W dniu 4 stycznia 1943 roku, został zamordowany przez Niemców, Jerzy Iwanow-Szajnowicz,członek polskiego ruchu oporu, greckiego, agent, polskich, brytyjskich służb specjalnych w czasie II Wojny Światowej.
Jerzy Iwanow-Szajnowicz, Polak wszech czasów, bohater zapomniany odznaczony przez Rząd Rzeczypospolitej Polski na Uchodźstwie srebrnym Orderem Virtuti Militari.Anglicy po interwencji środowisk polonijnym Orderem Świętego Jerzego / George Cross GC /
Polska była okupowana przez Niemców i sowiety.Rząd Polski miał siedzibę na Uchodźstwie pierwotnie we Francji, Paryż, Angers a po jej klęsce / kapitulacja 22 czerwca 1940 / i kolaboracji z Niemcami, przeniósł się do Londynu i działał na zasadzie eksteryterialności. Rząd Polskiej Rzeczypospolitej na Uchodźstwie był legalną kontynuacją władz II Rzeczypospolitej.
Polska stała się członkiem Koalicji walczącej z Niemcami. Byliśmy czwarta siłą pod względem militarnym
W takiej sytuacji większość Polaków służyła w armiach Alianckich.
Tak było i z Jerzym Iwanowem Szajnowiczem, który za wiedzą i zgodą władz polskich był agentem służb wywiadu brytyjskiego numer 033B . Do pracy w wywiadzie angielskim został skierowany w czasie pobytu w Palestynie.Otrzymał przydział do Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE) Special Operations Executive unit No.004 . W tej ekspozyturze utworzonej przez premiera W. Churchilla pracowała również Krystyna hrabina Skarbek ps. Christine Granville
Anglicy, powierzyli Jerzemu Iwanow-Szajnowiczowi prace w Grecji.
Grupa straceńców Jerzego Iwanowa zniszczyła w Grecji ca 400 samolotów niemieckich i włoskich w zakładach Malziniotti w Nowym Faleronie w dzielnicy Aten.
Podkładał miny magnetyczne pod statki niemieckie i włoskie.Zniszczył w ten sposób niemiecka łódź podwodną U-133, który na czas remontu stacjonowała w Zatoce Eleuzyjskiej.UBoot,okręt ten był bazą wypadowo-szkoleniową niemieckich płetwonurków) W wyniku tej akcji eksplodował także niemiecki niszczyciel "Z.G. 3" (dawny grecki okręt "Król Jerzy") i włoski ścigacz
Gabriela Milonopoulou, towarzyszka Iwanowa-Szajnowicza, napisze:
To była zimna noc w roku 1942, kiedy pomogłam mu wysadzić kilka samolotów na lotnisku Hasani (Elliniko). Po przecięciu drutów kolczastych, weszłam na lotnisko trzymając małą walizkę wypełnioną prochem. Szłam w równym tempie, a proch wylatywał z małej dziurki w rogu walizki i kiedy skończyłam, Iwanow doprowadził do wybuchu. Noc stała się dniem, eksplozja wstrząsnęła całymi Atenami. Straty dla Niemców i Włochów były wielkie.
Dlaczego nie powiódł się plan zabójstwa Mussoliniego? Brytyjczycy byli świadomi tego planu?
Kiedy Mussolini przyjechał do Grecji w lecie 1942 roku, miał być w hotelu "Grande Bretagne". Iwanow, w przebraniu niemieckiego oficera, we współpracy z zaufanymi pracownikami hotelu umieścił ładunki wybuchowe w podziemiach hotelu, pod salą recepcji. Niestety, Mussolini zmienił plany i nie przybył do hotelu, a my strąciliśmy szanse, aby go zamordować. I nie wiem, czy Anglicy byli świadomi tego planu, ale prawdą jest, że Iwanow nie bardzo liczył się z nimi
Gabriela Milonopoulou, za bohaterską działalność w ruchu oporu została uhonorowana przez państwo greckie i przez różne organizacje. W 2006 roku została odznaczona przez Patriarchat Aleksandryjski (widoczna na zdjęciu obok Miltiades Varvounis) oraz w 2008 r. grecki prezydent odznaczył ją Krzyżem Legii Honorowej.
Maria Krystyna hrabina Skarbek, odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego, Medalem Jerzego , francuskim Krzyżem Wojennym / Croix de Guerre /
Legitymacja
Jerzy Iwanow-Szajnowicz,zasłynął z tego, że sam wysadzał niemieckie okręty i statki zaopatrzeniowe, samoloty. Jego pomnik stoi w Salonikach
Dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro podkreślił, że Iwanow-Szajnowicz był jednym z najwybitniejszych alianckich agentów w czasie II wojny światowej.
„Zorganizował siatkę wywiadowczą na terenie Grecji, dokonywał aktów dywersji i sabotażu na wielką skalę (...). To niezwykłe, jak jedna osoba mogła tak wiele uczynić; Iwanow-Szajnowicz to taki polski James Bond, postać fenomenalna, bardzo ważna dla losów II wojny światowej, a zarazem nieco zapomniana”
Jerzy Iwanow-Szajnowicz był synem Rosjanina /pułkownik armii carskiej/ i Polki. Leonardy Szajnowicz. Matka kilka lat później rozstała się z ojcem i wyjechała do Salonik z drugim mężem, greckim biznesmenem Jannisem Lambrianidisem. Jerzy pozostał w kraju i rozpoczął edukację w szkole oo. Marianów na Bielanach. W wieku 14 lat wyjechał do Salonik do matki Maturę zdał w Liceum Francuskiej Misji Świeckiej w 1933 r.
W 1938 roku ukończył studia na wydziale rolnictwa Uniwersytetu Katolickiego w Louvain* w Belgii. W sierpniu 1939 uzyskał dyplom Institut d'Agronomie de la France d'Outre-Mer.
Był człowiekiem wszechstronnie wykształcony, poliglotą, sporstmenem.
Zamek Arenberg, część Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium jednego z najstarszych w Europie
Biblioteka Uniwersytecka w Lewian, całkowicie zniszczona w czasie I Wojny Światowej, odbudowana przez Królestwo Belgów. W czasie II Wojny Światowej zbombardowana przez Aliantów, Amerykanów .Podobnie jak sowieci Katedrę średniowieczną w Gnieźnie, mimo, ze Niemców w Gnieźnie już od doby nie było.
Torów do Auschwitz i zakładów Monowitz, I.G. Farbenindustrie AG nie chcieli zbombardować, bo mieli tam swoje pieniądze** interesy udziały Standard Oil (Esso)John Davison Rockefeller
IG-Farbenwerke Auschwitz
Rozpoczął również treningi pływackie i szybko zaczął odnosić sukcesy. W trakcie studiów agronomicznych w belgijskim Louvain został Akademickim Mistrzem Belgii w pływaniu. Na wakacje zawsze przyjeżdżał do kraju, gdzie szybko został członkiem warszawskiego AZS. Był filarem sekcji piłki wodnej, z którą w 1937 r. wywalczył mistrzostwo Polski.
Reprezentacja Polski w waterpolo - lata 30-te; Jerzy stoi trzeci od lewej | |
Jerzy Iwanow był trzykrotnie łapany przez służby specjalne Niemiec i Włoch.Zdradzony prawdopodobnie przez Greka. Skazany przez niemiecki specjalny na trzykrotną śmierć.
Pierwszy raz aresztowany w grudniu 1941 roku po denuncjacji szkolnego kolegi, Greka, Tinosa Pandos. Drugi raz zatrzymali go na wyspie Faros włoscy karabinierzy, kiedy spalił flotyllę kutrów wyładowanych amunicją. Upił ich w przydrożnej tawernie. W przebraniu jednego z karabinierów zbiegł
Trzeci raz został eresztowany 8 września 1942 r. w Atenach, po otoczeniu domu przy ul. Kioutachias 3, w którym Iwanow-Szajnowicz i jego współpracownicy mieli kryjówkę. Wydał ich Grek. Jerzy Iwanow został osadzony w więzieniu Averof.
Po śledztwie i torturach, w niemieckim więzieniu, stanął przed Sądem i powiedział: „wysłali mnie Anglicy, ale jestem Polakiem. Wysłannikiem tej Polski, która nigdy nie ustanie w walce z waszym najazdem.”
Został zabity w czasie ucieczki z miejsca egzekucji w miejscu straceń - strzelnicy wojskowej w dzielnicy Aten Kesariani
Kesariani, obecnie dzielnica Aten; to tutaj rozstrzelano Jerzego Iwanowa-Szajnowicza
W dniu 7 stycznia 2013 roku odbyły się w Atenach uroczystości związane ze śmiercią Jerzego Iwanowa. Byli przedstawiciele polskiego Śejmu, kompania honorowa Wojska Polskiego.
Na zakończenie uroczystości w asyście Kompani Reprezentacyjnej Wojska Polskiego oddano salwę honorową i złożono kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym ofiary greckiego ruchu oporu i miejsce, gdzie Niemcy rozstrzelali Iwanowa - Szajnowicza.
Leonarda Lambrianidou, bratanica Jerzego
7;stycznia została odprawiona w Kościele Chrystusa Króla Zbawiciela wieczorna msza święta w intencji zamordowanego bohatera Polski i Grecji
Po wojnie w lipcu 1945 roku Harold Rupert Leofric George Alexander, 1. hrabia Alexander of Tunis,brytyjski arystokrata, wojskowy i polityk, marszałek polny British Army, jeden z najsłynniejszych brytyjskich dowódców okresu II wojny światowej w imieniu Narodów Sprzymierzonych na ręce Matki Jerzego Iwanowa złożył podziękowanie.
Królowa Wielkiej Brytanii, do dziś panująca Elżbieta II z pochodzenia Niemka, przekazała na ręce Matki Jerzego śmieszną kwotę 1000 funtów angielskich. By tyle było warte życie Polaka, który unieszkodliwił 400 samolotów niemieckich i włoskich w zakładach Malziniotti w Nowym Faleronie w dzielnicy Aten a przeznaczonych do bombardowania Anglii.
Po wojnie został uznany przez Greków za Greckiego Bohatera Narodowego.
* na tym uniwersytecie studiował ktoś bardzo mi bliski
**W latach 1933-1934 przedsiębiorstwo wsparło finansowo III rzeszę niemiecką, całkowitą kwotą 84,2 milionów marek – przekazano ją bezpośrednio na cele NSDAP III rzeszy. Dzięki temu wsparciu członkowie kierownictwa I.G. Farbenindustrie zajmowali wysokie stanowiska w państwowych instytucjach koordynujących niemiecką gospodarkę wojenną
W 1927 roku doszło do szeregu porozumień pomiędzy światowymi koncernami z branży chemicznej. I.G. Farbenindustrie podpisało umowę z amerykańskim koncernem naftowym Standard Oil dzięki której pozyskało technologię i doświadczenie w zakresie produkcji benzyny syntetycznej. Miało to duże znaczenie dla gospodarki Niemiec w wypadku konfliktu zbrojnego, gdyż kraj ten praktycznie pozbawiony był złóż ropy naftowej.
18 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
młodzi z Polonii greckiej nie zapominają o Bohaterze nie tylko w okrągła rocznicę.
1 listopada 2013 r.
Delegacja Samorządu Szkolnego oraz Szkolnej Drużyny Zuchów pod opieką
p. J.Figury, opiekuna samorządu szkolnego oraz p.M.Geisler dyrektora ZS
uczestniczyła w uroczystym złożeniu wieńców na grobach znamienitych
Polaków w Atenach.
Wieńce zostały złożone na grobie Zygmunta Mineyki, patrona Zespołu
Szkół w Atenach oraz na grobie J.Iwanow – Szajnowicza, bohatera II wojny
światowej.
http://www.atenyzs.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=759&catid=61&Itemid=122
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Agent NR 1
http://www.repozytorium.fn.org.pl/?q=pl/node/5200
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuje za uzupełnienie tekstu. Mimo, że przez tydzień pisałem i szukałem to informacji o szkołach nie widziałem.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Panie Michale jest pan wspaniałym Przypominaczem Zamordowanych
przez Niemców ,Naszych Bohaterów...tym razem wspólnego z Grecją
Mnie jednak najbardziej zabolało...angielskie poczucie pogardy dla Życia Polaka-Greka
"
do dziś panująca Elżbieta II z pochodzenia Niemka, przekazała na ręce Matki Jerzego śmieszną kwotę 1000 funtów angielskich. By tyle było warte życie Polaka, który unieszkodliwił 400 samolotów niemieckich i włoskich w zakładach Malziniotti w Nowym Faleronie w dzielnicy Aten a przeznaczonych do bombardowania Anglii."
gość z drogi
5. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Że tak jest to w pierwszej kolejności wina nami administrujących.
A poza tym sami jesteśmy sobie winni, wychodząc od lat z założenia:
Cudze chwalicie
Swego nie znacie
Sami nie wiecie co posiadacie
Premier Cameron, Szkot, ćpun od dawna poniża Polaków. Reakcji rządu nie było żadnej.
Na powojenną defiladę zwycięstwa, Anglicy zaprosili komunistów z Żymirskim. Tyle, ze komuniści nie przyjechali
Uklony dla Pani i Budrysowa
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Szanowny Panie Michale,
Ja tu więcej o Krystynie Skarbek - bardzo ciekawa postać:
Ian Fleming zafascynowany jej losami, w nich znalazł inspirację do stworzenia agenta 007. Historia Krystyny Skarbek pięknej Polki, która w czasie II wojny światowej pracowała dla brytyjskiego wywiadu jest w Sochaczewie praktycznie nieznana. Ponoć zginęła, bo znała tajemnicę śmierci gen. Władysława Sikorskiego, zamierzała go nawet ostrzec.
Piękność z Młodzieszyna
Krystyna Skarbek urodziła się w Młodzieszynie, koło Sochaczewa w 1915 roku (niektóre źródła podają 1908 rok i Warszawę, jako miejsce urodzenia). Ukochana i rozpieszczona córka magnata, Krystyna, dojrzewała w majątku swego ojca pod Piotrkowem, „jeździła na szlachetnych koniach, zimą zaś na nartach w Karpatach, zdobyła też nagrodę na zimowym konkursie piękności". Jej rodzicami byli Jerzy Skarbek, polski hrabia oraz Stefania z domu Golfeder, córka zasymilowanego żydowskiego bankiera. Małżeństwem tym hrabia Skarbek chciał ratować się przed problemami finansowymi. Był po prostu bankrutem. Żydowskie korzenie były przez lata dla Krystyny tematem wstydliwym. Tak pisze na ten temat we „Wspomnieniach Polskich” Witold Gombrowicz: „Szlachta, arystokracja, łączyła się z Żydami, aby pozłocić swoje korony, ale nigdy te związki nie przestały zawstydzać, nigdy owe nieszczęsne istoty zrodzone z tych mariażów nie zostały zalegalizowane na terenie salonów. Po prostu – udawało się, że się o niczym nie wie, dobre wychowanie nakazywało wystrzegać się w towarzystwie takiej istoty najlżejszej aluzji do Żydów, nie mówiło się o tym jak o szubienicy w domu powieszonego... Krysia Skarbek, śliczna panna, której bohaterska rola podczas wojny jest znana, tragicznie zmarła przed paru laty w Londynie, należała do tej właśnie kategorii tragicznych mieszańców. Ojciec hrabia, matka Goldfederówna... Unikano przy niej tematów żydowskich, ona sama, biedaczka, nigdy o tym nie mówiła, i jakoś długi czas to się udawało...”.
W przeciwieństwie do pochodzenia uroda Skarbek nigdy nie budziła żadnych wątpliwości. Gustaw Herling-Grudziński, gdy przy nim wspomniano o Krystynie Skarbek, na samo wspomnienie aż się rozpromieniał. Nic dziwnego, że gdy w 1930 roku piętnastoletnia Krysia wzięła udział w konkursie Miss Polonia, to została wicemiss Polski.
Temperament wykazywała od najmłodszych lat do tego stopnia, że siostry zakonne prowadzące w Szwajcarii szkołę dla „panienek z dobrego domu" odesłały ją, nie mogąc sobie poradzić z jej szokująca niezależnością, w tym czasie wyrażająca się "szokującym" zwyczajem wspinaczek na drzewa. Do Polski powróciła z biegłą znajomością francuskiego, posługując się tym językiem, niczym rodowita Francuzka.
W 1930 roku, po śmierci ojca, rodzina Skarbek przeniosła się z majątku w Trzepnicy pod Piotrkowem Trybunalskim do Warszawy. Tam młodziutka Krystyna, w 1933 poślubiła pabianickiego przemysłowca Karola Gettlicha; małżeństwo rozpadło się już po pół roku. W listopadzie 1938 wyszła za mąż po raz drugi, za podróżnika i pisarza powieści dla młodzieży, Jerzego Giżyckiego (1889-1970). W 1939 oboje przebywali w Kenii, gdzie Giżycki jako dyplomata miał pracować w stolicy Abisynii. Na wieść o wybuchu wojny niezwłocznie wyjechali do Francji, skąd już sama (w separacji z mężem) przedostała się do Anglii.
Ukochany szpieg Churchilla
Tu Skarbek przekonała brytyjski wywiad, aby ją zatrudnił. Pod przybranym nazwiskiem Christine Granville uczestniczyła w misjach specjalnych brytyjskiej organizacji SOE (Special Operations Executive) powołanej przez Winstona Churchilla w celu dywersji w krajach okupowanych przez Niemcy, m.in. we Francji. W technikach walki z użyciem broni przeszkolił ją Kim Philby, podwójny brytyjsko-sowiecki agent, który zbiegł do Moskwy w 1963 r.
W grudniu 1939 r. SOE wysłało ją do Budapesztu jako dziennikarkę. Pomagała tam polskim żołnierzom internowanym w ucieczce do tworzącej się we Francji armii. Współpracował z nią jej przyjaciel Andrzej Kowerski (1912-1988) - świetny kierowca i spadochroniarz, mimo że miał drewnianą nogę. Z Węgier, między innymi z kurierem Jerzym Marusarzem, wielokrotnie przechodziła przez Tatry do okupowanej Polski. Przekazała do Londynu doniesienia o koncentracji niemieckich czołgów, co umożliwiło Churchillowi ostrzeżenie Stalina przed inwazją Hitlera na ZSRR. Wiadomo, że w czerwcu 1940 Krystynie udało się odwiedzić w getcie, w Warszawie matkę. Jednak nie zdołała namówić jej do ucieczki z okupowanej Polski. Stefania Goldfeder – Skarbek zginęła w warszawskim getcie.
Po powrocie z jednego z wypadów do Polski w 1941 roku, została. aresztowana wraz z partnerem Andrzejem Kowerskim przez węgierską policję, która zamierzała ich wydać Gestapo. Podczas przesłuchania Skarbek umyślnie ugryzła się w język i kaszląc, pluła krwią. Niemcy sądzili, że jest chora na gruźlicę. Skarbek pamiętała, że pracując przed wojną w biurze Fiata, które mieściło się nad garażem, zatruła się spalinami, miała wyraźne zmiany w płucach. Dlatego węgierski lekarz, który zrobił jej na polecenie Niemców prześwietlenie, uznał, że Skarbek stoi nad grobem. Gestapo wypuściło ją i Kowerskiego. Z Węgier uciekła w bagażniku samochodu brytyjskiego dyplomaty Owena O'Malleya, który potem powiedział o niej, że „z dynamitem potrafi zrobić wszystko, z wyjątkiem połknięcia go".
W 1944 roku została zrzucona na spadochronie do Francji, gdzie organizowała ruch oporu, jako Pauline Armand i uwolniła swego dowódcę, belgijskiego agenta Francois Cammaertsa z rąk Gestapo. Stało się to na kilka godzin przed planowaną egzekucją. Posłużyła się przy tym nieprawdopodobnym wręcz wybiegiem i niesłychaną brawurą, oświadczając niemieckiemu lokalnemu dowódcy Gestapo, że jest żoną Cammaertsa i siostrzenicą brytyjskiego generała Montgomery'ego. Obiecał, że za uwolnienie aresztowanych gwarantuje gestapowcowi życie po wkroczeniu aliantów. Mimo polskiego akcentu Skarbkówny Niemiec uwierzył w jej rodzinne koligacje, uwolnił pojmanych, a nawet dał pistolet i samochód, którym przejechali na drugą stronę frontu, do aliantów. Niebawem jednak mistyfikacja się wydała i Niemcy wyznaczyli wysoką nagrodę za jej wydanie - rozlepili plakaty z jej zdjęciem na stacjach kolejowych.
W końcu sierpnia 1944 roku, gdy w Warszawie trwało powstanie, Krystyna dotarła do Londynu. Wielokrotnie składała prośby o przerzut do Polski, ale zawsze spotykała się z odmową. Pod koniec roku, kiedy do Polski miała udać się brytyjska Misja Wojskowa, uzyskała wreszcie zezwolenie, ale w ostatniej chwili Churchill odwołał wszystkie loty do Polski.
Mimo, że Winston Churchill odznaczył ją jako swego „ukochanego szpiega". Dostała m.in. Order Imperium Brytyjskiego i francuski Krzyż Wojenny, po wojnie Skarbek była pozostawiona przez Brytyjczyków samej sobie. „Christine miała więcej wstążek z odznaczeniami niż generał. Cechowała ją jakaś niezwykła magia, która odróżniała ją od innych osób (...). Jej osobowość wydzielała jakąś magnetyczną siłę. Jest bardzo ważne, by zachować jej pamięć (...), była żywym ucieleśnieniem odwagi" – napisał "The Guardian" o Krystynie Skarbek.
Agent 007 to ona
Przez niemal cały 1947 rok Krystyna była związana romansem z Ianem Flemingiem, twórcą postaci Jamesa Bonda. Związek ten trzymany był jednak przez nich w tajemnicy. Krystna była bowiem jednocześnie w związku także z Kowerskim.
Ci, którzy czytali lub oglądali „Casino Royale”, pamiętają zapewne postać bohaterki i partnerki James'a Bonda, w której on się zakochał. Vesper Lynd mówiła po francusku, jakby z Francji pochodziła, była odważna i znakomicie przygotowana do roli agentki. Podobno, ojciec Krystyny, hrabia Jerzy Skarbek, nadał swojej nowo narodzonej córce przezwisko Vesperale, „ponieważ przynosiła mu na myśl gwiazdę wieczorną". „Casino Royale" (1953), z Vesperą Lynd to debiutancka powieści o agencie 007. Bez niej i dziewczyny spod Sochaczewa nie byłoby kolejnych losów Jamesa Bonada.
Skarbek ubierała się w skromne bluzki i spódnice. Rzadko się malowała. Była delikatna. Jednemu ze znajomych przypominała syjamskiego kota. Wywoływała duże emocje. W Budapeszcie dziennikarz Radzimiński, nieszczęśliwie w niej zakochany, postanowił popełnić samobójstwo - skoczył z mostu i połamał sobie nogi, gdyż Dunaj skuł lód. Brytyjskie władze wojskowe z Kairu wspominają w filmie dokumentalnym o Skarbek, że gdy wchodziła do ich biura, to nawet pułkownik, który świata nie widział poza dokumentami, zrywał się, aby ją adorować. Jeden z agentów, który znał ją z okresu wojennej współpracy, powiedział, że posiadała „wyjątkową kombinację żywego temperamentu, kokieterii, osobistego uroku i osobowości". Mężczyźni nie potrafili się jej oprzeć. Ona sama miała trudności z dochowaniem im wierności. To właśnie powodzenie wśród płci przeciwnej doprowadziło do jej śmierci.
Krystyna mogła osiąść w Anglii, ale nie potrafiła żyć spokojnym życiem, ani pracować za biurkiem. W cywilu pracowała jako sprzątaczka, telefonistka i sprzedawczyni u Harrodsa. Potem zaciągnęła się jako stewardesa na statki turystyczne. W 1950 roku Krystyna przyjęła pracę stewardesy na pokładzie statku płynącego do Australii. Po jakimś czasie przeniosła się na linię do Płd. Afryki. Niektórzy twierdzą, że będąc stewardesą pełniła również rolę agentki wywiadu, zbierając informacje o nastrojach w szybko zmieniającym się świecie. Czy tak było, nie dowiemy się prawdopodobnie nigdy. Podczas rejsu do Australii przypadkowo poznała stewarda Muldowneya, prostego Irlandczyka, który zakochał się w niej bez wzajemności. Przez kilka miesięcy nachodził ją, śledził jej wszystkie ruchy, stawał się coraz bardziej chorobliwie zazdrosny i napastliwy. Kiedy 15 czerwca 1952 Krystyna po powrocie z rejsu z Cape Town miała wyjechać do Liege, żeby połączyć się z ukochanym Andrzejem Kowerskim, Muldowney dopadł ją wieczorem i w przypływie złości ugodził nożem w serce. Zmarła, zanim dojechała karetka pogotowia.
Tak opisał to wówczas magazyn „Life”: „Około północy w ubiegłą niedzielę kobieta zameldowana jako Christine Granville weszła do hoteliku "Shelbourne" w Kensington pod Londynem. Była to osoba szczupła, piękna, o czarnych włosach i jasnej cerze; miała 37 lat i pracowała ostatnio na parowcu pasażerskim na linii Anglia-Afryka Południowa. Pełna rezerwy, małomówna i niewątpliwie niezbyt zamożna, nosiła się, jakby owinięta w niewidoczny szal - w patrycjuszowską godność urodzonej arystokratki. Gdy dama wchodziła po schodach do swego pokoju zawołał na nią pewien mężczyzna. Było to spotkanie nie przewidywane przez Christine. Po paru minutach portier, usłyszawszy krzyk pani Granville: „Zabierzcie go stąd!" wpadł do pokoju wraz z dwoma innymi mężczyznami i razem obezwładnili człowieka, który rozmawiał z Christine. Był to Dennis Muldowney, członek załogi parowca, na którym zatrudniona była Christine. Ona sama leżała na podłodze w kałuży krwi, z nożem o drewnianej rączce, pogrążonym w piersi: zmarła w parę minut potem. Dochodzenie, wszczęte przez Scotland Yard odkryło niezwykłą przeszłość ofiary (...)”
Morderca przyznał się do winy i został powieszony w trzy miesiące później. Przed samą egzekucją powiedział: „Zabicie jest ostateczną formą posiadania". Zdjęcie ciała Skarbek można zobaczyć w filmie dokumentalnym, jaki w 2003 r. nakręciła o niej Mieczysława Wazacz - angielska Polka. Ta niezwykła kobieta potrafiła walczyć z potęgą Hitlera, ale nie obronił się przed natrętnym żigolakiem.
Życie jak film
Według niektórych źródeł śmierć Skarbek nie była jedynie efektem zawiedzionych uczuć. Są jawne sugestie, które prowadzą do wniosku, że Skarbek znała fakty, które brytyjski wywiad chciał ukryć, Dlatego wykorzystano zakochanego Muldowneya, jako narzędzie zbrodni. Dlaczego „ulubienica Churchilla” nie dostała nigdy obywatelstwa brytyjskiego, chociaż o nie zabiegała? Być może była dla Anglików niewygodna?
Jeden z biografów Iana Fleminga upiera się, że twórca Jamesa Bonda, który sam też służył w wywiadzie, rozmawiał wielokrotnie ze Skarbek o kulisach lotu Rudolfa Hessa do Wielkiej Brytanii i śmierci generała Sikorskiego. Ponoć Krystyna miała lecieć do Algierii tym samym samolotem, którym poleciał generał Sikorski, została jednak ostrzeżona, że to może być niebezpieczne. Są tacy, którzy twierdzą, że Krystyna Skarbek wiedziała, kto planował zamach na generała Sikorskiego i z tego powodu została zamordowana, żeby tajemnicę zabrać ze sobą do grobu.
Krystynę Skarbek pochowano na katolickim cmentarzu w Kensal Green, w północno-zachodnim Londynie. W 1988 r. obok niej złożono prochy Kowerskiego.
Po jej śmierci rozgłos wokół Skarbek wyciszyli czterej jej współpracownicy - Cammaerts, John Roper, Patrick Howarth i Andrzej Kowerski, którzy przysięgli sobie, że do końca życia będą strzec jej dobrego imienia. Sprawiło to. że ukazywały się ocenzurowane wersje jej biografii.
Odpryski losów Krystyny Skarbek znaleźć można w kinowych fabułach, np. w "Obfitości" (1985) Freda Schepisi, z Meryl Streep w roli angielskiej agentki, która nie umie sobie ułożyć życia po wojnie, czy w „Charlotte Gray" (2001) Gillian Armstrong, z Cate Blanchett, która jako brytyjski szpieg szuka w okupowanej Francji swego ukochanego lotnika.
Powstało także wiele książek i biografii Skarbek. W Polsce ukazały się „Miłośnica” Zofii Nurowskiej, „Krystyna. Ulubiona agentka Churchilla" Madeleine Masson oraz „Krystyna Skarbek Agentka o wielu twarzach" Jana Lareckiego.
/Janusz Szostak/
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
7. Do Pani Pelargonni
Piękna opowieść o przepiekanej kobiecie. Jest powszechnie wiadomo, ze połączenie krwi żydowskiej i polskiej dawało dobry materiał genetyczny.
Ja wiem, że swe sukcesy odnosiła w Londynie i Anglii ze względy na związki Churchillem.
Po wojnie na zasadzie"murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść, została bardzo szybko zdemobilizowana z odprawą 100 funtów angielskich
Dama była kochliwa. Dziś to normalne.
Kiedy wyszedł na jaw handel kobietami przez żonę i córkę znanego polskiego muzyka , jedna z aktorek powiedziała w sądzie, ja jestem stanu wolnego więc mogę.
Cały świat żydowski bronił mego rodaka Wojtusia, kiedy zajmował się stręczycielstwem. U Wojtusia to nie pierwszyzna. Już w Paryżu parał się tym zawodem.
Krysieńka na Blogmedia też ma adoratora., иностранец.
Autor artykułu , który Pani czytuje, nie bardzo kumaty, pisząc o Jerzym Skarbku magnat.
Podobnie myślę, jak pan Janusz Szostak, że została zamordowana przez Anglików bo za dużo wiedziała.
Heraldyk i pamiętnikarz Stanisław hr. Korwin-Kossakowski napisał o Jerzym hr Skarbku:
Kopertowy hrabia Jerzy Skarbek, nieposiadający żadnego majątku, żeniąc się z córką bankiera Goldfedera, otrzymał w posagu 340 tys. rubli, które jednak na nic się zdały krajowi. Szybkość tego związku jest zdumiewająca. Narzeczona została ochrzczona na miesiąc przed ślubem, który miał miejsce w kaplicy elitarnego zakonu zastrzeżonego tylko dla członków rodzin szlacheckich.
Witold Gombrowicz podsumował następująco takie mariaże: „Szlachta, arystokracja łączyła się z Żydami, aby pozłacać swoje korony, ale nigdy związki te nie przestały zawstydzać, ale nigdy owe nieszczęsne istoty zrodzone z tych mariażów nie zostały zalegalizowane na terenie salonów”
Pięknie dziękuje
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Szanowny Michale Panie,
Dzięki za sprostowanie:)
Najserdeczniejsze pozdrowienia Panu i Małżonce
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
9. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Ja nic nie prostowałem.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Szanowny Panie Michale
Jezeli mialbym wybierac, to zamiast "innostraniec" wolalbym forme "foreigner". Jezeli jednak musiala byc uzyta pierwsza forma, to tez nic sie nie stalo.
11. Pelargonio
Zaczalem propagowac te postac, ktora jest warta tego. Puscilem ksiazke "The Spy Who Loved" Clare Mulley po dzieciach i w srodowisku kandyjskim. Ksiazka w sztywnej oprawie wyglada bardzo elegancko.Mysle tez o czyms wiecej.
PS Tu sprawy mariazy polsko-zydowskich sila rzeczy nie traktuja emocjonalnie. Co najwyzej, dla nich jest to ciekawostka dowodzaca, ze Polacy z Zydami zyli dobrze.
Pozdrawiam. A Ewka przestala spac?
12. Pan Tymczasowy
Szanowny Panie Ed,
Proszę wybaczyć. Ja celowo użyłem słowa rosyjskiego a nie angielskiego, by Pan i "Nasza Angielka" odruchowo nie skojarzyła kogo moja wypowiedź dotyczy.
Poza tym, ja rosyjskiego się uczyłem w liceum klasycznym. Angielskiego nie.
Pani Ewa już mnie złapała, że mylę Adama Mickiewicza z Franciszkiem Karpińskim. Na zimne dmucham
Pani Maria Krystyna hrabina Skarbek, jest osobą pozytywną, patriotką, która narażając własne życie, walczyła o Polskę. Napisałem, że związki Żydów z Polakami dawały dobre geny.
Co do książki i osoby "The Spy Who Loved: The Secrets and Lives of Christine Granville" to ma za wielka wodą pozytywne oceny. "The Economist"."Daily Telegraph" uznał książkę za "wspaniałą"
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Szanowny Panie Michale
...Jerzy Iwanow-Szajnowicz, członek polskiego ruchu oporu, greckiego, agent, polskich, brytyjskich służb specjalnych w czasie II Wojny Światowej...
Na wspomnienie o Nim... pochylam głowę...
Modlitwę za Jego Duszę odmawiam...
Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie... a światłość wiekuista niechaj mu świci na wieki wieków. Amen.
***
WIECZNA MU CZEŚĆ I CHWAŁA...!
CHWAŁA BOHATEROM!
Panie Michale...
Dziękując Panu za ten Wpis... za zapalony kolejny Znicz Pamięci... pozwolę sobie podłączyć dwa filmy znalezione na YT...
Pozdrawiam serdecznie
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
14. Do Pani Intix
Szanowna Pani Joanno,
Pięknie dziękuję. Wszyscy modlimy się za duszę Jerzego Iwanowa -Szajnowicza i innych Bohaterów, którzy zginęli walcząc o Polskę.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Szanowny Panie Michale
ruskie nie kradną teraz rowerów i zegarków, kradną Bohaterów.
Jerzy Iwanow-Szajnowicz to wg. moskiewskich kacapów "rosyjski James Bond" .
Athens on January 7th, 2013, the 70th anniversary of the execution by
the Nazis of British intelligence agent number 033V, Jerzy
Ivanov-Šainović, was solemnly marked. This man's
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Prezydent rozpoczął wizytę w
Prezydent rozpoczął wizytę w Grecji
Grobem Nieznanego Żołnierza w Atenach. Następnie spotka się z
Prezydentem Prokopisem Pawlopulosem, Premierem Aleksisem Tsiprasem oraz
Przewodniczącym Parlamentu Nikosem Voutsisem.
W poniedziałek po południu Prezydenci Polski i Grecji wraz z
Małżonkami wezmą udział w inauguracji wystawy pt. "Wolność za najwyższą
cenę: Jerzy Iwanow-Szajnowicz. Bohater dwóch narodów".
Urodzony w Warszawie Iwanow-Szajnowicz w czasie II wojny światowej
prowadził działalność wywiadowczą i był zaangażowany w grecki ruch
oporu. Z okazji wystawy Andrzej Duda wygłosi wystąpienie dla korpusu
dyplomatycznego i przedstawicieli greckich elit politycznych i
intelektualnych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. 80 lat temu Niemcy
80 lat temu Niemcy rozstrzelali Jerzego Iwanowa-Szajnowicza
oporu Jerzy Iwanow-Szajnowicz został rozstrzelany przez Niemców.
Zorganizował on siatkę wywiadowczą w porcie Pireus i innych greckich
miastach. Niemcy skazali go na trzykrotną karę śmierci. Ostatnie jego
słowa brzmiały "Niech żyje Grecja! Niech żyje Polska!".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Czesc bohaterowi
Dla mnie ten bohater ma twarz Karola Strasburgera z filmu "Agent nr 1" (1972 r.). Aktor urodzony w 1947 r. na szczescie jeszcze zyje. Film do dzis jest interesujacy pomimo uplywu czasu.