Czerwony faszyzm
Nie ma to jak zreczne slogany, potrafia sie przykleic do oponentow.Nie moge nie zacytowac mniej znanego sloganu autorstwa Franza Borkenau (1900 - 1957), ktory umiescil w swej ksiazce pt. "The Totalitarian Enemy' (Totalitarny wrog) wydanej w 1939 r. Oto on:
"Nazizm jest Brunatnym Bolszewizmem, tak jak bolszewizm moglby byc nazywany "Czerwonym Faszyzmem"".
A przy okazji pare zdan o samym autorze, bo warto. Byl on austriackim Zydem - komunista i agentem Kominternu do 1929 r. Po ekscesach stalinizmu w Rosji Sowieckiej zawiodl sie na komunizmie i odszedl od tej ideologii. Stal sie nawet zacieklym antykomunista. Uwazany jest za jednego z pierwszych znawcow totalitaryzmu i wspoltworce sowietologii.
Dojscie Hitlera do wladzy sprawilo, ze wielu Zydow stalo sie antyfaszystami. wielu zydom niemieckim udalo sie przeniesc na polkule zachodnia. Prawie wszyscy byli antyfaszystami, ale nie wszyscy zrezygnowali z pogladow komunistycznych. Ci na ogol osiedlali sie w Meksyku. Natomiast antyfaszysci i antykomunisci ladowali w Stanach Zjednoczonych. Powyzej uzylem slowa "prawie", gdyz do USA przybyli tez najzamozniejsi Zydzi, ktorzy samego konca robili interesy z hitlerowcami. Ci nawet po ucieczce z Niemiec nie stali sie antyfaszystami.
Borkenau swoje zrewidowane poglady na komunizm ugruntowal w czasie dwukrotnego pobytu w Hiszpanii: 5 VIII - 15 iX 1936 r. i 15 I 1937 - 25 II 1937 r. Przebywal w Madrycie, Barcelonie, Walencji i Toledo. Dwa razy na krotko odwiedzil front. W czasie drugiego pobytu zostal aresztowany przez milicje komunistycznego panstwa. Odrzucala go bezczelnosc rosyjskich agentow NKWD i hiszpanska partia komunistyczna. Swoje przezycia i oceny wsparte odniesieniami historycznymi Borkenau zawarl w pospiesznie napisanej i wydanej latem 1937 r. ksiazce pt. "Spanish Cockpit. An Eye-Witness Account of the Political and Social Conflicts of the Spanish War" (Hiszpanski kokpit). Tyle, ze slowo "kokpit" uzywane jest w mniej uzywanym znaczeniu, jako pole walki kogutow.
Tu nasuwa sie porownanie z ksiazka G.Orwella pt. Homage to Catalonia" (W holdzie Katalonii). Orwell mial te przewage nad Borkeanu, ze spedzil na froncie wojny domowej w Hiszpanii 115 dni. Piszac nie silil sie na jakies dywagacje historyczne czy filozoficzne. Front dla niego to bylo lezenie na jednym skraju wzgorza, ponizej byla dolina, a po jej drugiej stronie bylo wzgorze zajete przez zolnierzy gen. Franco. Pozniej doszly strzelaniny w miescie.
Orwell zadziwil mnie koncowka ksiazki. Otoz jako czlonek milicji POUM ledwie uszedl z zona przed komunistami. Po przekroczeniu granicy z Francja poszedl z zona do kawiarni i miast cieszyc sie wolnoscia, zamarzyl o powrocie do Hiszpanii.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. @Tymczasowy Uporzadkowanie pojec pomylonych przez F. Borkenau
F.Borkenau myli pojecia. Nie ma czerwonego faszyzmu ani brunatnego bolszewizmu. Mozna mowic o brunatnym nazizmie czyli faszyzmie. Tutaj srodki przemocy (wojsko, polica) wraz z sadownictwem, parlamentem i calym aparatem panstwowym a takze srodki propagandy (media, radio, prasa, itd) sa w rekaj jedej grupy, partii faszystowskiej. Rzadzacy faszysci nie maja jednak w reku srodkow produkcji. Mamy tutaj do czynienia z systemem dwupanowania. Mialo to miejsce np. w Niemczech 1933-1945.
Nie istnieje tez czerwony nazizm, ale istnieje czerwony bolszewizm czyli komunizm. Tutaj srodki przemocy (wojsko, polica) wraz z sadownictwem, parlamentem i calym aparatem panstwowym a takze srodki propagandy (media, radio, prasa, itd) oraz srodki produkcji sa w rekach jedej grupy, rzadzacej partii komunistycznej. Mamy tu do czynienia z systemem trojpanowania. Jest to najwyzsza forma upodlenia czlowieka. Przykladem jest obecna Korea Pln.
Pisalem o tym w blogu w moim artykule pt. Realny socjalizm jako dyktatorski system trojpanowania klasowego
http://www.blogmedia24.pl/node/78816
Pozdrawiam serdecznie
Sz.
En passant