Globalny index siły militarnej -2018

avatar użytkownika Tymczasowy

Lista mocy większości krajów świata sporządzana jest corocznie. W tym roku objęła ona 136 państw. Polska wylądowała w nim na 22 miejscu.

Analitycy uwzględnili 55 różnych czynników, które składają się na siłę państwa. Oczywiście dominujące znaczenie mają czynniki wojskowe, takie jak wielkość armii i jej konfiguracja. Jednak uwzględnia się szerszy kontekst, który miałby znaczenie w przypadku prowadzenia wojny. Są to czynniki geograficzne, zasoby naturalne, giętkość logistyczna (sieć dróg i kolei), przemysł czy stabilność finansowa.

Analitycy dokonując oceny poszczególnych czynników wysubtelniają ją dając bonusy i penalties, czyli plusy i minusy. Na przykład kraj z dużą populacją  dostaje dodatkowe punkty, bo oprócz samej armii ma duże zdolności mobilizacji rezerw. Inny przykład, kraj bez dostępu do morza nie jest karany minusami.

Dla mnie szczególnie interesująca okazała się informacja, że w ocenie sił zbrojnych dostaje się premie za dywersyfikacje. Autorzy piszą, że co z tego, że np. jakiś kraj ma 100 poławiaczy min. Ich użyteczność jest mniejsza niż floty złożonej z różnego rodzaju okrętów, jakaś korweta, jakiś okręt podwodny itd.

Do tej pory wydawało mi się, że zdecydowanie lepiej jest budować mało harmonijnie zbudowane siły zbrojne z przerostem priorytetowych rodzajów broni. Na przyklad w specyficznej sytuacji Polski dobry byłby przerost broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej. A kto byłby niedorozwinięty? Oczywiście Marynarka Wojenna (MW). Chyba jednak trzeba inwestować we wszystko.

Wygląda na to, że jednak ruszy program "Orka". MW dostanie  2-3 okręty podwodne (OP) wyposażone w pociski manewrujące. A zanim zostaną zbudowane producenci wypożyczą używane okręty. Te kilkadziesiąt pocisków manewrujących mogłoby być bardzo dobrą siłą odstraszającą. Marynarka wojenna Wielkiej Brytanii trzyma się żelaznej zasady: "zawsze jeden w morzu", co znaczy, że w każdej chwili na morzu jest przynajmniej jeden OP wyposażony w rakiety z głowicami jądrowymi. Ewentualny napastnik (wiadomo kogo ma siś na myśli) musiałby się dobrze zastanowić przed podjęciem głupiej decyzji.  Wystarczyłoby trafić tylko w Moskwę i w Leningrad, by zasadnicze pytanie padłoby samo: Czy Rosja bez tych dwóch aglomeracji byłaby jeszcze państwem sensu stricto. Dodać należy, że siły zbrojne tego kraju, a dokładniej obrona,  z powodów technologicznych są dziurawe w przypadku pocisków wystrzeliwanych z wody.

W gorący czas nasi sojusznicy dostarczyliby pewnie trochę tak potrzebnych głowic jądrowych.

Lista porzadkująca kraje według mocy nie zaskakuje. Pierwsze trzy kraje odstają daleko od pozostałych. Są to: 1. USA,2.Rosja i 3.Chiny. Izrael jest dość daleko z powodu czynników pozamilitarnych. Gdyby brać pod uwagę tylko siły zbrojne to znalazłby się gdzieś na 10 miejscu zamiast Niemiec.

Oto lista  krajow wyprzedzających Polskę: 4.Indie, 5.Francja, 6.UK, 7.Korea Pld., 8.Japonia, 9.Turcja, 10. Niemcy, 11.Włochy, 12.Egipt, 13.Iran, 14.Brazylia, 15.Indonezja, 16. Izrael, 17.Pakistan, 18.Korea Płn., 19.Hiszpania, 20.Wietnam, 21.Australia. Zaraz za nami w kolejności: Algeria, Tajwan, Kanada i Grecja.

Nasi sojusznicy Węgrzy dopiero na 57 pozycji. Znacznie dalej Bałtowie, których wyprzedzają  nawet Albania (86) i Czad (94).. Litwa jest na 95 miejscu, Łotwa na 105 i Estonia- 108.

Martwi, że  trochę spadliśmy w porównaniu z poprzednim rokiem.

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Błaszczak: mój cel to wojsko

Błaszczak: mój cel to wojsko liczniejsze, nowoczesne, osadzone w strukturach NATO

Wojsko
Polskie musi być liczniejsze, wyposażone w nowoczesny sprzęt,
odznaczające się wysokim morale i mocno osadzone w strukturach Sojuszu
Północnoatlantyckiego - powiedział w środę minister obrony narodowej
Mariusz Błaszczak w Polskim Radiu Szczecin.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl