Drobni akcjonariusze przeciwko funduszom hedgingowym: Dawid kontra Goliat (I)

avatar użytkownika En passant

W publikacjach finansowych ostatnich tygodni stala sie glosna sprawa walki drobnych akcjonariuszy przeciwko niektorym Hedge Funds na tle kursu akcji malo znanej firmy Gamestop. Okazalo sie, ze krasnale gieldowi zrzeszeni na swoich platformach informacyjnych i gieldowych stanowia powazna sile i moga stawic czola poteznym funduszom finansowym. Historia budowania sily tych maluczkich jest wprawdzie krotka, ale wazna role role graja w niej procesy gospodarcze, technologiczne i informacyjne ostatnich lat.

 

1. Ekonomiczne warunki formowania sie platformy walki

 

Drobnym ciulaczom ciezko zarobionych pieniedzy od kilku lat wieje wiatr w oczy. Oszczedzanie staje sie deficytowe, gdyz manipulowane przez panstwa zerowe albo negatywne oprocentowanie roznych form wkladow w bankach przynosi straty. Do tego dochodzi masowe drukowanie pieniedzy przez banki centralne i postepujaca inflacja, ktora pomniejsza ich kapital o kilka procent rocznie. Powoli pojawiaja sie nastawienia, ze pasywnosc inwestycyjna i trzymanie pieniedzy na ksiazeczkach przynosi tylko straty. Jedyna sluszna strategia jest inwestowanie w aktywa rzeczowe, czyli w nieruchomosci, metale szlachetne, akcje czy dziela sztuki. Pieniedzmi oszczedzajacych zarzadzaja banki, ktore nic nie daja w zamian. Drobni ciulacze zostali zmuszeni do wziecia sprawy w swoje rece i do inwestowania na gieldzie akcyjnej. Akcje staly sie najwazniesze, tym bardziej, ze na bezprocentowym rynku przynosily one obok potencjalnego wzrostu kursow takze dodatkowo dywidendy, ktore mozna traktowac jako oprocentowanie wlozonego kapitalu.

 

Okazja taka nadarzyla sie podczas korona-kryzysu gieldowego w marcu 2020, gdy kursy indeksow gieldowych polecialy na leb na szyje w dol. Rzady wszystkich panstw obiecaly uruchomienie ogromnych bilionowych sum na ratowanie gospodarki. Ilosc aktualnie znajdujacych sie na rynku i potencjalnie obiecanych pieniedzy eksplodowala. Jak wiadomo forsa trafia zawsze nie bezposrednio do gospodarki, tylko wedruje najpierw na rynek akcyjny. Dopiero potem plynie do roznych dzialow gospodarki. Profity czerpia na poczatku akcjonariusze firm, gdyz kursy akcji wzrastaja gwaltownie. Pamietam tamtejsza sytuacje z lutego/marca 2020. Profesjonalisci finansowi sprzedali w panice potezne ilosci akcji posiadanych przez ich instytucje. Dla przykladu, tylko w przeciagu miesiaca (od polowy lutego do polowy marca 2020) niemiecki DAX spadl z 13800 pkt. na 8400 pkt., Dow Jones z 29300 pkt. na 18600 pkt. Bezradni specjalisci finansowi czekali krotko, ale potem zareagowali i zaczeli kupowac masowo akcje. Wtorowali im prywatni drobni akcjonariusze. Pojawialy sie wtedy uzasadnienia, ze chociaz akcje sa i tak bardzo drogie w stosunku do zyskow wypracowywanych przez firmy (kurs P/E cena/zysk jest bardzo wysoki), to jednak niskie stopy procentowe i zalewanie rynku pieniedzmi bankow centralnych legitymuje teraz istnienie wysokich kursow akcji i P/E. Jezeli wzrost gospodarczy wynosil minus 6%, a inflacja byly zerowa, to uzasadnialo to zwyzke cen akcji o przynajmniej jedna trzecia. Zaczeto wiec kupowac i placic coraz wiecej. W przeciagu miesiaca, do polowy kwietnia kursy indeksow skoczyly w gore o prawie 20%. Potem wszystko stanelo i zaczela sie gra nerwow, raz szly kursy w dol, raz w gore.

 

Fachowcy finansowi nie wiedzieli za bardzo co robic. Woleli nie wychylac sie, odczekac co nastapi. Liczne Hedge funds sprzedawaly jednak masowo pozyczone od bankow akcje, ktorych nie posiadaly czyli uprawialy ich wieczna polityke pustej sprzedazy tzw. short sale (krotka sprzedaz). Liczyly na to, ze gdy sprowadza kursy do parteru, to beda mogly kupic sprzedane akcje duzo taniej, oddac je potem bankom i zarobic na wzroscie kursu. Malo kto wiedzial, ale musiano wtedy sprzedac poprzez short sale ogromna ilosc akcji. Takie dzialania wywolywaly dodatkowe niepokoje i rozdygotanie rynku.

 

2. Robinhood, Reddit, Wallstreetbets

 

Wtedy wlasnie w drugiej polowie maja 2020 pojawila sie na gieldach swiatowych nowa niedoceniana wczesniej sila - drobni akcjonariuszy zrzeszeni w internetowych platformach informacyjnych i gieldowych. Na przyklad m.in. na stronie internetowej Reddit uformowala sie grupa Wallstreetbets, ktora nadawala kierunki inwestycyjne mlodych niedoswiadczonych inwestorow. Ich skoordynowane dzialania inwestycyjne narobily sporo zamieszania na gieldach swiatowych i okazaly sie drzazga w tylku funduszy hedge funds. Przy tym trzeba dodac, ze w internecie istnieje tysiace innych roznych portali, ktore doradzaja drobnym akcjonariuszom co maja robic ze swoimi pieniedzmi.

 

Glownym ideologiem mlodych inwestorow, ktorzy handlowali na taniej gieldzie internetowej Robinhood byl chyba najbardziej znany teraz gieldowy hobby-spekulant swiata – David „Dave“ Portnoy zwany tez „El Presidento“. Ten 43-letni absolwent pedagogiki i blogger objawil sie jako nowy guru. A jak wiadomo guru ma zawsze racje. Przed kryzysem Corony byl znany jako osobnik testujacy w internecie pizze (dawal takie oceny, jak „ser na pizzy w danej restauracji jest gruby, tak jak typowo jest w tym regionie“, robiacy zaklady na wyniki zawodow sportowych. W swoim portalu na Twitter mial 1,5 miliona czytelnikow. Przed kryzysem akcyjnym Corony kupil tylko jedna akcje, nie mial wiec doswiadczenia gieldowego. Teraz w 2020 roku, oglosil sie specjalista gieldowym, a po wybuchu epidemii Corony wydal walke finansowym profesjonalistom z Wall Street. Jego slynna wypowiedz w odniesieniu do „bialych kolnierzykow“ gieldowych, noszacych drogie garnitury:“Wysmialiscie mnie, osmieszyliscie mnie, powiedzieliscie, ze jestem niebezpieczny. My zabijemy was, zdemolujemy was, pobijemy was“. Na Twitter doradzal akcjonariuszom co maja robic z forsa. Codziennie wydawal opinie i napedzal kursy wybranych przez siebie akcji. Stworzyl nawet krotki kodeks postepowania akcjonariusza. Punktem pierwszym i najwazniejszym bylo: „Akcje ida tylko do gory“. Druga i jedyna nastepna regula jego kodeksu bylo:“Jezeli masz watpliwosci, patrz regula pierwsza“. Wyposazeni w te dwie taka reguly jego zwolennicy zaczeli masowo kupowac akcje. Oczywiscie dla gry na gieldzie takie reguly sa bzdura, ale jako dlugoterminowa strategia sa sluszne, posiadanie udzialow w firmach jest zawsze lepsze niz papierowe pieniadze lub wpisy na koncie bankowym.

 

Aby takie procesy mogly miec miejsce bylo konieczne istnienie masowo rozwinietej komunikacji internetowej. Cale portale, blogi sluzyly do wymiany pogladow. W ten sposob dzialania ogromnych rzesz aktionariuszy mogly byc koordynowane i staanowic ogromna sile. Handluja oni np. na taniej gieldzie internetowej Robinhood, gdzie koszty operacji finansowych sa bardzo niskie. Ich przecietny wiek wynosi 31 lat. Platforma gieldowa Robinhood pozyskala w krotkim czasie az 13 milionow uzytkownikow (grudzien 2020) i zarzadzala aktywami w wysokosci 20 miliardow $.

 

3. Najbardziej znienawidzona hossa gieldowa maj-czerwiec 2020

 

W srodku tej wielkiej niepewnosci, gdy akcje juz poszybowaly od marca do kwietnia do gory nastapil okres zwatpienia. Ciagnal sie on przez poltora miesiaca. Hedge funds prowadzily wtedy polityke pustej sprzedazy tzw. short sale (krotka sprzedaz). Jak sie okazalo sprzedaly na pusto ogromna liczbe akcji. Wtedy nastapil kontratak drobnych akcjonariuszy z grupy Robinhood i innych. Akcje zaczely w szybkim tempie szybowac do gory. Profesjonalni handlarze nie wiedzieli na poczatku o co chodzi. Na gieldzie istnieje jednak znany mechanizm wyrazajacy sie w 2 tezach:

 

TINA „There is no alternative“ czyli nie ma alternatywy wobec akcji oraz

FOMO „Fear of missing out“ czyli strach uczestnikow gieldowych, zeby nie zostac w dolkach startowych, gdy hossa przyspieszy. Nikt nie chce zostac sam bez akcji, gdy inni je kupuja i osiagaja zyski.

 

Okazalo sie, ze Robinhoodowcy zachecani przez Portnoya i innych zaczeli masowo i szerokim frontem kupowac akcje. To walnelo jak obuchem w leb specjalistow z Hedge funds, ktorzy wlasnie sprzedali pozyczone akcje i siedzieli na dlugach. Teraz kursy akcji zaczely rosnac a nie spadac tak jak wczesniej zakladali nosiciele garniturow. Odczekali kilka dni a tu kursy rosly dalej. Kazdy dzien to dla nich miliardowe strat. Nie pozostalo im nic innego jak wskoczyc do pedzacego pociagu i zaczeli kupowac sprzedane przez siebie wczesniej akcje. Obudzili sie wtedy szefowie wszystkich funduszy, bankow, inni prywatni inwestorzy, ktorzy wsiedli do pedzacego pociagu i tez zaczeli kupowac akcje. To pchalo dodatkowo kursy w gore. Robinhoodowcy widzieli, ze kursy rosna, ich zyski rosly, wiec kupowali dalej, a menadzerowie z Hedge funds zgrzytali zebami i kupowali po coraz drozszych cenach wczesniej sprzedane akcje. Petla na ich szyjach zaciskala sie szybko, dlugi rosly, a oni musieli kupowac coraz drozsze akcje podbijajac ich cene. Na karku mieli banki, ktore czuly pismo nosem i rzadaly gwarancji finansowych za pozyczone akcje. Robinhoodowcy znajdowali w tym calym procesie poswiadczenie zasady numer jeden i dwa kodeksu postepowania ich guru Portnoya czyli: „Akcje ida tylko do gory“. Druga i jedyna nastepna regula jego kodeksu bylo:“Jezeli masz watpliwosci, patrz regula pierwsza“.

 

W rezultacie w szybkim tempie ca. w 3 tygodnie (od 15 maja do 05 czerwca 2020 gieldy swiatowe skoczyly o kilkanascie procent w gore. Sam niemiecki DAX podniosl sie z 10350 pkt. do 12850 pkt., zyli o 24%. Ile stracily Hedge funds, tego nie wie nikt. Przebakiwano wtedy o duzej roli mlodych aktionariuszy zorganizowanych w platformach internetowych. W maju/czerwcu mielismy do czynienia ze zmasowana akcja malych aktionariuszy wobec calego rynku. Uzupelniali oni tylko dzialania inwestycyjne instytucjonalnych inwestorow. Nie byli oni w stanie spowodowac samodzielnie takiego ruchu gield do gory, ale przyczynili sie do tego w jakim stopniu. W kazdym badz razie, fundusze hedgingowe stracily na tym interesie grube miliardy. Dostaly wiec porzadnie po lapach. Dzialaly jednak potem dalej wedlug znanej zasady: zrobic zla propagande wobec jakiejs firmy, zasmrodzic atmosfere, pozyczyc jej akcje od banku, sprzedac masowo drogo, potem kupic tanio, oddac bankom i tym samym zarobic na uzyskanej roznicy.

 

Funduszom hedgingowe nie mogly odjesc od swojej linii postepowania, gdyz byloby to tak samo jakby rzeznik przestal dokonywac uboju zwierzat a sep zzerac padline. Miala one dalej do czynienia z niespodziankami przygotowanymi im przez Robinhoodowcow. Tym razem dotyczyly one kursow pojedynczych akcji. Tutaj mlodzi drobni ale za to zrzeszeni akcjonariusze mogli pokazac co potrafia. Nagle Robinhoodowcy i inne gieldy (TD Ameritrade, eTrade,) zaczeli kupowac akcje firmy Kodak, Tella i innych. Kursy rosly w szybkim tempie. Wszystko to byly tylko przedbiegi. Drobni akcjonariusze pokazali swoja sile na dobre w przypadku firmy Gamestop i innych w styczniu 2021. Doprowadzili prawie do upadku sredniej wielkosci Hedge funds Melvin Capital, a caly swiat finansowy smial sie drzal rownoczesnie ze strachu przed zapascia na rynkach gieldowych. Przedstawie to w drugiej czesci mojego artykulu. „Drobni akcjonariusze przeciwko funduszom hedgingowym: Dawid kontra Goliat (II)“

Cdn.

 

 

 

 

 

 

 

 

2 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. En passant

To brzmi jak powiesc sensacyjna. Czekam na nastepny odcinek.
Na kazdy sposob jest zawsze kontrsposob. Ciekaw jestem czy gieldowy establishment go znajdzie. Poki co Dawid wytrzymuje presje w grze "chicken" nie cofajac sie przed nadciagajacym zderzeniem.
Serdecznie pozdrawiam.

avatar użytkownika En passant

2. @Tymczasowy

Dziekuje bardzo za inspiracje i motywacje. Miales racje, ze oplaca sie napisac artykul na ten temat.
Pozdrawiam serdecznie
Sz.

En passant