Krystyna Krahelska, Wielka Dama Powstania Warszawskiego
Sześćdziesiąt dziewięć lat temu, w nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 roku w czasie wybuchu Powstania Warszawskiego, została zamordowana przez genetycznych morderców, Niemców
plutonowy Armii Krajowej
„Warszawskiej Syrenie dała swą twarz
Powstańczej Warszawie oddała swe życie”
Ale warszawka o tym nie wie, bo to polskie!
Polesia czar, to dzikie knieje, moczary
Polesia czar, to dziwny wichru jęk
Gdy w mroczną noc z bagien wstają opary
Serce me drży, dziwny ogarnia lęk
Słyszę jak w głębi wód jakaś skarga się miota
Serca prostota wierzy w Polesia czar
Pachnące lasem bez granic,
Że też ci się tak zeszło prędko
I tak na nic.
Pozostał po tobie zapach
I zimna bosa rosa,
I ciche jesienne noce,
I zima w płonących szczapach.
Ani jednej przeczytanej książki,
Końskie grzywy i bujna swoboda,
O dzieciństwo, dalekie dzieciństwo,
Przepłynięte niby wąska woda.”
Przy barykadzie w rejonie Politechniki - pierwsze dni sierpnia, od lewej:
pchor. "Nieczuja" Tadeusz Wierzbicki,
pchor. "Zygmuntowski" Zygmunt Gebethner,
ułan "Ryś" Ryszard Smorągiewicz.
Zbiórka sekcji 1108. plutonu przed politechniką.
Od lewej stoją:
pchor. "Zygmuntowski" Zygmunt Gebethner,
pchor. "Nieczuja" Tadeusz Wierzbicki,
NN,
NN,
ułan "Ryś" Ryszard Smorągiewicz,
NN,
NN.
„Poległym Cześć i Niech Wam Drogie Dzieci Warszawy
Ta Ziemia, o której wolność walczyliście,
Lekka będzie”.
Napis na krzyżu:
KRYSTYNA KRAHELSKA
PLUTONOWY SANITARJUSZ 7 P. UŁ. W.P.
UR. W MAZURKACH WOJ. NOWOGRODZKIEGO 15 III 1914
POLEGŁA W POWSTANIU WARSZAWSKIM 1 VIII 1944 R.
ODZNACZONA POŚMIERTNIE KRZYŻEM WALECZNYCH
Napis na płycie nagrobnej:
AUTORKA PIEŚNI
HEJ, CHŁOPCY, BAGNET NA BROŃ
DŁUGA DROGA DALEKA
PRZED NAMI TRUD I ZNÓJ
PO ZWYCIĘSTWO MY MŁODZI
IDZIEMY NA BÓJ
(znak lilijki harcerskiej z symbolami: ONC ZHP)
Chryste Panie z przydrożnych połamanych krzyży...
Daj nam, Chryste przydrożny, silną wolę życia!
I daj nam śmierć żołnierską jeśli umrzeć trzeba.
Poprzez ciemność i burze daj nam iść najprościej
Drogą do nowej Polski, drogą do wolności.
Fragment „modlitwy” - Krystyna Krahelska.
Hej chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga, daleka przed nami,
Mocne serca, a w ręku karabin,
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
Ciemna noc się nad nami
Roziskrzyła gwiazdami
Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni,
Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami
W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!
Hej chłopcy, bagnet na broń!
Długa droga daleka, przed nami trud i znój,
Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój,
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
Jasny świt się roztoczy,
Wiatr owieje nam oczy
I odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi.
I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy
W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!
Hej chłopcy, bagnet na broń!
Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś,
Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść!
A piosenkę "Hej chłopcy, bagnet na broń" "Danuta" napisała zainspirowana przez "Goliata", harcmistrza Ludwika Bergera, jednego z twórców "Baszty". Jej premiera miała miejsce w mieszkaniu Goliata na Żoliborzu, przy ulicy Czarnieckiego 39, w styczniu 1943 roku (tablica ku czci Bergera znajduje się przy Śmiałej 5, w miejscu gdzie 23 listopada 43 śmiertelnie dosięgła Go kula z pistoletu maszynowego.
Krystyna tę pieśń wykonała wspólnie z przyjaciółką Jasią Krasowską " Jagienka" z Pieszowoli
Pieśni została napisana podczas Świąt Bożego Narodzenia 1942 roku
Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
Na domu, w którym mieszkała Krystyna Krahelska, przy ulicy Rakowieckiej róg Łowickiej, od wielu, wielu lat wisi wmurowana tablica ku czci Jej Pamięci.
A piosenkę "Hej chłopcy, bagnet na broń" "Danuta" napisała zainspirowana przez "Goliata", harcmistrza Ludwika Bergera, jednego z twórców "Baszty". Jej premiera miała miejsce w mieszkaniu Goliata na Żoliborzu, przy ulicy Czarnieckiego 39, w styczniu 1943 roku (tablica ku czci Bergera znajduje się przy Śmiałej 5, w miejscu gdzie 23 listopada 43 śmiertelnie dosięgła Go kula z pistoletu maszynowego).
Tablica pamiątkowa poświęcona Krystynie Krahelskiej na ścianie Pałacu Czartoryskich w Puławach. Krystyna Krahelska przez jakiś czas ukrywała się w Puławach w latach 1943 -1944 , gdzie pracowała w Instytucie Mikrobiologii. Mama Pani Krystyny Krahelskiej , Janina z domu Bury była biologiem
Tablica pamiątkowa na kamienicy przy Rakowieckiej 57. To tu Krystyna Krahelska napisała "Hej chłopcy, bagnet na broń "
"Postać Krystyny Krahelskiej zaczęto upamiętniać krótko po zakończeniu wojny. W 1945 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie, odtworzonym po wyzwoleniu przez Stanisława Lorentza, zorganizowano wystawę poświęconą Pamięci Archeologów, Archiwistów, Bibliotekarzy, Etnografów, Historyków Sztuki, Konserwatorów, Muzeologów, którzy padli w obronie polskiej, polegli w walce, [zostali] zamęczeni w więzieniach. Na wystawie wyeksponowano pierwszą tablicę upamiętniającą Krystynę Krahelską".
Mokotów - Tablica pamięci Krystyny Krahelskiej "Danuty", autorki pieśni "Hej chłopcy, bagnet na broń
Wieczna cześć i sława Twojej pamięci. Spij nieśmiertelna, niepokonana.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
49 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Wieczna cześć i chwała nieśmiertelnej, niepokonanej.
"Wiersz o nas i chłopcach" - K. Krahelska
Jakże trudno uśmiechać się znowu
do zieleni, do wiosny do słońca,
Nam dziewczynom o gorzkich ustach,
nam dziewczynom o ramionach tęskniących,
Wiemy przecież, że wrócą kiedyś nasi
właśni, najdrożsi chłopcy,
Wrócą kiedyś... Nie wiemy kiedy.
Skądś - z tej swojej wędrówki obcej.
My musimy być mocne i jasne. Nam
nie wolno płakać i nie wierzyć.
Byłoby ciężej im było - daleko - naszym chłopcom...
Naszym żołnierzom.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Cześć Jej Pamieci!
Krystyna Krahelska "Wiersz o nas i chłopcach"
Jakże trudno uśmiechać się znowu
do zieleni, do wiosny do słońca,
Nam dziewczynom o gorzkich ustach,
nam dziewczynom o ramionach tęskniących,
Wiemy przecież, że wrócą kiedyś
nasi
właśni, najdrożsi chłopcy,
Wrócą kiedyś... Nie wiemy kiedy.
Skądś - z tej swojej wędrówki obcej.
My musimy być mocne i jasne.
Nam
nie wolno płakać i nie wierzyć.
Byłoby ciężej im było - daleko -
naszym chłopcom...
Naszym żołnierzom...
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
3. Hej chłopcy, bagnet na broń!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Rękopis wiersza Krystyny Krahelskiej
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
5. Jeszcze ta pieśń
KALINOWYM MOSTEM CHODZIAŁAM...
Słowa: Krystyna Krahelska
Kalinowym mostem chodziłam
Kalinowy most się kołysał,
Wiatr piosenkę gwizdał na trzcinach
I kitami po wodzie pisał...
Opadały czerwone jagody
Aż na samo dno ciemnej wody...
Kalinowym mostem chodziłam,
Kalinowy most się uginał...
Chciałam sobie ciebie przypomnieć,
Aleś mi się nie przypomniał
Były koła na wodzie ciemnej,
Było serce kalinowe we mnie...
Kalinowym mostem chodziłam
Kalinowym mostem pochyłym,
Choć tak bardzo tęsknię do ciebie,
Nie pamiętam już, jaki byłeś...
Opadały tyle razy jagody
Aż na samo dno ciemnej wody.
Kalinowym mostem chodziłam,
Kalinowe serce zgubiłam.
Utonęło, jak kwaśne jagody
Na dnie, na dnie
Ciemnej wody
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
6. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Pięknie dziękuje za cudowny wiersz o mojej młodości.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
8. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję.
Oby nasi chłopcy nie musieli chwytać za broń !
Czytam , słyszę, że lewacy szykują kolejną prowokacje na Dzień Niepodległości 11 listopada.
Wiemy gdzie stoi milicja-policja i ZOMO
Za poprzednie sprowadzenie band z Niemiec nikogo nie pociągnięto do odpowiedzialności.
KChoc my wiemu z imienia i nazwiska, kto bandytów niemieckich sprowadzał do Polski.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
Pięknie dziękuję za rękopis z Brześcia nad Bugiem.
Filmik piękny z przyjemnością wysłuchałem
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Szanowny Panie Michale
młodzi Polacy , których słucha ulica , oddają hołd Szarym Szeregom .
Szare szeregi - Podziemny styl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo.
Ostatnimi czasy polska młodzież diametralnie się zmieniła. Przestała słucać
Tuska,
dziadzi
sikorskiego,
Napisałem w obawie przed najazdem antyglobalistów i niemieckich bandytów
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Szanowny Panie Michale
Piękny, niepokonany, o którym władza zapomniała....
Z bólem serca publikujemy list naszej Czytelniczki,
która udała się dziś na grób Krzysztofa Kamila Baczyńskiego,
mieszczącego się przy pl. Teatralnym. Ani opiekunowie miejsca, ani
władze miasta nie pamiętały o Poecie Polski Walczącej.
KRZYSZTOF-KAMIL BACZYŃSKI - ELEGIA O CHŁOPCU
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Tu poległ.
W dniu 1 września poległa żona Kamila, Barbara Drapczyńska.
Wyrazy ubolewania
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Dzień czwarty (paradokument o K. K. Baczyńskim)
"ja, poszukiwacz ludzi prawdziwych,
ja, zaklinacz wężów wijących się nade mną,
zastygłem w pomnik ze wzniesionym mieczem,
którym człowieka rozetnę czy ciemność?"
***
Dzień czwarty - polski paradokumentalny film wojenny z roku 1984 w reżyserii Ludmiły Niedbalskiej. Czarno-biały.
Tematem filmu są przeżycia poety generacji wojennej Krzysztofa Kamila Baczyńskiego podczas powstania warszawskiego i okupacji.
W filmie wykorzystane zostały fragmenty piosenki Tomasza "Julka" Jaźwińskiego pt. "Szare Szeregi", a także wierszy Baczyńskiego: "Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę...", "Barbara", "Na imieniny Jerzego". Można dostrzec także fragmenty autentycznych filmów "Warszawa walczy" kręconych przez operatorów Referatu Filmowego Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej podczas walk powstańczych 1944 roku. [wikipedia.org]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Cześć Jego Pamięci!
Krzysztof K. Baczyński to jeden z moich ulubionych poetów.
A to mój ulubiony wiersz w wykonaniu niezastąpionej Ewy Demarczyk.
Kiedy mówimy o Baczyńskim nie może zabraknąć tego utworu:
Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior,
zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne ptasi świt.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.
Kto mi odda moje zapatrzenie
i mój cień, co za tobą odszedł?
Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc,
jak rośliny są - coraz młodsze.
I niedługo już - tacy maleńcy,
na łupinie z orzecha stojąc,
popłyniemy porom na opak
jak na przekór wodnym słojom.
i tak w wodę się chyląc na przemian
popłyniemy nieostrożnie w zapomnienie,
tylko płakać będą na ziemi
zostawione przez nas nasze cienie
Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
Wyprowadzę z rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
Futrem iskrząc zwiną wszystko
W barwy burz,
w serduszka listków,
w deszczu siwy splot.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.
Długa wijącą się wstęgą głos ciepły w powietrzu stygnie,
aż jego dosięgnie w zmroku i szept przy ustach usłyszy.
"Kochany" - szumi piosenka i głowę owija mu, dzwoni
jak włosów miękkich smugą, lilie z niej pachną tak mocno,
że on, pochylony nad śmiercią, zaciska palce na broni,
i wstaje i jeszcze czarny od pyłu bitwy - czuję,
że skrzypce grają w nim cicho, więc idzie ostrożnie powoli,
jakby po nici światła, przez morze szumiące zmroku
i coraz bliższa jest miękkość podobna do białych obłoków,
aż się dopełnia przestrzeń i czuje jej głos miękki
stojący w ciszy olbrzymiej na wyciągniecie ręki.
"Kochany" - szumi piosenka, więc wtedy obejmą ramiona
Las nocą rośnie. Otchłań otwiera
usta ogromne, chłonie i ssie.
Przeszli, przepadli; dym tylko dusi
i krzyk wysoki we mgle, we mgle.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
16. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję za informację o Krzysztofie Kamilu Baczyńskiim.
Wiem, że poszedł do powstania z oficyny kamienicy przy której mieszkał warszawski bard Stanisław Wielanek.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. Do Pani Pelargonii
Szanowna Pani Ewo,
K.K Baczyński, był człowiekiem, który chciał strzelać do wroga perłami
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. szanowny Panie Michale :) jak zawsze wierny Polskiej Historii
wielkie podziekowania od całej Rodziny...za Pamięć o tych,ktorych juz nie ma z nami...
podziękowania i ukłony....
niestety nie wiele napiszę,bo czas dziele między odwiedzinami męża w szpitalu,ale ukłony od nas wszystkich wyrazy wdzięczności
serdeczne pozdrowienia dla Pana i dla Wszystkich :)
gość z drogi
19. Droga Zofio,
Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twojego Małżonka, któremu życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Wspomnę o Nim w modlitwie do MB Fatimskiej, która jest moją Patronką.
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
20. Szanowny Panie Michale
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Zmartwiła Pani nas zdrowiem swego Wielce Szanownego Małżonka
Życzymy Pani, Państwu całemu domowi na Budrysowie, by senior jak najszybciej znalzł się w Domu.
Będziemy się modlić za szybki powrót do zdrowia
Wyrazy szacunku
Jadwiga & Michał Żieleśkiewiczowie
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję. Wszyscy tak mało wiemy o Bohaterach, którzy walczyli o Polskę.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. Pan Michał St. de Zieleśkiewicz
Na portalu Niepoprawni.pl Użytkownik @TŁ zamieścił notkę o grobie Krystyny Krahelskiej na cmentarzu na Starym Służewie.
Oto jej treść (pozwolę ją w całości tu zacytować:
"Mogiła Warszawskiej Syreny
Wczoraj @Obibok na własny koszt zamieścił w Polecankach notkę o Krystynie Krahelskiej, Warszawskiej Syrence, która zginęła pierwszego dnia Powstania:
http://niepoprawni.pl/content/krystyna-krahelska-wielka-dama-powstania-w...
Dzisiaj były imieniny mojej Matki. Odwiedziłem Jej grób na warszawskim cmentarzu na Starym Służewie. Niejako przy okazji zaszedłem na grób Krystyny Krahelskiej pochowanej o kilkadziesiąt metrów od grobu moich Rodziców.
Mogiła Krystyny – Syrenki nie została na szczęście zapomniana – co możecie Państwo zobaczyć w linkowanej notce @Onwk – ale jest wyraźnie zaniedbana. Było zbyt późno, abym mógł się dowiedzieć w administracji cmentarza, kto jest jej formalnym właścicielem i opiekunem. Ale to kwestia drugorzędna.
Przyszło mi do głowy, że należałoby wystąpić z inicjatywą do władz Warszawy – ktokolwiek zasiada w owych władzach obecnie i będzie zasiadał w przyszłości – aby zobowiązały się do stałej opieki i konserwacji mogiły, która kryje prochy dzielnej kobiety, która użyczyła swoich rysów symbolowi Warszawy. I poległa, walcząc o wolność tego miasta.
Proponuję Redakcji Niepoprawnych, aby podjęła się roli inicjatora i koordynatora akcji mającej na celu zobowiązanie władz Miasta Stołecznego Warszawy do otoczenia stałą opieką grobu Krystyny Krahelskiej."
Mam nadzieję, że będzie ciekawa i rzeczowa dyskusja pod nią.
TU: http://niepoprawni.pl/blog/3635/mogila-warszawskiej-syreny#comment-429726
Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
24. Pan i Obibok na własn.. /dawniej MieszkoII /
Szanowny Panie,
Uczestnicy: Michał St. de Z... i Obibok na własn...
avatar użytkownika Obibok na własny koszt
Obibok na własn...
05.08.2013 - 20:56
Szanowny Panie Michale.
Na portalu Niepoprawni.pl zamieściłem w "polecankach" Pana artykuł pt. "Krystyna Krahelska, Wielka Dama Powstania Warszawskiego".
TU: niepoprawni.pl/content/krystyna-krahelska-wielka-dama-powstania-warszawskiego#comment-429701
Użytkownik @TŁ zamieścił pod mim swój komentarz z prośbą bym go Panu przekazał, co niniejszym czynię zamieszcając go w całości.
Adres komentarza: niepoprawni.pl/comment/reply/120264/429701
"@Onkw
tł, 5 sierpnia, 2013 - 21:13
Obiboku, o ile będzie to możliwe, proszę o przekazanie autorowi tekstu następujących uwag:
1. „Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich, Krystyna Krahelska, złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej. „ Nie! Wstąpiła wcześniej, dokładna data i przebieg jej służby nie są dokładnie znane. Prawdopodobnie trzykrotnie jeżdziła na Polesie jako łączniczka.
2.”Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie.” Klasycznej, nie klasycystycznej. Proszę sprawdzić znaczenia obydwu przymiotników ;-).
3. „Rodzoną siostrą Haliny Krahelskiej pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w biurze Wojskowej Komendy Głównej AK. „ O kogo chodzi? O Krystynę, czy o Halinę? Co to była Wojskowa KG AK? Była tylko KG AK! Halina służyła w Wojskowym Biurze Historycznym KG AK i Biurze Informacji i Propagandy (BIP) KG AK
4.Krystyna poległa, a nie została zamordowana. Była żołnierzem!
Mam nadzieję, że intencja moich uwag zostanie dobrze zrozumiana :-).
Pozdrawiam serdecznie"
Przesyłam go z pominięciem opcji komentarzy, tak by nie wprowadzać zbędnego zamieszania na Blogmedia24.
Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt
Zablokuj autora
avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz
Michał St. de Z...
05.08.2013 - 21:48
Szanosny Panie,
Pięknie dziękuję.
Ja krytuki się nie boję, bo wiem, że nie ma ludzi nieomylnych. Już pisalem do jednej z Naszych Blogerek, że esej o Krystynie Krahelskiej pisałem metodą na ślepca, alergia wzroku.
Autorowi na NIE poprawni odpowiem
Być może gdzięś nieścislę się wypowiedziałem, ale poprawnośc historyyczną zachowałem.
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
25. Droga i zawsze serdecznie czytana Pelargonio :)
napiszę tylko jedno ,Dziękuję :)
serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i dla Mamusi :)
gość z drogi
26. Panie Michale,serdeczne
pozdrowienia a ten upał,dla alergików jest koszmarny.....
podziwiam Pana,ze mimo trudności ze zdrowiem....dba Pan o pamięć o wspaniałych Polkach i Polakach
serdeczności dla Pana i dla Rodziny :)
gość z drogi
27. "Bagnet na broń"
tej piosenki od dzieciństwa słuchałam z wielkim wzruszeniem,śpiewali ją rodzice ,przedwojenni Harcerze...nigdy nie przypuszczałam,ze napisała ją ta śliczna "Syrenka"
bohaterska Krystyna....
Panie Michale ,takie zyciorysy są wspaniałym przykładem dla młodego pokolenia...
wzorem postaw do naśladowania....naśladowania...w świecie komercji,pustoty i nijakości
serd pozdrawiam
gość z drogi
28. All
Szanowni Państwo,
@Onkw
Pan bezimienny, autor komentarza do mego eseju o Krystynie Krahelskiej
Ad 1
1. „Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich, Krystyna Krahelska, złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej. „ Nie! Wstąpiła wcześniej, dokładna data i przebieg jej służby nie są dokładnie znane. Prawdopodobnie trzykrotnie jeździła na Polesie jako łączniczka.
Daty złożenia przysięgi a tym samym bycie żołnierzem Armii Krajowej Krystyny Krahelskiej nie znam ! Więc jej nie podaje. Biografowie też nie podają łącznie z Biogramem opracowanym przez wybitnego specjalistę od Powstania Warszawskiego Pana Tomasza Whatwor Zatwardnickiego.
Ja nie znam swojej daty składania przysięgi. Tego nikt nie robił w teatrum. To była okrutna wojna. Konspiracja była rzeczą ważniejsza niż karabin.
To, że była łącznikiem / jakiej organizacji / też nie wiem ! Biografowie też nie podają I
Pan Tomasz Whatwor Zatwarnicki. tak pisze:
Udział w konspiracji 1939-1944
Żołnierz ZWZ-AK - brak szczegółów o jej działalności konspiracyjnej. W latach 1942-1943 utrzymywała kontakty z żołnierzami Batalionu Sztabowego ("Baszta") Komendy Głównej Armii Krajowej. Prawdopodobnie w lipcu 1944 r., po powrocie z Krakowa, nawiązała kontakt z 1. Dywizjonem (warszawskim) 7. Pułku AK "Jeleń", w którym otrzymała przydział do sanitariatu plutonu 1108.
Wystarczy ! ! !
Ad 2
2.”Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie.” Klasycznej, nie klasycystycznej. Proszę sprawdzić znaczenia obydwu przymiotników ;-).
Wykładnia słowa Klasycyzm:
Klasycyzm łac. classicus – doskonały, pierwszorzędny, wzorowy, wyuczony) – styl w muzyce, sztuce, literaturze oraz architekturze odwołujący się do kultury starożytnych Rzymian i Greków
Ja piszę o pompomniku Warszawskiej Syreny, więc mam prawo użyć takiego słownictwa ! ! !
Ad 3 . „Rodzoną siostrą Haliny Krahelskiej pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w biurze Wojskowej Komendy Głównej AK. „ O kogo chodzi? O Krystynę, czy o Halinę? Co to była Wojskowa KG AK? Była tylko KG AK! Halina służyła w Wojskowym Biurze Historycznym KG AK i Biurze Informacji i Propagandy (BIP) KG AK
O Halinę, psudonim "Myszka" która pracowała w Komendzie Głównej Armii Krajowej.
W Powstaniu Warszawskim brały udział dwie Haliny Krahelskie:
Halina pseudonim "Myszka" rodzona siostra Krystyny
oraz
Halina Krahelska, właściwie Helena Maria Krahelska z domu Śleszyńska, primo voto Grabianka. Jej mąż był kuzynem Kryystyny Krahelskiej. Zmarła w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück.
Ad 4Krystyna poległa, a nie została zamordowana. Była żołnierzem!
Wbrew konwencji Genewskiej, Niemcy i Sowieci napadli na Polskę bez wypowiedzenia wojny.
Konwencja Genewska, nówi o:
personel sanitarny jest neutralny w konflikcie, nie może być atakowany i nie bierze udziału w walkach
cywile, którzy pomagają rannym i chorym żołnierzom powinni być szanowani, nie można ich atakować
ranni w wyniku konfliktu powinni być traktowani jednakowo bez względu na ich narodowość
powołano znak czerwonego krzyża, którym podczas konfliktu oznaczane są formacje medyczne i ich personel.
Pozdrawiam
michał zieleskiewicz
Pan Obibok na własn..., dawniej Mieszko II
Bardzo Pana proszę by Pan ten mój komentarz przekopiował i wkleił na NIR poprawnych
Wyrazy szacunku
michał zieleskiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
29. FORTECA - Elegia o chłopcu polskim 22 VI 2013 Park Praski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję. Wysłuchałem ale ja nie preferuje muzyki doktora leguminy, choć on tu akurat nie spiewał.
Ukłony moje najniższse
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
31. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Dla Pani i Budrysowa
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
32. Panie Michale :) myslę ze Rodzice tam gdzieś wysoko
słuchają razem ze mną dzięki Panu moja ukochaną "kołysankę " dlaczego akurat to mi na dobranoc śpiewali,nie wiem....ale tak było
Póżniej Tatko długo jeszcze w nocy opowiadał o wiernym koniku,który kopał grób dla swego pana...i proszę się nie śmiać ,ale jako już bardzo dorosła osoba połapałam się,że to nie bajka tylko słowa którejś kolejnej zwrotki naszego hymnu...
i jak ja miałam wyrosnąć na normalnego zjadacza chleba...?
serdeczności dla Pana i dla Bliskich ,ukłony dla Wielkopolski :)
gość z drogi
33. ad rem życiorysów bohaterów z czasów wojny....
pozwolę sobie na pewną refleksję opartą na bazie wspomnień mojej rodziny....
Mama i Tatko,przedwojenni harcerze,każde działające na innej "niwie"
bracia tatki i ich przyjaciele,też harcerze,stryj młodziutki Kapłan ówczas...normalny niby życiorys
a jaka była prawda...nie mówiona,nie oparta o dokumenty z jakiś ważnych żródeł...?
Mama przewożąca broń walczącym partyzantom nigdy nie wstąpiła do ZBOWIDu,kiedyś zapytałam ją dlaczego ?
i cóż odpowiedziała ta Dzielna i Piękna Dziewczyna,która pod obstrzałem wrogim opatrywała żołnierza z urwaną nogą...ratując mu życie /odszukał ją po latach,serdecznie dziekując za ratunek/
....że musiałaby zepsuć życiorysy dzieciom ludzi ,którzy sprzedawali Polskę,
Dorosłym dzieciom,nie mającym pojęcia ,kim byli ich rodzice......
Tatko z młodszym bratem i kolegami,póżniejszymi kapłanami...wspierający partyzantów...nigdy nie wstąpili do ZBOWIDu ani do żadne innej organizacji..z bardzo podobnych powodów...
Stryj Kapłan,nigdy nikomu nie opowiadał,ze uratował partyzanta ,w czasie gdy Niemcy rozstrzeliwali ludzi...uratował i przechował na plebani...rannego wyciągniętego z pośród trupów,a JAK SIĘ ZORIENTOWAŁ ? bo poszedł odmówić modlitwę za zamordowanych i poświęcić miejsce ich grobu i wtedy usłyszał jęki...
mijały lata gdy tuż przed śmiercią odnalazł Stryja cudem uratowany Człowiek...szukał go
tyle lat aż znalazł i gdy chowano Stryja ,sztandary pochyliły sie nad Jego grobem w podzięce....
ten przypadek opisała nawet nie istniejąca już gazeta chyba" Panorama " w kąciku "fotografa przy tym nie było"
Dlaczego to opisuję...?
A no dlatego,że nie ma pewnych ani super dokładnych żródeł z czasów wojny...były prawdy tajne,
przysięgi składane w lesie ,na ręce miejscowych przywódców tzw "lesnych"którzy często ginęli nie mając nawet swego grobu....zabierając wiele tajemnic...na zawsze...
Nigdy nie poznamy szczegółów z tamtych strasznych lat...wiele przepadło na zawsze ze swoimi bohaterami a i nie raz prześladowcami....
nawet rodziny o wielu rzeczach nie wiedziały...bo jak mówili ludzie z tamtych lat....tak trzeba było...bo tak się wypełniało słowa przysięgi...i zachowało wiele tajemnic...
panie Michale :)
serdecznie pozdrawiamy i życzymy Dobrej Nocy WielkoPolsce :)
gość z drogi
34. Droga Zofio,
Prawdziwi bohaterowie, którym naprawdę zależało na losach Polski, nigdy nie wstąpili do ZBOWIDu. W ten sposób zachowali twarz, nie chcąc identyfikować się z komunistyczną organizacją.
I chwała im za to.
Pozdrawiam serdecznie
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
35. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Nasze pokolenie przynajmniej ma wspomnienia.
Żyjemy nimi.
Choć Pani powojenna
Ukłony dla Pani I Budrysowa
Można powiększyć
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
36. Ewo masz rację....ten fragment naszego powojennego życiorysu
zasługuje na osobny temat.....
przywileje jakie mieli,ci którzy do tego związku należeli...zawsze mnie dziwiły...ponieważ znałam opinie bliskich na temat tych "uprzywilejowanych i ich "osiągnięć wojennych ":)
środowiska małych miasteczek...są przezroczyste...i nic się nie da ukryć...:)
serdeczności z umęczonego upałem miejsca...na Polskiej mapie :)
gość z drogi
37. Panie Michale :)
część powojennego pokolenia na zawsze będzie żyła z bagażem opowieści wojennych z "z pierwszej ręki"
opowieści świadków straszliwego dramatu...świadków,którzy bardzo szybko odchodzili na drugą stronę życia....
serdeczne pozdrowienia z podziękowaniami za Kwiaty :)
ukłony dla Żony :)
gość z drogi
38. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Och, jak pięknie to Pani napisała.
My i Budrysowo jesteśmy dumni
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
39. Tak Panie Michale :) święte słowa :)
bo takie są właśnie nasze geny...przekazywane z dziada,pradziada...bo Taka jest nasza Wiara.....
dzięki której przetrwał Naród Polski ,mimo skundlonych i sprzedajnych razwiedczyków...w każdym pokoleniu....obecnym TEZ...
wieczorne serdeczności :) dla WielkoPOLSKI :)
kłania sie Budrysowo z operowanym Budrysem nr Jeden :)
Dobrej Nocy :)
gość z drogi
40. dzięki za śliczne kwiatuszki :)
w naszych Narodowych barwach :)
serdeczności :)
gość z drogi
41. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
Kolejne dla Pani, Budrysowa i rekonwalescenta
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
42. Panie Michale :) troszkę mnie nie było klawiaturą
ale nie sercem i duchem....
cudne gożdziki,dziękujemy :)
jakoś wracamy do Normy...pytanie tylko co jest Normą dla nas a co dla medyków ?
serdeczności dla Pana ,Dla Rodziny i dla Blogmedia 24.pl :)
gość z drogi
43. Hej, chłopcy, bagnet na broń! Pamiętamy!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. Panie Michale,Pamiętamy
i TAK bardzo nam Pana Brak... :)
gość z drogi
45. Mnie też brakuje tych pięknych kwiatów,
które Pan Michał zawsze nam przysyłał.
I jego słów jak kwiaty na pustyni...
"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz
46. PowstanieWarszawskie
PowstanieWarszawskie
@pw1944"Ciemna noc na liściach kładzie dłoń
Śpij dziecino Śpij żołnierski synu
Już niedługo obudzimy broń"
Jutro!
#PW1944Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. Należymy do narodu, którego
— powiedział Stanisław Pigoń komentując wstąpienie
Krzysztofa Kamila Baczyńskiego do oddziału dywersyjnego. W Powstaniu
Warszawskim zginęli także inni poeci m.in. Tadeusz Gajcy, Zdzisław
Stroiński, Krystyna Krahelska.
Poeci, którzy zginęli podczas Powstania Warszawskiego, którego
75 rocznica przypada 1 sierpnia, należeli do pokolenia Kolumbów, które
w 1939 roku zdawało maturę. Większość z nich miała niewiele
ponad 20 lat.
Pierwszego dnia powstania zginęła Krystyna
Krahelska - harcerka, poetka, autorka jednej z najpopularniejszych
piosenek Polski Walczącej „Hej chłopcy, bagnet na broń!”. Przed wojną
studiowała etnografię, marzyła o karierze muzycznej. Była wysoka, włosy
miała złotawe, a oczy - zielone, pozowała rzeźbiarce Ludwice Nitschowej
do pomnika Syrenki, który stanął nad Wisłą w sierpniu 1939 roku.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. w tym dniu kładę zawsze
ukochaną książeczkę "Kamienie na szaniec " i łzy same lecą niczym te kamienie
gość z drogi
49. Dziś idę walczyć - Mamo
Dziś idę walczyć - Mamo kochana,
Nie płacz, nie trzeba, ciesz się, jak ja,
Serce mam w piersi rozkołatane,
Serce mi dziś tak cudnie gra.
Józef Andrzej Szczepański "
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl