Najbogatsza rodzina Niemiec - tajemniczy i skromni miliarderzy

avatar użytkownika En passant

 

En passant            31.10.2017

 

Najbogatsza rodzina Niemiec – tajemniczy i skromni miliarderzy

 

Najbogatsza rodzina Niemiec jest zupelnie nieznana szerszej publicznosci rodzina Reimann z okolic Mannheim i Heidelberga. Piszac niedawno artykul o milionerach i miliarderach mialem malo informacji o niej i w rezultacie napisalem tylko kilka zdan. Przecietni czytelnicy gazet byli zaskoczeni, gdy prasa podala za wydaniem pazdziernikowym 2017 magazynu gospodarczego Manager Magazin dane o niemieckich superbogaczach. W wydaniu specjalnym tegoz magazynu: Das Reichstenheft przedstawiona zostala lista 1001 najbogatszych obywateli Niemiec. Rzadko kto slyszal nazwisko rodziny Reimann, ktore widnialo na pierwszym miejscu tej klasyfikacji. Jej najwazniejsza cecha i zaleta jest jej skromnosc i skrytosc. Na usta cisna sie pytania, w jakich branzach jest ona aktywna, z jakimi produktami mozna ja powiazac i jak powstala taka ogromna fortuna, ktora szacowana jest na 33 miliardy euro. Czlonkowie klanu rodzinnego nie lubia rozglosu, nie zna sie ich, nie sa obecni w srodkach masowego przekazu. Skrzetnie ukrywaja swoje tajemnice. Ich nazwisko jest wprawdzie nieznane, ale produkty wytwarzane w firmach nalezacych do klanu rodzinnego zna prawie kazdy. Sa to np. kondomy Durex, srodki do pielegnacji stop Scholl, srodki czystosci Sagrotan, Vanish, Kukident, Calgonit, perfumy von Joop, Calvin Klein, Adidas, Jacobs-Kaffee, Senseo-Pads, buty Bally, kurtki skorzane Belstaff, srodek medyczny Nurofen, siec kawiarni w USA i inne, lacznie okolo 100 znane markowe produkty.

 

1. Rozwoj firmy

 

Do bogactwa prowadzi jak wiemy dluga droga. Wszystko zaczelo sie w 1823 roku, gdy to chemik Johann Adam Benckiser utworzyl w Pforzheim przedsiebiorstwo chemiczne. Po pieciu latach do firmy dolaczyl inny chemik Ludwig Reimann, ktory poslubil corke Benckisera. Na poczatku firma produkowala srodki czystosci na bazie kwasku cytrynowego. Po smierci Benckisera w 1858 roku L.Reimann przeniosl przedsiebiorstwo do Ludwigshafen niedaleko Mannheim. Rozwoj firmy nabral przyspieszenia, gdy przyszedl do niej w 1923 roku 25-letni praprawnuczek Ludwiga Reimanna – Albert Reimann. W latach 60-tych kupil on takie znane marki jak Kukident (srodki do pielegnacji jamy ustnej, zebow) i Calgonit (proszek do zmywarek). Przedsiebiorstwo specjalizowalo sie w produkcji srodkow czystosci na potrzeby gospodarstw domow i przemyslu (Calgon, Calgonit, Sagrotan, Clearasil, Quanto). Potem, juz po jego smierci nastapila dalsza ekspansja koncernu w wielu roznych kierunkach, tak jak to pokazuje lista produktow.

Wszystkie wazniejsze udzialy klanu Reimann sa zgrupowane w JAB Holding Company (nazwa pochodzi od pierwszych liter zalozyciela pierwszego przedsiebiorstwa Johanna Adama Benckisera), ktory zarzadza ogromnym kapitalem w wyskosci 70 miliardow dolarow. Sa tam zgrupowane np. 10,7% akcji koncernu produkujacego srodki czystosci - Reckitt Benckiser (po fuzji z Reckitt&Colman w 1999 roku) poteznego global player, aktualnie wartego ca. 58 miliardow €, firma perfumeryjna Coty z nalezaca do niej firma Wella (srodki do pielegnacji wlosow) a takze od 2016 roku zakupiona za 13 miliardow dolarow Keurig Green Mountain producent automatow do kawy i specjalnych gatunkow kawy, tez pads, kakao, herbaty, Douwe Egberts, Pickwick, od 2017 zakupiona za 7,5 miliardow dolarow amerykanska siec piekarnicza Panera Bread). Udzial koncernu JAB w swiatowym handlu kawy wynosi okolo 20%.

Ponad 90% kapitalu zalozycielskiego JAB Holding nalezy do rodzenstwa Wolfganga Reimann, Renate Reimann, Matthiasa Reimann i Stefana Reimann-Andersen oraz dziesiatki doroslych dzieci. Holding jest on zarzadzany przez Petera Harfa, ktory sam posiada udzial w holdingu w wysokosci 325 milionow dolarow. Harf , ktory zostal sprowadzony do firmy w 1981 roku jeszcze przez Alberta Reimanna, byl prawdziwym dobrym zrzadzeniem losu i doprowadzil rodzine Reimann do jej obecnego bogactwa i swietnosci. Firma Benckieser liczyla wtedy wprawdzie 1700 pracownikow i miala w przeliczeniu na euro okolo 230 milionow € obrot, ale znajdowala sie trudnym polozeniu finansowym. Spadkobiercy zmarlego w 1984 Alberta Reimanna nie mieli wyboru i cala odpowiedzialnosc za losy firmy zlozyli w rece Petera Harfa. Ten zdolny manager byl motorem w ekspansji firmy. Po wystapieniu problemow spadkowych (czesc spadkobiercow chcialo wystapic z firmy i otrzymac nalezny im spadek w gotowce), rozwiazal on te problemy wypuszczajac czesc firmy produkujacaca srodki czystosci na gielde i doprowadzajac do jej fuzji z brytyjska firma Reckitt. Po reorganizacji firmy, fuzji z Reckitt i innych zakupach i utworzeniu JAB Holding zarzadza on teraz ogromnym majatkiem (70 miliardow $), z czego polowa nalezy do rodziny Reimann. Wazna zasada glownych menadzerow Holdingu jest to, iz inwestuja wiekszosc swoich zyskow w kapital JAB.

W roku 2006 JAB Holding przemiescil sie z Niemiec za granice. Johann Albert Benckiser JAB Holding ma swoje siedziby w Londynie, Luxemburgu, Mediolanie, Nowym Jorku, Wszyngtonie i Mannheim. Glowni czlonkowie klanu Reimann zyja od dziesieciu lat za granica (Austria, Wlochy, Szwajcaria, Luxemburg). Decyzja o opuszczeniu Niemiec byla spowodowana zbyt wysokim obciazeniem podatkowym, ktore powaznie redukowalo ich zyski.

 

2. Tajemnice i skromnosc rodziny miliarderow

 

Mimo tak ogromnego bogactwa rodzina Reimann pozostaje dla szerokiej publicznosci nieznana. Nie ma w prasie zadnych zdjec jej czlonkow, nie ma programow telewizyjnych o nich ani tez zadnych wywiadow prasowych. Skromny styl zycia cechowal juz patriarche klanu doktora Alberta Reimanna az do jego smierci w 1984 roku. Raz zrobil tylko wyjatek i zorganizowal wielkie przyjecie na swoje 80-te urodziny. W sumie prowadzili skromny, drobnomieszczanski tryb zycia. Jego zona nie mogla miec dzieci. A.Reimann jak przedsiebiorczy osobnik rozwiazal ten problem to w ten sposob, ze „wypozyczone“ dwie obce matki urodzily mu piecioro dzieci, ktore zaraz po porodzie adoptowal. Do tego dokonal adopcji czworki dzieci swojej siostry. Tym sposobem zostal ojcem dziewieciorga dzieci. Dzieci nic nie wiedzialy o bogactwie swoich rodzicow. Mowilo sie tylko, ze tato jedzie do pracy do firmy chemicznej w Ludwigshafen, gdzie zajmuje kierownicze stanowisko. Dzieci uczyly sie, robily mature, studiowaly w dziedzinie nauk przyrodniczych, albo chemie albo biologie. Nie wiedzialy, ze firma Benckiser nalezala do ich ojca. O swoim bogactwie dowiedziala sie dziewiatka spadkobiercow dopiero po smierci ojca, gdy notariusz odczytal im 80-stronicowy testament, w ktorym wszystko bylo dokladnie z niemiecka pedantycznoscia uregulowane. Kazdy z dziewieciorga spadkobiercow, wymienionych w testamencie wedlug daty urodzenia otrzymal 11,1% udzialow w firmie. Piecioro z nich na swoje zyczenie zostalo pozniej splaconych. Ci co pozostali (Wolfgang, Renate, Matthias i Stefan Reimann-Andersen oraz aktualnie ich dziesiatka doroslych dzieci) w firmie tak sprytnie kierowanej przez P. Harfa trzymaja teraz w rekach ogromna fortune. Czasami oplaca sie poczekac, zainwestowac a los na pewno sie usmiechnie. Otrzymanie swojej czesci bylo jednak obwarowane szeregiem warunkow. Spadkobiercy nie mieli prawa sprzedac swoich czesci obcym osobom spoza rodziny. Musieli zrezygnowac tez z operatywnego zarzadzania firma. Musieli podpisac zobowiazanie, ze beda przestrzegac swego rodzaju kodeksu rodzinnego, ktory zmuszal ich do zachowania anonimowosci. Zakazane byly wywiady prasowe, telewizyjne i radiowe, udzial w glosnych przyjeciach, powodowanie skandali rodzinnych. Kazdy czlonek rodziny po ukonczeniu 18 lat zycia musi ten kodeks podpisac.

Dobrym przykladem na skrupulatne przestrzeganie kodeksu rodzinnego jest miliarderka Dr. Renate Reimann, jedna z czworki najbogatszych udzialowcow w Holdingu JAB. Mieszkala caly czas do roku 2006 w malym miasteczku Laudenbach liczacym 6000 mieszkancow, w powiecie Rhein-Neckar-Kreis, oddalonym ca. 25 km od Heidelberga i Mannheim. Zajmowala ona wraz z mezem i trojka dzieci normalny skromny szeregowy domek jednorodzinny z wypielegnowanym ogrodkiem i dojedzala codziennie do pracy do Instytutu Maxa-Plancka w Heidelbergu, gdzie pracowala w wydziale chemii organicznej. Koledzy z Instytutu nie wiedzieli, ze do ich wspolpracownicy naleza miliardy i po czesci firma produkujaca Calgonit, ktory uzywali w gospodarstwie domowym. Dostawala pensje, brala jak kazda pracownica urlopy macierzynskie, wypoczynkowe, slowem czerpala przyjemnosc z pracy przez przynajmniej 20 lat. Jej ogromna fortuna zarzadzali inni, wspomniany tutaj wczesniej Peter Harf ze swoim sztabem, a ona grala na klarnecie i byla nawet przewodniczaca stowarzyszenia muzycznego w swoim miasteczku. Taka skromnoscia cechuja sie tez inni czlonkowie rodziny Reimann. Postepuja wedlug dewizy ojca doktora Alberta Reimanna: zyc normalnie i zbytnio nie wyrozniac sie. Robia tak jak slynny inwestor finansowy Warren Buffet (Orakel z Omaha), amerykanski miliarder, drugi co do bogactwa czlowiek swiata, ktory od lat mieszka w skromnym domu w Omaha, ktory kupil w 1958 roku za ca 32 tysiace dolarow i cieszy sie, gdy kupi tanio lody na patyku.

O rodzinie nie wie sie prawie nic. W rodzinnym srodowisku mowi sie zartobliwie, ze wszystkie inne informacje sa niepewne poza ta, ze czlonkowie rodziny maja wyksztalcenie chemiczne lub biologiczne. Czlonkowie klanu, tak jak kodeks rodzinny nakazuje, nie udzielaja zadnych wywiadow, nie wystepuja w TV, nie ma ich zdjec, a w internecie np. Facebook nie ma po nich sladu. Nie popisuja sie drogimi jachtami jak to robi zalozyciel i glowny akcjonariusz koncernu Oracle Larry Ellison czy rosyjscy postkomunistyczni nowobogaccy miliarderzy np. Abramowicz, omijaja eksluzywne przyjecia dla najbogatszych, zyja dobrze ale nie w luksusach. Swoje zyski prawie w calosci zostawiaja w Holdingu w celu dalszego ich pomnazania. Inwestuja tez duzo w swoje fundacje, np. w Fundacje Benckiser.

Sadze, ze skromnosc i skrytosc to dobre cechy ulatwiajace spokojne i bezpieczne zycie, szczegolnie miliarderom. Dzentelmeni nie mowia o pieniadzach, oni maja pieniadze...Zalety te koresponduja bardzo dobrze ze znana, stara i sprawdzona w zyciu zasada: „tiszie jediesz, dalszie budiesz“, ktora potwierdzila sie szczegolnie w ciezkich czasach.

 

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @En passant

najbardziej tajemnicza jest historia rodu w czasach III Rzeszy. Tak nagle w latach 60-tych ujawnili swoje miliardy.
http://www.manager-magazin.de/magazin/artikel/a-841722-3.html
Część 3: Chronieni przed ludźmi

Pozostała część pięciu pozostałych akcjonariuszy nie trwała długo. Na początku lat dwudziestych, córka Alberca, Andrea Reimann-Ciardelli (55 lat), również zrezygnowała . Niewątpliwie rodzina wyrzuciła na rynek jedną trzecią swoich akcji Reckitt-Benckiser. Sprzedaż przyniosła blisko miliarda euro - tyle,  ile domagał się amerykański biolog w zamian za jej spuściznę.

Tak więc do 2003 r. pięcioro z dziewięciu adoptowanych dzieci Alberta opuszczało kręgi właścicieli. Rodzeństwo Renate Reimann-Haas (60 lat) i Wolfgang Reimann (59), a
także ich bracia Matthias (47) i Stefan (48) Reimann-Andersen
pozostali.

Tymczasem dziesięć dzieci z czterech partnerów doroślało. Dlatego
opracowano konstrukcję, w ramach której mogłyby uczestniczyć w
aktywach: Rodzice przynieśli swoje akcje Reckitt Benckiser i luksusową
spółkę zależną Labelux w holding finansowy Parentes.
Dla dzieci założyli firmę o nazwie Donata i przeniosła udziały w spółce kosmetycznej Coty.Formalnie Donata - a więc Coty - należy do szóstego pokolenia. Tymczasem bierze udział w spotkaniach towarzyskich i może podejmować decyzje o inwestycjach. De facto istnieją jednak powiązania prawne, które nadal dają rodzicom większość głosów.

Aby
uczynić przejście na dzieci w miarę możliwości podatkowych, zarówno
Rodzice, jak i firma Donata przenieśli się do Austrii w 2006 r., Gdzie nie ma
podatku od spadku.
Obecnie mieszkają w wiedeńskim Rooseveltplatz 4-5 w wspaniałym centrum społeczności.

Niemniej jednak, aby niemieckie organy podatkowe mogły obejść się, rodzice i dzieci musieli opuścić kraj. Od 2006 r. wszyscy czworo członkowie rodziny rodziny i ich rodziny żyją w tak
skutecznych pod względem podatkowym krajach, jak Austria, Włochy i
Szwajcaria.

To,
że media nadal piszą, że klan mieszka gdzieś pomiędzy
Ludwigshafen i Heidelbergem, nie obchodzi rodziny Reimanns .
Nigdy nie zaprzeczyli tym raportom. Kto lubi outsourcing jako oszustwo podatkowe?

Z pomocą swego powiernika Harfa klan stworzył zestaw wartości, które każdy potomek musi podpisać z 18 urodzinami. Kodeks przewiduje między innymi, że Reimann powinien unikać społeczeństwa w jak największym stopniu.

Wcześniejsze generacje stosowały mniej rygorystyczne standardy. Albert
Reimann z okazji 80-tej rocznicy obchodził uroczystą galę i wielu
gości, moderowany przez showmana Frank Elstnera (70 lat).
Dzisiaj panowie są tak dobrzy, jako niewidzialni. Żadna impreza na Sylt, no après-ski w Kitzbühel, nie ma zapowiedzi i na pewno żadnych wywiadów. Wpisy w Internecie są usuwane, jeśli istniały w ogóle. Prywatne strony serwisu Facebook są wymienione pod inną nazwą. Patrzysz na próżno za zdjęciami.

W biznesie też Reimanns utrzymują ścisłe powściągliwość. Zgodnie
z wewnętrzną konstytucją, muszą trzymać się z dala od codziennych spraw
i rozliczyć się za rolę inspektorów w zarządzie rodziny Joh. A.
Benckiser (JAB).
Przez wiek już nie ma szefa klanu, tylko jeden reprezentant, który zmienia się co trzy lata.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika En passant

2. @Maryla Chapeau!

Brawo Maryla! Jestes po prostu bardzo dobra i wszystko wiesz! Zaraz mnie tu wpedzisz w kompleksy. Dziekuje za bardzo obszerne uzupelnienie mojego artykulu. W kazdym badz razie nasze informacje pokrywaja sie.  Tej pozycji z Manager Magazin nie znalem, byla publikowana przed 5 laty. Nie wszystko mozna wiedziec, nieprawdaz? Opieralem sie na innych artykulach, ale gdybym to wszystko zamiescil, to wyszedllby znow dlugi artykul, a tego nie chcialem. To ze rodzina tworzy przerozne konstrukcje prawne (rozne ich formy) to powszechnie przyjete tricki finansowe bogatych, tego nie chcialem opisywac. Ale ta rodzine uwazam za dosyc sympatyczna. Sa jednak przynajmnej tajemniczy. Nawet zdjecie w Manager Magazin, w artykule, ktory mi podalas, to zdjecie Petera Harfa, managera z JAB. Nie widzialem dotad w prasie niemieckiej zdjecia zadnego z Reimannow. Widze, ze czas na konczenie z tematem miliarderow, bo tu w blogu koledzy wszystko wiedza. Moze bedzie jeszcze jakis jeden artykul na ten temat. Staram sie pisac o takich rzeczach, o ktorych mysle, ze sa nieznane. A tu przychodzi Maryla strzela i do mnie z dwururki. Chapeau!
Pozdrawiam serdecznie

En passant

avatar użytkownika Maryla

3. @En passant

prosze się mną nie przejmować :)
A tu przychodzi Maryla strzela i do mnie z dwururki.
Tymczasowy czasami sie umacnia na stanowisku i mnie ostrzeliwuje :)
Ale już się przez lata przyzwyczaił, że mnie interesują nowe tematy i dorzucam swoje "trzy grosze". Chemiczne fabryki niemieckie współpracujące z USA miały bardzo duzo "za uszami". Taki Dr Oetker dopiero teraz sie przyznał do bogacenia sie na współpracy z nazistami.
Dlatego z ciekawości poszłam tropem, ale nie kopałam dalej, jak znalazłam ten współczesny materiał.

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/740889,dr-oetker-boss-bayer-bmw-te-wielkie-firmy-wspolpracowaly-z-nazistami.html
10 Wrz 2014 ... Doniesienia o współpracy dawnych właścicieli giganta spożywczego Dr. Oetker z
nazistami przypomniały opinii publicznej, że Adolf Hitler, aby ...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika En passant

4. @Maryla Tych strzalow z dwururki sie nie boje

Tych strzalow z dwururki sie nie boje, jestem zaprawiony w uchylaniu sie. To ze koncerny wspolpracuja z wladza, obojetnie jaka to jest ta wladza to normalny stan rzeczy, na calym swiecie i w calej historii swiata.  Biznes jest biznes. Praktycznie wszystkie firmy niemieckie w III Rzeszy cos przeskrobaly, jedne produkowaly bron (Krupp), inne cyklon B (IG-Farben - ta firma zostala potem podzielona na szereg mniejszych) i maja krew na rekach. Nazisci, komunisci, najbardziej demokratyczne rzady swiata i inni mieli swoje gospodarki, firmy, ktore dla nich pracowaly. Nie zawsze graly oni czystymi kartami tak jak i teraz. Mozna bylo te firmy krytykowac, a one i tak robily i robia swoje. Na ocene moraalna gwizdza one. Nawet Lenin mowil, ze kapitalisci, zeby zarobic, sa gotowi nawet sprzedac sznur na stryczek dla nich samych.


 Ja oceniam kazdy rzad, z ktorym mam do czynienia albo ktory opisuje, pod wzgledem nastepujacych kryteriow: demokracja, wolnosc obywateli, sytuacja gospodarcza kraju i bezpieczenstwo kraju. Gdy ktorys z tych elementow jest zagrozony, to jestem niespokojny i krytyczny
Za dlugo zylem w realnym socjalizmie, zeby tych wartosci nie cenic.

Wracajac do naszych ulubiencow, Reimannow,to nawet w tym artykule z 2012 roku nie znalazlem zadnych zdjec tajemniczej rodziny. Artykul ten nie oddawal calego bogactwa rodziny. Konstrukcje finansowe i prawne sa juz unowoczesnione. Ponadto wtedy nie mieli jeszcze tak rozbudowanego imperium produkcji i handlu kawy. Zachecam wiec do picia Jacobs Kaffee.  Teraz profil produkcyjny Holdingu JAB jest juz duzo inny niz w 2012 roku.

Pozdrawiam serdecznie

En passant

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Pewien znajomy Zyd

Przystojniak, fabryka, plaza, siec moteli na kontynencie, oil w Albercie, odpowiedzial ,iedys na pytanie mojej kolezanki: "Jak to jest, ze wsrod hokeistow, koszykarzy itd. nie widac Zydow?". Odpowiedzial: "My nie gramy w zespolach, my jestesmy wlascicielami klubow".
dwojce swoich malutkich dzieci kupowal w prezencie akcje na gieldzie.
Taka tam anegdota.
Pozdrawiam.