W katastrofie w Smoleńsku zginęli rzecznicy dywersyfikacji energii...
W katastrofie w Smoleńsku zginęli rzecznicy dywersyfikacji energii
jakoś widzę nie bardzo chcecie wyjaśnić motywy tej zbrodni, nie bardzo też chcecie ze mną rozmawiać, niedawno o tym pisałam, teraz zamieszczam ciekawy artykuł.
moze ktoś przeczyta i wyciągnie wnioski, o tym trzeba mówić, myślący to wiedzą.
za… o dziwo wyborcza .. chyba dziennikarz długo nie popracuje !!!
"Jak po katastrofie pod Smoleńskiem będą wyglądać debaty o bezpieczeństwie energetycznym? Ze sceny politycznej odeszli najgłośniejsi zwolennicy zapewnienia Polsce dostaw gazu i ropy z różnych źródeł
Badania opinii społecznej przeprowadzone pod koniec zeszłego roku pokazują, że większość Polaków opowiada się za dywersyfikacją źródeł dostaw surowców, nawet jeśli wymaga to dodatkowych kosztów - mówił dwa tygodnie przed katastrofą w Smoleńsku szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak, otwierając w Belwederze konferencję o nowej umowie gazowej, którą zamierzają podpisać rządy Polski i Rosji. Stasiak nie krył krytycznej oceny tej umowy, obawiając się, że zwiększy ona zależności Polski od Gazpromu i może utrudnić budowę gazoportu, który ma zapewnić Polsce dostawy gazu z nowych źródeł. Z tych samych powodów nową umowę gazową Polski z Rosją krytykowali także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło oraz posłanki PiS Grażyna Gęsicka i Aleksandra Natalli-Świat. Wszyscy oni wraz z Władysławem Stasiakiem zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.
Część ich zastrzeżeń podzielało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jak kilka godzin po konferencji w Belwederze ujawniło Ministerstwo Gospodarki.
Los sprawiał, że do katastrofy pod Smoleńskiem doszło nazajutrz po oficjalnym rozpoczęciu budowy Gazociągu Północnego, który ma dostarczać rosyjski gaz bezpośrednio do Europy Zachodniej, omijając przez Bałtyk "terytoria tranzytowe" - jak powiedział prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Inwestycja ta budziła krytykę władz Polski, a jednym z jej zdecydowanych przeciwników był prezydent Lech Kaczyński, który też zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. - Kiedyś Lenin mówił o takich, którzy sami sprzedają sznur. My nie będziemy sami sznura sprzedawać - powiedział prezydent Kaczyński cztery lata temu o pomyśle przyłączenia się Polski do budowy Gazociągu Północnego. Była to aluzja do słów wodza bolszewików o kapitalistach, którzy dla zysku są gotowi sprzedać sznur, na którym zostaną powieszeni.
Bezpieczeństwo energetyczne było niewątpliwie jednym z filarów politycznej działalności prezydenta Kaczyńskiego. To prezydencka Rada Bezpieczeństwa Narodowego po konflikcie gazowym Rosji z Ukrainą w 2006 r. opowiedziała się za budową gazoportu, aby zapewnić dostawy gazu do Polski z nowych źródeł. Z inicjatywy prezydenta Kaczyńskiego w 2007 r. w Krakowie zorganizowano szczyt prezydentów Polski, Ukrainy, Litwy, Gruzji i Azerbejdżanu w sprawie stworzenia "korytarza energetycznego" do dostaw ropy i gazu z bogatych złóż nad Morzem Kaspijskim do Europy. Kolejne szczyty odbyły się w Wilnie, Kijowie i Baku, a inicjatywa stworzenia "korytarza energetycznego" zyskała poparcie innych państw Europy, Komisji Europejskiej i USA.
Faktycznie prace nad dostawami kaspijskiej energii do Europy zwolniły jednak tempa po wojnie Rosji z Gruzją w sierpniu 2008 r., kiedy bombardowania gruzińskich ropociągów postawiły pod znakiem zapytania bezpieczeństwo tranzytu ropy tym szlakiem.
Bezpieczeństwo energetyczne było też jednym z głównych tematów rozmów prezydenta Kaczyńskiego w czasie ostatniej zagranicznej wizyty złożonej dwa przed wypadkiem na Litwie. W Wilnie prezydent Kaczyński rozmawiał z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite o budowie gazowego łącznika oraz mostu elektroenergetycznego między Polską i Litwą. Omawiano też przyszłość rafinerii w Możejkach, którą Orlen kupił w 2006 r. z poparciem prezydenta Kaczyńskiego. Obecne władze Orlenu nie wykluczają sprzedaży akcji Możejek inwestorom z Rosji.
W tych międzynarodowych inicjatywach prezydenta wielką rolę odgrywał jego minister Mariusz Handzlik, kolejna ofiara katastrofy pod Smoleńskiem.
Bezpieczeństwem energetycznym zajmował się szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor, który także zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Przed rokiem na międzynarodowej konferencji "NATO - wyzwania i zadania" gen. Gągor wskazywał, że NATO potrzebuje "prawa energetycznego", aby radzić sobie z nowymi zagrożeniami spowodowanymi przez wykorzystywanie energii jako broni w konfliktach międzynarodowych."
pozdrawiam
btw
to nie tylko złoża gazu
mamy złoza ropy !!!
mamy złoza złota !!!
mamy na naszej działce na dnie Pacyfiku złoza metali !!!
******
ale cóż penie Was to zbutnio nie interesuje ...
- Zaloguj się, by odpowiadać
15 komentarzy
1. uparci widze jesteście na maksa, ale nic to będę się przypominać
2. Nikt o tych sprawach nie wie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. wiem kochana, ale tu setki młodych ludzi bywa,
4. @Autor
5. @tymczasowy
6. Nie boj nic Brachu
7. tia ... tymczasowy ...cd czarnych skrzynek
8. Niby w tej teorii wszystko jest ok
Ale wszystko jedno pachnie mi to NWO, po co ruskie mieliby mordować całe dowódctwo sił zbrojnych RP, skoro i tak armia, która pozostaje w kraju to ołowiane żołnierzyki praktycznie pod ich kontrolą, boję się, że my patrzymy nie w tą stronę co trzeba. Zastanawia mnie amerykański prezent dla Polaków w Afganistanie czyli przekazanie jakoby pod naszą komendę 1000 elitarnych "boysów" z dywizji desantowej, czy aby to nie była asekuracja na wypadek buntu Polaków do ich "neutralizacji" gdyż tam są najwartościowsi żołnierze z jednostek liniowych zaprawieni w bojach, którzy mogliby stanowić zagrożenie dla "monterów" tej akcji. Myślę o tym i zestawiając okoliczności towarzyszące zaczyna mi się to układać w logiczny ciąg. Jak mawiał mądry facet: Patrz tam gdzie nikt nie chce patrzeć a ujrzysz prawdę. Pzdr
http://blogmedia24.pl/node/26446#comment-79638
http://blogmedia24.pl/node/26446RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
9. Maryla
10. Gdzie można przeczytać tekst Piotra Naimskiego?
michael
11. @ W katastrofie w Smoleńsku zginęli rzecznicy dywersyfikacji...
Dziesięć minut po katastrofie, wpisałem pod tytułem "Równie dobrze mogli walnąć w ten samolot rakietą": http://blogmedia24.pl/node/27260 Napisałem wtedy: Nie wierzę w przypadek, choć w prywatnej dyskusji z moim młodzszym synem uzgodniliśmy, że musimy trzymać "wewnętrzną dyscyplinę intelektualną", polegającą na nieuleganiu emocjom.
Jest to reguła solidnego rozważenia wszelkich hipotez, nawet mało prawdopodobnych, tak, aby je porządnie zweryfikować. Obowiązkiem Państwa, wynikającym z tej samej "wewnętrznej dyscypliny intelektualnej", jest więc sprawdznie hipotezy zamachu. To nie jest spiskowa wizja dziejów, to jest konieczny obowiązek formalny.
Wake up, Twój głos zaliczam do bardzo ważnych, ponieważ zwraca bardzo poważną uwagę na konieczność porządnej analizy listy tych, cui bono
Wbrew fałszywemu przekonaniu naszego odurniałego "obozu rządzącego", który patrzy na politykę oczyma dziecka na spektaklu teatru lalek, Polska jest ważnym krajem, przez który przewija się bardzo dużo różnych interesów.
To nie tylko Rosja czy Niemcy, to nawet nie tylko o państwowe sprawy chodzi. W Polsce przecinają się całe gordyjskie sploty sprzecznych interesów, w których realnie chodzi o prawdziwe wielkie interesy najróżniejszej natury, przeliczalne lub nieprzeliczalne na ogromne pieniądze.
Niektóre z tych spraw są bezcenne w wymiarze geopolitycznych strategii, są gry o sumie zerowej i niezerowej, są sprawy życia i śmierci, są gry o przetrwanie, są wielkie sprawy. Dla ilustracji, w następnym komentarzu przytoczę fragment mojej pogwarki z synem, skopiowane wprost z gg.
To są naprawdę poważne sprawy, które aktualny warszawski "nędzny obozik rządzący", topi w idiotycznych frazesach o wspólnotowym myśleniu i głupawych bajeczkach o konsensusie. To są cukiereczki dla frajerów, to jest albo quislingowe kłamstwo, albo pomroczność florenckiej zarazy. To co napisałeś, szanowny Autorze, jest wyzwaniem i wezwaniem do uświadomienia, jak wiele spraw kłębiących się obok nas, to sprawy, o które mogą toczyć się prawdziwe wojny, w których mogą ginąć ludzie.
michael
12. Złoża łupkowe w prezencie dla Amerykanów
13. @ Dyskusja o "Fałszu na miarę tragedii" *)
*) http://cogito.salon24.pl/170293,falsz-na-miare-tragedii
W tej dyskusji ćwiczymy regułę dyscypliny intelektualnej, nakazującej porządne weryfikowanie wszystkich hipotez i nie tylko nie odrzucanie, ale także nie akceptowanie żadnej, bez wcześniejszego rzetelnego sprawdzenia.
jl (13-04-2010 20:33) Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której polskie media, od chwili rozpoczęcia relacji na temat wypadku, przyjęły de facto kryteria oceny zdarzenia sformułowane przez stronę rosyjską i najwyraźniej ograniczają przekaz do rozpatrywania tylko wcześniej uznanych wersji. To jest nieprawda. Jeśli zatem, wymienione powyżej motywy, mają przede wszystkim zapewnić ochronę interesów Rosji – to przekaz polskich mediów również służy temu celowi.
jl (13-04-2010 20:35) To jest prawdziwa nieprawda, manipulacja. Rrzecz niewątpliwie JEST taka, sprawy biegną tak, jak ją tu facet przedstawia, ale zarazem sufluje jednoznaczną interpretację, a w rzeczywistości MOŻE być jedynie tyle, że media postanowiły podejść ostrożnie do sprawy, która jest skomplikowana, i zaczekać z ostrymi ocenami do momentu wyjaśnienia sprawy i nie MUSI być to sterowane z Rosji, albo nawet sugerowane przez Rosjan.
jl (13-04-2010 20:38) Problem z niektórymi przeciwnikami dezinformacji jest taki, że lubią udowadniać jednoznaczność własnej wersji interpretacji zjawiska dezinformacji, dezinformując właśnie.
mil (13-04-2010 20:42) (...) Jeśli powiem, że miałem podobne wrażenie i dlatego byłem ciekaw Twojego spojrzenia, to nie znaczy, że chwaląc ciebie, popadam w megalomanię.
jl (13-04-2010 20:43) :) Dziękuję
mil (13-04-2010 20:54) Jest jednak inny, mocno niepokojący stan faktyczny. Ignorowanie faktu istnienia zjawiska dezinformacji, albo poszukiwanie jedynego programisty dezinformatora. Prowdzi to do oczywistego fałszu oraz, tak jak zauważyłeś, dezinformacji w sprawie dezinformacji. W związku z powyższym, przypomina mi się prawdziwa historia wprowadzenia w Polsce ustawy o akcyzie, w kampanii marketingu politycznego, zorganizowanej na zlecenie firmy produkującej Johnnie Walkera.
Czyli nie tylko Rosja, ale także Diageo plc z Kilmarnock w Szkocji. Czyli nawet nie tylko państwa, ale także firmy mają swoje dezinformacyjne interesy w Polsce.
jl (13-04-2010 21:06) Oczywiście. Dlatego też nie powiedziałem, że taka wersja nie jest możliwa
michael
14. @ wake up. Piszesz o ropie, gazie. O to dzisiaj toczą się wojny.
Mamy powód do wojny na polskim terytorium. Wydawanie licencji na wydobycie polskiego gazu łupkowego za 1% jest świadectwem nieczystej gry polskiego obozu rządzącego.
Dlaczego dzieje się to po cichu?
Dlaczego wiemy o tym tak mało, a w domenie publicznej zupełnie nic?
Dlaczego nie ma o tym żadnej publicznej dyskusji?
Dlaczego politycy nie myślą o tym bogactwie, jako o polskiej szansie cywilizacyjnej?
Jedną z możliwych odpowiedzi jest takie zdanie:
Takie traktowanie polskiego interesu narodowego nie może być tylko skutkiem kolonialnej mentalności polskich elit, to już nie tylko jest głupota.
Bardzo ostrożna kwalifikacja, prawda?
michael
15. Nardzo ostrożna kwalifikacja zdrady!
michael