VI. Turańskość Rosji wedlug N.Trubeckiego
Rosja rozciaga sie znacznie dalej niz siegaly granice dawnego ZSRR. Tak przynajmniej sadza mysliciele i politycy okreslani jako "Turanczycy", "Euro-Azjaci" czy zwolennicy "Wielkiej Rosji". Poglad o kulturowej i jezykowej wspolnocie wielu ludow Azji i Europy Wschodniej zrodzil sie w XIX w. Tereny tej wspolnoty siegac maja od Morza Kaspijskiego i Morza Srodziemnego po Baltyk i Ocean Arktyczny, a na wschodzie po Pacyfik. Do ludow turanskich naleza: Mongolowie, Turcy, Japonczycy, Koreanczycy, Mandzurowie,Samojedzi (wymarli) oraz Ugro-Finowie (Finowie, szwedzcy Laponczyzy, Norrwegowie, Madziarzy, Mordowianie i Muromcy). Sama nazwa pochodzi od slowa tureckiego: "Ziemia Tur". Matecznikiem byla Nizina Turanska polozona w zachodniej czesci Azji Centralnej, a dokladniej, dzisiejsze tereny Turkmenistanu, Uzbekistanu i Kazachstanu otaczajace Morze Kaspijskie. W samym srodku tego znajduje sie Pustynia Kara-kum. Od wschodu tereny te ograniczaja Gory Altaj i Tienszan. W slownikach "turanski" znaczy "Ural-Altajski".
Trzon "Turanczykow" stanowili rosyjscy emigranci intensywnie piszacy na ten temat w latach 20-ych XX w. Do glownych postaci nalezal Nikolaj Trubecki.
Glowna idea Trubeckiego jest zbawcza misja Rosji w mediacji pomiedzy swiatami Zachodu i Wschodu. Moze ona ja pelnic przede wszystkim dzieki polozeniu geograficznemu pomiedzy obu tymi swiatami. Idac dalej, ludy turanskie wywarly przemozny wplyw na kulture rosyjska i podswiadomosc Rosjan.Tereny turanskie stanowily glowna czesc Rosji przez wiele wiekow. Zachodni Slowianie i ich panstwo Waredzko-Rosyjskie mieli znacznie mniejsze znaczenie w historii niz plemiona Uralsko-Altajskie. Co wiecej, i jest to dla mnie swieze spostrzezenie, zjednoczenie wspolczesnej Rosji jako panstwa najpierw zostalo osiagniete przez turanskich Mongolow, a nie Slowian. Tak wiec, jesli chce sie zrozumiec mentalnosc rosyjska, to nalezy siegnac do turanskich archetypow tkwiacych w swiadomosci zbiorowej Rosjan.
Sposrod Turanczykow Trubecki uznal Turkow jako tych, ktorych wzorce myslenia wycisnely njabardziej pietno na mentalnosci rosyjskiej. Nalezy do nich przede wszystkim prostota myslenia.Typowy Turek nie przejmuje sie subtelnosciami, najwazniejsze dla niego sa proste schematy kategoryzujace zjawiska w swiecie. Ceni sobie symetrie, spokoj i rownowage. Jednakze brak w nim potrzeby aktywnosci w celu ich osiagniecia. Cechuje go myslowa biernosc, przyjmuje z zadowoleniem schematy pochodzace z zewnatrz. Jesli zapewniaja mu proste, nie wymagajace tworczosci okulary, ktorymi patrzy na swiat i go interpretuje, to mu wystarczy.
Dazenie do prostoty i spokoju przy wlasnej minimalnej aktywnosci intelektualnej sprawia, ze zdolnosci tworcze Turanczykow sa ograniczone. Dazenie do rozwoju nie jest immanentna wlasciwoscia tak Turkow, jak i i nych ludow turanskich. Pozostaje bierne nasladownictwo wzorow przyniesionych z zewnatrz.
Pierwiastki tworczosci wprowadzilo do mentalnosci rosyjskiej przyjecie idei Bizancjum. Elity poszly krok naprzod siegajac po wzory Zachodu. Nigdy jednak etyka pracy ludzi Zachodu nie zakorzenila sie w Rosji. Zas lud pozostal przy tradycjach Chrzescijanstwa Ortodoksyjnego. W rezultacie kultura rosyjska jest stopem roznych wplywow: stepowych, bizantyjskich i zachodnich.
Trubecki zwraca uwage takze na usluznosc, poddanczosc Rosjan, ktora przenika umysly calego spoleczenstwa, bez wzgledu na miejsce na drabinie spolecznej. Uznaje to za glowna ceche mentalnosci turanskiej.
Rozwazania Trubeckiego nie ida po linii znanego rozumowania, ze to Bizancjum i Prawoslawie zmienilo fundamentalnie panstwo mongolskie, ucywilizowalo je, wprowadzilo etyke do zycia politycznego.Uwaza on, ze bylo odwrotnie, owocem wzajemnego oddzialywania byla turanizacja tradycji bizantyjskiej i prawoslawnej. Nie pomogly wysilki modernizacyjne cara Piotra I i ksztaltujacy sie porzadek polityczny i kultura rosyjska zostaly przygniecione przymusem jako zasada organizujaca zycie publiczne w Rosji.Nie trzeba wytrawnego oka obserwatora, by stwierdzic, ze autokratyzm do dzis jest wlasciwoscia zycia politycznego Rosji i nie widac szans na zmiane tej sytuacji.
- Tymczasowy - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. moje proletariackie co nieco :)
Rosja to cywilizacja turańska
Cywilizację turańską stworzyli Mongołowie niebiescy za Dżengis-chana. Jej podstawową cechą jest organizacja wojskowa przystosowana do wojny ruchomej. Najlepiej charakteryzują ją pojęcia: obóz-ruch-przestrzeń. Stąd też więzy rodzinne są w tej cywilizacji bardzo luźne.
W cywilizacji tej nie ma prawa publicznego, a istnieje tylko prywatne, wywodzące się z nakazów władcy. Państwo jest folwarkiem władcy, a jego wola prawem. Społeczeństwo nie posiada żadnych praw i nie wolno mu się organizować - od tego jest państwo. Tak więc wszelkie organizacje są sterowane odgórnie, a wszelka inicjatywa oddolna jest zwalczana. Władza jest absolutna, a ideałem władcy jest srogi despota. Wobec przełożonego, każdy z członków społeczeństwa pozostaje w pozycji niewolnika lub sługi - obywateli nie ma w ogóle. Na Zachodzie obywatel żyje również w państwie - Turańczyk wyłącznie w państwie. Wszystkie sprawy to sprawy państwowe i nie ma takich, które mógłby on traktować jako wyłącznie jego własne. Cała własność to własność władcy i można być tylko dzierżawcą jakiejś części tej własności. Dzierżawa ta może być jednak w każdej chwili odwołana z woli władcy, który posiada prawo wywłaszczenia każdego, kiedy tylko chce.
konserwa.blox.pl/2007/03/Cywilizacja-turanska.html
Turańskie oblicze Rosji
http://www.pch24.pl/turanskie-oblicze-rosji,25084,i.html
Rosja, jako kraj należący do cywilizacji turańskiej z wpływami bizantyńskimi, nie może być wzorem dla europejskich konserwatystów. Podobnie jak w czasach Złotej Ordy religia jest tam traktowana utylitarnie, panuje militaryzm i kolektywizm, a najwyższą wartość stanowi władza. Niestety te głębokie cywilizacyjne sprzeczności często są niedostrzegane przez zachodnich prawicowców i nacjonalistów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Marylu
Dzieki za tekst o turanskosci. Jasne, ze plywamy sobie wspolnie po powierzchni. Ja wybralem Trubeckiego w tym momencie tylko z tego wzgledu, by zwrocic uwage braci internetowej, ze "turanskosc", to nie tylko prof. F.Koneczny. Do innych blogerow powinno tez stopniowo dotrzec, moze w czerwcu czy lipcu, ze poglady O.Spenglera sa jednymi z wielu mozliwych. Co wiecej, nie tylko mozliwych,ale i zrealizowanych. Przeciez potencja cialem sie stawala.
Nie bylbym soba, gdybym nie przytoczyl anegdotki. Otoa w latach 80-cy wpadl do polski dobry amerykanski socjolog, Andreski. na koferencj anukowej gdzies w Sudetach polska gawiedz naukowa rzucila sie na Profesora. A gdzi MARKSIZM? Itd. Na to profesor: 'A tak, byl taki kierunek w nauce i polityce".
SZOK!