Gdzie jest centrum świata?

 Jeżeli ktoś w swobodnej rozmowie w języku potocznym używa wyrażenia „centrum świata”, to prawdopodobnie nie ma na myśli jakiegoś centrum geograficznego, ale miejsce, które sam uważa za najważniejsze na świecie. Wiele narodów, które nie mają żadnych podstaw geograficznych ani historycznych do tego, by pretendować do miana „centrum”, uważa, że właśnie one są centrum świata. Anglicy zupełnie poważnie, od dawna i do dzisiaj uważają, że są centrum świata. Dla Amerykanów jest oczywiste, że właściwie oni są całym światem, a reszta jest tylko nieistotnym marginesem. Podobne wyobrażenie mają też pewno Rosjanie i Chińczycy. Tylko Polacy myślą, że nie są ważni i że nie są absolutnie centrum świata. Niejaki Dymek powiedział w TV Republika, że Polska nie jest centrum świata. To nieprawda. Byłyby bliższy prawdy, gdyby powiedział, że telewizja amerykańska uważa, że Polska nie jest centrum świata. Prawda jest taka, że Polska jest centrum świata. Polska jest w centrum Europy, czyli w centrum świata. Jeżeli nie Europa i nie Polska jest centrum świata, to co nim jest? Południowa Afryka, Panama czy Cejlon? Chyba nie Stany Zjednoczone, które są tylko pierwszą potęgą militarną, ani tym bardziej nie wyspy brytyjskie, które są tylko wyspami. Anglia była co prawda centrum imperium brytyjskiego, ale dawno, ponad sto lat temu. Wojny na ziemiach polskich, przynajmniej od 1806, zawsze decydowały o losach świata, szczególnie wojna z Rosją 1918-20. Obie wielkie wojny światowe toczyły się przede wszystkim na ziemiach polskich, toczyły się w istocie o te ziemie, toczyły się o Polskę. Również ta trzecia toczy się w istocie o Polskę. Nawet brytyjski atlas „wielkiej wojny” wydany 1914 pokazuje mapę „przyszłej Polski”. Front zachodni, szczególnie w I wojnie, był frontem drugorzędnym historycznie i ostatecznie nie zdecydował o kształcie Europy ani świata. Do kogo należy Alzacja i Lotaryngia nie ma wielkiego znaczenia dla świata. Polska jest centrum świata. To centrum można określić nawet bardziej precyzyjnie. To jest Warszawa, o którą toczyła się walka w 1914-15, w 1920, w 1944. A w Warszawie to jest skrzyżowanie Alej Jerozolimskich z Marszałkowską. W tym kontekście także walka Trzaskowskiego z Polską nabiera bardziej poważnego znaczenia niż to by się pozornie wydawało.