Przegrana geneza Rosji

avatar użytkownika Tymczasowy

Stan spoleczenstwa rosyjskiego sklania do smutku, niestety podstawowe elementy mentalnosci czlowieka rosyjskiego nie zmieniaja sie mimo, ze mijaja wieki, a nawet tysiaclecie.  Niestety sa to cechy negatywne. I jeszcze raz niestety, nie ma nadziei na zmiane tego stanu rzeczy. I wreszcie ostatnie niestety, za jedno z glownych zrodel uwaza sie religie, ktora ich przodkowie przed wiekami dobrowolnie wybrali.

Ewa Kurek  na wstepie  swojej  ksiazki pt. "Rosji rozumiem nie pojmiesz?", Lublin 2015, przypomina, ze Polska przyjela chrzest w 966 r., podczas gdy Rus w 988 r. My z Rzymu, oni z Bizancjum. A w tym czasie na Wschodzie i Zachodzie na dobre umocnily sie dwie odnogi chrzescijanstwa. Poczatek teologicznego rozstania juz w koncu IV wieku dali dwaj wybitni teolodzy. "Swiety Grzegorz z Nyssy (335-394) skierowal Bizancjum  i prawoslawie ku mistyce. Sw. Augustyn (354-4300 skierowal Rzym i chrzescijanstwo zachodnie w strone rozumu, wolnej woli, odpowiedzialnosci i prawa" ("Rosji rozumem...s.40).  Lapidarnie ujmujac, skutki do dzis widzialne, sa takie, ze gdy chlop straci plony, Rosjanin powie, ze taki to los, nie odnoszac tego do wlasnego zachowania, podczas gdy chlop z Polski czy innego kraju zachodniego poszuka racjonalnych uzasadnien, w tym swojej odpowiedzialnosci, ktora ponosi z racji posiadania wolnej woli. 

Z pewnych dobrych powodow postanowilem, korzystajac ze swojej wolnej woli, ale i godzac sie na  poniesienie nieznanych  konsekwencji  mego czynu, na przypomnienie dziela niemieckiego mysliciela pierwszej klasy (a takich w Niemczech nie brakowalo) Maxa Webera (1864-1920) zatytulowanego: "Die protstantische Ethik und der Geist des Kapitalismus" (1905) (Etyka protestancka a duch kapitalizmu). Bede korzystal z anglojezycznego tlumaczenia, ktore brzmi: "The Protestant Ethic and the Spirit of Capitalism", Charles Scribner's Sons, New York 1958. Date wydania tlumaczenia potwierdza cena $2.45 dyskretnie przyklejona w lewym gornym rogu. Lza sie w oku kreci, ze kiedys takie byly ceny za ksiazki. 

Najogolniej rzecz biorac, Weber chcial wykazac zwiazek zachodzacy pomiedzy religia wyznawana przez spoleczenstwo a zachowaniami w dziedzinie gospodarczej. Swieckie postawy etyczne  uksztaltowane przez teologow mialy pobudzac do aktywnosci sprzyjajacej powstaniu kapitalizmu. Jeszcze dokladniej, szlo o powiazanie przyczynowe laczace tresci religinego myslenia z dazeniem do zysku.

Niemieckiemu myslicielowi wyszlo, ze prominentna role w tym wzgledzie odgrywal kalwinizm.  Skoncentrowal sie wiec na  pismach XVII- wiecznych angielskich purytanow. Ludzie pisza, ze szkoda, ze nie korzystal z danych obrazujacych zachowanie kapitalistow bedacych purytanami. A te pisma, to niuc innego jak rozne pouczenia, ostrzezenia rodzace sie w kongregacjach.Weber zanalizowal tez mozliwa role innych odnog protestantyzmu jak: pietyzm, metodyzm i sekty baptystowskie, ale modelowo najczystszym zrodlem  kapitalizmu byl wlasnie ascetyczny  kalwinizm. Inni bracia w protestantyzmie  jedynie go  imitowali lub uzywali jako zrodla inspiracji.

M.Weber uznal za stosowne podkreslic, ze: " W wielkim procesie  historycznym rozwoju religii  nastapilo wyeliminowanie magii ze swiata, ktore zaczelo sie od  dawnych prorokow  hebrajskich w polaczeniu z hellenistycznym mysleniem naukowym. Odrzucenie wszelkich  magicznych  srodkow  prowadzacych  do zbawienia doprowadzone zostalo przez purytan do swej logicznej konkluzji". (The Protestant Ethic...s.105). Zestawienie absolutnej transendentnosci Boga ze slaboscia wszystkiego, co zwiazane jest z cialem ludzkim prowadzilo purytan do negowania wlasnej zmyslowosi i emocji oraz tych elementow w kulturze i religii. "One nie przynosza zadnego pozytku w dazeniu do zbawienia, promuja sentymentalne iluzje i balwochwalcze przesady".

Fundamentem wiary kalwinskiej jest przekonanie, ze jedyna racja istnienia calego  swiata, oczywiscie wraz z zamieszkujacymi go ludzmi, jest sluzenie gloryfikacji Bogu. Wedlug jego woli  praca wiernych i jej spoleczna uzytecznosc sa najlepszym srodkiem prowadzacym do tego celu. Jak sprawdzac jakosc swoich wysilkow, skad miec pewnosc, ze jest sie dobrym, milym bogu  czlowiekiem? "W celu uzyskania pewnosci siebie rekomendowana jest intensywna aktywnosc ziemska jako najbardziej odpowiedni srodek...ich dzialanie wyplywa z wiary spowodowanej laska Boska, a ta wiara zwrotnie uzyskuje wlasne uzasadnienie jakoscia dzialania". (The Protestant Ethic...ss. 112-113). Wyznawca kalwinizmu pracujac na rzecz chwaly Boskiej pracuje dla swojego dobra, ktorym jest wlasne zbawienie. Weber dodaje do tego malenka, sceptyczna uwage, ktora brzmi: "poprawniej mowiac, przekonanie o zbawieniu".

Jak dotad, nic o kapitalizmie czy jego ducgu. Fakt, ze miejsca nie starcza. W skrocie, Weber uwazal kapitalizm za skomplikowany kompleks wielu powiazanych ze soba instytucji. Przeciwstawial mu kapitalizm wystepujacy wczesniej jako tradycjonalny. Wystepowal on w roznych odmianach juz w starozytnosci, a juz wloskie miasta-panstwa jak Wenecja, byly prawie dobrymi formami w XIV wieku. Takze XV-wieczna Antwerpia czy Holandia i Anglia. Inni tez potrafili gromadzic bogactwo, ale nie spelniali niektorych warunkow. Otoz  zdobywane bogactwo uzywano do zapewnienia wladcom i ksiazetom zycia w przepychu oraz wojnom, a nie trwalemu, systematycznemu pomnazaniu.

Z punktu widzenia naszych wyjsciowych rozwazan, istotne jest to, ze najbardziej fundamentalnym warunkiem prawdziwego kapitalizmu bylo tworzenie go przez masy moze zwyklych, szarych, ale za to wolnych ludzi zgodnie z istniejacym prawem. Oni to podejmowali prace, czesto ryzykujac budowali businessy. Zgodnie z etyka protestancka traktowali prace jako  wartosc  sama w sobie uswiecona laska Boska. W religii znajdowali potezne wsparcie psychologiczne.

Tymczasem w Rosji, kraju rolniczym opierajacym sie na pracy chlopow, panowalo poddanstwo.  Bolesnie dlugo. W Anglii budowano kapitalizm przez dwa wieki, Niemcy uwinely sie w lat piecdziesiat, a w Rosji zniesiono poddanstwo chlopow ukazem cara Aleksandra II dopiero w 1861 r. Niby duzy krok bo 22 mln. ludzi (przy calej populacji liczacej okolo 80 mln.) uzyskalo wolnosc osobista, zakazano ich sprzedawania i kupowania, a nawet uzyskali oni prawo prowadzenia dzialalnosci gospodarczej, czyli to, co bylo normalne od pol tysiaca lat w krajach Europy Zachodniej. Tyle, ze po wprowadzeniu reformy uwlaszczeniowej chlop mogl kupowac ziemie przez wspolnote wiejska, czyli ze nie byla to pelna swoboda. Chlopi masowo zadluzali sie by kupic ziemie, a pozniej nie byli w stanie tego splacic. Potrzebna byla decyzja wladz (1907 r.), by anulowac calkowicie dlugi. Nie nacieszyli sie dlugo. Zaraz potem przyszla rewolucja, w ktorej zostali wykorzystani przez bolszewikow. Pozniej ci dali ziemie kriestjanom, tylko po ty by zaraz  ja zabrac. Przy okazji wybili najlepszych gospodarzy obdarzajac ich epitetem "kulacy".

I pomyslec, jak brzemienna w dalekosiezne skutki byla decyzja wladcy Rusi  podjeta ponad tysiac lat temu i jak wazna jest religia w zyciu spoleczenstw.

 

4 komentarze

avatar użytkownika UPARTY

1. Max Weber był niegdyś moją fascynacją

intelektualną. Do dzisiaj zgadzam się z jego podstawową tezą, że religia jest źródłem porządku społecznego a ten może być zadziwiająco różnorodny, choć oczywiście nie może wyjść poza swoje fundamenty.
Najpierw pierwsze rozróżnienie- katolicyzm vs protestantyzm. Rzekomo protestanci sa sprawniejszy ekonomicznie. Jest to teza w sumie nie prawdziwa, bo historycznie było tak, że protestantyzm rozwiną się na terenach już w czasie reformacji bardzo zamożnych. Natomiast tereny biedne, które przyjęły protestantyzm dalej biedne zostały (vide: Dania). Jeszcze w latach 50-tych Dania była biedniejsza od Polski, a ludziom w Danii żyło się gorzej. Z kolei tereny niewątpliwie katolickiej północy Włoch, zwłaszcza Doliny Aosty i terenów przyległych są najbogatszymi terenami Europy, terenami na których ludzie są zamożniejsi niż w Luksemburgu i okolicach a jest ich o wiele więcej. Nawiasem mówiąc Luksemburg to też raczej katolicy.
Tak więc opisany przez Webera związek nie ma potwierdzenia empirycznego.
Natomiast nieco inaczej jest z porównaniem między chrześcijaństwem wschodnim a zachodnim.
Otóż od czasów mniej więcej św. Augustyna uważa się, że fundamentem Zachodu jest "Biblia czytana oczyma Arystotelesa". Z Arystotelesem to ciekawa historia. Otóż o jego filozofii wiemy tylko z jednego źródła. Tym źródłem był jeden zbiór pism przez 200 lat zakopany w przydomowym ogródku. Odkopano go dopiero po zdobyciu Aten przez Rzymian. Wychodzi więc, że Arystoteles był w Helladzie na indeksie. Nikt oficjalnie o nim nie mówił, nikt z jego tezami nie dyskutował przez 200 lat! Dopiero jak elity helleńskie straciły władzę ludzie sobie o nim przypomnieli.
Cóż takiego groźnego dla elit wynikało z jego pism. Po pierwsze kwestia prawdy. Uważał on, że prawda jest przez człowieka niepoznawalna bo jest dla umysłu ludzkiego zbyt duża. Tak więc nikt jej nie zna! Natomiast im bliżej jest się prawdy tym lepiej. Bliżej prawdy jest się zaś wtedy, gdy operuje się możliwie najbardziej ogólnymi kategoriami, jakie jest się w stanie pojąć. Czyli najpierw opisujemy zasadę wg której zachodzi jakieś zjawisko a później weryfikujemy tę zasadę poprzez stwierdzenie, czy zauważone szczegóły do niej pasują. Jak nie pasują to wypadają z wcześniej przyjętej definicji.
Po drugie wprowadził on wymóg formalny prawidłowej definicji i prawidłowego opisu tego co widzimy. Prawidłowa opis czy definicja musiała się składać z trzech elementów: celu, formy i (użytego) środka. Jeżeli w jakimś opisie lub definicji brakowało jednego choćby elementu, to mówiąc językiem współczesnym wypowiedź taka była bełkotem.
W czasach studenckich postanowiliśmy ze znajomymi sprawdzić wg tych kryteriów definicje zawarte w encyklopedii . Stwierdziliśmy, że nawet 70% haseł nie odpowiada kryteriom Arystotelesa, w tym żadne dotyczące spraw społecznych i politycznych! W końcu to była encyklopedia komunistyczna. Oczywiście nie weryfikowalismy wszystkich haseł tylko każdy miał wybrać sobie losowo po 50. I teraz, zarówno katolicy jak i protestanci czytają Biblie "oczyma Arystotelesa", natomiast "Ludzie Wschodu" do tej pory nie. W Rosji do tej pory Arystoteles jest w ogóle nie znany, nigdy nie były wydane jego dzieła ani w języku oryginalnym ani nie była żadnego tłumaczenia! To jest powód z którego my nie możemy zrozumieć Wschodu a Wschód nas.
My zaczynamy myślenie od kategorii możliwie ogólnych i schodzimy do szczegółu. Wschód zaś wychodzi od szczegółu i wpisuje go w kontekst na tyle ogólny na ile danej osobie się chce to robić. Ponieważ rzeczywistości nie można tak na prawdę ogarnąć, to ich racjonalizacja jest bardzo przyziemna.
Następnym problemem wynikającym z myślenia kategoriami wschodu jest kult wiedzy. My wiemy, że prawdy nikt nie pozna i w związku z tym nawet najwięksi mędrcy mają bardzo niekompletną wiedzę, w porównaniu o skomplikowania wszechświata bardzo mizerną, więc ich autorytet zawsze jest względny i chwilowy.
Ludzie wschodu mędrców traktują inaczej i z nimi nie dyskutują. To jest religijno - logiczne źródło samodzierżawia.
I ostatnia kwestia Chrześcijaństwo vs Judaizm. Znowu kwestia weryfikacji praktycznej. Na terenach Rzeczpospolitej Żydzi żyli jak chcieli i byli najbiedniejszą grupą społeczną!
Wychodziło więc na to, że judaistyczny porządek społeczny jest mniej sprawny od chrześcijańskiego. To zaś dla judaizmu było obserwacją miażdżącą. Wynikało z niej, że albo nie są Narodem Wybranym, albo Przymierze straciło na ważności. Teraz jednak tego nie widać, bo biednych Żydów wymordowali Niemcy. Czy ten aspekt pomaga w zrozumieniu postaw różnych środowisk żydowskich w czasie II wojny światowej i uzasadnia obecne próby obciążenia Polaków odpowioedzialnością za zagładę? Dla mnie tak. Ich bieda byłaby wtedy skutkiem wiekowej dyskryminacji zakończonej krwawym finałem a nie ich dobrowolnie stworzonym dla samych siebie porządkiem społecznym.
Tak więc klucz religijny jest moim zdaniem bardzo dobry do opisu rzeczywistości społecznej ale trochę inaczej niż to proponuje Weber ( czy Koneczny).

uparty

avatar użytkownika Docent zza morza

2. @Uparty @ Tymczasowy

Pięknie, Panowie - po prostu pięknie. ;-)
I dlatego pięknie pozdrawiam.

avatar użytkownika hrponimirski

3. @Uparty @Tymczasowy

zgadza się, że religia ma bardzo wielkie znaczenie, pisale juz o tym trochę ale dla ustalenia uwagi...

ja bym się odwołał do sofistów, z którymi polemizował Platon twierdząc, że istnieją wartości absolutne jak prawda, dobro i piękno...

w Renesansie staly sie 2 rzeczy:
- humanisci zanegowali istnienie tych wartosci absolutnych, o które sw Tomasz wywodzil jako dane od Boga... przywolujac sofistow i ich mantre, ze czlowiek jest miara wszechrzeczy - na tej zasadzie opiera sie cala demokracja liberalna... i prawo pozytywne (mozna przeglosowac nawet nieetyczna ustawe)
- Luter nie zanegowal jak humanisci podzialu na dobro i zlo, ale stwierdzil, ze skoro Pan Bog stworzyl czlowieka slabego, wiec nie moze go rozliczac z uczynkow (co my znamy obecnie jako prawde wiary, ze Bog jest sedzia sprawiedliwym...), Lutrowi zostala wiec tylko łaska i wiara

Kalwin rozwinal istote łaski do idei predestynacji, ze bog (specjalnie pisze z malej) dzieli ludzi z gory na tych przeznaczonych do zbawienia albo do potepienia... stad wyszlo to odwrocenie myslenia, ktore w sumie jest nielogiczne, ze jak komus sie dobrze powodzi tzn, ze bog obdarzyl go łaską... wiec rownie dobrze jak ktos bedzie ciezko pracowal i sie dorobi to udowodni tym posiadanie laski

proszę zwrocic uwage - najpierw neguje sie mozliwosc oceny naszych uczynkow przez Pana Boga, po to by stworzyc jakiegos boga decydujacego o naszym losie, co jest de facto fatalizmem, po to by "magicznie" uczynkami panowac nad tym fatalizmem, ale juz nie jest wazne czy ktos jest dobry czy zly - wazne ze dorobil sie mamony... a ze mogl po drodze w tym celu wymordowac np Indian to juz nie ma znaczenia...

poza tym jesli chodzi o pracowitosc protestantow to mi sie zawsze przypomina dowcip czym sie rozni student politechniki od medycyny - 1szmu jak sie kaze nauczyc ksiazki telefonicznej na pamiec - spyta "po co?" a drugi "na kiedy?"

wydaje mi sie ze taka bezrefleksyjna pracowitosc, moze byc przyczyna ograniczenia innowacyjnosci

avatar użytkownika hrponimirski

4. cd

co do Rosji/prawoslawia...

Dugin twierdzi ze w prawoslawiu czlowiek nie zbawia sie indywidualnie tylko wspolnie...

dr Kurek twierdzi, ze prawoslawie izolowalo Rosje i bylo traktowane jako pretekst do walki z calym swiatem - tu bardzo wazna ostatnia autokefalia Ukrainy, czyli uniezaleznienie sie od patriarchy moskiewskiego

Pipes twierdzi, ze tam na polnocy byly slabe ziemie, wiec wszystko musieli robic kolektywnie (sic!); ze Wikingowie to byla elita oderwana od ludu, ktora chciala miec tylko porzadek by utrzymywac szlak handlowy z Bizancju, a potem rzadzili mongolowie, wiec Rosjanie znaja tylko rzadzenie za pomoca knuta

dr Kurek tez uwaza, ze cyrylica byla narzedzie izolacjonizmu... czytalem u Budzisza, ze jakis kraj dawnego ZSRS porzucil ostatnio cyrylice na rzecz alfabetu lacinskiego... wiec jakby tak Ukraincy przeszli na lacinski...

w sumie to dr Kurek pisze duzo innych ciekawych rzeczy, jak np. zasada lustra (jesli dobrze pamieta)