Niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady w Dachau k/ München / Monachium /
Sześćdziesiąt osiem lat temu, 29 kwietnia 1945 roku został oswobodzony i wyzwolony przez wojska amerykańskie ze zwiadu VII Armii, 3. batalionu ze 157. pułku piechoty 45. dywizji piechoty amerykańskiej pod dowództwem, p.płk. Felixa L. Sparksa, niemiecki, obóz koncentracyjny i zagłady w Dachau w pobliżu München /Monachium / Południowa Bawaria.
,
Komendantem niemieckiego obozu zagłady w Dachau, był SS-Obersturmbannführer.Martin Gottfried Weiss *, wcześniej komendant niemieckich obozów w Neuengamme,/ dzielnica Hamburga / Majdanek który na wieść o zbliżającej się do Monachium armii amerykańskiej zbiegł z częścią załogi
Nowym samozwańczym komendantem obozu ogłosił się SS-Obersturmführer Heinrich Skodzensky mający do dyspozycji około 600 funkcjonariuszy SS oraz żołnierzy Waffen-SS.
SS-Obersturmführer Heinrich Skodzensky widząc olbrzymią przewagę Amerykanów postanowił pertraktować poddanie obozu na warunkach korzystnych dla siebie. Amerykanie tych warunków nie przyjęli i zastrzelili SS-Obersturmführera Heinricha Skodzensky a następnie w większości niemiecką załogę.
Dziś o zamordowanie niemieckich oprawców, strażników oskarża się jeńców polskich, być może księży.
No cóż, Niemcy teraz nazywają się naziści
Tyle, że w obozie w Dachau polscy jeńcy nie mieli broni. Na fotografiach, które powoli znikają widzimy żołnierzy amerykańskich strzelających do Niemców
Amerykanie wkraczając do obozu w Dachau zobaczyli na bocznicy kolejowej około 30 wagonów z jeńcami w większością juz martwymi przywiezionymi z niemieckiego obozu śmierci w Buhenwaldzie. Jeńców, w większości juz martwych było ponad 5000. Większość to Polacy
Widok jaki ujrzeli amerykańscy żołnierze niedługo przed zajęciem obozu – wnętrze jednego z wagonów "pociągu śmierci przez Amerykański Trybunał Wojenny
„Oddziały nasze zastały tam widoki, jęki tak straszne, że aż nie do uwierzenia, okrucieństwa tak ogromne, że aż niepojęte dla normalnego umysłu. Dachau i śmierć są synonimami" – zanotował amerykański oficer William Quinn, świadek wyzwolenia KL Dachau.
Według więźnia George Janiszewskiego, jako pierwszy żołnierz Wojsk Amerykańskich wkroczył do obozu "Polonus" z biało czerwoną flagą w ręce.
Wojska amerykańskie wkroczyły do obozu około godziny siedemnastej na kilka minut przed zaplanowanym przez Niemców wymordowaniem wszystkich więźniów, około 67 000
Pierwotnie celem obozu było odosobnienie komunistów, biedoty żydowskiej,wspierającej komunistów, duchownych wyznania rzymskokatolickiego, ludzi o odmiennych preferencjach. Innymi słowy dla tych , którzy mogli przeszkadzać w budowie tysiącletniej Rzeszy Niemieckiej Adolfa Hitlera jako kanclerza i wodza.
Później w obozie koncentracyjnym i masowej zagłady znaleźli się w większości polscy duchowni, Polacy z Ruchu Oporu, jeńcy sowieccy, narody z innych krajów Europy.
Poza tym w Dachau szkolono przyszłych kierowników i nadzorców innych obozów koncentracyjnych. Pierwotnie obóz był zbudowany dla około 5000 więźniów. Jednakże już w 1937 roku okazało się , że obóz jest za mały i postanowiono go rozbudować w latach 1937 -38 do pojemności 10 000 więźniów. mimo to powierzchnia obozu była za mała, postanowiono wybudować w 1943 roku krematorium w bloku X.
Zamek w Hartheim koło Linzu., gdzie uśmiercano gazem więźniów z Dachau
Zamrażanie więźnia. Przebieg doświadczenia obserwują: prof. dr Holzlöhner (z lewej) i dr Siegmund Rascher
Zanurzanie więźnia w basenie. Przebieg doświadczenia obserwują: dr Rolf Puntzengruber, dr S. Rascher i pielęgniarz Walter Neff
Bł. br. Marcin Oprządek OFM
Bł. Brat Józef Zapłata
Bł. kl. Bronisław Kostkowski
Bł. kl. Tadeusz Dulny
Bł. ks. Adam Bargielski
Bł. ks. Aleksy Sobaszek
Bł. ks. Antoni Rewera
Bł. ks. Antoni Świadek
Bł. ks. Antoni Zawistowski
Bł. ks. bp Michał Kozal
Bł. ks. Dominik Jędrzejewski
Bł. ks. Edward Detkens
Bł. ks. Edward Grzymała
Bł. ks. Emil Szramek
Bł. ks. Franciszek Dachtera
Bł. ks. Franciszek Drzewiecki
Bł. ks. Franciszek Rosłaniec
Bł. ks. Henryk Kaczorowski
Bł. ks. Jan Nepomucen Chrzan
Bł. ks. Józef Czempiel
Bł. ks. Józef Kut
Bł. ks. Józef Pawłowski
Bł. ks. Józef Straszewski
Bł. ks. Kazimierz Gostyński
Bł. ks. Kazimierz Grelewski
Bł. ks. Ludwik Roch Gietyngier
Bł. ks. Maksymilian Binkiewicz
Bł. ks. Marian Konopiński
Bł. ks. Michał Oziębłowski
Bł. ks. Michał Woźniak
Bł. ks. Narcyz Putz
Bł. ks. Stanisław Kubski
Bł. ks. Stanisław Mysakowski
Bł. Ks. Stefan Frelichowski (1913-1945)
Bł. ks. Stefan Grelewski
Bł. ks. Władysław Mączkowski
Bł. ks. Władysław Miegoń
Bł o. Alojzy Liguda SVD (1898-1942)
Bł. o. Anastazy Jakub Pankiewicz OFM
Bł. o. Florian Stępniak
Bł. o. Krystyn Gondek OFM
Bł. o. Narcyz Turchan OFM
Męczennicy prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego
Miasto założył książe Bawarii w 1158 roku Heinrich der Löwe z dynastii Welfów. Z tej dynastii wywodzi się królowa Wielkiej Brytanii, Elżbieta II / linia Hanowerska /
Bawaria graniczy z Austrią, Czechami i Szwajcarią, Jeziora Bodeńskie, Badenią-Wirtembergią, Hesją,, Turyngią i Saksonią.
Oskarżony | Stopień | Funkcja | Wyrok |
---|---|---|---|
Martin Gottfried Weiss | SS-Obersturmbannführer | komendant obozu | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Josef Jarolin | SS-Obersturmführer | Schutzhaftlagerführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Friedrich Wilhelm Ruppert | SS-Hauptsturmführer | Schutzhaftlagerführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Michael Redwitz | SS-Hauptsturmführer | Schutzhaftlagerführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Rudolf Heinrich Suttrop | SS-Obersturmführer | adiutant komendanta obozu | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Fritz Hintermayer | SS-Sturmbannführer | lekarz obozowy | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Karl Klaus Schilling | pracownik cywilny | lekarz przeprowadzający eksperymenty medyczne na terenie obozu | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Johann Kick | SS-Untersturmführer | szef obozowego gestapo | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Walter Adolf Langleist | SS-Oberführer | komendant podobozu Mühldorf | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Otto Förschner | SS-Sturmbannführer | komendant podobozów Kaufering | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Arno Lippmann | SS-Hauptsturmführer | kierownik obozowej administracji | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Franz Xaver Trenkle | SS-Hauptscharführer | Rapportführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Josef Seuss | SS-Hauptscharführer | Rapportführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Franz Böttger | SS-Oberscharführer | Rapportführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Leonhard Anselm Eichberger | SS-Oberscharführer | Rapportführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Johann Baptist Eichelsdorfer | kapitan Wehrmachtu | komendant podobozu | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Johann Viktor Kirsch | SS-Hauptscharführer | komendant podobozu | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Alfred Kramer | SS-Oberscharführer | komendant podobozu | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Wilhelm Welter | SS-Hauptscharführer | Arbeitseinsatzführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Wilhelm Tempel | SS-Scharführer | Rapportführer w podobozie | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Anton Endres | SS-Oberscharführer | sanitariusz | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Engelbert Valentin Niedermeyer | SS-Unterscharführer | kierownik krematorium | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Wilhelm Wagner | SS-Hauptscharführer | kierownik obozowej pralni | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Otto Moll | SS-Hauptscharführer | kierownik komanda więźniarskiego | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Vincenz Schöttl | SS-Obersturmführer | kierownik komanda więźniarskiego | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Simon Kiern | SS-Oberscharführer | Blockführer | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 28 maja 1946) |
Christof Ludwig Knoll | więzień funkcyjny | kapo | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Fritz Becher | więzień funkcyjny | kapo | śmierć przez powieszenie (wyrok wykonano 29 maja 1946) |
Hans Eisele | SS-Hauptsturmführer | lekarz obozowy | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona na dożywotnie pozbawienie wolności) |
Wilhelm Witteler | SS-Sturmbannführer | lekarz obozowy | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona na 20 lat pozbawienia wolności) |
Fritz Degelow | SS-Sturmbannführer | dowódca kompanii wartowniczej | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 20 lat pozbawienia wolności) |
Peter Betz | SS-Hauptscharführer | Rapportführer | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 15 lat pozbawienia wolności) |
Otto Schulz | SS-Untersturmführer | kierownik komanda więźniarskiego | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 15 lat pozbawienia wolności) |
Emil Erwin Mahl | więzień funkcyjny | kapo | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 15 lat pozbawienia wolności) |
Friedrich Wetzel | SS-Hauptsturmführer | urzędnik administracji obozowej | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 10 lat pozbawienia wolności) |
Fridolin Karl Puhr | SS-Hauptsturmführer | dentysta obozowy | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 10 lat pozbawienia wolności) |
Sylvester Filleböck | SS-Untersturmführer | urzędnik administracji obozowej | śmierć przez powieszenie (kara zamieniona 10 lat pozbawienia wolności) |
Hugo Lausterer | SS-Scharführer | kierownik komanda więźniarskiego w podobozie | 10 lat pozbawienia wolności |
Johann Schöpp | SS-Mann | strażnik w podobozie | 10 lat pozbawienia wolności |
Albin Gretsch | SS-Unterscharführer | strażnik w podobozie | 10 lat pozbawienia wolności |
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
23 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
za portalem Polska Misja Katolicka, fragment:
http://www.pmk-muenchen.de/polskie-miejsca-pamieci/22-polskie-miejsca-pa...
Bp Michał Kozal został przewieziony do Dachau w
lipcu 1941 r. i otrzymał numer 24554. Do końca służył chorym i
umierającym. Dla Niemców był jednym z więźniów nad którym znęcano się w
szczególnie wyrafinowany sposób. Dnia 26 stycznia 1943 r., skatowany,
chory na tyfus, został dobity śmiercionośnym zastrzykiem. Władze obozowe
nie zgodziły się na pochowanie jego zwłok na cmentarzu miasta Dachau,
lecz nakazały je spalić w obozowym krematorium. Zabrano i zniszczono
wszystko, co miało jakikolwiek związek z biskupem, a jego insygnia
biskupie odesłano do Berlina.
20 sierpnia 1972 r. na
zewnętrznej ścianie kaplicy "Śmiertelnego Lęku Pana Jezusa" znajdującej
się na terenie byłego obozu koncentracyjnego księża polscy, byli
więźniowie Dachau, z biskupami Kazimierzem Majdańskim i Ignacym Jeżem,
umieścili tablicę pamiątkową z napisem w języku polskim:
"Tu,
w Dachau co trzeci zamęczony był Polakiem Co drugi z więzionych tu
Księży Polskich złożył ofiarę z życia. Ich Świętą pamięć czczą Księża
Polscy - Współwięźniowie".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. za portalem swietyjozef.kalisz
http://www.swietyjozef.kalisz.pl/?dzial=Dachau
SPIS IMION i NAZWISK WSZYSTKICH KSIĘŻY – WIĘŹNIÓW
OBOZU KONCENTRACYJNEGO w DACHAU
ZNAJDZIESZ TUTAJ
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. za portalem dzieje, fragmenty
http://dzieje.pl/aktualnosci/80-lat-temu-powstal-kl-dachau-pierwszy-niem...
22 marca 1933 r. z rozkazu Heinricha Himmlera w Dachau pod Monachium założono pierwszy nazistowski obóz koncentracyjny. Do 1945 r. przeszło przez niego 253 tys. więźniów różnej narodowości; prawie połowa z nich zginęła.
„Dachau, 1933–1945 pozostanie na zawsze jako jeden z najstraszliwszych w historii symboli barbarzyństwa. Oddziały nasze zastały tam widoki, jęki tak straszne, że aż nie do uwierzenia, okrucieństwa tak ogromne, że aż niepojęte dla normalnego umysłu. Dachau i śmierć są synonimami" – zanotował amerykański oficer William Quinn, który w 1945 r. był świadkiem wyzwolenia KL Dachau.
Jak podkreśla Jan Kosiński w książce „Niemieckie obozy koncentracyjne i ich filie”, KL Dachau pełniło przed wojną także funkcję „uczelni dla młodych esesmanów”, miejsca szkoleń personelu dla innych obozów.
W 1934 r. „praktykę” w Dachau odbył m.in. Rudolf Hoess, późniejszy komendant KL Auschwitz. Podczas pobytu w obozie Hoess znalazł się pod wpływem komendanta Theodora Eickego, zwolennika stosowania przez esesmanów przemocy fizycznej w stosunku do więźniów. "+Szkoła z Dachau+ okazała się w zasadzie swego rodzaju inicjacją, która miała uczynić esesmanów niewrażliwymi na ich własne uczucia i męki maltretowanych, a przede wszystkim zintegrować środowisko sprawców poprzez popełniane wspólnie zbrodnie" - tłumaczy Karin Orth. („Biografia Rudolfa Hoessa”).
Szkolenie wojskowe w Dachau przeszedł również jeden z głównych architektów Holokaustu, Adolf Eichmann.
Miejsce kaźni polskich elit
Począwszy od 1939 r. do Dachau trafiały transporty z więźniami z wielu opanowanych przez III Rzeszę krajów. Stopniowo obóz stawał się miejscem kaźni polskich elit. Osadzano w nim inteligencję i księży. Łącznie w KL Dachau uwięziono 2720 duchownych, z czego aż 1780 stanowili Polacy (wyzwolenia nie przeżyło 868).
Polacy byli częstymi ofiarami nazistowskich eksperymentów pseudomedycznych przeprowadzanych w KL Dachau. Niemieccy lekarze zarażali zdrowych więźniów m.in. żółtaczką, malarią czy ropowicą. „Do celów lotniczych przeprowadzali badania w komorach ciśnieniowych i zamrażali więźniów. W czasie dużych mrozów na drewniane nosze kładziono nagich więźniów, po kilku jednocześnie i przywiązywano. Wynoszono ich na wiele godzin na zewnątrz” – pisze Anna Jagodzińska. („Polscy księża w KL Dachau”)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. 80 lat później
Peer Steinbruck, lider Socjaldemokratycznej Partii Niemiec i jej kandydat na kanclerza Niemiec:
"UE to nie tylko wspólny rynek czy wspólna waluta. To model cywilizacyjny"
A jaki jest cel tego modelu cywilizacyjnego?
Wolność, dobrobyt, pokój, niezawisłość sądów, prawa człowieka -
wszystko, czego nie można znaleźć na żadnym innym kontynencie. To jest
odpowiedź na katastrofy XX wieku. Odrobiliśmy tę lekcję. Musimy to
wyjaśniać, szczególnie młodym ludziom. Wiele moich przemówień dotyczy
mojego pradziadka, dziadka i ojca. To generacje, które były mordowane na
polach walki w całej Europie - i często odpowiedzialność za to ponoszą
Niemcy. I wreszcie udało się to zmienić."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję za uzupełnienie mego tekstu o ciekawe z punktu historycznych wiadomości.
Ja swój post wklejałem na raty
Pełna lista polskich księży z niemieckiego obozu zagłady w Dachau, jest od dwóch lat na Blogmedia.
Za udostępnienie tej listy, podziękowałem oficjalnie na Blogmedia i prywatnie księdzu Łukaszowi Przybyle z Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu.
"Jest to pełna lista polskich księży zamordowanych w niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady w Dachau.
Listę sporządził przewielebny ksiądz Łukasz Przybyła z Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu.
Bóg zapłać
Przewielebny księże
Z wyrazami szacunku
michał zieleśkiewicz
http://blogmedia24.pl/node/48270 z dnia 11/05/2011
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuję za uzupełnienie mego tekstu o ciekawe z punktu historycznych wiadomości.
Ja swój post wklejałem na raty
Pełna lista polskich księży z niemieckiego obozu zagłady w Dachau, jest od dwóch lat na Blogmedia.
Za udostępnienie tej listy, podziękowałem oficjalnie na Blogmedia i prywatnie księdzu Łukaszowi Przybyle z Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu.
"Jest to pełna lista polskich księży zamordowanych w niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady w Dachau.
Listę sporządził przewielebny ksiądz Łukasz Przybyła z Sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu.
Bóg zapłać
Przewielebny księże
Z wyrazami szacunku
michał zieleśkiewicz
http://blogmedia24.pl/node/48270 z dnia 11/05/2011
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Szanowny Panie Michale
dopiero po zamieszczeniu linków zorientowałam się, że Pan uzupełnia swój post.
Ogrom zbrodni niemieckich jest tak wielki, że nie da się go zamknąć w najbardziej nawet syntetycznym wpisie .
Mnie poraża buta niemieckich polityków, którzy chcą nam budowac IV Rzeszę i wdrażać swój "model cywilizacyjny".
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
W dniu 14 czerwca 1987 podczas mszy na placu Defilad w Warszawie Biskup Michał Kozal został przez papieża Jana Pawła II ogłoszony błogosławionym.
Wieczne odpocywanie racz Mu dać Panie
Z wyrazami szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
9. Skatowali, zastrzelili, a
Skatowali, zastrzelili, a zwłoki zbezcześcili. Historia bł. ks. Mariana Skrzypczaka
Był
kapłanem sprawującym posługę w parafiach archidiecezji gnieźnieńskiej.
We wrześniu 1939 r. zorganizował nieudaną ucieczkę swoich parafian przed
nadciągająca armią niemiecką. 5 października 1939 r. został pobity, a
następnie zamordowany przez bojówkarzy z Hitlerjugend.
Marian Skrzypczak urodził się 15 kwietnia 1909 r. w Janowcu
Wielkopolskim. Uczęszczał najpierw rok do szkoły powszechnej, a
następnie dwa lata do szkoły przygotowawczej. W 1920 r. został przyjęty
do gimnazjum męskiego w Gnieźnie. Po maturze wstąpił do tamtejszego
seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1935 r.
Po święceniach został skierowany na wikariat do miejscowości Rogowo.
Tamtejszy proboszcz ciężko chorował i często przebywał w szpitalu, w
związku z czym ciężar pracy duszpasterskiej oraz organizacyjnej
spoczywał na barkach młodego wikarego.
Jesienią 1936 r. przeniesiono go na wikariat do Płonkowa, zaś dwa lata
poźniej, w listopadzie 1938 r., został mianowany administratorem parafii
pw. św. Antoniego w pobliskim Glinnie Wielkim. Jeszcze przed wybuchem
wojny zdążył z pomocą parafian wybudować tu niewielką plebanię.
Był lubianym i szanowanym kapłanem. Organizował pomoc dla biednych,
angażował się w pracę z dziećmi i młodzieżą w organizacjach religijnych
takich jak Dziecięca Krucjata Eucharystyczna.
W pierwszych dniach września 1939 r. zorganizował z parafianami z
Glinna Wielkiego i Płonkowa ucieczkę przed nadchodzącymi wojskami
niemieckimi. Wkrótce jednak dopadli ich Niemcy i nakazali powrót do
domu.
Po powrocie ks. Skrzypczak musiał pozostać w Płonkowie, ponieważ
plebania w Glinnie Wielkim została zajęta przez Niemców. Niedługo potem
zaczęły docierać do niego informacje o planowanym przez młodych
hitlerowców zamachu. Pomimo świadomości grożącego niebezpieczeństwa
zdecydował się pozostać ze swymi parafianami.
5 października 1939 r. grupa miejscowych członków Hitlerjugend wdarła
się na plebanię, oskarżając księdza o namawianie do zabijania Niemców.
Niemcy bili go kolbami karabinów, zranili bagnetem w nogę i zrzucili ze
stromych schodów, a następnie kazali mu biec do wioski. Kiedy kulejący
kapłan przebiegał tuż obok zakrystii, padły trzy strzały śmiertelne
strzały.
Zwłoki kapłana Niemcy zaciągnęli do drogi prowadzącej na miejscowy
cmentarz i rzucili do przydrożnego rowu, przysypując je liśćmi i słomą.
Następnego dnia, po znalezieniu ciała zamordowanego księdza, parafianie
urządzili mu pogrzeb na cmentarzu w Płonkowie.
W 1999 r. ks. Marian Skrzypczak został beatyfikowany w grupie 108 błogosławionych męczenników przez papieża Jana Pawła II.
W 2006 r. dokonana została rekognicja relikwii błogosławionego i
procesyjne przeniesienie do kościoła w Płonkowie, gdzie umieszczono je w
marmurowym ołtarzu.
Paweł Brojek
źródło: parafiaplonkowo.pl
http://prawy.pl/historia/3928-skatowali-zastrzelili-a-zwloki-zbezczescili-historia-bl-ks-mariana-skrzypczaka
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Wierni do krwi. „Heroizm
Wierni do krwi. „Heroizm polskich księży w KL Dachau zasługuje na szczególną uwagę”
siężmi w nadchodzących dniach będziemy się zajmować z dwóch co najmniej powodów. Po pierwsze, dlatego że rozpoczynamy tydzień modlitw o powołania kapłańskie i zakonne: raczej o dobre niż o liczne. Kapłaństwo ani życie konsekrowane nie są bowiem dla tych, o których – ze względu na ich ułomności czy dewiacje – trudno powiedzieć, że rezygnacja z założenia rodziny byłaby dla nich jakimkolwiek poświęceniem. Nie jest również dla tych, którzy szukają prestiżu, ustawienia się w życiu czy łatwego zarobku. Nasze czasy boleśnie weryfikują intencje w tych sprawach. Dzisiaj być księdzem to coraz bardziej być na cenzurowanym. Dlatego trzeba się modlić o takich powołanych, którzy z Bożą pomocą sprostają czekającym ich wyzwaniom.
Drugi powód zajmowania się księżmi to zbliżająca się właśnie 70. rocznica wyzwolenia przez wojska amerykańskie niemieckiego obozu zagłady w Dachau k. Monachium. Z tej racji 29 kwietnia przybędzie do KL Dachau ogólnopolska pielgrzymka duchowieństwa, kleryków i wiernych, aby uczcić pamięć męczenników i ofiar tego obozu. KL Dachau w latach 1940-1945 był głównym miejscem eksterminacji duchowieństwa katolickiego w Europie, szczególnie duchowieństwa polskiego. Na 2720 więzionych tam księży aż 1777 to byli Polacy. A wśród 1030 zamordowanych tam księży aż 868, czyli 85 proc., było Polakami!
Heroizm polskich księży w KL Dachau zasługuje na szczególną uwagę. Po czterdziestogodzinnym transporcie w bydlęcych wagonach, bez jedzenia i picia, byli pędzeni jak przestępcy do obozu, na którego bramie widniało szydercze „Arbeit macht frei”. Pozbawieni rzeczy osobistych, brewiarzy, odzieży, a nawet imienia i nazwiska, byli tylko numerem tatuowanym na przedramieniu. Stali w jednym szeregu biskupi, prałaci, kanonicy, proboszczowie, wikariusze i klerycy, całkowicie obnażeni, jak Chrystus przed ukrzyżowaniem. Tutaj nie miały już znaczenia tytuły, kolorowe guziki i sznurki. Ci dostojniejsi, aby przetrwać, byli zdani na pomoc tych mniej dostojnych, lecz młodszych. Wszystkich informowano, że Żyd może w obozie przeżyć miesiąc, „polski klecha” zaś – najwyżej dwa miesiące, a jedyne wyjście z obozu prowadzi przez komin.
Codziennie towarzyszył im niemiłosierny głód, choroby i wszy. Dziesiątkowała ich katorżnicza praca, wymyślne tortury i pseudomedyczne eksperymenty. Byli mordowani w komorach gazowych, wieszani na szubienicach, katowani nahajkami podczas pracy na plantacjach i w kamieniołomach, topieni w beczkach z fekaliami, a nawet koronowani drutem kolczastym w Wielkim Tygodniu – jak „ten Żyd”, któremu służyli. Największą jednak katorgą – stosowaną wyłącznie wobec polskich księży – było pozbawienie ich możliwości udziału we Mszy Świętej, która od stycznia 1941 roku była odprawiana w baraku 26, przeznaczonym dla księży niemieckich, austriackich, francuskich, czeskich i innych. Polskim księżom odebrano to prawo 18 września 1941 roku, po tym jak na placu apelowym przez kilka godzin próbowano ich zmusić do podpisania volkslisty. Miłości do Polski nie wyparł się żaden. Nawet za cenę udziału w Eucharystii! Co to znaczy dla księdza, zrozumieć może tylko drugi ksiądz.
Odtąd do polskich księży, stłoczonych w barakach 28 i 30, docierały jedynie łacińskie śpiewy współbraci innych narodowości z sąsiedniego baraku. Polskość miała tu swoją cenę. Nawet obozowi oprawcy nie mogli pozbawić polskich księży miłości do Boga i Ojczyzny. Heroizm naszych kapłanów w KL Dachau dostrzegł Kościół powszechny, wynosząc na ołtarze aż 43 spośród nich. Śmiercią męczeńską zmarło zapewne jeszcze kilkuset innych. Ze względu na nich KL Dachau jest dla nas nie tylko symbolem przemocy i śmierci, ale również miejscem świętym – podobnie jak Golgota.
Pamięć o świadectwie wiary i krwi męczenników z KL Dachau jest ważną częścią tożsamości kapłańskiej, polskiej i europejskiej, której nie wolno nam zatracić. Zwłaszcza teraz, kiedy w Niemczech i w innych krajach odżywają totalitarne lub antykatolickie tendencje, gdy winy za zbrodnie zaczyna się przerzucać na ofiary, a księża bywają ciągani po sądach za swoje kazania. W historii europejskiej demokracji to już kiedyś było. KL Dachau utworzyły przecież demokratycznie wybrane władze europejskiego państwa! Dlatego ta wymowna pielgrzymka polskich księży do KL Dachau potrzebna jest nie tylko Kościołowi, ale także Polsce, Niemcom i całej Europie. Żeby ta historia nie mogła się już nigdy powtórzyć.
Post Scriptum:
O obchodach rocznicy wyzwolenia KL Dachau szeroko będzie informować tygodnik „Idziemy” i inne katolickie media. Ale nie tylko one. W przeddzień wyjazdu do Dachau, 28 kwietnia o godz. 19.15, po głównym wydaniu „Wydarzeń” w Polsacie, gościem Doroty Gawryluk będzie abp Marek Jędraszewski. Specjalny film dokumentalny przygotowuje również znana z naszych łamów red. Małgorzata Ziętkiewicz z Polsatu. Emisja filmu przewidziana jest na antenie Polsat News 3 maja o godz. 23.00. W Polskim Radiu o księżach męczennikach KL Dachau specjalny program dla Familijnej Jedynki w niedzielny poranek 3 maja przygotowuje red. Małgorzata Pniewska. W tygodniku „wSieci” pisał będzie o nich Grzegorz Górny, w „Do Rzeczy” zaś – Piotr Semka. Również w „Rzeczpospolitej” ukażą się stosowne teksty Jakuba Pacana i Piotra Semki. Rocznicy nie przemilczy – mam nadzieję – także Telewizja Polska, realizując swoją misję publiczną. Specjalną sesję naukową na ten temat przygotował niedawno IPN.
Informacje o tych publikacjach i inicjatywach przekazujmy jak najszerzej, aby prawda o polskich księżach w Dachau, którzy dali tam przykład heroicznej wierności swojemu powołaniu i Polsce, przebiła się wreszcie przez mur milczenia.
Ks. Henryk Zieliński
Redaktor naczelny tygodnika "Idziemy" - www.idziemy.com.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. (Brak tytułu)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. 29 kwietnia Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego
Cud od Boga przez św. Józefa Kaliskiego
2015-04-21 14:40
Ks. Sławomir Kęszka
Przypadająca w bieżącym roku 70.
rocznica zakończenia II wojny światowej kieruje nas ku miejscom
martyrologii i męczeństwa wszystkich ludzi, którzy w tamtych dniach
ginęli. Obozy koncentracyjne, łagry i inne miejsca kaźni zobowiązują nas
do modlitwy o uczciwość, sprawiedliwość i umiejętność przebaczania,
które budują pokój
Fot. Archiwum Kurii Diecezjalnej w Kaliszu
Procesja księży byłych więźniów
KL Dachau i wiernych z obrazem Świętej
Rodziny Kaliskiej na placu przed
sanktuarium św. Józefa. Kalisz, 1970 r.
Spośród licznych obozów zagłady KL Dachau na zawsze pozostanie
związany z Kaliszem i tamtejszym sanktuarium św. Józefa, w ostatnich
dniach wojny księża uwięzieni w tym obozie powierzyli bowiem siebie i
współwięźniów Patronowi Kościoła powszechnego z obrazu Świętej Rodziny
Kaliskiej. Opiekun Zbawiciela jest skutecznym orędownikiem u Boga.
Pomaga rozwiązywać sytuacje po ludzku bez wyjścia. Odnotowane są
uzdrowienia za jego wstawiennictwem. Obóz koncentracyjny w Dachau był
miejscem, gdzie kilkadziesiąt tysięcy ludzi tej opieki i pomocy Świętego
potrzebowało.(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Poznań: kapłani wyruszyli na
Poznań: kapłani wyruszyli na pielgrzymkę z okazji 70. rocznicy wyzwolenia obozu w Dachau
Grupa ok. 50 kapłanów z archidiecezji poznańskiej i gnieźnieńskiej wyruszyła rano 28 kwietnia na obchody 70. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Dachau, który w czasie II wojny światowej był głównym miejscem więzienia duchownych z Kościołów chrześcijańskich. – Pielgrzymujemy, by oddać hołd niezłomnym kapłanom - męczennikom – mówi KAI ks. prałat Ireneusz Dosz, kanclerz poznańskiej Kurii.
Pielgrzymi wyruszyli autokarem sprzed katedry poznańskiej, gdzie znajduje się pomnik 206 kapłanów z archidiecezji poznańskiej, którzy ponieśli śmierć męczeńską podczas II wojny światowej. Przed wyjazdem pielgrzymi uczestniczyli we Mszy św. pod przewodnictwem bp. Grzegorza Balcerka. W Monachium dołączą do nich abp Stanisław Gądecki i bp senior Zdzisław Fortuniak.
– Cieszymy się, że jedziemy autokarem, bo dłuższa podróż zawsze pogłębia więź między uczestnikami pielgrzymki – mówi ks. prałat Dosz. Kanclerz Kurii przypomina jednak, że archidiecezja poznańska kilkakrotnie prosiła niemieckie linie lotnicze Lufthansa o podstawienie większego samolotu rejsowego do Monachium, ale nie otrzymała żadnej odpowiedzi.
29 kwietnia na terenie muzeum KZ Dachau odprawiona zostanie Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego KEP i kard. Reinharda Marxa, arcybiskupa Monachium i Fryzyngi, przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemiec.
Tego samego dnia na wzgórzu katedralnym we Fryzyndze odbędzie się nabożeństwo dziękczynne z modlitwą o pokój i pojednanie.
W okresie II wojny światowej obóz w Dachau był głównym miejscem więzienia duchownych z Kościołów chrześcijańskich. W nieludzkich warunkach przebywało w nim m.in. blisko 1800 księży, zakonników i biskupów katolickich z Polski, wśród nich bł. bp Michał Kozal. Ponad połowa z nich zginęła w Dachau męczeńską śmiercią.
http://ekai.pl/diecezje/poznanska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. 70. rocznica wyzwolenia obozu
70. rocznica wyzwolenia obozu w Dachau
Dziś przypada 70. rocznica wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego
w Dachau. Do muzeum, które znajduje się na terenie nazistowskiego obozu
przybędzie dziś 40 polskich księży biskupów.
Dachau było głównym hitlerowskim obozem dla kapłanów katolickich,
protestanckich i prawosławnych. Mogli oni opuścić to miejsce jedynie pod
warunkiem, że zrzekną się kapłaństwa. Nie było takiego przypadku.
W południe w Dachau, będzie sprawowana Msza św. Eucharystii
przewodniczył będzie ks. abp Stanisław Gądecki, przewodniczący
Konferencji Episkopatu Polski. Homilię wygłosi ks. kard. Reinhard Marx,
przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec.
Następnie w katedrze we Freisingu, zostanie odprawione nabożeństwo w intencji pokoju i pojednania.
- Obóz koncentracyjny w Dachau to „golgota polskiego
duchowieństwa”. W czasie II wojny światowej było tam przetrzymywanych
2 700 duchownych, z których 1780 stanowili Polacy. Połowa polskich
kapłanów została tam zamordowana. Warunki w obozie dla kapłanów były
szczególnie ciężkie. Nie tylko znęcano się nad nimi fizycznie, ale
również psychicznie i religijnie. Nie pozwalano na odprawianie Mszy św.,
przydzielano ciężkie prace. Większość polskich kapłanów, która opuściła
Dachau udała się na całe Niemcy, także do innych krajów świata, aby
podjąć pracę wśród Polaków rozproszonych po II wojnie światowej - powiedział o. Mariusz Mazurkiewicz, redemptorysta, który posługiwał w Niemczech.
29 kwietnia 1945 roku niemiecki obóz koncentracyjny w Dachau wyzwoliły wojska Amerykańskie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. W czwartek, 29 kwietnia 2015
W czwartek, 29 kwietnia 2015 r., odbywały się uroczystości z okazji 70.
rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Dachau. Wzięło w nich
udział prawie tysiąc osób z Polski i Niemiec, w tym 31 polskich
biskupów. Obóz Dachau był szczególnym miejscem kaźni dla polskiego
Kościoła. Osadzono w nim 1777 kapłanów z naszego kraju.
http://www.naszdziennik.pl/galeria/136095,wyzwoleni-z-dachau.html
Dachau – Katyń polskich księży
W czasach komunistycznych martyrologia polskich księży nie była na rękę komunistom – zauważa prof. Mieczysław Ryba
oswobodzenia obozu w Dachau. Obóz ten był miejscem kaźni polskich
księży. Dlaczego kapłani byli grupą szczególnie niszczoną przez Niemców?
– Wynikało to z dwóch rzeczy. Księża stanowili część elity polskiej,
która od strony kulturowej, w sposób najbardziej istotny, oddziaływała i
kształtowała postawy patriotyczne i zarazem ideowe. Co do sfery ideowej
należy pamiętać, że od czasu encykliki Piusa XI „Mit brennender Sorge”,
księża byli uważani przez hitlerowców za wrogów ideologicznych.
Oficjalnie Hitler działał w ramach konkordatu i starał się stwarzać
pewne pozory szanowania praw Kościoła. Robił to ze względu na fakt, że
prowadził wojnę z Sowietami i chciał to robić skutecznie. Jednak jego
ideologia stała w sprzeczności z katolicyzmem. Likwidując polskich
księży, w pierwszej kolejności likwidował polską elitę, a w drugiej
wrogów ideologicznych.
Istnieje więc wspólny mianownik między eksterminacją polskich księży w
Dachau a zbrodnią katyńską?
– W pewnym stopniu tak. Mamy do czynienia z aresztowaniami na wysoką
skalę. Wiele wycierpiało duchowieństwo Pomorza i Wielkopolski. Niemcy
doskonale zdawali sobie sprawę z tego, jaką rolę odegrali księża w
czasach Kulturkampfu, czyli próby germanizacji Polaków przez kanclerza
Otto van Bismarcka. W związku z tym to porównanie do pewnego stopnia
jest uzasadnione.
Jak do zbrodni na polskich księżach w Dachau podchodziły władze PRL?
– W czasach komunistycznych martyrologia polskich księży nie była na
rękę komunistom, jak i ich historykom. Działo się tak dlatego, że to
komuniści mieli być uważani za tych, którzy walczyli z Hitlerem. Z kolei
Kościół i duchowieństwo starano się przedstawić jako kolaborantów.
Szczególnie te oskarżenia wysuwano w kierunku Piusa XII. Wizja Kościoła,
który broni Narodu, chroni jego kulturę, a także jest jego istotną
częścią, była sprzeczna się z linią historyczną PRL.
A dlaczego współcześnie nie mówi się o ofierze polskich kapłanów w
Dachau?
– Temat ten, podobnie jak w PRL, nie jest zgodny z panującą ideologią.
Pamiętajmy, że dla wielu osób nowa ideologia lewicy, która dominuje w
Polsce i Europie, nie jest ideologią, która jest przyjazna katolicyzmowi
i Kościołowi. Stąd to milczenie.
Dziękuję za rozmowę.
Rafał Stefaniuk
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/136133,dachau-katyn-polskich-ksiezy.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Najgorsze jest to, że oni, Niemcy, wcale się nie zmienili
Grupa mieszkańców Gubina pracowała w Lubbenau przy pakowaniu żywności. Codziennie dojeżdżali do pracy ponad 60 km w jedną stronę. Pakowanie żywności zaczynało się o 16.00. Szybko okazało się, że to, co dzieje się na hali, przypominało znęcanie się nad ludźmi, a nie pracę przy pakowaniu żywności dla jednej z dużych i znanych sieci marketó
Traktowano nas jaka zwierzęta - mówi Łukasz Kaczmar w rozmowie z „Faktem”. Mężczyzna opowiadał też, że do toalety pracownik mógł iść tylko w asyście, a swoje sprawy musiał załatwiać przy otwartych drzwiach.
Zebrania pracowników wyglądały jak obozowe apele. Wyciągano jedną osobę, mówiono co zrobiła i karano całą grupę - dodaje kolejny z pracowników, Marek Koleśnik.
Więcej tu http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/242650-skandal-w-gubinie-zrobie-wam-dr...
Inny przykład, to sytuacja podczas obchodów rocznicy wyzwolenia Ravensbruck, gdzie ocaleni podludzie jedli z plastików, a współczesnym nadludziom podano obiad osobno, na porcelanie.
17. Kalisz: modlitwa za ofiary
Kalisz: modlitwa za ofiary obozu w Dachau
Wczoraj, po raz kolejny, obchodzony był Dzień Pamięci
Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w okresie II wojny światowej oraz 70.
rocznica cudownego ocalenia więźniów niemieckiego obozu
koncentracyjnego w Dachau, w którym zginęły tysiące Polaków – w tym
setki polskich duchownych.
W tym roku główne uroczystości odbyły się w Dachau, ale obchody
zaplanowano także w Kaliszu. To właśnie tu, do Kalisza, do św. Józefa
przybywali co roku z dziękczynieniem za ocalenie kapłani – byli
więźniowie niemieckiej kaźni.
Eucharystii w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu przewodniczył ks. abp
Józef Kowalczyk, prymas Polski senior. Na początku Mszy św. ks. bp
Edward Janiak, biskup diecezji kaliskiej, wskazał, że Kalisz ze
znajdującym się tutaj Sanktuarium św. Józefa ściśle związany jest z
przeżyciami księży, którzy od 1940 r. do ostatnich dni II wojny
światowej więzieni byli w Dachau i pomimo trudnej codzienności obozowej
świadczyli swoim życiem o przynależności do Kościoła Chrystusowego.
„Tam, w obozie, przyszło im umacniać powołanie. Ich życie
przenikała modlitwa, która niejednokrotnie szeptana zmartwiałymi z
cierpienia ustami, dawała nadzieję wbrew nienawiści otaczającej cały
świat zewnętrzny. W każdym akcie poświęcenia się dla drugiego człowieka
uzewnętrzniała się przegrana tych, którzy uważali siebie za władców
świata” – mówił biskup kaliski.
W homilii ks. abp Józef Kowalczyk powiedział, że to wiara pozwoliła im przetrwać.
„Święci męczennicy są dla nas niedoścignionym wzorem życia
wiarą. Prawie wszyscy, którzy przeżyli piekło obozów wyznawali, że gdyby
nie wiara nie przeżyliby tej nieludzkiej próby. Nie odnosili zawsze
zwycięstwa nad męką i umieraniem, ale odnosili zwycięstwo nad śmiercią” – mówił ks. abp Józef Kowalczyk, prymas Polski senior.
Prymas Polski nawiązał do wydarzeń w Dachau sprzed 70-ciu lat.
„Wszyscy mieli być wymordowani zanim przyjdą wojska
alianckie. W obliczu śmiertelnego zagrożenia więźniowie przepuścili
modlitewny szturm do Boga błagając za przyczyną św. Józefa o ocalenie.
Możemy sobie wyobrazić ich stan ducha, ich świadomość chwili, w jakiej
się znajdowali. Wierzyli, że Ten, który uratował Jezusa od śmierci, od
Heroda, potrafi również im wyprosić ocalenie. I tak się rzeczywiście
stało. Dzięki Jego cudownej interwencji obóz został ocalony od zagłady.
Miało to miejsce dokładnie 70 lat temu, 29 kwietnia 1945 r.” – mówił prymas Polski senior.
Przypomniał, że w dowód wdzięczności ocaleni kapłani ślubowali, że po
powrocie odbędą wspólną pielgrzymkę do cudownego obrazu św. Józefa w
Kaliszu, będą starali się szerzyć Jego cześć i utworzą dzieło
miłosierdzia pod Jego wezwaniem.
Wspomniał także bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego i bł. bp.
Michała Kozala, którzy za Chrystusa oddali swoje życie w obozach.
Ubolewał, że we współczesnych czasach ciągle zagrożone jest życie
ludzkie.
Po komunii św. ks. Tadeusz Kosecki z Gdyni, były więzień obozu w
Stutthofie, w Kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa Kaliskiego oczytał akt
zawierzenia św. Józefowi ułożony przez księży z Dachau.
Z wiernymi modliło się 5 biskupów i kilkudziesięciu księży z całej
Polski. Wśród biskupów byli: Prymas Polski senior ks. abp Józef
Kowalczyk, ks. bp senior Stanisław Stefanek z Łomży, ks. bp kaliski
Edward Janiak, ks. bp Łukasz Buzun – biskup pomocniczy diecezji
kaliskiej i ks. bp senior Stanisław Napierała, pierwszy biskup kaliski.
We Mszy św. uczestniczyli także: ks. Tadeusz Kosecki, były więzień
obozu w Stutthofie, Eugeniusz Bądzyński z Zielonki koło Warszawy, były
więzień w Dachau, przedstawiciele Wydziału Studiów nad Rodziną UKSW w
Łomiankach, Instytut Świecki Życia Konsekrowanego Świętej Rodziny –
dzieło założone przez abp. Kazimierza Majdańskiego, więźnia z Dachau,
księża z całej Polski, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Kaliszu,
Bractwo św. Józefa, delegacja najbliższej rodziny bł. bp. Michała
Kozala, kombatanci, młodzież ze szkół noszących imię byłych więźniów
Dachau i innych obozów.
POLECAMY
Homilia ks. abp. Józefa Kowalczyka [słuchaj]
Wypowiedź ks. dr. Sławomira Kęszka [słuchaj]
www.radiorodzina.kalisz.pl/RIRM
* * *
Pod koniec wojny więźniowie w Dachau obawiali się, że czeka ich
zagłada i postanowili modlić się do św. Józefa. Przez 9 dni zbierali się
w kaplicy prosząc świętego o cud wyzwolenia. W ostatni dzień nowenny,
22 kwietnia 1945 r., więźniowie odmówili akt oddania się w opiekę św.
Józefa w duchowej łączności z jego kaliskim sanktuarium, a także
zobowiązali się szerzyć Jego cześć, a po wyzwoleniu złożyć Mu hołd w
pielgrzymce do kolegiaty kaliskiej. Siedem dni później, 29 kwietnia, o
godz. 21.00 miał wybuchnąć pożar jako sygnał dla stacjonującej niedaleko
dywizji SS Wiking, która po wkroczeniu do obozu zrównałaby go z
ziemią. Jednak na cztery godziny przed realizacją rozkazu obóz strzeżony
przez uzbrojoną załogę został zdobyty przez garstkę kilkunastu
alianckich żołnierzy armii generała Pattona, która kierowała się do
Monachium. Na wiadomość, że są Amerykanie 32 tys. więźniów pokonując lęk
wybiegło z radością z baraków. Jeden z wartowników na wieży zaczął
strzelać. Chociaż żołnierzy niemieckich było sześciokrotnie więcej, nie
wiedząc o tym amerykanie odpowiedzieli ogniem. Zaraz po oswobodzeniu
obozu dowódca amerykański wezwał wszystkich do modlitwy dziękczynnej
„Ojcze nasz”. W kaplicy zaśpiewano hymn „Te Deum”. Natomiast nacierające
z Monachium oddziały dywizji SS Wiking zostały rozbite przez wojska
amerykańskie. Dla księży stało się jasne – cud ocalenia zawdzięczają
wstawiennictwu św. Józefa. W dniu wyzwolenia w obozie było 856 kapłanów.
Zgodnie z obietnicą ci, którzy przeżyli w 1948 r. po raz pierwszy
przybyli do Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w pielgrzymce dziękczynnej.
Potem kapłani każdego roku przyjeżdżali do Kalisza i odnawiali swoje
przyrzeczenie. Z roku na rok było ich coraz mniej, ale mimo chorób i
starości pielgrzymowali do św. Józefa Kaliskiego. Ostatni kapłan zmarł w
kwietniu 2013 r.
Jako wotum za ocalenie powstały: Kaplica Męczeństwa i Wdzięczności w
podziemiach kaliskiej bazyliki w 1970 r. oraz Instytut Studiów nad
Rodziną w Łomiankach w 1975 r.
W 2002 r. kard. Ignacy Jeż w imieniu księży z Dachau zwrócił się z
prośbą, by diecezja kaliska podjęła się kontynuacji ich dziękczynienia
składanego św. Józefowi. Zwrócił się także z prośbą do Konferencji
Episkopatu Polski o kontynuację pamięci po księżach dachaowcach i innych
polskich duchownych, którzy stracili życie w różnych obozach zagłady w
czasie II wojny światowej. Konferencja Episkopatu Polski wpisała do
kalendarza celebracji ogólnokrajowych Dzień Męczeństwa Duchowieństwa
Polskiego i powierzyła jego organizację diecezji kaliskiej.
www.radiorodzina.kalisz.pl
Homilia ks. abp. Stanisława Gądeckiego wygłoszona w 70. rocznicę wyzwolenia obozu w Dachau
Abp Stanisław Gądecki, Światło w ciemnościach. 70-lecie wyzwolenia obozu koncentracyjnego Dachau.
Pielgrzymka duchowieństwa polskiego i Polonii w Niemczech do Dachau (Freising – 29.4.2014)
1. Zazwyczaj pielgrzymka jest drogą do miejsca świętego, a nie do
miejsca przeklętego. Do miejsca, które stanowi sacrum, a nie misterium
iniquitatis. My zaś podjęliśmy dzisiaj pielgrzymowanie do miejsca, które
stało się pierwowzorem i modelem dla innych obozów koncentracyjnych. A
jednak również nasze dzisiejsze, wspólne pielgrzymowanie kapłanów i
wiernych do Dachau ma swoje uzasadnienie. Przybyliśmy tam, by wyrazić
nasz wielki szacunek dla tych, którzy tam cierpieli. By prosić Boga o
pokój i pojednanie dla wszystkich, którzy w obecnej godzinie naszych
dziejów wciąż cierpią pod panowaniem przemocy zrodzonej przez nienawiść.
a. Dachau to znaczący etap historii cierpienia w Europie w czasie II
wojny światowej. Zaludnili go więźniowie z wszystkich krajów podbitej
Europy. Z ok. 250 tys. osób uwięzionych, 148 tys. zostało zamordowanych.
Jakże to miejsce przejmuje grozą a zarazem porusza nasze serca, gdy
przywołujemy na pamięć twarze poszczególnych osób, które zginęły w
mrokach obozowych. Pojedyncze twarze tej wielkiej wspólnoty cierpienia:
członków antynazistowskiej niemieckiej opozycji, komunistów, socjalistów
i chadeków, potem Żydów, Romów i Sinti, Świadków Jehowy i
homoseksualistów. Ludzie z różnych grup społecznych i różnych narodów.
A pośród nich duchowni z Kościołów chrześcijańskich. William W.
Quinn, oficer U.S. Army napisał w sprawozdaniu z wyzwolenia obozu:
„Dachau, 1933-1945, pozostanie na zawsze jako jeden z najstraszliwszych w
historii symboli barbarzyństwa. […] Za tymi słowami kryją się godziny i
lata życia w tych warunkach, biografie młodych i dojrzałych kapłanów,
kapłanów poddanych zwątpieniu i tych, co byli ostoją wiary dla innych.
Podstawowym narzędziem pogardy dla człowieka jest ogołocenie, odarcie go
ze wszystkiego. Znamy ten gest bardzo dokładnie jako poprzedzający
ukrzyżowanie Chrystusa. W Dachau zabierano więźniom wszystko, ale oprócz
rzeczy materialnych, zabierano im także imię, honor, poczucie wartości.
Rodzaj prac, jakie wykonywali polscy kapłani dobitnie świadczył o
pogardzie hitlerowskich oprawców i o pozbawieniu księży-więźniów
poczucia osobistej godności. Tym, co jednak szczególnie musiało sprawiać
cierpienie – była próba zabrania im Boga. Nie wolno było im odprawiać
mszy świętej, odmawiać brewiarza, modlić się i mieć przy sobie
jakiegokolwiek przedmiotu kultu religijnego. Zakazano także posługi
duchowej umierającym więźniom”.
Była tam 2794 diakonów, zakonników, księży, biskupów różnych wyznań
chrześcijańskich. W momencie wejścia na teren obozu usłyszeli: „Ihr seid
ehrlos, wehrlos und rechtlos. Ihr habt hier zu arbeiten oder zu
verrecken!” Aż 1780 spośród nich było duchownymi katolickimi. Byli oni
najgorzej traktowanymi w obozie. Zakazano im odprawiania Mszy świętych i
nabożeństw. Z liczby 1780 – zamordowano 868 polskich duchownych.
Kapłańska Golgota Zachodu. Prawdziwa szkoła męczenników. Dlatego na
zewnętrznej ścianie kaplicy „Śmiertelnego Lęku Pana Jezusa” umieszczono
napis:
„Tu w Dachau, co trzeci zamęczony był Polakiem,
Co drugi z więzionych tu księży Polskich
złożył ofiarę życia”.
b. Nie są to bynajmniej jedyne straty pośród duchowieństwa w czasie
II wojny światowej. Ogółem straty Kościoła katolickiego w Polsce w
czasie drugiej wojny światowej wynoszą 2801 osób duchownych (w tym 6
biskupów, 1863 kapłanów diecezjalnych i 63 kleryków oraz 289 kapłanów
zakonnych, 86 kleryków i 205 braci i 289 zakonnic). Stanowiło to 28
procent ówczesnego duchowieństwa polskiego.
W polskiej świadomości zbiorowej nie ma wiedzy o tym, iż to polskie
duchowieństwo poniosło w czasie II wojny światowej największe procentowe
straty spośród wszystkich grup zawodowych w kraju.
W tym kontekście warto zacytować „Zapiski więzienne” kardynała
Stefana Wyszyńskiego. Pod datą 25 września 1953 roku aresztowany przez
władze komunistyczne prymas pisał: „Lękałem się, że już nie będę miał
udziału w tym zaszczycie, którego doznali wszyscy moi koledzy z ławy
seminaryjnej. Wszyscy oni przeszli przez obozy koncentracyjne i
więzienia. Większość z nich oddała tam swe życie; kilku wróciło w stanie
inwalidztwa, jeden umarł po odbyciu więzienia polskiego. W ten sposób
wypełniła się w części zapowiedź, którą w roku 1920 na wiosnę dał nam
profesor liturgiki i dyrektor Seminarium Niższego we Włocławku, ksiądz
Antoni Bogdański. Niezapomniany ten człowiek podczas pewnego wykładu
liturgii powiedział: „Przyjdzie czas, gdy przejdziecie przez takie
udręki, o jakich człowiek naszego wieku nawet myśleć nie umie. Wielu
kapłanom wbijać będą gwoździe w tonsury, wielu z nich przejdzie przez
więzienie…”
Przykłady heroicznej postawy polskiego duchowieństwa, zakonników i
sióstr zakonnych oraz świeckich katolików, więźniów obozów i innych
miejsc zagłady, ukazały namacalnie procesy beatyfikacyjne i
kanonizacyjne ojca Maksymiliana Kolbego, biskupa Michała Kozala, 11
sióstr nazaretanek z Nowogródka, księdza Stefana Frelichowskiego oraz
108 męczenników niemieckiego nazizmu. Ich wyniesienie na ołtarze jest
wystawieniem duchowego pomnika, będącego trwałym upamiętnieniem
męczeństwa także pozostałych ofiar zbrodni oraz wezwaniem do
ewangelicznego przebaczania prześladowcom.
c. Dzisiejsza pielgrzymka musi zastanowić się nad przyczyną misterium
iniquitatis. O niej to pisał św. Jan Paweł II: „Skoro człowiek sam, bez
Boga, może stanowić o tym, co jest dobre, a co złe, może też
zdecydować, że pewna grupa ludzi powinna być unicestwiona. […] Chodziło
tu zazwyczaj o eliminację w wymiarze fizycznym, ale czasem także
moralnym: mniej lub bardziej drastycznie osoba była pozbawiana
przysługujących jej praw. […] Dlaczego się to wszystko dzieje? Jaki jest
korzeń tych ideologii pooświeceniowych? Odpowiedź jest jednoznaczna i
prosta: dzieje się to po prostu dlatego, że odrzucono Boga jako Stwórcę,
a przez to jako źródło stanowienia o tym, co dobre, a co złe. Odrzucono
to, co najgłębiej stanowi o człowieczeństwie, czyli pojęcie ‘natury
ludzkiej’ jako ‘rzeczywistości’, zastępując ją ‘wytworem myślenia’
dowolnie kształtowanym i dowolnie zmienianym według okoliczności”
(„Pamięć i tożsamość”). Tak, to miejsce niemieckiej historii niemal
namacalnie ostrzega nas przed tym, do czego jest zdolny człowiek
wychowany w duchu sprzeciwu wobec Stwórcy, pragnący zapanować nad
światem.
Gdy nadchodził koniec niewoli, komendant obozu zwrócił się do
naczelnych władz Gestapo w Berlinie z zapytaniem, czy nie byłoby lepiej
oddać obóz w ręce aliantów. Odpowiedź brzmiała: Żaden żywy więzień nie
może dostać się w ręce wroga. Reszta, która nie została ewakuowana z
obozu, miała zostać rozstrzelana w niedzielę o godzinie 21.00. Aby temu
zapobiec, więźniowie z komanda ogrodniczego wysłali w sobotę trzech
swoich delegatów do amerykańskiego dowództwa, informując je o zamiarach
SS-manów. Dowództwo amerykańskie, które miało zamiar zająć Dachau w
poniedziałek, a najpóźniej we wtorek, zdecydowało uczynić to szybciej.
Dnia 29 kwietnia o godz. 17.25 obóz został wyzwolony przez
osiemdziesięciu żołnierzy z 7 armii Patrona. To wyzwoleni księża uznali
za cud. Dnia 22 kwietnia 1945 roku złożyli ślubowanie, iż ci którzy
przeżyją obóz, będą pielgrzymować do św. Józefa w Kaliszu w podzięce za
wybawienie. I temu ślubowaniu pozostali wierni.
Wydarzenie to uzmysławia nam, że istnieje „miara wyznaczona złu”. Z
pozoru zdawać się mogło, że to zło, które programowo przekreślało
obecność krzyża było mocniejsze. Jeśli jednak popatrzymy nieco
wnikliwiej na dzieje ludów i narodów, które przeszły przez próbę
systemów totalitarnych i prześladowań za wiarę, wówczas odkryjemy w nich
wyraźną, obecność zwycięskiego krzyża Chrystusa. To zło – choć po
ludzku tak potężne, wydające się złem absolutnym, zdolnym zniszczyć do
cna, poddać człowieka i naród bezbrzeżnej rozpaczy – to zło ma jednak
swoją granicę poza którą traci moc. Tą granicą jest tajemnica
odkupienia, ostateczne zwycięstwo Boga nad złem. Zwycięstwo, którego
miarą jest krzyż i zmartwychwstanie.
Z tego ogromnego tłumu więźniów wyłaniają się przed naszymi oczami
kontury świetlistych, błogosławionych postaci. 44 polskich księży
ogłoszonych już błogosławionymi w pierwszej grupie męczenników II wojny
światowej (13.05.1999). W drugiej grupie – których proces aktualnie się
toczy – następnych 20. A nie są to bynajmniej jedyni męczennicy Dachau
wyniesieni na ołtarze. Któż nie zna błogosławionego księdza Georga
Häfnera z Wűrtzburga, błogosławionego księdza Karla Meisnera z diecezji
Münster, holenderskiego karmelitę błogosławionego Titusa Brandsma. Na
tym miejscu, w którym Bóg – przez heroiczne czyny swoich świadków –
potwierdził miarę wyznaczoną złu.
2. Czy tajemnica odkupienia jest również odpowiedzią na zło naszych
czasów? Na to zło, które dzisiaj rozgrywa się na Ukrainie, na Bliskim
Wschodzie, w Afryce. Na roszczenia tych, którzy faktycznie odrzucają
Boga, chociaż nieraz wykorzystując Jego imię dla swoich zbrodni. Na
mechanizm zła, którego nie da się wykorzenić przez zwykłe pakty,
przymierza i kompromisy. Owszem, Nie można osiągnąć autentycznego pokoju
bez odwołania się do prawdy o Bogu i prawdy o człowieku. Na
dramatycznym tle naszych czasów tym, którzy są poddawani programowemu
oddziaływaniu zła, nie pozostaje nikt inny i nic innego poza Chrystusem i
krzyżem, jako źródłem duchowej samoobrony, jako rękojmią zwycięstwa.
Przemoc niszczy to, czego chciałaby bronić: ludzkiej godności, życia,
wolności. Przemoc jest kłamstwem, bowiem sprzeciwia się prawdzie
naszego człowieczeństwa (por. KKK, 496). Pokój natomiast będzie zawsze
zagrożony tam, gdzie człowiekowi nie przyznaje się tego, co mu się
sprawiedliwie należy jako człowiekowi, gdy nie szanuje się jego
godności, a stosunki międzyludzkie nie są ukierunkowane na dobro
wspólne. Lecz pokój jest nie tylko owocem sprawiedliwości. On jest także
dziełem miłości. „Prawdziwy istotny pokój wypływa raczej z miłości
aniżeli sprawiedliwości, gdyż sprawiedliwość usuwa raczej wszystko, co
pokojowi stoi na przeszkodzie, więc szkody, więc krzywdy, podczas kiedy
pokój jest właściwie wynikiem miłości” (Gaudium et spes, 78).
Słusznie więc pisze ks. Ludwik Bujasz, kapłan i więzień Dachau, tuż
po wyzwoleniu z Dachau: Ludzkość powinna nareszcie poznać swoje błędy i
wejść na drogę pokoju, ucząc się istnieją dwa najważniejsze przykazania:
Kochać Boga i kochać bliźniego. Bez praktykowania tych dwóch zginie
cała ludzkość i próżna będzie praca nad pokojem (por. Ks. Ludwik Bujasz,
Dachau, Łódź 1946, 5).
Dlatego – przez wstawiennictwo wszystkich więźniów obozu
koncentracyjnego Dachau – wołamy do Boga o święty dar pokoju. O ten
pokój, który buduje się dzień po dniu, zachowując porządek ustanowiony
przez Boga. Najpierw o pokój przeżywany we własnym sercu, w rodzinach, w
różnych formach społecznego zrzeszania się, we wspólnocie politycznej, w
końcu także we wspólnocie międzynarodowej. Nie osiągnie się tego ideału
pokoju, „jeżeli nie zabezpieczy się dobra poszczególnych osób, a ludzie
nie będą z zaufaniem i w sposób wolny obdarzać się nawzajem skarbami
ducha i talentów (KKK, 495).
ZAKOŃCZENIE
Modliliśmy się dzisiaj w miejscu, które ostatecznie objawiło misterium misericordiae, a zarazem stało się samo w sobie apelem.
Wsłuchiwaliśmy się w mowę tego miejsca, w pieśń życia, tych, którzy
oddali swoje życie za nadzieję dla nas. Chcemy zamilknąć wobec
straszliwego zmagania, które odnawia się także dzisiaj.
Chcemy więc złożyć hołd wszystkim tym, którzy giną współcześnie jako
ofiary nienawiści, wrogości religijnej, wspominamy o chrześcijanach,
dzisiaj najbardziej prześladowanych, ale również o wyznawcach innych
religii.
Chcemy wreszcie zebrać ich głosy i złączyć z naszymi w jednym
wspólnym wołaniu, powtarzając słowa św. Jana Pawła z jego wstrząsającej
homilii z pielgrzymki do Polski w 1979, z odwiedzin w obozie zagłady
Auschwitz: „dlatego proszę wszystkich, którzy mnie słuchają, ażeby
skupili się, ażeby skupili wszystkie siły w trosce o człowieka. Tych zaś
którzy słuchają mnie z wiarą w Jezusa Chrystusa, proszę, ażeby skupili
się w modlitwie o pokój i pojednanie. Moi drodzy bracia i siostry, nie
mam już nic więcej do powiedzenia. Przychodzą mi tylko na myśl słowa
Suplikacji: Święty Boże, Święty mocny, Święty a nieśmiertelny!… Od
powietrza, głodu, ognia i wojny …i wojny, wybaw nas, Panie! Amen”.
Z Freising – z kolebki bawarskiego chrześcijanstwa – wołamy słowami
„Pieśni słonecznej” św. Franciszka z Asyżu: „Panie, bądź pochwalony
przez tych, którzy przebaczają wrogom dla miłości Twojej i znoszą
niesprawiedliwości i prześladowanie”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Laro Croft
S.p. Michal byl wspanialy. Poczatek tekstu, zawodowy dziennikarz amerykanski.
Tak sobie mysle czy doczekamy takiego etapu rozwoju nauki, gdzie opublikujem zdjecie z podpisem:
"Zanurzanie wieznia w basenie. Przebieg doswiadczenia obserwuja: mgr Elzbieta Szmidt, dr Edward Soltys oraz zaufane osoby".
A potem lista obiektow naszej dzialalnosci naukowej. Ja nawet gdy spie, to mam liste w glowie i ciagle ja poprawiam i uzupelniam. Poki co, leci ona nastepujaco: K, T. K, M, L, O, N.
Lista wyroznionych promieniem naszej smiercionosnej, choc nie zbrodniczej uwagi, zaczyna sie od litery P
Dobrze mysle, co nie?.
19. Tymczasowy
lista szkodników i zwykłych rzezimieszków jest długa. Pomarzyć o sprawiedliwym końcu dla nich jest dobrze, oczyszcza myśli.
Dzieło Pana Michała przyniesie jeszcze dużo dobrych owoców.
Pozdrawiam
Kapłańska Golgota Zachodu
W 70. rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Dachau przypomniano o setkach zamęczonych tu duchownych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
20. Zemsta porucznika
Zemsta porucznika Bushyheada.
Skrywana masakra esesmanów w Dachau
żołnierze byli zszokowani skalą okrucieństwa Niemców wobec więźniów.
zobacz więcej »
Według oficjalnych
danych zabito około 50 Niemców, według nieoficjalnych nawet 560, w czym
miał odegrać kluczową rolę pewien potomek amerykańskich Indian, z zimną
krwią dokonujący "aktu sprawiedliwej zemsty".
Amerykańskie wojsko dotarło do kompleksu
obozowego Dachau 29 kwietnia 1945 roku. Były to oddziały 42. i 45.
Dywizji Piechoty, które maszerowały na pobliskie Monachium. Niemieckie
wojsko praktycznie nie stawiało już oporu, poza nielicznymi oddziałami
SS.
Zbliżając się do Dachau, Amerykanie wiedzieli, czego mniej
więcej się spodziewać. Już wcześniej wyzwolono między innymi obóz w
Buchenwaldzie, a ze wschodu nadeszły informacje o licznych niemieckich
obozach na terenach wyzwalanej spod niemieckiej okupacji Polski. Niskiej
rangi żołnierze nie byli jednak gotowi na to, co zobaczą, bowiem żadne
zdawkowe informacje przekazywane przez dowódców nie mogły w pełni
odmalować czekającego ich horroru.
Obóz
w Dachau był pierwszy. Założono go już w 1933 roku, niedługo po dojściu
nazistów do władzy w Niemczech. Głównym celem jego istnienia mała być
"reedukacja" przeciwników politycznych poprzez pracę. Zsyłano tam
tysiące ludzi niewygodnych dla reżimu. Nie było to obóz zagłady, w
Dachau nie mordowano w sposób przemysłowy, ale i tak zginęło w nim ponad
30 tysięcy osób. Głównie z głodu, chorób i w wyniku okrutnego
traktowania.
(..)
Incydenty podczas wyzwalania Dachau stały się przedmiotem dochodzenia
żandarmerii. Jej raport trafił na biurko generała George'a Pattona,
wojskowego gubernatora Bawarii. Znalazły się w nim rekomendacje, aby
postawić szereg żołnierzy przed sądem wojennym za złamanie Konwencji
genewskiej i różne naruszenia przepisów. Najcięższe oskarżenia
wystosowano pod adresem porucznika Bushyheada. Generał Patton miał
jednak uznać całą sprawę za niebyłą. Według części relacji wykonał
teatralny gest i własnoręcznie spalił raport.
Wyniki
dochodzenia zostały utajnione, a całą sprawę wyciszono. Dokumenty ze
śledztwa żandarmerii ujrzały światło dzienne dopiero w 1991 roku. To na
nich jest oparta oficjalna wersja wydarzeń, według której Niemców zabito
tylko około 50. Zawarte jest w nich między innymi zeznanie pod
przysięgą porucznika Buechnera, który nie wspomina słowem o masakrze,
której miał się dopuścić na jego oczach porucznik Bushyhead. Po latach
sam stwierdził, że podczas przesłuchań żołnierze mówili to, co mieli
powiedzieć, a nie prawdę.
Nie ma pewności, która wersja wydarzeń
jest prawdziwa. Podpułkownik Sparks w 1991 roku stanowczo zaprzeczył,
jakoby 29 kwietnia 1945 roku doszło do masakry. Nie ma innych doniesień i
informacji o tym jakoby miała miejsce, poza tym, co napisał w swojej
książce Buechner.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Polacy chcieli przemówić na
Polacy chcieli przemówić na obchodach w b. KL Dachau. Niemcy odmówili. Przegraliśmy z Francuzami
Z jednego źródła dowiedzieliśmy się, że "nein" przyszło z
Urzędu Kanclerskiego. Z drugiego - że z publicznej telewizji ARD, która
przygotowała scenariusz uroczystości.
Edukacja o reżimie NSDAP
1 maja, w 70. rocznicę wyzwolenia Monachium przez wojska
amerykańskie, w centrum miasta otwarte zostało Centrum Dokumentacji i
Edukacji o Historii Narodowego Socjalizmu.
Centrum stoi naprzeciwko reprezentacyjnego budynku Budowli Wodza
(Führerbau), w którym obecnie mieści się monachijska wyższa szkoła
muzyczna i teatralna. Centrum oprócz pracy naukowej prezentuje także
stałą ekspozycję, która zyskała już przychylne oceny widzów.
Jednak w opinii niemieckiej Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA)
wiele zastrzeżeń może budzić prezentacja roli Kościoła katolickiego w
III Rzeszy. W ocenie agencji jest „kontrowersyjna” i „powierzchowna”.
Informacje na temat znajdują się w różnych miejscach ekspozycji i nie są
powiązane w jedną zwartą całość. Wiele miejsca poświęca się
konkordatowi zawartemu w 1933 r. przez III Rzeszę i Stolicę Apostolską
oraz polityce dopasowania się Kościoła do nowej rzeczywistości. Znacznie
mniej oporowi chrześcijan bawarskich, z których wielu zginęło już w
pierwszych miesiącach brunatnej dyktatury.
Autor komentarza przypomina, że Kościół katolicki w Niemczech był
jedyną instytucją, która przed objęciem władzy przez Hitlera zabraniała
katolikom członkostwa w NSDAP. Później zaś wielokrotnie krytykowała
zarówno ustawy rasowe, jak również programy eutanazji i ustawy rasowe.
Złożona była rola kard. Michaela von Faulhabera, metropolity Monachium w
tamtym okresie. W latach 20. był on zdecydowanym przeciwnikiem nazizmu,
później jednak wsparł Hitlera, gdy w 1933 r. podpisał konkordat, który
dawał podstawy do normalizacji stosunków między Kościołem a państwem. W
miarę gdy narodowy socjalizm coraz bardziej ograniczał swobody w
państwie oraz ingerował w wychowanie młodzieży, kard. Faulhaber coraz
bardziej stanowczo zabierał głos przeciwko nazistom, co w prezentowanej
ekspozycji nie zostało należycie przedstawione. Był on także jednym z
głównych autorów encykliki „Mit brennender Sorge”, potępiającej nazizm,
wydanej w 1937 r. przez Piusa XI. Wystawa w Centrum nie wspomina o
jezuicie o. Rupercie Mayerze, męczenniku, beatyfikowanym przez Jana
Pawła II w 1987 r. podczas uroczystości na stadionie olimpijskim w
Monachium.
O tym, że rola prześladowań Kościoła katolickiego w czasach dyktatury
NSDAP jest nadal przemilczana, świadczyło także wystąpienie kanclerz
Angeli Merkel na oficjalnych uroczystościach wyzwolenia KL Dachau. Choć
obóz był największym w dziejach chrześcijaństwa miejscem martyrologii
duchowieństwa, kanclerz RFN wspominała wyłącznie o cierpieniu Żydów,
którzy nie przeważali wśród ofiar tego obozu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
22. Tragiczna rocznica. 85 lat
Tragiczna rocznica. 85 lat temu w Dachau powstał pierwszy niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny
85 lat temu, 22 marca 1933 r., w Dachau pod Monachium powstał
pierwszy niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny. W ciągu 12 lat przez
KL Dachau i jego podobozy przeszło łącznie ponad 200 tys. osób z całej okupowanej przez III Rzeszę Europy, w tym z Polski. Do wyzwolenia obozu 29 kwietnia 1945 r. śmierć poniosło w nim 41 500 osób.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. Tak tworzyli mit o „polskich
Tak tworzyli mit o „polskich obozach”. Obóz w Dachau jako położony w Polsce
Jeden z internautów zamieścił zdjęcie z relacji
telewizyjnej ze składania kwiatów w niemieckim obozie zagłady w Dachau.
Widzimy, że jest on podpisany jako Polska.
Na zdjęciu z transmisji z 2017 roku widzimy, jak Mike Pence,
wiceprezydent Stanów Zjednoczonych składa kwiaty w miejscu, gdzie stał
niemiecki obóz zagłady Dachau. Na pasku widzimy podpis „Dachau, Polska”.
– Wszystkim tym którzy twierdzą że to tylko „niewinne pomyłki
językowe” i że „polskie” to tylko obecne położenie geograficzne obozów;
Nie, Dachau nigdy w Polsce nie było, i o ile wiem, nadal w Polsce nie
jest – napisał Stefan Tompson, który zamieścił na Twitterze zdjęcie.
Niemiecki obóz zagłady w Dachau w północnych Niemczech założono w
1933 roku. Ustanowiono go z rozkazu Heinricha Himmlera w celu osadzania w
nim katolickich księży, więźniów politycznych i Żydów.
Niemiecki Obóz Dachau został wyzwolony przez wojska amerykańskie 29 kwietnia 1945 roku.
Wszystkim tym którzy twierdzą że to tylko
„niewinne pomyłki językowe” i że „polskie” to tylko obecne położenie
geograficzne obozów;
Nie, Dachau nigdy w Polsce nie było, i o ile wiem, nadal w Polsce nie jest. pic.twitter.com/MHf1NAIg2T
— Stefan Tompson (@StefanTompson) February 6, 2019
Źródła: twitter.com/nczas.com
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl