Dwie Ojczyzny, dwa patriotyzmy - 50 rocznica wydarzeń marcowych
michael, sob., 03/03/2018 - 09:38
*
"Dwie Ojczyzny, dwa patriotyzmy. Uwagi o megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków". Mała książeczka, która ukazała się w wydawnictwie "NOWA" w 1981, a która została napisana w dobrej wierze i błyskawicznie wpadła do zbioru źródeł myśli politycznej michnikoidów. Stała się Biblią antypolskiej partii, stała się źródłem pedagogiki wstydu i antypolskiej polityki historycznej. Pamiętając o Janie Józefie Lipskim, wciąż mam wrażenie, że napisał o "dwóch patriotyzmach" w trosce o nasza dumę, ale ostrzegając przed pychą, a jeszcze bardziej przed pogardą.
Antypolska partia natychmiast pokazała pazury propagandy, wykorzystującej to ostrzeżenie przed brakiem pokory - do zainicjowania polityki niszczenia samooceny Polaków.
Ten polityczny cel wyraził się w słynnym powiedzeniu Władysława Bartoszewskiego o Polsce jako brzydkiej pannie na wydaniu, a które dziwnie kojarzy się ze zdaniem Wiaczesława Mołotowa o Polsce jako pokracznym bękarcie traktatu wersalskiego, żyjącego z ucisku niepolskich narodowości.
Ten drugi, sowiecki patriotyzm jest prawdziwym źródłlem dziesiątków lat negatywnej antypolskiej polityki komunistycznych elit w Polsce. Zauważmy - nie mówię o polskich elitach. Nie wątpię, że wszelkie światowe lewactwo uknuło sobie projekt wykorzystania pięćdziesiatej rocznicy wydarzeń marcowych do jeszcze jednego wielkiego spektaklu walki z polskim antysemityzmem.
Niedoczekanie ich.
Tym razem powinno być inaczej - niech ten marzec będzie czasem ich klęski. Mamy poważne przesłanki i jeszcze bardziej konkretne zapowiedzi bardzo mocnych argumentów, by twardo odpowiedzieć na lewacką próbę antypolskiej gry operacyjnej, zaplanowanej na globalnej scenie. Możliwe że celem tej gry było podłożenie miny pod działaniami USA na wschodniej flance NATO. Możliwe, że jedną z inspiracji był odwieczny rosyjski antysemityzm, a może tylko czyjaś imperialna megalomania. Teraz to jest zupełnie nieważne.
Mam na myśli kilka konkretnych argumentów:
- Pierwszy - to spojrzenie na polski marzec 1968 oraz na europejską studencka wiosnę jako na konsekwencję wojny sześciodniowej [link], która została zinterpretowana przez sowieckie przywództwo jako klęska rosyjskich doktryn wojennych. Polski marzec i europejska wiosna są w tym spojrzeniu realizacją sowieckiego planu Jurija Andropowa i Michaiła Gorbaczowa. Parę słów delikatnej sugestii w tej sprawie jest tam [link]
- Drugi - to argument o dwóch narodach wybranych na ofiary zdrady w pięciu konferencjach Evian, Wannsee, Bermudy, Teheran, Jałta [link]
- Trzeci - to trzecia cywilizacyjna wojna światowa. Cała globalna awantura współczesności jest objawem globalnej wojny przeciwko chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu. Frankfurcka szkoła "takiego zepsucia Zachodu, by zaczął śmierdzieć" [link], to jeszcze nie jest to. Oczy się otwierają dopiero wtedy, gdy skojarzymy argument pierwszy z drugim i trzecim. Cywilizacyjne jądro współczesnej globalnej wojny wydaje się być oczywiste. Ale pozostaje pytanie skąd wieje wiatr. Otóż 26 grudnia 1991 [link] komunizm porzucił ZSRR, by ruszyć z posad bryłę świata [link]. Komunizm przestał być zjawiskiem państwowym, już dawno pozbył się cech narodowych, stał się bytem globalnym, który jest i antypaństwowy i antynarodowy.
- Czwarty - z komunizmem to tak jak z pruciem swetra, trzeba wiedzieć od czego zacząć. Najlepiej od polskich korzeni, od pierwszej nieudanej próby zniszczenia polskiej suwerenności - od smoleńskiego zamachu 10.04.2010 [link]. Teraz jesteśmy już blisko prawdy i tylko prawda może ich złamać.
- Piąty - to istota komunizmu, odpowiedź na pytanie czym jest ten pomiot szatana. Popatrzmy jak to draństwo działa w Polsce. [link]. Mamy przecież do czynienia z grupą wpływu, złożoną z ludzi interesu, świadomie i celowo realizujących plan zniszczenia systemu etycznego i społeczno-politycznego w naszym państwie, dążąc do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego.
Przejęcie kontroli nad gospodarką to jest ich prawdziwy i główny cel, do którego oni chcą dorwać się wszelkimi, dostępnymi środkami i nie cofną się przed niczym [link]. Ani w Polsce, ani nigdzie na świecie. A wszystkie ich działania wojenne, wszystkie ich globalne gry operacyjne są prowadzone tak, aby ich zbrodnie mogły korzystać z ochrony prawa państwowego i międzynarodowego.
To jest istota współczesnego światowego zła.
* * *
- michael - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
37 komentarzy
1. Zauważmy - nie mówię o polskich elitach
michael
2. szanowny @Michaelu,brawo
właśnie znalazłeś klucz do "sprawy" klucz dla tych obojętnych,lub nie znających historii tamtych lat
TO jest TO
My stawaliśmy w obronie "Dziadów" Adama Mickiewicza, oni w obronie Adama Michnika, działacza komunistycznej młodzieżówki studenckiej.
gość z drogi
3. zawodnik sumo w akcji
Lubnauer dolewa oliwy do ognia w "The Times of Israel": PiS
niszczy owoce starań całych pokoleń o to, by współegzystować z innymi
narodami
"Musimy mieć gotowość do zrozumienia i przebaczenia, albowiem
tylko prawdziwie wielkie narody są zdolne do przebaczenia i mogą
otrzymać przebaczenie" - czytamy,
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. I aby było całkiem jasne! - To nie jest powtórka, to korekta!
michael
5. https://twitter.com/AnitaSchelde
Nie było żadnej "żydokomuny" ! 28.II.45 Antyfaszystowski Komitet Żydowski w ZSRR i Komitet Organizacyjny Żydów Polskich organizują w Moskwie uroczystości z okazji rocznicy powstania...Armii Czerwonej
#JewishTruthMaryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. A propos żydokomuny
michael
7. Polski Holocaust
https://www.youtube.com/watch?v=PgYFMbvEnMA
michael
8. Pro memoriam
michael
9. DWIE KONFERENCJE, O KTÓRYCH MÓWI SIĘ RZADKO
Żydzi i Polacy zostali z zimną krwią zdradzeni w jednym spektaklu pięciu a nawet sześciu konferencji, jesli dołączyć do nich słynny układ monachijski z września 1938 roku [link].
Pamiętajmy:
Konferencja w Evian - lipiec 1938 [link]
Konferencja w Monachium- wrzesień 1938 [link],
Konferencja na Wannsee - luty 1942 [link]
Konferencja na Bermudach - kwiecień 1943 [link]
Konferencja w Teheranie - listopad 1943 [link]
Konfrencja w Jałcie - luty 1945 [link]
Sześciopak zdrady, zbiór konferencji w sprawie wydania dwóch narodów wybranych do Zagłady.
Narody wybrane do Zagłady.
michael
10. GLOBALNY KONFLOKT CYWILIZACYJNY
Tak jak to robią wszyscy od polskiej totalitarnej opozycji.
michael
11. Prof. Zybertowicz w
Prof. Zybertowicz w "Woronicza 17": Za Marzec’68 powinni przepraszać ci, którzy czują się spadkobiercami tamtego systemu
"Środowiska postkomunistyczne przez długi okres transformacji były bardzo wpływowe".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Prof. Zybertowicz - Bardzo dyplomatyczny, cukrowany lizaczek.
michael
13. Żydowska tożsamość narodowa
michael
14. Aldona Zaorska "Cała prawda o stosunkach polsko-żydowskich"
[link]
Sytuacja zaczęła się zmieniać w okresie zaborów, a zwłaszcza w XIX w., kiedy wśród społeczności żydowskiej pojawiły się tendencje do stworzenia własnego, odrębnego terytorialnie państwa (pamiętajmy, że państwo żydowskie nie istniało). Tendencje te nie ustały po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Jak pisze dr Ewa Kurek w książce Poza granicą solidarności. Stosunki polsko-żydowskie 1939–1945” (wyd. Bollinari Publishing House): „Polskie żydostwo, jako mniejszość etniczna, w roku 1920 po raz pierwszy w dziejach sformułowało wobec Polski żądania terytorialne. Wyartykułowana w Komisji Konstytucyjnej przez Izaaka Grünbauma w imieniu Związku Posłów Narodowości Żydowskiej propozycja dotyczyła przekształcenia żydowskich dzielnic mieszkaniowych w autonomiczne prowincje, w których stosunek do Państwa Polskiego określać miały osobne ustawy1. To dość dobrze pokazuje, że poza oczywiście wyjątkami w osobach zasymilowanych Żydów ogół tej społeczności nie dążył do integracji ze społeczeństwem polskim, a wręcz pragnął oddzielenia się od niego i stworzenia sobie w Polsce quasi-państewek, na co oczywiście Polska nie mogła się zgodzić. Jednak to Polska była największym skupiskiem Żydów w Europie, a Warszawa drugim (po Nowym Jorku) miastem na świecie, jeśli chodzi o liczbę mieszkańców wyznania mojżeszowego.
W chwili wybuchu II wojny światowej blisko 85 proc. Żydów zamieszkujących ziemie polskie należało do nurtu ortodoksji religijnej, od wieków praktykującego izolację od świata chrześcijańskiego, posuniętą tak daleko, jak tylko było to możliwe. Pamiętać trzeba, że do uzyskania polskiego obywatelstwa przedwojenny Żyd nie musiał nawet władać językiem polskim i rzeczywiście znaczna część Żydów mówiła tylko w jidysz. Stąd też, pomimo pięknego i wzniosłego apelu polskich rabinów, wzywających wszystkich Żydów do walki z „odwiecznym wrogiem Polski”, w 1939 r. znaczna część społeczności żydowskiej postrzegała wojnę jako sprawę wyłącznie polską i ich w żadnym stopniu niedotyczącą. Co więcej – zajęcie połowy Polski przez ZSRR środowiska żydowskie powitały wręcz z radością, mając nadzieję na spełnienie marzeń o autonomicznych obszarach dla siebie. Pomijaną bardzo często kwestią jest kolaboracja Żydów z NKWD, która miała miejsce praktycznie od pierwszych dni przyłączenia się Sowietów do wojny po stronie Niemiec.
Kolaboracja 1939
Dr Marek Wierzbicki – historyk KUL – odnotował, że część Żydów na terenach zajętych przez ZSRR współpracowała z okupantem, podejmując pracę w różnych instytucjach z powodów ekonomicznych. Część przystępowała do kolaboracji wyłącznie z antypolskich przekonań i denuncjowała Polaków do NKWD tylko z powodów narodowościowych. Co istotne, świadkowie wręcz mówią o tworzeniu przez mniejszości, w tym przez Żydów, specjalnych „milicji”, mających na celu wspieranie wkraczających do Polski Sowietów. Często było więc tak, że oddziały te prowadziły dywersję na tyłach Armii Polskiej, a po wkroczeniu Armii Czerwonej dostawały kilka dni na załatwienie swoich „porachunków” z „pańską Polską”. Działania tego rodzaju podjął Izrael Ajzenman, który licząc na zajęcie Radomia przez Sowietów, po przyłączeniu się ZSRR do wojny, zakładał w tym mieście komitet rewolucyjny.
Udaną akcją wsławiła się w tym czasie komunistyczna bojówka Żydów i Białorusinów z Brzostowicy Małej k. Grodna. 17 września 1939 r., zanim jeszcze do Brzostowicy dotarli Sowieci, Żydzi i Białorusini z tej właśnie bojówki zamordowali ok. 50 polskich mieszkańców miejscowości. Całą akcją dowodził żydowski handlarz Zusko Ajzik.
Warto też odnotować, że wielu Polaków, którzy zostali wywiezieni na Syberię przez Rosjan, wspominało, że do ich domów NKWD przyprowadzali właśnie miejscowi Żydzi. Takie sytuacje miały mieć miejsce m.in. w Jedwabnem.
A w Warszawie…
23 września 1939 r. Adam Czerniaków został mianowany przez prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego komisarycznym prezesem Żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Warszawie i pozostał na swojej funkcji także po zajęciu miasta przez Niemców. O ile jednak polskie władze Warszawy na czele ze Stefanem Starzyńskim odmówiły jakichkolwiek relacji z okupantami i szybko zostały usunięte, o tyle Czerniaków odbywał w tym samym czasie z Niemcami długie konferencje. Z jego zapisków wynika, że ustawiał on siebie niejako poza „polskimi sprawami”. Podobną postawę izolacji od „polskich spraw” przyjęła większość warszawskich Żydów, zwłaszcza ze środowisk ortodoksyjnych.
Niemcy 4 października 1939 r. postawili Czerniakowa na czele judenratu. Dr Ewa Kurek stwierdza, że plan założenia gett w jakimś stopniu pokrywał się z przedwojennymi planami zbudowania w Polsce autonomii terytorialnych. Czerniaków nie pisze o getcie, tylko o „Selbständige Autonomie” (samodzielnej autonomii). Co ciekawe, z pamiętnika Czerniakowa wynika, że do założenia takiej „autonomii” zachęcał warszawskich Żydów Chaim Rumkowski, który stał na czele Judenratu w Łodzi. Kiedy więc ogłoszono powstanie getta w Warszawie, Żydzi po prostu się do niego przenieśli, co więcej – sami zadbali, by trafiło tam jak najwięcej tej społeczności, nawet ci Żydzi, którzy z racji aryjskiego wyglądu i asymilacji mieli szansę przetrwania poza jego murami. Szokujące jest, że kiedy Polacy starali się chronić siebie nawzajem, Żydzi… oficjalnie denuncjowali Niemcom swoich współbraci. 12 grudnia 1939 r. Czerniaków zapisał w swoim pamiętniku: „Gmina podała [Niemcom] adresy bogatych Żydów celem zarekwirowania mebli, lamp, pościeli, etc.”.
Żegota i Żagiew
Rzeczywistość getta byłą wielką tragedią biednych Żydów, ale byt bogatszych warstw nie różnił się niczym od przedwojennego – przez warszawskie getto przepływa rzeka luksusowych towarów. Jest też faktem, odnotowanym z goryczą przez samych Żydów, że członkowie judenratów głodni nie chodzili. Kwitła w tym czasie jawna i niejawna kolaboracja z Niemcami. Tu szczególnie haniebną rolę odegrała Żydowska Policja Gettowa, która była formacją w pełni legalną, a udział w niej był dobrowolny.
Działała także organizacja Żagiew – kolaborancka organizacja powołana przez Żydowski Referat Gestapo. Żagiew pozostawała w ścisłej konspiracji, udając grupę przemytniczą, dzięki czemu mogła kontrolować kanały przerzutu żywności do getta. To jednak była jej poboczna działalność. Naprawdę zajmowała się szmalcownictwem, tropiąc i wydając Niemcom Żydów ukrywających się w tzw. aryjskiej części Warszawy. Oczywiście przy okazji także Polaków, którzy Żydom pomagali. Do Żagwi miał także należeć Leon Skosowski – jeden z dwóch głównych organizatorów słynnej prowokacji w Hotelu Polskim.
Czy Izrael kiedykolwiek ścigał żydowskich policjantów, członków Żagwi i judenratów za współudział w mordowaniu Żydów? Bynajmniej. Zgodnie z ustawą z 1950 r. o ściganiu zbrodni nazistowskich na narodzie żydowskim, jeśli Żyd wydał kogokolwiek na śmierć, zadenuncjował Niemcom albo przyczynił się do jego aresztowania „w zamiarze uratowania się od groźby natychmiastowej śmierci” lub „żeby uniknąć skutków poważniejszych niż faktycznie powstałe”… zostawał uniewinniony.
Tymczasem dokładnie w czasie, kiedy Żydzi z Żydowskiej Policji Gettowej wpychali swoich braci do wagonów jadących do Treblinki, a ci z Żagwi wydawali na śmierć nie tylko Żydów, ale i tych, którzy im pomagali, Polacy utworzyli w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego specjalną organizację – Radę Pomocy Żydom, czyli Żegotę. Żegota we współpracy ze wspólnotami zakonnymi, między innymi marianami i urszulankami, zaopatrywała Żydów w katolickie metryki chrztu, które pomagały im ocaleć. Wydano Żydom około 60 tys. fałszywych dokumentów. A te działania Żegoty nie obejmują przecież tysięcy Polaków, którzy pomagali Żydom, nie będąc w żadnych konspiracyjnych strukturach. Szacuje się, że w pomoc Żydom było zaangażowanych co najmniej 360 tys. Polaków, a biorąc pod uwagę tych, którzy o udzielających pomocy wiedzieli lub udzielali jej pośrednio, liczba ta może sięgnąć miliona.
Za kromkę chleba i szklankę wody
Już 12 października 1939 r. gubernator Hans Frank wydał rozporządzenie, w myśl którego za pomoc udzieloną Żydowi każdy Polak oraz cała jego rodzina mieli być karani śmiercią. W żadnym innym kraju Europy za pomaganie Żydom nie karano śmiercią całych rodzin. Podkreślić trzeba, że karana była każda pomoc i każdy kontakt, np. w Mszanie Dolnej Niemcy powiesili za nogi i torturowali polskiego chłopa za to, że ten sprzedał Żydom ziemniaki. Podobnych historii są tysiące.
Powszechnie znana jest historia rodziny Ulmów – Józefa i Wiktorii oraz szóstki ich dzieci – mieszkańców dużej wsi Markowa k. Rzeszowa, którzy przyjęli pod swój dach sześciu znajomych Żydów i chowali ich przez dwa lata, aż wydał ich Ukrainiec Włodzimierz Leś – posterunkowy w Łańcucie. W grudniu 1942 r. Niemcy bestialsko wymordowali za pomoc Żydom mieszkańców wiosek Stare Ciepielowo i Rekówka. Nie były to jedyne mordowane masowo polskie rodziny i wioski. Szczegóły niemieckich zbrodni zostały opisane w lutowym wydaniu „Zakazanej Historii”.
Prokurator Wacław Bielawski opracował broszurę pt. Zbrodnie na Polakach dokonane przez hitlerowców za pomoc udzielaną Żydom, w której znalazły się nazwiska 872 Polaków zamordowanych za pomoc Żydom oraz informacja o blisko 1400 anonimowych ofiarach. IPN i fundacja ISS opublikowały Rejestr faktów represji na obywatelach polskich za pomoc ludności żydowskiej w okresie II wojny światowej. Zamieszczono w nim nazwiska 508 obywateli polskich (Polaków i przedstawicieli mniejszości narodowych) represjonowanych z powodu udzielenia pomocy Żydom. Z kolei Anna Poray-Wybranowska w swej pracy zatytułowanej Those Who Risked Their Lives zamieściła nazwiska ponad 5 tys. Polaków represjonowanych za pomoc Żydom. Ostatecznych szacunków nadal nie ma i pewnie nigdy nie będzie.
Niestety, odnotować należy także, że z odpłatą i wdzięcznością bywało różnie. Znane są przypadki nie tylko kolaboracji Żydów z okupantami, ale i działania pospolitych band, ukrywających się po lasach i napadających na wioski w celu rabowania w nich żywności i pieniędzy. Do takiej bandy należał np. Salomon Morel, który w bandyckim procederze posunął się tak daleko, że wyrok śmierci dostał i od podziemia patriotycznego, i od komunistycznego. Podobną bandę stworzyli bracia Bielscy (żalili się na nich nawet Żydzi, którzy szukali u nich ratunku), odpowiedzialni za pacyfikację wioski Naliboki z 8 maja 1943 r., przedstawieni przez Hollywood jako… bohaterowie. Tymczasem banda Bielskich we współpracy z radziecką partyzantką tylko tego dnia zamordowała 128 polskich mieszkańców tej wioski. Odnotować należy, że Żydzi bardzo często należeli do komunistycznej partyzantki, również „karzącej” wioski za „niewłaściwą postawę”. Jako przykład może służyć masakra we wsi Koniuchy, do jakiej doszło w styczniu 1944 r. 120 „partyzantów” z żydowsko-sowieckiej bandy wymordowało około 40 mieszkańców i spaliło im doszczętnie dobytek. Uczestnik napadu Chaim Lazar pacyfikację wioski określił jako „wybitną akcję bojową”, z której był „dumny”.
Zakazana analiza z USA
Oczywiście można i należy postawić pytanie, dlaczego przez tyle lat sprawa stosunków polsko-żydowskich była zamiatana pod dywan. Ciekawe spojrzenie wyjaśniające tę kwestię można znaleźć w dwóch książkach amerykańskich uczonych, zatem ludzi, którzy na problem patrzą z zewnątrz i bez emocji. Kevin MacDonald – autor książki Kultura krytyki. Ewolucjonistyczna analiza zaangażowania Żydów w XX-wieczne ruchy intelektualne i polityczne– poświęca jeden rozdział komunizmowi i żydowskiej tożsamości w Polsce przed i po II wojnie światowej. Powołuje się przy tym na pracę J. Schatza The Generation: The Rise and Fall of the Jewish Communists of Polanad. Obaj uczeni piszą wprost o „grupie komunistów żydowskich, którzy po II wojnie światowej doszli do władzy w Polsce”. I zwracają uwagę, że w ZSRR zdominowana przez Żydów frakcja Trockiego przegrała walkę o władzę, w Polsce stało się inaczej i frakcja żydowskich komunistów walkę o władzę wygrała. MacDonald pisze, że wstąpienie do komunistów w przypadku Żydów nie oznaczało rezygnacji z żydowskiej tożsamości, i przypomina, że nawet polszczyzną władali w nikłym stopniu. MacDonald podkreśla też, że Żydzi uważali komunizm za ruch, który nie zagrażał ich przetrwaniu i obiecywał władzę, a Schatz, że jeszcze przed wojną najbardziej wynarodowieni Żydzi komuniści asymilowali się „czysto zewnętrznie” do polskiego społeczeństwa, próbowali werbować nie-Żydów do ruchu komunistycznego, ale „nie przyjmowali kultury polskiej za swoją ani nie dążyli do tego; kultywowali tradycyjną pogardliwą i wyniosłą postawę” w stosunku do kultury, którą jako marksiści uważali za polską, zacofaną kulturę chłopską.
Schatz zauważa też, że przed wojną żydowscy członkowie Komunistycznej Partii Polski uważali ją za sprzyjającą Żydom, a Polacy za agenturę moskiewską, i przypomina o unicestwieniu przez Niemców i Rosjan najlepszych przedstawicieli niekomunistycznej elity Polski. W to miejsce zostały wprowadzone nowe elity, w których bezpośrednio po wojnie „zaangażowanie Żydów i ich przywódcza rola były większe, niż się wydawało”. Czyli po prostu zwraca uwagę na to, co jest oczywiste: jeśli w ogóle mowa o antysemityzmie w powojennej Polsce, to w żadnym wypadku nie miał on podłoża rasowego, a jedynie i wyłącznie polityczne i wynikał z faktu zaangażowania środowisk żydowskich w narzucanie Polsce zbrodniczego systemu za pomocą zbrodniczych metod. Przypadki, gdy uratowany przez członków polskiego podziemia Żyd, po wojnie jako ubek skazywał na śmierć, torturował lub wręcz zabijał swoich wybawców, wcale nie były rzadkością. Cały rdzeń bezpieki stanowili komuniści żydowskiego pochodzenia, którzy oczywiście świetnie zdawali sobie sprawę, że Polacy nienawidzą systemu, jaki oni jako władza reprezentowali, o czym pisałam m.in. w książce Sąsiedzi – naszej odpowiedzi na kłamstwa Jana Tomasza Grossa, którego narracja w sprawie stosunków polsko-żydowskich obowiązuje nadal.
O ile Izrael od początku swego powstania nie szczędził wysiłków w budowaniu polityki historycznej opartej na z gruntu fałszywym założeniu, że Żydzi byli jedynymi, prawdziwymi ofiarami II wojny światowej, Polska zachowała w tej sprawie ogromną bierność. Niestety, także geszeft okrągłego stołu uniemożliwił prowadzenie właściwej polityki historycznej i nadal wiele środowisk było zainteresowanych wprowadzeniem pedagogiki wstydu. Ani polskie władze, ani nawet – trzeba to z przykrością stwierdzić – polski Kościół nie potrafiły przeciwstawić się tym tendencjom. W efekcie doszło do sytuacji, gdy w reakcji na postawienie krzyża na oświęcimskim żwirowisku, gdzie Niemcy mordowali polskich więźniów Auschwitz, rabin Elie Wiesel zażądał od ówczesnego premiera Cimoszewicza usunięcia krzyża, stwierdzając: – Ten krzyż jest dla nas obelgą. A teraz wyobraźmy sobie sytuację, gdy ktoś występuje do premiera Izraela o usunięcie z dowolnego miejsca gwiazdy Dawida, stwierdzając, że jest ona dla niego obelgą.
Cały tekst na temat stosunków polsko-żydowskich przeczytają Państwo w najnowszym wydaniu „Zakazanej Historii”.
1 Ewa Kurek, Poza granicą solidarności. Stosunki polsko-żydowskie 1939–1945, wyd. Bollinari Publishing House 2014, wyd. I, s. 201–202.
michael
15. <span style="color: rgb(255, 51, 51);">
michael
16. Wydarzenia marcowe 1968 były sowiecką ustawką?
michael
17. coś w tym jest
i kto wie,czy tak nie było ,a my kolejny RAZ dalismy się zrobić na szaro
pozdrowienia
gość z drogi
18. @ gość z drogi
Akurat teraz nie dajemy się zrobić na szaro - a nawet przeciwnie, to oni teraz właśnie dają się robić na szaro.
Śledzik remoulade.
michael
19. a dlaczego tak łatwo poszło
bo pokolenie Młodych wychowane na podsłuchu Wolnego Radia i opowieściach Rodziców,Dziadków i Rodzin marzyło tylko o jednym ,o zrzuceniu jarzma ruskiego,
i TAK " Dziady"
stały się takim punktem zapalnym,a na to wszystko załapał się "adam z raną na czole" /to W.Łysiak /
gość z drogi
20. szanowny @Michaelu i dlatego właśnie takie rwtesy
i jojczenia
ad artykułu pana Pawła Jędrzejewskiego ,
warto ten temat roznieść po sieci bo to juz nie tylko nasza narracja o tamtych strasznych latach ale przykład Żyda,który powiadamiał aliantów o mordach dokonywanych w Polsce na Polakach i Żydach i NIC,ani Anglia,ani USA ,nic nie zrobiły ,nawet Jego samobójstwo na znak protestu,niczego nie dało,
ten Jego dokument zamieszczony w gazecie mówi WSZYSTKO i "konsternacja w śród "elit" co będzie jak im Hitler przyśle Żydów,...?
a był TO ROK ,... i można było wtedy jeszcze Tysiące istnień ludzkich uratować ,nic dziwnego,ze CO Niektórzy milczą dzisiaj ,ciesząc się,ze Uwaga społeczeństw została od nich odwrócona...
gość z drogi
21. "25 czerwca 1942 roku w
"25 czerwca 1942 roku w bardzo ważnym brytyjskim dzienniku "The Daily Telegraph" ukazał się artykuł ujawniający szokującą prawdę o zbrodniach niemieckich na Żydach. "
znalezione na "ForumŻydów Polskich"
nie odszukane na/ jeszcze wczoraj tam było / S24,ale moze za słabo szukałam
a tak patrząc na to wszystko z boku,przecież temat w takiej właśnie formie winien się znależć na pierwszych stronach,przynajmniej prawicowych witrym,gdy tymczasem znika chyłkie i skutecznie bo co ,bo zła informacja, albo nie sprzyjająca Polsce ? wręcz przeciwnie,zbliza się czas "dziwnych marcowych obchodów"więc tym bardziej powinien być Nagłośniony,ale może to ja się mylę? niestety ,nie
gość z drogi
22. Spodziewam się mocnego marcowego ataku,
ale już im ten atak się rozłazi.
michael
23. :) Szanowny @Michaelu
damy radę,bo Bóg z nami :)
gość z drogi
24. Dajemy radę @gościu !!!!!
nie tak bardzo niektórzy wylatują w powietrze. Byłam dzisiaj na poznańskim Dębcu , bo to moja dzielnica . Kiedyś dumnych poznaniaków pracowników potężnych Zakladów H. Cegielskiego . Dziś dzielnica biedy i wyludniona i pusta (handel obumierał latami). Tam w ostatnich mrozach prawdopodobnie dogrzewano sie z butlami z gazem. Ostatnie mrozy dokuczały tym co bieda zagląda w oczy . a czemu zagląda w oczy to wszyscy wiemy. nie jest tak jak chcieli by to niektórzy widzieć. Pozdrawiam z Poznania Jagna
25. Chamska krytyka nie jest krytyką, jest chamstwem
Inaczej mówiąc, złodziejowi wszystko ze złodziejstwem się kojarzy.
michael
26. Prof. Kik, który stał na
(uczniowie liceum im. Mickiewicza) to było spontaniczne. Musieliśmy
zareagować na szczucie ludzi psami i bicie ich. Odzyskiwaliśmy miasto
...
gościem Ryszarda Gromadzkiego będzie Irena Lasota, która opowie nam o
Marcu`68. Warto tego posłuchać ! ZAPRASZAMY na godzinę 21:00. ...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. droga @Jagno,wiele jeszcze biedy i smutku w naszym Kraju
dramat o którym piszesz,jest bolesny dla Wszystkich,kiedyś przed laty gdy jeszcze pisałam na PIS.org był bloger podpisujący się "jeszcze Cegielski istnieje",czy coś w tym rodzaju,były to lata "złodziejskiej prywatyzacji" i doskonale rozumieliśmy się ,minęło lat wiele,a my dalej ciągniemy ten straszny bagaż "transformacji"
ni rozbijają się drogimi autami i szydzą z nas ,wszelkie KODy i ci od Tuska i Lewandowskiego ,a MY ?
My droga @Jagno wciąż do przodu z podniesioną głową,
wiele lat potrzebujemy,by posprzątać po POstkomuchach
serdeczne pozdrowienia z drogi do Naszej Polski :)
gość z drogi
28. Polacy powinni przeprosić za
Polacy powinni przeprosić za Marzec ‘68? Bronisław Wildstein dobitnie: „Za co jeszcze, za głód na Ukrainie?…
„Nie widziałem żadnych spontanicznych manifestacji
antysemityzmu, żadnych pogromów. Widziałem biednych ludzi, których
zganiano na wiece”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. @ gościu!!!!!
Ta bieda ma wymiar wyniszczania , powolnego , ale sukcesywnego , ma twarz 8-letniej pracy PO.
NIC nie jest tak straszne w naszej psychice, psychice mojego narodu jak , kazanie nam walczyć z wypasionymi łajdakami , co narracje i wektory według własnej dorażnej polityki ustawiają.
Po wymianie władz PiS-U TO NIE MA KIM WALCZYĆ .A nie jedeni to.... nawet nosa zza Zapiecka nie wyściubiają. Pani Zosi kochana , bardzo dziękuje Pani , że mnie Pani odnalazła w tym wątku.
Pozdrawiam i gratuluje pięknego wiersza na niepoprawnipl. Jagna
30. Gdy słyszę, że "Polacy powinni przeprosić za Marzec"
To skręca mnie w pięść - dlatego piszę o planie Andropowa, w którym paskudną rolę w ruskiej kombinacji operacyjnej, realizowanej przez rosyjskie KGB odgrywał sowiecki agent, Władysław Gomułka. Za ten Marzec powinni przepraszać komuniści, nie Polacy.
michael
31. @ Jagna
+
michael
32. Droga @Jagno,dlatego my musimy
pomóc tym,którzy próbują wysprzątać tą Stajnie Augiasza,taki już nasz Polski Los kolejny przystanek właśnie przed nami był Poznań,był Marzec,a póżniej Solidarność,a teraz
czas na kolejny Ruch
Nie mamy już dwudziestu lat,ale mamy ogromne doświadczenie i nową broń,taką jakiej nam wtedy brakowało,internet,to już nie ulotki rozklejane na przystankach,ale prawdziwa droga komunikowania się i przekazywania WIEDZY :)
Damy radę,bo nie mamy innego wyjścia pozdrowienia nocne z przystanku do Naszej Polski :)
gość z drogi
33. Szanowny @Michaelu :)
chyba czas na konkretne pomysły,pomysły dotyczące tego jak popsuć szyki naszym nienawistnikom Jedni piszą listy do Izraela,drudzy twierdzą,ze Polacy winni byli Rzezi Wołynskiej ,bo zbyt wiele pracy oczekiwali od ,... pracowników ,sic
a jeszcze INNI szczują nas na siebie ,jak za dawnych lat ,a My ?
My musimy temu całemu draństwu piszącemu i mówiącemu,DAĆ RADĘ
i Damy !
gość z drogi
34. Jak to sie robi, te przekazywanie wiedzy i kto nas czyta.....
czy mamy jakiŚ plan , nasza grupa z róznych stron widzi w tej Polsce biede efekty kradzierzy
widzi grupy na ministerialnych stołkachI ICH podwyżki.A nam 25ZL,- dodatek do emerytur, to nawet na masło nie starcza a co z lekami pradem drożejącym paliwem. Powiedz co mamy tu do roboty , czy ktoś nam coś obieca???? Napewno popadamy w marazm ,a tu liczy się czas , a tyle go straciliśmy.Pozdrawiam Jagna.
35. droga @Jagno ,dawno temu,gdy Lech Kaczyński startował na urząd
prezydenta,my nikomu nieznani internauci waliliśmy godzinami w klawiatury przebijając się przez wrogie mury
wiem,ze jest nam ciężko i wcale nie liczę na to ,ze pomagając w Naprawie Polski,coś mi się osobiście polepszy,wręcz przeciwnie,zawsze wtedy obrywałam i to solidnie i wtedy ,gdy w obronie Załogi,zakładałam kolejne procesy i wtedy gdy wspierałam kolejne nasze Boje,ale przecież nie o to TU chodzi,nie o TO ,bo sprawa jest o wiele poważniejsza ,
kolejny RAZ Polska zaczyna być na zakręcie i kolejny RAZ pomagają naszym wrogom,tzw "nasi" taki to już widocznie nasz LOS ,ale warto się kolejny raz zjednoczyć i stanąć przeciwko tym,którzy niszczą Naszą Polskę,a że tO działa,to dam przykład z przed laty Zył jeszcze wtedy nasz Prezydent/przyszły/Lech Kaczyński i walczył o prezydenturę ,wyniki były nieciekawe,a my anonimowi,walczyliśmy jak oszalali , zawsze był jakiś dyzurny który nas puszczał i wtedy zaczynał się szał pracy patriotycznej :) aż ktoś puścił informację,że statystyki są nieprawdziwe i zę jest taka sondażownia ,ktora podaje zupełnie inne,,prawdziwe dane,była noc a my juz usypialiśmy nad klawiaturami,gdy dostaliśmy ognia i ruszylismy do boju.
Profesor Lech Kaczyński wygrał ,warto było, WARTO droga @Jagno :)
kropla wody drąży skały :) pozdrowienia nocne :)
gość z drogi
36. Bohdan Urbankowski: Marzec 1968 - Czy narodowa tragedia Żydów?
michael
37. Wojskowe Biuro Historyczne
Wojskowe Biuro Historyczne
Zarządzeniem szefa SG LWP Wojciecha Jaruzelskiego z marca 1968 roku, studenci biorący udział w buncie przeciwko władzy komunistycznej mieli być niezwłocznie powoływani do wojska, gdzie mogli się spodziewać dalszych represji w toku tzw. „pracy propagandowo-wychowawczej”.
#Marzec68Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl