Rafał Trzaskowski
*
"PiS robi ze współczesnej Polski pokraczną rekonstrukcję słusznie minionego systemu".
Bez względu na przedmiot sprawy, której ta wypowiedź dotyczy, użyty został język godny takich czasopism jak "Der Stürmer" albo "Völkischer Beobachter" wypowiadających się w polskich sprawach [link].
Pomijając oczywisty fakt polegający na tym, że tak obelżywa napaść słowna nie dotyczy żadnego rzeczywistego działania ani realizowanego przedsięwzięcia, lecz wypowiedzianej przez kogoś koncepcji, która być może będzie sformułowana, albo nie. Ta koncepcja sama w sobie ma swoje zalety i wady, może być dyskutowana, albo nie - ale w tym konkretnym przypadku została użyta jako pretekst, powtarzam pretekst do antyrządowej napaści godnej wspomnianego wcześniej Der Stürmera albo przynajmniej udającego poważną gazetę Völkischer Beobachter.
Obrzydliwy atak, wypełniony arogancją i pogardą.
Dobry prognostyk przyszłej relacji politycznej pomiędzy polskim rządem a trzaskającą nienawiścią antypolską agenturą.
Stąd wniosek,
że Platformę należy traktować jak zwykłego, ordynarnego chama.
I nic więcej.
Piękne hasła, także te wypowiadane przez pana Rafała Trzaskowskiego, tworzą pajęczą sieć mądrości, które razem składają się na zupełną, nieskończenie wielowymiarową, ciągłą i spójną przestrzeń metryczną. A w takiej przestrzeni metrycznej, jeśli nie wiesz jak postąpić, zachowaj się przyzwoicie.
A więc miarą w tej przestrzeni jest poczucie przyzwoitości, która jak wszyscy wiemy, mocno zależy od przyzwoitości zaglądającego w nią pasażera. Domyślam się, że właśnie taka jest przyczyna porażki pana Rafała Trzaskowskiego. Po prostu, przy każdej próbie wejścia tego pana w naszą przestrzeń, stawała się ona niemetryczną. A wtedy każde, nawet najmniejsze, całkiem maluteńkie łajdactwo stawało się draństwem bez miary, czyli niezmiernym.
A tego żadna przestrzeń, w której mieszkają ludzie, nigdy nie wytrzyma. Niezmiernego draństwa nikt i nic nie zniesie. A trzaskającą nienawiścią antypolską agenturę trzeba wyeliminować z polskiej praktyki politycznej. Wyciąć do korzeni wszelkie nieodpowiedzialne chamstwo, pozbyć się głupoty, prywaty i żałosnej pychy fałszywych elit. Infamia. I niech durnie nie cieszą się z żadnej nowej Berezy. Nie zasługują na taki honor.
Postscriptum:
A moja propozycja wcale nie jest żartobliwa, realny świat cywilizacji człowieka myślącego osiągnął na początku XXI wieku kryzysowy poziom dysonansu poznawczego, który rzeczywiście domaga się zmiany fundamentalnego paradygmatu*) cywilizacji homo sapiens. Jeśli ta zmiana nie nastąpi, grozi nam powrót do początku, czyli do cywilizacji homo erectus, do cywilizacji z wyprostowanym członkiem.
*) Paradygmat - to zbiór pojęć i teorii tworzących podstawy nauki. Teorii i pojęć tworzących paradygmat raczej się nie kwestionuje, przynajmniej do czasu, kiedy paradygmat jest twórczy poznawczo – tzn. za jego pomocą można tworzyć teorie szczegółowe, zgodne z danymi doświadczalnymi [link]. No. Właśnie teraz stary paradygmat już przestał być twórczy poznawczo, co wcale nie oznacza, że można go zastąpić przedwczesnymi praktykami doktora Onana. Wtedy, co najwyżej komunizm zostanie zastąpiony przez onanizm. Władanie członkiem jako symbol progresywnej przyszłości.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
- DMS
- IGP
- Michael
- MiL
- mowa nienawiści
- neokomunizm
- niszczenie państwa polskiego
- PO-Land
- ponerologia
- prowokacja polityczna
- pycha
- rozległy system o rozproszonej inteligencji
- schetynoidalny timmermansoid
- śledzik remoulade
- totalitaryzm liberalny
- umiejętność rządzenia
- wojna informacyjna
- zła wola antypolskiej opozycji
7 komentarzy
1. Ribbentrop i Mołotow mówili o Polsce jako o pokracznym tworze
traktatu wersalskiego. Pan Trzaskowski i jego politycy w ciągu ostatnich dni, nawet już po zakończeniu prezydenckiej kampanii wyborczej i po wyborach 12 lipca 2020, kontynuują oszczerczą kampanię czarnej antyrządowej propagandy i dezinformacji wspierającej wojnę informacyjną przeciwko polskim fundamentalnym interesom gospodarczym, politycznym, przeciwko polskiej racji stanu, czyniąc wszystko co możliwe, by destabilizować funkcjonowanie Państwa Rzeczypospolitej Polskiej.
To już od dawna przestała być polityczna aktywność opozycji działającej zgodnie z prawem i dobrym obyczajem.
To już nie jest udział w globalnej "wojnie cywilizacyjnej|", toczonej przez lewacką rewolucję progresywnego postępu.
To jest rzeczywiście wroga, pełna nienawiści i złowrogiej głupoty antypolska agentura, wysługująca się najbardziej zacietrzewionym siłom totalitarnych europejskich imperiów kolonialnych. Kompradorska opozycja liżąca tyłki miłośników kolonialnych zbrodni króla Leopolda II.
Oni realizują program zniszczenia Polski - To jest program zniszczenia Polski, program usunięcia Polski z mapy Eurazji.
michael
2. Widziałem Janusza Lewandowskiego, bez białoczerwonej,...
Smutny to widok, agentura,...
michael
3. gdy widzę nazwisko Janusz Lewandowski
natychmiast wyświetla mi się obraz z lat minionych,acz nigdy niezapomnianych.
Pan Janusz Lewandowski i Kraków i słynna afera z pewnym krakowskim przedsiębiorstwem oraz super "maratony prawników" na umorzenie owej afery ,oni zwali to "przedawnieniem"
Mało tego
pamiętna jest również słynna ucieczka w brukselskie progi przed sprawiedliwością
oj panie LewandoskoPOdobny ,my pamiętamy a pan ,nie ?
pamiętamy dramaty Polskich Rodzin
i kręte drogi złodziejskiej prywatyzacji" i te jej przystanki ,zwane restrukturyzacją ,przekształceniami
pozdr
dla Autora Blogu :)
dla lewandowskiego,nigdy :)
gość z drogi
4. ku pamięci,ku przestrodze
wyznawcom TRZASK owskiego dedykuję tytuł starego mojego wpisu
"Za Młodzi na Śmierć,za starzy na pracę" czyli od Buzka,POprzez Lewandowskiego ,TW Boni
drodzy "mlodzi ,dobrze wykształceni z dużych miast" wy tego nie pamietacie,boscie dzieciakami moze wtedy byli
ale dramat jaki nam wtedy zgotowali POprzednicy TRASKowskiego do dzisiaj ,... pamietamy ,
my ktorzy swiadomie TO przeżylismy
przeżylismy
przeżylismy
gość z drogi
5. TOTALITARYZM = KOMUNIZM
Ważnymi przesłankami utrudniającymi komunikację publiczną są fundamentalne "nieporozumienia" w sprawie jasnej interpretacji stanu rzeczywistości, co wręcz uniemożliwia wszelkim elektoratom dokonania wyboru pomiędzy tym co jest dobre, a co jest złe. Dlatego "zwykli ludzie", normalni wyborcy tak łatwo ulegają nie tylko kłamstwom, ale i zorganizowanym międzynarodowym kampaniom oszustwa politycznego, często określanych jako wojna cywilizacyjna albo informacyjna lub wojna hybrydowa.
To nieporozumienie z pozoru ma charakter semantyczny polegający na nieprecyzyjnym definiowaniu zjawisk i konfliktów ekonomicznych i politycznych, polega także na posługiwaniu się anachronicznymi, znanymi już tylko z historii "modelami geopolitycznymi" zjawisk, które we współczesnym świecie zmieniły się tak bardzo, że zrozumienie tego co się dzieje w realnym świecie wymaga zasadniczej zmiany paradygmatu. Nie jest to dziwne, niestety generałowie na ogół prowadzą nowe wojny na wzór i podobieństwo tych, które już kiedyś były, ale współczesna rzeczywistość globalna jest już na tyle inna, że ten "sposób myślenia" może prowadzić już tylko do katastrofy.
Lista tych nieporozumień jest dość długa, ale już kilka tych najważniejszych robi wrażenie. Wystarczy nazwać te sprawy po imieniu:
Pierwsze nieporozumienie, to diagnoza konfliktu pomiędzy światową lewicą a prawicą. We współczesnej rzeczywistości jest to historyczny mit, określający stan nieistniejący we współczesnym geopolitycznym świecie. Pojęcie konfliktu prawicy z lewicą zachowuje jedynie swoją funkcjonalność dezinformacyjną, z ochotą nadużywaną w politycznej propagandzie, przeważnie do etykietowania przeciwników politycznych.
We współczesnym świecie geopolitycznym realny konflikt toczy się pomiędzy totalitarną a demokratyczną koncepcją sprawowania globalnej władzy politycznej.
Koncepcja totalitarna posługuje się fałszywym modelem XX-wiecznego totalitaryzmu nazistowskich Niemiec III Rzeszy Adolfa Hitlera, który to całkowicie bezzasadnie nazywany jest prawicowym. Inny równie zbrodniczy totalitaryzm dwudziestego wieku Józefa Stalina sowieckiej Rosji był funkcjonalnie nieomal identyczny z hitlerowskim i kwalifikowany jest jako komunistyczny, a więc lewicowy. Sowiecki na wskroś lewicowy komunizm stalinowskiego totalitaryzmu jest bardzo niewygodny we współczesnej totalitarnej propagandzie, która nadaje totalitaryzmowi etykietę prawicowości, tylko by zarezerwować dla lewicowego totalitaryzmu fałszywej etykiety liberalnej demokracji, praworządności współczesnych "wolnościowców", którzy realizują współczesny program najbardziej mrocznego totalitaryzmu XXI wieku, pełnego pogardy, nienawiści i nietolerancji.
Konkretnie - totalitaryzm nie jest koncepcją ideologiczną - to tylko maska. Totalitaryzm jest koncepcją totalitarnego ustroju politycznego systemu sprawowania władzy, przez absolutyzm scentralizowanego imperium ignorującym wszelką suwerenność narodową, polityczną, kulturową, intelektualną, ideową i religijną. Makietą takiej koncepcji politycznej jest koncepcja europejskiego federalnego superpaństwa od Lizbony do Władywostoku.
Cdn. Ciąg dalszy jest niezbędny. Trzeba jednak pamiętać, że pojęcie totalitaryzmu jest nieomal identyczne z pojęciem komunizmu. Komunizm jest nieomal synonimem totalitaryzmu, jeśli w definiowaniu tych pojęć zrezygnujemy z przesłanek ideologicznych. Zwracam uwagę na internacjonalistyczny charakter totalitaryzmu, który we współczesnym świecie dąży do władzy nie w jednym państwie, ale działa w przestrzeni międzynarodowej za pośrednictwem międzynarodowych organizacji rządowych, pozarządowych i finansowych takich jak Unia Europejska, Organizacja Narodów Zjednoczonych i jej organizacje wyspecjalizowane, liczne NGO oraz fundusze i fundacje takie jak Grupa Bilderberg, Open Society Foundations, Fundacja Batorego, albo Greenpeace,...
Dlatego totalitaryzm dąży do zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, nie w jednym państwie, ale w wielu państwach równocześnie, posługując się różnymi ideologiami, nie wiążąc się z żadną z nich, traktując je instrumentalnie, jako narzędzia walki informacyjnej. Klasyczni rosyjscy przywódcy sowieckiego totalitaryzmu walczyli o dobrostan "klasy robotniczej", niemieccy naziści zabiegali o dobrostan "narodu niemieckiego", a współcześni starają się o dobrostan zwierząt, kobiet, mniejszości seksualnych, środowisk przyrodniczych, rasowych,...
Jest im to zupełnie obojętne jaką ideologią się posługują i w obronie jakiego klimatu lub jakiej planety stają. Prawdziwy cel totalitarnej opresji jest zupełnie inny - celem jest imperialistyczna długotrwała pasożytnicza eksploatacja zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. De facto jest to współczesna realizacja tradycji dawnych europejskich imperiów kolonialnych.
DEFINICJA KOMUNIZMU
(styczeń 2020)
Komunizm jest zorganizowaną grupą przestępczą, złożoną z ludzi interesu (świadomie i celowo posługujących się agenturą wpływu), realizującą plan zniszczenia systemów etycznych i społeczno-politycznych w państwach, dążąc do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego. Ten cel zorganizowana grupa przestępcza realizuje wszelkimi dostępnymi, nawet zbrodniczymi środkami.
Przypis: [link]
michael
6. Przypis:
Można zajrzeć tam: http://blogmedia24.pl/node/73326 gdzie jest systematycznie uzupełniana historia korekt i zmian tej definicji, wraz z kontekstem i doczepionymi do tej definicji zastanowieniami i komentarzami.
Wynika to między innymi z mojego przekonania o tym, że najciekawsze wyniki powstają w pracy zespołowej.
Definicja komunizmu jako po prostu totalitaryzmu, który w oczywisty sposób zmienia swój zewnętrzny obraz, dostosowując się do stanu rzeczywistości. Kłopot polega na tym, by przy definiowaniu odróżnić drugorzędne właściwości tej formacji od istotnych. Te drugorzędne właściwości z reguły dokładane są do praktyki wszelkich totalitarnych formacji w celu dezinformacji, w zamiarze ukrycia rzeczywistych intencji - stosownie do aktualnych potrzeb i warunków, jako mimikra lub różne przynęty, zachęty i atraktory - czyli wszelkie ideologie, "wartości" i środki działania, które są pokazywane i używane wyłącznie instrumentalnie w całej dostępnej przestrzeni - od brutalnej przemocy, terroru i krwawej zbrodni do słodkiej troski o dobrostan małych zwierzątek.
To jest znana od milionów lat strategia przyrody stosującej cały arsenał sztuczek pozbawionych sumienia i ludzkiej wrażliwości drapieżników i pasożytów w ludzkiej skórze. Co zarodźca malarii obchodzi ile milionów ludzi zabije, o czym plasmodium falciparum myśli, gdy morduje tylu Afrykańczyków? Otóż plasmodium falciparum wcale nie myśli o losie zabijanych albo oszukiwanych ludzi, ono nie ma w swoim organizmie żadnego miejsca do takiego zastanowienia.
Na tym polega totalitaryzm.
michael
7. Schizotypowe zaburzenia osobowości
"STPD. Zaburzenie osobowości czy schizofrenia subkliniczna?" Natalia Julia Nowak [link]
Bardzo inspirujący felieton, świetnie skonstruowany i poruszający artykuł o skomplikowanej głębi naszej świadomości. Nie jestem lekarzem, ani tym bardziej psychiatrą, ale od bardzo wielu lat odczuwam głęboki szacunek do tajemniczej przestrzeni myśli, świadomości i osobowości.
Ta przestrzeń właśnie, ma determinujący wpływ na naszą rzeczywistość, określa nasze możliwości poznawcze i wyznacza ramy naszych możliwości praktycznego działania od poezji poczynając a na najpoważniejszych programach aktywności politycznej a nawet wojennych cywilizacji człowieka myślącego.
Tak przy okazji, od dawna mam takie przekonanie, że ta przestrzeń myśli, świadomości i osobowości nie jest zastrzeżona wyłącznie dla naszego gatunku.
Jestem fizykiem zajmującym się "matematyką fizyki", matematyką stosowaną do opisu najbardziej skomplikowanych zjawisk realnego świata i ten typ przygotowania zawodowego jest źródłem ogromnego szacunku do potęgi ludzkiego umysłu i zaciekawienia jego naturą i zarazem pokorą wobec potęgi Bożego stworzenia. Nawet współczesne bardzo zaawansowane badania nad sztuczną inteligencją traktuję jako nieśmiałe pukanie do zamkniętych wrót tajemnicy ludzkiego rozumu.
A konkretnie, w tym artykule szczególnie zaciekawiło mnie zjawisko "idei odniesienia" oraz "dziwnych wierzeń lub magicznego myślenia, które wpływa na zachowanie i jest niezgodne z normami subkulturowymi" - jako zjawisk politycznych, które w moim przekonaniu zbyt mocno wpływa na współczesne zachowania polityczne i przemiany polityczne i najprawdopodobniej jest skutkiem dysonansu poznawczego, wywołanego trudną do zaakceptowania prędkością przemian współczesnej rzeczywistości.
Wbrew pozorom, jestem bardzo optymistycznie przekonany, że narastające tempo przemian technicznych oraz informacyjnych nie jest poważną przeszkodą dla możliwości ludzkiego umysłu, ten problem jest absolutnie do opanowania, jest to raczej kwestia poszukiwania nowego paradygmatu właściwego do zrozumienia współczesnych przemian cywilizacyjnych, ale ten problem po prostu jest...
Problem jest i mocno koresponduje z aktualnym naporem totalitarnych idei politycznych oraz zjawiskiem ponerologii politycznej... (http://blogmedia24.pl/node/57875)
michael