Scenariusze przewrotów w kaczystowskiej Polsce

avatar użytkownika eska

Naprawdę, jest dobrze, a nawet coraz lepiej! Sami sobie Państwo porównajcie:

Wariant nr 1
Bunt TK z Rzeplińskim na czele – europejski, kulturalny sprzeciw przeciwko zapyziałej prowincjonalnej polskiej przepychance.  Skutek > pudło, słupki stoją.

Wariant nr 2
Wolnościowy zryw przeciw oligarchii, czyli majdan w Warszawie! Pudło.

Wariant nr 3
Klasyczny brak towaru (tak przez lata obalano I sekretarzy KC). Tym razem brak starej, dobrej piosenki z PRL w Opolu. Pudło.

Ciekawe - im dalej, tym bardziej reżyserzy tego przedstawienia cofają się wstecz. Najpierw byliśmy w UE i w XXI wieku, potem nieco się cofnęliśmy do lat 90-tych, teraz zagrano jak w latach 70-tych. 
Jaki będzie wariant nr 4? 
To proste, lata 60-te, czyli „syjoniści do Syjonu”, czekam z niecierpliwością :)

 

PS. Za jakiś rok dojdziemy pewnie do czasów stalinowskich. Mazguła stanie na czele żołnierzy wyklętych i ....... i nareszcie będzie ich można legalnie zastrzelić :)))

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @eska

"Ciekawe - im dalej, tym bardziej reżyserzy tego przedstawienia cofają się wstecz."

dla mnie to nic dziwnego - wiekszośc z nich uczestniczyła w realizacji, lub jest resortowymi dziećmi i wnukami.
Wtedy sie udało - czemu ma się nie udac teraz, kiedy lewica rządzi w UE?
A wariant z Mazgułą bardzo mi sie podoba :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. a propos resortowych wnuków

Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski zerwał umowę z TVP na organizację festiwalu. Krytycy decyzji prezydenta uznali to za działanie polityczne, narażające miasto na utratę festiwalu – swojej chluby. Gdy zrobiło się głośno o prezydencie, okazało się, że jego ojciec i dziadek byli funkcjonariuszami MSW PRL – o czym poinformował „Tygodnik Opole”.
Dziadek prezydenta Opola Józef Mól w 1951 r. w został milicjantem. W pierwszych latach służby zbierał pozytywne opinie służbowe. Jednak z czasem, głównie w związku z konfliktem z żoną, stawał się coraz gorszym pracownikiem. W efekcie zwolniono go ze służby w 1967 r.

Jego syn, Henryk Mól – ojciec prezydenta Opola – w 1972 r. zgłaszając się do pracy w MO, powoływał się na milicyjną służbę ojca. Został przyjęty po złożeniu ślubowania o utrwalaniu socjalizmu i zwalczaniu jego wrogów. Jego upragnioną pracą okazała się służba w ZOMO.

Henryk Mól szybko dał się poznać jako lojalny, zaangażowany w służbę funkcjonariusz, co przełożyło się na awanse. Przeniesiono go z ZOMO do Milicji Obywatelskiej. Trafił do Komendy Wojewódzkiej Milicji w Opolu. W 1975 r. zmienił nazwisko na Wiśniewski. Na początku lat 80. został przeniesiony do Służby Bezpieczeństwa. W stanie wojennym rozpoczął pracę inspektora Wydziału Dochodzeniowego a następnie Wydziału Śledczego. Przesłuchiwał podejrzanych i świadków śledztw, dokonywał przeszukań i innych czynności procesowych.

Zapytaliśmy prezydenta o przeszłość jego przodków, jednak do czasu publikacji teksu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

http://niezalezna.pl/99300-zamach-resortowego-dziecka-na-festiwal-w-opol...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

3. Ale...

cofając się wstecz to bym wziął w cudzysłów... :)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

4. bunt resorciakowych synów i wnuków

nie bedę płakała za oPOlskim Jarmarkiem ,nie i już
Dobrego Dnia,Polsko :)

gość z drogi

avatar użytkownika michael

5. Przypadkiem nadziałem się na wredną mowę Siemoniaka o godz. 13.

On powinien siedzieć, jest wzorem zaprzaństwa. 

Szlag mnie trafia.
Mimo wszystko nie chcę powrotu do stalinowskich czasów, może nawet dlatego, że łapa mnie świerzbi, a scyzor w kieszeni sam się otwiera.
Ale chroń mnie Panie od pogardy. Od nienawiści strzeż mnie Boże.