Połowy tygodnia (14.)

Znaleźli kolejny podsłuch w kolejnej knajpie. Podobno znaleźli wojskowi specjaliści. Ciekawe którzy cywilni podłożyli. Nikt nikogo nie zaskarżył i nikt nikogo nie przesłuchał. Znaczy lipa wyborcza. Nawet nie ma sensu rozważać kto i po co...

Furorę robi zapowiadana niemiecka książka o zamachu w Smoleńsku. Zapewne zwykła wrzuta niemieckich towarzyszy w celu podgrzania atmosfery przedwyborczej: skoro nasze władze sobie same nie radzą - a próbowały za pomocą NPW i nie wyszło - to trzeba im jakoś pomóc...

Czerwona włoska gazeta - tak świątecznie - opublikowała apel Michnika do papieża. W obronie księdza wyznania obywatelsko-wyborczego Lemańskiego. Wszyscy myśleli, że to stara zakończona sprawa, a tu proszę. Widać, że czerwoni boją się wyniku wyborów...

To pewnie lewicowy rewanż za głos Episkopatu ws. in vitro. W komunikacie tym, m.in stwierdzono, że przy stanowieniu prawa sprawy istotnie ważne dla podmiotowości człowieka są jednocześnie przedmiotem ocen moralnych, jak i konsensusu. O ile w sprawach moralnych kompromisów zawierać nie można, o tyle w sprawach politycznych kompromisy są istotą tworzenia regulacji w demokratycznym państwie prawa, w którym godzi się różne wizje porządku społecznego oraz priorytety w trosce o dobro wspólne.

A co na to Komorowski? Prezydent musi reprezentować nie tylko swój punkt widzenia, ale także badać jakie są oczekiwania opinii publicznej, bo to nie są sprawy budżetu tylko sprawy sumienia. I dodał kilka dni później Kwestie sumienia to są sprawy, które dotyczą konkretnego człowieka i jego środowiska, systemu wartości Kościoła. Prezydent nie ma tu wiele do zrobienia.

Według tej wykładni prezydent w ogóle jest niepotrzebny i nie ma wiele do zrobienia. Odkurzyć żyrandol, sprawdzić co chce opinia społeczna i tyle. Najlepiej za pomocą przychylnej sondażowni...

Para prezydencka złożyła nam świąteczne życzenia. Było o atmosferze, najbliższych, wyciszeniu konfliktów, o samotnych i o wiosennym nastroju.

Premier Kopacz nie była gorsza. Nie mówiła co prawda o samotnych i potrzebujących tylko życzyła miłości i radości i by się nie poddawać zwątpieniom. Wielkanoc zdaniem Kopacz to święta bycia w gronie najbliższych i bycia razem.

Skoro władza nam dobrze życzy, a nie było nic o św. Mikołaju, więc pewnie nie z okazji Bożego Narodzenia. To z jakiej?

Życzenia.