Kustosze historii odchodzą .. kpt. Józef Kowalski, ostatni uczestnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku.

avatar użytkownika Maryla

Ostatnie pożegnanie kpt. Józefa Kowalskiego odbędzie się w najbliższą środę 11.12.2013 r. o godzinie 13.00 w kościele w Krzeszycach. Po mszy św.Józef Kowalski spocznie na lokalnym cmentarzu.

 

Zdjęcie: Chwała Bohaterowi!

Pan Józef Kowalski urodził się 2 lutego 1900 r.  we wsi Wicyń (obecnie Smerekikwa na Ukrainie), jako poddany cesarza Franciszka Józefa. Wybuch I wojny i rewolucja w Rosji zmobilizowały mieszkających tam Polaków do walki o niepodległość.

Podczas I wojny światowej zaciągnął się do ułanów, a po wojnie został skierowany na kurs kawaleryjski do Grudziądza, gdzie ukończył szkołę oficerską. Wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej, służąc w 22 Pułku Ułanów.
Zdjęcie: Podczas I wojny światowej  Kpt.Józef Kowalski zaciągnął się do ułanów, a po wojnie został skierowany na kurs kawaleryjski do Grudziądza, gdzie ukończył szkołę oficerską. Wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej, służąc w 22 Pułku Ułanów.

Do polskiego wojska zaciągnęli się dwaj bracia Kowalscy, starszy do hallerczyków, młodszy Pan Józef do ułanów.

Pan Józef w latach 20 minionego wieku
Zdjęcie: Pan Józef w latach 20 minionego wieku

Kpt.Józef Kowalski brał udział w sławnej bitwie pod Komarowem, w której wyniku została pokonana armia Budionnego. Przypomnieć należy, że była to największa bitwa kawaleryjska tamtych czasów, starło się w niej około 20 tysięcy kawalerzystów.

Pan Józef (pierwszy z prawej) i jego koledzy z 22 pułku ułanów
Zdjęcie: Pan Józef (pierwszy z prawej) i jego koledzy z 22 pułku ułanów

Po wojnie skierowano go na kurs kawaleryjski do Grudziądza. Jednak po zakończeniu szkolenia zrezygnował z kariery w wojsku i wrócił na gospodarkę. Zmobilizowano Pana Józefa w sierpniu 1939 roku. Wziął udział w kampanii wrześniowej, walczył w artylerii, ale jego pułk został rozbity przez Niemców i dostał się do niewoli. Resztę wojny spędził w oflagu.

Pan Kpt.Józef Kowalski z żoną Katarzyną, bliźniakami i starszą córką Zuzanną
Zdjęcie: Pan Kpt.Józef Kowalski z żoną Katarzyną, bliźniakami i starszą córką Zuzanną

Po zakończeniu wojny pan Józef wrócił w rodzinne strony.Jak opowiadał wojna niby się skończyła ale w ich powiecie wciąż lała się krew polska, rosyjska i ukraińska. Spakował więc rodzinę i wyjechał na Ziemie Odzyskane. Początkowo osiedlił się na Górnym Śląsku. Ślązacy nie ukrywali swej pogardy dla przesiedleńców zza Buga i po jakimś czasie przeniósł się do wsi Przemysław pod Krzeszycami, gdzie przejął  opuszczone gospodarstwo rolne.

Mimo podeszłego wieku, aż do 1993 r uprawiał 9 ha ziemi, hodował świnie, krowy i ptactwo domowe. Kiedy zmogła go choroba ziemię zdał na Skarb Państwa i wprost ze szpitala trafił do naszego Domu w 1994 r.

W trakcie uroczystości urodzinowych 110 lat, minister Marek Surmacz w imieniu Prezydenta RP dokonał aktu dekoracji pana Józefa Kowalskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Polonia Restituta- jest to jedno z najwyższych polskich odznaczeń cywilnych. W precedencji Orderów i odznaczeń Order Odrodzenia Polski występuje po Orderze Wojennym Virtuti Militari. Pan Janusz Krupski wręczył w imieniu Premiera  szablę ułańską, a we własnym medal „ Pro Memoria” ustanowiony w 2005 roku z okazji 60 rocznicy zakończenia II wojny światowej. W maju Rada Miasta Warszawy nadała panu Józefowi medal „Zasłużony dla Miasta Warszawy”, natomiast Rada Miejska w Radzyminie tytuł „Honorowy Obywatel Radzymina”


W 2010 roku, z okazji 110. rocznicy urodzin, Józef Kowalski został odznaczony przez prezydenta Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Od premiera otrzymał szablę ułańską, zaś Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych uhonorował go medalem "Pro Memoria" za wojnę obronną 1939 roku.

Był "Zasłużonym dla Miasta Warszawy" i "Honorowym Obywatelem Radzymina". Otrzymał również medal "Odwaga dla Przyszłości" nadawany przez Kapitułę Kresowian.

W lutym 2012 roku minister obrony narodowej awansował Józefa Kowalskiego do stopnia kapitana.

 

 

Na swoje 110 urodziny kpt. Kowalski otrzymał specjalny list od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który podziękował mu za bohaterską walkę za Ojczyznę.

Wielce Szanowny Jubilacie!

Z okazji 110. rocznicy Pana urodzin proszę przyjąć najserdeczniejsze powinszowania.

Gospodarka, wojna i miłość – oto były trzy prządki jego żywota, pisał o pułkowniku Michale Wołodyjowskim Henryk Sienkiewicz. Ten uwielbiany przez pokolenia Polaków bohater Trylogii jest wzorem żołnierza Rzeczypospolitej, przywiązanego do ziemi ojczystej patrioty, człowieka kultywującego życie rodzinne, dobrego obywatela i gospodarza zatroskanego o wydobycie kraju z wojennych zniszczeń.

Potrafił Pan urzeczywistnić ten ideał. Jako kawalerzysta stawał Pan w obronie polskich granic – najpierw w określonej mianem 18. największej bitwy świata – Bitwie Warszawskiej 1920 roku, a następnie w wojnie obronnej 1939 roku, znosząc później lata niewoli w niemieckim obozie jenieckim. Po wojnie, po zaanektowaniu Podola przez imperium sowieckie, nie powrócił Pan do rodzinnego gospodarstwa, lecz znalazł swoją nową małą ojczyznę w ziemi lubuskiej, w Przemysławiu, gdzie był Pan znany jako hodowca i znawca koni wierzchowych, ojciec rodziny, człowiek prawy i pełen pogody ducha. W Pana osobie ludzie młodzi odnajdują przykład i zachętę do tego, aby żyć godnie i pięknie.

Dzisiaj, gdy rozpoczyna Pan sto jedenasty rok życia, proszę przyjąć za te odważne czyny, za zasługi w walce o niepodległość kraju, za manifestowaną w tak różnych czasach i okolicznościach, ale zawsze tę samą, wierną miłość ojczyzny – słowa wielkiego uznania i podziwu. Jako Prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej mam zaszczyt dać temu wyraz honorując Pana Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Lech Kaczyński

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

 

 

https://www.facebook.com/kapitanjozefkowalski

 

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Józef Kowalski (1900 - 2013) [*] - Człowiek Legenda

1900: Człowiek historia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. WWII PicturesCaptain Jozef

Captain Jozef Kowalski , the eldest man on Eart born in XIX.c just died , at the age of 113 years .

On 31st August 1920he took part in Komarowo batle , where Polish
cavalry defeated Soviet army of Budionny . Komarowo was the last big
cavalry battle in European history.
During WWII he was prisoner of German forced labur camp , from where he managed to escape .
R.I.P.
Zmarł
ostatni uczestnik wojny polsko-bolszewickiej - kpt. Józef Kowalski -
najstarszy mężczyzna na świecie oraz ostatni człowiek urodzony w XIX
wieku. Miał 113 lat. Cześć jego pamięci +


Tam, gdzie nasz ostatni żyjący bohater i najstarsze polskie
miasto – Tam dotarli z wizytą i pozdrowieniami Ambasadorzy Miasta Cudu
nad Wisłą… (19.07.2011)

Świebodzin,
Tursk, Sulęcin, Rokitno, Kalisz. To była jedna z najbardziej
wzruszających i symbolicznych podróży jaką kiedykolwiek odbyli seniorzy z
Radzymina.

4-7 lipca 2011. Te cztery letnie upalne dni, spędzone na ziemiach
zachodnich, powinny na trwałe zapisać się nie tylko w pamięci samych
uczestników wyprawy, ale również w świadomości całej radzymińskiej
społeczności. Na uwagę nas wszystkich zasługują bowiem dwa szczególne
aspekty tej wycieczki, jakimi była wizyta naszych emerytów w Tursku koło
Sulęcina, oraz wizyta w Kaliszu.

Odwiedziny w tych dwóch miejscach miały charakter oficjalny i
nieprzypadkowo poprzedzone zostały stosownymi zaproszeniami. A to
dlatego, że to właśnie w Tursku, w domu pomocy społecznej przebywa
otoczony szczególną troską i opieką pan Józef Kowalski, ostatni żyjący
uczestnik Bitwy Warszawskiej 1920 roku.

Sędziwy weteran w lutym skończył 111 lat! Jest obecnie najstarszym
Polakiem, a tym samym najstarszym Honorowym Obywatelem Radzymina.
Dokument potwierdzający nadane panu Józefowi wyróżnienie, w ubiegłym
roku w jego imieniu odebrał dyrektor turskiego domu pan Dariusz Obiegło.
– Byliśmy wówczas pod ogromnym wrażeniem niezwykłej, patriotycznej
atmosfery panującej w Radzyminie dlatego cieszymy się, że dziś możemy
gościć mieszkańców tego historycznego miasta u siebie – mówił dyrektor
podczas poprowadzonego wspólnie z historykiem, panem Dariuszem Kurkiem
spotkania. Po wymianie pamiątkowych podarków, przed gośćmi z Radzymina
wystąpiła ze świetnym koncertem duma turskiego domu, czyli zespół ,,Nie
dajmy się”. Rzecz jasna, nasza młodzież nie pozostała dłużna,
prezentując przed gospodarzami koncert pieśni patriotycznych. I tu stała
się niespodzianka!



Bowiem choć nasz drogi pan Józef z powodu złego samopoczucia nie mógł
wziąć udziału w spotkaniu, to gdy tylko usłyszał ,,Marsz I Brygady” w
wykonaniu chóru ,,Radzyminianka”, wymógł na lekarzach, aby sprowadzili
go choć na chwilkę do gości. (Jak przyznali opiekunowie, staruszek od
dawna nie mógł doczekać się wizyty radzyminiaków, więc trudno było im
nie spełnić tej prośby tym bardziej, że ponoć była stanowcza).

Na widok pana Józefa jeszcze raz zaintonowano ,,Legiony”, a gdy tylko
wybrzmiały, najstarszy ułan Rzeczypospolitej usłyszał od naszej
młodzieży serdeczne i gromkie ,,Życzymy, życzymy”.

Wyraźnie wzruszony odebrał też z rąk pana Janusza Rasińskiego,
przewodniczącego Oddziału Rejonowego PZERiI w Radzyminie okolicznościowy
prezent od władz i mieszkańców Miasta Cudu nad Wisłą, w postaci
srebrnego wizerunku bł. Jana Pawła II modlącego się na radzymińskim
cmentarzu. – W imieniu mieszkańców Radzymina, całego powiatu
wołomińskiego i wszystkich okolicznych miejscowości dziękujemy panu za
obronę przed bolszewikami i życzymy zdrowia – mówił z przejęciem pan
Rasiński ściskając dłoń ostatniego żyjącego bohatera 1920 roku.
Serdeczne życzenia, podarunek i wizyta tak licznej delegacji mieszkańców
naszego miasta, sprawiła panu Józefowi ogromną przyjemność. – Bóg
zapłać, Wam – dziękował na zakończenie tego bezsprzecznie historycznego
spotkania.

Kolejnym, po wizycie u najstarszego Polaka, wymownym akcentem podróży
radzymińskich seniorów po ziemiach zachodnich Rzeczypospolitej, stała
się również wizyta w uznawanym tradycyjnie za najstarsze polskie miasto
wielkopolskim Kaliszu. A dokładnie na kaliskiej nekropolii, gdzie
otoczony mogiłami Strzelców Kaniowskich, spoczywa mjr Stefan Walter.
Bohater walk pod Radzyminem w 1920 roku, śmiertelnie raniony podczas
zmagań o wieś Mokre. Ambasadorzy Miasta Cudu nad Wisłą, wraz z delegacją
władz samorządowych Kalisza, której przewodził wiceprezydent pan Jacek
Konopka złożyli wieńce i zapalili znicze pod kaplicą – mauzoleum majora
Stefana Waltera. Był to piękny i wymowny gest tym szczególniej, iż jak
się okazało oficjalna delegacja radzymińsko-kaliska składała w tym
miejscu hołd po raz ostatni… osiemdziesiąt jeden lat temu (!).



Wobec powyższego, trudno się dziwić, iż wraz z wymianą pamiątkowych
upominków (ufundowanych po części przez burmistrza Radzymina), delegacje
obydwu miast wymieniły się również zapewnieniem, że kolejna taka
uroczystość na pewno zostanie powtórzona wcześniej, niż za 81 lat.
(Choć, nie ma co ukrywać, że w tym względzie to Radzymin musi popracować
nad częstotliwością, ponieważ przedstawiciele władz i instytucji
Kalisza odwiedzają grób majora regularnie). Na koniec, trzeba jeszcze
powiedzieć, iż wędrujący śladami bohaterów 1920 roku seniorzy z
Radzymina, Załubic i okolic w swej podróży po ziemiach: lubuskiej i
wielkopolskiej odwiedzili również słynne sanktuarium w Rokitnie,
Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Świebodzinie (wraz z wielkim pomnikiem
Chrystusa Króla), oraz kaliski kościół św. Józefa. W każdej parafii
spotkali się z życzliwym przyjęciem duszpasterzy, żywo zainteresowanych
pielgrzymami z gminy Radzymin. (Dość wspomnieć, wspólną modlitwę i śpiew
z ks. Sylwestrem Zawadzkim w Świebodzinie czy też specjalne zaproszenie
od księdza kustosza Jacka Ploty do kolejnej wizyty w parafii św.
Józefa).

Warto przy tym nadmienić, że Ambasadorowie Radzymina znaleźli nawet czas
na krótką wizytę u naszych zachodnich sąsiadów. Korzystając z
niewielkiej odległości do granicy, za prywatne pieniądze i dzięki
wspaniałej przewodniczce, pani Monice, radzymińska młodzież odwiedziła
najsłynniejsze miejsca w Berlinie.

W tym nowoczesny gmach parlamentu, do którego jednak co ciekawe,
strażnicy nie pozwolili wnieść radzymińskiej flagi. (Na nic się zdały
tłumaczenia, że to znak miasta, w którym ocalono Europę, a więc i Niemcy
przed komunizmem. Skoro jest taka cenna to tym bardziej powinna
poczekać sobie na państwa w depozycie – wyjaśniono :)

opr. Rafał S. Lewandowski

foto: Czesława Nieborek

http://www.kurier-w.pl/?p=7303

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Kapitan Józef Kowalczyk, ostatni żyjący uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, bitwy pod Komarowem.Jest honorowym obywatelem Warszawy i Radzymina.
Prawdopodobnie był najstarszym Obywatelem Europy

Dnia 16 sierpnia 2012 r. w 92. rocznicę Bitwy Warszawskiej i Boju pod Ossowem na wniosek Burmistrza Wołomina Ryszarda Madziara podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej radni jednogłośnie podjęli uchwałę przyznającą tytuł „Honorowego Obywatela Wołomina” kapitanowi Józefowi Kowalczykowi.

W 2010 roku, z okazji 110 rocznicy urodzin, Józef Kowalski został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Od premiera otrzymał szablę ułańską, zaś Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych uhonorował go medalem „Pro Memoria” za wojnę obronną 1939 roku.

Wielce Szanowny Jubilacie!

Z okazji 110. rocznicy Pana urodzin proszę przyjąć najserdeczniejsze powinszowania.

Gospodarka, wojna i miłość – oto były trzy prządki jego żywota, pisał o pułkowniku Michale Wołodyjowskim Henryk Sienkiewicz. Ten uwielbiany przez pokolenia Polaków bohater Trylogii jest wzorem żołnierza Rzeczypospolitej, przywiązanego do ziemi ojczystej patrioty, człowieka kultywującego życie rodzinne, dobrego obywatela i gospodarza zatroskanego o wydobycie kraju z wojennych zniszczeń.

Potrafił Pan urzeczywistnić ten ideał. Jako kawalerzysta stawał Pan w obronie polskich granic – najpierw w określonej mianem 18. największej bitwy świata – Bitwie Warszawskiej 1920 roku, a następnie w wojnie obronnej 1939 roku, znosząc później lata niewoli w niemieckim obozie jenieckim. Po wojnie, po zaanektowaniu Podola przez imperium sowieckie, nie powrócił Pan do rodzinnego gospodarstwa, lecz znalazł swoją nową małą ojczyznę w ziemi lubuskiej, w Przemysławiu, gdzie był Pan znany jako hodowca i znawca koni wierzchowych, ojciec rodziny, człowiek prawy i pełen pogody ducha. W Pana osobie ludzie młodzi odnajdują przykład i zachętę do tego, aby żyć godnie i pięknie.

Dzisiaj, gdy rozpoczyna Pan sto jedenasty rok życia, proszę przyjąć za te odważne czyny, za zasługi w walce o niepodległość kraju, za manifestowaną w tak różnych czasach i okolicznościach, ale zawsze tę samą, wierną miłość ojczyzny – słowa wielkiego uznania i podziwu. Jako Prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej mam zaszczyt dać temu wyraz honorując Pana Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Lech Kaczyński

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Cześć Jego pamięci


Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

4. Szanowny Panie Michale

Z ceremoniałem wojskowym na cmentarzu w Krzeszycach (Lubuskie) spoczął w środę kapitan Józef Kowalski, ostatni uczestnik wojny polsko-bolszewickiej. Oprócz rodziny żegnali go przedstawiciele prezydenta, premiera, organizacji kombatanckich, władz samorządowych. Weteran zmarł w wieku 113 lat.

Pierwsza kampania pana kapitana Kowalskiego to wojna bolszewicka, wojna o niepodległość narodu polskiego (...). To zacny kawalerzysta, ale również artylerzysta z czasów II wojny światowej - mówił o zmarłym pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. dyw. Anatol Wojtan.

Ręczę, że Wojsko Polskie o panu kapitanie nie zapomni - podkreślił.

Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie !

Odszedł na Wieczną Wartę do Domu Pana.

Cześć Jego pamięci.


Pogrzeb Józefa Kowalskiego - ostatniego uczestnika wojny polsko-bolszewickiej [ZDJĘCIA]

Pogrzeb Józefa Kowalskiego - ostatniego uczestnika wojny polsko-bolszewickiej [ZDJĘCIA]


Panie Kapitanie – Tobie i Twoim Towarzyszom Żołnierskiej Chwały,
wieczna pamięć i cześć! Twoja mogiła stała się symbolem już ostatnim.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. 17 Wielkopolska Brygada


Żołnierze
Wielkopolskiej Brygady, na czele z dowódcą gen. bryg. Rajmundem T.
Andrzejczakiem, pożegnali kpt. Józefa Kowalskiego. Pan Kapitan był
ostatnim weteranem wojny polsko – bolszewickiej oraz uczestnikiem II
wojny światowej. Zmarł 7 grudnia 2013
roku, w wielu 113 lat. Był najstarszym Polakiem. W ostatniej ziemskiej
drodze towarzyszyła mu rodzina i przyjaciele, a także przedstawiciele
Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesa Rady Ministrów, Ministra
Obrony Narodowej, Szefa Sztabu Generalnego oraz władz samorządowych.
Wojskową asystę honorową wystawiła 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana.
Foto: st. szer. Łukasz Kermel




https://www.facebook.com/pages/17-Wielkopolska-Brygada-Zmechanizowana-JW-5700/291594574214918

Pogrzeb 113-letniego Józefa Kowalskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Specjalny zespół stworzy



Mam przekonanie, że Państwa udział w zespole spowoduje, że będzie to ekspozycja godna czasu i miejsca. Jestem przekonany także, że skład zespołu, ludzi kompetentnych, doświadczonych gwarantuje zrealizowanie projektu pozytywnie – powiedział minister Mariusz Błaszczak.
Specjalny zespół stworzy ekspozycję Muzeum Bitwy Warszawskiej - zdjęcie

Fot. st. szer Wojciech Król / COMON

W środę minister
obrony narodowej wręczył powołania członkom zespołu programowo-naukowego
do spraw ekspozycji oddziału Muzeum Wojska Polskiego w Ossowie. Decyzja
szefa MON to kolejny element projektu budowy Muzeum Bitwy Warszawskiej w
Ossowie, które ma być filią Muzeum Wojska Polskiego. Koncepcja
zagospodarowania terenu polega na połączeniu przestrzeni pola Bitwy w
Ossowie z budynkami przyszłego muzeum. Zadaniem zespołu będzie
opracowanie założeń i koncepcji ekspozycji.

Bardzo dziękuje za udział w
zespole. Obchodzimy 100. rocznicę odzyskania niepodległości, ale także
przygotowujemy się do 100. rocznicy Wiktorii Warszawskiej. Zależy nam na
tym, żeby w Ossowie powstało muzeum poważne i funkcjonalne. Tak, żeby w
pełni służyło potrzebom Muzeum Wojska Polskiego. Wykorzystajmy to
miejsce. Wykorzystajmy przyszły budynek tak, aby on żył przez cały rok, a
nie tylko 15 sierpnia. (…) Chciałbym, aby działalność, w tym nowym
kompleksie, związana były z upowszechnianiem wiedzy na temat historii
Wojska Polskiego. To jest podstawowe zadanie
– mówił podczas powołania zespołu szef MON.

W skład zespołu weszli:

  • prof. dr hab. Jan Żaryn – historyk, senator IX kadencji, wykładowca akademicki;
  • prof. dr hab. Wiesław Wysocki – prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego, wykładowa akademicki, historyk;
  • prof. dr hab. Janusz Odziemkowski – wykładowca akademicki, historyk;
  • dr hab. Sławomir Cenckiewicz– dyrektor
    Wojskowego Biura Historycznego, wiceprzewodniczący Kolegium Instytutu
    Pamięci Narodowej, wykładowca akademicki, historyk;
  • dr hab. Paweł Hut – dyrektor Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa, wykładowca akademicki;
  • Łukasz Kudlicki – Szef Gabinetu Politycznego Ministra Obrony Narodowej;
  • Agnieszka Glapiak – dyrektor Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej;
  • Paweł Żurkowski – zastępca dyrektora Muzeum Wojska Polskiego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl