Marsz Niepodległości przeszedł, ale było tak jak za Tuska

obserwowałam MN w realacji TVP Info i miałam podobne wrażenia. Na początku atmosfera radosna, ludzie w samochodach, a potem coraz więcej pieszych - z relacji Bakiewicza, policja nie wpuszczała samochodami do centrum, kierowała na parkingi na Woli i kazała iśc pieszo. Stąd tak dużo pieszych. Jak co roku przy Smolnej na wysokości MWP zaatakowała Antia.
GDZIE DO CHOLERY BYŁA POLICJA WCZESNIEJ, ABY TEMU ZAPOBIEC?
Od kilku dni oglądalismy festwal lewactwa na ulicach. Policja wycofana, atakowano słownie i fizycznie czmychała.
Nagle na 11 listopada ściągnięto na Polaków cięzkie siły policjne.
Jak za Tuska.
To prowokacja władzy czy policji????????????????

Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka poinformowała, że po zakończeniu środowego „nielegalnie odbywającego się” Marszu Niepodległości ulicami Warszawy przejedzie najprawdopodobniej pogotowie drogowe Zarządu Dróg Miejskich, by oszacować straty m.in. w infrastrukturze.

głos w ZP to takie wydarzenia nie miały miejsca. Jak rząd zależy od Gowina, to jest jak widać.
Przypominam, że nawet w 2018 roku , co prawda we Wrocławiu, ale Marsz Niepodległości był przez policje atakowany. W Warszawie nie, bo na jego czele szedł Premier a osłaniali go komandosi,co prawda defilując ale w szyku bojowym.
My musimy pamiętać cały czas, że władzy w Polsce jeszcze nie zdobyliśmy, ze gdy premierem była Pani Szydło byliśmy najbliżej jej zdobycia. Teraz boje się ,że tylko na razie mamy pewien wpływ na proce legislacyjny, na obsadę niektórych stanowisk w administracji. Myślę, że tylko dla tego nie odbyło się wielkie pałowanie podczas marszu, bo jeszcze nie jest do końca rozstrzygnięta kwestia złożenie odrębnego koła poselskiego przez Ardanowskiego. Po prostu zbyt duża część działaczy PiS`u jest zainteresowana przede wszystkim uzyskaniem statusu powszechnie szanowanej elity i w związku z tym tylko czeka na sposobność by naszą formację społeczną całkiem porzucić. Niestety, być może z przymusu, ale jednak Prezes tym działaniom wcale się nie przeciwstawia. Najpierw próba likwidacji prywatnej inicjatywy przez podniesienie minimalnych zarobków do wysokości 60% średniej krajowej, później ""piątka dla zwierząt i to szokujące dość stwierdzenie, że ludzie poważnie traktujący Pismo Święte nie są ludźmi przyzwoitymi. Przecież zasady uboju rytualnego są jego ważną częścią. Co ciekawe, była to inicjatywa popierana przez połowę wyborców w Polsce ale nie była to ta połowa, która popierała do tej pory PiS. Wygląda to tak jakby Prezes chciała płacić za coś nami. Zwracam też uwagę, że do ochrony kościołów Prezes wezwał nas a nie służby państwowe.
Co więcej, wściekłość lewactwa za udaremnienie ataku na kościoły podczas ostatnich zamieszek lewackich musiała jakość się skanalizować. Przypominam, że policja do Kościoła św. Aleksandra przybyła z bardzo dużym opóźnieniem, że gdyby nie Straż Marszu Niepodległości to policja przybyła by już po zajęciu kościoła i de facto ochraniałaby znajdujących się w nim terrorystów.
Nie mniej jednak władze państwowe nie były w stanie wymusić na służbach, bo to dotyczy nie tylko policji żadnych działań prewencyjnych, tak jakby wyrażały milczącą zgodę na akcje lewaków.
Myślę, ze już czas byśmy wszyscy realnie popatrzyli na to co się dzieje i zaczęli podnosić alarm, bo tylko jawność może być dla nas nadzieją.

zadaje klam twierdzeniom rzecznika KSP. Ten przypadek zacmi calosc. Nie da sie cwanie tlumaczyc. Bedzie wydostawana kula, ktora trafila w policzek, a mogla trafic w oko.
A tak w ogole, uzycie broni gladkolufowej bylo nieuzasadnione. Natomiast bylo uzasadnione wtedy, gdy Antifiarze biegali z palkami teleskopowymi czy mlotkiem. Wtedy jednak policja nie reagowala, nie mowiac o strzelaniu. Dzialko wodne tez moglo sie po0jawic na demonstarcjach Strajku Kobiet, a nie teraz.Jezeli J. Kaczynski chce zachowac twarz, to musi poleciec komendant KSP a moze nawet kilku funkcjonariuszy wyzszych ranga.
Kiedy to, moze rok temu, nie bylo policji na Marszu Niepodleglosci i nie bylo drastycznych scen.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji

Biorąc pod uwagę agresywne zachowanie niektórych uczestników manifestacji, konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego przez policjantów. Za każdym razem były one adekwatne do sytuacji. Celem Policji zawsze jest zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa. Odpowiedzią na agresję i przemoc musi być zdecydowana i stanowcza reakcja Policji. Nie mają w tym względzie znaczenia poglądy polityczne organizatorów i uczestników demonstracji, wznoszone podczas nich hasła, czy niesione sztandary.

Bąkiewicz:
"Nie ma mojej zgody na żadne akty chuligańskie. To nie jest świętowanie
niepodległości". Działacz opublikował nagranie!

W odpowiedzi na wydarzenia w stolicy minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński wystosował oświadczenie. Portal wPolityce.pl publikuje je w całości:

Tegoroczny Marsz Niepodległości w Warszawie miał odbyć się w innej niż zwykle formule. Zamiast tradycyjnego pochodu, organizatorzy zapowiedzieli przejazd samochodowy, co z uwagi na stan epidemii i możliwość transmisji zakażeń wirusem Sars-Cov-2, przyjąłem z uznaniem jako wyraz odpowiedzialności uczestników i organizatorów wydarzenia.

Niestety zapowiedziana formuła „marszu” nie została dotrzymana. Obok zorganizowanego przejazdu mieliśmy do czynienia z równoległym nielegalnym zgromadzeniem, podczas którego dochodziło do szeregu incydentów polegających na agresywnych działaniach niektórych uczestników przemarszu, niszczeniu mienia i bezpośrednich atakach na policjantów zabezpieczających zgromadzenie. W stronę policjantów rzucano kamieniami i racami, podpalone zostało mieszkanie, a na błoniach Stadionu Narodowego, gdzie funkcjonuje szpital tymczasowy, blokowano dojazd dla karetek i pojazdów transportu medycznego.

Biorąc pod uwagę agresywne zachowanie niektórych uczestników manifestacji, konieczne było użycie środków przymusu bezpośredniego przez policjantów. Za każdym razem były one adekwatne do sytuacji. Celem Policji zawsze jest zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa. Odpowiedzią na agresję i przemoc musi być zdecydowana i stanowcza reakcja Policji. Nie mają w tym względzie znaczenia poglądy polityczne organizatorów i uczestników demonstracji, wznoszone podczas nich hasła, czy niesione sztandary.

Wyrażam uznanie dla tych wszystkich uczestników Marszu Niepodległości, którzy godnie uczcili dzisiejszą rocznicę. Mam też nadzieję, że również organizatorzy „marszu” właściwie ocenią zachowania, tych uczestników zgromadzenia, których postawa nie miała nic wspólnego ze świętowaniem niepodległości.

Przypominam, że w świetle aktualnie obowiązujących ograniczeń będących konsekwencją epidemii koronawirusa, wszelkie zgromadzenia publiczne mają charakter nielegalny. Zapewniam, że wobec kolejnych zgromadzeń, podczas których miałoby dochodzić do podobnych aktów przemocy i agresji, bez względu na to kto jest organizatorem takich zgromadzeń, będą podejmowane analogiczne i bardzo stanowcze działania Policji.

a pan to jak wróż Jackowski. Od ostatnich wyborów co jakaś rozróba to wróży Pan koniec PiS.
Jak te idioty z Tarnowa, co byli Oburzeni, a teraz są Antypartia, ale bez rejestracji :))
https://www.antypartia.org/
Strona internetowa sugeruje jakieś wielkie ugrupowanie :))) A to tylko Wartak i Marek Ciesielczyk

Ja nie jestem wróżbitą a bardziej analitykiem. Po ogłoszeniu programu podniesienia płacy minimalnej PiS stracił ok 10 punktów procentowych poparcia, po ogłoszeniu "piątki dla zwierząt" kolejne prawie 10%. W tej chwili może liczyć na ok 33-35% poparcia, w tym Gowin ok 1-1,5%. To nie wystarcza do sprawowania władzy. Władze w naszym systemie można realnie sprawować tylko wtedy, gdy rozpisanie nowych wyborów potwierdzi możliwość powołania nowego rządu, więc ewentualny bunt aparatu jest skazany na porażkę. Jak takiej możliwości nie ma, to bunt aparatu jest w zasadzie pewny. W takiej sytuacji rozporządzenia i zarządzenia nie nabierają mocy i rząd nie ma możliwości sprawowania władzy.
Na przełomie 2014 i 2015 roku J.Kaczyński podczas chyba trzech kolejnych miesięcznic dziękował nam, że stworzyliśmy , wg jego słów "konstrukcję społeczną' , która umożliwiła mu dojście do władzy, ze działamy w jego interesie. Tyle, ze to nie była prawda. My działaliśmy w interesie naszej ideologii, która jest takim pomieszaniem zarówno elementów tradycji judeochrześcijańskiej, ja wiem że to może się nie podobać, ale tak jest, z tradycji Statutów Wiślickich i z dorobku późniejszych Sejmów a do tego są widoczne naleciałości kultury nordyckiej. Szczególnie ważnym elementem jest wpływ Starego Prawa na nas. Obcując przez wieleset lat z Żydami mimo woli przejęliśmy bardzo dużo z ich sposobu myślenia i dla tego nasze chrześcijaństwo jest nieco inne niż było np. w Niemczech, czy we Francji i paradoksalnie bardziej "kanoniczne". Bo pamiętajmy, że Chrystus nie znosił Prawa a wręcz je wypełniał, wynika z tego, że Stare Przymierze jest a przynajmniej powinno być naszym fundamentem. To właśnie Stare Przymierze powołuje naród w naszym jego rozumieniu i zapewnia jego trwałość. Nowy Testament w ogóle nie rozważa kwestii narodowej, kwestii tradycji ograniczając się tylko do stwierdzenia, ze Stary Testament jest dalej aktualny, że w Prawie nie ulega zmianie nawet jota z tym, że sposób jego stosowania ma być inny. Jest to bardzo ważne, bo dla nas władza jest prawomocna zgodnie z tym co pisał św. Paweł , czyli wtedy gdy za dobre uczynki nagradza a złe karze. A co jest dobre a co złe wynika z dość dokładnie skodyfikowanej moralności a nie z interesu, czy z emocji. Niestety PiS o tym zapomniał albo w ogóle nie zauważył. I to jest problem, który narasta. Doszło więc do tego, że w sumie bliska nam demonstracja poglądów została przez Policje zaatakowana a demonstracje poglądów nam przeciwnych mogą odbywać się bez przeszkód. Czyli władze państwowe wspomagają poglądy nam przeciwne! To w żadnym wypadku nie jest nagradzanie uczynków dobry a karanie złych.

Rzucił racą i podpalił mieszkanie. Policja publikuje zdjęcia

VIDEO

Wyczuli, że można wyszarpać kasę i tyle.