Nad grobem ks. W. Gurgacza w rocznicę zbrodni komunistycznej

avatar użytkownika Józef Wieczorek

1

Nad grobem ks. Władysława Gurgacza w rocznicę zbrodni komunistycznej

Kraków, Cmentarz Wojskowy

14 września 2013 r.

(zdjęcia i wideo- Józef Wieczorek)

15

4

2

5

8

9

10

11

12

3

13

14

Władysław Gurgacz

( z Wikipedii)

Władysław Gurgacz ps. “Ojciec”, “Sem” (ur. 2 kwietnia 1914 w Jabłonicy Polskiej, zm. 14 września 1949 w Krakowie) – jezuita, uczestnik podziemia antykomunistycznego po II wojnie światowej. Kapelan Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej (PPAN).

Był synem Jana i Marii Gurgaczów. W 1931 wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w Starej Wsi, a w 1942 otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1945–1947 był kapelanem szpitalnym w Gorlicach, a później (1947–1948) u sióstr służebniczek w Krynicy. Tu związał się z oddziałem zbrojnym antykomunistycznej Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Przed 2 lipca 1949 r.został aresztowany przez UB, a następnie w procesie pokazowym przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Krakowie, na wniosek prokuratora wojskowego Henryka Ligięzy 13 sierpnia 1949 r. został skazany w trybie doraźnym na karę śmierci przez sędziów Władysława Stasica i Ludwika Kiełtykę. Wyrok wykonano 14 września 1949 przez rozstrzelanie w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie. Zrehabilitowany został 20 lutego 1992 r.

Grób ks. Władysława Gurgacza znajduje się na Cmentarzu wojskowym przy ul. Prandoty w Krakowie (kwatera LXXXII, rząd 3, miejsce 52).

Ordery i odznaczenia

Postanowieniem 9 listopada 2007 r. za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej został odznaczony pośmiertnie przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Przekazanie orderu nastąpiło 14 czerwca 2008 r.

Kapelan Wyklęty

Uroczystość pamięci ks. W. Gurgacza i Żołnierzy Niezłomnych - Hala
Łabowska, 7 września 2013 r. 
Na Hali Łabowskiej w intencji ks. Władysława Gurgacza.

Pamięci Żołnierzy Niezłomnych (wyklętych przez komunistów)
na Hali Łabowskiej, w Beskidzie Sądeckim, 7 września 2013 r.

1 komentarz

avatar użytkownika Andy-aandy

1. Księża Niezłomni. Ks. Władysław Gurgacz (1914-1949)

Wieczorem 14 września 1949 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich rozległy się cztery strzały. Pociski wystrzelone z broni komunistycznych oprawców zadały śmierć trzem żołnierzom Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej. Jednym z nich był ks. kpt. Władysław Gurgacz "Sem", sprawujący funkcję kapelana w konspiracyjno-patriotycznej organizacji.

Jaka była droga tego mężnego jezuity do zbrojnego oddziału, którego członkowie jeszcze w 4 lata po zakończeniu II wojny walczyli o odzyskanie przez Polskę pełnej wolności i suwerenności?
(…)

Aresztowanemu przez UB ks. Gurgaczowi szybko postawiono kilka zarzutów (m.in. przynależność do organizacji antypaństwowej, udział w napadach rabunkowych, zagrabianie mienia państwowego i posiadanie broni). Podczas śledztwa od razu przyznał się do zarzucanych mu czynów – tu nie było czego ukrywać. Jednak można się domyślać, że pomimo tortur nie powiedział niczego, czego nie chciał powiedzieć. Może nawet starał się odciążyć swych kompanów i zdjąć z nich część odpowiedzialności. Dzięki zachowanym relacjom z przesłuchań prześledzić można, w jaki sposób kapłan wyjaśniał motywy, którymi kierowali się w swych działaniach członkowie konspiracyjnej organizacji.

Jezuita tłumaczył, że „podobnie jak za czasów okupacji niemieckiej partyzanci utrzymywali się z dokonywania napadów na mienie znajdujące się we władaniu okupanta, Polska Podziemna Armia Niepodległościowa nie działała z pobudek osobistych ani chęci zysku, lecz na skutek przekonania, że obecny rząd polski nie jest wyrazicielem opinii większości społeczeństwa polskiego i nie stara się o interesy wszystkich obywateli, dlatego uważałem, że zabierając mienie państwowe czy spółdzielcze, nie popełniamy przestępstwa”.

Odpowiednio spreparowanym zarzutom towarzyszyła również stosowna oprawa „procesu sądowego”, który już po miesiącu wytoczony został ks. Gurgaczowi i współtowarzyszom z PPAN. Rozprawy przeprowadzone od 8 do 13 sierpnia 1949 r. w Krakowie odbywały się pod czujnym okiem pracowników UB, którzy zadbali o właściwe „zabezpieczenie procesu”. Wokół budynku sądu okręgowego nieustannie krążyły patrole. Na ul. Poselskiej ustawiono nawet tankietkę. Starannie sprawdzano oskarżonych wchodzących na salę rozpraw, kontrolowano też przepustki wszystkich osób zainteresowanych przebiegiem procesu.

Ponadto władze zadbały o specyficzny dobór publiczności specjalnie wyselekcjonowanej przez zakładowe komórki PZPR. Pośród niej umieszczano zwykle 20 pracowników UB, stawiając im za zadanie baczną obserwację publiczności, liczono się bowiem z możliwością wychwycenia pozostających jeszcze na wolności członków organizacji.

Sfingowanemu procesowi ks. Gurgacza i jego współtowarzyszy z PPAN od początku towarzyszyło duże zainteresowanie ze strony proreżimowych mediów, będących w istocie wygodnym narzędziem propagandy w rękach bezpieki. Komunistyczne władze, ze względu na wagę polityczną całej sprawy, starały się o maksymalne nagłośnienie procesu. Temu celowi służyć miały bezpośrednie transmisje radiowe nadawane wprost z sali sądowej. Jednak postawa przyjęta przez samodzielnie i znakomicie broniącego się kapłana, który wprost deklasował swych adwersarzy, zaskoczyła bezpiekę, zmuszając ją do zawieszenia przekazów radiowych.

Wydarzeniom na sali sądowej ze szczególnym zaangażowaniem przypatrywała się również serwilistyczna prasa, na bieżąco relacjonując przebieg każdego dnia procesu. Sprawozdania nacechowane stronniczymi i pejoratywnymi ocenami wędrowały na czołówki gazet, które ostrze krytyki kierowały przede wszystkim pod adresem ks. Gurgacza. „Ksiądz na czele bandy – za zgodą władz kościelnych” – krzyczał jeden z tytułów, „Ksiądz – przywódca bandy podziemia przed sądem w Krakowie” – wtórował mu inny. W artykułach traktujących o „procesie bandy „Żandarmeria”" oskarżano ks. Gurgacza nie tylko o przewodniczenie „zbrodniczej bandzie”, wysuwano także zarzuty, że kapłan, „wykorzystując uczucia religijne członków organizacji, siał nienawiść i podżegał do obalenia ustroju Polski Ludowej”.
(…)
Marek Żelazny
Artykuł zamieszczony w " Naszym Dzienniku", w numerze 303 (3016) z dnia 29-30 grudnia 2007 r.

Cytaty za:
http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/ksieza_niezlomni/wladyslaw_gurgacz/

 Andy — serendipity