Nowe Otwarcie - projekt Stefa (do dyskusji)

avatar użytkownika Anonim

NOWE OTWARCIE

Czy w Polsce jest miejsce na nowy projekt polityczny Jestem przekonany, że tak, chociażby z tego powodu, iż od 50 do 70% potencjalnego elektoratu nie ma swojej reprezentacji politycznej i nie uczestniczy w wyborach parlamentamych czy prezydenckich. Nie zgadam się z argumentacją, jakoby polska scena polityczna była w pełni obsadzona, zaś większość dorosłych obywateli naszego kraju ignoruje wybory dlatego, że jest im obojętny los państwa. Takiej motywacji nie potwierdzają moje obserwacje, a obejmują one kilkudziesięciu nieświadomych, mimowolnych respondentów spośród mich bliskich, znajomych, kolegów z pracy czy z innych środowisk.

Wręcz przeciwnie, ich wyborcza absencja wynika w większości przypadków właśnie z troski o los kraju, którego nie chcą powierzać ludziom, co do których są przekonani, iż przedkładają interes partyjny nad dobro państwa. Krótko mówiąc, nie znajdują oni wśród całego spectrum partii żadnej interesującej ich oferty politycznej w rozumieniu służebności wobec narodowej wspólnoty.



Dla 50 — 70% elektoratu bowiem atrakcyjnie brzmiące programy poszczególnych partii to czyste pustosłowie. Wiedzą oni, że partia może obiecać cokolwiek, a zrealizuje tylko to co nie będzie sprzeczne z interesem korporacyjnym, czy też partykularnym jej członków.

Dostrzegają też inny mankament, a mianowicie to, że partia, obejmując władzę z ambitnym programem, do jego realizacji deleguje ludzi z partyjnego klucza, a więc niekoniecznie najlepszych. Wręcz przeciwnie, partyjny klucz polega w znacznym stopniu na selekcji negatywnej, albowiem działacz partii rządzącej, obejmujący stanowisko w państwie musi przede wszystkim obdzielić podległe mu posady swoimi partyjnymi kolegami i to właśnie tymi, którzy nie przerastają go intelektualnie czy kompetencyjnie, by nie mogli zaszkodzić jego pozycji w partyjnej hierarchii.

Reasumując, istnieją dwa istotne hamulce rozwoju państwa związane z systemem partyjnym: interes korporacyjny partii oraz wynikająca z niego selekcja negatywna.

Zdecydowana większość obywateli dostrzega ten schemat, a większość z nich kontestuje go wyborczą absencją. Podobnie jest w przypadku wielu aktywnych wyborców, którzy zdają sobie sprawę z niedoskonałości tego systemu, biorą jednak udział w glosowaniu, wybierając mniejsze zło, czyli formację, która mimo dominacji partyjnego klucza, stara się przy obsadzie stanowisk stosować kryteria merytoryczne.

Zatem żaden z obecnych na naszej scenie politycznych graczy nie ma szans na zagospodarowanie pasywnej większości elektoratu. Może tego dokonać jedynie nowy uczestnik, który zaproponuje zupełnie nową jakość, a mianowicie totalne odejście od partyjnictwa na rzecz służebności wobec narodowej wspólnoty Chodzi o partię polityczną, która zawalczy o władzę pod hasłem podobnym do tego, z którym w 1997 r. szła do wyborów AWS: "Idziemy po władzę, by ją oddać ludziom". Hasło nowej formacji będzie natomiast brzmiało:

Idziemy po władzę, by ją powierzyć najlepszym.

Jak wdrożyć tę szczytną ideę. Krótko mówiąc, podstawowa zasada jej implementacji będzie polegać na ustawowo zagwarantowanych otwartych konkursach na wszystkie — powtarzam wszystkie — niepolityczne stanowiska w administracji państwowej, agendach rządowych w spółkach SP.

Zwycięska partia, względnie koalicja, desygnuje wyłącznie premiera, ministrów i sekretarzy stanu. Pozostałe stanowiska natomiast, czyli podsekretarze stanu, dyrektorzy departamentów i inne pozostające w gestii rządu będą obsadzane w trybie otwartych egzaminów konkursowych.

To przekaz jest na tyle wyrazisty, że z łatwością przebije się przez medialny filtr, chociażby dzięki forom czy blogom internetowym lub poprzez wymianę maili, SMS-ów czy innych kontaktów w formie elektronicznej. Z pewnością zauważą go dziennikarze i publicyści aktywni w Salonie24.

Można również liczyć na przychylność chociażby red. Jana Pospieszalskiego z„Warto rozmawiać", który nie powinien ignorować nowej formacji, skoro kiedyś zaprosił do swojego programu polityków z„Polski XXI" jako nową jakość z pogranicza polskiej sceny politycznej i publicystyki. Zresztą prezentacja nowego projektu może się okazać medialnym hitem, jako wyzwanie intelektualne zarówno dla politologów jak i publicystów, o politykach nie wspominając, co może zapewnić mu samofinansującą się promocję.

Drugi istotny postulat nowego otwarcia, czy też radykalnego ruchu do przodu — jak to trafnie określa Michał (michael) w ostatnim mailu - to fakultatywne egzaminy z podstaw państwa i prawa dla wszystkich kandydatów we wszelakich wyborach — tak aby wyborcy wiedzieli, czy głosują na kandydata kompetentnego czy nie. Wynik takiego egzaminu powinien widnieć na odwieszeniach wyborczych, obok wykształcenia kandydata: np. Jan Kowalski, prawnik, wykształcenie wyższe, egzamin kwalifikacyjny 95 na l OQ lub Stefan Wiśniewski, rolnik, wykształcenie średnie, egzamin kwalifikacyjny — 0/100 — nie przystąpił. Ponadto tylko ci posłowie czy radni, którzy uzyskali co najmniej 51/100 będą mogli pracować w komisjach, co znakomicie poprawi legislację zarówno parlamentarną jak i samorządową.

Pozostałe postulaty do dyskusji: np.

mieszana ordynacja wyborcza 50% JOW, prosty i klarowny system podatkowy, zniesienie dyktatury samorządów zawodowych na rzecz ogólnie dostępnych egzaminów państwowych, pozostających w gestii najlepszych polskich uczelni i najwybitniejszych profesorów tudzież inne, liberalizujące gospodarkę.


Istotne jest, aby, inicjując promocję projektu, unikać identyfikacji z PiS-em — tak, by nie narazić się na zmasowany ostrzał medialny i nie zrazić do siebie tych wyborców, którzy zawiedli się na rządach Platformy, a jednocześnie nie znoszą braci Kaczyńskich i ich politycznych przyjaciół.

Należałoby raczej przybrać pozę konstruktywnych krytyków zarówno PiS jak i PO, o totalnej krytyce postkomunistów nie wspominając. Byłoby również wskazane, aby wystawić własnego kandydata w wyborach prezydenckich, którym powinien być znany, niezależny polityk, względnie poprzeć kandydata innych ugrupowań. Personalia do dyskusji. Moi faworyci to Grażyna Gęsicka i Maciej Płażyński.

Na zakończenie słów kilka o szansach nowego otwarcia.

Wystarczy, że zainteresuje ono co dziesiątego naszego współobywatela, spośród tych, co dotychczas nie głosowali, a formacja przekracza próg wyborczy i wchodzi do Sejmu. Jestem przekonany, że jest to szansa nie do przecenienia — szansa na ostateczny rozrachunek z postkomunizmem i otwarcie nowych perspektyw rozwoju naszego kraju.

96 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Jestem przekonany, że ten projekt należy stosować z integratorem

Z integratorem w garści. Słów na temat czym jest integrator, niestety w google trzeba szukać pod hasłem bolszewizator. Można z powodzeniem, na przykładzie projektu Stefa, pokazać, jak integrator może w tej sytuacji zadziałać.

Konkretne reformatorskie cele wskazane przez ten projekt są słuszne, więcej powiem, każdy zamiar reformatorski, powinien takie elementy zawierać. Żądanie sprawdzania kompetencji ludzi władzy jest oczywiste. Jestem zdania, że żądanie to powinno dotyczyć także i ludzi kandydujących na stanowiska polityczne. Dlaczego urzędnik ma być mądry, a poseł mógłby być głupi? Myślę, że polski interes narodowy domaga się wręcz by władzę trzymali ludzie najlepsi!

Integrator działa w ten sposób, że wyławia z prezentowanego projektu najpierw to, co w nim jest dobre i warte wdrożenia, później zaś porównuje z innymi, szukając w pierwszej kolejności tego, co w innych propozycjach jest podobne, a później dopiero to, co w nich jest istotnie inne. Znajdując te różnice nie podejmujemy jednak na tej podstawie żadnej decyzji negatywnej, ale otwieramy pola dyskusji albo negocjacji.

Na przykład: Także jestem zwolennikiem JOW. Ale skąd się bierze ograniczenie tego systemu do 50%? Jeśli to jest takie dobre, to dlaczego chcemy tego tak mało?

Dlaczego to ma się tak dystansować od PiS. To mi przypomina inne, niby prawicowe inicjatywy, które w efekcie osłabiły siłę prawicowych decyzji wyborczych. Myślę tu o wielokrotnie wymienianych ludziach typu, JKM, Marek Jurek, Wierzejski. To jest poważna krytyka i warto się nad rozwiązaniem tego problemu zastanowić. Integrator działa w tym punkcie tak, że gdy coś mi się nie podoba, to nie traktuję tego jako pretekstu do dyskwalifikacji projektu, ale podejmuję to jako zadanie do rozwiązania.

A merytorycznie wracając do PiS. Jestem zwolennikiem przyjęcia takiej polityki, w której Blogmedia24 będą raczej think tankiem, "opiekującym się" wieloma ugrupowaniami polskiej prawicy, przyczyniając się do podnoszenia jakości ich działania oraz inspirując jej integrowanie się. Z tego punktu widzenia oceniając PiS, widzimy, że mimo, że świetnie nadaje się na ośrodek kondensacji polskich ruchów prawicowych, to jednak jest w nim mnóstwo miejsca na korekty, zmiany i wyraźne reformy polityki i strategii. Może więc program Stefa doprowadziłby, jako grupa wpływu, do poważnych korekt jego polityki? Czy tego rodzaju skuteczność nie jest dobrym wstępem do dalszych sukcesów? Jest to jedna z możliwych, pozytywnych prób rozwiązania zadania, które minutę wcześniej stawiałem. Takie są przykłady integratorowego sposobu myślenia. Ten typ dyskusji nadaje się do kontynuowania i rozszerzania oferty. Np:

Troche wcześniej umieściłem tekst porównujący programy reform politycznych do transplantacji serca. Wskazałem na bardzo ważne zjawisko, nazwę je tutaj rozmiarem energii zawartej w konkretnej ofercie politycznej. Jeśli projekt zmian, nie zawiera dostatecznie dużej energii politycznej, to nie będzie w stanie przyczynić się do faktycznej zmiany położenia równowagi całego systemu politycznego i wtedy nie zmieni się nic. Wszyscy chcieli dobrze, a stało się, jak zwykle. Do diupy z takim projektem.

Ale, mimo tego do diupy, nie po to zauważamy ten mankament, aby zrezygnować z poparcia, ale przeciwnie, moje stanowisko jest konstruktywne, już zastanawiam się, czym ten projekt wzmocnić, jak zasilić go energetycznie, aby mógł jak Dawid, stanąć skutecznie w szranki z Panem Donaldem Goliatem.

Podobnie, czy do uzyskania przychylności mediów, konieczne jest dystansowanie się od PiS? Jak rozwiązać ten problem? I to wcale nie byłoby na tyle. Integrator ubogaca. Pozdrawiam.

avatar użytkownika Aspiryna

2. Pierwsze wątpliwości :)

Rządy fachowców? Jako program? Ten lep już był wcześniej. Np. jakim znanym fachowcem był Balcerowicz... i wszyscy oni spod znaku UW - do teraz. Nie głosuje się na czyjś dyplom. Głosuje się na polityka, do którego ma się z jakichś powodów zaufanie. I który ma dobry program jednak. Polityk zaś powinien z a t r u d n i ć fachowca i to jest oczywiste. W rzeczywistości Stef proponuje wprowadzenie na scenę nowej partii, która może zrobić sobie reklamę przy pomocy kilku życzliwych redaktorów, akcji sms... Przekroczenie progu wyborczego przez jakąś partię nie jest żadnym nowym otwarciem. Nawet nie daje szansy na nowe otwarcie. Tak to widzę w tej chwili. :))
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika michael

3. Aspiryno, jednym z warunków skuteczności Nowego Otwarcia, jest

większa siła przyciągania od siły odpychania Tak ma działać integrator. Do tego abyśmy mogli przebić się z naprawdę skutecznie, musimy nawiązywać kontakt z różnymi ludźmi,musimy umieć zapraszać ich do współpracy, zachęcać, przekonywać, dać im szansę rozwoju ich inicjatywy. Można do Projektu Stana podejść negatywnie mówiąc, że jądro tego projektu to nawet nie rządy fachowców, o których piszesz, ale zaledwie powrót do konkursów na stanowiska w administracji publicznej. Tak~wąski zakres reform, uzupełniony połowiczną próbą wprowadzenia JOW, niesie niewielką energię polityczną. Dlatego Stef określa "swój" potencjał na możliwość przekroczenia progu wyborczego. Ale, zarówno te konkursy jak i JOW, to kroki w dobrą stronę. Trudno się temu sprzeciwić, warto poprzeć. Można przecież zaprosić do współpracy, przerozmawiać jej warunki,dodać do tej oferty coś więcej, rozwinąć ją. Stef chce dobrze, niesie w sobie pozytywną energię. Jest człowiekiem nieobojętnym, poszukującym rozwiązania. Nie lekceważmy tego ładunku energii.
avatar użytkownika Lancelot

4. Płażyński

To pewnie żart ? Jeżeli poważnie, to ja wysiadam. Pzdr PS: Wystarczy, że zainteresuje ono co dziesiątego naszego współobywatela, spośród tych, co dotychczas nie głosowali, a formacja przekracza próg wyborczy i wchodzi do Sejmu. ...: Po roku kadencji zostaje skundlona i skorumpowania i kończy jak samoobrona, LPR, PiS ośmieszona i "skopana" przez mendia, w tym wypadku musi to być plan MAXIMUM!!!! (Większość w sejmie w koalicji z PiS) o ile PiS podejdzie do sprawy poważnie inaczej będziemy pakować walizy. Tylko co do nich włożymy??.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Foxx

5. Lance

No właśnie - zamiast "wysiadać", zaproponuj jakiś konkret. Z kim chciałbys coś robić (ludzie, organizacje), co konkretnie i jakimi metodami. Motyw "to ja wysiadam" możnaby przyjąć za motto polskiej prawicy po '89...
avatar użytkownika Lancelot

6. Foxx

Nie wiem nie znam, trzeba poszukać, znaleźć, iść do nich to muszą być mentorzy ludzie cieszący się szacunkiem i ogólnym poważaniem Tzw. mirem - nie mylić z nimbem trzeba do nich iść z nisko pochyloną głową(nawet na kolanach i prosić) przedstaw2ić naszą wizję i wręcz błagać aby zechcieli być naszymi przedstawicielami w sejmie (dla dobra narodu). Nie zaczynajmy "Nowego Otwarcia "w starym złachanym garniturze" i z talią znaczonych kart, bo skończy się nasze "Otwarcie" całkowitym zamknięciem się wątpiących Polaków w takiej skorupie której już żadna siła nie rozwali. Mamy przykład po 1989 roku gdzie prawie 70% brało udział w wyborach i co się stało po prezydenturze Wałęsy???? Płażyński w tym wszystkim ma swój udział jeszcze jako przełożony Tfuska w "Świetliku" i jeżeli takich "mentorów" sobie wybierzemy to nie tylko ja "wysiądę" ale tramwaj którym pojedziecie dalej będzie PUSTY!!. Ja jestem tylko skromnym "budowlańcem" i nie wiem gdzie takich ludzi szukać, ale wiem,że są, są gdzieś głęboko mentalnie ukryci. Nasze dzieło aby ich zachęcić do pracy dla POLSKI i równocześnie dla siebie i innych.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Foxx

7. Lance

Ja nie jestem specjalnym zwolennikiem Płażyńskiego (chociaż nie bardzo wiem, dlaczego spółdzielnia "Świetlik" miałaby go dyskwalifikować). Chodzi mi o zasadę - nie jest mozliwa skuteczna mobilizacja wokół osób, których - jak piszesz - dzisiaj nie wiadomo gdzie szukać. Kilka dni temu napisałem pod notka p. Domińczyka, że jedyna droga, to federacja środowisk mających wykrystalizowanych liderów, którzy byliby szanowani (przynajmniej jako partnerzy) przez pozostałych. Na dzisiaj mamy tysiąc kilkunastosobowych grupek oraz organizacje, których członkowie w ostatnich latach wznowili kontakty między sobą (Solidarność Walcząca, Federacja Młodzieży Walczącej, itd.). Albo uda się zbudować taką federację wokół pakietu wspólnych celów, albo na zawsze pozostaniemy w okopach Konwentu św. Katarzyny, w którym kazdy prawicowy lider miał jakies personalne zastrzeżenia do innych, a wszyscy chcieli przewodzić stadu. Najwyższy czas na wyciągnięcie wniosków i unikanie powrotu do "to ja wysiadam". Inna rzecz, że tramwaj pusty nie będzie, bo daje się odczuć po prawej stronie potrzebę przejścia do kontrofensywy. Jeżeli ma do niej dojść, musi mieć formę profesjonalnej polityki, a nie szlacheckiego sejmiku. Pozdrowienia.
avatar użytkownika Aspiryna

8. Nie zdązyłam wczoraj zapytać,

bo głowa mi sama zasnęła... I może moja wczorajsza wypowiedź o propozycji Stefa jest zbyt kategoryczna. Ale chciałam zapytać pana Franka, czy Stef będzie brał udział w dyskusji? Będzie odpierał zarzuty, uzupełniał swoje propozycje? Bo może się zdarzyć, że "po drodze" wypłynie ni stąd ni zowąd coś ciekawego. No i niech działa integrator, o którym mówi słusznie Michael :))
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Lancelot

9. Fox

No cóż, mam nadzieję , że się twoje przepowiednie spełnią. Właśnie o taką politykę mi chodzi a szlachecki sejmik mamy od bez mała 20 lat i zanosi się na dalsze 20. Pzdr. PS Prześledź karierę polityczną Płaza, popatrz z kim się niuchał i niucha w dalszym ciągu, jaką POzycję zajmuje w tzw "Układzie gdańskim" ale mniejsza o to. W końcu jesteśmy dorośli i każdy ma wyrobione swoje zdanie.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Aspiryna

10. Foxx :)

Pakiet wspólnych celów - to je ono! Leszek Cisowy też o tym napisał! Ale Płażyński też wg. mnie odpada, podobnie jak wg.Lancelota. To nie ta "twarz" chyba. Zresztą pewnie jest w obiegu sto innych nazwisk, które albo ogółowi nic nie mówią, albo mogą okazać się za słabe. A ryzykować nie można. Gdyby udało się przyjąć, że nie pracujemy na lansowanie jakichś nowych-starych "twarzy", gdyby udało się narzucić ideę organizowania nadzoru nad uczciwym przebiegiem wyborów - to skupianie się wszystkich grup prawicowych mogłoby się udać bez wstrząsów. A "płaszczyzna niezbędnie uzupełniająca" mogłaby oddziaływać prawie sama przez się, pośrednio, czyli najbardziej skutecznie! Pozdrawiam:))
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Barres

11. Płażyński?

Czy to nie on jest prezesem Wspólnoty Polskiej? http://ae8b.skroc.pl Jak wygląda jej współdziałanie choćby z USOPAŁ-em? Albo ze z Związkiem Polaków na Białorusi? Wiadomo coś na ten temat? Jak Płażyński reagował na próby Sikorskiego handlowania z Łukaszenką ZPnB? Może inicjatorzy tej kandydatury oświecą nas odrobinę. Niejasna też jest rola Płażyńskiego jako wojewody gdańskiego w sprawie Stoczni Gdańskiej. Wiemy na pewno, że zakładał Platformę Obywatelską razem z Olechowskim i Tuskiem. Nie znał tych obu? Pytań jest więcej. Mam nadzieję, że nie spotkam się z reakcją - A co ty proponujesz? Odpowiadam z góry: - Nic nie proponuję. Jestem zwykłym obywatelem i w przypadku kandydata na ważną funkcję w Państwie mam prawo zadawać pytania. Inicjatorzy mają obowiązek odpowiadać - podobno jeszcze jest demokracja.
avatar użytkownika Franek

12. Stef - obiecał że się pojawi

Rozmawiałem z nim - powiedział że jest bardzo zapracvowany :) ale dziś wieczorem postara się znaleźć czas
avatar użytkownika Lancelot

13. Barres

Dzięki za wsparcie.Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Barres

14. Lancelocie!

W sprawach ważnych to oczywista powinność. Pozdrawiam!
avatar użytkownika Franek

15. Wg mnie nie trzeba się (aż) tak asekurować

@Barres Chodzi o Pana Pytania o osobę Pana Płażyńskiego. Uważam je za słuszne . Należy pytać - nie tylko dlatego że są "plenipotencje" płynące z demokracji :) Ja Maćka (szkolny kolega) znam różnica między nami to 3 lata ale pytania (czytaj wątpliwości) także mam :) Pozdrawiam
avatar użytkownika Lancelot

16. Aspiryna

Pakiet wspólnych celów - to je ono! Sorry ale brzmi to groźnie. (Jakoś tak mi się kojarzy,) Cel jest jeden wspólny: WOLNA, SPRAWIEDLIWA I UCZCIWA POLSKA !!! DLA WSZYSTKICH! Nie ma pakietów wspólnych celów. Mogą być pakiety środków potrzebnych do osiągnięcia wspólnego celu (mogą to być nawet pakiety rozrywkowe ,)Ale cel jest jeden.Amen Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Aspiryna

17. Lancelocie, Leszek Cisowy nazwał

to "hierarchią celów". http//www.blogmedia24.pl/node/15669#comments Jeśli Ci to lepiej brzmi, niech będzie tak. Nie umkniemy od tej sprawy, jeśli chcemy działać razem. "Wszyscy ze wszystkimi"... prawie :)) Numer jeden: wolna, sprawiedliwa i uczciwa Polska. Pozdrawiam :))
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika koma

18. Płażyński? nie.

Jest tak samo dobry jak Piesiewicz. Taki dobro dobry bez wyrazu - wycofujący się, gdy potrzeba jego wsparcia. Mogę czegoś nie wiedzieć, mogę się mylić, ale nie rozumiałam jego kilku posunięć. Pozostałych komentów nie czytałam.
~~~~~~~~~~~~~~~~ Nastała era triumfu bylejakości.
avatar użytkownika koma

19. O, właśnie właśnie, panie Barres,

te same wątpliwości. Dziwnym był wojewodą. Postać jak dla mnie zbyt wieloznaczna, taki kryształ, jeno z odlewu ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~ Nastała era triumfu bylejakości.
avatar użytkownika Aspiryna

20. DO WSZYSTKICH!!!

Zmierzch polskiej marynarki wojennej - Łukasz Stefaniak, S24 : "...Spośród 40 okrętów wojennych (...) w pełni sprawne są tylko trzy (...). Oznacza to, że w 2015 roku tylko one będą w stanie pływać po polskich wodach." Osskaa, komentarz: "...wystarczy 6-8h by szybkim rajdem zająć Warszawę i unicestwić Państwo Polskie. Można tego dokonać z Białorusi - 6h i z Królewca - 8h." http//lukaszstefaniak.salon24.pl/113090,zmierzch-polskiej-marynarki-wojennej
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Aspiryna

21. Oto w jakim punkcie jesteśmy.

.
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Lancelot

22. Aspiryna

My już nie jesteśmy w punkcie, jesteśmy jako naród w ....... nie chcę się wyrażać i nie mogę nawet jakbym chciał. JAK DŁUGO JESZCZE??? Tu nie integratorów już trzeba ale dębowych pał.Pzdr PS albo taki tłok, albo już zdązyli zablokować. ;(

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Aspiryna

23. Lancelocie, pogadajmy jeszcze

ze dwa dni. I spróbujemy zrobić podsumowanie,zebrać co się da. Tusk być może będzie chciał przyspieszonych wyborów. Ale to nie zmienia faktu, że nabieramy wody.
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika Lancelot

24. Aspiryna

Nie ma problemu a jak myślisz zdążymy? Czy nam też gęby zamkną znaczy klawiatury ,) Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika TW Petrus13

25. jak bumerang

troche sie na nim znom,ciepać tyż umiem :p.Słodki chłop jak Na Ten Czas powiedział - Piotr,burz i buduj od nowa,rzucaj o ścianę,zeskrob i ulep od nowa.Ok! http://nie-boska-komedia.klp.pl/ http://faust.klp.pl/a-6211.html nie chcę Wam psuć dobrej zabawy,pewnie do tego kogla - mogla.Wybierzecie takiego np.Gieremka,któremu Biblijna Zuzanna z głowie zawróci,a może nie :p


 

avatar użytkownika mamam

26. Aspiryna ma rację,

politycy, na których stawiamy powinni przede wszystkim budzić zaufanie. Egzaminy ze znajomości zagadnień z państwa i prawa to pomysł delikatnie mówiąc bezsensowny. Nie gwarantują niczego, ani sensowności kandydatów (chyba nikt z tu piszących nie sądzi, że znajomość prawa świadczy o czymkolwiek więcej poza tą znajomością :) ), ani tego, że wyborcy w ogóle wybiorą tych, którzy przez te egzaminy przeszli z wiekszą ilościa pkt (w końcu teraz również nie głosują merytorycznie tylko wizerunkowo). Samo stwierdzenie, że 50% nie głosuje ponieważ nie ma na kogo jest również mocno naiwne. Ludzie nie głosują ponieważ to ich nie interesuje - to jest smutna konstatacja niskiej frekwencji. Proponowane nowe otwarcie to faktycznie chęć wprowadzenia na prawą stronę sceny politycznej nowej siły, co wydaje mi się propozycją wysoce niebezpieczną, przerabiana w naszej krótkiej historii kilkakrotnie z mizernym efektem Wszyscy powinniśmy działać w kierunku jednoczenia się partii po prawej stronie, a z uporem staramy się robić coś dokładnie odwrotnego (chodzi mi pojawiające się co jakiś czas pomysły typu powyższego "nowego otarcia). Wydaje mi się, że jeżeli chcemy faktycznego zwycięstwa powinniśmy angażować się w budowę i wzmacnianie struktur lokalnych PiS-u.
avatar użytkownika Leszek Cisowy

27. Mała obawa.

Nie jestem pewien czy mam rację, ale podzielę się swoim niepokojem. Otóż obawiam się, że w obecnej chwili JOW mogą być naszym gwoździem do trumny i uczynieniem z Tuska pełnoprawnego dyktatora. Nie jestem pewien jak duża jest kontrola propagandy Tuska nad umysłami wyborców. Wczorajsze relacje ze spotkań z powodzianami wzbudzają mój niepokój. Ci ludzie powinni go obrzucić pomidorami a nie mu nadskakiwać. Być może nie mam racji ale... Nie wiem czy najpierw nie trzeba rozbudzić w narodzie uczuć patriotycznych - łatwo powiedzieć, wiem. Pełne zjednoczenie, wykorzystanie ataków na Polskę? Wiece z flagami? Jest taki klip, stworzony dla zohydzania Kaczyńskich, ale mam wrażenie patrząc na oglądalność i czytając komentarze (te starsze, zakrywane nowszymi przez aktywistów PO-wskich), że został zupełnie inaczej odebrany. (Proszę spojrzeć na oglądalność.) http://www.youtube.com/watch?v=F_Oxtn000L8 Może taka jest potrzeba? Może ludzie chcą więcej stali a mniej pluszu? Być może piszę bzdury, ale może aby zawalczyć w obecnej sytuacji, to trzeba, czymś ludzi porwać. Znaleźć emocje silniejsze, od "pogardy dla moherów", której użyła PO? Pozdrawiam LC
avatar użytkownika Stef

28. Nie o rządy fachowców tu chodzi, Aspiryno!

Aspiryna: "Rządy fachowców? Jako program? Ten lep już był wcześniej." Dzięki za komentarz i życzliwą krytykę, aczkolwiek nie do końca się zrozumieliśmy. Nie chodzi tu o rządy fachowców, bo rządzić powinni politycy, formułujący polityczne cele i podejmujący polityczne decyzje. Chodzi o to, aby wykonanie tych decyzji powierzali fachowcom, a nie rodzimemu aparatowi partyjnemu. Stanowiska w administracji państwowej jak też w spółkach SP nie powinny służyć dożywianiu partyjnych działaczy. Co z tego, że np. minister Polaczek miał ambitny plan budowy autostard, skoro nie mógł sobie dobrać wybitnych specjalistów, będąc skazanym na PiS-owski aktyw. Tak samo jest z ministrem Grabarczykiem, a wcześnie było z ministrem Polem, a autostrady budujemny najwolniej w Europie, mając ku temu najlepsze warunki pod względem topografii terenu. Gdyby ministra Polaczka wiązała ustawa o egzaminach konkursowych, to szef partii nie miałby na niego żadnego wpływu w kwestii obsady stanowisk resortowych. Nowe otwarcie polega własnie na tym, że na scenę polityczną wchodzi partia, która statutowo rezygnuje z przywileju obsadzania swoimi ludzmi stanowisk w państwie na rzecz najlepszych profesjonalistów, kierowanych oczywiście przez polityków, którym to zadanie powierzyli wyborcy. Pozdrawiam
avatar użytkownika Stef

29. Rzeczywiściec chcecie legislacyjnych ignorantów w Sejmie?

Mamam: "Egzaminy ze znajomości zagadnień z państwa i prawa to pomysł delikatnie mówiąc bezsensowny" Gdyby takie egzaminy obowiązywały w 2001 r., to Leszek Miller, wówczas kandydat na posła z listy SLD, miałby wynik zerowy, względnie kilkuprocentowy, bo przed komisją śledczą ws. afery Rywina popisał się kompletną ignorancją, jeśli chodzi o konstrukcję aktów prawnych. Nie sądzę, aby wyborcy chcieli głosować na takiego kandydata, gdyby znali jego kwalifikacje. Podobnie byłoby z kandydatami z SO. Chcecie legislacyjnych ignorantów w Sejmie? Proszę bardzo, ale głosujcie na nich świadomie, żeby później nie było narzekań na poziom naszych posłów, którzy nic nie kumając, albo drzemią z nudów na sali, albo grzeją gorzałę w sejmowej knajpie, zalewając w niej swoje kompleksy. Pozdrawiam
avatar użytkownika Stef

30. Płażyński?

Dziękuję za uwagi dot. tej kandydatury. Należy je oczywiście wziąć pod uwagę. Aczkolwiek sądzę, że jest to jeden z nielicznych polityków, którzy zasługują na nową szansę. Jeżeli nie on, to szukajmy innej kandydatury, bo z pewnością prezydent Lech Kaczyński nie zatrzyma marszu Donalda Tuska po najwyższy urząd. Za bardzo mu pomógł swoimi lapsusami i kiksami, niezbyt udanych współpracownikó nie wspominając. Pozdrawiam
avatar użytkownika Stef

31. Popieram 1/2 JOW, LC!

Leszek Cisowy: "Otóż obawiam się, że w obecnej chwili JOW mogą być naszym gwoździem do trumny i uczynieniem z Tuska pełnoprawnego dyktatora." Podzielam tę obawę, dlatego popieram projekt PiS-u 50%JOW: połowa mandatów z okręgów 1-mandatowych, a połowa z list wojewódzkich. Pozdrawiam
avatar użytkownika TW Petrus13

32. kurara!

politycy jak owe kwarki,zderzają się oddając kwant enegii,i znikają.Polityka jak świetlne spiny które (wymienione) tworzą,chcecie zintegrować.Kto z Was zna budowę lasera,i z czego jest zbudowana pompa świetlna.nawet tego(starego typu) lasera rubinowego!.Pompa świetlna oświetlająca politykę polską generować powinna światło czyste i klarowne,białe.A jednak składające się z wielu nonochroatycznych strumieni.Co z tego że wybierzesz,nawet chłopa uczciwego,jak mu babę podeślą,a ta siedząc mu na kolanach kręci nim jak chce!.Żyjemy w baby-lon-dzie!!! a teraz dobranoc! ps.koresponduję z chłopem słodkim jak na ten czas,poproście go o ten przepis na polityczna kurrarę który mu wysłałem!.Może niektórym się oczy otworzą!


 

avatar użytkownika Lancelot

33. Z czym do wyborców??? Z czym do wyborów ?????

Można Panie Stef prosić, krótko i precyzyjnie tak w parunastu punktach co przed co po wyborach ew. wygranych, jak by miały wyglądać te egzaminy, skład komisji, typowanie członków komisji egzaminacyjnych, zakres kompetencji rządu, finanse państwa prawo i wymiar sprawiedliwości. Krótko mówiąc sprzątnięcie tego całego syfu jaki zostawią PO sobie liberokomuniści i co w zamian? Dlaczego pan Płażyński zasługuje na drugą (a może czwartą)szansę. Jako zwykłego, prostego wyborcę proszę mnie przekonać, że Pański projekt jest słuszny i jaki system odpowiedzialności za niepowodzenie przewiduje pan dla polityków w razie klapy tego systemu gdy okaże się, że ludzie którym pan powierzy stanowiska są nieuczciwi i oszukali kolejny raz, a komisje którym zostanie powierzona sprawa weryfikacji okażą się bardzo "liberalne" dla kandydatów na ważne stanowiska państwowe. Całe zło polityki to brak odpowiedzialności za to co się robi. To tak na gorąco byłoby tyle, może trochę chaotycznie

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Lancelot

34. Nasz laser polityczny emituje

Nasz laser polityczny emituje światło wysoce czerwone i myślę, że dopóki koloru tego światła się nie zmieni, to długo nasze dyskusje będą przypowinały "Dywagacje wiejskiego listonosza" Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Leszek Cisowy

35. PS

Jeszcze jedna myśl, która drąży. Antypolacy sami podpowiadali nam nie raz, czego się tak naprawdę boją. Pamiętacie Państwo przed czym tak bardzo ostrzegał Michnik? Przed nacjonalizmem :) W moim rozumieniu jedyną siłą, którą uważa za zdolną do zmiecenia go, jego przydupasów i sitwy którą chroni, jest według niego wybuch polskiego patriotyzmu. Być może ma rację? I moje trzy grosze, które chciałbym wtrącić do meritum dyskusji. Polacy, na których chciałbym postawić, powinni być przede wszystkim wielkimi polskimi patriotami. No a Płażyński... Czy to nie on był twórcą PO, która z założenia powstawała jako opozycja do skrzydła narodowego gromadzącego się pod flagą PiS?
avatar użytkownika TW Petrus13

36. recepta

"Co zrobisz,chłopy u nas na placu urządzają sobie bar piwny,i nie politykują a klną!. Aktywne sąsiadki biorą ową w swoje ręce,i oprócz polityki regionalnej,czyli obgadywania sąsiadek bez których ich aktywne życie politycznie byłoby praktycznie nie możliwe.Stare przyzwyczajenie wpojone nam i owym sąsiadkom w przeszłości,obfituje w określenia jakże nam znane - bo oni nam muszą, i - wszyscy są tacy sami.Jeszcze trochę i na murach zobaczymy hasła "komuno wróć". smutne,a ja od czasu do czasu jak Don Kichot,walczą z wiatrakami!.A moja ukochana Dulczymea prowadzi politykę sprzeczną z moją." Gwiżdżę na wszystko idę popływać do wanny,wanna dla mnie jest błogosławieństwem,rozluźnia spięte mięśnie brzucha,i lędźwi.Lżejszy o kilka kilo szybko usypiam ;)

i jak ów bumerang wciąż powraca od nowa,wieczyna lichwa i daje godziwy napiwek twórcom!.Rezonator czerwony(oprócz kryształu rubinu) jak krew rubinStein,który piekną radziecką muzykę tworzył,lecz są tacy co udowadniają że normalnym to on nie był!

pozdrawiam!

 


 

avatar użytkownika Aspiryna

37. Dobry wieczór:)

Nie włączam się do dyskusji na razie, żeby nie robić tłoku:) Ale bardzo bym chciała żebyście się Państwo możliwie licznie wypowiadali. Skoro pan Franek przydzielił mi rolę patronki tego tematu - to właśnie tak ją wykorzystuję teraz :) Zapraszam do dyskusji!
Tabletką w Imperium Zła
avatar użytkownika mamam

38. Stef

czy naprawdę uważasz, że w 2001 Miler nie wszedłby do sejmu, gdyby przeprowadzone zostały egzaminy, o których piszesz? Czy naprawdę uważasz, że wyborcy kierują się rozumem, a nie emocjami? W takim razie dlaczego prawica i jej racjonalne poglądy przegrywają? Rzeczywistość wygląda nieciekawie i niestety działa na naszą niekorzyść : żyjemy w świecie obrazów, a nie słowa (to chyba nie jest epokowe odkrycie)i dlatego takie triumfy święcą Tuskopodobni. A tak poza tym, podobno w obecnym sejmie mamy całkiem sporo prawników i ekonomistów? Tak słyszałam, ale nigdy tej wiedzy nie zweryfikowałam.
avatar użytkownika Maryla

39. Płażyński nie

nikt nie pójdzie za politykiem, który miał swoje "5 minut" i sie nie sprawdził, nie pociagnął za sobą tłumów. Zmiana kolejnej etykiety tylko zniechęca, nie zachęca. Powaznym problemem natomiast jest wyraźna i realna groźba, że Tusk bierze prezydenturę. I tu popieram Stefa - czy mamy kogoś - wszak w prawie 40 mln narodzie na pewno jest dobry kandydat - kto ma szanse na wygraną? To musi być ktoś UCZCIWY, PATRIOTA, BEZ PLAM W ŻYCIORYSIE. Jeżeli nie znajdziemy kogos takiego, kto by spełniał te warunki - nie mozna mówic o nowym otwarciu. Ze zgranymi kartami żadne nowe otwarcie nie wyjdzie, a przyczyni sie kolejny raz do rozproszenia głosów prawicy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. "przebierańcy" nie mają szans

sonda :

http://polskatimes.pl/fakty/kraj/

 

Wyniki sondy

Czy Andrzej Olechowski odegra jeszcze poważną rolę w polskiej polityce?

Tak (26%)
Nie (74%)

 

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

41. Subiektywnie o p.Stefa argumentacji - czepiam się.

Strasznie dużo jest ogólników w tym - nawet nie wiem jak to nazwać - precyzowaniu pomysłu politycznego. Pokażę jeden przykład. Ten z min. Polaczkiem. Pan Stef pisze: ------- Co z tego, że np. minister Polaczek miał ambitny plan budowy autostard, skoro nie mógł sobie dobrać wybitnych specjalistów, będąc skazanym na PiS-owski aktyw. ------- Pan Polaczek jest z wykształcenia prawnikiem i - jeśli mnie pamięć nie myli - działaczem od zawsze. Krótki epizod pracy w miarę konkretnej, to inspektor w sp. mieszkaniowej w latach 1986 - 1990. Nie piszą od czego był inspektorem. (Wikipedia) Pytanie narzuca się samo: - Jakie kwalifikacje ma p. Polaczek, by w sposób racjonalny dobrać fachowców do budowy dróg? Jest to pytanie retoryczne, bo wiadomo, że żadne. Zatem ktoś musiałby mu tych fachowców dobierać, czyli inny fachowiec. Po co zatem brał się za to minister, skoro i tak w sprawach merytorycznych nie miał nic do powiedzenia. W ministerstwie potrzebni są sprawni urzędnicy, a nie inżynierowie od budownictwa lądowego czy ekonomiści specjalizujący się w analizie organizacyjno-finansowej budowy autostrad. Takimi nie trzeba się otaczać, lecz wynajmować do konkretnego tematu. Nie sądzę, by kierownictwo PiS do roli np. projektantów dróg wyznaczało swoich aktywistów. To tylko przykład, jak niepełna potrafi być argumentacja. Inna wątpliwość. Na temat p.Płażyńskiego pytania zbyte zostały kilkoma ogólnikami. To znaczy, że pytania są niewygodne. W zamian serwuje p.Stef "argumenty" adresowane do lęków np. -------- http://www.blogmedia24.pl/node/15731#comment-48755 ---- Chcecie legislacyjnych ignorantów w Sejmie? Proszę bardzo, ale głosujcie na nich świadomie, żeby później nie było narzekań na poziom naszych posłów, którzy nic nie kumając, albo drzemią z nudów na sali, albo grzeją gorzałę w sejmowej knajpie, zalewając w niej swoje kompleksy. -------- Tak się z rozumnymi ludźmi nie rozmawia i to przy pierwszej rozmowie na dany temat. Powiem szczerze - odczułem zażenowanie... Odnoszę wrażenie, że fakt stawiania pytań okazał się być irytujący. Ponadto bardzo konkretny zbiór pytań Lancelota ------ http://www.blogmedia24.pl/node/15731#comment-48760 ----- zbył p.Stef milczeniem. Takie milczenie bywa wymowne. Pozdrawiam! PS. Wychodzi na to, że trudne pytania oraz wątpliwości dalej nie są w modzie. Chyba wyjdę na jakiegoś wichrzyciela albo inny anty... element. Uwaga w miejsce trzech kropek należy wstawić odpowiedni przymiotnik.
avatar użytkownika Lancelot

42. Likwidacja wpisu

W związku z tym, że moja prośba o skasowanie tego wpisu zawisła w próżni robię to własnoręcznie

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Maryla

43. dysycyplina

dyskusji - prosze o zachowanie kultury dyskusji - bez zarzutów, pomówień i domniemań. Prosze dysuktować z tezami, a nie robić domniemanego prortetu Stefa. Mogę tylko powiedziec, ze nie sa trafione, wręcz bardzo nie trafione.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

44. A ja jestem krnąbrny...

A ja - Pani Marylo - mogę o sobie pisać, że chyba jestem wichrzycielem i elementem jakimś tam? Pozdrawiam! PS. I jeszcze proszę o pozwolenie bycia zażenowanym - ot, lubię czasami.
avatar użytkownika Maryla

45. Barres

to nie było do Pana. Co do Pana zastrzeżeń - Stef nie odpowiedział, bo fizycznie nie było go na portalu. pozdrawiam UWAGA!!!!!!!!!! USUWAM WPISY personalne w tym watku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

46. ok!

masz prawo Dziubku :* ale Stefa nie pozwolę ruszyć!.I wiesz dobrze dlaczego! hej! :* * *


 

avatar użytkownika Lancelot

47. Marylko wiem, że chodzi o mnie

Nie wiem gdzie doszukałaś się zarzutów i pomówień? Po prostu takie odniosłem wrażenie i podzieliłem się tym z Barresem czy to jest naruszenie jeżeli ktoś swoim komentarzem nasunął takowe wrażenie. Czy zaczynają u nas działać podwójne standardy? Jeżeli tak to nasuwa się też drugie, bardziej niebezpieczne wrażenie a mianowicie, że na BM 24 zaczynają być równi i równiejsi i jeżeli to się urzeczywistni to nie pozostanie nic innego jak tylko pożegnać przeszacowne towarzystwo ( Nie traktuj tego jako decyzji. To by było co do Stefa, jest jednak jeszcze jeden "nagniotek", który znowu dał o sobie znać i ja go nie ruszałem, który swim chamskim (bo jakże inaczej nazwać jego wpis do mnie) zasłużył sobie przynajmniej na twoją naganę, nie robiąc sprawy w sądzie koleżeńskim lub w zarządzie BM24. Nie będę tu komentować jego wszystkich wpisów dotyczących wielu blogerów którym wlazł na ulubiony odcisk. Miałem kiedyś na BM24 przyjaciela "HIOBA" z którym często dyskutowaliśmy, spieraliśmy się itd. wypadki losowe zmusiły go do zaprzestania blogowania( C,est la vie) ten go troszkę przypomina i nawet bardzo stara się być jego kopią, ale bardzo marnie mu to wychodzi i Hiobowi nawet do pięt nie sięga, taka marna kalka, wiem że miałaś kontakt z Hiobem i wiesz coś na temat jego losów, jakbyś miała ochotę to rzuć mi na maila parę sczegółow. A co do tego hmm.... to zwróć mu proszę uwagę, niech swoje ołtarzyki stawia nie pod moimi nogami i rozdaje cukiereczki potrzebującym a mnie się niech nie czepia, póki nie doszło do ostrzejszego spięcia z góry dziękuję. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika TW Petrus13

48. mnie możesz nazwać

gnojem chamem,i ze mi słoma z butów wyłazi!.Zrób to co zrobił Stef!,a potem o nim pisz!!! a teraz czekam na "psze pana" bana! ps.i pamiętaj że piszesz o szlachcicu od pokoleń,od 400 lat!


 

avatar użytkownika Maryla

49. rozumiem

że prosba, aby nie wpisywać w tym watku personalnych sporów jest czymś, co nie znajduje zrozumienia? Tak sie składa, że temat dla nas wszystkich jest ważny, ludzie czytaja, a po "trafieniu" na taka wymianę zdań odchodzi im chęc do dyskusji. ps. dotyczy to obu Panów, wykasowałam poprzednia wymiane uprzejmości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Barres

50. Pani Marylo!

Trochę poswawoliłem, a teraz serio. Wyżej (http://www.blogmedia24.pl/node/15731#comment-48768) napisała Pani o niektórych wymogach odnośnie cech kandydata na prezydenta. To oczywiste wymogi. Dodam jeszcze inne: - żadnych ambicji; bycie prezydentem to działanie w interesie Narodu a nie realizacja własnych wizji, - kompetencje, - poczucie obowiązku oraz służebność wobec Suwerena, Wymogów można (i trzeba) określić więcej. Jeszcze słowo o kolorowym sondażu dot. Olechowskiego. Jest on przy okazji obrazem braku orientacji wśród respondentów. Olechowski cały czas odgrywa rolę w polityce polskiej, ale w drugim lub trzecim rzędzie. To tam naprawdę steruje się polityką. Jednym z uzewnętrznień znaczenia i siły tych zakulisowych struktur było działanie inicjatywy 21października.pl (http://www.21pazdziernika.org.pl/). Pozdrawiam!