O co chodzi w kwestii tzw. „praworządności”.

avatar użytkownika UPARTY

Wielu się pewnie zastanawia dlaczego ci, co chcą zbudować państwo europejskie tak zawzięcie bronią naszych sędziów, czy oni nie widzą jacy oni są? Pojawiają też przypuszczenia, że presja w sprawie sądownictwa to tylko pozorny zarzut a tak na prawdę chodzi o pieniądze.

Moim zdaniem UE jest gotowa dużo zapłacić za to, by sądów w Polsce nie ruszać, by nie poddawać ich zwierzchnictwu parlamentarnemu. Kiedyś ta pijaczyna z UE na pytanie o to dlaczego broni tak naszych sędziów, powiedział jasno, że są to sędziowie nie tylko polscy ale i europejscy.

Rzecz w tym, że rzeczywiście może istnieć państwo spajane tylko władzą sędziów. Przykłady historyczne takich państw mamy. Wystarczy, że sędziwie będą realizować jednolitą politykę wynikająca z jednolitych przesłanek ideologicznych lub religijnych. Ta działało państwo Izrael w epoce sędziów i było to sprawne państwo. Tak więc jeśli sędziwie w Polsce, czy we Włoszech, czy w Danii, będą sądzić identycznie, wychodząc z tych samych założeń, to rzeczywiście na tyle upodobnią te kraje do siebie na tyle, że będzie można mówić jednym organizmie państwowym. Warunkiem jednak tego jest, by żaden organ wybieralny nie miał wpływu na korporacje prawników i nie wymagał troski o interes państwa z którego żyją.

Ponieważ integracja formalna napotyka na trudności, więc środowiska chcące likwidacji państw narodowych postanowiły dokonać tego od drugiej strony wykorzystując fakt, iż zgodnie ze wszystkimi zasadami państw europejskich sądy mają być niezależne i są poza kontrolą. Poza tym trudno jest opinii publicznej porównywać wyroki sądowe w różnych krajach. Jest ich bardzo dużo i dotyczą spraw jednostkowych a badań porównawczych praktycznie nie ma, bo akta sądowe nie są jawne dla osób postronnych. Procesy są jawne, ale akta już nie. Nie ma więc materiału badawczego.

I teraz nagle pojawił się UE kraj, który chce zdyscyplinować sędziów na tyle, by ci respektowali interes swojego państwa. Jeśli to się mu uda, to zahamuje integracje europejską na długie lata.

Problem polega na tym, że po to by korporacja prawników mogła robić swoje musi być jakoś finansowana. Ci ludzie muszą żyć lepiej od swoich rodaków i bać się pytania skąd taka różnica w poziomie życia. Otwiera się więc im drogę by żyli z demontażu instytucji państwowych i łupienia słabszych społecznie.

Zwróćmy uwagę, że w zasadzie w całej Europie jest sądowe przyzwolenie dla korupcji. Nawet jak się uda złapać jakiegoś łapownika, to procesy ciągną się latami i zapadają śmieszne wyroki a łapownicy nie ponoszą kar finansowych, ale muszą sowicie opłacić swoich prawników. W ten sposób do korporacji trafiają duże pieniądze. To samo dotyczy tzw „optymalizacji podatkowej”. To nie prawda, że nie można jej zapobiec, ale po prostu nie ma takiej woli. Rzekomo chodzi o ochronę inwestycji zagranicznych, ale to nie prawda, bo chodzi po to, żeby dać korporacji prawniczej odpowiednie pieniądze z jednej strony a osłabić państwa narodowe z drugiej.

Stworzenie paneropejskiej korporacji prawniczej jest właśnie istotnym elementem dyskretnego projektu unifikacyjnego. Stąd każda próba jego zablokowania powoduje taką wściekłość.

Bardzo ważne dla nich jest stwierdzenie, że istnieje coś takiego jak „nauka prawa”, bo dzięki temu nawet jak ktoś zauważy podobieństwa między sądami w różnych krajach, to można wtedy powiedzieć, że wynikają one z tego, że łączy je obiektywna „nauka prawa” a nie wspólna ideologia. Tyle tylko, że prawo to ustawy i zwyczaje a rolą prawnika jest uzasadnianie poszczególnych działań. Zawód prawnika bardziej przypomina zawód publicysty niż naukowca.

Tak więc może się rzeczywiście okazać, że nasz spór o sądy może być powodem dal którego będą w ostateczności chcieli usunąć nas UE a przynajmniej nałożyć na nas sankcje. Czy im się to uda, to inna kwestia, ale próby będą na pewno. Z resztą, gdyby chcieli nas z Unii wyrzucić, to ja bym się tak bardzo nie martwił. To dużo lepsze (tańsze) niż gdyśmy sami chcieli z Unii zrezygnować.

Tak więc nie sądzę, by kwestia „praworządności unijnej” w Polsce mogła być przez nich porzucona. Tak więc zaczyna się ciekawy czas.

 

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @UPARTY

"Z resztą, gdyby chcieli nas z Unii
wyrzucić, to ja bym się tak bardzo nie martwił. To dużo lepsze (tańsze)
niż gdyśmy sami chcieli z Unii zrezygnować.
Tak więc nie sądzę, by kwestia „praworządności unijnej” w Polsce
mogła być przez nich porzucona. Tak więc zaczyna się ciekawy czas."


dzisiaj sie przekonamy, jak silna jest korporacja sędziów i międzynarodowego kapitału.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

2. Dobrego Dnia :)

Dobrego Blogmedio i @Uparty:)
podoba mi się Twój Argument,ze taniej byłoby,gdyby nas wyrzucili :)
my z meżem głosowaliśmy przeciwko Unii ,wiec i nas wcale by to nie zmartwiło:)
serdeczne pozdrowienia z drogi do Naszej Polski :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

3. @UPARTY

była dyskusja nad osobistymi powodami veta Dudy. I proszę....

Wielki sukces córki prezydenta. Kinga Duda będzie reprezentować UJ w prestiżowym konkursie dot. prawa międzynarodowego

Konkurs ten co roku obywa się w Wiedniu i bierze w nim udział średnio 300 uniwersytetów z 60 krajów.

Na facebookowej stronie polskiej drużyny, na której zaprezentowano
wszystkich jej członków, możemy przeczytać, że Kinga Duda jest
na czwartym roku prawa i że interesuje się „międzynarodowym prawem
handlowym, prawem prywatnym, postępowaniem cywilnym i alternatywnymi
metodami rozwiązywania sporów”.

22-latka biegle mówi po angielsku i uczy się także niemieckiego.

Jak
poinformowano, latem odbyła staż w międzynarodowej kancelarii
w Warszawie. Pojawiła się również informacja, że w wolnym czasie
studentka lubi jeździć na nartach, a także chętnie podróżuje
i czyta książki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl