Szkola Frankfurcka - XIX
Wsrod prominentnych czlonkow Szkoly Frankfurckiej mielismy swojego czlowieka. To prof. Henryk Grossman, obywatel polski zydowskiego pochodzenia. We frankfurckim Institut fur Sozialforschung byl od samego poczatku. Prace zaczal tam w dniu 4 XI 1925 r. W 1941 r. Horkheimer z kolegami odsuneli go od firmy. Jednakowoz nie spotkalo go "wydeletowanie" jego nazwiska z historii Szkoly, co na przyklad spotkalo bardziej od niego znanego Ericha Fromma. Tam to byly byc uklady!
Chaskel Grossman urodzil sie w Krakowie w 1881 r. Zgodnie z owczesna tradycja Zydow Europy Srodkowej i Wschodniej spolitycyzowal sie. Akurat wczesnie i gleboko. W wieku 17 lat wstapil do Socjaldemokratycznej Partii Galicji. W latach 1906-1908 byl redaktorem zydowskiej gazety socjalistycznej "Der Socjaldemokrat". W jednej ze swoich publikacji z 1907 r. obiecywal: "Zwyciestwo socjalizmu przyniesie dobrobyt "Zydom". No i nie pomylil sie.
Grossman studiowal prawo na Uniwersytecie Jagiellonskim. Tam dzialal w "Ruchu" - mlodziezowej organizacji socjalistycznej. Dzialal tam tez karol Radek, pozniejsza szycha we wladzach bolszewickich w Rosji.
Doktorat zrobil na UJ w 1908 r. I w tymze samym roku przeniosl sie do Wiednia, gdzie studiowal z marksistowskim historykiem gospodarczym Carlem Grunbergiem. Trafil bardzo dobrze, gdyz pozniej habilitowal sie w Wiedniu w oparciu o projekt badawczy kierowany przez Grunberga. Potem Grunberg zostal dyrektorem Instytutu i drzwi do Szkoly zostaly przed Grossmanem otwarte.
W czasie I wojny swiatowej Grossman sluzyl jako oficer w wojsku austriackim. Nastepnie odszedl z wojska i od 1917 r. pracowal w elitarnej organizacji badawczej ekonomistow austriackich. Bardzo mu sie to przydalo, gdyz po wojnie, w 1919 r. trafil do nowoutworzonego Glownego Urzedu Statystycznego w Polsce. Tam stworzyl sie swietny zespol, w ktorym znalezli sie: Ludwik Krzywicki, Jan Landau i Tadeusz Szturm de Sztrem. Przygotowali spis Powszechny w 1921 r. Nie byl on zbyt udany, gdyz lud na wsi nie mial zaufania do nowej wladzy panstwowej. W Spisie widzial narzedzie lupienia z plodow rolnych, bydla i nierogacizny. Tymczasem H.Grossman mial ambicje przeksztalcenia statystyki w sile ewolucyjna, a moze nawet rewolucyjna. Krotko mowiac, rozmineli sie ze soba.
H.Grossman pracowal rowniez jako profesor ekonomii na Wolnej Wszechnicy w Warszawie (1922-1924). W 1924 r. wyszlo, ze nalezal do Komunistycznej Partii Polski. Podobno od 1918 r. W rezultacie aresztowano go i po wyjsciu z aresztu zdecydowal sie wyjechac z kraju.
W Instytucie Badan Spolecznych Grossman zajmowal sie ekonomia. Jego ambicja bylo zaradzenie stagnacji ekonomii marksistowskiej, czyli jak koledzy zmartwieni stanem marksizmu i ruchu socjalistycznego chcial naprawiac. Zarabial niezle, do placy w Instytucie dochodzila placa w uniwersytecie.
W 1929 r. Grossman opublikowal, jako jedna z pierwszych ksiazek instytutu, prace pt. "Prawo akumulacji i upadek systemu kapitalistycznego". Na jezyk angielski przetlumaczono ja dopiero w 1979 r. Zrobili to hinduscy trockisci. W niej przedstawil, miedzy innymi, swoja oryginalna wersje mozliwych okolicznosci upadku systemu kapitalistycznego. Inaczej niz wczesniej Roza Luxemburg czy Bucharin, znajdowal je w nadmiernej akumulacji kapitalu w krajach wysoce rozwinietych. zjawisko to mialo prowadzic do niewystarczajacej waloryzacji kapitalu. W takich to warunkach akcja rewolucyjna proletariatu dostalaby mocny impuls i zgniotlaby opor klasy rzadzacej.
"Nasz" Frankfurtczyk w czasie przejmowania wladzy w Niemczech przez NSDAP poszedl w slady kolegow z Instytutu. Pierwszym przystankiem emigranta byl Paryz, pozniej Londyn i wreszcie Nowy Jork. Tam stosunki stopniowo sie psuly na jego niekorzysc. On byl ortodoksyjnym marksista, a w pewnym okresie nawet leninista, zas Horkheim ze swoja swita przesunal swoje poglady na prawo. Doszly do tego powody finansowe. Otoz ekonomista Fritz Pollock zbyt ryzykownie inwestowal fundusze Instytutu i poniosl duze straty. Grossmanowi przydzielono niewielka place, do ktorej dochodzily czasem jakies honoraria. Sluzby amerykanskie podejrzewaly, ze byl niemieckim szpiegiem.
Praktyczne odsuniecie od Instytutu nastapilo w 1941 r., choc Grossman wciaz utrzymywal, ze pod wzgledm prawnym jest czlonkiem tej firmy. Ostatecznie odczepiono go w 1949 r. dajac mu pewna sume na odprawe. Dzieki temu oplacil podroz do Niemiec. wybral NRD, podobnie jak niewielu emigrantow z USA, np. Bertold Brecht czy Ernst Bloch. Byli koledzy z Instytutu wybrali NRF.
H.Grossman w czasie hitleryzmu w Niemczech stracil zone Jane i dwoch synow.Najpierw stracil zycie Stanislaw, pozniej Jan zginal wraz z matka w 1943 r. w Auschwitz.
Grossman przybyl z wielkimi oczekiwaniami do Lipska, gdzie zostal zatrudniony na stanowisku profesora na miejscowym uniwersytecie. Te oczekiwania sie nie spelnily. Umiera w 1950 r. z powodu problemow z prostata i choroba Parkinsona. Wczesniej zdazyl przekazac zbior swoich esejow z lat 30-ych do Dietza, najwiekszego wydawnictwa w NRD. Nie wydano jej, podobnie jak jakiejkolwiek innej pracy niedoszlego budowniczego socjalizmu w Niemczech.
Uwaza sie, ze Grossman byl niedoceniony. Po kilku dekadach jego dorobkiem zajal sie Rick Kuhn. Ten glowny jego biograf doprowadzil do wydania w 2006 r. dziel Grossmana. Ksiazka liczyla 696 stron i nosila tytul; "Henryk Grossman Works, Volume 1." (w serii Historical Materialism Book Series, volume:170). Zas wczesniej napisal ksazke pt. "Henryk Grossman and the Recovery of Marxism", 2006. (Henryk Grossman i odbudowa marksizmu).
PS W niektorych tabloidach, np. w "The Sun" w Londynie czy Toronto, od dawna jest zwyczaj zamieszczania duzych zdjec kobiet, troche nieubranych, w kazdym numerze. Zastanawiam sie czy nie pojsc tym sladem marketingowym i zamieszczac czasem zdjecia osob plci zenskiej. Na dobry poczatek wybralem taka osobe plci zenskiej, Aleksandre Jasionowska. Jest urzedniczka warszawskiego ratusza i zajmuje sie sprawami artystycznymi. To wlasnie ona wymyslila czerwone swastyki dla Strajku Kobiet. Wczesniej byla autorka innych dziel wykorzystywanych w demonstarcjach antyrzadowych. Jasionowska okresla sie sama jako "Ola". Ze wzgledu na cieplo od niej bijace wolalbym nazywac ja "Olenka".
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. @Tymczasowy
ten genderowy , klasyczny babochłop jest upiorny! Nic dziwnego, że nienawidzi chłopów. Taki Margot, to ma harem , Jasionowska może o tym tylko pomarzyć.
ps. nie wiem, czy nie jesteś rasistą genderowym, narzucając płeć temu/tej .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu
Tez o tym rasizmie pomyslalem, ale ogolnie moja wypowiedz byla kulturalna.
Pozdrawiam.
3. @Tymczasowy Grossmann - wierny do konca komunista
Powodem konfliktow Grossmanna z Horkheimerem i kolegami z Instytutu byla takze orientacja Szkoly Franfurckiej, ktora obrala kurs krytyczny wobec pozytywizmu. Ponadto Grossmann, ktory od poczatku lat 30-tych zajmowal krytyczne stanowisko wobec Miedzynarodowki (Komintern), po napadzie Niemiec na ZSRR wyrazal sie juz pozytywnie o tej organizacji. Nie podobalo sie to jego kolegom.
Po przyjezdzie do Lipska, na wiosne 1949 zaczal organizowac projekt badawczy na temat: „Perspektywy przyszlosciowe industrializacji europejskich krajow rolniczych.“ Prowadzil tez wyklady na Uniwersytecie w Lipsku na temat historii ruchu robotniczego oraz historii systemow ekonmicznych.
Krotko po przyjezdzie do Radzieckiej Strefy Okupacyjnej w Niemczech (SBZ), w czerwcu 1949 wstapil do tamtejszej ukochanej partii komunistycznej SED.
Pozdrawiam serdecznie
Sz.
En passant
4. @En passant
Dzieki. Tego nie wiedzialem.
Serdecznosci.