Słuchając premiera dochodzę do przekonania, że jest skłonny wykonać wyrok TSUE, tzn zlikwidować ID SN, też tak uważam. Jednakże widzę, że premier chce nowej formuły, czyli BARDZIEJ. Nowa formuła, to pójście do przodu; jej zastosowanie wyłączy jakiekolwiek zastrzeżenia ze strony najzacieklejszych nawet "obrońców demokacji".
Otóż wystarczy zmienić tryb powoływania sędziów zaarówno do ID SN jak i do KRS na system powszechnych wyborów. To zresztą rozwiązanie mjeszcze przejściowe. Ideałem będzie rozciągnięcie tego trybu powoływania na WSZYSTKICH sędziów (i prokuratorów) w dodatku - NA KADENCJE. Oczywiście - kandydaci musieliby się legitymować wykształceniem prawniczym i wieloletnią praktyką.
W przedstawionym modelu niepotrzebne byłyby zarówno ID SN jak i KRS - suweren wziąłby wszystkie problemy w swoje ręce. Ponadto - dopiero wówczas możnaby mówić o równorzędności wszystkich trzech filarów władzy. Zauważmy, że dotychczas władza ustawodawcza i władza wykonawcza powoływana jest w wyborach powszechnych - na kadencje (100 n% demokracji), a władza sądownicza - szkoda mówić (dozgonnie, porzez kooptację, poprzez multiplikację, nawet dziedzicznie, a można powiedzieć, że jest nawet niekaralna)...
Zdaje sobie sprawę, że to rozwiązanie byłoby zmierzchem tej kasty super braminów i dlatego będzie bronić status quo jak niepodległości. Także opozycja będzie przeciwna tym radykalnym zmianom. Ale trzeba odważnie - przecież obrona status quo, to walka z demokracją. Skoro tylko całkiem częściowo wprowadzono demokrację przy powoływaniu KRS - i już kasta i opozycja nazywa to rozwiązaniem "politycznym", to jak nazwą powszechne wybory - też politycznym rozwiązaniem? To jest właśnie hipokryzja. Dotychczasowa kooptacja we własnym gronie - była w porządku, a częściowy wpływ sejmu (organu wyłonionego w demokratycznym trybie) - już jest "polityczny". Nawet taki "niekwestionowany" prawniczy autorytet, jakim jest E. Łętowska też manipuluje nazywając tryb częściowo już demokratyczny (przy powołaniu KRS) trybem politycznym.
Mam nadzieję, że premier M. Morawiecki ma taki śmiały plan, który całkowicie pozbawi TSUE wszelkich wydumanych argumentów przeciwko Polsce...
2 komentarze
1. Sędzia Tuleya chce wrócić do
Sędzia Tuleya chce wrócić do pracy. Jest decyzja w jego sprawie
nie uwzględnił wniosku sędziego Igora Tuleyi, który domagał się
przywrócenia do pracy po wyroku TSUE.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Maryla
Widać wyraźnie, że jednak sędziowie z najważniejszych w kraju instytucji sądowniczych - też przede wszystkim są sędziami i dotychczasowe próby reformowania tego filaru władzy nie mają szans powodzenia. Milcząca większość sędziów, też świadczy o tym, że status quo jest dla nich najlepszy. Dopóki nie wprowadzi się wyborów na kadencje - niewiele się zmieni...
Pozdrawiam
Janusz 40
W czasie odwiedzenia Nowego Miasta Lubawskiego Pan Prezydent wygłosił znamienne przemówienie. Dotyczyło