W dniu 11 września 1932 roku zginęli w wypadku samolotowym wybitni Polacy okresu Międzywojnia
porucznik pilot Franciszek Żwirko i pilot, konstruktor Stanisław Wigura
Zginęli pod Cerlickiem Górnym, na terenie tej części Księstwa Cieszyńskiego, które Czesi przejęli w wyniku napaści na Rzeczypospolitą w czasie, kiedy musieliśmy odpierać ataki kilkumilionowej armii bolszewickiej, która chciała dokonać podboju Europy.
Porucznik pilot Franciszek Żwirko. pilot, inżynier, konstruktor Stanisław Wigura, wykładowca akademicki
Z lewej;pilot, inżynier, konstruktor Stanisław Wigura, wykładowca akademicki z prawej Porucznik pilot Franciszek Żwirko
RWD-6,
Samolot RWD 6, stworzył zespół byłych studentów Politechniki Warszawskiej Stanisława Wojciecha Rogalskiego, wykładowcę Politechniki Warszawskiej z inżynierem Stanisławem Wigurą, pilotem wojskowym, uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, wykładowcą Politechniki Warszawskiej i Jerzym Drzewieckim, pilotem doświadczalnym, uczestnikiem wojny polsko -bolszewickiej.
Dwaj polscy piloci, konstruktorzy samolotów, inżynier Stanisław Wigura, wraz z pilotem wojskowym Franciszkiem Żwirko, zwyciężyli w międzynarodowych zawodach Challenge International des Avions de Tourisme 1932 na samolocie RWD 6, polskiej konstrukcji; w II Rzeczypospolitej wykonany.
Organizatorem trzecich międzynarodowych zawodów Challenge International des Avions de Tourisme 1932 był aeroklub niemiecki.W poprzednich zawodach Challengee w 1930 zwyciężyli Niemcy; Fritz Morzik.
W zawodach Challengee 1932 roku startowało 6 narodowych ekip: Niemcy; 15 załóg, Francja ; 8 załóg; Włochy 8 załóg; Polska 5 załóg, Czechosłowacja 4 załogi;Szwajcaria 2 załogi. W załodze włoskiej startowała angielka Winifred Spooner.
Uroczyste otwarcie zawodów miało miejsce 12 sierpnia na lotnisku Berlin-Staaken.
Zawody składały się z trzech konkurencji:
próby technicznej samolotu,
lotu okrężnego wokół Europy,
próba szybkości.
Załogi były dwuosobowe; pilot, mechanik.
Polacy i Niemcy, opracowali na zawody w 1932 roku nowoczesne samoloty sportowe. Za faworytów były uważane samoloty niemieckie Heinkle He 64c.Tym bardziej, że zawody odbywały się w Niemczech a germanie tak jak antycznie Egipcjanie, uwielbiają jak im ściany pomagają.
Polskie załogi startowały na całkowicie metalowych dolnopłatach PZl -19 i górnopłatach o konstrukcji mieszanej RWD-6. Reprezentacja Polski wystawiła: dwa samoloty RWD-6 i trzy PZL-19.
W dniu 28 sierpnia nastąpiło zamkniecie zawodów. Zwyciężyli Polacy uzyskując 461 punktów, II miejsce Niemcy z 458 punktami.
Stanisław Wojciech Rogalski, twórca samolotów RWD, profesor Uniwersytetu w Princeton University'a
Na "Żwirowisku"od roku 1950, pomnik ołomunieckiego artysty J. Pelikana, upamiętniający to tragiczne wydarzenie - symboliczny lotnik na wysokim kamiennym cokole, ozdobiony godłami Polski i Czechosłowacji
"W Cierlicku na kościeleckim wzgórzu, 400m nad Żwirkowiskiem stoi także drugi pomnik, jakim jest Dom Polski Żwirki i Wigury. Ten „żywy” pomnik powstał dzięki społecznej pracy i ogromnemu osobistemu zaangażowaniu wspaniałych ludzi po jednej i po drugiej stronie granicy. Powstawał on w latach 1989-1994 ; przy wejściu do obiektu marmurowa tablica ufundowana przez firmę Marbet z Bielska-Białej informuje:"
Dom Polski im. Żwirki i Wigury powstał staraniem miejscowego Koła PZKO Cierlicko-Kościelec przy współudziale organizacji, przedsiębiorstw i instytucji z Zaolzia, Polski i Wielkiej Brytanii, lotników i spadochroniarzy polskich, a także dzięki ofiarności osób prywatnych. Dom ten jest miejscem najróżniejszych imprez kulturalnych, towarzyskich i rodzinnych. Odbywają się tutaj koncerty, przedstawienia, wystawy, zabawy młodzieżowe a także zebrania.
„Kapitan W.P. Franciszek Żwirko, inżynier-konstruktor Stanisław Wigura, zwycięscy międzynarodowego Challenge zginęli śmiercią lotników wskutek straszliwej burzy nad Cierlickiem w drodze na zawody lotnicze do Pragi. Dzwon ten ufundowano na wieczystą pamiątkę tragedii, która wstrząsnęła do głębi całym społeczeństwem.”
W roku 1935 ze środków finansowych Polaków powstała na Żwirkowisku piękna kaplica-mauzoleum, która doszczętnie została zniszczona przez hitlerowców w 1940r. i nie została już odbudowana.
W czasie bardzo silnej burzy, oderwało się skrzydło samolotu RWD 6 Obaj piloci zginęli.
Zostali pochowani w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Powązkowskim
Może żaden czyn
i żadna ofiara złożona
z życia dla
lotnictwa nie wywołała takiego odruchu
i oddźwięku uczuciowego wśród
społeczeństwa, jak zwycięstwo odniesione
przez Żwirkę i Wigurę
w Berlinie w 1932 roku
oraz ich tragiczna śmierć
w Cierlicku w niedługi
czas potem.
Dziś III Rzeczypospolita nie produkuje samolotów, nie szkoli pilotów.
Kupujemy samoloty z demobilu typu F16 w Ameryce bez specjalistycznego oprzyrządowania,przeszkolonych załóg, wiec grzeją płyty na lotniskach w Powidzu, Warszawie, Poznaniu-Krzesinach.
II Rzeczpospolita eksportowała Polskie samoloty, czy do Ameryki, chyba jeszcze nie ! Ameryka nie sądziła, że weźmie z musu udział w II Wojnie Światowej i to za sprawa Japończyków a nie Niemców
F16 kupione przez III RP za miliardy w USA, nie potrafiły dolecieć z Ameryki do Polski.
Pilotów szkolimy poza granicami kraju. W Izraelu też !
W dniu 7 maja 1933 roku polski pilot, kapitan Stanisław Skarżyński, po 19 godzinach i 45 przeleciał z lotniska w Saint Louis w Senegalu do Maceio w Brazylii. Samolot RWD 5 był zaprojektowany przez polskich konstruktorów i wykonany w II Rzeczypospolitej.
Dla ciekawości Kapitan Stanisław Skarżyński herbu Bończa wystartował do lotu przez Atlantyk w garniturze, krawacie i w kapeluszu. Bez sekstansu, bez radioaparatu... spadochronu, ani łodzi ratunkowej na wypadek konieczności wodowania.
Vide:
Pilot
intermezzo smutne czy to anioł zlatuje na ziemię
z ramionami jak w uścisku
a zleciawszy wśród trawy drzemie
na szerokim wichrowym lotnisku
czy to chmura zapłonęła w górze
czemu rosa na trawach czerwona
anioł zleciał na płonącej chmurze
otwierając szeroko ramiona
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
17 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Cześć Ich pamięci!
lat temu w Cierlicku w ówczesnej Czechosłowacji doszło do katastrofy
samolotu RWD-6, w której zginęli por. Franciszek Żwirko i inż. Stanisław
Wigura, zwycięzcy świeżo zakończonych
zawodów Challenge 1932. Była to jedna z najbardziej bolesnych katastrof
lotniczych II RP. Miała ona także ogromny wpływ na rozwój i
popularyzację lotnictwa w Polsce, jak również wprowadzenie ulepszeń w
konstrukcji samolotów. Dziś pamięć o bohaterach poza kilkoma ulicami i
pomnikami, praktycznie nie funkcjonuje w świadomości większości Polaków.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Panie Michale :)
kiedyś w Sosnowcu ,w czasach głębokiego PRLu była tablica IM poświęcona
w prawie ,że Centrum miasta...
a dzisiaj w wolnej POdobno Polsce...co ?
śladu nawet po niej nie ma...
Za Klicha wyginęła elita polskiego lotnictwa...
za czasów rządów dwu "chistoryków" jednego z domu Dziadzia ,drugiego z ulicy,historia przestała się liczyć...
Gdyby OBAJ bohaterscy Piloci byli pochodzenia któregoś z" somsiadów"
to i pomniki i "capstrztyki" też by się znalazły..
ukłony z Budrysowa ...i zakładka do zeszytów Historycznych autorstwa pana Michała :)
serdeczności :)
gość z drogi
3. Szanowny Panie Michale,
Serdeczne dzięki za przypomnienie tych sylwetek.
W mojej rodzinnej miejscowości też znajduje pomnik dwóch bohaterskich lotników:
Pomnik Żwirki i Wigury - Czarna Białostocka
Pozdrawiam serdecznie Pana i Małżonkę
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
4. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję za pamięć.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Szybkimi krokami zbliża się koniec "historyków"
Dęblin i Bydgoszcz znów otworzy swoje podwoje dla przyszłych Ikarów i Dedalów
Wieczorne ukłony dla Pani i Budrysowa
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Bardzo mi miło
To ten
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Panie Michale, jeszcze raz to zdjęcie, bo znikneło:
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
8. Szanowny i bardzo ceniony Panie Michale :)
naszym marzeniem jest doczekać,gdy Naród strąci ich z piedestału ,krzycząc cesarz jest nagi ,jego dwór także...
stary Andersen przewidział taki koniec tej złej bajki
Jest jeszcze inna bajka o złej Królowej Śniegu,i jej końcu...
Wczoraj marszałkini KOpacz poszła tekstem tego typu..."
"rząd panujący"
gość z drogi
9. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Proszę wybaczyć, że Pani fotografie zapiszę w innej wersji.
Jego wysokość pan najjaśniejszy Uparty, pewnie znowu mi na boku dołoży.
Można powiękzyć
Uklony Dla Pani Mamy, Pani i Czarnej Białostockiej
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Malwy, które ponownie u mnie zaczęły kwitnąć dla Pani i Budrysowa
Trzeba powiększyć, by cało Budrysowo mogło oglądać
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Panie Michale :)
CUDO prawdziwe i ten kolor :)
serdeczności dla Pana ,Dla Żony :)
gość z drogi
12. Szanowny Panie Michale
Zafascynowani, buszując w sieci, natknęliśmy się na film.. Syn polecił;) , by wkleić tutaj, jeśli można. Ale nie udaje mi się, więc tylko link.. Eptafium dla Orłów.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4bnV0AXDynA
Pozdrawiamy serdecznie
13. Droga Nadziejo, ja to wkleję za Ciebie:)
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
14. Droga Pelargonio:)
Bardzo Ci dziękuję.... (tu wklejam nasze polskie maki, margaretki i chabry) - w podzięce..
Korzystam z nietypowej przeglądarki i chyba z tego powodu nie potrafię nic wkleić:(
Pozdrawiam z wdzięcznością
15. Słoneczne uśmiechy dla Pelargonii i Nadziei :)
a dla Synka piątka z plusem za Wybór i poszukiwania...super chłopak nam rośnie :)))
serdeczności :)
gość z drogi
16. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Epitafium dla Orłów
Z przyjemnością obejrzałem filmik o poczatkach polskiego lotnictwa, tyle, ze poczatki miały miejsce w moim Poznaniu, kiedy to Powstańcy Wielkopolscy w dniu w dniu 6 stycznia 1919 roku zdobyli lotnisko w podpoznańskiej wsi Ławica. Na zdobycie niemieckiego lotniska Die Fliegerstation Posen-Lawitz bronionego przez 400 osobowy oddział ł Flieger Ersatz Abteilung Nr 4 Powstańcy potrzebowali 20 minut. Najpierw odcięli energie elektryczną i łączność. Pózniej oddali 4 strzały armatnie i dowódca obrony lotniska Fischer poddał się. Zginął jeden powstaniec !
Powstańcy zdobyli siedemdziesiąt gotowych do lotu samolotów, sprzet,
Pierwszym komendantem lotniska został podporucznik Wiktor Pniewski. Częśc samolotów Powstańcy Wielkopolscy odesłali Do Warszaw
Trzy dni później Wielkopolscy piloci, dokonali nalotu na niemiecki Frankfurt
Wielkopolscy piloci bronili nieba kresowej Polski, Lwowa,
To Wielkopolanie zbudowali w zakładach Cegielskiego dwa pociagi pancerne, które oddali do dyspozycji Pana Naczelnika. Rzeczypospolitej kresowej, broniła 100 000 licząca Armia Wielkopolan z armatami, czołgami, szpitalami polowymi. Uzbroja lepiej niż armia bolszewicka
Armią Wielkopolan, poczatkowo dowodził kapitan Stanisław Taczak,/ później generał / inżynier, syn oberzysty a nie sprzedajny arystokrata, tak jak w Powstaniu Listopadowym
Ale Pan Marszałek Piłsudski i Warszawa o tym fakcie nie pamietała i nie pamieta
Vide:
http://blogmedia24.pl/node/61788
Powstanie Wielkopolskie, zdobycie lotniska na Ławicy
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Wiadomość o ich śmierci lotem
Wiadomość o ich śmierci lotem błyskawicy obiegła Polskę. 85 lat temu zginęli Żwirko i Wigura
Imię Żwirki i Wigury nosi wiele ulic i szkół, są patronami drużyn harcerskich i aeroklubów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl