Siedmiu zbuntowanych sędziów sfałszowało wyrok Sądu Najwyższego

avatar użytkownika michael

*

Deliktem jest fakt, że bezprawny wyczyn nazwali postanowieniem (wyrokiem) Sądu Najwyższego. Czyli podali nieprawdę w dokumencie, złożyli fałszywe oświadczenie. Sfałszowali postanowienie Sądu Najwyższego. Dokument wydany bez podstawy prawnej i bezprzedmiotowy w swojej treści nie może być wyrokiem jakiegokolwiek sądu. Nawet Sąd Najniższy u Sołtysa w Sołectwie Nijakim nie może wydawać bezprawnych wyroków. To nie są wyroki.
  • Dlatego pękam ze śmiechu, gdy słyszę Mroczka, Rabieja albo Święcickiego, gdy ci mówią, że takie byle jakie produkty Sądu Najwyższego trzeba szanować w cywilizowanym kraju.
  • Pękam z przerażenia, gdy oni mówią, że bezprawne akty jakiegokolwiek sądu trzeba wykonywać.
Cała opozycja w obronie bezprawia. To jest haniebne. To co zrobiło tych siedmiu sędziów nie jest żadnym wyrokiem, żadnego sądu, ani Najniższego, ani Najwyższego. To jest tylko i wyłącznie demonstracja, zorganizowana przez pracowników sądu na terenie nieruchomości, w której ten sąd urzęduje.
* * *
Jeśli sędzia pod okiem kamery ukradnie 50 złotych, a Sąd Najwyższy uniewinni tego sędziego, albo gdy siedmiu pracowników Sądu Najwyższego sfałszuje wyrok, to zdaniem tych polityków - nie wolno krytykować Sądu Najwyższego. Ostatnie podrygi ostrygi [link].
To nie jest krytyka - to jest stwierdzenie faktu.
To co robią ci sędziowie nie jest wyrokiem Sądu Najwyższego. Jest ich prywatnym fałszerstwem. Za to grozi kara, taka jak za zwykłe przestępstwo kryminalne.

 

Jedynym wyjaśnieniem tego idiotyzmu jest działanie w złej wierze, tylko po to by wywołać awanturę. Dotyczy to oczywiście orzeczenia o zawieszeniu części lub całości ustawy. Bezczelne bezprawie widać bezpośrednio w Konstytucji ("Art. 178. 1. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom") Z Konstytucji wynika wprost, że sędziowie podlegają ustawom i mają je wykonywać - nic więcej.
 
Natomiast gdy chodzi o pytania dotyczące zgodności przepisów konkretnej ustawy z przepisami prawa obowiązującego gdzie indziej, to równie dobrze wspomniani sędziowie mogli by zwrócić się z pytaniami prejudycjalnymi lub nawet retorycznymi do Sądu Arbitrażowego Międzynarodowej Izby Gospodarczej w Caracas w sprawie zgodności przepisów polskiej ustawy z prawem obowiązującym w Wenezueli. Mogą to zrobić i nic z tego nie wynika.
Ale Sędziowie zwrócili się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. I pechowo trafili. Bo akurat cytowany niżej PROTOKÓŁ nr 30 do Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej mówi o tym, że jeśli nastąpią jakieś różnice, to mówiąc w skrócie - decydują przepisy prawa polskiego.
POINTA:
Sędziowie, zadając te pytania, mogą liczyć tylko na to, że skutkiem ich działania będzie jedynie obstrukcja, czyli opóźnienie wdrażania reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Opóźnienie z pewnością nie nastąpi. A nawet gdyby, to o tym, że panowie sędziowie popełnili przestępstwo, wiemy już teraz.

 

* * *

 

następny - poprzedni

 

Przypisy:
*) Konstytucja Art. 178. 1. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom. [link]
**) Wersje skonsolidowane Traktatu o Unii Europejskiej i Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej - a w tym PROTOKÓŁ (nr 30) W SPRAWIE STOSOWANIA KARTY PRAW PODSTAWOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ DO POLSKI I ZJEDNOCZONEGO KRÓLESTWA (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej str. C115/313) [link] albo sama treść PROTOKOŁU (nr 30) zwanego londyńskim [link blogmedia24
***) KARTA PRAW PODSTAWOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ (Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej str. C 326/391) [link]
****) Blogmedia24 - Serwis nr 420 "Trzecie pokolenie AK wygra z trzecim pokoleniem UB." [link.pdf]

7 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. POINTA

Sędziowie zadając te pytania mogą liczyć tylko na to, że skutkiem ich działania będzie jedynie obstrukcja, czyli opóźnienie wdrażania reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Opóźnienie z pewnością nie nastąpi. A nawet gdyby, to o tym, że panowie sędziowie popełnili przestępstwo wiemy już teraz.
avatar użytkownika Maryla

2. Z INNEGO FORUM:

- "SN" wydał swoje postanowienie i zapytanie o ustawową regulację przejścia sędziów w stan spoczynku w składzie pięciu sędziów z których dwóch zgodnie z obowiązującą ustawą już przeszło w stan spoczynku (czyli niezgodnie z obowiązującym prawem zebrali się, by "orzekać"... we własnej sprawie)

- "orzekł" "zabezpieczenie" wymieniając odpowiedni przepis KPC chociaż wiedzą że odnosi się on do zupełnie innej materii, niż ustrojowa i że SN w ogóle nie ma uprawnień do korzystania z instytucji zabezpieczenia (m.in. brak technicznej możliwości dla trybu odwoławczego dla stron - którymi swoją drogą w ramach przewidzianego prawem trybu zabezpieczenia są emerytowani sędziowie i ZUS a nie np. KRS)

- przytoczył wątpliwości dot. zgodności ustawy o SN m.in. z Kartą Praw Podstawowych UE w sytuacji gdy tzw. "protokół brytyjski" do Traktatu Lizbońskiego (przyjęty przez Polskę i UK) gwarantuje nadrzędność polskich regulacji prawnych nad europejskimi o ile dana sfera nie jest objęta traktatami UE. A ta nie jest. Jednym słowem cała historia jest w ogóle poza kompetencjami TSUE...

(...) - Nie można respektować czegoś, co jest działaniem bezprawnym. To jest działanie bezprawne. Każda władza respektuje te orzeczenia, które są wydane zgodnie z prawem. Nie można respektować czegoś, co jest działaniem bezprawnym - powiedział Piebiak

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

3. @ Marylu - a do tego artykuł 734 kpc, właściwość sądu

Do udzielenia zabezpieczenia właściwy jest sąd, do którego właściwości należy rozpoznanie sprawy w pierwszej instancji. Jeżeli nie można ustalić takiego sądu, właściwy jest sąd, w którego okręgu ma być wykonane postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia, a z braku tej podstawy lub
w przypadku, w którym postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia miałoby być wykonane w okręgach różnych sądów – sąd rejonowy dla m.st. Warszawy. 
Wniosek o udzielenie zabezpieczenia zgłoszony w toku postępowania rozpoznaje sąd tej instancji, w której toczy się postępowanie, z wyjątkiem przypadku, gdy sądem tym jest Sąd Najwyższy. Wtedy o zabezpieczeniu orzeka sąd pierwszej instancji.
avatar użytkownika Tymczasowy

4. Michaelu

Juz nie pamietam jak dlugo trwala sprawa z TK, ktora jakby zniknela. Chyba rzezilo to dluzej niz obecna afera z SN.
Wlasciwie to nie jest wazne jaka padline totalni podrzucaja. Pewne jest, ze ten proceder bedzie sie odbywal ciagle. W zwiazku z tym rozbawil mnie jeden z naszych wystepujacy dosc czesto w TV, ktory dalekowzrocznie ostrzegl, ze PiS-owi zarzuci sie sfalszowanie wyborow samorzadowych. Moge go zapewnic, ze PiS bedzie oskarzany o wszystko co mozliwe, a szczegolnie o to, co nie jest mozliwe.
Poki co, chlopcy sie nie rozwijaja. Staneli na bardzo wczesniej osiagnietych Himalajach, czyli Hitlerze i Stalinie. A przeciez jeszcze jest Pol Pot, kanibale...

avatar użytkownika Maryla

5. i jeszcze

4
maja 2005 r. o godz. 10:00 Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie
rozpoznał połączone wnioski grup posłów na Sejm w sprawie zgodności z
Konstytucją Traktatu podpisanego 16 kwietnia 2003 r., dotyczącego
przystąpienia dziesięciu państw, w tym Polski, do Unii Europejskiej
(traktat akcesyjny), a także niektórych postanowień Traktatu o
ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej i Traktatu o Unii Europejskiej
.



W wyroku z dnia 11 maja 2005 r. Trybunał orzekł, że traktat akcesyjny
jako całość oraz poszczególne zaskarżone postanowienia traktatowe nie
naruszają wskazanych przez wnioskodawców przepisów Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej.

W uzasadnieniu towarzyszącemu ustnemu ogłoszeniu wyroku wyjaśniono wiele
istotnych kwestii dotyczących charakteru związania Rzeczypospolitej
Polskiej prawem Unii Europejskiej oraz relacji między tym prawem a
polską Konstytucją. (...)



W ramach art. 90 Konstytucji przedmiotem przekazania mogą być
kompetencje należące do różnych segmentów władzy państwowej -
ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. W żadnym z tych obszarów nie
może jednak dojść do transferu kompetencji podważającego sens istnienia i
funkcjonowania organów państwowych, tworzącego sytuację, w której
suwerenem stawałaby się organizacja międzynarodowa. Przekazanie
kompetencji w trybie art. 90 Konstytucji nie może pozbawiać państwa
zdolności do suwerennego działania, oznaczałoby to bowiem naruszenie
zasad wyrażonych w art. 4 ("Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej należy
do Narodu") i art. 5 ("Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości").
Konstytucja uniemożliwia zatem przekazywanie kompetencji w zakresie
powodującym utratę statusu państwa suwerennego przez Rzeczypospolitą
.



Wspólnoty Europejskie i Unia Europejska funkcjonują, zgodnie z
traktatami konstytuującymi te organizacje, na zasadzie kompetencji
powierzonych im mocą swoich suwerennych decyzji przez państwa
członkowskie. Oznacza to, że mogą one działać tylko w zakresie
przewidzianym w unormowaniach traktatowych. Dotyczy to w szczególności
stanowienia norm prawnych przez instytucje wspólnotowe. Rzeczpospolita
Polska jest związana tymi normami w zakresie, w jakim suwerennie
przekazała, poprzez ratyfikację umowy międzynarodowej, niektóre
kompetencje prawodawcze instytucjom wspólnotowym.



Dynamiczny charakter integracji europejskiej nie oznacza rozszerzania
zakresu prerogatyw organów Unii Europejskiej na obszary, które nie były
objęte transferem kompetencji. Nie jest dopuszczalne, aby organizacja
międzynarodowa sama ustalała swoje kompetencje, z pominięciem
odpowiednich procedur przekazywania kompetencji przez państwa
członkowskie na podstawie norm prawnych obowiązujących w tych państwach
.

http://trybunal.gov.pl/rozprawy/komu...-europejskiej/


Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej - Rozdział VIII



SĄDY I TRYBUNAŁY



(...) Art. 180.



4. Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.



5. W razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku z pozostawieniem mu pełnego uposażenia.



Art. 183.



1. Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania.



2. Sąd Najwyższy wykonuje także inne czynności określone w Konstytucji i ustawach.



3.Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent
Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów
przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego.

http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/8.htm



Prezydent nie powołał żadnego prezesa SN po zmianie ustroju sądów.
Gersdorf z wyboru nie poddała się ustawowej procedurze umożliwiającej
dalsze orzekanie mimo osiągnięcia wieku przewidującego przejście w stan
spoczynku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Mec. Lech Obara : Jest art.

Mec Lech Obara, wypowiedział
się w Telewizji Republika na temat kontrowersji związanych z Sądem
Najwyższym i jego ostatnimi decyzjami.
Nikt nie jest w stanie dziś powiedzieć kto ma rację. Prawnicy są
podzieleni dziś na 2 plemiona. Każdy ma swoich profesorów i swoje
argumenty i zależnie od poglądów politycznych to przyznaje im rację.
Połowa prawników w tym profesorowie mówią, że nie ma mowy o naruszeniu
konstytucji wprowadzając ustawy odnośnie wymiaru sprawiedliwości. O sprzeczności z konstytucją, może przesądzić tylko Trybunał Konstytucyjny. Jeśli on nie rozstrzyga, istnieje domniemanie poprawności. Nikt tego nie zakwestionował, więc wszystko jest zgodne z prawem. Teraz
nastąpiło pominięcie Trybunały Konstytucyjnego i przekazano sprawę do
Trybunału Sprawiedliwości UE – powiedział mec. Obara.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

7. Uczeni, całymi latami bezskutecznie uczeni,

zapatrzeni w stare autorytety, a rzeczywistość po prostu jest, jaka jest. Nam potrzebne jest rozumienie, a wszystko co wiemy to tylko narzędzia naszego myślenia, a wszystko co jest nam potrzebne to pokora ... i ciekawość. Żadne ideologie, musimy spokojnie pracować, by doskonalić nasz warsztat. 

Wspominam lekcje mojego Ojca, gdy miałem dopiero kilka lat. Tato pasjonował się grafikami Albrechta Dürera, pokazywał mnie, dzieciakowi albumy z jego szkicami. Ile to ciężkiej roboty, rysunki, przymiarki, próby. Do dzisiaj samo wspomnienie robi niesamowite wrażenie. Dürer był mistrzem, a przecież robił setki szkiców, uczył się jak narysować dłoń... A  pracownia Leonardo da Vinci to naprawdę mocny warsztat. Jak zrobić blejtram, jak naciągnąć płótno, jak zagruntować i do jakiego obrazu, a farby, to całe laboratorium. Cała paleta bardzo różnych umiejętności i to nie tylko światło, barwa i perspektywa, ale jeszcze fabuła, historia i mit. I legenda. 

A więc, gdy słyszę o marksizmie, to macham ręką. Szkoda czasu. A ludzie tych elit o robaczywych myślach ze wszystkich metod poszukiwania prawdy znają tylko jedno słowo "falsyfikacja". One wszystkie tylko falsyfikują. Staniszkis, Gretkowska, Środa. One pojęcia nie mają, że to skomplikowane słowo jest nazwą jednego z podstawowych sposobów dochodzenia do prawdy, to jest po prostu zwykły dowód nie wprost. Na tym poziomie dyskusji o nauka staje się równa ignorancji... One, te osoby nawet pojęcie prawdy wyłączyły z nauki. To jest bardzo popularny relatywizm. Zlikwidujemy pojęcie prawdy i pstryk, każdy ma rację. Nawet profesor Hartman i profesor Singer, czyli Śpiewak.

Dzisiaj normalni ludzie zajmują się tajemnicą pól spinowych, a to co już wiemy otwiera niezwykłe możliwości bardzo praktycznych zastosowań, pojawiają się nowe metody. Myśli o tym co już wiemy podsuwają zupełnie fantastyczne pomysły do wykorzystania zupełnie gdzie indziej... Szukamy sposobu na zrozumienie tego jak jest.

Na przykład taki Platon. Do dzisiaj budzi mój podziw jego rozumienie idei doskonałości kuli. Dzisiaj mało kto rozumie w czym ten geniusz Platona jest. On to zrobił bez równania Lagrange'a, bez świadomości twierdzeń o punkcie siodłowym, bez rachunku różniczkowego. Rozumiał istotę rzeczy. Wiedział i rozumiał jak to jest, że największą możliwą objętość zamykamy w najmniejszej możliwej powierzchni. Jest to najgenialniejsze zobrazowanie twierdzenia o minimaksie, Podstawowe twierdzenie niektórych niemarksistowskich ekonomistów. Minimum kosztów, maksimum zysku. Takie rozumienie pojęcia idealnej bryły całkowicie fałszuje rozumienie idealizmu Platona. To było naprawdę genialne osiągnięcie ludzkiego rozumu, zmistyfikowane przez pokolenia filozofantów. Sztuka polega na umiejętności odróżnienia ziaren od plew, przy zachowaniu szacunku i do ziarna i do plew. Przecież nie ma ziarna bez plew.

A do tego potrzebna jest po prostu pokora i szacunek do dzieła Bożego, szacunek do dzieła bardzo wielu utalentowanych ludzi, którzy przez setki lat potrafili robić rzeczy wspaniałe, obchodząc się bez komputera. I teraz nadal uważam, że nam wszystkim, w XXI wieku najbardziej potrzebne jest zrozumienie, nasze własne, uczciwe rozumienie tego, jak jest.