Rozliczamy afery rządu PO-PSL. Komisja śledcza ds. VAT

avatar użytkownika Maryla

5 lipca 2018 r. sejm podjął uchwałę ws. powołania Komisji Śledczej do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego. Komisja zbada okres od grudnia 2007 do listopada 2015 roku. Ma ona zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie.

Zgodnie z uchwałą Sejmu, prace komisji mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

Wskazano również na prezesa Najwyższej Izby Kontroli i podległych mu funkcjonariuszy publicznych, prokuraturę oraz organy powołane do ścigania przestępstw, "w szczególności Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

Komisja będzie liczyć dziewięciu członków. PiS rekomenduje na przewodniczącego komisji Marcina Horałę.

W uzasadnieniu uchwały o powołaniu komisji, posłowie PiS napisali, że w latach 2007-2015 można było zaobserwować zjawisko stopniowego rozszczelnienia systemu podatku VAT. Według nich, Polska nie podejmowała działań sugerowanych przez raporty Komisji Europejskiej i wprowadzanych w podobnych jurysdykcjach podatkowych, np. w Czechach czy na Słowacji.

Warszawa, 24.07.2018. Przewodniczący komisji Marcin Horała (C) oraz członkowie komisji Marek Jakubiak (3P), Kazimierz Smoliński (2P), Andrzej Matusiewicz (P), Mirosław Pampuch (L), Zbigniew Konwiński (2L), Małgorzata Janowska (3L) i Wojciech Murdzek (4L) podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. VAT, 24 bm. Posiedzenie poświęcone jest wystąpieniu komisji o dokumenty: m.in. o materiały będące w posiadaniu Ministerstwa Finansów, a także Najwyższej Izby Kontroli i organów ścigania. (nlat) PAP/Radek Pietruszka

20 lipca Sejm wybrał skład komisji śledczej ds. VAT. Członkami komisji zostali z rekomendacji PiS: Kazimierz Smoliński, Małgorzata Janowska, Marcin Horała, Wojciech Murdzek oraz Andrzej Matusiewicz. PO reprezentować będzie Zbigniew Konwiński, Nowoczesną - Mirosław Pampuch, Kukiz'15 - Marek Jakubiak, a PSL-UED - Genowefa Tokarska.

Pierwsze wnioski dowodowe oraz robocza definicja luki podatkowej były głównymi punktami pierwszego posiedzenia komisji śledczej ds. nieprawidłowości w VAT. Przewodniczący komisji, Marcin Horała z PiS poinformował, że następne posiedzenie zaplanowano na drugą połowę sierpnia.Przewodniczący komisji, Marcin Horała z PiS, zastrzegając, że komisja skorzysta później z fachowych opracowań, zaproponował roboczą definicję, według której luka jest to generalnie różnica między teoretyczną wysokością wpływów podatkowych, a tym co rzeczywiście wpłynęło, a przyczyny tej różnicy tkwią w trzech obszarach, które określił jako biały, szary i czarny. Biały - jak tłumaczył - to np. efekt legalnej optymalizacji podatkowej czy bankructw, szary wynika np. z zaniżania obrotów czy nielegalnej optymalizacji, a czarny to wyłącznie działalność przestępcza.

Komisja zdecydowała się wystąpić o dokumenty, zgodnie z wnioskami zgłoszonymi przez posłów. Następnie zdecydowała, że dalsza część posiedzenia będzie zamknięta dla mediów. Horała zaznaczył, że to nie oznacza, że będzie to posiedzenie tajne. "Będzie dostępny protokół z tej części posiedzenia" - poinformował. Za zamknięciem posiedzenia optował zastępca przewodniczącego Kazimierz Smoliński (PiS). Jego zdaniem pewne sprawy organizacyjne powinny być realizowane na posiedzeniu zamkniętym. "Na roboczo wygodniej rozmawiać jest bez prasy. Potem pan przewodniczący może poinformować, jakie były ustalenia" - mówi Smoliński.

Po zakończeniu posiedzenia Horała wyjaśnił, że podczas części zamkniętej komisja poruszyła sprawy organizacyjne, np. tryb zatrudniania doradców komisji, czy asystentów, zasady ich wynagradzania, wniosek do marszałka Sejmu o przyznanie takich asystentów itp.

 

 

Etykietowanie:

169 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Przewodniczący komisji Marcin

Przewodniczący komisji Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości, powiedział dziennikarzom, że celem prac komisji będzie ustalenie mechanizmów wyłudzania podatku VAT. Komisja ma zbadać sprawę wyłudzeń w latach 2007 - 2015 i luki rzędu 250 mld złotych.

- Było to pierwsze, robocze spotkanie i myślę, że powinniśmy zacząć od uzupełnienia dokumentacji, wedle których będziemy ustalać fakty. Będziemy badać pewien zamknięty okres historii problemów z VAT. Wielokrotnie premier i członkowie rządu informowali, że wiedzą jak wielka i niebezpieczna może być luka VAT-owska. Te działania przynoszą konkretne efekty. Praca komisji nie zatrzymuje procesów przeciwstawiania się tej luce - mówił Wojciech Murdzek.

- Dziś zajęliśmy się wnioskami posła Smolińskiego i moim, o przesłanie konkretnych dokumentów, które mają być nam pomocne w pracy, kiedy będziemy się zajmować tym ośmioletnim okresem rządów Platformy Obywatelskiej - powiedział Zbigniew Konwiński.

- Trudne będzie wskazanie, czy za nieprawidłowości odpowiada ówczesny minister finansów Jacek Rostowski, wiceministrowie czy naczelnicy urzędów skarbowych. Pytanie też, czy mogli temu przeciwdziałać. Wydaje mi się, że komisja śledcza ds. VAT powinna była powstać już dawno. Musimy poznać mechanizmy i ustalić, dlaczego odpowiedzialność za pieniądze podatników była zagubiona oceniła Edyta Hołdyńska.
https://www.polskieradio.pl/130/5788/Artykul/2171140,Pierwsze-posiedzeni...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Czołowe postaci systemu

Czołowe postaci systemu bankowego III RP, ludzie służb PRL i osoby powiązane m.in. z PO – to oni pobierali pieniądze z GetBack

Afera GetBack odsłania kolejne twarze - są to czołowe postaci
systemu bankowego III RP, ludzie służb PRL, a także osoby powiązane
m.in. z Platformą Obywatelską. O tym, kto wzbogacił się i uwiarygadniał
działania spółki, która oszukała na obligacjach tysiące Polaków,
napisali dziennikarze tygodnika "Sieci".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Dzika furia Rostowskiego:


Dzika furia Rostowskiego: Idioci przyszli do władzy. Oni weszli w radykalny konflikt z dwiema potęgami: Francją i Niemcami

Różne ekipy - solidarnościowe i postkomunistyczne - przez 28 lat
doprowadziły Polskę do bezpiecznej sytuacji. A ci idioci przyszli
do władzy zakładając, że to jest dane raz na zawsze
— powiedział w rozmowie z wiadomo.co Jacek Rostowski, były minister finansów.

Polityk
Platformy Obywatelskiej nie omieszkał również skrytykować działania
komisji śledczej ds. Amber Gold, przed którą niedawno
był przesłuchiwany.

Rostowski kpił, że komisja jest nie tylko skrajnie upolityczniona,
ale też chaotycznie prowadzona przez Małgorzatę Wassermann. Nie podobało
mu się to, że szefowa komisji nie tylko przerywa posłom opozycji i PiS,
ale też samej sobie. Jego zdaniem, przez takie działanie „komisja stała
się cyrkiem”.

Wydaje mi się, że rzeczywiście
komisja ma przykaz z Nowogrodzkiej, żeby wykazać spisek. Tylko to, tak
jak w przypadku zmyślonego „zamachu smoleńskiego”, jest nie do zrobienia
- i stąd bierze się ta nerwowość. Dlatego też ta komisja nie ma żadnej
wiarygodności. Szkoda słów

— przekonywał Rostowski.

Nie
zabrakło też pytania o to, co o Polsce mówi się za granicą. Rostowski
zrobił cały wykład o tym, na czym oparta jest polityka zagraniczna PiS.
W jego ocenie jest to założenie, że Polska dzięki NATO jest bezpieczna,
nasza pozycja w UE nie jest zagrożona, więc można „mamusię kopać
w łydkę, a tatusia głową w brzuch”. Dodał, że polityka zagraniczna PiS
to gospodarka rabunkowa.

Idiotyzm
PiS-u polega na tym, że w tak groźnej sytuacji oni weszli w radykalny
konflikt z dwiema potęgami, które mają teraz naprawdę żywotny interes,
żeby Europy bronić i ją stabilizować: Niemcami i Francją

— dramatyzował polityk.

Przekonywał,
że polityka Prawa i Sprawiedliwości to samobójstwo w sytuacji, kiedy
konflikt z Europą na polu praworządności zaostrza się.

Ale
zatrzymajmy się na chwili przy kwestii programu 500 plus. Wszyscy
pamiętamy, jak Rostowski mówił, że nie ma pieniędzy. Stwierdził, że pod
koniec 2017 roku premier Morawiecki pochwalił się zmanipulowanymi
danymi. Skarżył się również na to, że Polska wycofała się
z prefinansowania długu, a PiS nie przygotowuje kraju na przyszłe
zagrożenia. I wisienka na torcie:

My wydawaliśmy naprawdę bardzo dużo na programy socjalne, wbrew temu, co mówi PiS - nawet abstrahując od kryzysu

— zapewniał Rostowski dodając, że ich programy kosztowały 15 mld rocznie, a 50 plus to koszt 25 mld złotych.

Przekonywał,
że programu PO i PSL premiowały różne potrzeby, czyli tanie
przedszkola, dłuższy urlop macierzyński czy darmowe podręczniki, co nie
przekładało się na tak polityczny efekt jak program 500 plus.

Być może to był nasz błąd, ale kwotowo było to 60 proc. kosztu 500 Plus

— powiedział Jacek Rostowski.

Wygląda
na to, że dla Rostowskiego najlepsza Polska była ta siedząca cicho pod
niemieckim butem, przystająca na każdą propozycję i przyjmująca
uchodźców z otwartymi ramionami. A gdyby do tego przyjęła jeszcze euro,
to byłoby spełnienie najskrytszych marzeń.

wkt/wiadomo.co


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Red. Bielewicz: Powstanie

Red. Bielewicz: Powstanie komisji ds. wyłudzeń VAT pomoże oczyścić kadry w resorcie finansów, skarbówce i sądownictwie

Teraz państwo działa inaczej niż przed 3 laty. O tym świadczy
powstanie komisji ds. VAT – to bardzo ważne wydarzenie, które może
posłużyć do oczyszczenia kadr w Ministerstwie Finansów, skarbówce,
sądownictwie - mówił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie
Radia Maryja Jerzy Bielewicz. Redaktor „Gazety Bankowej" mówił również o
aferze GetBack.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. M. Horała: Prof. Modzelewski

M. Horała: Prof. Modzelewski i Jacek Rostowski pierwszymi świadkami na komisji śledczej ds. VAT

Prof. Witold Modzelewski i były minister finansów Jan Vincent
Rostowski to pierwsi świadkowie, którzy powinni być wezwani przez
komisję śledczą ds. VAT - poinformował w czwartek szef tej komisji
Marcin Horała (PiS).

Vatsterzy wzięli się za glikol. Straty są gigantyczne

Ponad 14 mln zł mógł stracić Skarb Państwa na fikcyjnym handlu
glikolem sprowadzonym z Belgii i Wielkiej Brytanii, który trafiał do
Czech i Słowacji. Towar docierał do Polski, gdzie wirtualnie był
sprzedawany kolejnym firmom. Ostatnia z nich, zajmująca się eksportem,
odbierała podatek VAT. W czasie akcji zatrzymano pięć osób
odpowiedzialnych za oszustwa.

Szef komisji ds VAT: Od 2016 roku luka VAT-owska skokowo maleje

Od 2016 roku luka VAT-owska skokowo maleje, a gdyby komisja śledcza
miała rozszerzyć badany okres do roku 2018, co proponuje opozycja,
mogłaby nie zdążyć zakończyć prac przed końcem kadencji - mówił w
czwartek dziennikarzom szef komisji ds. VAT Marcin Horała (PiS).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT wezwała pierwszych pięciu świadków

Komisja
przychyliła się do moich wniosków i wezwała pierwszych pięciu świadków:
Witolda Modzelewskiego, Jana Vincenta-Rostowskiego, Zbigniewa
Ćwiąkalskiego, Andrzeja Czumę i Andrzeja Seremeta -..

Z kolei wezwanie Rostowskiego - dodał - to "sprawa oczywista", bo był
ministrem finansów w okresie, który będzie badać komisja i był
konstytucyjnie odpowiedzialny za dochody budżetowe i pobór podatków.
"Poza wszystkim to rzadki przypadek świadka, który nie może się
doczekać, by stanąć przed komisją, chcemy te marzenia pana ministra spełnić" - powiedział Horała.

Pozostała trójka świadków, to osoby, które nadzorowały prokuraturę w
badanym czasie. "Następne posiedzenie komisji 12 września, podczas
najbliższego posiedzenia Sejmu, również robocze, o charakterze
zamkniętym" - zapowiedział Horała. Na tym posiedzeniu, mówił, możliwe są
też dalsze wnioski w sprawie świadków.

Terminy przesłuchań świadków już wezwanych mają być ustalone w
porozumieniu z nimi. "Chcemy, aby odbywało się to bez zbędnej zwłoki.
Chciałbym, żebyśmy do listopada mieli przesłuchania tej piątki świadków
za sobą" - zaznaczył szef komisji.

Przyznał, że komisja nie ma jeszcze wszystkich dokumentów, ale
"prokurator krajowy wskazał, że gdyby miał przesłać akta wszystkich
spraw dotyczących wyłudzeń
VAT, byłby to szacunek sięgający 100 tys. tomów akt, więc liczba nie do
przerobienia". "Dlatego wybraliśmy na początek akta prokuratury
białostockiej, która prowadzi śledztwo w kierunku możliwości popełnienia
przestępstwa niedopełnienia obowiązków w Ministerstwie Finansów w
latach 2008-15 w zakresie poboru podatków" - powiedział Horała.

Dodał, że komisja wystąpi do Prezydium Sejmu o zgodę na 13 ekspertów,
czyli "po jednym zgłaszanym przez każdego z członków komisji plus
dodatkowych czterech, uzupełniających ten pakiet". Część ekspertów już
jest zaproszona. "To bardzo ciekawe grono, mamy zarówno prawników,
prowadzących praktyki adwokackie, radcowskie, mamy praktyków, czyli
doświadczonych pracowników administracji skarbowej, mamy naukowców,
ekonomistów, prawników z tytułami profesorskimi" - mówił Horała.

Pytany, jaki wpływ na pracę komisji będzie miała kampania wyborcza,
odpowiedział, że komisja nie planuje powołania świadków w czasie ciszy
wyborczej. "Niewielki czas, jaki nam pozostał i ogrom pracy powoduje, że
nie możemy zawiesić tej pracy i zrobić dwa miesiące wakacji od naszych
obowiązków" - tłumaczył Horała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. Platforma zadłużyła także

Platforma zadłużyła także przyszłe pokolenia

Mówimy o aferze VAT, która swoim
rozmiarem przerasta wszystkie inne afery finansowe razem wzięte, jakie
znamy z najnowszej historii Polski – stwierdza dr Marian Szołucha

O jakiej skali strat możemy mówić?

– Z osławionych 262 miliardów złotych – wyliczonych przez firmę PwC,
podane później do wiadomości także przez Ministerstwo Finansów można by
sfinansować przez 10 lat program „Rodzina 500+”, wybudować setki
kilometrów autostrad, wydatnie dozbroić polską armię innymi słowy,
zmienić naszą rzeczywistość. Możemy zatem powiedzieć, że przestępcy
podatkowi nie byli – przynajmniej nie w pierwszej kolejności – wrogami
budżetu państwa, co wrogiem nas wszystkich uczciwych podatników oraz
uczciwych przedsiębiorców, bo będąc dla nich nieuczciwą konkurencją,
mogli konsumentowi oferować towary czy usługi znacznie taniej. Bogacili
się w sposób nieprawdopodobnie szybki, nieuczciwie i dzisiaj trzeba
zrobić wszystko, nie tylko żeby ich rozliczyć, co da się zrobić. Być
może też da się część pieniędzy ściągnąć do budżetu państwa, bo ci
podatkowi przestępcy pozostawili po sobie całą masę śladów. Proszę
zwrócić uwagę, karuzele VAT-owskie, czyli te najbardziej zaawansowane
przestępstwa, to są tygodnie, nawet miesiące działań – tylko w
pojedynczym przypadku, to są konta bankowe, to są rejestry sądowe, bo
mówimy przecież o legalnie – przynajmniej na papierze – działających
firmach. Są to wreszcie ludzie nie tylko z Polski, ale też z zagranicy,
więc można liczyć też na pomoc i wsparcie odpowiedników naszych służb w
innych państwach europejskich. Ci przestępcy pozostawili po sobie
mnóstwo śladów, więc należy ich ścigać nie tylko po to, żeby ich ukarać i
odzyskać do budżetu państwa część zagrabionych pieniędzy, ale też po
to, żeby dać przykład na przyszłość, żeby ci, którzy chcieliby pójść tą
drogą, bali się na nią wkraczać, żeby bali się podejmować tej
przestępczej działalności.
O jakich ludziach, jeśli chodzi o przestępców podatkowych, mówimy?

– Są to różne kategorie ludzi, począwszy od bezwzględnych przestępcach w
białych kołnierzykach, ale również o tradycyjnych przestępcach
mafijnych rodem z lat 90. ubiegłego stulecia, którzy już po 2000 roku
zajmowali się przestępczością podatkową, która dawała znacznie większe
zyski niż tradycyjna – nazwijmy to – przestępczość mafijna. Tak czy
inaczej komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT musi zacząć intensywnie
pracować, państwo musi ją wszelkimi siłami wzmocnić. Czasu zostało
niewiele i szkoda, że ta komisja dopiero teraz startuje, ale myślę, że
lepiej późno niż wcale.

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/200827,platforma-zadluzyla-takze-przyszle-pokolenia.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Modzelewski pierwszym


Modzelewski pierwszym świadkiem przed komisją śledczą ds. VAT. Horała: "18 września będzie pierwsze publiczne przesłuchanie"

Komisja zbiera się w środę, 12 września, na drugim, organizacyjnym i zamkniętym posiedzeniu.

Będą kolejne wnioski dowodowe, myślę, że zdecydujemy, żeby wezwać paru kolejnych świadków, być może przejrzymy jakieś dokumenty

— powiedział PAP Marcin Horała, pytany o planowany przebieg tego posiedzenia.

Szef komisji śledczej nie chciał ujawnić, jacy świadkowie mogliby zostać wezwani.

Nie
będę zdradzał na razie tych nazwisk, ale one są dosyć oczywiste, chodzi
o kierownictwo resortu finansów oraz kierownictwa ministerstwa
sprawiedliwości, dopóki minister był prokuratorem generalnym, a potem
samej prokuratury, to dwie oczywiste pule świadków

— powiedział.

Wiceministrami
finansów w latach 2007-15, które obejmuje swoim zainteresowaniem
komisja, byli m.in. Jacek Kapica, Jarosław Neneman, Andrzej
Parafianowicz, Agnieszka Królikowska, Hanna Majszczyk, a także obecni
posłowie PO Janusz Cichoń i Izabela Leszczyna. Z kolei np. prokuratorami
krajowymi, w strukturze resortu sprawiedliwości, byli Marek Staszak
i Edward Zalewski.

Podczas poprzedniego posiedzenia, 30 sierpnia
br., komisja wezwała na świadka eksperta od podatku VAT prof. Witolda
Modzelewskiego, byłego ministra finansów (w latach 2007-13) Jacka
Rostowskiego, byłych ministrów sprawiedliwości, a zarazem prokuratorów
generalnych (w latach 2007-09) Zbigniewa Ćwiąkalskiego i Andrzeja Czumę,
a także prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, kierującego
PG po roku 2010, gdy oddzielono tę instytucje od MS.

Jedynym
ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym z tamtego okresu,
który na razie nie został wezwany, jest obecny prezes NIK Krzysztof
Kwiatkowski, który stał na czele resortu sprawiedliwości i prokuratury
generalnej w latach 2009-10, a następnie, w latach 2010-11, był tylko
ministrem sprawiedliwości.

Horała przyznał, że Kwiatkowski nie
został wezwany, ponieważ jest obecnie prezesem NIK, więc komisja będzie
chciała go przesłuchać „w obydwu rolach”.

Ja osobiście
gdzieś pod koniec prac widzę przesłuchanie prezesa NIK, bo on będzie
opowiadał o raportach Izby, więc takie całościowe, podsumowujące rzeczy

— wyjaśnił.

Prof. Modzelewski stanie przed komisją śledczą ds. VAT. To pierwsze publiczne przesłuchanie

W
przyszłym tygodniu, 18 września br., komisja śledcza ds. VAT przesłucha
pierwszego świadka - prof. Witolda Modzelewskiego - poinformował PAP
szef komisji Marcin Horała (PiS).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Komisja ds. VAT wezwała 10

Komisja ds. VAT wezwała 10 świadków

Komisja śledcza ds. VAT zdecydowała w środę o wezwaniu 10
świadków. Na liście znalazło się ośmioro wiceministrów finansów, którzy
pełnili swoje funkcję w latach 2007-2015 oraz prezes Najwyższej Izby
Kontroli.

Jacek Dominik, Katarzyna Zajdel-Kurowska, Elżbieta Chojna-Duch, Stanisław Gomułka, Dariusz Daniluk, Ludwik Kotecki, Maciej Grabowski i Dominik Radziwiłł. Intencją komisji jest przesłuchanie wszystkich ministrów, choćby krótkie. Oczywiście są dość specyficzni ministrowie, jak Szef Służby Celnej, zwierzchnik departamentu podatków pośrednich – oni pewnie będą mieli dłuższe przesłuchania, ale wszystkich wiceministrów – jest to kwestia spraw poruszanych na kierownictwie ministerstwa, na posiedzeniach, spotkań wewnętrznych w ministerstwie – czeka choćby krótkie przesłuchanie – zaznaczył Marcin Horała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. W Sejmie rozpoczęło się

W Sejmie rozpoczęło się pierwsze przesłuchanie przed komisją śledczą ds. VAT

We
wtorek w Sejmie rozpoczęło się pierwsze przesłuchanie przed komisją
śledczą ds. VAT. Świadkiem wezwanym przed komisję jest prof. Witold
Modzelewski, ekspert, doradca podatkowy, były wiceminister finansów i.
Już pierwsze przesłuchanie przed komisją śledczą ds. VAT obnaża
kombinacje podatkowych cwaniaków, którzy bez przeszkód zmieniali prawo
tak, by oszuści pozostawali bezkarni. Prof. Witold Modzelewski ujawnił,
że już w pierwszym roku urzędowania ekipy Donalda Tuska zlikwidowano
tzw. dodatkowe zobowiązanie podatkowe, które nakładało na podatników
sankcje w związku z zaniżaniem deklaracji lub zawyżaniem zwrotów VAT.
gdy rok później TSUE uznał, że deklaracja jest zgodna z prawem unijnym,
to rząd PO i PSL nie wrócił jednak do poprzednich rozwiązań. Politycy
PO mieli wtedy w nosie orzeczenia TSUE. Do poprzednich rozwiązań,
chroniących budżet państwa, wrócił dopiero rząd PiS w 2017 roku!

Ekspert ujawnił też podejrzany fakt, czyli likwidację w 2008 roku
tzw. podwójnej deklaracji podatkowej. Co ciekaw powoływano się wtedy
na prawo unijne.

Zrobiono coś niemądrego w 2008,
zlikwidowano dodatkowe zobowiązanie podatkowe. Polegało ono na tym,
że podatnik, który zaniży zobowiązanie podatkowe, popełnia delikt
podatkowy. Ten delikt z Wprowadzono dodatkowe zobowiązanie podatkowe:
jeżeli zaniżyłeś, to organ orzekał o zapłacie. 30 proc. owego zaniżenia
lub zawyżenia zwrotu.

– zeznawał prof. Modzelewski.

Zaczęły
się dziać rzeczy dziwne. Przepis uchylono. To stan zagubienia
umysłowego, wtedy zaczęto opowiadać, że to był przepis sprzeczny
z prawem wspólnotowym, chodzi o tę sankcję 30 proc. Posłów przekonywano,
że to trzeba znieść, a kary to powinny być w tylko w postępowaniu
karno-skarbowym lub karnym.

– mówił świadek.


To
było do przewidzenia! PO już na wstępie chciała zdyskredytować świadka!
Witold Modzelewski nie podoba się posłowi Konwińskiemu

    / autor: TVPinfo

Poseł PO Zbigniew Konwiński prosił o zwrócenie się do Państwowej
Komisji Wyborczej o przekazanie dokumentów w postaci faktur i umów
wystawionych PiS w latach 2010-2017 przez Witolda Modzelewskiego i jego
kancelarię dot. ekspertyz, analiz i projektów aktów prawnych.

Nie
jest tajemnicą, że doradcy doradzają i jest prawdą, że Witold
Modzelewski doradzał PiS. Wniosek ma charakter polityczny. Znacząca
część osób przesłuchiwanych jest związanych z jakąś partią. Świadek jest
subiektywny, obiektywny to może być biegły

– odpowiedzieli posłowie Horała i Smoliński.


Jeżeli można było poszukać na rynku różnych ekspertów, państwo
wybraliście związanego z waszą partią Niech opinia publiczna wie z kim
mamy do czynienia. Chciałem, by pierwszym świadkiem był Rostowski.

– atakował Konwiński.

Pan Rostowski jest członkiem PO więc pozostaje w daleko dalszym związku z partią polityczną niż świadek Modzelewski.

– celnie ripostował Horała.

Wniosek
Konwińskiego jest bardzo sprytny. Rostowski jest jednym
z najważniejszych świadków komisji i powinien być słuchany na koniec jej
obrad, gdy materiał dowodowy i zeznania innych świadków w znaczący
sposób uzupełnią wiedzę komisji. Sam Rostowski jest wskazywany przez
wielu polityków i ekspertów jako osoba współodpowiedzialna za aferę VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Autor pierwszej ustawy o VAT:

Autor pierwszej ustawy o VAT: luka podatkowa w latach 2007-2015 bardzo rosła

Luka podatkowa w latach 2007-2015 bardzo rosła, to jest poza sporem -
powiedział we wtorek podczas zeznań przed komisją ds. wyłudzeń VAT
prof. Witold Modzelewski, autor pierwszej ustawy o VAT. Jak dodał,
straty liczone są w setkach miliardów złotych, a skala problemu jest
zatrważająca.

Witold Modzelewski: patologie w VAT zubożyły nas o kilkaset miliardów złotych

Problem rosnących zwrotów VAT, co wiązało się mniejszymi dochodami
budżetu, zaczął być wyraźnie widoczny w 2009 r. - stwierdził przed
komisją ds. VAT prof. Witold Modzelewski. Zwrócił uwagę, że dochody z
VAT spadły wówczas mimo wzrostu PKB


Szewczak: Przesłuchanie przed komisją pokazuje, że za rządów PO-PSL Polska była Eldorado dla złodziei VAT

Co roku można było zauważyć, że w budżecie jest 30-40 miliardów złotych
mniej wpływów z tytułu podatku VAT i z akcyzy. Przecież pieniądze z tych
źródeł powinny trafiać do Skarbu Państwa. Pan minister Rostowski jako
wyjątkowy arogant obrażał wszystkich krytyków. Oskarżał o ignorancję
i niekompetencję. Nic jednak nie robił z wypływem VATu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. Horała: Przesłuchanie

Horała: Przesłuchanie Rostowskiego przesunięte na drugą połowę listopada

Przesłuchanie byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego przed komisją śledczą ds. VAT odbędzie się w drugiej połowie listopada - powiedział w czwartek szef komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała (PiS). Zaznaczył, że o przesunięcie terminu wnioskowała część posłów komisji. Mamy kilkadziesiąt pudeł, nawet nie tomów, tylko pudeł (dokumentów) z
Ministerstwa Finansów. Część posłów z komisji poprosiła, chciałaby mieć
więcej czasu i zapoznać z ich treścią przed przesłuchaniem akurat Jana
Vincenta Rostowskiego. Więc tę decyzje dziś na prezydium komisji
podjęliśmy, żeby to przesłuchanie przesunąć mniej więcej o miesiąc na
drugą połowę listopada – powiedział w czwartek Horała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Szewczak: "Ojcem chrzestnym

Szewczak stwierdził, że można mówić o 250-260 mld zł strat z tytułu
VAT w latach 2008-2015, 100-150 mld zł strat w ramach niezapłaconych
podatków akcyzowanych i 20 mld zł z braku poboru podatku hazardowego.

Były
premier Donald Tusk twierdzi, że zajęciem dżentelmenów jest haratanie
w gałę, a ja bym chciał powiedzieć, że zajęciem dżentelmenów, a na pewno
premierów powinna być dbałość o budżet państwa, o to, żeby nie rabowano
Polakom gigantycznych pieniędzy w ramach wyłudzeń VAT, ale również
innych podatków

— mówił Szewczak.

Poseł PiS powoływał się przy tym na 150-stronnicowy raport Instytutu
Studiów Podatkowych, który - jak mówił - wpłynął do komisji i jest
„oskarżeniem” rządów PO-PSL o „brak działań prawnych, zmian
legislacyjnych” dotyczących ściągalności podatków, a także praktyki
działania urzędów skarbowych w tamtym czasie.

Jest
on (raport - PAP) jednym wielkim oskarżeniem braku działań prawnych,
zmian legislacyjnych, ale również praktyki działania urzędów skarbowych,
administracji skarbowej, która ewidentnie przymykała oko na gigantyczny
rabunek dochodów podatkowych, które łącznie możemy oszacować w latach
2008-2015 na co najmniej 400 mld zł

— powiedział Szewczak.

To są tak
gigantyczne pieniądze, że gdybyśmy je dzisiaj mieli, nie byłoby żadnych
problemów ze znaczącymi podwyżkami dla sfery budżetowej, dla policji,
dla nauczycieli, dla pielęgniarek

— mówił.

Według
Szewczaka z uszczelnienia podatków w 2019 r. wpłynie o 50 mld zł więcej
z tytułu VAT, CIT i PIT niż zakładały szacunki. Jak twierdzi polityk
PiS, dochody z VAT na koniec bieżącego roku wyniosą ok. 170 mld zł.

Za dżentelmena premiera Tuska wpływało około 113, 120, 126 mld zł, więc różnica jest gigantyczna

— ocenił wiceszef komisji finansów.

Ojcem
chrzestnym tych wszystkich afer rządu PO-PSL był jednak premier Donald
Tusk, bo to jego urzędnicy - minister finansów (Jacek) Rostowski,
minister (Mateusz) Szczurek odpowiadali za skarbowość, za utratę tak
gigantycznych dochodów należnych polskiemu państwu

— dodał Szewczak.


Szef rządu dobitnie: Gdzie jest "GW", TVN i Onet, które powinny zwrócić uwagę, jak gigantyczne straty ponosiliśmy w VAT?

Mateusz
Morawiecki był pytany o straty dla budżetu państwa spowodowane brakiem
walki z mafiami VAT-owskimi.Wszyscy zgadzają się, że jest to grubo
powyżej 200 mld złotych — odparł premier.Padły mocne słowa pod adresem niektórych polskich redakcji. Gdzie
jest „Gazeta wyborcza”, gdzie jest TVN, gdzie jest portal Onet, które
powinny zwrócić uwagę jak gigantyczne straty poniosło polskie państwo,
społeczeństwo polskie przez sam fakt niefrasobliwości i braku działań
wobec mafii VAT-owskich? — pytał. Czy
to jest 400 miliardów, czy to jest 300 miliardów, ja dzisiaj tego nie
powiem, ale wszyscy się zgadzają, że to jest grubo powyżej 200
miliardów złotych — dodał szef rządu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Komisja śledcza w sprawie VAT

Komisja śledcza w sprawie VAT zbada ponad 100 pism



Dowodami, które mają pokazać ignorowanie problemu oszustw, będzie
korespondencja, jaka przez lata napływała do resortu finansów.

Z ustaleń „DGP” wynika, że dowodami, które mają pokazać ignorowanie
problemu wyłudzeń i oszustw podatkowych, będzie korespondencja, jaka
przez lata napływała do resortu finansów. Przedstawiciele biznesu
alarmowali i apelowali w niej o pomoc w walce z szarą strefą w branży
stalowej czy obrocie paliwami.

„DGP” dotarł do zestawienia pism i odpowiedzi urzędników MF, które
zostały przekazane do Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Ta od
jesieni 2016 r. prowadzi śledztwo w sprawie tego, jak rząd PO-PSL
przeciwdziałał wyłudzeniom VAT. Materiały z prokuratury trafiają też do
sejmowej komisji śledczej.
Branża stalowa już w 2009 r. alarmowała o nieuczciwej konkurencji na tym
rynku. „W związku z gwałtownie rosnącą liczbą przypadków sprzedaży
wyrobów stalowych produkowanych w Polsce, a oferowanych poniżej cen
rynkowych, a nawet poniżej cen producentów, zarząd PUDS zwraca się do
ministra finansów z prośbą o podjęcie natychmiastowego działania.
Przypuszczamy, że część firm oferujących nadzwyczajnie tanią polską stal
budowlaną wykorzystuje chwilowy brak reakcji organów podatkowych.
Możemy szacować, że straty budżetu państwa w 2009 r. wyniosą
kilkadziesiąt milionów złotych” – czytamy z piśmie z 16 grudnia 2009 r.
do ówczesnego ministra Jacka Rostowskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Drugie przesłuchanie przed

Drugie przesłuchanie przed komisją śledczą ds. VAT

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski będzie dziś
drugim świadkiem przesłuchiwanym przez komisję śledczą ds. VAT - wynika z
informacji na stronie internetowej Sejmu.

Ćwiakalski wrócił do swoich klientów.Afera marszałkowa.Bolek

ma prawa wglądu w dokumenty zgromadzone przez gdański Instytut Pamięci Narodowej z okresu od 29 ...

23.12.2009

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Kompromitacja Ćwiąkalskiego


Kompromitacja Ćwiąkalskiego przed komisją VAT! „Te przestępstwa to nie włamanie do kiosku. W 2008 roku prasa nie pisała o VAT”

Zbigniew Ćwiąkalski / autor: PAP

Przewodniczący komisji Marcin Horała pytał dziś Ćwiąkalskiego
co wiedział o wyłudzeniach VAT w roku 2008. Okazało się, że VAT nie
zaprzątał zbytnio głowy rządzącym!

Te dane
można znaleźć, ale nie był to wtedy problem główny, jeśli chodzi
o zwalczanie przestępstw. Prokuratura to nie jest jednostka, która
ma własnych agentów, którzy krążą po firmach i szukają. Prokuratura może
działać na wniosek lub z urzędu, ale jakoś ta informacja musi dotrzeć

– stwierdził Ćwiąkalski.

Kto więc jest winny? Wszyscy, tylko nie Ćwiąkalski. Były minister
zwrócił też uwagę, że  nie otrzymywał informacji od byłych ministrów,
czyli tych z pierwszego rządu PiS. Bardzo sprytna koncepcja.

Nie
dostałem informacji od moich poprzedników.(…) Takie informacje płyną
z działań policji, instytucji skarbowych, czasem od pracowników firm,
od wspólników, którzy się pokłócą. Ten sygnał z zewnątrz zawsze musi
być. Jeśli chodzi o te przestępstwa, to nie jest napad na kiosk ruchu,
że zamki zostały wyrwane i towar zabrany. Nie potrafię odpowiedzieć
statystycznie ile tych przestępstw było

– bezradnie zeznawał Ćwiąkalski.

Zbigniew Ćwiąkalski próbował też bagatelizować problem przestępczości VAT w roku 2008.

Luka
VAT, to nie tak, że wszystko ginie w kieszeniach przestępców. 1/3 jest
kwestią przestępstw VAT. To jest szara strefa, ściągalność,
niedoskonałość przepisów. To nie tylko problem Polski. Zna pan raport
z 21 września tego roku, który ocenia w sakli całej unii luka VAT na 147
mld. Luka jeżeli chodzi o Polskę, to 34,9 mld. (…) To jest problem
całej Unii Europejskiej. Należy z tym jednak bezwzględnie walczyć.

– przekonywał Ćwiąkalski.

Marcin
Horała pytał także, dlaczego część przestępstw związanych
ze ściągalnością podatków była rozstrzygana przy użyciu przepisów
kodeksu karno-skarbowego, a nie karnego. Oznaczało to, że kary dla
oszustów były wyjątkowo niskie. Ćwiąkalski przyznał, że toczyła się
wtedy dyskusja, ale nie podjął działań by zmienić ten stan rzeczy.

W 2013 były uchwały SN, jeśli chodzi o interpretacje.

– stwierdził Ćwiąkalski.

Moje pytanie dotyczyło okresu, w którym pan pełnił funkcję publiczną. Czy ten problem się wtedy wyświetlał?

– dopytywał Horała.

Nie.(…)
Równie dobrze można to było zrobić w latach 2005 - 2007. W 2008 roku
był problem inny, gdzie zareagowałem. Pisały o tym media. Wtedy
kwalifikowano pobicie dzieci ze skutkiem śmiertelnym, jako pobicia
i zwróciłem uwagę, ze należy to kwalifikować jako zabójstwa lub
usiłowanie zabójstwa. O problemie (przestępczości VAT - red.) prasa
akurat nie pisała

– odpowiedział
Ćwiąkalski, który wskazał tym samym, że w 2008 roku, bez informacji
medialnych ministerstwo sprawiedliwości było ślepe i głuche.

Nikt
do mnie z tym nie przychodził, nie informował. Mógł to przecież zrobić
mój poprzednik. (…). Po 10 latach nie pamiętam kto i komu
składał pisma**

– bronił się Ćwiąkalski.

Ćwiąkalski
był pierwszym ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym
w rządzie Donalda Tuska, urzędował w latach 2007-09. Podał się
do dymisji po tym, jak samobójstwo w celi popełnił jeden ze skazanych
za porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika.
W poniedziałek
szef komisji Marcin Horała (PiS) i rzeczniczka PiS Beata Mazurek
poinformowali o złożeniu do prokuratury zawiadomieniu o możliwości
popełnienia tzw. przestępstwa urzędniczego przez
Andrzeja Parafianowicza.

Horała podkreślał, że luka VAT,
czyli różnica między tym, co powinno wpłynąć do budżetu z tytułu tego
podatku, a tym, co realnie wpłynęło „zaczęła lawinowo rosnąć
bezpośrednio po zmianie rządu” w 2007 roku. „Już w pierwszym roku
po zmianie rządu na rząd PO-PSL wzrosła dwukrotnie, po to, by rosnąć
dalej. W tym czasie kluczową funkcję pełnił Andrzej Parafianowicz” -
podkreślał.
Sam Parafianowicz ma być przesłuchany przez komisję, jak mówił Horała, „jeszcze w tym roku”.


Przesłuchanie Zbigniewa Ćwiąkalskiego przed sejmową komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT

Przed sejmową komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT trwa przesłuchanie Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości.


Z. Ćwiąkalski przed komisją ds. VAT: W 2008 r. wyłudzenia VAT to nie była grupa przestępstw dominujących

W
2008 roku, gdy byłem ministrem sprawiedliwości, wyłudzenia VAT to nie
była grupa przestępstw dominujących, a przestępczość, w tym
przestępczość gospodarcza, spadała – mówił w czwartek przed komisją
śledczą ds. VAT Zbigniew Ćwiąkalski.


M. Horała: Problem wyłudzeń podatku VAT nie zaistniał w świadomości świadka

Nie
spodziewałem się, że pan minister Zbigniew Ćwiąkalski tak otwarcie
przyzna, iż problem wyłudzeń VAT nie zaistniał w jego świadomości jako
ministra – mówił dziennikarzom w przerwie obrad komisji śledczej jej
szef Marcin Horała.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. Andrzej Czuma: nie mam

Andrzej Czuma był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym od
stycznia do października 2009 roku. Odwołany został po wybuchu afery
hazardowej. Był także przewodniczącym komisji śledczej ds. nielegalnych
nacisków z lat 2005–07, która działała w Sejmie VI kadencji w latach
2008–11. Czuma zastąpił na stanowisku ministra sprawiedliwości Zbigniewa
Ćwiąkalskiego, przesłuchiwanego przez komisję w ubiegły czwartek.


– W trakcie mojego urzędowania w ministerstwie sprawiedliwości od końca
stycznia do początku października 2009 r. nie otrzymałem żadnych
wiadomości, nie powziąłem żadnych informacji na temat jakiegokolwiek
przestępstwa z dziedziny przestępczości karno-skarbowej, a więc między
innymi o czynach niedozwolonych, które przewidziane są w ustawie
karno-skarbowej i innych przepisach rozsianych między innymi aktami
prawnymi – powiedział Czuma.
„Nie pamiętam o niczym takim, jak przestępczość z dziedziny karno-skarbowej”

Przewodniczący komisji Marcin Horała pytał, czy ktoś z rządu, zwłaszcza z
ministerstwa finansów, kontaktował się z nim i informował o tym, że
takie przestępstwa się nasilają. – Rozmawiałem wielokrotnie z ministrem
finansów, wówczas panem Janem Vincentem Rostowskim, i dzieliliśmy się
informacjami na temat rozmaitych, głównie budżetowych propozycji, które
ja przedstawiłem, a które ministerstwo finansów musiało przejrzeć i
potwierdzić. Wszelako nie pamiętam o niczym takim, jak przestępczość z
dziedziny karno-skarbowej, o której rozmawiałem z panem ministrem
finansów – powiedział.


Poinformował, że także wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz nie zwracał się do niego w tej sprawie.


– A czy ktokolwiek z rządu (...), sygnalizował taki problem? – pytał
Horała. – Nigdy coś takiego się nie zdarzyło, jak sięgam pamięcią –
odparł Czuma. Dodał, że nie pamięta też, aby ten problem pojawiał się na
przykład na posiedzeniach rządu, w których uczestniczył.


Świadek pytany był także o to, czy będąc ministrem miał informacje na
temat sporu w doktrynie dotyczącego tego, jak kwalifikować fałszowanie
faktur; czy można je traktować jako przestępstwa z kodeksu karnego – co
jest zagrożone wyższymi karami, czy też z kodeksu karnego-skarbowego o
znacznie niższym zagrożeniu karami.


Czuma odpowiedział, że ten problem nie pojawił się. – Wszelako (...) w
głowie mi się nie mieściło, aby ktokolwiek twierdził, iż
odpowiedzialność za przestępstwa karno-skarbowe może być ponoszona tylko
w wyniku zastosowania artykułów kodeksu karnego-skarbowego –
powiedział.



„Do dziś nie znałem pisma Parchimowicza”

Były minister sprawiedliwości w rządzie PO-PSL Andrzej Czuma zeznał w
środę przed komisją śledczą ds. VAT, że do dziś nie znał pisma
Krzysztofa Parchimowicza z Prokuratury Krajowej, dotyczącego
kwalifikacji karnej przestępstw wyłudzeniowych. Pismo okazali mu
członkowie komisji.


Czuma oświadczył, że nie pamięta jakichkolwiek rozmów z Parchimowiczem,
który za jego urzędowania był dyrektorem biura ds. przestępczości
zorganizowanej w Prokuratorze Krajowej.


Szef komisji śledczej Marcin Horała z PiS mówił, że Parchimowicz w
piśmie do prokuratorów z 27 lutego 2009 roku zwracał uwagę na orzeczenia
SN i zmiany w doktrynie, z których miało wynikać, że do przestępstw
wyłudzeniowych powinien być stosowany kodeks karno-skarbowy a nie karny.
— Pan prokurator Parchimowicz zatroskał się, żeby wszystkie prokuratury
w Polsce dołożyły starań, żeby przypadkiem nie żądać zbyt wysokich kar
za przestępstwa związane z wyłudzaniem podatków – stwierdził Horała.


– Nie pamiętam, by to pismo do mnie trafiło. Jak dobrze zrozumiałem,
Parchimowicz wysłał pismo do prokuratorów, a ja prokuratorem nie byłem. O
tym, że takie pismo istnieje dowiedziałem się teraz – odpowiedział
Czuma.

Komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT przesłuchuje A. Czumę

Przed sejmową komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT trwa przesłuchanie
Andrzeja Czumy. To kolejny były minister sprawiedliwości, który został
wezwany przez śledczych.

Świadek przeonywał komisję, że nie był znawcą tematyki przestępczości podatkowej. Stwierdził, że miał od tego swoich zastępców.

Jako minister sprawiedliwości nie zajmowałem się bezpośrednio żadnymi przestępstwami.

  • mówił były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Andrzej Czuma.

Zeznający
przed komisją śledczą Czuma odpowiadał na pytania Małgorzaty Janowskiej
(PiS). Posłanka pytała m.in., jakimi przestępstwami świadek zajmował
się jako prokurator generalny. „Żadnymi” - odpowiedział Czuma.
Przekonywał, że bezpośrednie zajmowanie się przestępcami nie należy
do obowiązków prokuratora generalnego, a te obowiązki wykazane
są w wówczas obowiązującej ustawie. Wynikało z niej np. -dodał -
że minister nie powinien ingerować w czynności procesowe.
Czuma zapewniał też, że przed objęciem funkcji nie miał żadnej
szczegółowej wiedzy na temat problemu wyłudzania VAT.

Artykuły prasowe, że jest taki problem, oczywiście czytałem.

– mówił. Jednak, jak dodał, póki nie miało to bezpośredniego związku z jego urzędem, nie musiał się interesować.

Świadek
pytany był także, czy na posiedzeniach Rady Ministrów była mowa
o przestępczości karno-skarbowej. Zaznaczył, że nie było o tym mowy,
natomiast pamięta, że minister finansów Jan Vincent-Rostowski na kilku
posiedzeniach Rady Ministrów przedstawiał projekt nowelizacji ustawy
o VAT, przyjęty w końcu w lipcu 2009 roku. Pytany zapewniał też,
że dobrze mu się współpracowało z prokuratorem krajowym Edwardem
Zalewskim, który został powołany przez premiera Donalda Tuska na jego
wniosek. Np. „zgodnie z przepisami i trafnie” Zalewski postępował
w sprawie afery hazardowej, która wybuchła podczas jego urzędowania.
Natomiast Czuma nie rozmawiał z nim, jak dodał,
o przestępczości skarbowej.

Czuma, odpowiadając
na pytania posła PO Zbigniewa Konwińskiego mówił też m.in., że „nigdy
w życiu” nie mieszał się do pojedynczych spraw i uważa, że Prokurator
Generalny nie powinien prowadzić żadnych czynności procesowych ani
mieszać się do postępowań przygotowawczych. Pytany, czy za czasów jego
urzędowania ówczesna opozycja interweniowała u niego ws. przestępstw
VAT-owskich odpowiedział, że „nigdy”.

Były minister sprawiedliwości: Nie miałem informacji o systemowym zagrożeniu wyłudzeniami VAT

B.
minister sprawiedliwości Andrzej Czuma zeznał w środę przed komisją
śledczą ds. VAT, że w czasie urzędowania nie miał informacji o
przestępstwach karno-skarbowych. Na naradach w MS wyłudzenia nie..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT wezwie Donalda Tuska?

Coraz
więcej wątków wskazuje na to, że komisja śledcza ds. VAT wezwie na
przesłuchanie Donalda Tuska - powiedział w poniedziałek w TVN 24 szef
tej komisji Marcin Horała (PiS).

Według danych resortu finansów, w okresie urzędowania Andrzeja Seremeta tzw. luka VAT-owska powiększyła się w znaczny sposób.



Dotąd jako świadkowie przed komisją zeznawali dwaj poprzednicy Seremeta
na stanowisku prokuratora generalnego, którzy byli jednocześnie
ministrami sprawiedliwości.

Były prokurator generalny przed komisją śledczą ds. VAT

Były prokurator generalny Andrzej Seremet zeznał w poniedziałek
przed komisją śledczą ds. VAT, że za jego kadencji - w latach 2010-2016 -
toczyło się prawie tysiąc spraw o wyłudzenia VAT, a aktem oskarżenia
skończyło się ok. 880.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

19. zero złudzeń,zero wątpliwosci

w temacie,
PO co Seremeta narzucono ś.p Prezydentowi
Lechowi Kaczyńskiemu
smutne pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

20. Oszuści VAT kradli miliardy,


Oszuści VAT kradli miliardy, a co na to b. Prokurator Generalny Seremet? „Nie podejmowałem czynności legislacyjnych”

Tak właśnie wygladała fikcja w ściganiu przestępczości VAT,
w czasach, gdy Prokuratorem Generalnym był Andrzej Seremet! W trakcie
dzisiejszych zeznań przed komisją śledczą ds. VAT, okazało się,
że Seremet i ówczesna Prokuratura Krajowa nie zwracali szczególnej uwagi
na szokującą bezkarność oszustów, którzy dzięki nierychliwości Seremeta
i ministrów Donalda Tuska, zamiast trafiać za kraty za przekręty VAT,
woleli płacić śmieszne grzywny.

W trakcie dzisiejszych zeznań okazało się, że Seremet oprócz
uczestnictwa w tajemniczym zespole, który miał zajmować się
przestępczością VAT w 2014 roku, nie podejmował żadnych decyzji
w sprawie rozwijającego się procederu oszustw VAT. Od 2009 roku praktyka
narzucona przez Prokuraturę Krajową polegała na tym, by przestępców VAT
karać z kodeksu karno - skarbowego, zamiast karnego. Tak
zadecydował Krzysztof Parchimowicz po szokującym orzeczeniu Sądu
Najwyższego. Ta zabójcza dla walki z przestępczością gospodarczą taktyka
miała się dobrze od 2009 do 2015 roku! Przestępcom opłacało się
oszukiwać na VAT, gdyż ścigano te przestępstwa z wyjątkowo łagodnego
kodeksu karno - skarbowego zamiast z kodeksu karnego.

W tym
stanie rzeczy , gdy ktoś wyłudza miliony złotych, to w praktyce grozi
mu kara 240 stawek dziennych grzywny. To jakie działania podjął pan, by 
to się zmieniło. Było porozumienie z 2014 roku, ze stycznia. Ale
do tego czasu jakie podjął pan działania?

– pytał Marcin Horała.

Żadnej inicjatywy ustawodawczej nie podjąłem.(…).

– zeznał Seremet.

Kara
720 stawek dziennych lub miliona złotych grzywny dla grupy
przestępczej, która wyłudziła dziesiątki milionów złotych jest
zagrożeniem fikcyjnym. Jeżeli kara jest śmiesznie niska, to tak jakby
jej nie było.

– celnie odpowiedział Marcin Horała przewodniczący komisji.

Były prokurator generalny Andrzej Seremet zeznał przed komisją
śledczą ds. VAT, że za jego kadencji - w latach 2010-2016 - toczyło się
prawie tysiąc spraw o wyłudzenia VAT, a aktem oskarżenia skończyło się
ok. 880.

Ta przestępczość była ścigana - oświadczył
Seremet. Wskazał również na problem z interpretacją prawa
i orzecznictwem Sądu Najwyższego ws. tego typu przestępczości.

Przypomniał,
że linia orzecznicza SN z lat 2000. wskazywała, żeby przy
przestępstwach z użyciem „pustych faktur” używać jedynie Kodeksu karnego
skarbowego, a nie Kodeksu karnego. Tymczasem w 2009 r. pojawiło się
odmienne orzeczenie SN i „w PG zastanawialiśmy się, czy nie wystąpić
do SN o ujednolicenie stanowiska”. Ale - jak zauważył Seremet - do tego
nie doszło, bo nie było dwóch odmiennych linii orzeczniczych, tylko
jedna i odmienne pojedyncze orzeczenie.

A. Seremet: Dochodziły do mnie sygnały o przestępczości podatkowej

Dochodziły do mnie sygnały o przestępczości podatkowej, jednak
nie informowano o tym, że mają charakter systemowy – powiedział były
prokurator generalny, Andrzej Seremet. Prokurator z czasów rządów PO-PSL
został wezwany jako świadek przed sejmową komisję śledczą ds. wyłudzeń
VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

21. szanowna Pani Prezes

gdy słuchałam tego pana,to wciąż wracał do mnie czas Smoleńskiego Dramatu i bezradność /czy tylko/ tego pana
smutne pozdrowienia,bo vatowskie przekrety ciągnęły za sobą ludzkie dramaty,ale cóż to mogło obchodzić jego patronów ,czyli KOPA czową.czy tego co brzydził się Polską nienormalnością
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

22. @gość z drogi

najsmutniejsze jest to, że władza PO-PSL wraz z zaprzyjaźnionymi mediami tak zohydziły ludziom wszelkie komisje, że mało kogo dzisiaj obchodzi, czy i kto go okradł.
OSĄDZIĆ I SKAZAĆ MOZNA TYLKO TYCH ZŁAPANYCH NA GORĄCYM UCZYNKU, ZAŚ ODPOWIEDZIALNOŚC POLITYCZNA TO ILUZJA.
Emil Wąsacz najlepszym, sztandarowym tego przykładem.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

23. szanowna pani prezes

parapetowiec,grad i ten wers
od wąsacza po Grada,czyli POlskie gradobicie
pamiętamy,pamiętamy i pytamy kiedy i ich ktoś rozliczy ale to już za sprawą zrestrukturyzowanego Sądu
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

24. Tusk przekonuje, że nie było


Tusk przekonuje, że nie było luki w VAT i to dzięki niemu są pieniądze na 500+: "Mój rząd ma bardzo mocne argumenty"

Pierwszy
punkt: Polska w ruinie. Później, kiedy okazało się, że można wypłacić
500 Plus polskim dzieciom, trzeba było wytłumaczyć, jak to możliwe.
Polska w ruinie, a okazuje się, że Polskę stać, po moich rządach i
premier Kopacz, na wypłacenie takich świadczeń socjalnych– powiedział
Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami po przesłuchaniu przed komisją
ds. Amber Gold.
Były premier, który za czasów afery Amber Gold zarządzał służbami
specjalnymi, przekonywał, że obecny rząd używa sprawy podatku VAT do
walki politycznej. W związku z czym skonstruowano tezę, że te pieniądze
się znajdą, bo będzie odzyskany VAT. I do tego trzeba było dołożyć
jeszcze atmosferę dwuznaczności czy wręcz twardych oskarżeń ws. VAT-u –
stwierdził. I dlatego nie mam szczególnego przekonania, że istnieje
jakikolwiek inny powód powołania tej komisji niż tylko udowodnienie tej
politycznej tezy – dodał. Mówił też, że wezwanie go na przesłuchanie
przed komisją ds. VAT będzie ryzykowną decyzją polityków PiS.
Odradzałbym zapraszanie mnie na komisje. Wiadomo, że będą wybory. Po co
zakłócać i psuć nastrój przesłuchującym, bo w tej sprawie mój rząd ma
bardzo mocne argumenty. (…) Nie wiem, dlaczego PiS chce zaryzykować
konfrontację już nie ze mną, tylko brutalnymi faktami – stwierdził.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. W 2013 r. tylko na telefonach

W 2013 r. tylko na telefonach wyłudzono prawie 2 mld zł VAT


W 2013 r. na samych telefonach komórkowych wyłudzono prawie 2 mld zł
VAT - powiedział we wtorek Michał Kanownik, prezes Zarządu Związku
Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży
RTV i IT – Cyfrowa Polska podczas przesłuchania przed komisją śledczą
ds. VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. Nowe taśmy! Szokujące słowa


Nowe taśmy! Szokujące słowa Grasia: "Absolutnie nie opłaca się już produkcja narkotyków, teraz tylko VAT"


Portal tvp.info ujawnił treść nowych taśm. Nagrania pochodzą
z września 2013 r. i dokumentują rozmowę, w której Paweł Graś rozmawia
z kolegami o wzroście przestępstw podatkowych w Polsce.

W nagraniu padają szokujące słowa.

Absolutnie nie opłaca się już produkcja narkotyków, teraz tylko VAT

— mówi ówczesny bliski współpracownik premiera Donalda Tuska.

gah/TVP Info.

Paweł Graś u Sowy: Absolutnie nie opłaca się już produkcja narkotyków, teraz tylko VAT



Najbliższy współpracownik Donalda Tuska o tym, jak działała w Polsce mafia VAT-owska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Polska na wojnie z mafią


Polska na wojnie z mafią VAT-owską. Prof. Modzelewski: "Przeciwnik ma wpływy i pieniądze, które zagrażają demokracji"

Przeciwnik ma wpływy i ogromne pieniądze, które naprawdę zagrażają
naszej demokracji. Za pieniądze można kupić wszystko: media, ekspertów
i najlepszych specjalistów, co przekłada się na poglądy opinii
publicznej i w rezultacie nawet na wyniki wyborów

Jak podkreślał, początkowo podatek VAT przynosił ogromne wpływy
do budżetu państwa. Załamało się to po naszym wejściu do Unii
Europejskiej i przeniesienia na grunt polski wadliwych
rozwiązań europejskich.

Największy problem polegał
na tym, że przy tworzeniu prawa podatkowego zaczęto wykorzystywać jako
ekspertów ludzi, którzy legalnie zajmowali się doradzaniem, jak unikać
płacenia podatków. Byli to przedstawiciele głównie międzynarodowych
firm doradczych

— mówi profesor.

Zwraca uwagę, że poprzednia władza nie podjęła skutecznych działań
wobec tego procederu, gdyż – jak podejrzewa - „powstał zły sojusz
urzędników z biznesem”.

Patrząc na to z dzisiejszej
perspektywy można podejrzewać, że powstał zły sojusz urzędników
z biznesem, który zajmuje się unikaniem opodatkowania, a ów biznes
przebrał się w rolę ekspertów i działał świadomie na niekorzyść interesu
publicznego, a zarazem na korzyść swoich klientów. To jest bardzo
toksyczna sfera, ponieważ władza publiczna powinna być jak najdalej
od tego rodzaju ludzi. Pod wieloma względami byliśmy poniżej
elementarnych standardów rządzenia

— wyjaśnia ekonomista.

Wyjaśniał, że Platforma Obywatelska i PSL nie mieli żadnych sukcesów w walce z przestępstwami VAT.

Jeżeli
teraz obecna opozycja twierdzi, że wprowadziła jakieś skuteczne
rozwiązania uszczelnienia systemu, to jest to po prostu nieprawda.
Od 2011, kiedy rzekomo podejmowano działania, które miały na celu
uszczelnienie systemu podatkowego, w szybkim tempie rosła luka
VAT-owska. To potwierdzają wszyscy eksperci, niezależnie od ich
poglądów politycznych

— przekonuje rozmówca portalu TVP.Info.

Problemem
jest też system ściągalności pieniędzy wynikające z zaległości w VAT.
Zwykle ściągalność nie przekracza kilku procent długów. Tym samym
przestępcy wiedzą, że tych korzyści nie da im się odebrać.

W związku z tym podejmują ryzyko na zasadzie „trudno, będę miał problemy z prawem, ale pieniądze zachowam”

— akcentuje finansista.

Kluczowe
– według prof. Modzelewskiego - jest teraz, aby rząd Zjednoczonej
Prawicy nie straciła determinacji w walce z przestępcami VAT. Pieniądze,
które oni zyskali są wielkie i mogą je wykorzystać przeciwko
legalnej władzy.

Oby tylko władzy starczyło
determinacji, bo pamiętajmy, że przeciwnik ma wpływy i ogromne
pieniądze, które naprawdę zagrażają naszej demokracji. Za pieniądze
można kupić wszystko: media, ekspertów i najlepszych specjalistów,
co przekłada się na poglądy opinii publicznej i w rezultacie nawet
na wyniki wyborów. Pamiętajmy, że takie działania nie są zabronione

— uważa mężczyzna.

Pytany, czy możliwe jest zupełne wyeliminowanie problemu wyłudzania podatku VAT, odpowiedział:

Oczywiście,
ale trzeba raz na zawsze przeciąć mieczem związki władzy publicznej
z interesariuszami, którzy są obrońcami zachowania status quo. Nie można
dopuścić do tworzenia prawa podatkowego tych, którzy mogą działać
na szkodę interesu publicznego, czyli przede wszystkim międzynarodowego
biznesu podatkowego, który od lat zagnieździł się w resorcie finansów.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie Chojny-Duch

Komisja
śledcza ds. VAT rozpoczęła w środę przesłuchanie wiceminister finansów z
rządu PO-PSL Elżbiety Chojny-Duch. W drugiej kolejności stanie przed
nią b. wiceszef resortu finansów Stanisław Gomułka.

Chojna-Duch poinformowała, że nadzór nad departamentami podatkowymi w MF
sprawowała tylko przez pół roku w 2008 r. W tym czasie nad zmianami w
VAT pracowało jednocześnie Ministerstwo Finansów i sejmowa Komisja
Przyjazne Państwo, czyli tzw. komisja Palikota. Między projektami były
sprzeczności, które były omawiane także podczas spotkań w Kancelarii
Premiera. Projekty komisji Palikota były korzystne dla przedsiębiorców,
ale zdaniem resortu finansów - niekorzystne dla budżetu.


Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) pytał m.in. o udział Renaty
Hayder w pracach nad zmianami w ustawie o VAT, kiedy wiceministrem
finansów była Chojna-Duch. Poseł wskazał, że Hayder była jednocześnie
zatrudniona w Ernst & Young, a wcześniej w firmie Arthur Andersen. –
Jaka była rola tegoż społecznego doradcy (...), na jakich prawach ona
funkcjonowała w ministerstwie przy tych pracach? - pytał Horała.


– Można powiedzieć, że właściwie w podwójnej roli występowała, ponieważ
była doradcą społecznym (...) pana ministra finansów, równocześnie
partnerem zarządzającym w międzynarodowej firmie doradczej. Od początku
uczestniczyła w pracach legislacyjnych w zakresie prawa podatkowego,
czyli najpierw konsultowała z nami w resorcie poszczególne etapy
projektu ustawy, artykuły konkretne, i uczestniczyła też w pracach w
Kancelarii Premiera i czasami, o ile pamiętam, chodziła z nami na
posiedzenia komisji sejmowych – odpowiedziała była wiceminister.

Renata Hayder była „takim superpracownikiem”

Chojna-Duch przyznała, zgadzając się z sugestią Horały, że Renata Hayder
była „takim superpracownikiem”. Zaznaczyła, że nie wie jednak, jakie
były tego podstawy prawne. „Być może jakieś wewnętrzne zarządzenia
ministra finansów. Miała swój gabinet w Ministerstwie Finansów i czasami
przychodziła też do mojego gabinetu. W zasadzie proponowała pewne
rozwiązania sprzyjające przedsiębiorcom. Jedne były bardziej kosztowne,
inne mniej kosztowne dla budżetu państwa” - tłumaczyła Chojna-Duch.


– Wówczas jeszcze, to był rok 2008, kwestia nieszczelności - jako taka -
całego systemu się nie pojawiała. Myśmy patrzyli raczej pod kątem
skutków budżetowych, wpływów do budżetu państwa, braku tych wpływów bądź
ich zwiększenia - poinformowała.


– Ja już po mniej więcej jakiś dwóch miesiącach zorientowałam się, że
każda z tych zmian niesie za sobą ubytek dochodów do budżetu - dodała.
Mówiła, że na posiedzenia sejmowych komisji przychodzili jej byli
studenci, doradcy podatkowi, z gotowymi projektami zmian aktów prawnych.
Chojna-Duch mówiła, że pytani o to, dla kogo je pisali, wymieniali
nazwy reprezentowanych przez nich firm.


– I wtedy zorientowałam się, że idzie to w złym kierunku, po prostu
(...) możliwości rozszczelnienia tego systemu, chociaż jeszcze taka
nazwa wtedy się nie pojawiała. Ale po kilku miesiącach nazwaliśmy to w
resorcie tym „rozszczelnieniem”, „możliwością rozszczelnienia” -
powiedziała. Zwróciła uwagę na te elementy projektów zmian ustawy o VAT,
które były „zbyt korzystne dla przedsiębiorców”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Mafia VAT dyktowała ustawy


Mafia VAT dyktowała ustawy Tuskowi?! Sensacyjne ustalenia byłej minister finansów przed komisją śledczą

Sensacyjne zeznania minister Chojny-Duch. Lobbyści
z gabinetem w MF, na nieformalnych spotkaniach w KPRM, biznes podatkowy
pisze ustawy, rozwiązania rozszczelniające system podatkowy wpisywane
do prawa decyzją Sławomira Nowaka, szefa gabinetu politycznego
premiera Tuska.

– napisał na twitterze poseł Marcin Horała, przewodniczący komisji VAT.

Chojna-Duch przyznała, zgadzając się z sugestią Horały, że Renata
Hayder była „takim superpracownikiem”. Zaznaczyła, że nie wie jednak,
jakie były tego podstawy prawne.

Być może
jakieś wewnętrzne zarządzenia ministra finansów. Miała swój gabinet
w Ministerstwie Finansów i czasami przychodziła też do mojego gabinetu.
W zasadzie proponowała pewne rozwiązania sprzyjające przedsiębiorcom.
Jedne były bardziej kosztowne, inne mniej kosztowne dla budżetu państwa.

– tłumaczyła Chojna-Duch.

Wówczas
jeszcze, to był rok 2008, kwestia nieszczelności - jako taka - całego
systemu się nie pojawiała. Myśmy patrzyli raczej pod kątem skutków
budżetowych, wpływów do budżetu państwa, braku tych wpływów bądź
ich zwiększenia.

– poinformowała.

Ja już
po mniej więcej jakiś dwóch miesiącach zorientowałam się, że każda
z tych zmian niesie za sobą ubytek dochodów do budżetu.**

– dodała.

Chojna-Duch oceniła, że takie przygotowywanie zmian
legislacyjnych w tym okresie było nietypowe. Zaznaczyła, że departament
legislacyjny w MF nie decydował o kierunkach zmian; dbał jedynie,
by zaproponowane rozwiązania miały odpowiednią
formę prawno-legislacyjną.

Pytana, czy ówczesny premier
miał wiedzę o tych działaniach zaznaczyła, że nie pojawił się na żadnym
z tych spotkań, ale prawdopodobnie za pośrednictwem ministra Nowaka,
szefa swojego gabinetu politycznego, wiedział o tych ustaleniach.
Pytający o to przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) sprecyzował,
że jest to jedynie jej domysł. Horała pytał też o wyłudzenia podatkowe
przy obrocie złomem i przygotowywane rozwiązanie mające temu zapobiec -
odwrócony VAT na złom. Wiceminister zapewniła, że znała informacje
od samej branży o możliwych nieprawidłowościach w tym zakresie
i z innych źródeł i przekazywała te sygnały wyżej - do ministra czy
wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Zaznaczyła, że nie
miała już wówczas nadzoru nad departamentami podatkowymi, więc nie zna
szczegółów prac i zmian.

Jak mówiła przed komisją śledczą,
departament polityki podatkowej analizował rozwiązania, które
z zagranicy można byłoby wprowadzić w Polsce, ale żadne z tych rozwiązań
nie weszło do naszego prawa, ponieważ jej uprawnienia w resorcie
ograniczały się do funkcji wykonawczych, a nie inicjatywy legislacyjnej.
Padały propozycje zwiększonych kontroli zwrotu podatku VAT czy
podniesienia kar za wykorzystanie w Polsce sposobów stosowanych
za granicą do ograniczania zobowiązań podatkowych.

Chojna-Duch: Był taki moment, w którym Sławomir Nowak faktycznie przejął funkcje ministra finansów

Szef
gabinetu premiera Sławomir Nowak miał nieformalną polityczną władzę nad
formułowaniem prawa podatkowego na etapie prac rządowych - wynika z
zeznań przed komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister finansów Elżbiety
Chojny-Duch.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Rostowski i Nowak będą się


Rostowski
i Nowak będą się tłumaczyli przed prokuraturą! Komisja VAT prześle dwa
wnioski o możliwości popełnieniu przez nich przestępstwa

Wiceminister zeznała przed komisją, że przedstawicielka
znanej formy doradczej zajmowała gabinet w ministerstwie finansów
i to jej zalecenia trafiały do KPRM, a potem do pod obrady Sejmu.
Kobieta była więc jednocześnie przedstawicielką lobby podatkowego
i społeczną doradczynią wicepremiera Jana Rostowskiego. Z kolei Sławomir
Nowak - ówczesny szef gabinetu politycznego Tuska, miał przeforsowywać
pomysły lobbystki w KPRM.

Dowiedzieliśmy
się z zeznań, jak wyglądało procedowanie ustaw podatkowych, jak prawo
pisali lobbyści, a siłę polityczną ich decyzji miało obowiązujące prawo.
Może mieć to znamiona przestępstwa.

– mówił Marcin Horała, przewodniczący komisji śledczej.

Rostowski,
który z pracownika firmy audytorskiej uczynił doradcą. Miała ona
gabinet z godłem i wydawała polecenia. To rzecz niesłychana. Minister
dokonał przekroczenia swoich obowiązków. Druga osoba, to Sławomir Nowak,
który jako szef gabinetu politycznego, jako osoba nieuprawniona,
organizował spotkania w KPRM z Januszem Palikotem i jakimś tajemniczym
doradcą Janusza Palikota, który był ogniwem łączącym rząd z lobbystami.
Sławomir Nowak mógł dokonać przekroczenia swoich uprawnień i mógł nie
dopełnić obowiązków Z kolei Jan Rostowski, słyszeliśmy, że już 2008 roku
znał naruszenia podatkowe.

– dodał Horała.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. Stanisław Gomułka: na koniec

Stanisław Gomułka: na koniec 2007 r. dochody z VAT były na stosunkowo dobrym poziomie

Na koniec 2007 roku dochody z VAT były na stosunkowo dobrym poziomie
i wydawało się, że takie pozostaną - powiedział przed sejmową komisją
śledczą ds. VAT były wiceminister finansów Stanisław Gomułka. Gomułka pełnił funkcję wiceministra finansów od stycznia do połowy kwietnia 2008 r., po czym - jak mówił - "poprosił o dymisję". Podkreślił, że przestał być wiceministrem w połowie kwietnia 2008 r. 
Przewodniczący komisji Marcin Horała pytał, czy podczas pracy na
stanowisku wiceministra był świadkiem "formalnych" czy "nieformalnych"
rozmów kierownictwa resortu nt. zmian w ustawie VAT-owskiej.
- Takich rozmów wtedy nie prowadziliśmy - zapewnił Gomułka. Wyjaśnił, że
prace nad założeniami makroekonomicznymi budżetu ruszają w maju. - Od
maja do lipca - sierpnia departamenty pracują nad nowym budżetem. Mnie
już wtedy nie było w Ministerstwie Finansów - powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

32. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie b. wiceministra finansów Jacka Dominika

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek przesłuchanie b. wiceministra finansów z rządu PO-PSL Jacka Dominika.Przed komisją do spraw VAT stanął dziś Jacek Dominik, wiceminister
finansów w latach 2006–2014, a od 2012 do 2014 roku jednocześnie
pełnomocnik rządu do spraw wprowadzenia w Polsce euro.

M. Horała o komisji ds. VAT: Rostowski został wezwany na 10 grudnia

Jacek Rostowski został wezwany przed komisją na 10 grudnia -
powiedział w czwartek przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. VAT
Marcin Horała (PiS). Nie wiadomo czy się stawi - dodał.

Gomułka: na koniec 2007 r. dochody z VAT były na stosunkowo dobrym poziomie

Przed sejmową komisją śledczą ds. VAT zeznawał b. wiceminister finansów Stanisław Gomułka.

B. wiceminister finansów: Nie blokowaliśmy odwrotnego VAT w innych krajach

Przewodniczącego komisji Marcina Horałę (PiS) interesowały kwestie
związane z uczestnictwem Polski w dyskusjach związanych z wnioskiem z
2009 r. dotyczącym projektu unijnej dyrektywy pozwalającej na stosowanie
mechanizmu odwrotnego obciążenia VAT-em na niektóre towary.
Były wiceminister wyjaśnił, że instytucja odwrotnego obciążenia była
wprowadzana na wniosek państw członkowskich przy oporze KE. Grupa kilku
państw zasygnalizowała, że mają problemy z VAT i jako ich rozwiązanie
wskazały odwrotne obciążenie. – Komisja Europejska była niechętna
uważając, że to będzie wyłom w systemie nie do końca rozwiązujący, ale
przesuwający problem do innych państw – wskazał b. wiceminister.
Tłumaczył, że stanowisko Polski w tej sprawie odzwierciedlało kierunek
dyskusji, która toczyła się na poziomie UE. – My też mieliśmy
wątpliwości, czy takie rozwiązanie jest w pełni skuteczne – powiedział
Dominik.



Dodał, że KE miała wątpliwości, czy mechanizm odwrotnego obciążenia nie
będzie generował innych nadużyć podatkowych, które mogłyby się pojawić.
B. wiceminister poinformował, że zastosowanie tego mechanizmu
indywidualnie przez niektóre państwa na wybrane towary wywoływało obawy
wielu krajów, czy system zamiast się uszczelnić, nie stanie się jeszcze
bardziej rozszczelniony.
– To był okres kiedy szukano skutecznego rozwiązania, które mogłoby
zabezpieczyć państwa członkowskie przez rozprzestrzenianiem się nadużyć w
VAT – mówił świadek. Jednocześnie kraje – w tym Polska – naciskały na
KE, by wprowadzić rozwiązania systemowe na poziomie całej UE, które
zmierzałyby do uszczelnienia VAT. Tym bardziej, że obecny system
unijnego VAT miał być przejściowym, wprowadzonym na trzy lata.
Poseł Horała pytał, dlaczego Polska nie blokowała zgody Komisji na
zastosowanie wyjątku i wprowadzenie odwrotnego obciążenia przez wybrane
kraje; Wielka Brytania uzyskała przedłużenie zgody dotyczącej
elektroniki, zgodę w 2010 r. dostały Niemcy, Austria, Włochy – bez
sprzeciwu Polski.
– Mamy pewną dynamikę. Inaczej wyglądała dyskusja na poziomie państw
członkowskich dwa lata wcześniej, czyli w 2008 r., kiedy były to nowe
instrumenty wprowadzane przez państwa członkowskie i bardzo wiele państw
wykazywało dużą wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o poparcie tych
rozwiązań licząc na to, że KE w tym czasie wypracuje jakieś rozwiązania
systemowe. Inaczej ta dyskusja przebiegała po kilku latach, kiedy
okazywało się że proponowane przez KE rozwiązania nie do końca wychodzą
naprzeciw oczekiwaniom państw członkowskich – mówił Dominik.
Dodał, że skala nadużyć wzrastała, państwa obserwując jaki jest efekt
wprowadzanych rozwiązań podejmowały ryzyko zastosowania podobnych. –
Polska nie blokowała ponieważ to był okres, kiedy i my zaczynaliśmy się
przyglądać, czy takie rozwiązanie w Polsce nie miałoby racji bytu, czy
mogłoby być skuteczne – powiedział.

Kompromitacja b. wiceministra finansów: „O karuzelach VAT dowiedziałem się wiele lat później”

Czy pan działał na szkodę ? Pan się nie odzywał, gdy
wypływały miliardy, a gdy pani minister Duch zabierała głos,
to straciła pracę.

– pytał poseł Marek Jakubiak.

To nie
jest pytanie, to jest insynuacja.(…) O tum, że mamy coraz większy
problem z narastającymi nadużyciami podatkowymi dowiedziałem się wiele
lat później. W roku 2012, 2013.

– odpowiedział Jacek Dominik.

Posłowie
dopytywali świadka o blokowanie przez Polskę odwróconego VAT. Okazało
się, że ministrowie Rostowskiego „przyglądali” się temu procederowi,
który z krajów zachodniej Europy trafił do Polski.

Polska
nie blokowała wprowadzenia odwrotnego obciążenia VAT w innych krajach
UE, bowiem zaczynaliśmy się przyglądać, czy nie wprowadzić takiego
rozwiązania w Polsce.

– powiedział b. wiceminister finansów z rządu PO-PSL Jacek Dominik.

Tłumaczył, że stanowisko Polski w tej sprawie odzwierciedlało
kierunek dyskusji, która toczyła się na poziomie UE. „My też mieliśmy
wątpliwości, czy takie rozwiązanie jest w pełni skuteczne”
- mówił Dominik.

Poseł Horała pytał, dlaczego Polska nie
blokowała zgody Komisji na zastosowanie wyjątku i wprowadzenie
odwrotnego obciążenia przez wybrane kraje; Wielka Brytania uzyskała
przedłużenie zgody dotyczącej elektroniki, zgodę w 2010 r. dostały
Niemcy, Austria, Włochy - bez sprzeciwu Polski.

Mamy
pewną dynamikę. Inaczej wyglądała dyskusja na poziomie państw
członkowskich dwa lata wcześniej, czyli w 2008 r., kiedy były to nowe
instrumenty wprowadzane przez państwa członkowskie i bardzo wiele państw
wykazywało dużą wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o poparcie tych
rozwiązań licząc na to, że KE w tym czasie wypracuje jakieś rozwiązania
systemowe. Inaczej ta dyskusja przebiegała po kilku latach, kiedy
okazywało się że proponowane przez KE rozwiązania nie do końca wychodzą
naprzeciw oczekiwaniom państw członkowskich.

– mówił Jacek Dominik.


Szewczak: Zeznania ws. VAT są absolutnie szokujące! Rozmowa Grasia brzmi jak narada zarządu mafii pruszkowskiej


wPolityce.pl: Prof. Elżbieta Chojna-Duch zeznała przed komisją śledczą ds. VAT, że prawo podatkowe za rządów Donalda Tuska pisali lobbyści. Jak odbiera Pan jej słowa?

Janusz Szewczak (PiS):
Musimy zaznaczyć, że prof. Chojna-Duch to niezwykle kompetentna
i wiarygodna osoba. To, co powiedziała przed obliczem komisji, jest
dowodem na to, że wyłudzenia podatku VAT nie były tylko polską afera,
ale aferą o charakterze międzynarodowym.

Ma Pan na myśli padająca w jej zeznaniach nazwę Ernst & Young?

Tak.
To dowód na kompletną patologię systemu rządów PO-PSL, a zwłaszcza
Ministerstwa Finansów pod wodzą Jana Vincenta Rostowskiego. To ewidentny
dowód na rabunek, który był jakąś formą prywatyzacji struktur państwa.
Fakt, że w ważnym resorcie urzędowała sobie osoba z wielkiej struktury
doradczej, która działała również w zakresie optymalizacji podatkowej,
jest czymś zupełnie nieprawdopodobnym! To tak jakby pan zatrudnił lisa
do pilnowania kur.

Opozycja może odbić piłeczkę
i stwierdzić, że tylko ktoś znający się na optymalizacji podatkowej mógł
służyć fachową radą rządzącym.

Podam tylko przykład Stanów Zjednoczonych. Za spotkanie urzędników państwowych z przedstawicielami Ernst &
Young, firma musiała zapłacić wiele milionów dolarów kary. Nie
słyszałem, żeby w jakimkolwiek państwie prywatna firma była usadowiona
w ważnym resorcie państwowym. To absolutnie szokujące! To afera
o znaczeniu międzynarodowym, a nie krajowym. Swoją drogą ciekawe, czy
„Financial Times” to zauważy, bo „Gazeta Wyborcza” w swoim papierowym
wydaniu nie raczyła. Ta sprawa pokazuje dramatyczne oblicze państwa,
nawet nie teoretycznego, ale półprywatnego. Niektórzy powiedzieliby
nawet – półmafijnego. Gdzie był wtedy minister Rostowski?! To kompletnie
chore! Jak to w ogóle można porównywać do tzw. afery – jak chce
opozycja – KNF-u, w której dwóch panów rozmawiało ze sobą w sposób
niezbyt mądry, odpowiedzialny i uczciwy? Tu państwo zadziałało od razu,
tam nadużycia musiały trwać latami! 19 września 2017 roku złożyłem
interpelację, w której zadałem pytanie, kto był społecznym doradcą
ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego i czy te osoby były
powiązane z biznesem optymalizacji podatkowej. Otrzymałem odpowiedź,
że były to Alina Gużyńska i Renata Hayder. Myślę, że każdy
przedsiębiorca bardzo chętnie wprowadziłby swojego adwokata do urzędu
skarbowego, żeby instruował urzędników, jak mają interpretować prawo
na rzecz jego klienta. W wydaniu dla maluczkich to mało realny wariant.
Na szczeblu centralnym ta sztuka się udała. To dowód na wielką
patologię, prywatyzację systemu legislacyjnego za rządów PO-PSL,
odpowiedzialność ministra Rostowskiego i premiera Tuska, bo to przecież
jego szef gabinetu organizował narady, na które przynosił
gotowe rozwiązania.

Z drugiej strony można powiedzieć, że premier Morawiecki ponosi odpowiedzialność za sprawę KNF jako szef rządu.

Owszem,
ale premier Morawiecki podjął natychmiastowe działania. Tego zabrakło
w przypadku Donalda Tuska. Cały proceder musiał funkcjonować niezwykle
długo, a p. prof. Chojnie-Duch podziękowano za pracę, bo była zbyt
dociekliwa. To rzeczy nieprawdopodobne! Proszę sobie wyobrazić podobną
sytuację w Stanach Zjednoczonych. Nie do pomyślenia! Urzędnicy
natychmiast zostaliby wyprowadzeni w kajdankach.

Wydawało
się, że komisja śledcza ds. VAT zajmie się tylko podsumowaniem działań
rządzących, tymczasem mamy taśmy Grasia, zeznania prof. Chojny-Duch…
Dzieje się.

Dzieję się. Zresztą sprawy, o których
mówimy, dobrze współgrają z tym, co Paweł Graś mówił w nagranych
rozmowach. Gdybym nie znał nazwisk osób, które w nich uczestniczyły,
podejrzewałbym, że to narada zarządu mafii pruszkowskiej. To coś
niewiarygodnego, że ta cała Platforma Obywatelska ma jeszcze tupet, żeby
komuś cokolwiek zarzucać! Od lat powtarzam, że bezkarność rozzuchwala
złoczyńcę. Przez lata byliśmy świadkami właśnie tego zjawiska. Cieszę
się, że komisja ds. VAT od razu przystąpiła do składania zawiadomień
do prokuratury. To powinno mieć miejsce już dawno. Nie mam najmniejszych
wątpliwości, że tu doszło do czegoś więcej niż zwykłego niedopełnienia
obowiązków i przekroczenia uprawnień. Jeszcze raz powtarzam: lis nie
może pilnować kurnika.

Rozmawiał Aleksander Majewski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. Prof. Modzelewski: Gdy za

Prof. Modzelewski: Gdy za rządów Tuska ktoś się upominał o takie "dyrdymały" jak interes publiczny, był uznawany za wariata

Degrengolada
państwa w tamtym czasie była przerażająca - powiedział PAP prof. Witold
Modzelewski, komentując środowe przesłuchanie byłej wiceminister
finansów Elżbiety Chojny-Duch. Dodał, że normą było traktowanie państwa,
jako źródła dochodów dla siebie i swoich firm.

Wiceminister finansów w rządzie PO-PSL zeznał przed komisją śledczą, że nie wiedział o skali nadużyć i wyłudzeń podatku VAT

Wiceminister finansów w rządzie Donalda Tuska, Jacek Dominik,
zeznał w czwartek przed komisją śledczą, że nie wiedział o skali nadużyć
i wyłudzeń podatku VAT. Jacek Dominik był odpowiedzialny m.in. za
departament polityki podatkowej oraz za wprowadzenie euro. Za rządów
Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego skala wyłudzeń
VAT – według szybkich szacunków – sięgnęła 250 mld zł.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. „GW” o sensacyjnych

„GW” o sensacyjnych zeznaniach Chojny-Duch: PO ma problem



Wyborcza.pl podsumowuje zeznania, które Elżbieta Chojna-Duch złożyła w środę przed komisją ds. VAT.

Gazeta Wyborcza zauważa, że zeznania byłej wiceminister finansów za
czasów koalicji rządzącej PO-PSL Elżbiety Chojny-Duch „stawiają w złym
świetle byłego szefa komisji „Przyjazne państwo” Janusza Palikota, szefa
gabinetu politycznego Sławomira Nowaka oraz sprawującego nadzór nad
resortem ministra Jacka Rostowskiego. PO ma problem”. Według
dziennikarzy, „jest to polityczny prezent dla PiS-u, ale i symbol
niezwykle niepokojących praktyk, które miały miejsce w resorcie finansów
w 2008 roku”.W artykule czytamy, że „triumfalnego” tweeta przewodniczącego sejmowej
komisji śledczej ds. VAT Marcina Horały po zakończeniu przesłuchania
Elżbiety Chojny-Duch nie można nazwać nadużyciem.


„Lobbyści z gabinetem w MF na nieformalnych spotkaniach w
KPRM, biznes podatkowy pisze ustawy, rozwiązania rozszczelniające system
podatkowy wpisywane do prawa decyzją Sławomira Nowaka, szefa gabinetu
politycznego premiera Tuska” – przypomina wpis Horały portal.
Spostrzeżenia przewodniczącego komisji nazywa „pierwszym udanym
strzałem”. „PO ma problem” – pisze wyborcza.pl, podsumowując środowe
zeznania przed komisją ds. VAT byłej wiceminister finansów.

„Platforma nie chciała, aby współkoalicjant kręcił im się koło finansów,
więc w resorcie traktowana była najpierw z obojętnością, później zaś
odsunięto ją od nadzoru nad departamentami podatkowymi. Miała nad nimi
kontrolę od początku 2008 r. do mniej więcej połowy lipca tego samego
roku” – przypomina wyborcza.pl.

„Ten okres był jednak jednym z kluczowych w sprawie luki VAT. Luka
eksplodowała bowiem w 2009 r. Rząd zaplanował wtedy 119 mld zł wpływów z
VAT. Do budżetu wpłynęło tylko 99 mld zł. Zaczęły gwałtownie rosnąć
zwroty VAT – z 60 do 90 mld zł, i to bez żadnego uzasadnienia
ekonomicznego” – czytamy.

„Część winy za ten stan rzeczy ponosi rozszczelnienie systemu
podatkowego wprowadzone przez parlament w roku 2008” – zauważa autor.

Portal zwraca uwagę na zeznania b. wiceminister dotyczące prac nad
nowelizacją ustawy o VAT, w których brała udział Renata Hayder, doradca
społeczny ministra finansów. „W tym samym czasie Hayder, jak stwierdził
świadek, zatrudniona była w Ernst & Young, a wcześniej w firmie
Arthur Andersen. Faktycznie Hayder partnerem w Ernst & Young była do
roku 2005, później była i nadal jest prezesem fundacji zajmującej się
pomocą dzieciom z rodzin zastępczych. Fundacja jednak należy do Ernst
& Young” – czytamy.

Wyborcza pl. cytuje też pytania przewodniczącego, m.in. o rolę doradcy i
formułę prawną, która uzasadniałaby obecność takiej osoby. Potem
przytacza odpowiedź.

– Od początku uczestniczyła w pracach legislacyjnych w zakresie prawa
podatkowego. Czyli najpierw konsultowała z nami w resorcie poszczególne
etapy projektu ustawy, artykuły konkretne, i uczestniczyła też w pracach
w kancelarii premiera. I czasami, o ile pamiętam, chodziła z nami na
posiedzenia komisji sejmowych. Była takim superpracownikiem. Jakie były
tego podstawy prawne, to nie wiem – odpowiadała Chojna-Duch.

Komentarz Horały, że „na pierwszy rzut oka można tutaj dopatrywać się
konfliktu interesów”, portal uzupełnia stwierdzeniem: „Jak się okazało,
po chwili Hayder miała nawet swój gabinet w Ministerstwie Finansów”.
Były dwa projekty tej ustawy. Jeden restrykcyjny opracowany przez resort
finansów. I drugi mocno proprzedsiębiorczy, który wykuwał się w komisji
„Przyjazne państwo”. Szefował jej będący wówczas u szczytu popularności
poseł Janusz Palikot – przypomina portal. „Palikot cisnął na Sławomira
Nowaka, aby ten wymógł ustępstwa ze strony Ministerstwa Finansów. W
pewnym momencie Chojna-Duch dostała nawet od Nowaka pismo, że dominujące
są jego rozwiązania i propozycje” – czytamy dalej.

„Konflikt trwał. Ministerstwo Finansów jednak w nim przegrywało, bo za
Nowakiem stał cały klub PO. Faktycznie to szef gabinetu politycznego
Donalda Tuska przejął kontrolę nad sprawami podatkowymi. Bo komisja
„Przyjazne państwo” zajmowała się wówczas nie tylko podatkiem VAT, ale
również dochodowym czy akcyzą – komentuje portal.

„Rostowski zajmował się wówczas kwestiami międzynarodowymi oraz
zbilansowaniem budżetu. W 2008 r. zaczął się światowy kryzys finansowy.
Sprawę ustawy VAT omawiano na spotkaniach w KPRM. Brał w nich udział
Palikot ze swoim doradcą, Chojna-Duch z pracownikami resortu oraz Nowak.
Spotkania były jednak całkowicie nieformalne. Niezgodne z praktyką
tworzenia prawa. Ale to tu zapadały najważniejsze ustalenia odnośnie do
nowelizacji ustawy VAT. Nawet jeśli w trakcie prac sejmowych resort
finansów zgłosił jakieś poprawki, jeśli chodzi o jej kształt, to Palikot
i jego doradcy torpedowali ten pomysł. Przegłosowywano takie
rozwiązania, jakie proponowali przedstawiciele przedsiębiorców. Kiedy
Chojna-Duch przestała mieć kontrolę nad departamentami podatkowymi,
spotkania nieformalne trwały. Zamiast niej zaczęła chodzić na nie…
Renata Hayder” – relacjonuje i komentuje wyborcza.pl.
W artykule przypomniano, że o Renatę Hayder komisja pytała również w
czwartek Jacka Dominika, byłego podsekretarza stanu w Ministerstwie
Finansów, „powołanego na to stanowisko jeszcze przez premiera Jarosława
Kaczyńskiego”.

Świadek zeznał, że „kiedy były rozmowy na temat niektórych rozwiązań
podatkowych, to ponieważ była doradcą ministra Rostowskiego, wyrażała
swoją opinię”. „Dominik tłumaczył później długo, że czymś normalnym
jest, że ministrowie finansów mają swoich doradców, mają swoje gabinety
polityczne” – relacjonuje portal i cytuje jedno z pytań członków
komisji: „Jak by pan ocenił sytuację, w której w Ministerstwie
Infrastruktury doradcą społecznym biorącym udział w przygotowywaniu
ustawy regulującej budowę dróg był ówczesny pracownik jednej z firm
budującej drogi?”. „Ja nie bardzo...” – cytuje z kolei urwaną odpowiedź
Dominika.„Największym problemem ujawnionym po wczorajszym posiedzeniu są
niepokojące wpływy doradczyni społecznej na kształt prawa” – podsumowuje
portal. „Oczywiście korzystanie z doradców nie jest naganne. Daleko nie
szukając, pierwszym świadkiem komisji do spraw wyłudzeń VAT był doradca
podatkowy Witold Modzelewski. Sam doradzający przedsiębiorcom w sporach
z urzędami skarbowymi” – punktuje.

„W tym jednak przypadku – jeśli zeznania Chojny-Duch okażą się prawdą –
sytuacja poszła jednak o wiele za daleko” – komentuje wyborcza.pl i
wylicza: przedstawiciel biznesu podatkowego ma swój gabinet w resorcie
finansów, uczestniczy ze strony resortu w spotkaniach dotyczących
kształtu najważniejszej ustawy podatkowej. Przepisy nie są tworzone
oficjalnie. Nie wiadomo tak naprawdę, jak przebiega ten proces.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Komisja śledcza ds. VAT

We wtorek komisja śledcza „do zbadania prawidłowości i legalności
działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji
publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu
podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia
2007 r. do listopada 2015 r.” ma przesłuchać dwóch kolejnych świadków. 


Pierwszy to Dariusz Daniluk, który był wiceministrem finansów w latach
2008–2011. Potem przed oblicze komisji stawić się ma Ludwik Kotecki,
który w latach 2008–2012 był wiceministrem finansów, w latach 2009–2012
pełnomocnikiem rządu do spraw wprowadzenia euro, a w latach 2012–2015
radcą generalnym i głównym ekonomistą Ministerstwa Finansów. Natomiast
na środę zaplanowano przesłuchanie Dominika Radziwiłła, wiceministra
finansów w latach 2009–2012.





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Daniluk: Nie przypominam

Daniluk: Nie przypominam sobie większych zaniechań w poborze podatków

Nie przypominam sobie większych zaniechań w poborze podatków – zeznał
przed komisja śledczą świadek. Jak dodał, nie zajmował się procesami
uszczelnienia systemu podatkowego. Jak dodał, problem karuzeli
podatkowej, czy uchylania się od podatków jest powszechny na świecie.
Dariusz Daniluk, który był wiceministrem finansów w latach
2008–2011. Potem przed oblicze komisji stawić się ma Ludwik Kotecki,
który w latach 2008–2012 był wiceministrem finansów, w latach 2009–2012
pełnomocnikiem rządu do spraw wprowadzenia euro, a w latach 2012–2015
radcą generalnym i głównym ekonomistą Ministerstwa Finansów.

Czy ktoś powiedział w resorcie, że mamy problem z VAT? Czy pamięta pan jakieś niestandardowe działania?

– pytał poseł Marcin Horała, przewodniczący komisji śledczej.

Nie
przypominam sobie, by w mojej obecności ktoś o tym mówił, ja się
podatkami nie zajmowałem. Definicja luki nie jest jednoznaczna.

– odpowiadał Daniluk

A pojęcie karuzel podatkowych, wyłudzeń?

– dopytywał Horała.

Tak,
zawsze znajdzie się ktoś kto nie płaci podatków. Jest kwestia skali
i jaki jest związek między wpływami podatkowymi,
a cyklem koniunkturalnym.

– stwierdził świadek.

Czyli stwierdziliście, ze istnieje takie zjawisko?

– nie dawał za wygraną Horała.

Nie pamiętam różne były inicjatywy.

– odpowiedział Daniluk. Powyższy fragment zeznań najlepiej charakteryzuje całość przesłuchania
Daniluka. Świadek próbował przykryć zaniechania Jana rostowskiego
naiwnymi stwierdzeniami, z których wynikało, że działania zapewne były
prowadzone. Jakie? Kiedy? Tego Daniluk nie umiał sprecyzować.

D. Daniluk przed komisją ds. VAT: Zwiększenie wpływów było priorytetem resortu finansów

Zwiększenie wpływów podatkowych było priorytetem Ministerstwa
Finansów - mówił we wtorek przed komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister
finansów w rządzie PO-PSL Dariusz Daniluk. Wyjaśnił, że nie przypomina
sobie dyskusji nt. luki w VAT, zastrzegając jednak, że nie zajmował się
podatkami.

Daniluk: Spadek przychodów z VAT na pewno był przedmiotem analiz



Zeznania składa wiceminister finansów rządu PO-PSL.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

37. Stanowcza reakcja na zuchwałe


Stanowcza reakcja na zuchwałe oskarżenia PO! PiS domaga się przeprosin od Schetyny za słowa o "mafijnym układzie"

PiS; grafika PO; Grzegorz Schetyn / autor: Flickr/PiS; Facebook/PO; Fratria
Prawo i Sprawiedliwość w wezwaniu przedsądowym skierowanym
do PO domaga się przeprosin za użyte we wpisach w mediach
społecznościowych sformułowania m. in. o „układzie mafijnym PiS”. Jak
poinformował PAP jeden z polityków PiS w razie braku reakcji, partia
złoży pozew sądowy.


Były szef KNF usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w celach korupcyjnych. Grozi mu kara do 10 lat więzienia


Kondracki, który we wtorek, w przerwie czynności z zatrzymanym b.
szefem KNF w śląskim wydziale departamentu ds. przestępczości
zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach wyszedł
do dziennikarzy powiedział, że Ch. składa wyjaśnienia.

Prokuratura przed zakończeniem przesłuchania nie chciała ujawnić, jaki zarzut zostanie postawiony Ch.

Wcześniej Ch. wprowadzany do prokuratury przez funkcjonariuszy CBA nie odpowiadał na pytania zadawane przez dziennikarzy.

Nie
wiadomo, jak długo potrwa przesłuchanie Ch.; będzie to zależało
od tego, jak obszerne będą jego wyjaśnienia. Prokuratura zapowiedziała,
że po zakończeniu czynności z zatrzymanym przez CBA b. szefem Komisji
podejmie decyzję, czy wnieść do sądu o zgodę na areszt.

We wtorek
rano Ch. został zatrzymany przez CBA w Warszawie na podstawie wydanego
wieczorem dzień wcześniej postanowienia prokuratorskiego
i przewieziony do Katowic.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

38. Od 20 do 35 proc. luki VAT to

Od 20 do 35 proc. luki VAT to unikanie płatności i oszustwa

Od
20 do 35 proc. luki VAT to unikanie płatności i oszustwa - mówił we
wtorek przed komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister finansów Ludwik
Kotecki. Stwierdził także, że przy silnym spowolnieniu gospodarczym
luka.
Podczas swojego swobodnego oświadczenia przed złożeniem zeznań Kotecki
mówił o ewolucji tzw. luki VAT powołując się na raporty Komisji
Europejskiej. W tym kontekście powiedział m.in. że przy silnym
spowolnieniu gospodarcze luka VAT rośnie. Natomiast przy dobrej
koniunkturze maleje.



– Luka (VAT – red.) nie mierzy działań organów skarbowych względem
ściągalności – stwierdził w swoim przemówieniu b. wiceszef MF.
Podkreślił również, że zmiana zachowań podatników, którzy inaczej się
zachowują przy silnym spowolnieniu i przy dobrej koniunkturze, mają
wpływ na kształtowanie się luki VAT.



Jako elementy luki VAT Kotecki wymienił unikanie płatności VAT i
oszustwa VAT. „To jest jakiś element luki VAT–owskiej. On jest szacowany
w literaturze między 20 a 35 proc. całej luki, czyli można powiedzieć,
że z tych 250 mld zł (tyle w latach 2008–2015 miała wynosić luka VAT –
red.), o których się mówi, to co jest istotne z punktu widzenia ministra
finansów i szanownej komisji, to jest ok. 20 do 35 proc. tej kwoty –
mówił.
Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) przypomniał wywiad z Koteckim
z 2013 r., który ukazał się w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Podsumowując
tezy Koteckiego z wywiadu Horała powiedział: „Wtedy, kiedy gospodarka
spowalnia, tworzy się luka VAT i tworzy się impuls prorozwojowy,
pieniądze zostają w gospodarce i tym sposobem, dzięki luce VAT-owskiej,
gospodarka sama odbija i rozpoczyna wzrost gospodarczy”. Zapytał w tym
kontekście, czy to prawda, że taki jest pogląd świadka Kotecki
odpowiedział, że nie zgadza się tylko sformułowanie „impuls
prorozwojowy”. – To nie ma nic wspólnego z impulsem prorozwojowym, a
raczej ze stabilizacją koniunktury – powiedział.
W sprawie nowelizacji ustawy o VAT nie miałem kontaktu ze Sławomirem Nowakiem”



Kotecki wyjaśnił, że w 2008 r. został wiceministrem, przez 4–5 miesięcy
zajmował się kwestiami podatkowymi; temat ten odziedziczył po
wiceminister Elżbiecie Chojnie–Duch. Na początku 2012 r. przestał być
wiceministrem finansów i został głównym ekonomistą MF, którym był do
2015 r. Wyjaśnił, że obowiązki głównego ekonomisty były bardzo szerokie,
obejmowały analizy ekonomiczne i makroekonomiczne, poza tym Kotecki był
też m.in. przedstawicielem resortu finansów w Komisji Nadzoru
Finansowego, Bankowym Funduszu Gwarancyjnym oraz w Komitecie
Ekonomiczno–Finansowym w Brukseli.



Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) pytał Koteckiego, czy
nadzorował departamenty podatkowe, i czy w toku jego pracy pojawiała się
kwestia problemu wyłudzeń VAT. Kotecki wyjaśnił, że te kilka miesięcy
poświęcił przeprowadzeniu przez parlament nowelizacji ustawy o VAT,
dużej zmiany z 2008 r. – Wydaje mi się, że to co mi zostało po pani
minister (Chojnie–Duch – PAP), to prace sejmowe i senackie. Dlatego, że
ja odziedziczyłem tę ustawę właściwie w dniu, czy jakoś tak, po radzie
ministrów już. Wszelkie konsultacje tej ustawy były już – na szczęście –
powiedzmy, nie należały do mnie. Gospodarzem tej ustawy już stał się
parlament – powiedział Kotecki.


Świadek był też pytany
przez przewodniczącego, czy pamięta jakiś przykład stanowiska resortu
finansów prezentowany przez niego, jeśli chodzi o uszczelnienie bądź
rozszczelnienie systemu VAT. – Aż tak dobrej pamięci nie mam –
odpowiedział Kotecki. Dodał, że przejrzał jednak stenogram prac komisji.
Wyjaśnił, że projekt rządowy „spotkał się” w komisji z kilkoma innymi
projektami zmian w ustawie o VAT.


– Tam były zmiany także PO i PiS, a także komisji Przyjazne Państwo.
Decyzją komisji one zostały połączone w jeden projekt. Minister finansów
zawsze przedstawia stanowisko rządu, czyli broni swojego, to jest
oczywiste. (...) Każda inna zmiana, szczególnie dalej idąca niż to, co
proponował rząd, była nie do zaakceptowania z punktu widzenia ministra
finansów czy nawet rządu – powiedział Kotecki.


Wskazał na propozycję obniżenia VAT z 22 proc. na 20 proc. oraz zmiany
dotyczącej ulgi na „złe” długi, która była tak skonstruowana, że
rozszczelniłaby system. – Generalnie te wszystkie projekty, osiem czy
dziewięć, które zostały połączone w komisji finansów, one szły wszystkie
w tę samą stronę. Bardzo często nawet miały tak samo zapisane przepisy,
co jest zaskakujące – powiedział świadek.

Dodał, że nie dochodził, jak to się stało. – Te projekty były zbieżne.
Tam była pełna zgoda co do kierunku zmian – powiedział. Poinformował, że
w kwestii tej ustawy nie miał kontaktów z ówczesnym szefem gabinetu
politycznego premiera ministrem Sławomirem Nowakiem.

„Nie było tajemnicą, że Hayder pracowała dla dużego koncernu”

Poseł Błażej Parda (Kukiz'15) pytał o społeczną doradczynię ministra
Jacka Rostowskiego Renatę Hayder. Jak stwierdziła podczas
ubiegłotygodniowego przesłuchania przed sejmową komisję b. wiceminister
finansów Elżbieta Chojna–Duch, w resorcie finansów swój gabinet miał
„superpracownik” – Renata Hayder zatrudniona w firmach doradczych:
Arthur Andersen i Ernst&Young.


Kotecki powiedział, że Renatę Hayder spotkał „pewnie” w lipcu lub
sierpniu 2008 r, gdy przyszła do jego gabinetu pogratulować mu
„promocji”. Jak podkreślił, informacja o tym, że obejmuje on nadzór nad
departamentami podatkowymi resortu była informacją publiczną.


Pytany o Hayder Kotecki powiedział, że „bywała w ministerstwie”. Jak
mówił, przedstawiła się jako osoba „doradzającą ministrowi w kwestii
podatków”.


Na pytanie, czy on i inni pracownicy resortu mieli świadomość, że Hayder
pracuje jednocześnie dla dużego koncernu, Kotecki odparł: – Absolutnie
tak. Jak dodał, przy pierwszym spotkaniu Hayder „na 90 proc. dała mu
wizytówkę z logo (firmy, w której była zatrudniona – red.), to w żadnym
momencie nie była tajemnicą” – podkreślił Kotecki.


Dodał, że z jego wiedzy wynika, że w czasie, gdy Hayder doradzała
Rostowskiemu „chyba” nie pracowała w „core biznesie”, a w „jakiejś
fundacji”. Kotecki przyznał jednak, że to jego wiedza „raczej na
dzisiaj”.


O rolę doradczyni pytał też poseł Andrzej Matusiewicz (PiS), który
dociekł, czy wiceminister rozmawiał z Hayder o nowelizacji ustawy o VAT.
– Myślę, że nie. Ona mi przyszła pogratulować, pewnie się jeszcze
gdzieś, kiedyś spotkaliśmy, natomiast rozmowa o nowelizacji ustawy o VAT
w ministerstwie finansów była bezprzedmiotowa, bo ta ustawa była już w
parlamencie.


Na pytanie, czy spotykał Hayder na posiedzeniach sejmowej komisji
finansów publicznych Kotecki odparł, że wydaje mu się, że jej tam nie
było.

– To też było konsekwencją tego, co się działo na komisji finansów
publicznych. To było logiczną konsekwencją. Tam była pełna zgoda, co do
kierunku – powiedział.

Pytany, czy minister Sławomir Nowak wydawał mu polecenia powiedział, że
spotkał go kilka razy, przy okazji prac nad innymi projektami komisji
Palikota, niedotyczącymi VAT. Określił rolę Nowaka, jako swego rodzaju
mediatora między resortem finansów i komisją Palikota. – Pan minister
Nowak nie miał kompetencji wydawania jakichkolwiek decyzji w tych
kwestiach – ocenił Kotecki.


– Te spotkania – były to może dwa spotkania – nie były rozstrzygające w
żaden sposób – zaznaczył. Dodał, że także Renata Hayder nie wydawała mu
jakichkolwiek poleceń.

Małgorzata Janowska (PiS) pytała m.in., o to co resort finansów robił,
aby ścigać patologie w VAT i dlaczego nie było efektów. Kotecki
powiedział, że były 43 działania, które zostały zebrane i o których
została poinformowana Komisja Europejska. Zaznaczył, że osobą
odpowiednią do przedstawienia działań związanych ze ściganiem
przestępców i ich rezultatów jest wiceminister Andrzej Parafianowicz,
który się tym zajmował. – Nie wiem, na czym pani opiera stwierdzenie, że
nie było efektów działań – powiedział.

Kotecki był też pytany o to, skąd wziął się pomysł na podwyższenie VAT z
22 proc. do 23 proc. – Wynikał prawdopodobnie z sytuacji budżetowej –
poinformował Kotecki. Zapewnił ponadto, że nie słyszał o zakazie
wypowiadania się wiceministrów dla mediów, który rzekomo miał być wydany
przez ministra Rostowskiego.

Kotecki: Niewielu ekonomistów może wyrazić jakąkolwiek opinię nt. luki VAT

Od
20 do 35 proc. luki VAT to unikanie płatności i oszustwa - mówił we
wtorek przed komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister finansów Ludwik
Kotecki. Ocenił, że jest niewielu ekonomistów, którzy zajmują się...


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Komisja ds. VAT zawiadamia

Komisja ds. VAT zawiadamia prokuraturę ws. Rostowskiego i Nowaka

Komisja ds. VAT zawiadamia prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jacka Rostowskiego i Sławomira Nowaka.
Popołudniowe przesłuchanie byłego wiceministra finansów Dominika
Radziwiłła będzie dotyczyło podobnej tematyki, którą komisja poruszyła w
trakcie składania zeznań przez poprzednich pięciu świadków piastujących
ten sam urząd. "Zakres kompetencji, co dany minister robił w sprawie
uszczelnienia podatku VAT, czy brał udział w procesie legislacyjnym" -
wyjaśnił wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Smoliński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Dominik Radziwiłł

Dominik Radziwiłł przesłuchany przez komisję śledczą ds. VAT

Sejmowa przesłuchała byłego wiceministra finansów. To kolejny były wiceszef resortu, który odpowiedział na pytania śledczych.

Radziwiłł pracował w Ministerstwie Finansów w latach 2009–2015. Jak
zeznał, podlegały mu departamenty: długu publicznego, gospodarki
narodowej oraz polityki regionalnej i rolnictwa. – Z szeroko pojętymi
podatkami: VAT–em, akcyzą, poborem tych podatków czy pracami
legislacyjnymi w tym obszarze nie miałem nic wspólnego – zaznaczył.



Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) zapytał świadka, czy
uczestnicząc w posiedzeniach resortu lub rozmawiając nieformalnie z
ministrem finansów czy wiceministrami był świadkiem, aby temat poboru
podatku VAT i prawidłowości poboru się pojawiał. – Nigdy takich rozmów
nie prowadziłem – odpowiedział Radziwiłł. Przyznał jednak, że w ramach
współpracy z NBP jego przedstawiciele mówili o „niedoszacowaniu
przychodów z podatków”. – Oni oczywiście starali się uzasadnić to,
wyjaśnić, skąd ten niedobór w stosunku do planu, stąd ta moja wiedza
wówczas na ten temat – mówił.



Dopytywany, czy w posiedzeniach kierownictwa pojawiał się temat
ściągalności podatków, odpowiedział: „nie przypominam sobie takiej
sytuacji”.

Watek dot. Renaty Hayder



Radziwiłł został zapytany również, czy znał Renatę Hayder. Jej osobę
przywołano 21 listopada przed sejmową komisją śledczą, jako społeczną
doradczynię ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego i partnera w
firmie doradczej Ernst & Young. Wiceminister finansów z rządu
PO–PSL Elżbieta Chojna–Duch zeznała wówczas przed komisją, że według
niej proces legislacyjny przejmowali od urzędników resortu finansów
zewnętrzni doradcy. W resorcie finansów – jak mówiła – gabinet miał
„superpracownik” – Renata Hayder zatrudniona w firmach doradczych –
Arthur Andersen i Ernst & Young.



Świadek przyznał, że jej nie zna i nie spotkał jej w trakcie swojej pracy w MF.



Mówił również, że sam nie miał doradców społecznych. Dopytywany, czy
ktoś z kierownictwa miał stałego doradcę społecznego, odpowiedział, że
„nigdy się nie spotkał z żadnym doradcą społecznym”.
„Spadek dochodów z VAT–u był powodem zmartwienia w MF”




O świadomość powagi sytuacji w związku z pojawieniem się luki VAT pytał Radziwiłła Błażej Parda (Kukiz15).



– Czy w ministerstwie panowało przekonanie, że stagnacja, spadek
dochodów z VAT było spowodowane tylko kryzysem (...) i dlatego
+nieszczególnie+ badano inne przyczyny? – dociekał. Nawiązał do
wtorkowego zeznania innego b. wiceszefa resortu Ludwika Koteckiego,
który dowodził, że wielkość luki VAT związana jest z cyklem
koniunkturalnym, a unikanie płatności i oszustwa stanowią od 20 do 35
proc. luki VAT.



Radziwiłł zaprotestował przeciwko tak postawionemu pytaniu. – Nie
powiedziałbym, że nieszczególnie badano. Jestem przekonany, że bardzo
głęboko badano – zapewniał. Choć – jak zastrzegł – problematyka
podatkowa nie była w zakresie jego kompetencji, to jednak w resorcie „na
pewno było to duże zmartwienie. – Był problem i szukano rozwiązania –
powiedział.



Parda chciał poznać opinię Radziwiłła na temat wielkości luki VAT. – Nie
należę do grupy wybitnych ekonomistów, o której wspominał minister
Kotecki, nie jestem podatkowcem, zajmuję się zupełnie innymi problemami
niż podatki. Nie mam opinii na temat luki budżetowej ani VAT-owskiej –
mówił Radziwiłł, nawiązując do wtorkowej wypowiedzi Koteckiego przed
komisją. Kotecki powiedział wówczas, że jest niewielu ekonomistów,
którzy zajmują się problematyką luki VAT i są gotowi na jej temat
wyrazić „jakąkolwiek opinię”.



Radziwiłł zapewnił podczas przesłuchania, że nigdy podczas pracy nad
procedowanymi w resorcie projektami ustaw nie spotkał się z ministrem
Sławomirem Nowakiem. – W żadnym procesie legislacyjnym nie
współpracowałem z ministrem Nowakiem – podkreślił.
„Nie analizowałem, czy dochody z podatków są za wysokie, czy za niskie”



Świadek był wiceministrem finansów w latach 2009–12. Jak przyznał, zajmował się m.in. nadzorem nad długiem Skarbu Państwa.



Wiceszef komisji Kazimierz Smoliński (PiS) pytał Radziwiłła, czy mógł
zajmować się kwestiami długu nie wiedząc, jakie będą ostateczne
przychody z podatków.



Świadek powiedział, że dane na temat spodziewanych wpływów z podatków
były dostępne, a on i podległe mu służby nie analizowały struktury
przychodów i dynamiki poboru podatków, tylko przyjmowały dane, które
dostarczały odpowiednie departamenty. – Nie analizowałem, czy poziom
dochodów z akcyzy czy VAT jest wysoki, czy niski, a także, czy spada,
czy rośnie – mówił Radziwiłł.



Smoliński zwrócił uwagę, że w okresie urzędowania Radziwiłła „karuzele
VAT–owskie hulały powszechnie” i pytał, czy nie skłoniło go to do
zwrócenia uwagi na ten problem. Świadek odpowiedział, że „to
interpretacja pana przewodniczącego”.



Mówił zarazem, że bardzo wysoko ocenia fachowość podlegającego mu departamentu długu publicznego.



Dopytywany, czy w ramach swoich obowiązków w MF zajmował się
kiedykolwiek kwestią podatków, Radziwiłł odpowiedział, że tylko w
kontekście Specjalnych Stref Ekonomicznych. Jak dodał, chodziło o
„racjonalność przyciągania firm do SSE, gdzie stawały się beneficjentami
ulg podatkowych”.


Luka rosła więc Tusk podnosił VAT?! Szokujące wnioski po przesłuchaniu byłego wiceministra finansów przez komisję śledczą

Radziwiłł pracował w Ministerstwie Finansów w latach 2009-2015. Jak
zeznał, podlegały mu departamenty: długu publicznego, gospodarki
narodowej oraz polityki regionalnej i rolnictwa. Przewodniczący komisji
Marcin Horała (PiS) zapytał świadka, czy uczestnicząc w posiedzeniach
resortu lub rozmawiając nieformalnie z ministrem finansów czy
wiceministrami był świadkiem, aby temat poboru podatku VAT
i prawidłowości poboru się pojawiał.

Nigdy
takich rozmów nie prowadziłem. W ramach współpracy z NBP jego
przedstawiciele mówili o niedoszacowaniu przychodów z podatków. Oni
oczywiście starali się uzasadnić to, wyjaśnić, skąd ten niedobór
w stosunku do planu, stąd ta moja wiedza wówczas na ten temat.

– mówił świadek.

Dopytywany,
czy w posiedzeniach kierownictwa pojawiał się temat ściągalności
podatków, odpowiedział: „nie przypominam sobie takiej sytuacji”.
Przyznał, że nie brał również udziału w procedowaniu projektu ustawy
wprowadzającej odwrócony VAT na złom. Nie uczestniczył także - jak mówił
- w rozmowach dotyczących problemu wprowadzenia odwróconego
VAT-u na elektronikę w krajach Europy Zachodniej, np. w Niemczech
czy we Włoszech.

Radziwiłł został zapytany również, czy znał
Renatę Hayder. Jej osobę przywołano 21 listopada przed sejmową komisją
śledczą, jako społeczną doradczynię ówczesnego ministra finansów Jacka
Rostowskiego i partnera w firmie doradczej Ernst &
Young. Wiceminister finansów z rządu PO-PSL Elżbieta Chojna-Duch
zeznała wówczas przed komisją, że według niej proces legislacyjny
przejmowali od urzędników resortu finansów zewnętrzni doradcy.
W resorcie finansów - jak mówiła - gabinet miał „superpracownik” -
Renata Hayder zatrudniona w firmach doradczych - Arthur Andersen i Ernst
& Young.Świadek przyznał, że jej nie zna i nie spotkał jej w trakcie swojej pracy w MF.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

42. Prof. Modzelewski: To była

avatar użytkownika Maryla

43. Ustawa o VAT. "Minister

Była wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch twierdzi, że były szef
gabinetu politycznego premiera i sekretarz stanu w KPRM Sławomir Nowak
miał bardzo istotną rolę w tworzeniu ustawy o VAT.
Minister Sławomir Nowak forsował projekt ustawy o VAT zbyt "kosztowny"
dla budżetu państwa – przekonywała w wywiadzie dla Polskiej Agencji
Prasowej była wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch.

Jak przekonywała był wiceminister Sławomir Nowak ”praktycznie przejął funkcje ministra finansów” przy tworzeniu ustawy o VAT.

Chojna-Duch: Ustawę o VAT pisali doradcy podatkowi na zamówienie dużych firm

Ustawę
o VAT pisali doradcy podatkowi na zamówienie dużych firm - mówi PAP
była wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch. Przyznaje, że
wiedziała, że przepisy będą miały negatywne konsekwencje dla budżetu..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. Komisja ds. VAT odwołała


Komisja ds. VAT odwołała przesłuchanie prezesa NIK



Komisja śledcza ds. VAT odwołała zaplanowane na wtorek przesłuchanie byłego szefa resortu sprawiedliwości i szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, gdyż w tym samym dniu odbędzie się dotyczącego go posiedzenie komisji odpowiedzialności konstytucyjnej.

We wtorek na posiedzeniu zamkniętym sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej ma przesłuchać Agnieszkę Tomalską, pracownicę Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Łodzi wezwaną w charakterze świadka w sprawie wniosku wstępnego o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Jak wyjaśnił PAP przewodniczący komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała (PiS), Krzysztof Kwiatkowski „ma prawo uczestniczyć w posiedzeniu, które go dotyczy”, dlatego odwołano przesłuchanie go w sprawie nieprawidłowości dotyczących poboru VAT. Posiedzenie komisji odbędzie się jak zaplanowano, jego tematem będą jednak sprawy bieżące.

Komisja śledcza ds. VAT zamierza przesłuchać Krzysztofa Kwiatkowskiego, gdyż - jak wyjaśniał we wrześniu Horała - Kwiatkowski był, jako minister sprawiedliwości, zwierzchnikiem prokuratury.Komisja śledcza ds. VAT zamierza przesłuchać Krzysztofa Kwiatkowskiego, gdyż - jak wyjaśniał we wrześniu Horała - Kwiatkowski był, jako minister sprawiedliwości, zwierzchnikiem prokuratury.

Będziemy więc mieli komplet wszystkich szefów prokuratury - podkreślił wówczas przewodniczący i dodał, że Kwiatkowski interesuje komisję również jako szef NIK, która „badała kwestie związane z systemem podatkowym, udzielała różnych rekomendacji”.

Z kolei komisja odpowiedzialności konstytucyjnej będzie przesłuchiwać Krzysztofa Kwiatkowskiego w związku z wnioskiem o postawienie go przed Trybunałem Stanu, jaki jeszcze za poprzedniej kadencji sejmu, we wrześniu 2015 r. złożył Ryszard Kalisz. Chodziło o zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień przy organizacji konkursu na szefa jednej z delegatur Izby w 2013 r. W sierpniu 2018 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył proces Krzysztofa Kwiatkowskiego oraz b. szefa klubu PSL Jana Burego. Są oni oskarżeni o nadużycie władzy przy obsadzaniu stanowisk w Izbie. Grozi im do trzech lat więzienia. Prezes NIK nie przyznaje się do winy.

Ustawa o NIK nie zawiera formalnego zakazu sprawowania funkcji prezesa przez osobę z zarzutami czy oskarżeniem. Sześcioletnią kadencję prezesa NIK Kwiatkowski rozpoczął w 2013 r.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

46. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja bada okres od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r.
Komisja śledcza ds. VAT powołana została na początku lipca br. Ma zbadać
i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL związanych z zapewnieniem
dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie.
Zbada okres od grudnia 2007 r. do listopada 2015 r.
W uzasadnieniu uchwały napisano, że w latach 2007-2015 można było
zaobserwować zjawisko stopniowego rozszczelnienia systemu VAT.


Rostowski: Twierdzenie, że luka VAT w latach 2008-2015 wynosiła 300 mld zł jest niedopuszczalne

Zupełnie
niedopuszczalne jest twierdzenie, że luka VAT w latach 2008-2015
wyniosła 300 mld zł, jak również, że luka wzrosła za rządów PO - zeznał w
poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. VAT b...

Luka w luce vatowskiej. Nie można oskarżać poprzedników o zaniedbania ws. VAT?

Andrzej
Bratkowski i Ludwik Kotecki opracowali raport mający wykazać, że w
oparciu o dostępne analizy nie można oskarżać poprzednich rządów o
zaniedbania w ściąganiu podatków.


Natężenie wypowiedzi ws. VAT ma cel polityczny, czyli
przykrycie afery łapówkarstwa przez przewodniczącego Komisji Nadzoru
Finansowego.(…). Nieprawdziwe jest twierdzenie, że luka VAT w latach
2008-15 wyniosła 300 mld zł oraz że to oszustwa zorganizowane.
Po trzecie, nieprawdziwym jest stwierdzenie, że luka VAT wzrosła
za rządów Platformy Obywatelskiej. Po czwarte – że rząd PO kierował lub
zezwalał, czy tolerował oszustwa VAT. Niedopuszczalne jest twierdzenie,
ze sytuacja VAT po 2015 r. się poprawiła na skutek działań PiS.
Te twierdzenia są fałszywe. (…). Luka istnieje wszędzie, gdzie
wprowadzony jest podatek VAT.

– zeznawał Rostowski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. Szewczak: "Łączny rabunek


Szewczak: "Łączny rabunek dochodów podatkowych za rządów PO-PSL i ministra Rostowskiego szacuję na 400 mld zł"

Janusz Szewczak: Ciężar i waga gatunkowa tego,
co powiedziała przed komisją śledczą do spraw VAT prof. Elżbieta
Chojna-Duch jest duża. To wybitna prawnik, znawca prawa podatkowego,
osoba bardzo kompetentna. Nie urwała się z choinki, jak minister
finansów pan Rostowski, który pojawił się tu z Londynu. Wydaje mi się,
że to dość ryzykowny ruch ze strony Platformy. Teraz dochody z tytuły VAT są na poziomie 170 miliardów zł rocznie.
W czasach rządów PO dochody z tego podatku były poniżej 120 miliardów
zł. Mimo, że PO podniosło stawkę VAT, z 22 na 23 proc. To pokazuje skala
niekompetencji panującą za rządów PO-PSL. Wybitnymi specjalistami
od prawa podatkowego byli pan minister Nowak, pan poseł Palikot i pan
minister Rostowski.

Ordynarna ustawka i próba skompromitowania zeznań minister Chojny-Duch! Rostowski teatralnie: „Jestem w totalnym szoku”

Poseł Konwiński cytuje dokumenty z adnotacjami
min. Chojny-Duch nt. likwidacji sankcji 30 proc. pomijając np. takie
fragmenty. Co zresztą jest zgodne z zeznaniami ministra Rostowskiego,
że ostateczny kształt stanowiska resortu był jego decyzją.
#aferaVAT #KomisjaVAT.– odpowiedział
Konwińskiemu Marcin Horała na twitterze, słusznie wskazując,
że o kwestii likwidacji sankcji zadecydował właśnie Rostowski.

Konwiński „ujawnił” też notatkę, z której wynikało, że Elżbieta
Chojna - Duch miała spotykać się z prof. Karolem Modzelewskim - wielkim
przeciwnikiem odwróconego VAT. Ta oczywista sprawa, gdyż fakt współpracy
b. wiceminister z Modzelewskim był powszechnie znany, wywołał
u Rostowskiego prawdziwie teatralne zdziwienie.

Później
się dowiedziałem, że były dość zażyłe stosunki z Instytutem Spraw
Publicznych, który żadnym instytutem nie był, ale zwykłą spółką
doradztwa finansowego. Musze powiedzieć, że dla mnie niesamowita jest
treść tej notatki i jestem absolutnym i totalnym szoku.

– stwierdził.

Rostowski przed komisją śledczą ds. VAT. "Na spotkaniach u ministra Nowaka nie zapadały żadne decyzje"

Na spotkaniach w Kancelarii
Prezesa Rady Ministrów u Sławomira Nowaka nie zapadały żadne decyzje ws.
zmiany w ustawie o VAT - zapewnił w poniedziałek b. minister finansów
Jacek Rostowski. Dodał, że ostateczną decyzję ws. kształtu projektu
ustawy o VAT podejmował minister finansów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

49. Do prokuratury mogą trafić

Do prokuratury mogą trafić kolejne zawiadomienia w sprawie VAT

Niewykluczone, że po zeznaniach b. ministra finansów Jana Vincenta
Rostowskiego przed komisją śledczą ds. VAT, do prokuratury trafią
kolejne zawiadomienia - tym razem złożone przez Rostowskiego. Szef
komisji Marcin Horała (PiS) zapowiedział kontynuowanie przesłuchania.

Jak mówił Rostowski w poniedziałek podczas posiedzenia sejmowej
komisji śledczej ds. VAT, na spotkaniach w Kancelarii Prezesa Rady
Ministrów u Sławomira Nowaka nie zapadały żadne decyzje ws. zmiany
w ustawie o VAT. Dodał, że ostateczną decyzję ws. kształtu projektu
ustawy o VAT podejmował minister finansów. To akurat
jest nieprawda, bo to ja byłam na tych spotkaniach, a nie pan minister.
I to ja otrzymywałam wytyczne wprowadzenia regulacji, które tam były
proponowane. I to nie tylko przez ministra Nowaka, ale również doradcę
podatkowego, który towarzyszył posłowi Palikotowi - podkreśliła
Chojna-Duch, pytana w TVP Info o te zeznania Rostowskiego. Chojna-Duch
była pytana również o zeznania Rostowskiego ws. Renaty Hayder. Według
Rostowskiego Hayder nie zgodziła się zostać wiceministrem od prawa
podatkowego, dlatego zaproponował jej funkcję społecznego doradcy. Hayder była ikoną doradztwa podatkowego - powiedział w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. VAT Rostowski. Chojna-Duch podkreśliła, że Hayder zajmowała funkcje zarządcze w firmach doradczych i pełniła je do momentu objęcia funkcji w MF lub po tym. Jak mówiła, związek Hayder z Ernst&Young był ewidentny, dlatego nie powinna pełnić funkcji nie tylko doradczych, społecznych, ale też pomocniczych. W tej
chwili też ma związek z Ernst&Young, kapitałowo czy niekoniecznie
jako pracownik, ale tych funkcji pełniła wiele. Teraz poinformowano
mnie, że pracuje w organizacji charytatywnej, ale też pod auspicjami
Ernst&Young. Czyli związek z tą firmą był ewidentny, a to była firma
międzynarodowa, która służyła doradztwem podatkowym - dodała. Wiceminister
finansów z rządu PO-PSL Elżbieta Chojna-Duch zeznając wcześniej przed
komisją śledczą przywołała osobę Renaty Hayder jako społecznej
doradczyni ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego i partnera
w firmie doradczej Ernst&Young. Chojna-Duch mówiła, że według niej
proces legislacyjny przejmowali od urzędników resortu finansów
zewnętrzni doradcy. W resorcie finansów - jak zaznaczyła - gabinet miał superpracownik - Renata Hayder zatrudniona w firmach doradczych - Arthur Andersen i Ernst&Young.

Chojna-Duch powiedziała w poniedziałek, że rozważa wraz z prawnikami złożenie pozwu o ochronę dóbr osobistych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. MFW: Polska miała problem ze

MFW: Polska miała problem ze ściąganiem podatku VAT. Luka wyniosła nawet 27 proc.

Nieprzestrzeganie
przepisów doprowadziło w latach 2010–2016 do niedoboru w wysokości od
18 do 27 proc. potencjalnych wpływów z podatku od towarów i usług –
podaje opublikowany wczoraj raport MFW.
Były szef gabinetu premiera Donalda Tuska Sławomir Nowak i rzecznik
jego rządu Paweł Graś, a także były minister sprawiedliwości Jarosław
Gowin to nowi świadkowie, których wezwie na przesłuchania sejmowa
komisja śledcza ds. podatku VAT. Jej członkowie postanowili też ponownie
przesłuchać byłą wiceminister finansów Elżbietę Chojnę–Duch.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. Horała: Tezę o

Horała: Tezę o procykliczności VAT podważają dane z innych krajów

Tezę
o procykliczności luki VAT podważają dane z innych krajów, które w
latach 2007-15 wyprzedziły Polskę pod względem ściągalności tego
podatku, choć koniunktura w tych krajach była gorsza - mówił we wtorek w
telewizji wPolsce.pl szef komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała...

Komisja ds. VAT przesłucha Katarzynę Zajdel-Kurowską

Była
wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska ma być w środę
przesłuchiwana przez komisję śledczą ds. VAT. Będzie ostatnim świadkiem
zeznającym w bieżącym roku.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Komisja ds. VAT przesłuchuje

Katarzyna Zajdel-Kurowska była wiceministrem finansów między styczniem
2007 roku a lutym 2009 roku. Powołana została na stanowisko przez
premiera Jarosława Kaczyńskiego, na wniosek wicepremier i minister
finansów w jego rządzie Zyty Gilowskiej.
Pozostała w resorcie, gdy w rządzie Donalda Tuska objął go Jan
Vincent–Rostowski, który był przez komisję przesłuchiwany w
poniedziałek.

Zajdel-Kurowska: W 2008 r. sytuacja finansów publicznych wydawała się bardzo stabilna

W
2008 r. sytuacja finansów publicznych wydawała się bardzo stabilna, nie
wskazywano, że cokolwiek złego dzieje się z podatkami - powiedziała w
środę przed komisją śledczą ds. VAT była wiceminister finansów...

Zajdel-Kurowska chwali Rostowskiego

Bardzo dobrze współpracowało mi się z ministrem
Rostowskim. Oceniam te współpracę bardzo profesjonalnie,oceniła była już
wiceminister


Rozdzielał kompetencje, prowadził z nami rozmowy, to nie
jest tak, że zamknął się przed nami w gabinecie, mogliśmy
(wiceministrowie) do niego przychodzić i konsultować każda kwestię -
powiedziała odpowiadając na pytania, posłanki Małgorzaty Janowskiej
(PiS), która dopytywała jakim szefem był Rostowski i jaki rodzaj
zarządzania stosował w resorcie.

Bardzo dobrze współpracowało
mi się merytorycznie, nie przypominam sobie jakiś spornych kwestii z
panem ministrem (Janem Vincentem Rostowskim ), oceniam tę współpracę
bardzo profesjonalnie, podobnie jak z panią minister (Zytą ) Gilowską -
podkreśliła Zajdel-Kurowska.

Poseł Zbigniew
Konwiński (PO-KO) pokazał Zajdel-Kurowskiej pismo kierowane „do jednej z
podsekretarz stanu”. Jest to - jak wyjaśnił - projekt nowelizacji
ustawy o podatku od towarów i usług z czerwca 2008 r. „z uprzejmą
prośbą o akceptację”.

Czytaj także:Wiceminister finansów nieświadoma luki VAT

Na dole
jest podpis podsekretarz stanu, do której było adresowane i słowo
akceptuję. Czy można z tego wywnioskować, że sprzeciwiała się tym
rozwiązaniom (zawartym w projekcie ustawy), które zostały przedstawione?
Czy to mógł być wyraz sprzeciwu - dopytywał.

Kurowska podkreśliła, że na dokumencie nie znajduje się jej podpis, a byłej wiceminister Elżbiety Chojny-Duch.

Nie
chcę oceniać pracy pani minister Chojny-Duch. Gdybym na tego typu
piśmie ja złożyła swój podpis i napisałabym +akceptuję+, to oznaczało
by to moją akceptacje rozwiązań i zgodę na dalsze procedowanie nad
dokumentem - powiedziała.

Janowska zapytała,
co świadek zrobiłaby w sytuacji, gdyby mimo niezgody na proponowane
rozwiązania, ktoś wywierał na nią „odgórne naciski”.

Gdybym
się nie zgadzała, na pewno próbowałabym rozstrzygnąć kwestie sporne
(…), skonsultowałabym to z moim przełożonym, z odpowiednimi
departamentami. Gdybym miała podpisać się pod aktem prawnym, którego nie
akceptuję - przypuszczam - podałabym się do dymisji - zadeklarowała.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. Horała: Problem wyłudzeń


Horała: Problem wyłudzeń VAT-u dotyczy wielu osób i instytucji

Według szacunków Ministerstwa Finansów luka w podatku VAT w latach 2008-2015 mogła wynieść ponad 250 miliardów złotych.
więcej

M. Horała: Nie można wykluczyć, że były celowe działania przy zmianach w VAT wykorzystywanych później przez przestępców

Według przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. VAT Marcina
Horały (PiS) nie można wykluczyć, że były celowe działania przy
zmianach przepisów dotyczących podatku VAT, które w konsekwencji
umożliwiały przestępcom wyłudzenia.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

55. M. Horała odpowiada na

M. Horała odpowiada na publikację Onetu

Onet.pl ujawnił w czwartek, że przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała zwrócił się do zarządu RASP o udostępnienie kopii nagrań z tzw. afery podsłuchowej. Horała odniósł się do tej publikacji na Twitterze, wyjaśniając, że pomysłodawcą wniosku był poseł PO.

W czwartek wieczorem portal Onet.pl poinformował, że przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. VAT poseł Marcin Horała napisał 13 grudnia list do prezesa Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o., Marka Dekana, z prośbą, by Onet przekazał komisji wszystkie taśmy i dokumenty dotyczące afery podsłuchowej, którymi dysponuje, oraz by wyjaśnił pisemnie, co to za dokumenty i taśmy.

Onet.pl w publikacji zamieścił także kopię listu komisji śledczej ds. VAT, podpisanej przez jej przewodniczącego Marcina Horałę, w którym czytamy: „zwracam się z uprzejmą prośbą o przekazanie przez pana Bartosza Węglarczyka, dyrektora programowego portalu Onet.pl (…) kopii wszystkich dokumentów znajdujących się w posiadaniu redakcji, związanych z rejestracją rozmów odbytych przez przedstawicieli organów administracji publicznej w restauracji +Sowa i Przyjaciele+, w restauracji +Amber Room+ oraz innych bliżej nieokreślonych miejscach, czyli tzw. afery podsłuchowej”.

„W szczególności Komisja wnosi o przedłożenie jej pisemnych wyjaśnień dotyczących wszystkich posiadanych przez portal Onet.pl nagrań tzw. afery podsłuchowej, stenogramów wyżej wymienionych nagrań oraz innych istotnych dokumentów mających związek z tzw. aferą podsłuchową, a znajdujących się z posiadaniu redakcji” – czytamy dalej w piśmie skierowanym do RASP.

Na list odpowiedział w tym samym artykule Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onet.pl. Węglarczyk wyjaśnia w swym liście, że „wszystkie taśmy i dokumenty w sprawie afery taśmowej, które publikowaliśmy w Onecie jako tzw. taśmę Morawieckiego i jej odpryski, pochodzą z sądowych akt sprawy afery taśmowej”.

„Dostaliśmy je oficjalnie i legalnie do wglądu i kopiowania w sądzie. Te taśmy i dokumenty Komisja może prawdopodobnie dużo wygodniej otrzymać bezpośrednio z sądu, do tego w oryginale, a nie w kopiach” – wskazuje Węglarczyk. Podkreśla także, że „żaden dokument i żadna taśma, które opisywaliśmy w tekstach w Onecie od października br., nie pochodzi z żadnych źródeł innych niż akta sprawy podsłuchowej”.

„Niedawno pisałem o tym, że +naszym obowiązkiem jest przekazywanie przede wszystkim tych informacji, które rządzący chcą ukryć przed wyborcami. Na początku XX w. na biurku pewnego nowojorskiego dziennikarza pojawiła się tabliczka z napisem, powtarzanym przez kolejne dekady przez dziennikarzy w wielu krajach: +Newsem jest informacja, którą ktoś próbuje ukryć przed dziennikarzem. Cała reszta to reklama+. Będę wdzięczny, jeśli Komisja zapozna się z tym tekstem w ramach pisemnych wyjaśnień, o które prosił pan przewodniczący”.

Kończąc swój list, naczelny Onet.pl pisze: „Jeśli Komisja będzie zabiegać o dostęp do akt sprawy podsłuchowej, to proszę nie zapomnieć o utajnionej części akt, do której dziennikarze Onetu nie mieli dostępu”.

„Byłbym wdzięczny, gdyby pan przewodniczący wywalczył ich odtajnienie. Opinia publiczna powinna je poznać” – dodał Węglarczyk.

Niedługo po publikacji Onetu na Twitterze został opublikowany link do artykułu Onetu. Przewodniczący sejmowej komisji skomentował go niedługo później, także na Twitterze.

„Też uważałem, że ten wniosek dowodowy posła Konwińskiego (PO) ma ograniczoną sensowność, ale żadna wiedza nie szkodzi więc nie byliśmy przeciw i tak wniosek przeszedł” – napisał Horała. Chodzi o Zbigniewa Konwińskiego, członka komisji śledczej.
Pod wpisem rozpoczęła się dyskusja internautów, w której jeden uczestników zapytał przewodniczącego: „A taśm od TVP też zażądaliście?”. Horała zareagował, pisząc: „Tak, oraz od sądu, który dysponuje kompletem”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

56. pusty śmiech mnie ogarnia ,gdy słyszę,ze "oni" nic nie wiedzieli

cała Polska wiedziała ,tylko "oni" nie,...
świetnie podsumował TO wszystko "klasyk"

i jedni szli w TO inni ,nie
bo byli głupi i uczciwi

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

57. Były szef CBA stanie przed

Paweł Wojtunik sprawujący funkcję szefa CBA w latach 2009-2015, Tomasz
Tratkiewicz - były dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług
Ministerstwa Finansów i były Komendant Centralnego Biura Śledczego
Policji Igor Parfieniuk zostaną przesłuchani podczas posiedzeń komisji
zaplanowanych odpowiednio na wtorek, środę i piątek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. Wojtunik: Przestępstwa zw. z

Wojtunik: Przestępstwa zw. z VAT były częścią szerszej działalności gangów

Przestępstwa
związane z podatkiem VAT zazwyczaj były częścią szerszej działalności
przestępczej gangów - mówił b. szef CBA Paweł Wojtunik przed komisją
śledczą ds. VAT. Wojtunik odwoływał się do swoich..

Horała: przez osiem lat CBA prowadziło tylko dziewięć postępowań dotyczących wyłudzeń VAT

Podczas
wtorkowego przesłuchania przed komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT b. szef
CBA Paweł Wojtunik nie chciał komentować tego, że przez osiem lat CBA
prowadziło tylko dziewięć postępowań dotyczących wyłudzeń VAT -
powiedział szef komisji Marcin Horała.

B. szef CBŚ i CBA Paweł Wojtunik zeznawał przed sejmową komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT

Były szef Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Centralnego
Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik zeznawał we wtorek przed sejmową
komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT. To pierwszy świadek w wątku śledztwa
dotyczącym funkcjonowanie służb w kontekście procederu wyłudzania VAT.

To była kradzież tysiąclecia. Wyłudzano nie tylko VAT, ale także
inne podatki, a politycy rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego
Stronnictwa Ludowego o tym wiedzieli. Modzelewski ocenił, że praca posłów w komisji powinna
przynieść „efekt odstraszania”. Dodał, że zastanawiające dla niego jest
zachowanie polityków PO przed komisją śledczą. Jednolity
front obrony przez byłego ministra finansów, przez obecnych posłów owej
pani, która była społecznym doradcą ministra finansów, a była
wieloletnim pracownikiem - jeszcze w dalszym ciągu, kiedy była
społecznym doradcą - stałym współpracownikiem takiej firmy, która się
nazywała Artur Andersen, potem ona zmieniła nazwę, po tym jak wyszły
organizowane przez nią oszustwa księgowe. Trzeba sprawdzić, co ona tam
robiła przez te lata w Ministerstwie Finansów — zwrócił uwagę prof. Modzelewski.

Horała o przesłuchaniu Wojtunika: wniosło sporo

Przesłuchanie
byłego szefa CBA Pawła Wojtunika wniosło sporo do sprawy, bo pokazało,
że CBA wokół problemu wyłudzeń podatku VAT przeszło obok - powiedział we
wtorek w TVP Info przewodniczący komisji śledczej ds. VAT.

Wojtunik: Wiedzieliśmy, że problem przestępczości związanej z paliwami jest poważny i narasta

Wiedzieliśmy,
że problem przestępczości związanej z paliwami jest poważny i narasta -
powiedział we wtorek przed komisją śledczą ds. VAT były szef CBA Paweł
Wojtunik. Jego zdaniem, gdyby nie działania CBŚ, skala tych przestępstw
byłaby nie do opanowania.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. Szokujące zeznania przed


Szokujące zeznania przed komisją VAT! Lobbystka Rostowskiego dyktowała zapisy w ustawie o VAT. Były korzystne dla oszustów

Przesłuchanie pana Tomasza Tratkiewicza, byłego dyrektora
Departamentu Podatku od Towarów i Usług Ministerstwa
Finansów, potwierdziło szokujące informacje o panoszeniu się lobbystów
w ministerstwie finansów i w. KPRM początkiem 2008 roku. Niektóre zapisy
proponowane przez społeczną asystentkę Jacka Rostowskiego Renatę Hayder
mogły być korzystne dla oszustów. Chodzi o kwartalne deklaracje
podatkowe i inne rozwiązania, które nie podobały się urzędnikom
Rostowskiego, ale weszły do ustawy.


Tratkiewicz przyznał, że Hayder uczestniczyła w spotkaniach,
a jej pomysły były rozsyłane w specjalnym mailu
do kierownictwa resortu.

Pamiętam zdarzenie z tymi
spotkaniami, wiem jeszcze o jednym. Nie wiem czy uczestniczyła
w większej ilości spotkań. Nie będąc adwokatem pani Hajder, to z tych
propozycji od dyrektora Łoszewskiego, to były to propozycje z projektu
sejmowego z poprzedniej kadencji. Udoskonalona (…). Hajder zgłosiła
fakultatywny obowiązek podatkowy i wydłużenie odliczania.

– stwierdził świadek.

Nie
byliśmy zwolennikami rozliczeń kwartalnych,trzeba było wprowadzić
zaliczki, by budżet państwa na tym nie tracił, chociaż tracił,
ale to zminimalizowano.

– dodał.

Ale
to rozwiązanie kwartalne mogło ułatwiać oszustwa podatkowe, pojawił się
„znikający podatnik”. Oszust miał realne 4 - 5 miesięcy
na wyprowadzenie środków. Była na ten temat dyskusja. Świadek nie był
entuzjastą kwartalnego rozliczenia.

– dopytywał poseł Horała.

CZYTAJ TAKŻE:Zmowa milczenia? Porażające zeznania świadka przed komisją VAT: „Poczucie braku zaangażowania było wyraźne na każdym etapie”

Świadek
odniósł się też do mocnych zeznań, które w listopadzie ubiegłego roku
złożył Michał Kanownik, prezes Zarządu Związku Importerów i Producentów
Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT – Cyfrowa
Polska. Z jego zeznań wynikało, że rząd Donalda Tuska nie interesował
się przekrętami VAT, o których informował Zarząd. Prace nad zmianami
legislacyjnymi wlokły się w nieskończoność, a w tym czasie oszuści
wyłudzali miliardy z budżetu państwa.

W listopadzie
2014 roku skierowaliśmy pismo do ministra Szczurka. Upominaliśmy się
na jakim etapie są prace rządowe, kiedy projekt wejdzie do Sejmu.. Potem
w styczniu 2015 roku skierowaliśmy pismo do poseł Krystyny Skowrońskiej
z apelem o szybkie procedowanie projektu, gdyż zwłoka
powoduje ogromne straty.

– zeznał Michał Kanownik.

Zdaniem Tratkiewicza, nie było opóźnień, a rozmowy z Kanownikiem były prowadzone w normalnym trybie.

Żadnych
spowolnień i przyspieszeń nie było. To była trudna ustawa. Jedna
z trudniejszych ustaw, a kwestie elektroniki była tylko jedną ze spraw.

– stwierdził świadek, który zdawał się być zadowolonym z działań resortu finansów w walce z VAT.

Pik luki VAT miał miejsce w 2013 roku, a przez kolejne lata ona malała. Coś więc zrobiono.

– stwierdził świadek.

WB

Luka VAT rosła, ale sankcji nie wprowadzano! Świadek przed komisją VAT: "To nie powstrzymałoby grup przestępczych"

Posłowie przypomnieli Tratkiewiczowi, że zrezygnowano
z 30 proc. sankcji dla VATowców, którzy oszukiwali system. Ten
stwierdził jednak, że sankcja nie miała większego znaczenia!

Żadne zmiany nie zostały wprowadzone, likwidacja sankcji była rozluźnianiem o czym mówiła minister Chojna-Duch

– stwierdził poseł Smoliński.

Nie
chciałbym mówić o sankcji, bo jeśli mówimy o organizacjach
przestępczych, to z  tego co pamiętam, w 2008 roku była duża dynamika
grup przestępczych. Czy sankcja by pomogła powstrzymać grupy
przestępcze? Chyba nie

– odpowiedział świadek.

A wprowadzenie sankcji 300 proc. - 500 procentowych?

– dopytywał Smoliński.

To dosięgło zwykłych podatników, którzy się pomylili w rozliczeniach

– bronił się Tratkiewicz.

Gdyby w 2008 roku wprowadzono rozwiązania uszczelniające, to skoku przestępczości w 2011 roku by nie było

– spuentował Smoliński.

Smoliński
pytał też Tratkiewicza, czy ten wiedział, że w kwietniu 2008 roku w CBŚ
została sporządzona „propozycja rozwiązań dotyczących zwiększenia
skuteczności w zakresie zwalczania przestępczości związanej z obrotem
paliwami płynnymi”. Według posła w dokumencie była mowa o tym,
że „zwiększa się przestępczość związana z „mafią VAT-owską”.

Nie pamiętam tego raportu. Wydaje mi się, że go nie widziałem, ale na 100 procent nie mogę tego powiedzieć


odparł Tratkiewicz. Przyznał, że w 2008 roku nastąpił wzrost aktywności
grup przestępczych „w sektorze ekonomicznym”, jednak - jak dodał -
w kolejnych latach nastąpiła „stabilizacja”.

Dopytywany, czy jego
zdaniem problem z luką VAT-owską byłby mniejszy, gdyby wówczas podjęto
stosowne działania, Tratkiewicz odparł:

Wiem,
jakie było nastawienie (w tamtym okresie - PAP) do działania aparatu
skarbowego, że jest zbyt opresyjny. I było wielkie oczekiwanie
na liberalizowanie wielu przepisów podatkowych, również w obszarze VAT”.

W tym klimacie bardzo ciężko byłoby pójść w odwrotnym kierunku” - dodał.

Świadek
negatywnie ocenił działania i pomysły słynnej komisji „Przyjazne
państwo”, na której czele znajdował się Janusz Palikot.

Styl
pracy tej komisji nie podobał nam się w departamencie. Zaproponowano
19 poprawek do ustawy, każda odrębnie procedowana. My się czuliśmy
strażnikami systemu VAT i przedsiębiorców

– odpowiedział Tratkiewicz.

Czy
to żart? Świadek przed komisją: ”Odwrócony VAT i odpowiedzialność
solidarna to najważniejsze osiągnięcia w walce z wyłudzeniami”

250 miliardów złotych wyciekło ze skarbu państwa, ale Tomasz
Tratkiewicz, były dyrektor Departamentu Podatku od Towarów i Usług
Ministerstwa Finansów uważa, że resort ma spore „sukcesy” w walce
z oszustami! To nie koniec! Tratkiewicz twierdzi, że prof. Witold
Modzelewski, który ujawnił liczne patologie związane z VAT, nie rozumie
tej materii.

Tratkiewicz mówił w środę przed komisją śledczą ds. VAT,
że odwrócony VAT był w MF uważany za „wyłom w systemie” i powinien być
stosowany ostrożnie, w tych obszarach, gdzie „samymi kontrolami
i analityką nie da się zwalczyć negatywnych skutków oszustw
czy im przeciwdziałać”.

Przypomniał, że w 2013 r.
w Ministerstwie Finansów prace nad ustawą o odwróconym VAT toczyły się
w trybie pilnym, o którym zdecydował minister Rostowski po spotkaniu
z branżą stalową.
Z kolei poseł Zbigniew Konwiński (PO-KO)
pytał o krytyczne opinie o odwróconym VAT, m.in. o opinię prof. Witolda
Modzelewskiego, na którą powoływali się posłowie ówczesnej opozycji
w komisji finansów publicznych. Modzelewski stawiał w zasadzie znak
równości między odwróconym VAT a stawką zerową - stwierdził Konwiński.

Nie
znam tej opinii, ale traktuję jako swoją porażkę dydaktyczną to, że nie
zdołałem wytłumaczyć tak, aby pan profesor zrozumiał, jak odwrócony
VAT działa.

– stwierdził Tratkiewicz.

Wydaje mi się, że Modzelewski do końca tego mechanizmu nie rozumiał.

– dodał stwierdzając, że odwrócony VAT na pewno nie oznacza zerowej stawki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

60. ot prawdziwy obraz panstwa kolesiów

kłamców i oszustów ale przecież TAK miało być,no jak Powiedział kiedyś Krul Europki,polska to nienormalność więc kradli,kłamali i byli bezkarni,aż przyszedł czas kolejnych wyborów ,wyborów już bez ruskich serwerów

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

61. i jeszcze te złowieszcze słowa 'klasyka"

'wszyscy,wszystko wiedzieli "
i nic nie zrobili,bo przecież "przyjazne państwo"nie mogło szkodzić kolesiom
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

62. Tego maila panicznie boi się


Tego maila panicznie boi się Tusk! Mamy dowód na to, że jego ludzie nie chcieli uszczelniać systemu VAT: "Nie było klimatu"

    / autor: PAP

O celowym zaniechaniu świadczy mail - notatka, którą
przygotował dzisiejszy świadek Tomasz Tratkiewicz, były dyrektor
Departamentu Podatku od Towarów i Usług MF.

Pan
Minister Neneman poinformował mnie, że po rozmowie z panem ministrem
Szczurka zadecydowano, aby nie wychodzić z tymi zmianami, bo nie ma dla
nich „klimatu”. Proponuje aby do tematu wrócić po wakacjach w ramach
przygotowań większych zmian (CN, być może racjonalizacja stawek.

– napisał Tratkiewicz, który zachował tego maila.

Świadek wyjaśniał, że notatka to efekt korespondencji mailowej, jaką
prowadził wtedy z ówczesnym wiceministrem Jarosławem Nenemanem, który
z kolei kontaktował się z ministrem Szczurkiem. Notatka, jak zaznaczył,
„kończyła pewną korespondencję w tym zakresie”.

Z ostrożności
pozwoliłem sobie napisać taką notatkę, bo gdzieś w archiwum została.
Jak się okazuje, pomysł był dobry” - powiedział Tratkiewicz. „Jak
rozumiem, pan minister zważył możliwości przeprowadzenia skutecznego
procesu legislacyjnego, z uchwaleniem ustawy włącznie, i pewnie uznał,
że w krótkim czasie może to okazać się nieaktualne.

– dodał pytany o interpretacje woli szefa MF.

Z kolei Mirosław Pampuch (Nowoczesna) dopytywał o stwierdzenie
świadka, że od 2014 roku straty z powodu karuzel VAT-owskich były
coraz mniejsze.

Taką mam obserwację po lekturze raportu MFW z grudnia ub. roku.

– powiedział Tratkiewicz.

Z raportu
tego wynika bowiem, że „luka wynikająca z nieprzestrzegania przepisów
podatkowych w sektorze handlu bardzo istotnie maleje od 2014”.
„Najbardziej spektakularny spadek jest w 2014, potem te spadki są mniej
spektakularne, ale są” - powiedział.Dodał, że „logika nakazuje przyjąć, że większość karuzel
wykorzystuje towary handlowe”, a to „może świadczyć o tym, że luka
z karuzel w tym zakresie spadła”. Świadek nie potrafił jednoznacznie
odpowiedzieć, na ile karuzele są elementem luki VAT, a na ile np.
szara strefa.

Pytany był przez posła Nowoczesnej, jakie przepisy uznałby za istotne,
które zostały w tamtym okresie wprowadzone, które mogły wpłynąć
na zwiększenie poboru, odpowiedział, że głównie przepisy dotyczące
odwróconego obciążenia w poszczególnych sektorach. Np. w złomie
„po wprowadzeniu odwróconego obciążenia były znacząco niższe”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. Tratkiewicz: Przed 2013 roku

Tratkiewicz: Przed 2013 roku nie było powodu do niepokoju w związku z luką VAT

Pik
luki VAT nastąpił w 2013 roku, w 2014 r. została ona odkryta; wcześniej
nie było powodu do niepokoju, bo Polska była poniżej unijnej średniej
jeśli chodzi o lukę VAT - mówił w środę przed sejmową komisją ds. VAT b.
dyrektor departamentu VAT w Ministerstwie Finansów Tomasz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. To musi bulwersować! Resort


To musi bulwersować! Resort finansów Platformy potraktował dociekliwych policjantów jak przestępców. "Brzmi to wręcz…

To dosyć zaskakujące, bo mówimy elitarnej jednostce
policji, doświadczonych, sprawdzonych funkcjonariuszach. Brzmi to wręcz
obraźliwie (…) - w ustach generalnego inspektora takie oskarżenie,
że funkcjonariusze to przestępcy, którzy będą sprzedawać informacje
objęte tajemnicą państwową

– tak zeznania byłego szefa CBŚP Igora Parfieniuka skomentował przewodniczący komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brutalna prawda o rządach PO-PSL! B. szef CBŚP: „Kulała współpraca między instytucjami”; „Niechcący wychyliłem się przed szereg”

Temat nie był dalej drążony. MF reprezentowali: Parafianowicz i Kapica. (…) Nie było innych dyskutantów.

– odpowiedział nadinsp. Parfieniuk

Sposobów [wyłudzania podatku VAT] było wiele

– zaznaczył.

Horała
zapytał, czy korzystano z wcześniej opracowanego raportu dotyczącego
zwalczania przestępczości związanej z wyłudzaniem VAT.

Nie jest mi znany raport, nikt nie sygnalizował mi, że coś takiego zostało wcześniej wyprodukowane

– przyznał Parfieniuk.

Z przestępczością
związaną z tel. kom poznałem się, gdy byłem komendantem wojewódzkim.
(…) Byłem komendantem 2007-2013,a taką informację otrzymałem w 2010 roku

– relacjonował.

Następnie
pytania zaczął zadawać Kazimierz Smoliński, który zwrócił uwagę,
że w sprawozdaniach najwięcej uwagi poświęcano pseudokibicom, a nie
osobom zajmującym się wyłudzeniami VAT.

Grupy pseudokibiców to były grupy multiprzestępcze - wymuszenia, narkotyki, alkohol…

– tłumaczył były szef CBŚP.

Ważniejsza była walka z pseudokibicami niż mafiami VAT?

– zapytał Smoliński.

To zła
interpretacja. Oprócz tych typowych przestępstw. Jest taka podgrupa
grupy multiprzestępcze – w tym zawierały się pw. grupy
pseudokibiców. Wszystkich

– zaznaczył Parfieniuk.

Ilość
tych grup przestępczych podejrzanych, liderów, członków grup
przestępczych, która w tych pionach była, wyście poświęcali
w sprawozdaniach tylko kilak zdań. Zawsze była mowa tylko i wyłącznie
o przestępczości dot. papierosów, w zakresie przestępczości
ekonomicznej. Ograniczaliście się, ile było tych grup, ile zabezpieczono
mienia, ile odzyskana. Czy jednak to nie w zakresie paliw była
największa przestępczość?

– zapytał poseł PiS.

Proponowałbym
zajrzeć do części niejawnej sprawozdania. Tam są opisane wszystkie
sprawy. Część ekonomiczna zajmuje 6-7 stron z opisami

– ripostował były szef CBŚP.

Na pytanie, czy były przeszkody w działaniu służb skarbowych, Parfieniuk odpowiedział:

Przeszkodą
była, w tym przypadku policji, brak dostępu do informacji skarbowej.
W działaniu UKS-ów brak pracy operacyjnej,. Która dawałaby im szersze
możliwości. Oni właściwie wchodzili po kontrolach. (…) Mieli swoje
informacje, ale było ograniczenie formalne. Pozwolenie na normalną pracę
operacyjną dawałoby im możliwości, dawałoby im możliwości
przekształcenie się w policję skarbową.

Jak zaznaczył:

Zgody
na tajemnicę skarbową nie uzyskiwaliśmy. (…) Z tajemnicą bankową było
o tyle dobrze, że poprzez sąd mieliśmy do niej dostęp. Aż takiego
problemu nie było .

Po czym przyznał:

Dostęp
na pewno by przyśpieszył zebranie informacji na dzisiaj. (…) Tylko czy
zdążylibyśmy od momentu otrzymania informacji do momentu wejścia
z prokuratorem, bo w każdej takiej sprawie przedkładaliśmy materiały
do prokuratury, nie tylko sprawy z materiałem na zarzuty, ale także
z materiałami do wydania postanowienia o zabezpieczeniu mienia.

Były funkcjonariusz zapytany o współpracę policji ze służbami celnymi, stwierdził:

Współpracę oceniam bardzo dobrze, do każdej sprawy celników braliśmy z pełnym przeświadczeniem, że to będzie dobrze zrobione.

Na pytanie, czy należało zaostrzyć sankcje karne, odpowiedział:

Moim,
naszym, zdaniem sankcje były za niskie, dlatego też wszyscy z miła
chęcią z nami współpracowali Byliśmy za uruchomieniem 258 kk, czyli
udział w grupie przestępczej, to zawyżało wyższą odpowiedzialność.

Odnosząc się do prac grupy eksperckiej, stwierdził:

Nie ingerowałem w ustalenia, co na każdym posiedzeniu zespołu się odbywało.

gah

Ekipa
PO-PSL ignorowała patologie! Były szef CBŚP: Komendant przesyłał
informacje o zbyt niskiej karalności. Efektów prawie żadnych

Wiele rzeczy trzeba było robić na piechotę, kiedy można było wykorzystać
ten „enter” – szybki dostęp, a nie obchodzić wszystko dookoła i czekać
na wszelkie zgody

– przyznał podczas przesłuchania przed komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT nadinsp. Igor Parfieniuk, b. szef CBŚP.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To musi bulwersować! Resort finansów Platformy potraktował dociekliwych policjantów jak przestępców. „Brzmi to wręcz obraźliwie”

Brutalna prawda o rządach PO-PSL! B. szef CBŚP: „Kulała współpraca między instytucjami”; „Niechcący wychyliłem się przed szereg”

CBŚP
zajmuje się przestępczością zorganizowaną. Wiadomo, że większa część
tych przestępstw jest popełniana przez zorganizowane grupy. (…) To nie
jest jedna osoba

– zaznaczył.

Parfieniuk przyznał, że można była zauważyć brak reakcji na problemy, które zgłaszali policjanci.

Przekazywałem ustnie na odprawach naczelników zarządów

– podkreślił.

Wszyscy
codziennie u z-cy komendanta głównego odbywały się narady, a takie
większe raz w tygodniu i cały czas wskazywaliśmy i komendant
te informacje przesyłał dalej, że jest za niska karalność. Efektów
prawie żadnych

– zeznawał świadek.

Podczas przesłuchania pojawił się również wątek odzyskiwania pieniędzy przez państwo.

Kwestia odzyskania pieniędzy [pochodzących z przestępstw] to kwestia lat

– przyznał były szef CBŚP.

Sprawa
na etapie prokuratora to rok, sprawa w sądzie, w której jest grupa,
wielowątkowa, to 2-3 lata, wyrok musi się uprawomocnić i dopiero wówczas
można sprzedać to mienie , jeśli nie są to pieniądze. Więc nie jest
tak, że każdego roku zasilamy budżet

– dodał.

Zapytany
o to, czy dostawali raporty ws. przemytu paliw przez wschodnią granicę,
odpowiedział, że być może tak, ale nie pamięta tego.

Zapytano również protokół wstępny dotyczący tego procederu.

Tren protokół został przekazany pełnomocnik, czyli wiceministrom spraw wewnętrznych i z-cy Prokuratora Generalnego

– powiedział Parfieniuk.

O zaostrzenie sankcji karnej komendant główny wnioskował kilka razy, z tego co jest mi wiadomo

współpraca z urzędem Prokuratora Generalnego

Bardzo dobrze [się układała]. Mieliśmy kontakt z p. prok. Kowalska i p. prok. Kamińskim.

Konkretne efekty?

Każda sprawa VAT-owska.

A tych spraw z art. 258 KK ILE Było rocznie?

Aż tak się…

Nie pamięta?

Nie, nie…

potem stwierdził:

Tak jak rosła przestępczość, tak rosło ujawnianie tej przestępczości

Na pytanie, co by zmienił, jeśli chodzi o działania ws. wyłudzeń podatku VAT, odpowiedział:

Utworzenie
takiej prawdziwej policji skarbowej z pełnymi uprawnieniami
policyjnymi, z pracą operacyjną , z kontrolą operacyjną. (…)
Im wcześniej, tym lepiej.

Zapytany o statystyki zabezpieczenia majątku pochodzącego z przestępstw, odpowiedział:

Rozpędzona
lokomotywa musiała kiedyś wyhamować. Prace operacyjną trzeba było
zamienić w proces – trzeba było w tym się długo grzebać, zanim nastąpi
akt oskarżenia. Nastąpiło odbicie już w 2017 roku - poziom
zabezpieczenia był taki jak w 2015, a 2018 był rokiem rekordowym.

Zapytany o to, co miało na to wpływ i czy były to decyzje personalne, stwierdził:

Nie wiem, trudno mi to ocenić. Część ludzi odeszła na zasadzie, że odchodzi na emeryturę.

Na pytanie,
kto powinien zajmować się sprawami związanymi z wyłudzeniami podatku
VAT - CBŚP, CBA czy ABW – Parfieniuk odpowiedział:

Najbardziej
właściwe są organy skarbowe i utworzenie tej policji skarbowej byłoby
najlepszym rozwiązaniem ze wszystkich możliwych.

Jak dodał:

Z aktualnego punktu widzenia (…) wydaje mi się, że CBŚ, a w mniejszych sprawach oczywiście policja.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. W. Murdzek: CBŚ próbowało

W. Murdzek: CBŚ próbowało podejmować działania, ale zabrakło wsparcia instytucji tworzących prawo

Centralne Biuro Śledcze Policji próbowało podejmować szereg
konkretnych działań, ale zabrakło wsparcia ze strony instytucji
tworzących prawo – mówi poseł Wojciech Murdzek, członek sejmowej komisji
śledczej ds. VAT. Zeznania złożył dziś były komendant CBŚ Igor
Parfieniuk.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. Horała: "Rostowski się gubił


Horała: "Rostowski się gubił a nawet kompromitował"

Wspomina się o możliwym przesłuchaniu Donalda Tuska - czy
uważa Pan, że rzeczywiście były premier może rzucić nieco światła
na wycieki VAT w okresie rządów Platformy?  Oczywiście.
Wiele ze służb i organów państwa, o których wspominałem w pierwszym
pytaniu, podlega pośrednio lub bezpośrednio premierowi. To premier
decyduje w nich o najważniejszych personaliach, wyznacza kierunki
działania i je nadzoruje. Nie chce spekulować w zakresie motywów i okoliczności, ale sam fakt
bierności służb specjalnych jest bezdyskusyjny. Wystarczy spojrzeć
na to, jak skuteczne i aktywne są po 2015 roku. Kontrast z tym,
co działo się wcześniej, jest oczywisty.

W przyszłym tygodniu komisja ds. VAT przesłucha wicepremiera Jarosława Gowina

Wicepremier
Jarosław Gowin będzie zeznawał przed komisją śledczą ds. VAT w następny
wtorek, 29 stycznia br. - wynika z informacji na stronie internetowej
Sejmu.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. Trwa przesłuchanie byłej


Trwa przesłuchanie byłej wiceminister finansów Hanny Majszczyk

Przed sejmowa komisją śledczą ds. VAT trwa przesłuchanie byłej wiceminister finansów Hanny Majszczyk.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Majszczyk: Mieliśmy


Majszczyk: Mieliśmy świadomość, że VAT jest podatny na nadużycia

Zeznania składa b. podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
więcej


Komisja śledcza ds. VAT przesłuchała byłą wiceminister finansów w rządzie PO-PSL H. Majszczyk

Była wiceminister finansów Hanna Majszczyk to kolejny świadek, którego przesłuchała sejmowa komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie Macieja Grabowskiego

Komisja
śledcza ds. VAT rozpoczęła w środę po godz. 10 przesłuchanie Macieja
Grabowskiego, byłego wiceministra finansów w rządzie PO-PSL. Grabowski
był podsekretarzem stanu w resorcie finansów w latach 2008-2013.

Były minister: wyliczenia dot. luki VAT są niewiarygodne

Uważam, że działania które podejmowaliśmy w celu walki z
wyłudzeniami VAT, były adekwatne do sytuacji i kontekstu w którym
funkcjonowaliśmy - zeznał przed komisją śledczą do spraw VAT były
wiceminister finansów w rządzie PO-PSL Maciej Grabowski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. Grabowski: nie wiem, nie pamietam

Grabowski: Wzrost liczby pustych faktur VAT nie zawsze oznacza wzrost wyłudzeń

Wzrost
liczby pustych faktur VAT nie zawsze oznacza, że dochodzi do wzrostu
wyłudzeń, bo to nie są tożsame zjawiska - mówił w środę przed komisją
ds. VAT b. wiceminister finansów Maciej Grabowski.


M. Horała: Były wiceminister finansów M. Grabowski wykazuje się ogromną niekompetencją

Były wiceminister finansów Maciej Grabowski wykazuje się ogromną
niekompetencją – mówi szef sejmowej komisji śledczej ds. VAT poseł
Marcin Horała. Komisja kontynuuje wątek śledztw dot. resortu finansów.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie Renaty Hayder

Komisja
śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek po godz. 10 przesłuchanie Renaty
Hayder, byłej doradczyni społecznej ministra finansów Jana Vincenta
Rostowskiego i partnera w firmie doradztwa podatkowego Ernst&Young.
Przesłuchanie przed komisją śledczą ds. VAT Renaty Hayder, która
pełniła funkcję społecznego doradcy partnera w firmie doradczej Ernst &
Young, rozpoczęło się od nieoczekiwanego akcentu. Członkini komisji
posłanka PSL Genowefa Tokarska zaprotestowała przeciwko… przesłuchaniu.


Przesłuchaliśmy dotychczas (…) 18 świadków. 17 świadków,
a nagabywani byli w różny sposób – wielokrotnie, nie potwierdziło
rewelacji przez jednego ze świadków. Dlatego uważam, że dzisiejsze
przesłuchanie moglibyśmy zamienić na oświadczenie, które publicznie
złożyła pani Hayder, że nie miała jakiekolwiek wpływu na procesy
legislacyjne dotyczące ustawodawstwa wychodzącego z Ministerstwa
Finansów. Od świadków i z oświadczenia nie dowiedzieliśmy, że p. Hayder
miała gabinet „pod orłem”, że narzucała swoje zdanie pracownikom
ministerstwa. Wydaje mi się, że przesłuchiwanie osoby, która była
społecznym doradcą ministra finansów, nękanie jej pytaniami
wielogodzinnymi, nawet w kontekście zdarzeń, które miały miejsce
w ubiegłym tygodniu uważam z naszej strony za nadużycie

– grzmiała parlamentarzystka.

Tokarska podkreśliła, że domaga się jedynie złożenia oświadczenia przez byłą doradcę ministra Rostowskiego.

Autentycznie
wnoszę i proszę: odstąpmy od przesłuchania człowieka, który naprawdę
nie miał wpływu na to, co się działo w Ministerstwie Finansów. To był
tylko doradca społeczny

– podkreśliła.

Ciężko mi się nawet ustosunkować. Czy pani poseł byłaby łaskawa sformułować wniosek formalny?

– zapytał przewodniczący komisji Marcin Horała.

Tokarska
ripostowała, że chce zaniechania przesłuchania Hayder, przyjęcia
od niej jedynie oficjalnego oświadczenia i „nienękania p. Hayder”.

Pani
zwraca się tak daleko poza trybem, że trudno mi się do tego
ustosunkować. (…) Nie ma możliwości złożenia oświadczenia bez
zadawania pytań

– zauważył Horała.

Nie
usłyszała pani, jeszcze pytam, a już pani wie, że będą „nękające”. (…)
Dziesiątki, być może setki miliardów zł straciliśmy w budżecie państwa
i niestety subiektywne poczucie komfortu tego czy innego świadka musi
zejść na plan dalszy

– tłumaczył przewodniczący komisji śledczej ds. VAT.

Ostatecznie
poddał pod głosowanie skreślenie z porządku obrad punktu „przesłuchanie
Renaty Hayder”. Wniosek nie został przyjęty – 3 głosy były „za”,
6 głosów „przeciw”. Nikt się nie wstrzymał.

Tym
przesłuchaniem będziemy jedynie dyskontować dobre imię p. Hayder
i w związku z tym nie będę brała udziału w przesłuchaniu i nie będę
zadawała pytań do p. Renaty Hayder. Dziękuję bardzo

– oświadczyła Genowefa Tokarska.

Szanując
oświadczenie p. poseł chciałbym do państwa posłów zaapelować, by nie
składać oświadczeń przesądzających przed przesłuchaniem jego przebieg
i cel, bo od tego jest przesłuchanie – każdy może je obejrzeć,
przesłuchać i samemu sobie zdanie wyrobić

– zaznaczył Marcin Horała.

Głos zabrał inny członek komisji Kazimierz Smoliński.

Protestuję
przeciw z góry założonej tezie pani poseł, że będziemy dyskredytowali
świadka i naruszali jego dobre imię. Ja takiego zamiaru nie mam
i protestuję. (…) Mam obowiązek zadawać pytania i będę z tego obowiązku
korzystał nie naruszając dobrego imienia i nie podważając kompetencji,
jakie świadek posiada

– podkreślił poseł PiS.

Przyłączam
się do głosu p. Smolińskiego. Nie zgadzam się z tezami, które zgłosiła
p. poseł. Mam zamiar dociekania prawdy, a nie tych tez, które wygłosiła
pani poseł. To nasza misja i dlatego do głosu protestu się dołączam

– zgodził się Wojciech Murdzek.

W zupełnie innym tonie wypowiadali się posłowie totalnej opozycji.

Państwo mówicie, że zależy na dociekaniu do prawdy i nikt nie stawia w roili oskarżonego

– powiedział Zbigniew Konwiński (PO).

Polityk zacytował zawiadomienie do prokuratury, w którym pada stwierdzenie: „przestępcza działalność Renaty Hayder”.

To,
że komisja zaprzestała już dawno dochodzenia do prawdy, a skupiła się
na wątku polityczna to świadczy to, co państwo i większość rządowa
zrobiła na poprzednich komisjach formułując podejrzenie w oparciu
o jedno, incydentalne zeznanie świadka, które nie zostało potwierdzone
w kolejnych 17 zeznaniach świadka, a nawet zostały zdezawuowane

– twierdził z kolei Mirosław Pampuch (Nowoczesna).

Tymczasem Marcin Horała przypomniał:

Po pierwsze,
mijacie się z prawdą. Wielu świadków, np. prok. Seremet, prok.
Ćwiąkalski czy insp. Parfieniuk w ogóle nie odnosili się do tego tematu,
więc jak mogli się odnosić, a zaliczyliście ich do tych 17 świadków?
Po drugie, druga część zeznań świadków potwierdziła to co do faktów,
natomiast różniła się w subiektywnej ocenie.

gah


Konflikt interesów?! Hayder zasiadała w radach nadzorczych, a mimo to doradzała Rostowskiemu. Zaskakująca rola Nowaka!

Na pytanie Błażeja Pardy (Kukiz‘15), czy podczas doradzania
w Ministerstwie Finansów, sprawowała jakieś funkcje we władzach spółek
prawa handlowego, Hayder powiedziała, że była przedstawicielem kilku rad
nadzorczych, ale nie pobierała za to wynagrodzenia. Oświadczyła,
że w tym czasie dostawała emeryturę i żyła z oszczędności. Przyznała
również, że była członkiem Komisji Egzaminacyjnej dla Biegłych
Rewidentów, a także pełniła m.in. funkcję członka Rady NFZ jako
reprezentant MF.

Moje wynagrodzenie z tego tytułu wynosiło 1250 zł netto

— powiedziała.

W czasie
przesłuchania przypomniała również, że miała umowę z Ernst&Young,
„gdzie świadczyła usługi, za które wystawiała faktury”. Zaznaczyła,
że były to usługi o charakterze doradztwa wewnętrznego dla ludzi albo
spółek grupy Ernst&Young. Podkreśliła, że w czasie pełnienia funkcji
doradcy społecznego w MF nie pracowała dla klientów Ernst&Young.

Podczas
posiedzenia komisji śledczej Marcin Horała (PiS) zaznaczył
na Twitterze, że „w latach 2007-2015 doradca społeczny ministra finansów
Renata Hayder była jednocześnie: Senior partner w Ernst & Young sp. z o.o., do III 2007 w zarządzie Ernst & Young S.A, do XI 2013 w radzie nadzorczej Ernst & Young Audit sp. z o.o., do VIII 2015 w radzie nadzorczej Ernst & Young Polska sp. z o. o., od X 2013 w radzie nadzorczej Ernst & Young Audyt Polska sp. z o. o., I 2011 - XII 2011 wspólnik (komandytariusz) spółki Ernst &
Young Usługi Finansowe Audyt sp. k., do IX 2012 jako przedsiębiorca
prowadzący działalność pod firmą Renata Hayder RH Consulting wykonywała
usługi konsultacyjno-doradcze na rzecz spółki Ernst & Young S.A., od 2006 jest prezesem charytatywnej Fundacji Ernst & Young”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Horała: do końca czerwca

Horała: do końca czerwca komisja śledcza ds. VAT będzie przesłuchiwać świadków, w lipcu pisanie raportu

Do
końca czerwca intensywne przesłuchania; w lipcu pisanie raportu i na
koniec lipca, początek sierpnia jego przyjęcie - taki harmonogram prac
komisji śledczej ds. VAT przedstawił w rozmowie z PAP jej przewodniczący
Marcin Horała (PiS). Zaznaczył, że to wariant idealny.

Renata Hayder przed komisją ds. VAT: Nie miałam gabinetu w resorcie finansów ani dostępu do materiałów niejawnych

Nie
miałam gabinetu w MF ani dostępu do materiałów niejawnych - zapewniła w
czwartek przed komisją śledczą ds. VAT Renata Hayder, b. doradczyni
społeczna ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego...

Chojna-Duch: Nie prosiłam Renaty Hayder o opinie, bo wiedziałam, że ma inne podejście do ustawy o VAT

Nie
prosiłam Renaty Hayder o opinie, bo wiedziałam, że ma inne podejście do
ustawy o VAT - powiedziała PAP była wiceminister Elżbieta Chojna-Duch,
komentując czwartkowe przesłuchanie sejmowej komisji ds. VAT. Dodała...


Hayder: W MF nie reprezentowałam interesów EY, nie wydawałam poleceń


Renata Hayder dodała, że podczas pracy w resorcie nie lobbowała na rzecz konkretnych firm.
więcej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. Horała: Jan Vincent Rostowski



Rostowski: Parafianowicza i Kapicę na stanowiska w MF rekomendował Schetyna



Przed komisją śledczą ds. VAT zeznaje b. szef MF Jan Vincent Rostowski.


Czy Rostowski wie co mówi? Skandal na posiedzeniu komisji VAT. Horała punktuje manipulacje byłego wicepremiera

Komisja VAT / autor: PAP

Horała zwrócił uwagę na żółwie tempo jakim wykazywali się urzędnicy
Rostowskiego oraz całego rządu PO - PSL w walce z oszustami VAT.

Od wniosku
branży do uszczelnienia prętów stalowych - 4 lata.Od wniosku branży
do zrobienia nowej luki (likwidacja zabezpieczenia VAT u importerów) -
3 miesiące. Świadek Rostowski zdziwiony, że w pierwszym przypadku
krytykujemy zwłokę, a w drugim pośpiech… #KomisjaVAT

– napisał Horała.

Przewodniczący odświeżył też pamięć byłemu wicepremierowi.

Świadek
Rostowski nie kojarzy okoliczności wydania swojego własnego
rozporządzenia znoszącego obowiązek zabezpieczenia podatku VAT przez
importerów (Rozporządzenie MF z dn. 22.XII.2010). #KomisjaVAT #lukaVAT.
Świadek Rostowski w ogóle nie kojarzy istnienia Zespołu do Spraw
Zwalczania Oszustw Podatkowych, który sam powołał (decyzja MF 7/2008)
#KomisjaVAT #aferaVAT.

– napisał Horała na twitterze.

Osobną kwestię, którą poruszył Marcin Horała, to sprawa tzw. sankcji dla oszustów wystawiających „lewe” faktury VAT.



Rostowski przed komisją ds. VAT: Określenie luki podatkowej mocno zależy od metody liczenia

W
zależności od używanej metodologii luka podatkowa albo jest stała i
niska, albo była wysoka i od 2007 r. maleje - mówił w poniedziałek b.
minister finansów Jacek Rostowski przed komisją śledczą ds. VAT. Jak
dodał, osobiście przychyla się do drugiej wersji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. Gowin zeznaje przed komisją w

Gowin zeznaje przed komisją w sprawie afery VAT-owskiej: „Moja wiedza jest bliska zeru”

Gdy byłem ministrem sprawiedliwości nie
nadzorowałem prokuratury, w związku w tym nie mam operacyjnej wiedzy na
ten temat działań prokuratury ani policji; w przypadku afery VAT-owskiej
moja wiedza jest bliska zeru
– powiedział wicepremier Jarosław Gowin.

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT zaplanowała na wtorek przesłuchanie
Jarosława Gowina, który był ministrem sprawiedliwości w latach
2011-2013, oraz zastępcę dyrektora departamentu podatku od towarów i
usług ministerstwa finansów Jacka Kautego.

Gowin powiedział we wtorek w radiowej Jedynce, że jest „trochę zaskoczony”, że został wezwany przed komisją ds. VAT. – Bo
o ile w przypadku afery Amber Gold sam deklarowałem (…), że
zdecydowanie powinienem stanąć przed tą komisją i miałem na ten temat
dużą wiedzę – nawet członkowie komisji z partii opozycyjnych
podkreślali, że w przeciwieństwie do wielu innych świadków ja nie
uchylałem się od odpowiedzi na trudne pytania – natomiast w przypadku
afery VAT-owskiej moja wiedza jest bliska zeru
– powiedział minister nauki.

Na uwagę, że w owym czasie był ministrem sprawiedliwości Gowin
przypomniał, że jako minister sprawiedliwości nie nadzorował
prokuratury. – W związku z tym ja nie mam żadnej wiedzy operacyjnej
na temat działań ani prokuratury, ani tym bardziej policji. Nadzorowałem
sądownictwo, upraszczałem prawo gospodarcze i być może tutaj państwo
posłowie będą starali się dociekać jak przebiegały te prace nad
uproszczeniem prawa gospodarczego
– zaznaczył wicepremier.


Gowin przed komisją ds. VAT: państwo okazało się nieskuteczne

Przed komisją śledczą stanął b. minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
więcej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

75. Zastępca dyrektora


Zastępca dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług Ministerstwa Finansów zeznaje przed komisją ds. VAT

Dziś
kolejny dzień przesłuchań przed sejmową komisją śledczą ds. VAT. W tej
chwili na pytania śledczych odpowiada zastępca dyrektora Departamentu
Podatku od Towarów i Usług Ministerstwa Finansów Jacek Kaute.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

76. Trwa przesłuchania J.

Trwa przesłuchania J. Przypaśniaka przed komisją śledczą ds. VAT

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT prowadzi przesłuchanie byłego
dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Katowicach. Obecnie Jacek
Przypaśniak pracuje w katowickiej Krajowej Administracji Skarbowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. Komisja śledcza ds. VAT



Parafianowicz przed komisją ds. VAT: Przez wiele lat tworzono fikcję i nagle zrobiła się zaległość w miliardach

W
resorcie finansów było zrozumienie problemu płac w Urzędach Kontroli
Skarbowej; entuzjazm, by poprawić sytuację płacową UKS-ów był mniejszy z
uwagi na ograniczony budżet ministerstwa - zeznał przed komisją śledczą
ds. VAT b. wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz.

autor: PAP/twitter/Sławomir Nowak
Były wiceminister finansów stwierdził, że nie pomagał żonie
Sławomira Nowaka w kontaktach z fiskusem. O powoływaniu się na wpływy
świadczyła słynna rozmowa Parafianowicza z Nowakiem, nagrana kilka lat
temu w „Sowie i Przyjaciołach”. Dziś stwierdził, że sprawa nie mogła
dojść do skutku i przyznał, że było to „niewinne kłamstewko”.
Parafianowicz przyznał też, że o przekrętach VAT informował szefa ABW.

Robiła wszystko, by fiskus dostał od jej firmy…
figę z makiem. Prowadząc klinikę dentystyczną wykazywała straty, chociaż
osiągała… dochody. Dzięki temu płaciła niższe podatki.


tak miała wyglądać metoda „plombowania” fiskusa stosowana przez
stomatolog Monikę Nowak, żonę b. ministra transportu Sławomira Nowaka.

Nic
więc dziwnego, że kiedy dostała zawiadomienie o kontroli skarbowej,
na jej męża padł blady strach. Poszedł po radę do byłego wiceministra
finansów Andrzej Parafianowicza. - Wsadzą mnie do więzienia, k…! – bała
się Nowakowa. Kontrola skarbówki potwierdziła, że zaniżyła dochody
o 69 tys. zł!.

— opisywał tę historię „Fakt”.

**A z żoną Sławomira Nowaka? Małe kłamstewko?

– dopytywali posłowie.

Tak
można to ująć. Artykuł ukazał się w poniedziałek, a w środę minister
Szczurek przedstawili pełną dokumentację kontroli u żony Sławomira
Nowaka, z datami: kto kiedy i gdzie zrobił. Dość powiedzieć, że kontrola
odbyła się wynikowo i pan Nowak, nie odwołując się, wpłacił (pieniądze
- red.).

– odpowiadał Parafianowicz.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. PO zaklina rzeczywistość!


PO zaklina rzeczywistość! Poseł Schetyny przed komisją VAT: "Luka w naszych czasach nie wzrosła"

Komisja VAT / autor: tvpinfo

Cichoń przekonywał, że nie ma żadnych danych, które porównywałyby lukę VAT w latach 2005 - 2008 do okresu 2008 - 2015.

Nie
ma obiektywnych szacunków upoważniających do powiedzenia, że luka 2008 -
2015 wzrosła do lat 2005 - 2007. Porównywanie istniejących szacunków
2005 - 2007 do 2015 jest nieuczciwe i nieuprawnione. Różne podmioty
wykonywały te szacunki. Te szacunki są więc nieporównywalne, zwłaszcza,
że nikt nie korygował lat 2005 - 2009.

– przekonywał.

Cichoń
opowiadał też o mitycznej zasadzie procykliczności, którą politycy
Platformy Obywatelskich próbują przykryć swoją nieudolność w walce
z oszustami VAT.

Trzeba uwzględnić procykliczności
szacunków. Nie dostrzegacie roli porcykliczności w kwestii luki w VAT.
Nie da się mówić o luce bez jej oczyszczenia, a to wymaga uwzględnienia
procykliczności. To co mówicie o wystrzeleniem luki za naszych
rządów jest nieprawdziwe. Gdybyśmy tę procykliczność wkalkulowali
w lukę, to okazałby się, że luka w naszych czasach nie wzrosła. Może się
nie zmniejszyła, ale nie wzrosła. Nie ma więc dowodów na to, że rosły
wyłudzenia VAT. To że rosła wykrywalność, nie znaczy, że rosła
przestępczość jeśli chodzi o wyłudzenia, którym przeciwdziałaliśmy.
Mieliśmy, ale mamy też dzisiaj problem z poważnymi ubytkami
wpływów z VAT.

– mówił Cichoń.

Cichoń
był wiceministrem w latach 2013-2015. Zaznaczył, że przez rok
nadzorował departament VAT w MF. Jak mówił, „mieliśmy i dzisiaj też
mamy” problem ubytków, i został on - jak ocenił - w jakiś sposób
wkomponowany w sam kształt podatku VAT, który nie jest
narzędziem doskonałym.

Okazuje się, że w ministerstwie finansów doskonale zdawano sobie
sprawę z przekrętów, do których dochodziło w obrocie paliwami! Zmiany
wprowadzono jednak dopiero w 2013 roku. Janusz Cichoń, były wiceminister
finansów sam to przyznał, zasłaniając się jednak opinią, którą
stworzono nie w niezależnej instytucji, ale w Instytucie Obywatelskim,
finansowanym przez Platformę Obywatelską!

Cichoń znów powoływał się na tzw. „procykliczność”,czyli zaklęcie,
którym zasłaniają się politycy Platformy Obywatelskiej. Zrzucał tez
odpowiedzialność za niższe wpływy z VAT na rzekomy kryzys gospodarczy.

Tymczasem
w Europie było przynajmniej 20 kraków z gorsza sytuacją gospodarczą niż
Polska, w których ściągalność podatków była o wiele większa
niż w Polsce.

– odpowiadał Marcin Horała.

Nie znajduję w materiałach ministerstwa żadnych śladów tej „procykliczności”

– dodał poseł Kazimierz Smoliński.

Po serii pytań przewodniczącego Horały, świadek przyznał, że problem przekrętów i oszustw istniał.

Mieliśmy
świadomość tego, że w branży paliwowej są poważne wyłudzenia
i są postulowane zmiany legislacyjne, aby ograniczyć wyłudzenia
i eliminować nieuczciwe podmioty z rynku.

– powiedział przed komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister finansów Janusz Cichoń.

Szef komisji wskazywał, że Polska Organizacja Przemysłu
i Handlu Naftowego kierując pisma m.in. do Cichonia wskazywała,
że są to rozwiązania niewystarczające. Jak mówił Horała, w notatce
z grudnia 2013 roku dyrektor (Tomasz) Tratkiewicz pisał do Cichonia,
że „w opinii Departamentu Podatku od Towarów i Usług zasadne byłoby
uzupełnienie wprowadzonych w Polsce środków legislacyjnych o wyłączenie
możliwości składania deklaracji kwartalnych przez wszystkie nowo
zarejestrowane podmioty”.

Horała pytał świadka, jak była jego reakcja na te sygnały.

Przypomnę,
że tak naprawdę rozliczenia kwartalne, zwłaszcza dla małych podmiotów,
przyjmowaliśmy olbrzymią większością głosów wskazując także wtedy,
że to są rozwiązania, które zmierzają do zrównania warunków prowadzenia
działalności gospodarczej.

– powiedział Cichoń.

Powinna
istnieć równowaga pomiędzy interesem publicznym, a interesem podatnika.
Dostrzegając rolę polskich przedsiębiorców w budowaniu podstaw naszej
egzystencji i funkcjonowania państwa, bez ich pracy i zaangażowania
trudno byłoby marzyć o wzroście gospodarczym i dochodach pozwalających
dla budowy państwa.

– dodał Cichoń.

Szef komisji dopytywał, jaka była reakcja Cichonia w grudniu 2013
roku na sygnał z podległego mu departamentu, że należałoby odejść
od rozliczeń kwartalnych dla wszystkich podmiotów nowo rejestrowanych.
„Wiemy, że to nie zostało przeprowadzone” - powiedział Horała.
Wskazywał, że dla kontroli wygodniejsze jest rozwiązanie z krótszym
okresem rozliczeniowym.

Natomiast nie
są to rozwiązania korzystne z puntu widzenia podatnika, musieliśmy
jednak brać pod uwagę i interes podatnika także i ostatecznie zdaje się
stąd wstrzymaliśmy czy nie realizowaliśmy tego postulatu.

– powiedział świadek.

Były minister: oszustwa VAT nadal generują duże ubytki w budżecie

Mieliśmy i dzisiaj też mamy problem z poważnymi ubytkami dochodów
budżetowych związanych w oszustwami VAT - oświadczył przed komisją
śledczą do spraw VAT były wiceminister finansów Janusz Cichoń. Jak
zauważył, sam VAT nie jest narzędziem doskonałym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

79. Wszyscy wiedzieli i nikt nic

Jacek Kapica stanie przed komisją śledczą ds. VAT

Były wiceminister finansów i szef Służby Celnej Jacek Kapica będzie
zeznawał we wtorek (18 lutego) przed komisją śledczą ds. VAT. Planowane
na środę przesłuchanie Pawła Grasia została odwołane.

Wszyscy wiedzieli i nikt nic nie zrobił?! O przekrętach VAT alarmował Orlen. Kapica: „Informacje były takie, że kontrola skarbowa się tym zajmuje”
https://wpolityce.pl/polityka/434603-o-przekretach-vat-alarmowal-orlen

Szokujące ustalenia komisji śledczej ds. VAT. Jacek Kapica, wiceminister finansów i szef Służby Celnej przyznał, że już w 2012 r. zidentyfikowano mechanizmy importu oleju napędowego, w których należna akcyza była opłacana, ale było ryzyko niepłacenia od sprowadzanego paliwa VAT. Co zrobiono z tą wiedzą? Przekazano kontroli skarbowej i na tym sprawa się „skończyła”.
Jak mówił Kapica, w marcu 2012 r. PKN Orlen zwrócił uwagę MF na niepokojące zdarzenia na rynku, związane z rosnącym importem paliwa przez Litwę.

W efekcie m.in. tej informacji Służba Celna przeprowadziła „działania kontrolne” na przejściu granicznym z Litwą w Budzisku. To nie tylko kontrola tego, co akurat dzieje się na granicy, ale też analiza całego łańcucha dostaw towaru.

– tłumaczył Kapica.

Zjawisko o którym pisał PKN Orlen potwierdziło się o tyle, że zidentyfikowano przywóz paliwa w ramach procedury, w której akcyza jest zabezpieczona, ale występuje ryzyko niezapłacenia podatku VAT - powiedział Kapica. Co się stało z tą informacją?

Ta informacja została przekazana kontroli skarbowej i informacje zwrotne były takie, że kontrola skarbowa się tym zajmuje.

– dodał.

Świadek podkreślił, że Służba Celna miała uprawnienia do zajmowania się poborem akcyzy, natomiast nie miała uprawnień do zajmowania się poborem VAT. Kompetentne do sprawa VAT były kontrola skarbowa i administracja podatkowa - wskazał. Kapica podkreślał, że po przekazaniu informacji o zidentyfikowanym ryzyku Służba Celna dalej „analizowała to zjawisko i pełniła rolę wspierającą inne instytucje”.

Nie znalazłem danych, które pokazywały jaka była skala nadużyć w przypadku transakcji wewnątrzwspólnotowych.**

– mówił Jacek Kapica.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Festiwal przechwałek Kapicy przed komisją VAT! Przekręty? „Gdyby to była skala przekraczająca akceptacje to pewnie bym zareagował”

Dodał, że gdyby to była skala poważna, były o tym powiadomiony. Zaznaczył, że nie otrzymywał sygnałów ani ze strony izb skarbowych, ani izb celnych, które sygnalizowałyby, że podmioty uczestniczące w imporcie towarów nie zawsze płaciły VAT.

Pytany przez przewodniczącego komisji Marcina Horałę (PiS), dlaczego w 2010 r. zniesiono obowiązek składania zabezpieczeń przez podmioty zajmujące się importem, Kapica powiedział, że chodziło mu przede wszystkim o zwiększenie konkurencyjności polskich portów, „więc nie pozostało mi nic innego jak implementować rozwiązanie, które działało np. Hamburgu”.Powiedział, że nie przypomina sobie rozmowy z wiceministrem finansów Maciejem Grabowskim, który był przeciwny zniesieniu takiego obowiązku. „Nie wiem, jak toczyły się prace legislacyjne ustawy o VAT w tym zakresie” - mówił. Podkreślił też, że po wprowadzeniu tych zmian nie zanotowano istotnych negatywnych zjawisk i nadużyć w tym zakresie.

Pytany o to, czy były zamawiane przez resort ekspertyzy i symulacje, które obrazowałyby skutki zniesienia obowiązku składania zabezpieczeń dla budżetu, Kapica powiedział, że nie sądzi, żeby były zamawiane jakieś ekspertyzy, a jeśli były to powinny być ślady w departamencie”.

Z kolei Kazimierz Smoliński dopytywał Kapicę kto blokował przywrócenie Służbie Celnej uprawnień operacyjnych, które mogłyby zwiększyć jej skuteczność.

Nie wie Pan kto ich nie przyznał?

– pytał Smoliński.

W 2008 r. przyszła informacja, że Kolegium ds. Służb Specjalnych nie zaakceptowało powrotu do pełnych czynności operacyjnych.

– odpowiedział Kapica.

Skąd nikomu nieznany urzędnik celny stał się jednym
z najważniejszych ludzi w kraju? Wszystko dzięki strajkowi i znajomości
ze Sławomirem Nowakiem i Grzegorzem Schetyną! W ten sposób Jacek Kapica
został szefem celników i wiceministrem finansów. Ówczesnego szefa
kancelarii premiera Kapica poznał jeszcze w Unii Wolności.
To właśnie Sławomir Nowak, na początku 2008 roku zaprosił do KPRM Jacka
Kapicę. Do swoistej „rozmowy rekrutacyjnej” doszło w obecności
przedstawicieli wszystkich służb.

Dostałem telefon od Sławomira Nowaka,by stawić
się w MSWiA. Byli szefowie wszystkich służb. 3 - 4 osoby ze strony
służby celnej. Dyskusja odbywała się o służbie celnej. Był premier Tusk
i wicepremier. Schetyna. Potem zostałem zaproszony do gabinetu Schetyny,
gdzie wicepremier spytał, czy podjąłbym się tej funkcji. Miałem
wrażenie, że to spotkanie było postępowaniem konkursowym. Dyskutowaliśmy
o sytuacji kryzysowej. Potem wicepremier Rostowski oficjalnie
zaproponował mi tę funkcję.

– relacjonował Kapica.

Czy znał pan Sławomira Nowaka?

– dopytywała poseł Małgorzata Janowska z klubu parlamentarnego PiS.

Znałem
go z połowy lat 90., bo przed przyjściem do Głównego Urzędu Ceł, byłem
pracownikiem biura Unii Wolności. Nowak był szefem młodzieżówki. To była
niespecjalnie zażyła relacja.

– odpowiedział Jacek Kapica.

Kapica przypomniał, że swoje stanowisko otrzymał w czasie, gdy trwały
lub kończyły się strajki celników. Otrzymanie stanowiska tłumaczył też
chęcią uwiarygodnienia planu nowego rządu PO - PS, który przygotowano
dla celników.

Posłowie pytali też o tzw. „kaucję
gwarancyjną”. Jej wpłąta mogła uwiarygadniać przestępców, których fuirmy
mogły oszukiwać skarb państwa. Kazimierz Smoliński pytał m.in.
o problemy z kaucją gwarancyjną, którą wprowadzono jako, jego zdaniem
„dosyć kuriozalne, chyba jedno z nielicznych w Europie rozwiązań”.
Smoliński przywołał opinię prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych Haliny
Pupacz, która miała określić kaucję gwarancyjną jako „list żelazny
dla przestępców”.

Nie zgodzę się z tym
sformułowaniem (…). To zależy oczywiście od tego, czego się oczekuje
od kaucji. Po pierwsze kaucja pozwoliła nam policzyć tych
przedsiębiorców, którzy zdecydowali się operować na rynku paliw i złożyć
tę kaucję. Ta grupa przedsiębiorstw była na bieżąco monitorowana.

– powiedział były wiceminister.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

80. Taśmy Kulczyk-Kwiatkowski.


Taśmy Kulczyk-Kwiatkowski. "Jest intensyfikacja tych kołowrotków VAT-owskich i oni trochę to przespali". NAGRANIE

autor: Fratria; TVP Info

TVP Info ujawnia kolejne nagranie z rozmowy biznesmena Jana Kulczyka
i prezesa Najwyższej Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego,
zarejestrowane w 2014 roku w restauracji Amber Room.

Wcześniej
mogliśmy dowiedzieć się o tym, że Kulczyk opowiadał Kwiatkowskiemu o 
pogróżkach, jakie dostawał. Szef NIK miał radzić biznesmenowi, aby ten
porozmawiał o tym z ówczesnym rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem.
Opublikowano także rozmowę nt. prywatyzacji spółki Ciech.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowe taśmy Kulczyka. Biznesmen do Kwiatkowskiego: Wysyłają mi anonimy, chodzą po różnych ludziach z wpływami typu Kwaśniewski

10 czerwca
2014 roku Kwiatkowski i Kulczyk rozmawiali również o podatku VAT.
Prezes NIK opowiadał biznesmenowi o zmniejszonych wpływach
i intensyfikacji „kołowrotków VAT-owskich”, którą „przespał”
rząd PO-PSL.

K. Kwiatkowski: Na kolegium [NIK] analizujemy budżet państwa i przygotowujemy opinię dla Sejmu. 20 procent zmniejszonych wpływów z podwyższonego podatku VAT.

J. Kulczyk: Ale dlaczego?

K. Kwiatkowski: Moim zdaniem kilka przyczyn się na to złożyło. Jest
intensyfikacja tych kołowrotków VAT-owskich i oni trochę to przespali.
Według naszych analiz ewidentnie za wolno zaczęli
reagować na te działania.

(…) my mamy problem (…) to trochę jest od dłuższej chwili już porozumienia w kilku państwach i trochę nasze Ministerstwo Finansów jest jak dziecko we mgle.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

81. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje Agatę Suskiewicz-Jach

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje kolejnego świadka.
Na pytania śledczych odpowiada Agata Suskiewicz-Jach, były główny
specjalista w Departamencie Rachunkowości Ministerstwa Finansów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

82. ... i kolejne przesłuchanie przed Komisją

a ja wciąż zadaję sobie pytanie,czy "oni " tak naprawdę nie nie wiedzieli
i nie rozumieli ,czy ???
pozdrowienia z drogi Restrykturyzacji i Przekształceń " PO POlsku ale nie w naszym niestety interesie ,tak narodowym jak i prywatnym

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

83. Komisja VAT: Co powie


Komisja VAT: Co powie Królikowska?

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek przesłuchanie byłej wiceminister finansów Agnieszki Królikowskiej.

W środę
komisja zdecydowała o poszerzeniu listy świadków do przesłuchania
o trzy osoby. To Sławomir Siwy - szef związku zawodowego Celnicy.pl,
Cezary Kaźmierczak - przewodniczący Związku Pracodawców
i Przedsiębiorców oraz Tomasz Michalak - były dyrektor Departamentu
Polityki Celnej Ministerstwa Finansów.

Dotychczasowe ustalenia sejmowej komisji śledczej ds. wyłudzeń podatku VAT

Marcin Horała - przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. VAT, poseł PiS

.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

84. też czekam z wielką niecierpliwością

na te przesłuchania,
w przeciwienstwie do tych,którym strach podchodzi być może do gardła
/ szczególnie gdy "idzie" o te dziwne transporty znanego niegdysiejszego' związkowca"/
poczekamy
obaczymy i może usłyszymy ,TEZ :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

85. Premier: bezprecedensowa


Rapacki korzystając z prawa do swobodnej wypowiedzi opowiadał m.in. czym
się zajmował w swojej karierze. Poinformował, że bezpieczeństwem
zajmuje się ponad 38 lat, pracę zaczął jeszcze w czasach Milicji
Obywatelskiej, długo pracował w pionie przestępczości gospodarczej. –
Problematyka walki z przestępczością zorganizowaną w różnych obszarach
jest mi szczególnie bliska – podkreślił.


Wyjaśnił, że w 2006 r., kiedy „po raz kolejny” nie pasował do koncepcji
politycznych niektórych, bo „nie był dyspozycyjnym policjantem”, odszedł
z policji. W 2007 r. otrzymał propozycję objęcia teki wiceministra w
MSWiA od Grzegorza Schetyny. – Pragnę podkreślić, że wcześniej pana
ministra i wicepremiera Grzegorza Schetyny nie znałem osobiście. Więc
jeśli ktoś będzie próbował szukać spiskowych teorii, to nie znaliśmy się
– zapewnił świadek.


Wyjaśnił, że przyjął propozycję m.in. dlatego, że dostał zapewnienie, iż
nie będzie wpływów politycznych na to, co się dzieje w policji i
podległych mu służbach. Po odwołaniu z początkiem 2012 r., w czerwcu
tego roku rozpoczął działalność w spółce komandytowej „Kancelaria
Bezpieczeństwa Rapacki i Wspólnicy”.


– Jako kancelaria zajmowaliśmy się również problematyką z VAT-em,
pomagaliśmy producentom stali (...) w walce z szarą strefą, w obrocie
prętami zbrojeniowymi, stalą zbrojeniową. Robiliśmy również w ramach
kancelarii raport dla Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego
na temat szarej strefy w obrocie paliwami – mówił Rapacki.


– Również dla +dobrej, nowej zmiany+ podrzuciliśmy wiceministrowi
finansów raport w zakresie pewnej patologii w obszarze produkcji
materiałów budowlanych. A więc problematyka związana z przestępczością
gospodarczą, VAT-owską i akcyzową szeroko rozumianą jest mi znana –
powiedział.

– Wielokrotnie podejmowałem próby poszerzenia uprawnień policji w walce z
przestępczością gospodarczą, ale nie znajdywały one poparcia w Sejmie,
także u ówczesnej opozycji – przekazał w swobodnym oświadczeniu przed
komisją śledczą ds. VAT b. wiceminister spraw wewnętrznych.


Jak mówił Rapacki, zawsze „marzyło mu się”, aby policjant mógł sprawdzić
np. PIT czy dochody obywatela. Jednak próby poszerzenia uprawnień
policji przez MSWiA, np. w 2011 r. nie znajdywały poparcia. – Rozpętano
wtedy larum w mediach i w Sejmie, po stronie ówczesnej opozycji też nie
było żadnego wsparcia i musieliśmy się z tego wycofać – stwierdził.


Rapacki mówił też, że w priorytetach policji w czasach jego pracy był
nacisk na odzysk i zabezpieczenie mienia. Jak mówił, wymyślił nawet
termin „śledztwo finansowe”, czyli równoległe do poszukiwania sprawców
dochodzenie do odzysku mienia z przestępstwa. – Nie ma co się chwalić
sprawą, w której nie ma odzysku mienia – dodał.


B. wiceminister zaznaczył, ze od 2008 r. organizował policjantom
specjalistyczne szkolenia, wdrożono też narzędzie informatyczne,
ułatwiające identyfikację mienia z przestępstwa.


Rapacki przytoczył opracowania nt. szarej strefy w Polsce, według
których strefa ta nieustannie rośnie. Według IPAG (Instytut Prognoz i
Analiz Gospodarczych) między 2017 a 2018 r. wzrosła o 6 mld zł, a według
GUS – o 9 mld – wskazywał. – W szarej strefie ciągle jest sporo
środków, które można odzyskać – ocenił.
Mechanizm wyłudzeń podatku VAT był znany, bo przestępstwa związane z
VAT-em nie pojawiły się w 2008 r. - stwierdził b. wiceszef MSWiA.
Rapacki zaznaczył, że nie widział opracowań podających konkretne straty
związane z wyłudzeniami w poszczególnych sektorach rynku.


Rapacki był pytany, kto zwrócił się do niego z propozycją, aby został
został podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i
Administracji. Przyznał, że mógł to być gen. Krzysztof Bondaryk, b. szef
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zapytany, czy znał się wcześniej z
Bondarykiem, odpowiedział: „Znamy się ze wszystkimi, którzy w obszarze
szeroko rozumianego bezpieczeństwa działają, a już ja to znam się od
gangsterów do prezydentów. Taki zawód”.


Świadek był pytany o krajowy program przeciwdziałania i zwalczania
przestępczości zorganizowanej, który był planowany na lata 2012-2016. W
2008 r. Rapacki, zgodnie z dokumentami, które przytaczał przewodniczący
komisji Marcin Horała (PiS), powołał zespół, który miał się zajmować
stroną analityczną zwalczania przestępczości zorganizowanej, w tym
przygotowaniem raportu. B. wiceszef MSWiA mówił, że idea programu „była w
miarę wcześnie”.


– Najpierw zaczęliśmy od tworzenia diagnozy, czyli takiego rzetelnego
dokumentu pokazującego, co nam gdzieś przeszkadza w tej batalii ze
zorganizowaną przestępczością – mówił. Przyznał, że diagnoza powstała w
2009 r. W tworzeniu tego programu, jak mówił Rapacki, brali udział
przedstawiciele wszystkich służb i instytucji, które zajmują się
zwalczaniem przestępczości zorganizowanej.


Rapacki: MF było przeciw bezpośredniemu dostępowi policji do tajemnicy skarbowej

Resort
finansów był przeciwny bezpośredniemu dostępowi policji do tajemnicy
skarbowej - mówił we wtorek przed sejmową komisją śledczą ds. VAT Adam
Rapacki, b. wiceszef MSWiA w rządzie Donalda Tuska...

Polska luka w VAT spadła do poziomu Finlandii. Tak szybkiej redukcji nie było w żadnym kraju UE

Luka w VAT spadła w ubiegłym roku do poziomu 7,2 proc. potencjalnych
wpływów z tego podatku – wylicza CASE – Centrum Analiz Społeczno
Ekonomicznych. Tak szybki spadek luki nie był obserwowany w żadnym..

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

86. Doradca Kapicy czy lobbysta?


Doradca Kapicy czy lobbysta? Niemczyk przed komisją VAT: „Miałem świadomość pojawienia się konfliktu interesów”

autor: PAP
Piotr Niemczyk, były wiceszef UOP, doradca ministra Jacka Kapicy
i współwłaściciel agencji detektywistycznych zeznał przed komisja
śledczą, że zdawał sobie sprawę z możliwości wystąpienia konfliktu
interesów, wynikającego z łączenia przez niego dwóch ról. Jednocześnie
zapewnił, że jego firmy nie pływały na kwestie legislacyjne. Przyznał,
iż informował resort o problemie nielegalnego przewozu paliwa do Polski.

Niemczyk był od 2008 r. społecznym doradcą ówczesnego szefa Służby
Celnej, wiceministra finansów Jacka Kapicy. Zaznaczył, że był również -
przez pewien czas - na wniosek Kapicy, członkiem rady celno-akcyzowej,
oraz doradcą sejmowej komisji służb specjalnych.

Jak
podkreślił Niemczyk, jego firma - Niemczyk i Wspólnicy współtworzyła,
obok kancelarii Adama Rapackiego i firmy Ernst&Young (obecnie EY)
raport nt. wyłudzeń w obrocie paliwami. Zaznaczył, że jego firma
specjalizowała się w badaniu szarej strefy i czarnego rynku, ale
specjalizowała się „raczej” w badaniu wyłudzeń akcyzy niż VAT.
W przywołanym raporcie rola firmy Niemczyka polegała na pokazaniu danych
o rynku i napływie nielegalnego paliwa, w tym celu np. liczono
cysterny, wjeżdżające do Polski, co okazało się skuteczną metodą badań
- mówił.


Niemczyk sam miał zaproponować współpracę z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą.

To ja wystąpiłem
do ministra. Moje materiały były na tyle interesujące, że pan minister
zaprosił mnie do rady celno-akcyzowej.(…). Obaj byliśmy działaczami Unii
Wolności. Potem zostałem powołany na społecznego doradcę, ale nie było
to powołanie formalne. (…). Spotykałem się z dyrektorami izb, którym
przedstawialiśmy nasze badania o szarej strefie.

– stwierdził Niemczyk, który jednocześnie był konsultantem przy sejmowej komisji ds służb specjalnych.


Komisja VAT: Sienkiewicz wiedział o szarej strefie

Byłemu ministrowi spraw wewnętrznych Bartłomiejowi
Sienkiewiczowi sugerowałem w prywatnych rozmowach, że należy zająć się
problemem szarej strefy na rynku oleju napędowego - zeznał dziś przed
komisją śledczą ds. VAT Piotr Niemczyk.

Premier
Morawiecki: Dla mafii VAT-owskich pieniędzy nie ma i nie będzie.
Wyrwiemy im pieniądze z gardła, o to się nie trzeba martwić

Projekt obniżania podatków przez naszych podatników to był Yeti – wszyscy o nim mówili, ale nikt go nie widział

— powiedział na antenie „Polsat News” premier Mateusz Morawiecki.

Premier był pytany, skąd znajdą się pieniądze na realizację „Piątki Kaczyńskiego”.

Można,
cały czas uszczelniamy VAT. (…) Wierzę przede wszystkim w naszych
ludzi. Oni dobrze prowadzą projekty uszczelniające.(…) Mamy cały czas
kilka więcej miliardów złotych do uszczelnienia w podatku CIT
i konsekwentnie walczymy z rajami podatkowymi. (…) Zeszły rok
zakończyliśmy deficytem rekordowo niskim na poziomie 10 mld zł, czyli
0,5 proc. PKB

— podkreślił premier.

Mateusz Morawiecki pytany o protest nauczycieli zapowiedział, że będą kolejne podwyżki, ale nie w najbliższym czasie.

Dla
mnie zawód nauczyciela jest jednym z kluczowych zawodów. (…) Będziemy
starali się przekonać związkowców, żeby dali nam 12-18 miesięcy
na kolejne podwyżki

— mówił.

Premier został
zapytany, czy żal mu, iż szef MSWiA Joachim Brudziński może odejść
z rządu w przypadku uzyskania mandatu europosła.

Bardzo
mi żal. Fantastycznie współpracuje się z Joachimem Brudzińskim. Będzie
oczywiście wzmocnieniem naszego dream team w Brukseli

— zaznaczył.

Mateusz Morawiecki ocenił też Koalicję Europejską.

Koalicja
Europejska przypomina mi maszynę do losowania, gdzie wyborca głosuje
na kogoś, na przykład na rolnika, ale okazuje się, że wybierze kogoś,
kto chce zlikwidować KRUS. (…) Trochę mi żal, że jest taka dziwna
szkatułka z losami do wyciągnięcia. (…) Czy głosujesz na PSL, czy
na SLD, to jest tak drogi wyborco, jakbyś głosował na Grzegorza
Schetynę. Trudno utrzymać wiarygodność takiego podejścia

— powiedział premier.

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że rząd Zjednoczonej Prawicy wspiera Polaków.

Dla mafii VAT-owskich pieniędzy nie ma i nie będzie. Mafiom wyrwiemy z gardła pieniądze, o to się nie trzeba martwić

— zapewnił.

Cała
nasza wizja gospodarcza to jest zupełnie coś innego niż redystrybucja.
(…) Oprócz wielkiej polityki społecznej, czyli przekazania ludziom wielu
środków, my mamy programy rozwojowe. Ja chcę być premierem
zwykłych Polaków

— zaznaczył.

Premier Morawiecki odpowiedział na pytanie, jak odnosi się do sprawy ekshumacji w Jedwabnem.

Zobaczymy,
jak się ta sytuacja rozwinie. (…) Będziemy uwzględniali różnego rodzaju
okoliczności w tej sprawie. Dla nas jest najważniejsze, aby prawda
była uwypuklona

— powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

87. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego

Sejmowa
komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie prezesa Najwyższej
Izby Kontroli Krzysztofa Kwiatkowskiego. To jedyny świadek, który będzie
w środę zeznawał przed komisją.
autor: wPolsce.pl
Przez kilkadziesiąt minut swojej swobodnej wypowiedzi Krzysztof
Kwiatkowski przechwalał się swoimi osiągnięciami jako minister
sprawiedliwości. Choć sprawował tę funkcję niespełna 2 lata,
to przypisał sobie sukcesy, które gdyby okazały się rzeczywiste,
to żadna reforma sądownictwa nie byłaby potrzebna. Jednocześnie
Kwiatkowski przypomniał wyniki kontroli NIK w obszarze VAT. Przyznał,
że system fiskalny nie radził sobie z gigantyczną skalą
wyłudzeń i oszustw.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Taśmy Kulczyk-Kwiatkowski. „Jest intensyfikacja tych kołowrotków VAT-owskich i oni trochę to przespali”. NAGRANIE

CZYTAJ TAKŻE:Przerażający raport NIK: fikcyjne faktury, firmy-słupy, gigantyczne wyłudzenia VAT! Tak za PO-PSL łupiono państwo…

W pewnym
momencie Marcin Horała, przewodniczący komisji przerwał Kwiatkowskiemu
i poprosił, by świadek wypowiadał się w przedmiocie sprawy.

Swoje
obowiązki w sposób szczególny wykonywałem patrząćc na efektywność
wymiaru sprawiedliwości. W sposób szczególny zwracałem uwagę na poprawę
efektywności sądownictwa. Wprowadziliśmy szereg rozwiązań usprawniającym
wymiar sprawiedliwości, tak w kontekście proceduralnym i procesowym(…).
Wprowadziliśmy oceny okresowe sędziów w oparciu o jasne kryteria, jak
odnosi się do stron, ile uchylonych wyroków. Ocenę tę prowadzili nie
politycy, ale sędziowie - wizytatorzy i to poprawiło
sytuację sądownictwa.

– wyliczał Kwiatkowski.

W pewnym
momencie Marcin Horała, przewodniczący komisji przerwał Kwiatkowskiemu
i poprosił, by świadek wypowiadał się w przedmiocie sprawy.

Mówię dopiero 13 minut, a pan mi to już przerywa.

– stwierdził Kwiatkowski.

Umówmy się, że nie ma potrzeby antycypowania pytań komisji. Swobodna wypowiedź dotyczy przedmiotu postępowania.

– odpowiedział Horała.

Kwiatkowski przyznał jednak, że w kwestiach dotyczących VAT, system fiskalny miał olbrzymie problemy.

Urzędy
skarbowe nie przeciwdziałały oszustwom VAT. Zwróciliśmy też
na nieterminowe odpowiedzi na pytania państw wspólnotowych.(…).W 2012
tylko w sprawach przestępczości paliwowej, nadużycia opiewały na kwotę
1,3 mld. złotych

– mówił Kwiatkowski.

8 z 9 urzędów
skarbowych nie wypełniało obowiązku wykreślania z rejestrów. To mogło
utrudniać identyfikować podatników nieuczciwych.

– dodał.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Nawet Kwiatkowski to potwierdza! Prezes NIK: W ciągu ostatnich lat znacząco wzrosły dochody z VAT. Co na to totalna opozycja?

Kwiatkowski
przedstawił też wyliczenia, które już wcześniej przedstawiała Najwyższa
Izba Kontroli. Przypomniał, że w 2013 r. organy kontroli skarbowej
wykryły fikcyjne faktury na kwotę 19,7 mld zł, w 2014 r. na kwotę
33,7 mld zł, a w 2015 r. już na kwotę 81,9 mld zł. Krzysztof Kwiatkowski
odczytywał liczne dane z raportów pokontrolnych Najwyższej Izby
Kontroli. Marcin Horała przypomniał mu, że jako świadek, nie może czytać
swoich zeznań z kartki.

Kwiatkowski został wezwany jako były
minister sprawiedliwości - w latach 2009-11 i prokurator generalny -
w latach 2009-10. Świadkami przed komisją byli już jego poprzednicy
na tym stanowiskach - Zbigniew Ćwiąkalski i Andrzej Czuma (przed
rozdzieleniem funkcji ministra i prokuratora generalnego), a także
następcy - Jarosław Gowin jako minister sprawiedliwości oraz Andrzej
Seremet jako prokurator generalny.

Jeszcze we wrześniu
ub. roku szef komisji śledczej Marcin Horała (PiS) mówił, że komisja
chce Kwiatkowskiego przesłuchać „w obydwu rolach”, czyli nie tylko jako
ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego, ale także jako
prezesa NIK.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

88. Morawiecki: przez wyciek

Morawiecki: przez wyciek podatku VAT, z Polski wyjechało 2 miliony ludzi

Przez
skutki wycieku podatku VAT, z Polski wyjechało 2 mln ludzi - uważa
premier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem działania rządu PO-PSL, jak
podniesienie VAT czy wieku emerytalnego świadczą o tym, że był...

Luka w VAT w 2018 wyniosła 12,2 proc. To poniżej unijnej średniej

Luka
w podatku VAT w 2018 roku wyniosła 12,2 proc. i stanowiła 1,1 proc. PKB
- wskazano w zaprezentowanym w piątek raporcie Polskiego Instytutu
Ekonomicznego pod tytułem "Krótka historia VAT w Polsce", który...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

89. Bondaryk przed komisją ds.

Bondaryk przed komisją ds. VAT: Brakowało pieniędzy na ABW i na walkę z przestępczością zorganizowaną

Krzysztof
Bondaryk ocenił przed sejmową komisja śledczą ds. VAT, że w okresie gdy
był szefem ABW brakowało pieniędzy na działalność Agencji i na walkę z
przestępczością zorganizowaną.


Szef komisji Marcin Horała (PiS) rozpoczął przesłuchanie Bondaryka od
pytań o polecanie różnych osób na różne stanowiska. Jak stwierdził
Horała, inni dotychczasowi świadkowie komisji w swych zeznaniach często
wskazywali Bondaryka jako osobę polecającą i rekomendującą kandydatów na
różne stanowiska.



Pytany o b. wiceministra finansów Andrzeja Parafianowicza, Bondaryk
stwierdził, że znał go jeszcze z pracy w MSWiA, w jego ocenie
Parfianowicz sprawdził się przy tworzeniu KCIK (Krajowego Centrum
Informacji Kryminalnych).



– Był jego wicedyrektorem i specjalistą od prania pieniędzy – dodał,
wyjaśniając, dlaczego polecił go ówczesnemu ministrowi finansów Jackowi
Rostowskiemu.



Pytany o polecenie Jacka Kapicy na szefa Służby Celnej Bondaryk
stwierdził, że nie przypomina sobie, by jego głos był decydujący w tej
sprawie.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

90. Były dyrektor Biura do Spraw

Były dyrektor Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej stanie przed komisją śledczą ds. VAT

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłucha we wtorek (19 marca)
byłego dyrektora Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej
Prokuratury Krajowej Krzysztofa Parchimowicza.
Krzysztof Parchimowicz, szef stowarzyszenia prokuratorów „Lex
Super Omnia”, przyznał niedawno, że ma wyjątkowo marne doświadczenie
w sprawach dotyczących przestępczości gospodarczej, a jego wiedza w tym
zakresie kończy się na latach 90. ubiegłego wieku. Tymczasem w 2009 roku
– świadomy swoich ograniczeń – wydał wytyczne dla prokuratorów
w sprawach dotyczących przestępstw VAT-owskich. I nakazał w nich,
by śledczy nie stawiali zarzutów z kodeksu karnego, a jedynie
ze skarbowego, który jest znacznie łagodniejszy. Czy strach przed
poniesieniem konsekwencji pcha go od kilku lat na główny front wojny
z ministrem sprawiedliwości? Wiele na to wskazuje.


W piśmie z 27 lutego 2009 roku ówczesny dyrektor Biura
do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej,
a dziś prezes Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex super omnia”, Krzysztof
Parchimowicz wskazał pogląd o konieczności kwalifikowania tzw.
wyłudzania podatku VAT wyłącznie w oparciu o przepisy kodeksu karnego
skarbowego, a także wyselekcjonowanie spraw zagrożonych przedawnieniem
oraz nakazał przygotowanie alternatywnych wniosków o wymiar kary
w oparciu o przepisy kodeksu karnego skarbowego, które przewidują niższe
kary. Wskazał on także na brak możliwości stosowania tymczasowego
aresztowania w oparciu o przesłankę zagrożenia surową karą


mówił o Parchimowiczu,I Zastępca Prokuratora Generalnego – Prokurator
Krajowy Bogdan Święczkowski, który przypomniał także, że polecenie
ówczesnego kierownictwa Prokuratury Krajowej skutkowało umorzeniami
postępowań dotyczących oszustw VAT-owskich.

W 2009 roku
Parchimowicz był dyrektorem Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej
Prokuratury Krajowej. Jego wytyczne, według analizy obecnej Prokuratury
Krajowej, mogły wpłynąć na śledztwa i sprawy w sądach w całym kraju.
Doszło też wówczas do drastycznego wzrostu wyłudzeń VAT-owskich,
do czego z pewnością przyczyniły się znacznie niższe kary
z paragrafów skarbowych.

Dlatego Prokuratura Regionalna
w Białymstoku rozpoczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień
i niedopełnienia obowiązków. Postępowanie dotyczy działania na szkodę
interesu publicznego, w tym interesu finansowego państwa i toczy się
„w sprawie”, więc nikt nie ma postawionych zarzutów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Atakuje Ziobrę, a sam od miesięcy przebywa na urlopie i szaleje na Twitterze! Hipokryzja zbuntowanego prokuratora

Parchimowicz
zdradził też ostatnio, że niezbyt sprawnie radzi sobie z komputerem –
potrafi jedynie stukać w klawiaturę dwoma palcami. Mimo świadomości
swoich ograniczeń, krytykuje przeniesienie go z byłej Prokuratury
Generalnej do Prokuratury Rejonowej.

Parchimowiczowi zmieniło się
właściwie tylko miejsce wykonywania obowiązków, bo pensję cały czas
ma taką, jakby pracował w najwyższych szeregach prokuratury.

Ja zarabiam
dużo, bo mimo degradacji zachowałem uposażenie, jakie ostatnio
mi przysługiwało. To jest plus minus 23 tysiące złotych miesięcznie.

– wyjawił w mediach.

Ostatecznie
został delegowany do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Gdy
skontrolowano dwie duże sprawy, którymi powinien się zajmować,
Parchimowicz sam przyznał, że postępy są „umiarkowane”. Ciężko by były
lepsze. Po przeniesieniu do Prokuratury Regionalnej w wakacje ubiegłego
roku, Parchimowicz kilka miesięcy przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Wrócił do pracy, ale o spektakularnych wynikach w jego śledztwach nie
może być mowy. Dlaczego? Złośliwi twierdzą, że więcej czasu
przebywa w mediach atakujących rząd,niż w swoim gabinecie. Mimo,
że to uwaga nieco przesadzona, to jak udało nam się ustalić,
Parchimowicz przynajmniej dwukrotnie udawał się na wywiad w godzinach
pracy. Nie reagował też na uwagi swoich przełożonych dotyczące jego
medialnych wycieczek.

Parchimowicz wsławił się także
atakami na prokuratorów, którzy zamiast uczestniczyć w medialnych
i politycznych awanturach spokojnie pracują. Stowarzyszenie „Lex Super
Omnia”, któremu przewodzi Parchimowicz atakowało, że śledczy otrzymują
nagrody. Portal wPolityce.pl ustalił, że sam Parchimowicz nie odmawiał
nagród w czasach PRL, a ówcześnie przełożeni bardzo wysoko go cenili.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

91. Parchimowicz: Pismo, które




Blamaż
Parchimowicza! Najpierw wpływał na prokuratorów, by łagodnie karali
oszustów VAT, a dziś potwierdza, że nie miał pojęcia o…

Kolejna kompromitacja prokuratora Krzysztofa Parchimowicza,
byłego dyrektora Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej
Prokuratury Krajowej, który dziś stanął przed komisją śledczą ds. VAT.
Parchimowicz, który stoi na czele skrajnie upolitycznionego
stowarzyszenia prokuratorskiego, które toczy wojnę z rządem, odpowiadał
dzisiaj na pytania posłów. Szczególnie jedno musiało być dla niego
niewygodne. Chodzi o pismo - instrukcję, które rozesłał on do śledczych
w 2009 roku. Parchimowicz nakazał, aby śledczy w sprawach dotyczących
przestępstw VAT-owskich nie stawiali zarzutów z kodeksu karnego, tylko
skarbowego, który przewiduje niższe kary. To pozwoliło na rozkwit tej
przestępczości. Przestępcom w białych kołnierzykach „opłacało” się
kraść. Parchimowicz przyznał też, że o przestępczości gospodarczej nie
miał większego pojęcia.

Komisja śledcza ds. VAT przesłuchała Krzysztofa Parchimowicza

Przed sejmową komisją śledczą do spraw VAT stanął we wtorek
Krzysztof Parchimowicz - były dyrektor Biura do Spraw Przestępczości
Zorganizowanej Prokuratury Krajowej. W zeznaniach musiał tłumaczyć,
dlaczego żądał łagodnego traktowania oszustów podatkowych.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

92. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje b. dyrektora kontroli skarbowej z Bydgoszczy

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie b.
dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy Zbigniewa Stawickiego.
To jeden z dwojga świadków, których komisja ma przesłuchać w środę -
zeznawać ma jeszcze urzędniczka z resortu finansów.

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje kolejnych świadków

Sygnalizowaliśmy problem luki VAT, choć szacunki w tej kwestii
były mocno uproszczone – zeznał były dyrektor kontroli skarbowej z
Bydgoszczy. Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje dziś kolejnych
świadków.

Stawicki przed komisją śledczą: Szacunek luki VAT był uproszczony, wykrywalność rosła

Szacunek
luki VAT, sporządzony przez specjalny zespół był niezwykle uproszczony,
wykrywalność oszustw podatkowych rosła, od 2012 r. skokowo - zeznał
przed komisją śledczą ds. VAT b. dyrektor Urzędu...

Były szef bydgoskiego UKS-u zeznawał w sprawie strat Skarbu Państwa rzędu 250 mld zł

Przed sejmową komisją śledczą zeznawał w środę były szef
specjalnego zespołu, który za rządów PO-PSL zajmował się przestępczością
wobec VAT-u. Zbigniew Stawicki oświadczył, że szacunki zespołu
dotyczące luki w podatku były bardzo nieprecyzyjne, a niektóre przepisy
utrudniały wszczynanie postepowań karnych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

93. Sejmowa komisja śledcza ds.

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchała zastępcę dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług resortu finansów

Beata Rogowska-Rajda pełniła funkcję zastępcy dyrektora
Departamentu Podatku od Towarów i Usług resortu finansów w latach
2010-2017. Departament zajmował się wprost tworzeniem przepisów w
zakresie podatku VAT.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

94. Były rzecznik prasowy rządu

Paweł Graś przed komisją śledczą ds. VAT: Nie współpracowałem z obcym wywiadem

"Nie byłem współpracownikiem niemieckich ani innych służb wywiadowczych" -
zapewnił komisję śledczą ds. VAT były sekretarz stanu w Kancelarii
Premiera Paweł Graś. Zaznaczył, że pytanie o to bardzo go ubawiło.
Komisja ds. VAT przesłuchała Pawła Grasia. Horała: Wiedzę na temat wyłudzeń zachowywał w "cichości swojego serca"

Podsumowując przesłuchanie Grasia, przewodniczący komisji
zwrócił uwagę na fragment wypowiedzi byłego rzecznika rządu, odnoszący
się do nagrania w restauracji "Sowa i Przyjaciele", który - według niego
- dowodzi "dosyć dużej wiedzy na temat mechanizmu działania oszustw,
wyłudzeń, karuzel podatkowych".

Ale przede wszystkim tam jest jedno istotne zdanie, które pada u
"Sowy", że to trzeba by bardzo ściśle, bardzo dokładnie ścigać, w
domyśle tych oszustów, albo alternatywą jest podniesienie podatków. I my
pytaliśmy się właśnie, czy wtedy, kiedy decydował rząd Donalda Tuska
o podnoszeniu podatku, o podnoszeniu wieku emerytalnego, czy rozważano
jako alternatywę uszczelnienie systemu podatkowego, no to pan Paweł Graś
mówił, że on nie był świadkiem takich rozmów, a to co on mówił, to była
jego prywatna opinia, którą zatrzymywał w cichości swojego serca i
nikogo o tym o tym nie informował
- mówił Horała dziennikarzom. Jak dodał, "tak zeznaje Paweł Graś, a każdy może ocenić prawdziwość tych zeznań".



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

95. Kolejne przesłuchanie przed

Kolejne przesłuchanie przed komisją ds. VAT

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje dziś Jerzego
Martiniego, byłego członka Rady Konsultacyjnej Prawa Podatkowego przy
Ministerstwie Finansów. To doradca podatkowy specjalizujący się w
tematyce VAT. Zeznanie rozpoczęło się w samo południe.

Luka w VAT trzy razy mniejsza niż w 2015 roku

Luka VAT, czyli podatki których państwo nie otrzymało w efekcie
oszustw, będzie się w Polce dalej zmniejszać, choć już nie tak
spektakularnie, jak w ostatnich latach – powiedział dyrektor Polskiego
Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak, który w Brukseli zaprezentuje raport
dotyczący efektów walki z luką VAT w Polsce.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

96. Komisja VAT: PO nie


Komisja VAT: PO nie egzekwowała istniejących przepisów

Ustalane przez nas przepisy były szczelne, jest jednak
kwestia, jak się ich przestrzega i jak egzekwuje - zeznała przed komisją
śledczą ds. VAT była zastępczyni dyrektora Departamentu Podatku
od Towarów i Usług Ministerstwa Finansów Anna Cyrańska.

Cyrańska,
która w środę stanęła przed komisją śledczą ds. VAT powiedziała,
że nowelizacja ustawy o VAT z 2008 roku zawierała szereg wypracowanych
wcześniej uproszczeń w rozliczeniach, których oczekiwali przedsiębiorcy.
Podkreśliła też, że większość zawartych w niej rozwiązań - m.in
możliwość kwartalnego rozliczania się podatników - „to były rzeczy,
które już wypracowaliśmy w latach poprzednich”.

Wiedzieliśmy,
że to (rozliczenia kwartalne- PAP) może znacznie poprawić podatnikom
rozliczenie, ale my staraliśmy się, wprowadzając je, by zachować wpływy
budżetowe w ten sposób, że wprowadzone były zaliczki miesięczne
na podatek przy większych podmiotach; oznacza to, że budżet nie czekał
do ostatniej chwili na rozliczenie tego podatku, tylko z zaliczek
miesięcznych finansował potrzeby wydatkowe”- tłumaczyła.

Dopytywana
czy - w jej opinii - rozliczenia kwartalne mogły sprzyjać oszustom
podatkowym, Cyrańska odparła, że pion kontrolny MF wskazywał,
iż „różnice w deklarowaniu podatku przez dostawcę i przez nabywcę, czyli
różne okresy rozliczeniowe, mogą sprzyjać tego
typu nieprawidłowościom”.

Na pytania o przyczyny wprowadzenia
odwróconego VAT na złom, urzędniczka powiedziała że resort finansów
dlatego zdecydował się na wprowadzenie tego rozwiązania, bo służby
kontrolne nie dawały sobie rady z nadużyciami. Oceniła, że przy pracach
nad przepisami, „nie było alarmów ze strony branży, że robimy
to nieprawidłowo”. Podkreśliła jednak, że gdy okazało się, że przestępcy
tak organizują dostawy i tak wyszukują towary, którymi obracają,
by obejść przepisy „spotkaliśmy się z przedstawicielami branży (…),
którzy pokazali nam, gdzie są oszustwa i (…) szybko włączyliśmy poprawkę
złomową do legislacji, która już trwała” - zaznaczyła. Dodała też,
że ponieważ odwrócony VAT na złom miały już Niemcy, to Polska starała
się, by w załączniku do ustawy znalazły się mniej więcej takie sam
asortyment złomowy jak u sąsiadów. Miało to - jej zdaniem - zapobiec
+wpychaniu+ wyłudzeń do Polski.

Podkreśliła, że z luką w podatku
VAT i oszustwami boryka się cała UE, bo „sama konstrukcja VAT może
sprzyjać wykorzystywaniu go do nadużyć”. Zauważyła, że w skali całej
Unii Komisja wysokość luki VAT na 170 mld euro, z czego 50 mld to wynik
oszustw. „Luka w VAT zawsze była i jest. To jest zbiór wielu elementów -
jak bankructwa, niewypłacalność, pomyłki, to są nieodłączne elementy”
- mówiła.

Cyrańska oświadczyła, że w okresie badanym przez
komisję śledczą nie było przypadków, gdy ktoś spoza ministerstwa
finansów próbował ustalać z nią treść przepisów. Na pytanie, czy Renata
Hayder, społeczna doradczyni b. ministra finansów Jacka Rostowskiego,
„wydawała komukolwiek w Ministerstwie Finansów jakiekolwiek polecenia”,
Cyrańska odparła, że „nie miała okazji poznać” Renaty Hayder.

Świadek
podkreśliła, że nikt, nigdy w departamencie VAT ministerstwa finansów
nie działał na rzecz rozszczelnienia systemu podatkowego. „Każda
z legislacji, które przedstawialiśmy, zawierała kompletny opis - co jest
poluzowaniem, co jest uproszczeniem, gdzie likwidujemy barierę, co jest
implementacją obowiązkową, co jest uszczelnieniem” - mówiła Cyrańska.
Jak dodała, sądzi, że było to ok. 40 zmian ustawowych plus akty niższego
rzędu. „Każda ustawa zawierała w założeniach i uzasadnieniu takie
punkty” - podkreśliła. „Nigdy nie było sytuacji, żeby przepisy były
nieszczelne. Były szczelne, jest jednak kwestia, jak się ich przestrzega
i jak się je egzekwuje” - dodała b. wicedyrektor.

Zwróciła też
uwagę, że wiele państw UE lobbuje za wprowadzeniem generalnego
odwróconego obciążenia i taki pilotaż miałby być przeprowadzony
w Czechach. „Nowa dyrektywa pozwala na coś takiego w państwach,
w których występuje odpowiednio wysoki poziom luki podatkowej, biorący
się z karuzel - wyjaśniła. , że zgodnie z raportem KE z 2015 r., Polska
tych kryteriów nie spełniała. Pytana, czy jej zdaniem, system solidarnej
odpowiedzialności podatkowej mógł być „elementem rozszczelniającym”
system podatkowy, powiedziała, że nie są jej znane takie przypadki, żeby
to był instrument, który roszczenia system” - odparła.

Podkreśliła
też, że zasadność zwrotu VAT, zawsze musi być podana analizie,
że „aparat kontrolny powinien to sprawdzić”. Zwłaszcza - jak dodała -
powinno do dotyczyć przedsiębiorców, którzy dopiero rozpoczynają
działalność gospodarczą. Przyznała, że np. pojawienie się nowego
przedsiębiorcy w Urzędzie Skarbowym byłoby pewnego rodzaju weryfikacją
i zapobiegłoby zjawisku pojawiania się firm-słupów. Ale zaznaczyła też,
że z wielu orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika,
że „pewne rzeczy formalne nie mogą być przeszkodą, by kogoś
zarejestrować”. Nie można wiec - jak mówiła - odmówić rejestracji
przedsiębiorcy, który ma tylko wirtualne biuro, albo takiego, który
kiedyś popełnił błąd w rozliczeniach podatkowych

Według niej,
w MF było „pewne przeszacowanie” luki vatowskiej. „Na początku
to całkiem nieźle wyglądało. Byliśmy poniżej średniej w UE; kształtowało
się to (luka vatowska - PAP) w sposób, który nie był alarmujący”
- mówiła.

Zaznaczyła, że wielkość luki VAT w Polsce przekroczyła
średnią UE po tym, jak zmieniono metodologię jej obliczania. Dodała,
że „było to przedmiotem ożywionej dyskusji” kierownictwa
resortu finansów.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

97. Łuczak: reorganizacja ABW nie

Likwidacja departamentu „nie była kataklizmem”, utworzona na jego
miejsce w 2011 r. jednostka stołeczna zabezpieczyła w 2012 r. ponad 21
mln zł, efekty działań były wymierne - mówił Łuczak.

Jak tłumaczył, przed reorganizacją pion, którego zadaniem była ochrona
interesów finansowych państwa liczył ok. 350 funkcjonariuszy i miał
"olbrzymi zakres zadań". – Uważałem, że cały ten bagaż zadań stanowi
istotną przeszkodę w skupieniu się na rozpoznawaniu i ściganiu
przestępczości najbardziej istotnej z punktu widzenia państwa –
stwierdził Łuczak. Jak zaznaczył, celem reorganizacji Agencji była
poprawa skuteczności działań.


Podkreślił, że w utworzonej stołecznej delegaturze funkcjonariusze
zajmowali się czynnościami operacyjnymi i nie mieli innych obowiązków.
Delegatura liczyła ok. 200 osób i były tam m.in. dwa wydziały zajmujące
się bezpieczeństwem ekonomicznym państwa - zaznaczył.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

98. M. Banaś: Przeprowadzamy

M. Banaś: Przeprowadzamy kontrole, które realnie wzmacniają budżet państwa

Kontroli w 2015 roku było prawie 44 tys., a w roku 2018 niecałe
20 tys. Stwierdzone nieprawidłowości w 2015 roku to prawie 1 mld 200 mln
złotych, ale te pieniądze nie trafiły do budżetu, a w 2018 roku to 1
mld 900 mln, które trafiły do budżetu - powiedział w rozmowie z redakcją
TV Trwam Marian Banaś, szef Krajowej Administracji Skarbowej oraz
wiceminister finansów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

99. Kolejne przesłuchanie b.


Tratkiewicz mówił wówczas, że szczyt luki VAT-owskiej nastąpił w 2013
roku, a została ona odkryta rok później. Zeznawał, że wcześniej nie było
powodu do niepokoju, bo Polska była poniżej unijnej średniej jeśli
chodzi o lukę VAT. Przytoczył też raport MFW na temat luki VAT w Polsce,
z którego wynikało, że oszustwa karuzel VAT-owskich od 2014 roku
zaczęły maleć. Przyznawał jednak, że ustawy uszczelniające system
podatkowy, powstające do 2015 r. "nie szły gładko"; po 2016 roku
sytuacja się poprawiła.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

100. Komisja śledcza przesłucha


W. Pawlak podczas przesłuchania przed komisją: Dwa razy zetknąłem się z problematyką VAT

Z problematyką VAT zetknąłem się w swojej działalności
administracyjnej dwukrotnie - powiedział w czwartek były premier
Waldemar Pawlak korzystając z prawa do swobodnej wypowiedzi na początku
przesłuchania przed sejmową komisją śledczą ds. VAT.



Waldemar Pawlak przed komisją śledczą o wyłudzeniach VAT

B. wicepremier i minister gospodarki w rządzie PO-PSL Waldemar
Pawlak zeznał w czwartek przed sejmową komisją śledczą ds. VAT, że nic
nie wie o sytuacjach, by ktoś celowo rozszczelniał system podatkowy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

101. Komisja śledcza ds. VAT


Poseł Horała: Wyłudzenia VAT były wynikiem śmierci państwa

Wyłudzenia
VAT były wynikiem wielowymiarowej porażki, właściwie śmierci państwa.
Od obszaru legislacji, przez działalność kontroli skarbowej – mówi poseł
PiS Marcin Horała, przewodniczący komisji śledczej ds. VAT

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

102. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie Tomasza Michalaka

Sejmowa
komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek przesłuchanie Tomasza
Michalaka. Były dyrektor Departamentu Polityki Celnej Ministerstwa
Finansów ma odpowiadać na pytania komisji dotyczące lat 2007 - 2015 r.

Świadek zeznał m.in., że według statystyk dochody budżetu państwa
ze ściągania należności celnych w okresie jego urzędowania rosły.

Według
statystyk, które posiadam, poza zmianą wartości dochodów do budżetu
państwa z tytułu cła, wynikającą z kryzysu gospodarczego, te dochody
jednak stale rosły; nie umiem powiedzieć w którym momencie można
odnaleźć statystyki, które wskazywałyby na spadek.

– przekonywał świadek.

Michalak
był m.in. pytany o dane z systemu statystyki handlu towarami pomiędzy
państwami członkowskimi Unii Europejskiej Intrastat. Według wiceszefa
komisji Kazimierza Smolińskiego (PiS), wskazywały one na znaczne
rozbieżności między zadeklarowaną ilością towarów wysłanych do Polski,
a ilością towarów zgłoszonych przez ich polskich odbiorców. Największe
różnice były widoczne w obrocie prętami salowymi oraz paliwami.

Trudno
mi powiedzieć czy dokonywał takich analiz, ale śmiem twierdzić, że nie,
dlatego, że nie miał tego ani w zakresie swoich obowiązków, ani nie był
do tego powołany.

– odparł Michalak.

Jak dodał, Służba Celna nie identyfikowała grupy towarów,
przemycanych pod kątem przestępczości podatkowej, raczej zwracała uwagę
na przestępczość celną, jak podróbki czy przemyt alkoholu, które nie
są bezpośrednio związane z podatkiem VAT.

Świadek podkreślał,
że systemy i narzędzia informatyczne Służby Celnej umożliwiały
sprawdzenie, czy dana transakcja została rozliczona w deklaracji. Jeśli
tak nie było - umożliwiały zablokowanie kolejnych transakcji albo
dopuszczenie do następnych pod warunkiem złożenia
pełnego zabezpieczenia.

Michalak mówił też, że dane ze swoich systemów Służba Celna
udostępniała organom podatkowym, a jedno z narzędzi - od 2007 r.
potwierdzające rzeczywisty wywóz towaru - znalazło się potem w systemie
Krajowej Administracji Skarbowej. Departament Ceł udostępniał część
danych źródłowych ze zgłoszeń celnych służbom skarbowym - zaznaczył.

Szef
komisji śledczej Marcin Horała (PiS) pytał świadka o okoliczności
zniesienia obowiązku składania zabezpieczeń przez importerów. Michalak
tłumaczył, do MF przez lata napływały apele o poprawę konkurencyjności
przeładunków w polskich portach. Wysyłały je m.in. KIG, Polska Izba
Spedycji i Logistyki - już od 2006 r., zarządy portów i operatorzy
portów - mówił.

Międzyresortowy zespołu ds.
polityki morskiej wielokrotnie zwracał uwagę na złą sytuację polskich
portów. Kwestia zabezpieczeń była tylko jednym z elementów wsparcia dla
polskich portów.

– zastrzegł.

Michalak mówił, że MF poszukiwało rozwiązania „bezpiecznego
i nowoczesnego” i jednocześnie a wzmacniającego konkurencyjność. Podjęte
działania, w tym zniesienie obowiązku składania zabezpieczeń, spełniały
takie kryteria. Jak się wyraził, były też - „antyniemieckie”,
bo poprawiały konkurencyjność w stosunku do Hamburga ale także wobec
niemieckich agencji celnych, w których część podatników odprawiała
towary, aby składania zabezpieczeń uniknąć.

B. dyrektor
był też pytany o przestępczość, związaną z importem towarów, które
trafiały na targowisko w Wólce Kosowskiej. Jak podkreślił „przestępczość
związana z importem tekstyliów z Dalekiego Wschodu to stały element
nieprawidłowości w przywozie towarów w całej UE”.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

103. Neneman: W MF powstała bardzo



Komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła przesłuchanie Jarosława Nenemana

Sejmowa
komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła we wtorek przesłuchanie byłego
wiceministra finansów Jarosława Nenemana. Neneman był wiceministrem w
latach 2004-2005, 2006 oraz 2014-2015.

W 2015 r. nie było społecznego przyzwolenia na szybkie
i szerokie zmiany w systemie podatkowym - zeznał we wtorek przed komisją
śledczą ds. VAT b. wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Na początku 2015 r. priorytetem były prace nad ordynacją podatkową,
stąd decyzja ministra finansów, by nie kontynuować prac m.in. nad
przepisami uszczelniającymi VAT

—mówił b. wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Jak mówił świadek:

klimat
i nastawienie opinii publicznej i przedsiębiorców” do MF obrazowała
m.in. „nagonka” na wiceministra Jacka Kapicę, który chciał podnieść
skuteczność kontroli, czy medialne akcje typu „wyrwij bat fiskusowi”.
Neneman podkreślał, że był bardzo silny opór wobec projektu klauzuli
przeciwko unikaniu opodatkowania, i - jak zauważył - „co dziwniejsze,
oponowali najbardziej ci, których klauzula nie dotyczyła, czyli
drobni przedsiębiorcy.

Mówiąc o decyzji ministra
Mateusza Szczurka o tym, by nie kontynuować prac nad rozwiązaniami
uszczelniającymi system, Neneman stwierdził, że na jego miejscu zrobiłby
to samo. W opinii świadka „być może jedną zmianę można by jakoś
przemycić”, ale - jak mówił - jedna czy dwie zmiany nie rozwiązują
problemu. Neneman przypomniał, że nowemu rządowi (Beaty Szydło)
i ministrowi Pawłowi Szałamasze wprowadzenie „większych” zmian zajęło
rok i to w warunkach większości parlamentarnej.

Neneman
zaznaczył, że sama definicja uszczelniania czy też rozszczelnienia
systemu podatkowego nie jest klarowna, bo zmiany korzystne dla
podatników, są mniej korzystne dla kontroli skarbowej i na odwrót. Jego
zdaniem, zmiany które zwiększają uprawnienia służb kontrolnych kosztem
podatników, trzeba „dobrze uzasadnić”.

B. wiceminister
podkreślił, że w trakcie 2015 r. w MF pracowano nad centralną ewidencją
faktur, choć - jak przyznał - były to prace bardziej koncepcyjne.
Przypomniał też, że ewidencja ta nie istnieje do dziś.

Neneman
zaznaczył też, że tzw. pakiet paliwowy, wprowadzony przez rząd PiS,
oparto na rozwiązaniach, które zostały dopuszczone wyrokiem ETS, który
zapadł dopiero wiosną 2015 r.

Luka w VAT dalej spada, choć spadek ten hamuje

Luka w podatku VAT w 2018 r. spadła o 2,9 pkt proc. do 12,5 proc. - wynika z wstępnych szacunków Ministerstwa Finansów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

104. Komisja ds. VAT przesłucha

Komisja ds. VAT przesłucha Janusza Piechocińskiego

Były minister gospodarki Janusz Piechociński będzie w środę świadkiem przed komisją śledczą ds. VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

105. Janusz Piechociński zeznaje

Janusz Piechociński zeznaje przed komisją ds. VAT

Przed sejmową komisją ds. VAT zeznaje Janusz Piechociński, były
wicepremier i minister gospodarki w latach 2012-2015. Przesłuchanie
koncentruje się między innymi na kwestiach związanych z wyłudzeniem
podatku VAT od paliw. Świadek sprawował pieczę nad obrotem tym towarem.

Były minister gospodarki Janusz Piechociński (fot. PAP/Radek Pietruszka)Piechociński: to służby powinny „dochodzić, kto jest słupem, kto oszustem” Janusz Piechociński był ministrem gospodarki w latach 2012–2015.
Piechociński, który funkcję szefa resortu gospodarki sprawował w latach 2012–2015 przyznał, że był informowany o licznych nadużyciach dotyczących nielegalnego importu paliw do Polski i obrotu nimi. Zaznaczył, że spotykał się wielokrotnie z przedstawicielami różnych instytucji branżowych skupiających przedsiębiorców z branży i czytał sporządzane przez nich raporty.

Ocenił jednak, że materiały przedstawiane przez izby branżowe zawierały „dużo publicystyki a mało konkretów”.

Na pytanie, czy był zwolennikiem wprowadzenia odpowiedzialności solidarnej, która miała uszczelnić system poboru VAT i wyeliminować z rynku paliw oszustów, specjalizujących się w tzw. karuzelach vatowskich, Piechociński powiedział, że nie był zwolennikiem takiego rozwiązania. – W mojej ocenie sprawne i skuteczne służby skarbowe są najważniejszym ogniwem w walce z oszustami – zaznaczył. Dodał, że to służby powinny „dochodzić, kto jest słupem, kto oszustem”.
Koncesje były weryfikowane na bieżąco

Jego zdaniem mechanizm odpowiedzialności solidarnej sprawił, że „na 1 oszusta łapano 10 uczciwych”. – Byłem przeciwny wprowadzeniu tego instrumentu, ale przegrałem argumentację z ministrem finansów – powiedział.

Pytany o opinie na temat kaucji gwarancyjnej, którą miały wnosić firmy, powiedział, że w wyniku jej wprowadzenia z rynku „wypadło” wiele małych firm, które sprowadzały dobrej jakości towar, ale nie stać ich było na wniesienie kaucji.

Świadek nie zgodził się też ze stwierdzeniem, przewodniczącego komisji Marcina Horały, który zauważył, że koncesja na handel paliwami nie eliminowała oszustów, ponieważ nie było „obowiązku weryfikacji koncesji. – Koncesje były weryfikowane na bieżąco – zapewnił.
Br> Podkreślił też, że jako minister gospodarki dużą role przywiązywał do kontroli paliwa na stacjach benzynowych.
„Branża paliwowa nie wskazała konkretnych przypadków nadużyć”

Jak przyznał przed komisją, do Ministerstwa Gospodarki, którym kierował docierały doniesienia m.in. Polskiej Izby Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) o nadużyciach w obszarze paliw, wraz z apelami o zmiany przepisów.

Piechociński oświadczył jednak, że domagał się wskazania konkretnych przypadków nadużyć: „gdzie są samochody, gdzie jest przemyt, o którym tak łatwo w publicystyce mówicie” wymieniał. Jednak – jak mówił – reakcją branży były tylko ogólne stwierdzenia na zasadzie „coś słyszałem”. – Bez konkretów, z drugiej ręki.

– Zakładałem, że wpłynie do nas duża lista nadużyć, ale jej nie otrzymałem. Ani jednego konkretnego przykładu patologii w obrocie paliwami – stwierdził b. wicepremier. Jak zaznaczył, doniesienia POPiHN zostały potraktowane poważnie, ale konkrety nigdy nie wpłynęły.

Piechociński szeroko odnosił się też do domniemanych kwot, które miały nie wpłynąć do budżetu z tytułu VAT i akcyzy w okresie badanym przez komisję. Jak wskazywał, wpływy np. z obszaru paliw zależą od ich zużycia, a to jest pochodną wielu czynników. Zależą też od aktualnych notowań ropy, która przekłada się na ceny paliw, z których to wynika kwota podatków – wskazywał. Zdaniem b. wicepremiera również aktualna polityka marżowa największych podmiotów na rynku – państwowych koncernów paliwowych – przekładała się na wysokość wpływów podatkowych.

Jego zdaniem np. uśrednianie kwot oczekiwanych wpływów, zwłaszcza dla okresów kilkuletnich, niesie ze sobą błędy metodologiczne. – To porównywanie rzeczy nieporównywalnych – ocenił Piechociński.

Pytany, czy wie cokolwiek, by w proceder wyłudzania VAT zamieszani byli członkowie PSL lub ich rodziny oświadczył, że nie zna takiego przypadku. „Minister finansów zawsze domagał się wzrostu sankcyjności”

Jak tłumaczył, filozofią Ministerstwa Gospodarki w czasach gdy nim kierował, było „maksymalne”, „dopuszczalne regulacjami UE”, uwolnienie polskiej przedsiębiorczości od ciężarów administracyjnych. Chodziło o „dobrze rozumianą wolność gospodarczą” – powiedział Piechociński. Zaznaczył, że z ministrami finansów odbył wiele spotkań na temat wielu rozwiązań i prawie za każdym razem druga strona oczekiwała „wzmocnienia sankcyjności”.

– Tymczasem MG w pierwszej kolejności stosowało zasadę lepiej zapobiegać niż leczyć, stąd np. wymuszanie legalizacji obrotu – zaznaczył Piechociński. Jak dodał, od ścigania przestępstw były inne służby państwa.

B. wicepremier zeznał też, że istniał spór jego poprzednika, Waldemara Pawlaka z ministrem finansów Jackiem Rostowskim przy podnoszeniu podstawowej stawki VAT z 22 do 23 proc. Dotyczył przede wszystkim tego, na jakie towary i usługi miałby obowiązywać obniżony VAT. – Doszło do podniesienia stawki podstawowej, ale nie było uporządkowania matrycy VAT – ocenił.

– Gdyby nie było kryzysu z lat 2007–2008, który dotarł do Polski z opóźnieniem, rząd realizowałby inną politykę, niż to przyszło mu realizować – dodał Piechociński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

106. Donald Tusk stanie przed

Donald Tusk stanie przed komisją do spraw VAT

Komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT chce przesłuchać byłego premiera
Donalda Tuska 29 maja. O terminie wezwania poinformował Marcin Horała,
poseł PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

107. Poznański: Mechanizm

Mechanizm odwróconego VAT na złom wprowadzono zbyt późno, co
pozwoliło oszustom przejść do innych branż - zeznał w piątek przed
komisją śledczą ds. VAT Kazimierz Poznański, prezes zarządu Izby
Gospodarczej Metali Nieżelaznych i Recyklingu.
Świadek mówił, że pierwsze sygnały o tym, iż w branży stalowej dochodzi
do nagminnych wyłudzeń VAT, pojawiły się już na przełomie 2009 i 2010 r.
Powiedział, że izba wysłała do resortu finansów pismo w tej sprawie.
Podkreślił, że „alarmistyczne apele pokazujące skalę patologii” wysłała
również do przedstawicieli rządu i parlamentarzystów, senatorów.



Zaznaczył, że po konsultacjach z ekspertami z innych krajów, izba
wystąpiła do MF o szybkie wprowadzenie mechanizmów, które „pozwoliłyby
zlikwidować patologie w wymiarze międzynarodowym”. – W niektórych
państwach unijnych z powodzeniem wprowadzono reverse charge (odwrócony
VAT) – mówił.



Powiedział, że nie rozumie, dlaczego mechanizm ten wprowadzono w Polsce
dopiero w 2011 r., skoro projekt ustawy był gotowy znacznie wcześniej.
Na pytanie, czy dostał w tej sprawie jakąś informację z resortu, zeznał,
że „pojawiły się argumenty, że reverse charge jest sprzeczny z unijną
dyrektywą VAT”.



Zaznaczył też, że w ustawie, która weszła w życie w 2011 r. brakowało
definicji złomu, co pozwoliło oszustom przerzucać się z produktu na
produkt. – Prawie przez pięć lat dopominaliśmy się o rozszerzenie
asortymentu złomu z odwróconym VAT m.in. na półprodukty z aluminium,
cyny, niklu – powiedział. Zaznaczył, że dzięki temu opóźnieniu wiele
nieuczciwych firm miało czas na przejście do innych branż, gdzie reverse
charge nie było.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

108. Grzegorz Schetyna


Grzegorz
Schetyna histeryzuje i straszy komisję VAT! „Spektakl wyborczy! Kto
sieje wiatr ten zbiera burzę! Niech mają tego świadomość”

Grzegorz Schetyna próbuje zastraszyć członków komisji śledczej
ds. VAT? Były wicepremier i minister spraw wewnętrznych stwierdził,
że komisja urządza przedwyborczy „spektakl” polityczny przesłuchując
go na kilkanaście dni przed wyborami. Jednocześnie sugerował, że PiS
poniesie konsekwencje związane z decyzją o przesłuchaniu Schetyny.

Zaproszenie mnie jako 45. świadka , następna to premier
Ewa Kopacz i Donald Tusk, jeśli takie rzeczy dzieją się na paręnaście
dni przed wyborami, to wiadomo o co chodzi. Nie był przesłuchany Mariusz
Kamiński. To sytuacja bardzo klarowna. Kampania wyborcza,
wykorzystywanie komisji śledczej, policji, prokuratury. Kto sieje wiatr
ten zbiera burzę. Niech mają tego świadomość. Powiem jakie są powody
i przyczyny organizowania tego spektaklu. Wybory za kilkanaście dni więc
czemu nie zostałem przesłuchany pół roku temu? To odwrócenie uwagi
od kłopotów PiS. Wykorzystywany jest bat na opozycję

– twierdził Schetyna tuż przed przesłuchaniem.

O przesłuchanie
ministra Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, a obecnie ministra
koordynatora służb specjalnych wnioskował też poseł Konwiński z PO.

Był wielokrotnie w Sejmie, dlaczego go nie przesłuchacie! Mariusz Kamiński pełnił swoje funkcje w tym samym czasie co Schetyna!

– awanturował się Konwiński.

Przesłuchujemy
każdego świadka zgłoszonego przez posłów opozycji. Zebraliśmy już
materiał na temat działań CBA. Raport musimy przedstawić w tej kadencji
Wysokiej Izbie. Przesłuchaliśmy Jarosława Gowina, obecnego wicepremiera

– odpowiedział przewodniczący Marcin Horała.

Polska chce dzielić się doświadczeniami z walki z mafiami VAT

Będziemy służyć radą wszystkim krajom, które będą chciały
wykorzystać nasze doświadczenia w walce z mafiami VAT - oświadczył we
wtorek premier Mateusz Morawiecki nawiązując do informacji podawanej
przez francuski dziennik "Liberation".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

109. Grzegorz Schetyna przed

Grzegorz Schetyna przed komisją VAT

Wszystkie decyzje były podejmowane na posiedzeniu Rady Ministrów z
Donaldem Tuskiem - zeznał we wtorek przed komisją śledczą ds. VAT lider
PO, były wicepremier, i były szef MSWiA Grzegorz Schetyna.

Mafia VAT - państwowy Tauron, duński łącznik i śledztwo FBI

Spółka skarbu państwa Tauron Polska Energia miała zostać oszukana na
ponad 50 mln zł przez Duńczyka Jana Maxa L., zaangażowanego w olbrzymią
międzynarodową karuzelę wyłudzającą VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

111. "słodka zemsta " Schetyny :)

oj ,jak "one" sie kochają :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

112. Komisja śledcza ds. VAT

Ewa Kopacz przed komisją śledczą. Rzecznik rządu: Skoro PO mówi o zemście, to ja będę mówić o gigantycznej luce w VAT

Jeśli
PO mówi, że przesłuchanie b. premier Ewy Kopacz przed komisją śledczą
ds VAT to zemsta polityczna, to ja będę mówić o gigantycznej luce w VAT w
l. 2008-2015 - stwierdziła rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. To 250
mld zł, których nikt z nas nie zobaczył, sprawę trzeba wyjaśniać -
zaznaczyła.


„Jeżeli minister Szczurek wiedział o patologiach w obrocie paliwami, to było wystarczające”



Była szefowa rządu, kilkakrotnie w swoich zeznaniach podkreśliła, że
Mateusz Szczurek był doskonałym ministrem finansów i „profesjonalistą”.



Pytana, czy docierały do niej informacje o patologiach w obrocie
paliwami oraz czy były przygotowywane jakieś rozwiązania tego problemu,
powiedziała, że podejrzewa, iż Szczurek „takiego problemu nie
pozostawiłby bez reakcji”.



Dopytywana, czy pamięta rozmowę z ministrem finansów na ten temat,
mówiła, że w czasie, gdy była premierem przeprowadziła „setki, jeśli nie
tysiące rozmów”. Zaznaczyła też, że nie pamięta wszystkiego, co było
pięć lat temu.


Świadek zeznała, że nie pracowała nad szczegółami projektu ustawy
wprowadzającej koncesje na obrót paliwami z zagranicą. Pytana czy
zdawała sobie sprawę, że to rozwiązanie nie działa, powiedziała: –
Myślę, że ten rynek był monitorowany cały czas i wiedzę o tym będzie
miał minister Szczurek.
„Przepisy o JPK były przygotowane tak, by były jak najbardziej skuteczne”



Była premier odpowiadała na pytania przewodniczącego komisji śledczej
ds. VAT Marcin Horały (PiS) o szczegóły związane z jednolitym plikiem
kontrolnym (JPK), przyjętym w roku 2015. – W wersji przyjętej przez
państwa w roku 2015 brakowało tego najważniejszego elementu, czyli
obowiązku automatycznego raportowania pliku. Był on tylko generowany i
trzymany przez przedsiębiorcę, żeby pokazać kontroli w sytuacji, gdy
sama do niego trafi. Czyli ten najważniejszy element tej analityki, tego
typowania do kontroli nie występował. Zostało to dopiero zrobione w
nowelizacji już po zmianie w kolejnej kadencji – mówił Horała.



– Nad nowelizacją ustawy ordynacja podatkowa pracowało Ministerstwo
Finansów i nie ma co do tego wątpliwości, że korzystało również z
ekspertów i tych, którzy wspierali MF, żeby to prawo było jak
najbardziej solidnym i skutecznym – odpowiadała Ewa Kopacz. Dodała, że
projekt był też zatwierdzany przez Komitet Stały Rady Ministrów i
Rządowe Centrum Legislacji. – Ja wiem jakie decyzje były podjęte na
Radzie Ministrów. Zatwierdziliśmy ten projekt (Jednolity Plik Kontrolny -
PAP) i ten projekt trafił pod obrady Sejmu – dodała.



Wcześniej Marcin Horała pytał byłą premier, czy zna ona „przyczynę która
uniemożliwiała przyjęcie jednolitego pliku kontrolnego wcześniej niż w
2015 roku”. – W czasie kiedy ja byłam premierem, pracę nad jednolitym
plikiem kontrolnym trwały od samego początku – zaznaczyła Kopacz
(premier w latach 2014–15).



Przewodniczący komisji doprecyzował, że chodzi nie tylko o okres
pełnienia przez Ewę Kopacz funkcji premiera, ale o „całokształt wiedzy
dotyczący okoliczności sprawy” w latach badanych przez komisje ds. VAT.
Kopacz wyjaśniła, że przed objęciem funkcji premiera pełniła funkcję
ministra zdrowia, a później była marszałkiem Sejmu. – Jako marszałek
Sejmu miałam interesować się jednolitym plikiem kontrolnym i
uczestniczyć w jego procedowaniu? – pytała.
Ws. walki z wyłudzeniami VAT podpisano porozumienie, pracowały też zespoły



Szef komisji Marcin Horała (PiS) pytał świadka kiedy dowiedziała się, że
telefony komórkowe są jednymi z towarów, których dotyczy problem
wyłudzeń podatku VAT.



Była premier przywołała raport nt. działań zwiększających stopień
przestrzegania przepisów podatkowych, poprawiających efektywności
administracji podatkowej w latach 2014-2017.



– Bodajże na początku roku 2014 zostało podpisane porozumienie między
ministrem finansów, ministrem spraw wewnętrznych i prokuratorem
(generalnym - PAP) co do tego, żeby w sposób szczególny zająć się tą
problematyką. Powstały zespoły ds. różnych podatków, nie tylko podatku
VAT i m.in. te zespoły diagnozowały obszary, które są do szczególnego
nadzoru - mówiła Kopacz.



Według niej jednym z takich obszarów była elektronika. – Odwrócony VAT
(mechanizm polegający na przeniesieniu obowiązku rozliczenia tego
podatku z dostawcy na nabywcę - PAP) na elektronikę wynikał nie z tego,
że ktoś wstał prawą czy lewą nogą i powiedział: dzisiaj odwróconym
VAT-em będziemy sobie telefony komórkowe typu smartfon obejmować, tylko
dlatego, że eksperci wcześniej rozpoznali ten obszar – tłumaczyła była
szefowa rządów.



Podkreślała też, że w czasach rządów PO-PSL na stronach internetowych
resortów: gospodarki i finansów zamieszczane były „listy ostrzegawcze”
po to, jak mówiła, „żebyśmy mieli świadomość w których obszarach polscy
przedsiębiorcy mogą być narażeni na to, że mogą być wkręceni w
jakąkolwiek nieuczciwą grę rynkową”.




Kopacz powiedziała też, że efektem pracy zespołów była decyzja z 2015
roku o objęciu telefonów komórkowych tzw. odwróconym VAT-em. Wskazywała
przy tym, że ten sam mechanizm zastosowano w przypadku innych towarów -
np. prętów żelaznych w 2011 r. Kopacz wytknęła też politykom PiS, że za
każdym razem ich klub głosował przeciwko tego typu zmianom ustawowym.

„Minister Szczurek miał zielone światło do nowelizacji ustaw”




Była szefowa rządu zapytana, czy miała wiedzę, że tzw. odpowiedzialność
solidarna (zobowiązywała kupującego towar do zapłaty podatku VAT, jeśli
nie uiścił go sprzedający - PAP) jest fikcją, powiedziała, że „o takie
szczegóły należało by zapytać ministra Szczurka”.



Podkreśliła, że jeśli okazywało się, że jakaś ustawa nie przynosi
efektów, to miał on zielone światło, żeby ją poprawiać, „bo wiedział
więcej niż każdy inny”.



Zaprzeczyła jednak, że minister miał wolną rękę w sprawach dotyczących
finansów, ponieważ ograniczało go prawo i konstytucja. Dodała, że nie
wydawało jej się, że „powinna być mądrzejsza od swojego ministra”.



Zapytana dlaczego odmówiła oceny sprawozdania Prokuratora Generalnego i
nie chciała go przyjąć, świadek odpowiedziała, „że widocznie musiały być
jakieś powody, skoro tak zdecydowałam”. Nie przypomina jednak sobie
treści dokumentu.



Ewa Kopacz przed komisją VAT: PiS PiS PiS

Z dzisiejszych zeznań pani Ewy Kopacz na Komisji VAT:

1.PiS

2.PiS PiS PiS

3.Minister
Szczurek był najlepszym ministrem finansów. Gdyż był najlepszym
ministrem. Pani premier tego nie sprawdzała, bo był
najlepszym ministrem.

4.Nie wie dlaczego jednolity plik kontrolny
został wprowadzony np. 7 lat po Portugalii. (rekonstrukcja z pięciu
odpowiedzi na to powtarzane pytanie). Z pytań komisji dowiedziała się,
że bez kluczowej funkcjonalności automatycznego raportowania.

5.Ale PiS

6.Nie wie czy dostawała sygnały o wyłudzeniach w handlu paliwami.

7.Po zacytowaniu
szeregu pism np. Polskiej Izby Paliw Płynnych z opisem nieprawidłowości
i prośba o spotkanie - nie spotkała się, bo nie ma w zwyczaju spotykać
się z biznesem. Z pewnością zajmował się tym minister finansów, bo był
to najlepszy minister finansów. Nie pytała go o to i nie sprawdzała,
bo był to najlepszy minister.

8.Od komisji dowiedziała się
o różnicy między kaucją gwarancyjną zwalniająca od odpowiedzialności
solidarnej w handlu paliwami a kaucją za koncesję w obrocie
paliwami z zagranicą.

9.PiS PiS PiS

10.jeszcze o PiS

11.Koordynator służb specjalnych nie zgłaszał problemów z VATem, a jakby miał problem to by zgłosił, bo ma IQ powyżej 90.

12.Na pytanie
dlaczego odwrócony VAT na elektronikę wprowadzono dopiero w 2015,
odpowiedź: mogłabym zadać pytanie czemu PiS na materiały
budowlane w 2017.

13.Wspomnijmy o PiS.

14.Czy zapoznała
się Pani z raportem o przestępczości zorganizowanej? Odpowiedź: zapoznał
się koordynator. Ale czy Pani się zapoznała? Odpowiedź: koordynator.
Ale chodzi o to czy Pani? Odpowiedź: koordynator.

15.Dlaczego Pani zaopiniowała negatywnie sprawozdanie prokuratora Seremeta? Odpowiedź: Widocznie miałam swoje powody.

16.PiS PiS PiS

Mógłbym tak długo, to tylko drobne fragmenty. Panie i Panowie - była Premier Rzeczpospolitej Polskiej

Ewa Kopacz stanęła przed komisją śledczą ds. podatku VAT

Przed komisją śledczą ds. podatku VAT stanęła była premier Ewa
Kopacz z Platformy Obywatelskiej. Jej przesłuchanie niczego nowego nie
wniosło jednak do sprawy. Na większość pytań odpowiadała wymijająco,
bądź zasłaniała się niewiedzą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

113. Jene: temat uszczelnienia


Jene pytany przez Małgorzatę Janowską (PiS) o to, czy w trakcie prac
komisji Przyjazne Państwo, której był stałym doradcą, były poruszane
kwestie związane z uszczelnieniem systemu podatkowego odpowiedział: – Ja
nie pamiętam tego terminu „uszczelnienie”. Nie byliśmy wówczas
alarmowani. W ogóle ten temat uszczelnienia systemu podatkowego się nie
pojawiał.



Wcześniej wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Smoliński (PiS) pytał
świadka o to, czy w kancelarii premiera odbywały się spotkania, na
których omawiane były „projekty zmian np. w prawie podatkowym, gdzie
były rozbieżności między ministerstwem a komisją”. Jene odpowiedział, że
rozbieżności bywały.



– Ja nie pamiętam, czy one dotyczyły tych projektów. Tych spotkań w KPRM
było około ośmiu, więc często zdarzało się, że było 4 – 5 podsekretarzy
stanu, każdy reprezentujący inny resort. Niektóre resorty zgłaszały
zastrzeżenia do projektów ustaw, nad którymi procedowała komisja
Przyjazne Państwo – tłumaczył. Dodał, że „bywały to zastrzeżenia
dotyczące także projektów ustaw związanych z podatkami”.

„Uczestniczyłem w spotkaniach w gabinecie Sławomira Nowaka”




Jene był bliskim współpracownikiem szefa Komisji Janusza Palikota, a w
latach 2011-15 dyrektorem klubu parlamentarnego jego ugrupowania.



Podczas przesłuchania Jene powiedział, że jego zadaniem w Komisji
Przyjazne Państwo było „przygotowanie zaplecza eksperckiego, które
pełniło funkcję doradczą”.



Świadek przyznał, że uczestniczył spotkaniach w gabinecie szefa
Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Sławomira Nowaka i w spotkaniach
Komitetu Stałego Rady Ministrów. Zaznaczył jednak, że nigdy nie był
proszony o przedstawienie opinii.



Jene mówił, że Komisja Przyjazne Państwo była otwarta na parterów
społecznych i że „współpracowało z nią ok. 160 organizacji,
stowarzyszeń, kancelarii”. Wskazał, że wśród nich było między innymi PwC
czy KPMG.



Powiedział też, że w spotkaniach Komisji uczestniczyła również Renata
Hayder (była doradcą społecznym ministra finansów Jana Vincenta
Rostowskiego, partnerką w firmie Ernst&Young - red). Dopytywany o
szczegóły Jene wyjaśnił, że była ona może na 2-3 spotkaniach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

114. Szczurek: Nie było klimatu do

Nie było klimatu do „strzelania z biodra” zmianami prawa, które
wprowadzają nowe obowiązki wobec podatnika – powiedział w czwartek przed
komisją śledczą ds. VAT b. minister finansów Mateusz Szczurek. Dodał,
że ściąganie podatków jest kluczowym działaniem rządu, ale nie jedynym
priorytetem.
Komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje byłego ministra finansów Mateusza
Szczurka. Szczurek funkcję szefa resortu finansów pełnił od 2013 do 2015
roku. Za jego kadencji wprowadzono odwrócony VAT na kilka rodzajów
towarów, między innymi na stal i elektronikę.



Szczurek na początku przesłuchania wygłosił swobodne oświadczenie.



– W obszarze komisji wiele działań uszczelniających może mieć i
najczęściej ma negatywne konsekwencje dla swobody działalności
gospodarczej. Tak samo zwiększenie swobody działalności gospodarczej,
ułatwienie jej, może wpływać i często wpływa również na zdolność państwa
do efektywnego ściągania podatków – podkreślał i dodał, że przykładem
może być tutaj domniemanie uczciwości podatnika, dbałość o płynność firm
w kryzysie czy m.in. ułatwień dla zaufanego podatnika czy szybszych
zwrotów podatków.



– Wszystko to z jednej strony ułatwia działalność gospodarczą, pozwala
na zwiększenie ilości miejsc pracy, a jednocześnie utrudnia egzekucję i
czasami może przesuwać dochody czy zmniejszać w danym roku dochody
Skarbu Państwa – zaznaczył.




B. wiceminister finansów: Nie blokowaliśmy odwrotnego VAT w innych krajach

Szczurek podkreślał także, że „uszczelnianie systemu podatkowego jest
bardzo ważną funkcją rządu”. – Ściąganie podatków jest jednym z
kluczowych działań Ministerstwa Finansów i rządu i bez tego nie ma
sprawnego państwa, ale jednocześnie nie jest to jedyny priorytet, on nie
powinien być jedynym priorytetem – mówił.



Zaznaczył, że ułatwianie działalności gospodarczej było jednym z
priorytetów rządów, w których był ministrem. Przypomniał, że rządy
PO–PSL rozpoczynały się w sytuacji, kiedy Polska w rankingu łatwości
płacenia podatków zajmowała w 2007 r. 142 miejsce, a w 2015 r. Polska
przesunęła się na 47 miejsce. – To pokazuje, że priorytet ułatwiania
działalność gospodarczej dla przedsiębiorców był traktowany poważnie i
przynosił skutki – mówił. Dodał, że po 2015 r. priorytety się zmieniły i
Polska spadła w tym rankingu na 69 miejsce w 2017 r.



Mówiąc o propozycjach uszczelniających system VAT wskazał m.in. na
Centralny Rejestr Faktur, system on-line dla kas rejestrujących i
rozszerzenie wglądów w rachunki bankowe. – Wszystkie te elementy były i
są bardzo potrzebne. Prace nad nimi zleciłem kontynuować i
intensyfikować – mówił. Dodał, że z tych propozycji jedynie rozszerzony
wgląd w rachunki bankowe został wprowadzony w tej kadencji parlamentu.



Odnosząc się do krótkoterminowych rozwiązań uszczelniających Szczurek
powiedział: – Nie było klimatu do +strzelania z biodra+ ad hoc zmianami
prawa, które ograniczają, wprowadzają nowe obowiązki wobec podatnika,
ograniczają swobodę działalności gospodarczej, bez założeń i konsultacji
prowadzonych porządnie.



– Nieprawidłowości w sferze VAT to nie są tylko przestępstwa – to są
także oszustwa podatkowe, szara strefa, cały ten obszar, który jest
niestety ciągle jeszcze powszechny, a który nie jest związany z mafiami
VAT–owskimi, ale jest związany z takim codziennym niepłaceniem podatków i
uchyleniem się od obowiązków obywatelskich przez zwykłych obywateli” –
mówił. – Większość luki VAT–owskiej to nie są takie grube przestępstwa,
ale to są oszustwa podatkowe czy małe niepłacenie podatków, które dalej
sumuje się do ogromnych kwot – dodał.




Cyrańska: przedsiębiorcy oczekiwali uproszczeń w rozliczaniu VAT




To Szczurek zablokował prace nad uszczelnianiem podatku VAT w 2015? Horała: "Uznał, że nie zdąży zakończyć przed wyborami"

Mateusz Szczurek, były minister finansów w latach 2013-2015, był
w rzeczywistości szarą eminencją rządu Ewy Kopacz i samodzielnie mógł
podejmować kluczowe decyzje związane z uszczelnianiem systemu VAT.
Z zeznań Szczurka wynika, że w wielu kwestiach nie konsultował się
z politycznym kierownictwem koalicji PO – PSL.
Mateusz Szczurek zaplątał się dziś we własną narrację, gdy poseł Kazimierz Smoliński z PiS zadawał mu szczegółowe pytania dotyczące nowych narzędzi do walki z patologiami VAT. Okazuje się, że Szczurek już w 2014 i 2015 roku mógł wprowadzić zmiany, które pomogłyby w walce z oszustami.

Skreśliliście obowiązek automatycznego, obowiązkowego raportowania jednolitego pliku kontrolnego. Trzeba to było wprowadzać choćby stopniowo, z planem rozłożonym na tata. Nie przewidywaliście miesięcznych rozliczeń VAT, rejestr faktur? To wasz plan działań już z kwietnia 2014 roku

– pytał Szczurka poseł Smoliński.

Jaki jest sens wprowadzania automatycznego ściągania JPK? Nie przyczynia się to do stworzenia algorytmów. To jest potrzebne, ale wtedy, gdy wszyscy raportują

– odpowiadał Szczurek.

To należało wprowadzić obowiązkowość dla wszystkich

– dodał poseł Horała.

Świadek pytany był m.in. o przerwanie na początku 2015 r. przez Ministerstwo Finansów prac nad rozwiązaniami, które miały uszczelnić system podatkowy i ograniczyć wyłudzenia VAT. Z cytowanego przez przewodniczącego komisji Marcina Horałę (PiS) wewnętrznego maila między urzędnikami resortu z końca lutego 2015 r. wynika, że po rozmowach ze Szczurkiem „zdecydowano, aby nie wychodzić z tymi zmianami, bo nie ma dla nich klimatu”.

Szczurek odpowiedział m.in, że wynikiem rozmowy, o której wspomniano w mailu nie mógł być wniosek - i, jak podkreślił, takiego wniosku nie przekazywał - żeby zaprzestać prac nad tymi zmianami.

Moja uwaga dotyczyła tylko i wyłącznie szans na przeprocedowanie tego w obecnej kadencji, szczególnie w trybie bez założeń, który był po prostu niewykonalny w związku z dbałością o jakość legislacyjną i przewidywalność tworzenia prawa.

– powiedział.

Zaznaczył jednak, że nigdy nie sygnalizował, iż prace nad rozwiązaniami uszczelniającymi są bezzasadne. „Ta zasadność była (…), problemem były prace legislacyjne” - podkreślił. Dodał, że mówiąc „prace legislacyjne”, chodzi mu o przyjęcie przez Radę Ministrów.

Szczurek zaznaczył też, że nigdy nie hamował wewnętrznych prac nad doszlifowaniem przepisów uszczelniających podatek VAT.

Wyszedłem jednak z założenia, że nie ma sensu wchodzenie w proces konsultacji, kiedy nie ma szans na przeprowadzenie procesu do końca.

– powiedział. Dodał, że to była jego autorska decyzja.

Na pytanie, czy o wstrzymaniu prac nad projektem przesądziła świadomość, że Platforma Obywatelska przegra wybory, Szczurek zaznaczył, że „urzędnik musi być świadomy możliwości przeprowadzenia rozwiązań legislacyjnych”. Dopytywany o to, czy miał świadomość, że np. wartość wywozu telefonów komórkowych z Polski, z ciągu dwóch lat wzrosła o 800 proc., powiedział, że prace nad uszczelnieniem tego rynku rozpoczęto, ale system informatyczny trzeba było dostosować do nowych przepisów i wymagało to czasu. Szczurek przyznał, że prace nad wprowadzeniem odwróconego VAT na elektronikę zostały rozpoczęte zaraz po jego przyjściu do resortu (w 2013 roku), natomiast proces ten został zakończony w 2014.

Szczurek sugerował też, że zmiany w ordynacji podatkowej spowodowałyby, że PO straciłaby głosy i popularność. Potem wycofywał się z tych sugestii, twierdząc że była to kwestia słabszej pracy Sejmu w okresie wyborczym, w 2015 roku. Ostro skomentował to poseł Horała.

Automatyczne JPK dla niektórych nie uszczelnia. Tylko jak jest powszechne - wtedy uszczelnia. Masz w projekcie dla niektórych. Co robisz? Wprowadzasz powszechne? Nie, usuwasz nawet dla niektórych

– komentował Horała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

115. Porażające zeznania Elżbiety


Porażające
zeznania Elżbiety Chojny-Duch przed komisją VAT: "Od 2010 do 2015 r.
trwał demontaż systemu podatkowego. Premier musiał wiedzieć"

Ponowne przesłuchanie pani Elżbiety Chojny-Duch stało się
swoistym aktem oskarżenia wobec Donalda Tuska i Jana Rostowskiego,
byłego wicepremiera i ministra finansów w czasach rządów PO - PSL. Prof.
Chojny-Duch przyznała, że o luce vatowskiej wiedziano już w latach
2009-2010, a ówczesny minister finansów oraz premier Donald Tusk nie
zrobili nic, by uszczelnić system. Mało tego! Sami przyłożyli rękę
do rozpadu systemu podatkowego.

Przygotowano w Polsce grunt dla działań
międzynarodowych grup przestępczych. Minister i premier musieli
wiedzieć. Już w 2010 i 2009 była powszechna wiedza, a mnie zastanawia
bezradność organów państwa. Nastąpił demontaż polskiego systemu
podatkowego VAT. To były działania celowe. (…). Już w 2004 roku
nastąpiło przygotowanie do demontażu prawa, a od 2010 do 2015 roku
następował rozkład systemu VAT. Przygotowano 18 projektów zmian ustawy
z 2004 roku, każda z nich zakładała rozszczelnienie systemu. Widziałam
to i dawałam temu wyraz. Podejmowaliśmy rozmowy i to od ministra po raz
pierwszy usłyszałam „karuzela podatkowa”. Równocześnie pojawiło się
drugie tło demontażu, czyli walka z „pazernością fiskusa” -
walka pozorna

– mówiła Elżbieta Chojny-Duch.

Świadek podkreślała, że opracowania różnych międzynarodowych
organizacji jak CASE, Komisji Europejskiej, Banku Światowego,
Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wskazywały „dużo wcześniej”
na „ogromną skalę” oszustw, wyłudzeń podatkowych i wpływ
międzynarodowych organizacji przestępczych, które - po 2009 roku, 2010,
2011 r.- zostały w „jakiś sposób” ograniczone w swoich działaniach
w państwach zachodnich.

Akcja szturmowania
rynku polskiego zaczęła się na dobre w 2010, 2011 roku. Wydaje mi się,
że była to akcja zorganizowana, i w tym celu również przygotowany został
jakby grunt, pod tego typu działalność międzynarodowych grup
przestępczych, stosujących różne formy takie jak karuzele podatkowe itd.

– powiedziała Chojna-Duch.

Świadek opisywała też osobliwą rolę Renaty Haydar, która byłą doradcą
Jana Rostowskiego, ale pracowała dla wielkiej firmy doradczej. Elżbieta
Chojna-Duch podkreślała, że mogło dojść do konfliktu interesów.

Renata
Hayder brała udział w pracach komisji sejmowych, w trakcie ustaleń
z ministrem Nowakiem. Miała stałą przepustkę do gmachu ministerstwa
i komputer. Miała gabinet, który nazywała pokojem. W KRS widnieją jej
funkcje kierownicze i partnerskie. Jaki był cel zatrudnienia jej bez
formalnego bez zatrudnienia i płacy? Może pobudki patriotyczne? Takich
funkcji nasze prawo nie zna. Przekazywała propozycje z EY z maila
tamtejszej instytucji do ministerstwa finansów. Nie wiem jaka była
podstawa dopuszczenia jej do wrażliwych informacji, do mnie wchodziła
bez zapowiedzi (…).

– mówiła prof. Elżbieta Chojny-Duch.

Świadek
przyznała też, że została oszukana w kwestii likwidacji sankcji dla
nieuczciwych polityków. Otoczenie Tuska przekonywało ją, by zlikwidować
sankcję, gdyż tego miał…ą domagać się Komisja Europejska. Sankcję
zniesiono, ale w międzyczasie zapadł wyrok przed TSUE, z którego
wynikało, że sankcja nie narusza prawa unijnego. Rząd Tuska nie
zdecydował się na ponowne wprowadzenie sankcji. Posłowie pytali dziś
świadka, dlaczego wyraziła akceptację dla zniesienia sankcji.

To rzeczywiście
była dość trudna sytuacja. Na posiedzeniach komisji Palikota przez
dłuższy czas stawiałam opór likwidacji sankcji, wypowiadałam się także
w mediach, że sankcje powinny być kontynuowane. Pojawiła się presja pani
Hayder i innych. Przekonał mnie argument podstawowy, czyli pismo, które
mówi, o tym, że jest to decyzja Komisji Europejskiej. Lobbing
wprowadził w błąd Sejm; przytaczano fałszywe argumenty, że przepisy
o zniesieniu sankcji VAT są niezgodne z prawem Unii Europejskiej.
Żałuję, że wydałam na to zgodę, mimo że uważałam i nadal uważam,
że sankcje były konieczne. Wprowadzono w błąd nie tylko mnie, ale także
posłów, którzy przyjęli tę propozycję. To była moja porażka

– przyznała.

Chojna-Duch przed komisją ds. VAT: Ogromny lobbing ws. sankcji VAT wprowadził w błąd mnie i Sejm

Ogromny
lobbing dot. zniesienia 30-proc. sankcji VAT wprowadził w błąd zarówno
mnie, jak i Sejm; przytaczano fałszywe argumenty, że sankcja jest
niezgodna z prawem UE - powiedziała w środę b. wiceminister...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

116. Komisja śledcza ds. VAT


– Już w 2012 roku nakreśliliśmy resortowi finansów schemat działania
karuzel vatowskich - mówiła przed komisją ds. VAT prezes Polskiej Izby
Paliw Płynnych Halina Pupacz. Zeznając jako świadek, prezes PIPP
powiedziała, że sygnały o patologiach na rynku paliw zaczęły się
pojawiać w 2011 i 2012 roku. Zarówno członkowie naszej Izby jak i inne firmy sygnalizowły, że na
rynku pojawia się wiele ofert paliwa niewiadomego pochodzenia – mówiła.
Zaznaczyła, że niskie ceny, które oferowały niektóre podmioty
sugerowały, że nie odprowadzono za nie należnych podatków.



Pytana przez przewodniczącego komisji Marcina Horałę z PiS, czy Izba
informowała o swoich spostrzeżeniach Ministerstwo Finansów, Pupacz
odpowiedziała, że „pism (wysłanych – red.) do MF było bardzo dużo”.
Zaznaczyła, że już w 2012 roku w liście do ministra finansów Jacka
Vicenta Rostowskiego „nakreśliliśmy schemat działania karuzel
watowskich”.



Świadek powiedziała, że ze strony resortu „raczej nie było rozwiązań,
które miałyby zdecydowany wpływ na powstrzymanie kuriozalnego
procederu”. Dodała, że z sygnałów, które docierały wynikało, że
nieopodatkowanego paliwa napływało coraz więcej, w konsekwencji spadała
sprzedaż legalnie działających firm.

Pytana o to, jak Izba
ocenia wprowadzenie do nowelizacji ustawy o VAT odpowiedzialności
solidarnej i kaucji, powiedziała, że „już na etapie prac legistacyjnych
(...) nie popieraliśmy tego rozwiązania”. Tłumaczyła, że nawet małe i
średnie firmy, które kupowały paliwo jedynie od polskich koncernów,
wpłacały kaucję, „by się uwiarygodnić, bo to stało się normą”.



Zaznaczyła, że na ukrócenie aktywności mafii vatowskich kaucja nie miała
wpływu, bo zyski z przemytu cysterny paliw rekompensowały im ten
wydatek „z nawiązką”. Dodała, że odpowiedzialność solidarna nie
gwarantowała bezpieczeństwa transakcji.



Pytana, czy Izba sugerowała resortowi finansów jakieś rozwiązania,
powiedziała, że PIPP proponowała, by wprowadzić pobór VAT na granicy
wraz z podatkiem akcyzowym oraz żeby firmy, które sprzedają paliwa z
obrocie międzywspólnotowym, składały zeznania vatowskie co tydzień, ale
„powiedzieli nam, że dyrektywa UE na to nie pozwala”.

W 2014 r. sygnalizowaliśmy Kopacz, że jest straszny problem na rynku paliw



Wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Smoliński (PiS) przypomniał o
pikiecie przed Sejmem zorganizowanej przez Izbę Paliw Płynnych w 2014
roku, pytał, czy po tej pikiecie doszło do spotkania z ówczesną
marszałek Sejmu Ewą Kopacz, na której izba mogłaby przedstawić swoją
sytuację.



Świadek wyjaśniła, że protest nie dotyczył szarej strefy: był
zorganizowany przez firmy, które operowały na rynku oleju opałowego.
Protest – jak mówiła – dotyczył kontroli przeprowadzonych za lata 2003,
2004, 2005, na podstawie które nałożono wiele sankcyjnej akcyzy za błędy
formalne w oświadczeniach. I to – jak powiedziała – dotknęło wielu
uczciwych przedsiębiorców.



– Wtedy pani marszałek spotkała się z przedstawicielami branży i
mieliśmy okazję, żeby na tym krótkim spotkaniu wspomnieć o tym, że jest
straszny problem w paliwach ciekłych i innych, czyli na rynku oleju
napędowego i benzyn (...). Mówiliśmy o szarej strefie (...) i prosiliśmy
panią premier o spotkanie z branżą już w zakresie problemu, jakim jest
ogromna skala szarej strefy – powiedziała Pupacz.



Dodała, że wówczas Kopacz, jako marszałek Sejmu, wyraziła zgodę na
spotkanie, ale potem została premierem i do tego spotkania nie doszło,
podobnie jak do spotkania ani z ówczesnym ministrem finansów Mateuszem
Szczurkiem. Było natomiast szereg spotkań m.in. z b. wiceministrami
finansów Jarosławem Nenemanem, Maciejem Grabowskim i Agnieszką
Królikowską oraz wicepremierem Januszem Piechocińskim – wymieniała
świadek.



– Na pewno problem, jaki był na naszym rynku, był bardzo dobitnie (...)
przez niektórych przedsiębiorców opisywany i prezentowany – podkreśliła.



Mówiła, że rada Polskiej Izby Paliw Płynnych cały czas dążyła do tego,
by szukać rozwiązań, które zahamują rozrost szarej strefy na rynku
paliw.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

117. Sejmowa komisja śledcza ds.


Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) wyjaśnił, że o wyłudzeniach
VAT na paliwach branża informowała ówczesny rząd wielokrotnie. –
Będziemy patrzeć jak na te sygnały reagowała władza - mówił poseł. –
Tych pism alarmujących było sto kilkadziesiąt do różnych instytucji,
nawet do premiera, czy prezydenta – powiedział Marcin Horała.




Wczoraj prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych Halina Pupacz zeznała, że
informacje od członków organizacji o nasilającym się handlu
nieopodatkowanym paliwem otrzymywała od 2011 roku, a pierwsze pisma do
ministerstwa finansów w tej sprawie sporządziła w 2012.



Halina Pupacz wytłumaczyła, że przedsiębiorcy zwracali uwagę na
podejrzanie niskie ceny paliw nieznanego pochodzenia oferowane przez
niektóre podmioty.



Polska Izba Paliw Płynnych proponowała też pewne działania resortowi
finansów, na przykład pobór podatków VAT i akcyzy za paliwo już na
granicy. Jednak ministerstwo wówczas stwierdziło, że na taki krok nie
pozwalały przepisy.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

118. Wieciech: Pierwsze sygnały z

Świadek dodał, że sygnały wskazywały na omijanie podatku VAT.



– Mniej więcej pod koniec 2011 r. otrzymałem z firmy członkowskiej,
konkretnie z BP informacje, że coś złego zaczyna się dziać na polskim
rynku paliw, gdyż oni byli udziałowcem w rafinerii w Schwedt (Niemcy –
red.) położonej tuż przy granicy z Polską – sprzedawali paliwo również
polskim odbiorcom i stwierdzili, że firma, która od nich kupiła paliwo z
Niemiec sprowadza to paliwo na rynek po cenie, która ewidentnie
wskazuje na omijanie któregoś z elementów, zapewne VAT – powiedział
Leszek Wieciech.



– Już po kilku tygodniach również takie firmy jak wówczas działający w
Polsce Statoil, jak PKN Orlen, czy Grupa Lotos stwierdziły, że
rzeczywiście zaczął się problem na rynku paliw – zeznał.



– Pierwsze sygnały świadczące o możliwości wystąpienia tego typu
problemów (z podatkiem VAT – red.) w Polsce (...) to był koniec 2010 r. i
początek 2011 r., kiedy otrzymałem telefon od mojego czeskiego
odpowiednika – szefa organizacji zrzeszającej podmioty w branży
paliwowej – z pytaniem „czy my również mamy ten problem?”. Nie bardzo
rozumiałem, co on mówi. Okazało się, że chodzi o wyłudzenia VAT.
+Puściłem+ pytanie do naszych firm członkowskich i dostałem odpowiedź:
„Nie u nas ten problem nie występuje” – poinformował Wieciech.


– Do drugiej połowy 2011 r. - już nawet wtedy, gdy ministerstwo
organizowało projekt +Zatrzymać przemyt+ ponownie skierowałem pytanie do
firm członkowskich, czy oprócz dotychczas zdefiniowanych problemów z
wyłudzeniami głównie podatku akcyzowego, łamaniem przepisów o Narodowym
Celu Wskaźnikowym i łamaniem przepisów o biopaliwach widzą inne
problemy. Jeszcze wówczas nie było świadomości istnienia takiego
problemu, albo taki problem jeszcze w branży paliwowej nie istniał –
dodał.
„Początek współpracy branży paliwowej i służb państwa ws. zwalczania wyłudzeń VAT od 2013 r.”



– Pierwsze nawiązanie stosownej współpracy między branżą paliwową i
służbami państwa nastąpiło w 2013 r. – zeznał przed komisją śledczą
Leszek Wieciech.



Jak ocenił, pierwsze nawiązanie „stosownej współpracy” między POPiHN a
służbami w ministerstwie finansów i pierwszym działaniem, które w dużym
stopniu zostało przyjęte na wniosek tej organizacji, czyli wprowadzenie
solidarnej odpowiedzialności to ustawa VAT-owska z roku 2013.



Mówił, że w styczniu 2013 r. odbyło się spotkanie przedstawicieli
zarządu firm członkowskich POPiHN z ministrem w KPRM Janem Krzysztofem
Bieleckim, ówczesnym przewodniczącym Rady Gospodarczej przy premierze –
red.) i Adamem Jasserem (ówczesnym wiceprzewodniczącym Komitetu Stałego
Rady Ministrów – red.) na którym przedstawiliśmy dosyć obszernie
sytuację, która wystąpiła na rynku paliw w roku 2012 i poprosiliśmy o
podjęcie stosownych działań – poinformował Wieciech.



Wieciech zeznał też, że pierwsze pismo alarmujące premiera o
wyłudzeniach VAT w branży paliwowej jego organizacja wysłała 3
października 2012 r. – Wcześniejsze wystąpienia były kierowane na poziom
niższy (...) dyrektorów departamentów i wiceministrów. W roku 2012 ta
„szara strefa” zaczęła rosnąć, w związku z tym zaczął się pojawiać
olbrzymi problem dla naszych firm członkowskich, kiedy były wypierane
częściowo z rynku. To od razu było widać w wynikach sprzedaży. Zapadła
decyzja o skierowaniu wystąpienia do premiera Tuska – dodał.
„Po stronie rządowej była ograniczona świadomość problemów branży paliwowej”



– Po stronie rządowej była ograniczona świadomość, tego co dzieje się na rynku paliw – ocenił Leszek Wieciech.



Świadek powiedział, że kierowana przez jego organizacja wielokrotnie
sygnalizowała przedstawicielom rządu problem związany z nielegalnym
paliwami, z rozrastającą się szarą strefą. Jak opisywał POPHiN starała
się „ukazać grozę sytuacji”, powoływała się na wyliczenia ekspertów, z
których wynikało, że np. w ciągu roku straty budżetu państwa z tytułu
niezapłaconego podatku VAT od paliw wyniosły 3-4 mld zł, czyli tyle, ile
państwo chciało wydać na służbę zdrowia.



Zeznał, że w 2012 w jednym z resortów spotkał się z opinią, że „branża
nadmiernie pokazuje swoje straty". Przyznał, że sytuacja zmieniała się w
2013 roku, gdy POPHiN zamówił w firmie doradczej Ernste&Young
raport ukazujący skalę wyłudzeń na rynku paliw”. Dodał, że organizacja
zdecydowała się na zamówienie raportu, bo urzędnicy wielokrotnie
podkreślali, że do podjęcia działań, potrzebują „twardych” danych. 2014
r. POPHiN zamówiła suplement do raportu, który „potwierdzał tezy,
ukazywał konieczność podjęcia działań”.



– Nasze paliwo wypierane było przez paliwo m.in. z Litwy a potem z
Niemiec, podczas gdy nasze koncerny musiały pozbywać się zapasów – mówił
świadek. Podkreślił, że odbywało się to ze stratą dla firm i dla
budżetu państwa.



Pytany o wrażenie, że ktoś przymyka oko na problem, powiedział że „w
pewnym momencie mieliśmy wrażenie, że pewne osoby nie zdawały sobie ze
skali liczb”. Dodał, że miał też „zastrzeżenia do kompetencji i
wyobraźni”.



Wskazał również, że pojawiały się opinie, że „szara strefa nie jest taka
zła, bo powoduje zmniejszenie cen” i że „trzeba ostrożnie wprowadzać
rozwiązania uszczelniające, żeby nie wylać dziecka z kąpielą”.



Podkreślił też że dialog z resortem finansów wszedł na inny poziom, gdy
do ministerstwa przyjęto na stanowisko wiceministra Agnieszkę
Królikowską. – Wtedy np. pojawiły się kontrole cystern, które zahamowały
nieco przemyt – powiedział.



Przyznał też, że u firm z szarej strefy zaopatrywały się jednostki podległe administracji rządowej.

Szef POPiHN: rząd Tuska miał ograniczoną świadomość problemów branży paliwowej

Po stronie rządowej była ograniczona świadomość, tego co dzieje się
na rynku paliw - stwierdził 23 maja przed komisją śledczą ds. VAT szef
Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego Leszek Wieciech.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

119. Przesłuchanie Donalda Tuska w

Przesłuchanie Donalda Tuska w środę. Komisja ds. VAT - Nie mamy potwierdzenia obecności

Komisja śledcza ds. VAT ma w środę (29 maja) przesłuchać Donalda
Tuska. Jak powiedział jej wiceprzewodniczący Kazimierz Smoliński,
komisja zakłada, że były premier stawi się na przesłuchanie, ale nie ma
oficjalnego potwierdzenia jego obecności.

Niemiecki dziennik zdradza: „Donald Tusk planuje swój powrót na scenę polityczną w Warszawie”

Jak twierdzi niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine
Zeitung”, szef RE Donald Tusk „planuje swój powrót na scenę polityczną w
Warszawie i świadomie podsyca ambicje kandydowania w wyborach
prezydenckich w maju 2020”.
„Kadencja szefa Rady Europejskiej
Donalda Tuska upływa dopiero 1
grudnia. Jednak jego krytycy, których jest pod dostatkiem nie tylko w
jego własnym kraju, od jakiegoś czasu zarzucają mu, że nie do końca
zajmuje się kwestiami europejskimi” – pisze publicysta Michael Stabenow.
Jednak jak twierdzą dziennikarze niemieckiego dziennika były polski
premier musi jeszcze w UE zrobić parę rzeczy. „Polak musi przygotować
pakiet kandydatów na najważniejsze urzędy
UE”.  Ma pomóc wybrać następcę odchodzącego w październiku szefa Komisji
Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, następcę samego Tuska, szefowej
unijnej dyplomacji oraz prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Według
„FAZ” Tusk sonduje dyskretnie od jakiegoś czasu sytuację i
nawet kilka dni temu rozmawiał z Angelą Merkel. Szef Rady Europy Tusk
zabiega o to, by decyzje dot. kandydatów zapadły do końca czerwca.

Źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung

Tusk o przesłuchaniu przez komisję ds. VAT: Nie będzie możliwe w tym tygodniu

Przesłuchanie mnie przez sejmową komisję śledczą ds. VAT
nie będzie możliwe w tym tygodniu - poinformował we wtorek szef Rady
Europejskiej Donald Tusk. Zapewnił przy tym, że zostanie ustalony inny
termin przesłuchania.

Komisja ds. VAT: Chcemy wiedzieć, co wiedział premier Tusk i co z tą wiedzą zrobił

Przesłuchanie
mnie przez sejmową komisję śledczą ds. VAT nie będzie możliwe w tym
tygodniu - poinformował we wtorek szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Zapewnił przy tym, że zostanie ustalony inny termin...

Marcin Horała straszy karą dla Donalda Tuska, Roman Giertych odpowiada

Przewodniczący komisji ds. VAT Marcin Horała powiedział we wtorek,
że jeśli do środy, do godz. 10, nie będzie usprawiedliwienia
nieobecności Donalda Tuska na przesłuchaniu, komisja wystąpi z wnioskiem
o jego ukaranie. Mec. Giertych zamieścił dowód nadania przesyłki
poleconej adresowanej do Horały.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

121. Komisja śledcza ds. VAT

Rostowski jest przesłuchiwany we wtorek dwukrotnie. Rano odbyło się posiedzenie zamknięte, a po południu – posiedzenie jawne.



Jak powiedział wiceprzewodniczący komisji Kazimierz Smoliński (PiS),
komisja chce dopytać świadka o kwestie, na które zabrakło czasu podczas
poprzedniego przesłuchania.



Smoliński dodał, że chodzi też o nowe wątki, które wynikają z zeznań
innych świadków i z dokumentów, do których dotarła komisja. – Coraz
więcej informacji jest na ten temat, że ta wiedza po stronie
ministerstwa i ministra powinna być, że są wyłudzane miliardy złotych, a
działań nie ma, albo są bardzo spóźnione - wymaga to wyjaśnienia –
podkreślił wiceprzewodniczący.



Smoliński przekazał, że chodzi mu o rozwiązania dotyczące systemu
podatkowego, które były wprowadzane w czasie, gdy na czele resortu
finansów stał Rostowski. – Rozwiązania, które były nieskuteczne, o
których mówili nawet specjaliści z zewnątrz – dodał.



– Za dużo nie mogę mówić, ale mówiąc delikatnie +dziwna+ obsada kadrowa,
gdzie specjalistów od podatku VAT się odsuwa, a zatrudnia, albo
przesuwa się w ich miejsce osoby, które się na podatku VAT nie znały.
Wiemy, że takie przypadki miały miejsce - począwszy od wiceminister
Chojny-Duch, na innych wiceministrach czy urzędnikach niższej rangi
kończąc – ocenił.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

122. Rostowski chciał odegrać


Rostowski chciał odegrać przedstawienie przed komisją VAT, ale nic z tego. „Chodzi o to, by TVP mnie nie transmitowała!”

Komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje we wtorek b. ministra
finansów Jacka Rostowskiego. Były wicepremier jest przesłuchiwany już
po raz trzeci.

Na początku jawnej
części posiedzenia świadek poprosił o udzielenie mu prawa do swobodnej
wypowiedzi. Przewodniczący Marcin Horała (PiS) nie zgodził się
na to tłumacząc, że podczas poprzednich przesłuchań Rostowski już
dwukrotnie z niego korzystał. Horała obiecał, że udzieli Rostowskiemu
takiego głosu na koniec posiedzenia.

Były minister finansów poinformował, że sprawa jest dla niego bardzo
ważna, bowiem „jeden z członków komisji podczas ostatniego przesłuchania
mówił rzeczy skrajnie nieprawdziwe”.

Chcę to sprostować.

– wyjaśnił. Zapewnił, że chce mówić merytorycznie.

Horała nie zmienił zdania informując, że świadek może się odwołać od jego decyzji do całego składu komisji.

To jest kompletnie bez sensu z uwagi na skład komisji.


komentował Rostowski. Odwołał się, ale - zgodnie z jego przypuszczeniem
- odwołanie to nie zostało uwzględnione. Horała poinformował, że tym
samym komisja przychyliła się do tego, że prawo do swobodnej wypowiedzi
zostanie udzielone w dalszej części przesłuchania.

Wtedy, kiedy to już nie będzie pokazywane w telewizji, rozumiem o co chodzi.**

– ocenił Rostowski.

Proszę świadka, my nie jesteśmy w programie telewizyjnym.

– odparł Horała. Dodał, że komisja nie kieruje się „prime time’em” tylko istotą sprawy, którą chce wyjaśnić.

Myślę, że pan przewodniczący jak najbardziej prime time’em w TVP się kieruje. I tylko i wyłącznie tym.

– odparł b. wicepremier.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

123. Talarek: sygnały o


Przez szarą strefę przeszło 3 mln ton stali

W latach 2005-2013 przez szarą strefę przeszło 3 mln ton stali,
wartości około 6 mld zł - wynika z zeznań przed sejmową komisją śledczą
ds. VAT prezesa Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH) Stefana
Dzienniaka.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

124. Komisja śledcza ds. VAT

Komisja śledcza ds. VAT przesłuchuje b. wiceministra finansów Macieja Grabowskiego

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek przesłuchanie byłego wiceministra finansów Macieja Grabowskiego.

Tacy ludzie zarządzali naszymi pieniędzmi! Były wiceminister finansów w rządzie Tuska nie pamięta wielkiego przekrętu z VAT!

Maciej Grabowski, były wiceminister finansów w rządzie Donalda
Tuska nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy po raz pierwszy
zetknął się z problemem wyłudzeń VAT na CO2! Zeznając dziś przed komisją
śledczą ds. VAT często zasłaniał się niepamięcią
i odpowiadał ogólnikami.

Na pytanie przewodniczącego komisji ds. VAT o to, kiedy dowiedział
się o sygnalizowanych w UE problemach z VAT od CO2 i zmianie dyrektywy
UE ws. odwróconego VAT w tej sprawie, b. wiceminister finansów Maciej
Grabowski odpowiedział, że nie pamięta,

To była
głośna sprawa w skali Europy. We Francji zawieszono działanie giełdy,
która handlowała tymi certyfikatami, bo się okazało, że 80 proc. obrotu
jest fikcyjne - zresztą wygenerowane przez firmę z Polski.

– dopytywał.

Szybko
wprowadzono - gasząc ten pożar na poziomie unijnym - możliwość
wprowadzenia odwróconego VAT-u na CO2 przez kraje członkowskie
bez derogacji.

– odpowiadał.

Przewodniczący
dodał, że bardzo szybko większość krajów UE „w przeciągu miesiąca, czy
dwóch, taki odwrócony VAT na CO2 wprowadziła, były dwa państwa, które
tego nie wprowadziły - to były Polska i Włochy”.

Horała
pytał, kiedy do Grabowskiego dotarło, że jest problem europejski
z VAT-em od emisji gazów cieplarnianych, „jest nowelizacja dyrektywy
i dużo krajów wprowadziło już odwrócony VAT na CO2” - dodał.

Grabowski odpowiedział, że nie jest w stanie powiedzieć, „po 10. czy 11. latach”, kiedy dowiedział się o sprawie.

Pamiętam,
że była zmiana dyrektywy, bo to był zakres moich obowiązków, żeby
zmiany dyrektywy śledzić i wiedzieć co tam się dzieje. (…) Nie wiem, czy
to było w 2009, 2010 - nie pamiętam tego.

– odpowiedział.

CZYTAJ TAKŻE:Bezczelny
i obrażony! Rostowski albo nie pamięta, albo zwala winę na „kryzys”.
Burzliwe przesłuchanie przed komisją śledczą ds. VAT

Horała
doprecyzował, że chodzi mu o dyrektywę z 16 marca 2010 r., która weszła
w żucie 9 kwietnia 2010 r. „W Polsce w czerwcu prof. Martini i inni
profesorowie robią apel (do rządu w tej sprawie - PAP), są artykuły.
Projekt rządowy jest 12 grudnia 2010 r. Wchodzi w życie 1 kwietnia 2011
r. jako jedno z ostatnich państw europejskich” - dodał Horała.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Porażające zaniedbania i zaniechania ministra Szczurka we wniosku komisji VAT do prokuratury! Grozi mu nawet 10 lat więzienia!

Maciej
Grabowski mówił też , przypomina sobie dyskusje wewnątrz ministerstwa
finansów na temat rozbieżności między projekcjami, a rzeczywistymi
wpływami z podatków. „Dyskutowaliśmy, szczególnie, gdy dochody spadały,
czym to można wyjaśnić” - mówił. Jak stwierdził, wskazywano trzy główne
powody zmian: zmiany koniunktury, struktury PKB i jednorazowe zdarzenia.

Jak
dodał b. wiceminister, pamięta rozmowy z 2009 r. i hipotezę, że spadek
wpływów jest spowodowany jednorazową zmianą systemową typu jak skrócenie
okresu zwrotów VAT. Podkreślał, że wpływ koniunktury na dochody
od początku był uważany za jedną z najistotniejszych
przyczyn fluktuacji.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Świadek
miażdży narrację Rostowskiego i Tuska przed komisją VAT: „System prawa
podatkowego to była klęska, zwłaszcza w zakresie VAT-u”

Grabowski
zeznał też, że tematem rozmów były też zmiany struktury PKB, np. wzrost
eksportu netto i przełożenie tego na dochody z VAT, albo np. zmiany
w orzecznictwie NSA, skutkujące np. uzyskanie prawa do zwrotów przez
jednostki samorządu. B. wiceminister dodał, że w dyskusjach nie wiązano
sygnałów z branż o wyłudzeniach z dochodami do budżetu.

Wydawało nam się, że inne czynniki mają większy wpływ na dochody z VAT” - stwierdził.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

125. Horała: Grabowski w 2013 r.


Przewodniczący komisji ds. VAT Marcin Horała udostępnił na Twitterze
korespondencję dotyczącą VAT–u od elektroniki. Horała powiedział, że b.
wiceminister finansów Maciej Grabowski, który w czwartek był
przesłuchiwany przez komisję, wiedział o problemach z podatkiem VAT od
elektroniki, gdy podejmował w 2013 r. decyzję o wyłączeniu jej z
nowelizacji ustawy uszczelniającej pobór VAT.


– Minister Grabowski dostał od dyrektora departamentu VAT–u (w MF – PAP)
Tomasza Tratkiewicza projekt, gdzie elektronika była jednym z tych
towarów, które były objęte uszczelnieniem m.in. skróceniem czasu
rozliczeń i podjął decyzję, żeby to (elektronikę – PAP) skreślić.
Twierdzi, że nie miał sygnałów z kontroli skarbowej, ale to dyrektor
Tratkiewicz miał te sygnały i to sprawdzał, więc (Grabowski – PAP)
uznał, że jego dyrektor departamentu VAT–u (...) z bliżej nieznanych
przyczyn tę elektronikę wpisał, tymczasem powód jak najbardziej był –
powiedział Marcin Horała.


– To jest jego odręczna adnotacja:„akceptuję bez elektroniki” czyli
wyłączył elektronikę z nowelizacji uszczelniającej pobór podatku VAT w
różnych grupach towarowych – dodał.

Horała ocenił, że Grabowski naraził Skarb Państwa na duże straty, które
można było liczyć „na jakieś 2 mld zł rocznie na samej elektronice”.



– W 2013 r. fikcyjny handel zagraniczny elektroniką z Polski – telefonów
komórkowych – wzrósł kilkaset procent; przywóz nie wzrósł i produkcja
nie wzrosła. Można powiedzieć, że telefony w Polsce +magicznie+ się
rozmnożyły. Twierdzi, że tak uczynił, ponieważ nie miał sygnałów o tym,
że są takie problemy, natomiast dokumenty temu przeczą. Nawet taka
prosta statystyka temu przeczyła, bo wystarczyłoby zasięgnąć z systemu
ewidencji celnej kwoty zgłaszane wywozów i eksportu i porównać to z
przywozami i importem. W 2013 r. już ta sprawa była oczywista” – ocenił
Horała.


Horała udostępnił w czwartek po południu na Twitterze skan maila z 20
lutego 2013 r. od pracowników kontroli skarbowej do dyrektora
departamentu VAT Tomasza Tratkiewicza zawierający m.in. propozycję
objęcia działaniami uszczelniającymi pobór VAT także elektronikę. Poza
tym udostępnił dokument z 22 lutego 2013 r. wysłany przez Tratkiewicza
do Grabowskiego z prośba o jego opinię ws. nowelizacji dotyczącej
uszczelnienia VAT, gdzie figurowała m.in. elektronika.


To była głośna sprawa w skali Europy. We Francji zawieszono działanie
giełdy, która handlowała tymi certyfikatami, bo się okazało, że 80 proc.
obrotu jest fikcyjne – zresztą wygenerowane przez firmę z Polski –
dopytywał. – Szybko wprowadzono – gasząc ten pożar na poziomie unijnym –
możliwość wprowadzenia odwróconego VAT–u na CO2 przez kraje
członkowskie bez derogacji. Przewodniczący dodał, że bardzo szybko
większość krajów UE „w przeciągu miesiąca, czy dwóch, taki odwrócony VAT
na CO2 wprowadziła, były dwa państwa, które tego nie wprowadziły – to
były Polska i Włochy”. Horała pytał, kiedy do Grabowskiego dotarło, że
jest problem europejski z VAT–em od emisji gazów cieplarnianych, „jest
nowelizacja dyrektywy i dużo krajów wprowadziło już odwrócony VAT na
CO2” – dodał.


Grabowski odpowiedział, że nie jest w stanie powiedzieć, „po 10. czy 11.
latach”, kiedy dowiedział się o sprawie. – Pamiętam, że była zmiana
dyrektywy, bo to był zakres moich obowiązków, żeby zmiany dyrektywy
śledzić i wiedzieć co tam się dzieje. (...) Nie wiem, czy to było w
2009, 2010 – nie pamiętam tego – odpowiedział.



Horała doprecyzował, że chodzi mu o dyrektywę z 16 marca 2010 r., która
weszła w żucie 9 kwietnia 2010 r. – W Polsce w czerwcu prof. Martini i
inni profesorowie robią apel (do rządu w tej sprawie – PAP), są
artykuły. Projekt rządowy jest 12 grudnia 2010 r. Wchodzi w życie 1
kwietnia 2011 r. jako jedno z ostatnich państw europejskich – dodał
Horała.

Świadek, pytany o to w jaki sposób były weryfikowane spółki, które
wpisały się na listę zaufanych przedsiębiorców, powiedział, że
założeniem tego mechanizmu było ograniczenie szarej strefy i zwiększenie
bezpieczeństwa obrotu. Jak zaznaczył – firmy te miały być sprawdzane
przez ograny kontroli. Przyznał, że na liście znalazło się znacznie
więcej podmiotów niż zakładano. Podkreślił jednak, „że nie posiadał
wiedzy, że oszuści wpisują się na listę”, bo już nie pracował w
resorcie.



Na pytanie, czy przypomina sobie notatkę ABW, która wskazywała na
lawinowy wzrost na rynku towarów pochodzących z obrotu karuzelowego,
Grabowski powiedział, że „nie przypomina sobie, żeby widział taką
notatkę”. Przyznał, że miał wiedzę ogólną, np. taką, że wysokie stawki
VAT mogą przyciągać firmy, które będą chciały wyłudzać ten podatek. Nie
zgodził się ze stwierdzeniem, że resort „nie przykręcał śruby”, ponieważ
dla rządu najważniejsze była idea zwiększenia swobody gospodarczej.



Grabowski stwierdził, że były pojedyncze sygnały o nadużyciach np. w
różnych branżach, ale „uważałem, że nie będę zmieniał legislacji tylko
dlatego, że docierały jakieś informacje”. Zaznaczył, że weryfikacją
sygnałów od izb i urzędów kontroli skarbowych zajmowali się dyrektorowie
poszczególnych departamentów.
Jak mówił Grabowski, przypomina sobie dyskusje wewnątrz ministerstwa
finansów na temat rozbieżności między projekcjami, a rzeczywistymi
wpływami z podatków. – Dyskutowaliśmy, szczególnie, gdy dochody spadały,
czym to można wyjaśnić – mówił. Jak stwierdził, wskazywano trzy główne
powody zmian: zmiany koniunktury, struktury PKB i jednorazowe zdarzenia.



Jak dodał b. wiceminister, pamięta rozmowy z 2009 r. i hipotezę, że
spadek wpływów jest spowodowany jednorazową zmianą systemową typu jak
skrócenie okresu zwrotów VAT. Podkreślał, że wpływ koniunktury na
dochody od początku był uważany za jedną z najistotniejszych przyczyn
fluktuacji.



Grabowski zeznał też, że tematem rozmów były też zmiany struktury PKB,
np. wzrost eksportu netto i przełożenie tego na dochody z VAT, albo np.
zmiany w orzecznictwie NSA, skutkujące np. uzyskanie prawa do zwrotów
przez jednostki samorządu. B. wiceminister dodał, że w dyskusjach nie
wiązano sygnałów z branż o wyłudzeniach z dochodami do budżetu. –
Wydawało nam się, że inne czynniki mają większy wpływ na dochody z VAT –
stwierdził.

„Grabowski wiedział o problemach z VAT”



Po zakończeniu przesłuchania Grabowskiego szef komisji Marcin Horała
(PiS) opublikował mail z 20 lutego 2013 r. od pracowników kontroli
skarbowej do dyrektora departamentu VAT Tomasza Tratkiewicza zawierający
m.in. propozycję objęcia działaniami uszczelniającymi pobór VAT także
elektronikę, a także dokument wysłany przez Tratkiewicza do Macieja
Grabowskiego z 22 lutego 2013 r., zawierający prośbę o opinię
wiceministra ws. nowelizacji mającej uszczelnić VAT, gdzie figurowała
m.in. elektronika.



Horała powiedział, że Grabowski wiedział o problemach z VAT na
elektronikę, ale osobiście ją wykreślił z projektu ustawy skracającej do
miesiąca okres rozliczenia VAT dla niektórych towarów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

126. Dwóch kolejnych świadków


Namysłowski jest doradcą podatkowym w prywatnym przedsiębiorstwie Crido Taxand.



Z kolei Paweł Oracz rozpoczął kierowanie departamentem informatyki w
ministerstwie finansów w 2014 roku, a bezpośrednio podlegał byłemu
wiceministrowi Jackowi Kapicy, przesłuchiwanemu wcześniej przez komisję
śledczą.


Wiceprzewodniczący komisji śledczej Kazimierz Smoliński z PiS chce
spytać świadków o problemy z przeprowadzeniem gruntownej reformy prawa
podatkowego. Chodziło m.in. o opóźnienia w uszczelnianiu systemu poboru
podatku od towarów i usług na złom czy sprzęt elektroniczny.

Patrząc z perspektywy dzisiejszych doświadczeń i pracy Sejmu, można by
ten proces wprowadzić dużo szybciej. (...) Trudno mi jednak oceniać do
końca prace, czy to Departamentu Podatków Pośrednich, czy Ministerstwa
Finansów jako całości, czy Sejmu – powiedział Namysłowski.
Dodał jednocześnie, że w okresie wprowadzania przepisów zastanawiano
się, czy zmiana ta może zostać wprowadzona do polskiego prawa bez zgody
Komisji Europejskiej, gdyż – jak mówił – przepisy dyrektywy w tym
zakresie były wyjątkowo niejasne i sugerowały, że tego rodzaju działanie
wymagało jej zgody, co z kolei wymagałoby czasu.
Przewodniczący Komisji poseł Marcin Horała powiedział, że z
wcześniejszych prac komisji wynika, że przed wprowadzeniem odwrotnego
obciążenia trwały prace związane z przygotowaniem wniosku o derogację
dla Komisji Europejskiej. „Po złożeniu, po miesiącu, nadeszła odpowiedź
od KE, że wniosek nie był potrzebny i że odwrotne obciążenie można
wprowadzić bez derogacji dla prętów stalowych” – dodał Horała.

Kolejny dzień pracy sejmowej komisji śledczej ds. VAT

Przed komisją śledczą ds. VAT stanęło we wtorek dwóch świadków: Roman Namysłowski i Paweł Oracz. Drugim świadkiem był Paweł Oracz, były dyrektor Departamentu Informatyki
Ministerstwa Finansów. Wskazał, on m.in., że zbudowane w 2010 r.
Centrum Przetwarzania Danych Ministerstwa Finansów w Radomiu okazało się
tak niezawodne, że z tej infrastruktury zdecydował się skorzystać
Narodowy Bank Polski (NBP). Oracz zeznał, że w czasie jego pracy w
ministerstwie nigdy nie było przestojów tego ośrodka.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

127. Komisja śledcza ds. VAT nie

Komisja śledcza ds. VAT nie przesłucha jednak Macieja Młodzikowskiego. Świadek nie odbiera wezwania

Nie odbędzie się zaplanowane na dziś przesłuchanie byłego
dyrektora Departamentu Administracji Podatkowej Ministerstwa Finansów.
Świadek nie odebrał wezwania wysłanego przez sejmową komisję śledczą ds.
VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

128. Były prezes RCL i była

Były prezes RCL i była wiceprezes Sygnity przed komisją śledczą ds. VAT

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek przesłuchanie
byłego prezesa Rządowego Centrum Legislacji, b. sekretarza Rady
Ministrów Macieja Berka. Po nim w czwartek przed komisją ma stanąć była
wiceprezes spółki Sygnity Magdalena Taczanowska.

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozpoczęła w czwartek
przesłuchanie byłego prezesa Rządowego Centrum Legislacji, b. sekretarza
Rady Ministrów Macieja Berka. Po nim w czwartek przed komisją ma stanąć
była wiceprezes spółki Sygnity Magdalena Taczanowska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

129. Donald Tusk ma zeznawać przed

Donald Tusk ma zeznawać przed komisją ds. VAT

Były premier Donald Tusk  ma w poniedziałek zeznawać przed sejmową komisją ds. VAT. Jej wiceszef
Kazimierz Smoliński (PiS) powiedział PAP, że chce spytać b. premiera
m.in. o wyłudzenia VAT, o których miały wiedzę

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

130. Tusk: Istota wyłudzeń VAT



Nie zgadzam się z opinią, że skala wyłudzeń podatku VAT była w Polsce
większa niż w innych krajach – zeznał przed komisją Donald Tusk.



Świadek powiedział, że tego typu przestępstwa zdarzają się i będą się
zdarzać w Polsce i innych państwach Unii Europejskiej. Dodał, że
politycy zawsze mieli świadomość nadużyć. Zdaniem Donalda Tuska,
wyłudzenia podatku VAT nasiliły się po wejściu do Unii Europejskiej i
strefy Schengen.



Komisja śledcza ds. VAT nie zgodziła się na uzupełnienie porządku
posiedzenia o przesłuchanie premiera Mateusza Morawieckiego; wnioskował o
to poseł PO-KO Zbigniew Konwiński, wskazując, że szef rządu był
członkiem Rady Gospodarczej przy b. premierze Donaldzie Tusku.



Na początku posiedzenia członek komisji, poseł PO-KO Zbigniew Konwiński,
złożył wniosek o rozszerzenie porządku posiedzenia o wnioski dowodowe. –
Chciałbym złożyć wniosek dowodowy o przesłuchanie byłego członka Rady
Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku - pana Mateusza
Morawieckiego – wskazał.



– Komisja przesłuchiwała na okoliczność nagrań w +Sowie i Przyjaciele+
pana Pawła Grasia, rzecznika rządu. Moim zdaniem, zasadne byłoby
przesłuchanie pana Mateusza Morawieckiego, który - powiedzmy oględnie -
wygłaszał dość oryginalne pomysły na ograniczenie potrzeb konsumpcyjnych
Polaków, a tym samym, w konsekwencji, zmniejszania wpływów z podatku
VAT – mówił Konwiński.



Przewodniczący komisji ds. VAT Marcin Horała stwierdził, że jeśli chodzi
o Morawieckiego, to faktycznie był członkiem Rady Gospodarczej przy
premierze, ale – jak podkreślił – „do tej pory w żadnym wątku prac
komisji nie pojawił się jakikolwiek wątek tej Rady, że ona w czymkolwiek
tutaj uczestniczyła”. – Nawet gdyby tak było, to byśmy w pierwszej
kolejności przesłuchiwali przewodniczącego Jana Krzysztofa Bieleckiego, a
nie jednego z kilkunastu członków – zaznaczył.



Horała poddał wniosek posła PO-KO pod głosowanie. Za rozszerzeniem
porządku posiedzenia o przesłuchanie Morawieckiego głosowało trzech
członków komisji, przeciw było pięciu, jeden wstrzymał się od głosu.



„Istota wyłudzeń VAT związana jest ze wspólnym rynkiem europejskim”


– Istota wyłudzeń VAT związana jest ze wspólnym rynkiem europejskim i
sposobem rozliczania VAT-u wewnątrz UE – ocenił b. premier Donald Tusk.
Na początku były premier Donald Tusk oświadczył, że choć ustanowił
pełnomocnika, będzie zeznawał przy jego nieobecności.



Na pytanie przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. VAT Marcina
Horały o to, „czy mógłby osadzić w czasie”, kiedy dowiedział się o
problemach z podatkiem VAT w Polsce, powiedział, że „nie może się
zgodzić z tezą zawartą w pytaniu”.



– Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że świadomość tego typu
procederu jak wyłudzanie, afery podatkowe, oszustwa podatkowe
towarzyszyła chyba wszystkim czynnym w polityce, niezależnie od
zajmowanego stanowiska (...). Ten problem miał miejsce i był
rozciągnięty w czasie – powiedział b. premier.



Dodał, że jeżeli chodzi konkretnie o „zjawisko VAT-owskie”, to nasilenie
było związane ze wstąpieniem Polski do UE, także ze strefą Schengen.



– Istotna, kluczowa dla sprawy przez państwa badanej części wyłudzeń
VAT-owskich, związana jest ze wspólnym rynkiem europejskim i sposobem
rozliczania VAT-u wewnątrz UE – powiedział Tusk.



– Sytuacja, która w Polsce, miała miejsce, także ma miejsce dzisiaj w
wielu innych państwach Unii Europejskiej. Zmienność natężenia tego
zjawiska jest charakterystyczna, ze względu na system panujący w UE i
specyfikę podatku VAT. Dlatego trudno w sytuacji w Polsce o wyłudzeniach
w podatku VAT mówić jako o konkretnym zdarzeniu o wyjątkowo masywnym
nasileniu. Mieliśmy, mamy i – obawiam się - że będziemy mieli tego typu
zdarzenia(...) w naszym kraju jak i w UE – oświadczył Tusk.
„Polska nie była przypadkiem szczególnym, jeśli chodzi o wyłudzenia VAT”



– Polska nie była przypadkiem szczególnym jeśli chodzi o wyłudzenia
VAT; zarówno przed 2007 r., jak i później, a także dzisiaj mamy do
czynienia ze zjawiskami i miejscami w UE, które przekraczają skalę tego
zjawiska w Polsce – mówił Donald Tusk przed sejmową komisją śledczą ds.
VAT.



W trakcie poniedziałkowego przesłuchania byłego premiera i szefa Rady
Europejskiej przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) pytał świadka,
czy kiedy stał na czele rządu ktoś przychodził do niego i sygnalizował,
że są problemy ze ściągalnością VAT.



Tusk ocenił, że teza o szczególnym przypadku Polski jest niezgodna z
faktami. – Zarówno w czasie, który państwo badacie, jak i w czasie,
którego państwo z bliżej nieznanych powodów nie badacie. W całym tym
czasie, zarówno przed 2007 r., ale także dzisiaj mamy do czynienia ze
zjawiskami i miejscami w UE, które przekraczają skalę tego zjawiska w
Polsce. Dlatego nie lekceważąc w żadnym stopniu, w najmniejszym stopniu
tego zjawiska na naszym krajowym podwórku, chcę wyraźnie podkreślić, że
Polska nie była tutaj przypadkiem szczególnym czy wyjątkowym – mówił b.
premier.



Horała przytoczył w czasie przesłuchania raport MSWiA i MF, który jak
mówił, powstał w lipcu 2015 r. i dotyczył proponowanych rozwiązań
systemowych ograniczających przestępstwa dot. VAT. – Jak rozumiem
świadek nie podziela opinii z tego raportu – pytał Horała.



– Ja nie jestem tutaj po to żeby prezentować slajdy, albo żeby oglądać
slajdy, ale po to aby pomóc komisji wyjaśnić bardzo istotny problem,
który także dzisiaj występuje w Polsce – odparł.
Problem z wyłudzeniami VAT był nie tylko kiedyś, ale jest i obecnie”



Tusk wskazał, że problem z wyłudzeniami VAT był nie tylko kiedyś, ale
jest i obecnie. Ocenił przy tym, że „nikt nie ma wątpliwości, że komisja
pracuje na zamówienie polityczne dzisiaj rządzącej partii”.



– Kłopot polega na tym, i to jest kłopot raczej szanownej komisji i
zleceniodawcy tej pracy, że jeślibyśmy założyli, iż mieliśmy do
czynienia ze szczególnym, wyjątkowym na skalę europejską i w sensie
historycznym zjawiskiem wyłudzenia VAT (...) to musielibyśmy przyjąć tę
kliszę, ten sposób myśli, nazywania tego problemu także w odniesieniu do
ostatnich trzech lat – mówił Tusk.



– Jeśli macie państwo przekonanie i staracie się je wpoić także polskiej
opinii publicznej, że w latach 2007-2015 dochodziło do nadzwyczajnych, a
więc podejrzanych także z punktu widzenia logiki władzy zdarzeń, to jak
ocenicie państwo tzw. lukę VAT w latach rządów PiS – 114 mld zł, jeśli
dobrze przypominam sobie dane, które pojawiały się także w pracach tej
komisji – kontynuował.



– Mnie w życiu do głowy by nie przyszło, aby formułować sądy, opinie, a
często inwektywy, jakie pojawiły się w przestrzeni publicznej pod
adresem moich rządów, na podstawie danych, które są także dostępne
dzisiaj państwu – przekonywał.



– Jeśli macie państwo wyraźny problem z prawidłowym zdefiniowaniem tych
zjawisk w latach 2007-15 to dlatego, że te zjawiska dzisiaj nie różnią
się szczególnie wyraźnie ani skalą, ani charakterem – dodał.



– Tylko ja bym w życiu nie wpadł na pomysł, aby w związku z tym
wywnioskować tezę, że premier Mateusz Morawiecki i prezes Jarosław
Kaczyński zajmują się grabieżą i okradają Polaków z miliardów złotych.
Natomiast wielokrotnie słyszałem tego typu epitety pod adresem moim, czy
mojego rządu – mówił b. premier.



– Uważam, że państwo w ten sposób formując, sugerując czy insynuując
kwestię odpowiedzialności tak naprawdę przygotowujecie dość fatalną
przyszłość dla swoich dzisiejszych mocodawców – dodał Tusk.

„Pytanie o raport pokazujący dynamikę wyłudzeń VAT jest manipulacją”



– Pytanie o raport pokazujący dynamikę wyłudzeń VAT jest manipulacją – powiedział Donald Tusk.



Przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) zapytał byłego premiera o to,
czy analizował dane, które pojawiły się w raporcie KE o rosnącej luce
VAT. Podkreślił, że w 2007 r. Polska była krajem, w którym luka ta była
najmniejsza, natomiast w 2015 r. była już jedną z najwyższych. Horała
zaznaczył, że pod względem ściągalności poboru VAT wyprzedziły nas
niemal wszystkie kraje UE.



– I co więcej, we wszystkich tych państwach, była gorsza koniunktura niż w Polsce – wskazał Horała.



– Nie będę komentował raportów, których nie mam w tej chwili na stole –
odpowiedział Tusk. Stwierdził, że raport, który pokazuje skalę wyłudzeń
pochodzi z 2014 r.. – Zabieg, który pan stosuje jest po prostu
nieuczciwy – wskazał były premier.



Horała zaznaczył, że raport KE ukazuje dynamikę luki VAT w krajach UE w latach 2013-2018.
7 czerwca 2019 r.

Tusk: najgorliwszymi przeciwnikami odwróconego VAT był PiS i jego eksperci

Najgorliwszymi
przeciwnikami odwróconego VAT był PiS i jego eksperci - mówił Donald
Tusk przed sejmową komisją śledczą ds. VAT. Byliśmy też przeciwnikami
podwyższenia wieku emerytalnego, a mimo to w miesią

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

131. Tusk: Wszyscy wiemy, że

Tusk: Wszyscy wiemy, że podatek VAT podlega wyłudzeniom

To,
że dochodzi do wyłudzeń podatku VAT, było wiedzą powszechną na tyle, że
nie zastanawiałem się nawet, skąd o tym wiem. Raczej oczekiwałem od
ministra finansów, że ukróci ten proceder - powiedział...

TYLKO U NAS. Szewczak po przesłuchaniu Tuska: "Można tylko współczuć, że mieliśmy takiego premiera przez blisko siedem lat"

Tylko „reprezentował”, nie czytał, nie wiedział, nie
słyszał o karuzelach VAT-owskich. Być może dowiedziałby się o tego
rodzaju przestępstwach, gdyby mu ukradziono prysznic z szatni
piłkarskiej, bo zdaje się, że głównie tym się zajmował jako szef rządu.
To żenujące i dramatyczne w czyich rękach przez tyle lat znajdował się
jeden z najwyższych urzędów w państwie. Ten człowiek wyraźnie mówił,
że nie zna się na podatkach, bo jest historykiem, że nie o wszystkim
mógł decydować, nie wszystkim się zajmował, był taki zarobiony, że być
może nie miał czasu przeczytać trudnego raportu, a tak w ogóle to nikt
się nie skarżył. Ministra Jacka Rostowskiego, sztukmistrza z Londynu,
znalazł na obczyźnie, bo wyraźnie nie było w Polsce takich zdolnych.
To pokazuje, że to nie było nawet państwo z dykty, ale „róbta co chceta”

— mówił.

Były premier do tej pory nie rozumie, jaką funkcję
pełnił, nadzorując najwyższych urzędników i służby. Był raczej takim
„wujkiem dobra rada”, który właściwie nie wtrącał się w nieprzyjemne
sytuacje, których nie brakowało w kwestii ściągalności podatków. Ktoś
przecież te 250 mld zł z VAT wyłudził. To kompletna bezczelność,
bo jakby nie uznać, to Donald Tusk był takim przysłowiowym „ojcem
chrzestnym” tych wszystkich afer rządu PO, których było bez liku. Nie
były to tylko wyłudzenia VAT, ale również sprawa podatku akcyzowego,
podatku od hazardu i CIT

— przypominał zastępca przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych.

Można
tylko współczuć, że mieliśmy takiego premiera przez blisko siedem lat,
który przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą obraca wyłącznie
w polityczną dintojrę. A przecież skądś się wzięło teraz te 80 mld zł,
które przeznaczamy na cele społeczne, a poprzednio ich nie było.
Ta beztroska i pewność siebie drogo nas kosztowała

— dodał.

Janusz Szewczak podkreślał, że raport końcowy z prac sejmowej komisji śledczej powinien dotyczyć konkretnych zarzutów.

Co najmniej
kilkadziesiąt osób powinno stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Fakty
są nieubłagane. Nie dopełniono obowiązku dbałości o polski budżet,
a to były pieniądze wszystkich Polaków

— powiedział poseł PiS.

Horała: Od odpowiedzialności karnej Tusk raczej się uwolni

Od
odpowiedzialności karnej Tusk raczej się uwolni, ale ponosi
odpowiedzialność polityczną za wzrost luki VAT w latach 2007-2015 -
powiedział Marcin Horała (PiS), szef komisji śledczej ds. VAT po
przesłuchaniu byłego premiera, a obecnie przewodniczącego Rady
Europejskiej Donalda Tuska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

132. Jacek Cichocki: Walka z

Świadek powiedział, że nie wyklucza, że rozmawiał z minister Rostowskim i
Parafianowiczem, aby zacieśnić współpracę między służbami.

– Nie ma takiej praktyki, że przedsiębiorcy przychodzą do rządu z
rozwiązaniem, a on je od razu realizuje – stwierdził Jacek Cichocki.


B. minister spraw wewnętrznych p[odkreślił, że wątek VAT i obrotu
paliwami pojawiał się na poziomie różnych prac Komitetu Stałego.


Jacek Cichocki od 2008 r. był sekretarzem stanu w kancelarii premiera.
Trzy lata później został szefem resortu spraw wewnętrznych w drugim
rządzie Donalda Tuska. Poprzednią kadencję kończył kierując pracami KPRM
i przewodnicząc Komitetowi Stałemu.


Po południu zeznania złoży były zastępca przewodniczącego Komitetu Stałego Rady Ministrów Adam Jasser.


Adam Jasser pracował w KPRM w latach 2010-2013 jako podsekretarz i
sekretarz stanu. Później, do 2016 r. kierował Urzędem Ochrony
Konkurencji i Konsumentów.


– Przesłuchania mogą pomóc w ustalaniu szczegółów prac bezpośredniego
zaplecza ówczesnego premiera Donalda Tuska – powiedział przewodniczący
komisji śledczej Marcin Horała (PiS).


– Ministra Cichockiego będziemy chcieli spytać o procesy legislacyjne w
KPRM, a następnie o współpracę MSW ze służbami specjalnymi. Pana Jassera
również chcemy zapytać dlaczego pewne decyzje uszczelniające system
poboru VAT wdrażano z opóźnieniem – dodał poseł.


Jacek Cichocki przed komisją śledczą: Nie miałem wrażenia, że ktoś chce celowo rozszczelnić system podatkowy

Nie miałem wrażenia, że ktoś chce celowo rozszczelnić system
podatkowy, pomagać mafiom VAT-owskim - zeznał podczas przesłuchania
komisji śledczej ds. VAT Jacek Cichocki - były szef MSW, KPRM i Komitetu
Stałego Rady Ministrów.

.

Świadek wyjaśnił, że prace nad strategią trwały dosyć długo, różne
służby przedstawiały swoje propozycje, które były szeroko dyskutowane. –
To, co było ważne, to żeby nie czekać z wdrożeniem tych propozycji do
momentu, aż zostanie uchwalona strategia, bo (...) walka z
przestępczością gospodarczą wymaga refleksu. W związku z tym, te różnego
rodzaju pomysły były wdrażane na bieżąco – powiedział Cichocki.


– O ile sobie przypominam, bardzo ważnym był element stworzenia
mechanizmu koordynacji i lepszej współpracy między ministerstwem
finansów i jego służbami a służbami ścigającymi przestępstwa – policją,
prokuraturą itd. I to było realizowane na bieżąco – zapewnił.

Pytany był również o sygnały dotyczące wyłudzeń w handlu prętami. –
Myślę, że w jakiś materiałach ze służb były te sygnały – poinformował. –
Wszelkie działania, w ogóle dotyczące tych przestępstw związanych z
interesem finansowym państwa z poziomu ministra spraw wewnętrznych, to
były działania wspierające ministra finansów i jego służby. Nie
wykluczam, że w tym okresie rozmawialiśmy na ten temat z ministrem
Rostowskim (Jacek, szef MF – PAP) a na pewno z ministrem Parafianowiczem
(Andrzej, wiceminister finansów – PAP) o tym, żeby zacieśniać
współpracę między służbami – powiedział.
Wiedza służb skarbowych szybko trafiała do policji i ABW”


Cichocki dodał, że powołana została specjalna grupa robocza, której
celem była współpraca z Generalnym Inspektorem Kontroli Skarbowej i
Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej w osobie Parafianowicza.
Cichocki podkreślił, że zależało mu, aby wiedza służb skarbowych szybko
trafiała do policji i ABW.


Horała pytał, dlaczego „przez tyle lat” nie udawało się dostrzec problemów m.in. w handlu stalą, złomem, elektroniką itp.

– Przestępczość, niestety, istniała i istnieje, trzeba na to reagować.
Mnie chodzi tylko o to, żeby nie zwalniać służb z zadań związanych z
tym, żeby prewencyjnie rozpoznawać zagrożenia – powiedział. Jego
zdaniem, aby zapoznać się z działaniami służb trzeba posłużyć się
sprawozdaniami.


Świadek pytany był też zmiany dotyczące obrotu paliwami, m.in.
wprowadzenie nowych koncesji. – Różnego rodzaju wątki, także związane z
VAT-em na pewno pojawiały się na Komitecie Stałym (rady ministrów - PAP)
– powiedział. Dodał, że aby je omówić musiałby jednak sięgnąć do
dokumentów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

133. Jasser: w rządzie była


asser poinformował komisję śledczą ds. VAT, że jego prace nadzorowali
bezpośrednio szefowie Komitetu Stałego Rady Ministrów: wpierw Tomasz
Arabski, później Jacek Cichocki


Na pytanie, czy otrzymywał zadania związane z zakresem prac komisji,
czyli z podatkiem VAT, Jasser odpowiedział, że sobie tego „nie
przypomina”.


– Brałem udział w procesie legislacyjnym, wiec mogły być akty związane z
szeroko pojętym obszarem podatkowym, ale konkretnego zadania zleconego
przez któregoś z wymienionych ministrów sobie nie przypominam –
powiedział.


Jasser przyznał, że zgłaszali się do niego – jako sekretarza Rady
Gospodarczej – przedsiębiorcy sygnalizujący problem wyłudzeń VAT. – Do
Rady Gospodarczej trafiała korespondencja od przedsiębiorców lub
organizacji przedsiębiorców, które zwracały uwagę na ten problem –
stwierdził. Dodał, że Rada poświęciła temu tematowi kilka spotkań z
przedsiębiorcami, a także z przedstawicielami Ministerstwa Finansów.

Kwestia załamania wpływów z VAT-u była jednym z
kluczowych ryzyk systemowych jakie wtedy występowały. Spadek dochodów ma
w znaczącej części charakter cykliczny. Jak wszyscy pamiętamy, były to
lata znacznego spowolnienia gospodarczego, wywołanego przez wielki
kryzys i – w związku z tym – nastąpiło znaczące załamanie dochodów z
VAT–u i innych podatków. Tworzyło to dużą presje na cały system finansów
publicznych i było przedmiotem zainteresowania Rady Gospodarczej,
ministrów, premiera. Oczywiście, w tym okresie trudno było ilościowo
skwantyfikować ogólny udział luki VAt-owskiej w ogólnym spadku (wpływów
podatkowych – PAP) wywołanym spowolnieniem gospodarczym. Świadomość
tego, że VAT i kwestia dochodów podatkowych jest olbrzymim ryzykiem dla
Polski była w rządzie dość wysoka – mówił Jasser.


Dodał, że nie było to jedyne ryzyko, bo wtedy „ryzyk systemowych dla
polskiej gospodarki było bardzo dużo”. Wymienił, m.in.: „osłabienie
kursu walutowego” i „posiadane przez przedsiębiorstwa opcje walutowe”, a
także „powiększenie strukturalnego deficytu budżetu państwa w wyniku
obniżenia podatków i składek w poprzednim okresie”. – Tych wyzwań
fiskalnych było bardzo dużo i oczywiście kwestia dochówków z VAT–u i
innych podatków była kwestią bardzo często dyskutowaną i podnoszoną –
stwierdził.


Na pytanie, co rząd zrobił z malejącymi wpływami z VAT Jasser zapewnił,
że dyskusje jak zaradzić zmniejszającym się wpływom z podatku VAT były
prowadzone na różnych szczeblach. Podejmowane były tez „konkretne prace i
posunięcia” w Ministerstwie Finansów, żeby ograniczyć proceder wyłudzeń
VAT. Jasser wyjaśnił jednak, że on sam nie był w te prace angażowany.


„Sygnały nt. nieszczelności VAT traktowaliśmy poważnie




– Kwestia analizy sygnałów płynących z zewnątrz i strat wykazywanych
przez organizacje przedsiębiorców z powodu np. nieszczelności VAT, były o
tyle trudne do zweryfikowania, że mieliśmy ogólne spowolnienie
gospodarcze, skutkujące załamaniem się dochodów VAT ogółem – powiedział
Adam Jasser, pytany o sygnały o wyłudzeniach podatków płynące z branży.


– Większość sygnałów, które płynęły od organizacji przedsiębiorców
traktowaliśmy poważnie. To nie znaczy, że wszystko, co otrzymywaliśmy na
piśmie i wszystkie informacje zawarte w korespondencji przyjmowaliśmy
za pewnik, ale na pewno traktowaliśmy tego typu korespondencję jako
istotną i za wartą zastanowienia się. Stąd ten temat na Radzie
(Gospodarczej – red.) był poruszany – dodał Jasser.


Świadek dodał, że informacje, które do Rady docierały z zewnątrz były
następnie omawiane z przedstawicielami ministerstwa finansów.


– Rada Gospodarcza pełniła swoją funkcję społecznie. (...) Członkowie
Rady pełnili funkcję społecznie, spotykaliśmy się co dwa tygodnie. (...)
Nie można porównywać funkcjonowania Rady Gospodarczej do urzędu
rządowego, czy oficjalnej agencji rządowej. Nasza rola była przede
wszystkim doradcza – dodał Jasser.
Na pytanie, czy ma wiedzę o tym, co stało się z dokumentem
pt.:„Strategia przeciwdziałania przestępczości zorganizowanej” , Jasser
odpowiedział, że „nie zna przebiegu prac”. Zaznaczył jednak, że z jego
doświadczenia wynika, że „wydarzenia przeganiały strategie, zanim
skończy się je pisać”. Dodał, że z reguły „to życie pisze inny
scenariusz”.


Świadek poinformował komisję śledczą ds. VAT, że jego prace nadzorowali
bezpośrednio szefowie Komitetu Stałego Rady Ministrów: wpierw Tomasz
Arabski, później Jacek Cichocki.

Na pytanie, czy otrzymywał zadania związane z zakresem prac komisji,
czyli z podatkiem VAT, Jasser odpowiedział, że sobie tego „nie
przypomina”.


— Brałem udział w procesie legislacyjnym, wiec mogły być akty związane z
szeroko pojętym obszarem podatkowym, ale konkretnego zadania zleconego
przez któregoś z wymienionych ministrów sobie nie przypominam –
powiedział.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

135. Bartłomiej Sienkiewicz przed

Bartłomiej Sienkiewicz przed komisją śledczą ds. VAT

Były minister spraw wewnętrznych i były koordynator służb
specjalnych Bartłomiej Sienkiewicz stawił się w czwartek przed sejmową
komisję śledczą ds. VAT.
Bartłomiej Sienkiewicz, b. ,minister spraw wewnętrznych nie
ma sobie nic do zarzucenia w kwestii walki z luką VAT! Mimo,
że to za jego kadencji doszło do gigantycznych wyłudzeń, Sienkiewicz
przekonywał, że w 2011 roku problem nie istniał, a wszystkie narzędzia
do walki z luką VAT PiS dostał „na tacy” od rządu PO - PSL!

Pan to się bardziej skłaniał do „państwa teoretycznego” panie ministrze

— komentował przechwałki Sienkiewicza Marcin Horała, przewodniczący komisji śledczej.

Przewodniczący
przypomniał, że Polska zmagała się z mafią VAT od 2008 roku, ale
dopiero w roku 2015 r. wprowadzono pierwsze, poważne zmiany w prawie.

Państwo
to wielki tankowiec, nie da się z dnia na dzień zmienić koncepcji.
To nie prywatna firma, gdzie prezes mówi, że „od dzisiaj to skręcamy
w inną stronę

— stwierdził Sienkiewicz.

To barwna odpowiedź, ale pozwolę się z nią nie zgodzić

— odpowiedział Marcin Horała.

To ja sygnalizowałem podległym służbom wagę problemu zorganizowanej przestępczości na podatku VAT

— mówił w czwartek przed sejmową komisją śledczą b. minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

Państwo się uczyło postępowania w takich sprawach

— zaznaczył.

Świadek
podkreślił, że w jego zainteresowaniu nie były uszczuplenia VAT dla
państwa, bo była domena ministra finansów, tylko przestępczość
zorganizowana i przestępstwa podatkowe popełniane przez takie grupy.



Błędem było myślenie, że można ścigać przestępczość zorganizowaną ścigając poszczególne branże”



– Błędem było myślenie, że można ścigać przestępczość zorganizowaną
wyłudzającą VAT za pomocą ścigania poszczególnych branż; dlatego
stworzyliśmy mechanizm identyfikujący struktury przestępcze – powiedział
b. szef MSW.



Sienkiewicz mówił, że państwo i jego instytucje musiały się nauczyć
walczyć z przestępczością wyłudzającą podatek VAT. – W procesie uczenia
są sytuacje, w których zwykle popełniamy błędy. Błędem było myślenie, ze
można ścigać tego rodzaju przestępczość zorganizowaną – a tylko ta mnie
interesuje, bo ta była kwestią mojej odpowiedzialności - za pomocą
ścigania poszczególnych branż – powiedział Sienkiewicz.



Mówił, że tworzenie szczególnych mechanizmów prawnych po to, by
powstrzymać jeden rodzaj przestępczości zorganizowanej np. w obszarze
prętów stalowych jest nieporozumieniem. –Zawsze w tej sprawie wyobraźnia
przestępcza będzie przed jakimkolwiek państwem – powiedział
Sienkiewicz.



– Istotą sprawy było to jak się nauczyć mechanizmu, który niezależnie od
tego z jakim rodzajem przestępstw VAT-owskich mamy do czynienia (...)
grupy przestępczej, która zajmuje się tego rodzaju działalnością, jaki
mechanizm (...) należy zastosować niezależnie od czy to są pręty
(stalowe - PAP) czy to jest cokolwiek innego – mówił świadek.



– I ten mechanizm udało się znaleźć, dzięki temu, że powołaliśmy
wreszcie zespoły, gdzie państwo współpracowało miedzy sobą ściśle, mają
ścisłe wytyczone priorytety – dodał Sienkiewicz.
Mówił,
że udało się stworzyć mechanizm dający ponad 90-procentową „zdolność
trafienia w strukturę, o której potem się okazywało, że ona rzeczywiście
była strukturą przestępczą, częścią zorganizowanej przestępczości”. – I
te 90 proc. trafień to właśnie efekt tego, że nie ścigaliśmy
pojedynczych produktów, które były przedmiotem przestępstwa, tylko
szukaliśmy tego modus operandi grupy przestępczej – powiedział
Sienkiewicz.



Dodał, że w przeciągu pół roku pracy tego systemu ujawniono uszczuplenie
z wpływów z VAT na poziomie 4 mld zł. – A to był dopiero początek –
zaznaczył świadek. Podkreślił, że nie istnieją szacunki, które pozwalają
powiedzieć, jaka część luki VAT-owskiej pochodzi z przestępczości
zorganizowanej, a jak część jest wytworzona jest przez zupełnie inne
zjawiska.



– Ostatnie dane dotyczące luki VAT-owskiej za rządów naszych następców z
2017 roku mówią o 25 mld zł luki VAT – powiedział Sienkiewicz. –
+Wystarczy nie kraść+, pamięta pan te słowa, to były słowa, które
sklejały lukę VAT-owską z przestępczością i one były kłamstwem –
powiedział Sienkiewicz do przewodniczącego komisji Marcina Horały (PiS).


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

136. Komisja ds. VAT:

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

137. B. prezes URE: Zbyt wolne

B. prezes URE: Zbyt wolne uszczelnianie rynku paliw jest grzechem pierworodnym

Zbyt
wolne uszczelnianie rynku paliw jest grzechem pierworodnym - zeznał w
środę przed komisją śledczą ds. VAT b. prezes Urzędu Regulacji
Energetyki Maciej Bando.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

138. Komisja ds. VAT: będzie

Komisja ds. VAT: będzie zawiadomienie do prokuratury na byłego ministra finansów

Komisja śledcza ds. VAT proponuje projekt uchwały ws. zawiadomienia
do prokuratury dot. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Jana
Vincent Rostowskiego, Macieja Grabowskiego i Andrzeja Parafianowicza -
poinformował w czwartek Marcin Horała, przewodniczący Komisji śledczej
ds. VAT.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

139. Jarosz: Straty z oszustw VAT

Jarosz: Straty z oszustw VAT w latach 2007- 2015 są ogromne

Nie
jestem w stanie podać konkretnej wielkości strat z tytułu wyłudzeń
podatku VAT w latach 2007 - 2015, ale są ogromne - zeznał w czwartek
przed sejmową komisją śledczą ds. VAT dyrektor departamentu budżetu i...

Świadek
z NIK pogrążył rząd PO-PSL przed komisją ds. VAT: „W latach 2009-2015
nie było działań, które uszczelniłyby system podatkowy”


Jarosz stwierdził, że we wnioskach pokontrolnych Izba
zwróciła uwagę na ten problem resortowi finansów. Ministerstwo
twierdziło, że wnioski te

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

140. nic dziwnego,ze z taką wsciekłością atakują rząd

jakże czytelne były ich "działania" jak ordynarne sposoby na czerpanie nieuzasadnionych korzyści z wieloletniego "panowania PO/PSL
smutne i bolesne

pozdrowienia z drogi do Naprawy Naszej Polski

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

141. ciekawe co na TO wszystko

dziwny pan bez" PESELA"niejaki Jacek i coś tam jeszcze .,,,
a tak przy okazji tematu j/w
interesujące jest zachowanie grzesia, tego co to szedł przez Wieś i jego dyscyplinowanie PSLu
serd pozdrowienia :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

142. Kolejne przesłuchanie Tuska

Jest już końcowy harmonogram prac komisji śledczej ds. VAT.
16 lipca planowane jest więc ponowne przesłuchanie Donalda Tuska,
a 18 lipca komisja będzie chciała przesłuchać Sławomira Nowaka, byłego
ministra w rządzie Po - PSL. We wrześniu komisja ma zamiar przyjąć
raport końcowy.

Zapowiedział, że komisja kończy przesłuchania świadków.

Na ten
moment mamy zaplanowane 18 lipca przesłuchanie Sławomira Nowaka. Kilka
dni temu wysłaliśmy wezwanie na drugi termin (dla Donalda Tuska - PAP),
który jest zaplanowany na 16 lipca. Na razie nie ma jakiegoś sygnału czy
w tym terminie pan Tusk zamierza się stawić na przesłuchaniu. Jeszcze
kilka przesłuchań nam zostało. 18 lipca zakończymy etap przesłuchań.
Będzie czas na napisanie raportu.

– podkreślił szef komisji śledczej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

143. Kolejne przesłuchania przed

Kolejne przesłuchania przed komisją ds. VAT

Jeżeli wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch prosiła mnie o
opinię, to ją wyrażałem - zeznał w czwartek przed sejmową komisją
śledczą ds. VAT doradca podatkowy Wiesław Pomorski. Podkreślił, że nie
był doradcą społecznym w resorcie finansów.

Kolejni świadkowie przed komisją śledczą ds. VAT

Kolejni
świadkowie stanęli przed sejmową komisją wyjaśniają tzw. aferę VAT.
Chodzi o szefa Departamentu Budżetu i Finansów NIK Stanisława Jarosza
oraz doradcę podatkowego Wiesława Pomorskiego, który został wezwany na
wniosek posła PO.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

144. PO wniesie na komisji ds. VAT

PO wniesie na komisji ds. VAT o zawiadomienie prokuratury przeciw Chojnie-Duch

Posłowie
Platformy Obywatelskiej w sejmowej komisji śledczej ds. VAT wniosą o
zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez b.
wiceminister finansów Elżbietę Chojnę-Duch, która...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

145. Nie będzie konfrontacji


Nie będzie konfrontacji Elżbiety Chojny-Duch i Andrzeja Parafianowicza. Komisja VAT odrzuciła wniosek posła Platformy

Sejmowa komisja śledcza ds. VAT przesłuchała we wtorek po raz kolejny
byłego wiceministra finansów i generalnego inspektora kontroli skarbowej
Andrzeja Parafianowicza. Przesłuchanie było podzielone na część
tajną i jawną.

Komisja - zanim rozpoczęła jawne przesłuchanie Parafianowicza -
przyjęła w głosowaniu uchwałę ws. skierowania do prokuratury
zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez b.
kierownictwo resortu finansów, które nie podjęło systemowych działań
wobec wyłudzeń przy obrocie elektroniką, mimo że - jak argumentował szef
komisji Marcin Horała (PiS) - wiedza o tym procederze była powszechna.

Wiedzę,
że elektronika jest towarem chętnie wykorzystywanym przez oszustów
podatkowych minister (Jacek - PAP)Rostowski miał już w 2007 r., bo sam
tak zeznał

— stwierdził.

Komisja odrzuciła
natomiast wniosek posła PO Zbigniewa Konwińskiego o konfrontację
Parafianowicza z b. wiceminister finansów Elżbietą Chojną-Duch. Chodziło
o propozycję wyjazdu na Seszele, jaki Parafianowicz - jak poprzednio
zeznał - miał usłyszeć od Chojny-Duch. Podczas wtorkowego przesłuchania
b. wiceminister oświadczył, że „ma świadka” tamtego wydarzenia. Jak
tłumaczył, po wyjściu z gabinetu Chojny-Duch był „trochę zszokowany”
i opowiedział „historię pierwszemu napotkanemu
pracownikowi, natychmiast”.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

146. Horała: Raport komisji VAT

Horała: Raport komisji VAT może być przedstawiony na początku września

We wtorek sejmowa komisja do spraw wyłudzeń VAT przesłuchała po raz
drugi byłego wiceministra finansów w rządzie Donalda Tuska – Andrzeja
Parafianowicza.


Komisja podjęła decyzję o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa.

Zostały nam jeszcze trzy zaplanowane przesłuchania, 18 lipca jest
ostatnie z nich, wtedy będzie mniej więcej miesiąc na przygotowanie
raportu końcowego komisji – powiedział Marcin Horała.
– Około 25 sierpnia byłoby posiedzenie, na którym byłby on publicznie
przedstawiony, potem trochę czasu trzeba dać posłom na zgłaszanie
ewentualnych poprawek i myślę, że w pierwszym tygodniu września, komisja
mogłaby ten raport przegłosować i właściwie na tym zakończyć swoją
pracę - podkreślił polityk.
Następnie sprawozdanie musi być sprawozdanie na posiedzeniu Sejmu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

147. K. Smoliński: Wezwanie na


K. Smoliński: Wezwanie na wtorkowe przesłuchanie Donalda Tuska przed komisją śledczą zostało doręczone

Wezwanie
na wtorkowe przesłuchanie b. premiera Donalda Tuska dostało doręczone
jego pełnomocnikowi – powiedział PAP wiceprzewodniczący komisji śledczej
ds. VAT Kazimierz Smoliński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

148. Komisja VAT. Tuska we wtorek

Fakt, że Donald Tusk nie pojawi się na wtorkowym przesłuchaniu oznacza,
że komisja będzie musiała wydłużyć pracę lub też zrezygnować z
kontynuacji przesłuchania byłego premiera.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

149. Wiceminister finansów z

Wiceminister finansów z czasów PO z zarzutami. Horała: To taki smutny sukces komisji ds. VAT

 Zarzuty,
które postawiła prokuratura b. wiceministrowi finansów Maciejowi G.
można powiedzieć bazują na zawiadomieniu, które złożyła komisja śledcza
ds. VAT - powiedział we wtorek przewodniczący komisji Marcin Horała
(PiS).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

150. CBA. Były wiceminister

Maciej G., pełniący w latach 2008-15 funkcję podsekretarza stanu w
ministerstwie finansów, usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków i
spowodowania strat Skarbu Państwa na kwotę 3 mld zł – poinformowała
Prokuratura Regionalna w Białymstoku.Według śledczych zebrany materiał dowodowy wskazuje, że Maciej G.
dopuścił się przestępstwa z art. 231 par. 2 kodeksu karnego, za które
grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Maciej G. naniósł na projekcie ustawy osobistą, opatrzoną pieczęcią
adnotację o braku akceptacji dla zmian w przypadku sprzedaży wyrobów
elektronicznych i nieruchomości. W rezultacie jeszcze tego samego dnia, w
ciągu dwóch godzin, projekt ustawy został zmieniony – poinformowała
białostocka prokuratura.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

151. Horała złożył wniosek dot.

Siwy powiedział komisji ds. VAT, że o nieprawidłowościach związanych z
wyłudzeniami VAT i tzw. szarą strefą, Związek Zawodowy Celnicy PL
alarmował jako pierwszy.


Jak podkreślił Sławomir Siwy podczas swobodnej wypowiedzi, za rządów
PO-PSL „tworzono warunki sprzyjające nadużyciom kosztem bezpieczeństwa i
wpływów do budżetu”. – Zdaniem związku szef Służby Celnej działał na
szkodę Skarbu Państwa – dodał.


– Kierunkowano nas na ściganie legalnych podmiotów, a tymczasem
rozwijały się mafie podkreślił. Dodał, że „opieszale likwidowano luki
prawne” za co odpowiedzialność ponosi resort finansów. – Nasze alarmy
były lekceważone, a my szykanowani – wspomniał.


Przewodniczący związku zawodowego podkreślił, że „rozwój patologii nie
byłby możliwy bez udziału wysoko postawionych urzędników w różnych
resortach”.

Przewodniczący Celnicy PL zacytował pismo z 2009
r. do ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego. „Urzędnicy,
szczególnie umocowani na wysokich stanowiskach, odpowiedzialni za tak
poważne straty budżetu państwa, co najmniej w zakresie niedopełnienia
obowiązków, muszą odejść z tej służby, gdyż są odpowiedzialni za
nadużycia oraz stanowią zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania
służby. Nie reagują na alarmujące sygnały Izb Celnych, oraz innych
służb, względnie reagują z olbrzymim opóźnieniem, tworząc równolegle
inne przepisy, które po czasie okazują się kolejną luką prawną” -
cytował pismo Siwy.



Przewodniczący ZZ Celnicy PL powiedział, że organizacja, której
przewodzi przesyłała jeszcze inne pisma informujące o o
nieprawidłowościach i wyłudzeniach. Wymienił m.in. pismo do Rostowskiego
z maja 2011 r. „Służba celna może skuteczniej chronić budżet (...)
absolutnie nie musimy godzić się na rozwój szarej strefy. W sytuacji,
kiedy nie są podejmowane działania celem ograniczenia szarej strefy,
konieczne jest podjęcie publicznej debaty nad zmianą stosowania systemu
zwolnień od podatku akcyzowego i uszczelnienie systemu. Wprowadzenie
odpowiednich zmian w tym zakresie zgodnie z prawem wspólnotowym (...)
zapewni Polsce wielomiliardowe wpływy budżetowe” - cytował.


Siwy zaznaczył, że Związek wysyłał także pisma do premier Ewy Kopacz i
następcy Rostowskiego na stanowisku szefa resortu finansów, Mateusza
Szczurka.


Świadek ujawnił, że za informowanie o nieprawidłowościach „stawiano mu
różne zarzuty” a także zwolniono z pracy w służbie celnej. – Za
informowanie o nieprawidłowościach np. za podpisanie stanowiska Związku
Zawodowego, gdzie pisaliśmy o przeróżnych możliwościach wyłudzeń i tym,
że działa szara strefa - temu się przeciwstawialiśmy - dodał.

Sławomir
Siwy w poprzednich latach w wypowiedziach dla różnych mediów krytykował
działania resortu finansów. Szef Związku Zawodowego Celnicy PL w 2017
roku stwierdził na przykład, że w ministerstwie działała grupa
urzędników, która dzięki swoim wpływom umożliwiała funkcjonowanie szarej
strefy w obrocie paliwami.

Przesłuchanie Sławomira Siwego będzie zarazem przedostatnim jakie
zaplanowała komisja. Na czwartek posłowie wezwali na posiedzenie byłego
sekretarza stanu w KPRM i szefa gabinetu politycznego premiera –
Sławomira Nowaka.


Po zakończeniu wszystkich przesłuchań komisja przystąpi do sporządzenia raportu końcowego.

**Nie udało się nikogo zainteresować. Dochodzi
do patologii, które nie byłyby możliwe gdyby nie czynny udział wysoko
postawionych urzędników ministerstwa finansów i służbie celnej

– zeznawał Sławomir Siwy.

Alarmowaliśmy,
że są to osoby, które na zlecenie zorganizowanej przestępczości mają
wpływ na kształtowanie przepisów, dzięki którym przestępczy proceder
staje się zgodny z prawem lub uniemożliwiają skuteczne działanie służb
kontrolnych. Dotyczyło to wielu obszarów: hazard, paliwo, wszystkie
wyroby akcyzowe

– relacjonował szef celników.

Władza
w czasach PO i PSL nie tylko nie interesowała się tym problemem, ale
próbowała zamknąć celnikom usta. Ofiarą nagonki padł sam Sławomir Siwy,
który za to, że głośno mówił o przekrętach został pozbawiony pracy!

W 2013
w postawiono mi zarzut za to, że alarmowaliśmy, iż minister finansów
wprowadza „ułatwienia dla przemytu”. To był jeden z zarzutów, po którym
wyrzucono mnie ze służby. Drugi zarzut dotyczy mojego udziału
w protestach celników w 2012. Zwolnienie ze służby doszło do skutku.
Wróciłem do pracy po wyroku WSA

– mówił przed komisją Sławomir Siwy.

Szef
związku zawodowego celników ze szczegółami relacjonował też ile pism
i do kogo przesłano w sprawie ujawnienia oszustw i przekrętów. **Pisma
takie otrzymywał premier Donald Tusk oraz jego następczyni Ewa Kopacz.
Wszystko na marne. Temat nikogo nie interesował. Kogo wtedy ścigali więc
celnicy? Zwykłych, drobnych przedsiębiorców i rolników!

Chciałem
przeprosić obywateli za czasów min. Kapicy. Takie mieliśmy polecenia.
Ataki kierowano więc na kiermasz pierogów w sołectwie Biesowo, czy
na lokalnych festynach producentów nalewek

– mówił Siwy.

Przewodniczący
Związku Zawodowego Celnicy PL Sławomir Siwy, mówił PAP w marcu 2018 r.,
że czasów urzędowania Jacka Kapicy (b. szef Służby Celnej i b.
wiceminister finansów w rządzie PO-PSL) „wszystkie siły i środki Służby
Celnej kierowano na walkę z hazardem, w realiach wspomnianej walki
z wiatrakami, a tymczasem inna przestępczość miała eldorado i rozwijała
się. Tak wyhodowano mafie vatowskie i paliwowe”. „Związek o tym
wszystkim informował” – podkreślił celnik.

Nasze apele były ignorowane, a my,. celnicy byliśmy szykanowani

– podkreślał Sławomir Siwy.

WB

Szokujące zeznania szefa związku celników ws. wyłudzeń VAT

Od 2009 roku celnicy alarmowali najważniejsze osoby w państwie o
nieprawidłowościach, ale nikt nie reagował, a my byliśmy szykanowani –
mówił przed komisją śledczą ds. wyłudzeń VAT przewodniczący Związku
Zawodowego Celnicy.pl Sławomir Siwy.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

152. „Kierunkowano nas na ściganie



Przewodniczący Celnicy PL zacytował pismo z 2009 r. do ministra finansów
Jana Vincenta Rostowskiego. „Urzędnicy, szczególnie umocowani na
wysokich stanowiskach, odpowiedzialni za tak poważne straty budżetu
państwa, co najmniej w zakresie niedopełnienia obowiązków, muszą odejść z
tej służby, gdyż są odpowiedzialni za nadużycia oraz stanowią
zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania służby. Nie reagują na
alarmujące sygnały Izb Celnych, oraz innych służb, względnie reagują z
olbrzymim opóźnieniem, tworząc równolegle inne przepisy, które po czasie
okazują się kolejną luką prawną” - cytował pismo Siwy.



Przewodniczący ZZ Celnicy PL powiedział, że organizacja, której
przewodzi przesyłała jeszcze inne pisma informujące o o
nieprawidłowościach i wyłudzeniach. Wymienił m.in. pismo do Rostowskiego
z maja 2011 r. „Służba celna może skuteczniej chronić budżet (...)
absolutnie nie musimy godzić się na rozwój szarej strefy. W sytuacji,
kiedy nie są podejmowane działania celem ograniczenia szarej strefy,
konieczne jest podjęcie publicznej debaty nad zmianą stosowania systemu
zwolnień od podatku akcyzowego i uszczelnienie systemu. Wprowadzenie
odpowiednich zmian w tym zakresie zgodnie z prawem wspólnotowym (...)
zapewni Polsce wielomiliardowe wpływy budżetowe” - cytował.
Dodał, że ponadto w ABW zniesiono wydział do walki z przestępczością
zorganizowaną. – Na nieszczęście pojawia się jeszcze ten wyrok TK, który
ogranicza możliwości działania służb przy przestępstwach ekonomicznych.
I mamy tę interwencję KPRM i – jak się mówiło – osobiście pana premiera
ws. służby celnej i odmowy wzmocnienia służby celnej i ukierunkowanie
tejże służby na legalne podmioty – powiedział Świadek.



– Służbom KPRM wtedy nie pomagała, a sygnały od nas już były i z CBŚ, z
MSWiA szerzej nt. rozwoju przestępczości ekonomicznej – powiedział
świadek.



Przekonywał, że sygnaliści w służbach celnych byli szykanowani na
informowanie o nieprawidłowościach. Podał przykład, gdy jeden z nich
informował o autobusie służącym do przemycania papierosów. Od naczelnika
urzędu celnego miał według Siwego usłyszeć, że jest on gotów „z
własnego portfela wyjąć 1000 zł”, by wyciszyć sprawę przemytu
papierosów. Jak mówił Siwy, celnik został „wyeliminowany ze służby”, a
autobus wyposażony w skrytki do przemytu, mimo pism związku celników do
(Jacka – PAP) Kapicy „jeszcze długo jeździł”.



Kolejny przykład, który podał świadek przed komisją, dotyczył celnika –
sygnalisty, który słynął ze skrupulatności i był krytykowany przez
naczelnika, który twierdził, że na jego prace „skarżą się klienci”. W
efekcie, jak powiedział Siwy, został on przeniesiony do miejsca
nazywanego „kolonią karną”.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

153. Gorąco po posiedzeniu komisji

Gorąco po posiedzeniu komisji ds. VAT. Chojna-Duch: Sławomir Nowak wprowadza opinię publiczną w błąd

Nie
podejmowałem decyzji legislacyjnych, starałem się zbliżyć stanowiska
rządu i parlamentu - mówił w czwartek na posiedzeniu komisji ds. VAT
Sławomir Nowak, b. minister w KPRM i b. szef gabinetu politycznego
premiera Donalda Tuska.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

154. Skuteczny unik Donalda Tuska

Skuteczny unik Donalda Tuska przed komisją ds. VAT

Wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk nie będzie już
przesłuchiwany - stwierdził szef komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała
(PiS). Ocenił, że Tusk nie chce stawić się przed komisją, "unika", a
pełniąc funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej "ma pewne narzędzia,
żeby to zrobić do pewnego czasu skutecznie".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

155. Jak PO przegrała walkę z


Jak PO przegrała walkę z mafiami VAT

„Dlaczego komuś zależało na tym, by Polska stała się rajem dla przemytników i oszustów VAT?” – pyta Biedroń. - To
nie jest tak, że stawiamy zarzut tylko poprzedniej władzy. Działamy
od lutego 2008 r., dlatego nasza korespondencja dotyczy tego okresu.
Problem jest jednak szerszy. Skoro pan pyta o te lata, to w 2008 r.
pojawił się projekt ustawy o Służbie Celnej (SC). Jednym
z najważniejszych jej zapisów była możliwość prowadzenia przez celników
działań operacyjnych i śledczych. Minister finansów uzasadniał, że bez
tego S.C. nie realizuje niektórych zadań ustawowych, a inne realizuje
częściowo. To poważna sprawa, gdy zwierzchnik stwierdza, że formacja nie
realizuje zadań, do których została powołana, bo nie ma narzędzi
prawnych. To niezwykle wzmocniłoby naszą formację i pozwoliłoby
na skuteczniejszą walkę z mafiami. To był czas doskonałego
funkcjonowania mafii, które pojawiły się w naszym kraju. Także początek
prosperity grup przestępczych, które wykorzystywały dziurawy system
fiskalny. (…) Wszyscy o tym wiedzieli. Doskonale zdawano sobie też
sprawę ze słabości SC, jej niedofinansowania i braku narzędzi
do ścigania przestępców. Mimo to właśnie w kancelarii premiera Donalda
Tuska oraz na kolegium do spraw służb specjalnych zapadła decyzja,
by wykreślić te czynności operacyjno-rozpoznawcze z uprawnień celników.
Nakazano nam skierować działania na legalnie działające podmioty, a nie
na grupy przestępcze i oszustów
– mówi Sławomir Siwy. (…) Blokowano
walkę z tą przestępczością na każdym kroku i na szerokim polu. Poprzez
działania i zaniechania.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

156. Minister finansów nie

Minister finansów nie dopilnował VAT

Nadzór Ministra Finansów w latach 2007–2015 był systematyczny, ale
za mało skuteczny i nie zdołał zapobiec gwałtownemu wzrostowi luki VAT.
Dopiero rozwiązania przyjęte w latach 2016–2018 uszczelniły system
podatkowy - ocenia Najwyższa Izba Kontroli w swoim najnowszym raporcie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

157. Raport NIK o ściągalności VAT


Raport NIK o ściągalności VAT jednym wielkim oskarżeniem koalicji PO-PSL

Raport jest jednym wielkim oskarżeniem koalicji PO-PSL, pokazującym
gwałtowne narastanie luki VAT od roku 2008 i pozorowane działania
prowadzone przez kolejnych ministrów finansów (najpierw Jana Vincenta
Rostowskiego, a później Mateusza Szczurka), mimo kolejnych ostrzeżeń
formowanych we wnioskach pokontrolnych (między innymi chodzi o raport
pokontrolny NIK z 2013 roku).

NIK publikuje twarde dane dotyczące wpływów z VAT w latach 2008-2018
i pokazuje, że luka mierzona zarówno relacją wpływów z VAT do PKB, jak
relacją uszczupleń w VAT w stosunku do całości wpływów z tego podatku,
wszystkie one są jednym wielkim aktem oskarżenia wobec koalicji PO-PSL.

Jeszcze
w 2007 roku ( ostatni rok poprzednich rządów PiS), relacja wpływów
do PKB w cenach bieżących wynosiła 8,24% a już w 2008 roku- pierwszym
roku rządów PO-PSL spadła do 7,92% i spadała do roku 2015 włącznie,
aż do 6,99%, by w 2016 roku-pierwszym roku rządów PiS wzrosnąć do 7,23%,
w roku 2017 do 7,77% i w roku 2018 do 8,14%.

Z kolei luka w VAT
mierzona wielkością uszczupleń w relacji do wpływów z VAT w 2007 roku
wynosiła 8,9%, w 2008 roku prawie się podwoiła ( wyniosła aż 15,5%),
a jej apogeum przypadło na rok 2012 -kiedy wyniosła 25,6% i rok 2013
(wyniosła 25,7%), w latach 2014-2015 lekko spadła do odpowiednio 24,1%
i 24,2% i dopiero lata 2016-2018 przyniosły gwałtowne jej zmniejszenie,
odpowiednio do 20,6%, 15,4% i 12,5%.

Jak podkreśla NIK, gwałtowny
wzrost luki podatku VAT w latach 2008-2013 w Polsce , miał miejsce
w sytuacji kiedy średnia luka w tym podatku w skali 28 krajów
UE ,spadała z 18,1% w roku 2009 do 14,3% w roku 2013.

Jak wynika
z raportu NIK dopiero pakiet systemowych zmian ustawowych wprowadzonych
przez rząd w latach 2016-2018, doprowadziło do znaczącego zmniejszenia
luki w VAT, która spadła poniżej średniej w 28 krajach UE.

NIK
pośród tych zmian wymienia: wprowadzenie obowiązku przesyłania
na bieżąco ewidencji VAT w postaci JPK VAT, pakiet paliwowy,
energetyczny i przewozowy ( dotyczący produktów akcyzowych),
wprowadzenie systemu teleinformatycznego izby rozliczeniowej (STIR),
utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej, powołanie nadzorowanej
przez ministra finansów spółki do realizacji projektów informatycznych
i mechanizmu rozdzielonej płatności (splitpayment) na razie w systemie
dobrowolnych ( w przyszłości).

To właśnie wprowadzenie tych
rozwiązań spowodowało, że wpływy z VAT wyniosły 127 mld zł  w 2016 roku (
były wyższe o 4 mld zł w stosunku do 2015 roku), w 2017 roku wręcz
eksplodowały i wyniosły 157 mld zł ( wyższe aż o 30 mld zł w stosunku
do roku 2016), a w roku 2018 wyniosły 175 mld zł ( wzrosły o kolejne
18 mld zł).

NIK podkreśla, że uszczelnianie systemu podatkowego
dotyczącego VAT ,należy kontynuować między innymi przy wykorzystaniu
nowoczesnych narzędzi informatycznych, czy
obligatoryjności splitpayment.

Opublikowany raport NIK dotyczący
działań ministra finansów w zakresie ściągalności podatku VAT jest
z jednej strony jednym wielkim oskarżeniem koalicji PO-PSL i wręcz
laurką dla działań rządu Prawa i Sprawiedliwości.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

158. Donald Tusk nie może spać


Donald Tusk nie może spać spokojnie. Komisja śledcza ds. VAT w poniedziałek opublikuje projekt raportu końcowego

Przewodniczący komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała (PiS) zwołał
na poniedziałek 26 sierpnia zwołał posiedzenie komisji śledczej ds. VAT,
na którym przedstawi projekt raportu końcowego komisji. O swojej
decyzji poinformował na Twitterze.

Tym samym decyzja komisji o konieczności zakończenia prac w bieżącej kadencji zostanie zrealizowana.

Ponieważ
trzeba się liczyć z ewentualnością, że wrześniowe posiedzenie Sejmu
będzie ostatnim w tej kadencji, więc komisja końcowy raport musi przyjąć
w początkach września. Musi on więc być przedstawiony do wiadomości
posłów, aby mogli zgłosić poprawki około 20-25 sierpnia. Przewodniczący
komisji potrzebuje około miesiąc na ostateczne prace nad raportem

— mówił Horała podczas lipcowej konferencji prasowej.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

159. Straty z powodu wyłudzeń VAT

Straty z powodu wyłudzeń VAT mogły wynieść ponad 200 mld zł - dziś raport końcowy komisji

Było to ponad 200 mld zł w okresie od grudnia 2007 r. do listopada
2015 r. - wskazał na oficjalne szacunki strat budżetu państwa z powodu
wyłudzeń VAT przewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. VAT Marcin
Horała (PiS). Dzisiaj przedstawienie oficjalne treści projektu raportu końcowego.
Myślę, że 6 września będzie kolejne posiedzenie komisji. (...) Na tym
posiedzeniu komisja rozpatrzy poprawki i uchwali raport. I ostatnim
akcentem jest zaprezentowanie raportu na posiedzeniu Sejmu" -
zapowiedział w poniedziałek w radiowej Jedynce Horała.




Pytany o to, co zawiera raport, Horała tłumaczył, że "komisja śledcza
służy do prowadzenia śledztwa, czyli analizy tego, co działo się
wcześniej i formułowania wniosków w zakresie odpowiedzialności za to".




Horała był pytany o to, czy w raporcie są oszacowane starty, jakie
poniósł budżet państwa z tytułu wyłudzenia podatku VAT. "W ostatecznym
raporcie ja proponuję, żeby od takiego dokładnego szacowania odstąpić.
Ponieważ zawsze jest to szacunek. Nie mamy wiarygodnej dokumentacji
księgowej grup przestępczych, która pozwoliłaby dokładnie, co do
złotówki wyliczyć. A z drugiej strony, wszystkie szacunki to
wiarygodnych instytucji - Ministerstwa Finansów, Komisji Europejskiej -
pokazują, że było to bardzo dużo pieniędzy. (...) Wiadomo, że były to
setki miliardów, wiadomo, że było to ponad 200 mld zł przez te osiem lat
- to jest poziom strat" - powiedział.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

161. Szef komisji śledczej ds. VAT


Szef komisji śledczej ds. VAT proponuje Trybunał Stanu dla Tuska, Kopacz, Rostowskiego i Szczurka

Postawienie
przed Trybunałem Stanu byłych premierów Ewy Kopacz i Donalda Tuska oraz
byłych ministrów finansów Jana Vincenta Rostowskiego oraz Mateusza
Szczurka – to jeden z wniosków zawartych w raporcie końcowym
podsumowującym prace komisji śledczej ds. VAT.


TYLKO U NAS. Tusk przed Trybunałem Stanu? Szewczak: Ojcem chrzestnym wyłudzeń jest szef rządu, który uciekł od odpowiedzialności

Odpowiedzialność polityczna ciąży na szefie rządu, który
sam dobierał sobie takich współpracowników jak Jan Vincent Rostowski,
którego zawsze nazywałem „sztukmistrzem z Londynu”. Zawiadomienia
do prokuratury wysłane przez komisję dotyczą kilku wiceministrów tego
rządu. Mówiłem, że Donald Tusk uciekł od odpowiedzialności, bo zdawał
sobie sprawę z tego, jakie będą konsekwencje tego rabunku dochodów
podatkowych. Politycznie ponosi pełną odpowiedzialność. Znalazł sobie
bezpieczne schronienie w Brukseli jako przewodniczący Rady Europejskiej

– dodaje poseł PiS. Nie
ma się co spierać, czy straty wynoszą 200, czy 260 miliardów. Według
moich obliczeń, gdyby dołożyć starty na podatku akcyzowym, wynosiłby
łącznie ok. 400 miliardów. Dlatego rozumiem przerażenie i wściekłość
przedstawicieli totalnej opozycji. Po informacjach o działaniu fabryki
trolli w Inowrocławiu mamy kolejny dowód na to, jak naprawdę wyglądała
ta rzekomo zielona wyspa za rządów PO-PSL, gdzie każdy kto chciał
rabował dochody podatkowe, wsadzał łapę do budżetu i wyciągał ile
chciał. Mimo sprywatyzowania ogromnej części majątku narodowego
w budżecie i tak były ogromne deficyty. To kolejny dowód na to,
że poprzednia ekipa nie tylko nie miała fachowców od gospodarki
i finansów, ale też niespecjalnie przejmowała się robotą, nie pilnowała
polskiego skarbca na tyle, by nie można było nas okradać. Bardzo szczegółowo powinna być zbadana sprawa inwestycji
rządu PO-PSL w dziurę w ziemi w Chile – fabryki Sierra Gorda. Mówimy
tu o wydatku rzędu ok. 13 miliardów złotych, a starty z tytułu nabycia
tej inwestycji zostały oszacowane w raporcie NIK na 20 miliardów.
To jest konkret, a nie bajki z mchu i paproci pana Kierwińskiego– dodaje.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

162. W piątek komisja śledcza ds.

W piątek komisja śledcza ds. VAT rozstrzygnie poprawki i przyjmie raport końcowy

W
piątek sejmowa komisja śledcza ds. VAT rozstrzygnie ewentualne poprawki
do sprawozdania przygotowanego przez przewodniczącego komisji Marcina
Horałę (PiS). Na posiedzeniu zostanie przyjęty także raport końcowy z
prac.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

163. Komisja śledcza ds. VAT

Sejmowa komisja badająca przypadki wyłudzania VAT przyjęła projekt
raportu końcowego. Pojawiają się w nim wnioski o postawienie przed
Trybunałem Stanu byłych premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz oraz
ministrów finansów za rządów PO-PSL Jacka Rostowskiego i Mateusza
Szczurka. Teraz raport trafi na posiedzenie Sejmu.
Projekt raportu końcowego został zaprezentowany na początku ubiegłego
tygodnia. W piątek oprócz poprawek redakcyjnych głosowano nad poprawkami
opozycji – m.in. o przesłuchanie byłego szefa CBA, obecnego szefa MSWiA
Mariusza Kamińskiego. Została ona odrzucona.



Po głosowaniu szef komisji, Marcin Horała, ocenił - zamykając obrady -
że prace komisji zakończyły się „dużym sukcesem”, za co podziękował
posłom. Raport ma zostać przedstawiony na następnym posiedzeniu Sejmu.
Będzie go referował przewodniczący Horała.



Sejmowa komisja śledcza do spraw VAT badała działania instytucji
publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu
podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego. Członkowie komisji
badają zaniedbania i zaniechania organów, do w latach 2007-2015.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

164. Raport komisji śledczej ds.

Raport komisji śledczej ds. VAT przewiduje m.in. Trybunał Stanu dla Tuska i Kopacz

Sejmowa
komisja śledcza ds. VAT przyjęła w piątek, wraz z poprawkami, raport
końcowy. Przygotowany przez jej szefa Marcina Horałę (PiS) raport
postuluje m.in. Trybunał Stanu dla Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Jacka
Rostowskiego i Mateusza Szczurka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

165. Koniec prac komisji VAT: Co


Koniec prac komisji VAT: Co ustaliliśmy?

Komisja śledcza ds. VAT rozpatrzyła poprawki i przyjęła
raport końcowy. W stosunki do wcześniej zaprezentowanego projektu
dokonaliśmy drobnych uzupełnień dotyczących braku dostępu służb celnych
do systemu VIES, opóźnień i braków w Jednolitym Pliku Kontrolnym oraz
problemu braku integracji i współpracy między różnymi
służbami skarbowymi.

Przypomnijmy najważniejsze elementy raportu:

1.W latach
2007-2015 doprowadzono do wielowymiarowego zdewastowania systemu poboru
podatku VAT oraz aparatu ścigania przestępczości podatkowej.

2.Doprowadziło
to do narastającej luki pomiędzy tym, co powinno do budżetu wpływać
a tym, co realnie wpływało. Łączne straty można szacować na ok. 250
miliardów złotych.

3.Do prawa podatkowego wprowadzono szereg rozwiązań rozszczelniających system i ułatwiających wyłudzenia.

4.Przez
8 lat nie wprowadzono żadnego systemowego uszczelnienia. (Jedyne
działanie tego rodzaju - JPK zostało uchwalone na sam koniec kadencji
i bez najważniejszej funkcjonalności).

5.Fragmentaryczne,
cząstkowe działania uszczelniające (np. pojedynczych branż) były
opóźnione o lata, wymuszone przez interwencje czynników zewnętrznych
i pełne nowych furtek do obchodzenia prawa.

6.Jednoczenie
sparaliżowano działania służb specjalnych, wprowadzono rozbicie
dzielnicowe prokuratury oraz stan braku realnego zagrożenia karnego
(zdecydowana mniejszość skazanych za wyłudzenia dostawała jakikolwiek
wyrok więzienia bez zawieszenia).

7.Polska stała się zieloną wyspą dla oszustów podatkowych.

8.W wymiarze
odpowiedzialności karnej komisja skierowała do prokuratury
zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jana Vincenta
Rostowskiego, Mateusza Szczurka, Sławomira Nowaka, Andrzeja
Parafianowicza, Jacka Kapicę, Macieja Grabowskiego.

9.Komisja
stwierdza też naruszenie konstytucyjnych obowiązków ochrony
bezpieczeństwa wewnętrznego państwa oraz dbałości o interes Skarbu
Państwa i rekomenduje Sejmowi postawienie w stan oskarżenia przed
Trubunałem Stanu: Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Jana Vincenta Rostowskiego
i Mateusza Szczurka.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

166. Horała krytykuje rząd PO-PSL:


Horała krytykuje
rząd PO-PSL: Organizatorzy karuzeli pozostawali bezkarni

W środę w Sejmie rozpoczęła się debata nad sprawozdaniem komisji
śledczej ds. VAT. Raport końcowy z ponad rocznych prac wskazuje
na rozszczelnienie systemu podatkowego w Polsce w latach 2007-2015.
Sprawozdawcą był przewodniczący komisji, Marcin Horała (PiS). Sejmowa
komisja śledcza ds. VAT przyjęła raport końcowy ze swych prac w piątek.
Wskazuje on na rozszczelnienie systemu podatkowego w latach 2007-2015,
za co - jak uznała komisyjna większość - przed Trybunałem Stanu
należałoby postawić b. premierów i ministrów finansów z rządu PO-PSL.
Posłowie opozycji złożyli zdanie odrębne.

Państwo polskie nie było w stanie wywiązać
ze swojego podstawowego konstytucyjnego obowiązku, czyli możliwości
pobierania daniny ze swojego terytorium

—mówił
przewodniczący komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała, przedstawiając
raport komisji. Zaznaczył, że świadczą o tym dane z opracowań i raportów
zarówno polskich, jak i międzynarodowych instytucji, m.in. KE, polskich
organizacji, a później nawet MF.

Podkreślił, że skala
wyłudzeń w badanym przez komisję okresie wzrosła o kilkaset procent:
w 2007 była najniższa w Europie i wynosiła 8 proc., by w ciągu kilku lat
wzrosnąć do 25-27 proc.

Polska jest jedynym
fenomenem, gdzie kalendarz wzrostu wyłudzeń, wzrostu luki vatowskiej,
tak wprost przekłada się na kalendarz tego, kto był u władzy

—mówił.

Podczas
debaty nad raportem komisji ds. VAT w Sejmie, jej przewodniczący Marcin
Horała (PiS) powiedział, że „tu nie chodzi o to zjawisko, że ktoś nie
płaci, że ktoś produkuje, handluje, prowadzi działalność gospodarczą
i powinien jakiś podatek zapłacić”.

Najgorsze,
co było w tym zjawisku, to to, że były zorganizowane grupy przestępcze,
które wprost kradły pieniądze z budżetu państwa, które nie prowadziły
żadnej działalności gospodarczej; albo ona miała charakter tylko
przykrywkowy, fikcyjny, polegała tylko na fałszowaniu dokumentów,
tworzących fikcję pewnego obrotu gospodarczego, po to, aby na końcu
wyłudzić, czyli ukraść +żywą+ gotówkę z budżetu państwa

—podkreślił.

Horała
podając przykłady działalności rozszczelniającej polski system
podatkowy wymienił wprowadzenie rozliczeń kwartalnych dla nowo
zarejestrowanych podmiotów.

Nowo zarejestrowany
podmiot w karuzeli VAT-owskiej na tzw. słupa, dopiero po kwartale musiał
złożyć jakiekolwiek sprawozdanie, pojawiał się w polu widzenia organów
skarbowych. (…) Realnie kontrola wchodziła po 5 - 6 miesiącach

—powiedział.

Horała
ocenił, że „to czas wystarczający, aby w karuzeli VAT-owskiej wyłudzić
dziesiątki milionów złotych, wytransferować i na koniec łapano tego
przysłowiowego słupa - bezdomnego bez majątku”.

Organizatorzy
karuzeli pozostawali bezkarni, w tym czasie rejestrowali kolejne spółki
(…) wyłudzali kolejne dziesiątki milionów złotych

—dodał.

Kolejny
przykład, to zniesienie obowiązku składania zabezpieczeń w procedurach
importowych „wbrew jednoznacznemu stanowisku wydziału w Departamencie
Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów (…) że ta zmiana rodzi poważne
ryzyko wzrostu przestępczości”.

Pomimo to ,
po osobistej interwencji wiceministra Kapicy (Jacka - PAP) akurat
te zabezpieczenia zniesiono i nie zadbano o to, aby wprowadzić
alternatywne (…) skuteczne zabezpieczenia

—zaznaczył.
Dodał, że „efekt był taki, że w obszarze podatku pobieranego przez
Urzędy Celne wpływy do budżetu przez 4 lata zmalały o 18 mld zł”.

Jako
kolejne działanie rozszczelniające wymienił wprowadzenie obowiązkowego
odwróconego VAT dla podmiotów rejestrowanych za granicą.

W tym
ciągu obrotu gospodarczego, gdzie jest cały czas naliczany VAT,
kompensowany, rozliczany, występował moment, kiedy pojawiał się podmiot,
który miał go nie naliczać, a zatem występowało dodatkowe prawo
do zwrotu i dodatkowy moment, gdzie mógł pojawić się
+znikający podatnik+.

Dodał, że „zwroty wypłacane
takim podmiotom wzrosły w przez Urząd Skarbowy Warszawa - Śródmieście
II, w jeden rok wzrosły z 5 do 10 mld zł”.

Horała przytaczał
także przykłady na opóźnienia w uszczelnianiu systemu podatkowego,
z powodu których - jak ocenił - „z roku na rok skala wyłudzeń rosła”.
Wymieniał m.in. wprowadzenie odwróconego VAT.

Można
go (odwrócony VAT - PAP) zakwalifikować jako pomagający danej branży,
przedsiębiorcy w danej branży oddychali z ulgą, bo oszuści byli
wypychani w tej branży, ale wypychana do innych branż po prostu i skala
wyłudzeń jeszcze rosła

—dodał.

Podkreślił,
że działania uszczelniające system podatkowy „czyniono tak powolnie,
z latami opóźnień, że jeszcze spokojnie, przez lata mogli sobie
przestępcy wyłudzać w danym towarze, po czym przenosić się
na inny towar”.

Inny z członków komisji, Mirosław Pampuch (POKO), stwierdził,
że komisja zmarnowała rok. Jego zdaniem komisja zamiast szukać przyczyn
luki w VAT, by zapobiec wyłudzeniom w przyszłości, skupiła się
na wojence politycznej.

Jak mówił Pampuch, „straciliśmy
niepowtarzalną okazję do stworzenia raportu, który przyczyniłby się
do poprawienia sytuacji przedsiębiorców i Polaków”.

Jego zdaniem,
komisja śledcza, zamiast szukać przyczyn powstawania luki VAT,
by w przyszłości zapobiec różnego rodzaju wyłudzeniom, skupiła się
na „wojence politycznej” pod głównym hasłem „dorwać Tuska” poprzez - jak
stwierdził - „próbę mętnego przedstawienia stanu luki”.

Jak
podkreślał Pampuch, luka VAT to nie tylko przestępstwa, ale bardzo
szerokie zjawisko, a w latach 2016-2018 wyniosła ok. 119 mld zł.

Nie
chodzi o zemstę polityczną, a o elementarną sprawiedliwość, by nie
tryumfowała bezkarność i nie rozzuchwalała złoczyńców - mówił w środę
w Sejmie Jan Szewczak (PiS) podczas debaty o sprawozdaniu komisji
śledczej ds. VAT.

Chodzi o to,
by nieodpowiedzialnie nie traktować najważniejszych funkcji publicznych,
by nie trwonić publicznego grosza i nie wspierać mafii różnego rodzaju

—mówił
w imieniu klubu PiS poseł Szewczak podczas debaty nad raportem końcowym
komisji śledczej ds. VAT, który wskazuje na rozszczelnienie systemu
podatkowego w Polsce w latach 2007-2015, za co - jak uznała komisyjna
większość - przed Trybunałem Stanu należałoby postawić b. premierów
i ministrów finansów z rządu PO-PSL. Posłowie opozycji złożyli
zdanie odrębne.

W opinii Szewczaka, w najnowszej historii
gospodarczej Europy niewiele jest przykładów „podobnego rabunku,
wstępnie szacowanego na 250-260 mld zł.”

A to przecież
nie wszystko, co międzynarodowe kosmopolityczne gangi i ich krajowe
mafie +wyssały+ z polskiego budżetu i systemu finansowego. (…) Do tego
rachunku finansowego rozboju, można spokojnie doliczyć od 100 do 150 mld
zł w oszustwach CIT, niezapłaconych wpływach z podatku hazardowego czy
skrajnie bezmyślnej, podwartościowej prywatyzacji

—mówił.

Każdy kto chciał, wkładał łapę do polskiego budżetu i wyciągał z niego co chciał

—ocenił w środę Szewczak.

Z kolei członek komisji Zbigniew Konwiński z PO, przekonywał
podczas debaty, że raport komisji śledczej ds. VAT powstał na polityczne
zamówienie PiS.

Ten raport jest niestety
tylko i wyłącznie zamówieniem politycznym. I tak jak przez lata mieliśmy
do czynienia z czymś, co zostało nazwane kłamstwem smoleńskim, mamy
od czterech lat, w ciągu waszej kadencji mamy do czynienia z czymś,
co śmiało można nazwać kłamstwem vatowskim

—ocenił Konwiński.

Zarzucał,
że przewodniczący komisji Marcin Horała z PiS nie wykonał ustawy
o komisji śledczej. Jak uzasadniał poseł PO-KO, ustawa „jasno mówi”,
że poseł sprawozdawca powinien przedstawić także głosy odrębne.

Pan
nic nie wspomniał o zdaniu odrębnym, które zgłosiło trzech posłów:
Genowefa Tokarska, Mirosław Pampuch i moja skromna osoba. (…)
Ja rozumiem, że z argumentami pan się nie musi zgadzać, ale uczciwość
i ustawa pana zobowiązywała, żeby również o tym wspomnieć

—powiedział Konwiński.

Według
członka komisji, „grzechem pierworodnym” komisji śledczej było również
to, że skoncentrowała się tylko na ośmiu latach rządów PO, a problem
luki w VAT istniał wcześniej i później. Mówił, że komisja nie chciała
też zajmować się rolą polityków PiS w zaniechaniach dotyczących
zamknięcia luki w VAT.

Konwiński zwrócił też uwagę, że według
uchwały komisja powinna była zbadać działania szefów służb i szef CBA
Paweł Wojtunik został przesłuchany przez komisję, ale Mariusz Kamiński -
również szef CBA w okresie, którym zajmowała się komisja - już nie.

Mariusz
Kamiński (…) mimo że przez komisję przegłosowany jako świadek, nie
został przez pana najpierw wezwany, a później na pański wniosek został
skreślony z listy świadków. To pokazuje, że są równi i równiejsi

—zarzucał Konwiński Horale.

Ocenił,
że w raporcie wyolbrzymiono wagę zeznań wiceminister finansów Elżbiety
Chojny-Duch, mimo iż wielokrotnie „sobie zaprzeczała” i „kłamała”.
Twierdził, że w raporcie przekłamano z kolei zeznania ministra finansów
Jacka Rostowskiego.

Posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego Genowefa Tokarska
powiedziała z kolei, że  przedstawiony raport komisji ds. VAT daje
fałszywy obraz rzeczywistości. Członek komisji zaznaczyła, że luka
vatowska nie jest wartością rzeczywistą lecz kalkulacyjną.

Celem działania komisji nie było rzetelne zbadanie zagadnienia spadku dochodów z VAT,(…) tylko nagonka polityczna

—mówiła
komentując sprawozdanie komisji śledczej ds. VAT. Zaznaczyła,
że komisja posługiwała się danymi dotyczącymi luki vatowskiej, którą -
jej zdaniem - można różnie wyliczyć i „jest ona doskonałym
narzędziem do manipulacji”.

Dlaczego stawiane
zarzuty nie są oparte na twardych danych, takich jak wskaźnik relacji
dochodów z VAT do wartości dodanej w gospodarce czy do PKB

—pytała.

Stwierdziła
też, że PiS miało większość w komisji, co pozwalało na odrzucenie
wszystkich niewygodnych pytań i tendencyjny wybór świadków. Oceniła
m.in, że świadkowie ci często mieli wiedzę „iluzoryczną”. Byli to - jak
wskazywała - np. „płatni doradcy” albo „felietoniści Gazety Polskiej”.

Tokarska
powiedziała też, że PiS obejmując po raz pierwszy rządy nie przygotował
kraju do likwidacji granic, czyli m.in. do tego, „by cysterny nie mogły
swobodnie przejeżdżać przez granicę” - Pokreśliła, że raport komisji
jest tendencyjny i nie odpowiada na pytanie, jak zlikwidować lukę.

Odpowiedzialność za opieszałość w ministerstwie finansów
zdecydowanie ponosi PO, która samodzielnie je nadzorowała - ocenił
członek komisji śledczej ds. VAT Błażej Parda (Kukiz”15) w czasie debaty
w Sejmie nad raportem z prac.

Jak wskazał, sprawozdanie
z pracy komisji dotyczy głównie Platformy Obywatelskiej, która
„decydowała co się dzieje, a co nie mogło się dziać
w ministerstwie finansów”.

Parda dodał, że w jego ocenie komisja
została powołana zbyt późno, ale - jak podkreślił - jej „najważniejszym
wymiarem było to, jak skutecznie informowała ludzi, jak ważny jest VAT”.
Jak dodał, prace komisji miały też wpływ na rządzących i urzędników,
którzy przysłuchiwali się pracom „mając świadomość tego, że kiedyś może
i oni, jeżeli nie dopełnią pewnych obowiązków, trafią pod obrady
w kolejnym Sejmie”.

Odnosząc się do wniosków o postawienie b.
premierów i b. ministrów finansów przed Trybunałem Stanu, Parda ocenił,
że „ta instytucja nie miała jeszcze okazji, żeby się wykazać”.

Mam nadzieję, że pokażą, na co ich stać i dadzą szansę tym, którzy przed nią staną, aby się dokładnie wytłumaczyć

—dodał.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

167. Kulisy jednego z największych


Kulisy jednego z największych przekrętów w aferze VAT. W tle gang obcinaczy palców, znany adwokat i ochrona medialna oszustów

Portal wPolityce.pl dotarł do szczegółów i jednego
z największych i najbardziej bezczelnych przekrętów w historii afery
VAT. Wczorajsze zatrzymania Centralnego Biura Antykorupcyjnego
i enigmatyczne inicjały sprawców kryją za sobą skomplikowany przekręt,
na którym polskie państwo mogło stracić setki milionów złotych. Grupa
oszustów działała w poczuciu całkowitej bezkarności. Czy dlatego,
że w szajce działał Przemysław G. - znany warszawski adwokat
i jednocześnie syn sędziego sądu okręgowego i kurator sądowej, a grupa
korzystać mogła z sowicie opłacanej ochrony medialnej?

CZYTAJ TAKŻE:Koniec z z okradaniem państwa! CBA zatrzymało dwie osoby, w tym adwokata, ws. wyłudzania podatków. Chodzi o 500 mln zł!

Szefem
i głównym sprawcą jest zdaniem prokuratury Paweł K., który za 200
tysięcy złotych przejmuje spółkę „T”. Największą zaletą firmy jest jej
10–letnia koncesja na obrót paliwami ciekłymi oraz możliwość odliczania
podatku VAT. Spółka szybko zmienia obiekt zainteresowania. Rozpoczyna
się seryjna „produkcja” fikcyjnych faktur VAT za nieistniejący obrót
telefonami komórkowymi. Poprzez wianuszek spółek dochodzi
do „zakupu” niemal 200 tysięcy aparatów telefonicznych wartych ponad 434
milionów złotych! Stawka jest wysoka. Odliczenia i zwroty VAT sięgają
ponad 100 milionów złotych. Dziś już wiadomo, że to jeden z największych
przekrętów VAT u schyłku rządów koalicji PO - PSL, w czerwcu 2015 roku.

Skomplikowane
„rozliczenia” łańcuszka spółek, produkcja lewych faktur i fałszywej
dokumentacji wymagały fachowej obsługi prawnej i fiskalnej. Tu pojawia
się Przemysław G., warszawski adwokat, syn sędziego, przewodniczącego
wydziału jednego z sądów okręgowych. To on podejmuje się „legalizacji”
przestępczego procederu.
Na czym polega przekręt? Chodzi o tzw.
„bilansowanie” VAT. Polega ono na tym, by w ramach legalnej
i półlegalnej działalności spółek występować o pośredni zwrot
naliczonego podatku, który uzyskano na podstawie wystawiania fałszywych
faktur. Łańcuszek firm ułatwiał takie działanie, a przestępcy unikali
kontroli skarbowych, które odbyłyby się, gdyby w grę wchodził
bezpośredni zwrot naliczonego podatku. W tej karuzeli firm i fałszywych
faktur uczestniczyło kilka spółek, ale ich wspólnym mianownikiem była
osoba biznesmena Pawła K. oraz jego zaufanego adwokata Przemysława G.

W tle
tej skomplikowanej sprawy pojawia się też znana z mediów, wyjątkowo
brutalna grupa przestępcza - tzw. gang obcinaczy palców. Brutalni
bandyci, którzy trudnili się wcześniej porwaniami i innymi
niebezpiecznymi przestępstwami, doskonale odnaleźli się w labiryncie
przekrętów VAT. Bandyci wyłudzali nienależny im podatek VAT w ramach
obrotu m.in. granulatem srebra. Te i inne „zbiegi okoliczności”
oraz praca agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Prokuratury
Regionalnej w Warszawie oraz Białymstoku doprowadziły do rozbicia mafii,
która oplotła sieć spółek i podmiotów gospodarczych. „Paweł”, bo tak
nazywano szefa, czyli Pawła K. wpadł też po zeznaniach jednego
z podejrzanych bandytów.

Sprawa tego gigantycznego
przekrętu ma wiele wątków, a śledczy mówią, że jest „rozwojowa”. Wiele
wątków wciąż wymaga wyjaśnienia.Z naszych informacji wynika,
że Paweł K. korzystał ze swoistej ochrony medialnej ludzi, którzy
pojawiają się w innych postępowaniach, a podają się za „dziennikarzy”
i lobbystów.
Ciężko też uwierzyć, że Paweł K. działał bez wsparcia urzędników fiskalnych, szczególnie w pierwszej połowie 2015 roku.

Do sprawy
odniósł się wczoraj Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny, który
ujawnił, że faktury rozbitej grupy mogą opiewać nie na pół miliarda, ale
nawet miliard złotych.

Łączne, potwierdzone
na dzień dzisiejszy, tzw. lewe faktury wystawione przez tę grupę
przestępczą dochodzą do kwoty blisko miliarda złotych. W tej chwili jest
ponad 800 mln zł, ale postępowanie jeszcze trwa i okoliczności
wskazują, że może być nawet przekroczona kwota miliarda złotych. -
powiedział Ziobro.(…).Prokuratura działa bardzo konsekwentnie, podobnie
jak CBA, które na polecenie prokuratury to zatrzymanie zrealizowało
i pokazujemy, że nasze państwo nie jest teoretyczne, jest państwem
działającym praktycznie”

– mówił wczoraj Zbigniew Ziobro.

Sprawa
gangu oszustów pokazuje jak wzorowo współpracują ze sobą służby,
prokuratura i instytucje skarbowe. To zły znak dla bezkarnych przez lata
przestępców gospodarczych.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

168. Premier Mateusz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

169. Prokuratura Krajowa:


Prokuratura
Krajowa: Materiał TVN24 przedstawia całkowicie nieprawdziwy obraz dot.
postępowań przeciwko członkom mafii vatowskich

Jak zaznaczono, o przełomowych działaniach prokuratury od 2016 roku wymierzonych w mafie vatowskich świadczą liczby. W 2017
roku zarejestrowano 915 postępowań dotyczących wyłudzeń podatku
od towarów i usług, w których wartość uszczuplenia należności Skarbu
Państwa lub narażenia na uszczuplenie przekroczyła 1 mln zł, w 2018 roku
– 1043, zaś w 2019 roku – 1187. W latach 2014-2015 prowadzono
odpowiednio: 623 i 667 takie sprawy — wskazała prokuratura.

Ponadto, w ramach postępowań, o których mowa wyżej zarzuty
przedstawiono, zmieniono lub uzupełniono w 2017 roku – 1866 podejrzanym,
w 2018 roku – 1838, zaś w 2019 roku – 2138 . W latach 2014-2015
analogiczne czynności procesowe wykonano z 1128 i 1328 podejrzanymi. Jak
zaznaczono, łączna kwota uszczupleń lub narażenia na uszczuplenie
należności publicznoprawnych objęta zarzutami wyniosła w latach 2017 -
2019 prawie 54 mld zł. W latach 2014-2015 kwoty uszczupleń objętych
zarzutami wynosiły tylko 18 mld zł.

Aktami oskarżenia
obejmującymi przestępstwa związane z różnymi mechanizmami wyłudzania
podatku od towaru i usług, w których wartość uszczuplenia należności
Skarbu Państwa lub narażenia na uszczuplenie przekraczała 1 mln złotych
zakończono w 2017 roku – 196 spraw, w 2018 roku – 307 i w 2019 roku –
380. Objęto nimi odpowiednio: 862; 1064 i 1294 oskarżonych. W latach
2014-2015 w tego rodzaju postępowaniach skierowano odpowiednio: 103
i 138 aktów oskarżenia, którymi objęto odpowiednio: 343
i 329 oskarżonych.

Wartość zabezpieczeń majątkowych
w sprawach gospodarczych w tym dotyczących wyłudzeń podatku VAT w latach
2016-2020 wynosiła około 10 mld zł

— poinformowała PK.

Zwróciła
przy tym uwagę, że „równocześnie z wypowiedzeniem wojny mafiom
vatowskim przez prokuraturę i powołane do tego służby nastąpił radykalny
spadek luki vatowskiej”.

O ile w 2015 roku luka
ta wynosiła w ujęciu procentowym 24,2, o tyle w roku 2019 wynosiła już
tylko 12 procent. Z danych uzyskanych z Ministerstwa Finansów wynika,
iż wpływy budżetu z podatku VAT w roku 2015 r. wynosiły 123 mld zł, zaś
w latach 2017-2019 odpowiednio: 157 mld zł, 166 mld zł oraz 181 mld zł

— wyliczyła prokuratura.

Jak
podkreślono, spadek ten jest przede wszystkim wynikiem efektu mrożącego
wywołanego szeroko zakrojonych działań prokuratury i organów ścigania,
przy czym działania te odbywały się od 2017 roku na podstawie
znowelizowanego kodeksu karnego.

Kodeks ten
wprowadził nowy sposób ujęcia przestępstw vatowskich co umożliwiło
łatwiejsze ściganie sprawców tych przestępstw oraz przestępstwo zbrodni
vatowskiej zagrożonej karą do 25 lat pozbawienia wolności

— przypomniano.

Prokuratura
zauważyła przy tym, że na skutek działań prokuratury i organów
ścigania, zlikwidowano wiele grup przestępczych zajmujących się tym
procederem a osoby popełniające tego rodzaju przestępstwa zostały
pozbawione wolności, co znacznie zmniejszyło przestępczość „vatowską”.

Skuteczne, szeroko zakrojono działania prokuratury odniosły efekt prewencyjny, odstraszający potencjalnych przestępców

— wskazała PK.

Zaznaczyła
przy tym, że wskazane wyżej kwoty zabezpieczeń prokuratura przekazuje
do budżetu państwa po uprawomocnieniu się orzeczeń sądowych.

Czynienie
z tego faktu zarzutu przez TVN24 jest kuriozalne. Podobnie kuriozalny
jest zarzut, że postępowania przeciwko członkom mafii vatowskich
są długotrwałe. Są to śledztwa niezwykle skomplikowane, wymagające
przeprowadzenia szerokich czynności procesowych i operacyjnych. Ich
zakończenie w krótkim czasie nie jest możliwe

— przekazała PK.

W ocenie
PK, szczególnie skandaliczne jest niczym nie uzasadnione twierdzenie,
że w postępowaniach karnych dotyczących mafii vatowskich prokuratura
oskarża niewinnych ludzi, a wielkie kwoty wyłudzeń często istnieją
tylko na papierze.

To nie dziennikarze TVN24,
a sądy rozstrzygają o winie oskarżonych. Kwoty wyłudzeń nie istnieją zaś
tylko na papierze – są to realne pieniądze wyłudzone przez przestępców
z budżetu państwa

— wskazała PK.

Prokuratura
wyraziła przy tym oburzenie, że „obszerna informacja udzielona
dziennikarzom stacji przygotowującym publikację została przez nich
zatajona w programie przed widzami co świadczy o złej woli
i nierzetelności w kształtowaniu informacji”.

PEŁNA TREŚĆ KOMUNIKATU:

Wyemitowany
przez stację TVN24 materiał pt. „Kłamstwa vatowskie” przedstawia
całkowicie nieprawdziwy obraz dotyczący postępowań karnych przeciwko
członkom mafii vatowskich.  Wbrew twierdzeniom autorów skrajnie
manipulatorskiej publikacji, działania prokuratury wymierzone
w przestępczość podatkową w zasadniczy sposób przyczyniły się do zmiany
w ściągalności podatku VAT.

O przełomowych działaniach prokuratury od 2016 r. wymierzonych w mafie vatowskich świadczą liczby.

W 2017
r. zarejestrowano 915 postępowań dotyczących wyłudzeń podatku
od towarów i usług, w których wartość uszczuplenia należności Skarbu
Państwa lub narażenia na uszczuplenie przekroczyła 1 mln zł, w 2018 r. –
1043, zaś w 2019 r. – 1187. W latach 2014-2015 prowadzono odpowiednio:
623 i 667 takie sprawy.

W ramach postępowań, o których mowa wyżej
zarzuty przedstawiono, zmieniono lub uzupełniono w 2017 r. – 1866
podejrzanym, w 2018 r. – 1838, zaś w 2019 r – 2138 . W latach 2014-2015
analogiczne czynności procesowe wykonano z 1128 i 1328 podejrzanymi.

Łączna
kwota uszczupleń lub narażenia na uszczuplenie należności
publicznoprawnych objęta zarzutami wyniosła w latach 2017 -2019 prawie 
54 mld zł. W latach 2014-2015 kwoty uszczupleń objętych zarzutami
wynosiły tylko 18 mld zł.

Aktami oskarżenia obejmującymi
przestępstwa związane z różnymi mechanizmami wyłudzania podatku
od towaru i usług, w których wartość uszczuplenia należności Skarbu
Państwa lub narażenia na uszczuplenie przekraczała 1 mln złotych
zakończono w 2017 – 196 spraw, w 2018 r. – 307 i w 2019 r. – 380. Objęto
nimi odpowiednio: 862; 1064 i 1294 oskarżonych. W latach 2014-2015
w tego rodzaju postępowaniach skierowano odpowiednio: 103 i 138 aktów
oskarżenia, którymi objęto odpowiednio: 343 i 329 oskarżonych.

Wartość
zabezpieczeń majątkowych  w sprawach gospodarczych w tym  dotyczących
wyłudzeń podatku VAT w latach 2016-2020 wynosiła  około 10 mld zł. 

Równocześnie
z wypowiedzeniem wojny mafiom vatowskim przez prokuraturę i powołane
do tego służby nastąpił radykalny spadek luki vatowskiej. O ile w 2015
roku luka ta wynosiła w ujęciu procentowym 24,2, o tyle w roku 2019
wynosiła już tylko 12 procent. Z danych uzyskanych z Ministerstwa
Finansów wynika, iż wpływy budżetu z podatku VAT w roku 2015 r. wynosiły
123 mld zł, zaś w latach 2017-2019 odpowiednio: 157 mld zł, 166 mld
zł oraz 181 mld zł. 

Spadek ten jest przede wszystkim wynikiem
efektu mrożącego wywołanego szeroko zakrojonych działań prokuratury
i organów ścigania, przy czym działania te odbywały się od 2017 roku
na podstawie znowelizowanego kodeksu karnego. Kodeks ten wprowadził 
nowy sposób ujęcia przestępstw vatowskich co umożliwiło łatwiejsze
ściganie sprawców tych przestępstw oraz  przestępstwo zbrodni vatowskiej
zagrożonej karą do 25 lat pozbawienia wolności.

Na skutek
działań prokuratury i organów ścigania, zlikwidowano wiele grup
przestępczych zajmujących się tym procederem a osoby popełniające tego
rodzaju przestępstwa zostały pozbawione wolności, co znacznie
zmniejszyło przestępczość „vatowską”. Skuteczne, szeroko zakrojono
działania prokuratury odniosły efekt prewencyjny, odstraszający
potencjalnych przestępców.

Zaznaczyć należy, że wskazane wyżej
kwoty zabezpieczeń prokuratura przekazuje do budżetu państwa
po uprawomocnieniu się orzeczeń sądowych. Czynienie z tego faktu zarzutu
przez TVN24 jest kuriozalne. Podobnie kuriozalny jest zarzut,
że postępowania przeciwko członkom mafii vatowskich są długotrwałe.
Są to śledztwa niezwykle skomplikowane, wymagające przeprowadzenia
szerokich czynności procesowych i operacyjnych. Ich zakończenie
w krótkim czasie nie jest możliwe.

Za szczególnie skandaliczne
prokuratura uznaje niczym nie uzasadnione twierdzenie,
że w postępowaniach karnych dotyczących mafii vatowskich prokuratura
oskarża niewinnych ludzi, a wielkie kwoty wyłudzeń często istnieją tylko
na papierze. To nie dziennikarze TVN24, a sądy rozstrzygają o winie
oskarżonych. Kwoty wyłudzeń nie istnieją zaś tylko na papierze –
są to realne pieniądze wyłudzone przez przestępców z budżetu państwa.

Prokuratura
wyraża oburzenie, że obszerna informacja udzielona dziennikarzom stacji
przygotowującym publikację została przez nich zatajona w programie
przed widzami co świadczy o złej woli i nierzetelności
w kształtowaniu informacji.

mly/PAP/PK

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl