Sukces "niepokornych" dziennikarzy
elig, pon., 13/05/2013 - 21:36
Grupa dziennikarzy określających się mianem "niepokornych", o której prawicowcy mówią często z przekąsem "nasi", odniosła w ostatnich ośmiu latach wielki sukces i to pomimo wściekłych ataków mediów mainstreamu.
Popatrzmy, jak wyglądała sytuacja mediów w maju 2005 roku. Prezesem TVP był Jan Dworak /tak, ten sam !!!/. "Gazeta Wyborcza" sprzedawała 447 tys. egz. "Rzeczpospolitą" kierował wtedy Grzegorz Gauden, który zamienił ją w "GW"-bis. Właśnie zakończyła się plajtą próba wskrzeszenia "Życia" /z kropką/. Najbardziej niezależnym z tygodników opinii był "Wprost". Jego redaktorem naczelnym i wydawca był wtedy Marek Król. Sprzedaż pisma, stosunkowo duża, wynosiła ponad 150 tys. egz. Telewizje komercyjne były tubą rządu.
Od dwóch lat działała Telewizja Trwam ojca Rydzyka. Miał on również "Nasz Dziennik". "Gazeta Polska" istniała, ale trzęsła nią Elżbieta Isakiewicz, a sprzedaż wynosiła niecałe 10 tys. Był jeszcze "Najwyższy Czas!" wydawany i redagowany przez Janusza Korwin-Mikkego. Sprzedaż "NCz!" to ok. 20 tys /mniej wiecej tyle, co obecnie/. Do tego jeszcze parę pism katolickich i trochę zupełnie już niszowych wydawnictw. To wszystko. Prawicowe portale internetowe nie istniały.
Po dość niespodziewanym zwycięstwie PiS jesienią 2005 r. wszystkie media mainstreamu przypuściły wściekły atak na prawicę i oczywiście także na prawicowe media. Nie chodziło zresztą tylko o ataki propagandowe i szczucie medialne. Przeciw prawicowej prasie używa się służb specjalnych, sadów i t.zw. "wrogich przejęć" /"Wprost", "Rzeczpospolita", "Uważam Rze"/. Od ośmiu lat trwa zacięta wojna między mainstreamem i tymi, co za nim stoją, a prawicowymi mediami /od 2007r, po wygranej PO, wrogiem prawicy są też władze Polski/. Jaka więc jest obecna sytuacja?
Media ojca Rydzyka mają się dobrze i ich popularność znacznie wzrosła. Wskutek decyzji KRRiT odmawiajacej Trwam miejsca na multipleksie, mają one teraz pełne poparcie Episkopatu. "Gazeta Polska" pod energicznym kierownictwem Tomasza Sakiewicza zwiększyła sprzedaż siedmiokrotnie. Utworzyła też dziennik "Gazeta Polska Codziennie", który istnieje już od roku i ośmiu miesiecy. Jego sprzedaż to prawie 30 tys. egz. i wciąż pomału rośnie. "GP" zainicjowała też akcję tworzenia Klubów Gazety Polskiej. Jest ich już ponad 350. Na miejsce przejętego przez Hajdarowicza "Uważam Rze" powstały dwa nowe pisma "Sieci" i "Do rzeczy". Sprzedaż każdego z nich wynosi ponad 100 tys. egzemplarzy. Dla porównania: sprzedaż "Gazety Wyborczej" spadła do 217 tys, egz. /marzec 2013/.
W Internecie mamy teraz kilkadziesiat prawicowych portali z których największe to Niezalezna.pl, Wpolityce.pl i Rebelya.pl. Powstało wiele platform blogerskich n.p. Naszeblogi.pl, Niepoprawni.pl, czy Blogpress.pl . Wisienką na torcie jest jednak utworzona 6 maja 2013 Telewizja Republika. Powstała ona wspólnymi siłami "Gazety Polskiej" oraz "Do rzeczy" i jest całodobową telewizją informacyjną dostępną z satelity, w niektórych kablówkach, na platformie cyfrowej Polsatu, a także w Internecie /po wykupieniu rocznej karty za 138 zł/.
Widać więc, że środowisko "niepokornych" dziennikarzy potrafi być skuteczne w działaniu. Nie tylko oparło się nagonce, ale rozwinęło nowe środki przekazu. Sukces rodzi jednak zawiść i niechęć - niekoniecznie ze strony mainstreamu. Ostatnio ojciec Rydzyk poczuł się zagrożony przez Telewizję Republika i najpierw odgrzał starą sprawę abp Wielgusa, a potem wystapił z oficjalnym oświadczeniem potępiającym "Gazetę Polską".
Powstał zadziwiający sojusz ojca Rydzyka z medialnym funkcjonariuszem Tomaszem Lisem. Wspólnie wystepują oni przeciw Telewizji Republika W prawicowej blogosferze od września 2012 prowadzona jest kampania przeciwko "naszym" dziennikarzom, oskarżająca ich o straszliwe "zdrady", w rodzaju pójścia na grill do Giertycha. Celują w tym blogerzy Coryllus i Krzysztof Osiejuk /Toyah/. Patrz -/ http://naszeblogi.pl/37883-krucjata-przeciw-naszym-blogerzy-kontra-dziennikarze /. Toyah zamieścił dziś notkę / http://osiejuk.salon24.pl/507001,gulasz-z-serc-raz-jeszcze /, w ktorej dość mętnie tłumaczy, po co to robi.
Myślę, że najlepiej będzie przypomnieć stare powiedzenie: "Psy szczekają, karawana jedzie dalej".
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
19 komentarzy
1. @elig
u Pani fałsz miesza się z prawdą. Generalizuje Pani i ozdabia :) a prawda jest, gdzie leży. Bez względu na to, kto z której strony na nia patrzy.
A całego tego "sukcesu" by nie było. gdyby nie zapotrzebowanie Polaków na prawdę. Nie na proponowaną przez media głównego nurtu, polskojęzyczne koncerny lewacką propagandę, ale na prawdę i prawdziwą informację.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
Przecież o to właśnie chodzi, że "niepokorni" zaspokajają to zapotrzebowanie na prawdę lepiej niż inni. Co uważa Pani za fałsz?
3. Pani elig ojca Tadeusza sprowadziła do psa szczekającego
tymczasem sama, nie tylko szczeka na karawanę ojca Rydzyka, to jeszcze łże jak bura suka; bo to nie ojciec Tadeusz odgrzał stary spór z "Gazetą Polską" tylko naczelny owej gazety poczuł się silny i zaczął na nowo podszczypywać RM: "Ja z redaktorem „Gazety Polskiej” mam pewne sprawy przeszłe, ale i teraźniejsze. Niedawno napisał książkę, w której mówiąc kolokwialnie, „podszczypuje” Radio Maryja – ale jak mi mówili ci, którzy tę książkę czytali – o właścicielu Polsatu nie ma w niej ani słowa."
Nie z zawiści, czy też niechęci - jak sugeruje p. elig - wynikają motywy wypowiedzi kapłana, lecz z troski o Polskę. Tym bardziej nie jest on w sojuszu z red. Lisem co imputuje pani odwracając kota ogonem, bo to "właśnie prezes marketingu tej telewizji – redaktor „Gazety Polskiej” – jeden z pierwszych wywiadów dotyczących tej stacji zamieścił na portalu Tomasza Lisa. Każdy zna stosunek red. Tomasza Lisa do patriotyzmu i Kościoła. Poza tym – czy to jest godne – w jaki sposób red. Tomasz Lis traktuje prezesa PiS, premiera Jarosława Kaczyńskiego. Do takiego środowiska idzie ktoś (redaktor gazety), która nazywa się Polska i ma „pełne usta polskości”.
Cytaty zaczerpnąłem z wypowiedzi Ojca Dyrektora.
Wojciech Kozlowski
4. @Wojciech Kozlowski,
Nie mniej prawdą jest to, że Ojciec Rydzyk był bardzo niezadowolony z odsunięcia Biskupa Wielgusa od wpływu na Kościół. Być może znając lepiej środowisko biskupów domyślał, że inni sa jeszcze bardziej kontrowersyjni - tego nie wiem. Prawdą jest również to, że biskup Chrapek, z którym wielu z naszego środowiska wiązało duże nadzieje zginął w dziwnym wypadku samochodowym. Na prostej drodze, przy niezgodnej z przepisami ale dość umiarkowanej prędkości, nieco ponad 120 km/godz. uderzył w przydrożne drzewo.
Jeśli nawet Ojciec Rydzyk miał podstawy by obawiać sie innych biskupów, to mógł bronić bp Wielgusa inaczej. Poza tym oglądałem dośc często tzw pasmo informacyjne w TV Trwam i zauważyłem o wiele lepszy stosunek prowadzących do posłów, rozłamowej i osłabiającej naszą część sceny politycznej, Solidarnej Polski niż do posłów PiS`u.
Jeśli chodzi o kwestie Solorza i udostępnienie przez niego platformy cyfrowej TV Republika, to trzeba pamiętać, że jego firma działa na bardzo konkurencyjnym rynku i żadna grupa widzów nie jest dla niego do pogardzenia. Jestem przekonany, że jak zmienią się nastroje społeczne i Pis będzie miał większe poparcie to w Polsacie nie będzie żadnych nie miłych mu treści. Po prostu Solorz robi przede wszystkim interesy a te wymagają sojuszy z silniejszym w danym momencie, ale wymagają też zachowania zawsze możliwości manewru. Poza tym jak ludzie nauczą się oglądać telewizję w internecie to nie będą kupować jego dekoderów. Ja raczej w tym kontekście patrzę na decyzję Solorza.
uparty
5. ALL
'PO OWOCACH" - a na razie są tylko pączki.
Proponuję nie przenosić na BM24 sporu pomiędzy Sakiewiczem i o.Rydzykiem prowadzonego na innych portalach.
Popieramy WSZYSTKIE niezależne media.
Pamietamy jednak przede wszystkim, że 19 maja jest kolejny ogólnopolski protest w obronie prawa do mutiplex-u dla katolickiej TV TRWAM.
Maszerujemy dalej dla POLSKI.
I tego sie trzymajmy.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. @elig - co jest fałszem?
to:
" Popatrzmy, jak wyglądała sytuacja mediów w maju 2005 roku. Prezesem TVP był Jan Dworak /tak, ten sam !!!/. "Gazeta Wyborcza" sprzedawała 447 tys. egz. "Rzeczpospolitą" kierował wtedy Grzegorz Gauden, który zamienił ją w "GW"-bis. Właśnie zakończyła się plajtą próba wskrzeszenia "Życia" /z kropką/. Najbardziej niezależnym z tygodników opinii był "Wprost". Jego redaktorem naczelnym i wydawca był wtedy Marek Król. Sprzedaż pisma, stosunkowo duża, wynosiła ponad 150 tys. egz. Telewizje komercyjne były tubą rządu.
Od dwóch lat działała Telewizja Trwam ojca Rydzyka. Miał on również "Nasz Dziennik". "Gazeta Polska" istniała, ale trzęsła nią Elżbieta Isakiewicz, a sprzedaż wynosiła niecałe 10 tys. Był jeszcze "Najwyższy Czas!" wydawany i redagowany przez Janusza Korwin-Mikkego. Sprzedaż "NCz!" to ok. 20 tys /mniej wiecej tyle, co obecnie/. Do tego jeszcze parę pism katolickich i trochę zupełnie już niszowych wydawnictw. To wszystko. Prawicowe portale internetowe nie istniały."
zupełnie od czapy.
W 2005 roku istniało przede wszystkim dziennikarstwo śledcze, zajmujące sie tropieniem nieprawidłowości , to dzięki tym publikacjom w TVN i POLSAT ludzie mieli dostęp do oglądu skali korupcji i nieprawidłowości dlatego PRAWICA WYGRAŁA wybory.
Istniało Radio Maryja, tępione przez biskupów Glempa, Pieronka, Zycimskiego a bronione przez Jana Pawła II.
Michalski i Wołek uchodzili za prawicowych ortodoksów :)
W 2005 r. internet raczkował i prawie w ogóle nie było portali społeczniościowych.
Jednym z niewielu był Tomasza Lisa 'Co z ta Polską'. Dopiero po zamknięciu tego portalu internauci przeniesli się na Salon24.
I tak dalej..... wiele by pisać. Szkoda czasu, bo przy wprowadzeniu fałszywych danych wychodza Pani fałszywe wnioski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Jeśli miałbym wybrać z dwóch
Jeśli miałbym wybrać z dwóch rozpączkowanych to jednak wolałbym Frondę, chociaż aktywność jest niska. Rebelya służyła, tak to teraz widzę, jako słup do wypromowania paru łebków (co akurat jest rzeczą raczej naturalną wśród mediów, nie tylko wśród "naszych").
Potencjał na chwilę obecną obu jest bardzo słaby, pomimo lansowania się przez Rebelyę. W ciągu paru miesięcy dokończony zostanie "odpływ" na inne strony i fora i forum Rebelyi zmieni się w salon albo i gorzej. Fronda jakoś będzie przędła. Dużo osób jest na forum ivrp.pl ale ono też zamiera w wyniku różnych tarć i wojenek.
Blogpress powstał już dawno, podobnie jak i Niepoprawni czy Blogmedia24. Obecnie mamy multum różnych portali, serwisów blogowych, które są słabiutkie. Autorzy przewijają się przez 17 innych portali i dlatego za parę miesięcy, może rok, większość z tego zdechnie bo i co mają do zaoferowania? Nic ciekawego, wszystko mają konkurenci. Zawsze się pięknie zaczyna a potem kończy się, że nie ma komu robić: zasada weźcie i zróbcie. Co do innych niezalezna, to po prostu support GP, wpolityce czasem można coś ciekawego znaleźć. Ogólnie mizeria.
Najczęściej wpadam...na fora dyskusyjne lub tutaj. W 2005 wielu ludziom chciało się drążyć, szukać agentów, ukrytej strony dziejów. Dzisiaj, większość patrzy jak się dobrze podwiesić i zarobić, czego bynajmniej nie potępiam, jednak należy mieć to na uwadze. Patriotyzm czy prawicowość mogą być takim samym dobrym biznesem jak i inne. Czego dowodzi pisarstwo Ziemkiewicza.
Kiedyś była cała gama blogów nieprawomyślnych, większość z tych osób zniknęła, przestała pisać albo całkowicie zmieniła poglądy lub pisze jakieś głupoty. Fala "naszych", którzy smęcą, patrząc codziennie z której strony wieje wiatr nie jest dla mnie. To są obcy, nie żadni nasi.
Niby dużo tych miejsc a wszystko puste, nudne i ograne. Reszta- wyżej.
Z pewnością cieszą klęski przekaziorów i mediastów ale ile z tego jest faktycznie zmianą mentalnościową a ile zwykłym trendem ogólnym? Na niższym poziomie wśród młodzieży widać rozlewającą się falę konserwatyzmu i prawicowości. Wg ich myślenia, jesteśmy zgniłymi liberałami ;-) Renesans narodowej myśli w sensie powrotu do korzeni, cieszy, oby tylko tych młodych nie zgarnął kolejny "killer" w stylu JKma.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
8. @Maryla
To, że nie wspomniałam o Radiu Maryja, TVN i Polsacie , nie oznacza, że napisalam nieprawdę. Zasługi tych dwóch telewizji nie były znów takie wielkie, PiS wygrało w 2005 WBREW mediom, a nie dzieki nim.
9. Pani zawsze pisze prawdę
tylko czasami wychodzi z tego g. prawda ;)
Wojciech Kozlowski
10. @Wojciech Kozłowski
Taką mądrość to każdy troll potrafi napisać. Spadek formy, czy chwilowe zaćmienie umysłu?
11. Uparty pisze:
"Jeśli nawet Ojciec Rydzyk miał podstawy by obawiać sie innych biskupów, to mógł bronić bp Wielgusa inaczej."
Bardzo dobrze być upartym, ale jeszcze lepiej być upartym mądrze. Ojciec Tadeusz wcale by nie bronił bp. Wielgusa gdyby nie był on zaatakowany, gdyby wątpliwości co do niego zostały wyrazone inaczej.
Wojciech Kozlowski
12. elig
Pani pozwoli, niech o naszej "formie" rozstrzygają inni...
Wojciech Kozlowski
13. @Wojciech Kozlowski,
Oczywiście wcale nie twierdzę, że jestem mądry, lub od innych mądrzejszy i nie ma w tym kokieterii, bo wszyscy co czytali moje wpisy, to mogli zauważyć, że platonizm jest mi absolutnie obcy. Ja na prawdę uważam, że wobec wielkości wszechświata, w którym żyjemy kwestia czy ktoś przeczytał jedna, czy nawet kilka książek więcej od drugiego jest zupełnie nie istotna. Jednak kwestia sposobu obrony bp Wielgusa jest niezwykle istotna i dotyka spraw fundamentalnych.
Otóż w Piśmie Świętym jest wyraźnie powiedziane, że nawet "negatywny" stosunek do Boga nie przekłada się bezpośrednio na możliwości życia na tym świecie. Ludzie grzeszni też mogą sobie żyć i nic im bezpośredni nie grozi ale jest jeden wyjątek!
Tym wyjątkiem jest opisany w Dziejach Apostolskich przypadek zacnego małżeństwa Anananiasza i Safiry. Otóż oni przystępując do wspólnoty chrześcijan, wtedy była to po prostu komuna, "na wszelki wypadek" zostawili sobie część swego mienia jakoś tam ukrytego. Bo taka komuna to nowość, bo nie wiadomo było jak sie sprawy dalej potoczą. Ot, zdawało by się nić poważnego - ale ci ludzie zostali przez Boga pozbawieni życia!
Czyli postawa osoby rozsądnej i przezornej, która lubi na dwóch nogach stać, jeśli dotyczy wyborów zasadniczych musi skutkować uznaniem przez nas takiej osoby za zmarłą!
Żeby była jasność, ja tajnych współpracowników nie winię za to, że dali się omotać przez służby PRL`u. Porównuje ich sytuacje do osoby, która np wpadła pod tramwaj i straciła nogę. Należy sie jej pomoc i współczucie, ale nie może taka osoba rościć sobie pretensji np do tego, by występować w balecie, nawet jak bardzo lubi tańczyć i gdyby nie ten tragiczny wypadek tańczyła by świetnie. Osoba taka musi usunąć się w cień i zająć się sprawami w których jej kontakt z bezpieką nie będzie nikomu szkodził.
Jeśli zaś , ktoś mimo to kontynuuje swoją karierę, to znaczy, że być może ten kontakt traktował instrumentalnie, jako swego swego rodzaju aktywo pozostawione po drugiej stronie naszej wspólnoty i jeśli coś takiego wyjdzie na jaw, to dyspozycja dla nas wynikająca z Dziejów Apostolskich jest jednoznaczna. Tylko o to mi chodzi. Prawdziwość zarzutów wobec bp. Wielgusa została potwierdzona jednoznacznie, czyli nie było żadnego marginesu dla swobodnego kształtowania naszych decyzji.
uparty
14. Uparty
Pan taki skromny, ale tych książek zdaje się za dużo przeczytał, albo nienajlepszych, bo rozważanie "kwesti obrony" ma sens tylko po rozważeniu kwestii ataku, bo obrona jest zawsze wtórna...
Proszę więc zaczać od początku.
A Dzieje Apostolskie w szerszym kontekście sa po stronie biskupa Wielgusa.
Wojciech Kozlowski
15. Dobre owoce, złe owoce...
A więc: poznacie ich po ich owocach.(Mt 7, 20)
Wszystko co mówił i pisał ks. abp Stanisław Wielgus to były dobre owoce. On sie nie bał. On nie był obciążony strachem. Mówił prawdę. Diagnozował sytuację prawdziwie. W przeciwieństwie do tych, którzy robią wrażenie czymś szantażowanych. Spętanych stachem. Ograniczonych jakimiś pogróżkami.
No i jeszcze proste pytanie: jakie owoce mamy teraz?
Pytam: jakie?
16. "PO OWOCACH"....
Pani Marylo, tak ` Maszerujemy dalej dla Polski `
Pozdrawiam serdecznie
PS a tak dla ciekawosci - czy abp Nycz jest lepszy od abp Wielgusa ?. Mysle,ze nie raczej gorszy. Co sie dziala na Krakowskim Przedmiesiu ??
17. @ W.Kozlosaki
To prawda. "Uparty"
18. Szanowny Panie Adamie
jestem pewna, że gdyby abp Wielgus prowadził rozmowy z kancelarią prezydenta, to na pewno nie handlował by Krzyżem, ani by nie nazwał Obrońców Krzyża dziczą.
Po owocach....
Maszerujemy dla Polski i niech nas święty Andrzej Bobola wspiera !
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. guantanamera
Jakie owoce mamy ?? abp Nycz.