Redakcja Blogmedia24.pl dołącza do akcji :Uratuj Rolnika! Kup tanie i zdrowe warzywa!

avatar użytkownika Redakcja BM24
Krzysztof Skowroński {MEDIA WNET} :

W naszej podróży po Polsce ("Wracamy do źródeł") zorientowaliśmy się jak bardzo niesprawiedliwie wynagradzana jest praca rolników. Dowiedzieliśmy się, że np. ziemniaki są skupywane za 10 gr. za kilogram. To znaczy, że 4-osobowa rodzina musi sprzedać ok. 5 ton ziemniaków, żeby spędzić jeden dzień w Sopocie. Uważamy, że taka sytuacja na rynku jest elementem geostrategicznej gry i dlatego postanowiliśmy pomóc rolnikom przy zbudowaniu systemu sprzedaży bezpośredniej.

Równocześnie będziemy mogli Państwu zaproponować zdrowe warzywa z Ponidzia (uprawiane w niewielkich gospodarstwach na czarnych ziemiach) po bardzo atrakcyjnej cenie. Potrzebujemy kilkaset zainteresowanych osób, żeby móc uruchomić akcję "Uratuj Rolnika".

Jeżeli chcieliby Państwo otrzymać więcej informacji o naszej propozycji, proszę o przesłanie listu e-mail na adres rolnik@radiownet.pl

Razem możemy więcej.
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Skowroński

PS. O podróży "Wracamy do źródeł" i warzywnej ofercie przeczytają Państwo w najnowszym Uważam Rze [33(80)/2012], a także na stronie Radia Wnet: http://www.radiownet.pl/#/publikacje/zeby-polska-odzyla-skowronski-dla-uwazam-rze

Spółdzielcze MEDIA WNET
ul. Krakowskie Przedmieście 13
Hotel Europejski, pok. 262
00-071 Warszawa
www.mediawnet.pl

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Czy krajowe rolnictwo czeka

Czy krajowe rolnictwo czeka zapaść?

Polska importuje więcej produktów niż eksportuje. W
porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, w Polsce najwięcej osób
zatrudnionych jest w rolnictwie. Pomimo to gospodarka opiera się na
imporcie ziemniaków z Cypru, zboża z Niemiec, a wieprzowiny z Danii.

Eksperci alarmują, że krajowe rolnictwo czeka zapaść. Według raportu
Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej za 2011 rok
sprowadzaliśmy produkty o wartości 3,55 mld euro,  a wysyłając produkty
za granicę zyskaliśmy zaledwie 2,08 mld euro. Z roku na rok  drastycznie
spada produktywność polskiego rolnictwa – alarmuje poseł Jan Krzysztof
Ardanowski, były wiceminister rolnictwa.

„To wszystko pokazuje pewną sztuczność danych dotyczących
polskiego eksportu, którym tak się chwali obecny rząd i ministrowie z
PSL. Podstawowym problemem są przede wszystkim spadające nakłady na
polskie rolnictwo. Sytuacje trochę ratują pieniądze unijne, ale trzeba
zwrócić uwagę na to, że ze środków unijnych, od początku wejścia do Unii
Europejskiej ze wszystkich programów pomocowych Unii Europejskiej i
aktywnych form wsparcia skorzystało ok. 10 procent polskich rolników.
Mówię tutaj o czasie od 2004 roku, uwzględniając jeszcze program
przedakcesyjny Sapart”-
powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.  

 

 

Rząd nie prowadzi skutecznej promocji polskiego rolnictwa za granicą,
nie podejmuje też działań sprzyjających rozwojowi mniejszych
gospodarstw. W ten sposób na naszych oczach upada polska produkcja i
przegrywamy konkurencję na rynkach europejskich – dodaje poseł Jan
Krzysztof Ardanowski.

 

„Na pewno należałoby apelować do polskiego społeczeństwa, do
polskich konsumentów o to by starali się wyszukiwać produkty polskie
ponieważ wtedy wspierają również swoją rodzimą polską ekonomię, ale jest
również problem, moim zdaniem równie ważny, a może i ważniejszy. Brak
strategii ze strony polskiego rządu w rozwoju polskiego rolnictwa. To
rolnictwo się zwija, to rolnictwo zaczyna upadać, ludzie w wielu
gospodarstwach produkują tylko tyle co na własne potrzeby, na
zaspokojenie potrzeba swojej rodziny ponieważ nawet jeżeli wyprodukują
większą ilość produktów są ogromne problemy ulokowania tego na rynku”-
powiedział Jan Krzysztof Ardanowski. 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

2. @Marylko

To wspaniała akcja - głównie ważna, z uwagi na wyciągnięcie "wstydliwego" (dla tego (nie)rządu) problemu duszenia - od lat - polskiego rolnictwa - ZAMIAST (!!!) promowania na całą Europę produktów ze zdrowych ziem i gospodarstw! Przyczyna tego jest jasna: NIE MOŻE Polska być producentem i to LEPSZEJ żywności - ma być tylko ODBIORCĄ tego co wyprodukuje jewropa (łącznie ze stoczniami, he,he...), tak jest od 22 lat!

Dostałam tego mail'a z "Radia Wnet" - zadawałam pytanie znajomym, ile płacą rolnikowi za 1 kg ziemniaków: nikt nie zgadł! (czytaj: nikomu take s....syństwo nie przyszło do głowy!).
Trzeba wesprzeć tę inicjatywę - szczególnie przed sezonem zakupów ziemniaków i warzyw na zimę...choć tyle naszego niszowego działania, w sytuacji, gdy cała polityka rządu idzie w przeciwnym kierunku.

[BTW. pamietam rodzinę Holendrów z końca lat '70, karmiących siebie i własne nieletnie dzieci margaryną Rama - na moje zdziwienie, usłyszałam, że to taki patriotyczny gest, bo Holandia produkuje świetne masło, które się b.dobrze sprzedaje za granicę, więc w geście sprzyjania gospodarce oni jedzą margarynę :))]

Selka

avatar użytkownika Maryla

3. @Selka

prawie każdy z nas ma rodzinę lub znajomych na wsi. To nie jest żaden problem. Kto nie ma rodziny czy znajomych - rusza na targi - NIE NA BAZARY miejskie, choc tam też (tam sprzedają pośrednicy) i robimy zakupy artykułów rolnych NIE W MARKETACH ale na targach, pytając o pochodzenie towaru.

Potrafimy sie organizować, zawsze najlepiej nam wychodziło działanie "w drugim obiegu" :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl