Czy premier D. Tusk, to wieczny europejski pretendent?
Jakże głodny sukcesów jest PDT - dopatrzył się w opublikowanym rankingu Banku Światowego, iż Polska ze swoim 45 miejscem z punktu widzenia łatwości prowadzenia działalności gospodarczej jest liderem regionu. Nie wiem jakiż to region premier miał na mysli, ale wyprzedzaja nas pod tym wzgledem takie gospodarcze potęgi jak Gruzja (8), Finlandia (12), Litwa (17), Estonia (22), Łotwa (24), Słowenia (33), Armenia (37), Macedonia (25). Za to w kategorii - łatwośc zakładania biznesu - mamy już 116 miejsce, a w zakładaniu (dostępie) do elektryczności 137 miejsce. To wszystko na bodaj 187 badanych państw świata.
Zaiste, chciałoby sie powiedzieć ewangelicznym jezykiem - mogłoby być gorzej - nawet na B+R wydajemy już "przyzwoite" 0,9 % PKB. Wprawdzie wiodące w światowej technice państwa wydają kilka razy więcej (w odniesieniu do swoich, czasem ogromnych, PKB np. US, czy Japonia), ale to już wiecej niż 1/3 średnich unijnych nakładów na ten cel (cały czas w odniesieniu do PKB) - jak to bywało kilka lat wstecz.
Zastanawiam się, czy - jak tak dalej pójdzie - PDT ogłosi tryumfalnie, że już tylko 3 milkiony MWzWM (oczywicie z ukończonymi w Polsce studiami) pracuje na zmywaku w państwach zach. Europy, a wg GUS - tylko 2 miliony bezrobotnych szuka z upodobaniem w śmietnikach jakichś skarbów. Jakaś dziwna ta Pana premierowska maniera - ciagle ogłasza sukcesy, a to w nowej perspektywie budżetowej mamy dostać wielkie unijne wsparcie, a to zielona wyspa dryfujaca po wzburzonym oceanie wśród państw pogrążonych w recesji (w których jednak dochody per capita są wszędzie wyższe niż u nas). By udokomentować to nasze zwyciestwo ze światowym kryzysem pożyczaliśmy nawet (na wieczne nieoddanie) światowym bankom miliardy dolarów, które musiały wspierać te pogrążone w recesji, chociaż bogatsze od Polski państwa.
Pojawia się pytanie - dlaczego tak żądny gospodarczego sukcesu premier - robi wszystko, by ten sukces oddalał sie nieustannie od Polski jak sen jakiś złoty? Dlaczego podpisał niesprawiedliwy (uderzajacy tylko Polskę) pakiet klimatyczno-energetyczny, który błędnie jest określany jako skierowany przeciwko emisji CO2. W rzeczywistości ów pakiet jest skierowany przeciwko polskiemu dwutlenkowi wegla; bogate "stare" unijne państwa emkituja CO2 znakomicie więcej, ale głównie w wyniku emisji z transportu i innych zródel, a nie z wielkich przemysłowych instalacji (głównie idzie o polskie elektrownie węglowe); one nie poniosą finansowych konsekwencji, te poniesie tylko Polska - odbija sie to na społeczeństwie w postaci permanentnego wzrostu cen energii elektrycznej, (temat pakietu klimatycznego jest dość specyficzny i mało kto się nim zajmuje - odsyłam do moich wpisów pod tag. "pakiet klimatyczny"). Dość powiedziec, że kiedyś Sarkozy się "wygadał", iz pakiet klimatyczny, to najwieksze zwycięstwo "starej" Europy nad nowo przyjetymi do Unii państwami.
Dlaczego po dojściu do władzy tej koalicji wstrzymano na 3 lata jakąkolwiek działalność przy budowie terminalu LNG w Swinoujściu, która gdyby była potraktyowana priorytetowo - nie musielibyśmy podpisywać haniebnego kontraktu gazowego z Rosją i płacić horrendalne miliardy za gaz. Litwa niedawno zaczęla inwestycję - tzw. pływajacy terminal LNG i wkrótce uniezależni się od Rosji. Dlaczego obserwuje się na niesptykaną dotąd skalę ilościowy wzrost urzędników administracyjnych rządowych i samorządowych. Dlaczego, pomimo ogromnego wzrostu budżetu służby zdrowia, ciągle dostęp do leczenia jest u nas na poziomie państw trzeciego świata, albo jeszcze niżej. Dlaczego nie widać postępu w wymiarze sprawiedliwości - Polska tu znowu przoduje w Europie - w ilości przegranych spraw przed europejskim trybunałem.
Takich "dlaczego" można byłoby wymieniać właściwie w nieskonczoność; gdyby PDT nie był autorem tylko kilku z wymienionych wyżej kardynalnych błędów - wówczas gospodarka polska miałaby się znakomicie lepiej i miałby wówczas tytuł do chwalenia swoich rządów. W sytuacji, jaka jest, owo nieustanne chwalenie, to gierkowska propaganda sukcesu, w która już nikt nie wierzy - nawet przedstawiciele "przyjaznych" państw na europejskich salonach. Uśmiechają się urzędowo do wiecznego chłopca odgrywajacego premiera, klepią go po plecach, a w swoim gronie maja ubaw po pachy, jak to łatwo im przychodzi wymanewrować niedouczonego wiecznego pretendenta.
- Janusz40 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. @Janusz40
najlepsze w tym "sukcesie" jest to, że 1) zapłaciliśmy za tę radość Tuska pożyczką z naszej kasy , którą przekazał Belka do kotła finansjery. Coś cicho o warunkach tej pożyczki - czyżby była bezzwrotna? Polska wydała 5,8 mld euro na ratowanie strefy euro. Choć oficjalnie jest to pożyczka dla MFW, można mówić po prostu o wsparciu dla krajów strefy euro z kieszeni polskich podatników
2) sam "sukces":
Bank Światowy opublikował w poniedziałek swój najnowszy raport na temat
przedsiębiorczości, z którego wynika, że ze 189 badanych państw świata
to Ukraina w ciągu roku najbardziej poprawiła warunki do prowadzenia
biznesu.
Na pierwszym miejscu wśród krajów najbardziej przyjaznych
przedsiębiorcom według raportu "Doing Business 2014" utrzymuje się
dotychczasowy lider - Singapur. Za nim znalazły się: Hongkong, Nowa
Zelandia i USA. Polska w tym roku osiągnęła 45. pozycję i względem
zeszłorocznej edycji raportu przesunęła się o 10 miejsc w górę.
Raport przyglądał się krajom oceniając ich w 10 kategoriach, m.in.
takich jak łatwość otwarcia firmy, niezbędny kapitał początkowy czy
rozliczenia z fiskusem. Na tej podstawie je szeregował i opisywał.
W przypadku Polski, jak podkreślają autorzy raportu, doszło do poprawy;
udało się wyeliminować konieczność rejestracji nowej firmy w Państwowej
Inspekcji Pracy i Państwowej Inspekcji Sanitarnej, ponadto ułatwiono
pozyskiwanie pozwoleń budowlanych, likwidując wymóg dostarczenia do
urzędu opisu geotechnicznego.
Ukraina, która dokonała największych postępów, zdaniem autorów raportu
poprawiła się w 10 kategoriach, m.in. łatwiejsze jest tam zaciągnięcie
kredytu, zmniejszono liczbę formalności związanych z założeniem firmy,
poprawiono warunki dla handlu zagranicznego. Znaczną poprawę zanotowała także Rosja. Rosja poprawiła swoje wskaźniki w zakresie przyjazności środowiska biznesowego i w ciągu roku ze 112. miejsca podniosła się do 92.
3) okazuje sie, że to wcale nie jest awans o 10, a 3 miejsca. I tyle sukcesu.
"Polska awansowała w rankingu Doing Business na 45. miejsce wśród 189 krajów. Pytanie tylko, z którego miejsca. W zeszłorocznym raporcie zajmowaliśmy 55. pozycję. Oznaczałoby to awans o 10 pozycji. Ale zmiana metodologii i ponowne przeliczenie danych sprawiło, że awansowaliśmy z 48., czyli o trzy miejsca."
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,14861760,Doing_Business_zakrecony_jak_smiglo....
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. A co to
w powaznej instytucji nie ma zadnego "clearingu"? Mozna maczac lapki w zamordowaniu elity wlasnego kraju i niby nic sie nie stalo? A jak bedac na jakims waznym stanowisku w UE znow wywinie jakis kacapski numer, to co? Dla mnie on jest przegranym kandydatem.
3. Tymczasowy
dokładnie. Co innego poklepywanie po plecach premiera, który może dac korzyści kosztem własnego kraju, a co innego powierzać mu los własnego kraju, a co gorsza, kasy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Pan Janusz 40
Szanowny Panie,
Donald Tusk, to produkt tymczasowy służb specjalnych
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz