Zycie w Ameryce

avatar użytkownika Tymczasowy

Zycie w Ameryce nie jest jak zycie w Madrycie. Dzien w dzien zdarza sie wiele wypadkow swobodnego atakowania niewinnych ludzi przez roznego rodzaju agresorow, ktorzy w zdecydowanej wiekszosci naleza do znanych 13%.

W dniu 30 V 2021 r. na stacji benzynowej jeden gorilla  wysiadl sobie z samochodu i tak sobie od niechcenia zaatakowal niewysoka kobiete nabierajaca paliwo na sasiedniej pompie. Bil ja dosc dlugo i nikt nie reagowal, choc rpzne auta i ich kierowcy byli w bezposredniej bliskosci, a inne auta przejezdzaly.

Nastepnie, bandyta-grubas powoli powrocil do swojego samochodu i po prostu sobie odjechal.

Wszystko to mozna sobie zobaczyc na zalaczonym video#1.

Oczywiscie, ze przy tej okazji rodzi sie sporo pytan. Kazdy moze sobie na nie odpowiedziec.

Corka skatowanej kobiety zapowiedziala, ze chce zostac policjantka, by nikt nie traktowal ja w sposob w jaki potraktowana zostala jej matka.

 

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Tymczasowy

1. https://www.youtube.com/watch

avatar użytkownika En passant

2. @Tymczasowy Czyli dziala tutaj zasada dyfuzji odpowiedzialnosci

wzmocniona poprzez rasowe czynniki. Dziwne, ze nicht nie walnal w bebech tego gnoja. Wlasciwie to wystarczyloby go popchnac. Gdyby sie przewrocil, to i tak nie bylby w stanie sie podniesc przy tej otylosci. Tutaj zadzialala znana w psychologii spolecznej zasada dyfuzji odpowiedzialnosci (rozproszenia odpowiedzialnosci). Odpowiedzialnosc rozklada sie na wiele osob. Im wiecej obserwtorow, tym mniejsze prawdopodobienstwo udzielenia pomocy. Znany jest przypadek Kitty Genovese z NY, gdy to kobieta byla mordowana przez przestepca, walczyla i w koncu zostala zamordowana. Kilkanascie osob z naprzeciwka, stojacych przy oknach obserwowalo jej walke i nikt nie zadzwonil na policje, chociaz mial telofon. Tutaj zasada ta zostala wzmocniona przez ostatnie zdarzenia na tle rasowym i ludzie boja sie zaatakowac czarnego przestepce, aby nie zostac posadzonym o rasizm.
Pozdrawiam serdecznie

Sz.

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

3. En passant

Nie uwierzysz, co za zbieznosc mysli, przypadek Kitty Genovese przygotowalem dzisiejszego ranka i zamierzam go przedstawic jutro.
Serdecznie pozdrawiam.

avatar użytkownika En passant

4. @Tymczasowy Pelno eksperymentow, az sie roi

Tak to jest, gdy dwoch socjologow podczas studiow uczylo sie pilnie psychologii spolecznej, czytalo np. Aaronsona a teraz pisza oni czyli my w tym samym blogu. Mam w glowie pelno eksperymentow na ten temat. To zagadnienie to byl moj konik. Nasz poznanski profesor Matusewicz wtedy docent przyjechal z USA i walil eksperymentami jak z grubej rury. U was w Lodzi byli na pewno jeszcze lepsi psycholodzy spoleczni. Znasz, ten eksperyment, gdy osoby badane musialy wypelniac formularze i nagle wpuszczano przez otwor dymek do pokoju? Albo gdy osoba w windzie upuszczala umyslnie klucze na podloge?
Pozdrawiam serdecznie
Sz.

En passant

avatar użytkownika En passant

5. @Tymczasowy

Oczywiscie to wszystko jest powiazane z konformizmem grupowym
Sz.

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

6. En passant

Bardziej zapamietalem eksperyment ze studentami ktorzy karali pradem osoby, ktore popelnialy bledy w eksperymencie. Podwyzszali napiecie pradu nawet gdy zza sciany dochodzily udawane dzwieki ciezkiego porazenia.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika En passant

7. @Tymczasowy

To jest eksperyment S.Milgrama z 1961 przeprowadzony wedlug koncepcji jego nauczyciela S.Ascha. Dotyczyl gotowosci do posluszenstwa. Jednym z celow eksperymentu byla proba wyjasnienia przestepstw narodowego socjalizmu przy pomocy koncepcji z dziedziny psychologii spolecznej.
Pozdrawiam
Sz.

En passant