Jak Korwin Palikota wyrolował
Ponieważ jestem domorosłym ekspertem nie tylko od przycinania trawników kosiarką z opcją mulczowania, ale także równie kompetentnym politologiem, postanowiłem przerwać dziś milczenie i stukając z zadumą w klawiaturę, podzielić się ze złaknionymi wiedzy o świecie konsumentami blogów w Salonie24 moim przemyśleniami wyjaśniającymi, dlaczego Korwin Palikota wyrolował.
Kluczowe jest właśnie to zestawienie.
Nie ma bowiem moim zdaniem sensu mówić, że Twój Ruch poległ w starciu z SLD lub Platformą albo że Kongres Nowej Prawicy wygrał na przykład z tym śmiesznym tworem narodowym. Konieczność porównania właśnie tych formacji wynika to stąd, że partia JKM i partia Palikota są skrajnymi. Oczywiście niekoniecznie naprawdę, ale na pewno deklaratywnie. Sprawia to, że w pewnym punkcie się stykają i paradoksalnie walczą o tego samego wyborcę. W tym przypadku młodego i mającego generalnie politykę tam, gdzie ewentualnie zezwoliliby, by ich premier Milionów Polaków(TM) pocałował.
Nie miało więc tutaj większego znaczenia, że jedni to niby ultralewica, a drudzy snobują się na hardcorową prawicę. Także mocno negatywny stosunek palikociarni do Kościoła nie był wabikiem, bo równoważył go obojętny (a na pewno mało eksponowany) stosunek do tych spraw Korwina. Podobnie narkotyki. Wiadomo przecież, że Pan Janusz także chętnie by je zalegalizował.
Ważne więc było tylko to, który z liderów tych formacji okaże się być bardziej kontrowersyjnym i da większe poczucie satysfakcji z pokazania wyciągniętego palca PO i PiS. A ponieważ obłuda Palikota stała się zbyt widoczna nawet dla kogoś, kto nigdy specjalnie polityką się nie interesował, kolesie spod znaku „zabierz babci dowód” zagłosowali na konsekwentnego w swej autokreacji szefa KNP.
Gdy więc teraz Palikot biadoli, że będzie rozliczał działaczy, autorów pomysłu na kampanie i celebrytów których powynajmował, niech sobie lepiej da spokój i skieruje swoje żale na tych, którzy postanowili Korwina napompować.
Filed under: dywagacje, fun, koalicje, lewica, media, polityka, polityka zagraniczna, Polska, UE, wybory
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz