Nie rozeszliśmy się po Marszu, idziemy dalej i pełno zbójców na drodze
"Polska może żyć tu, gdzie jest, ale musi mieć ku temu moc. Musi patrzeć i ku przeszłości, aby lepiej osądzać rzeczywistość, i mieć ambicję trwania w przyszłość. Naród jest jak mocne drzewo, które podcinane w swych korzeniach, wypuszcza nowe. Może to drzewo przejść przez burzę, mogą one urwać mu koronę chwały, ale ono nadal trzyma się mocno ziemi i budzi nadzieję, że się odrodzi"
Kard. Stefan Wyszyński prymas Polski w 1979 r.
Marsz "Obudź się Polsko" zgromadził w Warszawie środowiska prawicowe z całej Polski. Media oceniają jego polityczny wydźwięk, rozgrywając Jarosława Kaczyńskiego z Zbigniewem Ziobro, podkreślają wsparcie dla PiS przez szefa ZZ "Solidarność".
Był to niewątpliwie sukces w demonstracji siły w ilości środowisk biorących udział w Marszu, byli ludzie z całej Polski, całe spektrum organizacji katolickich i prawicowych. Głównym szyldem Marszu był poza Rodziną TV TRWAM, PiS i ZZ 'Solidarność" i to oni byli widoczni poprzez wystapienia liderów.
Ale prawdziwą siłą tego Marszu były małe grupki Polaków, którzy organizują się w całej Polsce z niezmierną determinacją, bez zaplecza finasowego , walcząc o każdy najmniejszy okruszek Polski na codzień.
To własnie oni są tymi korzeniami , które trzymają się mocno ziemi i budzą nadzieję, że się Naród odrodzi.
Większość z nas obserwowała Marsz w internecie, bo media były bardzo oszczędne w bezpośrednim przekazie morza biało-czerwonych flag nad dziesiątkami tysięcy zgromadzonych Polaków, którzy nie zmieścili się na Placu Trzech Krzyży i szli po Mszy św. tą biało-czerwoną żywą wstęgą przez cały Trakt Królewski, nie mogąc się zmieścić nawet w częsci na Placu Zamkowym, na którym były kończące Marsz wystapienia Kaczyńskiego, Dudy i Reszczyńskiego.
Dzisiaj odczuwamy niedosyt, tak samo, jak przed Marszem nurtowały nas pytania - CO DALEJ?
Co dalej? Jeżeli nie będzie zewnętrznego silnego tąpnięcia, albo próby sił w koalicji rządzącej, tej jesieni nie obudzimy jeszcze całej Polski.
Będzie jeszcze jeden silny DZWONEK - 11 listopada 2012 r. Marsz Niepodległości w Warszawie. To nie będzie modlitewne spotkanie na Mszy świetej, jak 29 września.
Władza szykuje nam kontrę a Komorowski miał stworzyć protezę prawdziwego Marszu Niepodległości. Cos tam knują, co - dowiemy się 11 listopada. Środowiska lewackie też się szykują. Zaproszą znowu Antifę z Niemiec? A może tym razem bojców z Rosji?
W każdym razie nie zmienia to planów uczestników Marszu Niepodległości. Będziemy i będzie nas dużo więcej, niż 11.11.11.
Naród się budzi, młodzi ludzie czują zagrożenie swojego bytu nie tylko materialnego, ale swojej tożsamości. To młodzi byli siłą napędową Marszu Niepodległości, to Ich zadanie, Ich testament tożsamościowy
Kard. Stefan Wyszyński prymas Polski w 1979 r.
"Bądźcie odpowiedzialni za ład społeczny i moralny, ład myśli i uczuć, odpowiedzialni za przyjęte na siebie obowiązki, za miejsce, jakie zajmujecie w ojczyźnie, w narodzie, w państwie, w życiu zawodowym. Tą drogą idzie się do wielkości. A narodowi potrzeba wielkości. Nie myślcie, że naród może wypełnić swoje zadanie tylko z pomocą ludzi bez wyrazu, którzy żyją byle jak, aby przeżyć, aby jakoś się odkuć, aby wykręcić się tanim kosztem; dzisiaj na uczelni profesorowi, a jutro na urzędzie czy stanowisku podjętym obowiązkom. Łatwizna życiowa jest największym wrogiem współczesnej Polski. Nie tylko niekompetencje, ale i nieuczciwość ludzi kompetentnych, wykształconych, znających swoje zadania, nawet dobrze uposażonych, może doprowadzić do straszliwej katastrofy naszej ojczyzny. "
Warto odnotować słowa Jarosława Kaczyńskiego :
My potrzebujemy odnowy, przede wszystkim odnowy moralnej.
My potrzebujemy praw, praw katolików, praw Kościoła, praw dobrych nauczycieli, praw wszystkich ludzi, dla których Polska znaczy wiele, znaczy poza Tym, który nad nami, najwięcej, dla polskich patriotów.
Musi się skończyć czas, w których wielu ludzi patriotyzmu się wstydziło albo obawiało, bo uważało, że patriotyczne deklaracje mogą ich kosztować w miejscu pacy karierę, szansę na awans, mogą nawet kosztować bezrobocie. Tak być nie może.
Tak samo, nie może być tak, a dzisiaj tak jest, że wielu ludzi w swoich miejscach pracy, a nawet w kręgach towarzyskich, boi się mówić tak naprawdę, co myśli. Tak było kiedyś, za komunizmu i tak jest dzisiaj. Wiecie o tym. Chcemy być wolnymi Polakami. Chcemy być dumnymi Polakami. Chcemy, by Polska była dumnym państwem, dumnym narodem.
Śp. Prezydent RP Lech Kaczyński mówił zawsze: chciałbym, żeby Polska była traktowana, jak poważne państwo. Kiedyś w pewnej rozmowie powiedziano mu, że Turcja to poważne państwo. O Polsce tak nie mówią, a Polska ma wystarczające siły, by o nas tak mówiono, by nas szanowano, żeby się z nami liczono.
Mamy tylko elity, które potrafią tylko klęczeć.
Prawda bywa niekiedy trudna, ale powtarzam: prawda wyzwala, prawda daje szanse na zmianę, prawda daje prawdę na odnowę, prawda jest kluczem do wszystkiego, co w życiu społecznym, w życiu zbiorowym, w życiu wspólnoty jest dobrem, co buduje teraźniejszość, co buduje pomyślną przyszłość.
I dlatego ten dzisiejszy dzień, dzień, w którym pokazaliśmy siłę, musi być dniem nie tylko przebudzenia, ale także przełomu.
Pamiętajcie!
Przed nami wielkie zadania. W demokracji, szczególnie w tej demokracji w niemałej mierze pozornej, bo jak nie ma pluralizmu mediów to nie ma prawdziwej demokracji, żeby zwyciężyć trzeba wielkiego wysiłku.
Trzeba wielkiego wysiłku związanego z codziennością, ale także związanego z tymi momentami decyzji, z wyborami. Nie możemy pozwolić się oszukać, bo już nas oszukiwano. Nie możemy się pozwolić oszukać, musimy się zmobilizować.
Musimy pamiętać, że w tym czasie, w którym żyjemy, zależy od nas wiele, że pewne prawa mamy, że mogliśmy się tutaj zgromadzić, że z tych praw korzystając możemy zmienić Polskę, możemy doprowadzić do tego, że to zwycięstwo, to dzisiejsze zwycięstwo, można powiedzieć to zwycięstwo etapowe, będzie zwycięstwem ostatecznym, że Polska się zmieni, że będziemy mieli Polskę nową, taką, o której marzyli ci, którzy zginęli, którą budował Prezydent Lech Kaczyński.
Polskę równych, wolnych obywateli. Polskę sprawiedliwości i miłości społecznej. Polskę, w której uczciwi ludzie będą czuli się bezpieczni, wolni, szczęśliwi.
Do zobaczenia na Marszu Niepodległości 11 listopada 2012 ro. w Warszawie !
- Zaloguj się, by odpowiadać
233 komentarzy
1. czeka nas kolejny bój o Niepodległą
Komorowski chce maszerować 11 listopada. RAZEM! Pytanie - Z KIM? Z bojówkami z Niemiec?
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Boją się nas
a młodzi to widzą i przemawiają do swoich rówieśników w ich języku
Manipulacje Mediów - Polsko Obudź się
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Czas patriotów
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI 11.11.11 - HISTORIA PRAWDZIWA
Marsz 29 wrzesnia
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. Dzień dobry :-o))
Jeszcze się nie pozbierałam po marszu, kręgosłup i nogi dopiero "dochodzą" , ale warto było tam być , była to istna uczta dla patriotycznej duszy. Mętne media, nie mogą zakłamać liczebności tego marszu , ani tego ,że panował spokój i porzadek, wbrew zapowiedziom Niesioła i Bolka, chociaz myslę,że nie odpuściliby prowokacji , ale maja dupę zbyt umoczoną w aferach i haniebym skandalu z ekshumacjami
Figa
6. Figa
cieszę się i zazdroszczę obecności ciałem w spotkaniu Polaków. Pieknie było, choć dla rewolucjonistów za spokojnie :)
A władza była gotowa - pełno sił policyjnych - wystrachali sie tylko prowokatorzy.
Tarasowcy ZNIKNĘLI z ulic Warszawy a podziekowania za to należą się Kibolom Legii :)))
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Dołącz do wydarzenia, aby
do wydarzenia, aby zaskarbić sobie ochronę i opiekę Potężnego
Św.Michała Archanioła dla nas samych oraz naszych rodzin.Wszelkie
szczegóły dotyczące wydarzenia :
http://www.facebook.com/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. wczoraj w TVN24 prof.SPIEWAK powiedział
że PO traci poparcie elit, dzisiaj najlepszy tego dowód Prof. dr hab. Krzysztof Wielecki doproszony jako ekspert po to, aby skrytykował wczorajszy Marsz powiedział coś wręcz odwrotnego.
Ze ten Marsz to wyraz złych rządów i braku demokracji w Polsce, skoro polityka zamiast toczyć sie w sejmie, wychodzi na ulice. Mówił też, że kryzys juz nadszedł, ale nie wszystkich dotknął. Polacy nie lubią rewolucji, ale zmuszeni wyjdą na ulice i ci, których wczoraj nie było .
Ten sam Prof. dr hab. Krzysztof Wielecki w styczniu 2010 r.
http://kawa.salon24.pl/150208,krzysztof-wielecki-dobrze-sie-czuje-jako-o...
Nie podzielam tego narzekania, które wszędzie słychać w Polsce: że kryzys, że demokracja nie działa, że cywilizacyjnie „do tyłu”, itd. To czarnowidztwo jest chorobliwe. Ja się dobrze czuję jako obywatel mojego kraju. Nie zamierzam tego ukrywać, a przeciwnie: myślę się tym chełpić. Cieszy mnie np. to, że zarówno rząd, jak i opozycja, chcą mi przychylić nieba. Naturalnie w chwilach, kiedy nie walczą z kryzysem gospodarki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
9. "Obudź się, Polsko!" -
"Obudź się, Polsko!" - obrazki z drugiego kadru
Ten
Marsz nie zmienił rzeczywistości, ale beton zaczyna pękać. A
najważniejsze jest to, że tysiące ludzi razem się modli, bowiem dla Boga
nie ma rzeczy niemożliwych - pisze Robert Wit Wyrostkiewicz.
Wchodzę
na Plac Trzech Krzyży godzinę przed czasem, a tu morze ludzi. Nici z
planu zajęcia miejsca przed ołtarzem. Pierwsza znajoma twarz - Robert
Frycz, założyciel AntyKomor.pl Robert udziela wywiadu więc idę dalej.
Zatrzymuję się blisko telebimu z transparentem tygodnika "Nasza Polska" i
stwierdzam, że obok stoją dwie młode, ładne dziewczyny. Na oko
16-letnie. Na plecaku mają naszywki "Pearl Jam" i "Metallica". W rękach
biało-czerwone-flagi. Pozorny konrast. Dla mnie obrazek - marzenie.
Młodość, wrażliwość, bunt i pragnienie wartości. Tak przynajmniej to
odebrałem.
Po
scenie krząta się ulubiony ksiądz mojej rodziny, ks. Łukasz Kadziński,
przyjaciel ks. Stanisława Małkowskiego. Ks. Łukasz odprawiał Mszę w
rycie trydenckim, był z ks. Małkowskim na Krakowskim Przedmieściu,
organizował wspólnotę rodzin, a na cykliczne wykłady zapraszał
konserwatywnych publicystów i polityków. Tajemnicą poliszynela jest
fakt, że abp. Nycz skazał go na banicję. Ks. Łukasz podobnie jak dawniej
ks. Małkowski trafił na słynną Wólkę, do pogrzebów... Tak więc dookoła
wyszydzany antysalon, a przy ołtarzu księża nie mniej wyklęci... A skoro
o JE Nyczu, który wszedł na diecezję po aferze z abp Wielgusem, to
zawsze rozbrzmiewać mi będzie na myśl o arcybiskupie jedno hasło: "Nie
chcieliście agenta TW, macie agenta GW". Zresztą sam Orydynariusz
Miejsca nie pojawił się na Placu Trzech Krzyży. Przyjechało do jego
diecezji 200 tysięcy członków Kościoła katolickiego, a Pasterz miał
ważniejsze sprawy... Może to i lepiej.
Jako
politolog z wykształcenia zrobiłem małe badanie. Grupa pomiarowa
idealna. Okazuje się, że większość uczestników Marszu to ludzie w
średnim wieku. Eksponowanych zazwyczaj staruszków było zaś mniej więcej
tyle samo co ludzi młodych. A więc cały przekrój społeczny. Mam też
magisterski papier "na pedagoga" więc uzupełniając badanie obejrzałem
sobie emocje moich sąsiadów podczas demonstracji, marszu, Mszy itd. Nie
brakło złości, irytacji (zwłaszcza na hasło Tusk, Smoleńsk, rząd), ale
przeważała serdeczność, wzruszenie, troska. Przyznaję, nie spodziewałem
się tego. Może więc sam kupiłem bajkę o agresywnych moherach?
Morze
ludzi! Tysiące flag! Solidarność! I bynajmniej nie był to spęd tej czy
innej partii. Rząd może więc się bać. 200 tys. (albo i lepiej) na
Marszu! Dwa i pół miliona podpisów w obronie TV Trwam! Historia Polski
nie zna chyba podobnych przypadków inicjatyw społecznych, które
zmobilizowałyby miliony do złożenia podpisu i przekazania swoich danych
osobowych w poparciu dla prawy, którą z uporem maniaka ośmieszają
rządowe media publiczne (TVP, Polskie Radio) oraz rządowe media prywatne
(TVN, Polsat, Radio Zet).
Ten
Marsz nie zmienił rzeczywistości, ale beton zaczyna pękać. A
najważniejsze jest to, że tysiące ludzi razem się modli, bowiem dla Boga
nie ma rzeczy niemożliwych... Nie ma.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. WYRAZ TĘSKNOTY ZA PASTERZEM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. z forum Legii
Witam, dzięki za przybycie Legioniści, sporo osób w barwach co cieszy
Co do liczby według mnie było spokojnie 200 tys. ponieważ zabrakło
komunii św. a mieli przygotowaną taką liczbę do rozdania, nie mówiąc o
tych którzy jej wczoraj nie przyjmowali także sami sobie oceńcie ile
było ludzi, kto był to wie, a to co podają media trzeba czasami pomnożyć
kilka razy !
Do zobaczenia na Marszu 11.11 !
http://www.forum.legionisci.com/showthread.php?t=13973
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. Marsz „Obudź się
Marsz „Obudź się Polsko”
Widziałem już jako fotoreporter wiele, ale takiego "hardcorowego" tlumu nigdy
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Hallo to znowu ja :-O))))
zachłannie czytam wszystko o Marszu , bo jako uczestniczka długi czas przyciśnięta do dzrzwiczek Toi Toia z jednej strony i mrowiem ludzi z drugiej strony łapiaca oddech nasycony amoniakiem ( ale dla SPRAWY był to "błogosławiony smród;-o)) ) widziałam tylko to co było obok mnie chcę powiedzieć ,że dobrze że Nycz pokazał kim jest, oddelegowany ksiądz prałat z całą godnością dobrze odprawił Eucharystię powiedział w homilii to co miał powiedzięć , nie zapalając tłumu , (jednak Pan Bóg wie co robi,) homilia bardzo wyważona , a przecież ksiadz prałat powiedział to , co należało powiedzieć , o. Rydzyk podziękował kardynałowi Nyczowi za umożliwienie odprawienia tej cudownej Eucharystii pod auspicjami św. Michała Archanioła i jest dobrze, wszyscy wiedzą o co chodzi ,za ks. kardynała można się juz tylko modlić o światło Ducha św., a my róbmy swoje co należy do nas , a Pan Bóg wie co należy zrobić - zapewniam! Czas naszego opuszczenia dobiega końca , ale to nie znaczy że należy spocząć na laurach , wszystko dopiero sie zaczyna !!!!!!!!! musimy wytrwać walczyć , i zwyciężyć !!!!!! bo jak nie Bóg to KTO ????????????????????????????????
Figa
14. Odnośnie transparentu Oto owce bez pasterza
bez pasterza ale z sercem napełnionym nauką Chrystusa i Duchem św. ON powiedział"moje owce znaja mój głos"....... odrózniaja głos Pasterza od beczenia kozła(ów)
Figa
15. Figa
szatan sie rozszalał w Polsce, codzienne pokłady nienawiści do Boga , bezczeszczenie krzyża, wyszło z Warszawy, rozpełzło się w całej Polsce.
Zły zbiera żniwa, a my musimy modlić się ochronę i opiekę Potężnego
Św.Michała Archanioła dla nas samych oraz naszych rodzin, dla Polski.
Mamy Opiekunkę , Hetmankę i Matkę, odpędzajmy zło, módlmy się o opiekę przed sługami szatańskimi.
Mamy Moc ! My o tym wiemy i wiara daje nam siły,
A walka dopiero się zaczyna, na poczatek kazdy musi zobaczyć zło, aby szukać ratunku.
Damy radę :)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. a przed 11.11 jeszcze wiele innych spotkań Polaków
13 października w Gwiaździstej Pielgrzymce Podhala, Orawy i Spisza.
Górale ze wszystkich podhalańskich parafii wezmą udział 13 października w Gwiaździstej Pielgrzymce Podhala, Orawy i Spisza.
Józef Wolny/Agencja GN
Pomnik Jana Pawła II w Ludźmierzu
Pątnicy przejdą z Nowego Targu do Ludźmierza, niosąc w rękach
własnoręcznie wykonane krzyże. Marszowi w obronie Telewizji Trwam będzie
towarzyszyć hasło „W obronie Krzyża stanę”.
Jednym z inicjatorów i organizatorów marszu jest ks. Tadeusz Juchas,
proboszcz z Ludźmierza i kustosz tamtejszego sanktuarium. - W geście
solidarności z całą Polską i Polonią stańmy w obronie Krzyża przeciwko
lekceważeniu głosu narodu, łącząc odwagę, pójdźmy z naszych parafii do
Sanktuarium Gaździny Podhala – powiedział KAI proboszcz ludźmierskiej
parafii.
Duchowny przypomina, że dwa dni przed marszem, 11 października, papież
Benedykt XVI otworzy w Rzymie Rok Wiary. – Wspólnoty parafialne
pielgrzymując z Krzyżem na czele złożą publicznie wyznanie wiary i
potwierdzą swoją gotowość obrony Krzyża Świętego – zapowiada ks. Juchas.
Znany duchowny z Ludźmierza zaprasza wszystkich na wielką modlitwę w
obronie Krzyża, obecności ludzi wierzących w przestrzeni publicznej,
ochrony symboli religijnych, oraz w obronie wolności słowa i zapewnienia
miejsca na multipleksie cyfrowym dla Telewizji Trwam.
– Jesteśmy świadomi naszego powołania, by także przez media głosić
naszą wiarę, że Chrystus jest Bogiem, Zbawicielem człowieka i dziejów,
Tym, w którym wszystko osiąga swe spełnienie – zapowiada ks. Juchas.
Chętni do udziału w marszu powinni przybyć z krzyżem reprezentującym
swoją parafię do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu. Organizatorzy proszą, by krzyż - najlepiej wykonany samodzielnie
- był oznaczony symbolem własnej i miał około 2,5 m wysokości.
Wszystkie krzyże zostaną pozostawione w ludźmierskim ogrodzie różańcowym
przy Golgocie.
Przed marszem, przy nowotarskim kościele odprawione zostanie
nabożeństwo Drogi Krzyżowej a następnie uczestnicy wyruszą na trasę do
Ludźmierza. Tam, w samo południe, odprawiona będzie Msza św.,
nabożeństwo wynagradzające za znieważanie Krzyża świętego i uroczyste
umieszczenie Krzyży na Golgocie.
Organizatorzy marszu przewidują jeszcze odczytanie listu do Ojca
świętego Benedykta XVI i specjalnego apelu do władz oraz zbieranie
podpisów pod protestem do KRRiT w sprawie przyznania miejsca dla
Telewizji Trwam na multipleksie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. 11.11 2012
nie będzie mnie z wami , ale cholera wie co takiemu staremu moherowi jak ja, strzeli do łba ? teraz tez wszystko wskazywało na to ,ze Marsz w Warszawie nie ma prawa w moim terminarzu , więc hihihi powiedzmy ze Odrodzenie Najjaśniejszej w Panu nie dla mnie .... zobaczymy co Pan Bóg da........ :-o)))))
Figa
18. a teraz tak pół żartem pół serio wierszyk naprędce napisany
przez moja ukochana siostrzyczkę po wysłaniu jej smsa ,że mknę do Warszawy "nazdać " ryszwej małpie
Leżała sobie Polska w srodku Unii Europejskiej prawie
wepchnięto ja tam gwałtem i po sprawie
moc nieprawości w niej sie stało
aż w końcu sie w niej zagotowało
bo coś rudego chyłkiem po Polski orbicie
zaczęło smrodzić niesamowicie
to coś z jakości "władzy" się dostało
zaczęło się pysznić , zadufane szkody -robiąc niemało
owo coś rudego
ohydną facjatę ma do tego
obrzydliwa osoby jego natura
A choć
przez moją ukochaną siostrzyczkę w odpowiedzi na smsa ,że jadę do Warszawy "nazdać ryszawej małpie" (jeśli potrzebne t lumaczenie ze ślaskiego na nasze - to proszę pytać)
Leżała sobie Polska w środku Unii Europejskiej prawie
Wepchnięto ją tam gwałtem -i po sprawie
Moc nieprawości w niej się działo
Aż w końcu się zagotowało
Bo coś rudego chyłkiem przemknęło po Polski orbicie
Zaczęło smrodzić niesamowicie
To coś z orbity "jakości" do władzi się dostało
Zaczęło się pysznić,zadufane-szkody robiąc nie mało
Owo coś rudego
Ochydną facjatę ma do tego
Obrzydliwa osoby jego natura
A choć podskakuje-zaiste nic nie wskóra
Bo rzesze przeciw rudzieliźnie powstały
I w kupie dwustu tysięcy do Warszawy zjechały
Rudzielucha gęba wredna
Już sięgnijmy sprawy sedna
Gąbczasty i zwyrodniały jego mózg
Któż to taki-Donald Tusk
Figa
19. o kurde sorry
ale stary moher nie za bardzo zna netowe i kompowe procedury
a myślata sobie co chceta:-O)))))
Figa
20. Figa
:) sami poeci i poetki, nie na darmo tylu Wieszczów mamy !
"owo coś rudego
ohydną facjatę ma do tego"
pełna zgoda !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
21. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Wczorajszy marsz Polaków
"Obudź się Polsko"
Pokazał, ze Polska się obudziła. Jeszcze nie wszyscy. Jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie spieszmy.
Wczorajszy marsz pokazał, że Polska ma przywódcę, jednego Jarosława Kaczyńskiego !
Ziobro przegrał sromotnie.
Myślę , że obudzą się hierarchowie i wrócą do Narodu Polskiego a nie sowieckiego.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Szanowny Panie Michale
ci hierarchowie, dla których Smoleńsk i atak na Krzyż były "wypadkiem" i "incydentem" niech lepiej zostaną z bp.Pieronkiem . Jeżeli nie bronili Krzyża, nie bronili Boga. Jak mają prowadzić Naród?
Oglądaliśmy wczoraj z mężem Marsz, to modlitewne skupienie na Mszy za Ojczyznę i mój mąż powiedział - wiesz kto wygrał? Ten, do którego się modliliśmy o opiekę- Bóg.
To Opatrzność czuwa nad nami i daje wszystkim siły.
Wiara, nadzieja, miłość.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
23. @ Panie Michale
mam nadzieję ,że obudzą się hierarchowie, a jeśli nie, to my TRWAMY przy Panu, nie ma innej drogi, RÓBMY SWOJE któż jak nie BÓG?????? i miłość do Ojczyzny , którą dał nam BÓG?
Figa
24. idziemy dalej, każdego dnia krok bliżej....
Relacja Zofii z dnia 30 września z godz. 21.30
Dziś modliło się ok. 45 osób.
Jak co dzień przynieśliśmy Krzyż Pamięci, zapaliliśmy znicze. Przy
Krzyżu zaczepiliśmy dwie flagi (Maryjną i Polską). U podnóża Krzyża
postawiliśmy obraz Matki Bożej Częstochowskiej, bł. Jana Pawła II i
kard. Stefana Wyszyńskiego. Ryszard przyniósł dwa olejne obrazy: Jezusa
Miłosiernego oraz św. Michała Archanioła. Obok Krzyża na stelażu było
zdjęcie śp. Pary Prezydenckiej z pozostałymi 94 ofiarami smoleńskimi i
napis: Brońcie Krzyża od Giewontu do Bałtyku Jan Paweł II.
30.09.2012
« zdjęcia
Dzisiaj było chłodno.
Modlitwy rozpoczęliśmy o godz.20.20 a zakończyliśmy o 21.35.
Modlitwy rozpoczął Zbyszek a od III T. Ks. Stanisław Małkowski
poprowadził dzisiejsze modlitwy. Wiele osób przechodząc obok nas,
wykonywało znak Krzyża i niektórzy zatrzymywali się choć na chwilę, na
jedną dziesiątkę Różańca.
W intencji: naszej
Ojczyzny; ofiar zamachu smoleńskiego; ich Rodzin,za Polaków, aby
Polacy przebudzili się. Modlimy się we wszystkich intencjach z którymi
tutaj przyszliśmy. W intencji katolickich środków masowego przekazu, TV
TRWAM – o miejsce na I-szym cyfrowym multipleksie, za Radio Maryja.
Modlitwy i pieśni
- do św. Michała Archanioła
- Zdrowaś Maryjo za Kapłanów - 3 razy
- Zawitaj Królowo Różańca Świętego
- Tajemnice Chwalebne Różańca św. przy III tajemnicy włączył się do naszej modlitwy ks. Stanisław Małkowski.
- Z dawna Polski Tyś Królową
- Rota
- Wiersza Mariana Hemara pt; “Ona” recytowała aktorka i reżyser TP Pani Barbara Dobrzyńska
- Bogurodzica – Apel z Jasnej Góry
- Błogosławieństwo apelowe
Słówko i błogosławieństwo kapłański Krzyżem Świętym ks. Stanisława Małkowskiego
Z Panem Bogiem!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
25. kto chce przeżyć to jeszcze raz ;)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
26. Głos nieobojętnych
Półmilionowy Marsz w obronie Telewizji Trwam może być oznaką przesilenia, które jest w stanie zmobilizować milczącą większość - wskazują socjologowie.
Socjologowie dostrzegają wyjątkowość sobotniej manifestacji. Czy to początek narodowego zrywu, o którym tak wiele się mówi?
- Mam poczucie, że społeczeństwo obywatelskie w Polsce związane z aktywizacją społeczności lokalnych rzeczywiście rozwija się, tylko obecne władze polityczne jakby o nim zapominają, prowadząc politykę opartą na rozwiązaniach centralistycznych - tłumaczy w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" socjolog dr Marcin Zarzecki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Według dr. Krzysztofa Pietrowicza, socjologa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, Marsz w obronie Telewizji Trwam może być oznaką przesilenia, które zaktywizuje milczącą większość.
- To jest oczywiście fenomen, któremu należy się bacznie przyglądać. W języku socjologii nazywa się to mobilizacją zasobów. Duża różnorodność manifestantów nie była przyczyną żadnego rozłamu i zaistniała w ramach naprawdę wielkiej rzeszy. To nie było wcale oczywiste, a powstała społeczność, w której odnaleźli się ludzie nieidentyfikujący się z żadną z głównych grup inicjatorów - uważa socjolog.
Nasi rozmówcy akcentują zróżnicowanie środowisk reprezentowanych podczas sobotniej manifestacji.
- Mobilizacja tylu grup miała wiele przyczyn. Przede wszystkim jest nią oczywiście konsekwentna obrona wolności mediów, a dokładnie Telewizji Trwam. Na to się nakłada sprzeciw wobec obecnego układu rządzącego, następnie coraz bardziej dotkliwe problemy ekonomiczne, jak bezrobocie. To wszystko są problemy, które wypychają ludzi na ulice. Obok szeregu innych, dodatkowych elementów te czynniki sprawiły, że mieliśmy do czynienia z wydarzeniem, którego nie można przeoczyć - wskazuje Pietrowicz.
Obecność szerokiej palety środowisk oznacza też ujawnienie nieodkrytego dotąd społecznego potencjału.
- Pojawienie się tak licznej manifestacji w Warszawie wskazuje na to, że tworzy się pewien ruch. Ośrodki, które działały niezależnie, różnego rodzaju organizacje, stowarzyszenia i związki, pozornie zatomizowane i zdefragmentowane, potrafią jednak zorganizować się i wyartykułować swój sprzeciw. Dobra organizacja marszu dowodzi, że mamy do czynienia z przekształceniem ruchu chaotycznego protestu w pojedynczych sprawach o charakterze reaktywnym (na przykład przeciwko kolejnym nieudanym reformom rządu) w ruch posiadający własny integralny program, mogący zrzeszać różne kategorie i zbiorowości - zaznacza dr Marcin Zarzecki.
Piotr Falkowski
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/11455,glos-nieobojetnych.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
27. Marsz Niepodległości 2012 - akcja informacyjna w dniu 29.09.2012
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
28. U Pospieszalskiego
Ziemkiewicz, Staniszkis i Konarski
Ziemkiewicz i Staniszkis opowiadają swoje wrażenia z rozmów z ludźmi na Marszu, .
Każdy z nich porusza inny aspekt, ale każdy bardzo trafny.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
29. Posumowanie bardzo trafne
społeczeństwo przerosło swoje elity polityczne. Oddolnie organizuje sie, bo nie chce żyć w społeczeństwie bez wartości.
Klęska feministek, palikmiotów i innych genderowych lobby.
Nawet Konarski, liberał, docenił ten wielki Ruch .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
30. Infiltracja jak za komuny
Parlamentarzyści chcą wyjaśnień od szefa MSW Marka Cichockiego w sprawie policyjnej inwigilacji uczestników sobotniego Marszu w obronie Telewizji Trwam - dowiedział się "Nasz Dziennik"
Funkcjonariusze legitymowali i wypytywali organizatorów wyjazdów autokarowych o cel podróży do Warszawy. Notowali numery rejestracyjne autokarów, pytali o liczbę uczestników wyjazdu, ich cel, trasę przejazdu i termin powrotu. Policjantów interesowały też numery telefonów i nazwiska organizatorów.
- Praktyka w demokratycznym państwie prawa nie znajduje żadnego uzasadnienia dla tego typu działań policji. Jej rolą nie jest prowadzenie tego rodzaju monitoringu, by dowiedzieć się, ilu ludzi, skąd i jaką trasą jedzie na manifestację. Słyszę o takich sytuacjach z różnych stron, dlatego wydaje się, że była to jakaś skoordynowana akcja - ocenia poseł Jarosław Zieliński (PiS) z sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Choć, jak zaznacza, szefostwo policji jest zbyt chytre, by wydawać tego rodzaju polecenia na piśmie. - Znam to środowisko dość dobrze. Była to pewnie jakaś cicha dyspozycja - mówi zdumiony parlamentarzysta.
Pierwsze informacje o dziwnych pytaniach otrzymali od biorących udział w marszu uczestnicy sobotniej konwencji PiS oraz osoby koordynujące protest od strony organizacyjnej i bezpieczeństwa, w tym m.in. Maciej Wąsik (PiS), warszawski radny i były wiceszef CBA.
- Zadzwoniłem jeszcze w sobotę w tej sprawie do Stołecznego Stanowiska Kierowania z zapytaniem, co się dzieje? Co ciekawe, tego samego dnia w imieniu komendanta głównego policji zadzwonił do mnie zastępca komendanta stołecznego policji, który przepraszał mnie za zaistniałą sytuację. Przekazano mi, że jeszcze tego samego dnia komendant główny policji zorganizował wideokonferencję dla szefów komend wojewódzkich, podczas której zwrócił się do nich, by wszystkie działania monitorujące nie miały cech inwigilacji - relacjonuje Wąsik.
Wczoraj "Nasz Dziennik" zwrócił się z pytaniem o tę sprawę do rzecznika policji Mariusza Sokołowskiego. Jeszcze nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi. Pytaliśmy, czy była to akcja zorganizowana, jeśli tak, to kto podjął decyzję o tak szerokim i bezpośrednim monitoringu, dlaczego policja w ogóle interesowała się wyjazdami i na czyje potrzeby zbierano informacje o organizatorach wyjazdów lub numerach rejestracyjnych autokarów?
Czy policja miała świadomość, że ten rodzaj monitoringu jest nadużyciem i może wywołać podejrzenie, że uczestnicy wielkiej i niewygodnej dla obozu władzy manifestacji mogą zostać poddani inwigilacji? Zdaniem Macieja Wąsika, być może niektórzy komendanci lub funkcjonariusze po prostu zbyt gorliwie podchodzą do wykonywania rozkazów.
Skontaktowaliśmy się więc wczoraj z rzecznikami prasowymi kilku komend wojewódzkich. Komenda wojewódzka w Bydgoszczy tłumaczy, że zdarzają się takie sytuacje.
- Są one potrzebne, by policjanci z danego miasta w sposób właściwy mogli się do takiego wydarzenia przygotować. Duża liczba uczestników może powodować utrudnienia, muszą mieć wiedzę, jaka jest ich liczba, uczestnicy wyjazdu muszą w sposób bezpieczny dotrzeć do miejsca, a potem je opuścić, trzeba przygotować im miejsca parkingowe - tłumaczy biuro prasowe KWP w Bydgoszczy.
Ale co innego mówi przedstawiciel KWP w Katowicach. Policja zbiera bardziej szczegółowe informacje lub dokonuje kontroli tylko w przypadku, gdy ma informacje, że w autokarze są przewożone niebezpieczne przedmioty.
- Wtedy podejmujemy takie działania, ale kiedy jest organizowany tego rodzaju marsz, to nikogo nie inwigilujemy. Najwyżej na miejscu policja kontroluje uczestników takich manifestacji - mówi Iwona Ochman z biura prasowego śląskiej policji. Jak deklaruje, na terenie województwa śląskiego takich działań nikt w sobotę ani wcześniej nie podejmował.
Najdziwniejsze jest to, że nigdy wcześniej uczestnicy wyjazdów na wielkie protesty, jak choćby pierwszy, kwietniowy Marsz w obronie Telewizji Trwam nie byli w tak bezpośredni sposób monitorowani. Wśród osób przesłuchanych przez policjantów jest m.in. członkini Terenowego Biura Radia Maryja z Ciechocinka, która zrelacjonowała to wydarzenie w Radiu Maryja.
- Przed wyruszeniem autokaru mieliśmy ciekawą sytuację. Nagle pojawił się nieumundurowany funkcjonariusz policji. Wylegitymował się, przedstawił. Na moje pytanie, w jakim celu i czemu ma służyć ta rozmowa, odpowiedział, że wykonuje polecenie swoich przełożonych - opowiada. Policjant zadał jej kilka pytań, m.in. na jaki protest organizowany jest wyjazd. Kobieta odebrała to jako sugestię, że tego dnia w Warszawie jest kilka różnych manifestacji. - Odpowiedziałam, że jedziemy na protest pod hasłem: "Obudź się, Polsko!". Funkcjonariusz jakby nie zrozumiał odpowiedzi i powtórzył pytanie - dodaje.
Policjant chciał również dowiedzieć się, ile osób jest w autokarze, kiedy wrócą z powrotem, zanotował jej imię, nazwisko i numer telefonu. Pani Urszula z Ciechocinka nie była oczywiście jedyną z wypytywanych.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk (PiS) poinformował, że podobna sytuacja spotkała także szefa klubu "Gazety Polskiej" w Łochowie, który został poproszony o złożenie kilku informacji na posterunku policji.
- Nie chciałem mówić o wszystkim przez telefon, bo nie miałem pewności, z kim rozmawiam, więc sam poszedłem na komendę. Tam padły uprzejme pytania o wyjazd, który organizowaliśmy wraz z Kołem Przyjaciół Radia Maryja. Podałem telefon do współorganizatorki wyjazdu. Poproszono mnie także o podanie terminu wyjazdu oraz powrotu, liczby uczestników, trasy przejazdu, numerów rejestracyjnych autobusu - relacjonuje Robert Gołaszewski.
Policjant tłumaczył mu, że powodem rozmowy było zebranie przez policję informacji, które miały pomóc w "zapewnieniu bezpieczeństwa" i "przejezdności".
Radiowóz zajeżdża drogę
- Trochę się dziwiłem, bo jeździmy do Warszawy np. na rocznice katastrofy smoleńskiej, kiedy również przybywają tysiące ludzi i nikt nas dotąd o nic nie pytał. To pierwszy taki przypadek - dodaje Gołaszewski.
Podobne telefoniczne zaproszenie na rozmowę z policjantem otrzymał organizator z Wyszkowa. Ten jednak odmówił stawienia się na przesłuchanie.
Jeden z autokarów wiozących uczestników marszu z Nowego Sącza do stolicy również został zatrzymany.
- Wyjazd był zaplanowany na godz. 3.00 nad ranem. Nagle drogę zajechał duży radiowóz. Policjanci zatrzymali nas, spisali numery rejestracyjne autobusu i odjechali. Byliśmy trochę zdziwieni, początkowo każdy myślał, że chodziło o kontrolę techniczną przed wyruszeniem w trasę - relacjonuje pani Magdalena z Nowego Sącza.
Interwencję w tej sprawie zapowiedział Zbigniew Kuźmiuk (PiS). - Rzeczywiście w piątek, tuż przed wyjazdami na marsz, dotarły do mnie informacje dość niepokojące - tłumaczy parlamentarzysta, który wystosował już w tej sprawie interpelację poselską do MSW. Jak ocenia, z pewnością nie była to własna inicjatywa policjantów, ale szeroka akcja ogólnopolska.
Poseł zapytał w związku z tym ministra Jacka Cichockiego, kto wydał dyspozycję do przeprowadzenia akcji i zadawania pytań oraz jaki był tego cel.
- Nie sądzę, by chodziło o bezpieczeństwo wyjeżdżających. Chciałbym się więc dowiedzieć, czy ten sposób funkcjonowania policji, która bezpośrednio monitoruje osoby jadące na opozycyjny marsz, był standardem demokratycznego państwa prawa - podkreśla poseł Zbigniew Kuźmiuk.
- Nie wydaje mi się, by policja miała się interesować zbiorowymi wyjazdami Polaków. Wiemy poza tym, że wizyty na komendzie i tego rodzaju rozmowy z policją, szczególnie dla ludzi, którzy z tym światem na co dzień się nie stykają, nie należą do przyjemności - dodaje.
Poseł Jarosław Zieliński zamierza postawić tę sprawę na posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, a być może nawet na posiedzeniu plenarnym.
- Efektem takiej akcji jest jakieś zastraszenie ludzi, którzy nie mają na co dzień do czynienia z policją, wywarcie nacisku psychologicznego, również na osobach zaangażowanych w działalność opozycyjną - ocenia.
W tym kontekście parlamentarzysta przypomina swobodny wjazd autokaru z uzbrojonymi lewackimi bojówkarzami z Niemiec, którzy nie niepokojeni przez policję dotarli do Warszawy i wywołali burdy na listopadowym Marszu Niepodległości.
Maciej Walaszczyk
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/11630,infiltracja-jak-za-komuny.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
31. 200 tys. modlitw do świętego Michała Archanioła
Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, rozmawia Karolina Goździewska
II Ogólnopolski Marsz w Obronie Telewizji Trwam okazał się
fenomenem. Była to największa manifestacja od czasów pierwszej
“Solidarności”.
- To było wielkie święto godności człowieka. Widziało się
szlachetność ludzi. Dla mnie to jest ogromne świadectwo solidarności –
jedni z drugimi dla dobra, dla prawdy, dla człowieka. Zbudowała mnie
niesamowita świadomość ludzi. Miłość ma to do siebie, że jest bardzo
godna.
To początek duchowego przebudzenia Polaków?
- Oby. To jest marzenie, ale myślę, że aby było przebudzenie, musi
być ogromna praca, praca nad świadomością, głoszenie prawdy, odkrycie
prawdy. Prawda pociąga, jej konsekwencją są miłość i piękno.
Dlaczego w mediach ciągle tej prawdy, choćby o marszu, brakuje?
- To jest to, co niejednokrotnie mówię: po roku 1980, po tym wielkim
zrywie Polaków, którzy zachwycili świat, świat zamarł. Wtedy Polacy ten
zryw przeżywali, jednocząc się z Chrystusem, klęcząc przed krzyżem,
przyjmując Eucharystię, spowiadając się, klęcząc przed obrazem Matki
Bożej. To był pokojowy zryw, wynikający z konsekwencji miłości i prawdy.
Wówczas świat zamarł, ale później ten świat – w znaczeniu negatywnym, w
znaczeniu ciemności – zaczął walczyć z Polską. Zostaliśmy oszukani i
wymanewrowani. Widzimy tego konsekwencje w postaci destrukcyjnych
trendów, kiedyś marksistowskich, teraz liberalno-lewicowych. Tak bym to
nazwał – ta lewa strona, nie mówię w tej chwili szerzej, ona dalej
walczy. Ci ludzie w 1989 r., można powiedzieć, zamienili czerwone
książeczki na czekowe, komitety na banki i wzięli media, rozgrabili
własność. I teraz mamy tego konsekwencje.
Ale propaganda do końca nie działa. Ludzie od Kościoła nie
chcą się odcinać. Podczas sobotniej Mszy Świętej na placu Trzech Krzyży
rozdano kilkadziesiąt tysięcy Komunii Świętych i też nie wszyscy ją
otrzymali.
- Ludzie wierzą i doświadczają, kim jest Chrystus i co daje wiara. To
jest Rok Wiary. W tym czasie właśnie warto pytać, co daje wiara i co
daje niewiara.
Marsz odbył się w święto Archaniołów. Ojciec doświadczył jakoś szczególnie wstawiennictwa świętych Archaniołów?
- W ogóle w sobotę odczuwałem radość, doświadczyłem deszczu łask. W
wielkie święta doświadcza się tego. To była sobota i dzień Świętych
Archaniołów. Wtedy rozdaliśmy 200 tys. modlitw do świętego Michała
Archanioła. Myślałem, że to wystarczy. Okazało się, że mogliśmy jeszcze
wydrukować kilkaset tysięcy.
Po Mszy św. została też publicznie odmówiona modlitwa do św. Michała Archanioła.
- Modlitwa jednoczy nas z Panem Bogiem. Modlitwa do św. Michała
Archanioła jest również egzorcyzmem, czyli wyrzucaniem szatana. Michał
Archanioł walczył i walczy dalej z szatanem i wszystkimi owocami jego
działania.
Ta modlitwa jest Polsce dzisiaj szczególnie potrzebna?
- Proponuję codziennie niejednokrotnie odmawiać egzorcyzm. Sam często
w różnych trudnych sytuacjach doświadczanych na co dzień odmawiam
jeszcze krótki akt strzelisty: “Panie Jezu, osłoń mnie swoją Krwią przed
atakami złego”.
Mobilizacja, dzięki której marsz się odbył, to z pewnością
owoc wieloletniej formacji, którą od ponad 20 lat prowadzi na antenie
Radio Maryja i teraz też Telewizja Trwam.
- Powiedziałbym, że nie tylko Radio Maryja. To jest owoc pracy
Kościoła, rodziny, nauczycieli, wychowawców, ruchów katolickich, ale
także inicjatywa różnych organizacji.
O prawa Telewizji Trwam upominała się również Polonia.
- To jest oczywiste: z daleka kocha się jeszcze bardziej. Polonia
bardzo przeżywa wszystko to, co Polskę niszczy. Często Polacy
mieszkający dziś w różnych częściach świata byli zmuszeni przez
komunistyczne władze do wyjazdu z Polski. W wielu przypadkach oznaczało
to tragedie osobiste. Tym bardziej jeszcze kochają, tęsknią i jednoczą
się z Ojczyzną. Na spotkaniach Rodziny Radia Maryja widzimy ogromną
miłość i zatroskanie Polonii o człowieka, o Ojczyznę, o Kościół
katolicki, o to, żebyśmy tym żyli, żeby nie stracić prawdy, żeby nie
zranić Chrystusa. Oni widzą, co Chrystus daje Polsce, daje i dawał, co
daje światu. Oni widzą też te wszystkie trendy, które są w świecie,
rozwadniania, wypaczania i przeciwstawiania się nauce Kościoła.
Ignorowanie praw Telewizji Trwam obnaża ułomność polskiej demokracji, rządu.
- Mamy dziś pozostałości totalitaryzmu, a może i powrót do niego.
Popatrzmy, 32 lata temu wybuchła “Solidarność”. Gdzie jesteśmy teraz?
Czy w pewnym sensie nie cofnęliśmy się w stosunku do tamtego czasu?
Jeżeli nie będzie poszanowania drugiego człowieka, jeżeli nie będzie
pragnienia służenia jemu, po prostu poszanowania jego praw, tzn. że
władza idzie w kierunku przemocy.
Jak przeciwstawić się zamachowi na demokrację?
- Pracować, pracować, pracować. Często podajemy wskazówki na antenie
Radia Maryja. Podpowiedziałbym te cztery słowa: informacja, formacja,
organizacja, akcja. Człowiek do człowieka. Szukać prawdy u źródła.
Pragnąć prawdy. Nie przeciwko człowiekowi, tylko żeby wyzwolić, bo
prawda wyzwala. Prawda daje pokój po to, żeby być szczęśliwym. Pokój
daje szczęście. Informacja prawdziwa prowadzi do formowania sumień,
umysłów, formowania piękna, do dobra, do tego, co człowieka unosi wzwyż.
To sprawia miłość. Kłamstwo, brzydota, zło potęgują egoizm… Jeśli
człowiek jest przeciwko człowiekowi, to świat ludzi staje się dżunglą i
zaczyna się przemoc na różne sposoby.
Ma Ojciec jakieś konkretne rady?
- Przede wszystkim to informacja, szukać prawdy u źródła, wyłączyć
media mętnego nurtu, te, co właśnie tak komentowały tę manifestację.
Wyłączyć z naszego obiegu dziennikarzy, którzy nie są sługami prawdy,
tylko najemnikami jakiejś grupy interesów, manipulantami.
Jakie owoce przyniesie marsz?
- Wierzę w to, że zwycięży rozsądek i poszanowanie godności
człowieka. Bardzo potrzebny jest też merytoryczny dialog społeczny z
władzą, ale ten dialog zawsze powinien być otoczony modlitwą. Będziemy
modlić się o moc Bożą.
Liczy Ojciec, że po marszu decydenci zmienią podejście do Telewizji Trwam?
- Jeżeli będą mądrzy, to powinni. Wierzę w to, że dzięki pracy i
modlitwie u wielu ludzi zwycięży rozsądek, że zwyciężą prawda i miłość.
Dziękuję za rozmowę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
32. Inwigilacja Marszu „Obudź się
Inwigilacja Marszu „Obudź się Polsko”
Posłowie PiS domagają się wyjaśnień w sprawie policyjnej inwigilacji organizatorów
wyjazdów na marsz „Obudź się Polsko”. Dziś w ramach pytań bieżących
głos zabiorą posłowie: Zbigniew Kuźmiuk, Jarosław Zieliński i Małgorzata
Sadurska.
Posłowie będą pytać o sprawę ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego.
- Mamy informacje, które spływają do naszych Biur
Poselskich, o tym że policja robiła wywiady, sprawdzała, dopytywała się
na temat przygotowań do marszu. Chcemy zapytać pana ministra Cichockiego
czy było to działanie zaplanowane? Czy to zadanie, które wykonywała
policja było zlecone ze strony ministerstwa, czy ze strony Komendy
Głównej Policji? Chcemy zapytać pana ministra, jaki był cel tych różnych
przepytywań i czy takie same przepytywania odbywają się w stosunku do
innych organizowanych manifestacji przez inne środowiska czy tylko w
stosunku do środowiska Rodziny Radia Maryja i Solidarności? – powiedziała poseł Małgorzata Sadurska.
Posłowie PiS na podstawie informacji jakie napływają do ich biur –
zwracają uwagę, że skala inwigilacji organizatorów wyjazdów na Marsz
„Obudź się Polsko” i jego uczestników jest bardzo duża.
-To musiała być przynajmniej sugestia płynąca, albo z
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, albo z Komendy Głównej Policji. Gdyby
to się stało w jednym miejscu, gdyby to był incydent, to można
powiedzieć, że ktoś nadgorliwy próbował się zorientować jaka będzie
skala wyjazdów na ten marsz protestu. Jedna było tyle różnego rodzaju
wydarzeń w Polsce, że trudno sobie wyobrazić, by poszczególni policjanci
w różnych miejscach w Polsce odległych od siebie wpadali na ten sam
pomysł. Wydaje mi się, że ta akcja ponad wszelką wątpliwość musiała być
jakoś koordynowana i zobaczymy czy minister spraw wewnętrznych albo
Komenda Główna do tego się przyznają – stwierdził poseł Zbigniew Kuźmiuk.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
33. Z kosą na Telewizję
Z kosą na Telewizję TRWAM
Rząd ma już alternatywę, jeśli Telewizja Trwam znajdzie się jednak na multipleksie cyfrowym. Wczoraj koalicja przeforsowała 150-procentową podwyżkę opłat koncesyjnych dla stacji telewizyjnych nadających cyfrowo.
Za nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji w takim kształcie podniosło rękę 287 posłów. To zarzynanie mediów. Trudno oprzeć się wrażeniu, że z przyznaniem koncesji na MUX-1 dla Telewizji Trwam zwlekano, by móc ją zniszczyć finansowo. Zanim okrzepnie na rynku medialnym i reklamowym.
Opłata koncesyjna płacona przez nadawców emitujących program telewizyjny z naziemnych multipleksów cyfrowych wzrośnie o 150 proc., do 26 mln zł - zdecydował wczoraj Sejm.
To kolejny cios wymierzony w starającą się o miejsce na MUX-1 Telewizję Trwam po tym, jak rząd zdecydował o drastycznej podwyżce opłat za częstotliwości dla cyfrowych telewizji. Podwyżka opłat koncesyjnych nie obejmie nadawców, którzy wcześniej otrzymali miejsca na platformie cyfrowej i dodatkowo skorzystali na tym, że opłaty za częstotliwości były dotychczas niskie.
Drastyczne podwyżki opłat dla nadawców za użytkowane częstotliwości radiowo-telewizyjne, rzędu kilkuset do kilku tysięcy procent, rząd zamierzał przeprowadzić po cichu, jako "wrzutkę" do ustawy dostosowującej prawo telekomunikacyjne do dyrektyw Unii Europejskiej. Złapany za rękę obiecał obniżkę stawek maksymalnych, ale nadal zamierza sterować finansowo mediami.
Dla radia ogólnopolskiego, nadającego analogowo, jak Radio Maryja, opłaty mogą wzrosnąć z 1,2 mln zł do prawie 300 milionów. Ustawa określa maksymalne stawki opłat, zaś o ich realnej wysokości dla każdej stacji telewizyjnej i radiowej rozstrzygać będzie rząd w rozporządzeniu, już bez kontroli parlamentu.
- To niedopuszczalne, aby to rząd samodzielnie decydował, która stacja ile zapłaci, bo to pozwoli rządowi jednych nadawców eliminować, a innych traktować ulgowo. Brakuje jasnych kryteriów. Bardzo niebezpieczne jest dawanie rządowi możliwości, aby jedne media nagradzał, a inne karał finansowo - wskazuje o. Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.
W przypadku telewizji cyfrowej nadającej na multipleksie naziemnym przewidziano wzrost opłat z ok. 100 tys. zł za każdy program do ponad 12,3 mln złotych. Dotyczyłoby to zatem również Telewizji Trwam, która od półtora roku stara się o wejście na multipleks pierwszy.
- Opłaty za częstotliwości zostały początkowo ustalone na niskim poziomie, aby motywować nadawców do przechodzenia z systemu analogowego na cyfrowy. Tak było na etapie wdrażania telewizji cyfrowej, ale teraz muszą być podniesione - tak uzasadnia podwyżkę Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - Była to forma promocji, z której skorzystały głównie pojedyncze stacje niekomercyjne - przekonuje.
Ale to nieprawda. Żadna motywacja do przejścia na nadawanie cyfrowe nie była potrzebna, bo nadawcy telewizyjni sami chcieli wejść na multipleksy. Świadczy o tym chociażby fakt, że w konkursie o cztery miejsca na MUX-1 wystartowało aż 18 nadawców.
Nieprawdą jest także to, że beneficjentami promocyjnej opłaty stali się głównie nadawcy niekomercyjni. Przeciwnie, na promocji skorzystali, oprócz publicznej TVP, wyłącznie potentaci rynku medialnego - tacy jak TVN, Polsat, TV Puls, którzy już kilka lat temu dostali bez konkursu po kilka miejsc na dwóch pierwszych multipleksach.
Wszyscy oni przez te kilka lat umocnili się na rynku reklamowym i medialnym, płacąc cały czas preferencyjne stawki za częstotliwości, więc dla nich drastyczna podwyżka opłat za częstotliwości nie jest groźna. Tymczasem nadawcy, którzy dopiero wejdą na multipleks i zaczną zabiegać o reklamy - za sprawą nowych regulacji już na starcie otrzymają do zapłacenia rachunek na kilkanaście milionów złotych za częstotliwości. I na tym nie koniec.
Czterech uprzewilejowanych
- Sejm przyjął właśnie nowe regulacje w ustawie medialnej, które wprowadzają 150-procentową podwyżkę opłat koncesyjnych dla stacji telewizyjnych nadających cyfrowo. Za koncesję będzie można żądać od takiej stacji nawet 26 mln zł do zapłaty jednorazowo - zwraca uwagę o. Tadeusz Rydzyk. - Zagłosowało za tym niemal 300 posłów - dodaje dyrektor Radia Maryja.
Nowe wyższe opłaty koncesyjne dotyczyć będą wyłącznie nowych nadawców w systemie cyfrowym. Cztery stacje, którym KRRiT wcześniej przyznała miejsca na MUX-1, zapłacą o ponad połowę mniej w kilkudziesięciu, a nawet stu ratach, a możliwe, że wcale nie będą płacić, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który stary system opłat za koncesję uznał za niekonstytucyjny.
Dojdzie zatem do sytuacji, że na polskim rynku medialnym nastąpi nierówna konkurencja: nadawcy, którzy dopiero wejdą na multipleksy cyfrowe naziemne, obciążeni zostaną wyższymi opłatami za koncesje i częstotliwości, podczas gdy ci, którzy już są na platformie cyfrowej, otrzymają od rządu fory.
- Podnoszą te wszystkie opłaty po to, aby nas wyeliminować, abyśmy nie dali rady finansowo. Przecież Radio Maryja utrzymuje się z datków od ludzi, którymi gospodaruje oszczędnie od pierwszego do pierwszego. To jest zamykanie ust wolnym mediom. Mają być tylko media reżimowe, te, które oni określają mianem mainstreamu, a które w rzeczywistości są mętnym nurtem. One wszystkie są prorządowe i uprawiają propagandę. To są totalitarne metody. Pamiętajmy, że kiedy Hitler dochodził w Niemczech do władzy - dla celów propagandy rozprowadzał wśród ludzi specjalne odbiorniki radiowe nastawione na częstotliwości hitlerowskich stacji. Podobną propagandę uprawiał też Stalin i komuniści - przypomina o. Tadeusz Rydzyk.
Przebiegła taktyka rządu
Rządowy projekt nowelizacji ustawy wraz z uzasadnieniem - łącznie 700 stron druku w dwóch tomach (druk 627) - trafił w lipcu do sejmowej Komisji Infrastruktury, a w sierpniu przeszedł pierwsze czytanie.
- Przeczytałam ten projekt, niezwykle trudny i specjalistyczny, na prośbę jednego z posłów Komisji Infrastruktury, który poprosił mnie o sprawdzenie, czy nie ma w nim nic niepokojącego - opowiada poseł Barbara Bubula (PiS). To ona wykryła kilka tygodni temu, że pod przykrywką przepisów dostosowawczych rząd forsuje astronomiczną podwyżkę opłat dla nadawców za częstotliwości radiowo-telewizyjne.
- Podwyżka w tej skali to ogromne zagrożenie dla mniejszych nadawców telewizyjnych i stacji radiowych, zwłaszcza że nadawcy nie zostali o niej powiadomieni, mimo że ma obowiązywać już od nowego roku. To uderza w wolność mediów i prawo swobodnego dostępu obywateli do informacji - zwraca uwagę Bubula.
Posłanka ujawniła rządowe plany na konferencji prasowej. Informację z tej konferencji podało kilka razy Radio Maryja, krótką notatkę zamieściła też Polska Agencja Prasowa.
- Podnosiłam problem opłat na posiedzeniach Komisji Infrastruktury, która pracuje nad rządowym projektem nowelizacji prawa telekomunikacyjnego, ale byłam systematycznie dezawuowana przez wiceprzewodniczącego komisji Janusza Piechocińskiego zarzucającego mi, że się na tym nie znam - twierdzi poseł, która nie będąc członkiem Komisji Infrastruktury, ze względu na wagę sprawy uczestniczyła w jej posiedzeniach.
Jednak silne wsparcie posłów PiS i Solidarnej Polski spowodowało, że komisja musiała zająć się opłatami. Rząd, przyparty do muru, ustami prezes UKE Magdaleny Gaj obiecał zredukować maksymalną stawkę opłat za częstotliwości. Nadal jednak trwa przy stanowisku, że ich realną wysokość będzie regulował w rozporządzeniach.
Projektowane podwyżki kompletnie zaskoczyły nadawców, którzy teraz skrupulatnie liczą, ile milionów od nowego roku będą musieli wyłożyć.
Małgorzata Goss
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/12140,z-kosa-na-telewizje-trwam.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
34. Zablokować niewygodnych
Zablokować niewygodnych nadawców
Idźmy do posłów!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
35. Ilu ludzi było na marszu
Ilu ludzi było na marszu "Obudź się, Polsko"? Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych... 40 tysięcy
Rozumiemy pomyłkę o kilka, kilkanaście tysięcy, ale ocenić tę
manifestację na trzy, cztery, a może i pięć razy mniejszą?!
Przypominamy, że gdy początek marszu docierał do Placu Zamkowego, spora
część uczestników była jeszcze... na Placu Trzech Krzyży, gdzie odbywała
się msza święta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
36. Funkcjonariusze policji,
Funkcjonariusze policji, którzy inwigilowali organizatorów Marszu „Obudź się Polsko”, przyznają, że zostali użyci do walki politycznej. Przed marszem w obronie TV Trwam osoby organizujące wyjazd do stolicy byli nachodzeni przez policjantów, wzywano ich także na komendy. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w Tomaszowie Lubelskim, Puławach, Bytomiu, Jeleniej Górze, Płocku, Opocznie, Gdańsku, Kluczborku i Bolesławcu. Informacje na ten temat zbiera poseł Jarosław Zieliński z PiS. Wśród osób, które napisały do polityka jest właśnie policjant. Poseł odczytał wczoraj list na sali plenarnej podczas pytań bieżących. - Oburzeni są policjanci, którzy nie rozumieli dlaczego muszą te działania podejmować. Zacytuję panie ministrze wypowiedź jednego z nich: „pracuję w policji z poczuciem obowiązku, chęcią zwalczania bandytyzmu i trudno byłoby pogodzić pracę ze świadomością, że jesteśmy ponownie wykorzystywani do walki politycznej jak niegdyś milicja czy SB.”- powiedział poseł Jarosław Zieliński.
Wiceminister spraw wewnętrznych stwierdził, że użyte środki i siły policyjne były adekwatne do sytuacji. Na dalsze pytania posłów odpowiadał on wymijająco. Poseł Małgorzata Sadurska mówi, że policjanci najprawdopodobniej działali po wcześniejszym wydaniu rozkazu. Poseł zapowiedziała, że złoży w tej sprawie interpelacje poselską do Ministra Spraw Wewnętrznych Jacka Cichockiego.
- Bardzo niepokojący był fakt, że sami policjancie którzy byli wysyłani na takie kontrole. Sami policjanci, którzy prawdopodobnie rozkazem zmuszani byli do tego, żeby inwigilować organizatorów i uczestników marszu, potem zgłaszali się do nas jako do parlamentarzystów z takimi wątpliwościami, że ich służba została powołana po to, żeby dbać o bezpieczeństwo, żeby chronić mieszkańców a nie żeby stosować działania, których dowód samo nasuwa nam się na myśl jest rodem z PRL.
Oni zostali po to powołani, żeby chronić, zabezpieczać a nie inwigilować – zaznaczyła poseł Małgorzata Sadurska.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
37. Górale w obronie TV Trwam
Górale w obronie TV Trwam
Wypowiedź ks. prałata Tadeusza Juchasa, kustosza sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej w Ludźmierzu.
13 października górale wzięli udział w Gwiaździstej Pielgrzymce
Podhala, Orawy i Spisza w obronie wiary, Krzyża i Telewizji Trwam.
Wyruszyli z Nowego Targu do sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w
Ludźmierzu.
Na początku pielgrzymki poszły Krzyże parafii, organizacji a później
duży transparent informujący W obronie Krzyża stanę. Potem sprawowana
była Droga Krzyżowa. Modliliśmy się w intencjach Ojca Świętego, owoców
Roku Wiary i o to, żeby TV TRWAM miała miejsce na cyfrowym multipleksie
nr 1. To wszystko było przedmiotem intencji naszej modlitwy, świadectwa i
wołania, że nam jako katolikom to się należy. Należy się nam prawo do
tego żebyśmy mieli jasną i czystą formę przekazu, taką jaka jest w TV
TRWAM i Radiu Maryja.
Chcemy, aby każdy obywatel naszej Ojczyzny miał ułatwiony dostęp do
przekazu treści religijnych. TV Trwam służy tej posłudze, jesteśmy
świadkami relacji z pielgrzymek Ojca Świętego, z wydarzeń religijnych.
Jesteśmy świadkami szerzenia wiedzy religijnej przez ten środek
przekazu.
Na wzór Wielkiego Piątku odprawiliśmy adorację Krzyża Świętego.
Później z Krzyżami, ze świadectwem wiary udaliśmy się do Ogrodu
Różańcowego. Przy Golgocie umieściliśmy Krzyże, jako świadectwo, że
nadal w Roku Wiary jesteśmy razem z Chrystusem, z Papieżem i czcimy
Krzyż znak naszej wiary. Odczytany został list do Ojca Świętego
Benedykta XVI i apel do władz. Przygotowaliśmy tekst, pozdrowienia Ojca
Świętego Benedykta XVI, bo jest to duże wydarzenie na Podhalu.
Ojciec Święty Benedykt XVI 7 października otworzył Synod Biskupów
upamiętniający 50. rocznicę otwarcia soboru Watykańskiego II. Został
również ogłoszony Rok Wiary. Chcemy publicznie przyznać się, że nadal
nasze pokolenie żyje Kościołem, Ewangelią, treściami wiary i
Chrystusowym Krzyżem. Stąd ta manifestacja pokoju, naszej wiary, w
której chcemy okazać szacunek dla najświętszego znaku chrześcijaństwa,
jakim jest Krzyż. Manifestacja była organizowana przez duszpasterzy
całego Podhala Orawy i Spisza. Na tą demonstracje przybyli wierni z
różnych stron całego Podhala. Przyjechali nie tylko po to, żeby
zgromadzić się przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym
Targu.
Chcieliśmy dać tej pielgrzymce odpowiedź na te wielkie słowa, które
pozostawił nam błogosławiony Jan Paweł II: Brońcie Krzyża, nie
pozwólcie, aby imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu
rodzinnym czy społecznym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że Krzyż
powrócił do szkół, urzędów publicznych i szpitali. Niech on tam
pozostanie!
Niech przypomina nam o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej
tożsamości o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze
korzenie. (Z homilii Jana Pawła II wygłoszonej w Zakopanem 6 czerwca
1997 r.)
Oczywiście wielu nie podobają się słowa Ojca Świętego. Przyjmujemy całym sercem to przesłanie i zadanie.
Tak się mówi na Podhalu, że stragan rozwalono, kram i klientela została.
Bardzo często słyszymy w różnych środkach przekazu o ciemnogrodzie,
jaki reprezentuje Kościół. Jest to powtarzanie zdań, które kiedyś
powtarzali komuniści, że są nowocześni, że zrobią nam raj na ziemi.
Stalin też tak kiedyś obiecywał. To właśnie Hitler nazywał Kościół
Katolicki ciemnogrodem. Rzeczywistość jest taka, że Hitler i Stalin
przeminęli tak samo jak komunizm a Chrystus, Kościół i Krzyż trwa.
Ktoś sobie przypisał taką możliwość oceny, życia Kościoła. Nie dajmy się
omamić hasłami, które pozostają. Ta klientela po komunizmie nadal
operuje tego typu pojęciami, które są absurdalne w konfrontacji z
historią i rzeczywistością naszej Ojczyzny. Krzyż jest znakiem świętym,
znakiem z którym chrześcijanie na co dzień się umacniają. Pozdrawiamy
się znakiem Krzyża świętego, rozpoczynamy dzień, modlitwę, na naszych
wieżach umieszczamy Krzyże, jako znaki naszej godności i naszych
korzeni.
Wiemy dokąd idziemy i nie musimy martwić się o to, czy nas ktoś określa,
jako nowoczesnych czy ciemnogród. Kościół już się do tego przyzwyczaił.
Kościół nadal pełni swoją funkcję. Dlatego dziękujmy Radiu Maryja i TV
TRWAM za wzmacnianie dzieła dla Narodu. Dzieła, które umacnia wiarę.
Chcemy prosić wszystkich, którzy sprawują władzę, a także wszystkich
wierzących, aby uszanowali obecność Krzyża świętego w przestrzeni
społecznej i publicznej. Chcielibyśmy także prosić parlamentarzystów, by
pamiętali kto ich wybrał do Senatu, do Sejmu i by reprezentowali naszą
chrześcijańską tradycję Podhala. Będzie także możliwość złożenia
podpisów pod protestem do KRRiT, dla tych, którzy jeszcze tego nie
uczynili.
Wypowiedź ks. prałata Tadeusza Juchasa, kustosza sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej w Ludźmierzu.
"W góralach siła! Pokazujemy, że nam sprawy wiary i obecności krzyża w codziennym życiu nie są obojętne." ZOBACZ ZDJĘCIA!
Góralscy jeźdźcy na koniach i ponad 3 tys. pątników
przeszło z Nowego Targu do Ludźmierza w Pielgrzymce Gwiaździstej w
obronie krzyża i TV Trwam. Delegacje ponad 70 parafii nieśli
własnoręcznie zrobione krzyże, które po uroczystej Mszy św. zostały
umieszczone na Golgocie w ludźmierskim ogrodzie różańcowym.
W marszu szły delegacje ponad 70 parafii z całego Podhala, Spisza i
Orawy. Byli przedstawiciele władz samorządowych a także
parlamentarzyści, członkowie różnych grup i organizacji, m.in. Rycerze
Kolumba, Związek Podhalan, koła Radia Maryja i wiele innych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
38. "Dalej rządy Tuska, Polska
"Dalej rządy Tuska, Polska będzie niemiecko-ruska": Antyrządowy marsz w Szczecinie [ZDJĘCIA]
"Pełne półki, puste głowy, rozbiór Polski już gotowy". Marsz sprzeciwu wobec rządu przeszedł ulicami Szczecina
"Na terenach postoczniowych powstaje sklep dyskontowy, zamiast obiecywanej przez ten rząd działalności stoczniowej."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
39. Mieszkańcy Janowa w obronie
Mieszkańcy Janowa w obronie TV Trwam
Ulicami Janowa Lubelskiego przejdzie dziś marsz w obronie TV Trwam. W marszu udział weźmie ks. bp senior Edward Frankowski.
Przemarsz ulicami Janowa Lubelskiego poprzedzi Msza Św. o godzinie
16.00 w Parafii Św. Jadwigi Królowej. Następnie zgromadzeni przejdą do
sanktuarium Matki Bożej Łaskawej Różańcowej. Na placu Maryjnym
zorganizowana zostanie wieczernica papieska. Marsz zakończy się przed
pomnikiem bł. JP II.
W ten sposób chcemy wyrazić swój sprzeciw m.in. wobec dyskryminacji TV
Trwam – powiedział ks. dr Jacek Staszak, dziekan dekanatu Janów
Lubelski.
- Żądamy w tym marszu przyznania miejsca na multipleksie dla
telewizji Trwam, poszanowanie wartości chrześcijańskiej w naszej
ojczyźnie, prawdy w środkach masowego przekazu, wolności słowa jak
również przywrócenie wieku emerytalnego. Myślę, że wszystkie te żądania
zostaną odpowiednio wyartykułowane, przedstawione i omodlone- powiedział
ks. dr Jacek Staszak
Najbliższy marsz odbędzie się w przyszłą niedzielę w Olkuszu. 27 października w Jarosławiu i Lęborku.
Cały czas trwa akcja zbierania podpisów pod protestem do KRRiT przeciwko
dyskryminacji TV Trwam. Do piątku 13 października podliczono 2 mln 382
tys. 204 kopie podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
40. 21 października 2012Marsz w
21 października 2012
Marsz w obronie Tv Trwam w Stargardzie Szczecińskim
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/marsz-w-obronie-tv-trwam-w-stargard...
Stargard Szczeciński bronił Telewizji Trwam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
41. Michnik i Tusk na sobotę
Michnik i Tusk na sobotę zwykłą 17.XI.12 Polakom. Bardzo muszą się bać, że odzyskamy Polskę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
42. Biłgoraj i Opatów bronią
Biłgoraj i Opatów bronią Telewizji Trwam
Mieszkańcy Biłgoraja oraz Opatowa zaprotestują dziś przeciwko dyskryminacji wolnych i katolickich mediów.
Marsz w Biłgoraju rozpocznie się Mszą świętą o godzinie 13:00 w
kościele św. Marii Magdaleny. Homilię wygłosi o. Jan Król z Radia
Maryja. Następnie mieszkańcy przejdą głównymi ulicami miasta. Przed
Urzędem Miasta w Biłgoraju odczytany zostanie apel do władz. Ostatnim
punktem wydarzenia ma być koncert Kapeli znad Baryczy oraz piknik
patriotyczny.
Piotr Szeliga, poseł Solidarnej Polski i jeden z organizatorów marszu
powiedział, że mieszkańcy Biłgoraja chcą się sprzeciwić decyzji KRRiT,
która nie przyznała Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie.
- Mieszkańcy Biłgoraja są w przeważającej części tak, jak ludzie
w całej Polsce katolikami. Wszyscy mieszkańcy zgodnie stwierdzają, że
decyzje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji , które spowodowały to, że
my jako katolicy być może niedługo wcale nie będziemy mogli oglądać
katolickich mediów, a dzisiaj nie otrzymaliśmy miejsca na cyfrowym
multipleksie, są po prostu niesprawiedliwe – mówi Piotr Szeliga, poseł Solidarnej Polski, jeden z inicjatorów marszu.
Piotr Szeliga dodał, że będzie to także protest przeciw narastającej laicyzacji w Polsce.
- Z jednej strony uderzenia w nasze symbole religijne czyli
najpierw Krzyż. Potem sprawa z Nergalem i Pismem Świętym, a teraz
decyzje polityczne, czyli niedopuszczenie Telewizji Trwam na cyfrowy
multipleks. Do tego dochodzi podwyższenie opłat koncesyjnych i
jednocześnie uznaniowość. Za chwilę obecni rządzący, których stosunek do
religii katolickiej znamy, będą decydować o tym, że jedno radio może
funkcjonować, a drugie nie – stwierdził Piotr Szeliga.
Także jutro marsz przejdzie przez Opatów w diecezji Sandomierskiej.
Poprzedzi go uroczysta eucharystia o godz. 10 w kościele Ojców
Bernardynów. Mszy św. przewodniczyć będzie ks. bp Edward Frankowski –
bp. senior diecezji sandomierskiej. Następnie zgromadzeni przejdą do
opatowskiego ośrodka kultury.
-Byliśmy już dwa razy w Warszawie na marszu i postanowiliśmy
zorganizować taki w naszym miasteczku. Swoją postawą chcemy pokazać, że
Telewizja Trwam powinna być dostępna i żeby mogła być wszędzie
słyszana, bo w innych mediach otacza nas wiele kłamstwa – powiedziała Teresa Gajewska , organizator marszu.
Do tej pory odbyły się 133 manifestacje w kraju i za granicą. Cały
czas trwa akcja zbierania podpisów pod protestem do KRRiT przeciwko
dyskryminacji TV Trwam. Do piątku podliczono 2 mln 398 tys. 171 kopii
podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
43. Marsz w obronie Tv Trwam w Gdańsku 24 listopada
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
44. „Powstań Polsko, skrusz
„Powstań Polsko, skrusz kajdany” to hasło marszu
organizowanego w obronie Telewizji Trwam, wolności katolickich oraz
wolności mediów w Gdańsku.
24 listopada (sobota) o godz. 12.00 w bazylice św. Brygidy wyruszy ulicami Gdańska marsz w obronie wolnych, niezależnych mediów.
- Marsz rozpoczyna się Mszą św. w bazylice św. Brygidy. Nie
wyobrażamy sobie inaczej rozpocząć naszej manifestacji niż od modlitwy.
Później przemaszerujemy głównymi ulicami miasta pod pomnik pomordowanych
stoczniowców – poinformowała Anna Kołakowska, współorganizator marszu.
Patronat medialny nad marszem objęło Radio Maryja i Telewizja Trwam.
MM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
45. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Innej drogi prócz niewoli nie mamy.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
46. „Powstań Polsko, skrusz
„Powstań Polsko, skrusz kajdany!” – Pomorski Marsz w obronie TV Trwam
Ulicami Gdańska przeszedł II Pomorski Marsz w obronie TV
Trwam, Radia Maryja, Wolności, Godności i Prawdy. Wcześniej sprawowana
była Msza św. Homilie wygłosił o. Tadeusz Rydzyk.
Marsz rozpoczął się Mszą świętą w Bazylice św.
Brygidy w Gdańsku. Eucharystii przewodniczył proboszcz parafii – ks.
kan. Henryk Kowalski, homilię wygłosił o. Tadeusz Rydzyk, Dyrektor Radia
Maryja.
Ks. kan. Henryk Kowalski w słowie przywitania powiedział, że wierni
którzy przybyli do Bazyliki chcą się nie tylko modlić, ale dać
świadectwo odpowiedzialności.
- Gromadzimy się w szczególnym miejscu. Bazylika św. Brygidy
była miejscem, w którym wierzący, ale również poszukujący daru wiary
schodzili się i wspólnie zanosili błaganie ku Bogu: „Ojczyznę wolną racz
nam wrócić Panie”. (…) Przyszliśmy by po zakończonej Mszy św. dać
świadectwo zaangażowania w sprawy dla nas istotne: wolność słowa,
społeczną solidarność, poczucie odpowiedzialności za losy Kościoła i
Narodu – powiedział ks. kan. Henryk Kowalski.
Ojciec Tadeusz Rydzyk, Dyrektor Radia Maryja w homilii nawiązał do
ważnych historycznych wydarzeń gdańskiej ziemi. Wymienił m.in. narodziny
„Solidarności”, która „otworzyła bramy wolności w krajach zniewolonych
systemem totalitarnym”.
Powiedział, że dziś także jesteśmy zniewalani: działaniami
antyrodzinnymi, pogłębionym bezrobociem, kłamstwami, wzbudzaniem
nienawiści do Kościoła i prawdziwych patriotów. Zaznaczył, że jesteśmy
też dyskryminowani nieprzyznaniem TV Trwam miejsca na cyfrowym
multipleksie.
- Dla telewizji niezależnej, katolickiej, dla ogromniej
większości Polaków i katolików w naszej Ojczyźnie. To jest nienormalne.
Jesteśmy w następnej niewoli. Jesteśmy świadomi wielu krzywd
wyrządzanych ludziom walczącym, pragnącym solidarności – powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
O. Tadeusz Rydzyk akcentował, że w Ojczyźnie potrzebny jest dialog:
od rządzących do rządzonych. Przestrzegł, że inaczej grozi nam chaos,
przemoc i zniszczenie. Dodał, że tak wywołuje się wojny, także domowe.
Tu – jak zaznaczył – ogromną rolę odgrywają media mętnego nurtu.
Apelował o argumenty prawdy, by dopuszczać do głosu rozmówców, bez
kpiny. Dyrektor Radia Maryja mówił, że potrzebna jest nie tylko
modlitwa, ale i czyn.
- Dobra modlitwa rodzi dobre owoce. Człowiek wierzący jest
realistą. Idąc do świętości twardo chodzi po ziemi, rozumie
rzeczywistość, ale patrzy na cel ostateczny – w Niebo. Powstań więc
Polsko, skrusz kajdany, kajdany kłamstwa, niszczenia świętości rodziny,
nieporozumień, niesprawiedliwości, agresji, manipulacji także w mediach.
Powstań Polsko do wzajemnego szacunku, dialogu na argumenty dobra,
prawdy. Powstań do miłości Pana Boga, człowieka, do solidarności - powiedział o. Tadeusz Rydzyk, Dyrektor Radia Maryja.
Po Mszy św. ulicami Gdańska pod Pomnik Poległych Stoczniowców
przeszedł II Pomorski Marsz w obronie TV Trwam, Radia Maryja, Wolności,
Godności i Prawdy.
Współorganizator manifestacji poseł Andrzej Jaworski
wyraził nadzieję na to, że po raz kolejny z Gdańska wyjdzie iskierka
prawdziwej wolności naszej ojczyzny.
- Wydawałoby się że wolność raz odzyskana przez stoczniowców i
mieszkańców Gdańska będzie raz na zawsze, ale widać musimy cały czas o
tą wolność walczyć, walczyć o godność człowieka. Dlatego po raz kolejny
musimy się spotkać w Gdańsku, aby stąd wyszła iskierka wolności na całą
Ojczyznę. Jestem przekonany, że po raz kolejny ta iskierka zaowocuje, że
wytrwamy i będziemy tak długo trwać w proteście, aż obecnie rządzący
doprowadzą do sytuacji, w której TV Trwam będzie na multipleksie,
dziennikarze będą wolni i będą mogli głosić to co uważają za słuszne i
prawdziwe – powiedział poseł Andrzej Jaworski.
Organizatorami marszu byli Krucjata Różańcowa za Ojczyznę,
Stowarzyszenie Kombatanckie i Niepodległościowe oraz Klub Parlamentarny
Prawa i Sprawiedliwości.
Przypominamy, że trwa akcja zbierania podpisów pod protestem do KRRiT
przeciwko dyskryminacji TV Trwam. Do piątku 23 listopada policzono 2
mln 401 tys. 62 kopie podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
47. jak TVN24 pisze 6 - spokojnie było 18 tyś.
Ulicami Gdańska
w obronie TV Trwam
czytaj dalej »
Wiec przeciw pogardzie
Po mszy, ok. sześć
tysięcy osób udało się głównymi ulicami Gdańska na plac Solidarności.
Manifestanci przeszli m.in. pod Dom Prasy, gdzie przez lata mieściły się
wiodące trójmiejskie redakcje.
Na placu Solidarności odbył się
Wiec Pomorzan. Według informacji, które można przeczytać na stronie
Archidiecezji Gdańskiej, zebrały się tam osoby niegodzące się na
dewastację życia publicznego w Polsce, dyskredytowanie katolików,
pogardę dla wiary i tradycji.
Wkróce kolejne marsze
Kolejne marsze i wiece zapowiedziane są na 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w 1981 roku.
Marsz w obronie TV Trwam. Przyszli posłowie PiS
Około 5-6 tys. osób wzięło udział w sobotę w Gdańsku w marszu pod hasłem Powstań Polsko, skrusz kajdany.
Msza zgromadziła tylu wiernych, że część z nich stała poza świątynią,
mogącą pomieścić ok. czterech tys. osób. W kazaniu o. Rydzyk określił
jako rzecz nienormalną i dyskryminację decyzję o nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na pierwszym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej.
O. Rydzyk, którego kazanie kilkakrotnie przerywane było głośnymi oklaskami, powiedział też, że ostatnio w Polsce zbyt często wzbudza się nienawiść. - I tu niesamowicie dużą rolę odgrywają media mętnego nurtu - przekonywał.
Wielokrotnie nawoływał do dialogu. - Potrzeba nam wszystkim w
ojczyźnie dialogu: od najmniejszego do największego, od rządzących do
rządzonych. Inaczej grozi nam chaos, przemoc, zniszczenie: tak wywołuje
się wojny, również domowe - mówił dyrektor Radia Maryja, dodając, że rozmowa wymaga siły argumentów, a nie z argumentów siły.
Dyrektor Radia Maryja podziękował organizatorom gdańskiego marszu za
inicjatywę, sam jednak nie wziął udziału w manifestacji: jak powiedział
jeden z uczestników marszu, poseł PiS Andrzej Jaworski, duchowny ma
problemy zdrowotne, które utrudniają mu poruszanie się.
Po zakończeniu mszy jej uczestnicy ruszyli spod kościoła św. Brygidy,
by ulicami Gdańska przejść pod Pomnik Poległych Stoczniowców na pl.
Solidarności. Bardzo wielu maszerujących niosło polskie flagi, pojawiały
się też liczne transparenty z hasłami, a wśród nich: Brońmy Polski, Żądamy koncesji cyfrowej dla TV Trwam, czy Dość dyskryminacji katolickich mediów.
Na czele pochodu pojawił się transparent z napisem Powstań Polsko, skrusz kajdany,
umieszczonym na biało-czerwonym tle. Transparent nieśli m.in. posłowie
PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Andrzej Jaworski i Janusz Śniadek. W
trakcie marszu śpiewano kościelne oraz patriotyczne pieśni i skandowano
hasła m.in. Solidarność, Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa, Nie oddamy wam telewizji Trwam czy Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę.
Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców głos zabrali m.in. poseł Jaworski i szef regionu gdańskiego S
Krzysztof Dośla. Obydwaj przemawiający krytycznie ocenili działania
polskiego rządu, które - ich zdaniem - sprawiają m.in., że w Polsce
rośnie bezrobocie. Jaworski w swoim przemówieniu przypomniał też, że pod
protestem do KRRiT w sprawie nieprzyznania TV Trwam miejsca na
multipleksie podpisało się już prawie 2,5 mln ludzi, a w całym kraju
odbyło się wiele marszów protestacyjnych.
Zdaniem policji w marszu wzięło udział około 5-6 tys. ludzi. Poseł
Jaworski przemawiając pod pomnikiem przekonywał, że kilkadziesiąt
tysięcy. Organizatorami gdańskiego marszu były przede wszystkim:
Krucjata Różańcowa w intencji Ojczyzny, Prawo i Sprawiedliwość oraz NSZZ Solidarność Region Gdański.
W ub.r. Lux Veritatis - fundacja o. Tadeusza Rydzyka, ubiegała się o
miejsce dla TV Trwam na pierwszym multipleksie naziemnej telewizji
cyfrowej, ale go nie otrzymała. Odmowną decyzję KRRiT tłumaczyła
niepewną sytuacją finansową Lux Veritatis. W dniu złożenia wniosku o
miejsce na multipleksie majątek fundacji wynosił ok. 90 mln zł, jednak
większość tych środków pochodziła z pożyczki udzielonej przez polską
prowincję zakonu redemptorystów. Fundacja odmówiła KRRiT informacji na
temat warunków spłaty tej pożyczki.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
48. Marsz w Gdańsku "Obudż sie Polsko skrusz kajdany!!!"cz.1
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. Ryngraf , Matka Boża herby
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
50. 24 listopada 2012
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. posłuchajcie pieśni, piękna
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. galeria zdjęć
"Niemca, Ruska, przeżyliśmy, rządy Tuska - przeżyjemy". Marsz w obronie telewizji Trwam w Gdańsku
Kilka tysięcy osób wzięło udział w marszu w obronie telewizji
Trwam. Od godziny 11 rano, przed kościołem św. Brygidy w Gdańsku,
gromadzili się...
W obronie koncesji dla telewizji Trwam, pod hasłem "obudź się Polsko",
protestują w sobotę również Warszawiacy. Pochód rozpoczął się o godzinie
13:00. Organizatorzy marszu w stolicy, szacują frekwencję na około 200
tysięcy osób.
Zgadzam się w pełni.
Bez uciekania się do - mniej czy bardziej
wyrafinowanych - metod liczenia bezpiecznie można OSZACOWAĆ liczbę
uczestników na ponad 10.000.
Byłem, szedłem, obserwowałem.
I zastanawiałem się wraz z żoną, co - a raczej KOGO - pokażą media.
Trafiliśmy idealnie!
Popatrzmy na zdjęcia - zero ludzi w średnim wieku, nie mówiąc o młodych.
No, bo ich przecież nie było, a skąd ....
Jak wam nie wstyd, panie i panowie dziennikarze (pisownia bez dużych liter zamierzona).
Przecież ta władza nie będzie trwała wiecznie.
I przecież co rano trzeba spojrzeć w lustro, żeby zrobić sobie makijaż, albo się ogolić ...
I
przecież na dno pójdziecie razem ze wszystkimi - tylko niektórych
zabiorą helikoptery (te helikoptery to, oczywiście w przenośni, ale
pójście na dno już nie).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. ?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zapowiedziała, że w kolejnym konkursie koncesyjnym, który zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku, jedno z miejsc zostanie przeznaczone dla stacji o charakterze społeczno-religijnym. Na wygraną liczy TV Trwam, której nie udało się zdobyć pasma w pierwszym podejściu.
Choć telewizja o. Tadeusza Rydzyka nie ma już teraz bezpośredniej konkurencji, to przewodniczący KRRiT zapowiada, że "konkurs będzie konkursem" i wszystkie oferty będą w równym stopniu brane pod uwagę.
– Przeprowadziliśmy bardzo dokładną analizę treści wszystkich kanałów obecnych na multipleksach, do tego nas zobowiązuje ustawa i z tego wyciągamy wnioski. Dlatego na pewno będzie sformułowana oferta, jeśli chodzi o kanał społeczno-religijny – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
KRRiT ma w drugiej połowie grudnia ogłosić drugi konkurs na miejsca, które na MUX-1 w 2014 roku zwolni telewizja publiczna (ma przyznane miejsca na MUX-3). Docelowo pierwszy multipleks ma być całkowicie komercyjny, a sygnał TVP1 w formacie HD oraz TVP2 i TVP Info przekazuje jedynie tymczasowo.
W pierwszym przetargu o miejsca na multipleksie TV Trwam się nie udało. O cztery miejsca ubiegało się aż 17 chętnych, a koncesje ostatecznie otrzymali: ATM Rozrywka TV, Eska TV, Polo TV i TTV. Telewizja ojca Rydzyka odpadła, jak tłumaczyła później KRRiT, ze względu na niepewną sytuację finansową. Nadawca TV Trwam, Fundacja Lux Veritatis, zaskarżył tę decyzję rady do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten w maju tego roku skargę odrzucił.
Wygrana TV Trwam wydaje się być przesądzona po tym, jak grupa ITI zdecydowała o zakończeniu produkcji kanału Religia.tv. W przyszłym roku w programie będą nadawane jedynie powtórki i produkcje wcześniej zakupione. Mimo to Jan Dworak zapewnia, że to będzie rzeczywisty konkurs.
– Jest bardzo wyraźnie wyrażona potrzeba dotycząca TV Trwam i programu o charakterze społeczno-religijnym, ale konkurs będzie konkursem – zastrzega przewodniczy KRRiT. – Będziemy porównywali wszystkie oferty, które do nas spłyną– podkreśla.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Cieszmy się
Wyrazy szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
55. Polsko jak dobrze i dumnie być Polakiem
niskie ukłony dla Mojej Ojczyzny....
Te Marsze przypominają mi czas przed Solidarnością...wtedy też maszerowaliśmy ze świecami,gromadziliśmy się w Kościołach...
przeżyliśmy Brezniewa ,przeżyjemy i tuska
serd pozdr :)
gość z drogi
56. Wielki marsz "Stop laicyzacji i dyskryminacji” w Krośnie [ZDJĘCI
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121201/KROSNO/121209983
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. Manifestacje w obronie TV
Manifestacje w obronie TV Trwam
W najbliższym czasie marsze w obronie TV Trwam przejdą ulicami następujących miast:
9 grudnia (niedziela)
Wałbrzych
Godz. 12:30
Msza św. w kościele p.w.
Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu
Starachowice
Godz. 13:00
Msza św. w kościele p.w. Św. Trójcy w
Starachowicach
15 grudnia (sobota)
Kartuzy
Godz. 12:00
Msza św. w kościele św. Kazimierza
16 grudnia (niedziela)
Włoszczowa
Godz. 12:00
Msza św. w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny
16 grudnia (niedziela)
Świebodzin
Godz. 12:00
Msza św. w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
Do tej pory w obronie TV Trwam manifestowano w następujących miastach:
139
Chełmno
8 grudnia
138
Busko – Zdrój
137
Krosno
1 grudnia
136
Gdańsk
24 listopada
135
Biłgoraj
17 listopada
134
Opatów
133
Nowa Sól
11 listopada
132
Lubaczów
10 listopada
131
Świdnik
130
Żary
28 października
129
Jarosław
27 października
128
Lębork
127
Olkusz
21 października
126
Skarżysko-Kamienna
125
Stargard Szczeciński
20 października
124
Janów Lubelski
14 października
123
Leszno
13 października
122
Gwiaździsta Pielgrzymka Podhala, Orawy i Spisza (z Nowego Targu do Ludźmierza)
121
Szczecin
120
Sosnowiec
7 października
119
Cieszyn
118
Warszawa
29 września
117
Mrągowo
23 września
116
Lubartów
115
Biała Podlaska
22 września
114
Zabierzów
(k. Krakowa)
113
Łańcut
112
Zabrze
111
Radomsko
16 września
110
Mysłowice
15 września
109
Starogard Gdański
108
Gorzów Wielkopolski
107
Zgierz
106
Limanowa
9 września
105
Otwock
104
Łowicz
103
Kraśnik
8 września
102
Rabka Zdrój
19 sierpnia
101
Grajewo
29 lipca
100
Pabianice
21 lipca
99
Krynica – Zdrój
15 lipca
98
Bolesławiec Śląski
97
Bielsk Podlaski
8 lipca
96
Lutomiersk
6 lipca
95
Wyszków
1 lipca
94
Kłodzko
30 czerwca
93
Tarnowskie Góry
92
Olecko
25 czerwca
91
Bydgoszcz
24 czerwca
90
Puławy
89
Sędziszów Małopolski
88
Paryż
87
Odolanów
23 czerwca
86
Wieluń
85
Mielec
22 czerwca
84
Ostrowiec Świętokrzyski
19 czerwca
83
Toronto
16 czerwca
82
Biała Podlaska
81
Żywiec
15 czerwca
80
Wrocław
10 czerwca
79
Olsztyn
78
Kraków – Nowa Huta
77
Bruksela
05 czerwca
76
Konin
04 czerwca
75
Ostrołęka
03 czerwca
74
Piła
73
Sochaczew
72
Zduńska Wola
71
Kędzierzyn Koźle
02 czerwca
70
Gdynia
26 maja
69
Grudziądz
68
Byczyna
67
Zawiercie
20 maja
66
Słupsk
65
Łomża
64
Tarnobrzeg
19 maja
63
Zamość
62
Dębica
18 maja
61
Kutno
12 maja
60
Przemyśl
59
Kalisz
58
Kraśnik
10 maja
57
Ełk
8 maja
56
Giżycko
Nisko
55
Augustów
6 maja
54
Gmina
Jeżowe
53
Piła
3 maja
52
Legnica
51
Nisko
50
Świdnica
28 kwietnia
49
Toruń
48
Radom
47
Gołdap
29 kwietnia
46
Rawa Mazowiecka
20 kwietnia
45
Warszawa
21 kwietnia
44
Nowy Sącz
22 kwietnia
43
Włocławek
16 kwietnia
42
Opole
15 kwietnia
41
Kościerzyna
40
Elbląg
39
Jelenia Góra
38
Wejherowo
37
Suwałki
36
Malbork
35
Koszalin
14 kwietnia
34
Piotrków Trybunalski
33
Zielona Góra
32
Rzeszów
31
Katowice
30
Gniezno
11 kwietnia
29
Rybnik
28
Szczecinek
10 kwietnia
27
Vancouver
26
Wrocław
31 marca
25
Szczecin
24
Poznań
23
Kielce
22
Tarnów
21
Bielsko -Biała
27 marca
20
Poniatowa
25 marca
19
Olsztyn
19 marca
18
Gdańsk
18 marca
17
Lublin
16
Białystok
15
Bydgoszcz
15 marca
14
Szczecin
14 marca
13
Łódź
10 marca
12
Berlin
6 marca
11
Hamburg
10
Kraków
4 marca
9
Szczytno
2 marca
8
Bielsko- Biała
1 marca
7
Warszawa
18 lutego
6
Chicago
12 lutego
5
Nowy Jork
4
Los Angeles
3
Polonia z Kalifornii
2
Toronto
11 lutego
1
Rzeszów
Rzeszów
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. Kartuzy
Tłumna demonstracja słuchaczy Radia Maryja i widzów telewizji Trwam przeszła dziś ulicami Kartuz.
"Nie oddamy Wam telewizji Trwam" - to hasło najczęściej można było usłyszeć z ust demonstrantów. Obrońcy katolickich mediów manifestowali w sprawie przyznania TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie.
http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/720969,kartuzy-marsz-w-obronie-te...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Kolejne marsze w obronie TV
Kolejne marsze w obronie TV Trwam
Dziś odbędą się kolejne manifestacje w obronie Telewizji Trwam we
Włoszczowie i Świebodzinie. To protest przeciw decyzji KRRiT, która nie
przyznała katolickiej stacji miejsca na multipleksie.
Spotkanie rozpocznie się Eucharystią o godz. 12.00 w kościele
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Mszy świętej przewodniczył
będzie proboszcz parafii – ks. prałat Zygmunt Pawlik.
Manifestacja zakończy się pod krzyżem, który znajduje się przed
Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych, gdzie 28 lat temu miały miejsce
strajki młodzieży o krzyże. Jak mówi pan Stefan – przewodniczący Koła
Przyjaciół Radia Maryja we Włoszczowie protestujący 28 lat temu mają
dziś także pojawić się we Włoszczowej.
- Będziemy kierowali się do krzyża, który jest przy szkole nr 3 we
Włoszczowie. Tam, gdzie 28 lat temu były strajki młodzieży o krzyże.
Nasi rodacy spoza granic naszego województwa będą również uczestniczyli w
tym marszu. Oni wyjechali z Włoszczowej, ale pamiętają ten strajk.
Uczestniczyli w tym. Są tacy, którzy na pamiątkę wzięli sobie te
drewniane krzyże i będą jutro z nimi szli – powiedział przewodniczący
KPRM we Włoszczowej
Dziś w obronie TV Trwam staną także mieszkańcy Świebodzina.
Eucharystia sprawowana będzie o godz. 12 w kościele pw. Najświętszej
Maryi Panny Królowej Polski. Następnie zgromadzeni przejdą ulicami
miasta pod figurę Chrystusa Króla.
Poseł PiS Jerzy Materna uważa, że decyzje rządzących są niezrozumiałe
i godzą w ogromną rzeszę ludzi wierzących, zwolenników Telewizji Trwam i
Radia Maryja
-Dzisiaj my – katolicy mamy często wrażenie, że jesteśmy obywatelami
drugiej kategorii w naszej ojczyźnie. Dlatego właśnie władza
niezrozumiałymi decyzjami stara się nas rozbić, utrudniając nam kontakt z
naszą ukochaną rozgłośnią, więc będziemy organizować marsze, aby
pobudzić naszą kochaną ojczyznę. – powiedział poseł Materna
W obronie TV Trwam przeszło już 141 marszów w kraju i za granicą.
Cały czas zbierane są także podpisy pod protestem do KRRiT. Do tej pory
podliczono 2 mln 411 tys. 269 kopii podpisów.
RIRM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
60. Marsz w obronie TV Trwam w
Marsz w obronie TV Trwam w Końskich
W niedzielę 17. marca w Końskich w województwie
świętokrzyskim przejdzie marsz w obronie wolnych mediów. Przemarsz
organizowany jest przez Koło Przyjaciół Radia Maryja przy współpracy z
lokalnymi politykami PiS.
Manifestację rozpocznie uroczysta Eucharystia w Kolegiacie św. Mikołaja o godzinie 15.
Społeczeństwo cały czas domaga się
przyznania TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. W kraju i
zagranicą przeszło blisko 150 marszów. Pod protestem do KRRiT w obronie
wolności słowa podpisało się do tej pory 2 mln 443 tys. 368 osób.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
61. To już 146 marsz
Kolejny marsz w obronie TV Trwam
Mieszkańcy Końskich w woj. świętokrzyskim stanęli w obronie TV Trwam.
To już 146 marsz w obronie tej katolickiej stacji,
której KRRiT nie przyznała w pierwszym konkursie miejsca na cyfrowym
multipleksie,
Przemarsz poprzedziła Msza św. sprawowana w Kolegiacie św. Mikołaja.
-Było dużo transparentów. Na Mszy św. były poczty sztandarowe. Marsz
odbył się bardzo spokojnie. Było ok. 500 osób. Zaczęliśmy modlitwą
różańcową w intencji TV Trwam, potem przeszliśmy na plac Kościelny i tam
dwóch posłów powiedziało o TV Trwam, a następnie ja zabrałam głos – powiedziała Krystyna Dulewicz, współorganizator manifestacji.
Wskazała też na powody zorganizowania marszu.
-Walka idzie cały czas o naszą telewizję. Gdzie możemy szukać
sprawiedliwości? Tylko w TV Trwam dowiemy się prawdy, bo z mętnych
mediów nie. Walczymy o to, organizujemy się w jakiś sposób w naszych
miastach – dodaje Krystyna Dulewicz.
Z kolei 6 kwietnia marsz przejdzie ulicami Świecia.
Społeczeństwo cały czas domaga się
przyznania TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. W kraju i
zagranicą przeszło blisko 150 marszów. Pod protestem do KRRiT w obronie
wolności słowa do piątku policzono 2 mln 445 tys. 162 kopii podpisów.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/marsz-w-obronie-tv-trwam-w-konskich-2/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
62. Marsz w Świeciu – „w obronie
Marsz w Świeciu – „w obronie prawdy i wolności”
6 kwietnia mieszkańcy Świecia i okolic będą zabiegać o
„zielone światło” dla TV Trwam. Marsz poparcia dla katolickiej stacji
rozpocznie się przy kościele p.w. Matki Boskiej Częstochowskiej i św.
Stanisława Biskupa.
Marsz w Świeciu odbędzie się pod hasłem „Świecki Marsz – Media Katolickie, w imię prawdy i wolności”.
Janusz Konwiński, przewodniczący Komitetu PiS w Świeciu – zwraca
uwagę, że brak reakcji ze strony władzy na to by TV Trwam otrzymała
miejsce na multipleksie cyfrowym oznacza, że z demokracją w Polsce jest
nie najlepiej.
- Osoby organizujące ten marsz i ci, którzy przyłączą się dadzą wyraz
swojej dezaprobaty. Skoro nazywamy się państwem demokratycznym i na
władzach a w szczególności na komitecie, nie robią wrażenia 2,5 mln
podpisów – to coś jest nie tak z naszą demokracją. Myślę, że pluralizm,
który powinien cechować państwo demokratyczne, powinien być wyrażany,
powinien otrzymać „zielone światło”. Nie odbierajmy nikomu możliwości
oglądania innych stacji. Chcemy wskazać na fakt, iż jest w Polsce
znaczna grupa ludzi, która ma prawo wyboru swojej stacji telewizyjnej,
którą jest Telewizja Trwam – powiedział Janusz Konwiński.
Pochód w obronie TV Trwam zostanie poprzedzony modlitwą różańcową o
godz.10.30 w Starej Farze. Pół godziny później sprawowana będzie
Eucharystia.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
63. Na Śląsku odbył się strajk
Na Śląsku odbył się strajk generalny
Na Śląsku odbył się strajk generalny górników, kolejarzy,
energetyków oraz pracowników Służby Zdrowia i oświaty. Powodem jest brak
porozumienia z rządem ws. postulatów pracowniczych i sprzeciw wobec
planowanym zmianom w Kodeksie Pracy.
Był to największy protest od ponad 30 lat. Strajk rozpoczął się o godzinie 3.15 w zajezdniach autobusowych i zajezdniach tramwajowych.
- To był dwugodzinny strajk. Między 6.00 a 8.00 protestowały zakłady
przemysłowe, huty, kopalnie, zakłady. Od godz. 8.00 do 10.00 strajkowała
kolej i oświata. Część zakładów strajkowało między 7.00 a 9.00. Te
różnice wynikają ze specyfiki poszczególnych zakładów i branż, które
zaczynają strajk wtedy, kiedy zaczyna się u nich pierwsza zmiana – powiedział Grzegorz Podżorny, rzecznik śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Oprócz tego w sześciu miastach regionu i wszystkich miastach
wojewódzkich zaplanowano pikiety i demonstracje wspierające strajk
generalny na Śląsku. Tak było m.in. w Warszawie.
- Region Mazowsze zaprosił inne związki zawodowe czyli OPZZ i Forum
na pikietę pod Urzędem Wojewódzkim od godz. 9.00 do godz. 11.00. Żądania
pikietujących zostały przekazane wojewodzie w formie pisemnej, jako
petycja do rządu – poinformował Andrzej Kropiwnicki, przewodniczący Solidarności regionu Mazowsze.
W Gdańsku, Krakowie, Warszawie, Kielcach, Szczecinie uczestnicy
manifestacji rozpoczęli akcję o 9.00. W Poznaniu o 10.00, we Wrocławiu
protest odbędzie się w samo południe. W Bydgoszczy i Łodzi późnym
popołudniem o godz. 14.00 i 15.30.
- Będziemy protestować pod urzędem wojewódzkim o 15:30 na
ul. Piotrkowskiej 104. Dlaczego urząd? Dlatego, że jest to instytucja
rządowa, a protest jest skierowany przeciwko antyspołecznej,
antypracowniczej polityce rządu Donalda Tuska. Te propozycje zmian,
które mają niby uzdrowić sytuację finansów polskich i gospodarki są
pseudo zmianami, bo wyrzeczenia mają dotykać tylko ludzi ubogich, ludzi,
którzy pracują cały miesiąc i nie są w stanie utrzymać za tą pensję
rodziny – powiedział Waldemar Krenc, przewodniczący Solidarności w tym regionie.
Grzegorz Podżorny akcentuje, że strajk wynika z braku porozumienia z
rządem co do głównych postulatów związkowców. Związkowcy sprzeciwiają
się proponowanym przez rząd zmianom w zakresie wydłużenia okresu
rozliczeniowego czasu pracy. Chcą też m.in. utrzymania systemu emerytur
pomostowych oraz wsparcia dla przemysłu energochłonnego. Żądają również
wprowadzenia skutecznych mechanizmów antykryzysowych dla firm
zagrożonych z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej.
- Pierwsze dwa postulaty dotyczą ochrony przemysłu, miejsc pracy w
regionie. Jest też postulat likwidacji NFZ, postulat dotyczący
utrzymania emerytur pomostowych, postulat oświatowy, który jest próbą
wymuszenia na rządzie, żeby nie przerzucał kosztów finansowania oświaty
na samorządy, tylko żeby to finansowanie odbywało się w sposób
centralny. Protestujemy także przeciwko umowom śmieciowym, które są
nadużywane w naszym kraju. Były dwie rundy rozmów z delegacją rządową w
Katowicach na temat tych postulatów. O ile pierwsza runda dawała
nadzieję na porozumienie, tak drugie spotkanie pokazało niestety, że to
porozumienie jest jeszcze daleko. Stąd decyzja o strajku – dodał Grzegorz Podżorny.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
64. Rząd z nikim się nie liczy
Rząd z nikim się nie liczy
Z Januszem Śniadkiem, posłem PiS, byłym przewodniczącym NSZZ „Solidarność”, rozmawia Maciej Walaszczyk
Dzisiejszy protest na Śląsku jest ostrzeżeniem dla rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego?
– Spotkanie oburzonych w sali BHP Stoczni Gdańskiej, jak i ta akcja
protestacyjna są wyrazem rosnącej determinacji i sprzeciwu społecznego
wobec skrajnej hipokryzji i antyspołecznej polityki rządu. Jej przejawem
jest choćby podniesienie wieku emerytalnego. Jest ono bowiem ewidentnym
wyrokiem na kolejne roczniki Polaków, których dotkną skutki wyhamowania
naturalnej wymiany odchodzących na emeryturę z absolwentami, którzy
kończąc szkoły, trafiają w ich miejsce do pracy. Problem ten będzie
dotyczył około pięciu roczników Polaków. To jest na nich wyrok, bo albo
młodzi będą bezrobotni, albo będą zmuszeni wyjechać szukać zatrudnienia
za granicą. Dla nich nie zwolnią się miejsca pracy przez odchodzących
później o parę lat na emeryturę. Dzisiejszy protest jest sprzeciwem
wobec braku dialogu ze społeczeństwem i arogancji władzy.
Od wielu lat rząd Donalda Tuska lekceważy różne protesty.
– Władza może bagatelizować i lekceważyć. Może to robić tak długo,
jak długo będzie miała mandat społeczny do rządzenia. To jest rząd
PR-owski, kierujący się sondażami. Jeśli czegokolwiek się boi, to tylko
zjawisk i zdarzeń, które będą dla niego niewygodne właśnie w wymiarze
wizerunkowym. Jeśli rząd spotyka się ze zjawiskami, które mogą go bardzo
boleśnie dotknąć wizerunkowo, to tylko wówczas się cofa. To jedyna
skuteczna broń przeciw rządowi Tuska. Z nim można prowadzić dialog tylko
na ulicach i docierać do coraz większych grup społecznych i pokazywać
im prawdziwy obraz obecnej władzy cechującej się arogancją.
Takim sposobem jest strajk solidarnościowy na Śląsku?
– Trzeba protestować niezależnie od dzisiejszej akcji na Śląsku.
Oczywiście media będą robiły wszystko, aby jej wymiar pomniejszyć, a
samą ideę zdyskredytować. Tym bardziej konieczne jest przebicie się z
postulatami. To przecież strajk solidarnościowy, który jest tak naprawdę
formą akcji ogólnospołecznej. Jednym z jego głównych postulatów jest
domaganie się tzw. subsydiowania zatrudnienia. To jest rozwiązanie,
które miało być zawarte w pakiecie antykryzysowym zapowiadanym przez
Platformę Obywatelską. Ale jeśli będzie on obwarowany rozwiązaniami
zaporowymi, to nie przyniesie w Polsce takich korzyści, jak we Francji
czy Niemczech. By to opinii publicznej przekazać, potrzebne są właśnie
niezależne od władzy media, takie jak „Nasz Dziennik” czy Telewizja
Trwam. Zresztą kwestia koncesji na publicznym multipleksie cyfrowym jest
również jednym z najważniejszych postulatów wszystkich środowisk
obywatelskich, dla których ważna jest przyszłość Polski.
W mediach jednak strajk solidarnościowy jest powoli określany jako akcja polityczna wspierana przez opozycję, uderzająca w rząd.
– Proszę zobaczyć, jak absurdalna myśl się za tym kryje. To
oczywiście jest protest antyrządowy, ale przecież jeśli każdą taką akcję
będziemy wiązać z opozycją, to znaczy, że w ogóle nie będzie można
protestować przeciw polityce rządu, na którą się nie zgadzamy. Każdy
protest antyrządowy będzie polityczny. Przecież skoro posiadam pełnię
praw obywatelskich, to mam prawo mówić, że ten rząd zrobił coś źle. Samo
sformułowanie takiego zarzutu dowodzi absolutnego braku szacunku dla
ludzi, dla ich pracy i swobód obywatelskich. Jaki dziennikarz czy
polityk ma prawo odbierać dużej części ludzi prawo do korzystania z ich
swobód gwarantowanych prawem i Konstytucją?!
Dziękuję za rozmowę.
Maciej Walaszczyk
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
65. Bytów: Marsz w obronie
Bytów: Marsz w obronie wolności słowa i wartości rodzinnych [ZDJĘCIA]
W niedzielne popołudnie ulicami Bytowa przeszedł pokojowy marsz w
obronie wartości słowa i wartości rodzinnych. W manifestacji,
zorganizowanej m.in. przez NSZZ Solidarność, Prawo i Sprawiedliwość,
Klub Gazety Polskiej i Rodzinę Radia Maryja, uczestniczyło kilkaset osób
z całego Pomorza.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
66. Mieszkańcy Olsztyna i Bytowa
Mieszkańcy Olsztyna i Bytowa stanęli w obronie TV Trwam
Mieszkańcy Olsztyna i Bytowa sprzeciwili się decyzji KRRiT,
która nie przyznała TV Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Ulicami
tych miast przeszły dziś marsze w obronie katolickiej stacji.
Marsz w Olsztynie poprzedziła uroczysta Msza św. sprawowana w
intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, której przewodniczył proboszcz
parafii ks. prał. Andrzej Lesiński. Eucharystia sprawowana była w
Bazylice Katedralnej pw. św. Jakuba. Następnie marsz przeszedł od
Katedry aż do Placu Solidarności.
- Na marszu panowała atmosfera jedności, poczucia wspólnoty.
Towarzyszyło nam także uczucie radości, że potrafimy się razem zebrać,
mimo że sytuacja w Polsce jest beznadziejna, mimo że następuje
degradacja narodu, to jednak cieszymy się, że potrafimy się skrzyknąć i
wyjść razem na ulicę. Marsz przeszedł od Katedry do Placu Solidarności.
Tam zakończyliśmy manifestację pieśnią „Abyśmy byli jedno”; trzymaliśmy
się za ręce, na wszystkich twarzach widać było uśmiech - powiedziała Elżbieta Wirska, koordynatorka marszu.
Organizatorami manifestacji byli: Stowarzyszenie SOLIDARNI 2010,
Solidarna Polska, a także Klub Tygodnika „Nasza Polska ” w Olsztynie.
Mieszkańcy Bytowa także wyrazili swój sprzeciw ws. nieprzyznania TV
Trwam miejsca na pierwszej platformie cyfrowej. Po Eucharystii
uczestnicy utworzyli kolumnę, w której maszerowali w obronie katolickiej
TV Trwam.
- Po wyjściu z kościoła zaśpiewaliśmy hymn „Boże coś Polskę”,
recytowaliśmy wiersz o wolności. W marszu uczestniczyli goście,
przedstawiciele zespołów organizacyjnych, grupa Rodziny Radia Maryja,
członkowie klubów, członkowie PiS i NSZZ „Solidarność” – powiedział Stanisław Browarczyk z Rodziny Radia Maryja w Bytowie.
Do tej pory w kraju i na świecie odbyło się 150 marszów. W
najbliższym czasie kolejne manifestacje zaplanowano: 20 kwietnia w
Gorzycach Wielkich, 28 w Hrubieszowie. 11 maja marsze przejdą ulicami
Ostrowa Wielkopolskiego, Bydgoszczy i Wąbrzeźna.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
67. Kolejne znaki upamiętniające
Kolejne znaki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej
Mieszkańcy Krakowa – Nowej Huty oraz Świętej Wody upamiętnili w niedzielę ofiary katastrofy smoleńskiej.
W Krakowie – Nowej Hucie w kościele pw. św. Józefa, podczas
uroczystej Eucharystii sprawowanej w intencji ofiar katastrofy
smoleńskiej i ich rodzin, odsłonięto tablicę pamiątkową „Krzyż smoleński
okryty całunem milczenia”. Następnie odbył się koncert „Modlitwa i
Pamięć” – utwór specjalnie skomponowany dla uczczenia ofiar katastrofy.
- Każda forma upamiętnienia jest dla mnie ogromnie ważna i o każdą
taką formę będę walczyć, będę zabiegać oraz będę wspierać społeczności
lokalne tak, jak tylko potrafię. Natomiast to miejsce jest szczególnie
ważne, bo to parafia mojego męża, jestem z tą parafią związana od samego
początku; chodziłam tutaj do Kościoła, jak ten kościół się budował.
Chodziłam z malutkim Pawłem w wózeczku, kiedy jeszcze Msze św. odbywały
się na podwórku. W związku z tym, to takie symboliczne zamknięcie
pewnego etapu mojego życia – powiedziała Zuzanna Kurtyka, wdowa po śp. Januszu Kurtyce, byłym prezesie IPN.
Z kolei na Wzgórzu Trzech Krzyży w Świętej Wodzie stanął Krzyż
Smoleński. Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia krzyża rozpoczęła się
Mszą św. w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Świętej Wodzie.
Eucharystii przewodniczył ks. abp Edward Ozorowski, metropolita
białostocki.
Leszek Szymański/PAP/EPA
Marsz zorganizowany przez "Solidarnych 2010" w 3. rocznicę
katastrofy samolotu prezydenckiego, który rozbił się 10 kwietnia 2010
roku pod Smoleńskiem.
„Tragedii smoleńskiej nie możemy zapomnieć. Narody, które tracą pamięć
tracą życie. Nie można też ludziom odebrać pragnienia poznania prawdy,
gdyż bez tego pragnienia człowiek nie żyłby po ludzku” – mówił abp
Edward Ozorowski w Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Wasilkowie
uroczystej Mszy św., kończącej trwające od tygodnia białostockie obchody
3. rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Hierarcha podkreślił, że „polskość w wolności jest najwyższym dobrem,
za które nieraz trzeba płacić najwyższą cenę”. „Wielu ludzi wówczas się
wycofuje, ale na szczęście zawsze znajdują się tacy, którzy o nią
walczą. Nasza narodowa historia obfituje w wiele takich przykładów” –
mówił. Przypomniał, że m.in. dzięki powstańcom listopadowym,
styczniowym, a podczas ostatniej wojny warszawskim, Polacy ocaleli jako
naród.
„Dzisiaj możemy mówić naszym ojczystym językiem i cieszyć się
dziedzictwem wypracowanym przez jakże wielu Polaków. I ci, którzy za to
zwycięstwo zapłacili jakże wysoką cenę trzy lata temu również zapisali
się w historii jako nasi narodowi bohaterowie. Oby i nam udało się
wytrwać w dobrym i tak żyć, abyśmy mogli oglądać takie narodowe
zwycięstwo, jakie każdy Polak nosi w swym sercu” – podkreślał abp
Ozorowski.
W homilii ks. prałat Dariusz Mateuszuk wskazywał, że krzyż
upamiętniający tragedię smoleńską, który po Eucharystii zostanie
poświęcony, przypomina wielki przełom. Dokonał się on w życiu narodu,
jako koniec „etosu, którego nie śmiemy nikomu przypisać, a który w
sposób oczywisty wpisany był w doświadczenie dziejów, łącząc najświętsze
symbole narodowe z nadzieją krzyża”.
Kaznodzieja wyraził nadzieję, że data 10 kwietnia 2010 r. okaże się
początkiem przełomu, który będzie owocował przebudzeniem świadomości:
„Musimy głęboko wierzyć, że ta śmierć, tak wielu, przyniesie
błogosławione owoce. (…) Symbolu smoleńskiego nie możemy zmarnować, jak
chcą jego przeciwnicy, sprowadzając rzecz cynicznie do grzebania w
grobach. Trzeba niestrudzenie dociekać prawdy, ale trzeba też
niestrudzenie mobilizować siły na przyszłość, przypominając o etosie
tych, którzy tam oddali swoje życie” – mówił ks. Mateuszuk.
Wskazując na istotę uroczystości, podkreślił, że Krzyż Smoleński na
świętowodzkiej Górze Krzyży, został ustawiony „ku pamięci, ku
przestrodze, ale przede wszystkim z nadzieją na błogosławione owoce
śmierci, którą ponieśli zdążający uczcić pamięć ofiar Katynia”.
Po Mszy św. odczytany został list od Jarosława Kaczyńskiego do
uczestników rocznicowych obchodów. Następnie w uroczystej procesji na
Górę Krzyży, wraz z licznie zgromadzonymi wiernymi przeszli
parlamentarzyści, najwyżsi przedstawiciele władz związkowcy
Solidarności, harcerze oraz poczty sztandarowe.
Tam, w obecności Karoliny Kaczorowskiej, wdowy po Prezydencie
Ryszardzie Kaczorowski oraz rodzin śp. Krzysztofa Putry i śp. Justyny
Moniuszko, abp Edward Ozorowski odmówił modlitwę i poświęcił Krzyż
Smoleński. Odsłonięcia monumentu dokonali Prezydentowa Karolina
Kaczorowska oraz Maciej Łopiński, minister w kancelarii Prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Następnie pod pomnikiem-krzyżem złożono kwiaty i
odśpiewano hymn państwowy.
Uroczystości związane z trzecią rocznicą katastrofy pod Smoleńskiem
trwają w Białymstoku od 7 kwietnia. W ubiegłą niedzielę w kościele pw.
św. Kazimierza odprawiona została Msza św. pod przewodnictwem abp.
Stanisława Szymeckiego w intencji śp. Krzysztofa Putry oraz pozostałych
ofiar katastrofy. We wtorek, 9 kwietnia, w godzinach wieczornych
mieszkańcy Białegostoku po Mszy św. w białostockiej archikatedrze
przeszli w marszu pamięci spod pomnika Marszałka Piłsudskiego pod Pomnik
Smoleński przy kościele św. Rocha.
Pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. zginęło czterech Białostoczan:
Ryszard Kaczorowski, prezydent RP na uchodźstwie; Krzysztof Putra,
wicemarszałek Sejmu; Justyna Moniuszko, stewardessa oraz abp Miron
Chodakowski, prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego.
Góra Krzyży w Świętej Wodzie pod Białymstokiem z kilkudziesięcioma
tysiącami krzyży przyniesionymi przez osoby prywatne, grupy zawodowe i
parafie to szczególne miejsce na Podlasiu. Powstała z inicjatywy abp
Stanisława Szymeckiego jako pomnik III Tysiąclecia. Najwyższy krzyż
Jubileuszowy mierzy 25 metrów. Corocznie dziesiątki tysięcy pielgrzymów
docierając w zorganizowanych grupach, bądź prywatnie przynosi tu i
umieszcza krzyże, na których wypisane są intencje ich modlitw.
Kraków: smoleńska tablica w kościele św. Józefa [ZDJĘCIA]
i okryty całunem milczenia".
3/8
›
›
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
68. Reportaż: Marsz w obronie Tv Trwam w Świeciu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
69. Kolejne miasta w obronie TV Trwam
W najbliższym czasie marsze poparcia dla TV Trwam przejdą m.in. ulicami Gorzyc Wielkich, Głogowa, Hrubieszowa i Wąbrzeźna. To protesty wobec decyzji KRRiT, która odmówiła tej stacji miejsca na multipleksie.
Już najbliższą sobotę swoje poparcie dla katolickiej telewizji wyrażą mieszkańcy Gorzyc Wielkich. Marsz rozpocznie się o 17.00 Mszą św. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Uczestnicy marszu będą się modlić w intencji Ojczyzny, Radia Maryja i TV Trwam
Po Mszy św. mieszkańcy Gorzyc Wielkich przejdą ulicami miasta do Kaplicy Witraży Różańcowych na cmentarzu parafialnym. Manifestacja w obronie TV Trwam będzie przebiegać pod hasłem ” Kochaj Ojczyznę jak Błogosławiony Jan Paweł II “. Po marszu przewidziany jest koncert Kapeli znad Baryczy.
Mieszkańcy Głogowa protestować będą 27 kwietnia. Manifestacja rozpocznie się Mszą św. o godz. 16.00 w Kościele Królowej Polski na Koperniku. Następnie protestujący przejdą przed ratusz miejski, gdzie będą wyrażać swoje niezadowolenie spowodowane obecną dyskryminacją mediów katolickich w Polsce. Na marsz zaprasza Międzyparafialny Komitet Organizacyjny.
W niedzielę 28 kwietnia ulicami Hrubieszowa przejdzie Marsz w obronie wolnych mediów, polskich interesów narodowych i wiary katolickiej. Marsz rozpocznie się o godz. 12.15 Mszą Świętą w Kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Po Mszy Świętej nastąpi przemarsz ulicami Hrubieszowa, aż do kościoła Ducha Świętego. Na zakończenie odbędzie się koncert patriotyczny, którego gwiazdą będzie Kapela znad Baryczy z Odolanowa. Zaplanowane są również wystąpienia parlamentarzystów, radnych miasta i Powiatu Hrubieszowskiego.
1 maja marsz przejdzie ulicami Lubina w woj. dolnośląskim. Natomiast manifestacja w obronie Telewizji Trwam, Radia Maryja oraz demokracji odbędzie się 11 maja w Wąbrzeźnie. O godzinie 10.00 w kościele p.w. Szymona i Judy Tadeusza sprawowana będzie Masza św., po niej rozpocznie się przemarsz ulicami miasta Wąbrzeźna.
11 maja manifestacje przejdą także ulicami Ostrowa Wielkopolskiego i Bydgoszczy. 19 maja marsz zaplanowano we Włodawie.
Cały czas trwa akcja zbierania podpisów przeciwko dyskryminującej decyzji KRRIT. Do tej pory w Biurze Radia Maryja policzono 2 mln 472 tys. 160 kopii podpisów.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/kolejne-miasta-w-obronie-tv-trwam/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
70. Gorzyce Wielkie w obronie TV
Gorzyce Wielkie w obronie TV Trwam
Ulicami Gorzyc Wielkich przeszedł marsz poparcia dla TV Trwam.
To protest wobec decyzji KRRiT, która odmówiła katolickiej stacji
miejsca na multipleksie cyfrowym. To już 151 polskie miasto, które
upomina się o to miejsce dla TV Trwam.
Marsz w Gorzycach Wielkich rozpoczął się Mszą św. w kościele
Najświętszego Serca Pana Jezusa. Uczestnicy marszu modlili w intencji
Ojczyzny, Radia Maryja i TV Trwam. Po Mszy św. mieszkańcy Gorzyc
Wielkich przeszli ulicami miasta do Kaplicy Witraży Różańcowych na
cmentarzu parafialnym.
Manifestacja w obronie TV Trwam przebiegała pod hasłem “Kochaj
Ojczyznę jak Błogosławiony Jan Paweł II”. Po marszu odbył się koncert
Kapeli znad Baryczy.
Dr Witold Tomczak, były poseł do PE, podkreśla, że organizowane
marsze to walka o prawdę i wolność słowa w Polsce. To nasza wspólna
sprawa – dodaje.
- Informacja w dzisiejszym świecie ma znaczenie strategiczne. Trzeba
jednak pamiętać, że informacja to media, które co dzień kształtują nasze
umysły. Dlatego tak ważne jest, aby prasa, radio i telewizja służyły
prawdzie, prowadziły nas ku dobru. Takim medium jest jedyna katolicka
telewizja – TV Trwam. Z tego powodu musimy o nią walczyć do końca, do
zwycięstwa. Spotkajmy się na marszu w obronie Telewizji Trwam w
najbliższa sobotę w Gorzycach Wielkich, koło Ostrowa Wielkopolskiego – zapraszał europoseł Witold Tomczak.
W tym miesiącu marsze odbędą się także 27 kwietnia w Głogowie oraz 28 w Hrubieszowie.
Marsz w Głogowie rozpocznie się Mszą św. o godz. 16. w Kościele
Królowej Polski na Koperniku. Następnie protestujący przejdą przed
Ratusz Miejski, gdzie będą wyrażać swoje niezadowolenie spowodowane
obecną dyskryminacją mediów katolickich w Polsce. Na marsz zaprasza
Międzyparafialny Komitet Organizacyjny.
Cały czas trwa również akcja zbierania podpisów przeciwko
dyskryminującej decyzji KRRIT. Do tej pory w Biurze Radia Maryja
policzono 2 mln 474 tys. 683 kopie podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
71. Lublin
Droga Światła: Tłumy wiernych na niezwykłej procesji (ZDJĘCIA)
Tłumy wiernych wzięły udział w procesji światła, która wyruszyła w
niedzielę wieczorem spod kościoła Nawrócenia św. Pawła przy ul.
Bernardyńskiej. Procesja przeszła do archikatedry, gdzie odbył się
koncert piosenki religijnej.
Nabożeństwo "Droga Światła" (łac. Via Lucis) powstało na bazie Drogi
Krzyżowej, koncentruje się jednak nie na męce Jezusa, a na wydarzeniach
po jego zmartwychwstaniu. Wierni będą nieść ze sobą świece. Zatrzymają się przy 14 symbolicznych stacjach, które przypomną o najważniejszych wydarzeniach z Ewangelii (od zmartwychwstania do zesłania Ducha Świętego.)
Wierni przejdą deptakiem w stronę archikatedry. Około godz. 21
odmówią Apel Jasnogórski. Wydarzenie zakończy koncert piosenki
religijnej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
72. 27 kwietnia 2013
Marsz w obronie Tv Trwam w Głogowie
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/marsz-w-obronie-tv-trwam-w-glogowie-2/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
73. Mieszkańcy Hrubieszowa
Mieszkańcy Hrubieszowa bronili TV Trwam
http://www.radiomaryja.pl/informacje/mieszkancy-hrubieszowa-bronili-tv-t...
Nie ustają marsze w obronie TV Trwam. W niedzielę
katolickich mediów bronili mieszkańcy Hrubieszowa. Marsz rozpoczął się
Eucharystią w Kościele Garnizonowym Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Mszy św. przewodniczył i
- Na marszuhomilię wygłosił ks. prałat ppłk Andrzej Puzon, proboszcz parafii Matki
Bożej Nieustającej Pomocy w Hrubieszowie.
była piękna atmosfera. Ci ludzie pochodzą ze wschodu, z Wołynia, oni
przeszli cierpienia. Te cierpienia, ten trud przeżywają także dzisiaj,
kiedy nie mają dostępu do tych mass mediów, z których mogliby korzystać
jako katolicy, chrześcijanie. Pragniemy, aby traktowano nas tak, jak
wszystkich. Lubelszczyzna jest traktowana już nie jako okręg A, B, czy
C, ale jako D. U nas są najsłabsze drogi, słaba jest komunikacja. Nie ma
dodatkowych atutów normalnego życia, tak jak w centralnej Polsce – powiedział ks. Andrzej Puzon.
„Ludzie oglądają TV Trwam i słuchają Radia Maryja, bo chcą się dowiedzieć prawdy” – dodaje ks. Andrzej Puzon.
- Ludziewiedzą, że jeśli chcą się dowiedzieć prawdy to odnajdą ją w TV Trwam.
Oglądają również telewizję publiczną – ile tam kłamstwa, ile
nieuczciwości, ile deprawacji, ile niewłaściwych słów tam pada. Ci
ludzie chcą żyć prawdą. Oni się jej domagają. Radio Maryja, TV Trwam są
dla nich jedynym zwornikiem codziennego życia. Odwiedzając chorych, czy
obserwując osoby pracujące w polu widzę, że mają radioodbiorniki i
słuchają Radia Maryja – powiedział ks. Andrzej Puzon.
„Jesteśmy oburzeni decyzją KRRiT – dla
-nas TV Trwam i Radio Maryja są źródłami modlitwy i rzetelnej informacji”
– mówi Jadwiga Mazur z Hrubieszowa.
Jesteśmy oburzeni tym, że nie uwzględnia się interesu dużej części
społeczeństwa – ludzi prostych, chorych, ludzi młodych, których trzeba
wychować. Do nich dociera telewizja publiczna, która karmi odbiorców
tylko reklamami; nie ma żadnych programów edukacyjnych, czy
politycznych, które by nas uświadamiały – nie ma prawdy. Prawda płynie
jedynie z Radia Maryja, TV Trwam, z „Naszego Dziennika”. Tylko te źródła
są dla nas miarodajne i wiarygodne – podkreśliła Jadwiga Mazur.
„Nasza manifestacja była także pewnym świadectwem dla mieszkańców Hrubieszowa” – dodaje Jadwiga Mazur.
-Chcieliśmy obudzić Hrubieszów. Chcieliśmy tym ludziom uświadomić, że
jest takie źródło wiedzy, że jest takie medium, które należy oglądać.
Podejrzewam, że ten nasz marsz odniósł skutek. Nawet głowy wyglądające
przez okna w naszych blokach osiedlowych zauważyły po co idziemy,
dlaczego, o czym śpiewamy i co mówimy – dodała Jadwiga Mazur.
Kolejne manifestacje odbędą się 1 maja w
Lubinie, 11 maja w Ostrowie Wielkopolskim, Bydgoszczy i Wąbrzeźnie. Na
19 maja zaplanowano manifestację w obronie TV Trwam w Warszawie.
Jednocześnie trwa akcja zbierania
podpisów przeciwko dyskryminacji TV Trwam. Do tej pory w siedzibie Radia
Maryja w Toruniu podliczono 2 mln 479 tys. 287 kopii podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
74. Gdańsk i Świnoujście
Gdańsk i Świnoujście organizują marsze w obronie TV Trwam
Nie ustają marsze w obronie Telewizji Trwam, której KRRiT nie
przyznała miejsca na cyfrowym multipleksie. W najbliższą niedzielę
mieszkańcy Gdańska wyrażą swój sprzeciw wobec dyskryminacji katolickiej
stacji. W poniedziałek 6 maja protestować będą mieszkańcy Świnoujścia.
Demonstrację w obronie rodziny, małżeństwa, wartości katolickich w
tym w obronie Telewizji Trwam poprzedzi o godz. 12.30 Msza św. w
Bazylice św. Brygidy. Po jej zakończeniu zebrani przejdą w marszu pod
pomnik Jana III Sobieskiego.
- 5 maja w niedzielę o godz. 12.30 w bazylice św. Brygidy zostanie
odprawiona Msza św. w intencji rodzin, małżeństw i tego abyśmy wytrwali
przy wartościach katolickich – jako naród, jako ludzie, ale też rodziny.
Po Mszy św. wyruszymy głównymi ulicami Gdańska pod pomnik króla Jana
III Sobieskiego. Wybraliśmy to miejsce, dlatego, że Jan III Sobieski
pokazał nam co to znaczy być narzędziem w ręku Pana Boga. Jak zwyciężać w
oparciu o łaskę, którą daje Pan Bóg – powiedziała Anna Kołakowska.
6 maja w najbliższy poniedziałek wolnych mediów będą bronić mieszkańcy Świnoujścia.
Marsz wyruszy o godz. 17. z Kościoła NMP Gwiazdy Morza do Kościoła
bł. Michała Kozala gdzie o godz. 18. rozpocznie się poniedziałkowe
spotkanie Rodziny Radia Maryja.
- Jeżeli jest demokracja, to dlaczego zabraniają, nie chcą dać
ludziom wyboru? Trzeba bronić wartości, bronić korzeni. To co się teraz
dzieje to dotyczy Europy, Unii Europejskiej, całej Polski. Musimy bronić
tego co jest najważniejsze, a potem będzie wszystko dane. Trzeba zrobić
porządek tak jak potrzeba –mówiła Weronika Kowalczyk.
Kolejne manifestacje odbędą się 11 maja w Ostrowie Wielkopolskim,
Bydgoszczy i Wąbrzeźnie. Na 19 maja manifestację w obronie katolickiej
stacji zaplanowano w Warszawie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
75. 19 maja br. w Paryżu!
19 maja br. w Paryżu! Manifestacja w obronie TV Trwam
W
czerwcu KRRiT podejmie decyzję o przyznaniu koncesji dla ostatnich
czterech podmiotów na pierwszym multipleksie cyfrowym. O miejsce dla
kanału o charakterze społeczno-religijnym wnioskuje Fundacja Lux
Veritatis – nadawca TV Trwam.
Stowarzyszenie Obrońców Krzyża oraz Klub „Naszej Polski” w
Paryżu, organizują manifestację poparcia Środowisk „Telewizji Trwam” w
tej sprawie. Albowiem dotychczasowe starania społeczne,
wyrażone m.in. poprzez zorganizowanie ponad 150 marszy oraz złożenie
ponad 2,3 mln podpisów pod petycją w sprawie przyznania „Telewizji
Trwam” koncesji cyfrowej, zaadresowaną do odnośnych władz, nie
przyniosły oczekiwanych rezultatów. Zatem jedna z podstawowych zasad
praworządnego państwa, tj. dostęp do środków informacji, niezależnie od
wyznania religijnego, jest w dalszym ciągu w Polsce łamana.
Obowiązkiem moralnym i patriotycznym każdego Polaka powinno więc być uczestnictwo w tej manifestacji.
Manifestacja zostanie poprzedzona Mszą św. w kościele polskim
Wniebowzięcia NMP w Paryżu, o godz. 16., podczas której będziemy się
modlić w intencji „Rodziny Radia Maryja i Telewizji Trwam”, ze
szczególnym uwzględnieniem prośby o przydział telewizji „Trwam” kanału
nadawczego, po czym nastąpi przemarsz ulicami Paryża w kierunku Placu
Inwalidów do Płyty Solidarności.
Prosimy o przyniesienie flag, transparentów, a zwłaszcza tekstów w językach obcych – zrozumiałych dla turystów
i mieszkańców miasta.
Zarząd Stowarzyszenia Obrońców Krzyża w Paryżu
Klub „Naszej Polski” w Paryżu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
76. Z Parlamentu Europejskiego 04/05/2013
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
77. Gdańsk w obronie wartości
Gdańsk w obronie wartości katolickich i TV Trwam
Dziś w Gdańsku odbędzie się demonstracja w obronie małżeństw,
rodzin, wartości katolickich, TV Trwam oraz przeciw homodyktaturze.
Rozpocznie się o godz. 12:30 od Mszy św. w bazylice św. Brygidy.
- To marsz w obronie wartości katolickich, które w ostatnim czasie są
szczególnie atakowane. Chcemy zaakcentować szczególnie kwestie
ideologii gender i dyktatu homoseksualnego narzucenia społeczeństwu
polskiemu fałszywej wizji ludzkiej seksualności. Są przygotowywane pewne
koncepcje ustaw kształcenia edukacji seksualnej nie do zaakceptowania
przez katolików. Nie możemy być obojętni. Podczas marszu będziemy
również upominać się o miejsce na platformie cyfrowej dla TV Trwam.
Chcemy wyjść na ulicę i pokazać, że jest nas wielu, że Polacy nie
zgadzają się na taką formułę rzeczywistości. 2,5 mln podpisów zostało
zebranych i nic się nie dzieje, więc chcemy wyrazić sprzeciw, to jest
walka o wizję Polski, o naszą rzeczywistość, o przyszłość naszych rodzin
– powiedział Andrzej Kołakowski z Gdańska, jeden z organizatorów marszu.
Po Eucharystii uczestnicy pikiety udadzą się pod pomnik króla Jana
III Sobieskiego, którego postawa uczy jak ważne jest zawierzenie Bogu.
- Po Mszy św. udamy się ulicami miasta pod pomnik Jana III
Sobieskiego. Wybraliśmy to miejsce ponieważ król Jan III Sobieski
pokazał nam jak być narzędziem w ręku Pana Boga, jak wszystko postawić
na Niego, żeby zwyciężyć. Jan III Sobieski pięknie powiedział: „
przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył”. On omodlił całą wyprawę
wiedeńską. Wszystko ofiarował Panu Bogu. Zdawał sobie sprawę, że w
oparciu o ludzkie siły zwycięstwo nad pogaństwem nie jest możliwe – powiedziała Anna Kołakowska, odpowiedzialna za Krucjatę Różańcową, najmłodszy więzień stanu wojennego.
Anna Kołakowska dodała, że dziś musimy walczyć ze współczesnym
pogaństwem po to, by ocalić nie tylko siebie, ale przyszłe pokolenia.
– Ten protest jest nakazem moralnym. Będziemy bronić przyszłości
swoich dzieci i wnuków, bo jest to walka o dusze naszych potomków.
Musimy być w tej walce bardzo zdeterminowani; nie możemy ulęgać złu,
które staje się coraz bardziej agresywne, które coraz mocniej wkracza w
nasze codzienne życie. Wkracza do szkół, do instytucji państwowych.
Musimy przeciwdziałać – dodała Anna Kołakowska.
Anna Kołakowska stwierdziła, że u nas jeszcze nie ma takich działań,
jak w Europie Zachodniej. Wyjaśniła, że w niektórym państwach
europejskich już w programie nauczania przedszkolnego próbuje się
zacierać różnice między dziewczynką, a chłopcem. Anna Kołakowska dodała,
ze inspiracją do zorganizowania pikiety w obronie wartości w Polsce
jest postawa Francuzów, którzy walczą w obronie rodziny. Na dziś
szykowanajest wielka manifestacja w Lyonie.
Już jutro wolnych mediów będą bronić mieszkańcy Świnoujścia. Marsz
wyruszy o godz. 17:00 z Kościoła NMP Gwiazdy Morza do Kościoła bł.
Michała Kozala gdzie godzinę później rozpocznie się poniedziałkowe
spotkanie Rodziny Radia Maryja. „Idziemy bronić wolności, mamy prawo
wyboru treści, które oglądamy” – mówi Weronika Kowalczyk,
współorganizator.
- Jeżeli jest demokracja, to dlaczego zabraniają, nie chcą dać
ludziom wyboru? Trzeba bronić wartości, bronić korzeni. To co się teraz
dzieje to dotyczy Europy, Unii Europejskiej, całej Polski. Musimy bronić
tego co jest najważniejsze, a potem będzie wszystko dane. Trzeba zrobić
porządek tak jak potrzeba – powiedziała Weronika Kowalczyk.
Kolejne manifestacje odbędą się 11 maja w Ostrowie Wielkopolskim,
Bydgoszczy i Wąbrzeźnie. Na 19 maja manifestację w obronie katolickiej
stacji zaplanowano w Warszawie.
Tymczasem Polonia francuska łącząc sie z Narodem w kraju organizuje w dniu 19.maja br. manifestacje w obronie TV TRWAM.
Trwa również akcja zbierania podpisów przeciwko dyskryminacji TV
Trwam. Do tej pory w siedzibie Radia Maryja w Toruniu policzono 2 mln
480 tys. 980 kopii podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
78. Szanowna Pani Marylo,Poznań
Szanowna Pani Marylo,
Poznań - Marsz w obronie Telewizji Trwam
 
TW Dworak, krypt. Kolec.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
79. Szanowny Panie Michale
te wszystkie strumyki zleją sie w jedną rzekę, która wymyje wszystkie złogi.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
80. Do Pani Maryli
Szanowna Pani Marylo,
Złe drogi, drogi do Moskwy i Berlina.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
81. Marek Borawski/Nasz
Marek Borawski/Nasz Dziennik
Nie zdezerterujemy w obronie Telewizji Trwam
Trwa nieustanna batalia o prawdę i
sprawiedliwość w Polsce. Miliony katolików w kraju i poza jego granicami
wyraziło już swój sprzeciw wobec działań dyskryminujących Telewizję
Trwam przy przydzielaniu koncesji na nadawanie cyfrowe przez Krajową
Radę Radiofonii i Telewizji. Obrońcy tej stacji zapowiadają, że nie
ustaną w walce o swoje prawa i dostęp do ich telewizji.
Dotychczas ponad 150 polskich miast protestowało przeciwko decyzji
Krajowej Rady. Pokojowe manifestacje odbyły się także w różnych
częściach świata. Również w Warszawie 19 maja br. odbędzie się kolejna
ogólnopolska manifestacja w obronie Telewizji Trwam, której
organizatorem jest parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji
Polski. Swój sprzeciw Polacy wyrażają na różne sposoby, m.in. poprzez
przesyłanie do KRRiT listów z podpisami. Dotychczas zebrano ich prawie
2,5 mln.
Nie odejdziemy z placu boju
Dwadzieścia miesięcy temu, dokładnie 29 lipca 2011 roku, pod siedzibą
Krajowej Rady swoją pikietę rozpoczęli widzowie i sympatycy Telewizji
Trwam. Grupa kilkunastu osób wraz z kapłanem ks. Jerzym Gardą
niestrudzenie przypomina urzędnikom i zarządowi KRRiT, że sprawa
Telewizji Trwam wciąż jest aktualna, a jej widzowie nie ustaną w walce o
zaprzestanie dyskryminacji tej katolickiej stacji.
– Nie możemy odejść z placu boju, czyli po prostu zdezerterować. My,
pikietujący, jak również ci, którzy się z nami solidaryzują, jesteśmy
przekonani o słuszności naszych żądań. Będziemy stać, pikietować,
domagać się tak długo, jak będzie trzeba. Mamy jeden cel: chcemy prawdy i
sprawiedliwości przy przyznawaniu koncesji na nadawanie cyfrowe –
powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl ks. Jerzy Garda, inicjator i
uczestnik pikiety pod siedzibą KRRiT.
Jednocześnie podkreślił, że obrońcy Telewizji Trwam nie ustaną w
walce o nią i będą jej bronić „aż do momentu, kiedy otrzyma miejsce na
MUX-1”. Czyli – jak zaznaczył kapłan – do czasu, kiedy my, Polacy,
będziemy mogli naszą ukochaną telewizję oglądać w systemie cyfrowym w
każdym polskim domu, w każdej polskiej chacie.
– Jesteśmy cierpliwi i z ufnością całą sprawę Telewizji Trwam
powierzamy Panu Bogu, by on ją prowadził. To jest nasza najsilniejsza i
niepodważalna „broń” – dodał.
Sprawa Telewizji Trwam otwiera oczy
Widzowie i sympatycy tej telewizji w dalszym ciągu organizują i
angażują się w marsze i inicjatywy będące sprzeciwem wobec
dotychczasowej dyskryminacji Telewizji Trwam przez KRRiT. Przez ponad
150 marszy, które przeszły ulicami polskich miast i miasteczek, które
były również organizowane poza granicami naszej Ojczyzny, Polacy w
wyraźny sposób pokazują, że chcą dostępu do tej katolickiej stacji. Ten
ogromny głos milionów obywateli jest przemilczany bądź umniejszany przez
decydentów.
W ocenie ks. Jerzego Gardy, dotychczasowa walka o Telewizję Trwam
pomogła otworzyć oczy Polakom. Kapłan zwrócił uwagę, że batalia o
Telewizję Trwam zmieniła mentalność i postawę rodaków, którzy – w jego
ocenie – poznają coraz więcej informacji nie tylko w sprawie tej
telewizji, ale także ogólnej sytuacji w naszej Ojczyźnie.
- Widzimy to szczególnie my, którzy dzień w dzień
stoimy na ulicy pod siedzibą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zarówno osoby przechodzące obok nas, jak i te przejeżdżające
samochodami, wielokrotnie dają nam dowody solidarności i uznania. Wiele
osób podchodzi i wyraża swoje uznanie dla postulatów, które mamy
wypisane na transparentach – wskazał misjonarz i dodał, że te
„dwadzieścia miesięcy pikietowania przed KRRiT nie poszło na marne”. –
Tak samo jak te wszystkie marsze, demonstracje i inicjatywy ukazujące
nie do końca jasną sytuację wokół decyzji Krajowej Rady względem
Telewizji Trwam – podkreślił nasz rozmówca.
W czerwcu spodziewane jest rozstrzygnięcie drugiego konkursu na
cztery wolne miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym MUX-1. Tym razem
Krajowa Rada ma przyznać koncesję czterem podmiotom o wyspecjalizowanym
charakterze. Wśród nich ma być kanał: edukacyjno-poznawczy, a także
przeznaczony dla dzieci, filmowy i społeczno-religijny, o którego
koncesję stara się Telewizja Trwam. Ta katolicka stacja istniejąca od
dziesięciu lat ma konkurencję w postaci spółki wieczorna.pl z Zielonej
Góry, wpisanej do rejestru przedsiębiorców dopiero rok temu.
Izabela Kozłowska
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/31641,nie-zdezerterujemy-w-obroni...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
82. GDAŃSK 5.05.2013. Marsz i
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
83. Gdańsk: Marsz w obronie
Gdańsk: Marsz w obronie rodziny i "przeciw ekspansji homoseksualizmu" [ZDJĘCIA]
Najpierw
msza święta, a po niej marsz ulicami Gdańska pod pomnik Jana III
Sobieskiego. W ten sposób poseł PiS Andrzej Jaworski i kilkuset
zwolenników jego poglądów zaprotestowało w niedzielę "przeciwko
ekspansji homoseksualizmu" i w obronie rodziny.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
84. "Nie tęczowa, nie laicka,
"Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska katolicka"
W
obronie normalnej rodziny i wartości katolickich ulicami Gdańska
przeszły tłumy manifestantów. Sprzeciwiali się oni promocji
homoseksualizmu w życiu publicznym.
Marsz przeszedł spod kościoła św. Brygidy, w którym
wcześniej odprawiona została msza św. w intencji ojczyzny, ulicami w
centrum miasta pod pomnik króla Jana III Sobieskiego.
Na czele pochodu niesiono transparent z napisem "Stop homodyktatowi". Chłopak i dziewczyna – to jest rodzina".
Na innych transparentach umieszczono hasła: "Nie róbcie krzywdy naszym
dzieciom", "Walczymy o dzieci". Wiele osób trzymało w rękach
biało-czerwone flagi.
Uczestnicy marszu skandowali: "Nie tęczowa, nie laicka, tylko Polska
katolicka", "Polska wolna od dewiacji", "Człowiek rodzi się normalny,
nie homoseksualny", "Polskie szkoły zamykacie, a zboczeńców popieracie".
Wznoszono także takie hasła jak: "Tylko idiota głosuje na Palikota",
"Przeżyliśmy Niemca, Ruska; przeżyjemy rządy Tuska", "Nie oddamy wam
telewizji Trwam", "Wolne media, wolność słowa, wolna Polska narodowa".
W trakcie marszu śpiewano także pieśni religijne. "Dziś w Polsce
normalność jest atakowana. Nie możemy żyć tak jak nasi dziadkowie i
babcie tylko mamy być nowocześni. A nowocześni to oznacza, że mamy być
otwarci na wszelkie dewiacje, odrzucić wszelkie wartości lub uznać, że
wartości są względne" - powiedziała główna organizatorka marszu Anna
Kołakowska z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
Jak podkreśliła, jest to protest
przeciwko temu, aby dewianci różnej maści, którzy stanowią margines
życia społecznego narzucali nam swoją chorą wizję człowieka i
społeczeństwa.
Wśród uczestników marszu byli m.in. posłowie PiS Andrzej Jaworski i
Dorota Arciszewska-Mielewczyk, środowiska związane z klubem Gazety
Polskiej, członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego i Ligi Obrony
Suwerenności.
Mieszkańcy Świnoujścia w obronie TV Trwam
Wolnych mediów, w tym TV Trwam, bronili mieszkańcy
Świnoujścia. Marsz wyruszył z Kościoła Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy
Morza do Kościoła bł. Michała Kozala gdzie o godz. 18.00 rozpoczęło się
poniedziałkowe spotkanie Rodziny Radia Maryja.
- Jesteśmy tutaj, jako Rodzina Radia Maryja zjednoczeni duchowo i
sercem z wszystkimi, którzy łączą się z nami za pośrednictwem TV Trwam i
Radia Maryja. To wielki dar Boży być w takiej wspólnocie dzieci Bożych,
które są zgromadzone razem na modlitwie. W tym duchu modlitwy chcemy
przeżywać ten czas. Zakończył się marsz w obronie TV Trwam, w czasie
którego wyrażaliśmy naszą gotowość i poparcie, by TV Trwam miała należne
miejsce na multipleksie. Wyrażaliśmy nasze stanowisko, by w naszej
ojczyźnie były wolne media i by katolickie media miały swoje należne
miejsce w społeczeństwie polskim – powiedział ks. kan. Piotr
Skiba, dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii
szczecińsko-kamieńskiej, który przewodniczy Eucharystii.
"Dziś w Polsce normalność jest atakowana”. Marsz w obronie rodziny i wartości katolickich. Bez karakana z czekolady
„Nie możemy żyć tak jak nasi dziadkowie i babcie tylko mamy być
nowocześni. A nowocześni to oznacza, że mamy być otwarci na wszelkie
dewiacje, odrzucić wszelkie wartości lub uznać, że wartości są
względne."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
85. Zaproszenie na V Przemyski Marsz dla Życia i Rodziny
19 maja Warszawa
19 maja w Warszawie odbędzie się ogólnopolska manifestacja w obronie TV Trwam i wolności słowa w Polsce.
Nie ma wolności bez Telewizji Trwam na multipleksie! Obudźcie się, Polacy!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
86. WARSZAWA, WŁODAWA, PARYŻ, TORONTO
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
87. Prof. Chodakiewicz: Trzeba
Prof. Chodakiewicz: Trzeba zrobić przegląd sił prawicy!
Trzeba zrobić lustrację naszych sił, bo pojawia się nowa szansa
dla prawicy. Wzbiera jakaś fala, kryzys w Europie się potęguje, w USA
sytuacja coraz bardziej patowa: Kongres i Biały Dom się szachują,
większość gubernatorów stanowych nastawiona jest buntowniczo do obecnego
prezydenta. W Polsce coraz więcej obywateli ma dość obecnych rządów.
Kto na tym zyska, to inna sprawa. Do rotacyjnej zmiany u steru
przyzwyczaiło się PiS. Partia Przyjaciół Palikota rozpływa się,
postkomuna przebiera nogami, komuna odgraża się manifami i
tolerancjonizmem genderowo-feminazistowskim.
Na prawicy jest potencjał, ferment, gniew, ale czy uda się to jakoś
zorganizować? I nie zależy to przede wszystkim od ogólnoświatowej
sytuacji, gdzie amerykański hegemon wycofał się do swego matecznika i
pomniejsi w związku z tym szaleją regionalnie. Nie zależy też głównie od
kryzysu Unii Europejskiej. Zależy od idei, woli, organizacji i środków –
przede wszystkim w kraju, chociaż i Polonia może trochę pomóc.
Idea jest prosta. Prawica popiera zharmonizowane ze sobą wartości:
wiarę, rodzinę, tradycję, własność prywatną i wolność jednostki.
Wartości te kwitną najlepiej w systemie wolnościowo-konserwatywnym.
Ponieważ jesteśmy Polakami, zajmujemy się głównie sprawami polskimi w
polskim środowisku i w ramach obecnie istniejącego państwa polskiego (a
robiliśmy to nawet jak go nie było, pod zaborami). W tym sensie jesteśmy
nacjonalistami, chociaż naturalnie nacjonalistami jagiellońskimi. To
nie krew, nie pochodzenie, a deklaracja przynależności i pozytywne
podejście do pięciu wymienionych wyżej wartości determinują polskość.
(....)
Tutaj, wśród mózgów i operatorów, też jest ferment. Brakuje
zdecydowania, klarownej myśli, brakuje przywództwa, żelaznej woli.
Brakuje środków, brakuje wiary. Brakuje łączności z dołami, stałej
współpracy. Stale dominuje brak zaufania. Jeśli Polacy nauczą się sobie
ponownie ufać, to się uda. Ale nastąpić to może w ramach ruchu, który
podkreśla solidaryzm narodowy pod buzdyganem konserwatywno-wolnościowym.
No to do roboty.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
88. W Europarlamencie ws.
W Europarlamencie ws. Telewizji Trwam
Parlament Europejski pochyla się dziś nad dokumentem w sprawie
standardów określających wolność mediów w Unii Europejskiej.
Sprawozdanie rumuńskiej eurodeputowanej, Renate Weber odnosi się m.in.
do Karty Praw Podstawowych, gdzie w art. 11 ust. 2 zapisano, że “szanuje
się wolność i pluralizm mediów”.
Jeżeli europosłowie przyjmą ten raport, to każdy z krajów
członkowskich Unii Europejskiej będzie wezwany przez Parlament
Europejski do “powstrzymania się od stwarzania zagrożeń dla wolności
mediów oraz do rozwijania lub wspierania mechanizmów ograniczających te
zagrożenia, takie jak próby nadmiernego i politycznego ingerowania lub
wywierania presji oraz narzucania mediom stronniczej kontroli i cenzury
czy też bezprawnego ograniczania wolności i niezależności środków
masowego przekazu w służbie interesów prywatnych lub politycznych”.
W proponowanym raporcie podkreśla się również znaczenie korzystania z
prawa do wolności wypowiedzi bez jakiejkolwiek dyskryminacji oraz w
oparciu o równość i równe traktowanie. Za sobą mamy już debatę w tej
sprawie. Uczestniczyła w niej m.in. komisarz do spraw agendy cyfrowej,
Neelie Kroes, do której zwrócił się na forum Europarlamentu prof.
Mirosław Piotrowski nawiązując m.in. do sprawy nieprzyznania miejsca
Telewizji Trwam na tzw. cyfrowym multipleksie.
- W sprawozdaniu określającym wolność mediów w UE w pkt. 31
Parlament Europejski wzywa Komisję Europejską “do sprawdzenia, czy
państwa członkowskie przyznają licencje na nadawanie na podstawie
obiektywnych, przejrzystych, niedyskryminujących i proporcjonalnych
kryteriów”. Sądzę, że w pierwszym rzędzie Komisja Europejska powinna
zająć się dyskryminacyjnymi praktykami ograniczającymi wolność mediów
katolickich w Polsce. Idzie tu o zablokowanie nadawania na cyfrowym
multipleksie Telewizji Trwam. W tej sprawie pisałem już z innymi
europosłami do pani komisarz Neelie Kroes. Bardzo dziękuję pani komisarz
za odpowiedź i wsparcie, ale półtora roku i nie ma realnych efektów.
Liczymy na panią komisarz. W ubiegłym roku odbyło się specjalne
wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim dotyczące
dyskryminacyjnych praktyk wobec katolickich mediów w Polsce. Obywatele
polscy, a zarazem Unii Europejskiej, w obronie katolickiej Telewizji
Trwam zebrali 2,5 miliona podpisów. Jeśli mamy poważnie traktować zapisy
przyjmowanej rezolucji, to zarówno PE jak i KE w pierwszym rzędzie
powinna zająć się tą sprawą – powiedział na forum Parlamentu Europejskiego, prof. Mirosław Piotrowski.
Komisarz Neelie Kroes jest wdzięczna europosłom za wystąpienia, a
teraz czeka na wynik dzisiejszego głosowania. W dokumencie czytamy też,
że Unia Europejska ma kompetencje do przedsięwzięcia środków
legislacyjnych, mających na celu ochronę i promowanie wolności
wypowiedzi i pluralizmu mediów w odniesieniu do dostępu obywateli do
informacji dotyczących ważnych wydarzeń lub relacji.
Dawid Nahajowski, Strasburg
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
89. Dosyć upokarzania Z JE ks.
Dosyć upokarzania
Z JE ks. bp. Wiesławem Meringiem, przewodniczącym Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego, rozmawia Sławomir Jagodziński
Tysiące osób zamanifestowało w niedzielę w Warszawie poparcie dla Telewizji Trwam. O czym świadczy to, że od półtora roku nie słabnie społeczny protest przeciw decyzji KRRiT o wykluczeniu tej jedynej ogólnopolskiej katolickiej stacji z multipleksu?
– Przede wszystkim świadczy to o tym, jak czujemy się ignorowani i pogardzani. Te minione miesiące protestów, to niedostrzeganie problemu przez polityków, niezabieranie głosu, prawdziwie piłatowe umywanie rąk jest dowodem na to, jak lekceważeni są katolicy w naszym kraju. Przecież o tym, że milionom ludzi zależy na obecności Telewizji Trwam na multipleksie, nie musimy już chyba nikogo przekonywać! Marsze, manifestacje, miliony podpisów pod protestami jednak coś znaczą! Ale jest jeszcze coś. Proszę popatrzeć, jaki to jest paradoks: władze dbają o prawa żab, ślimaków, rząd i Sejm zajmują się promocją takich czy innych mniejszości, a woli rozeznania i rozwiązania realnego problemu dyskryminacji, którą poprzez decyzję KRRiT odczuli katolicy w Polsce, nie widać. Zupełna obojętność, zupełna pogarda. Ja chcę ostrzec rządzących, że takie odnoszenie się do ludzi nigdy nie przynosi dobrych efektów, jak i politycznych korzyści. Obywatele do jakiegoś czasu zniosą lekceważenie, nawet pogardę, jednak w pewnym momencie Naród sobie przypomni, że ma możliwości wpłynięcia na to, kto w kraju sprawuje rządy.
Ignorowanie tak ogromnego społecznego protestu w Polsce świadczy o tym, że ta władza zupełnie oddaliła się od ludzi…
– To jest z jednej strony oddalenie się od ludzi, a z drugiej zupełne niezrozumienie tego, czym jest polityka. Bo polityka jest sztuką takiego rządzenia, które w miarę możliwości bezkonfliktowo układa współżycie między grupami tworzącymi społeczeństwo. Jeżeli natomiast ktoś politykę traktuje ideologicznie, czyli chodzi mu tylko o to, aby pokonać kogoś w dyskusji, by za wszelką cenę obronić jakieś swoje stanowisko, żeby mieć korzyści, żeby zdobyć jakiś urząd, żeby zachować władzę, to znaczy, że idzie zupełnie pod prąd temu, czemu powinna służyć autentyczna demokracja, polityka. To jest straszne. Nie można postępować w ten sposób, bo to jest działanie na wyniszczenie, to takie zmierzanie ku przepaści.
Nie jest więc przypadkiem mówienie przy tej batalii o multipleks dla Telewizji Trwam o demokracji, o wolności?
– Strona rządowa czasem się obraża, gdy mówimy, że w swym rządzeniu ma pokusy totalitarne. Ale czyż tak nie jest? Bo jak nazwać sytuację, w której ktoś chce zawładnąć myśleniem Polaków? I robi to za pomocą niemal wszystkich środków przekazu, które „pieją” dokładnie to samo. Wszędzie w tym samym duchu dają komentarze, interpretują wydarzenia, a jedyna rozgłośnia, która ma odwagę mówić inaczej, jest tępiona metodami administracyjnymi, niedopuszczana do dyskusji. Nie ma wątpliwości, że to są pokusy totalitarne. Bo totalitaryzm na tym też polega, że usiłuje się narzucić społeczeństwu jeden sposób myślenia. To jest dla mnie bardzo bolesne. Bo teoretycznie jesteśmy krajem demokratycznym, w którym jest miejsce np. dla różnych obrzydliwych tygodników czy pewnych, także obrzydliwych, ruchów, ale dla katolickiej Telewizji Trwam nie ma miejsca.
Monopolizacja mediów to też wielkie zagrożenie działaniami manipulacyjnymi…
– To zagrożenie polega przede wszystkim na tym, że nie szuka się prawdy, tylko podaje się „prawdę” do wierzenia. Nie szuka się wspólnie prawdy. Manipulacja jest działaniem zmierzającym do zmuszenia jak największej liczby ludzi, aby myśleli tak samo, i to zgodnie z określoną linią. Prawda się wtedy już tak nie liczy. Zatraca się to, co jest dowodem demokracji, dowodem prawdziwej wolności. A tak się dzieje, gdy zmusza się wszystkie media do mówienia dokładnie tego samego. Błogosławiony Jan Paweł II nauczał, że jeżeli nie będziemy szukali prawdy, jeżeli nie będziemy mówić i pisać, spotykać się ze sobą i dyskutować po to, aby osiągnąć prawdę, to brniemy w ślepy zaułek. I to się niestety dzieje teraz na naszych oczach. Bo spór o multipleks dla katolickiej Telewizji Trwam nie trwa 2-3 miesiące, ale ok. 1,5 roku! To nie może być przypadek. To jest przyjęte przez sprawujących władzę, decydentów, określone stanowisko, aby ludzi upokarzać.
Ta władza na siłę narzuca nam określone rozwiązania w sferze obyczajowej, co zresztą widzimy w całej Europie. Robi się sztuczne problemy z prawami mniejszości, w czym usłużne są liberalne media. Ale nie widzi się problemów rzeczywistych, tego, że nie ma pracy, że Polska wymiera, że młodzi ludzie wyjeżdżają i nie mają po co wracać; tego, że nie umiemy zbudować właściwego systemu służby zdrowia, że pada nam edukacja, że chce się indoktrynować dzieci od 6. roku życia. Tu są problemy. A gdzie są rozmowy, dyskusje, publikacje, audycje na te tematy? Tego typu postępowanie jest ohydne.
Walka w obronie Telewizji Trwam stała się zatem symbolem walki o obecność katolików, wartości religijnych, chrześcijańskich już nie tylko w mediach, ale w ogóle w życiu publicznym.
– Oczywiście. Stacja nie staje się religijna przez to, że mówi na przykład na temat Kościoła, ale ona jest religijna wtedy, gdy buduje wartości religijne, sprawiedliwość, prawdę, pokój… Chrześcijańska jest wtedy, kiedy dąży do pokazania człowiekowi właściwego wymiaru jego życia, właściwej drogi, którą jest Chrystus. Dlatego dyskryminowanie Telewizji Trwam nam ubliża. Mówiąc „nam”, myślę o chrześcijanach, katolikach, którzy wyrażali i wyrażają swój pokojowy protest, tak jak choćby uczestnicy tej niedzielnej manifestacji w Warszawie. To są ludzie, którzy nakładem ogromnych sił i czasem środków jadą, aby jasno zamanifestować swoje stanowisko. I nie pomoże, że w odwecie ktoś krzyczy: mohery, katole, czy jak tam jeszcze nas nazywają. Nie wolno nigdy poniżać żadnego człowieka, a już tym bardziej z racji jego więzi z Panem Bogiem, z racji jego wiary.
Dziękuję za rozmowę.
Sławomir Jagodziński
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/33389,dosyc-upokarzani...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
90. Hucpa Dworaka Przewodniczący
Hucpa Dworaka
Przewodniczący KRRiT zarzucał naciski na ten organ w związku z prowadzonym drugim konkursem na MUX-1
Jan Dworak, przewodniczący Krajowej Rady
Radiofonii i Telewizji, zarzucił, że poselski projekt uchwały w sprawie
zlecenia Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenia kontroli w KRRiT w
zakresie prawidłowości przygotowania konkursów jest próbą nacisku i
wywarcia presji na Krajową Radę. To nie jedyne zarzuty, jakie
przewodniczący tego organu konstytucyjnego postawił broniącym Telewizji
Trwam. Z kolei Platforma Obywatelska próbowała bezprawnie zamknąć
dyskusję nad projektem.
– Dlaczego Państwo się boicie? Dlaczego Państwo się boicie
przejrzystości? To jest pytanie. Jeżeli nie ukradłem, to mogę być
kontrolowany przecież. Jeżeli nie popełniłem przestępstwa, mogę być
kontrolowany. A tu ja widzę wielki lęk przed kontrolą – powiedział o. dr
Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor i założyciel Radia Maryja, podczas
dzisiejszego posiedzenia. Zaznaczył, że kontrola ma na celu
przejrzystość procesu. Dyrektor Radia Maryja zauważył, iż zarówno Radio
Maryja jak i Telewizja Trwam istnieją dzięki wysiłkowi tysięcy milionów
słuchaczy i telewidzów. – Myślę, że te tysiące, miliony słuchaczy i
telewidzów powinny zasługiwać na szacunek – zaznaczył o. Tadeusz Rydzyk.
Niewygodna obrona Telewizji Trwam
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w czasie swojego
wystąpienia w Sejmie stwierdził m.in., że przeprowadzenie kontroli przez
NIK może wpłynąć na przedłużenie procesu koncesyjnego. – Z punktu
widzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wprowadzenie NIK
oczywiście jest zgodne z prawem, należy do suwerennych decyzji
parlamentu, ale według nas, tak samo jak rozpoczęcie w niewłaściwym
momencie postępowania przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, ma
cechy anarchizacji i opóźnienia tego procesu, w którym jesteśmy. Według
mnie, takie działanie może spowodować wydłużenie procesu koncesyjnego –
tłumaczył przewodniczący Dworak.
Ponadto zarzucił parlamentarzystom wypowiadającym się o Telewizji
Trwam publicznie i upominającym się o zaprzestanie jej dyskryminacji
lobbowanie na rzecz tej stacji. – Ten koncesjonariusz [Fundacja Lux
Veritatis – przyp. red.] od 1,5 roku prowadzi bezprecedensową akcję
nacisku na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji – stwierdził
przewodniczący Dworak. Jednocześnie przypomniał, iż Komisja Europejska
ogłosiła konsultacje publiczne w sprawie niezależności organów
regulacji. – Chciałem powiedzieć, że KRRiT weźmie udział w tych
konsultacjach społecznych i ja osobiście będę sugerował, żeby bardzo
dokładnie opisać ten bezprecedensowy i bezprzykładny proces nacisku
jednego tylko koncesjonariusza. (...) Na tej sali również są kamery
tylko jednego koncesjonariusza i jest obecny tylko jeden
koncesjonariusz, który został dopuszczony do głosu. Według mnie, jest to
wyraźne naruszanie niezależności i bezprzykładny nacisk wywierany na
regulatora – akcentował szef KRRiT.
Poseł Andrzej Jaworski (PiS), przewodniczący Parlamentarnego Zespołu
ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski, komentując dzisiejsze wystąpienie
przewodniczącego Dworaka, zwrócił uwagę, iż było ono skandaliczne i
buńczuczne. – Dowiedzieliśmy się, że przewodniczący Dworak jest bardzo
negatywnie nastawiony do wszystkiego, co katolickie, wszystkiego, co
wiąże się z Telewizją Trwam, Radiem Maryja, oraz do parlamentarzystów,
którzy wypełniają swoją powinność i wykonują funkcje kontrolne.
Wystąpienie przewodniczącego na tej komisji było najbardziej
skandaliczne, jakie miał w swojej dotychczasowej historii, sprawując ten
urząd. Zarzucił dużej części społeczeństwa, że śmie interweniować i
wnioskować o to, aby Telewizja Trwam była na multipleksie cyfrowym jako
ta, która jest telewizją właśnie dla tej części społeczeństwa. Po
drugie, właściwie oskarżał i groził tym osobom, które w sprawie
Telewizji Trwam wypowiadają się publicznie – wskazał parlamentarzysta
PiS.
Platforma blokuje dyskusję
Platforma Obywatelska próbowała bezprawnie odrzucić poselski projekt
uchwały w sprawie zlecenia Najwyższej Izbie Kontroli przeprowadzenia
kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji w zakresie
prawidłowości przygotowania konkursów.
O odrzucenie projektu uchwały wniosek formalny na początku posiedzenia złożył poseł PO Mariusz Witczak.
Przemysław Sadłoń, legislator z Biura Legislacyjnego Sejmu, uciął
wszelkie spekulacje dotyczące braku potrzeby przeprowadzenia dyskusji
przed głosowaniem nad projektem, uzasadniając, że odrzucenie wniosku na
tym etapie prac jest niezgodne z Regulaminem Sejmu. – Chcielibyśmy ze
swojej strony zwrócić uwagę na brzmienie art. 31 ust. 1 Regulaminu
Sejmu. Przepis ten wskazuje na elementy pierwszego czytania i do tych
elementów można zaliczyć, po pierwsze – uzasadnienie projektu przez
wnioskodawcę, po drugie – debatę w sprawie ogólnych zasad projektu, po
trzecie – pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy – powiedział Sadłoń.
Dodał, że „mając na względzie charakter tego przepisu, a więc
zapewnianie pewnych gwarancji zarówno dla wnioskodawcy, jak i dla posłów
biorących udział w postępowaniu, na tym etapie rozpatrywania projektu
należy uznać, że przegłosowanie wniosku o zamknięcie dyskusji na tym
etapie byłoby nieprawidłowe”. – Ponieważ przepis ten zakłada, że
wszystkie z tych trzech elementów powinny mieć szanse, a przynajmniej
możliwość zaistnienia na etapie pierwszego czytania – powiedział
przedstawiciel Biura Legislacyjnego Sejmu.
Podczas dzisiejszego posiedzenia sejmowych Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji do spraw Kontroli Państwowej miało
odbyć się pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały złożonego 1
marca 2013 roku. Posłowie wielokrotnie upominali się o upublicznienie
konkretnych kryteriów, którymi KRRiT będzie kierowała się przy
rozstrzygnięciu drugiego konkursu na MUX-1. Kryteria te do dzisiaj –
zaznaczają parlamentarzyści – pozostają utajnione, co w ich ocenie budzi
wielkie obawy o prawidłowość przeprowadzonego postępowania.
Izabela Kozłowska, Marta Milczarska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
91. Wygrana Wojciecha Reszczyńskiego - sąd nakazał przywrócenie go d
Wygrana Wojciecha Reszczyńskiego - sąd nakazał przywrócenie go do pracy w Trójce
Wczoraj przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia nastąpiło
ogłoszenie wyroku w sprawie z powództwa dziennikarza Wojciecha
Reszczyńskiego, przeciwko Programowi III Polskiego Radia, o uznanie
wypowiedzenia warunków pracy i płacy za bezskuteczne.
Sąd
przychylił się do opinii dziennikarza i nakazał przywrócenie go do pracy
na poprzednich warunkach. Wyrok nie jest prawomocny.
Rozprawę obserwowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.
POLECAMY: Wojciech
Reszczyński oddaje Wiktora. "Dochód przeznaczamy na rozwój mediów
niezależnych, wolnych, świeżych i nowoczesnych i nieprorządowych"
http://wpolityce.pl/depesze/54324-wygrana-wojciecha-reszczynskiego-sad-n...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
92. Homilia wygłoszona podczas
Homilia wygłoszona podczas Pielgrzymki Młodych z Radiem Maryja na Jasną Górę
Radio Maryja
ks. Bogusław Jaworowski MSF (Misjonarz Świętej Rodziny)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
93. Tysiące Polaków maszerowało w
Tysiące Polaków maszerowało w obronie życia i rodziny. "Chcemy zachęcić decydentów do wdrażania rozwiązań promujących rodzinę"
Podczas Marszu zbierane były podpisy pod obywatelską inicjatywą
ustawodawczą, której celem jest umocnienie rodziny, czyli stałego
związku kobiety i mężczyzny wraz z narodzonymi z ich związku dziećmi.
26 maja 2013
Łomża i Siedlce przeciw dyskryminacji TV Trwam
Ulicami
Łomży przejdzie Marsz w obronie katolickich mediów i uzyskania
częstotliwości na pierwszym multipleksie dla TV Trwam. To kolejne
miasto, w którym Polacy będą manifestować przeciwko dyskryminacji mediów
katolickich.
Marsz w Łomży rozpocznie
- Mieszkańcysię o godz. 10.00 Mszą św. w kościele Bożego Ciała. Następnie zebrani z
flagami i transparentami wyruszą ulicami Niemcewicza, Zawadzką i
Katyńską do ołtarza papieskiego przy kościele Miłosierdzia Bożego. Tam
odbędzie się krótkie nabożeństwo z błogosławieństwem wiernych
Łomży solidaryzują się z wiernymi całej Polski, którym głęboko leży na
sercu korzystanie z tych mediów, które w duchu wiary i molarności
chrześcijańskiej przekazują treści zgodne z Bożymi i Kościelnymi
przykazaniami, czerpią swą wiedzę z Pisma Świętego i tradycji
chrześcijańskiej oraz pielęgnują katolicka naukę społeczną i
chrześcijańska kulturę – powiedział w komunikacie ks. infułat Jan Sołowianiuk, wikariusz biskupi.
Modlitwa w intencji odbudowy Ducha Narodu Polskiego
W Warszawie w Archikatedrze św. Janów sprawowana była Msza św. w intencji odbudowy Ducha Narodu Polskiego.
Po Eucharystii odbył się koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu
chóru Vars Cantabile i młodzieży. Msze św. w intencji narodu kontynuują
ideę Generała Andersa, który w 1946r. wydał rozkaz organizowania
Komitetów Obrony Ducha Narodu Polskiego.
- Po zakończeniu wojny Generał Anders był we Włoszech. Miał
świadomość, że wchodzimy pod kuratelę sowiecką. Pod ręką miął
największego bohatera, jaki zapisał się w naszej historii – Witolda
Pileckiego. Wysłał go do Polski w 1946 r. z rozkazem, w którym było
napisane: „Zakładać, organizować Komitety Obrony Ducha Narodu Polskiego”
– powiedziała członek Zarządu Stowarzyszenia Szare Szeregi Hanna Szczepanowska.
Pierwsza Msza św. w intencji odbudowy Ducha Narodu sprawowana była w Warszawie w 2003 r.
- Od tej pory dwa razy w roku – w ostatnią niedzielę maja i w
pierwszą niedzielę po 11 listopada taka Msza św. sprawowana jest nie
tylko w Warszawie, ale także w 21 miejscowościach w Polsce, 3 w
Niemczech, teraz organizuje się w Ameryce i Londynie. Staramy się tę
ideę poszerzać – akcentuje Hanna Szczepanowska.
Marsz w Siedlcach
poprzedziła Msza św. w Katedrze pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej
Maryi Panny. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. bp
Zbigniew Kiernikowski – ordynariusz diecezji siedleckiej.
Podczas marszu w Siedlcach bardzo
wyraźne wybrzmiała kwestia dostępu TV Trwam do multipleksu cyfrowego –
mówi poseł Krzysztof Tchórzewski, współorganizator marszu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
94. Dworak daje sygnały – TV
Dworak daje sygnały – TV Trwam nie otrzyma miejsca na MUX1?
Pytanie czy katolicka stacja otrzyma miejsce na cyfrowym
multipleksie wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Przewodniczący KRRiT Jan
Dworak – podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej Komisji
Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii stwierdził, że cały proces
koncesyjny jest kontrolowany przez sądy. Co więcej, nie wykluczył, że po
zakończeniu obecnie trwającego konkursu, sprawa także trafi do sądu.
- Te działania podlegają zewnętrznemu audytowi. Oczywiście cały
proces kontrolowany jest przez sądy. Nie wątpię, że i ten proces będzie
przez sądy kontrolowany – powiedział Jan Dworak.
Przewodniczący KRRiT może w ten sposób dawać sygnały, że i w obecnie trwającym konkursie, TV Trwam nie otrzyma miejsca na cyfrowym multipleksie.
- Bardzo niebezpieczny był sygnał w wypowiedzi pana przewodniczącego,
dotyczący rozstrzygnięcia decyzji ws. TV Trwam; pan przewodniczący
powiedział, że jest przekonany o tym, że podjęta przez KRRiT decyzja
będzie pod kontrolą sądu; czyli że będzie jakieś postępowanie sądowe,
które będzie decydowało czy ta decyzja była podjęta w sposób prawidłowy.
Trudno sobie wyobrazić, że coś takiego (co powiedział pan
przewodniczący) nie było związane z rozważaniem możliwości negatywnej
decyzji dla TV Trwam. To mnie bardzo zaniepokoiło, bo dlaczego pan
przewodniczący od razu zakłada, że decyzja ws. TV Trwam będzie pod
kontrolą sądu czyli, że jakieś odwołanie od tej decyzji będzie
kierowane. Jeśli miałaby być pozytywna, to przecież nikt przy zdrowych
zmysłach nie będzie tej sprawy oddawał do sądu – powiedziała poseł Barbara Bubula.
Oburzenia wypowiedzią nie kryje poseł Andrzej Jaworski, przewodniczący SOS-Komitetu Obrony TV Trwam.
- Po raz pierwszy postanowiłem nie zadawać żadnych pytań panu
Dworakowi podczas komisji. Zadałem tylko i wyłącznie pytania
przewodniczącemu komisji, ponieważ postępowanie pana Dworaka na
wszystkich komisjach, które były do tej pory pokazuje, że ma on duże
uprzedzenie do TV Trwam i do osób, które ją oglądają. Nie dziwię się, że
tego typu elementy wplata w swoich wypowiedziach. Jestem przekonany, że
gdyby gra była czysta, gdyby KRRiT miała czyste intencje, to już dawno
cały harmonogram postępowania byłby zamieszczony na stronach
internetowych. Zamieszczone byłyby kryteria, którymi KRRiT będzie się
kierowała podejmując takie, a nie inne decyzje – akcentował poseł Andrzej Jaworski.
„To nie dotyczy tylko TV Trwam, ale wszystkich pozostałych wniosków,
które zostały złożone na wszystkie cztery programy” – dodał poseł
Jaworski.
- Tymczasem mamy sytuację taką, że to on – jednoosobowo podejmuje
decyzję, kiedy będzie zwołana rada. To on będzie decydował o tym, jakie
są tutaj kryteria wyboru. W związku z powyższym nie zdziwię się, że po
raz kolejny katolicy w Polsce zostaną przez Jana Dworaka potraktowani
nierówno i że ta dyskryminacja będzie miała ciąg dalszy – wskazał poseł Andrzej Jaworski.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
95. Odpowiadanie na skargi widzów
Odpowiadanie na skargi widzów to dla Jana Dworaka „wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto” (FOT. R. SOBKOWICZ)
Skarga na horyzoncie
Jan Dworak spodziewa się
zaskarżenia w sądzie decyzji KRRiT o rozdziale koncesji na cztery
ostatnie miejsca na cyfrowym multipleksie. Posłowie niepokoją się, że to
zapowiedź odmowy miejsca Telewizji Trwam
Małgorzata Goss
Prawie 2,5 mln razy złamał prawo
szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zaniedbując udzielenia
odpowiedzi na skargi obywateli nadesłane w związku z pominięciem
Telewizji Trwam przy podziale koncesji w pierwszym konkursie na MUX-1.
Poseł Jacek Bogucki z Solidarnej Polski oraz poseł Maciej Małecki z
Prawa i Sprawiedliwości zarzucili przewodniczącemu, że w ten sposób
dopuścił się dyskryminacji oraz lekceważenia dużej grupy społeczeństwa.
Bogucki, który osobiście wysłał skargę pozostawioną bez odpowiedzi i
przekazał KRRiT tysiące imiennych protestów obywateli napływających do
jego biura poselskiego, zapowiedział wczoraj w Sejmie, że skieruje pozew
przeciwko Janowi Dworakowi do sądu administracyjnego.
– Stara rzymska zasada mówi: „Twarde prawo, ale prawo”. Kodeks
postępowania administracyjnego jest nieubłagany – nakazuje organowi
administracji udzielenie w ciągu 30 dni odpowiedzi każdemu obywatelowi,
który wniósł skargę – przypomniał Bogucki.
– Odpowiadanie na 2,5 miliona skarg byłoby wyrzucaniem publicznych
pieniędzy w błoto – usiłował tłumaczyć się Dworak, który – warto
przypomnieć – niedawno zdecydował o rozłożeniu prywatnym nadawcom
wielomilionowych należności wobec państwa na 10-letnie raty. Toteż jego
tłumaczenia spotkały się z ostrą ripostą. – To pan przez nierzetelne
kryteria konkursowe doprowadził do tego, że tak wielu obywateli wysyła
skargi – wypomniał poseł Bogucki. – Naszym obowiązkiem jako posłów jest
pilnowanie, aby władza działała zgodnie z prawem – dodał.
Do powyższej wymiany zdań doszło na posiedzeniu sejmowej Komisji
Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, poświęconym przedstawieniu
informacji KRRiT oraz Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji na temat
przebiegu procesu cyfryzacji w Polsce. Przewodniczący Krajowej Rady
potwierdził, że rozstrzygnięcie konkursu na ostatnie cztery miejsca na
MUX-1 nastąpi „przed wakacjami”. Wypytywany przez posłów o rzetelność
procedur i brak jasnych kryteriów przydziału koncesji, Dworak mimochodem
ujawnił, że spodziewa się, iż drugi konkurs na MUX-1 zostanie
sprawdzony przez sąd. Wypowiedź ta wzbudziła zaniepokojenie wśród posłów
o losy koncesji dla Telewizji Trwam, która już po raz drugi ubiega się o
miejsce na MUX-1. – To zabrzmiało w ustach przewodniczącego niepokojąco
– twierdzi poseł Barbara Bubula (PiS). Przypomnijmy, że pierwszy
konkurs zaskarżyła do sądu Fundacja Lux Veritatis oraz jeszcze jeden
nadawca.
W kwestii przebiegu cyfryzacji urzędnicy chełpili się, że proces
przechodzenia na nadawanie cyfrowe przebiega w Polsce bez zakłóceń. –
Państwu wydaje się, że cyfryzacja dobiega końca, a ona się dopiero
zaczyna – wytknęła przedstawicielom administracji poseł Bubula. Zwróciła
uwagę, że cyfryzacja to nie tylko technologiczna zmiana, ale przede
wszystkim szansa na poszerzenie oferty programowej. Tymczasem KRRiT,
zdaniem posłów, nie wywiązuje się z tego ostatniego zadania.
– Powstała asymetria. Najwięcej jest w mediach rozrywki na najniższym
poziomie, a brakuje treści związanych z kulturą, wychowaniem,
patriotyzmem. Treści katolickich nie ma wcale – punktowała Marzena
Machałek (PiS).
Poseł Barbara Bubula zarzuciła KRRiT oraz innym instytucjom państwa,
że nie przeciwstawiają się narastaniu koncentracji własności na rynku
mediów cyfrowych. – Organy państwa nie dostrzegają związku pomiędzy
koncentracją własności i nadawanych treści. W rezultacie możliwość
wyboru treści po stronie odbiorców jest zaburzona – powiedziała. Jednak
przewodniczący Krajowej Rady zbagatelizował sprawę, utrzymując, że w
Polsce na tle innych krajów nadmierna koncentracja nie jest na razie
problemem. – KRRiT nie ma narzędzi przeciwdziałania koncentracji. O tym
decydują rynek i pieniądze – stwierdził Dworak.
Posiedzenie komisji było kontynuacją poprzedniego spotkania
przerwanego z powodu opuszczenia sali przez przewodniczącego i członków
KRRiT.
http://www.naszdziennik.pl/wp/34128,skarga-na-horyzoncie.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
96. Marsz w obronie TV Trwam w
Marsz w obronie TV Trwam w Krzeszowie
17 czerwca w Krzeszowie, na Placu przy Bazylice Matki Bożej
Łaskawej odbędzie się wielka religijno–patriotyczna manifestacja. Hasło
tego wydarzenia brzmi: „Z Krzeszowską Panią w obronie wartości
katolickich i Telewizji Trwam”.
Marsz w Krzeszowie transmitować będzie TV Trwam
Manifestacja rozpocznie się o godz. 16.30. Wszyscy Ci, którym nie
jest obojętny los naszej Ojczyzny spotkają się na Placu przed Bazyliką
Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie.
Ta manifestacja ma służyć obronie najważniejszych dla nas wartości – wartości katolickich – mówi poseł Marzena Machałek.
Marsz w obronie TV Trwam w Krakowie
16 czerwca ulicami Krakowa przejdzie II Małopolski Marsz dla
TV Trwam o uzyskanie należnego jej miejsca na cyfrowym multipleksie i o
wolność mediów w naszej Ojczyźnie. Organizatorem manifestacji jest
Stowarzyszenie Solidarni 2010 w Krakowie.
Spotkanie zainauguruje uroczysta Eucharystia w Klasztorze oo. Paulinów na Skałce.
- Marsz rozpocznie się uroczystą Mszą św. polową w Sanktuarium
Męczeństwa św. Stanisława na Skałce o godz. 10.30. Następnie około
południa, ulicami: Krakowską, Stradomską i Grodzką przejdzie na Rynek
Staromiejski, gdzie na scenie pod Ratuszem wygłoszone zostaną
okolicznościowe przemówienia i zaprezentowany zostanie program
artystyczny – informuje o. Piotr Andrukiewicz CSsR.
Celem zgromadzenia jest poparcie w sprawie dostępu TV Trwam do
platformy cyfrowej, a także walka o wolność mediów w naszym kraju –
akcentują organizatorzy.
- Zbierzemy się po to, aby po raz kolejny przypomnieć, że chcemy
miejsca na multipleksie dla TV Trwam; że tego miejsca chce dwa i pół
miliona Polaków; że takiej telewizji potrzebujemy w naszym codziennym
życiu; że jest to nasza przestrzeń wolności, prawdy i polskości, do
której mamy prawo w naszej Ojczyźnie
Manifest Stowarzyszenia Solidarni 2010 dot. II Małopolskiego Marszu w Obronie TV Trwam
MANIFEST
„Wolności nie można tylko posiadać, ale trzeba ją
stale zdobywać, tworzyć. Może ona być użyta dobrze lub źle, na służbę
dobra prawdziwego lub pozornego. Dziś przez świat idzie spaczone pojęcie
wolności. Nie brak takich, którzy taką właśnie wolność głoszą.”
Zaproszeni i zobowiązani tymi słowami bł. Jana Pawła II zbierzemy się
16 czerwca 2013 w Krakowie, by po raz kolejny zdobywać i tworzyć,
powiększać naszą przestrzeń wolności.
Zbierzemy się po to, aby po raz kolejny przypomnieć, że chcemy
miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam. Że tego miejsca chce dwa i
pół miliona Polaków. Że takiej telewizji potrzebujemy w naszym
codziennym życiu. Że jest to nasza przestrzeń wolności, prawdy i
polskości, do której mamy prawo w naszej Ojczyźnie – w kraju, który
rządzący chcą nazywać przecież wolnym, a w którym jednocześnie wolność
ta jest ograniczana.(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
97. Manifestacje w obronie TV
Manifestacje w obronie TV Trwam
09 czerwca 2013
Jarosław
Elbląg
Pułtusk
16 czerwca 2013
Kraków
17 czerwca 2013
Krzeszów
23 czerwca 2013
Zambrów
* * *
162
Łomża
26 maja
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
98. Kongres Katolików „Stop
Kongres Katolików „Stop Ateizacji”
16 czerwca na Jasnej Górze pod hasłem ”Stop Ateizacji” odbędzie się Kongres Katolików. W
czasie kongresu głos zabierze m.in. ks. abp Henryk Hoser, ks. inf.
Ireneusz Skubiś oraz jeden z najwybitniejszych polskich teologów – ks.
prof. Czesław Bartnik.
Na Jasnej Górze w Sali ojca Kordeckiego środowiska polityków, jak
również mediów spotkają się aby porozmawiać o aktualnej sytuacji
katolików.
Poseł PiS Andrzej Jaworski, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu
ds. Przeciwdziałania Ateizacji, zaznacza że od dłuższego czasu narasta
niechęć do Kościoła Katolickiego. Poseł dodaje również, że proces ten
jest celowy.
- Zauważamy narastającą akcje przeciwko Kościołowi katolickiemu,
biskupom i kapłanom. Według nas ta akcja ma doprowadzić do tego, aby
polskie państwo stawało się coraz bardziej ateistyczne. Dlatego nasz
zespół parlamentarny postanowił zorganizować Kongres na Jasnej Górze,
aby u stóp Matki Bożej porozmawiać na ten temat – akcentuje poseł Andrzej Jaworski. WIĘCEJ
Spotkanie ma nie tylko służyć przedstawieniu sytuacji katolików, ale
również wypracowaniu takich działań, które pomogą w dyskryminacji
chrześcijan. Gościem specjalnym będzie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na
spotkaniu obecny również będzie prof. Piotr Gliński.
Kongres zakończy się uroczystą Eucharystią w Kaplicy Cudownego
Obrazu, której przewodniczyć będzie ks. abp Wacław Depo, metropolita
częstochowski.
W czasie Kongresu głos zabiorą m.in.:
abp Henryk Hoser – ordynariusz warszawsko – praski,
ks. inf. Ireneusz Skubiś - Redaktor Naczelny Tygodnika „Niedziela”,
ks. prof. Czesław Bartnik – jeden z najwybitniejszych polskich teologów,
Tomasz Poręba – euro poseł z PiS,
poseł Andrzej Jaworski – Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji, PiS,
mec. Bartosz Kownacki – Wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji, poseł PiS,
Robert Telus – Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Członków
i Sympatyków Ruchu Światło – Życie, Akcji Katolickiej i Stowarzyszenia
Rodzin Katolickich,
prof. Krzysztof Szczerski – członek Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, PiS,
red. Leszek Czarnecki – Wydawnictwa Biały Kruk,
red. Jacek Karnowskie – tygodnik „Sieci” i portal „w Polityce”,
prof. Andrzej Nowak – wybitny historyk i publicysta.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
99. III Marsz dla Życia i Rodziny
III Marsz dla Życia i Rodziny w Toruniu
5 godzin 14 min. temu
Ulicami polskich miast przechodzą Marsze dla Życia i Rodziny. Dziś tradycyjnych wartości bronić będą m.in. mieszkańcy Torunia.
Toruński marsz rozpocznie się Mszą św. o godzinie 12:00 w katedrze
św. Janów. Podczas Eucharystii będzie możliwość podjęcia duchowej
adopcji dziecka poczętego.
Podczas marszu jeden z przystanków został zaplanowany przy pomniku
bł. Ojca św. Jana Pawła II, przy nim osoby niepełnosprawne uczestniczące
w pochodzie wygłoszą krótki apel. Patronat honorowy nad marszem objął
ks. bp Andrzej Suski, ordynariusz toruński.
Marsze dla Życia i Rodziny przejdą dziś także ulicami Gliwic,
Sandomierza, Częstochowy, a także Pułtuska. Mieszkańcy Pułtuska będą
także maszerować w obronie TV Trwam. WIĘCEJ
Dzisiejsze marsze w obronie życia i rodziny są kolejnymi z ponad
stu, które przechodzą ulicami polskich miast. Hasło wszystkich marszów
brzmi: „Kierunek: Rodzina”. WIĘCEJ
Walczą o multipleks dla TV Trwam
Ulicami Elbląga, Jarosławia i Pułtuska przejdą marsze w
obronie wolnych mediów i TV Trwam. Mieszkańcy Jarosławia i Pułtuska
bronić będą także życia i rodziny.
Spotkanie obrońców TV Trwam w Elblągu rozpocznie się w kościele Matki
Bożej Królowej Polski, o godz. 15:00, Koronką do Bożego Miłosierdzia.
Następnie sprawowana będzie Eucharystia, po której wyruszy marsz. Wierni
przejdą ulicami: Robotniczą, Płk. Dąbka do Placu Jagiellończyka. Tam
odbędzie się festyn religijno-patriotyczny, występy oraz prezentacja
zespołów z Elbląga i okolic.
Na 16 czerwca planowany jest II Krakowski Marsz dla TV Trwam, na 17 w
Krzeszowie, 23 czerwca w miejscowościach Zambrów i Wysokie
Mazowieckie. Cały czas trwa także, akcja zbierania podpisów pod
protestem do KRRiT. Do tej pory w Biurze Radia Maryja w Toruniu
podliczono 2 mln 495 tys. 52 kopie podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
100. To już 10 lat istnienia TV
To już 10 lat istnienia TV TRWAM
TV Trwam istnieje już od 10 lat. Swoje nadawanie katolicka
stacja rozpoczęła 10 czerwca 2003 roku w 750. rocznicę zjazdu
drohiczyńskiego. Telewizja Trwam jako jedyna stacja w Polsce
transmituje w całości wizyty apostolskie Ojca Świętego. Posiada
nowoczesne studia TV. Nadaje także program dla Polonii.
Fundacja Lux Veritatis – nadawca programu nieustannie podejmuje
starania, aby uzyskać miejsce na cyfrowym multipleksie – tak, aby
Telewizja Trwam mogła bezpłatnie docierać do każdego domu. Działania
fundacji bez merytorycznych przesłanek – cały czas blokuje KRRiT –
wykluczając tym samym miliony katolików w Polsce.
TV Trwam to ogromna nadzieje, że w Polsce może być coś normalnego i
godnego, uczciwego, stworzonego od samych podstaw z myślą o widzu – mówi
red. Anna Pietraszek, członek zarządu Katolickiego Stowarzyszenia
Dziennikarzy.
Red. Pietraszek wspomina, że kiedy uczestniczyła w początkach rozwoju
tej telewizji, widziała starania o. Tadeusza Rydzyka CSsR, jakie
podejmował na rzecz kształcenia młodych ludzi, którzy następnie stawali
się profesjonalnymi pracownikami.
- Pamiętam małą salkę w której zaczynały się zajęcia, gdzie na
tablicy rysowało się ujęcia, które będzie widać w kamerze. Dziś wszyscy
Ci byli studenci są dojrzałymi profesjonalistami, wyszkolonymi
wszechstronnie. Na moich oczach powstało ogromne, konstruktywne dzieło z
myślą o młodych Polakach, o wartości narodowych, której to będzie
służyło. Tam nie było ani chwili myśli o własnym interesie. TV Trwam
jest dla mnie ogromną nadzieją, że w Polsce może być coś normalnego, coś
godnego i uczciwego; stworzonego od samych podstaw z myślą o pracowniku
i widzu – wspomina red. Anna Pietraszek.
Dzieło TV Trwam doceniają Polacy w kraju i zagranicą. W sposób
szczególny dają temu wyraz podczas manifestacji przeciwko dyskryminacji
katolickiej stacji. Dotąd odbyło się ich blisko 170. Tylko wczoraj
protestowali mieszkańcy Elbląga, Jarosława i Pułtuska. Pod protestem do
KRRiT, która nie przyznała TV Trwam miejsca na multipleksie, podpisało
się blisko 2,5 mln osób.
Poparcie dla starań katolickiej stacji wyraził również Episkopat
Polski a także wiele samorządów, organizacji pozarządowych i środowisk
społecznych.
Red. Anna Pietraszek ma nadzieję, że tym razem KRRiT przyzna TV Trwam koncesje na nadawanie cyfrowe naziemne.
- Jeżeli stałoby się tak, że TV Trwam miałaby nie dostać miejsca na
multipleksie – a powiem, że ja w to nie do końca wierze, że tak źle
mogłoby się stać, bo wtedy wygrałyby z potrzebą narodową, potrzebą
posiadania swojej platformy wypowiedzi komunikacji katolickiej –
wygrałby popłuczyny stalinizmu. Znaczyłoby to, że nie chodzi o to, że
TV Trwam jest lepsza, ciekawsza, mniej ciekawa, większa czy mniejsza,
tylko chodziłoby o walkę z Kościołem i walkę z narodem. A to byłoby
naprawdę smutne –dodaje red. Anna Pietraszek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
101. Kongres powoła do życia Instytut ds. Przeciwdziałania Ateizacji.
Kongres Katolików to wydarzenie społeczne, religijne, a dopiero na samym końcu polityczne. Ale na pewno nie partyjne - zauważa Bartosz Kownacki (PiS), uczestnik spotkania.
Za organizację kongresu odpowiedzialny jest Andrzej Jaworski - trójmiejski poseł Prawa i Sprawiedliwości, który jest zaangażowany w działania na rzecz TV Trwam, szefuje on jednocześnie Parlamentarnemu Zespołowi ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
Kongres skierowany jest do "świadków Chrystusa", których "bolą bezpardonowe ataki na Kościół" oraz nie chcą, by wiara była "coraz bardziej spychana na margines".
Jak mówi Onetowi poseł PiS Bartosz Kownacki, Kongres Katolików ma służyć obronie religii, wartości katolickich oraz ich miejsca w społeczeństwie. - Po to jadę, aby powiedzieć, jak prawnie bronić bliskich mi wartości. Chcę też zaproponować, by powstała grupa prawników i ekspertów, którzy będą dawać narzędzia do tej obrony. Do prowadzenia choćby takich spraw jak Nergala i Dody trzeba mieć wiedzę prawniczą i zaplecze - zauważa poseł PiS.
Znaczącym elementem zaplecza, o którym mówi Kownacki, miałaby być sieć prawników przy lokalnych zespołach ds. przeciwdziałania ateizacji. - Adwokaci raz na jakiś czas pro publico bono udawaliby się do sądu - tłumaczy Kownacki. I zauważa, że adwokacką działalnością na rzecz obrony katolicyzmu zajmował się jeszcze przed objęciem mandatu poselskiego.
- Kongres jest odpowiedzią, a jednocześnie początkiem szerszej inicjatywy kierowanej przeciw panoszącej się w naszym kraju ateizacji - pisze z kolei Jaworski.
Kongres otwierać miał kard. Stanisław Nagy. Duchowny zmarł jednak 5 czerwca, więc na Jasnej Górze zostanie odczytany tekst jego przemówienia.
Organizatorzy zapowiedzieli również abpa częstochowskiego Wacława Depo (odprawi mszę na zakończenie). Obecny ma też być ks. Ireneusz Skubiś (red. nacz. katolickiej "Niedzieli"). A także ks. dr Jarosław Grabowski (dyrektor Referatu Dialogu Ekumenicznego, międzyreligijnego, z niewierzącymi Kurii Metropolitalnej w Częstochowie).
Z polityków obecni będą - patrząc na program kongresu - politycy PiS bądź bliscy tej partii. Z wykładem przyjadą Jarosław Kaczyński ("Polityka państwa polskiego wobec Kościoła") oraz prof. Piotr Gliński ("Ruchy katolickie jako podstawa społeczeństwa obywatelskiego").
Przemówienia mają też wygłosić Krzysztof Szczerski (poseł PiS), Andrzej Jaworski (PiS, "Ateizacja Polski celowym i zaplanowanym działaniem"), Jan Dziedziczak (PiS), Robert Telus (PiS), Tomasz Poręba (europoseł, PiS, "Walka z wiarą i tradycją w Unii Europejskiej"), Bartosz Kownacki (PiS, "Prawne aspekty obrony wiary"), Jadwiga Wiśniewska (PiS, "Rola katechezy w wychowaniu"), Małgorzata Sadurska (PiS).
Ze świata mediów ma wystąpić Jacek Karnowski ("Sieci", wPolityce.pl - "Odpowiedzialność świeckich za media").
Efektem kongresu ma być manifest o "konieczności zahamowania procesów ateizacji i wynaradawiania w Polsce" oraz powołany do życia Instytut ds. Przeciwdziałania Ateizacji.
16 czerwca Ogólnopolski Kongres Katolików na Jasnej Górze.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
102. Ogólnopolski Kongres
Ogólnopolski Kongres Katolików „Stop ateizacji”
„Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej
mocy bardziej Wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów”- mówił bł.
Jan Paweł II. Już 16 czerwca na Jasnej Górze pod hasłem ”Stop
Ateizacji” odbędzie się Ogólnopolski Kongres Katolików. W czasie
kongresu głos zabiorą m.in. ks. inf. Ireneusz Skubiś oraz prof. Andrzej
Nowak.
Głównym organizatorem spotkania jest Parlamentarny Zespół ds.
Przeciwdziałania Ateizacji pod przewodnictwem posła Andrzeja
Jaworskiego. Poseł zaznacza, że od dłuższego czasu narasta niechęć do
Kościoła Katolickiego. Dodaje również, że proces ten jest celowy.
- Zauważamy narastającą akcje przeciwko Kościołowi katolickiemu,
biskupom i kapłanom. Według nas ta akcja ma doprowadzić do tego, aby
polskie państwo stawało się coraz bardziej ateistyczne. Dlatego nasz
zespół parlamentarny postanowił zorganizować Kongres na Jasnej Górze,
aby u stóp Matki Bożej porozmawiać na ten temat – akcentuje poseł Andrzej Jaworski.
W Kongresie zapowiedziało już swój udział wiele instytucji i
organizacji, które popierają ideę zawartą w haśle „Stop ateizacji”.
Spotkanie jest dobrą okazją do rozmowy dla wszystkich tych, którzy nie
godzą się na eliminowanie z życia publicznego w Polsce religii
katolickiej oraz na deprecjonowanie patriotyzmu.
Na Jasną Górę zaproszeni są wszyscy, którym na sercu leży dobro
naszej ojczyzny i krzewienie w młodych ludziach wartości takich jak:
Bóg, Honor i Ojczyzna. Szczególne zaproszenie skierowane jest do osób
działających przy parafiach. Można przybyć z rodziną lub zorganizowanymi
grupami.
Kongres zakończy się uroczystą Eucharystią w Kaplicy Cudownego
Obrazu, której przewodniczyć będzie ks. abp Wacław Depo, metropolita
częstochowski. Z kolei gościem specjalnym będzie prezes PiS Jarosław
Kaczyński, który przedstawi referat: „Polityka państwa polskiego wobec
Kościoła”.
* * *
Program:
Kongres Katolików – Stop Ateizacji
Jasna Góra, Sala O. Kordeckiego, 16.06.2013 r.
10.00.-11.00. Rejestracja osób
11.00.-11.10. Otwarcie Kongresu, Modlitwa – Przywitanie Gości.
11.10.-11.25 Odczytanie Słowa wstępnego śp. ks. kard. Stanisława Nagy’ego przygotowane na kongres
11.35.-11.55. Polsko, co się z tobą stało? – ks. inf. Ireneusz Skubiś
11.25.-11.35. Ateizacja Polski celowym i zaplanowanym działaniem. – Andrzej Jaworski – Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji.
12.55.-12.30. Polityka państwa polskiego wobec Kościoła. – Premier Jarosław Kaczyński – Prezes PiS
12.30.-12.55. Związek katolicyzmu i patriotyzmu u Jana Pawła II i Prymasa Stefana Wyszyńskiego. – prof. Andrzej Nowak
12.55.-13.05 Postawa katolika wobec ateisty. – ks. dr Jarosław Grabowski
13.05.-13.15. Katolik nie może być obojętny. Prawne aspekty obrony wiary. – Mecenas Bartosz Kownacki – Wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji.
13.15-13.25. Rola katechezy w wychowaniu. – poseł Jadwiga Wiśniewska
13.25-13.35 Ateistyczna wizja człowieka. – dr Artur Dąbrowski, prezes Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej
13.35-13.55 Potrzeba działania wspólnego: ruchy katolickie jako podstawa społeczeństwa obywatelskiego. – prof. Piotr Gliński
13.55-14.05. W służbie Bogu i człowiekowi. Misja katolickich organizacji pozarządowych. – poseł Małgorzata Sadurska, Wiceprzewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji.
14.05.-15.30. Przerwa obiadowa
15.30.-15.50. Odpowiedzialność świeckich za media. – red. Jacek Karnowski – Sieci, wPolityce
15.50.-16.00. Stop eugenice – walka o życie obowiązkiem katolików. – poseł Jan Dziedziczak, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Obrony Życia
16.00.-16.10. Ruchy katolickie wiele charyzmatów – jeden cel. – Robert
Telus – przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Członków i Sympatyków
Ruchu Światło Życie, Akcji Katolickiej i Stowarzyszenia Rodzin
Katolickich.
16.10-16.25 Walka z wiarą i tradycją w Unii Europejskiej. – europoseł Tomasz Poręba.
16.25.-16.40. Przywrócić Europie ducha – nasze zadania w polityce europejskiej. – prof. Krzysztof Szczerski
16.40-16.50. Powołanie Instytutu ds. Przeciwdziałania Ateizacji. Przyjęcie uchwał.
17.00. Uroczysta Msza Święta w Kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. Ks. abp Wacław Depo.
18.30. Zakończenie Kongresu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
103. SZMATŁAWIEC GAZETA WYBORCZA O TV TRWAM
Michał Wilgocki
10 lat Telewizji Trwam
Telewizja o. Rydzyka ma urodziny. Zobacz, czego o niej nie wiesz
10 lat temu nadawanie rozpoczęła Telewizja Trwam. Z tej okazji
przygotowaliśmy zestawienie kilku ciekawostek o tej stacji. Czym różni
się transmisja mszy z kościoła w Telewizji Trwam od produkcji odcinka
np. ''Pierwszej miłości''? W Telewizji Trwam pracownicy są bardziej
wszechstronni.
Czym różni się transmisja mszy z kościoła w Telewizji Trwam od produkcji odcinka np. ''Pierwszej miłości''?
Przy tej drugiej pracuje olbrzymia grupa ludzi. Operator kamery ma co
najmniej dwóch pomocników - do noszenia statywu i układania kabli.
Wśród dźwiękowców jest realizator, człowiek od przestawiania mikrofonów i
rzesza innych ludzi od pojedynczych zadań. Są specjaliści od makijażu,
światła, scenografii.
W Telewizji Trwam pracownicy są bardziej wszechstronni. Podczas gdy
nad produkcją serialu pracuje jakieś 50 osób ekipy technicznej,
transmisję mszy potrafi obsłużyć 10-12 osobowy zespół. Operator sam nosi
swój sprzęt, pomaga przy ustawieniu światła, realizatorów dźwięku jest
najwyżej dwóch, a prezenter-redemptorysta o puder na twarzy musi zadbać
sam.
Mimo tych ograniczeń, Telewizja Trwam transmituje bardzo dużo
uroczystości z całej Polski. Przynajmniej raz w tygodniu, w
poniedziałek, odbywają się kilkugodzinne spotkania Rodzin Radia Maryja w
całej Polsce. Zdarza się, że ekipa telewizyjna często przyjeżdża na nie
po przepracowanym weekendzie, podczas którego kolejne dwie transmisje
są w zupełnie innych miastach.
Jeżeli udało wam się kiedyś dodzwonić do programu na żywo,
pierwszym komunikatem, który usłyszeliście od realizatora, jeszcze przed
wejściem na antenę, było ''proszę ściszyć telewizor''. Zastanawialiście
się, dlaczego?
To, co słyszycie w telewizorze nie dzieje się rzeczywiście w tym
samym czasie, co program w studiu. Telewizyjny sygnał opóźnia się o 2-3
sekundy z powodu transmisji satelitarnej. Telewizja Trwam opóźnia jednak
swój sygnał o kolejne kilka sekund. Tak, żeby nawet z programu na żywo
dało się coś wyciąć.
Skąd ten pomysł? Podobno ojciec Tadeusz Rydzyk kazał zamontować opóźniacz w radiu i telewizji po tym, jak na samym początku działalności radia, któryś ze słuchaczy zaczął przeklinać podczas różańca.
Chociaż Telewizja Trwam i Radio Maryja to formalnie dwie osobne
stacje, spora część programu jest nadawana w obu mediach równolegle.
Wspólne pasmo zaczyna się po godz. 18, kiedy w toruńskim studiu
Telewizji Trwam rozpoczyna się modlitwa ''Anioł Pański''. Po niej są
''Rozmowy niedokończone'', audycja z modlitwami dzieci, główne wydanie ''Informacji dnia'', różaniec, transmisja Apelu Jasnogórskiego z Częstochowy i kolejne wydanie wiadomości.
Często jednak pasmo wspólne różni się detalami. Telewizja Trwam może
emitować reklamy, a Radio Maryja, jako nadawca społeczny - już nie.
Dlatego najczęściej krótkie bloki reklamowe między wieczornymi
programami, w Radiu Maryja zastępują na przykład piosenki.
Zespół Telewizji Trwam to chyba najmłodsza z telewizyjnych ekip w
całej Polsce. A to dlatego, że stacja ma własną kuźnię pracowników
''Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej''.
Studenci, którzy mają obowiązek odbycia kilkuset godzin praktyk,
często chętnie wybierają właśnie telewizję. Zanim dostaną pracę, muszą
przejść kilka stopni wtajemniczenia. Pracownik ekipy technicznej zaczyna
najczęściej po prostu od ustawiania podestów i ścianek tak, żeby
audycje nadawane ze studia
przy ul. Świętego Józefa wyglądały estetycznie. Jeżeli student sprawdzi
się, wykonując te zadania, może pomagać przy ustawieniu światła. Ci
najlepsi dostają też szansę operowania przysłonami podczas programów na
żywo. Czyli, w uproszczeniu, siedzą tuż obok realizatora i na jego
polecenia korygują obraz pokrętłami jaśniej/ciemniej.
Po przejściu tego szczebla, można przejść szkolenie kamerowe, po
którym można oficjalnie stanąć za kamerą w studio, lub pojechać na
transmisję. Ci z najlepszym okiem mogą nawet dostać najbardziej
prestiżową ''kamerę z ręki'', czyli pracować bez statywu.
Jest jeszcze wyższy i najbardziej prestiżowy szczebel kariery -
realizator obrazu. To człowiek, który decyduje, w którym miejscu mają
stanąć kamery, a potem, podczas programu, wydaje instrukcje operatorom i
decyduje, która kamera jest aktualnie na wizji. To stanowisko mogą
objąć jedynie najlepsi.
Ścieżka kariery dziennikarzy i prezenterów zaczyna się najczęściej w
Radiu Maryja, podczas praktyk przy mikrofonie. Podobnie jak w Telewizji
Trwam, najpierw studenci uczą się rzeczy banalnych - odmawiają z
prowadzącymi różaniec, czytają komunikaty, przekazują pozdrowienia w
koncertach życzeń. Stamtąd mogą trafić np. do radiowego newsroomu, albo
na praktyki do ''Informacji dnia''. Najlepsi mogą później pokazać się na
wizji, np. we wspólnym wieczornym paśmie programowym, gdzie prowadzą
modlitwy z dziećmi i zapowiadają wieczorny program.
W tej kategorii także niełatwo dostać się na szczyt. A nim jest
stanowisko prezentera wiadomości w ''Informacjach dnia''. Absolwentami
WSKSiM są m.in. Ewelina Betiuk i Piotr Krupa.
Oczywiście telewizja
Trwam to nie tylko absolwenci dziennikarstwa, ale także redemptoryści i
pracownicy, zatrudniani z zewnątrz. Ci ostatni są głównie na
najważniejszych, technicznych stanowiskach.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
104. Serdecznie zapraszamy na
Serdecznie zapraszamy na niedzielę i wtorek do Krakowa, aby zamanifestować swój sprzeciw wobec postępowania ws. Telewizji Trwam, oraz aby uczcić pamięć śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Prezentujemy program:
Niedziela - 10:30
Stowarzyszenie Solidarni 2010 Oddział Kraków, zaprasza wszystkie środowiska patriotyczne do wzięcia udziału w organizacji marszu w obronie wolnych mediów. Celem zgromadzenia jest poparcie w sprawie dostępu TV Trwam do platformy cyfrowej.
- 10:30 Msza św. koncelebrowana w Bazylice św. Michała Archanioła i Stanisława, Biskupa i Męczennika OO. Paulinów na Skałce.
- 11:30 Formowanie kolumn marszowych, ul. Skałeczna.
- 11:40 Przemarsz ulicami Krakowską, Stradomską, Grodzką do Rynku Głównego (Ratusz).
- Manifestacja w Rynku Głównym, wystąpienia zaproszonych gości, program artystyczny.
- Zakończenie manifestacji ok. 15:00.
Wtorek - 17:00
Msza Święta w Centrum Błogosławionego Jana Pawła II w rocznicę urodzin śp. Profesora Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Mszę Świętą uświetni występ Chóru Cecyliańskiego.
Zaprasza Akademicki Komitet Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie.
Wtorek - 19:00
W hołdzie Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu na 64-tą rocznicę urodzin.
Stowarzyszenie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Krakowie zaprasza serdecznie na okolicznością Mszę Świętą oraz Koncert Pamięci dla Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 64-tą rocznicę urodzin.
Kościół seminaryjny OO. Misjonarzy na Stradomiu (ul. Stradomska 6), tuż przy Wzgórzu Wawelskim...
W programie Koncertu najpiękniejsze utwory muzyki klasycznej w wykonaniu Chóru Nowodworskiego, solistów - pp. Joanny Spandel (sopran), Mateusza Prendoty (tenor), Macieja Drużkowskiego (bas), Krakowskiego Kwartetu Smyczkowego, recytacje - p. Sława Bednarczyk.
Serdecznie zapraszamy
http://solidarni2010.pl/14478-nbspkrakow-pomaga-i-krakow-pamieta.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
105. We Wrocławiu, 23 czerwca, po
We Wrocławiu, 23 czerwca, po raz trzeci, masowo manifestując, upomnimy się o swoje prawa, o coraz bardziej zagrożoną wolność słowa i mediów.
Arogancja i pogarda ze strony Dworaka i Lufta – członków KRRiT,
umieszczonych w Radzie przez Komorowskiego – nie pozwala nam pozostać
obojętnymi, nie pozwala opuszczać rąk. Musimy wywierać presję; co więcej
– nasza bierność może jeszcze bardziej rozzuchwalić bezwstydną
rządzącą ekipę.
To sprawa Polski i Polaków – również tych, którzy dzisiaj zupełnie nie potrafią sobie tego uświadomić.
Przed marszem, o godz.14:3o, zapraszamy na mszę św. do kościoła p/w
Bożego Ciała. Bezpośrednio po eucharystii (ok.15:3o), na pobliskim
placu przy pomniku Bolesława Chrobrego, formowana będzie kolumna
marszowa, w której przejdziemy do Rynku.
Do zobaczenia.
http://kmn.info.pl/iii-marsz-w-obronie-wolnych-mediow-wroclaw-23-06/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
106. 17 czerwca w Krzeszowie, na
17 czerwca w Krzeszowie, na Placu przy Bazylice Matki Bożej Łaskawej odbędzie się Wielka Religijno–Patriotyczna Manifestacja. Hasłem przewodnim wydarzenia będzie: „Z Krzeszowską Panią w obronie wartości katolickich i Telewizji Trwam”. Transmisja w TV Trwam.
W poniedziałek, 17 czerwca o godz. 16.30 na Placu przed Bazyliką Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie spotkają się wszyscy Ci, którym nie jest obojętny los Ojczyzny.
Mieszkańcy Krzeszowa, którym głęboko na sercu leży korzystanie z mediów, które w duchu wiary przekazują treści zgodne z Bożymi przykazaniami na znak solidarności z wiernymi w całej Polsce zamanifestują przeciwko dyskryminacji mediów katolickich.
Ta manifestacja ma służyć obronie najważniejszych dla nas wartości – wartości katolickich – powiedziała poseł Marzena Machałek.
- Hasło naszej manifestacji mówi: „Z Krzeszowską Panią w obronie wartości katolickich i Telewizji Trwam”, ale także w obronie Ojczyzny, rodziny i tego, co dla nas jest naprawdę ważne. Dzisiaj te wartości są bardzo zagrożone. Dlatego musimy trwać, walczyć, manifestować i pokazywać co jest dla nas ważne. Musimy być wszyscy bardzo mocno zjednoczeni. Oprócz tego, że trzeba się modlić, trzeba również pokazywać codzienną postawą co jest dla nas ważne – zaznaczyła poseł Marzena Machałek.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
107. Na Jasnej Górze trwa
Na
Jasnej Górze trwa Ogólnopolski Kongres Katolików. Obrady mają się
skończyć powołaniem Instytutu ds. przeciwdziałania ateizacji
Uczestnikami spotkania na Jasnej Górze są m.in. działacze
katolickich ruchów społecznych i kulturalnych. Przybyli też
przedstawiciele związków zawodowych, wśród nich "Solidarności" Stoczni
Gdańskiej.
Według wcześniejszych informacji organizatorów obrady mają
skończyć się powołaniem Instytutu ds. Przeciwdziałania Ateizacji. Ma być
ogłoszony "manifest o konieczności zahamowania procesów ateizacji i
wynaradawiania w Polsce".
W słowie pasterskim patronującemu wydarzeniu metropolity
częstochowskiego abp. Wacława Depo, które ma być odczytywane w niedzielę
w kościołach archidiecezji, hierarcha wskazał m.in., że Ogólnopolski
Kongres Katolików ma być próbą znalezienia odpowiedzi na pytania m.in.:
"czy ateizacja Polski jest zaplanowanym i skrupulatnie realizowanym
programem" i "czy katolicy mogą być obojętni".
Politycy PiS przekonywali w ostatnich dniach, że kongres nie
jest inicjatywą polityczną, a wynika z chęci mobilizacji środowisk
katolickich. Podczas piątkowej konferencji prasowej w Warszawie
mówili, że chodzi m.in. o głos świeckich katolików w obronie
zhierarchizowanego Kościoła oraz o odpowiedź na inicjatywy związane z
szerzeniem światopoglądu lewicowego.
Uczestnikami spotkania na Jasnej Górze są m.in. działacze katolickich
ruchów społecznych i kulturalnych. Przybyli też przedstawiciele
związków zawodowych, wśród nich "Solidarności" Stoczni Gdańskiej. Przed
rozpoczęciem Kongresu wspomniano pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej
oraz postać zmarłego niedawno kard. Stanisława Nagy'ego.
Trendy, które niesie Unia Europejska czy ONZ (...), są sprzeczne z nauką Kościoła - tłumaczył potrzebę powołania instytutu ks. Skubiś - Najbardziej narażeni są ludzie młodzi, którzy nie mają świadomości zagrożeń, jakie płyną choćby z tak modnej dzisiaj filozofii genderowej, będącej pełzającą rewolucją ateistyczną. Tak wielu z nas jest przesiąkniętych neopogaństwem, sączącym się zewsząd, zwłaszcza poprzez media - oceniał ks. Skubiś.
Na kongresie ma być ogłoszony "manifest o konieczności zahamowania procesów ateizacji i wynaradawiania w Polsce". Słowo pasterskie o wydarzeniu napisał metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Ma być odczytywane dziś w kościołach archidiecezji.
Hierarcha napisał w nim m.in., że kongres ma być próbą znalezienia odpowiedzi na pytanie, "czy ateizacja Polski jest zaplanowanym i skrupulatnie realizowanym programem".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
108. Jasna Góra. Kongres Stop
Jasna Góra. Kongres Stop Ateizacji. Wystąpił Jarosław Kaczyński [ZDJĘCIA]
Jarosław Kaczyński mówił o ateizacji Polski, po drugiej woinie
światowej. Wg prezesa PiS-u proces ten , ópo 1989 roku wcale się nie
zakończył. - W preambule dpo konstytucji mamy kompromis, który
kompromisem nie jest. Konstytucja powinna się zaczynać od słów: W imię
Boga Wszechmogącego - powiedział Jarosław Kaczyński, i dostał burzliwe
brawa. Szeef PiS-u zwrócił uwagę, że państwo nie chce rozwiązać spraw
finansowania Kościoła.
Kaczyński na Kongresie Stop Ateizacji: najtrudniejsza sytuacja od czasów komunizmu [ZDJĘCIA]
Kaczyński mówił, że władza komunistyczna ze względu na swoje podstawy
musiała odrzucać chrześcijaństwo. Po 1945 r. ta ideologia w Polsce
zetknęła się z rzeczywistością, w której Kościół był ogromną siłą. Choć
do 1956 r. atak ówczesnej władzy objął wszystkie ważne płaszczyzny
kontaktów państwa z Kościołem, po 1956 r. polski totalitaryzm popękał i
stał się nie do końca konsekwentny, dzięki czemu Kościół dostał trochę
oddechu - ocenił prezes PiS.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
109. Kraków dla TV TRWAM - raport GW
Na manifestację przyszli też parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości (m.in. Barbara Bubula, Andrzej Adamczyk i Ryszard Terlecki), członkowie Klubów Gazety Polskiej, Solidarni 2010 oraz narodowcy niosący flagi z falangą i portret Romana Dmowskiego. Wszyscy domagali się udostępnienia miejsca na multipleksie dla telewizji Trwam. - Chciałam wyrazić moją solidarność dla dyskryminowanych. Bo jesteśmy dyskryminowani - zaznaczała Ewa Stankiewicz, którą zapowiedziano jako "kobietę niezłomną". O miejscu na multipleksie dla telewizji Trwam mówiła: "My nie prosimy, my tego żądamy. Obowiązkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest zapewnienie reprezentacji".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
110. Ulicami Oświęcimia przeszedł
Ulicami Oświęcimia przeszedł "Marsz dla rodziny i życia". ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ
Po liturgii rozpoczął się Marsz dla Rodziny i Życia, a po nim na
miejscowym stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji
zainaugurowany został rodzinny piknik i diecezjalne Święto Młodych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
111. Kraków: marsz w obronie TV
Kraków: marsz w obronie TV Trwam [ZDJĘCIA]
Tłumy ludzi przeszły ulicą Krakowska, Stradomską, Grodzką na Rynek
Główny. Organizatorem manifestacji było Stowarzyszenie Solidarni 2010 w
Krakowie.
Jutro w Krzeszowie odbędzie się manifestacja w obronie TV Trwam. Kolejne marsze zaplanowano: 22 czerwca w Rzeszowie, kolejnego dnia w miejscowościach: Zambrów, Inowrocław, Wysokie Mazowieckie, Polkowice Wrocław i Poznań.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
112. KRRiT nie stoi na straży
KRRiT nie stoi na straży wolności
KRRiT nie stoi na straży wolności. Świętuje swoje 20-lecie i
właśnie w tym czasie jest autorem największego skandalu dotyczącego
demokracji w mediach. Chodzi o odmowę TV Trwam miejsca na multipleksie –
akcentuje red. Wojciech Reszczyński.
Pod hasłem „Media i demokracja – 20 lat ustawy o radiofonii i
telewizji”, na Zamku Królewskim w Warszawie odbyło się spotkanie z
okazji uchwalenia ustawy, na mocy której powołano KRRiT. Wśród
zaproszonych gości byli m.in. politycy, twórcy prawa medialnego oraz
nadawcy Zygmunt Solorz-Żak czy Mariusz Walter.
Dwie dekady temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, której obecnie
szefem jest Jan Dworak rozpoczęła swoją działalność. Podczas debaty
poświęconej Krajowej Radzie, omawiano także wnioski z doświadczeń dla
ustrojowej roli regulatora w systemie politycznym, gospodarczym i
kulturze.
Prezydent Bronisław Komorowski, podczas spotkania odznaczył osoby
zasłużone na rzecz wolnych mediów. Zapowiedział także na przyszły rok
odsłonięcie pomnika Wolnego Słowa, który ma stanąć na ul. Mysiej w
Warszawie. Prezydent stwierdził, że ma on symbolicznie wskazywać na to,
że „wygraliśmy batalię o wolność słowa w Polsce”.
Tymczasem red. Wojciech Reszczyński, dziennikarz radiowy i
telewizyjny, który został nominowany przez Krajową Radę do nagrody,
odmówił jej przyjęcia. Budowę pomnika natomiast odbiera jako prowokację i
kpinę, zwracając uwagę na batalię, którą toczą Polacy o miejsce dla
katolickiej TV Trwam na multipleksie cyfrowym.
- Krajowa Rada nie stoi na straży wolności. Świętuje swoje 20-lecie i
właśnie w tym 20-leciu jest autorem największego skandalu dotyczącego
mediów i demokracji w mediach. Chodzi oczywiście o odmowę Fundacji Lux
Veritatis – nadawcy TV Trwam koncesji na nadawanie. Jest to dowód na
złamanie wielu przepisów prawa przez Krajową Radę, w tym Konstytucji.
Ten pomnik to chyba jakiś makabryczny żart, to jest po prostu jakaś
kpina z ludzi. Pomniki stawia się ludziom zasłużonym dla Ojczyzny, a nie
ludziom, którzy się sprzeniewierzają interesom Polski. Uważam, że jest
to jednocześnie kpina i prowokacja – powiedział red. Wojciech Reszczyński.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
113. zespół wPolityce.pl
zespół wPolityce.pl |
Komentarzy: 100
Gwiazda
komunistycznych mediów oraz ci, którzy wykluczyli TV Trwam z
multipleksu. Prezydent przyznał odznaczenia. "Wygraliśmy batalię o wolne
słowo w Polsce"
Fakt, że ludzie PO wykorzystują zasoby państwowe, swoje stanowiska
do wspierania tych, którym władzę zawdzięczają już nie dziwi. Jednak
nagroda dla tych, którzy brali udział w eliminowaniu TV Trwam, nagroda
dla komunistycznej gwiazdy budzi szok i sprzeciw.
Ostry
spór o media publiczne. Skowroński: "Duża część społeczeństwa nie
znajduje w nich swojego miejsca." Dworak: "Gwarantuję, że PO jest
traktowana tak samo jak inne partie"
"Pluralizm mediów? To się nie bójmy mediów, nie bójmy się ludzi,
nie bójmy się tego, co mówią, nie bójmy się odbiorców. Po prostu zróbmy
to i już!" - apelował szef Radia Wnet.
W programie "Na pierwszym planie" w telewizyjnej
Jedynce o kondycji mediów w Polsce rozmawiali Krzysztof Skowroński, Jan
Dworak, Jerzy Baczyński, Paweł Lisicki oraz Eryk Mistewicz. Momentami
mocno chaotyczna to dyskusja, ale w niektórych miejscach bardzo istotna
- zwłaszcza, jeśli chodzi o problem pluralizmu mediów.
Prowadzący rozmowę Piotr Kraśko rozpoczął ją od kwestii finansowania
radia Wnet i niemal 150 tys. złotych, które trafił na jego konto z kasy
PiS. Założyciel Mediów Wnet, Krzysztof Skowroński tak odpowiadał na
zarzuty Kraśki:
- stwierdził Skowroński.
Jerzy Baczyński z tygodnika "Polityka" tak odniósł się do tej kwestii:
- mówił.
A Paweł Lisicki dodawał:
Obecny podczas debaty przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji tłumaczył się z zarzutów partyjności instytucji, którą
prowadzi:
- bronił się Jan Dworak.
Eryk Mistewicz ocenił, że media w bardzo mocny sposób ewoluują:
- ocenił naczelny kwartalnika "Nowe Media".
Z kolei Skowroński kontynuował zarzuty wobec mediów publicznych, które - jego zdaniem - nie spełniają swojej podstawowej roli:
- mówił szef Radia Wnet.
Dworak próbował przenieść problem oceny TVP i Polskiego Radia na inny
poziom - sposobu ich finansowania. Przekonywał, że potrzebna jest
zmiana prawa w tej kwestii:
- oceniał Dworak.
W sukurs przyszedł mu też Piotr Kraśko:
- mówił, podkreślając sondaże wskazujące na zaufanie Polaków do mediów publicznych.
Mówiąc o nominacjach dla członków Krajowej Rady, Lisicki zaproponował
podział mediów publicznych między wszystkie ugrupowania, tak by nie
publiczne stacje nie zostały upartyjnione w jedną stronę:
- stwierdził.
Skowroński z kolei argumentował, jakich produkcji brakuje mu w polskich mediach:
- przekonywał założyciel Radia Wnet, prezentując wspomniany film oraz płytę Tadka o Żołnierzach Wyklętych.
Dworak:
- mówił Dworak
Skowroński ripostował:
- mówił były szef Trójki.
Skowrońskiego wsparł Lisicki:
- ocenił, mówiąc, że TVP wyemitowała film o katastrofie smoleńskiej, który Anita Gargas nakręciła za stosunkowo małe pieniądze.
Podczas dyskusji nie mogło zabraknąć wątku przyznawanych koncesji na
multipleksie, a co za tym idzie - sporu wokół Telewizji Trwam. O miejsce
dla niej upomniał się Skowroński:
- apelował szef Radia Wnet.
Dworak bronił się:
- mówił, zrzucając na wnioski formalne i obiecując, że decyzja w sprawie Trwam zostanie podjęta przed wakacjami parlamentarnymi.
Baczyński zwrócił uwagę na różnice między mediami publicznymi i komercyjnymi:
- argumentował.
Dworak zgodził się z naczelnym "Polityki", deklarując odpowiednie działania na tym polu:
- obiecał przewodniczący KRRiTV.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
114. TV Trwam bez konkurencji
Oferta konkurującej z TV Trwam o miejsce na multipleksie spółki Wieczorna.pl została odrzucona przez KRRiT z powodów formalnych.
Obecnie Wieczorna.pl nadaje w internecie kanał Radiotelewizja z filmami twórców, określających się jako ”Żydo-Taoisto-Hinduso-Tolteko-Buddyści”.
Wcześniej z konkursu na multipleksowy kanał społeczno-religijny wycofały się Media Works (należące do Platformy Mediowej Point Group).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
115. Mieszkańcy Krzeszowa dla TV
Mieszkańcy Krzeszowa dla TV Trwam
Mieszkańcy Krzeszowa stanęli w obronie wartości katolickich i TV Trwam. Manifestacja patriotyczno-religijna rozpoczęła się na placu przy tamtejszej Bazylice Matki Bożej Łaskawej. Następnie sprawowana była Msza św., pod przewodnictwem ks. Józefa Lisowskiego, kanclerza Legnickiej Kurii Biskupiej.
Ks. prałat Marian Kopko, kustosz Sanktuarium przypomniał, że bł.
Ojciec św. Jan Paweł II nawoływał nas do mądrej wolności i do
korzystania z niej zgodnie z przykazaniami Bożymi. Pytał jak dzisiaj, po
wielkim pontyfikacie zagospodarowaliśmy wolność.
Na poziomie politycznym afera goni aferę, aroganccy i skompromitowani
politycy robią to, co im się żywnie podoba, bo oni są wolni – ci
państwo tak pojęli tę wolność jako wolność od wszelkiej moralności i
przyzwoitości – powiedział ksiądz prałat. Podobnie źle pojętą wolność
realizują media liberalne, jednak nie dzieje się to bez naszego
przyzwolenia – zaznaczył kustosz Sanktuarium.
- Mamy wolną prasę i wolne media, bo właśnie im wolno pisać i
publikować co im się podoba; najgorsze wymysły i kłamstwa, najgorsze
brednie i kalumnie. I patrzcie – nikt nie ponosi za nic
odpowiedzialności. A my – ludzie wierzący słuchamy tego; my te gazety
kupujemy i czytamy. My – katolicy tak korzystamy z wolności, bo
pozwalamy pluć i szkalować innych; bo już potępiliśmy sąsiada,
znajomego, współpracownika, krewnego zanim został on osądzony, zanim mu
ktoś cokolwiek udowodnił – akcentował ks. prał. Marian Kopko.
Ks. prałat Marian Kopko zaznaczył, że wolność jest bardzo łatwa do
pomylenia z samowolą, całkowitą swobodą, jeśli jest widziana tylko jako
wyzwolenie się od skrępowań, niewygodnych ograniczeń. W tym kontekście
wskazał m.in. na coraz częstsze rozwody i swobodę obyczajów. Dlatego
dziś, wraz z całą Polską modlimy się o mądre zagospodarowanie wolności i
o prawdę – powiedział kustosz Sanktuarium w Krzeszowie.
- Modlimy się szczególnie przed Cudowną Ikoną Łaskawej Pani o
przyznanie TV Trwam miejsca na multipleksie. Chcemy żyć w prawdzie i
wolności. Chrystusowa wiara jest potężną siłą w życiu każdego
chrześcijanina i każdego narodu. To dzięki wierze Chrystusowej nasz
polski naród przetrwał ponad 1000 lat w swojej niezwykłej, trudnej
historii; zachował wszystkie wartości naszej narodowej kultury i naszej
europejskiej cywilizacji – zauważył ksiądz prałat.
Nieustanna walka, którą toczą Polacy w kraju i za granicą o miejsce
na multipleksie cyfrowym dla TV Trwam pokazuje, że w Polsce nie ma
wolności; istnieje natomiast monopol niektórych nadawców – powiedział o.
dr Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja, łącząc się telefonicznie
z uczestnikami manifestacji w obronie katolickiej stacji w Krzeszowie.
- Dziękuję bardzo w imieniu wszystkich nas, w imieniu wielu ludzi,
słuchaczy, za to spotkanie, za upominanie się o TV Trwam. Bóg zapłać za
to. To jest upominanie się o wolność. To nie jest jakaś bajka czy
legenda. Widać, że w Polsce nie ma wolności. Niektórzy tylko mogą mówić,
mogą oni kłamać, mogą występować w mediach, wygadywać na innych i ich
oczerniać. Oni wszystko mogą. W Polsce są ludzie – nawet w Sejmie –
którzy są po wyrokach, po więzieniach, są karani i są w Sejmie. To nie
jest zdrowe – akcentował o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
116. 16 CZERWCA 2013-Recital Macieja Wróblewskiego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
117. Niech zaświeci światło prawdy
Ponad tysiąc wiernych wzięło udział w marszu przeciw dyskryminacji Telewizji Trwam, jaki przeszedł dzisiaj ulicami Rzeszowa.
Jego uczestnicy domagali się równego traktowania katolickich mediów i respektowania praw milionów wierzących Polaków.
Jak podkreśla Stanisław Nastaj, przewodniczący Towarzystwa Rozwoju Regionu Polski Południowo-Wschodniej, współorganizator marszu w Rzeszowie, rząd mimo wyraźnego stanowiska i woli społeczeństwa nie reaguje na postulaty swoich obywateli, którzy chcą mieć dostęp do różnych mediów, w tym również do Telewizji Trwam.
– Uczestnicząc w marszu, chcemy zaprotestować przeciwko nieuczciwym praktykom, które stosuje wąska grupa ludzi, z własnej woli czy też z nakazu, ograniczając elementarne prawa człowieka – Polaka i obywatela. Prawo do wyznawania wiary, prawdy jest niezbywalnym prawem należnym każdemu człowiekowi. Władza, która tego nie rozumie i łamie obowiązujące zasady, bierze na siebie odpowiedzialność za rozgrywanie tej sprawy na ulicach – uważa Stanisław Nastaj.
Marsz w stolicy Podkarpacia poprzedziła Msza św. w kościele farnym pw. Świętych Wojciecha i Stanisława, której przewodniczył i kazanie wygłosił ks. infułat Stanisław Mac – wieloletni proboszcz rzeszowskiej katedry.
W wygłoszonej homilii ksiądz infułat podkreślił, że Telewizja Trwam to okno na świat dla milionów katolików w Polsce i rozsianych po całym świecie, którzy mają prawo do wolnych niezależnych, katolickich mediów. – Telewizja Trwam umożliwia kontakt z całym Kościołem. Transmituje uroczystości z Rzymu, z pielgrzymek Papieża czy codzienny Apel Jasnogórski. Telewizja Trwam mówi o rzeczywistości w Polsce, Europie i świecie, przedstawia obraz bez politycznej poprawności, bez przekłamań. Jeżeli Polsat otrzymał 13 kanałów na multipleksie, a TVN siedem, to my zasługujemy przynajmniej na jeden katolicki kanał – apelował kaznodzieja.
W jego ocenie, trudno się dziwić społeczeństwu, że o swoje prawa walczy na ulicy.
– Skoro zostały wyczerpane inne możliwości, skoro do rządu nie przemawia 2,5 miliona zebranych podpisów, skoro nie ma reakcji na głos biskupów, którzy czterokrotnie zwracali się do rządu i KRRiT, skoro 20 milionów Polonii zagranicznej domaga się Telewizji Trwam, która jest jedynym łącznikiem z Macierzą, jeżeli cztery sejmiki wojewódzkie i 97 rad miejskich oraz gminnych i setki organizacji społecznych domagają się miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie i nic to wszystko nie daje, to po wyczerpaniu wszystkich możliwości pozostaje ulica. Niech cały świat widzi, jak traktowani są katolicy w Polsce – mówił ks. infułat Mac.
Na pytanie, dlaczego władza nie chce Telewizji Trwam, odpowiedział zdecydowanie, że boi się prawdy, a odmawiając miejsca na multipleksie, obawia się, by Telewizja Trwam nie ujawniła działalności tego rządu. Podkreślił też, że dyskryminacja Telewizji Trwam jest na rękę wrogom Polski. – Są także naciski z zewnątrz: międzynarodowe i masońskie, które chcą zniszczyć rodzinę, wprowadzić demoralizację, gender, seksualizację dzieci – nawet tych najmłodszych – wskazywał kaznodzieja.
Zdaniem księdza infułata, obecna władza w Polsce spełnia rolę nowej targowicy, bardziej dba o sprawy międzynarodowe aniżeli o dobro własnego kraju. – Dlatego tak ważne jest, żeby do każdego domu dotarła prawda. (…) To, czy dostaniemy miejsce na multipleksie, zależy od nas, katolików. Nie możemy ulec zmęczeniu, musimy być zdeterminowani do końca. Widzimy, jak społeczeństwo się budzi, odwołują prezydentów miast i prędzej czy później wygramy. Dość tych ciemności w naszym państwie, niech wreszcie zaświeci światło prawdy – akcentował ks. Stanisław Mac.
Po Mszy św. wierni, którzy przybyli do Rzeszowa z różnych stron Podkarpacia, udali się pod urząd wojewódzki, gdzie złożyli petycję do Sejmu, Senatu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i do Prezydenta RP, w której domagają się przyznania Telewizji Trwam koncesji i miejsca na multipleksie cyfrowym.
W ocenie Jacka Kotuli, prezesa rzeszowskiego Stowarzyszenia „Contra in vitro”, prędzej czy później Telewizja Trwam otrzyma należne jej miejsce na multipleksie. – Skoro przyznaje się miejsce dziadowskim firmom, a lekceważy się telewizję, która dysponuje najwyższej klasy sprzętem, za którą stoi doświadczenie i fachowcy, to jest to skandal. Władza i KRRiT, przeciągając czas ogłoszenia decyzji, być może szykują kolejny szwindel, ale my jesteśmy spokojni. Będziemy walczyć i marszami takimi jak ten w Rzeszowie wychodzimy, wydreptamy miejsce na multipleksie cyfrowym należne Telewizji Trwam. Ludzie widzą, że Polską rządzą obłudnicy i kłamcy i czas najwyższy to zmienić – podkreśla w rozmowie z portalem NaszDziennik.pl Jacek Kotula.
Rzeszowski marsz zorganizowały Koła Przyjaciół Rodziny Radia Maryja oraz Towarzystwo Rozwoju Regionu Polski Południowo-Wschodniej.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/36516,niech-zaswieci-swiatlo-praw...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
118. Maszerują dla Telewizji
Maszerują dla Telewizji Trwam
Polkowice, Zambrów, Inowrocław, Stargard Szczeciński, Wysokie Mazowieckie, Wrocław – to kolejne miasta, które staną w obronie Telewizji Trwam i wolności mediów w Polsce.
Wojciech Fenrich, organizator marszu w Polkowicach, na pytanie, dlaczego staje w obronie tej katolickiej telewizji, odpowiedział: „właśnie dlatego, że jest katolicka”. Jednocześnie nasz rozmówca wyjaśnił, że na zakończenie polkowickiego marszu zostanie odczytany apel do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), w którym zaznaczono, iż mamy prawo do wolnych mediów w Polsce.
– Musimy mieć wolne media i takie, w których na pierwszym miejscu jest Bóg. Podstawą życia społecznego nie są ambicje polityków ani wygoda tych ludzi, którym się powodzi. Podstawą jest każda rodzina. Jeśli chcemy w tym przełomowym dla naszej Ojczyzny momencie decydować o naszych sprawach, musimy mieć wolne media. Chcemy słuchać głosu naszych przekonań. Dość degradacji więzi rodzinnych i godności człowieka oraz pogłębiania się patologii społecznych. Niestety, w mediach elektronicznych, oprócz Telewizji Trwam, widoczny jest brak przeciwstawienia się cywilizacji śmierci, oraz brak konieczności szerzenia kultury życia i wartości rodziny, do czego zobowiązał nas, katolików, Wielki Polak bł. Jana Pawła II...„. Myślę, że to wszystko tłumaczy, dlaczego zdecydowaliśmy się bronić Telewizji Trwam – podkreślił w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl organizator marszu w obronie Telewizji Trwam w Polkowicach.
Jednocześnie Wojciech Fenrich wyjaśnił, że ”sprawa„ Telewizji Trwam jest obowiązkiem. – Tak osobiście to postrzegam i tych wielu, których razem ze mną podjęło się trudu zorganizowania tego marszu – dodał nasz rozmówca.
Mówiąc o tym, co Polacy otrzymują od Telewizji Trwam, przytoczył fragment apelu: ”Już od 10 lat Telewizja Trwam w swoich programach zajmuje się ewangelizacją, relacjonuje wiarygodnie ważne wydarzenia krajowe i zagraniczne, zabiega o kształtowanie postaw patriotycznych, narodową pamięć i tożsamość Polaków. Jako niezależne medium może skutecznie przeciwdziałać manipulacji i upominać się o uniwersalne wartości, ważne nie tylko dla katolików...„.
Marsz w Polkowicach poprzedzi Msza św. sprawowana o godz. 18.00 w kościele Matki Bożej Królowej Polski. Tuż po Eucharystii marsz przejdzie ulicami miasta pod tamtejszy ratusz.
Dziś marsze przejdą także w miejscowościach:
Wysokie Mazowieckie – Poprzedzi go Msza św. sprawowana o godz. 10.30 w kościele pw. św. Jana Chrzciciela. Następnie zostanie uformowana kolumna marszu, który przejdzie ulicami miasta.
Stargard Szczeciński – Na skwerze bł. Jana Pawła II (obok pomnika) odbędzie się manifestacja w obronie Telewizji Trwam. Początek o godz. 13.30.
Wrocław – Rozpocznie się Mszą św. sprawowaną o godz. 14.30 we wrocławskim kościele Bożego Ciała. Następnie marsz wyruszy sprzed pomnika Bolesława Chrobrego i przejdzie ulicami miasta.
Inowrocław – Rozpoczęcie marszu o godz. 16.00 przy skwerze i pomniku bł. Jana Pawła II. Marsz przejdzie ulicami miasta i zakończy się modlitwą przy relikwiach bł. ks. Jerzego Popiełuszki w kościele pw. Świętego Ducha.
Zambrów – Rozpocznie się on Mszą św. sprawowaną w kościele pw. Świętego Ducha. Początek Eucharystii o godz. 16.00. Tuż po Mszy św. marsz wyruszy ulicami miasta pod pomnik bł. Jana Pawła II.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/36551,maszeruja-dla-telewizji-trw...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
119. Protest w obronie TV Trwam.
Protest w obronie TV Trwam. Pierwsi uczestnicy są już na Świdnickiej (ZDJĘCIA)
Pierwsi uczestnicy protestu w obronie TV Trwam, który ma rozpocząć się o
godzinie 15.30 pod pomnikiem Chrobrego, gromadzą się już pod kościołem
Bożego Ciała przy ulicy Świdnickiej we Wrocławiu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
120. Wrocław: Około tysiąca osób
Wrocław: Około tysiąca osób przeszło w marszu w obronie TV Trwam (ZDJĘCIA)
26
Po godz. 17.30 na skwerze przy Kościele św. Marii Magdaleny
zakończył się marsz w obronie TV Trwam. Wzięło w nim udział ok. tysiąca
osób.
14/24
›
›
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
121. Po angielsku w obronie
Po angielsku w obronie telewizji Trwam
czytaj dalej »
Z transparentami i megafonami ponad tysiąc osób
przemaszerowało ulicami Wrocławia. W ten sposób chcieli zademonstrować
swoje poparcie dla telewizji Trwam.
"Multipleks także dla Trwam", "Wolność
słowa", "Obudź się Polsko", "Zamordowali prezydenta teraz demontują
państwo" - między innymi z takimi hasłami przez Wrocław przemaszerowali
uczestnicy marszu "w obronie wolnych mediów". Domagali się, by telewizja
Trwam otrzymała koncesję na cyfrowym multipleksie.
- Potrzebne są
wolne, niezależne media takie jak telewizja Trwam. W demokracji jest
tak, że każdy może wybierać. Trwam powinna mieć miejsce na
multipleksie, być dostępna dla wszystkich. To ja wybieram, co chcę
oglądać, a nie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - mówił Kazimierz
Kimso, szef dolnośląskiej Solidarności, który brał udział w marszu.
Wg policji w momencie kulminacji w marszu brało udział około 4000 ludzi
... fan (gość)
•
Nie zaś ok. tysiąc, jak napisała GazetaWrocławska.pl.
Proszę o niewprowadzanie opinii publicznej w błąd.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
122. Polacy chcą oglądać TV
Polacy chcą oglądać TV Trwam
W niedzielę w Wysokiem Mazowieckiem, Wrocławiu,
Inowrocławiu, Stargardzie Szczecińskim, Suchej Beskidzkiej i Zambrowie
przeszły marsze w obronie wolnych mediów w tym TV Trwam. Marsze są
apelem o przyznanie miejsca na multipleksie cyfrowym dla tej katolickiej
telewizji.
W obronie tradycyjnych wartości i
rodziny oraz o wolność mediów i TV Trwam manifestowali także mieszkańcy
Stargardu Szczecińskiego. O miejsce na multipleksie cyfrowym dla TV
Trwam upominali się także mieszkańcy Suchej Beskidzkiej.
Po raz trzeci w obronie Telewizji Trwam
protestowali mieszkańcy Wrocławia. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w
kościele pw. Bożego Ciała. Po Mszy św. z przed pomnika Bolesława Chrobrego wyruszył marsz.
W Inowrocławiu manifestacja w obronie katolickiej stacji rozpoczęła się przy skwerze i pomniku bł. Jana Pawła II. Uczestnicy
odczytali i złożyli petycję do prezydenta, premiera i do
przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka. „Chcemy by przeczytali i wysłuchali
głosu katolików w Polce.” – mówi Józef Znamirowski, współorganizator
marszu.
Jednocześnie trwa akcja zbierania
podpisów pod protestem do KRRiT, która odmówiła TV Trwam miejsca na
multipleksie cyfrowym. Do tej pory w siedzibie RM w Toruniu podliczono 2
mln 505 tys. 533 kopii podpisów.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
123. Wrocław
Klub GP Oława (gość) • 23.06.13, 22:56:07
W marszu uczestniczyło ok. 5000 osób co widac na zdjęciach i filmie zamieszczonym tutaj:
https://www.facebook.com/KlubGazetyPolskiejWOlawie
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.209580815860489.1073741828.129...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
124. Marek Borawski/Nasz
Marek Borawski/Nasz Dziennik
Bronimy tego, co polskie
Kolejne miasta dołączyły do grona
miejscowości, które poprzez marsze i manifestacje wyrażają swój sprzeciw
wobec dyskryminacji Telewizji Trwam przy przyznawaniu koncesji na
nadawanie cyfrowe. Polkowice, Zambrów, Inowrocław, Stargard Szczeciński,
Wysokie Mazowieckie, Wrocław dziś stanęły w obronie tej katolickiej
stacji.
Wszystkie manifestacje w obronie Telewizji Trwam i wolności
mediów są pokojowe, a ich uczestnicy przychodzą całymi rodzinami. W
czasie marszów ulice zamieniają się w morze biało-czerwonych flag, a
modlitwa oraz pieśni patriotyczne i religijne to ich cecha
charakterystyczna.
Większość marszów rozpoczyna bądź kończy Mszą św. w intencji
Radia Maryja, Telewizji Trwam, Ojczyzny. Podobnie było w Zambrowie,
gdzie po raz pierwszy odbył się Marsz w obronie Telewizji Trwam. Jego
organizatorami były: Biuro Przyjaciół Radia Maryja oraz „Solidarność”
Rolników Indywidualnych.
- Bronimy Telewizji Trwam, Radia Maryja, bo jesteśmy Polakami
świadomymi tego, że naszej Ojczyźnie niezbędne są te media dla
prawidłowego rozwoju i dalszego funkcjonowania. Zarówno Radio Maryja,
Telewizja Trwam, „Nasz Dziennik”, jak i inne dzieła powstałe przy Radiu
Maryja wspierają nasze społeczeństwo. Dają im prawdę, wiarę, przybliżają
do Pana Boga – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Ireneusz
Chaberek, organizator zambrowskiego marszu, i dodał, że „coraz więcej
osób dostrzega dobro, jakie niosą te dzieła ze sobą”.
- Nie możemy pozwolić, by nas dyskryminowano, by dyskryminowano
Polaków, katolików. Zwróćmy uwagę na miliony zagłuszanych przez władzę
głosów, na te wszystkie marsze i manifestacje w Polsce oraz w innych
częściach świata. Te miliony ludzi, wśród których jestem i ja, domagają
się bycia traktowanym zgodnie z prawem. Domagamy się poszanowania
naszych praw i wolności. Mamy prawo do mediów katolickich, do naszej
Telewizji Trwam – podkreślił nasz rozmówca.
Ponadto wskazał, że nie można spokojnie czekać na wynik kolejnego konkursu. – Nie zakładajmy rąk i nie czekajmy, aż Krajowa
Rada Radiofonii i Telewizji ogłosi werdykt na podstawie sobie znanych
kryteriów. Musimy pokazać naszą siłę, zdeterminowanie i odwagę. Stąd
także Zambrów dołączył do miast, w których przeszedł Marsz w obronie
Telewizji Trwam. Bronimy tego, co nasze, co polskie, dobre i Boże –
zaznaczył Ireneusz Chaberek z Zambrowa.
Obecnie trwa drugi konkurs na MUX-1. Dotychczas nie
podano dokładnej daty jego rozstrzygnięcia. Przewodniczący KRRiT Jan
Dworak podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków
Przekazu poinformował, że wyniki drugiego konkursu poznamy przed
parlamentarnymi wakacjami. Mimo wielokrotnych próśb i pytań
kierowanych do KRRiT przez parlamentarzystów nie są znane także
konkretne kryteria, którymi Krajowa Rada się kieruje.
Izabela Kozłowska
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/36583,bronimy-tego-co-polskie.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
125. Relacja z III wrocławskiego
Relacja z III wrocławskiego Marszu "w obronie wolnych mediów i tv Trwam, zorganizowanego w dn. 23.06.2013r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
126. Poznań: zaproszenie na marsz w obronie TV Trwam
W sobotę 6 lipca ulicami Poznania przejdzie Marsz w obronie
TV Trwam i niepodległości Polski. Marsz organizują ludzie dobrej woli,
dla których Polska i jej przyszłość nie są obojętne (różne środowiska
patriotyczne i katolickie). Działajmy wspólnie! W jedności siła!
Alleluja i… do przodu!
Program:
11:00 Msza Św. w kościele p.w. Bożego Ciała (ul. Krakowska)
Po Mszy przejście trasą: Półwiejska - Podgórna - Pl. Wolności - Ratajczaka - Al. Niepodległości na Plac A. Mickiewicza.
Pod Krzyżami Poznańskiego Czerwca 1956 r. wystąpienia zaproszonych gości oraz koncert Kapeli znad Baryczy.
Zakończenie między 13:30 a 14:00.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
127. III Wrocławski Marsz w Obronie Wolnych Mediów
Wrocławscy Solidarni2010 stawili się w komplecie wraz z transparentami, aby zamanifestować konieczność istnienia w Polsce wolnych i niezależnych mediów, docierających do wszystkich Polaków.
Przed marszem, krótko przemawiali przedstawiciele sympatyków Telewizji Trwam, witani i przedstawianii przez organizatora.
Profesor Tadeusz Marczak, wybitny historyk wrocławski, podkreślił rolę mediów w kształtowaniu światopoglądu całych pokoleń. Nawiązał tez do skandalu związanego ze zorganizowaniem przez prezydenta Dutkiewicza wykładu oficera KBW, a obecnie socjologa lewicy Zygmunta Baumana, który zakłócony został przez środowiska narodowe. Profesor Marczak ostro skrytykował prezydenta Wrocławia, nie tylko za butne słowa, w których potraktował miasto jak prywatny folwark, ale i za ogromne zadłużenie wynikające z niegospodarnych inwestycji. Przede wszystkim za zbyt drogi stadion.
Od oburzonych Wrocławian dostał za tę wypowiedź gromkie brawa.
Gwizdami i buczeniem zareagowali za to na próbę obrony prezydenta Dutkiewicza w wykonaniu przewodniczącego Solidarności region Dolny Śląsk Kazimierza Kimso, który przemawiał, chwilę później, po występie muzycznym Antoniego Kamińskiego. Na szczęście zmienił szybko temat i powrócił do deklaracji pełnego wsparcia wolnych mediów przez związek zawodowy.
Przedstawiciel PiS, Dawid Jackiewicz nie przebierał w słowach. Wymienił główne błędy koalicji i odważnie nazwał po imieniu ekipę rządzącą. Tłum spontanicznie podchwycił i przez prawie minutę skandował „Złodzieje!”
Następną przemawiającą była Beata Kempa z Solidarnej Polski, która wyraziła ogromne poparcie dla wszelkiego rodzaju inicjatyw w obronie wolnych mediów. Wymieniła wszystkie marsze, które w całej Polsce odbywały się właśnie tego dnia.
Marsz przesuwał się po głównych ulicach miasta w sposób bardzo zdyscyplinowany. Ochraniany był przez nielicznych, ale doskonale widocznych przedstawicieli policji. W czasie marszu dominowały pieśni religijne i modlitwy. W tym różaniec.
Nie zauważyłem żadnych przypadków agresji lub choćby niechęci. Nawet kierowcy, zwykle najbardziej niecierpliwi, spokojnie czekali aż przejdziemy. W moim mieście, atakowanie modlących się, nadal uważane jest za nieprzyzwoite. Dość duża grupa młodych ludzi machała do nas przyjaźnie, ale nie zdecydowała się dołączyć do pochodu. Nadal w ludzkich głowach pokutują wpojone definicje ciemnogrodu i zacofania. A brak odwagi cywilnej i strach przed reakcją rówieśników, nie pozwalają na spontaniczność w tym temacie i pod tymi sztandarami. Mam nadzieję, że już niedługo.
Liczebność marszu zgłoszono na pięć tysięcy. Według mojego wrażenia liczba została przekroczona. Na oko, tylko około połowę uczestników stanowili ludzie w wieku emerytalnym. Reszta to młodzież i całe rodziny z dziećmi.
Podziękowania i podsumowania zakończyły marsz na placu przed kościołem Marii Magdaleny, który na krótko zapełnił się po brzegi biało-czerwonymi flagami i transparentami. Spłoszone ze swojego miejsca gołębie, z dachów i latarni przypatrywały się ciekawie ludziom trzymającym się za ręce i śpiewających Barkę..
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w tłumnym protestowaniu, ale wysilę się na porównanie największego do tej pory, warszawskiego marszu z ubiegłego roku do naszego.
W tamtym dominował słuszny gniew, walka. Tłum przytłaczał masą. Żądał. We wczorajszym marszu czuło się już triumf zwycięstwa. Szliśmy jeszcze prosząco ale już dziękczynnie.
Organizację całości mogę określić jednym zdaniem. Precyzyjna i z dużą klasą.
http://solidarni2010.pl/14603-iii-wroclawski-marsz-w-obronie-wolnych-med...
Zobacz więcej zdjęć .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
128. Poznań po raz kolejny broni
Poznań po raz kolejny broni TV Trwam
W najbliższą sobotę 6 lipca ulicami Poznania przejdzie marsz w
obronie TV Trwam. Mieszkańcy tego miasta będą się upominać o miejsce
dla tej telewizji na MUX1. Marsz rozpocznie się Mszą św. o godz. 11.00 w
Kościele pw. Bożego Ciała.
Po Mszy św. marsz przejdzie pod pomnik Poznańskiego Czerwca 1956 r.
gdzie będą miały miejsce m.in. wystąpienia zaproszonych gości oraz
koncert Kapeli znad Baryczy.
To nie pierwszy marsz w obronie TV Trwam, który przejdzie ulicami Poznania – zwraca uwagę organizator marszu Bogdan Freytag.
– To już drugi marsz w obronie katolickiego nadawcy w Poznaniu. Nie
zgadzamy się z tym, że TV Trwam w dalszym ciągu nie otrzymała koncesji
na nadawanie naziemne. Takimi właśnie marszami musimy kształtować odwagę
ludzi, tak żeby ludzie zaczęli walczyć o swoje – akcentuje organizator marszu.
Bogdan Freytag przypomina, że działania KRRiT maja na celu zniszczenie Kościoła i katolicyzmu dlatego musimy walczyć do końca.
- Bez TV Trwam nie będzie wolnej Polski, tak jak bez wolnej Polski
nie będzie TV Trwam. Musimy walczyć do końca, bo ich celem jest
zniszczenie katolicyzmu, zniszczenie Kościoła w Polsce. Ta walka toczy
się już od dłuższego czasu. Wydawało się nam, że jeżeli będzie jakiś
protest społeczny to się ugną i katolicy dostaną TV Trwam i będą mogli
ją odbierać. Natomiast oni się boją prawdy – zwraca uwagę Bogdan Freytag.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
129. TV Trwam
dostała miejsce na multiplexie!!!
Bo Polska się obudziła.
130. TV Trwam ma miejsce na multipleksie
http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/706258,1026729-TV--Trwam--ma-miejsce-n...
Telewizja Trwam dostała miejsce na multipleksie telewizji cyfrowej. Poinformowała o tym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Rada pierwotnie odmówiła miejsca na multipleksie katolickiemu nadawcy, twierdząc, że nie ma on wystarczającego zabezpieczenia finansowego. Nadawca Trwam, fundacja ojca Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis oprotestowała tę decyzję. Przez miasta, także w USA, przeszły marsze protestacyjne. Do Rady miesiącami płynęła lawina listów. Sprawą zajmowały się wielokrotnie komisje sejmowe i senackie.
Chętnych do umieszczenia stacji w jednym z pakietów naziemnej telewizji cyfrowej od maja przyszłego roku było ostatecznie 16.
Pierwotnie wpłynęło 18 ofert, ale jedną wycofano, a jedna odpadła z przyczyn formalnych.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
131. http://ewastankiewicz.wordpre
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
132. "Nie zginęła Polska i nie
zginęła Polska i nie zginie, bo Polska wierzy, Polska się modli, Polska
ma Jasną Górę i wierzące matki... Ojczyzna św. Kazimierza i św.
Jadwigi, dwóch św. Stanisławów, św. Jana
Kantego i św. Andrzeja Boboli mogła w ciągu wieków na dłużej lub na
krócej postradać swe ziemie, swe dobra, swą niepodległość, nigdy jednak
nie pozbyła się wiary. Nigdy nie zatraciła serdecznej czci dla
Najświętszej Panny, wszechwładnej a słodkiej Królowej Polski, której
Obraz Cudowny znajduje się od wieków w częstochowskiej świątyni, a która
w godzinach ucisku jest Pocieszycielką całego Narodu i powiernicą jego
niezniszczalnych nadziei"
Pius XII (30 IX 1939 W odpowiedzi na publiczne stwierdzenie B. Mussoliniego: "Koniec z Polską" E finita la Polonia!).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
133. Widzowie TV Trwam na naziemne
Widzowie TV Trwam na naziemne nadawanie cyfrowe przez tą stację będą musieli jednak poczekać, gdyż zgodnie z harmonogramem wdrażania cyfrowego nadawania TVP ma zwolnić miejsce na MUX-1 nie później niż 27 kwietnia 2014 r.
W wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej prezes TVP Juliusz Braun poinformował, iż nadawca chce pozostać na tym multipleksie dłużej.
– Uważamy, że TVP nie powinna tych miejsc zwolnić. Naszym zdaniem przyszły kształt rynku i stopień poniesionych inwestycji wskazuje, że telewizja publiczna powinna zostać na MUX-1 z dwoma kanałami – Jedynką i Dwójką. Nie byłoby dobrze, gdyby pierwszy MUX, technologicznie najlepszy, został w całości przeznaczony dla małych nadawców komercyjnych. Uważamy też, że powinno być to rozpatrywane razem z kwestią zagospodarowania kolejnych multipleksów – powiedział Juliusz Braun PAP w czerwcu 2012 roku.
Nieprzyznanie miejsca na cyfrowym multipleksie wywołało ogromne oburzenie i sprzeciw wobec dyskryminującej katolicką telewizję decyzji KRRiT.
http://www.radiomaryja.pl/informacje/tv-trwam-otrzymala-miejsce-na-mux1/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
134. Krzysztof Luft: "Podejście
Krzysztof
Luft: "Podejście KRRiT nie zmieniło się ani o jotę. Jest jednak wiele
spraw politycznych, w które Telewizja Trwam się angażuje ze stratą dla
Kościoła"
"Do 27 kwietnia 2014 roku najpóźniej, może wcześniej Telewizja
Polska musi opuścić miejsce na pierwszym multipleksie i wówczas
pozostali nadawcy będą mogli zająć ich miejsce."
Presja ma sens! Telewizja Trwam z miejscem na multipleksie! KRRiTV ugięła się pod naporem społecznym
Decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji została podjęta
jednogłośnie. Równocześnie koncesja została przyznana kanałowi
dziecięcemu TVP ABC.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
135. KOMUNIKAT
" "W ramach postępowania dotyczącego programu o charakterze wyspecjalizowanym społeczno-religijnym Rada przyznała prawo do rozszerzenia koncesji dla Fundacji Lux Veritatis na nadawanie programu pod nazwą Telewizja TRWAM."
W dokumencie znalazło się też odniesienie do "konsultacji społecznych" w sprawie TV Trwam: "Przeważająca większość stanowisk przesłanych pocztą elektroniczną i tradycyjną do KRRiT wskazała na potrzebę umieszczenia w ofercie MUX-1 programu Telewizji TRWAM. Głosy uczestników konsultacji wskazywały również na potrzebę powiększenia oferty o programy dziecięce, sportowe i podróżniczo-przyrodnicze. W wyniku kampanii medialnej prowadzonej głównie przez „Nasz Dziennik”, Telewizję TRWAM i Radio Maryja do KRRiT wpłynęło 71 023 listy, w których domagano się przyznania koncesji temu wnioskodawcy. W wielu miastach pod hasłem obrony wolności słowa odbywały się marsze poparcia dla Telewizji TRWAM, odprawiane były Msze święte oraz organizowane były inne formy udzielenia poparcia dla tego wnioskodawcy. W siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli zorganizowana została konferencja na temat dyskryminacji Telewizji TRWAM przez KRRiT i zagrożenia w ten sposób wolności słowa w Polsce. Zainteresowanie i troskę dotyczącą udziału Telewizji TRWAM w procesie koncesyjnym wyraziła Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski w oświadczeniu z 16 stycznia 2012 roku oraz Konferencja Episkopatu Polski podczas 361. plenarnego zebrania w 2013 roku. Niektórzy biskupi kierowali do KRRiT także indywidualne wystąpienia w tej sprawie."
http://www.krrit.gov.pl
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
136. Opatrznościowy dar Decyzja
Opatrznościowy dar
Decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznaniu katolickiej Telewizji Trwam koncesji na naziemne nadawanie cyfrowe zbiegła się z zatwierdzeniem przez Ojca Świętego Franciszka dekretu o cudzie za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II, co otwiera drogę do kanonizacji Papieża Polaka. Nie jest to przypadkowe. To opatrznościowy dar dla Kościoła w Polsce.
Jednocześnie jest to szczególne wyzwanie dla nas na przyszłość. Bo nie chodzi tylko o radość, która ma nas ogarniać. Te decyzje, o których się dowiedzieliśmy, to także pewne zobowiązania i ogromna odpowiedzialność. Tym bardziej że jest jeszcze jedna ważna okoliczność. 5 lipca to także dzień ogłoszenia pierwszej encyklikiOjca Świętego Franciszka „Lumen fidei” („Światło wiary”).
To wszystko zwraca uwagę na naszą odpowiedzialność za wiarę i wynikająca z niej moralność, zarówno w wymiarze indywidualnym, społecznym, jak i medialnym. Wiara musi być zawsze zgodna z życiem i poświadczona czynami. I to dotyczy zarówno tych, którzy Kościołem kierują, jak i wszystkich wiernych wezwanych w Kościele do świętości.
Cieszymy się oraz dziękujemy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Oby to był znak przyjaznego ducha współpracy. Decyzja KRRiT jest wyrazem z jednej strony słusznej autonomii Kościoła i państwa, a jednocześnie dostrzeżeniem, że Kościół ma do spełnienia swoją wielką rolę, jeśli chodzi o wychowanie i całą integralność człowieka.
W duchu Soboru Watykańskiego II podkreślę, że jest to „Gaudium et spes” – „Radość i nadzieja”. Z jednej strony jest to wielka radość, że otrzymaliśmy prawo na naziemne nadawanie cyfrowe dla naszej katolickiej Telewizji Trwam. Z drugiej strony to nadzieja, że dzisiejsza decyzja będzie służyła prawdzie, także w sferze medialnej. Zarówno o Kościele, jak i o świecie. Będzie też służyła dobru naszej Ojczyzny i wszystkich jej obywateli mieszkających zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.
Not. IK
Autor jest metropolitą częstochowskim, przewodniczącym Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski.
Ks. abp Wacław Depo
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/42998,opatrznosciowy-d...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
137. Nadal modlimy się o miejsce
Nadal modlimy się o miejsce na multipleksie dla TV Trwam
Pomimo deklaracji KRRiT o przyznaniu miejsca na cyfrowym
multipleksie dla TV Trwam obrońcy katolickich mediów przejdą dziś
ulicami Poznania.
- To jest w dalszym ciągu w jakimś sensie marsz w obronie TV Trwam.
Oficjalne przyznanie miejsca na multipleksie 1 przez pana Dworaka to
tylko słowa i papier. To z ich strony może być grą na zwłokę tym
bardziej, że określili, iż TV Trwam może dostać miejsce dopiero pod
koniec kwietnia, jak zwolni je TVP. Szef telewizji powiedział tymczasem,
że nie wiadomo czy zdążą opuścić to miejsce. Jedno drugiemu przeczy – powiedział Bogdan Freitag, współorganizator marszu.
Marsz rozpocznie się Mszą św. o godz. 11.00 w Kościele pw. Bożego
Ciała. Po Mszy św. marsz przejdzie pod pomnik Poznańskiego Czerwca 1956
r. gdzie będą miały miejsce m.in. wystąpienia zaproszonych gości oraz
koncert.
- Marsz rozpoczynamy o godz. 11:00 w Kościele Bożego Ciała, w
Poznaniu przy ul. Krakowskiej. Po Mszy św. marsz ruszy ulicami:
Krakowską, Półwiejską, Podgórną, przez Plac Wolności, Ratajczaka i
Niepodległości, na Plac Mickiewicza pod pomnik Poznańskiego Czerwca ’56
roku. Tam odbędzie główna cześć manifestacji. Zapraszam wszystkich, żeby
przyszło jak najwięcej osób. Żebyśmy mimo tego, co powiedzieli w
dalszym ciągu wspierali i walczyli o TV Trwam. Dopóki nie będziemy
mieli jej fizycznie to po prostu jej nie mamy – dodał Bogdan Freitag, współorganizator marszu.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
138. Kiedy TVP opuści MUX-1?
Kiedy TVP opuści MUX-1?
Wiadomość o przyznaniu koncesji Telewizji Trwam obiegła wszystkie
media i portale internetowe, natomiast o wyniku poprzedniego
postępowania koncesyjnego na nadawanie na pierwszym multipleksie
informowały tylko media branżowe. Kilka tytułów dodatkowo
potwierdzających niezwykłość zdarzenia: „Opór KRRiT wreszcie
przełamany”; „Presja ma sens! KRRiT ugięła się pod naporem społecznym”;
„Siła wspólnoty”; „Sukces o. Rydzyka”; „O. Rydzyk: dziękujemy KRRiT za
miejsce na multipleksie!”.
O co walka?
Dlaczego kwestia koncesji jest tak interesująca? Dlatego, że o
przysługujące nam we własnym państwie prawa musieliśmy stoczyć prawie
2-letnią walkę. Czy to jeszcze nasze państwo? Pytanie uzasadnione w
szczególności po 10 kwietnia 2010 roku. Obserwowaliśmy wówczas
zdeterminowane i skuteczne działania rozbijające odbudowującą się po
tragedii wspólnotę narodową.
Choć więc poprzednią decyzją koncesyjną zablokowano możliwość
szerszego oddziaływania Telewizji Trwam na opinię publiczną już na ponad
rok, to może w tym kontekście powstanie wspólnotowego ruchu społecznego
na bazie obrony Telewizji Trwam i wolnych mediów jest równie cenne?
Przypomnijmy, że decyzja, o której mówimy, to element szerszego
procesu cyfryzacji telewizji naziemnej. Decyzje Krajowej Rady podjęte w
tym procesie zamiast doprowadzić do otwarcia rynku, utrwaliły brak
pluralizmu medialnego w Polsce oraz doprowadziły do odtworzenia
oligopolistycznego, analogowego rynku telewizyjnego w przestrzeni
cyfrowej i wykluczenia cyfrowego dużej części społeczeństwa polskiego.
Dlatego tak ważna jest kwestia Telewizji Trwam, która z jednej strony
realizuje w swym programie ważną misję publiczną, z drugiej łamie
monopol informacyjny, wprowadzając do świata telewizji naziemnej
pluralizm źródeł informacji.
Co dalej?
Czy to już koniec sprawy? Otóż nie. Uchwała KRRiT jest aktem
wewnętrznym nieskutkującym prawnie dla zainteresowanego nadawcy. Aby
Telewizja Trwam mogła rozpocząć nadawanie naziemne, muszą być podjęte
decyzje administracyjne:
– koncesyjna, wydana przez przewodniczącego KRRiT na podstawie ustawy o radiofonii i telewizji;
– o rezerwacji częstotliwości, wydana przez prezesa Urzędu
Komunikacji Elektronicznej na podstawie ustawy Prawo telekomunikacyjne.
Dodatkowo zgodnie z art. 7 ust. 2 ustawy o wdrożeniu naziemnej
telewizji cyfrowej, zwanej ustawą cyfryzacyjną, rezerwacja
częstotliwości dla Telewizji Trwam zacznie obowiązywać z datą
wygaśnięcia rezerwacji wydanej TVP SA, tj. „do dnia pokrycia jej
programów sygnałem terytorium RP, na którym zamieszkuje co najmniej 95
proc. ludności, przy wykorzystaniu częstotliwości ustalonych w planie
zagospodarowania… dla multipleksu III… jednak nie później niż do dnia 27
kwietnia 2014 roku”.
Docelowo dla TVP przeznaczony jest bowiem w całości trzeci
multipleks, którego zasięg dziś jest ograniczony, dlatego tymczasowo
kanały TVP nadawane są również z multipleksu pierwszego. Na ich miejsce
KRRiT przeprowadziła drugi konkurs koncesyjny.
Doświadczenie polskiej rzeczywistości uzmysławia dogłębnie, że
powyższe zdarzenia jako przyszłe są niepewne. Wątpliwości pogłębia fakt
specyficznego, że tak powiem, traktowania Fundacji Lux Veritatis przez
KRRiT. I nie myślę tu tylko o dyskryminacyjnym potraktowaniu w pierwszym
postępowaniu koncesyjnym.
Istne kuriozum to komunikat prasowy KRRiT. Wyróżnia się spośród
innych obszernością. Na kilku stronach opisuje wnioskodawców i ich
wnioski koncesyjne. Do komunikatu dołączono dwie kilkustronicowe
informacje dodatkowe „Kampania na rzecz TV TRWAM” oraz „Porównanie
sytuacji finansowej Fundacji Lux Veritatis w dwóch postępowaniach
dotyczących koncesji na nadawanie programu telewizyjnego drogą naziemną
cyfrową”.
Dla przypomnienia zacytuję komunikat z 6 lipca 2011 r. dotyczący
dodatkowego rozstrzygnięcia w ramach pierwszego postępowania
koncesyjnego: „KRRiT dokonała ponownego wyboru, uzupełniając ofertę
multipleksu pierwszego (telewizji cyfrowej) o program Polo TV,
rozpowszechniany przez spółkę Lemon Records.
Wybór nastąpił w związku z rezygnacją spółki Kino Polska TV z
koncesji na nadawanie naziemne cyfrowe programu pod nazwą Kino Polska
Nostalgia, w sygnale multipleksu pierwszego.
Polo TV to wyspecjalizowany program muzyczny popularyzujący polską muzykę rozrywkową.
Przypomnijmy, że obok programu na pierwszym multipleksie znajdą się
już: TVP1, TVP2, TVP Info, program
informacyjno-publicystyczno-poradnikowy (U-TV), muzyczny (ESKA TV) i
rozrywkowy (ATM Rozrywka TV)”.
I to wszystko. Kilka zdań, a nie stron. Niewiele, choć aż się prosi o
więcej informacji na temat wybranego podmiotu. Brak też wyjaśnienia, w
jakim trybie został wybrany poza konkursem i dlaczego.
Niekonsekwencje Krajowej Rady
Kolejna sprawa to utrzymywanie oczywistej nieprawdy w sprawie
odrzucenia poprzedniego wniosku Fundacji Lux Veritatis w oparciu o
fałszywe przesłanki. Jan Dworak, uzasadniając obecną decyzję,
stwierdził, że „o ile w pierwszym konkursie Fundacja nie pokonała
bariery, jaką były wymogi formalne…”, a Krzysztof Luft orzekł, że
„Generalnie chodzi o to, że w pierwszym konkursie… zabrakło pewnych
dokumentów…”. Mówią to, choć stoi to w całkowitej sprzeczności z tym, co
poświadczył w decyzji koncesyjnej sam przewodniczący KRRiT, a
mianowicie, że „Wniosek w części ekonomicznej zawiera kompletną
dokumentację finansową Fundacji LUX VERITATIS”.
Przypomnieć też warto pouczającą w tym względzie historię Radia
Maryja, które już po uzyskaniu koncesji na nadawanie było przez KRRiT
przez wiele lat dyskryminowane przy rozdziale kolejnych częstotliwości w
odniesieniu do innych stacji ogólnopolskich, co w wyniku kontroli
ustaliła Najwyższa Izba Kontroli.
TVP a MUX-1
Niepewność co do pozytywnego zakończenia sprawy wprowadza też
wyrażone publicznie stanowisko prezesa TVP Juliusza Brauna, który
powiedział w wywiadzie udzielonym PAP w czerwcu 2012 roku: Naszym
„zdaniem… telewizja publiczna powinna zostać na MUX-1 z dwoma kanałami –
Jedynką i Dwójką”. Czy więc TVP na pewno opuści multipleks 1,
zwalniając miejsce dla Telewizji Trwam? Ustawy zmienia się w Polsce zbyt
łatwo i często wbrew woli społecznej.
KRRiT do dziś zdawała się też nie zauważać tej woli społecznej, o
której świadczył zakres aktywności obywatelskiej w obronie Telewizji
Trwam. To, że ją w końcu uznała, jest niewątpliwie zwycięstwem
społeczeństwa obywatelskiego.
Polacy, mając poczucie, że to nie tylko walka o Telewizję Trwam, o
wolność słowa, ale i o zanikającą na naszych oczach Polskę, okazali się
bardziej aktywni, niżby tego chciano.
Ta samoorganizacja społeczeństwa obywatelskiego już od dawna
niepokoiła. W maju ubiegłego roku ukazał się np. apel podpisany m.in.
przez: Agnieszkę Holland, Marię Janion, Korę Jackowską, Andrzeja
Mleczkę, którzy napisali, że za skandaliczne uważają „hałaśliwe
domaganie się specjalnych praw i wywieranie politycznych nacisków na
niezależny organ, jakim jest KRRiT…”. Tak napisali o milionach
wykluczonych w ramach „specjalnych praw” z rynku telewizyjnego katolików
Ci, którzy swoje „zaprzyjaźnione telewizje” mają w obfitości.
Wolni Polacy pokazali jednak, że są świadomi swych praw oraz są
gotowi walczyć zarówno o nie, jak i o swoje państwo, i zwyciężyli.
Przynajmniej utrudniony został obserwowalny proces domykania systemu
medialnego, i tak już zdominowanego – w wyniku ustaleń
okrągłostołowo-magdalenkowych i systematycznej blokady jego rozwoju w
III RP – przez podmioty liberalno-lewicowe i kulturowo obce polskiej
tradycji.
Nadzieja była w cyfryzacji właśnie, której podstawową kwestią powinny
być korzyści dla przeciętnego mieszkańca kraju. Proces ten nie może być
oparty na partykularnych interesach rozmaitych grup i prowadzić do
wykluczenia innych grup społecznych. Tylko jawność i przejrzystość
pozwala na realizację tych celów. W Polsce brak przejrzystości warunków
przejścia z nadawania analogowego na cyfrowe spowodował, że KRRiT mogła
rozdzielić kanały telewizyjne według sobie tylko znanych kryteriów.
Tym razem nacisk społeczny sprawił, że doszło do debaty publicznej i
KRRiT musiała przeprowadzić drugie postępowanie koncesyjne, podejmując
decyzje nie w zaciszu gabinetów, a w świetle reflektorów.
Prawdziwym zwycięzcą jest jednak nasza wiara i nadzieja. Niech nas
nie opuszczają. Musimy być uważni w patrzeniu władzy na ręce. Mamy
jeszcze zadania do wykonania.
Elżbieta Kruk
Autorka jest posłem PiS, członkiem sejmowej Komisji Kultury i Środków
Przekazu, była przewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w
latach 2006-2007.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
139. Nie wolno się nam rozejść.
Krzysztof Luft w Wyborczej rzuca oszczerstwa...
Stwierdził, że w mediach związanych z Radiem Maryja rozpętano histeryczną kampanię medialną, z porównaniami do hitlerowskiej III Rzeszy włącznie.
Na tym jednak nie koniec. Przedstawiciel państwowej instytucji zastanawia się na łamach gazety, czy można uważać za katolickie media, które dzielą katolików i Polaków na prawdziwych i nieprawdziwych. Mówi także o podsycaniu podziałów politycznych, które według niego zamiast dialogu i tolerancji głoszą hasła kościoła walki.
Ostatecznie Krzysztof Luft stwierdził, że to Episkopat bierze na siebie odpowiedzialność za przyszłą działalność TV Trwam.
Poseł Barbara Bubula, były członek KRRiT, podkreśla że Krzysztof Luft w ten sposób stara się z dużą determinacją, aby ta decyzja po mobilizacji milionów osób została zdeprecjonowana.
Za: Radio Maryja
140. Marsze nie ustaną Z o.
Marsze nie ustaną
Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, rozmawia Krzysztof Losz
Po przyznaniu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji
na multipleks cyfrowy dla Telewizji Trwam powiedział Ojciec w Radiu
Maryja, że to jeszcze nie jest ostateczne zwycięstwo. Dlaczego?
– Chociażby dlatego, że jeszcze tego nie mamy. Będziemy mieli pewność
dopiero wtedy, jak już będziemy fizycznie na multipleksie, jak będziemy
już za jego pośrednictwem nadawać program do wszystkich polskich domów.
Kiedy ludzie będą mogli nas za darmo oglądać i czerpać prawdziwe
informacje o Polsce, świecie, Kościele. Znając posunięcia tej władzy od
samego początku, widać, że nie można jej ufać. Ta władza jest
nieprzewidywalna. Jeśli nawet to zaufanie jest teraz trochę większe, to
cały czas musi być pod kontrolą.
Ale na pewno ta pierwsza decyzja Krajowej Rady to zwycięstwo.
Zwycięstwo dobra, zwycięstwo łaski Bożej i ludzkiej solidarności. Choć
jeszcze nie ostateczne.
Ten brak zaufania do władz nie dziwi, wspominał przecież Ojciec i o
tym, że do tej pory nie została załatwiona sprawa przyznania Radiu
Maryja reszty częstotliwości, aby można było jedyne ogólnopolskie
katolickie Radio odbierać rzeczywiście w całym kraju.
– Krajowa Rada tę sprawę zostawiła. Uznała, że już nie ma tego
problemu. Nawet nie wspominają o tym, aby te częstotliwości nam oddać.
My nie mamy w tej kwestii kontaktu z Radą. Krajowa Rada kontaktuje się z
nami tylko wtedy, gdy żąda, żeby jej przesłać jakieś dokumenty czy
fragmenty audycji.
Dla tych władz nie ma żadnych problemów na rynku medialnym, uważają,
że wszystko jest w jak najlepszym porządku, mówią, że przecież działa w
kraju wiele stacji radiowych i telewizyjnych. Gdy niedawno odbywały się
obchody 20-lecia powstania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie
wykorzystano ich do dyskusji o tym, co jest dobre, a co niedobre w
mediach. Zaprosili na obchody tylko ludzi z establishmentu, tych, którym
rozdają częstotliwości. Żeby nikt nie mówił o problemach dotykających
media.
Zgadza się Ojciec z opiniami, że decyzja KRRiT to zwycięstwo
Polaków, sukces mnóstwa osób protestujących w obronie Telewizji Trwam?
Ta energia ludzi, ich entuzjazm miały ogromne znaczenie.
– Ja tu przede wszystkim widzę modlitwę, bo „modlitwa przebija
niebiosa”. Modlitwa, a po drugie – czyn: to zdecydowane działanie, ta
determinacja ludzi. Przecież odbyło się aż 176 marszów! A po drodze były
jeszcze uchwały rad gmin, miast, powiatów, sejmików wojewódzkich, kół
naukowych, instytutów uniwersyteckich, stowarzyszeń i wielu innych
gremiów, które nawet trudno jest policzyć. Mieliśmy poparcie Rady Stałej
Konferencji Episkopatu Polski, poszczególnych kardynałów, arcybiskupów,
biskupów, którzy upominali się o prawo nadawania na multipleksie dla
katolickiej telewizji. Mówili o tym z ambon, pisali listy do prezydenta,
Krajowej Rady, parlamentarzystów.
I te miliony ludzi… Zebraliśmy ponad 2,5 mln podpisów, to był ogromny
zryw społeczeństwa. Ale tych podpisów byłoby jeszcze więcej, gdyby nie
lęk wielu osób, że jak podpiszą protest przeciwko dyskryminacji
Telewizji Trwam, to stracą pracę, rentę czy emeryturę.
Aż trudno wyobrazić sobie Polskę bez tych marszów.
– Nie mam wątpliwości, że te marsze powinny się dalej odbywać. Trzeba
ludzi budzić, pokazywać im, jaka jest ta polska rzeczywistość. To nie
może ustać! Cały czas powinny się odbywać marsze o wolne media w naszej
Ojczyźnie, bo przecież ten jeden kanał na cyfrowym multipleksie to
jeszcze nie są wolne media. Ten jeden kanał, Telewizja Trwam, to będzie
tylko takie maleńkie światełko, a jeszcze nie ma prawdziwego światła. I o
to światło we wszystkich mediach trzeba walczyć. Żeby nie było tego
brudu, tego niszczenia przez media Ojczyzny, człowieka, rodziny.
Przecież tę rodzinę, która jest podstawą Narodu, niszczy się na wiele
sposobów, i ten proces następuje już od małego dziecka. A media zamiast
bronić rodziny, stają na czele kampanii, której cele są całkiem
odmienne: propagują rozwiązłość, życie bez ślubu, układy homoseksualne,
aborcję, odradzają kobietom rodzenie dzieci, namawiają je do robienia
tzw. kariery. I to trzeba zmienić.
Rzeczywiście na ulicach naszych miast podnoszono nie tylko sprawę
koncesji dla Telewizji Trwam, budowania wolnych mediów, ale poruszano
też wiele innych postulatów społecznych i gospodarczych. Ludzie mówili o
wielu bolączkach, które ich dotykają.
– Tak, ludzie domagają się normalności, czyli przestrzegania praw
Boskich i ludzkich. Tego przecież wciąż nie ma i o to musimy cały czas
walczyć. Te prawa są niszczone, czego dowodem jest uderzanie w
człowieka, jego deprawacja. To wszystko ludzi razi, oni chcą to zmienić,
chcieliby żyć w zdrowym społeczeństwie, które szanuje prawa Boskie,
które chroni rodzinę, dla którego najważniejszy jest człowiek, a nie
pieniądz.
Polacy też głośno mówią na naszych marszach o problemie bezrobocia,
które dotyka wszystkich, w tym ludzi młodych. Przecież w Polsce władze
zrobiły wiele, żeby ludzie stracili perspektywy. Stworzyły takie
warunki, żeby Polacy wyjeżdżali z Polski. To jest nienormalne i trzeba
stanąć w obronie tych ludzi, którzy nie mają warunków, aby założyć
rodzinę, mieć dzieci, utrzymać je, wychować na dobrych Polaków. W tym
jest ogromna rola mediów. Radio Maryja, Telewizja Trwam starają się to
zrobić, są z Narodem, pomagają Polakom i dlatego są tak niewygodne dla
władz.
Rozczaruje zapewne Ojciec tych polityków koalicji rządowej, którzy
liczyli, że po decyzji KRRiT zostanie ogłoszona decyzja o odwołaniu
marszów, że ten potężny konflikt społeczny zostanie rozładowany, że
władza wreszcie będzie miała spokój…
– Apeluję jeszcze raz: nie dajmy się uśpić. Dlatego mówię:
dziękujemy. Ale o krzywdzie pamiętamy, ona nie została jeszcze
naprawiona. O te sprawy medialne, o których wcześniej wspomniałem,
musimy cały czas walczyć. Musimy dążyć do tego, aby zmieniać media. One
teraz są zatrute, a zatrute media działają jak zatrute powietrze:
człowiek wtedy jest chory.
Gdy przeglądałem fora internetowe, zauważyłem, że informacje o
decyzji Krajowej Rady należały do najczęściej komentowanych wiadomości. I
jest wiele słów wdzięczności Bogu, ale również wezwań do solidarności,
aby nie zapominać o innych sprawach trapiących Polaków. To bardzo
znamienne.
– Absolutnie. Wielu ludzi widzi, co się wokół nich dzieje, i nie dają
się uśpić. Nie pozwólmy sobie na to, aby traktowano nas jak dziecko,
któremu da się cukierka i ono się uspokoi. Przypomnijmy sobie, jak
byliśmy wcześniej traktowani – tak jak byśmy byli ludźmi gorszej
kategorii. Przykładem niech będzie wycofanie przez rząd dotacji unijnych
dla Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Przecież to było
uderzenie w młodzież, uderzenie w przyszłość Narodu. Nasi rządzący
doskonale wiedzą, co znaczy dobrze wychowana, wykształcona młodzież. To
jest zagrożenie dla tego systemu kłamstwa, jaki nas otacza. Zresztą do
dzisiaj jesteśmy gnębieni.
W jaki sposób?
– Choćby przez kontrole. Ja nie mówię, żeby nas nie kontrolować, nie
stawiamy się ponad prawem. Ale czym innym jest kontrola, a czym innym
gnębienie. Takie kontrole trwają miesiącami, przeszkadzają nam w pracy. I
tak dzieje się nie tylko z nami. Wystarczy, że gdzieś w Polsce pojawi
się jakaś dobra inicjatywa, to zaraz nasyłane są kontrole, a z ludzi
robi się aferzystów. Po to, aby przeciwdziałać powstaniu czegoś
wartościowego, dobrego dla Narodu.
Kilka razy mówił Ojciec o tym, że nie możemy dać się uśpić. Czy
ten ruch społeczny, jaki wywołała dyskryminacja Telewizji Trwam, to
dowód na to, że Polacy się przebudzili?
– Wielu ludzi było już obudzonych, ale nie wiedzieli, że nie są sami.
Teraz się odnajdują, jednoczą. Może przy okazji inni, którzy widzą to
wszystko, też się obudzą? Zobaczymy. Mam nadzieję, że tak, bo w Polsce
jest jeszcze tak dużo do zrobienia.
Dziękuję za rozmowę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
141. Poznań broni wolnych mediów
http://lospolski.pl/?p=1785
5 lipca zakończyła się zwycięska batalia o miejsce na
multipleksie dla TV „Trwam”. Nazajutrz w Poznaniu odbył się kolejny
marsz w obronie wolnych mediów, który był zarazem pierwszym „pochodem
zwycięstwa”. Na miejscu obecni byli również działacze LOS, którym
przewodził kol. Robert Kownacki.
Wydawałoby
się, że po przyznaniu TV Trwam koncesji na nadawanie na multipleksie 5
lipca, marsze w obronie wolnych mediów powinny ustać. W końcu rząd się
„ugiął”, powodując, że trwające prawie dwa lata marsze i ponad 2,5 mln
zebranych podpisów odniosły zamierzony skutek. Jednak nic bardziej
mylnego! Gabinet Tuska wiele razy dawał przykład, że nie wolno mu ufać i
jego decyzja najpewniej jest spowodowana chęcią wygaszenia jednego
źródła pożaru, który niedługo zmiecie go z polskiej sceny politycznej.
Poznański marsz w obronie wolnych mediów, który miał miejsce 6 lipca,
był teoretycznie pierwszym „marszem zwycięstwa”, choć należy mieć na
uwadze, że do przewidywanego terminu rozpoczęcia nadawania przez TV
„Trwam” na multipleksie, czyli kwietnia 2014, jest jeszcze bardzo daleka
droga i wiele się do tego czasu może zmienić. O godz. 11 rozpoczęła
się msza św. w kościele p.w. Bożego Ciała. Około tysiąca ludzi
przemaszerowało centrum Poznania pod pomniki Adama Mickiewicza i Ofiar
Czerwca 1956, po drodze skandując antyrządowe hasła. Tuż przed Placem
Wolności miało miejsce bardzo ciekawe wydarzenie – do maszerujących
dołączyła spacerująca nieopodal młoda para, która została przywitana
pozdrowieniami i odśpiewaniem tradycyjnego „Sto lat!”. Na mecie marszu,
tj. pod wspomnianymi wcześniej pomnikami, ustawiona była trybuna, na
którą oprócz posła Tadeusza Dziuby, zaproszono także rzecznika prasowego
LOS, kol. Rafała Żaka, który bardzo emocjonalnie przemówił do
zgromadzonych. Jego wystąpienie zostało bardzo entuzjastycznie przyjęte
przez słuchaczy i kilkakrotnie przerywane brawami.(..)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
142. ks. bp Ignacy Dec Wygląda na
Wygląda na to, że Krzysztof Luft bardzo przeżywa, że KRRiT przyznała Telewizji Trwam miejsce na cyfrowym multipleksie
Wygląda na to, że Krzysztof Luft bardzo przeżywa, że KRRiT –
której jest członkiem – przyznała Telewizji Trwam miejsce na cyfrowym
multipleksie i nie może się z tym jakoś wewnętrznie pogodzić.
Świadczy o tym wczorajszy tekst w „Gazecie Wyborczej”. To nie jest
przyjazny gest w stosunku do katolików w Polsce, którzy w liczbie ponad
2,5 mln złożyli swe podpisy poparcia dla tej katolickiej telewizji i
zorganizowali ponad 170 marszów i manifestacji. To nie żadna „histeria”.
Ubieganie się o przyznanie dla Telewizji Trwam miejsca na
multipleksie przez Fundację Lux Veritatis i Kościół katolicki w Polsce
nie można też nazwać wywieraniem presji na KRRiT.
Czym innym jest bowiem kierowanie prośby, ubieganie się o coś, o
jakieś dobro, a czym innym wywieranie presji na kimś. Ubieganie się o
to, co przysługuje z zasady sprawiedliwości czy demokracji, jest
moralnie czymś dobrym, to nie presja. Chyba że ktoś uważa, że katolikom
nie przysługuje prawo do wyrażania swoich poglądów. Z tym się jednak nie
zgodzimy.
Bolesna jest insynuacja, że Telewizja Trwam nie będzie wypełniać
koncesji na program społeczno-religijny, bo – jak pisze Luft – „czy
można uważać za katolickie media, które dzielą katolików i Polaków na
prawdziwych i nieprawdziwych”.
To nie media, to ludzie sami się dzielą, gdy jedni aprobują czyjeś
działanie czy głoszone wartości, a inni je odrzucają. Gdyby tak było, to
całe działanie Kościoła można by obarczyć winą za to, że jedni
podzielają wartości głoszone przez Kościół, a inni je odrzucają.
To ludzie sami się dzielą w wielu sprawach, dlatego że są wolni i
opowiadają się za tym, co chcą – nie zawsze wybierając to, co jest dobre
i prawdziwe. Największe podziały zawsze czyni grzech, nie dobro.
W artykule pojawia się relatywizowanie poparcia dla Telewizji Trwam
ze strony Episkopatu i poszczególnych biskupów. Jest prawdą, że w
Episkopacie w ostatnich latach zmieniło się nastawienie do Radia Maryja i
Telewizji Trwam.
Owa zmiana na korzyść tych mediów wyrosła z pozytywnych doświadczeń z
tymi środkami społecznego przekazu. Pasterze Kościoła zauważyli, jak
dużą rolę pełnią one w dziele ewangelizacji i w promowaniu wartości
religijnych, moralnych oraz narodowych. Media te spełniają oczekiwania
katolickiego społeczeństwa, których w żaden sposób nie zaspokajają
pozostałe media komercyjne i publiczne.
W artykule pojawia się zarzut w stosunku do toruńskich mediów o
rzekome wikłanie polityczne całego Kościoła. Kościół przypomina, że
każde działanie człowieka jako istoty rozumnej i wolnej podlega
kwalifikacji moralnej, także to w polityce. Wyrażanie tej oceny nie jest
żadnym nadużyciem, ale obowiązkiem, zwłaszcza tych, którzy zostają
powołani przez Boga, aby być stróżami prawa Bożego i ładu moralnego na
ziemi. To także obowiązek katolickich mediów.
Warto jeszcze odnieść się do słów pana Lufta, że nowy wniosek był
lepszy od poprzedniego. Z pewnością taka ocena jest próbą
usprawiedliwiania poprzedniej odmownej decyzji KRRiT względem Telewizji
Trwam, która miała wyraźnie wzgląd polityczny, a nie merytoryczny.
ks. bp Ignacy Dec
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
143. Bądż zawsze sobą Polsko - Henryk Zygmunt
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
144. Pielgrzymka Rodziny Radia
Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja publicznym wyznaniem wiary
Już po raz XXI Rodzina Radia Maryja z kraju i z całego
świata przybyła na Jasną Górę. Tegoroczne spotkanie u stóp
Jasnogórskiej Pani odbywa się pod hasłem ,,Mocni wiarą”. Nawiązuje ono
do Roku Wiary ustanowionego przez Ojca św. Benedykta XVI. Transmisja w
Radiu Maryja i TV Trwam. W niedzielę transmisja rozpocznie się o godz.
8:00.
Uczestnicy spotkania
dziękują za zapowiedź kanonizacji bł. Jana Pawła II i ,,wywalczone przez
miliony miejsce na cyfrowym multipleksie”. Pielgrzymka rozpoczęła się
sobotę wieczorną Mszą św. na jasnogórskich wałach.
Eucharystii koncelebrowanej
przewodniczył ks. bp. Ignacy Dec, ordynariusz świdnicki. W homilii
podkreślił, że obecna, doroczna pielgrzymka Radiowej Rodziny jest naszym
publicznym wyznaniem wiary, jest przyznaniem się do Chrystusa przed
ludźmi.
„Przybywamy na Jasną Górę, by dziękować
za perspektywę rozwoju TV Trwam, za dar Radia Maryja i dzieł przy nim
powstałych; przybywamy, by nabrać odwagi do zachęcania naszych
domowników, sąsiadów, przyjaciół do praktykowania wiary w modlitwie, w
nabożeństwach i w postawie życia zgodnego z prawem Bożym” – mówił ks.
bp.
Pasterz diecezji świdnickiej dziękował katolickim mediom za promowanie wartości religijnych i narodowych.
- Jesteśmywdzięczni Radiu Maryja, Telewizji Trwam, „Naszemu Dziennikowi,
częstochowskiej „Niedzieli” i innym mediom katolickim za przybliżanie
nam bohaterów wiary, ludzi przywiązanych do Pana Boga, do Kościoła i do
Ojczyzny, którzy nie tylko słowem, ale całym życiem, także przyjmowanym
cierpieniem, wyznawali wiarę w Chrystusa i promowali na co dzień
wartości religijne i narodowe. Drodzy bracia i siostry mówią nam często i
do tego często wracają, ze my dzielimy Polaków, a my mówimy, że nie
dzielimy, ale łączymy wokół Chrystusa, Jego Ewangelii, wokół wartości
chrześcijańskich i narodowych – powiedział ks. bp Ignacy Dec.
Ks. bp Ignacy Dec odniósł się także do
prześladowania chrześcijan na świecie – m.in. w krajach Bliskiego
Wschodu, czy Północnej Afryki. W roku 2011 na świecie zginęło 100 tys. chrześcijan z powodu wiary. Ks.
bp mówił, że w Europie, także w Polsce, w okresie dominacji systemów
totalitarnych miało miejsce na szeroką salę mordowanie kapłanów i
wiernych świeckich.
Dziś jak stwierdził, za publiczne
wyznawanie wiary, nie ma kar fizycznych, ale coraz częściej zdarza się
kamienowanie medialne. Owo medialne linczowanie praktykują nie tylko
opłacani, poprawnie polityczni, mało liczący się z Bogiem dziennikarze,
ale także nawet niektórzy tzw. katolicy otwarci, liberalni, wśród
których trafi się czasem nawet i ksiądz, co się ostatnio i w
katolickiej Polsce zdarzyło.
Podał on przykład kolejnego kapłana,
- Wśródktóry został zaatakowany za wierność prawdzie, za wierność nauce
Kościoła, dziś bardzo niewygodnej dla niektórych środowisk. Ks. bp
Ignacy Dec stwierdził, że byliśmy i jesteśmy świadkami w jakiej
atmosferze medialnej trwało i trwa ubieganie się katolickiego
społeczeństwa o miejsce na multipleksie cyfrowym dla TV Trwam.
naszych adwersarzy, którzy w wielu przypadkach deklarują się jako
wierzący katolicy, jakże często można się spotkać z pogardą i
szyderstwem i małą wrażliwością na argumenty rozumowe, bo w gruncie
rzeczy nie chodzi im o prawdę, tylko o zwycięstwo ideologiczne, korzyści
partyjne. Chrystus dzisiaj dodaje nam odwagi i aż trzy razy w Ewangelii
mówi nam: „Nie bójcie się ludzi”. Bogu dziękujemy, że mamy takich
opatrznościowych mężów wiary, którzy nie boją się ludzi, wśród których
na pierwszym planie widzimy Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka. Wierni to
widzą i są wdzięczni, że mają odważnych pasterzy, którzy nie boją się
wilków i przed nimi ich bronią – powiedział ks. bp Ignacy Dec.
Na początku Eucharystii przybyłych
- Jakopielgrzymów powitał o. Marcin Ciechanowski OSPPE. Zaprosił do oddania
Pani Jasnogórskiej wszelkich spraw, samych siebie i swoje rodziny, a
także Radio Maryja i inne dzieła przy nim powstałe. „Kto oddaje się
Maryi jest bezpieczny” – akcentował paulin.
paulin, chciałbym Was wszystkich zaprosić do tego, abyście oddali Maryi
Radio Maryja, TV Trwam i Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej;
abyście oddali samych siebie, swoje rodziny, swoich kapłanów. Kto oddaje
się Maryi jest bezpieczny. Ojcowie Kościoła mówili, iż sercem Matki
Bożej jest Arka Noego. Wiecie, że przyszedł potop, wiele ludzi zginęło,
ale tym, którzy schronili się w Arce nic się nie stało, oni byli
bezpieczni. Tą Arką, którą Bóg nam dał jest serce Maryi, jest Jasna Góra – akcentował o. Marcin Ciechanowski.
O. Marcin Ciechanowski podkreślił, iż Maryja jest twierdzą warowną, w której możemy być bezpieczni.
- Chcemydzisiaj prosić tutaj Matkę Bożą, aby otoczyła nas płaszczem swojej
opieki. Jasna Góra, do której przybyliśmy jest zbudowana jak twierdza;
są tu mury obronne, fosy, w których była woda. Te mury jak twierdza
pokazują nam tę wspaniałą prawdę, że Maryja jest twierdzą obronną,
warowną, a my jesteśmy ludźmi bezbronnymi. Nie umiemy walczyć sami i
dlatego chroni nas to, że w tej twierdzy przesiadujemy, jesteśmy. Tą
twierdzą jest serce Maryi, w którym możemy być bezpieczni – powiedział o. Marcin Ciechanowski.
Pierwszy dzień pielgrzymowania Radiowej
Rodziny zakończył się Apelem Jasnogórskim, który poprowadził o. Janusz
Sok CSsR, przełożony Warszawskiej Prowincji Redemptorystów.
W niedzielę przed południem sprawowana
będzie uroczysta Eucharystia, której przewodniczył będzie ks. abp Sławoj
Leszek Głódź, metropolita gdański, delegat KEP ds. TV Trwam. Homilię
wygłosi ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, przewodniczący
Rady KEP ds. środków Społecznego Przekazu. Modlitewne spotkanie zakończy
się Koronką do Bożego Miłosierdzia.
Na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę zbierane są podpisy przeciwko przeznaczaniu przez UE pieniędzy podatników na zabijanie dzieci nienarodzonych.
Ruchy pro-life z całej Europy utworzyły europejską inicjatywę obywatelską „Jeden z nas”.
Jest to pierwsza w historii akcja mająca
na celu zmuszenie UE do zaprzestania finansowania z pieniędzy
publicznych tzw. aborcji, oraz eksperymentów na embrionalnych komórkach
macierzystych. Ruchy pro-life domagają się ujednolicenia regulacji
prawnej UE i zakazania
finansowania tych działań. Inicjatywę tę na początku lutego poparł
Ojciec św., a później także Episkopat Polski. Akcję wspiera Radio
Maryja, TV Trwam i Nasz Dziennik.
http://www.radiomaryja.pl/multimedia/xxi-pielgrzymka-rodziny-radia-maryja-na-jasna-gore/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
145. Słowo ks. abp. Sławoja Leszka Głódzia
Homilia wygłoszona podczas XXI Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę
Radio Maryja
ks. abp. Wacław Depo, metropolita częstochowski
Homilia ks. abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego, wygłoszona podczas Eucharystii sprawowanej dla uczestników XXI Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!
Bracia w posłudze biskupiej i kapłańskiej! Na czele z ks. abp Leszkiem Sławojem Głodziem, metropolitą gdańskim
Osoby życia konsekrowanego, ze szczególnym pozdrowieniem Ojców i Braci Paulinów i Zgromadzenia Redemptorystów; Drogi Ojcze Dyrektorze, inicjatorze dzieł ewangelizacyjnych!
Drodzy Przedstawiciele władz zarówno w każdym wymiarze służb państwowej, wojewódzkiej czy samorządowej
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie, łączący się z nami za pośrednictwem środków społecznego przekazu, służących prawdzie; Umiłowani Pielgrzymi, zarówno z kraju, jak i spoza granic naszej Ojczyzny!
Wprowadzenie
Zgromadzeni na XXI Pielgrzymce Wspólnoty osób Katolickiego Radia Maryja na Jasną Górę pod hasłem „Mocni wiarą”, potwierdzamy, że Kościół Chrystusowy zbudowany na Piotrze, widzi w Środkach Społecznego Przekazu „dar Boga”, ponieważ zgodnie z opatrznościowym zamiarem Boga, doprowadzają one do braterskiej więzi między ludźmi. Jedność z Bogiem daje jedność między ludźmi. A tym samym odpowiadają Jego zbawczej woli, która nikogo nie wyklucza, gdyż jak uczył nas błogosławiony Jan Paweł II – „Chrystus zjednoczył się z każdym człowiekiem, chociażby on nie zdawał sobie z tego sprawy… życie nasze toczy się w Jezusie Chrystusie i odkupienie nasze związane jest z Chrystusem, Jedynym Odkupicielem człowieka i świata…”
Pragnę to jeszcze raz mocno podkreślić, że jesteśmy wspólnotą osób zjednoczonych z Bogiem i pomiędzy sobą, w Chrystusie i w świetle i mocy Ducha Świętego, którzy na wzór Maryi, są wdzięczni i szczęśliwi – za łaskę wiary i za „wpisanie naszych imion” w życie samego Boga. I tym się różnimy od ugrupowań czy zbiegowisk ludzi, którzy interpretują prawa natury czy wydarzenia, ale nie wiedzą, czy może wprost zapomnieli: skąd przychodzą, od kogo pochodzą, jaka jest ich godność i dokąd idą…
Ze źródeł biblijnych
Dajmy się więc poprowadzić „światłu wiary” – które przekazuje nam Kościół na XV Niedzielę zwykłą… Najpierw zaczerpnijmy z modlitwy mszalnej – zwanej kolekty, która zdumiewa nas swoją wewnętrzną logiką: „Boże, Ty ukazujesz błądzącym światło Twojej prawdy, aby mogli wrócić na drogę sprawiedliwości, spraw, niech ci, którzy uważają się za chrześcijan – odrzucą wszystko, co się sprzeciwia ich godności, a zabiegają o to, co jest z nią zgodne…”
Ta modlitwa – która jest „spotkaniem dwóch pragnień: Serca Bożego i serca ludzkiego” – budowana jest na prawdzie, „że religia nie jest rzeczywistością odrębną w stosunku do człowieka i społeczeństwa, lecz jego naturalną więzią, która nieustannie przypomina, że słuchanie Boga umożliwia poszukiwanie wspólnego dobra, sprawiedliwości i pojednania między ludźmi poprzez prawdę (por. Benedykt XVI, Teatr Narodowy w Zagrzebiu, Chorwacja 2011r). Tak uczy nas Benedykt XVI. I o tym mówi nam również I czytanie z Księgi Powtórzonego Prawa, że „bycie posłusznym woli Bożej jest możliwe nie tylko z wewnętrznego impulsu, który pochodzi od Boga, ale także dlatego, że to co Bóg nakazuje, nie wykracza poza nasze ludzkie możliwości…, i nie jest poza ludzkim zasięgiem”. Krótko mówiąc: „Słowo Boże i Jego prawo jest dostępne, a zachowywać je oznacza wejść na drogę życia”. Tymczasem – jak zaznacza jeden ze współczesnych polskich biblistów ks. prof. Zbigniew Niemirski – doszliśmy dziś do przedziwnego oporu wobec głosu i prawa Bożego i ostatnie słowo wolimy oddawać różnym ugrupowaniom parlamentarnym, które kwestionują prawo Boże mówiąc, że „żyjemy dziś w świecie zróżnicowanym i nie ma jednego prawa Bożego”, że owszem pod względem moralnym jest dobro i zło, ale w polityce jest inaczej. A przecież – zamiast szkodliwej w ostatecznym rachunku konfrontacji – lepiej byłoby szukać harmonii prawa Boga z prawem stanowionym. Bo efekty negowania Bożego prawa może nieco później przychodzą, ale z tym mocniejszą lawiną złych skutków. Biblijny przekaz jest dramatycznie prosty: odrzucenie Boga i Jego praw zawsze prowadzi do śmierci człowieka. W kontekście manipulacji medialnej, jakoby – zapłodnienie in vitro było programem zdrowotnym w walce z bezpłodnością – przytoczmy dane Głównego Urzędu Statystycznego z I kwartału 2013 r. o urodzeniu się w Polsce 121 000 – dzieci, a jednocześnie w tym samym czasie zmarło 142 000 osób. Postawmy więc mocne pytanie: czy w tej statystyce i podanej liczbie zmarłych ujęto „selekcję zarodków ludzkich”, którym nie dano prawa do życia – w stosowanej metodzie in vitro? Trzeba to zauważyć i uznać, że tej zatrważającej statystyce, którym wychodzi naprzeciw Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji”, który złożył w Sejmie Rzeczypospolitej ponad 400 000 obywatelskich podpisów – (wobec wymaganej liczby 100 000) podpisów pod projektem ustawy zakazującej zabijania dzieci przed narodzeniem ze względu na podejrzenie choroby. Dziękujemy za tę inicjatywę.
Zaś, domaganie się prawa do aborcji, jak podkreśla dokument Konferencji Episkopatu Polski o wyzwaniach bioetycznych, przygotowany przez abpa Henryka Hosera – stanowi wyraz wysoce niegodnego postępowania, nawet jeśli jego źródłem miałby być lęk lub poczucie źle pojętej odpowiedzialności za dziecko, wyrażanej w słowach: „Nie udźwignę tego ciężaru”… W obu sytuacjach – podkreśla dokument Episkopatu w dramacie niepłodności i obawie związanej z ciążą – Kościół stoi po stronie człowieka. Nie potępia nikogo i przypomina, że dobro nigdy nie może być osiągane niegodziwymi metodami i że są zasady moralne, których charakteru zobowiązującego nigdy nie wolno zawiesić (nr III).
Drodzy Bracia i Siostry! Powróćmy do światła Słowa Bożego, które przekazuje nam św. Paweł Apostoł w Liście do Kolosan. Już w początkach tego Listu św. Paweł przedstawia się adresatom jako apostoł Jezusa Chrystusa, którego spotkał osobiście. Dlatego zaświadcza, że Chrystus Jezus jest Obrazem Boga niewidzialnego. Pierworodnym wszelkiego stworzenia i pierworodnym spośród umarłych. W Nim Bóg pojednał wszystko i wszystkich ze sobą, i to co na ziemi i to, co w niebiosach, za cenę Jego odkupieńczej Krwi przelanej na Krzyżu na Golgocie. W tej historii zbawienia jest obecny każdy człowiek, który przez wiarę jednoczy się z Bogiem. I odwrotnie – jak zauważa Ojciec Święty Franciszek – w Pierwszej encyklice Lumen fidei – gdy człowiek myśli, że znajdzie siebie samego, oddalając się od Boga, jego egzystencja okazuje się porażką. Wówczas – ostrzega Papież – człowiek traci swoje miejsce we wszechświecie, gubi się w naturze, rezygnując z własnej odpowiedzialności moralnej, albo rości sobie prawo do bycia absolutnym władcą, przypisując sobie władzę manipulacji bez ograniczeń!
Wchodząc zaś w światło Ewangelii według św. Łukasza – dostrzegamy spotkanie Jezusa z uczonym w Prawie, który wystawiając Jezusa na próbę, postawił bardzo ważne pytanie: „Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” Zarówno w odpowiedzi ewangelicznej, jaki i z Księgi Powtórzonego Prawa droga do pełni życia wiecznego z Bogiem wiedzie poprzez zachowanie przykazania opierającego się na dwóch filarach: miłości Boga i miłości bliźniego. Przywołując przypowieść o dobrym Samarytaninie, Jezus uczy powiązania wiary z miłością miłosierną, dźwigającą człowieka w jego słabościach o potrzebach: „Idź i ty czyń podobnie”. To czyń, a będziesz żył (10,37).
Nasz rodowód: zawierzyć Bogu przez Maryję
Teksty święte dzisiejszej liturgii ukazały nam nasz rodowód, nadprzyrodzone pochodzenie bycia z Bogiem i zadanie zachowywania Bożych Przykazań. Skoro łaska poznania Boga jest synonimem miłości, to normy zawarte w przykazaniach winny być dla nas czymś oczywistym i naturalnym. Chrześcijaństwo jako religia więzi łączącej człowieka z Chrystusem od samego początku związana jest z łaską wiary, radością i dumą rozpoznawanej prawdy, poczuciem sensu życia, a tym wszystkim z najgłębszą miłością Boga i człowieka. I to jest podstawowy dar Boży przekazany przez Chrystusa i oświecony przez Ducha Świętego, który nas doprowadza do całej prawdy o Jezusie i czyni Jego świadkami aż po krańce świata. Dlatego nie możemy się zgodzić na wielkie pomieszanie pojęć, zwłaszcza w języku społecznym, że wiara jest rodzajem jakiegoś „chrześcijaństwa prywatnego”, subiektywistycznego, a nawet salonowego. Że jest formą ucieczki od rzeczywistości i swoistym opium dla bezmyślnego tłumu… Nie możemy popełniać starego błędu, że istnieje chrześcijaństwo bez Kościoła. Błąd ten, wielokrotnie powtarzany za prądami umysłowymi zachodu brzmi: „Chrystus – tak! Kościół – nie!” My w Polsce nie uczymy się takiej schizmy, która chce odebrać Kościołowi realny wpływ na życie wiernych. Warto w tym miejscu usłyszeć głos Soboru Watykańskiego II, który w Konstytucji Gaudium et spes mocno zaznacza, że cały świat osobisty i świat publiczny mają konieczną relację do Boga Stwórcy i Odkupiciela: „Stworzenie bowiem bez Boga zanika. Zresztą wszyscy wierzący, jakąkolwiek wyznawaliby religię, zawsze w mowie stworzeń słyszeli głos i objawienie Stwórcy. Co więcej, samo stworzenie zapada w mroki przez zapomnienie o Bogu. Bóg bowiem jest Stwórcą, celem i sensem życia osobistego jak i publicznego; kościelnego jak i państwowego”.
Wyzwania medialne Kościoła
Drodzy Bracia i Siostry! Cieszymy się, że już po raz XXI możemy razem stanąć na tym miejscu, zawierzenia Bogu przez Maryję, szczególnej wspólnoty jaką jest Rodzina Radia Maryja. Cieszę się, że w tym Roku Wiary wykazaliście się odwagą opowiedzenia się za miejscem katolickich środków społecznego przekazu na forum publicznym, a zwłaszcza Telewizji Trwam na multipleksie. Tym samym podkreślamy – za następcami świętego Piotra, od Pawła VI poprzez Jana Pawła II, Benedykta XVI i obecnie Ojca Świętego Franciszka, że pierwszą posługą, jaką Kościół może spełniać wobec każdego człowieka i całej ludzkości w dzisiejszym świecie jest dzieło „nowej ewangelizacji”. Nowego przylgnięcia do Boga. To ona wzmacnia wiarę i tożsamość chrześcijańską. Daje nowy entuzjazm i nowe uzasadnienie przylgnięcia do Chrystusa. Wiara umacnia się, gdy jest przekazywana (Redemptoris Missio, nr 2). Słusznie więc, jak przypomniał dokument Kongregacji Doktryny Wiary o powołaniu teologa w Kościele, „że Kościół byłby winien przed swoim Bogiem, gdyby nie używał tych potężnych pomocy, które umysł ludzki coraz bardziej usprawnia i doskonali. Środki społecznego przekazu mogą i powinny być narzędziami w służbie prowadzonej przez Kościół reewangelizacji i nowej ewangelizacji współczesnego świata, w myśl starej zasady: widzieć, oceniać i działać”.
Ciekawym argumentem jest dla nas głos młodego biskupa Karola Wojtyły, który spośród 23 interwencji na Soborze Watykańskim II odniósł się również do roli środków społecznego przekazu. Oto Jego słowa: „komunikacja społeczna nie powinna być traktowana tylko jako źródło rozrywki i zadowolenia, co obserwujemy w kulturze konsumpcji, ale powinna służyć prawdziwemu rozwojowi osoby ludzkiej”. Te słowa wypowiadał w 1962 roku.
Dlaczego więc Kościół broni prawa ludzi do rzetelnej informacji? Dlaczego podkreśla swoje prawo do głoszenia autentycznej prawdy Ewangelii? Dlaczego przykłada taką wagę do odpowiedzialności swoich pasterzy za przekazywanie prawdy i przygotowanie do tego wiernych? Jest tak dlatego, że cała koncepcja tego, czym jest w Kościele przekaz społeczny opiera się na świadomości, że Bóg objawiony w Chrystusie jest źródłem prawdy i przekazuje nam prawdę o sobie i cenę godności każdego człowieka. Dlatego też Kościół uważa za swój obowiązek bronić prawdy i wolności mediów, a także zdecydowanie i z odwagą przeciwstawiać się wszelkim formom monopolizacji i manipulowania (por. Jan Paweł II, Christifideles laici 44). Te słowa znajdujemy w wypowiedzi bł. Jana Pawła II w Christifideles laici. Wracajmy do tego tekstu.
Jesteśmy więc tutaj po to, żeby przyczyniać się do tworzenia cywilizacji prawdy, która porządkuje wolność i przyczynia się do dojrzałości człowieka. Do nas należy zadanie rozwijania apostolstwa prawdy, do którego – z pomocą Ducha Świętego – zobowiązany jest każdy człowiek wierzący. Musimy bardzo zdecydowanie przeciwstawić się takim przekonaniom i medialnym atakom, które prawdy wiary chrześcijańskiej i zobowiązania moralne z nich wynikające są formą zniewolenia i nietolerancję wobec innych. Nie możemy dać się zagłuszyć kłamstwom. Zło nigdy nie było i nie jest życiową koniecznością. Kłamstwo nie jest żadną miarą postępu. Nie możemy pozwolić na zniewolenie obrazami niemoralności strzegąc programów nauczania i wychowania już w przedszkolach, szkołach, czy uniwersytetach. To tutaj na Jasnej Górze bł. Jan Paweł II wołał: „do was należy położyć zdecydowaną zaporę demoralizacji – zaporę tym wadom społecznym, których ja tu nie będę nazywał po imieniu, ale o których wy sami doskonale wiecie. Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali. Doświadczenia historyczne mówią nam o tym, ile kosztowała cały naród okresowa demoralizacja. Dziś, kiedy zmagamy się o przyszły kształt naszego życia społecznego.
Pamiętajcie, że ten kształt zależy od tego, jaki będzie człowiek. A więc: czuwajcie!” (18 czerwca 1983 r).
Przyjmijmy i wypełnijmy ten duchowy testament bł. Jana Pawła II, który wypowiedział w Krakowie w tak zwanej stacji bierzmowania dziejów: Musicie być mocni, mocą wiary! Dziś tej mocy bardziej wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego!… Abyście nigdy nie wzgardzili tą miłością, która jest największa, a która się wyraziła się przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma korzeni, ani sensu”(10.06.1979).
Zakończenie
Z całego serca dziękujmy za łaskę dzisiejszej pielgrzymki, w tym również za opatrznościowy dzień 5 lipca 2013 roku, w którym usłyszeliśmy o decyzji Ojca Świętego w sprawie bliskiej już kanonizacji Ojca Świętego Jana Pawła II, darze nowej encykliki Ojca Świętego Franciszka ”Światło wiary”, jak również o decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie. Pragnę zauważyć, że jest to dar i jest to pewien etap spełniającej się nadziei, którą złożyliśmy w Bogu przez Maryję. To nie jest jeszcze czas pełnej radości, ale zadania do wypełnienia, aby prawda była fundamentem wzajemnego zaufania i wspólnego dobra Narodu i Kościoła. Zwycięstwo, gdy przyjdzie, przyjdzie przez Maryję. Tak nas uczyli ks. kard. Hlond i Sługa Boży ks. kard. Stefan Wyszyński.
Nie ustawajmy w modlitwie: „Bogu dziękując i Ducha nie gasząc”, abyśmy wszyscy mocą wiary i żarliwą nadzieją świadczyli o Chrystusie wobec potrzebujących naszej duchowej i materialnej pomocy, abyśmy za wstawiennictwem Maryi mieli odwagę przeciwstawiać się największej pokusie naszych czasów, budowania świata bez Boga, który stałby się światem bez przyszłości.
Maryjo, Gwiazdo nowej ewangelizacji, bądź z nami w każdy czas! Amen.
ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
146. A my idziemy dalej
A my idziemy dalej ewangelizować
Wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka CSsR, Dyrektora Radia Maryja podczas XXI Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Kochani! Bóg zapłać wszystkim za wielką solidarność. Razem można
uczynić wiele – ale tylko razem. Nie dajmy się podzielić. Bóg zapłać za
to, że dalej nam ufacie.
Słuchajcie Kochani! Myślałem, że już wszystko przegrane. Jak
zobaczyłem te wszystkie gazety (rocznie 3 tysiące) i negatywne
wypowiedzi – drwiące z Radia Maryja i z tych wszystkich dzieł, które
przy nim wyrosły. Myślałem, że ludzie uwierzą w to wszystko. Pamiętam
jak powiedzieli: Rydzyk jeździ Maybachem. Pamiętam to do dzisiaj. A
powiem Wam, że mam dwa. Otóż jeden dostałem od Beaty z Londynu; został
przysłany pocztą. A drugi samochód przyniosła jedna rodzina z Torunia.
Stoją na takim małym stoliczku. Po co to powiedzieli? – żeby zniechęcić.
To wszystko ludzie by wybaczyli, ale pieniędzy nie wybaczą. Mówią:
imperator, imperium. Cieszę się, że macie rozum. I że ten rozum
otworzycie innym ludziom – tym, którzy mają zasklepiony.
Bóg zapłać za solidarność. Ksiądz arcybiskup był uprzejmy powiedzieć,
że prowincja wzięła taki wielki ciężar na siebie – również finansowy.
Mogę powiedzieć, że Ojciec nie daje nam ani grosza, ale daje za to
kapłanów. Teraz jest jedenastu w Polsce; w tym jeden w Kanadzie – o.
Jacek Cydzik. Ojciec jest wyższy ode mnie. O. Król mówi, że jest dłuższy
– ja mówię, że wyższy. Jestem na stopniu i jeszcze mu nie dorównuje. O.
Jacek Cydzik jest w Toronto, a o. Zbigniew Pieńkos w Chicago. To jest
więcej niż wszystkie pieniądze świata.
Bóg zapłać za modlitwę o powołania kapłańskie i zakonne. W czasie
naszej rocznicy chcemy zanieść księgę z zobowiązaniami – modlitwą o
powołania. Pomyślcie nad tym. Zapiszcie, kto modli się o powołania
kapłańskie, dla jakiej diecezji, dla jakiego zakonu. O Redemptorystach
też nie zapomnijcie. Jak nie będzie Redemptorystów to będziemy musieli
oddać radio Diecezji Kaliskiej. My oddajemy radio wszystkim diecezjom –
Polski i świata. Chcemy służyć jak najlepiej.
Jeszcze raz Bóg zapłać za solidarność. Że nie dajecie się zwieść tej
propagandzie przeciwko biskupom i kapłanom. Słuchajcie! Chodzę do
spowiedzi systematycznie. Nie będę tu się spowiadał, ani przed żadnym
człowiekiem, który spowiada w telewizorze. Raz po raz ci, którzy powinni
iść do spowiedzi – nas spowiadają. To są te paradoksy, o których ksiądz
arcybiskup mówił. Apostoł powiedział: zachęcajcie się i napominajcie
się z miłością. Idziemy do takiego człowieka i rozmawiamy. A nie do
„telewizornii”, gdzie biją w arcybiskupa i biją. Dobrze, że ksiądz
arcybiskup jest taki, że się nie dał. Bóg zapłać wam wszystkim. Oni chcą
tak wybić mur – tego, później tamtego – tak, żeby mur się zawalił.
Pozdrawiamy bardzo serdecznie ks. abpa Hosera i dziękujemy, że mówi
prawdę.
Bóg zapłać za solidarność, że utrzymujecie te dzieła. Przed nami
wiele zadań. Tak sobie myślę, o TV Trwam – musimy zrobić wielki skok. To
będzie nowa era. Uważam, że jedna telewizja to nic. Powinno być tyle
procent mediów katolickich, ile procent katolików. Do tego jeszcze
daleko. Mamy nadzieję, że jednak dadzą nam koncesję.
Bóg zapłać wszystkim, ale najbardziej tym cierpiącym. Tym, którzy
modlili się za nas. Modlitwa łamie nawet żelazo. Bóg zapłać tym
wszystkim, którzy cierpią. Dostałem sms od pani Marii Adamus, redaktor Naszej Polski.
Napisała: Proszę Ojca, wiedziałam 10 dni przed decyzją, że TV Trwam
dostanie to miejsce. Ale nie wierzyłam. Zaczęłam chodzić codziennie na
Mszę św. w tej intencji. A dzisiaj, gdy się dowiedziałam – to nie mam
sił zatelefonować, bo bym płakała. Właśnie dziękujemy wam wszystkim za
modlitwę. Dziękujemy za każdy czyn, za każdy podpis, za każdą
manifestację. Dziękujemy za manifestacje w obronie Kościoła, w obronie
wartości chrześcijańskich, w obronie miejsc pracy. Dziękujemy wszystkim:
ludziom prostym i wysoko wykształconym. Dziękujemy tym, którzy stali
ponad 2 lata pod KRRiT – w proteście, na czele z ks. Jerzym Gardą,
misjonarzem z Afryki.
Bóg zapłać wszystkim parlamentarzystom. Rozpoczęła to poseł Elżbieta
Kruk i poseł Barbara Bubula. Dzielni byli ci parlamentarzyści – poseł
Anna Sobecka, jak dzielnie mówiła. Składam również podziękowania na ręce
premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz na ręce ministra Zbigniewa Ziobro.
Jeszcze raz Bóg zapłać – każdemu, księżom biskupom.
A my idziemy dalej ewangelizować; wszyscy ewangeliczni siewcy.
Maryjo, Niepokalana zawsze Dziewico! Z wdzięcznością wspominając dzień, w
którym oddałem się całkowicie Twojej dyspozycji proszę Cię dzisiaj na
nowo: Posługuj się mną według Twojej woli. Uczyń ze mnie narzędzie w
Twoich dłoniach. O Matko Chrystusa i Matko Kościoła! Dla ratowania dusz
ludzkich w Ojczyźnie naszej i w całym świecie. Matko Najświętsza! Spraw
bym codziennie ponawiając całkowite oddanie Tobie stawał się coraz
bardziej Twoją pomocą dla sprawy Chrystusa na ziemi. Amen.
o. Tadeusz Rydzyk, Dyrektor Radia Maryja
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
147. Wielka manifestacja w obronie
Wielka manifestacja w obronie TV Trwam w Warszawie już 28 września
28 września – w rocznicę wielkiego marszu „Obudź się Polsko” w
Warszawie odbędzie się wielka manifestacja w obronie Telewizji Trwam.
„Miejsce katolickiej stacji na cyfrowym multipleksie to odległa
przyszłość – taki przekaz jednoznacznie wypływa z posiedzenia
czwartkowej Komisji Kultury i Środków Przekazu” – akcentuje poseł
Andrzej Jaworski z PiS, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds.
Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
- Na żadne konkretne pytanie nie uzyskaliśmy konkretnej odpowiedzi.
Być może cała ta informacja dotycząca tego, że Telewizja Trwam znajdzie
się na multipleksie, była tylko i wyłącznie informacją, która miała
uspokoić nastroje i zniechęcić nas do działań, aby Telewizja Trwam jak
najszybciej znalazła się na multipleksie. Po komisji wiemy, że gdyby
tylko była wola polityczna, to Telewizja Trwam mogłaby być już odbierana
w całej Polsce w ciągu najbliższego miesiąca – zwrócił uwagę poseł Andrzej Jaworski.
Przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji
Polski podkreśla, że nie możemy pozostać obojętni wobec dyskryminacji
katolików.
- Postanowiliśmy zaproponować, aby 28. września – w rocznicę
wielkiego marszu „Obudź się Polsko” spotkać się w Warszawie; by jeszcze
raz na wielkiej manifestacji pokazać, że setki tysięcy Polaków przyjadą
do stolicy, aby walczyć – bo to jeszcze cały czas walka. Walka o to, aby
Telewizja Trwam znalazła się na cyfrowym multipleksie, aby media
katolickie nie były w żaden sposób dyskryminowane, a także walka o to,
żeby katolicy nie byli dyskryminowani w żadnych aspektach życia. Dzisiaj
niestety widzimy, że to zagrożenie jest coraz większe. Dlatego
zachęcamy wszystkich, aby 28. września, w wigilię święta św. Michała
przyjechać do Warszawy i pokazać, że my – katolicy mamy coś do
powiedzenia – apeluje poseł Andrzej Jaworski.
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zajmowała się w czwartek
przebiegiem realizacji programu cyfryzacji telewizji naziemnej w Polsce.
Informacje przedstawili: Jan Dworak – szef KRRiT, przedstawiciel Urzędu
Komunikacji Elektronicznej, a także minister Michał Boni.
Ojciec Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja podkreśla, że
minister Michał Boni – jak i inni urzędnicy – mówili o wielkim sukcesie,
jakim jest zakończenie procesu cyfryzacji. Nie wspomnieli jednak, komu
przyznali to rzadkie dobro – jakim są miejsca na cyfrowych
multipleksach.
„Jaka to ideologia, czy rzeczywiście mamy pluralizm?” – stawia pytanie Dyrektor Radia Maryja.
Ojciec Tadeusz Rydzyk CSsR akcentuje, że jest to także kontynuacja
tego, co stało się przy okrągłym stole, gdzie rozgrabiono dorobek wielu
pokoleń; gdzie cały majątek narodowy został rozkradziony pod pozorem
prywatyzacji.
- Widzimy, że na ponad 20 miejsc na multipleksie, tylko jedno zostało
obiecane TV Trwam, a więc katolikom. Wszystko inne, dane jest stronie
liberalno-lewicowej. Poza tym, miejsca przyznano tym samym, którzy już
byli mocni w mediach, a teraz są jeszcze mocniejsi. Mają oni po kilka, a
nawet po kilkanaście miejsc na multipleksie; tu zamyka się system
liberalno-lewicowy. Wiemy, że w ten sposób umysły ludzi będą przerobione
na liberalno-lewicowe. Temu właśnie służy ta ideologia – powiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Dyrektor Radia Maryja podkreśla, że są obawy co do obecności Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie.
- Telewizja publiczna powinna opuścić MUX-1, gdyby MUX-3 – na którym
ma być – sięgał do 95 proc. społeczeństwa. Sięga do 99,5 proc., ale oni
mówią, że teraz nie opuszczą tego miejsca na MUX-ie 1. Dlaczego? Co
jeszcze zamierzają zrobić? Mówią, że do końca kwietnia to miejsce
powinno zostać zwolnione; jednak dlaczego akurat do końca kwietnia? Czy
stanie się to do tego czasu? Co tu jest grane? Ta sytuacja jest
niepokojąca – akcentuje o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Dyrektor Radia Maryja apeluje jednocześnie o dalsze upominanie się o Telewizję Trwam.
- Nie wolno poprzestać; tak, jak upominali się ludzie, dzięki którym
i dzięki Bogu otrzymaliśmy obietnicę, że dostaniemy miejsce na
multipleksie. W dalszym ciągu trzeba upominać się o Telewizję Trwam.
Idźmy dalej do ludzi i zbierajmy podpisy pod protestem do KRRiT.
Potrzeba tu zarówno modlitwy, jak i czynów. Sprawa ta jest niepokojąca;
nie wiemy co im przyjdzie do głowy, albo co planują, co będzie po
kwietniu. Oni już teraz powinni opuścić MUX-1 – zwraca uwagę o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Pytania o wykluczanie mediów katolickich pozostają otwarte
Posłowie zapoznali się dziś z przebiegiem realizacji programu
cyfryzacji telewizji naziemnej w Polsce. Informacje przedstawili; Jan
Dworak Szef KRRiT, przedstawiciel UKE a także minister Michał Boni.
Jak twierdzi minister Michał Boni szef resortu Administracji i
Cyfryzacji podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków
Przekazu, 99,5 proc. mieszkańców Polski obejmuje sygnał z trzech
multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej.
Minister podkreślał, że dziś możemy jasno powiedzieć, iż w stosunku
do celu jaki był złożony w ustawie, który mówił o tym, że 95 proc.
powinno być pokryte sygnałem cyfrowym z większymi zobowiązaniami dla
TVP, osiągnęliśmy ten rezultat dzięki przyspieszeniu uruchomienia
multipleksu 3 i doświetlaniu.
Poseł Anna Sobecka zwróciła uwagę na zasięg wszystkich trzech
multipleksów; pierwszy ma w zasięgu 98,8 populacji Polski, drygi 98,8
proc., a trzeci 99,5 proc. To oznacza – jak podkreśliła poseł – że TVP
nie musi czekać do kwietnia 2014 roku z zejściem z pierwszego
multipleksu.
- My się wykluczyć nie damy. Żądamy zrealizowania jak
najszybciej uchwały KRRiT, by TV Trwam mogła rozpocząć nadawanie na
MUX-1. Żądamy także realizacji postanowień genewskich z 2006 roku tak,
by widzowie w Polsce mieli bezpłatny dostęp, nie do 22 a do 50
programów. Chcemy tworzyć kolejne stacje telewizyjne. Czas najwyższy, by
KRRiT otworzyła się na propozycję Fundacji Lux Veritatis, która chce
uruchomić telewizję dla młodzieży – zwraca uwagę poseł Anna Sobecka.
Poseł Elżbieta Kruk, była przewodnicząca KRRiT pytała, ile docelowo
będzie multipleksów w Polsce. Jak stwierdziła jeden multipleks przypadł
tylko jednemu nadawcy komercyjnemu:
-Decyzjami urzędniczymi jeden multipleks przypadł
nadawcy naziemnemu, który w sumie ma 13 stacji. Proszę się nie dziwić,
to nie jest wielki powód do radości, że katolicy dostali tylko jedno
miejsce – zwracała uwagę poseł Elżbieta Kruk.
Poseł zadała przy tym pytanie o to co z następnymi multipleksami,
jakie będzie ich przeznaczenie i jaki będzie ostateczny kształt rynku?
Przewodniczący KRRiT, Jan Dworak odnosząc się do pytań stwierdził, że
jeżeli TV Trwam chce nadawać kanał młodzieżowy to może to robić drogą
satelitarną. Jednocześnie, podkreślił, że MUX to dobro rzadkie. Szef
KRRiT powiedział także, że zejście TVP z pierwszego multipleksu jest
określone w ustawie i ma to nastąpić najpóźniej 27 kwietnia przyszłego
roku. Akcentował, że decyzja kiedy TVP opuści platformę należy tylko do
TVP i Emitela. W podobnym tonie wypowiadał się minister Michał Boni.
Posłowie nie dowiedzieli się również ile kosztuje podwójne nadawanie
przez telewizję publiczną.
Przewodniczący KRRiT Jan Dworak wskazał także, że rola Krajowej Rady w całym procesie ograniczyła się do przeprowadzenia konkursów na nowe programy TV.
Jak Dworak podkreślał, że choć pierwszy konkurs o miejsca na
multipleksie wzbudził kontrowersje to wszystkie decyzje instytucji
kontrolnych wskazują na słuszność decyzji członków Krajowej Rady.
Do wypowiedzi Jana Dworaka odniosła się poseł Małgorzata Sadurska:
- Ta decyzja nie wzbudziła kontrowersji,
tylko szerokie oburzenie. Warto chyba Panu przypominać, że do KRRiT w
tym zakresie wpłynęło ponad 2,5 mln. protestów Polaków, którzy nie
zgadzali się na takie traktowanie. Zorganizowano prawie 200 marszów w
różnych miastach Polski, w tym dwa największe w Warszawie, które
zgromadziły kilkaset tysięcy Polaków – zaznaczała poseł Sadurska.
Przypomnijmy TV Trwam nie otrzymała w pierwszym rozdaniu miejsca na
MUX-1. Przed Naczelnym Sadem Administracyjnym rozpoczęło się
postępowanie w tej sprawie. KRRiT wydała uchwałę przyznającą miejsce na
pierwszym multipleksie Fundacji Lux Veritatis – TV Trwam dopiero w
drugim konkursie.
Postępowanie ws. członków KRRiT zostanie umorzone?
Sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej
większością głosów podjęła uchwałę rekomendującą umorzenie postępowania
ws. czterech z pięciu członków Krajowej Rady.
Ostateczną decyzję w tej sprawie ma podjąć Sejm. Za umorzeniem
postępowania głosowali posłowie PO, PSL i SLD i Ruchu Palikota. PiS i SP
były przeciwko.
PiS chce złożyć wniosek mniejszości w tej sprawie, w którym posłowie
wykażą, że doszło do naruszenia konstytucji przez KRRiT. Dokument
zamierza złożyć także Solidarna Polska.
Z kolei poseł PO Andrzej Halicki powiedział, że sprawy nie ma, skoro TV Trwam dostała miejsce na cyfrowym multipleksie.
Tymczasem to, że KRRiT wydała uchwałę przyznającą TV Trwam miejsce na
cyfrowym multipleksie dopiero teraz oznacza stratę zarówno dla
katolickiej stacji jak i jej odbiorców – akcentuje poseł Arkadiusz
Mularczyk.
- Oczywiście nie sposób zgodzić się z posłem Halickim. TV Trwam już
od roku mogłaby mieć miejsce na MUX-1, mogłaby zdobywać kolejnych
widzów. Jest to wymierna strata dla telewizji, dla widzów, którzy od
roku mogli oglądać TV Trwam. To jest nieprzeliczalne na poszerzenie
odbiorców. W związku z tym, że telewizja nie mogła emitować od roku;
inne telewizje, które uzyskały miejsce na multipleksie mogły zdobywać
swoich odbiorców. Z punktu widzenia konkurencyjności, dostępu do widza,
zdobywania nowych widzów – TV Trwam poniosła dużą stratę, którą teraz
nie będzie łatwo nadrobić. Pan Halicki jest takim adwokatem diabła, bo
broni złej sprawy. Ma świadomość, że ta niesłuszna decyzja KRRiT
utrudniła bardzo i nadal utrudnia działanie dla TV Trwam – zaznacza poseł Mularczyk.
Argument posła Halickiego jest nie na miejscu, ponieważ oceniane jest
pierwsze postępowanie KRRiT, podczas którego doszło do rażącego
naruszenia prawa i konstytucji – zwróciła uwagę poseł Krystyna
Pawłowicz.
- Ten argument jest niestosowny, nie na miejscu. Oceniamy to
postępowanie, które się odbyło w naruszeniu Konstytucji przez KRRiT.
Naruszenie zasady równości – tutaj nie ma czego dowodzić. Oczywiście
tamta strona uznała, żebyśmy umorzyli postępowanie – nie wspominając, bo
nie był to żaden argument, że doszło do radykalnego naruszenia
Konstytucji podczas pierwszego postępowania, zasady równości, wolności
religijnej, wolnego dostępu do mediów. My w komisji jesteśmy w
mniejszości, oni zawsze nas przegłosują. Niestety posiedzenie jest także
niejawne. Pan Halicki może powiedzieć, co mu się żywnie podoba,
natomiast nie jest prawdą, że argument przyznania koncesji dla TV Trwam
oznacza umorzenie. My oceniamy tamto postępowanie, powinno być ono
ocenione tak, jak na to zasługuje. Było to rażące naruszenie prawa i
Konstytucji – apeluje poseł Pawłowicz.
Wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunał
Stanu czterech członków KRRiT złożyło PiS w 2012 r. Przypomnijmy, że TV
Trwam otrzymała koncesję na nadawanie na multipleksie cyfrowym dopiero 5
lipca bieżącego roku.
Niebawem odbędzie się posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków
Przekazu na którym informacje na temat realizacji programu cyfryzacji
telewizji naziemnej ma przedstawić przewodniczący KRRiT, Minister
Administracji i Cyfryzacji oraz Prezes Urzędu Komunikacji
Elektronicznej.
Schody przed koncesją
Brak rozstrzygnięcia KRRiT w sprawie koncesji na kanał filmowy i edukacyjny opóźnia wejście na MUX-1 Telewizji Trwam
"Nie
zawężajcie dyskusji do dekoderów, gdy z multipleksów jak z szamba
wylewa się lewicowo-liberalna ideologia gender, deprawując umysły i
serca"
TVP blokuje TV Trwam. Wejście toruńskiej stacji na multipleks
byłoby możliwe już, gdyby telewizja publiczna zwolniła zajmowane przez
siebie miejsce na MuX-1. Jednak tego nie robi, choć zgodnie z prawem już
może.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
148. Prymas August
Prymas August Hlond.
Macie Boga w sercach?.. Macie krew w żyłach?.. Macie dosyć niewoli i
cierpienia?.. Podnieście się! Do powstania! Musi to być ruch nie krwawy,
lecz pobożny, olbrzymi, nie
destruktywny, lecz namiętny, twórczy. Potrzebny jest najwyższy wysiłek!
Trzeba napiąć wszystkie energie i najidealniejsze namiętności! Musimy
urządzić ostatnie powstanie, powstanie przeciw sobie, przeciw naszym
błędom, swym grzechom!”
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
149. Ogólnopolskie dni protestu
Ogólnopolskie dni protestu 11-14 września 2013 r. Warszawa
„Dość lekceważenia społeczeństwa”
Dziękczynienie za Telewizję Trwam na Jasnej Górze
Zaplanowany na 28 września br. marsz w
obronie Telewizji Trwam został odwołany. Organizatorzy wrześniowej
manifestacji zapraszają wszystkich, aby przybyli w najbliższą niedzielę
na Jasną Górę, by wspólnie z Ludźmi Pracy powierzyć się Matce Bożej
Częstochowskiej.
– Ogłaszaliśmy, że 28 września w Warszawie, w rocznicę wielkiego
marszu „Obudź się, Polsko”, zorganizujemy Mszę św. dziękczynną. Mszę
św., na którą będziemy chcieli zaprosić wszystkich, aby pomodlić się w
intencji naszej Ojczyzny, aby pomodlić się i podziękować za to, co stało
się w sprawie koncesji dla Telewizji Trwam, ale także o to, żeby dalej o
Telewizję Trwam walczyć i zabiegać – przypomniał poseł Andrzej Jaworski
w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja i jednocześnie wskazał, że w
najbliższą niedzielę na Jasnej Górze odbędzie się wielka uroczystość i
Msza św. sprawowana pod przewodnictwem ks. abp. Sławoja Leszka Głódzia,
metropolity gdańskiego, w intencji Ojczyzny, „Solidarności” i Ludzi
Pracy.
– Myślimy, że dużo lepszym rozwiązaniem jest, aby wszyscy ci, którzy
chcą jednoczyć się w modlitwie, którzy chcą być solidarni i którzy chcą
prosić także za Telewizję Trwam, za Radio Maryja, by przyjechali we
wrześniu na Jasną Górę. Chcemy, aby ta Msza św. była tym czasem, kiedy
będziemy mogli się spotkać i prosić za naszą Ojczyznę, I poczuć się
solidarni i prosić o to, aby Telewizja Trwam mogła jak najszybciej
znaleźć się na multipleksie i mogła nadawać – podkreślił poseł Jaworski,
przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji
Polski.
Uroczysta Eucharystia, będąca zwieńczeniem 31. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ludzi Pracy, będzie sprawowana o godz. 11.00.
Izabela Kozłowska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
150. Totalitaryzm w mediach!
Totalitaryzm w mediach!
Wypowiedź o. dr Tadeusza Rydzyka CSsR, Dyrektora Radia Maryja
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!
Kochana Rodzino Radia Maryja i TV Trwam! Nie mogłem być na
wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Społecznego
Przekazu, ale oglądałem je w TV Trwam i słuchałem w Radiu Maryja. To, co
się stało, bardzo jasno pokazuje, że sprawa wejścia TV Trwam na MUX-1
jest pod znakiem zapytania. Widać wyraźnie manipulacje i dlatego apeluję
zarówno o dalszą modlitwę, jak i o staranie się o wejście na
multipleks.
Kochani! Sytuacja jest taka, że zamyka się system lewicowo-liberalny w
mediach. Wszystkie miejsca na multipleksie, a ma być ich 56, są w
rękach liberalno- lewicowych. Walczymy o jedno miejsce dla telewizji
katolickiej – dla katolików! Zapłaciliśmy już za koncesję 1 350 000 zł,
ale miejsca nie dostajemy. To jest celowe odkładanie. Widać, że szukają
pretekstu, by nie dać nam tego miejsca. Jaki to jest system? Czy to nie
jest totalitaryzm w mediach? To jest totalitaryzm w mediach! Jedna
strona lewicowa ma wszystkie media, – bo jak widzimy – PO też jest
poglądowo lewicowa. Popatrzmy, jak traktuje społeczeństwo. To jest
bardzo poważny i niepokojący sygnał dla nas wszystkich. To ciągły
niepokój – nie mieć mediów! Kochani, oni zmiażdżą cały naród. Kto ma
media, może robić to, co chce. Może mówić prawdę, ale może kłamać!
Bardzo dziękujemy tym posłom i senatorom, którzy stoją po naszej
stronie. Tym posłom, którzy wywalczyli także tę komisję. Widzieliśmy, co
robiła na początku pani przewodnicząca. Nie chciała dopuścić do głosu
przedstawiciela nadawcy Fundacji Lux Veritatis. Pamiętamy, co zrobił
później wiceprzewodniczący Fedorowicz – aktor z Krakowa! Zerwał
posiedzenie komisji, gdy obecni chcieli podjąć dezyderat. Takie
zachowania świadczą o tym, że nie ma demokracji, liczy się tylko siła.
Nie wiem, czy większość społeczeństwa zdaje sobie sprawę z powagi
sytuacji. Jeszcze raz powtarzam: zapłaciliśmy za koncesję. Płacisz i nie
dostajesz towaru – czy to jest normalne? Mówią, że taka jest ustawa. W
takim razie niech zrobią sprawiedliwe ustawy. Systemy totalitarne
tworzyły ustawy niesprawiedliwe, wbrew człowiekowi. Trzeba to nazwać po
imieniu. Jak możemy się odwoływać? Przede wszystkim do Pana Boga, a więc
prosimy o modlitwę, i idźcie do ludzi – jeden drugiemu niech mówi, jaka
jest sytuacja. To jest próba zamknięcia ust. Tylko jedna strona mówi.
Popatrzmy na sprawę atakowania Kościoła. Tysiące księży, gdzieś coś
niby się zdarzyło, przyjechała niby dziennikarka z Dominikany i
relacjonuje, ale nie ma żadnych dowodów! W normalnym kraju są sądy, w
których pracują uczciwi adwokaci i jest domniemanie niewinności.
Najpierw trzeba udowodnić. A oni co robią? My nie mamy możliwości
wypowiedzenia własnej opinii. Popatrzcie, jacy dziennikarze się tym
zajmują – wystarczy spojrzeć na ich rodziców, jakimi byli
funkcjonariuszami w komunizmie – i już jest jasne. Nie wolno zapominać o
przeszłości, jeżeli myślimy o przyszłości. Trzeba te sprawy widzieć i
walczyć o media. Musi być dialog i prawo zabierania głosu. Mamy głosić
Ewangelię, a nie ideologię gender. Na całym świecie lewica propaguje
gender. Polski rząd 0,5 mln zł daje na ćwiczenia genderowe w szkołach, a
wcześniej Minister Spraw Zagranicznych przeznaczył na to prawie 90 tys.
zł.
Niech minister spraw zagranicznych da pieniądze na szkoły polonijne
czy na media polonijne – na Ukrainie, na Białorusi, na Litwie. Niech da
na książki do szkół polskich. Na to nie da, ale finansuje zgorszenie. To
jest właśnie ideologia lewicowa. Musimy mieć jakieś media, więc je
wspierajmy. Wspierajmy każde pismo prawicowe, patrząc czy rzeczywiście
takie jest. Lewicowcy są często mistrzami manipulacji. Będą mieć usta
pełne Polski, będą się pokazywać w kościele, po to by manipulować.
Dlatego należy wnikliwie obserwować, być bardzo roztropnym.
Jeszcze raz dziękuję z całego serca tym, którzy byli na posiedzeniu
komisji, którzy tę komisję stworzyli. Dziękuję za Waszą postawę
patriotyczną, demokratyczną, prawdziwie obywatelską, a widzę, że także i
katolicką. Wszystkim, którzy o to walczą z całego serca dziękujemy. Do
tych natomiast, którzy są po tamtej stronie, a nazywają się katolikami
apeluję: zastanówcie się kochani. Zastanówcie się, po której stronie
stoicie i czy to nie jest strona kłamstwa. Kiedyś staniemy przed Panem
Bogiem – tu nie ma żartów. Do niewierzących zaś mogę powiedzieć: po Panu
Bogu jest ojczyzna. Nasza ojczyzna, budowana od ponad 1000 lat. Nie
możemy tego zmarnować. Tu właśnie niezwykle ważne są media – środki,
dzięki którym możemy się komunikować, prowadzić dialog, rozmawiać siłą
argumentu prawdy, dobra wspólnego. Możemy rozmawiać o poszanowaniu
człowieka. Każdego człowieka, od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Prawa wszystkich ludzi, nie tylko tych, którzy się dorwą do władzy, będą
bogaci lub silni. Bo tak się buduje jedną, dobrą rodzinę. Zastanówmy
się dzisiaj, przy tej okazji. Takie refleksje to bardzo poważne sprawy.
Sprawa TV Trwam idzie w bardzo złym kierunku. Ma być 56 miejsc na
multipleksie. Otrzymaliśmy koncesję, zapłaciliśmy, a swojego nadal nie
mamy i nie wiemy, kiedy będziemy mieć. To nie jest normalne. Apeluję do
pana Juliusza Browna, szefa TVP: Panie Przewodniczący, Panie Prezesie,
Pan też jest człowiekiem wierzącym. Pan w czasach trudnych miał
schronienie w Kościele. Był Pan redaktorem Tygodnika Katolickiego
Niedziela. Pańska rodzina również była bardzo patriotyczna. Był Pan też
internowany. Liczę na to, że Pan podejmie słuszną decyzję.
Z całego serca dziękuję jeszcze raz wszystkim, w tym całej naszej telewizji. Serdeczne Bóg zapłać!
o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja
Krytycznie wobec wyjaśnień Dworaka
„Sejmowa Komisja Kultury i Środków Społecznego Przekazu krytycznie ocenia
wyjaśnienia przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka, złożone na wczorajszym
posiedzeniu sejmowej komisji w zakresie pluralizacji mediów i
udostępnienia miejsc na multipleksie pierwszym” – czytamy w dezyderacie
przygotowanym przez posłów PiS.
Wczoraj, po wysłuchaniu wyjaśnień szefa Krajowej Rady ws. blokowania
TV Trwam miejsca na multipleksie pierwszym posłowie PiS przygotowali
projekt dezyderatu do KRRiT, szefa MAC i prezesa UKE. Wiceszef sejmowej
komisji Kultury i Środków Przekazu Jerzy Fedorowicz z PO zakończył
niespodziewanie posiedzenie, mimo że poseł PiS Maciej Małecki chciał
przedłożyć komisji dokument.
„Komisja postuluje wyegzekwowanie zapisów ustawy o wdrażaniu
naziemnej telewizji cyfrowej z 30 czerwca 2011 roku i zwolnienia przez
TVP miejsc na multipleksie pierwszym z uwagi na fakt pokrycia przez MUX –
3 swoim zasięgiem 95 proc. ludności naszego kraju”. Ponadto posłowie
domagają się dostosowania przez Krajową Radę rozporządzenia z dnia 4
grudnia 2012 roku ws. wysokości opłat za udzielenie koncesji,
rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych oraz sposobów ich
naliczania zgodnie z ustawa o RTV.
Poseł Maciej Małecki podkreśla, że przewodniczący, prowadzący obrady,
zignorował jego głos ws. wniosku formalnego o przyjęcie dezyderatu.
- W momencie zgłaszania dezyderatu posiedzenie komisji zostało w
sposób nagły i niespodziewany przerwane. W mojej ocenie przewodniczący
komisji bał się, że z uwagi na brak połów PO i niekorzystny dezyderat
dla KRRiT, dla ministerstwa cyfryzacji, prezesa UKE dezyderat zostanie
przyjęty. Być może posiedzenie odbędzie się w innym terminie, dogodnym
dla Platformy, kiedy zadbają o to, żeby mieć większość – powiedział pos. Maciej Małecki.
Fundacja Lux Veritatis, nadawca TV Trwam, wpłaciła 1 mln 300 tys. zł
pierwszej raty za opłatę koncesyjną. Mimo tego nie może nadawać programu
poprzez naziemną platformę cyfrową . Jej miejsce blokuje TVP.
Z przedstawionych przez posłów PiS ekspertyz wynika, że publiczny
nadawca powinien natychmiast opuścić zajmowany multipleks 1 przy
jednoczesnym nadawaniu z trzeciej platformy. Chodzi o analizę prawną
prof. dr hab. Mariusza Muszyńskiego z Wydziału Prawa i Administracji
UKSW sporządzoną na wniosek klubu PiS.
- Mamy do czynienia z poważnym problemem związanym z tym, że decyzja
rezerwacyjna UKE dla TVP z 30 września 2011 r. jest niezgodna z ustawą.
Pan tę decyzję uzgodnił zgodnie z prawem, a ona zapisała na sztywno datę
27 kwietnia 2014 r. Przytaczając opinię prawną prof. Muszyńskiego zapis
ten jest niezgodny z ustawą, bo mówi ona, że jeśli TVP spełni warunek
pierwszy, czyli obecności ponad 95% polskich domów swojego sygnału w
multipleksie 3, to musi zejść z multipleksu. Wtedy znika z horyzontu
prawnego data 27 kwietnia przyszłego roku – powiedziała pos. Barbara Bubula, była członek KRRiT.
Politycy Platformy Obywatelskiej, którzy przewodniczyli wczorajszemu
spotkaniu, nie chcieli dopuścić do głosu przedstawiciela Fundacji Lux
Veritatis. Dopiero przegłosowanie wniosku formalnego umożliwiło
wypowiedź dyrektor finansowej fundacji, Lidii Kochanowicz-Mańk.
„Sprawa wejścia TV Trwam na pierwszy multipleks naziemnej telewizji
cyfrowej jest pod wielkim znakiem zapytania; bardzo jasno widać jakieś
manipulacje” – powiedział o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia
Maryja.
Dyrektor Radia Maryja odniósł się w ten sposób do wczorajszego
posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, na której
posłowie podnosili problem blokowania katolickiej stacji na MUX1. O.
Tadeusz Rydzyk podkreślał, że zamyka się system lewicowo liberalny w
mediach. Wszystkie miejsca – a ma być ich nawet 56 – są w rękach
liberalno-lewicowych.
- Walczymy o jedno miejsce dla telewizji katolickiej, dla
katolików. Jedno miejsce z takimi bólami. Zapłaciliśmy za koncesję
1.350.000 zł, ale miejsca nie otrzymaliśmy i nie wiemy, kiedy
dostaniemy. Widać, że szuka się pretekstu do tego, by w ogóle go nie
dać. Jaki to system? To jest totalitaryzm w mediach. Jedna strona –
lewicowa – ma wszystkie media, bo – jak widzimy, PO też jest lewicowa – zauważył o. Tadeusz Rydzyk.
Dyrektor Radia Maryja prosi o dalsza modlitwę i informowanie innych o sytuacji, w jakiej znalazła się TV Trwam
- Prosimy o modlitwę i wyjście do ludzi! Mówicie jaka jest
sytuacja. To jest próba zamknięcia ust. Mówi tylko jedna strona.
Popatrzmy, jak wygląda sprawa ataków na Kościół. Tysiące księży, gdzieś,
coś niby się zdarzyło. Przyjechała jakaś niby dziennikarka z Dominikany
i składa wyjaśnienia bez żadnych dowodów! – powiedział Dyrektor Radia Maryja.
Dziś natomiast informacji na temat procesu cyfryzacji radiofonii w
Polsce wysłuchają posłowie na posiedzeniu sejmowej komisji administracji
i cyfryzacji. Informację mają przedstawić: przewodniczący KRRiT, prezes
UKE i prezes jednej ze stacji radiowych. Retransmisję posiedzenia o
godz. 16:00 przeprowadzi TV Trwam.
Przerwana komisja
Sejmowa Komisja Kultury i Środków
Przekazu nie mogła wczoraj przegłosować dezyderatu dotyczącego procesu
cyfryzacji telewizji naziemnej Uniemożliwił to jej
wiceprzewodniczący Jerzy Fedorowicz (PO), który przerwał obrady, gdy
okazało się, że na sali nie ma jego kolegów z Platformy Obywatelskiej i
projekt może zostać przyjęty.
Dezyderat przygotowali posłowie PiS, którzy w ten sposób chcieli
zwrócić uwagę na błędy popełnione przez rząd i Krajową Radę Radiofonii i
Telewizji podczas cyfryzacji telewizji. Gdy dokument próbował odczytać
poseł Maciej Małecki (PiS), prowadzący obrady wiceprzewodniczący Komisji
Kultury i Środków Przekazu Jerzy Fedorowicz na to nie pozwolił i
przerwał posiedzenie. Gdy opozycja protestowała, wyjaśnił, że skorzystał
z uprawnień, jakie daje mu regulamin Sejmu.
Obrady od początku próbowali torpedować posłowie PO. Parlamentarzyści
PiS, z których inicjatywy zwołano posiedzenie na temat postępowania
KRRiT podczas procesu przydzielania koncesji na pierwszym multipleksie
cyfrowym (MUX-1), nie kryli rozczarowania, że kolejny raz zaproszenie
komisji zignorował minister cyfryzacji Michał Boni.
Z tego samego powodu posłowie nie mogli też zadawać pytań Magdalenie
Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Podobno pani prezes Gaj
zamiast przyjechać na posiedzenie komisji, poleciała do Burkina Faso, co
oburzyło posłów. Zresztą przewodnicząca komisji Iwona
Śledzińska-Katarasińska (PO) od razu uprzedziła, że nie dopuści do tego,
aby pytania mogli zadawać przedstawiciele stacji telewizyjnych obecnych
na posiedzeniu. Prowadzący potem obrady wiceprzewodniczący Jerzy
Fedorowicz (PO) nie chciał więc udzielić głosu Lidii Kochanowicz-Mańk,
dyrektorowi finansowemu Fundacji Lux Veritatis, właściciela Telewizji
Trwam. Z posiedzenia wyszli z tego powodu przedstawiciele innych
nadawców, którzy chcieli też zadać pytania KRRiT. W końcu posłowie
przyjęli wniosek formalny zgłoszony przez posła Jana Dziedziczaka (PiS) o
udzielenie głosu Lidii Kochanowicz-Mańk. W tej sytuacji Jerzy
Fedorowicz zagroził nawet przerwaniem posiedzenia, ale w końcu ustąpił.
Dyrektor Fundacji podkreśliła, że jej uwagi są formułowane również w
imieniu innych nadawców. Głównie chodzi o to, że opłata koncesyjna jest
pobierana nawet wtedy, gdy nadawca nie ma możliwości uruchomienia
programu na MUX-1. I w tej sytuacji jest Fundacja Lux Veritatis, która
ma płacić za koncesję naziemną, a nadawać będzie dopiero od kwietnia
2014 roku. Jan Dworak, przewodniczący KRRiT, nie widzi w tym problemu.
Twierdzi, że taka zasada wynika z zapisów prawa, bo czym innym jest
opłata za koncesję, a czym innym za użytkowanie częstotliwości.
Nie zgadzał się z tym Zbigniew Kuźmiuk (PiS). Poseł tłumaczył, że
opłata za koncesję to nie podatek, który trzeba odprowadzić i nic się w
zamian nie dostaje. Natomiast jeśli ktoś wnosi do urzędu opłatę, tak jak
w przypadku rachunku za koncesję, to coś powinien w zamian dostać. Jego
zdaniem, jeśli Fundacja Lux Veritatis musi płacić za koncesję (pierwsza
rata została wniesiona), to powinna też mieć już teraz możliwość
nadawania programu za pośrednictwem MUX-1.
Posłowie dziwili się, dlaczego Telewizja Polska nie opuściła dotąd
czterech kanałów na pierwszym multipleksie, skoro sygnał MUX-3, który
należy tylko do TVP, dociera już do 99 proc. gospodarstw domowych.
Zgodnie zaś z ustawą o cyfryzacji, telewizja publiczna miała zejść z
MUX-1, jeśli trzeci multipleks będzie docierał przynajmniej do 95 proc.
Polaków. UKE twierdzi, że jeszcze w kilku regionach warunek o 95 proc.
nie został spełniony. Barbara Bubula (PiS) poinformowała posłów, że taka
polityka kosztuje TVP ponad 20 mln zł rocznie – bo płaci za dwa
multipleksy – i to w sytuacji, gdy kondycja finansowa telewizji jest
zła, o czym wiele razy już alarmował komisję prezes TVP Juliusz Braun.
Dyskusja podczas posiedzenia była utrudniona, bo już na wstępie Iwona
Śledzińska-Katarasińska zastrzegła, że komisja miała zaniechać
opiniowania, oceniania decyzji koncesyjnych KRRiT. Bo to – zdaniem
przewodniczącej – wykracza poza kompetencje posłów. Jan Dworak
przekonywał parlamentarzystów, że postępowanie koncesyjne na MUX-1 było
prowadzone zgodnie z wymogami prawa i wszystkimi procedurami. Mniej
optymistycznie patrzą na ten proces posłowie. Elżbieta Kruk (PiS)
podkreśliła, że KRRiT nie zrealizowała podstawowych zadań, jakie
zapisano w ustawie o radiofonii i telewizji, jak też tych, jakie
deklarowali sami członkowie Rady.
Chodzi przede wszystkim o pluralizm na rynku medialnym, który
niestety nie został zachowany. Poseł Kruk argumentowała, że koncesje na
MUX-1 otrzymały głównie duże koncerny medialne. – Zabetonowany został
rynek telewizyjny przez koncerny już obecne na rynku. Poza jedną
Telewizją Trwam nie pojawiło się nic nowego – podkreśliła Elżbieta Kruk.
– To grozi utrzymaniem pewnego monopolu informacyjnego. To kwestia
realizacji polityki audiowizualnej kraju – mówiła Kruk. Poseł
zaznaczyła, że cyfrowa telewizja to jedyny rynek medialny, w którym
państwo może realizować swoje funkcje, takie jak ochrona kultury,
tradycji, języka, i Polska jest jedynym krajem w Europie, gdzie ta
kwestia jest tak mało brana pod uwagę.
Krzysztof Losz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
151. Poznański marsz poparcia dla
Poznański marsz poparcia dla TV Trwam
W
sobotę, 26 października w Poznaniu, odbędzie się kolejny marsz dla TV
Trwam. Jak napisali w komunikacie organizatorzy: „opowiadając się za TV
Trwam, opowiadamy się za prawdą”.
Marsz rozpocznie się Mszą św. o godz. 11:30 w kościele
oo. franciszkanów na wzgórzu Przemysła przy ul. Franciszkańskiej.
Następnie uczestnicy protestu przejdą ulicami Poznania (Stary
Rynek, ul. Królowej Jadwigi). Marsz zakończy się manifestacją przy
Pomniku Powstańców Wielkopolskich. Mimo, że TV Trwam uzyskała formalną
decyzję ws. miejsca na multipleksie, wciąż odwlekana jest jej realizacja
– zaznacza poseł Tadeusz Dziuba z PiS.
Batalia o przyznanie miejsca TV Trwam na
cyfrowym multipleksie trwała blisko 2 lata. Jednak losy tej katolickiej
stacji wciąż są niepewne. Jak zaznacza Bogdan Freytag, przewodniczący
Poznańskiego Związku Patriotycznego, niewykluczone że rządzącym chodzi o
wyciszenie protestów obywateli opowiadających się za TV Trwam.
To już 3 marsz dla TV Trwam organizowany
w Poznaniu. Dwa poprzednie odbyły się w obronie tej katolickiej
telewizji, zapowiadany za 26 października będzie manifestacją poparcia. W
przesłanym komunikacie organizatorzy żądają prawa głosu dla katolików w
naszej Ojczyźnie. Napisali, że „opowiadając się za TV Trwam, opowiadamy
się za prawdą”.
KOMUNIKAT ORGANIZATORÓW MARSZU [czytaj]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
152. „By wreszcie TV Trwam
„By wreszcie TV Trwam nadawała na multipleksie”
W Kwidzynie odbył się marsz poparcia dla TV Trwam. Rozpoczął
się w kościele Świętej Trójcy Mszą św. Następnie zebrani przeszli
ulicami miasta kończąc manifestację pod pomnikiem bł. Jana Pawła II.
Marsz poparcia jest kontynuacją marszów w obronie TV Trwam.
Wiele środowisk katolickich organizuje się, ponieważ wciąż odwlekana
jest realizacja decyzji KRRiT ws. miejsca TV Trwam na cyfrowym
multipleksie. Manifestacja była również głosem sprzeciwu wobec m.in.
wdrażanej ideologii gender.
- Po Mszy św. wyszliśmy przed kościół, zaczęliśmy tworzyć kolumnę, a
następnie przeszliśmy ulicami Kwidzyna pod pomnik Józefa Piłsudskiego,
gdzie jako pierwsza wygłosiłam przemówienie na temat ideologii
genderowej, naszej szkoły i tego co się dzieje na naszym kwidzyńskim
podwórku. Tutaj dużo rzeczy nie wyglądają tak, jak powinny m.in.
prywatyzacja naszego szpitala powiatowego, lokalne wstawianie wiatraków.
Odniosłam się do tych kwestii, ale na początku mówiłam o TV Trwam, że
jesteśmy tutaj właśnie za po to, aby wreszcie ta katolicka stacja
nadawała swoje programy na multipleksie, żeby TVP ustąpiła miejsca itd.
To było głównym tematem naszego marszu – powiedziała Ewa Sznajder, organizatorka marszu.
26 października marsz poparcia dla TV Trwam przejdzie ulicami Poznania. WIĘCEJ
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
153. gość: pos. mec. Bartosz Kownacki
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
154. „Obudź się śpiący olbrzymie”
„Obudź się śpiący olbrzymie”
Drodzy przyjaciele, kochana Rodzino Radia Maryja!
Mamy bardzo pilną sprawę do wszystkich, którym zależy na TV Trwam,
na wolności słowa w Polsce, którym zależy na pięknej Polsce i na
demokracji oraz wolności.
To, co dzieje się z TV Trwam jest zaskakujące. Otrzymaliśmy koncesję
na miejsce na multipleksie od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale
nie dostaliśmy tego miejsca. Musieliśmy zapłacić za koncesję na ten rok
niemal 1 mln 300 tys. zł, a nie otrzymujemy miejsca. Zatem co miesiąc
płacimy prawie 100 tys. zł za nic. Czy to jest uczciwe? Czy to nie jest
złodziejstwem w świetle prawa? Czy to normalne, czy to demokracja?
Otrzymaliśmy koncesję na jedno miejsce. Nie cieszmy się zbytnio, bo
jeszcze nic nie mamy. Nie cieszmy się też zbytnio, bo to tylko jedno
miejsce dla tej strony społeczeństwa, narodu – strony powiedziałbym
prawej, katolickiej, chrześcijańskiej. Tych miejsc będzie może nawet 56.
Patrząc na obecną sytuację widać, że te miejsca zostały przekazane
stronie liberalno-lewicowej. Jakie będzie myślenie Polaków? Jaka będzie
mentalność? Media potrafią ją zmienić, potrafią zmienić myślenie. To
jest wpływ na umysły. Tym bardziej powinniśmy walczyć o media prawicowe,
o media głoszące prawdę. O media, w których będzie prawdziwa
komunikacja i dialog na argumenty, a nie terroryzowanie ludzi;
uprawianie terroru medialnego, odbieranie dobrego imienia. Widzimy to
bardzo jasno, to widać zwłaszcza po tym, co dzieje się w tej chwili z
ludźmi, którzy myślą po polsku – z patriotami, jak są niszczeni, czy
patrząc na niszczenie Kościoła.
Nagłaśnia się niesprawdzone zarzuty, pomówienia. To straszne. Tu
musimy myśleć wszyscy. Tym bardziej ogromne dzięki! Dziękuję z całego
serca w imieniu wielu ludzi. Dziękujemy parlamentarzystom, którzy
zwołują posiedzenia komisji w związku ze sprawą braku demokracji w
mediach, w rozdawnictwie mediów. Dziękujemy za to parlamentarzystom z
prawej strony. Obserwujcie, kto jest kim. Zapamiętajcie tych, którzy
pomagają i tych, którzy szkodzą, abyśmy wiedzieli na kogo podczas
wyborów głosować.
We wtorek odbyła się kolejna komisja. Dziękujemy tym, którzy
organizują następne marsze. Ostatnio taki marsz był zorganizowany w
Kwidzynie. Bóg zapłać z całego serca! Za to i za upominanie się o
normalność w Polsce. Za występowanie przeciwko ideologii gender, która
jest w skutkach straszna. Benedykt XVI mówił, że przyniesie ona ludziom
więcej szkody niż komunizm. Trzeba się zainteresować, czym to jest.
Trzeba się spieszyć, bo ideologia gender jest wprowadzana już do
przedszkoli, do szkół. Rodzice o tym nie wiedzą. Będą mieć zniszczone
dzieci. Polska będzie miała zniszczonych ludzi, zniszczoną rodzinę.
Dziękujemy za to, że sprzeciwiacie się temu. Organizujcie wykłady w
różnych miastach. One się odbywają, potrzeba ich jeszcze więcej! Obudź
się śpiący olbrzymie. Katolicy, obudźcie się wszyscy! Katolicyzm to jest
olbrzym, ale niech nie będzie śpiący! Zatem niech każdy czyni, co się
da.
Jeszcze jedno: w najbliższą sobotę marsz w Poznaniu w obronie TV Trwam. Bóg zapłać z całego serca!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
155. Gra na zwłokęNagle okazało
Gra na zwłokę
Nagle okazało się, że MUX-3 nie jest gotowy. Dlatego TVP nie może zwolnić MUX-1 dla Telewizji Trwam
W lipcu minister Michał Boni triumfalnie
obwieścił zakończenie procesu cyfryzacji. Teraz okazuje się, że MUX-3
przeznaczony dla TVP nie jest gotowy. Dlatego nadawca nie może zwolnić
MUX-1 dla Telewizji Trwam.
Telewizja Trwam i trzy inne stacje, które dostały koncesje, nadal nie
mogą rozpocząć emisji, ponieważ czekają na zwolnienie MUX-1 przez TVP.
Zgodnie z ustawą o cyfryzacji TVP miała obowiązek opuścić go z chwilą,
gdy przeznaczony wyłącznie dla niej MUX-3 dotrze z sygnałem do 95 proc.
populacji Polski. A to, według Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji
(MAC), nastąpiło 23 lipca br., i to z naddatkiem. Tymczasem TVP nadal
nadaje z dwóch multipleksów. Dlaczego?
TVP emituje na dwóch multipleksach: MUX-1 i MUX-3, ponieważ MUX-3 nie
jest jeszcze gotowy – wynika z odpowiedzi ministra Skarbu Państwa na
interpelację posła Macieja Małeckiego (PiS).
„Obecnie (pismo nosi datę 3 października br.), po całkowitym
wyłączeniu nadawania w standardzie analogowym, w ramach MUX-3 trwają
prace nad przeniesieniem nadawania na częstotliwości docelowe. MUX-3
podlega intensywnej przebudowie i rekonfiguracji, co powoduje
konieczność okresowego wyłączania sygnału emitowanego w ramach MUX-3” –
twierdzi resort.
– Odpowiedź MSP kłóci się z informacją Ministerstwa Administracji i
Cyfryzacji, które 23 lipca 2013 r. uroczyście ogłosiło zakończenie
procesu cyfryzacji – zwraca uwagę Małecki. Co należy rozumieć przez
„zakończenie procesu cyfryzacji”?
– Założenie było takie, że cyfrowy sygnał naziemny musi docierać tam,
gdzie do tej pory odbierany był z nadajników naziemnych analogowy
program TVP1 – wyjaśnia MAC.
Resort chwali się na swoich stronach, że zadbał, aby w budżecie
znalazły się pieniądze (31 mln zł) na nadajniki „doświetlające” sygnał i
na uruchomienie nadajników głównych.
– Czasem trzeba było podnosić wysokość nadajników, a także zadbać o
tereny przygraniczne, gdzie negocjowane były umowy międzynarodowe w
sprawie zakłóceń sygnałów radiowych – opisują urzędnicy MAC trudności,
jakie musieli pokonać, aby zaraz potem triumfalnie odtrąbić gotowość do
nadawania. Dla podkreślenia tego sukcesu zorganizowano nawet ceremonię
wyłączenia ostatniego nadajnika analogowego pod nazwą Cyfrowy Port w
Giżycku, w której wziął udział szef MAC Michał Boni.
– Wygląda na to, że zrobili huczne otwarcie, imprezę w Giżycku,
podziękowania, listy gratulacyjne, a wyszło jak z autostradami,
lotniskiem w Modlinie, Stadionem Narodowym itp. – komentuje Maciej
Małecki (PiS). – Najpierw uroczyście „przecięli wstęgę”, by dotrzymać
terminów, a potem okazuje się, że trzeba wykonać dodatkowe prace na
MUX-3 – dodaje.
Jak doszło do tej kompromitacji, skoro – według zapewnień resortu –
operację przełączenia analogu na nadawanie cyfrowe poprzedziły podobno
„szczegółowe badania zasięgu sygnału telewizyjnego”, które przeprowadził
Urząd Komunikacji Elektronicznej? Albo MAC przedwcześnie ogłosiło
zakończenie cyfryzacji, albo mamy do czynienia z grą na zwłokę po
stronie administracji rządowej i TVP, aby opóźnić wejście na MUX-1
nielubianej przez rządzący układ polityczny Telewizji Trwam.
Programy TVP są dostępne na MUX-1 (3 programy) i na MUX-3 (7
programów). Docelowo dla TVP przeznaczony jest MUX-3, ale do 23 lipca
nie obejmował zasięgiem całej Polski, stąd konieczność dublowania
sygnału – przyznaje MAC, które najwyraźniej nie potrafi się zdecydować,
czy cyfryzacja została zakończona, czy nie. Poseł Małecki zapowiada
kolejną interpelację, tym razem do szefa MAC.
– Chcę, aby zajął jednoznaczne stanowisko w sprawie gotowości MUX-3 do bezpiecznego nadawania sygnału TVP – wyjaśnia poseł.
Małgorzata Goss
UJAWNIAMY! Władze TVP chcą się ubezpieczyć od odpowiedzialności cywilnej. Co Zarząd szykuje spółce?
"To żałosna próba ucieczki od odpowiedzialności cywilnej członków
władz Spółki" - piszą związki zawodowe, apelując do władz spółki:
"Panowie, jeśli boicie się odpowiedzialności cywilnej zajmując się
dobrze płatne stanowiska to złóżcie z nich rezygnację".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
156. Wojciech Cejrowski: "Trzeba
Wojciech
Cejrowski: "Trzeba się modlić o ocalenie dla Polski! Wojna o. Rydzyka o
multipleks jest taka ważna, bo multipleks rozbija układ"
"Polska to moja matka, a matkę się kocha bezwarunkowo. Nawet jeśli
matka jest wredna, to jesteśmy zobowiązani do miłości i szacunku.
Miłość to nie jest egzaltacja nastoletniego chłopca, który się zakochał w
koleżance. Miłość to jest pewien rodzaj ofiary."
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
157. „Chcemy obudzić na nowo
„Chcemy obudzić na nowo Polaków”
„Chcemy obudzić na nowo Polaków; dopóki nie będzie TV Trwam na
ekranach telewizorów, trzeba to traktować jako zwykłą grę, która ma na
celu wyciszenie środowisk patriotycznych” powiedział Bogdan Freytag
przewodniczący Poznańskiego Związku Patriotycznego. Dziś ulicami
Poznania przeszedł marsz poparcia dla TV Trwam.
Po uroczystej Eucharystii w kościele oo. franciszkanów, wierni
przeszli od wzgórza Przemysła do Pomnika Powstańców Wielkopolskich.
Uczestnicy manifestacji wyrazili swoje niezadowolenie z powodu
blokowania przez TVP miejsca na MUX-1, które według przyznanej koncesji
powinna zajmować już katolicka stacja.
Bogdan Freytag, który jest współorganizatorem marszu w stolicy
wielkopolski podkreśla, że ludzie przyszli na te manifestacje ponieważ
czują się oszukani. Wciąż nie mogą odbierać katolickiej stacji w
systemie bezpłatnej naziemnej telewizji cyfrowej.
- Niby przyznali TV Trwam tą częstotliwość, ale nie dali kanału.
Nawiązując do słowa „kanał” można powiedzieć, że to oni nas chcą właśnie
wpuścić w taki kanał, zwyczajnie oszukać po to, żeby wyciszyć
przynajmniej część społeczeństwa; żeby mogli skupić się na walce z
innymi patriotami, którzy np. 11 listopada będą protestować o wolność
ojczyzny. Natomiast my chcemy obudzić na nowo Polaków żeby obudzili się z
tego wyciszenia, właściwie z tego oszustwa – powiedział Bogdan Freytag.
Jarosław Kaczyński były premier podkreśla, że obecna władza nie dotrzymuje raz danego słowa, a także nie słucha głosu obywateli.
- Wielu przewidywało, w tym i ojciec Dyrektor – rozmawiałem z nim na
ten temat jakiś czas temu – że ta sprawa tak będzie wyglądała. Ludzie,
którzy w tej chwili decydują w tych sprawach nie uznają zasad umowy,
słowa, nawet tej podstawowej dla naszej cywilizacji zasady pacta sunt
servanda, no i wreszcie zasad honoru, bo to jest także sprawa honoru – powiedział Jarosław Kaczyński.
W Poznaniu marsz dla TV Trwam został zorganizowany już po raz trzeci.
Dwa poprzednie odbyły się w obronie tej katolickiej telewizji, po tym,
gdy w pierwszym konkursie KRRiT odmawiała TV Trwam miejsca na MUX-1.
Do tej pory w Polsce i po za jej granicami przeszło blisko 180 manifestacji w obronie Telewizji Trwam.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
158. W piątek, 25.10.2013 r., na
W piątek, 25.10.2013 r., na sesji Rady Miejskiej w Łapach (powiat białostocki, woj. podlaskie) radni przyjęli Stanowisko Rady Miejskiej w Łapach w sprawie nieudostępniania TV TRWAM miejsca na multipleksie cyfrowym mimo formalnego przyznania.
Rada Miejska w Łapach wraz z wieloma innymi samorządami, organizacjami, instytucjami i środowiskami w Polsce protestowała przeciw nieprzyznaniu Telewizji „Trwam” miejsca na multipleksie cyfrowym. Solidaryzowaliśmy się w tej sprawie ze stanowiskiem Stałej Konferencji Episkopatu Polski, wskazując, że odmowa przyznania TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym jest poważnym naruszeniem praw katolickiej opinii publicznej.
Po apelach, manifestacjach i protestach społecznych – na skalę niespotykaną od Sierpnia ‘80 – koncesja przez KRRiT została przyznana. Jednak pomimo pozytywnej decyzji i wpłacenia raty przez Fundację Lux Veritatis nadal Telewizja Trwam nie może korzystać z miejsca na multipleksie cyfrowym. Bardzo nas to niepokoi i oburza.
Niezwolnienie miejsca na pierwszym multipleksie przez Telewizję Polską jest wyrazem złej woli państwowego operatora oraz władz państwowych odpowiedzialnych za medialną spółkę. Dziwi brak reakcji KRRiT w tej sprawie. Nierealizowanie decyzji o przyznaniu miejsca na multipleksie odczytujemy jak wyraz braku dobrej woli.
Apelujemy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o niezwłoczne zrealizowanie decyzji o przyznaniu Fundacji Lux Veritatis miejsca dla Telewizji TRWAM na multipleksie cyfrowym.
Apelujemy o niezwłoczne opuszczenie przez TVP pierwszego multipleksu i wykazanie dobrej woli w tej sprawie. Apelujemy, aby Telewizja Trwam mogła jak najszybciej i bez przeszkód korzystać z platformy cyfrowej. Oczekujemy, że zaprzestanie się faktycznej dyskryminacji stacji o charakterze religijnym, jaką jest Telewizja Trwam, a tym samym dyskryminacji jej odbiorców, w ogromnej większości katolików.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Łapach
Rada Miejskiej przyjęła je jednogłośnie. Inicjatorem Stanowiska był Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości Rady Miejskiej w Łapach. Klub Radnych PiS zwrócił się do pozostałych klubów o poparcie Stanowiska ponad podziałami politycznymi i tak się stało – poparły je wszystkie kluby w Radzie Miejskiej. 21 radnych głosowało za przyjęciem Stanowiska (w tym „Prawo i Sprawiedliwość”, „Platforma Obywatelska” i „Nasze Podlasie”).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
159. Będzie kolejny marsz poparcia
Będzie kolejny marsz poparcia dla TV Trwam
W przyszłą niedzielę 10 listopada ulicami Poniatowej przejdzie
marsz „Obudź się Polsko” w obronie Katolików, Kościoła i TV Trwam. Spotkanie rozpocznie się Mszą św. w Kościele Ducha Św. w Poniatowej o godzinie 13.30.
Eucharystii przewodniczyć będzie ks. infułat Jan Pęzioł, egzorcysta
i wieloletni kustosz Sanktuarium w Wąwolnicy. Po Mszy św. ulicami miasta przejdzie marsz.
Jest to wyraz poparcia i sprzeciwu wobec nieuzasadnionej dyskryminacji TV Trwam – mówi poseł Małgorzata Sadurska.
- Będziemy domagać się, aby TV Trwam w końcu znalazła się na
multipleksie. Będziemy domagać się zmiany decyzji Urzędu Komunikacji
Elektronicznej, która blokuje wejście TV Trwam na MUX-1. Będziemy się
głośno pytać: dlaczego skoro jest przyznana koncesja dla TV Trwam; TVP
ciągle nie chce zwolnic tego miejsca. Będziemy również idąc w tym marszu
apelować o poszanowanie wolności słowa, o poszanowanie wartości
chrześcijańskich. Będziemy domagać się, aby katolicy w Polsce byli
traktowani na równych prawach – zaznacza poseł Małgorzata Sadurska.
O. Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja dziękuje wszystkim
zaangażowanym w walkę o miejsce dla TV Trwam na MUX-1, zwraca również
uwagę, że katolicka stacja pomimo iż zaczęła płacić nie może jeszcze
nadawać; jej miejsce nadal zajmuje TVP.
- Według ustawy, TVP powinna zejść z MUX-1, z tego na którym
otrzymaliśmy miejsce, gdy będzie miała pokrycie 95 proc. na
multipleksie, na całą Polskę, a ma ona już ponad 99 proc. i nadal na nim
jest. My tymczasem płacimy już za to miejsce i to są przecież wasze
pieniądze. Gdybyśmy nie zapłacili tych pieniędzy, odebraliby nam
koncesję. Pytanie: gdzie tu jest sprawiedliwość? Jak to nazwać? Kto to
robi? (…) Na razie te miejsca otrzymuje tylko strona lewicowo-liberalna,
tych miejsc może by nawet 96, a my katolicy nie mamy dotąd nawet
jednego miejsca. Czy to jest demokracja? – pyta o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Do tej pory w Polsce i po za jej granicami przeszło ponad 180
manifestacji w obronie Telewizji Trwam. Nadal trwa również akcja
zbierania podpisów pod protestem do KRRiT.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
160. Marsze w obronie TV Trwam w
Marsze w obronie TV Trwam w Poniatowej i we Wrocławiu
Nie ustają marsze w obronie TV Trwam i wolnych
mediów w Polsce. W najbliższym czasie marsze przejdą ulicami Poniatowej i
Wrocławia. Będą to marsze poparcia w obronie Katolików, Kościoła i TV Trwam.
Organizowane marsze są
wyrazem sprzeciwu wobec sytuacji w jakiej znajduje się TV Trwam. Pomimo,
iż TV Trwam uiściła opłatę za nadawanie na MUX-1, TV Trwam wciąż nie
może na nim nadawać. Jej miejsce nadal zajmuje TVP.
Najbliższy marsz, pt. „Obudź się Polsko”
przejdzie w najbliższą niedzielę ulicami Poniatowej. Spotkanie
rozpocznie się Mszą św. w Kościele Ducha Św. o godzinie 13.30. Eucharystii
przewodniczyć będzie ks. infułat Jan Pęzioł, egzorcysta i wieloletni
kustosz Sanktuarium w Wąwolnicy. Po Mszy św. wyruszy marsz.
Jest to wyraz poparcia i sprzeciwu wobec nieuzasadnionej dyskryminacji TV Trwam – mówi poseł Małgorzata Sadurska.
Natomiast w sobotę 23 listopada po raz
czwarty odbędzie się marsz poparcia TV Trwam we Wrocławiu. O godz. 12.00
w kościele pw. Bożego Ciała odprawiona zostanie uroczysta Eucharystia.
Przewodniczył jej będzie ks. dziekan Marek Biały, proboszcz parafii.
Następnie o godz. 13.30 spod pomnika Bolesława Chrobrego wyruszy kolumna
marszowa.
Jak zaznacza Łukasz Lichtor, jeden z
organizatorów manifestacji, to już kolejny raz kiedy mieszkańcy
Wrocławia sprzeciwiają się niesprawiedliwości jaka dotknęła TV Trwam.
Podobne marsze przeszły ulicami Kwidzyna
i Poznania. To kontynuacja manifestacji, które w liczbie ponad 180
odbyły się w ramach sprzeciwu wobec decyzji KRRiT, która w pierwszym
konkursie odmówiła TV Trwam miejsca na multipleksie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
161. Marsz w obronie TV Trwam
Marsz w obronie TV Trwam ulicami Poniatowej
Po raz drugi ulicami Poniatowej przeszedł marsz
poparcia dla TV Trwam w walce o miejsce na multipleksie cyfrowym.
Kolejne manifestacje planowane są: 17 listopada w Lublinie i 23 we
Wrocławiu.
Protesty są wyrazem
sprzeciwu wobec braku możliwości nadawania programu TV Trwam w sygnale
MUX-1. Mimo, że nadawca katolickiej stacji Fundacja Lux Veritatis uiścił
opłatę koncesyjną należne TV Trwam miejsce wciąż blokuje TVP.
Swój sprzeciw wobec tej sytuacji
wyrazili w niedzielę uczestnicy marszu w Poniatowej. Manifestację
poprzedziła Eucharystia, sprawowana w kościele Św. Ducha.
W homilii ks. inf. Jan Pęzioł,
- To Jejegzorcysta i wieloletni kustosz sanktuarium w Wąwolnicy, przypomniał że
droga historii narodu płynie z Maryją – w dzisiejszych czasach
przedłużeniem tej drogi jest Radio Maryja i TV Trwam.
modlitwa i opieka, tak trzeba widzieć, bo to jest taka prawda. Dlatego
módlmy się podczas tej Mszy św. za Ojczyznę, aby dalej na fali Radia
Maryja i TV Trwam szła wielka modlitwa o Polskę Bożą. Gdzie od wielu
pokoleń wykute jest hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna będą najdroższe tym,
którzy są dziś jeszcze w szkole, albo w przedszkolu – powiedział ks. Jan Pęzioł.
Manifestacja zakończyła się na Placu
- ApelujemyKonstytucji w centrum Poniatowej apelem o możliwość realizowania przez
Fundację Lux Veritatis przyznanej koncesji.
o niezwłoczne przydzielenie TV Trwam należnego jej miejsca na
multipleksie cyfrowej telewizji naziemnej. Żądamy zaprzestania działań
mających znamiona ograniczenia wolności słowa i swobód obywatelskich.
Żądamy równego dostępu do środków masowego przekazu dla wszystkich
obywateli naszego kraju – mówił Marek Wojciechowski, radny sejmiku woj. lubelskiego.
Prezes UKE Magdalena Gaj wszczęła
niedawno postępowanie ws. zwolnienia przez TVP miejsca na multipleksie
1. Nie wiadomo jednak kiedy to postępowanie się zakończy – stwierdziła
Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis. Dodała, że taka sytuacja nie zwalnia nas z ponoszenia wysokich opłat za tę koncesję.
KRRiT zdawała sobie sprawę na dzień
- Czywydania tej koncesji, że częstotliwości, które są przeznaczone dla TV
Trwam są zajęte przez TVP, mimo to naliczyła nam opłatę w taki sposób,
jakbyśmy mogli już 9 sierpnia wejść na MUX-1 – stwierdziła Lidia
Kochanowicz.
faktycznie w przełożeniu na pieniądz oznacza to, że według fundacji
zapłaciliśmy około 1 294 000 zł więcej niż powinniśmy zapłacić. W tej
sprawie fundacja wniosła do KRRiT wniosek o skorygowanie tej kwoty,
zrobiliśmy to już 4 miesiące temu i do dnia dzisiejszego KRRiT pozostaje
bezczynna w zakresie rozpatrzenia naszego wniosku nawet nie zadając
sobie trudu działania zgodnie z prawem i wystosowania do nas pisma o
przedłużenie tego postępowania. Teraz jeśli chodzi o to, że nie możemy
wejść na MUX -1 to oczywiście nie możemy dotrzeć do naszych odbiorców do
naszych widzów, którzy czekają na naszą telewizję, i którzy do momentu
dopóki nie będziemy na MUX-1 muszą opłacać chociażby opłaty abonamentowe
dla kablówek – powiedziała Lidia Kochanowicz.
Przypomnijmy, że podobne marsze jak
niedzielny w Poniatowej przeszły ulicami Kwidzyna i Poznania. To
kontynuacja manifestacji, które w liczbie ponad 180 odbyły się w ramach
sprzeciwu wobec decyzji KRRiT, która w pierwszym konkursie odmówiła TV
Trwam miejsca na multipleksie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
162. LUBLIN 17 XI godz. 12:30
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
163. Ulicami Lublina przejdzie
Ulicami Lublina przejdzie marsz poparcia dla TV Trwam
Nie
ustają marsze w obronie TV Trwam i wolnych mediów w Polsce. Już jutro
pod hasłem „Nie ma wolności bez częstotliwości – jestem, czuwam, trwam”
ulicami Lublina przejdzie marsz zwolenników TV Trwam.
Marsz rozpocznie się o godz. 12.30 uroczystą Mszą św. w
kościele Rektoralnym oo. Jezuitów pw. św. Piotra. Następnie, po
złożeniu kwiatów pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki i Tablicą
Ofiar Katastrofy Smoleńskiej przy kościele oo. Kapucynów uczestnicy
udadzą się na Plac Litewski. Tam głos zabiorą przedstawiciele środowisk
uczestniczących w pochodzie, m.in. organizacje odpowiedzialne za
przygotowanie Lubelskiego Marszu: Stowarzyszenia Solidarni 2010,
Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Lublinie i Związku Żołnierzy
Narodowych Sił Zbrojnych. W pomoc zorganizowania marszu zaangażowały się
także środowiska narodowej młodzieży.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
164. Marsz w obronie TV Trwam
Marsz w obronie TV Trwam przeszedł przez centrum Lublina (ZDJĘCIA)
Stanowczo protestujemy przeciwko opóźnianiu TV Trwam
dostępu do przyznanego jej miejsca na cyfrowym multipleksie oraz
bezprawnemu pobieraniu od fundacji Lux Veritatis opłat za okres w którym
nie może korzystać z przyznanej częstotliwości – mówił Piotr Tokarski z
Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Lublinie
odczytując petycję skierowaną do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Swoje wystąpienie zakończył hasłem "Nie ma wolności bez częstotliwości".
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
165. Wrocław przygotowuje się do
Wrocław przygotowuje się do marszu w obronie TV Trwam
W najbliższą sobotę przejdzie kolejny marsz w obronie TV
Trwam. Tym razem uczestnicy przejdą ulicami Wrocławia. Będzie to już
czwarta taka manifestacja w tym mieście.
Marsz rozpocznie się Mszą św. o godz. 12.00, w kościele pw. Bożego
Ciała. przewodniczył będzie jej ks. dziekan Marek Biały, proboszcz
parafii. Następnie o godz. 13.30 spod pomnika Bolesława Chrobrego
wyruszy kolumna marszowa.
Jak zaznacza Łukasz Lichtor, jeden z organizatorów manifestacji, to
już kolejny raz kiedy mieszkańcy Wrocławia sprzeciwiają się
niesprawiedliwości, jaka dotknęła TV Trwam.
- W organizację i zachęcanie znajomych do przyjścia na marsz włącza
się wiele środowisk patriotycznych i wspólnot katolickich. To nie tylko
ludzie wierzący i katolicy. Można powiedzieć, że te marsze mają bardzo
szerokie poparcie we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku. To będzie już czwarty
raz. Pierwszy raz był 24 marca 2012, potem 10 czerwca 2012, w tym roku
miał miejsce trzeci marsz – 23 czerwca. Za każdym razem były to co
najmniej kilkutysięczne zgromadzenia publiczne – mówi Łukasz Lichtor.
Dzisiaj obserwujemy, jak usiłuje się walczyć z Kościołem i
polskością. Dlatego nasza odpowiedź na tę walkę zawiera się w słowie:
„Trwamy” – mówi dr hab. prof. nadzw. UWr Tadeusz Marczak.
- W czasie procesu ks. bp Czesława Kaczmarka osławiony stalinowski
prokurator, Stanisław Zarakowski drwił z tego, że Episkopat Polski na
okres niewoli pojałtańskiej przyjął dla siebie, Kościoła i narodu
dewizę: „Trwajmy” – durare. Dzisiaj obserwujemy to, jak ideowi
pogrobowcy Zarakowskiego usiłują rozkręcać spiralę walki z Kościołem i
polskością. Nasza odpowiedź na tę walkę powinna się zawierać właśnie w
słowie: „Trwamy”. Niech nam towarzyszy także apel, wezwanie papieża Jana
Pawła II „Nie lękajcie się”, a więc nie lękajmy się i trwajmy – akcentuje prof. Tadeusz Marczak.
Przypomnijmy, katolicka stacja pomimo otrzymania koncesji na cyfrowe
nadawanie, naziemne nie może rozpocząć nadawania na MUX-1, gdyż jej
miejsce bezprawnie zajmuje TVP. Co więcej, TV Trwam musi płacić za
koncesję, której de facto jeszcze nie ma. Przeciwko tej rażącej
dyskryminacji na ulice polskich miast wychodzą obrońcy wolnych mediów.
Następny taki marsz odbędzie się 23 listopad, we Wrocławiu.
Sprawę blokowania – wbrew ustawie – miejsca na MUX-1, przeznaczonego
dla TV Trwam, bada Urząd Komunikacji Elektronicznej. Prezes Magdalena
Gaj zapowiada, że proces będzie trwał to do końca listopada. Tymczasem
nadawca TV Trwam już od 2 miesięcy musi płacić za koncesję bez
możliwości nadawania. Taka sytuacja budzi społeczne niezadowolenie.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
166. Spróbuj pomyśleć Szczęść
Spróbuj pomyśleć
Polska to kraj wolnych ludzi.
Są cztery wolności do wywalczenia w Polsce:
- wolność słowa i wypowiedzi
- wolność wyznawania wiary w Boga
- wolność od biedy po błędach gospodarki
- wolność od strachu przed atakiem sił zła
Te wolności zakreślił prezydent Stanów Zjednoczonych Franklin Delano
Roosevelt w przypadającym na rok 1941 apogenum rozpasania zła. Jak pisał
Roosevelt „Świat czterech wolności jest rzeczywistą antytezą tak
zwanego nowego porządku tyranii, który dyktatorzy usiłują stworzyć
poprzez zniszczenia bombami”. Miały to być cele do zrealizowania w
ramach jednego pokolenia w każdym miejscu na świecie. Oczywiście,
zarówno tamto pokolenie, jak i szereg następnych o czterech wolnościach
może tylko pomarzyć. Co gorsza, zamiast do postępu pod flagą czterech
wolności, dochodzi do stopniowego regresu, do reakcji pogańskiego
wstecznictwa, do cofania się ludzkości w czasy bezprzykładnych
okrucieństw systemu niewolniczego.
Również w Polsce.
Nic nowego pomiędzy Tatrami i Sudetami a Bałtykiem. Celem
kolonizatorów zawsze było pilnie zruszczyć i zniemczyć, a zwłaszcza
sprusaczyć nasze terytorium, pozbawić Polaków wiary ojców, swobodnego
komunikowania się po polsku, dumy z dokonań przodków – wszystkiego co
składa się na pojęcie polskiej kultury. Nie inaczej jest dzisiaj.
Zohydzić Polakom tożsamość od religijnej i narodowej po płciową, to
niezawodny sposób na ostateczne rozwiązanie problemu polskiego pomiędzy
Niemcami a Rosją.
Jak pisał Wiktor Hugo: “Można stawić opór inwazji armii, ale nie
można stawić oporu inwazji idei”. Stąd też eskalacja wojny religijnej,
bo po co religie, skoro wszyscy mają być poganami, łączy się z kanonadą
oszczerczej propagandy w obszarze polityki historycznej zakłamującej
różnice pomiędzy katem a ofiarą, a na pole bitwy już wjechał walec tzw.
„ideologii gender” w celu zatarcia nawet różnic płci. Rozbijaniem
naszego narodu w zdehumanizowaną miazgę zajmują się wodzowie i celebryci
wprawieni w manipulowaniu masami zniewolonych umysłów, znani z
pierwszych stron gazet następcy twórców nieludzkich tyranii.
Jak w takim razie możemy w Polsce wywalczyć cztery wolności? Czy
nienawiść do Boga i człowieka odpłacać nienawiścią? Nawet pobożnemu
katolikowi przydarza się szpetnie zakląć w konfrontacji z ohydnym
łajdactwem. Ale nienawiść w żadnym przypadku nie może być programową
odpowiedzią na nienawiść. Wręcz odwrotnie. Jak przypomniał Ojciec Święty
Benedykt XVI podczas Światowych Dni Młodzieży w Sydney w Australii w
roku 2008 ..” poganie, jak pisze Tertulian, nawracali się, widząc
miłość, która królowała wśród chrześcijan: „Patrzcie – mówili – jak oni
się miłują”. A więc przykładna miłość pomiędzy chrześcijanami
jako magnes przyciągający do chrześcijaństwa był już dostrzeżony przez
Tertiuliana uznawanego za twórcę chrześcijaństwa zachodniego –
łacińskiego, zresztą Afrykańczyka z rzymskiej Kartaginy, przed jej
podbojem przez germańskich Wandalów.
A kiedy już poganin zostanie przyciągnięty do chrześcijan ich
przykładnym wzajemnym miłowaniem, to na co może liczyć? Na obrzucenie
błotem i wyzwiskami za prześladowania, na inwektywy z wiekopomnego
repertuaru PO? No, nie. Kazanie na Górze daje diametralnie inną naukę:
„Jeśli miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?
Nawet skorumpowani poborcy podatków tak czynią. Jeśli jesteście mili
tylko dla waszych przyjaciół, na ile odróżniacie się od innych? Nawet
poganie tak czynią.”
Tożsamość Polaka katolika nie jest więc osadzona w odpowiadaniu na
nienawiść nienawiścią a odwrotnie – w odpowiadaniu na nienawiść
miłością, miłowaniem nieprzyjaciół naszych. To trudne, ale kiedy to było
łatwo być dobrym Polakiem? Jakiekolwiek katolickie wydarzenie w
przestrzeni publicznej: manifestacja, marsz, wiec, pikieta, nie może
odwoływać się do przemocy, do zapowiedzi skrzywdzenia tych, którzy nawet
jawnie i czynnie okazują nam nienawiść. Tylko prowokatorom mogą być
potrzebne slogany sprzed dziesiątek lat: „Raz sierpem raz młotem
czerwoną hołotę” czy „A na drzewach zamiast liści będą wisieć
komuniści”.
Oczywiście nie jest aktem nienawiści a dopełnieniem obowiązku zwykłej
sprawiedliwości profesjonale, detaliczne rozliczanie złoczyńców z ich
kłamstw, nadużyć, przestępstw, gigantycznych afer korupcyjnych, oszustw w
obszarze badania opinii publicznej, oszustw w zakresie rozmaitych
głosowań wyborów, naruszeń procedur wynikających z konstytucji, ustaw i
rozporządzeń, traktowania państwa jak prywatnego folwarku, a obywateli
tego państwa jak ubezwłasnowolnionych niewolników, umyślnie
okłamywanych, bezprzytomnie poniewieranych i eksploatowanych bez
sumienia. Za każdym aktem naruszenia dekalogu w życiu publicznym, czyli
społecznej nauki Kościoła Katolickiego, kryje się przecież morze
ludzkich łez, krzywda moralna, psychologiczna i fizyczna nieraz tysięcy
ludzi, którzy, owszem, liczą na sprawiedliwość także na tym świecie. Są
to ludzie zwykli, nie zorganizowani w jakieś szajki, mafie, grupy
interesów, partie, czy wzajemnie wyrzynające się frakcje partii
rządzącej.
Zwykłym skrzywdzonym masom Polaków przyda się drogowskaz, który
pozostawił nam, a zwłaszcza naszej młodzieży, w tym elicie młodych
Polaków wychowywanej przez oo. salezjanów, Don Bosco: „Słabe siły stają
się silne, gdy są zjednoczone” („Le forze deboli quando sono unite diventano forti”).
Jednoczeniu się sprzyja przełamywanie lodów pomiędzy ludźmi całkowicie
sobie obcymi. Rozwój nauk medycznych doprowadził nas do poznania tzw.
hormonu miłości, oksytocyny, która obniża poziom lęku, zwiększa
zaufanie, empatię w stosunku do innych ludzi, nawet całkiem obcych, byle
tylko modlili się, podawali sobie ręce, obejmowali się na tzw. misia,
trzymali się za ręce, czy pod ramiona np. podczas marszu w obronie
wspólnych wartości.
Miejmy pewność, że pozytywne i długotrwałe skutki działania hormonu
miłości odczują wszyscy uczestnicy czwartego wrocławskiego marszu w
obronie TELEWIZJI TRWAM, który rozpocznie się o godz. 12.00, w samo
południe, w sobotę 23. listopada b. r. , od mszy świętej w kościele
Bożego Ciała, przy którym patrioci postawili pomnik Bolesława Chrobrego,
największego dobroczyńcy stolicy Śląska. Warto pamiętać, że w 1202r.
Mieszko Plątonogi bił w Raciborzu monety z polskim napisem ‘ Milost ‘,
które należą do najstarszych zachowanych pomników języka polskiego. A
więc Miłość to dewiza Śląska Polskiego. Niech listopadowe depresje
rozpędzi miłość Boga i Ojczyzny spotęgowana przez hormon miłości
rozgrzewający uczestników wrocławskiego marszu w obronie TELEWIZJI
TRWAM.
Z Panem Bogiem
dr Zbigniew Hałat
(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stronie www.halat.pl ; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
167. Potrzebna jest profesjonalna
Potrzebna jest profesjonalna telewizja
Już po raz czwarty ulicami Wrocławia przeszedł marsz w obronie
TV Trwam. Marsz rozpoczął się Mszą św. o godz. 12.00 w kościele pw.
Bożego Ciała. Przewodniczył jej ks. dziekan Marek Biały,
proboszcz parafii. Następnie około godz. 13.30 spod pomnika Bolesława
Chrobrego wyruszyła kolumna marszowa.
Na marszu pojawiły się różne środowiska, które solidarnie stanęły do
walki o wolność mediów w Polsce. Zbigniew Hałat, były wiceminister
zdrowia, podkreślił, że sprawa wolnych mediów w Polsce to nie tylko
walka o TV Trwam, ale to walka o podstawowe zasady demokracji oraz
możliwość obserwowania świata takim jakim jest, bez zniekształceń mediów
rządowych.
- Podzielam przekonanie, że należy zagwarantować Polakom wolność
słowa i wypowiedzi. To jest minimum demokracji jakie można mieć. Jeżeli
zniknie jedyna stacja nadająca informacje prawdziwe lub politycznie nie
skrzywione, to staniemy wobec absurdów propagandy. Zabrane nam będzie
to, co nasi dziadkowie, rodzice i my sami mieliśmy za czasów komuny,
czyli radio Wolna Europa, która starała się przedstawić w inny sposób
rzeczywistość zakłamaną przez oficjalne media – powiedział Zbigniew Hałat.
Były wiceminister zdrowia zwrócił też uwagę na fakt, że potrzebna
jest profesjonalna telewizja. Mimo możliwości komunikacji społecznej za
pośrednictwem internetu, potrzebna jest centrala, która będzie
koordynować i utrzymywać wykwalifikowany personel, wolny od agentur
zagranicznych.
- Nawet internet czy telefon komórkowy nie da rady, bo trzeba fachowo
zbierać informacje i je przetwarzać, utrzymywać kadrę, która potrafi
zebrać opinie specjalistów i ekspertów. To jest realizowanie roli
budowania normalnej demokracji w każdym kraju. Nie możemy być skazani na
agentów obcych służb specjalnych, tworzących swoje media dla powodzenia
gospodarczego i politycznego takiego czy innego kraju – powiedział były wiceminister.
Przypomnijmy, katolicka stacja pomimo otrzymania koncesji na cyfrowe
nadawanie naziemne nie może rozpocząć nadawania na MUX-1, gdyż jej
miejsce bezprawnie zajmuje TVP. Co więcej, TV Trwam musi płacić za
koncesję, której de facto jeszcze nie ma.
Sprawę blokowania – wbrew ustawie – miejsca na MUX-1, przeznaczonego
dla TV Trwam, bada Urząd Komunikacji Elektronicznej. Prezes Magdalena
Gaj zapowiada, że proces będzie trwał to do końca listopada. Tymczasem
nadawca TV Trwam już od 2 miesięcy musi płacić za koncesję bez
możliwości nadawania. Taka sytuacja budzi społeczne niezadowolenie.
W ostatnich tygodniach podobne do wrocławskiego marsze odbyły się w
Kwidzynie, Poniatowej i Lublinie. Do tej pory w Polsce i poza jej
granicami przeszło ponad 180 manifestacji w obronie TV Trwam. Nadal trwa
również akcja zbierania podpisów pod protestem do KRRiT.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
168. Razem możemy wiele Dzięki
Razem możemy wiele
Dzięki Radiu Maryja ludzie odnajdują w sobie siłę i
odwagę do działania. Ewangelizacja prowadzona przez rozgłośnię, przekaz
oparty na prawdzie dają możliwość formacji, angażowania się w sprawy
ważne dla Kościoła i dla Polski.
Jesteśmy dzięki Radiu Maryja w zupełnie innej sytuacji niż poprzednie
pokolenia. Nie godzimy się na „święty spokój”, odrzucamy usypiające
słówka propagandy wtłaczającej katolików tylko w mury świątyń. Zamiast
pasywnego milczenia wybieramy klarowne świadectwo i reakcję w sytuacji,
gdy niszczone są wartości katolickie. Chcemy być ewangeliczną „solą
ziemi” i „światłem dla świata”, tak jak o to prosił Chrystus.
Katolik i obywatel
Nawet w zderzeniu z potężną machiną państwową nigdy nie jesteśmy całkowicie bezsilni.
– Postawa: jesteśmy za słabi, więc lepiej nie robić nic, jest
najgorszą z możliwych –mówi ks. Jerzy Garda, misjonarz, organizator
pikiet w obronie Telewizji Trwam przed Krajową Radą Radiofonii i
Telewizji oraz Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. – Armia ma różne
formacje, artylerię, lotnictwo, zwiad. Miejsce na działanie jest dla
każdego. Aby było ono owocne, wręcz musi być rozpisane na różne głosy,
jak modlitwa, protesty pisemne, marsze, pikiety – dodaje.
W ostatnim czasie ks. Garda przychodzi na rozprawy Witolda Tomczaka,
ściganego za rzekome zniszczenie mienia w związku z usunięciem 13 lat
temu głazu przygniatającego figurę Ojca Świętego Jana Pawła II w
warszawskiej Zachęcie. To także przykład tego, jak możemy korzystać z
naszych obywatelskich praw. W obronie słusznych i szlachetnych celów
należy używać wszelkich dostępnych środków, a prawa obywatelskie to nie
tylko możliwość uczestniczenia w wyborach, ale także szeroka paleta
innych form kształtowania rzeczywistości.
Mamy prawo odwiedzać posłów, senatorów, radnych i urzędników w ramach
ich obowiązkowych dyżurów, brać udział jako publiczność w niemal
wszystkich rozprawach sądowych, domagać się od urzędów państwowych
informacji publicznej. Demokracja daje nam też prawo organizowania
manifestacji, marszów i protestów pod siedzibami instytucji państwowych.
Wreszcie możemy sami startować w wyborach różnych szczebli, żeby móc
służyć społeczeństwu jako jego władza.
Nasza aktywność może stanowić zachętę dla innych. Uporczywe trwanie
grupy osób przed siedzibą KRRiT dla wielu stało się mobilizacją, by
organizować się i coś samemu w tej materii czynić.
Ksiądz Garda wyznaje wprost: – Sam nie zrobiłbym nic. Nasze
świadectwo i działanie zawsze ma większą moc, gdy ma charakter
wspólnotowy.
Budujmy relacje!
Jak najczęściej rodzą się akcje obywatelskie? Oprócz natchnienia z
góry, bazę zazwyczaj stanowią więzi i relacje w grupie przyjaciół,
parafian.
– Jako rodzina utrzymujemy bliskie kontakty ze środowiskiem
podzielających nasz świat wartości. Bardzo często spotykamy się
prywatnie w domach, dyskutujemy o tym, co dzieje się w Kościele, o
naszych postawach jako wiernych, polityce. Wtedy rodzą się pomysły, by
coś zrobić – opowiada Anna Barczyk z Gdańska.
Właśnie na takim przyjacielskim wieczorze padła propozycja podjęcia
publicznej ekspiacji za akt profanacji obrazu Matki Bożej
Częstochowskiej. Udało się. Nabożeństwo ekspiacyjne odbyło się w
gdańskiej bazylice św. Brygidy, potem wierni w Marszu Pokutnym udali się
pod Gdańskie Krzyże na plac Solidarności, gdzie nadal trwała modlitwa. –
Na takie wydarzenie nie zapraszamy tylko samych siebie, ale wychodzimy
do ludzi. Robimy plakaty, ogłaszamy to w kościołach. Często znajdują się
osoby, które mogą aktywniej się zaangażować: zorganizować nagłośnienie,
przynieść flagi, krzyż – wylicza pani Anna.
Publiczna służba to w jej przypadku rodzinna „przypadłość”. Dziadek
był w Armii Andersa. Pewne wartości dla jej rodziny są święte, a gdy
zachodzi potrzeba, stają po właściwej stronie. – Okazji, by bronić
dobra, wartości i własnego człowieczeństwa, mamy coraz więcej – mówi
Anna Barczyk.
Zalew aktów profanacji, brutalne próby eliminacji mediów katolickich z
rynku – te wydarzenia wielu osobom dały do myślenia, niektórych wyrwały
z letargu.
– Radio Maryja jest nadzieją, że nasz głos nie będzie zagłuszony i
będzie mógł dotrzeć do jak największej liczby osób – podkreśla Adrianna
Garnik. – Zawsze byłam aktywna, ale w promowanie wartości i utwierdzanie
w naszym społeczeństwie katolickich zasad kultury europejskiej mocniej
zaangażowałam się po 10 kwietnia 2010 roku. Wraz z grupą znajomych
założyliśmy fundację kultywującą pamięć o naszej historii, bohaterach,
wartościach nas konstytuujących – mówi pani Adrianna. Organizują wykłady
formacyjne, obchody dnia żołnierzy wyklętych, aktywnie bronią Telewizji
Trwam. Pani Adrianna nie miała barier, by wśród znajomych zbierać
podpisy pod apelem do KRRiT. – Wewnętrzna cenzura jest największym
zniewoleniem. Sytuacja, gdy człowiek sam się boi, gdy jeszcze nie wie,
czy powinien się bać, dla niego samego jest druzgocąca – stwierdza.
Młodzi nie milczą
Harcerstwo, wspólnoty religijne, Krucjata Młodych – to tylko niektóre
z form zaangażowania młodych, którzy chcą i potrafią wspólnie działać.
Daniel Trochowski, 23-letni student z Trójmiasta, wychodzi z
założenia, że jako społeczeństwo mamy nie tylko prawo, ale i obowiązek
wyrażać nasze poglądy i oczekiwać, że politycy i rządzący wezmą je pod
uwagę. –Nie może być tak, że to politycy narzucają nam swoją wolę. Gdy
będziemy milczeć na temat pewnych spraw, to jakby nas nie było
–stwierdza.
Zaangażowaną postawę wyniósł z domu, ważny był dla niego także
przykład innych dorosłych, np. nauczycielki historii aktywnie
włączającej się w życie publiczne. Innych także zachęca do aktywności.
– Udaje mi się przekonać kolegów do poszczególnych spraw, np. udziału
w marszu poparcia dla Telewizji Trwam. To już jest coś. Nie mamy wpływu
na zmianę całościowego myślenia drugiej osoby, ale nawet
zainteresowanie jakąś nową dla kogoś kwestią daje takiemu człowiekowi do
myślenia, może przyczynić się do dalszych poszukiwań – ocenia.
19-letni licealista z Wrocławia Antoni Kamiński z Krucjaty Młodych w
zeszłym roku współorganizował pikiety przeciwko aborcji eugenicznej,
legalizacji związków partnerskich. – Jeśli w życiu osobistym chcemy żyć
przykazaniami Bożymi, przekłada się to także na sferę publiczną.
Ponieważ publicznie obraża się Pana Boga, nasza reakcja także musi być
publiczna – tłumaczy. Nie ukrywa swych poglądów przed rówieśnikami. Dla
niego nie jest to kwestią odwagi, ale głębokiego przekonania o
słuszności tego, w co się wierzy. Moi rozmówcy są zgodni, że to
„głębokie przekonanie” potrzebuje wyższej temperatury życia duchowego
niż standardowe 36,6 stopnia.
Pomodlę się za Ciebie
Moc do dawania świadectwa musi płynąć z modlitwy i zawierzenia.
Inaczej bardzo łatwo o ześlizgnięcie się w agresję czy zgorzknienie, a
przecież nasze działania tylko wtedy mają wartość, gdy zło zwyciężamy
dobrem.
Obserwowany atak na Kościół, wiarę, bliskie katolikom wartości będące
fundamentem naszej Ojczyzny były impulsem do zainicjowania przez śp.
Anatola Kaszczuka Jerycha Różańcowego, czyli nieustającego, rotacyjnego
czuwania osób przed Najświętszym Sakramentem przez siedem dni z
codzienną Mszą Świętą, Różańcem i Koronką do Miłosierdzia Bożego.
– Często mówimy: pozostaje tylko się modlić, a przecież to nie „tylko
modlitwa”, ale „aż modlitwa”. Wielką łaską jest, że Jerycha istnieją
już niemal w całej Polsce, a w ostatnich dniach ks. abp Henryk Hoser
polecił je zorganizować we wszystkich parafiach diecezji
warszawsko-praskiej – mówi Teresa Bazylko-Boratyn z Legionu Maryi,
zaangażowana od lat w Jerycha Różańcowe.
Za modlitwą zawsze idzie czyn. On w naturalny sposób z niej wypływa. –
W mojej wspólnocie, obok modlitwy, bardzo ważne jest działanie na rzecz
ewangelizacji. Mamy założenie, że tam, gdzie jestem, czynem i słowem
daję świadectwo o Jezusie. Papież Franciszek zachęca do przyjmowania
Miserikordyny – w mojej wspólnocie takim „lekarstwem” jest Cudowny
Medalik, a także oczywiście modlitwa, otwarte mówienie o Jezusie i
naszej wierze – podkreśla pani Teresa.
Oczywiście nie zawsze spotykają się z otwartą postawą, niektórzy
przyjmują różne rzeczy z kwasem, ale dla członków Legionu Maryi jasne
jest, że owoce nie należą do nas i nie przychodzą od razu. Prowadzą
apostolstwo książki. Nie jest im obca ewangelizacja uliczna, w
więzieniach. – Ostatnio miałam korespondencyjny kontakt z więźniem.
Otrzymał ode mnie m.in. „Nasz Dziennik”. Dzielimy się tym, co mamy, nie
na zasadzie wciskania komuś czegoś, czego sobie nie życzy. Gdy jest
odmowa, mówi się: trudno. W apostolacie ulicznym zawsze pytam wówczas
taką osobę o imię i obiecuję modlitwę – zaznacza Teresa Bazylko-Boratyn.
Głęboko wierzy, że choć jesteśmy tylko narzędziami, możemy bardzo
wiele. Czasem wystarczy, by ktoś przekroczył próg kościoła, sięgnął po
wartościową książkę. Nigdy nie wiemy, jaka łaska na człowieka spłynie i
niejednokrotnie ci, którzy przyszli na Mszę św. jedynie za namową
bliskich, bez żadnych wyższych motywacji, wychodzą z kościoła
przemienieni.
Przeczytaj i daj sąsiadowi
Każdy z nas w innych proporcjach łączy w sobie talenty i dary
ewangelicznych Marii i Marty. Janina Dybowska z Luzina ma wrażenie, że w
jej naturze znacznie więcej jest z Marty. Praca pali jej się w rękach. –
Radio Maryja uczy nas, że z naszej wiary wypływa troska o cały świat,
choć oczywiście najmocniej troszczymy się o najbliższych, a także o
Ojczyznę, nasz wspólny dom – mówi pani Janina. Razem z synem Piotrem,
prawnikiem, organizowała wiele spotkań o charakterze
historyczno-patriotycznym, na które zapraszali m.in. takich świadków
historii jak Maria Fieldorf-Czarska.
– To jest mi bliższe niż kupno nowych butów czy rękawiczek: budzić
świadomość ludzi wokół mnie, sąsiadów – wyznaje z uśmiechem. Zamiast z
kawą czy czekoladą do sąsiadów idzie z „Naszym Dziennikiem” w ręku.
„Przeczytaj i daj sąsiadowi” – to jej dewiza. – Brakuje mi już
segregatorów, by tematycznie gromadzić teksty z „Naszego Dziennika”.
Otrzymałam darmowo kserokopiarkę z pracy męża. Teraz mam luksus, jednym
artykułem mogę obdzielić kilka osób – opowiada pani Janina. Dodaje, że
całe życie mieszkała w jednej miejscowości. I już tak ma, że gdy jest
potrzeba, zawsze pędzi ludziom z pomocą. A serdeczne, sąsiedzkie więzi
ułatwiają dzielenie się tym, co dobre. To jakby żyzna gleba, na której
możemy siać.
Wnuki znajomych sąsiadek zawsze otrzymują od niej „Nasz Dziennik” z
dodatkiem dla dzieci „W ogrodzie Maryi”. Nie stroni od koszulek
ewangelizacyjnych czy tych zachęcających do wartościowych mediów
katolickich. – Czasem warto wykorzystać taki gadżet, by zachować
delikatność, a dać do myślenia. Zamiast mówić: „Nie rób tego, rób to”,
co może spotkać się z reakcją: „A właśnie, że będę tak robił tobie na
złość”, zasygnalizujmy coś z humorem, wykorzystując choćby taką dowcipną
koszulkę – zauważa Janina Dybowska.
Jest przekonana, że na pewno nie wolno nam milczeć. Im mocniej
będziemy skrywali nasze poglądy w zaciszu domów, tym bardziej zło będzie
się rozlewało wokół nas.
Skuteczność cichego bohatera
Odważnie z prawdą wychodzi do ludzi kolejny z moich rozmówców,
prawdziwy cichy bohater – ks. Kazimierz Wójcikowski, proboszcz parafii
Matki Bożej Pocieszenia w Jodłówce. Zaimponował niejednemu naszemu
Czytelnikowi zgromadzeniem blisko 700 podpisów parafian w obronie byłego
posła Witolda Tomczaka. Zebrane podpisy przesłał do sądu w Warszawie
wraz z protestem opatrzonym parafialnymi pieczęciami.
– Kartki z rubrykami na zbieranie podpisów kserowałem, a następnie
były one rozdawane po Mszy św. parafianom i uzupełnione wracały do mnie.
Najpierw przybliżyłem oczywiście ludziom całą sprawę. Uważam, że jak
nie będziemy stawać w obronie tego, co ważne, będzie coraz gorzej –
konstatuje ks. Wójcikowski.
Zbierał także podpisy w obronie Telewizji Trwam czy w europejskiej
akcji „Jeden z nas”. Na ile to możliwe, propaguje „Nasz Dziennik”. – W
gminnym sklepie mamy zamówione kilkadziesiąt egzemplarzy i przywozimy na
wioskę, gdzie gazeta nie dociera – mówi ks. Wójcikowski.
Czy można przejść obojętnie obok Jezusa? W żadnej epoce nie było to
możliwe. Można tylko opowiedzieć się za lub przeciw. Wszystkie obecne
spory cywilizacyjne toczą się w gruncie rzeczy wokół tego wyboru. Na
naszym polskim podwórku każdy katolik musi zrobić rachunek sumienia,
zadając sobie pytanie: czy zrobiłem wszystko, co mogłem, by ludzie wokół
mnie dotknęli prawdy? Czy moim milczeniem nie przyzwalałem na zło,
ciesząc się jednocześnie doskonałym samopoczuciem? Czy naprawdę wierzę,
że zło można zwyciężać dobrem?
Beata Falkowska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
169. homilia bp. Zawitkowskiego:
homilia bp. Zawitkowskiego: Obudźcie się, ludzie nauki, kultury, prawnicy, profesorowie! Obudźcie się, księża, biskupi, nauczyciele! Obudź się, Polsko!
A Bogiem było Słowo! (J 1, 1)
Ekscelencje!
Najdostojniejsi Księża Biskupi!
Ojcze Dyrektorze Tadeuszu
i wszyscy Kapłani!
Przewielebne Siostry!
Pracownicy Radia Maryja,
Telewizji Trwam
i wszystkich Dzieł Toruńskich!
Wielka Rodzino Radia Maryja!
Pielgrzymi i Domownicy Torunia!
Wszyscy Kochani moi!
Witam Prześwietny Zespół Śląsk
i sławetną orkiestrę Victoria!
Dziękuję Ojcu Dyrektorowi
i Wam – każdemu i wszystkim
za to, że w 22. rocznicę
Radia Maryja
mogę modlić się z
całą rodziną Radia Maryja,
tu, w Kopernikowskim Toruniu,
póki Wisła płynie,
póki my żyjemy! (pieśń)
a Tej, która jest Matką Słowa,
mogę mówić z pokorą:
A Słowo Ciałem się stało
i wśród nas zamieszkało (por. J 1, 14).
Radio Maryja
to katolicki głos w moim domu.
Ludzie wierzący słuchają
i modlą się z Radiem Maryja.
Bezbożni podsłuchują i przeklinają.
A ja Wam mówię:
Błogosławcie sobie,
a nie złorzeczcie! (por. Rz 12, 14)
I tak musi być.
Jedni będą przeklinać, inni będą błogosławić.
Bóg mówi w ciszy.
Hałaśliwych Bóg nie przekrzykuje.
Posłuchajmy więc ciszy.
Ciszo,
płaszczu Boga
rzucony na ludzkie mrowisko.
Ciszo, muzyko owoców,
ciszo samych myśli,
które przygotowują się do lotu.
Niedobrze mi,
gdy niespokojny jest mój duch
i moje serce.
Ciszo, przyjdź!
Przyjdź, ciszo serca,
ciszo słów!
Już wszystko zostało powiedziane,
a tak mało zostało zrobione
Ciszo Boża,
przyjdź! (A.S. Exupery)
Przecież przychodzisz,
choć zamknięte są
drzwi wieczernika
i dzielisz się swym słowem
jak bochenkiem chleba. (J. Iwaszkiewicz)
Spadnij rosą na moje wargi,
oczyść je z wszelkiego zgiełku.
Daj się połknąć jak Hostia.
Ucisz mnie do głębi. (A. Kamieńska)
Boję się ciszy,
bo istnieje w nas
i wokół nas cisza,
która nas przeraża:
Cisza osamotnienia i bezradności,
cisza nieufności i zwątpienia,
głucha cisza beznadziei,
pustki i obojętności.
Lecz gdy się milczy,
to apetyt rośnie wilczy
na myślenie,
które przecież drzemie w nas (por. song).
Słyszysz?
Jest Bóg, Ten, co mówi!
Od myślenia tylko krok do modlitwy,
więc Boże!
Naucz mnie milczeć
kiedy chcę krzyczeć,
kiedy milczenie boli.
Naucz mnie sensu milczenia
i milczenia sensu. (A. Kamieńska)
Boże, dziękuję Ci,
żeś otworzył mi uszy. (Ps 40, 7)
I zanim słowo wypowiem,
Ty znasz moje myśli. (por. Ps 139)
Ponad wszystkie Wasze uroki
Ty poezjo i Ty wymowo!
Jeden tylko będzie wysoki
odpowiednie dać rzeczy słowo! (C.K. Norwid)
Słowo to wielka rzecz.
Słyszę, mówię, piszę Słowo.
I chodzi o to, aby język giętki
wyraził wszystko, co myśli głowa
a czasem był jak piorun jasny, prędki,
a czasem smutny, jako pieśń stepowa. (J. Słowacki)
Uczeni będą szukać,
jakie pierwsze słowo
powiedział człowiek.
Wysyłamy słowo w kosmos.
Może ktoś zrozumie.
Wiem, jakie słowo
powiedział najpierw Bóg:
Stań się! (Rdz 1, 3)
I stało się.
I wszystko było dobre. (por. Rdz 1, 25)
Na koniec Bóg stworzył
na swój obraz i podobieństwo
mężczyznę i kobietę
- stworzył ich
i pobłogosławił im (Rdz 1, 27),
a mężczyzna powiedział
Ewie – matce wszystkich żyjących
najpiękniejszy komplement:
Ona jest kością z mojej kości
i ciałem z mojego ciała (Rdz 2, 23).
Ona jest taka sama jak ja.
Czytajcie to emancypantki
i feministki.
Byłoby wszystko piękne,
gdyby nie przewrotne
myślenie człowieka,
które rodzi złe słowa i złe decyzje.
Chodźmy,
zbudujemy sobie miasto i wieżę,
której wierzchołek
będzie sięgał nieba (Rdz 11, 4).
Pomieszał im Bóg języki,
aby jeden nie rozumiał drugiego
i rozproszył ich po całej ziemi (Rdz 11, 9),
Widzisz, jest Bóg!
A każdy człowiek jest kłamcą. (Ps 116, 11)
Ale dlaczego buntują się narody? (Ps 2, 1)
Skąd się wzięło zło na świecie?
Skąd zbrodnia Kainowa, potop, Babel?
Przecież Bóg wszystko uczynił dobrym.
Wąż starodawny, kusiciel
kłamca, anioł upadły,
Lucyfer – noszący światłość,
on pierwszy powiedział Bogu:
Nie będę Ci służył!
Diabelskie to słowo!
On stawia Ewie w Raju
podstępne i przewrotne pytanie:
Czy to prawda,
że Bóg zakazał Wam
zrywać owoce ze wszystkich drzew?
A niewiasta opowiedziała wężowi:
Nieprawda,
możemy zrywać owoce
ze wszystkich drzew. (Rdz 3, 2)
Wystarczyło, że Ewa wdała się
w rozmowę z szatanem.
Diabeł inteligentniejszy od człowieka
reszty dokonał sam.
Człowiek zobaczył, że jest nagi,
Skrył się przed Bogiem,
który pytał:
Adamie, gdzie jesteś? (Rdz 3, 16)
To głos Boga,
to sumienie
waliło jak młot.
Gdzie jesteś, Adamie?
Osądził Bóg Adama
– wziętego z ziemi
i Ewę – matkę wszystkich żyjących
i taki jest ten świat
dotknięty grzechem.
Zło, to diabelska rzecz!
A co na to szatan?
Szatan – elegancki pan,
będzie czyhał u drzwi
twego domu i będzie czuwał,
aby człowiek nie był zbawiony. (por. Rdz 4, 7)
Nieszczęsny ja człowiek.
Wiem, że szatan jako lew ryczący
krąży, aby mnie pożarł. (1 P 5, 8)
Nie bój się!
Jest Bóg i czegóż Ci więcej? (J. Kasprowicz)
Jest słowo dobre i złe.
Jest słowo prawdziwe i kłamliwe.
Jest słowo honoru i bez honoru.
Bóg jest Dobrym Słowem,
Bóg jest wierny Słowu,
daje obietnice i dotrzymuje słowa.
Niebo i ziemia przeminą,
ale słowa moje nie przeminą. (Mt 24, 35)
W wieloraki sposób
Bóg mówił do człowieka
przez proroków.
Teraz zaś w dniach,
które uchodzą za ostateczne,
przemówił do nas
przez swojego Syna. (por. Hbr 1, 1-2)
I teraz już jestem blisko
ostatniej prawdy o Słowie:
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga
i Bogiem było Słowo. (J 1, 1)
Ależ to wielkie i piękne!
A Bogiem było Słowo.
To tytuł dzisiejszego kazania.
A Słowo stało się Ciałem
i zamieszkało wśród nas,
i widzieliśmy Jego chwałę. (J 1, 14)
Ja wierzę Słowu,
które powiedział do mnie Bóg.
Jestem pewny swej wiary,
bo Bóg mnie nigdy nie okłamał
ani w błąd mnie nie wprowadził,
bo Bóg jest wierny.
Proszę Księdza,
ale ja nigdy nie słyszałem,
żeby Bóg do mnie mówił.
Nie żartuj!
A może nie słuchasz,
może nie pytasz,
może nie szukasz odpowiedzi?
I wszystko czynisz po swojemu.
Dlatego tyle głupich słów mówisz,
dlatego tyle głupstw w życiu czynisz.
Pokażę Ci człowieka,
który słuchał i pytał:
Kiedy Mojżesz udawał się
do Namiotu Spotkania,
cały naród gromadził się
u wejścia do swego namiotu.
A Bóg rozmawiał z Mojżeszem
twarzą w twarz,
jak przyjaciel z przyjacielem. (Wj 33, 11)
Boże!
To czymże jest człowiek,
że o nim pamiętasz? (Ps 144, 3)
Jedna rozmowa z Bogiem
była bardzo mocna.
A było to po wiarołomstwie Żydów,
kiedy wrócili do kultu
egipskiego cielca.
Mówił Bóg do Mojżesza:
Niech mój gniew ich strawi.
Ciebie uczynię ojcem nowego narodu.
A Mojżesz?
Boże,
wspomnij na Abrahama,
Izaaka i Jakuba. (Wj 32, 13)
Lud ten dopuścił się
wielkiej zbrodni.
Przebacz im ten występek,
a jeśli nie,
to raczej mnie zabij,
byle ocalał mój naród.
Nie!
Idź, ruszajcie stąd! (por. Wj 32, 32)
Znam innego Mojżesza – bliskiego nam,
Wielkiego Prymasa Tysiąclecia
Stefana Kard. Wyszyńskiego,
a mówił jak Mojżesz:
Gdy będę w więzieniu,
a powiedzą Wam:
że Prymas zdradził sprawy Boże
- nie wierzcie!
Że Prymas ma nieczyste ręce
- nie wierzcie!
Że Prymas stchórzył
- nie wierzcie!
Że Prymas działał
przeciwko Narodowi i Ojczyźnie
- nie wierzcie!
Kocham Ojczyznę więcej
niż własne serce.
To jeszcze nie koniec.
Maryjo!
O jedno proszę,
byś wzięła wszystko moje
i zechciała bronić
Kościoła Chrystusowego.
Osłaniaj Go płaszczem
macierzyńskiej opieki,
skryj Go w swoim sercu,
a jeśli trzeba – zabij mnie!
aby mógł żyć Kościół w Polsce. (St. Kard. Wyszyński)
On przeprowadził nas
przez Morze Czerwone,
ale nikt już nie pamięta cudów,
które Pan Bóg zdziałał.
Nie byłoby na Stolicy Piotrowej
tego Papieża Polaka,
gdyby nie Twoja wiara
niecofająca się
przed więzieniem i cierpieniem,
Twej heroicznej nadziei,
Twego zawierzenia Matce Kościoła,
gdyby nie było Jasnej Góry. (Jan Paweł II)
Zapomnieli Polacy
o Wielkim Prymasie Tysiąclecia.
Przyjdą nowe czasy
wymagają nowych świateł,
nowych ludzi, nowych mocy,
Bóg je da w swoim czasie
Kiedy?
Poganie pytają:
Gdzie jest ich Bóg?
Gdzie jest ich Królowa?
Zniszczyliście winnicę
i miażdżycie mój Naród. (por. Iz 3, 14)
Nie mamy króla ani wodza,
ani proroka. (Dn 3, 26)
Nieprawda!
Jest Królowa,
a u Jej stóp pod Jasną Górą
klęczy i modli się Wielki Prymas
słowami Słowackiego:
Z pokorą teraz padam na kolana,
abym wstał silnym Boga robotnikiem,
gdy wstanę, mój głos będzie głosem Pana,
mój krzyk – Ojczyzny będzie krzykiem.
I dodaj: Non possumus!
Słowo to wielka rzecz!
************
Wróćmy jednak do Słowa
i do naszego uwierzenia Słowu.
Wiara jest ze słuchania. (Rz 10, 17)
Wiara jest też z oglądania.
Widziałam Pana! (J 20, 18)
Jezus Chrystus jest dla mnie
Słowem, które stało się Ciałem,
którego chwałę oglądaliśmy. (J 1, 14)
Jest Bogiem, którego
dotykały nasze ręce. (J 1, 1)
Wiara to jest dotykanie Boga sercem. (św. Augustyn)
Boże dobroci i piękności moja,
dlaczego tak późno Ciebie poznałem? (por. Wyznania)
Będę oglądał i kochał.
Wiara pomaga uczonemu
w poznaniu świata,
bo natura jest większa niż poznanie. (LF p. 34)
Muszę sobie postawić pytanie:
Czy ja jestem człowiekiem wiary?
Owszem, jeszcze świętuję, jeszcze mówię:
Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego,
ale mam tyle wątpliwości w wierze.
Ja mam więcej.
Wiara zawsze jest pytaniem,
jest szukaniem.
Boże, gdzie jesteś?
A jeśli jesteś, to czy Ty mnie słyszysz?
Czy mnie widzisz?
Czy wiesz,
co w tym Twoim świecie się dzieje?
A jeśli widzisz i słyszysz,
to dlaczego milczysz?
Na pobożnych Filipinach płaczą.
W Jankowie Przygodzkim żebrzą.
170 tysięcy męczenników w tym roku
za to, że byli chrześcijanami.
Nie krzycz tak!
Masz odwagę usłyszeć Boga
lub spotkać się z Bogiem?
To musisz mieć siłę Eliasza.
Uciekam przed Tobą, Panie,
i przed ludem niewiernym,
bo zabili wszystkich proroków
ostałem tylko ja – mówi Eliasz.
Złe czasy przyszły na proroków.
Trzeba uciekać na pustynię.
Wyjdź z groty.
Będę tamtędy przechodził.
I najpierw był wicher,
który kruszył skały.
Potem zatrzęsła się ziemia.
Wreszcie ogień, co palił
kamienie i ziemię,
ale to jeszcze nie był Pan.
Dopiero gdy powiał łagodny wiatr,
Eliasz zasłonił twarz i usłyszał:
Eliaszu, co Ty tu robisz?
Wstań i idź swoją drogą. (por. 1 Krl 19, 8-15)
Nie wierzgaj przeciw Bogu.
Powiedz im, że jest Bóg mocny,
który ciska gromy,
łagodny i dobry, który miłość stworzył.
Sprawdzianem wiary jest modlitwa.
Powiedz mi, jak się modlisz.
Powiem Ci, jaka jest Twoja wiara.
Wiara bez myślenia jest baśnią,
ale wiara jest często męką,
nawet buntem.
Jeśli nie modlisz się do Boga,
musisz się modlić do szatana. (por. Papież Franciszek)
Często mówię w kościele słowa:
pobożny i bezbożny.
Za to drugie słowo obrażają się na mnie.
Pobożny to ten, który żyje po Bożemu.
Bezbożny żyje tak, jakby Boga nie było.
Bezbożnym jest lepiej.
Nie modlą się – bo nie ma Boga.
Nie nawracają się – bo nie mają grzechu.
Nie kłamią – ani w radiu, ani w telewizji.
Nie kradną – czasem, tylko defraudują,
ale afera nigdy się nie wyda,
bo bezbożnych wspomagają bezbożni.
Pani minister obroni pana ministra.
Stąd w człowieku wierzącym
może zrodzić się bunt,
przecież Tobie, Boże, zaufałem,
a Ty przyrzekłeś,
że będziesz mi Ojcem.
Przypomnę jedno wydarzenie biblijne.
Jakub walczy z Aniołem.
Nieznajomy, czując, że nie zwycięży
Jakuba, ranił go w biodro.
Jakub odtąd kulał,
ale resztką sił postanowił zmóc
Nieznajomego.
Puść mnie, bo już świta jutrzenka.
Nie puszczę Cię, dokąd mi
nie powiesz, jakie jest Twoje imię.
Ja jestem Aniołem Boga,
a Ty odtąd nie będziesz się nazywał
Jakub, ale Izrael,
boś walczył z Bogiem,
Jeśli Ty jesteś Aniołem Boga,
to nie puszczę Cię
dokąd mi nie pobłogosławisz. (por. Rdz 32, 27)
Jakub na tym miejscu
położył kamień
i nazwał to miejsce Penuel,
bom tu walczył z Bogiem,
a On ocalił mi życie. (por. Rdz 32, 31)
W polskiej literaturze jest
bliższy nam przykład
– buntu Konrada przeciwko Bogu:
O Ty!
o którym mówią, że czujesz na niebie,
Jam tu przybył.
Widzisz, jaka ma potęga?
Aż tu moje skrzydło sięga…
Ja chcę mieć władzę,
jaką Ty posiadasz.
Ja chcę duszami władać
jak Ty nimi władasz.
Milczysz?
Kłamca, kto Ciebie nazywał miłością
Ty jesteś tylko mądrością!
Odezwij się, bo strzelę przeciw Twej naturze…
Krzyknę, żeś Ty nie Ojcem świata,
ale (diabeł) Carem! (A. Mickiewicz)
Diabelskie to słowo.
Oto symbol największego buntu
przeciw Bogu.
Izrael
– to ten, co walczył z Bogiem.
Nie boje się tych,
którzy walczą z Bogiem.
Nawrócą się.
Przecież dotykali Boga.
I Wielka Improwizacja
też kończy się pokorną modlitwą:
Czymże ja jestem przed Twoim obliczem
prochem i niczem,
ale gdym Tobie
moję nicość wyspowiadał
ja proch, będę z Panem gadał. (A. Mickiewicz)
Teraz pewnie czas,
abym nawymyślał rozgłośniom,
które walczą z Bogiem, Kościołem
i ze wszystkim, co polskie, co święte.
O, nie!
Jeszcze nie.
Nawrócą się!
Cóżeś uczynił, najgłupszy z siepaczy?
Nawrócisz się i Bóg Ci przebaczy. (A. Mickiewicz)
Wymyślili rewolucję gender
– rewolucję kulturalną.
Nie będzie słów: matka czy ojciec,
będzie: rodzic.
Nie będzie słów: chłopiec czy dziewczynka,
będzie: dziecko,
a płeć wybierze sobie wtedy,
gdy dorośnie.
I powie święta Kunegunda:
Jak pan teraz wyglunda? (K.I. Gałczyński)
Słyszałem, że straciłaś zaufanie
do księży.
Ponoć cieszysz się z mojego grzechu.
Spójrz w swoje sumienie.
Do mnie możesz stracić zaufanie,
ale zaufaj Bogu i Jego Słowu,
a ja też będę Ci potrzebny,
gdy na końcu
będziesz się spowiadał:
Posadę przecież mam
w tej firmie kłamstwa, żelaza i papieru,
kiedy ją stracę, kto mnie przyjmie,
kto mi da jeść? Serafin, Cherub? (K.I. Gałczyński)
W Toruniu Cię przyjmą.
Tu nie każą prawdzie,
by za progiem stała. (C.K. Norwid)
Wiem, że on się stanie
ten wielki wichr ma moc szatańską.
Choć
to za duży wiatr
na moją wełnę! (K.I. Gałczyński)
Tylko, co Ty mi powiesz,
Ty, co mi dziś ubliżasz,
co mi powiesz,
gdy się spotkamy?
Masz jeszcze słowo honoru?
Nie!
To już, głupia panno, w obietnice
dla Telewizji Trwam – też ci nie uwierzę!
Kreteńczycy zawsze kłamią. (Tt 1, 12)
Od Mickiewicza to znam.
Gdy Bóg stworzył ziarna,
diabeł je skradł.
Wykopał dół, zasypał ziarna,
napluł i przyklepał kopytem.
Koniec Bożego dzieła.
Nie diable!
Na wiosnę wzejdą wszystkie ziarna.
Ziemia pokryje się kwiatami
i przyniesie owoc.
Diabeł i jego anioły
nie uczynią nic dobrego,
bo nie potrafią.
Diabelska to rzecz – zniszczyć dobro.
A ja chcę dziękować ludziom kultury
za każde pięknie powiedziane słowo,
za każdy piękny obraz, rzeźbę, film,
za dobrą piosenkę i radosny taniec,
za każde dobre dzieło.
Dziękuję za Zespół Śląsk, za Mazowsze,
za orkiestrę Victoria,
za każdego organistę,
co gra z rana na chwałę Bożą.
Zazdroszczę Wam!
Tak Was Pan Bóg bogato obdarował.
Bo piękno kształtem jest Miłości,
a kultura to żaden cud,
to tych spod serca kilka nut
miłości serdeczna. (C.K. Norwid)
Kocham Was za to.
Chciałbym też mieć pochwałę i dla profanów,
ale nie wolno rzucać pereł przed…
bo podepczą, pogryzą – mówi: Pan. (por. Mt 7, 6)
Nie dziwię się tym,
którym za kłamstwo też płacą
w tej firmie kłamstwa i papieru. (K.I. Gałczyński)
Oni tak muszą mówić.
Wasza mowa niech będzie
tak – tak, nie – nie.
Reszta jest od diabła. (Mt 5, 37)
Dziwię się tym,
którzy kiedyś mówili kazania,
Gender jesteś! Mutantem jesteś!
Współczuję zakonowi,
który wychował takie monstrum,
co ujada na arcybiskupa.
Synuś wyświęcony,
gdzieś ty chodził do szkoły,
kto cię uczył czytania i grzeczności?
Idę ulicą i czuję czyjś oddech:
Pedofil!
A ja cię przez chrzest
zrodziłem dla Chrystusa.
Dlaczego na mnie szczekasz, podrasowany?
A ogary poszły w las. (A. Mickiewicz)
Owo jest demokracyja wasza! (Ks. P. Skarga)
Zrobiliście wielką krzywdę
tysiącom księży pracujących uczciwie.
Lustracja Wam nie wyszła,
może to się uda?
O wy głupi Galaci.
Co was tak urzekło? (Ga 3, 1)
Przecież w Kościele jest pokuta
i jest nawrócenie.
Paweł prześladowca
stał się największym z Apostołów.
Pozwólcie nam spokojnie żyć,
spokojnie pracować i modlić się.
Nie drażnijcie nas!
Przecież za nasze abonamenty
chleb powszedni jecie.
Spójrzcie też we własne sumienie.
Jeśli źle uczyniłem,
to mi udowodnij,
a jeśli dobrze,
to dlaczego mnie bijesz? (J 8, 23)
Obudźcie się, ludzie nauki, kultury,
prawnicy, profesorowie!
Obudźcie się, księża, biskupi, nauczyciele!
Obudź się, Polsko!
Niech ktoś stanie na areopagu
i powie jeszcze raz:
Non possumus!
Dalej nie możemy!
Nie wystarczy rekonstrukcja rządu,
trzeba nam zmienić myślenie
i poszerzyć serca.
I niech się stanie cisza!
I stanie się.
I Bogiem będzie Słowo!
Proszę Cię, Człowieku Słowa.
Obdarz mnie dobrym słowem,
a ja Ci odpłacę
słowem wdzięczności.
Powiem Ci:
Przepraszam, dziękuję, kocham Cię!
Wtedy ucałują się
sprawiedliwość i pokój
i dobro z ziemi wyrośnie. (por Ps 85, 14 i 15)
Słowo to moc i mądrość.
Może zabić i ożywić,
pouczyć, uleczyć i pocieszyć.
Nie mów słów na marne!
Pytam: Co czytasz?
Czego słuchasz?
Co mówisz?
Szanuj słowo,
bo Bogiem było Słowo! (J 1, 1)
Mamo moja Kochana,
coś mnie słów prawdy
w pacierzu uczyła,
i po co?
Szkoło moja rodzona, coś myśli moje
w skrzydlate słowa stroiła,
i po co?
Mowo moja ojczysta,
coś potokiem szumiała,
a pachniała sadem,
i po co?
Tak Cię diabeł zakłamał,
nienawiści zatruł jadem!
Teraz wszyscy mówią,
wszyscy piszą,
słowa spadają na ziemię.
Nie ma kwiatów
– rosną góry śmieci.
++++++++
Zmęczyłem Was, ale stoi pośród nas
zasłuchana cierpliwie,
Gwiazda Ewangelizacji
Nieustannie Pomagać nam Gotowa
nasza Matka i Królowa.
Królowa Wszystkich Świętych,
Grudniowa – Niepokalana.
A któż to wschodzi
Wschodzi na Syjon Dziewica…
Pojrzał Jehowah
i w Niej upodobał sobie
Pękły niebios zwierciadła
biała gołąbka spadła
i nad Syjonem w równi
trzyma skrzydła obie…
Grom – błyskawica
Stań się – stało
Matką – Dziewica
Bóg – Ciało. (A. Mickiewicz)
To Ją Bóg zachował
od wszelkiego grzechu,
nawet od grzechu ludzkiej natury,
aby na mocy przyszłych zasług
Jezusa Chrystusa stała się Matką
Wcielonego Słowa.
Zobacz Matko,
to radio nosi Twoje imię.
Wokół radia
ludzie uczynili wielkie dzieła,
dzieła nauki, wychowania i słowa.
Kocham to radio,
bo w nim jest tyle Zdrowaś.
To radio jest takie proste
jak modlitwa mamy,
jak pierwsze kochanie, (A. Mickiewicz)
a ludzie w nim są piękni.
Zobacz Matko,
tu cała Polska dziś przybyła.
Taką wielką masz Rodzinę,
bo w tym radiu chcą słyszeć Ciebie.
Chcą słyszeć słowa Matki,
która słowa Boga zachowywała
i rozważała w sercu swoim. (Łk 2, 19)
Zamknę oczy,
wyciszę serce.
Powiedz Matko do Pielgrzymów,
do Torunia i do świata,
do swej Radiowej Rodziny,
powiedz matczyne słowo.
Teraz więc, Synowie,
słuchajcie mnie!
Szczęśliwi, co dróg moich strzegą.
Przyjmijcie naukę
i stańcie się mądrzy.
Pouczeń moich nie odrzucajcie.
Błogosławieni, którzy mnie słuchają
i czuwają u progu mej bramy. (Prz 8, 35)
I bądźcie spokojni!
Ucichną wichry i burze,
Nam trzeba iść!
Zwycięstwo przyjdzie przez Maryję
i będzie to pełne zwycięstwo.
Różaniec jest ratunkiem dla Polski. (kard. A. Hlond)
Przyjdą nowe czasy,
przyjdą nowi ludzie.
Kiedy?
Kiedy zmądrzejemy,
gdy będzie uczciwiej,
gdy dobro zwycięży.
Modlę się, byśmy umieli piękniej żyć.
Będzie taki dzień?
Tak.
Niedługo już.
Gdy Jan Paweł II
będzie ogłoszony świętym.
Subito Santo!
Wtedy zadrży ziemia i zagra róg,
bo nic nad Boga i Któż jak Bóg?
Więc jestem winien życzenia
ludziom Radia Maryja.
Na ręce Księdza Dyrektora
Tadeusza Rydzyka je składam.
Alleluja i do przodu.
Ojcze! Patrz, jak się zmienia.
Wkrótce zmądrzejemy.
Przecież Ona jest tu Królową,
A Wam okaże, że jest Matką
Nieustannie Pomagać Gotową.
A Bogiem było Słowo! (J 1, 1)
Bóg zapłać Wam za Boże Słowo
w moim domu i w moim sercu.
Kochamy Was za to!
Matko Wcielonego Słowa!
Uczyń nam krzyżyk na drogę
i zostaw nam w sercu nadzieję!
My zaś na końcu listopada,
złotą różę u stóp Ci składamy
i pokornie prosimy:
Święta Maryjo, Matko Różańcowa,
bądź pozdrowiona każdym moim Zdrowaś.
Niech życie moje, Anielska Królowa,
będzie Różańcem i ostatnim Zdrowaś.
Amen, Amen,
Niech się tak stanie,
Amen!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
170. blisko 3 lata walki 2 mln 526 tys. 241 osób.
Od 15 lutego 2014 r. TV Trwam rozpocznie nadawanie na MUX-1
TV Trwam 15 lutego 2014 r. rozpocznie nadawanie na MUX-1. TVP
zadeklarowała, że tego dnia zwolni miejsce na multipleksie, przyznane
katolickiej telewizji.
Po wielu rozmowach, Fundacja Lux Veritatis (nadawca TV Trwam) oraz
Telewizja Polska S.A. podpisały dziś stosowne oświadczenie w tej
sprawie.
- W dniu dzisiejszym wymieniliśmy się dokumentami z Telewizją
Polską. Potwierdzamy zatem fakt, że TVP zadeklarowała, że od 15 lutego
2014 r. to miejsce, które dzisiaj zajmuje na MUX-1 zostanie przekazane
TV Trwam. Takie oświadczenie TVP w dniu 18 grudnia przekazała do prezesa
UKE i wyraziła zgodę na zmianę swojej rezerwacji; w ten sposób, że od
15 lutego to miejsce będzie należne TV Trwam – mówi Lidia Kochanowicz, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis.
W ramach porozumienia Fundacja Lux Veritatis zobowiązała się do
przejęcia od TVP S.A. obowiązku zapłaty należności wobec spółki Emitel
Sp. Z.O.O. z tytułu świadczonej usługi telewizyjnej rozpowszechniania
programu telewizyjnego.
O. Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja i prezes zarządu
Fundacji Lux Veritatis wyraził wdzięczność wszystkim, którzy włączyli
się w walkę o to by TV Trwam mogła nadawać na cyfrowym multipleksie.
- Dziękujemy wszystkim – to zwycięstwo Pana Boga i Wasze: ludzi! To
zwycięstwo wszystkich ludzi, którzy się włączyli w tę sprawę, by w
Polsce była większa wolność słowa, wolność mediów, by rzeczywiście był
większy pluralizm. Jakkolwiek, mamy jeszcze wiele zastrzeżeń – zaznaczył o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Przypomnijmy batalia o wejście TV Trwam na MUX-1 trwa blisko 3 lata. W
kraju i zagranicą odbyło się 180 marszów poparcia dla katolickiej
stacji, a pod protestem do KRRiT podpisało się 2 mln 526 tys. 241 osób.
Oprócz tego kilkadziesiąt tysięcy osób podpisało się pod skargą
obywatelską przesyłaną do ministra Administracji i Cyfryzacji w sprawie
Telewizji Trwam.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
171. Przeszkody pokonane O. dr
Przeszkody pokonane
O. dr Tadeusz Rydzyk: Emisję rozpoczniemy od transmisji Mszy św. przed Cudownym Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze
Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, założycielem Telewizji Trwam, rozmawia Małgorzata Goss
Telewizja Trwam może rozpocząć emisję. Jest koncesja, rezerwacja
częstotliwości i umowa z Emitelem. Kiedy Telewizja wystartuje i od czego
rozpocznie nadawanie?
– Emisję rozpoczniemy od transmisji Mszy św. przed Cudownym Obrazem
Matki Bożej na Jasnej Górze, naszej Matki i naszej Królowej. Ona jest
dana do obrony Narodu Polskiego, z Nią idziemy ewangelizować. Chcemy Jej
podziękować, a za Jej pośrednictwem – podziękować Panu Bogu. A także
wszystkim, którzy pomogli, byli solidarni w modlitwie i w czynach. To,
co wydawało się niektórym niemożliwe, stało się rzeczywistością.
Jest jeszcze zgoda pana prezesa TVP Juliusza Brauna, żebyśmy zaczęli
emisję od godziny 24.00 w nocy z 14 na 15 lutego, bo zanim zaczniemy –
trzeba mieć wcześniej kilka godzin na przestawienie aparatury, próby
sygnału. Pan prezes bardzo życzliwie podszedł do sprawy, za co mu bardzo
dziękujemy. Przy okazji życzę, aby TVP promowała tylko to, co dobre,
nie wpisywała się nigdy w atak na Kościół.
Jak dalece wejście na multipleks naziemny zwiększy dostępność Telewizji Trwam na terenie kraju?
– Sygnał MUX-1 dociera do 99,5 proc. mieszkańców kraju. Sygnał
Telewizji Trwam z satelity także można odbierać na całym terytorium
Polski, a także Europy, ale wymaga to zaopatrzenia w specjalne zestawy
satelitarne, podczas gdy do odbioru naziemnego wystarczy zwyczajna
antena telewizyjna. Część ludzi odbierała nas także przez internet albo
przez kabel. Teraz Telewizja Trwam będzie powszechnie dostępna w kraju
tak jak inne telewizje naziemne, trzeba tylko mieć cyfrowy telewizor lub
specjalną przystawkę. Oczywiście dotyczy to tylko Polski. Dla tych,
którzy odbierają nas poza krajem – nic się nie zmienia.
Będą zmiany w telewizyjnej ramówce?
– Będą, ale niewielkie. Pracujemy również nad zmianą scenografii.
Możliwości są ogromne, ale na wiele rzeczy nas nie stać. Będziemy się
rozwijać stopniowo. Ważne jest to, że mówimy prawdę, poruszamy tematy
przez innych nie podnoszone, tematy istotne, a przemilczane lub
zmanipulowane w debacie publicznej. Będziemy pokazywać także drugą
stronę medalu, bo każdy medal ma dwie strony i trzeba dostrzegać całość.
Ile będzie kosztowała naziemna telewizja?
– Za samą obecność w eterze Radia Maryja i Telewizji Trwam będziemy
płacić co miesiąc około 2,5 mln zł, nie mówiąc o pozostałych kosztach.
To ogromne pieniądze. Liczymy na wsparcie ludzi. To oni są sponsorami
tej Telewizji. Naszym kapitałem jest Naród Polski, dzięki temu ta
Telewizja jest niezależna od finansjery, która dyktowałaby, jakie treści
przekazywać. To jest niezwykle cenne. Oby ludzie to zrozumieli i
zechcieli systematycznie pomagać. Dla małej grupy telewizja jest nie do
utrzymania, ale dla milionów to jest nic. Oby znalazło się jak najwięcej
ludzi, którzy rozumieją znaczenie wolnych, niezależnych i prawdomównych
mediów; ludzi, którym zależy na wysokiej kulturze debaty. Niechby nam
ofiarowali co miesiąc choćby tyle, co jedna paczka papierosów.
W Polsce powstaje wiele filmów, w tym dokumentów, które nie mogą
przebić się do szerokiej widowni. Czy Telewizja Trwam będzie nimi
zainteresowana?
– Chcielibyśmy. Wszystko zależy od tego, czy będzie nas stać na zakup
praw do emisji, choć oczywiście pragniemy także w ten sposób służyć
Polsce. To jest nasza misja. Ojcowie za posługę w mediach nie pobierają
żadnej pensji. Służymy za „niebieskie dolary”, dla Nieba. Nie liczymy na
żadne gratyfikacje tu, na ziemi.
Fundacja Lux Veritatis otrzymuje już jakieś propozycje reklamowe?
– Tak, zgłaszają się reklamodawcy. Mamy promocyjne ceny za reklamę,
niższe niż w innych telewizjach. Trzymamy się zasady – my pomożemy wam,
wy pomożecie nam. Przez reklamy telewizyjne można wyjść z produktem do
szerokiej widowni. Dbamy jednak o to, aby reklama była etyczna. Nie może
być zaprzeczeniem etyki katolickiej. W Telewizji Trwam nie będzie
wielkich bloków reklamowych, nie będziemy też przerywali programu
reklamami. Reklamy będą emitowane przed programami i po nich.
Telewizja Trwam kupuje wyłącznie filmy katolickie?
– Owszem, kupujemy, ale filmów katolickich jest niewiele, stanowią
nikły procent na rynku. Więcej jest filmów protestanckich. Są to filmy
chrześcijańskie, ale nie zawsze nam odpowiadają. Czasem są nie do końca
zgodne z duchem katolickim. Jeśli film odnosi się wyłącznie do Biblii –
wtedy wiadomo, że jest zrobiony w duchu protestanckim. Przydałaby się
katolicka wytwórnia filmów. Nie ma takiej na świecie. Polacy są zdolni,
mogą to zrobić. Mogę zdradzić, że jest to moim marzeniem. Dlaczego nie
marzyć? Jeśli marzy jeden – to pozostaje to tylko marzeniem, ale jeśli
marzy wielu – to marzenie staje się rzeczywistością.
Powstanie wydział reżyserii na toruńskiej uczelni?
– Mamy specjalność „aktorstwo” na Wydziale Kulturoznawstwa. Co do
reżyserii, to nawet jeśli znajdziemy dobrych mistrzów, to jeszcze trzeba
im zapłacić. Najwięcej pieniędzy kosztuje uczelnię profesura. „Jest
godzien robotnik zapłaty swojej”. Dobra uczelnia musi mieć mecenasów.
KUL, dobra uczelnia, utrzymywał się z datków ludzi, i wtedy był
niezależny. Naród był mecenasem. Radio Maryja jest niezależne, bo
utrzymują je słuchacze. Nasi przeciwnicy kłamią, że mamy jakieś
„imperium”, wielkie pieniądze. Tak mówią ci, którzy mają najwięcej,
którzy rozgrabili Polskę, dorobek pokoleń.
Wierność nauce Kościoła wymaga nieulegania poprawności politycznej. A to może ściągać na Telewizję Trwam kary.
– Trzeba być katolikiem. I tyle. Jestem uczniem Chrystusa i nie idę
na układy z mocarzami tego świata. Mam „głosić prawdę w porę i nie w
porę”, jak mówili apostołowie. Niezależnie od konsekwencji. Mamy być
odważnymi głosicielami prawdy. Uchowaj nas, Boże, od miernoty, od
przyjmowania postawy kameleona, od przystosowywania się do tego świata.
Pan Jezus powiedział: „Posyłam was do pracy bez nagrody. Na ciężki,
twardy i niewdzięczny trud” – jak w pewnej piosence. Tylko prawda
przemienia świat. Chrześcijaństwo przemieniło nie tylko Cesarstwo
Rzymskie, ale cały świat pogański! Czy jakaś ideologia może się z nim
równać?! Tylko Prawda i Miłość. Tylko na tej drodze człowiek może się
rozwijać. Poprawność polityczna? Nigdy! Właśnie dlatego od początku
doświadczamy dyskryminacji.
Ale w końcu katolicka telewizja stanie się powszechnie dostępna.
– To jest wielkie zwycięstwo, to coś wspaniałego! Widać, jak nas Pan
Bóg prowadzi, nie opuszcza. To jest wygrana wielu ludzi. Trzeba po
prostu działać razem, gromadzić się wokół zadań. I nie czekać, że
wszyscy będą idealni, lecz patrzeć na to, co nas łączy. Nie ma takich
trudności, których nie da się pokonać. Trzeba trzymać się Pana Boga i
zasady: rzeczy trudne robię zaraz, niemożliwe – za chwilę…
Dziękuję za rozmowę.
Małgorzata Goss
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
172. Robert Sobkowicz/Nasz
Robert Sobkowicz/Nasz Dziennik
Modlitwa za Telewizję Trwam
O północy z 14 na 15 lutego br. przed
Cudownym Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze sprawowana będzie Msza św. w
intencji Telewizji Trwam, której przewodniczył będzie ks. abp Wacław
Depo, metropolita częstochowski, przewodniczący Rady ds. Środków
Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski.
– Na nasze spotkanie na Jasną Górę wybiera się wiele osób. Mamy
nadzieję, że tego dnia, także o północy, rozpoczniemy nadawanie na
multipleksie. Wszystko zależy od kwestii technicznych i dobrej woli
niektórych osób w Polsce – powiedział o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR,
założyciel i dyrektor Radia Maryja.
Przypomnijmy, że wczoraj Telewizja Trwam otrzymała z Urzędu
Komunikacji Elektronicznej decyzję rezerwacyjną. Dzięki niej ta jedyna
katolicka stacja od 15 lutego będzie mogła wejść na MUX-1. Dokument UKE
był ostatnim wymaganym do tego, aby Telewizja Trwam mogła rozpocząć
naziemne nadawanie cyfrowe.
– Jest to zwycięstwo ludzi dobrej woli i modlitwy – tak przekazanie dokumentu podsumował dyrektor Radia Maryja. – Dziękujmy wszystkim za wsparcie, zarówno wierzącym, jak i niewierzącym – dodał.
– Życzymy Bożego błogosławieństwa oraz
determinacji, by się jednoczyć i iść razem dla dobra. Może nie we
wszystkim jesteśmy jednomyślni, ale trzeba patrzeć na to, co nas łączy, i
na tych polach działać. Można zrobić bardzo wiele dla Kościoła i
Ojczyzny – zaznaczył o. dr Tadeusz Rydzyk.
Komunikat o. dr. Tadeusza Rydzyka można przeczytać TUTAJ
Izabela Kozłowska
Radio Maryja i Telewizja Trwam formują katolików
Ks. abp Wacław Depo: Dzieła ewangelizacyjne stworzone przez o. dr. Tadeusza Rydzyka są dobrem, które kształtują pokolenia
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
173. strach RAŚowych mediów :)jazgot i plwociny
Telewizja Trwam ojca Rydzyka rozpoczyna rywalizację o widza. O reklamy też
Ojciec Tadeusz Rydzyk - redemptorysta z Torunia, polski
odpowiednik Ruperta Murdocha, megawłaściciela mediów, wygrał walkę o
umieszczenie Telewizji Trwam na multipleksie. Dzięki temu stacja będzie
miała szansę trafić do większej niż dotychczas widowni poprzez zwykłe nadajniki naziemne, z których już korzystają TVP, Polsat czy TVN.
Stacja ojca Rydzyka nie unika
też bieżących, palących tematów. Np. ze strony internetowej TV Trwam
można dowiedzieć się, że sejmowy wykład ks. Dariusza Oko o genderyzmie
miał ponad 25 tys. wyświetleń! Wśród programów TV Trwam są audycje
przeznaczone dla niemal każdej grupy wiekowej i społecznej. Specjalne
mają rodzice, dzieci, młodzież. Jest nawet koncert życzeń, który dawno
zniknął z telewizji publicznej, oraz savoir-vivre, czyli program o
zasadach kulturalnego zachowania. Nie brakuje stałej audycji poświęconej
duchowemu spadkowi Jana Pawła II.
Polityka? Będzie w TV Trwam na pewno
Nie ulega też wątpliwości, że podobnie jak inne telewizje, TV Trwam wykorzysta świetny czas, jakim jest czekający nas serial wyborczy.Jako alternatywa dla "mainstreamowych" stacji wejdzie z pewnością w kampanię polityczną.Zresztą to oznacza także duże wpływy z reklam. Prof. Wiesław Godzic, medioznawca i socjolog w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej, uważa, że wejście TV Trwam do szerokiego odbioru będzie dla niej prawdziwym sprawdzianem.
- Nie oceniam jej merytorycznie, ale estetycznie jest robiona źle. Konfrontacja z nowoczesną konkurencją albo wymusi zmiany, albo zamiast zyskać, ojciec Rydzyk straci odbiorców - podsumowuje.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
174. Relikwie Apostołki Miłosierdzia dla Radia Maryja i Telewizji Trw
Relikwie Apostołki Miłosierdzia dla Radia Maryja i Telewizji Trwam
Relikwie św. Siostry Faustyny Kowalskiej zostaną przekazane Radiu Maryja i Telewizji Trwam. Ich wręczenie nastąpi w sobotę, 15 lutego br., w dniu imienin Apostołki Miłosierdzia.
Uroczyste przekazanie cząstki relikwii I stopnia pochodzących z kości św. Siostry Faustyny odbędzie się w czasie Mszy św. sprawowanej o północy z 14 na 15 lutego br. w kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze.
Eucharystii przewodniczył będzie ks. abp Wacław Depo, metropolita częstochowski i jednocześnie przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski.
Data przekazania przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia relikwii polskiej świętej nie jest przypadkowa. Bowiem jest to nie tylko dzień imienin św. Siostry Faustyny i liturgiczne wspomnienie jej duchowego kierownika – bł. ks. Michała Sopoćki. W sobotę także Telewizja Trwam rozpocznie nadawanie na cyfrowym multipleksie.
Relikwie i certyfikat ich autentyczności zostaną przekazane przez s. Ignację Bazan i s. Rafaelę Jedynak z klasztoru w Krakowie-Łagiewnikach.
W walkę o zaprzestanie dyskryminacji tej katolickiej stacji włączyły się miliony Polaków. Wystarczy przypomnieć ponad 2,5 mln zebranych podpisów pod listem do Jana Dworaka, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, czy też setki marszów, które wędrowały ulicami polskich miast i miasteczek. Manifestacje poparcia dla Telewizji Trwam organizowano także poza granicami naszego kraju. Przeciwko dyskryminacji tej jedynej katolickiej stacji opowiadali się wielokrotnie także polscy biskupi i kapłani. W tej sprawie organizowano wiele posiedzeń sejmowych i senackich komisji. Przeciwko dyskryminacji katolików i ich mediów opowiedziało się także wielu samorządowców oraz przedstawicieli świata kultury i nauki. Mimo ogromnego społecznego odzewu decydenci blokowali Telewizji Trwam dostęp do MUX-1.
http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/67908,relikwie-apostol...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
175. KOLEJNY BYŁY... ale wciąż aktualny donosiciel na usługach
Były redemptorysta atakuje o. Tadeusza Rydzyka. "Czego Kremlowi nie udało się osiągnąć przez stulecia, polski redemptorysta zrobił w ciągu kilkunastu lat" - pisze ks. Jerzy Galiński w "Tygodniku Powszechnym" i pyta o 68 mln zł pożyczki dla Lux Veritatis.
Co się stało z owymi 68 mln zł, które prowincja Warszawska Redemptorystów tytułem pożyczki udzieliła Fundacji Lux Veritatis? - pyta były redemptorysta w "Tygodniku Powszechnym".
Jego zdaniem o. Rydzyk podzielił Episkopat, a zaspokajaniem religijnych potrzeb Polaków mogłoby się zająć każde inne radio, którym dysponuje Kościół.
Źródło: Tygodnik Powszechny
Biedny ojciec Galiński znów, po 11 latach, w użyciu. Kolejny raz "odchodzi" od redemptorystów, znowu rzuca puste oskarżenia
"Wyborcza" i "Powszechny" powinny zdecydować się wreszcie na
wspólną siedzibę. Za kolejne 11 lat ojciec Galiński (którego z filmu TVP
pamiętam jako mocno wystraszonego człowieka) może nie mieć już sił
opowiadać to samo dwóm różnym, a przecież zjednoczonym, redakcjom.
Współbrat oskarża Rydzyka
Ksiądz Jerzy Galiński: Skąd redemptoryści mieli 68 mln złotych, które pożyczyli fundacji Lux Veritatis?
Cały tekst: http://wyborcza.pl/0,0.html#TRNavPoz#ixzz2t9uQoJTE
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
176. () Orędownik dla Telewizji
()
Orędownik dla Telewizji Trwam
Relikwie bł. ks. Michała Sopoćki
zostaną złożone na ołtarzu podczas Mszy św. inaugurującej nadawanie
Telewizji Trwam na multipleksie, która zostanie odprawiona w nocy z 14
na 15 lutego na Jasnej Górze. W czasie Eucharystii zostaną również
przekazane relikwie św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Relikwie
spowiednika s. Faustyny przekaże ks. bp Henryk Ciereszko z Białegostoku.
– Data wejścia Telewizji Trwam na MUX-1 jednoznacznie skojarzyła mi się
z datą śmierci bł. ks. Michała – dzieli się ks. bp Ciereszko w rozmowie
z „Naszym Dziennikiem”. Jak relacjonuje, podczas wizyty „ad limina”
Ojciec Święty Franciszek podkreślał, że nasze czasy to niewątpliwie
czasy Bożego Miłosierdzia. A media mają szczególny wpływ na
kształtowanie wyobraźni miłosierdzia. – Niewątpliwie potrzeba bardzo
wyraźnie głosić i świadczyć o Bożym Miłosierdziu. I myślę, że Telewizja
Trwam i Radio Maryja temu służą – zauważa ksiądz biskup. Podkreśla, że
dzieła prowadzone przez te media są również dziełem Bożego Miłosierdzia,
stąd też bł. ks. Michał i Siostra Faustyna w jakiś sposób im patronują.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
177. to już dzisiaj !
To jest ogromna szansa
O. dr Tadeusz Rydzyk: Zdobądźmy się na wspólny wysiłek – systematyczne wsparcie, gdyż chodzi o wielką sprawę
Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, rozmawia Beata Falkowska
Z czym stanie Ojciec przed Matką Bożą na Jasnej Górze w pierwszych minutach nadawania Telewizji Trwam na multipleksie?
– Matka Najświętsza jest naszą Matką, lepszą od każdej ziemskiej
matki. Zawsze przed oczyma, w swojej myśli i w sercu, mam tę prawdę, że
Ona jest dana przez naszego Pana, Odkupiciela, wtedy, gdy umierał na
krzyżu i patrzył na nas w strasznej męce. Boży Syn w ludzkim ciele,
wisząc tam na krzyżu, widział nas i w tym momencie pomyślał o Niej i o
nas. Powiedział bardzo wyraźnie do ucznia, a każdy z nas jest Jego
uczniem: „Oto Matka twoja”. I do Matki Najświętszej: „Oto syn Twój”. I
dlatego idę do Niej w każdej chwili. Tego nauczyła mnie moja rodzona
mama. Gdy byłem dzieckiem, powtarzała mi: „Matka Najświętsza kocha
ciebie o wiele więcej niż ja”. A kiedyś powiedziała: „Pamiętaj, synu,
ofiaruj się Matce Najświętszej, bądź z Nią, a Ona będzie w tobie i przez
ciebie zwyciężała”.
To także lekcja dla Polski?
– To droga dla naszej Ojczyzny, na którą wskazuje nam Kościół i sam
Pan Bóg. Matka Najświętsza jest dana ku obronie naszego Narodu i w Znaku
Jasnogórskim wyraźnie działa. Jest obecna w całej naszej historii,
także w ostatnich wiekach i latach. To, co w ostatnim wieku przeżyliśmy
jako Naród, mówi nam o tym: maryjna droga św. Maksymiliana Kolbego, ks.
kard. Augusta Hlonda, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego i wreszcie „Totus
Tuus” Jana Pawła II. I dlatego idziemy do Niej. To, że Telewizja Trwam
otrzymuje możliwość docierania do mieszkańców całej Ojczyzny, jest czymś
niepowtarzalnym…
Dawid wygrał z Goliatem?
– Gdy popatrzymy na to według reguł demokracji, mamy nadal do
czynienia z dyskryminacją. Na 56 kanałów, które będą obecne na
multipleksie, katolicy dostają tylko jeden. Ale dostajemy. I to jest
ogromna szansa. W nas – posługujących w tych mediach z Torunia, od razu
zrodziło się pragnienie, by pójść dziękować Panu Bogu przez Matkę
Najświętszą. Bo wszystko, co robimy od początku tych dzieł, robimy w
imię Pana Boga i Maryi. Od początku istnienia Radia Maryja we wszystkich
radościach i smutkach idziemy zawsze do Matki Najświętszej. Jej to
ofiarujemy. Z Nią chcemy działać, a Ona w nas i przez nas zwycięża. Ona
prowadzi to wszystko. Przed nami ogromne zadanie, ale dziękujemy za to
zadanie. Chcemy podziękować także wszystkim ludziom, których może nawet
nie znamy, ale Pan Bóg i Maryja znają ich i widzą. Jakże lepiej mamy
wyrazić im wdzięczność za tę walkę o miejsce na multipleksie jak nie
przed Cudownym Obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze? Niech Ona to weźmie,
niech nam błogosławi, niech nas prowadzi tak jak matka dziecko za rękę.
Oddajemy Matce Najświętszej wszystko. Także wszystkie trudne historie,
problemy, które były i mogą się jeszcze pojawić.
Nie będzie łatwo? Miejsce na multipleksie to nie koniec zmagań?
– Nie wiem, jakie jeszcze będą pułapki. To, że jakichś kłopotów można
się spodziewać, pokazują działania KRRiT. Na sejmowej Komisji
Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii w zeszłym tygodniu pani Lidia
Kochanowicz, dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis, wyraźnie
dowiodła, że 1 mln 750 tys. zapłaciliśmy za nic. Tyle wyniosła pierwsza
rata opłaty koncesyjnej, którą wpłaciliśmy już w październiku 2013 roku.
Jak wiemy, miejsca na multipleksie dla nas wtedy nie było, nie mo-
gliśmy zacząć nadawania. Ale gdybyśmy nie zapłacili, to byśmy po prostu
nie dostali tej koncesji. Pytam się: co to znaczy? Mówią, że takie są
przepisy. Przecież przepis, który jest niesprawiedliwy, jest bezprawny.
Cała ta droga, która prowadziła nas do otrzymania miejsca na
multipleksie, pokazuje sytuację, w której żyjemy. Być może będą
usiłowali wykańczać nas finansowo.
Apeluje Ojciec do katolików o finansową odpowiedzialność za to dzieło. Losy Telewizji Trwam są w rękach każdego z nas?
– Samo utrzymanie telewizji to olbrzymie koszty. Modlę się o to, żeby
Polacy poczuli tę odpowiedzialność, tak aby nikt nie mówił: „Nie ja,
ale ktoś inny”. Jeśli solidarnie wszyscy zechcemy tę telewizję utrzymać,
to będzie sukces. Sam pobyt w eterze Radia Maryja i Telewizji Trwam,
bez wszystkich kosztów funkcjonowania, będzie kosztował ponad 2,5 mln zł
miesięcznie. To są ogromne pieniądze nawet dla grupy ludzi, ale dla
milionów, gdy każdy złoży systematycznie mały datek, będzie to możliwe,
np. palący papierosy niech zrezygnują dla ewangelizacji, dla Chrystusa, z
jednej paczki papierosów miesięcznie. Trzeba powiedzieć, że wielu ma
telewizję kablową. Teraz będą mieli na multipleksie lepszą jakość i
bezpłatnie. Zdobądźmy się więc na wspólny wysiłek – systematyczne
wsparcie, gdyż chodzi o wielką sprawę dla Polski i dla świata, bo Polacy
umocnieni będą umacniać innych.
Kapitał społeczny, który powstał podczas walki o multipleks, pozwala mieć nadzieję, że się uda.
– Trudności oczywiście są. Zresztą, jeśli Kościół nie miałby
trudności od tego świata, to byłoby to dziwne. Nie mówię o nich, ale
proszę mi wierzyć, że jest to walka ze złym, z uzbrojonym po zęby
Goliatem. To są wręcz szatańskie metody. Dlatego liczę na Pana Boga i
ludzi. Tylko Pan Bóg i ludzie mogą pomóc. I dlatego idziemy do Matki
Najświętszej prosić o wstawiennictwo. Jak Ona nas nie uratuje, to nic
nas nie uratuje. Wielu ludzi chciało poznać naszą telewizję, a nie miało
możliwości odbioru. Teraz ma szansę, telewizja będzie przecież
bezpłatna.
Także ci, którzy dotąd płacili za możliwość odbioru, zaoszczędzą. Te
środki każdy może przeznaczyć na utrzymanie i rozwój Telewizji Trwam.
– Telewizja cyfrowa to oszczędność dla każdego widza. A wszystko, co
robimy, jest z myślą o człowieku i dla człowieka, dla całych rodzin. W
tej telewizji jest i będzie to, czego nie ma w innych stacjach, które są
jak orkiestra, która gra unisono. Niby jest wiele instrumentów, ale
wszyscy grają to samo. My chcemy pokazać całą prawdę, a więc także drugą
stronę medalu, m.in. poprzez wiadomości, serwisy informacyjne, których w
ciągu dnia emitujemy coraz więcej. Poruszamy tematy, sprawy, których
nikt nie porusza albo gdy porusza, to często manipulując. Zapraszamy
ludzi kompetentnych i świadków prawdy. I to jest bardzo ważne – poznać
prawdę. Liczę, że ludzie zechcą poznać tę drugą stronę medalu, a nie
poddawać się manipulacji i propagandzie. Jeżeli zaczynamy prawidłowo
myśleć, to i serce, i wola będą poruszone. Człowieka porusza Prawda.
Tylko prawda prowadzi do prawdziwej wolności, a wolność to jest
szczęście.
Dziękuję za rozmowę.
Beata Falkowska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
178. Maryja zwyciężyTelewizja
Maryja zwycięży
Telewizja Trwam od północy na multipleksie
Telewizja Trwam od północy na multipleksie. Na Jasnej Górze dziękujemy Matce Bożej za Jej zwycięstwo.
Tu zawsze rozpoczynały się wielkie dzieła ewangelizacyjne, które
zmieniały oblicze polskiej ziemi. W duchowej stolicy Polski, u tronu
Jasnogórskiej Królowej, Telewizja Trwam otwiera nowy rozdział swojej
posługi ewangelizacyjnej.
Dziś o północy, po trzyletniej batalii, katolicka stacja zainauguruje
nadawanie na cyfrowym multipleksie Mszą Świętą w kaplicy Cudownego
Obrazu w intencji Telewizji Trwam. Eucharystii będzie przewodniczył
metropolita częstochowski ks. abp Wacław Depo.
– Matka Najświętsza jest dana ku obronie naszego Narodu i w znaku
jasnogórskim wyraźnie działa. Jest obecna w całej naszej historii, także
w ostatnich wiekach i latach – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”
o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja.
Pan Bóg chce w Polsce działać przez Maryję, wskazuje na to całe
doświadczenie naszego Kościoła i Narodu, zwłaszcza w obliczu zmagań o
duszę naszego Narodu. W konfrontacji z bezbożnym komunizmem dwaj wielcy
Prymasi wybrali drogę zawierzenia Matce Bożej. Umierając, ks. kard.
August Hlond wypowiedział 22 października 1948 r. profetyczne słowa:
„Walczcie pod opieką Matki Najświętszej. Zwycięstwo, gdy przyjdzie,
będzie to zwycięstwo Matki Najświętszej”.
Dokładnie 30 lat później inaugurował w Rzymie swój pontyfikat Ojciec
Święty Jan Paweł II, maryjny Papież, a homagium składał mu niezłomny ks.
kard. Stefan Wyszyński. Prymas Tysiąclecia heroicznie pracował dla
zwycięstwa Maryi, nie cofając się przed ofiarą z własnej wolności. W
obliczu największego zagrożenia Kościoła powiedział 14 lutego 1953 r.:
„Wszystko postawiłem na Maryję – i to Jasnogórską”. I pomoc dzięki
macierzyńskiemu wstawiennictwu Matki Bożej zawsze przychodziła. Program
ewangelizacji pod opieką Maryi podejmują dzieła założone przez ojca
Tadeusza Rydzyka CSsR – Radio Maryja i Telewizja Trwam, przybliżając
obiecane zwycięstwo Maryi. Już niedługo będziemy świadkami, jak
zapowiedział ks. kard. Hlond, cudów większych od tych, które miały
miejsce pod Lepanto i Wiedniem.
Małgorzata Rutkowska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
179. Ruszyła nowa strona TV Trwam
Ruszyła nowa strona TV Trwam
Na dzień przed rozpoczęciem nadawania TV Trwam na MUX-1 ruszył
nowy serwis internetowy TV TRWAM. Oprócz nowej szaty graficznej,
posiada nowoczesną bibliotekę VOD z dużą ilością programów emitowanych w
naszej stacji. Biblioteka coraz bardziej się rozszerza i będzie zawsze
dostępna dla internautów. Ponadto jest dostępny nowy serwis strumienia
na żywo (livestream), który oprócz lepszej jakości zapewni szerszy
dostęp dla widzów na całym świecie.
www.tv-trwam.pl
Z 14 na 15 lutego TV Trwam rozpocznie nadawanie na cyfrowym
multipleksie (MUX-1). Jest to możliwe dzięki zaangażowaniu milionów
katolików, którzy na różny sposób włączyli się w zakończoną zwycięstwem
batalię o miejsce na multipleksie dla TV Trwam.
Rozpoczęcie nadawania na MUX-1 to ogromna szansa – powiedział w
rozmowie z Naszym Dziennikiem o. Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia
Maryja. Zdobądźmy się na wspólny wysiłek, systematyczne wsparcie, gdyż
chodzi o wielką sprawę dla Polski i świata – dodał.
Zanim jednak doszło do zwycięstwa Polacy zjednoczyli się i podjęli
olbrzymi wysiłek w obronie TV Trwam. W kraju i zagranicą przeszło
kilkadziesiąt marszy w obronie stacji, zebrano ponad 2,5 mln podpisów na
listach poparcia. W obronie katolickiego nadawcy wielokrotnie stawali
księża biskupi i Konferencja Episkopatu Polski.
Telewizja Trwam powstała w 2003 r. Twórcą stacji jest o. Tadeusz Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja i TV Trwam.
* * *
Wraz z rozpoczęciem przez Fundację Lux Veritatis nadawania programu
TV Trwam w sygnale MUX-1 konieczne jest przeprogramowanie dekoderów
DVB-T i telewizorów z głowicami MPEG-4.
Z czego wynika konieczność rozpoznania nieprzyjaciół? Bo jakże inaczej można by ich miłować?
Wojna z chrześcijaństwem, a zwłaszcza z najliczniejszym i
najlepiej zorganizowanym oddziałem chrześcijaństwa – Kościołem
katolickim – w ostatnim czasie wyraźnie się nasiliła, niczym walka
klasowa w miarę postępów socjalizmu. Skoro wojna, to muszą być również
wrogowie. A z wrogami rozmowa powinna być krótka, na co zwrócił uwagę
Winston Churchill. Kiedy mu doniesiono, że Niemcy „stracili” ileś tam
łodzi podwodnych, warknął: „Tracimy łodzie my! Łodzie wroga są
niszczone!”.
Więc z jednej strony „łodzie wroga są niszczone”, ale z drugiej
strony Pan Jezus wyraźnie powiedział: „Miłujcie nieprzyjacioły wasze!”.
Nieprzyjacioły – a więc wrogów. Nakaz ten na pierwszy rzut oka sprawia
wrażenie przeciwnego naturze, niczym charakterystyka wystawiona przez
Stefana Kisielewskiego komunistycznemu dygnitarzowi Stefanowi
Staszewskiemu: „Żyd-blondyn, rzecz przeciwna naturze, bardzo
niebezpieczny!”.
Czy jednak aby na pewno Pan Jezus oczekiwał od swoich uczniów i w
ogóle – od chrześcijan, czyli „chrystusowców”, utraty poczucia
rzeczywistości? Z całą pewnością nie – na co wskazuje już fakt, iż
nakazał miłować „nieprzyjaciół” – a nie udawać, że żadnych nieprzyjaciół
nie ma, że jak okiem sięgnąć – same przyjacioły. Znaczy –
nieprzyjaciele istnieją, z czego wynika konieczność rozpoznania
nieprzyjaciół, bo jakże inaczej można by ich miłować? Nakaz miłowania
nieprzyjaciół nie oznacza zatem żadnej utraty poczucia rzeczywistości,
przeciwnie – wymaga spostrzegawczości. No dobrze, ale co to znaczy
„miłować”?
Odwołajmy się w tym miejscu do znanej zasady medycznej: „Primum non
nocere” – przede wszystkim nie szkodzić. To jest to minimum miłości,
punkt wyjścia do niej, bo intencji szkodzenia z pewnością nie da się z
miłością pogodzić. Nieprzyjacielem chrześcijaństwa i Kościoła jest ten,
kto chce chrześcijaństwo i Kościół zniszczyć i wykorzenić wartości przez
nie pielęgnowane i głoszone. W tej sytuacji szkodzeniem
nieprzyjacielowi byłoby utwierdzanie go w takiej postawie – na przykład
choćby przez kurtuazję, udawanie, że taki punkt widzenia jest równie
dobry, jak każdy inny. To zaś jest, jak się wydaje, koniecznym warunkiem
tak zwanego dialogu, w ramach którego chrześcijanie podlizują się swoim
wrogom.
Skoro zatem nieprzyjaciół miłować, to znaczy, że nie wolno im
szkodzić – również poprzez „dialog”. W takim razie miłowanie
nieprzyjaciół powinno zmierzać do ich przekonania do chrześcijańskiego
systemu wartości i sposobu postrzegania świata – bo chrześcijanie są
przecież przekonani o jego prawdziwości i słuszności. Problem w tym, że
różnych ludzi różne rzeczy przekonują. Jednych przekonuje Dobro, a więc
altruizm i poświęcenie. Innych przekonuje Prawda, a więc siła argumentu.
Innych wreszcie przekonuje Piękno, zaklęte w architekturze, rzeźbie,
malarstwie, muzyce, śpiewie, literaturze i liturgii. Są też ludzie,
którym do przekonania nie trafia żaden z tych argumentów, bo przekonuje
ich tylko jeden argument – argument siły.
Czy z ich przekonywania chrześcijanie powinni rezygnować, odstąpić od
wszelkich prób ich przekonywania w imię miłowania nieprzyjaciół?
Ponieważ nakaz miłowania nieprzyjaciół wydaje się bezwarunkowy, to
znaczy, że nie można zrezygnować z żadnego środka perswazyjnego – o ile
rokuje powodzenie. Co tu ukrywać; nakaz miłowania nieprzyjaciół to nie
żarty. „I nie miłować ciężko, i miłować”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
180. Chrześcijaństwo poza enklawe
Chrześcijaństwo poza enklawe
W PE odbyło się posiedzenie Grupy Roboczej ds. Obrony Prawa
do Wolności Wiary. Podczas spotkania porównano wszystkie wyznania na
świecie, okazało się, że chrześcijanie są tym wyznaniem, które za każdym
razem jest prześladowane, kiedy dochodzi do naruszenia wolności wiary.
Inne wyznania mają swoje enklawy i państwa w których nie są
prześladowane – zaznacza Dariusz Sobków, były ambasador tytularny Polski
przy UE.
- Jeżeli dochodzi do prześladowań na tle religijnym, to zawsze
występują tam chrześcijanie i oczywiście są państwa, gdzie tylko
chrześcijanie są prześladowani. To wskazuje na jakieś niezwykłe
zaabsorbowanie wiary chrześcijańskiej przez tych wszystkich, którzy
walczą po prostu z religią. Niewątpliwie jest to rzecz, która jest
dzisiaj pomijana – zaznacza Dariusz Sobków.
Istnieją państwa, np. USA, które obronę wolności do wyznawania
przekonań religijnych mają wpisane do celów polityki zagranicznej. UE
obronę wyznania ma wpisaną do aktów bardzo niskiego rzędu. Brakuje we
Wspólnocie chociaż jednego państwa, które kwestie obrony wiary wpisałoby
jako priorytet swojej polityki międzynarodowej.
- Obrona wiary i propagowanie wolności wyznania jest elementem
strategicznym polityki amerykańskiej. Są specjalne zespoły i komisje
rządowe, wspierane przez rząd, które tym problemem się zajmują. Także
Unia Europejska ma tutaj dużą lekcję do odrobienia w kwestii
zaangażowania się w afektywne bronienie wiary i wolności do wyznania na
całym świecie. Można tylko zadać pytanie: dlaczego przedstawiciele
chociażby ugrupowań lewicowych nie chcą brać udziału w posiedzeniach
tych grup? – pyta ambasador tytularny Polski przy UE Dariusz Sobków.
Na posiedzeniu Grupy zwrócono również uwagę, że kwestia obrony prawa
do wyznawania swojej religii jest fundamentalną częścią praw człowieka.
Osoby, które się temu przeciwstawiają, w istocie stają w opozycji do
pewnej części praw człowieka, które są dzisiaj traktowane priorytetowo.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
181. Mamy ! Wygraliśmy, teraz musimy utrzymać
Od północy TV Trwam
rozpocznie nadawanie na cyfrowym multipleksie (MUX-1). Jest to możliwe
dzięki zaangażowaniu milionów katolików, którzy na różny sposób włączyli
się w zakończoną zwycięstwem batalię o miejsce na multipleksie dla TV
Trwam.
Dziękczynieniem za to
będzie Msza św. sprawowana w Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze.
Eucharystii o północy będzie przewodniczył ks. abp Wacław Depo,
metropolita częstochowski i przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego
Przekazu Konferencji Episkopatu Polski.
Rodzina Radia Maryja otrzyma dziś relikwie św. Siostry Faustyny Kowalskiej oraz bł. ks. Michała Sopoćki.
Rozpoczęcie nadawania na MUX-1 to
ogromna szansa – powiedział w rozmowie z Naszym Dziennikiem o. Tadeusz
Rydzyk CSsR, dyrektor Radia Maryja. Zdobądźmy się na wspólny wysiłek,
systematyczne wsparcie, gdyż chodzi o wielką sprawę dla Polski i świata – dodał.
Zanim jednak doszło do zwycięstwa,
Polacy zjednoczyli się i podjęli olbrzymi wysiłek w obronie TV Trwam. W
kraju i zagranicą przeszło kilkadziesiąt marszy w obronie stacji,
zebrano ponad 2,5 mln podpisów na listach poparcia. W obronie
katolickiego nadawcy wielokrotnie stawali księża biskupi i KEP.
Rady miast i gmin, sejmiki powiatów i
- Stworzyłwojewództw oraz różne organizacje wystosowały stanowiska przeciwko
dyskryminacji katolickiej stacji. W sejmie odbyły się liczne komisje
oraz wysłuchania poselskie poświęcone sprawie TV Trwam.
się szeroki front społeczny tej walki, poczynając od samych
zainteresowanych, poprzez parlament i społeczeństwo. Przede wszystkim w
parlamencie przeprowadziliśmy wiele komisji na ten temat, Komisji
Kultury i Środków Przekazu, bo bardzo istotna jest kwestia programowa,
Komisja Administracji i Cyfryzacji, kwestia techniczna procesu
cyfryzacji telewizji naziemnej; no i udało się. Miejmy nadzieję, że TV
Trwam, która złamie monopol informacyjny, monopol źródeł, monopol
właścicielski na rynku telewizji naziemnej, to będzie taki kamyczek,
początek łamania tego monopolu i nastania czasu rzeczywistej wolności
słowa w Polsce – powiedziała poseł Elżbieta Kruk, była przewodnicząca KRRiT.
Swoje zadowolenie z obecności TV Trwam
- Otrzymaliśmyna MUX-1 wyraził ks. abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański,
delegat KEP ds. TV Trwam. Ksiądz arcybiskup zwrócił jednocześnie uwagę
na zaangażowanie wielu Polaków, którzy zabiegali o przyznanie TV Trwam
miejsca w cyfrowej telewizji naziemnej.
możliwość przekazu, z którego korzystają wszystkie inne media. Tak więc
dzięki modlitwie, dzięki prośbom, marszom, inicjatywom samorządów,
miast, regionów, dzięki także tym prawnym wysiłkom, to wszystko jest już
za nami. (…) Przekaz TV Trwam służy nowej ewangelizacji, wchodzić
będzie w cały program, którym żyje Kościół, który jest oczekiwaniem Ojca
Świętego, Kościoła w Polsce, wszystkich wiernych. Dzisiaj jest
szczególna okazja, by podziękować jeszcze raz; czynie to jako delegat
Konferencji Episkopatu Polski ds. TV Trwam, chcę podziękować wszystkim
za modlitwę, wiarę i nadzieję, że ten moment nadejdzie i dziś nadszedł – mówił ks. abp Sławoj Leszek Głódź.
Metropolita gdański o TV Trwam rozmawiał z papieżem Franciszkiem, podczas ostatniej wizyty ad limina Apostolorum w Watykanie.
- Podczasspotkania z Ojcem Świętym miałem możliwość, prezentując naszą prowincję,
powiedzieć kim są radiosłuchacze i telewidzowie TV Trwam, i podziękować
także dla Centro Television Vaticano, a więc tej telewizyjnej stacji,
która użycza wszystkich swoich transmisji dla TV Trwam z działalności
Ojca Świętego i Stolicy Apostolskiej. Zaznaczyłem, iż jedynie TV Trwam
na multipleksie istnieje wśród krajów i kościołów europejskich, i to
jest ogromne wydarzenie w skali także międzynarodowej – mówił ks. abp Sławoj Leszek Głódź.
Na Mszy św. dziękczynnej w Sanktuarium
- Z wielkąMatki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze swoją obecność zapowiedzieli
przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, m.in. pani poseł Małgorzata
Sadurska.
radością, razem z grupą parlamentarzystów, pod przewodnictwem
przewodniczącego klubu parlamentarnego Mariusza Błaszczaka, udaję się na
Jasną Górę po to, aby podziękować. Przede wszystkim podziękować Matce
Bożej za to, że w końcu dzięki wysiłkom wielu ludzi dobrej woli
Telewizja Trwam znalazła miejsce na multipleksie i żeby modlić się o
dalsze łaski dla tych wszystkich, którzy tworzą Telewizję Trwam, którzy
tworzą wolne media – powiedziała Małgorzata Sadurska, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Batalia o wejście TV Trwam na MUX-1 trwała blisko 3 lata.
Eucharystia sprawowana o
północy na Jasnej Górze to dziękczynienie u stóp Królowej Polski za
miejsce na multipleksie dla TV Trwam. O północy ta katolicka telewizja
rozpoczęła nadawanie na MUX-1. Mszy św. na Jasnej Górze
przewodniczył ks. abp Zygmunt Zimowski z Radomia, przewodniczący
Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Homilię wygłosił ks.
abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, przewodniczący Rady ds.
Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski.
„W nas – posługujących
w tych mediach z Torunia, od razu zrodziło się pragnienie, by pójść
dziękować Panu Bogu przez Matkę Najświętszą. Bo wszystko, co robimy od
początku tych dzieł, robimy w imię Pana Boga i Maryi. Od początku
istnienia Radia Maryja we wszystkich radościach i smutkach idziemy
zawsze do Matki Najświętszej. Jej to ofiarujemy. Z Nią chcemy działać, a
Ona w nas i przez nas zwycięża” – powiedział o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.
Ojciec dr Tadeusz Rydzyk dodał, że
rozpoczęcie nadawania na MUX-1 to ogromna szansa. Zdobądźmy się na
wspólny wysiłek, systematyczne wsparcie, gdyż chodzi o wielką sprawę dla
Polski i świata – dodał o. Tadeusz Rydzyk. WIĘCEJ
Podczas Eucharystii na Jasnej Górze
Rodzina Radia Maryja otrzymała relikwie świętej siostry Faustyny
Kowalskiej oraz błogosławionego ks. Michała Sopoćki.
Siostra Elżbieta Siepak, rzecznik
- TV Trwamprasowy Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, podkreśla że jest
to odpowiedni czas, aby relikwie świętej znalazły się w tych katolickich
mediach.
rozpoczyna swoją działalność na multipleksie, to dobry moment, żeby
przekazać relikwie św. siostry Faustyny Radiu Maryja i Telewizji Trwam.
Myślę, że od tego dnia siostra Faustyna już nie tylko duchowo będzie
towarzyszyć pracy ewangelizacyjnej tej rozgłośni w redakcji
telewizyjnej, ale także w sposób fizyczny. Jest to też obecność
zobowiązująca, bo wiadomo, że siostra Faustyna pragnie, aby głosić
orędzie o Bożym Miłosierdziu, co robią Radio Maryja i Telewizja Trwam – powiedziała s. Elżbieta Siepak.
Batalia o wejście TV Trwam na MUX-1
trwała blisko 3 lata. Polacy zjednoczyli się i podjęli olbrzymi wysiłek w
obronie tej katolickiej telewizji. W kraju i zagranicą przeszło
kilkadziesiąt marszów w obronie stacji, zebrano ponad 2,5 mln podpisów
na listach poparcia. W obronie katolickiego nadawcy wielokrotnie stawali
księża biskupi i KEP. Rady miast i gmin, sejmiki powiatów i województw
oraz różne organizacje wystosowały stanowiska przeciwko dyskryminacji
katolickiej stacji. W Sejmie odbyły się liczne komisje oraz wysłuchania
poselskie poświęcone sprawie TV Trwam. WIĘCEJ
Ks. abp Sławoj Leszek Głódź powiedział,
- Przekazże otrzymaliśmy możliwość normalnego przekazu, z którego korzystają
wszystkie inne media. Metropolita gdański i delegat KEP ds. TV Trwam
zwrócił jednocześnie uwagę, że katolicka telewizja na multipleksie w
Polsce to fenomen na skalę międzynarodową.
TV Trwam służy nowej ewangelizacji, wchodzić będzie w cały program,
którym żyje Kościół, który jest oczekiwaniem Ojca Świętego, Kościoła w
Polsce, wszystkich wiernych. Dzisiaj jest szczególna okazja, by
podziękować jeszcze raz; czynie to jako delegat Konferencji Episkopatu
Polski ds. TV Trwam, chcę podziękować wszystkim za modlitwę, wiarę i
nadzieję, że ten moment nadejdzie i dziś nadszedł – powiedział ks. abp Sławoj Leszek Głódź.
– podkreślił Abp Wacław Depo, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu.
– uważa hierarcha.
Jego zdaniem „nie możemy zamknąć się w jakimś katolickim getcie ale
byśmy umieli być otwarci dla ludzi dobrej woli, którzy przez ten obraz
będą przyjmować orędzie prawdy i będą się kształtować”.
Fundacja Lux Veritatis
ul. Św. Józefa 23/35
87-100 Toruń
Nr rachunku:
92 1320 1120 2585 4660 2000 0001
Tytuł:
dar dla TV TRWAM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
182. M.Marek/Nasz DziennikZnak
M.Marek/Nasz Dziennik
Znak zwycięstwa Maryi
Homilia ks. abp. Wacława Depo,
metropolity częstochowskiego, wygłoszona podczas Eucharystii na Jasnej
Górze w nocy z 14 na 15 lutego 2014 r.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!
Bracia w posługiwaniu biskupim na czele z ks. abp. Zygmuntem Zimowskim z Watykanu,
Bracia w kapłaństwie Chrystusowym na czele z ojcem generałem Zakonu Paulinów, ojcem Izydorem,
ojcem prowincjałem ze Zgromadzenia Redemptorystów i ojcem Tadeuszem,
którego zawierzenie Maryi owocuje dziełami ewangelizacyjnymi,
docierającymi – w duchu Ojca Świętego Franciszka – aż po peryferie
świata. Ojcze, Twoja wiara, mądrość, wytrwałość i wierność Łasce dobrze
służą Kościołowi i Polsce. Dziękujemy.
Drodzy Bracia i Siostry w Chrystusie, Synu Bożym, zrodzonym z Maryi,
uczestnicy tej Eucharystii, zarówno w tym sanktuarium Narodu Polskiego,
jak i poprzez przekaz rozgłośni katolickich, Radia Maryja, Radia Jasna
Góra, Radia Fiat i Telewizji Trwam.
Znakiem Krzyża Świętego: W imię Boże: Ojca i Syna, i Ducha Świętego
rozpoczęliśmy nie tylko tę Eucharystię, ale również nowy etap dzieła,
którym jest głoszenie Ewangelii poprzez słowo i obraz.
Przychodzimy w tej nocnej godzinie do Maryi, odczuwając Jej
macierzyńską obecność, by wypowiedzieć wszystko, czym żyjemy, zarówno
naszą radość i nadzieję, naszą wdzięczność, jak i smutek i niepokoje;
aby wzbudzić w sobie nowe pragnienie zaufania Bogu we wszystkim…
I dobrze, że tutaj jesteśmy, bo przecież Ona jest Pierwszą w
pielgrzymce wiary Kościoła, utrzymując wiernie swe zjednoczenie z Synem
(LG 58). Jest zatem obecna zawsze na naszej drodze życia, poprzez
przestrzeń i czas, poprzez dzieje naszej duszy – jak odkrywamy to
ostatnio w osobistych Notatkach bł. Jana Pawła II, kiedy
zapisał: „wszyscy jesteśmy synami Maryi przez łaskę, jak Chrystus jest
przez naturę… Maryja ma nam wiele do powiedzenia, wiele do powiedzenia
współczesnemu światu” – 1988 (s. 383). Czytamy dalej: „Nie potrafimy też
być prawdziwymi świadkami Chrystusa, jeśli zabraknie przy nas Maryi…”
(s. 387).
Również my po to stanęliśmy dzisiaj na Jasnej Górze Zwycięstwa, aby
na wzór Maryi przyjąć Słowo Boże, odkryć w nim pewne światło i kierunek
życia wiarą, oraz po to, aby posilić się Ciałem i Krwią Chrystusa, bo
inaczej ustalibyśmy w drodze. To nasze zjednoczenie na Eucharystii w
Wieczerniku Narodu i jej przekaz na multipleksie – jest kolejnym znakiem
zwycięstwa Maryi w historii zmagań o prawdę i wolność… A ono nie
prowadzi nas do postaw tryumfalizmu, ale do większej odpowiedzialności
za kształt Ojczyzny i wiary Kościoła na polskiej ziemi.
Trzeba nam bowiem – w duszpasterskim Roku Wiary w Syna Bożego, i
umocnieni wizytą „ad limina Apostolorum” oraz spotkaniem z Następcą św.
Piotra biskupów polskich – ponownie odnaleźć i ukazać prawdziwe oblicze
chrześcijańskiej wiary, która nie jest jedynie zbiorem informacji czy
tez wymagających zatwierdzenia przez rozum. Jest natomiast zawsze
osobistym spotkaniem i poznaniem Chrystusa, żywą Pamięcią i Prawdą,
którą trzeba żyć… Nie można go rozpoznać, a później żyć tak jak mi się
podoba. Tego nie uczy Maryja.
Zanim jeszcze wejdziemy w światło idące z dzisiejszych czytań
biblijnych – przyjmijmy do wypełnienia program apostolski zadany nam
podczas Apelu Jasnogórskiego tutaj, na Jasnej Górze, przez bł. Jana
Pawła II w dniu 5 czerwca 1979 r.: „Moi drodzy, trzeba tak czuwać,
trzeba tak troszczyć się o każde dobro człowiecze, bo ono jest dla
każdego z nas wielkim zadaniem. Nie można pozwolić na to, by marnowało
się to, co ludzkie, to, co polskie, chrześcijańskie na tej ziemi”.
Dziękujemy dzisiaj Chrystusowi przez Maryję, że to przesłanie:
czuwania, troski i ocalenia – było i jest realizowane. Bo przecież w
każdym okresie odejścia od systemu negującego wolność słowa i obrazu i
narzucającego monopol władzy na informację – jak podkreślał w imieniu
Benedykta XVI ks. kard. Tarcisio Bertone – potrzebne było powstanie
nowych katolickich mediów, które dotarłyby do wszystkich ludzi dobrej
woli z orędziem zbawienia w Chrystusie i rzetelną informacją. Potrzeba
bowiem słowa, które buduje, a nie dzieli, które wlewa otuchę w
zalęknione serca głoszące miłość i prawdę. A takim słowem jest sam
Chrystus.
Drodzy Bracia i Siostry!
Świadomi przeto tych wyzwań spróbujmy w ten czas nocnego czuwania
wejść w światło Słowa Bożego, które wprowadza nas w błogosławiony
początek Telewizji Trwam.
To światło fragmentów Dziejów Apostolskich w relacji św. Łukasza oraz
ewangelicznego przekazu św. Jana Apostoła ukazuje nam Kościół
apostolski wraz z Maryją, Matką Chrystusa. Patrzmy uważnie, bo w tamtym
Kościele – jak w zwierciadle – odbija się wiara Kościoła na polskiej
ziemi wraz z jego blaskiem i cieniem.
Dla nas to zgromadzenie się wspólnoty Kościoła na modlitwie i łamaniu
chleba – jest czytelne. Jesteśmy również wezwani, by stojąc mocno na
ziemi, wpatrywać się w Niebo i wznosić umysł i serce ku Bogu, od którego
jest nasz początek i rodowód dzieci Boga. Dlatego nie możemy się
zgodzić na taki program, który próbuje zepchnąć religię i wiarę Kościoła
do spraw prywatnych i zepchnąć na margines życia społecznego do
swoistego skansenu religioznawstwa…
Siła modlącej się wspólnoty Kościoła, gdzie każdy z nas ma swoje imię
i miejsce wyznaczone przez Boga – od początku jest wartością bardzo
cenną i owocującą skuteczną łaską Boga. Czyż nie doświadczamy tej siły
od pokoleń, w darze błogosławionych wspólnot i rodzin chrześcijańskich
rodzących świętych na miarę już wkrótce świętego, a obecnie bł. Jana
Pawła II, który na 50-lecie święceń kapłańskich wyznał: „Kościele w
Polsce, Kościele krakowski, dziękuję ci za to, kim jestem za łaską
Boga…”. Czy rodzący się święci, którzy nam dzisiaj tutaj patronują, św.
Faustyna czy bł. ks. Michał Sopoćko.
Doświadczaliśmy tej rzeczywistości i w czasie ostatniej pielgrzymki
do Rzymu, i wciąż powracającej prośby Ojca Świętego Franciszka. Mówił
wprost: „Nie zapominajcie modlić się za mnie, abym mógł pomagać
Kościołowi w tym, czego Pan chce…”. A do mnie wprost powiedział: „Spójrz
w Oblicze Maryi i powiedz Jej o mnie…”.
To w imię tej jedności modlitwy eucharystycznej, modlitwy różańcowej,
Anioła Pańskiego czy codziennego Apelu Jasnogórskiego, za pośrednictwem
rozgłośni Radia Maryja i Telewizji Trwam – zostają przezwyciężone
różnice i podziały, których źródłem są rozmaite czynniki materialne i
duchowe… Te dary modlitwy były nośnikiem nadziei dla Telewizji Trwam i
znakiem ludzkiej tęsknoty za prawdą o Bogu, Kościele i Polsce w czasie
pokojowych marszów o wolność i dar komplementarności medialnej na ziemi
polskiej.
Drodzy Bracia i Siostry!
Na wzór Maryi-Matki, którą otrzymaliśmy w darze z wysokości krzyża:
„Oto Matka twoja…” i którą bierzemy dzisiaj na nowo w tej godzinie do
własnego domu, do własnych serc, uczmy się wierności Chrystusowi wbrew
faktom sprzeciwu i profanacji religijnych. Uczmy się trwania na
modlitwie, która jest spotkaniem dwóch pragnień, Serca Bożego i serca
ludzkiego… To z tego spotkania płynie źródło ufności i odwagi wiary. Ta
odwaga – jak uczył nas bł. Jan Paweł II – wypływa z zawierzenia Bogu
przez Maryję: „Cały Twój, Maryjo!” – Totus Tuus! Ta odwaga nie wynikała z
monopolu posiadania prawdy, aby niszczyć przeciwnika, ale była i „jest
uczestnictwem stworzeń w opatrznościowym planie Boga, który pragnie
zbawić każdego bez wyjątku człowieka…”. To świadectwo odwagi wiary
rozpoznajemy i potwierdzamy w posłudze Sługi Bożego Kardynała Stefana
Wyszyńskiego, który właśnie 14 lutego 1953 roku, na kilka miesięcy przed
aresztowaniem, powiedział do najbliższego otoczenia: „Wszystko
postawiłem na Maryję – i to Jasnogórską”.
Te ostatnie przykłady odważnego głoszenia Ewangelii wpisują się w
ducha Soboru Watykańskiego II, który w Dekrecie o środkach społecznego
przekazywania myśli mówi wprost o przynagleniu koniecznością
przepowiadania orędzia Ewangelii przy pomocy środków społecznego
przekazu oraz uczenia ludzi właściwego i odpowiedzialnego z nich
korzystania (por. Inter Mirifica, 3).
Sobór przypomina, że ten szczególny obowiązek moralny przekazu prawdy
odnosi się do dziennikarzy, pisarzy, aktorów, reżyserów, producentów i
właścicieli zarządzających tymi środkami, skoro przez informację i
obrazy mogą prowadzić rodzaj ludzki ku dobremu lub złemu… (Inter
Mirifica, 11).
Trzeba nam jednak z odpowiedzialną troską zapytać: Czy współczesny
zamęt medialny o prawa natury i godności ludzkiej nie wynika z naszej
słabej wiary i braku wrażliwości na dary Ducha Świętego…? Nie możemy
zapominać wołania Jana Pawła II z placu Zwycięstwa i trzeba je uczynić
codziennym: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi…”. Trzeba
nam ufać, że na polskiej ziemi każde zwycięstwo – od wydarzenia naszego
chrztu w 966 r. poprzez Grunwald, obronę Jasnej Góry, obronę Warszawy w
sierpniu 1920 roku i tyle, tyle innych – przychodzi przez Maryję i Jej
macierzyńskie pośrednictwo. Tak jak w znaku dzisiejszej otwartości na
prawdę i obraz przekazywany przez Telewizję Trwam.
Przywołajmy tutaj również z wdzięcznością te ostatnie polskie
zwycięstwa, które nas jednoczą, na olimpiadzie w Soczi – zwycięstwo
Kamila Stocha czy Justyny Kowalczyk – i dziękujmy za ich prostotę i
świadectwo wiary w Boga.
Jesteśmy dzisiaj tutaj razem, bo ufamy, że:
– żadna pełzająca i niszcząca korzenie wiary sekularyzacja,
– żadne prawo parlamentarne, które nie liczy się z Bogiem,
– żaden podbudowywany naukowością czy pseudonaukowością kierunek filozoficzny,
– żadna życiowa sytuacja bezrobocia czy emigracji, nie stłumią w nas doszczętnie głosu Bożego w naszych sumieniach.
Dlatego trzeba nam wciąż uczyć się modlitwy zawierzenia, która będzie owocować życiem i świadectwem wiary na wzór patronów.
Naszą refleksję zakończmy wybranymi fragmentami Aktu Zawierzenia,
który w Kalwarii Zebrzydowskiej 19 sierpnia 2002 roku był ostatnią
modlitwą Jana Pawła II na ziemi polskiej.
Maryjo! Orędowniczko nasza!
Wejrzyj, łaskawa Pani, na ten lud, który od wieków pozostał wierny Tobie i Synowi Twemu.
Wejrzyj na ten Naród, który zawsze pokładał nadzieję w Twojej matczynej miłości.
Wejrzyj, zwróć na nas swe miłosierne oczy, wypraszaj to, czego dzieci Twoje najbardziej potrzebują.
Dla ubogich i cierpiących otwieraj serca zamożnych.
Bezrobotnym daj spotkać pracodawcę.
Wyrzucanym na bruk pomóż znaleźć dach nad głową.
Rodzinom daj miłość, która pozwala przetrwać wszelkie trudności.
Młodym pokazuj drogę i perspektywy na przyszłość.
Dzieci otocz płaszczem swej opieki, aby nie ulegały zgorszeniu.
Wspólnoty zakonne ożywiaj łaską wiary, nadziei i miłości. Kapłanów
ucz naśladować Twojego Syna w oddawaniu co dnia życia za owce. Biskupom
upraszaj światło Ducha Świętego, aby prowadzili ten Kościół jedną i
prostą drogą do bram Królestwa Twojego Syna.
Matko Najświętsza, Tobie ufamy, Tobie zawierzamy. Amen.
Zwycięstwo ludzi solidarnych w modlitwie i działaniu. TV Trwam na multipleksie
Znakiem Krzyża Świętego rozpoczęliśmy nie tylko Eucharystię,
ale również nowy etap dzieła, którym jest głoszenie Ewangelii poprzez
słowo i obraz – powiedział w homilii ks. abp Wacław Depo, metropolita
częstochowski.
Na Jasnej Górze o północy sprawowana była Msza św. dziękczynna za
zwycięską batalię w obronie TV Trwam, która rozpoczęła nadawanie na
cyfrowym multipleksie.
Mszy św. pod przewodnictwem ks. abp Zygmunta Zimowskiego z Watykanu,
przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia,
koncelebrowali księża biskupi: ks. bp Antoni Pacyfik-Dydycz, biskup
diecezji drohiczyńskiej; ks. bp Stefan Regmunt, biskup diecezji
zielonogórsko-gorzowskiej; ks. bp Edward Frankowski, biskup senior
diecezji sandomierskiej;
ks. bp Teofil Wilski, biskup senior diecezji kaliskiej; ks. bp Henryk
Ciereszko, biskup pomocniczy białostocki; ks. bp Tadeusz Bronakowski,
biskup pomocniczy łomżyński; ks. bp Stanisław Stefanek, biskup senior
diecezji łomżyńskiej, a także o. Piotr Chyła CSsR, wikariusz prowincjała
Warszawskiej Prowincji Redemptorystów.
W homilii ks. abp Wacław Depo, przewodniczący Rady ds. Środków
Społecznego Przekazu KEP mówił, że nowy etap głoszenia Ewangelii
prowadzi do większej odpowiedzialności za kształt Ojczyzny.
- To nasze zjednoczenie na Eucharystii w Wieczerniku Narodu i jej
przekaz na multipleksie – jest kolejnym znakiem zwycięstwa Maryi w
historii zmagań o prawdę i wolność… A ono nie prowadzi nas do postaw
tryumfalizmu, ale do większej odpowiedzialności za kształt Ojczyzny i
wiary Kościoła na polskiej ziemi – mówił ks. abp Wacław Depo.
Dlatego – jak mówił ks. abp Wacław Depo – nie możemy się zgodzić na
taki program, który próbuje zepchnąć religię i wiarę Kościoła do spraw
prywatnych, i zepchnąć na margines życia społecznego do swoistego
skansenu religioznawstwa.
- Jesteśmy dzisiaj tutaj razem, bo ufamy, że: żadna pełzająca i
niszcząca korzenie wiary sekularyzacja, żadne prawo parlamentarne, które
nie liczy się z Bogiem, żaden podbudowywany naukowością czy
pseudonaukowością kierunek filozoficzny, żadna życiowa sytuacja
bezrobocia czy emigracji, nie stłumią w nas doszczętnie głosu Bożego w
naszych sumieniach – powiedział metropolita częstochowski.
To jest zwycięstwo wszystkich; z Panem Bogiem, z Maryją, solidarnych w
miłości, modlitwie i działaniu – mówił o. Tadeusz Rydzyk CSsR,
założyciel i dyrektor Radia Maryja i TV Trwam w słowie skierowanym do
uczestników uroczystości na Jasnej Górze.
O. Tadeusz Rydzyk CSsR podziękował wszystkim, którzy niestrudzenie
walczyli i modlili się o miejsce dla TV Trwam na cyfrowym multipleksie.
- Przyszło zwycięstwo, bo to jest zwycięstwo. Co prawda nie jest to
jeszcze demokracja, gdyż na 56 miejsc na multipleksie tylko jedno dla
katolików. To chyba nie jest demokracja? A wszystko inne dla tej części
liberalno-lewicowej (libertyńskiej). To nie jest demokracja, ale my
dziękujemy dzisiaj Panu Bogu, Matce Najświętszej i wszystkim ludziom. To
jest zwycięstwo ludzi solidarnych w modlitwie i działaniu. Wszystkich
ludzi – mówił o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Założyciel Radia Maryja wskazał, że data rozpoczęcia nadawania przez
telewizję Trwam na MUX-1 nie jest przypadkowa. Dziś obchodzimy imieniny
świętej siostry Faustyny Kowalskiej oraz rocznicę śmierci i wspomnienie
bł. księdza Michała Sopoćki. Podczas Eucharystii Rodzina Radia Maryja
otrzymała relikwie świętej oraz błogosławionego.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
183. TV Trwam w każdym domu Od
TV Trwam w każdym domu
Od dziś, dzięki nadawaniu na cyfrowym multipleksie (MUX-1), TV
Trwam może gościć w każdym domu w Polsce. Odbiór jest bezpłatny. Z
nowej możliwości może skorzystać każdy mieszkaniec Polski, używając
zwykłej anteny naziemnej.
- To są możliwości nieporównywalne do sytuacji nadawcy (tylko)
satelitarnego. Bardzo istotne dla rynku telewizji naziemnej jest to, że
wchodzi na ten rynek ciekawy, niezależny podmiot mówiący własnym głosem.
To jest złamanie tego monopolu informacyjnego, który na rynku telewizji
naziemnej obserwujemy w całej historii jego tworzenia w III
Rzeczypospolitej. Teraz ten proces cyfryzacji, jak zdążyliśmy zauważyć
nie zmienił generalnie tej sytuacji, nie wprowadził nowej jakości mimo,
że 7 kanałów mamy, teraz 20 kanałów naziemnych. Nową jakość stanowi
tylko i wyłącznie TV Trwam i dlatego to takie ważne – ocenia poseł Elżbieta Kruk.
Jednocześnie TV Trwam jest nadal dostępna w odbiorze satelitarnym na
całym świecie. Można ją oglądać także w internecie: wystarczy odwiedzić
stronę http://www.tv-trwam.pl i uruchomić zakładkę „NA ŻYWO”.
Katolicka stacja o miejsce na multipleksie starała się blisko 3 lata.
2,5 mln podpisów, 181 marszów poparcia, a przy tym nieoceniona
solidarność wielu polskich biskupów i KEP – to potężne wsparcie, dzięki
któremu telewizja Trwam otrzymała miejsce na MUX-1; jak zaznacza była
przewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Elżbieta Kruk –
wsparcie bezcenne.
- Najważniejsze jest to, że okazało się, że społeczeństwo polskie
jest świadome swych praw, że wolni Polacy potrafią o swoje prawa
walczyć. Myślę, że to było coś co najbardziej drugą stronę zaskoczyło.
Dzięki Bogu. Gdyby nie ten szeroki ruch społeczny, myślę że tego sukcesu
by nie było. To pokazuje, że tylko zjednoczeni możemy wywalczyć swoje
prawa – podkreśla poseł Elżbieta Kruk.
Za „nowy etap głoszenia Ewangelii”, Polacy dziękowali na Jasnej
Górze. Uroczystej Eucharystii o północy z 14 na 15 lutego, przewodniczył
ks. abp Zygmunt Zimowski z Watykanu, przewodniczącego Papieskiej Rady
ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Homilię wygłosił ks. abp Wacław Depo,
przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu.
- Znakiem Krzyża Świętego: W imię Boże: Ojca i Syna i Ducha Świętego
rozpoczęliśmy nie tylko tę Eucharystię, ale również nowy etap dzieła,
którym jest głoszenie Ewangelii poprzez słowo i obraz – powiedział ks.
abp. Wacław Depo.
W dziękczynnej Eucharystii na Jasnej Górze uczestniczył także
założyciel i dyrektor Radia Maryja oraz TV Trwam ojciec Tadeusz Rydzyk
CSsR. Redemptorysta podkreślił, że zwycięstwo TV Trwam w batalii o
miejsce na multipleksie to zwycięstwo wszystkich: „z Panem Bogiem, z
Maryją, Solidarnych w miłości modlitwie i działaniu”.
- Matka Boża pokazuje nam. To jest wielkie zwycięstwo. Niektórzy
mówią, że nie wierzyli, że dostaniemy to miejsce. Ja nie wątpiłem ani
jednego momentu, mówiłem musimy je dostać, co to ma znaczyć? I
zwyciężyliście? Zwyciężyliście, Wy wszyscy! Te marsze, te prawie 2 lata
stania pod Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Wieloletni misjonarz z
Afryki poświęcał się z innymi, czy to nie wielkie? Na deszczu, na
chłodzie, zobaczcie tyle działań. I różaniec pokazuje. Będzie
zwycięstwo. Kochani, ale to jest dopiero początek. Jedno miejsce na tych
56. to wcale nie jest demokracja, nie łudźmy się, nie dajmy się
oszukać. Polska jest katolicka i my katolicy trzymajmy razem – powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
O tym, że „to dopiero początek” mówi także medioznawca prof. dr hab. Krystyna Czuba.
- To nie będzie od jutra. Nie możemy się łudzić, że od jutra wszyscy
włączą TV Trwam – będzie to walka. Telewizja będzie obrzucona w różnych
innych mediach różnymi inwektywami, pomawiana, a pewnie i osądzana. To
nie szkodzi. To musi być proces, bo każde dojrzewanie do dobra i do
prawdy to jest proces. Tutaj powiedzmy sobie – cierpliwością i miłością
mamy co robić – komentuje prof. Krystyna Czuba.
* * *
Ci, którzy chcą odbierać TV Trwam w systemie bezpłatnej naziemnej
telewizji cyfrowej, powinni przeprogramować dekoder DVB-T bądź
telewizor. W tym celu należy wybrać opcję „menu”, następnie „instalacja”
i „automatyczne wyszukiwanie programów”.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
184. Modlitwa do Boga Ojca o
Zwróć ku nam oblicze miłosierdzia twego Panie I Nie odpychaj nas od siebie; za odstąpienie od przykazań Twoich, znieważenie świętej woli Twojej i zapomnienie o obowiązkach naszych względem Ciebie Ojczyzny i braci.
Udziel nam Panie, błogosławieństwa twego; w powstaniu z grzechu,
zamiłowaniu prawa twego i poświęceniu się na usługi Matce naszej -
Polsce.
Pobłogosław Panie usiłowaniom mężów, którzy przyjęli na
siebie: przewodnictwo pracy, odrodzenia Ojczyzny. Udziel potrzebnej mocy
mężom Polski, aby wytrwali w obowiązkach, jakie na nich koleje biegu
Ludzkości przeznaczyły. Nie odmawiaj swej łaski młodzieży, aby poznała
obowiązki, do jakich ich przeznaczyć raczyłeś i one ściśle wypełniła.
Wspieraj usiłowania Matek, Pasterzy i Nauczycieli w uprawie serc i
szczerego zamiłowania Ojczyzny, młodego pokolenia. Pośrednicz Panie,
między właścicielami ziemi i jej uprawiaczami. Nie dopuść, aby podstawą
ich wzajemnych stosunków, miało być prawo przez wrogów Polski
stanowione; dla pognębienia jednych, zyskania sobie stronników z
drugich; a najwięcej dla wzniecenia: nieporozumień, wzajemnej nienawiści
i osłabienia sił narodowych.
Przyjmij Panie. pod, swą opiekę
męczenników w mocy wrogów będących; którzy ukochawszy prawo twoje;
poświęcili się za nas wszystkich, w służeniu sprawie Matki naszej -
Polski, i podchwyceni przez nieprzyjaciół zostali. Osłódź tułaczy stan
wychodzcom naszym, pobłogosław ich prace około dobra Ojczyzny; wróć ich
na łono Polski, nie dozwól, aby kości swoje złożyli na obcej ziemi.
Nawróć Panie, uwiedzionych przez wroga braci; oświeć nieprzyjaciół
naszych, w poznaniu zakonu twego i zniszcz ich zabójcze knowania na
okowy Matki naszej - Polski.
Boże! błogosław pracy naszej. Amen.
za: Zbiór modłów narodu polskiego podczas jego pokutnej niewoli (1849r)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
185. Telewizja dla
Telewizja dla każdego
Telewizja Trwam już miesiąc jest obecna w
każdym domu. Nadawanie na cyfrowym multipleksie rozpoczęła ona w nocy z
14 na 15 lutego Mszą Świętą na Jasnej Górze, której przewodniczył ks.
abp Zygmunt Zimowski.
Już teraz każdy z nas może wybrać Telewizję Trwam, by przekonać się o
wartościowej ofercie tej katolickiej telewizji. Wśród wielu bardzo
ciekawych programów na antenie Telewizji Trwam oglądać można m.in
„Rozmowy niedokończone”, „Polski punkt widzenia”, „Po stronie prawdy”,
programy dla dzieci i młodzieży, transmisje uroczystości kościelnych.
Ważne jest, że wspólnie możemy także się modlić.
Telewizja Trwam mocno włącza się w obronę życia od poczęcia do
naturalnej śmierci, informując o odbywających się w Polsce i na świecie
Marszach Życia oraz innych pro-lifowych inicjatywach.
– Telewizja jest jedyną telewizją w Polsce, która promuje
cywilizację życia, która broni konsekwentnie życia każdego człowieka od
poczęcia po naturalny kres. Ukazuje w sposób merytoryczny piękno rozwoju
ludzkiego od poczęcia, a także barbarzyństwo związane z aborcją
nienarodzonych dzieci – podkreślił w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl dr
inż. Antoni Zięba, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
Droktor inż. Zięba, który wielokrotnie gościł w programach Telewizji
Trwam oraz Radia Maryja, przypomina, że trzeba informować o „tragicznej
prawdzie związanej z procedurą in vitro, w czasie której ginie ogromna
większość poczynanych tą metodą dzieci”.
Ważnym punktem programu Telewizji Trwam są „Informacje dnia”, które są nadawane w godz. 8.00, 10.00, 12.05, 18.05 oraz o 20.00.
Jak podkreśla Anna Kołakowska, warto oglądać wiadomości w Telewizji
Trwam, gdyż to jedyny program informacyjny, w którym mamy szerokie
spektrum wydarzeń. – Nie koncentruje się on wokół jednej sensacyjnej
informacji, ale podaje informacje z Europy, ze świata, z Polski. Tego
bardzo brakuje w innych mediach. Informacje te są istotne, bo pozwalają
nam krytycznie spojrzeć na rzeczywistość, w której żyjemy. Głównym
problemem informacyjnym w innych mediach jest to, że jesteśmy prawie
całkowicie odcięci od informacji ze świata, tak jakbyśmy mieli nie
wiedzieć, co dzieje się na świcie. Natomiast wiadomości Telewizji Trwam
to jest zupełnie coś innego – dodała Anna Kołakowska.
Więcej na temat bogatej oferty programowej Telewizji Trwam tutaj.
Marta Milczarska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
186. Tylko się nie daj Z o.
Tylko się nie daj
Z o. dr. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, rozmawia Beata Falkowska
Proszę Ojca, miał Ojciec okazję zetknąć się z bł. Janem
Pawłem II jeszcze przed wyborem na Stolicę Piotrową. Jak wspomina Ojciec
tamte spotkania z ks. kard. Karolem Wojtyłą?
– Kilka razy miałem kontakt z ks. kard. Karolem Wojtyłą. On mnie
zachwycał. Nie zapomnę spotkania na Sacrosongu w Krakowie, później w
Arce Pana, kościele, który wówczas jeszcze nie był do końca zbudowany.
Porywał innych swą gorliwością. Ważny był Jego stosunek do oaz. W
początkach Ruchu Światło-Życie biskupi bacznie przyglądali się temu
dziełu i nie wszyscy byli ustosunkowani entuzjastycznie do działalności
ks. Franciszka Blachnickiego. Nawet do tego stopnia, że kiedyś Ojciec
Święty w prywatnej rozmowie, o której wiem, powiedział: „I kto bronił
ks. Blachnickiego? Kardynał Wojtyła”. Na wszystko to patrzyłem.
Widziałem jego podejście do świeckich, podkreślanie, że świeccy są
nadzieją Kościoła, wzywanie do apostolatu świeckich. Mówił, że są oni
prawdziwymi uczniami Chrystusa, ponoszą odpowiedzialność za losy
Kościoła. To wszystko współbrzmiało z tym, w czym byłem wychowywany od
dziecka, co przekazał mi Kościół, mój dom rodzinny, ludzie wierzący
wokół mnie. To wszystko we mnie rosło i złożyło się na to, że w
dojrzałym życiu pragnąłem czegoś więcej, czułem, że nie może być tak, że
w kościele mamy księdza i słuchających ludzi, i to wszystko, taki
układ: my i wy. Nie! Jesteśmy wszyscy – my. Wszyscy jesteśmy członkami
Mistycznego Ciała Chrystusa, my wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za
Kościół. Gdy byłem już kapłanem, myślałem o tym, co i jak zrobić, by
zmultiplikować to dojście do ludzi. Najpierw myślałem o Centrum dla
Ewangelizacji. Pan Bóg tak sprawił, że dostałem się na Mszę św. do
prywatnej kaplicy Ojca Świętego. To robiło niesamowite wrażenie, gdy
wchodziło się do kaplicy i widziało klęczącego Papieża. Po koncelebrze z
Ojcem Świętym czekaliśmy na Niego w bibliotece. Pamiętam tamtą rozmowę.
Ojciec Święty pytał, co chcę robić, powiedziałem, że Centrum dla
Ewangelizacji, i poprosiłem o błogosławieństwo. Jan Paweł II dał mi
różaniec, bardzo długo na mnie patrzył i pobłogosławił. To był następny
etap. Kiedyś były pragnienia, myśli, a później na serio sprawy poszły do
przodu.
I powstało Radio Maryja, od początku wiernie stojące przy Ojcu Świętym.
– Od początku prezentowaliśmy nauczanie Jana Pawła II. Będąc u
Papieża w 1993 roku, 4 listopada, w Jego imieniny, po koncelebrze
spotkaliśmy się z Nim w prywatnej bibliotece i ofiarowaliśmy odbiornik
satelitarny, by mógł odbierać Radio Maryja. Byli wtedy wszyscy ojcowie
posługujący w Radiu: o. Jan Mikrut, ojciec prowincjał Leszek Gajda, o.
Eugeniusz Karpiel, o. Piotr Andrukiewicz i ja. „To ja z tego mogę
odbierać Radio Maryja?” – pytał Ojciec Święty. Powiedziałem do
papieskiego sekretarza, obecnego ks. kard. Stanisława Dziwisza, że
Rodzina Radia Maryja koniecznie musi przyjechać do Jana Pawła II. Ksiądz
Dziwisz uśmiechnął się i zażartował: „Może za 10 lat”. Poprosiłem, by w
najbliższym roku. Już w marcu byliśmy u Ojca Świętego na pielgrzymce.
On nam pokazywał drogę, to, co mamy robić, jak iść. Dawał nam program.
Tak to odbieram. Sześć razy przemawiał do Rodziny Radia Maryja. W tych
przemówieniach jest wszystko. Są słowa o apostolstwie świeckich, o
biurach Radia Maryja, kołach, o obronie życia, o niesieniu kultury
chrześcijańskiej, o rodzinie, liturgii, o tym, jak pilną potrzebą jest
ewangelizacja. W czasie tych przemówień Papież mówił: „Macie wiele do
zrobienia w Polsce” i „codziennie dziękuję, że jest w Polsce takie radio
i się nazywa Radio Maryja”.
Ojciec Święty wspierał Radio Maryja także wtedy, gdy było ciężko, pomagał przetrwać burze.
– Nigdy nie zapomnę jednego momentu, to było jak znak z Nieba.
Myślałem wówczas, że z Radiem Maryja będzie koniec. Jeden z biskupów
powiedział publicznie, że Radio Maryja kompromituje Kościół. Byłem
zdruzgotany, nie wierzyłem w to, ale doszedłem do wniosku, że to chyba
prawda, a jeśli organizując Radio, niszczę Kościół, to muszę natychmiast
zaprzestać tego działania. Napisałem list do ojca prowincjała i do Ojca
Świętego, że nie mogę szkodzić Kościołowi i wycofuję się ze
wszystkiego. Ale żeby nie postąpić pochopnie, schowałem list do szuflady
i postanowiłem odczekać co najmniej trzy dni. W międzyczasie wydarzyły
się następujące rzeczy. Miałem spotkanie z ks. abp. Kazimierzem
Majdańskim w Łomiankach – niezwykła postać, to święty, wielki Polak i
święty biskup. Kilka godzin rozmawialiśmy, nic mu nie mówiłem o liście, a
ksiądz arcybiskup przestrzegł mnie, że gdyby przyszła mi myśl, aby
zrezygnować z tego wszystkiego, mam pamiętać, że to jest pokusa. „Nie
wolno ojcu tego zrobić” – zastrzegł. Co jeszcze się wydarzyło? Czułem,
że muszę jechać do Rzymu, miałem zawieźć jakieś dokumenty, mogłem to
zrobić później, ale coś mnie przynaglało: musisz jechać. To była krótka
wizyta. W piątek zostawiłem te dokumenty, w sobotę rano poszedłem przed
cudowny obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy w naszym kościele na Via
Merulana i powiedziałem Matce Najświętszej o tym wszystkim, prosiłem, by
pomogła dostać się do sekretarza Papieża, by wszystko opowiedzieć. Ale
od razu pomyślałem, że to za wysokie progi, i wycofałem się z tej
prośby. O trzeciej po południu w sobotę zadzwonił do mnie o. Konrad
Hejmo z pytaniem, jakie mam plany. Szczerze powiedziawszy, na początku
się wystraszyłem, co teraz będzie. W Polsce w mediach trwała okropna
nagonka na Radio. Pamiętajmy, że strach jest zawsze od diabła. Rano w
niedzielę miałem lecieć do Polski. Ale o. Hejmo poprosił o zmianę
planów, bo w niedzielę jestem zaproszony na kolację do Ojca Świętego. To
było niezwykłe spotkanie. Na koniec ksiądz sekretarz dał mi figurę
Michała Archanioła, mówiąc, że jest to dzieło sztuki. Powiedziałem, że
rozumiem wymowę tego dzieła sztuki. Półtorej godziny trwała ta nasza
rozmowa. Podczas tej skromnej wieczerzy patrzyłem w oczy Papieża, czułem
się tak bardzo wolny, w atmosferze wielkiej miłości.
Ktoś powiedział, że w Jego oczach przechadzał się Pan Jezus.
– Było tak, jakby ogarniała mnie sama miłość. Papież zapytał mnie
wówczas m.in., kto przeszkadza Radiu Maryja. Powiedziałem: „Ojcze Święty
– libertyni”. Myślałem o ideologii, bo stąd idzie ten atak, w pewnej
chwili powiedziałem, że tu już nie ma dialogu, tu już nie wolno
prowadzić dialogu, a oni mogą najwyżej zabić. Jan Paweł II kiwał głową,
patrzył na mnie i mówił: „Oni mogą zamordować”. Takie rozmowy były
prowadzone z Ojcem Świętym. Były i inne, zawsze dzięki sekretarzowi
Papieża. Ojciec Święty powtarzał mi wielokrotnie: „Tylko się nie daj”.
Kiedyś już drzwi w sali Pawła VI zamknęły się za Ojcem Świętym, stałem
jeszcze przy tych drzwiach, a one się otwierają, podchodzi Papież, kiwa
mocno ręką i mówi: „Pamiętaj, najważniejsze to się nie dać”. To
umacniało.
Jan Paweł II interesował się losami Radia Maryja, pytał o jego sytuację?
– Przy każdym błogosławieństwie Ojciec Święty pytał, co z Radiem i co
może dla nas zrobić. Zawsze odpowiadałem jedno: „Dać błogosławieństwo”.
I błogosławił. Ostatni raz rozmawiałem z Ojcem Świętym w listopadzie
2004 roku. Byliśmy jeszcze w Rzymie z o. Zdzisławem Klafką, wtedy
prowincjałem, we wtorek w tygodniu odejścia Jana Pawła II do Pana, ale
rozmawialiśmy już tylko z ks. abp. Dziwiszem. Wiedzieliśmy, że za ścianą
jest Ojciec Święty. Pytałem, czy jak dojdzie do sił, studenci będą
mogli przyjechać na audiencję generalną. Tej audiencji już nie było. To
było nasze spotkanie przez ścianę. A w listopadzie 2004 roku widziałem
już zmęczenie u Papieża, coraz bardziej było to widać. Wtedy także
pytał, co u nas, co może zrobić. Pytał: „Problemy są?”. Odpowiedziałem,
że nasze problemy to jest nic w porównaniu z problemami Ojca Świętego.
Jak zawsze prosiliśmy o błogosławieństwo i Ojciec Święty pobłogosławił.
On zawsze nam błogosławił i bronił nas. Czasem jedno Jego zdanie
wystarczyło. Gdy trwała nieludzka napaść na nas w mediach w listopadzie
2003 roku, 29 listopada w czasie modlitwy „Anioł Pański” Papież
powiedział: „Pozdrawiam także uczestników tej modlitwy przez Radio
Maryja”, i to wystarczyło, by uciszyć medialną burzę. To znaczyło, że On
jest z nami. Cały Jego pontyfikat to drogowskaz, jak iść, a Jego
błogosławieństwo umacniało.
Kiedyś prosił Ojciec o błogosławieństwo Jana Pawła II, teraz prosi o wstawiennictwo?
– Tak jak modlę się do Pana Boga, do Matki Najświętszej, modlę się
też od samego początku za wstawiennictwem ks. kard. Stefana
Wyszyńskiego. Gdy w początkach Radia przechodziliśmy przez bardzo trudne
historie, szedłem do katedry i klękałem przed doczesnymi szczątkami
Prymasa, i zawsze byłem wysłuchany. Te trudności, umęczenie zostawały
tam, a przychodziła moc i pewność, by iść i robić to dalej. Tak samo
jest teraz z Janem Pawłem II. To uklęknięcie przy ołtarzu z Jego
relikwiami, tam, w Rzymie, zawsze pomaga. Także w osobistych sprawach.
Kiedyś miałem pewien zabieg, który mógł się różnie skończyć, nie
wiedziałem, co robić, pomodliłem się przy grobie Jana Pawła II,
polecając tę sytuację, i pozytywne rozwiązanie przyszło natychmiast.
Intencji mam wiele i nieustannie liczę na Jana Pawła II. Potrzeba wielu
ludzi oddanych ewangelizacji, sami tego nie zrobimy.
Zdarzało się Ojcu rozmawiać z Ojcem Świętym o telewizji?
– Pytał niejeden raz: „Kiedy telewizja?”. Kiedyś przy stole Ojciec
Święty spytał podczas kolacji: „A kiedy telewizja?”. Odpowiedziałem:
„Jak Ojciec Święty pobłogosławi, to za rok”. Ksiądz biskup Dziwisz
powiedział, że telewizję mają franciszkanie. Powiedziałem: „Bardzo
dobrze, ale ja bym do tego problemu podszedł jeszcze inaczej. Będzie
normalnie w Polsce, kiedy będzie tyle procent mediów z polskim sercem,
mediów katolickich, ile procent jest Polaków”. Katolickie nie znaczy
pobożnościowe, to znaczy do Boga i człowieka. Stwierdziłem wówczas
także, że to wszystko Pan Jezus nam daje. A skoro Pan Jezus daje, to
trzeba brać w myśl słów: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście”. Te rozmowy
z Papieżem to był wyjątkowy czas. Był czas i na uśmiech, i humor.
Kiedyś Jan Paweł II, wskazując na mnie, powiedział do swojego
sekretarza, Wietnamczyka: „Questo padre, e il fanatico per i medi?”.
Zdziwiłem się: „Co, Ojcze Święty, ja jestem fanatykiem?”. „To ma inne
znaczenie w języku włoskim. To znaczy, że ojciec jest cały oddany
mediom” – wytłumaczył Papież. Tak więc i uśmiech był, i wielka miłość, i
błogosławieństwo, wiedzieliśmy, że Ojcu Świętemu zależało na Radiu
Maryja. Bez Niego nie dalibyśmy rady, na pewno by tego Radia nie było.
Ojciec Święty pobłogosławił mi wówczas, w 1984 roku, gdy prosiłem o
błogosławieństwo dla Centrum dla Ewangelizacji, i tak się zaczęło. I to
błogosławieństwo było z nami do końca.
Moje dzieci filmy o bł. Janie Pawle II oglądają z zapartym
tchem. Teraz Telewizja Trwam, Radio Maryja będą niosły pamięć o Papieżu
Polaku. Podobnie jak toruńska świątynia pw. Maryi Gwiazdy Nowej
Ewangelizacji i bł. Jana Pawła II.
– Jak mamy dojść do ludzi, jak nie przez media? Ludzie zapominają.
Nasza świątynia, to wotum wdzięczności, ma też ten cel. Chciałbym, aby
to dzieło całe mówiło o Papieżu. Mamy jeszcze dalsze plany. Jan Paweł II
był i jest Największym z rodu Polaków i Słowian, był jednym z
największych ludzi w świecie. A myśmy Go dotykali. W Nim widać, ile Pan
Bóg potrafi zrobić w człowieku i z człowiekiem, jeśli człowiek odpowiada
na natchnienia Ducha Świętego i idzie z Panem Bogiem. Jak wiele można.
To jest zachęta dla nas wszystkich, Polaków, byśmy nie tylko narzekali,
ale brali się do roboty i współpracowali z Panem Bogiem i Matką
Najświętszą. Chciałbym, żeby to, co tutaj, w Toruniu, powstanie, mówiło
Polakom i wszystkim o Janie Pawle II i podnosiło w górę i serca, i
umysły, i osobowości. Żeby wyrastały potęgi, ludzie piękni i mężni.
Dziękuję za rozmowę.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
187. wygraliśmy, a teraz musimy utrzymać
Pomóż i Ty, jeżeli chcesz, aby te dzieła istniały nadal
Wypowiedź o. dr. Tadeusza Rydzyka CSsR, dyrektora Radia Maryja
Drodzy słuchacze Radia Maryja, widzowie Telewizji Trwam, współpracownicy, pomocnicy, Rodzino Radia Maryja.
Już za parę dni po raz ósmy będziemy
pielgrzymować do świętego Józefa w Kaliszu, aby modlić się za nasze
rodziny, za młodych ludzi, aby zakładali piękne Boże rodziny. Rodzina to
szczęście małżonków i dzieci. To także szczęśliwa wieczność każdego, to
szczęście narodu już tu, na ziemi.
Zależy nam na tym, dlatego mała grupa
ludzi: ojców redemptorystów, sióstr nazaretanek, loretanek i świeckich,
oddaje wszystkie siły, nie licząc godzin, dni, tygodni. Pracujemy -
można powiedzieć - „na cały zegar”. Służymy chętnie Panu Bogu,
Kościołowi, rodakom.
Dlatego tak bardzo zależy nam na radiu,
telewizji, na młodych, dlatego istnieje Wyższa Szkoła Kultury Społecznej
i Medialnej, dlatego są portale internetowe: radia, telewizji i
fundacji.
Zależy nam na mediach drukowanych, stąd
„Nasz Dziennik” (pismo codzienne) i miesięcznik dla całych rodzin - „W
Naszej Rodzinie”. Zależy nam na dobrych książkach, płytach, muzyce,
filmach – stąd działalność Fundacji Nasza Przyszłość.
Zależy nam na ludziach, na wykładach,
następnych książkach – stąd działalność Instytutu Edukacji Narodowej w
Lublinie (inaczej Fundacja Servire Veritati). Zależy nam, by nasi rodacy
stawali się coraz mądrzejsi, mieli coraz bardziej szlachetne sumienia,
dobre, prawe sumienia, by kochali Pana Boga i ludzi, by dawali sobie
radę w rzeczywistości dzisiejszego świata, naszej Ojczyzny i odnawiali
oblicze ziemi.
Bóg zapłać za życzliwość, za modlitwę,
zwłaszcza cierpiącym. Wszystkim, ale szczególnie cierpiącym. Za
współpracę, pomoc jeszcze raz Bóg zapłać. Za zorganizowanie i
uczestnictwo w przepięknej XXIII Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na
Jasną Górę. Bóg zapłać za modlitwę, a także za pomoc materialną dla
Radia Maryja i dzieła przy nim powstałe, za ofiarę, symboliczną różę
składaną na Jasnej Górze. Bóg zapłać za cegiełki na kościół-wotum
wdzięczności za Ojca Świętego Jana Pawła II. Prosimy o dalszą modlitwę,
współpracę, pomoc.
Chociaż wielu ludziom żyje się w Polsce
coraz trudniej materialnie, tym bardziej za tę materialną pomoc dla
Radia Maryja i Telewizji Trwam Bóg zapłać!
Chyba każdy z nas już widzi, jak
potrzebne są: Radio Maryja, Telewizja Trwam, uczelnia – Wyższa Szkoła
Kultury Społecznej i Medialnej, i inne dzieła powstałe przy Radiu
Maryja. Widzimy też, jak bardzo potrzeba mądrych i prawych Polaków,
którzy dadzą sobie radę w obecnym, pokrętnym świecie. A także w
pokrętnej rzeczywistości naszej Ojczyzny. Pokrętnej medialnie i
politycznie. Dlatego te media, dlatego ta mobilizacja katolików i
Polaków.
Prosimy bardzo o dalszą systematyczną
pomoc. Podniosła się ofiarność dla Telewizji Trwam, ale to nie pokrywa
kosztów nawet za bycie na multipleksie. Jak sobie dają radę inne media,
te liberalno-lewicowe? Otóż widzimy chyba wszyscy, że mają wiele reklam,
sięgających nawet - na przykładzie jednego z tych mediów - ponad 3
miliardów i 900 milionów złotych tylko za rok. To są reklamy od firm,
Skarbu Państwa i bogatych, z opcji liberalno-lewicowej. Można
powiedzieć, że oni trzymają się razem. Jedni drugich popierają.
Na Telewizję Trwam (np. w maju)
otrzymaliśmy od was ponad 700 tysięcy złotych, ale tylko za multipleks
musimy zapłacić w sumie milion złotych. A są jeszcze inne koszty. Proszę
sobie wyobrazić, co i ile może kosztować, by głos Radia Maryja i obraz
Telewizji Trwam dotarły do waszych domów. W sumie tylko za pobyt w
eterze na Polskę i świat, za Radio Maryja i Telewizję Trwam, płacimy
miesięcznie dwa i pół miliona złotych. To jest bardzo dużo. Ale jeśli są
już miliony słuchaczy i telewidzów, to ludzie odpowiedzialni na pewno
utrzymają te dzieła.
Bóg zapłać za każdą pomoc. Za budowanie
mediów katolickich i polskich. Za zrozumienie, za modlitwę,
odpowiedzialność, za otwieranie umysłów i serc ludzi, wszystkich ludzi,
na prawdę, na Pana Boga, na miłość.
Źródło: Radio Maryja
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
188. Blisko każdego człowieka O
Blisko każdego człowieka
O interwencjach Telewizji Trwam pisze Anna Kołakowska
W 2010 r. Polska przeżyła wielką
powódź. Media relacjonowały wówczas tragiczną sytuację, ale głównie w
tych miejscowościach, gdzie pojawiał się Donald Tusk czy prowadzący
wówczas kampanię prezydencką Bronisław Komorowski. Skala zniszczeń
powodziowych i ogrom ludzkiego nieszczęścia były ogromne. Na to wszystko
nakładał się jeszcze dramat ludzi pozostawionych bez żadnej pomocy i
wsparcia, o czym media zajmujące się przy tej tragicznej okazji promocją
Komorowskiego wolały milczeć.
Jednym z takich miejsc był Troszyn Polski, w którym woda zalała i
zniszczyła dziewięćdziesiąt procent domów. – Nikt się nami nie zajmuje,
dosłownie nikt – mówił w programie „Po stronie prawdy” realizowanym
przez Telewizję Trwam ks. proboszcz Stanisław Kruszewski. – Nikt tu nie
przyjechał. Żaden poseł, żaden dziennikarz, żaden z rządzących. Pan
Komorowski jechał tędy z Dobrzykowa do Słubic. Miał kilkaset metrów do
pierwszego domu. Gdyby skręcił i poświęcił 15 minut, zobaczyłby, co u
nas jest. Ale nie, bo cóż my jesteśmy? Dwa tysiące jakichś „ciemnych”
ludzi. Punktów nie nabijemy, wyniku w sondażach nie poprawimy. I my tak
właśnie się czujemy, ale zanim zostaniemy wykończeni, chcemy chociaż to
wykrzyczeć i dlatego jesteśmy wdzięczni Telewizji Trwam.
Opowiedzieć o ludzkim nieszczęściu
Nadawany od 2006 r. w każdą środę w Telewizji Trwam program
interwencyjny „Po stronie prawdy” pomaga przebić się ukrywanym przez
władzę i usłużne jej media problemom. Spektrum poruszanych spraw jest
bardzo szerokie, bo dotykają one zarówno problemów społeczności
lokalnych borykających się z bezdusznością, formalizmem czy obojętnością
władz, jak i dramatów życiowych pojedynczych ludzi, którym pozostały
już tylko łzy i rozpacz, bo oczekiwana pomoc, o którą prosili instytucje
zobowiązane do jej udzielenia, nie przyszła.
– Do Radia Maryja i Telewizji Trwam zaczęły przychodzić listy od
ludzi, którzy przeżywali rozmaite trudności i własnymi siłami nie mogli
ich pokonać ani znikąd otrzymać wsparcia – wspomina red. Gabriela
Gawron. – Wołali o sprawiedliwość, o szacunek, elementarną uczciwość
państwa wobec obywateli. Zwracali się najpierw do innych mediów, ale nie
było odzewu z ich strony. Tych listów napływało coraz więcej i wówczas
ojciec Piotr Dettlaff podjął decyzję o stworzeniu programu
interwencyjnego „Po stronie prawdy”. Od tej pory z kamerą byliśmy tam,
gdzie inni milczeli.
Po ośmiu latach od pierwszej interwencji i kilkuset wyemitowanych
odcinkach programu nadawanego na żywo stał się on zapisem ludzkiej
krzywdy i niesprawiedliwości oraz głosem wołającym o uczciwość w życiu
społecznym, przestrzeganie prawa przez ludzi władzy oraz o prawdę.
Ujawnił głęboką patologię życia społecznego w Polsce, gdzie zarówno
jednostki, jak i zbiorowości są w praktyce bezbronne i bezsilne wobec
decyzji urzędników – niezależnie od tego, czy te decyzje są zgodne z
prawem, czy nie.
– Ludzie zwracali się do Telewizji Trwam i Radia Maryja jako do
ostatniego ośrodka, który jest w stanie im pomóc w trudnej sytuacji
życia – mówi o. Piotr Dettlaff. Wcześniej nie otrzymali wsparcia ani od
mediów lokalnych, które są uwikłane w różne układy z władzami
samorządowymi i przez nie finansowane, ani od mediów ogólnopolskich,
niewychodzących poza nurt poprawności politycznej. – Obecność Telewizji
Trwam i Radia Maryja, które nadają nie tylko na całą Polskę, ale też na
cały świat, przełamywała ten układ medialno-polityczny obecny w
poszczególnych regionach, stąd też coraz więcej osób zaczęło się zwracać
do nas – dodaje o. Dettlaff.
Spychani na margines
Tak było m.in. ze sprawą senatora Henryka Stokłosy, który zatruwał
całą okolicę padliną ze swoich przetwórni mięsnych. Na zaproszenie
mieszkańców ekipa Telewizji Trwam przyjechała w sierpniu 2006 r. do wsi
Śmiłowo w Wielkopolsce. Była to pierwsza sprawa interwencyjna i pierwszy
odcinek programu „Po stronie prawdy”, który – jak powiedział wówczas o.
Piotr Dettlaff – „od tej pory będzie zawsze tam, gdzie ludzie są
spychani przez możnych tego świata na margines życia społecznego”.
Mieszkańcy Śmiłowa mówili na antenie telewizji o wszystkim tym, co
przez lata w działalności senatora i prominentnego polityka lewicy,
przedstawianego przez media jako filantropa, było skrzętnie ukrywane, a
więc o korupcji, nieuczciwości wobec swoich pracowników, a przede
wszystkim zatruwaniu środowiska naturalnego i tym samym życia okolicznym
mieszkańcom.
Niektóre sprawy po programie interwencyjnym były monitorowane przez
Telewizję Trwam przez kilka lat, dzięki czemu nie można było ich
wyciszyć ani udawać, że problem nie istnieje. Przykładem jest
miejscowość Jaźwiska na Pomorzu, gdzie mieszkańcy nie mogli doprosić się
u władz samorządowych wybudowania wodociągu.
Kilkaset osób, mieszkańców Jaźwisk, w XXI w. nie miało w domach
kanalizacji ani wody. Do prania zbierali deszczówkę, do picia nosili
wodę z jednej czynnej pompy albo z beczkowozu, ale ich problem był
bagatelizowany przez władze gminy Gniew. Ekipa Telewizji Trwam była w
Jaźwiskach czterokrotnie i dzięki nagłośnieniu sprawy udało się poruszyć
mieszkańców gminy, zainteresować ich sprawami sąsiadów, a przede
wszystkim wymusić na władzach samorządowych rozwiązanie problemu. W 2014
r., po wielu latach batalii, mieszkańcy Jaźwisk doczekali się wody w
mieszkaniach.
O pomoc katolicką telewizję proszą ludzie z likwidowanych zakładów
pracy czy ci, którym w wyniku niewłaściwych decyzji władz lokalnych
grozi utrata źródła utrzymania. Tak było m.in. w Kłodzku. W tym mieście
zgoda samorządowców na otwarcie kolejnego sklepu wielkopowierzchniowego
spowodowałaby likwidację wielu małych sklepików i utratę możliwości
zarobkowania przez ich właścicieli. Po nagłośnieniu sprawy w programie
„Po stronie prawdy”, a przede wszystkim dzięki temu, że ludzie ci mogli
publicznie zabrać głos i powiedzieć o tym, jaki los czeka ich rodziny,
gdy będą zmuszeni do likwidacji swoich sklepów, władze samorządowe
wycofały się z podjętej wcześniej decyzji.
Przy okazji spraw poruszanych przed kamerą na żywo wychodzą także
inne patologie. –Miasto, które pretenduje do miana centrum turystycznego
regionu, tak naprawdę prezentuje przygnębiający widok. Puste witryny po
zlikwidowanych sklepach i sieć second handów, w których sprzedajemy to,
co inni po prostu wyrzucili. Stajemy się śmietniskiem Europy
–opowiadała jedna z właścicielek zlikwidowanego sklepu. – Teraz od wielu
miesięcy daremnie poszukuję pracy i borykam się z problemem: za co żyć?
Czy zostawić troje dzieci pod opieką schorowanych dziadków i jak wiele
innych osób pojechać za chlebem za granicę? To markety odebrały nam
chleb, a my żadnych korzyści z tego nie mamy, bo ich zyski są
opodatkowane za granicą.
Przeciwko likwidatorom
Takich życiowych, ale niezwykle ważnych spraw interwencyjnych było
wiele. Wielokrotnie udało się dzięki nagłośnieniu nie tylko nadać im
właściwy bieg, ale też odwrócić złe czy błędne decyzje urzędników. Tak
było w przypadku dwóch szkół w Lisewie Kościelnym i Palczynie na
Kujawach, które są nie tylko placówkami oświatowymi, ale też centrum
kultury dla lokalnej społeczności i miejscem spotkań.
Dla urzędników, którzy podjęli decyzję o likwidacji obu szkół, ważny
był tylko rachunek ekonomiczny, choć i to nie jest w pełni uzasadnione,
bo wiele kosztów utrzymania budynków oraz remonty wzięli na swoje barki
rodzice uczniów. – Ta sprawa była bardzo poruszająca – wspomina red.
Gabriela Gawron – bo obu placówek broniła cała lokalna społeczność.
Poziom tych wiejskich szkół był bardzo wysoki. Ich uczniowie dostawali
się potem do najlepszych gimnazjów w mieście. Tam też toczyło się całe
życie kulturalne mieszkańców okolicy, bo przyjeżdżali tu artyści,
organizowano różne imprezy okolicznościowe i spotkania w ważnych dla
lokalnej społeczności sprawach. Walka ludzi o utrzymanie tych szkół oraz
ich solidarność zrobiły na nas duże wrażenie.
Obie szkoły udało się obronić, od dwóch lat należą do Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich.
Inny bardzo poruszający temat przedstawiony w programie „Po stronie
prawdy” dotyczył likwidacji ośrodka dla bezdomnych w Stąporkowie na
Kielecczyźnie. W 2012 r. władze gminy bez żadnego uprzedzenia
poinformowały kierownictwo Domu dla Osób Bezdomnych i Najuboższych, że
zostanie on zlikwidowany, a decyzja nie podlega żadnym dyskusjom.
Ośrodek w latach 2000-2002 zbudowali sami bezdomni, którzy z
najrozmaitszych przyczyn stracili własne mieszkania i znaleźli się na
ulicy. Większość środków i materiałów budowlanych załatwiali we własnym
zakresie, zamieniając otrzymaną od gminy ruinę w dom dla wielu osób.
Kapitał własny, który mieszkańcy domu włożyli w remont, został
oszacowany na 700 tysięcy.
Wielu z podopiecznych domu los boleśnie pokrzywdził. Niektórzy
stracili w tragicznych okolicznościach rodziny, a potem własne domy,
inni zostali oszukani przez bliskich. Różne losy skierowały ich do tego
miejsca.
W Stąporkowie schronienie znalazło kilkadziesiąt osób. – Mieszkam tu
od siedmiu miesięcy. Córka zginęła w wypadku, a mąż zmarł nagle i w
wyniku spraw rodzinnych znalazłam się tutaj – mówiła jedna z
pensjonariuszek ośrodka. Wiadomość o likwidacji ośrodka była dla
bezdomnych jak grom z jasnego nieba, ale dzięki temu, że nie udało się
sprawy ukryć przed opinią publiczną, zainteresowało się nią wiele osób.
„Jeżeli chcecie nam pomóc w naszej akcji ratowania tego domu, wyślijcie
swoją opinię na ten temat na ręce pani burmistrz” – apelował do widzów
Telewizji Trwam Wojciech Piotrowski ze Stowarzyszenia Pro Publico Bono.
Dom dla Osób Bezdomnych i Najuboższych w Stąporkowie przetrwał.
Być tam, gdzie inni milczą
– Radio Maryja i Telewizja Trwam są mediami, które chcą być i są
blisko każdego człowieka. Chcemy towarzyszyć ludziom także w tych
momentach ich życia, gdy są oni krzywdzeni i nigdzie nie znajdują
oparcia ani pomocy. Ludzie to widzą i dlatego zwracają się właśnie do
nas z takimi sprawami. Tak było np. w miejscowości Mały Bukowiec leżącej
w powiecie starogardzkim. Mieszkający tam ludzie poprosili nas o
interwencję i nagłośnienie sprawy człowieka, który zachorował na chorobę
psychiczną i został oszukany przez swojego sąsiada – wspomina ojciec
Dettlaff.
Pan Grzegorz w 2006 r. przeszedł operację wycięcia guza mózgu o
wielkości 4 na 6 centymetrów. Choć operacja przebiegła pomyślnie, to guz
pozostawił poważny uszczerbek na jego zdrowiu, w wyniku czego w
późniejszym czasie wielokrotnie przebywał w szpitalu psychiatrycznym.
Gdy zmarła żona pana Grzegorza, nieuczciwy sąsiad, przedsiębiorca,
podsunął mu umowę sprzedaży domu wraz z gruntem za cenę 250 tys.
złotych. Choć cena nieruchomości była pięciokrotnie zaniżona, pieniędzy
nigdy nie otrzymał, podobnie jak obiecanej pomocy w sfinansowaniu nauki
dzieci. Majątek obejmował dom o powierzchni 400 m2, 6 ha ziemi,
zabudowania gospodarcze i halę produkcyjną o wielkości 200 m2.
Dorobek całego życia pana Grzegorza i jego żony zamiast przypaść ich
dzieciom, został zrabowany przez nieuczciwego człowieka, który bez
najmniejszych kłopotów i w ekspresowym tempie pokonywał w urzędach
wszystkie trudności związane ze sprzedażą nieruchomości. Jeden z
sąsiadów pana Grzegorza, sołtys wsi Borzechowo, żalił się: „Dziwię się,
że władze pozwalają robić krzywdę takiemu uczciwemu i dobremu
człowiekowi i jego dzieciom. Nie mogę tego zrozumieć”. Również sołtys
wsi Mały Bukowiec mówił o wielkim żalu wobec sądu i prokuratury, które
pozwoliły na taką niesprawiedliwość i były nieczułe na ewidentne
oszustwo.
Na szczęście m.in. dzięki nagłośnieniu sprawy przez Telewizję Trwam
znaleźli się prawnicy, którzy pomogli w unieważnieniu podpisanej przez
pana Grzegorza wstępnej umowy sprzedaży.
Wiele takich bolesnych i tragicznych spraw zostało nagłośnionych
przez redakcję programu „Po stronie prawdy”. I choć nie wszystkie miały
szczęśliwe zakończenie, to jednak dawały ludziom poczucie, że nie są
sami ze swoim nieszczęściem, że jest ktoś, kto ich wysłucha i powie
innym o ich krzywdzie.
Wielokrotnie też redakcja podejmowała interwencje w sprawach
określanych jako niepoprawne politycznie, o które jednak nie można było
nie walczyć. Dotyczyło to obrazy uczuć religijnych przez najróżniejszych
pseudoartystów, marnotrawienia publicznych pieniędzy na niemające nic
wspólnego ze sztuką instalacje czy inne wytwory chorych głów. To właśnie
redakcja programu „Po stronie prawdy” pomagała w nagłośnieniu
organizowanych przez ludzi protestów przeciwko obrażaniu uczuć
religijnych czy sprowadzania kultury w naszym kraju do poziomu dołu
kloacznego. Takie programy zostały zrealizowane przed Centrum Sztuki
Współczesnej w Warszawie, ministerstwem kultury, przed Stocznią Gdańską,
gdy prezydent Paweł Adamowicz postanowił przywrócić nad historyczną
bramą nr 2 napis „Stocznia im. Lenina”.
– Jan Paweł II przypomniał nam, że człowiek jest drogą Kościoła, a
zatem to, w czym człowiek uczestniczy, kim jest, staje się także
obszarem działalności mediów katolickich – mówi ojciec Piotr Dettlaff. –
Stąd też w naszym programie pojawiają się problemy dotyczące kultury,
historii naszej Ojczyzny, zdrady, pomijania ważnych dla naszego Narodu
rocznic, problemów kombatantów – dodaje.
Anna Kołakowska
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
189. Poznań: Manifestacja przeciw
Poznań: Manifestacja przeciw kłamstwom w mediach
W Poznaniu odbędzie się manifestacja z okazji Światowego
Dnia Środków Społecznego Przekazu. Celem jest wyrażenie sprzeciwu wobec
propagandy i kłamstw, które są wszechobecne w mediach prorządowych.
Manifestacja rozpocznie się o godz. 13.00 pod Centrum Handlowym
Browar przy ul. Półwiejskiej 32, skąd nastąpi przemarsz do Starego Rynku
przed budynek Ratusza, gdzie odbędzie się główna część pikiety.
Organizatorem jest Poznański Związek Patriotyczny.
Jak podkreślają organizatorzy – celem manifestacji jest promowanie
polskich mediów propagujących postawy patriotyczne, oraz zaprotestowanie
przeciw wszechobecnej w mediach prorządowych propagandzie i kłamstwom.
- Stwierdziliśmy, że jest moment, w którym warto pokazać
społeczeństwu jak wygląda manipulacja medialna, dezinformacja, kłamstwa w
mediach, chociaż ludzie tego nie zauważają, bo myślą, że żyją w wolnej
Polsce i po prostu trzeba im to uświadomić. Będziemy się starali pokazać
mechanizmy tej manipulacji, jakie są jej skutki, co jej podlega i jaka
jest rzeczywistość w której żyjemy, przez to że tą manipulacją,
dezinformacją i kłamstwami tak zmanipulowano społeczeństwo, że wierzą co
im się mówi w tych mediach mętnego nurtu – mówi Bogdan Freytag, przewodniczący Poznańskiego Związku Patriotycznego.
Bogdan Freytag dodaje, ze pomimo ogromnej przewagi mediów
propagujących w przestrzeni publicznej kłamstwa i postawy szkodliwe dla
społeczeństwa jest szansa, że zacznie się ono skutecznie przed tym
bronić.
- Ludzie powinni bardziej otworzyć się na wiarę, Kościół i Boga,
bo w sytuacji takiej propagandy antykościelnej, która u nas jest,
zaczęli od tego Kościoła odchodzić Jeżeli zaczną oni sobie uświadamiać,
że życie zależy od Boga i wiary to może zaczną dostrzegać, ze wiara i
przykazania mówią cały czas o prawdzie, a państwo obecnie jest oparte na
kłamstwie – dodaje Bogdan Freytag.
Orędzie na 48. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu
“Przekaz w służbie autentycznej kultury spotkania”
Drodzy Bracia i Siostry,
Dziś żyjemy w świecie, który staje się coraz mniejszy i gdzie w
związku z tym mogło by się zdawać, że łatwo być blisko jedni względem
drugich. Rozwój transportu i technologii komunikacyjnych przybliża nas
do siebie, łącząc nas coraz bardziej a globalizacja sprawia, że jesteśmy
od siebie wzajemnie zależni. Jednak pośród ludzkości nadal trwają,
czasami bardzo wyraźne podziały. Na poziomie globalnym widzimy
skandaliczny dystans pomiędzy luksusem najbogatszych, a biedą
najuboższych. Często wystarczy przejść się ulicami miasta, aby zobaczyć
kontrast między ludźmi żyjącymi na chodnikach, a błyszczącymi światłami
sklepów. Jesteśmy całkiem przyzwyczajeni do tego wszystkiego, co nas już
nie uderza. Świat cierpi z powodu wielu form wykluczenia,
marginalizacji i ubóstwa, a także z powodu konfliktów, w których łączą
się przyczyny ekonomiczne, polityczne, ideologiczne i niestety także
religijne.
W tym świecie media mogą nam pomóc, byśmy poczuli się bliżej siebie
nawzajem, pomagając nam dostrzec jedność rodziny ludzkiej, co z kolei
pobudza do solidarności i lepszego poważnego zaangażowania na rzecz
bardziej godnego życia. Dobra komunikacja pomaga nam być bliżej siebie
oraz lepiej poznawać siebie nawzajem, w byciu bardziej zjednoczonymi.
Dzielące nas mury można pokonać tylko wtedy, gdy jesteśmy gotowi, by
słuchać siebie nawzajem i uczyć się jedni od drugich. Musimy godzić
różnice poprzez formy dialogu pozwalające nam wzrastać w zrozumieniu i
szacunku. Kultura spotkania wymaga, abyśmy byli skłonni nie tylko dawać,
ale także otrzymywać od innych. Media mogą nam w tym pomóc, zwłaszcza
dzisiaj, kiedy sieci ludzkiej komunikacji osiągnęły bezprecedensowy
rozwój. Zwłaszcza internet może zaoferować większe możliwości spotkania i
solidarności między wszystkimi, a jest to rzecz dobra, jest to Boży
dar.
Istnieją jednak aspekty problematyczne: szybkość informacji
przekracza nasze możliwości refleksji i osądu oraz nie pozwala na
wyważone i poprawne wyrażanie siebie. Różnorodność wyrażanych opinii
może być postrzegana jako bogactwo, ale możliwe jest także zamknięcie
się w pewnej sferze informacji, które odpowiadają jedynie naszym
oczekiwaniom i naszym ideom, albo określonym interesom politycznym i
gospodarczym. Środowisko komunikacyjne może nam pomóc w rozwoju, lub
przeciwnie prowadzić do dezorientacji. Pragnienie podłączenia
digitalnego może w ostateczności prowadzić do odizolowania nas od
naszych bliźnich, ludzi, którzy są najbliżej nas. Nie wspominając już o
tym, że osobom, które z różnych powodów nie mają dostępu do mediów
społecznościowych grozi wykluczenie.
Te ograniczenia są realne, ale nie uzasadniają odrzucenia mediów
społecznościowych. Raczej nam przypominają, że komunikacja jest
ostatecznie zdobyczą bardziej ludzką niż technologiczną. Cóż więc nam
pomaga w środowisku digitalnym, by wzrastać w człowieczeństwie i
wzajemnym zrozumieniu? Musimy na przykład odzyskać pewne poczucie
refleksji i spokoju. Wymaga to czasu i zdolności, by zamilknąć i
słuchać. Musimy też być cierpliwi, jeśli chcemy zrozumieć kogoś, kto
jest od nas różny: osoba w pełni wyraża siebie nie wówczas, gdy jest
jedynie tolerowana, ale kiedy wie, że jest prawdziwie akceptowana. Jeśli
naprawdę zechcemy słuchać innych, to nauczymy się postrzegania świata
innymi oczami i doceniania ludzkiego doświadczenia, tak jak się ono
przejawia w różnych kulturach i tradycjach. Ale będziemy umieli także
lepiej docenić wielkie wartości inspirowane przez chrześcijaństwo, na
przykład wizję człowieka jako osoby, małżeństwo i rodzinę, rozróżnienie
między sferą religijną a polityczną, zasady solidarności i pomocniczości
oraz inne.
Jak zatem komunikacja może służyć autentycznej kulturze spotkania? A
dla nas uczniów Pana, co oznacza spotkanie jakiejś osoby według
Ewangelii? Jak to możliwe, pomimo wszystkich naszych ograniczeń i
grzechów, aby być naprawdę blisko jedni wobec drugich? Pytania te można
podsumować w tym pytaniu, które pewnego dnia jeden z uczonych w Piśmie,
to znaczy człowiek mediów, skierował do Jezusa: A kto jest moim bliźnim?
(Łk 10,29). Pytanie to pomaga nam zrozumieć komunikację w kategoriach
bliskości. Możemy je przetłumaczyć w następujący sposób: jak się
przejawia bliskość w zakresie korzystania ze środków przekazu i w
nowym środowisku stworzonym przez technologie digitalne? Odpowiedź
znajduję w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, która jest także
przypowieścią o człowieku przekazu. Ten bowiem, kto przekazuje, staje
się bliźnim. A miłosierny Samarytanin nie tylko czyni siebie bliźnim,
ale troszczy się o tego człowieka, którego widzi na wpół umarłego obok
drogi. Jezus odwraca perspektywę: nie chodzi o rozpoznanie innego jako
podobnego do mnie, ale o moją zdolność uczynienia siebie podobnym do
drugiego. Przekazywanie oznacza więc uświadomienie sobie, że jesteśmy
ludźmi, Bożymi dziećmi. Lubię nazywać tę moc komunikacji jako bliskość.
Kiedy dominującym celem komunikacji jest nakłonienie do konsumpcji
lub manipulacja osobami, to mamy do czynienia z gwałtowną agresją, jak
ta której doznał człowiek, który wpadł w ręce zbójców i został porzucony
przy drodze, jak czytamy w przypowieści. Lewita i kapłan nie widzieli w
nim bliźniego, lecz obcego, od którego lepiej było trzymać się z
daleka. W tamtym czasie oddziaływały na nich zasady czystości rytualnej.
Dziś grozi nam, że niektóre media tak na nas wpłyną, iż zapomnimy o
naszym realnym bliźnim.
Nie wystarczy przechodzić wzdłuż alei cyfrowych, to znaczy
zwyczajnie być podłączonymi: trzeba, aby połączeniu towarzyszyło
prawdziwe spotkanie. Nie możemy żyć samotnie, zamknięci w nas samych.
Potrzebujemy kochania i bycia kochanymi. Potrzebujemy czułości.
Strategie medialne nie zapewniają piękna, dobra i prawdy komunikacji.
Także światu mediów nie może być obca troska o człowieka i jest on
wezwany do wyrażania czułości. Sieć digitalna może być miejscem bogatym w
człowieczeństwo, nie siecią przewodów, ale osób. Neutralność mediów
jest tylko pozorna: tylko ten, kto komunikując podejmuje wyzwanie, może
być punktem odniesienia dla innych. Osobiste zaangażowanie jest podstawą
wiarygodności komunikatora. Właśnie z tego względu chrześcijańskie
świadectwo, dzięki sieci może dotrzeć na egzystencjalne peryferie.
Często powtarzam: wolę tysiąc razy Kościół poobijany, wychodzący na
ulicę, który miał wypadek, od Kościoła chorego z powodu zamknięcia! A
drogi są drogami świata, gdzie ludzie żyją i gdzie można do nich dotrzeć
skutecznie i emocjonalnie. Wśród tych dróg są także te digitalne,
zatłoczone ludźmi, często poranionymi, mężczyznami i kobietami
szukającymi zbawienia lub nadziei. Także dzięki sieci orędzie
chrześcijańskie może dotrzeć aż po krańce ziemi(Dz 1,8). Otwarcie
drzwi kościołów oznacza także otwieranie ich w środowisku digitalnym,
zarówno po to, aby ludzie mogli wejść, niezależnie od tego w jakiej
sytuacji życiowej się znajdują, jak i po to, aby Ewangelia mogła
przekroczyć próg świątyni i wyjść na spotkanie wszystkich. Jesteśmy
powołani, aby dawać świadectwo o Kościele, który byłby domem dla
wszystkich. Czy potrafimy przekazywać oblicze takiego Kościoła?
Komunikacja pomaga nadać kształt powołaniu misyjnemu całego Kościoła, a
sieci społecznościowe są obecnie jednym z miejsc, w których trzeba żyć
tym powołaniem i odkryć na nowo piękno wiary, piękno spotkania z
Chrystusem. Także w kontekście komunikacji potrzebny jest Kościół, który
potrafi nieść ciepło, by rozpalać serce.
Świadectwo chrześcijańskie nie polega na bombardowaniu wiadomościami religijnymi, ale na chęci dania samego siebie innym przez gotowość
cierpliwego i naznaczonego szacunkiem angażowania się w ich pytania i
wątpliwości, na drodze poszukiwania prawdy i sensu ludzkiego istnienia (Benedykt XVI, Orędzie na XLVII Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu,
2013). Pomyślmy o wydarzeniu uczniów z Emaus. Trzeba umieć się włączyć w
dialog z mężczyznami i kobietami naszych czasów, aby zrozumieć ich
oczekiwania, wątpliwości, nadzieje i dać im Ewangelię, to znaczy Jezusa
Chrystusa, Boga, który stał się człowiekiem, który umarł i
zmartwychwstał, aby nas uwolnić od grzechu i śmierci. Wyzwanie to wymaga
głębi, wrażliwości na życie, wrażliwości duchowej. Prowadzenie dialogu
oznacza bycie przekonanym, że drugi ma coś dobrego do powiedzenia,
uczynienie miejsca na jego punkt widzenia, na jego hipotezy. Nie oznacza
rezygnacji ze swoich idei i tradycji, ale z roszczenia jakoby były
jedyne i absolutne.
Niech nam będzie przewodnikiem obraz Miłosiernego Samarytanina, który
opatruje rany pobitego człowieka, zalewając je olejem i winem. Niech
nasz przekaz będzie olejkiem pachnącym na cierpienie i dobrym winem
radości. Niech nasza jasność nie pochodzi ze sztuczek i efektów
specjalnych, ale z naszej naznaczonej miłością i czułością bliskości
wobec tych, których spotykamy, zranionych przy drodze. Nie obawiajcie
się bycia obywatelami środowiska digitalnego.Ważna jest czujność i
obecność Kościoła w świecie komunikacji, aby rozmawiać ze współczesnym
człowiekiem i prowadzić go na spotkanie z Chrystusem: Kościół
towarzyszący w drodze potrafi wyruszyć z każdym. W tym kontekście
rewolucja środków przekazu i informacji jest wielkim i ekscytującym
wyzwaniem, wymagającym nowej energii i nowej wyobraźni, by przekazywać
innym piękno Boga.
FRANCISZEK
Watykan, 24 stycznia 2014, we wspomnienie św. Franciszka Salezego
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
190. Kara za
Kara za wrażenia
Naliczanie zawyżonych opłat, nakładanie kar – tak wygląda sytuacja Telewizji Trwam na rynku medialnym.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił wczoraj skargę
Fundacji Lux Veritatis w sprawie wysokości naliczonej przez Krajową Radę
Radiofonii i Telewizji opłaty koncesyjnej, dającej prawo do nadawania
Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie telewizji naziemnej. Oznacza to
zgodę na praktykę pobierania opłat koncesyjnych za okres, w którym
nadawca nie miał możliwości nadawania w zakresie przyznanej mu
częstotliwości, bo tę zajmował inny podmiot. Jakby tego było mało, KRRiT
pod pretekstem propagowania działań sprzecznych z prawem obłożyła
Fundację karą 50 tys. złotych. Od obu decyzji Fundacja zapowiada
odwołanie.
Jak mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR,
dyrektor Radia Maryja, takie działania to przejaw dyskryminacji
katolickich mediów.
– My nie postępujemy wbrew prawu. To są kolejne szykany wobec nas. To
jest dyskryminacja i liczę na to, że słuchacze Radia Maryja,
telewidzowie Telewizji Trwam, którzy są bardzo odpowiedzialnymi
odbiorcami, widzą, co się dzieje, i wyciągają wnioski wobec działań osób
mających władzę – wskazuje dyrektor Radia Maryja.
Ojciec Tadeusz Rydzyk przypomina, że bez echa przechodzi obrażanie
uczuć religijnych czy promowanie dewiacji. Wręcz uznawane jest to za
dobro, a nazywanie zła po imieniu jest przejawem złego postępowania.
– Okazuje się, że katolików, nasze świętości można poniewierać, że
wzywanie nawet do zabicia kapłana to mała szkodliwość, a my nie możemy
nic odpowiedzieć, nie możemy się sprzeciwić – dodaje o. Tadeusz Rydzyk.
Równie niezrozumiała jest decyzja sądu, bo Fundacja za koncesję na
MUX-1 w sumie poniosła koszty sięgające kwoty 1,7 mln zł, a w tym
okresie niemożliwe było nadawanie programu Telewizji Trwam, ponieważ
KRRiT nie zwolniła przyznanych Fundacji częstotliwości.
Odnosząc się do wczorajszego wyroku sądu, Lidia Kochanowicz-Mańk,
dyrektor finansowy Fundacji Lux Veritatis, wyjaśnia, że Fundacja złożyła
skargę na decyzję KRRiT w zakresie ustalenia wysokości opłaty
koncesyjnej, gdyż otrzymując decyzję koncesyjną, Fundacja miała prawo
oczekiwać, że będzie mogła wejść na MUX-1 ze swoim programem natychmiast
po otrzymaniu tej decyzji.
– Okazało się, że częstotliwości, które umożliwiłyby wejście Fundacji
z programem Telewizji Trwam na MUX-1, były zajęte przez TVP przez wiele
miesięcy, o czym KRRiT, wydając swoją decyzję, wiedziała. Mimo to
naliczyła za ten okres opłatę koncesyjną w niebagatelnej wysokości
prawie 1 mln zł – wyjaśnia Lidia Kochanowicz-Mańk.
To tylko jeden z elementów złożonej skargi, bo Fundacja poniosła też
inne wydatki związane z koncesją. W ocenie Kochanowicz-Mańk, decyzja
sądu, który uznał, że Fundacja ma płacić za prawo, którego nie
otrzymała, jest trudna do zrozumienia. Jak wskazuje, łatwo można wysnuć
wniosek, że KRRiT mogła wydać nadawcy decyzję i naliczyć mu opłatę
koncesyjną, ale przez długi okres nie zwalniać przyznanych mu
częstotliwości, za co niedoszły nadawca musiałby zapłacić.
Jak zaznacza Kochanowicz-Mańk, Fundacja po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia złoży odwołanie od decyzji sądu.
Subiektywne sądy
– Nie może być tak, że mamy płacić za coś, do czego nie mieliśmy
prawa. Nie możemy też ponosić kary za to, że informujemy o tym, co się
dzieje. Przecież nikogo nie obrażamy. Wyrażamy ocenę zaistniałej
sytuacji, ale nie naruszamy niczyich dóbr osobistych – podkreśla
Kochanowicz-Mańk. I dodaje, że w decyzji KRRiT nakładającej na Fundację
karę trudno pogodzić się z uzasadnieniem bazującym na domniemaniu tego,
co mogłoby się wydarzyć na skutek emisji programu.
– W wielu stacjach telewizyjnych obrażane są uczucia chrześcijańskie,
obrażają osobiście o. Tadeusza Rydzyka, co mogłoby doprowadzić do
różnych przykrych efektów. I jakoś nie ma reakcji KRRiT, nie ma żadnych
kar – tłumaczy.
W ocenie Kochanowicz-Mańk, tego rodzaju aktywność Rady trudno odebrać
inaczej jak celowe utrudnianie działalności po tym, jak nie udało się
dłużej blokować dostępu Telewizji Trwam do multipleksu. Nie jest zaś
tajemnicą, że najłatwiejszą szykaną jest nacisk ekonomiczny. A ten może
mieć różne oblicza. Jest bowiem oczywiste, że reklamy nie mogą „pójść”
do stacji niepoprawnych politycznie. Do tego dochodzą kary finansowe,
które dodatkowo podważają wiarygodność i rzetelność nadawcy. Tyle że
nakładane są w oparciu nie o fakty, ale subiektywne oceny.
Kara nałożona przez Krajową Radę dotyczy relacji z Marszu
Niepodległości w Warszawie 11 listopada 2013 roku. KRRiT uznała, że
prowadzący audycję o. Piotr Dettlaff i jego gość dr Krzysztof Kawęcki
popierali niszczenie kojarzonej z lobby homoseksualnym tęczy na placu
Zbawiciela. Jak wskazała Rada, „komentując fakt podpalenia tęczy,
wyrazili oni swoje opinie w taki sposób, że można było odnieść wrażenie,
że zniszczenie instalacji artystycznej uznają za postępowanie właściwe i
społecznie usprawiedliwione, a niszczenie cudzej własności jest
właściwą formą wyrażenia dezaprobaty wobec opinii i zachowań odmiennych
od własnych”. W uzasadnieniu swojej decyzji Rada stwierdziła, że
„audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z
prawem, nie mogą też zawierać treści nawołujących do nienawiści lub
dyskryminacji”.
– Decyzja KRRiT w tej sprawie jest kuriozalna. To kolejny wyraz
represji wobec niezależnej Telewizji Trwam – ocenił dr Krzysztof Kawęcki
w rozmowie z Radiem Maryja. Historyk, który był gościem kwestionowanej
audycji, stwierdził, że stanowisko Rady jest nieuprawnione. – Jak można
było nawoływać do palenia tęczy, która jak było widać, już się paliła?
Kuriozalne jest stwierdzenie KRRiT, że pokazanie przez Telewizję Trwam
płonącej tęczy na placu Zbawiciela w Warszawie w trakcie relacji z
Marszu Niepodległości „mogło wywołać wrażenie” (tak jest to
sformułowane) aprobowania takich zachowań, zarówno przez prowadzącego
audycję, jak i jego gościa. Jest to stwierdzenie absolutnie subiektywne i
oczywiście nieprawdziwe. Można powiedzieć, że KRRiT chce zastąpić sąd –
zaznacza Kawęcki.
Warto przypomnieć, że na początku roku Rada uznała, że informacja o
zjeździe absolwentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej
podana na antenie Radia Maryja była emisją ukrytego przekazu handlowego,
i nałożyła na nadawcę karę 30 tys. złotych.
W ocenie medioznawcy dr Hanny Karp, decyzja KRRiT to przejaw braku
wyczucia i obiektywizmu. – Może budzić zdziwienie, że Rada, mając tak
mocne zaplecze, nie potrafiła lepiej uzasadnić swojej decyzji i odwołała
się do wrażeń – tłumaczy. Owo „wrażenie” – jak dodaje – może być ważnym
elementem odwołania się nadawcy od decyzji.
Wysiłek, jaki włożono w ukaranie Fundacji, rodzi też pytanie o to,
czy KRRiT nie ma innych problemów do rozwiązania. – Wystarczy spojrzeć
na proces cyfryzacji, na to, co się dzieje na planie telewizji
publicznej, czy na nierozwiązany problem finansowania mediów publicznych
– wskazuje Karp. W jej ocenie, decyzja Rady pokazuje też, że potrzebna
jest mobilizacja opinii publicznej, tak by punktować Radę i wskazywać
to, jak patrzy przez palce nie tylko na potknięcia, ale też na
naruszenia prawa przez dużych nadawców. – Warto być czujnym i zmuszać
KRRiT do reakcji, bo obecnie jest ona wyczulona tylko na określone
środowisko, a przecież w dużych mediach szerokim nurtem płyną przekazy,
co do których można by mieć wiele zastrzeżeń: czy to w zakresie linii
programowej, czy to języka, czy sposobu przekazu – kwituje Karp.
Marcin Austyn
Ideologiczna przebudowa społeczeństwa
Oświadczenie Rady ds. Rodziny KEP w sprawie Konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej
Warszawa, 2 października 2014 r.
Konwencja Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i
przemocy domowej (CAHVIO) rodzi liczne kontrowersje i dyskusję, do
których Rada do spraw Rodziny Konferencji Episkopatu Polski pragnie się
ustosunkować.
Przemoc wobec kobiet, ale także wobec dzieci, osób starszych,
niepełnosprawnych czy wobec mężczyzn, jest zjawiskiem społecznym
wymagającym przeciwdziałania na wielu polach, począwszy od edukacji – po
skuteczne zapobieganie i pomoc jej ofiarom. Kościół podejmuje te
zagadnienia, starając się, aby relacje pomiędzy ludźmi były oparte na
życzliwości i wzajemnym szacunku oraz uwzględniały autentyczne dobro
drugiej osoby. Temu służy głoszenie Ewangelii, a także m.in. praca
poradnictwa rodzinnego w przygotowaniu małżonków do zawarcia związku
małżeńskiego, terapia rodzinna oraz działania wielu organizacji i ruchów
katolickich uwzględniających problem agresji i przemocy w relacjach
międzyludzkich.
Niestety, Konwencja CAHVIO nie jest skoncentrowana na
przeciwdziałaniu przemocy, jak sugeruje jej tytuł, ale na wprowadzeniu
ideologicznej rewolucji kulturowej. Polega ona na redefinicji pojęcia
płci jako zmiennego zjawiska społecznego, a nie biologicznego, oraz
bezzasadnym obarczaniu odpowiedzialnością za przemoc podstawowych
wspólnot, jakimi są małżeństwo i rodzina. Podobnie traktowana jest
tradycja i dorobek cywilizacyjny.
W zakresie przeciwdziałania przemocy konwencja nie dodaje żadnych
nowych rozwiązań do już istniejących w polskim prawie i praktyce
społecznej. Nie podejmuje walki z autentycznymi problemami, jakie
sprzyjają przemocy we wzajemnych relacjach międzyludzkich. Nie zamierza
zwalczać zjawiska przemocy w mediach czy pornografii uprzedmiotawiającej
kobiety. Nie podejmuje kwestii nadużywania alkoholu czy narkotyków. Nie
chroni też przed skrajną formą przemocy wobec poczętych dzieci, jaką
jest aborcja.
Zasadniczy niepokój budzi ukierunkowanie konwencji na walkę ze
wspólnotami chronionymi przez Konstytucję RP – małżeństwem i rodziną,
tradycją i dorobkiem cywilizacyjnym, które są traktowane jako
zagrożenie. Wnosi ona zobowiązanie państwa do edukacji dzieci i
młodzieży na każdym poziomie wiekowym w zakresie tzw. niestereotypowych
ról płci, nie uwzględniając w tej kwestii ani zdania rodziców, ani
polskiego dorobku w zakresie przedmiotu przygotowanie do życia w
rodzinie, ani stanowiska Kościoła.
Konwencja definiuje dyskryminację w sposób ideologiczny, co pozwala
naruszać powszechnie uznane zasady prawa, w tym równość wobec prawa.
Narusza prawo Polski do decydowania w sprawach wyznania, etyki, życia
rodzinnego. Pozwala formułować zalecenia i egzekwować je, nawet jeżeli
są niezgodne z zapisami Konstytucji RP.
Analiza konwencji wskazuje, że przy jej pomocy usiłuje się stworzyć
nowy ład społeczny, w którym rodzina i tradycja będą zmarginalizowane, a
państwo otrzyma instrumenty głębokiej kontroli nad nimi. Nieład ten
sprzeczny jest z autonomią rodzin oraz ogranicza wolność obywateli.
Konwencja CAHVIO nie zmierza do budowania pozytywnych relacji
pomiędzy ludźmi, ale służy projektowi przebudowy społeczeństwa na bazie
ideologicznej. Z tego powodu nie może być akceptowana.
Rada ds. Rodziny wyraża uznanie dla działań wielu osób i organizacji
pozarządowych, w tym szczególnie dla ruchów prorodzinnych, które ukazują
zagrożenia wynikające z ratyfikacji tej konwencji.
Przewodniczący Rady ds. Rodziny KEP
ks. bp Jan Wątroba
Źródło: Konferencja Episkopatu Polski
KRRiT walczy na froncie ideologicznym i dąży do ograniczania działalności katolickich mediów - KOMENTUJE Elżbieta Kruk
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT)
nałożyła 50 tys. zł kary na Fundację „Lux Veritatis” za rzekome
propagowanie działań sprzecznych z prawem w Telewizji Trwam. Nie widzę
żadnych logicznych argumentów przemawiających za zasadnością tej kary.
Jest ona kolejnym dowodem na to, że KRRiT walczy na froncie
ideologicznym i dąży do ograniczania działalności katolickich mediów.
KRRiT twierdzi, że prowadzący audycję i jego gość popierali
niszczenie „Tęczy” na placu Zbawiciela podczas relacji z warszawskiego
Marszu Niepodległości w 2013 roku. Decyzja ta jest tym bardziej
skandaliczna, że pamiętamy, jak nieobiektywne i zakłamujące
rzeczywistość były relacje z tego wydarzenia w poszczególnych mediach.
Takie zachowanie KRRiT ewidentnie można zakwalifikować jako
dyskryminację, która niestety mieści się w całokształcie polityki tej
instytucji wobec mediów katolickich. Chociażby sprawa przyznawania
Telewizji Trwam częstotliwości na multipleksie była takim przejawem
gorliwego poszukiwania błędów u tego nadawcy.
Nie możemy pozostawać obojętni na takie traktowanie katolickich
mediów. Już raz stoczyliśmy batalię o Telewizję Trwam, kiedy stawką była
koncesja na multipleksie, i wygraliśmy. Od KRRiT powinniśmy oczekiwać
obiektywizmu i działań wspierających rozwój rynku medialnego. Natomiast
postępowanie tej instytucji w stosunku do Radia Maryja i Telewizji Trwam
wygląda tak, jakby Rada chciała zablokować działanie tych mediów albo
chociaż utrudnić im życie.
Elżbieta Kruk
Autorka jest członkiem sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz byłą szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
191. Działania KRRiT, próbą
Działania KRRiT, próbą eliminacji mediów katolickich
Obecne dyskryminacyjne działania KRRiT są formą cenzury i
próbą eliminacji finansowej mediów katolickich – napisał w stanowisku
Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski, jego
przewodniczący poseł Andrzej Jaworski.
Parlamentarny Zespół wezwał KRRiT do wycofania się ze swoich
antydemokratycznych decyzji i zaapelował do opinii publicznej o poparcie
stanowiska.
Jak stwierdził poseł PiS Andrzej Jaworski, dziennikarz w wolnej
Polsce musi mieć prawo do swoich komentarzy i żaden urzędnik nie ma
prawa zamykać mu ust; dotyczy to także dziennikarzy mediów katolickich.
- Możemy spodziewać się wielu rzeczy po osobach, które mają
światopogląd liberalny czy wręcz libertyński. Nie możemy zgodzić się na
to, aby TV Trwam była wykańczana ekonomicznie, żeby były na nią
nakładane kary za to, że realizuje swoją misję publiczną. Radio Maryja
jest radiem, które ma prawo mówić na temat szkół katolickich, zachęcać
do tego, aby katolicy uczyli się w szkołach katolickich i KRRiT nie ma
prawa tego zabraniać. Takie praktyki byłyby możliwe w czasach stanu
wojennego, w czasach głębokiego PRL-u, natomiast nie w wolnej Polsce,
gdzie europejskie jak i światowe standardy powinny być stosowane – powiedział poseł PiS Andrzej Jaworski.
Poseł Jaworski przypomniał, że przez kilkadziesiąt miesięcy
obserwowaliśmy z niepokojem działania KRRiT w stosunku do Radia Maryja i
TV Trwam. Polacy organizowali protesty w obronie katolickich mediów.
Największy marsz „Obudź się, Polsko” zgromadził blisko pół miliona osób,
i dopiero to spowodowało, że członkowie KRRiT zaczęli się liczyć z
opinią społeczną. Poseł zaznaczył, że jeśli Krajowa Rada nie
zaprzestanie swoich dyskryminacyjnych praktyk, protesty zostaną
wznowione.
KRRiT nałożyła na TV Trwam karę za relację z ubiegłorocznego marszu
niepodległości i spalenia tęczy. Fundacja Lux Veritatis ma zapłacić 50
tys. złotych.
Decyzja ta już wywołała sprzeciw społeczny. W najbliższą sobotę
Prawica Rzeczpospolitej organizuje protest przed warszawską siedzibą
KRRiT. Początek manifestacji o godz. 15.00. Swój udział w manifestacji
zapowiadają już m.in. przedstawiciele Ruchu Narodowego.
Stanowisko ws. dyskryminacyjnych działań KRRiT [Czytaj]
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
192. Taśmowe szykany Ojciec dr
Taśmowe szykany
Ojciec dr Tadeusz Rydzyk ocenia, że ostatnia kara nałożona na Telewizję Trwam przez KRRiT jest niesprawiedliwa
Z o. dr.
Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja, i Lidią
Kochanowicz-Mańk, dyrektorem finansowym Fundacji Lux Veritatis, rozmawia
Krzysztof Losz
Telewizja Trwam została ukarana przez
KRRiT za „nawoływanie do przemocy” podczas relacjonowania w 2013 roku
Marszu Niepodległości.
Ojciec Tadeusz Rydzyk: – Ta kara finansowa jest niesprawiedliwa.
Podobnie jak wcześniejsze kary nakładane na Telewizję Trwam i Radio
Maryja, bo powody, jakie podaje przewodniczący Krajowej Rady Jan Dworak,
są kuriozalne. Nie tak dawno Radiu Maryja nakazano zapłacić 30 tys. zł
za to, że informowało o działalności Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i
Medialnej. Cóż to za katolickie radio, które nie może mówić o
działalności katolickich uczelni, katolickich szkół czy katolickich
mediów? KRRiT uznała to za niedozwoloną reklamę, podczas gdy żadnej
reklamy tu nie było. Chciałbym jednak zaznaczyć w tym miejscu, że nie
tylko KRRiT nas „dopieszcza”, nie tylko przez tę instytucję jesteśmy
szykanowani. Ona jest tylko elementem szerszych działań władz przeciwko
Fundacji, Radiu Maryja i Telewizji Trwam. I teraz ta kara za
relacjonowanie Marszu Niepodległości to kolejny dowód na niszczenie nas.
Ja to obserwuję zresztą od ponad 20 lat, od momentu uruchomienia
nadawania programu przez Radio Maryja.
W ostatnich latach działania przeciwko Fundacji Lux Veritatis, Radiu Maryja, Telewizji Trwam nawet się nasiliły.
O. Tadeusz Rydzyk: – Odkąd władzę w kraju przejęła koalicja PO – PSL,
jesteśmy ciągle poddawani różnym szykanom. W grudniu 2007 roku, a więc
niemal natychmiast po tym, jak premierem został Donald Tusk, cofnięta
została zgoda MON na udział w uroczystościach związanych z rocznicą
powstania Radia Maryja dla wojskowej orkiestry reprezentacyjnej. Potem
mieliśmy do czynienia z cofnięciem przyznanych już funduszy państwowych
na budowę geotermii toruńskiej. Odebrano nam też unijne dofinansowanie
na rozbudowę WSKSiM. Przecież my tych wszystkich rzeczy nie budujemy dla
siebie, one będą służyć ludziom przez wiele lat. To dla władz nie ma
jednak żadnego znaczenia, bo ich celem jest uderzenie w Fundację i
dlatego nasyłają na nas ciągle jakieś kontrole.
Lidia Kochanowicz-Mańk: – Jestem daleka od tzw. spiskowej teorii
dziejów, ale patrząc z perspektywy minionych lat, trudno nie zauważyć
pewnej logiki ciągu zdarzeń. Muszę przyznać, że wiele wskazuje na to, iż
działania organów władzy w stosunku do naszej Fundacji od czasu zmiany
układu politycznego mają charakter celowej, zorganizowanej akcji.
Przypomnę słynną już notatkę wiceministra środowiska Stanisława
Gawłowskiego, który trzy tygodnie po objęciu stanowiska polecił
pracownikom Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej,
by w trybie pilnym zbadali możliwości wypowiedzenia nam umowy dotacji i
pozbawienia nas środków na realizowane badania geotermalne w Toruniu.
Niespełna pięć miesięcy po wydaniu tego polecenia NFOŚiGW wypowiedział
nam umowę. Również inne urzędy, w tym organy kontroli skarbowej i organy
podatkowe, prowadząc w latach 2009-2014 wobec Fundacji postępowanie
kontrolne, a następnie wznowione postępowanie podatkowe, wielokrotnie
dopuściły się naruszeń prawa, co zostało stwierdzone w wyrokach wydanych
przez sądy administracyjne.
W tym kontekście trzeba wspomnieć o perypetiach ze zwrotem podatku VAT za inwestycje prowadzone przez Fundację w WSKSiM.
O. Tadeusz Rydzyk: – Myśmy budowali akademiki, aby nasza młodzież,
ale również studenci z zagranicy, bo i takich mamy w ramach programu
Erasmus, mieli dobre warunki do nauki, mieszkania. I gdy władzę objęła
obecna koalicja, natychmiast kazali oddać VAT. Wygraliśmy proces,
zwrócili nam ten podatek, a potem dostaliśmy pismo, aby natychmiast
zwrócić VAT z odsetkami – razem 8 mln złotych. To było bardzo mocne
uderzenie w Fundację. I musieliśmy te pieniądze wpłacić, bo inaczej
wszedłby do Fundacji komisarz. Działo się to też w momencie, gdy
staraliśmy się o miejsce na multipleksie w drugim konkursie. I gdybyśmy
VAT-u nie oddali, to nie mielibyśmy żadnych szans na dostanie koncesji,
bo Fundacja zostałaby uznana za instytucję, która ma nieuregulowane
zobowiązania wobec Skarbu Państwa i z mocy prawa byłaby wykluczona z
konkursu. To było z punktu widzenia władz bardzo sprytne posunięcie. I
tych pieniędzy do tej pory nie odzyskaliśmy.
L. Kochanowicz-Mańk: – Zadaję sobie też pytanie, czy zbieżność
czasowa między pierwszym postępowaniem koncesyjnym a wydanymi w tym
czasie decyzjami organów podatkowych, nakładającymi na Fundację
wielomilionowy podatek, jest przypadkowa. Przypomnę, że KRRiT
zakwestionowała wiarygodność finansową Fundacji, co było jedynym powodem
wykluczenia jej z postępowania. Czy było to jedynie dziełem przypadku,
czy też organy administracji państwowej zostały instrumentalnie
wykorzystane do bezprawnych działań i zaniechań? Kto i jaki miał interes
w tym, by doprowadzić Fundację – organizację pozarządową realizującą
cele społecznie użyteczne i walczącą o powszechny dostęp do wolnych i
niezależnych mediów – do pozbawienia majątku o znacznej wartości? I choć
wojewódzki sąd administracyjny uchylił decyzje w tej sprawie, to ten
sam mechanizm, jak wspominał ojciec dyrektor, powtórzony został przez
urzędników państwowych podczas drugiego postępowania koncesyjnego, tak
by na dzień złożenia wniosku o miejsce na MUX-1 obniżyć wiarygodność
finansową Fundacji.
Te wszystkie „zbiegi okoliczności” są tym bardziej wymowne, jeśli
weźmiemy pod uwagę fakty ujawnione w ostatnim czasie opinii publicznej o
sposobie traktowania państwa polskiego przez wysokich rangą urzędników
państwowych, w tym byłego generalnego inspektora kontroli skarbowej
Andrzeja Parafianowicza.
L. Kochanowicz-Mańk: – Proszę wziąć pod uwagę fakt, że pierwszy i
drugi proces koncesyjny o miejsce na MUX-1 toczył się właśnie w okresie
jego urzędowania w Ministerstwie Finansów. Dlatego też mam wątpliwości,
czy organy administracji rządowej nie realizowały tzw. zadaniówek i czy
działały na podstawie i w granicach prawa.
Trzeba też w tych okolicznościach przypomnieć o sprawie opłaty za koncesję za miejsce dla Telewizji Trwam na MUX-1.
O. Tadeusz Rydzyk: – To kolejny przykład tego, jak jesteśmy
traktowani przez organy państwa. Musieliśmy zapłacić ponad 1 mln zł za
koncesję na nadawanie naziemne, podczas gdy nie mogliśmy i tak przez
kilka miesięcy w ten sposób rozpowszechniać programu Telewizji Trwam.
Zapłaciliśmy więc za coś, czego nie mieliśmy, a to są ogromne pieniądze.
Te wszystkie działania, o których mówię, to dowód na to, że nasze
państwo postępuje według zasady: wy macie rację, ale my mamy władzę.
Czy przewodniczący KRRiT wiedział o tym?
L. Kochanowicz-Mańk: – Mając na uwadze, że decyzja rezerwacyjna dla
TVP SA została wydana przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej po
uzgodnieniu z przewodniczącym KRRiT, uznać należy, że Jan Dworak,
wydając Fundacji decyzję koncesyjną, wiedział o braku możliwości jej
wykorzystania przez 9 miesięcy, a mimo to pobrał za ten okres opłatę.
Opłata koncesyjna to taki rodzaj opłaty publicznej, która co do zasady
wiąże się z ekwiwalentnością, tzn. ponoszący opłatę uzyskuje w zamian
świadczenie w postaci przyznania mu prawa do prowadzenia określonej
działalności, co w naszym przypadku winno być przyznaniem prawa do
nadawania na MUX-1. Tak jak powiedziałam – nie dano nam takiego prawa.
O. Tadeusz Rydzyk: – Pamiętajmy też o tym, że przewodniczący Rady jest z
nadania prezydenta Bronisława Komorowskiego, więc to obciąża też konto
głowy państwa.
Czy Fundacja podjęła działania prawne w tej sprawie?
L. Kochanowicz-Mańk: – Tak. Złożyliśmy skargę do wojewódzkiego sądu
administracyjnego. W naszym przekonaniu mieliśmy ku temu nie tylko mocne
argumenty prawne, ale też moralne. Niestety kilka dni temu WSA oddalił
naszą skargę. Nie chcę się jednak odnosić do argumentacji sądu, dopóki
nie otrzymamy pisemnego uzasadnienia.
O. Tadeusz Rydzyk: – Problemem są nie tylko kary finansowe czy inne
działania organów administracyjnych. My przecież od lat jesteśmy też
obiektem różnych kampanii medialnych, których celem jest odebranie
dobrego imienia katolickim mediom. Te działania idą równolegle.
Gdy KRRiT podała informację o karze dla Telewizji Trwam, to padały
twierdzenia, że katolicka telewizja nawołuje do przemocy, co jest
właśnie przykładem takiej kampanii.
O. Tadeusz Rydzyk: – To bzdura. My jesteśmy przeciwko przemocy, nasze
posługiwanie też ma taki cel, aby likwidować przemoc i głosić miłość
Boga i bliźniego. Ale tego się nie osiągnie bez prawdy, dlatego ludzi
trzeba wychowywać do prawdy, głosić im ją. My chcemy rozmowy, dialogu na
argumenty, bo media są społecznym środkiem komunikowania się. Zamiast
tego jesteśmy karani. Komunizm upadł, ale metody rodem z systemu
totalitarnego pozostały. Ciągle przecież jesteśmy świadkami tego, jak
represje spadają na ludzi, którzy bronią praw katolików, czego
przykładem może być zaoczne skazanie 17-letniej Marii Kołakowskiej,
która protestowała przeciwko obrazoburczemu spektaklowi „Golgota
Picnic”. Ją skazano na prace społeczne, a mężczyzna, który ją wtedy
pobił, uniknął jakiejkolwiek kary. Chodzi o to, abyśmy wszyscy budowali
wspólne dobro, zarówno wierzący, jak i niewierzący. Ale żeby to robić,
musimy być wolni, musimy mieć wolne media, aby debatować, spierać się na
argumenty.
Polacy widzą skandaliczne działania władz wobec katolickich mediów. I
znowu się organizują, aby protestować przed KRRiT przeciwko
dyskryminowaniu Telewizji Trwam.
O. Tadeusz Rydzyk: – Bardzo dziękuję wszystkim ludziom zaangażowanym w
organizowanie akcji protestacyjnej. Wszystkim, którzy przyjdą, aby nas
wesprzeć. To jest ważne dla nas, ale to jest także ważne z punktu
widzenia interesu społecznego. Nie można się bowiem zgodzić na to, aby
władza karała ludzi za ich poglądy, aby karała media, które uzna za
nieprzychylne dla siebie.
Dziękuję za rozmowę.
Krzysztof Losz
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
193. Transmisja protestu w obronie Telewizji Trwam przed siedzibą KRR
Transmisja protestu w obronie Telewizji Trwam przed siedzibą KRRiT w Warszawie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
194. Odnowa moralna...przedewszystkiem*
Niech odnowe moralna Kaczynski zacznie od...siebie i przeprosi za magdalenke i jej konsekwencje...
195. @victor
Ty masz jakieś manie prześladowcze. Ten watek jest o cenzurze mediów katolickich, a Ty furt Kaczyński i Kaczyński. Ja tu widzę uciekinierów czyli Marka Jurka i polityków od Ziobry.
Odnowę moralną każdy musi zacząć od siebie, to tak a propos.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
196. Maryla...to
nie mania przesladowca...A wzelina uczestnika magdalenki, ktora wlasnie dzieki Tobie czytalem, a - starannie dobranego przez kiszczaka...A przeciez wiadomo, ze ostanie cwierwiecze od magdalenki sie zaczelo i ciagle trwa i sie rozwija...No moze mania przesladowcza na...wazeline, ktora coraz bardziej robi sie nie do zniesienia...
197. Skończyć praktyki rodem z
Skończyć praktyki rodem z PRL!
Warszawa, dn. 13.10.2014 r.
Szanowny Pan
Jan Dworak
Przewodniczący KRRiT
Skwer Kard. Wyszyńskiego 9
01-015 Warszawa
Szanowny Panie Przewodniczący,
nie powinien Pana zdziwić list, który kieruję do Pana jako
Przewodniczącego KRRiT, jak też nie powinny dziwić listy, które Pan już
otrzymał i jeszcze otrzyma w związku z finansową „karą” 50 000 zł
ostatnio zasądzoną Telewizji Trwam i poprzednimi 30 000 zł i 13 000 zł
dotyczącymi Telewizji Trwam i Radia Maryja.
„Kary” te odbierane są w całym społeczeństwie, a nie tylko wśród
katolickiej ogromnej większości naszej Ojczyzny, Polski, jako
dyskryminacja katolickiego nadawcy w eterze – Radia Maryja i Telewizji
Trwam, mająca na celu ostateczne zniszczenie niezależnych od rządowej
„tuby” katolickich mediów.
Działania Pana i Pańskiej ekipy w KRRiT kopiują działania urzędu
Kontroli Prasy i Widowisk w byłej PRL. Nie na darmo w czasie marszów w
obronie Telewizji Trwam w minionym czasie w Warszawie pojawili się
obywatele w psich kagańcach na twarzach z napisem KRRiT. Bez słów
wyrażali to, co przez długie miesiące i lata czyniła KRRiT wobec
katolickich, niezależnych mediów. Była nadzieja, że po przyznaniu
Telewizji Trwam miejsca na MUX-1 zakończą się problemy.
Zakończyło się formalno-administracyjne, ale zaczęło się finansowe
nękanie. Czy taka powinna być praca konstytucyjnego urzędu, jakim jest
KRRiT? Mamy moralne prawo w imieniu tysięcy, a nawet milionów Polaków
zadać Panu to pytanie i jeszcze kilka innych pytań. Ostatnio nałożona
„kara” 50 000 zł na Telewizję Trwam dotyczy relacji z pokojowego Marszu
Niepodległości w dniu 11 listopada 2013 roku. Od tego czasu minęło 11
miesięcy. Jeżeli relacja redaktora Telewizji Trwam o. Piotra Dettlaffa i
jego rozmówcy była niezgodna z prawem – jak Pan to uzasadniał – to
dlaczego nie została zakwestionowana zaraz po transmisji?
Jakich instrumentów optycznych, jakich aparatów na - czy
podsłuchowych i jakich ekspertyz prawnych użył Pan, aby dopatrzeć i
dosłuchać się w ich relacji złamania prawa? I to trwało prawie 11
miesięcy! A może tyle czasu zajęły ekspertyzy tej relacji, bo zostały
wysłane do zaprzyjaźnionych zagranicznych ekspertów np. w Moskwie,
Berlinie czy Brukseli? Czy to były ekspertyzy podobne do tych, jak w
przypadku katastrofy smoleńskiej? Ile te ekspertyzy przeprowadzone na
Pana zlecenie kosztowały polskiego podatnika? Czy może ich koszt opiewa
na sumę 50 000 zł, które Pan teraz ze swoją ekipą w KRRiT usiłuje
wyłudzić jako „karę” od Fundacji Lux Veritatis, będącej właścicielem
Telewizji Trwam?
Jeżeli dzisiaj Pan usiłuje cenzurować słowa, a nawet ich głosowe
zabarwienie, czy następnym etapem, do którego Pan się posunie, nie
będzie cenzura myśli i zamiarów jeszcze przed ich wypowiedzeniem? Jak
długo jeszcze w III RP będzie Pan kontynuował praktyki stosowane w PRL?
Jeżeli Pan nie jest w stanie z nimi zerwać, trzeba koniecznie podjąć
męską decyzję, podać się do dymisji oraz dłużej nie nękać
administracyjnie i finansowo obywateli przez atakowanie na różne sposoby
katolickich niezależnych mediów.
Nie damy się zastraszyć karami ani ich groźbami. Bronimy i będziemy
bronić naszych katolickich mediów jak źrenicy oka. Nie na próżno była
nasza walka o Telewizję Trwam wyrażona w ponad 2,5 mln podpisów,
marszach protestacyjnych i pikiecie przed KRRiT przeciw dyskryminacji
katolickich mediów. Jeżeli to Panu nie wystarczyło i Pana ekipie – może
być powtórka. Przedwczorajszy protest, w sobotę, 11 października 2014
r., przed KRRiT był już zapowiedzią „powtórki z historii”. List nasz –
jako grupy byłych pikietników przed KRRiT – ma charakter listu
otwartego, ponieważ społeczeństwo kochające Boga, Kościół i Ojczyznę
żywotnie zainteresowane ich jak najszerzej pojętym dobrem ma prawo do
pełnej informacji w obie strony.
Panie Przewodniczący Dworak,
swoimi dyskryminującymi decyzjami cofa Pan Polskę poza afrykański
kraj, i to jeszcze za czasów apartheidu, oraz czyni pośmiewiskiem wśród
demokratycznych krajów świata. A finansowe haracze wymierzane raz po raz
Radiu Maryja i Telewizji Trwam pod różnymi pretekstami ukazują
bezsilność i bezradność obecnej ekipy rządzącej wobec prawdy płynącej z
katolickich niezależnych mediów. Nie kieruję do Pana argumentów natury
patriotycznej, etycznej czy religijnej, bo one i tak nie przemówią, lecz
sądzę, że zwykły ludzki rozsądek i poczucie fundamentalnej
sprawiedliwości zwycięży u Pana i członków Pańskiej ekipy i natychmiast
odwołacie kompromitującą KRRiT decyzję „karania” Telewizji Trwam za
solidną, sumienną i zgodną z prawdą służbę Bogu, Ojczyźnie, Kościołowi i
Narodowi Polskiemu.
ks. Jerzy Garda
misjonarz
z grupą byłych pikietników
przed KRRiT
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
198. Debata dot. dyskryminacji TV
Debata dot. dyskryminacji TV Trwam
Posłowie i senatorowie zrzeszeni w chrześcijańskich parlamentarnych
zespołach (w przyjętym stanowisku) żądają od KRRiT zakończenia
konsekwentnie prowadzonej walki z wolnymi i niezależnymi mediami. W
Sejmie odbyło się dziś połączone posiedzenie siedmiu zespołów ws.
dyskryminacyjnej decyzji Krajowej Rady dotyczącej TV Trwam.
Fundacja Lux Veritatis, nadawca katolickiej stacji, ma zapłacić 50
tys. za rzekome „nawoływanie do przemocy” podczas relacjonowania w
ubiegłym roku Marszu Niepodległości. Fundacja odwołała się od tej
decyzji.
W spotkaniu wzięli udział: o. Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia
Maryja, przedstawiciele Fundacji Lux Veritatis, a także przewodniczący
Krajowej Rady Jan Dworak. Lidia Kochanowicz, dyrektor fundacji,
podkreśla, że KRRiT podjęła decyzję o nałożeniu kary z rażącym
naruszeniem prawa.
- Dla nas kara 50 tys. zł to jest ponad 50% miesięcznych
wpływów z reklamy. To nie jest kara, którą tak po prostu możemy
zapłacić, bo to są dla nas ogromne środki. Gdyby nawet znaleźć
wypowiedzi sprzeczne z prawem kara jest niewspółmierna (w swojej
wysokości) do wpływów, jakie TV Trwam otrzymuje z reklam – powiedziała Lidia Kochanowicz.
Jan Dworak powiedział, że kara nie jest ostateczna. Dodał jednak, że
spośród wszystkich mediów katolickich w Polsce problemem są zawsze TV
Trwam i Radio Maryja. Jednocześnie, próbując bronić decyzji rady o
grzywnie dla TV Trwam, stwierdził, że celem Krajowej Rady nigdy nie było
i nie jest karanie, ale przestrzeganie prawa.
- W przypadku tej kary jest mi przykro powiedzieć, ale
podejmując tę decyzję dostrzegłem rzecz, której nie chciałbym, żeby była
tolerowana w publicznej debacie. Mianowice nawoływanie do przemocy
wobec rzeczy czy wobec osób. Każda taką próba będzie spotykała się z
odpowiednią reakcją KRRiT – powiedział Jan Dworak.
Ojciec Tadeusz Rydzyk CSsR, Dyrektor Radia Maryja, zwrócił uwagę na
uznaniowe traktowanie podmiotów i osób, których wypowiedzi są karygodne.
- W katolika można uderzać, wyzywać od moherów, od zacofanych. I
co? Czy premier został za to ukarany? Powtarzali to inni, także
posłowie. Wyzywali biednych ludzi. To jest „humanizm”… Kulturę człowieka
mierzy się podejściem do ludzi biednych, słabych, bezbronnych i także
starszych. Kto pomoże starszym poniewieranym ludziom? Okazuje się, że
można ich sponiewierać, katolików można, i nas można – powiedział o. Tadeusz Rydzyk CSsR.
Posłowie domagają się od Jana Dworaka o zaprzestanie podejmowania
działań represyjnych i dyskryminujących wobec TV Trwam i Radia Maryja.
Domagają się cofnięcia nałożonej kary.
- Organ, który wydał decyzję (w tym wypadku KRRiT) może ją
zmienić lub uchylić w całości. Panie Przewodniczący, jest to wyjście
honorowe. Odwołanie wpłynęło, Pan Przewodniczący w drodze autokontroli
może tę decyzję zmienić. Panie Przewodniczący, to jest represja, która
cały czas dotyka Fundację Lux Veritatis . Gdyby tak nie było Pan
przewodniczący nie wydałby tak dolegliwej decyzji – powiedziała poseł Małgorzata Sadurska.
Na zakończenie posiedzenia przyjęto stanowisko, w którym posłowie
żądają od KRRiT m.in. zaprzestania podejmowania działań represyjnych i
dyskryminujących wobec katolickich i polskich mediów, szczególnie
Telewizji Trwam i Radia Maryja.
Oświadczenie połączonych zespołów [zobacz]
W poniedziałek o godz. 15.00 przed siedzibą KRRiT odbędzie się
manifestacja w obronie TV Trwam i przeciwko dewiacji w TVP.
Organizatorem pikiety jest Prawica RP.
„Karzecie nas za oczywistość”
Wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka CSsR, Założyciela i Dyrektora
Radia Maryja, podczas połączonego posiedzenia siedmiu zespołów
parlamentarnych ws. dyskryminacyjnej decyzji Krajowej Rady dotyczącej TV
Trwam.
Chciałbym podziękować Panu Przewodniczącemu Janowi Dworakowi za
spotkanie w Krajowej Radzie. To było bardzo dobre spotkanie, oby było
ich więcej. Trzeba prowadzić dialog, ale nie zaczepiać się; nie o to nam
chodzi.
Widzimy co się dzieje w świecie i Polsce. Widzimy jakie ideologie
opanowują rzeczywistość; oby nie zwyciężyły. Nie stosujemy przemocy, ale
mówimy: nie.
Nie chcę wchodzić w polemikę w sprawie multipleksu, ale nie zgadzam
się z Panem Przewodniczącym; mogę się nie zgadzać. Sądzę, że powinniśmy
otrzymać rekompensatę za to, że byliśmy spychani. Dzięki Bogu dostaliśmy
miejsce (jedno miejsce na otarcie łez) choć to nic w stosunku do innych
mediów.
Chcielibyśmy otrzymać więcej miejsc, ale wy je sprzedajecie, czy też
dajecie komuś innemu. Wystąpiliśmy z propozycją stworzenia telewizji dla
młodzieży. W tym kraju jednak jest to niemożliwe. Sądzę, że na razie.
Co do reklamy, chciałbym powiedzieć, że my nie chcemy występować
wbrew prawu. Jednak proszę zrozumieć, że chodzi tutaj o program
emitowany na żywo. Biorą w nim udział różni ludzie. Powstrzymujemy
ich przed wypowiadaniem niewłaściwych stwierdzeń. Nasi goście o tym
wiedzą, ale nie da się przewidzieć niektórych zachowań. Nie nie
zamkniemy ust człowiekowi.
Jeżeli popełniamy błędy, proszę nam o tym powiedzieć, ale nie w taki
sposób: że jak nie 13 tysięcy, to 40 tys.; jak nie 40 tys., to 50 tys.;
jak nie 50 tys. to milion złotych – opłat za coś, czego nie dostaliśmy.
Skoro takie jest prawo, to jest ono głupie i niesprawiedliwe. Takiego
prawa nie wolno respektować.
A ostatnie ukaranie nas? Przecież nie będę mówił, że homoseksualizm
to normalność. Nie mówię, że ci ludzie są niedobrzy. To są nasi bracia i
siostry Karzecie nas za oczywistość. Jak na taką sytuację, osoby, które
prowadziły relację z Marszu Niepodległości i tak były cierpliwe.
Podziwiam o. Piotra Dettlaffa i Pana dr. Kawęckiego.
Sądzę, że w tej sprawie chodzi o jakieś rozgrywki. Spójrzcie Państwo –
daliście nam karę, a za słowa (nikomu się nie podlizując): „Zastrzelimy
Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w
Europie” mówione w telewizji, nie przyznajecie kary.
To mówił poseł w telewizji! Zarzuty o pozwolenie na tego typu występy
odpiera rzecznik sztabu Bronisława Komorowskiego Małgorzata
Kidawa-Błońska i mówi: „Janusz Palikot jest wolnym człowiekiem. My
nikogo nie pilnujemy, nie nadzorujemy, jesteśmy wolnymi ludźmi. Mam
nadzieję, że takich sytuacji, że będziemy kogoś nadzorować, nie będzie”.
I to też było w telewizji. Jeden poseł, drugi poseł powołują się na
prezydenta, a prezydent milczy.
Znam takie przypadki, że „jednemu wolno, bo ma władzę”. Znam
przypadek, kiedy ktoś mający władzę powiedział: „Ty masz rację, ale ja
mam pieczątki”. To mniej więcej tak wygląda.
Dlatego nie dobijajmy się. Ja nie występuję przeciwko ludziom, tylko
przeciwko pewnym zachowaniom. W katolika można uderzać, wyzywać od
„moherów”, od „zacofanych”, i co? Czy premier został za to ukarany?
Powtarzali to inni, także posłowie. Wyzywali biednych ludzi. To jest
„humanizm”.
Kulturę człowieka mierzy się podejściem do ludzi biednych, słabych,
bezbronnych, ale także starszych. Kto pomoże starszym poniewieranym
ludziom? Okazuje się, że można ich sponiewierać, nas katolików można,
Rydzyka też można. Przecież pewien poseł w telewizji nawoływał do
przemocy. Ale pan prezes też nie wszystko jest w stanie usłyszeć.
Dogadajmy się, bo po pierwsze, jesteśmy ludźmi. Po drugie, łączy nas
język, kultura. Dogadajmy się wszyscy dla sprawy – nawet, jeżeli gdzieś
skrzy, skierujmy tę energię gdzie indziej. W tych przypadkach nie
zostali ukarani – ani telewizja, ani ci ludzie. Nie zostali nawet
upomniani przez Sejm, przez Radę Etyki!
Prawo? Prawo ustanawiał i Hitler. Również nie wszystkie prawa w
Polsce są dobre. Prof. Chazan został wyrzucony w imię prawa! To wbrew
prawu Bożemu. Prawo ludzkie wbrew prawu naturalnemu i Bożemu nie jest
prawem – to bezprawie. Mnie katolika takie prawo nie obowiązuje. Mam
obowiązek nie słuchać, to dlatego są męczennicy. Prof. Chazan jest
męczennikiem, a pani prezydent Warszawy postąpiła niegodnie.
Tadeusz Rydzyk w Sejmie: Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje
kar, które KRRiT wymierzyła ostatnio Telewizji Trwam. Atmosfera była
gęsta, bo po raz pierwszy od dawna w jednej sali spotkał się o. Tadeusz
Rydzyk, a także przewodniczący Rady Jan Dworak.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16852994,Ojciec_Rydzyk_w_Sejmie_do_KRRiT__Dogadajmy_sie__A.html#ixzz3GzOK4zGN
„Jesteśmy telewizją niepoprawną politycznie”
Wypowiedź Lidii Kochanowicz, dyrektor finansowej Fundacji
Lux Veritatis, podczas połączonego posiedzenia siedmiu zespołów
parlamentarnych ws. dyskryminacyjnej decyzji Krajowej Rady dotyczącej TV
Trwam.
Witam Państwa. Jestem w Sejmie kolejny raz i muszę powiedzieć, że
zawsze jestem tutaj z trudną sprawą. Pamiętamy, przez wiele miesięcy
poprzednich lat walczyliśmy o to, aby TV Trwam otrzymała swoje miejsce
na multipleksie pierwszym.
Kilka lat trwała nasza walka i zmagania, gdzie pokazywaliśmy, w jaki
sposób katolickie media są dyskryminowane. Udało nam się otrzymać
koncesję, ale to nie koniec naszych problemów, ponieważ jak Państwo
wiecie (i wiedzą o tym nasi telewidzowie), mając koncesję, nie mogliśmy
przez wiele miesięcy wejść na multipleks pierwszy, gdyż nasze miejsce
zajmowała Telewizja Polska.
Wiele naszych starań, prac – również i Państwa posłów, ale i naszych
słuchaczy – pozwoliło, że na MUX-1 weszliśmy szybciej niż powinniśmy
według Krajowej Rady; ale chcę też powiedzieć, że w tej chwili trwają
postępowania sądowe w sprawie bardzo dużych środków dla fundacji,
ponieważ mimo tego, że nie mogliśmy wejść na MUX-1, bo częstotliwości
dla nas były zajęte przez Telewizję Polską, musieliśmy za te
częstotliwości zapłacić. I były to niebagatelne kwoty. Przypomnę, że
nasze miejsce Telewizja Polska zajmowała przez 9 miesięcy.
Teraz, jak już jesteśmy na multipleksie, widzę, że jesteśmy bardzo
obserwowani przez różne gremia, m.in. KRRiT. We wrześniu tego roku
otrzymaliśmy decyzję, którą KRRiT nałożyła nam karę w wysokości 50 tys.
złotych za bezpośrednią transmisję Marszu Niepodległości z 11 listopada
2013 roku. Zastanawiałam się, jak tę sprawę przedstawić? Sądzę, że z tej
decyzji Krajowej Rady zacytuję te słowa i wypowiedzi ojca prowadzącego
oraz zaproszonego wówczas do nas gościa – pana dr. Kawęckiego, które wg
KRRiT naruszają art. 18 ust. 1 Ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i
Telewizji, i przypomnę, o czym mówi ten artykuł.
Otóż ten artykuł mówi tak: „Audycje lub inne przekazy nie mogą
propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz
podstaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w
szczególności nie mogą zawierać treści dyskryminujących ze względu na
rasę , płeć lub narodowość”. Dołożę jeszcze ustęp drugi tego artykułu,
który mówi, że „audycje lub inne przekazy powinny szanować przekonania
religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości”. Teraz
może zacytuję słowa, za które zostaliśmy ukarani karą w wysokości 50
tys. złotych.
W decyzji KRRiT przytacza następującą wypowiedź ojca prowadzącego:
(cytuję) „Dzięki kamerom TV Trwam jesteśmy w stanie zobaczyć płonącą
tęczę, symbol różnego rodzaju związków, które wędrują także ulicami
Warszawy pod znakiem tęczy. To także, panie doktorze, symbol , że ci
ludzie nie godzą się na zachowanie fundamentów polskiej rodziny, że chcą
zdrowej polskiej rodziny, normalnego związku mężczyzny i kobiety,
rodziny silnej Bog