Rozmowy sondujace CDU/CSU z SPD na temat wielkiej koalicji jako ostatnia deska ratunku dla pani kanclerz
Od wrzesniowych wyborow parlamentarnych w Niemczech minely juz ponad 3 miesiace, a mimo to nadal nie zbudowano stabilnej koalicji zdolnej do kierowania panstwem przez nastepne cztery lata. Dotychczasowy rzad wielkiej koalicji rzadzi komisarycznie do czasu wyboru nowego kanclerza i czlonkow gabinetu. Komisaryczne rzady nie maja takich mozliwosci dzialania jak te, ktore opieraja sie na wiekszosci parlamentarnej. Nie moga podejmowac zadnych waznych decyzji o strategicznym znaczeniu, kanclerz nie ma nawet prawa powolywania nowych ministrow, a jego ruchy sa paralizowane przez mozliwosc nieuchronnego odwolania.
1. Oslabiona pozycja Angeli Merkel i jej ostatnia szansa utrzymania sie u wladzy
W klopotliwej sytuacji znalazla sie liderka i przewodniczaca CDU kanclerz Angela Merkel. Po zerwanych rozmowach sondujacych z FDP, Zielonymi i siostrzana partia CSU nastapila sytuacja patowa. SPD zastrzegala sie zaraz po przegranych wyborach, ze nie wejdzie do powtornej wielkiej koalicji z partia Merkel. Wydawalo sie, ze wszystko zmierza ku nowym wyborom. Te bylyby jednak niewygodne dla wiekszosci partii znajdujacych sie w Bundestagu. Moglyby one stracic nastepne rzesze wyborcow na rzecz AfD. W tej trudnej sytuacji przygotowujaca sie do roli opozycjonisty SPD dala sie przekonac do rozpoczecia nastepnych rozmow sondujacych z chadekami. Do rozmow rozpoczetych 07.01.2018 przystapili trzej przegrani ostatnich wyborow wrzesniowych Merkel (CDU), Schulz (SPD) i Seehofer (CSU). Reprezentuja oni pokolenie, ktore powoli odchodzi ze sceny politycznej. Sa juz zuzyci zarowno politycznie, koncepcyjnie jak i motywacyjnie. Slowem jak to okreslil trener Bayernu Monachium Giovanni Trapattoni, „Flasche leer“ czyli pusta flaszka, mowiac w zdenerwowaniu o kondycji niektorych graczy z druzyny. Wiekszosc wyborcow negatywnie ocenia ich chec pozostania w polityce. Prawie polowa Niemcow (47%) chce natychmiastowego odejscia pani Merkel ze stanowiska kanclerza, 17% oczekuje tego dopiero po niepowodzeniu rozmow z SPD, 8% sadzi, ze ustapi ona w polowie czteroletniej kadencji, a tylko 15% oczekuje, ze zostanie ona tymczasowo i ustapi pod koniec okresu urzedowania.
Merkel wraz z CDU/CSU znalazla sie w tym trudnym polozeniue glownie z powodu nieodpowiedzialnej polityki migracyjnej prowadzonej wraz z SPD. Normalnie rzecz biorac, wygralaby w cugach kazde wybory i bylaby ceniona i lubiana. Stan gospodarki niemieckiej jest wysmienity, przedsiebiorstwa eksportuja bez konca, bezrobocie praktycznie nie istnieje (z wyjatkiem faktu, ze w ostatnim roku przybylo okolo 600 tysieca odbiorcow zasilkow dla bezrobotnych Hartz IV w postaci azylantow). Ona przegrala wraz z CDU/CSU i SPD, ale rownoczesnie „pomogla“ przegrac wybory austriackim socjalistom, wygrac wybory D.Trumpowi, wygrac referendum o Brexicie oraz rozwinac sie upadajacej AfD (z 4% na ponad 12%). W takiej sytuacji nie przegrywa sie na ogol wyborow. Jest takie niemieckie przyslowie: „Wenn es dem Esel zu wohl ist, geht er aufs Eis tanzen“ czyli gdy osiol zbyt dobrze sie czuje, idzie na lod, aby potancowac. Tylko zaraz po tym przychodzi inny problem: „Die Kuh vom Eis holen“ czyli jak sciagnac krowe z powrotem z lodu. Jej pozostali dwaj rozmowcy sondujacy maja podobna trudna sytuacje. Jako przegrani, przyparci do muru, probuja jeszcze raz wygrac chyba ostatni ich boj. Jezeli rozmowy te nie zakoncza sie pomyslne, ich kariera bedzie zakonczona. Z ich wypowiedzi wynika, ze sa optymistyczni. Oznaczaloby, ze dogadywali sie wczesniej po cichu i teraz sa pewni zbudowania stabilnego rzadu wielkiej koalicji. Z bardzo duzym prawdopodobienstwem mozna oczekiwac, ze w przeciagu nastepnych trzech miesiecy dojdzie jednak do utworzenia nowego rzadu wielkiej koalicji czyli jak sie mowi skrotowo w Niemczech GroKo, pod kierownictwem A.Merkel. Na uzyskanie porozumienia naciska caly czas obecny prezydent Niemiec W.Steinmeier, ktory byl zaliczany do konserwatywnego skrzydla SPD. Koniecznosc podjecia rozmow CDU/CSU i SPD argumentowal on racja stana, interesem najwyzszym Niemiec. Ma on ciagle powiazania i duzy wplyw na towarzyszy, wraz ze swoim dawnym mentorem G.Schröderem. To Steimeier byl glownym organizatorem reformy socjalnej Hartz IV, ktora doprowadzila do oslabienia poparcia SPD, upadku rzadu Schrödera, ale zwiekszyla produktywnosc niemieckich firm.
Tym razem musza dwaj wieksi koalicjanci uwzglednic powaznie pozycje najslabszego partnera CSU. W poprzedniej kadencji mogly one przeglosowywac najslabszego partnera tak jak chcialy, a pomagali im w tym czest zieloni i lewica. Teraz nic z tych rzeczy. Wynika to z prostego rachunku arytmetycznego. CDU zdobylo 200 mandatow, SPD 153 a CSU 46. Bundestag liczy 709 poslow. Wiekszosc przynosi dopiero 355 glosow. Dwie wielkie partie, bez CSU maja ich jednak tylko 353. Brakuja im 2 glosy. Stad tym razem takze CSU bedzie moglo cos dla siebie wytargowac. Na jej czele stoi teraz nie tylko H.Seehofer, ale tez inni ostrzy krytycy grupy Merkel – M.Söder (desygnowany nowy premier Bawarii) i A.Dobrint (szef frakcji parlamentarnej CSU w Bundestagu). CSU stracilo bardzo duzo wyborcow w Bawarii w ostatnich wyporach do Bundestagu. Byl to efekt polityki migracyjnej grupy Merkel i wlasnie pokiereszowanej w wyborach SPD. Polityka rzadu federalnego rzutuje najczesciej na wybory w landach. Miec Merkel na czele rzadzacej koalicji, w ktorej CSU bierze udzial, to znaczy powazne obnizyc szanse CSU w tegorocznych wyborach do bawarskiego landtagu.
2. Sporne punkty w negocjacjach
W styczniowych, trwajacych tydzien rozmowach beda dyskutowane i negocjowane kluczowe problemy sporne. Polaryzuja one opinie czlonkow tych trzech partii, nic dziwnego, gdy prawicowa chadecja rzadzi z socjalistami, czyli tak jak pies z kotem, albo ogien z woda. SPD wysunela szereg postulatow, tak jakby byla zwycieska partia, a nie ciezko zranionym przeciwnikiem, underdogiem. Oczekiwania jej sa nawet wyzsze od tego co partia ta zrealizowala rzadzac z Zielonymi a potem z CDU/CSU: Naleza do nich:
Pierwszym punktem spornym jest polityka migracyjna, w tym liczba przyjmowanych uchodzcow, tryb i ilosc przyjmowanych ich czlonkow rodzin, swiadczen socjalnych dla tej kategorii osob. Chadecy chca ustalic roczny kontyngent przyjetych osob na 200 tysiecy, niektore propozycje zanizaja ta liczbe nawet do 65 tysiecy. SPD jest za wieksza liczba przyjmowanych uchodzcow i ich rodzin oraz protestuje prrzeciw redukowaniu swiadczen socjalnych przeznaczonych dla nich. Moze tarcia te doprowadza do zbudowania jakiejs rozsadnej polityki migracyjnej, systemu punktowego na wzor kanadyjski.
SPD, jej szef Schulz popiera projekt budowy UE jako Stanow Zjednoczonych Europy. Czesc CDU oraz wiekszosc CSU jest niechetna temu projektowi.
Duza przepasc dzieli stanowiska obu stron w sprawie reformy sluzby zdrowia. SPD dazy do ujednolicenia jej i stworzenia jednolitego powszechnego ubezpieczenia dla wszystkich obywateli, tzw. Bürgerversicherung, a tym samym likwidacje prywatnego ubezpieczenia, z ktorego korzystaja glownie urzednicy panstwowi, przedsiebircy, kadra kierownicza. Chadecy nie chca nic radykalnie zmieniac na tym polu.
W sferze polityki rynku pracy stoi SPD tradycyjnie po stronie pracownikow najemnych. Walczy o place minimalne, polepszenie warunkow pracy okreslonych w umowach pracowniczych. Unia pilnuje z kolei, by poprzez rozbudowe swiadczen nie podwyzszac kosztow pracy.
Potrzebe podwyzszenia rent dla dlugoletnich pracownikow ze sfery nisko oplacanych stanowisk znajduje akceptacje wszystkich partii. W sferze rent pozostaje sporny postulat CSU podniesienia wysokosci rent starszym matkom (za dzieci urodzone przed 1992) za okres urlopu macierzynskiego.
Inna sporna sprawa jest stosunek SPD do rozszerzenia budzetu obronnego. Jest ona przeciwna podwyzszeniu go do poziomu 2% PKB, tak jak mowia ustalenia NATO i co ciagle wypomina D.Trump. Chadecy sa za zwiekszeniem tego poziomu do tej wysokosci, co juz wielokrotnie deklarowala A.Merkel.
Realizacja zglaszanych postulatow redukowanych poprzez kompromisy koalicyjne mialaby juz w przypadku rozmow w sprawie ukladu Jamajki (Chadecy, FDP, Zieloni) kosztowac wedlug ekspertow finansowych az 100 miliardow Euro. Teraz suma ta powinna zostac wyraznie zredukowana, mowi sie o 45 miliardarch Euro. Gdy o finansach mowa, nie mozna pominac zmian systemu podatkowego, ktore beda tez przedmiotem twardych dyskusji.
3. Strategie partyjne i koalicyjne
Wymienilem tutaj tylko niektore plaszczyzny konfliktowe, ktore pojawia sie w rozmowach sondujacych. Jedno jest pewne: gdy CDU/CSU pojda na duze kompromisy, mozna w nadchodzacym okresie oczekiwac przewage polityki socjalnej nad gospodarcza. Pani kanclerz stosuje praktykowana juz dlugo jak to mowi Ch.Lindner „metode Merkel“ - kazda partia koalicyjna jest przekupowana. Polega ona na kupowaniu przeciwnej strony, pojscie na ustepstwa, np. w sprawie polityki spolecznej. Takie deals sa drogie dla budzetu niemieckiego, ale to sa przeciez pieniadze podatnikow, wiec mozna je rozrzucac pelnymi garsciami, aby utrzymac wladze. Potem mozna powiedziec: Zrozumielismy, ponosimy za to odpowiedzialnosc. A ja sie pytam, gdzie jest ta stracona forsa podatnikow? Gdzie sa te monety? Potem okazuje sie, ze brakuje pieniedzy na oswiate, szkolnictwo wyzsze, obronnosc, przedszkola, itp. Tylko roczne wydatki na utrzymanie azylantow wynosza tyle ile caly budzet obronny Niemiec az 40 miliardow Euro! Gdy z kolei SPD pojdzie na ustepstwa, zostanie przynajmniej zachowana dotychczasowa proporcja miedzy sfera socjalna a gospodarcza. Faktem jest, ze obydwie strony obawiaja sie nowych wyborow w najblizszym czasie. Moga one doprowadzic do dalszego umocnienia AfD i pogorszenia tym samym szans na budowe stabilnej koalicji. W przypadku kontynuacji dotychczasowej wielkiej koalicji, wszystko wskazuje na to, ze jednak dojdzie do rozszerzenia panstwa socjalnego, ktore jest i tak juz dostatecznie napeczniale. Ta socjaldemokratyzacja CDU bedzie powodowala utrate wyborcow na rzecz bardziej konserwatywnych partii.
Mozna zastanawiac sie po co mialyby obie partie tworzyc owa koalicje wlasnie teraz, gdy sa tak oslabione. Taka strategia kontynuacji moze prowadzic do dalszej utraty glosow wyborczych. Juz teraz ostatnie badania opinii publicznej, robione przed kilkoma dniami, wskazuja na dalszy spadek poparcia dla tych partii (na CDU/CSU byloby gotowe glosowac 31,5% badanych, a na SPD tylko 19,5%), czali cala koalicja mialaby tylko 51% poparcia. Po 4 latach rzadzenia SPD moglaby spasc do poziomu 15% a CDU/CSU 25%. W tym szalenstwie wydaje sie jednak byc metoda. Byc moze licza, ze po kilku latach dojdzie do oslabienia poparcia dla AfD, oraz wzmocnienia sily dotychczasowych koalicjantow. Mogloby tak sie stac, gdyby partii tej odebrano jej glowny argument – eliksir zycia i wzrostu jakim jest dotychczasowa bledna polityka migracyjna chadekow i socjalistow. Dlatego mozna sie spodziewac, ze wlasnie najwieksza korektura bedzie w umowie koalicyjnej dokonana na tym polu. Lista propozycji jest juz dluga i widac tutaj tez wplyw dzialan nowego rzadu austriackiego: obnizenie liczby przyjmowanych uchodzcow, redukcja wielu swiadczen socjalnych, zaostrzenie kryteriow przyjmowania, nowe regulacje w sprawie mlodocianych azylantow, itd. Jest duze prawdopodobienstwo, ze wszystkie powyzsze argumenty i dzialania sklonia negocjatorow do utworzenia-kontynuowania wielkiej koalicji jako strategii przetrwania i odbudowy tych dinozaurow niemieckiej sceny politycznej. Ta strategia przetrwania moze zakonczyc sie jednak fiaskiem, gdyby doszlo do kryzysu gospodarczego w UE. Gospodarka jest juz przegrzana, stopy procentowe beda rosnac zapobiegajac inflacji, pojawia sie nowe/stare problemy zwiazane z waluta Euro, zadluzeniem panstw Europy Pld., itp. Wtedy na znaczeniu zyskaja ruchy populistyczne i np. AfD zacznie znow rosnac.
Interesujacy problem pojawi sie, gdy i te nowe rozmowy sondujace mimo wszystko nie przyniosa pozytywnego dla obu stron rozwiazania. Jest to ciagle mozliwe, gdyz rezultaty rozmow musza byc zatwierdzone przez zjazd delegatow SPD, a potem w ogolnokrajowym glosowaniu wszystkich czlonkow partii, jak to zapowiedzial jej przewodniczacy Schulz. Baza socjalistow jest jednak przeciwko GroKo, bojac sie przyszlej jeszcze wiekszej porazki wyborczej po wspolrzadzeniu z Merkel. Szczegolnie krytyczni sa mlodzi socjalisci Jusos. Pogorszyloby to pozycje komisarycznie rzadzacej pani kanclerz. W dodatku SPD straszy Merkel mozliwoscia tolerowania jej rzadu mniejszosciowego, co ona zdecydowanie odrzuca. Nie biore tej mozliwosci powaznie. Predzej czy pozniej po kilku glosowaniach w Bundestagu zakonczylaby sie ona fiaskiem, upadkiem takiego rzadu i detronizacjaa pani kanclerz. Pozostalyby tylko nowe wybory obciazone wielka niepewnoscia albo powrot do nowych rozmow sondujacych w poprzedniej jamajkanskiej konstelacji. Tutaj mielibysmy juz do czynienia ze strategiami czterech partii.
Te nowe rozmowy sondujace konstelacji Jamajka (CDU/CSU, FDP i Zieloni) bylyby prowadzone prawdopodobnie juz bez Angeli Merkel. Liderzy FDP, Ch.Lindner i W.Kubicki sa przeswiadczeni, ze do fiaska porzednich rozmow doszlo w duzej mierze w skutek dzialan sabotujacych Angeli Merkel, ktora miala ciagle nadzieje na wciagniecie do koalicji przergranej SPD. Stad zapowiadaja, ze mogliby przystapic do nowych rozmow sondujacych, ale pod warunkiem, ze CDU wystapi w odnowionym skladzie personalnym, tzn. bez Merkel. Neguja oni tez jakakolwiek role Merkel w ewentualnych nowych wyborach. Nie chca zadnej koalicji z CDU pod przewodnictwem Merkel. Twierdza, ze nieudolnie prowadzila poprzednie rozmowy sondujace. Mnoza sie glosy krytyczne ze strony FDP co do dlugosci urzedowania kanclerza. Viceszef frakcji FDP w Bundestagu M.Theurer powiedzial nawet: „Powinnismy zastanowic sie w Niemczech nad ograniczeniem czasu rzadow jednego kanclerza. Adenauer byl 2 lata za dlugo, Kohl tez. Tez w przypadku Pani Merkel jest podobnie“. Bez FDP Merkel nie moglaby rzadzic, chyba, ze w GroKo z SPD.
Nowych wyborow nie boja sie liderzy FDP tak jak i bedaca postrachem innych partii AfD. Zachowuja oni tez stanowisko restrykcyjnej polityki migracyjnej – ograniczony naplyw, zredukowane swiadczenia socjalne, zaden naplyw rodzin azylantow. Takie stanowisko przynosi im popularnosc i nowe glosy wyborcze. W CDU tez rosnie opor przeciwko Merkel (np. Junge Union, mlodzi chadecy), gdyz jest ona uosobieniem blednej polityki migracyjnej i zarazem tarcza strzelnicza dla atakow partii radykalnych. Nie jest ona gwarantem sukcesu wyborczego. Niektorzy D.Günther, szef CDU w Schleswig-Holstein) mowia, ze zanim dojdzie do nowych wyborow, trzeba rozwazyc powtornie koncepcje koalicji Jamajka. W tym ukladzie kariera Merkel jako kanclerza bylaby zakonczona. Nowa konstelacja jamajkanska mialaby tym razem duzo wieksze prawdopodobienstwo sukcesu, gdyz wszystko wskazuje na to, ze lewicowe fundamentalne skrzydlo partii Zielonych jest oslabione i na bliskim juz zjedzie tej partii pod koniec stycznia wladze obejma politycy bardziej realistyczni tzw. Realos, m.in. popularny szef Zielonych ze Schleswig-Holstein, Robert Habeck. On to wlasnie uczestniczy w rzadzacej w tym landzie koalicji Jamajka (CDU/FDP/Zieloni).
Pozostaje tylko pytanie, kto zastapilby Angele Merkel. Jak pisalem juz w moim wczesniejszym artykule „Burza w Berlinie po...“, zostawila ona po sobie pustynie personalna kandydatow na jej nastepce, ale nikt nie jest niezstaapiony. W CDU trwa juz walka o wladze, o sukcesje po pani kanclerz. Mowi sie,ze stanowisko lidera CDU moglby objac J.Spahn (viceprzewodniczacy CDU), mlody D.Günther (premier Schleswig-Holstein), A.Kramp-Karrenbauer (premier Saarland, zaufana pani kanclerz) czy U. von der Layen (minister obrony narodowej). Zaden z tych kandydatow nie przekonuje mnie do konca. Najsilniesza z nich bylyby A.Kramp-Karrenbauer, ktora Merkal prawdopodobnie bedzia chciala wykreowac na swoja nastepczynie.
Prawdziwym czarnym koniem moglby okazac sie Friedrich Merz. Byl on juz kiedys w waskiej elicie wladczej CDU, nalezal tez do tajemniczego ugrupowania w CDU, tzw. Andengruppe/Andenpakt. Tak pisalem o nim w moim artykule pt. Najnowsze glosy krytytyczne wobec polityki migracyjnej rzadu niemieckiego: „Co ciekawe, ten ostatni Friedrich Merz, rocznik 1965, (byly top-polityk CDU, ekspert gospodarczy, prawnik, byly sedzia, przewodniczacy frakcji CDU/CSU w Bundestagu w latach 2000-2002, wyparty przez kanclerzowa z tej pozycji i pracujacy zarowno w swojej praktyce adwokackiej oraz w przemysle) nalezal do slynnej grupy przeciwnikow A.Merkel tzw. Andengruppe/Pakt, o ktorej pisalem w moim artykule „Burza w Berlinie...Teraz przystapil rowniez Merz do generalnej krytyki polityki grupy Merkel. W przypadku nowych wyborow musi CDU radykalnie zmienic swoja strategie. Jego zdaniem otwarcie granic w 2015, ktore spolaryzowalo niemieckie spoleczenstwo jest porownywalne z Brexitem i wyborem Trumpa. To, ze Niemcy podjely wtedy samodzielnie i bez konsultacji, taka decyzje w ciagu nocy, nie ma nic do czynienia z rozwazna polityka europejska. Merz byl od dawna jednym z najwiekszych konkurentow Merkel do urzedu kanclerza. Dlatego tez stracil stanowisko szefa frakcji na rzecz pani kanclerz, ktora chciala miec wtedy(2002) dwa stanowiska: kanclerza i szefowej frakcji w swoim reku w celu zwiekszenia jej wladzy. Przypuszczalnie powroci on teraz do biezacej polityki niemieckiej.“
Merz jest od 2016 szefem rady nadzorczej niemieckiej czesci najwiekszej grupy finansowej swiata Black Rock. Ponadto jest czlonkiem niezwykle waznej opiniodawczo instytucji Trilaterele Kommission (Trilaterel Comission). Jest to Komisja Trojstronna dla Europy, Ameryki Pln. i Japonii. Ma on ugruntowane kwalifikacje gospodarcze, prawne i polityczne, ktore bylyby dobra podstawa do objecia stanowiska kanclerza w tych niepewnych dla UE i Niemiec czasach. Polityk ten moglby swietowac swoj powrot, gdyby doszlo do nowych wyborow. Moglby on wtedy zostac top-kandydatem CDU.
Pisze o nim, gdyz Merkel zaczyna tracic tez poparcie grandow CDU, np. bylego wieloletniego przewodnicego Bundestagu Norberta Lammerta, ktory nie widzi jej jako top-kandydata w nowych wyborach. Za to pojawily sie ostatnio ciekawe wyniki badania opinii publicznej na temat przyszlego kanclerza. Tutaj o dziwo pojawilo sie nazwisko Friedricha Merza. Badanie bylo przeprowadzone pod koniec grudnia 2017 wsrod przedstawicieli malych i srednich przedsiebiorstw niemieckich. Jak wiemy to one wlasnie stanowia o potedze niemieckiej gospodarki. 70% z nich opowiedzialo sie przeciwko GroKo, ale za to za koalicja CDU/CSU i FDP. W przypadku nowych wyborow wiekszosc z nich oczekuje rzad w powyzszej konstelacji pod kierownictwem nowego kanclerza Friedricha Merza.
Wszystko wskazuje na to, ze dojdzie do nowego wydania poprzedniej wielkiej koalicji -GroKo. Na wypadek, gdyby jednak tak sie nie stalo, pozwolilem sobie powyzej pospekulawac na temat innych konstelacji. Czas pokaze jak sprawy sie potocza, zwlaszcza, ze doznalismy juz tak wielu niespodzianek w tajemniczym swiecie polityki.
- En passant - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
6 komentarzy
1. @En passant
"Czas pokaze jak sprawy sie potocza, zwlaszcza, ze doznalismy juz tak wielu niespodzianek w tajemniczym swiecie polityki."
Jedno jest pewne - akcje Merkel spadają i boi się nowych wyborów. SPD też się boi, więc możliwy jest "powrót do przeszłości" jako najmniejszy koszt .Rozmowy koalicyjne trwaja i do mediów wszyscy strosza piórka, ale to ich "ostatnie tango w Berlinie" w tej obsadzie personalnej. Wszystko na to wskazuje.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @En passant
to na pewno Merkel nie pomoże, tyle rąk do pracy, a PKB spada.
PKB Niemiec zaliczył wynik poniżej prognoz
uwzględniania czynników sezonowych - podał w komunikacie Federalny Urząd
Statystyczny w Wiesbaden.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Angela Merkel stworzy rząd
Angela Merkel stworzy rząd mniejszościowy? To może być "najlepsza opcja" dla Polski
moim zdaniem ona nie przetrwa więcej niż pół kadencji - ocenił politolog
UKSW dr Bartosz Rydliński, odnosząc się do możliwości powołania nowego
rządu w Niemczech.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Bezpieczeństwo Niemców
Bezpieczeństwo Niemców zagrożone. Bojownicy IS powracający do kraju pozostają na wolności
Niemieccy dziennikarze ustalili, że tylko znikoma część bojowników IS trafia po powrocie do aresztu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. PKB na poziomie 2,2% jest dobry
Szacunek PKB jest na ogol obciazony bledem. Tutaj pomylono sie tylko o 0,1 %. Pewnie, ze ten wzrost jest duzo mniejszy niz wzrost PKB Polski, ale zawsze to cos. Polska to maly tygrys ekonomiczny. Takie ogromne gospodarki (poza Chinami) jak niemiecka nie rosna tak szybko. Nalezy sie cieszyc, ze Niemcom idzie dobrze, gdyz gospodarki Polski i Niemiec sa niezwykle mocno ze soba powiazane.
En passant
6. Bezpieczenstwo Niemcow
Nie ma obaw, islamisci dostana predzej czy pozniej po lbie.
En passant