Mity i baśnie

avatar użytkownika tatarstan1
"No tak, wy, kaczyści, nigdy tego nie zrozumiecie" - powiedział mi kiedyś kolega z uśmieszkiem politowania - już nawet nie pamiętam w jakiej dyskusji. "Trzeba się dostosować!"

Ale my, kaczyści, jesteśmy niezupełnie z tej epoki, epoki, którą Poeta opisał jako czas "kłamstwa, żelaza i papieru". Chyba wolimy epoki dawniejsze, mityczne, które pamiętamy z dziecięcych snów o bohaterskich czynach, odwadze, prawości i ratowaniu królewien. Epoki, które z tych snów próbowali wydobywać Sienkiewicz, Kraszewski i Tolkien, a nawet Karol May. Bliżej nam do wilka lub orła niż do słonia. Może dlatego tak dobrze rozumiemy tych sąsiadów, którzy musieli stać się wilkami? Odrzucamy kłamstwa, a gdy świat nas nie rozumie, wolimy raczej napisać o tym niż wrzeszczeć na ulicy. Umiemy czytać karty historii i wiemy, ze nie czas na palenie komitetów.

My, kaczyści, wyrośliśmy w domach, w których czytało się wieczorami narodowe epopeje. Choć nauczyliśmy się cenić sceptyków, serca rwały się do hasła "Oto Polska - działaj teraz!". W naszych domach żył mit - wielkiej Solidarności, wielkich Powstań, na pamięć znaliśmy Wyspiańskiego, Mickiewicza, Słowackiego, choć nikt nas do tego nie zmuszał. Nie ma w tym niczego śmiesznego. Od tysięcy lat najpotężniejsi wojownicy, królowie, władcy - umacniali swoje ojczyzny po coś. Po co? Czyżby wierzyli w te niedorzeczne baśni opowiadane przy kominku? A jednak - baśń o potędze musiała ich ukształtować tak, że ich ojczyzny nie miały sobie równych. Dlatego nie możemy się zgodzić, by nasz kraj był ot, zwykłym kartoflem, bo wiemy, ze to nieprawda.

My, kaczyści, uwierzyliśmy w baśnie. Uwierzyliśmy, że możliwa jest Polska silna i licząca się wśród innych krajów. Niekoniecznie chcemy rządzić Europą - nie, nasz mit to mit przyjaźni. Po cóż innego wyciągać rękę do sąsiada, który stał się wilkiem? Uwierzyliśmy, że chcieć - to móc, ze można budować sprawnie i szybko. Wierzymy, że Polska może być krajem wolnym, bezpiecznym, sprawiedliwym. Rozumiemy też dobrze symbole i ich potrzebujemy, by pamiętać. By pamiętały nasze dzieci. Gdy słyszymy, że trzeba odrzucić historię, zapomnieć i wybierać przyszłość – stajemy się bezradni wobec takich argumentów.

My, kaczyści, wiemy, ze aby zdrowo żyć, trzeba pokonać chorobę. Nasi rodzice ze zbyt bliska widzieli, kim byli ich oprawcy. Ze zdumieniem sami patrzyliśmy, jak w wolnej Polsce wyrastały hydry pożerające nasz kraj. A ze rośliśmy wśród smoczych trupów, postanowiliśmy smoki zabić.

My, kaczyści, nie jesteśmy jednakże rycerzami w zbrojach. Nasz romantyzm tli się głęboko i determinuje poczynania, choć nosimy garnitury, szpilki, dżinsy i palimy papierosy, a nawet - od czasu do czasu - lubimy wyskoczyć w plener na piwo. Żyjemy w zgodzie z epoką - na tyle, na ile możemy. Nie umiemy jednak się pogodzić z kłamstwem, obłudą i niesprawiedliwością - dlatego nie potrafimy was zaakceptować. W głębi duszy wciąż słyszymy tętent koni.

Mamy jednak gdzieś, czy uznacie nas za normalnych, bo nie jesteśmy z waszego salonu. Wy możecie się z nas śmiać, pukać się w czoło, nazywać półtrupami, każdy błąd przekuwać w dowód skretynienia. Możecie twierdzić, że jesteśmy mali i brzydcy, tropić nasze zmarszczki. Możecie szydzić z tego, co uda nam się zbudować bądź udawać, że w ogóle tego nie zrobiliśmy. Możecie, paradując w śliwkowych garniturach po Sejmie, wymachiwać nam wibratorem przed oczami. Możecie lekceważąco mówić, jesteśmy wam niepotrzebni. Możecie nam wmawiać, że wolno poświęcać przyjaciół po to, by nie drażnić wroga. Możecie nazywać nas wariatami, durniami, kurduplami, kartoflami – czymkolwiek. Możecie otoczyć nas kłamstwem, żelazem i papierem.

My, kaczyści, jednak wiemy - w mitach zawsze zwycięża dobro.

7 komentarzy

avatar użytkownika tatarstan1

1. ADMINIE!

Znowu się rozmnożył post. Nie mam pojęcia, co z tym zrobić :/
********************************************************* "Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania" /-/ Voltaire KAŻDY NARÓD MA PRAWO DO NIEPODLEGŁOŚCI! To, że mam pogląd, nie znaczy, że mam rację.
avatar użytkownika Foxx

2. Się robi

:)
avatar użytkownika TW Petrus13

3. Tatarstan1

był czas że krzywiłem się na Cibie,piękna notka.Udowodniłaś mi oprócz innych wad że jestem "kaczystą" no kurna niech ktoś teraz zaprzeczy że oprócz innych tytułów nie należy mi się )w odróżnieniu od "bolka" nagroda Nobla?,ja "bolka razem z płotem bez rozbiegu przeskoczę :p ps.będziesz w okolicy Tychów zapraszam na "ruskie pierogi" i pyfko jesli chcesz tyż bydzie :* super notka,wiem gdzie jestem!


 

avatar użytkownika Robert Helski

4. Miła niewiasto z szablą!

Staruszek zawsze powtarzał mi, że jestem naiwnym idealistą. No a tu masz - kaczysta. Pozwalam Ci zerwać wszystkie fiołki w parku w kobylej Głowie. Robert Helski

Są rachunki krzywd, których żadna dłoń nie przekreśli

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Paradoks

Jakze czesto okazywalo sie, ze to co nienowoczesne, stawalo sie Nowoczesnoscia. Nie chce zanudzac Mlodej Damy. Jako drobny przyklad rzuce FUNDAMENTALIZMY RELIGIJNE. Toz jedna cala polka w moich szafach az gnie sie od materialow na ten temat. FUNDAMENTALIZMY SA WSZEDZIE! W kilkudziesieciu religiach. A przeciez te funadamentalizmy juz tyle razyosmieszono, pograzono, prawie utopiono.
avatar użytkownika smigol

6. Piękny tekst. Nie atakujący,

Piękny tekst. Nie atakujący, subtelny. Nie wiem czy to jest aby metoda dobra. Zło dobrem zwyciężac, czy to nie za romantyczne?
avatar użytkownika tatarstan1

7. > komentatorzy

Ależ ta moja szabla nie jest od atakowania, tylko do obrony, i też w sytuacjach, gdy naprawdę nie ma innego wyjścia. "Raczej piórem niż orężem", jak pisął mój ulubiony król, ale przecież i ten król stanął na głowie, by bronić kraju... a że mu nie wyszło - pretensje do Drezna, bardzo proszę.

Kaczystą się jest nawet, jak się nie głosowało na piS. Zauwazcie, jak niektórzy blogerzy są wyzywani od kaczystów, mimo że ostro krytykowali Kaczyńskich. Jedno z drugim ma o tyle tylko wspólnego, że zdecydowana większość kaczystów jednak dostrzegła, ze jedyną alternatywą polityczną jest PiS własnie. Poza tym - ilu jest sierot po POPiSie wśród kaczystów? Sporo.

Petrus - ja cały czas siedzę we Wrocławiu. To bliżej niż z Warszawy :) w czerwcu będę na Pomorzu - las, krzaki, kleszcze, jezioro, raki, do najbliższego monopolowego 5 kilometrów - RAJ! Może wpadniesz? :) M. się ucieszy z dodatkowego towarzystwa na urodzinach.

Ostatnio zmieniony przez tatarstan1 o śr., 21/04/2010 - 15:33.
********************************************************* "Nie zgadzam się z tobą, ale zawsze bronił będę twego prawa do posiadania własnego zdania" /-/ Voltaire KAŻDY NARÓD MA PRAWO DO NIEPODLEGŁOŚCI! To, że mam pogląd, nie znaczy, że mam rację.