Niepokój Moskwy o szczyt w Batumi : Polityczny podtekst szczytu w Batumi
Oponenci Moskwy omówią w Gruzji projekty energetyczne – informuje dziennik „Wiedomosti”, zapowiadając szczyt energetyczny, który ma się odbyć w czwartek w Batumi nad Morzem Czarnym. W spotkaniu wezmą udział przedstawiciele 10 państw, z czego sześć: Azerbejdżan, Gruzja, Litwa, Łotwa, Polska i Ukraina – będzie reprezentowanych przez prezydentów.
„Wiedomosti" podkreślają, że będzie to już piąty taki szczyt. Pierwszy zwołano w 2007 roku w Krakowie. Kolejne odbyły się w Wilnie, Kijowie i Baku.
Południowy korytarz energetyczny
Dziennik przekazuje, że spotkanie będzie poświęcone południowemu korytarzowi energetycznemu, którym ropa naftowa i gaz ziemny z regionu Morza Kaspijskiego mają płynąć do Unii Europejskiej; omówione zostaną m.in. projekty budowy gazociągów Nabucco i White Stream.
„Wiedomosti" podkreślają, że obie magistrale, mające transportować gaz z ominięciem Rosji, uważane są w Moskwie za projekty antyrosyjskie. „Nabucco jest konkurentem projektu South Stream, a White Stream – z Batumi na Ukrainę po dnie Morza Czarnego – od początku był planowany jako główny projekt energetyczny nieprzyjaznego wobec Rosji bloku GUAM (Gruzja, Ukraina, Azerbejdżan i Mołdawia)” – wyjaśnia gazeta.
Przedłużenie ropociągu Odessa-Brody do Gdańska
„Wiedomosti" zauważają, że „innym tematem szczytu będzie kwestia przedłużenia ropociągu Odessa-Brody przez Płock do polskiego Gdańska, z czego niezadowolenie Moskwa też niejednokrotnie demonstrowała”.
„Uczestniczące w szczycie kraje od wielu lat próbują zmniejszyć zależność energetyczną od Rosji, jednak na razie nie osiągnęły szczególnych sukcesów" – konstatuje dziennik, powołując się na opinię analityka Walerija Niestierowa.
Zdaniem Niestierowa, „można o tym sądzić na podstawie wyjątkowo wolnego tempa prac nad projektem przedłużenia magistrali (Odessa-Brody) do Gdańska, niepowodzenia prób skłócenia Rosji i Turkmenistanu oraz rosnącego zainteresowanie niektórych uczestników Nabucco projektem South Stream".
Rosyjski analityk przewiduje, że „szczyt w Batumi, mający raczej polityczny, a nie gospodarczy podtekst, też nie zakończy się niczym konkretnym".
PAP, im
http://www.wprost.pl/ar/184184/Polityczny-podtekst-szczytu-w-Batumi/
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. dla przypomnienia, poprzednie szczyty energetyczne
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Mariusz Handzlik: Szczyt w
w projekcie. Dostawy zadeklarował natomiast Azerbejdżan. (PAP, inf. własna) ...
parku Polińskiego przy ul. Szaserów. Władze Azerbejdżanu wzięły na
siebie koszt wykonania upamiętnienia. Jego odsłonięcie ma być
uroczystością na najwyższym szczeblu dyplomatycznym z udziałem
prezydenta Polski Andrzeja Dudy
i prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa, który wybiera się z wizytą do
naszego kraju pod koniec czerwca. Bliźniacze rzeźby będą ustawione w
stolicy Azerbejdżanu, Baku.
Dwóch bohaterów
Pierwszy
z nich to Maciej Sulkiewicz, pochodzący z rodziny polsko--litewskich
Tatarów. Służył w armii carskiej, a kiedy wojska rosyjskie zajęły Krym,
wyjechał do Azerbejdżanu i stanął na czele sztabu armii. W 1920 r.
rozstrzelali go bolszewicy. „Był i jest Sulkiewicz symbolem relacji
Polski z muzułmańskim Wschodem, Krymem i Azerbejdżanem, także dziś może
służyć za przewodnika w rozszerzaniu polskich wpływów politycznych na
Wschodzie, zwłaszcza w obszarach postsowieckich” – pisał o nim Selim
Chazbijewicz, polski działacz tatarski.
Większe związki z Polską miał drugi z
bohaterów. Veli bej Jedigar w 1916 r. służył w rosyjskiej armii, po
rewolucji październikowej uciekł do Azerbejdżanu. Kiedy kraj ten zajęli
bolszewicy, przedostał się do Polski. Marszałek Józef Piłsudski wspierał
azerskich uchodźców, pozwolił im wstąpić do Wojska Polskiego. Jedigar
ukończył Wyższą Szkołę Wojenną w Warszawie, szybko awansował i został
zastępcą dowódcy 7. Pułku Ułanów.
W 1939 r.
walczył z Niemcami na froncie, potem w Armii Krajowej dowodził
konspiracyjnym 7. Pułkiem Ułanów Lubelskich „Jeleń”, walczył w powstaniu
warszawskim. Przed wejściem radzieckich wojsk do Warszawy
dowództwo AK zwolniło z przysięgi wojskowej wszystkich kaukaskich
żołnierzy i oficerów. Jedigar – wtedy podpułkownik – wyjechał do Włoch,
potem do Wielkiej Brytanii, a stamtąd do Argentyny.
Zmarł
w 1971 r. Przed śmiercią poprosił córkę Zulejhę, by pochowała go w
wolnej Polsce. Jego grób znajduje się na warszawskim muzułmańskim
cmentarzu tatarskim. Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych gen. Kazimierz
Sosnkowski napisał o Veli bej Jedigarze: „Nie zapominając o losach
swego rodzinnego kraju, był on jednocześnie dla Polski oddanym i
najwierniejszym synem”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl