Sekretarz Prezydium Krajowej Rady, Izabela Ożegalska zgłosiła szereg zastrzeżeń do postępowania przed TK. Według niej, nie było obrony praw działkowców, a związkowi ograniczono udział w rozprawie bez możliwości zaprezentowania całej argumentacji. - Całe postępowanie to podważenie powagi najwyższych organów w Polsce, bo niekonstytucyjność to największy zarzut.
Według Ożegalskiej, w całym postępowaniu znalazły się liczne uchybienia formalne. Negatywnie oceniła ekspertów wydających opinie w sprawie, zarzuciła też sądowi, że odrzucił wniosek PZD o wyłączenie z postępowania jednego z sędziow. Jej zdaniem, także uczestniczący w postępowaniu posłowie są przeciwni działkowcom. - Tymczasem Trybunał Konstytucyjny, jak i prezes Sądu Najwyższego powinni być jak żona Cezara - poza wszelkimi podejrzeniami. Ta decyzja powinna dać asumpt do dyskusji na temat wyłaniania sędziów TK. Stanowisko sędziego TK powinno być ukoronowaniem kariery sędziego, a nie polityka - powiedziała.
Przypomniała, że w Polsce istnieje milion działek, z których korzysta milion polskich rodzin. - Większość działkowców utożsamia się z PZD i akceptuje go jako swoją organizację - powiedziała. Według niej, działkowcy są "jak witki wierzbowe - każdą z osobna łatwo złamać, gdy są razem, są nie do rozbicia".
- Oczywiście na sprzedaży terenu można zarobić duże pieniądze, ale nie wszystko jest na sprzedaż. Uwolnione od działkowców tereny posłużą jako nieruchomości zamienne na mocy tzw. dekretu Bieruta. Już dziś wmawia się działkowcom, że zajmowanie terenów odbywa się bezpłatnie i nie przysługują im za to żadne odszkodowania. Duch Bieruta unosi się nad Warszawą, teraz ma dotknąć działkowców - stwierdziła. Zaznaczyła też, że zajmowanymi przez działki gruntami interesują się deweloperzy, którzy liczyli na uchylenie przepisów chroniących działkowców.
W środę o godzinie 9. Trybunał Konstytucyjny odczytał wyrok ws. ustawy o ogródkach działkowych. Według sędziów, niezgodne z konstytucją jest ponad 20 na 50 artykułów ustawy, w tym m.in. zapisy o podziale gruntów czy zwolnieniu od podatków czy opłat.
Niekonstytucyjne są m.in. przepisy: art. 6, art. 9, art. 10, art. 13, art. 14, art. 15, art. 17, art. 18, art. 25 ust. 1 i 4 ustawy, art. 26, art. 28, art. 29, art. 30, art. 35, art. 36 i art. 37.
Zakwestionowane przepisy - poza jednym - stracą moc po upływie 18 miesięcy od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Art. 10 straci moc już z dniem ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw. Przepis ten nakazuje Skarbowi Państwa i samorządom przekazywanie w nieodpłatne użytkowanie, także wieczyste, Polskiemu Związkowi Działkowców gruntów stanowiących ich własność, jeżeli są one przeznaczone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego pod rodzinne ogrody działkowe.
Drugi problem według sędziów to sytuacja właścicieli gruntów, na których położone są działki. Zapisy ustawy o ogrodach działkowych naruszają konstytucyjne prawo ochrony własności. Niezgodne z ustawą zasadniczą są m.in. artykuły mówiące, że likwidacja działki wymaga zgody PZD. - Określenie dostępu do gruntów jest sprzeczne z fundalmentalną zasadą państwa demokratycznego. Niejasny jest też status działkowca w odniesieniu do ziemi, na której znajduje się jego działka - orzekł TK.
Problem pierwszy: monopol
Przepisy ustawy według sędziów naruszają przede wszystkim art. 2 Konstytucji, stanowiący, że
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej oraz art. 58 Konstytucji, który zapewnia wolność zrzeszania się w związku z art. 32 Konstytucji, mówiącym o tym, że wszyscy są wobec prawa równi i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
Trybunał zakwestionował m.in. przepisy określajace monopolistyczną pozycję Polskiego Związku Działkowców. Według TK niekonstytucyjny jest m.in. art. 25 ustawy, który mówi, że PZD jest ogólnopolską, samodzielną i samorządną organizacją społeczną, powołaną do reprezentowania i obrony praw i interesów swych członków wynikających z użytkowania działek w rodzinnych ogrodach działkowych.
Niezgodne z konstytucją jest to, że PZD podlega tylko przepisom ustawy, a nie podlega kontroli żadnej instytucji, a także to, że PZD posiada monopol w kwestii zrzeszania się działkowców.
- Nie ma wolności wyboru formy, w jakiej obywatele chcą się organizować, a PZD ma monopol na zrzeszanie działkowców - zwrócił uwagę Trybunał.
Według sędziów TK, z dniem wejścia orzeczenia w życie, PZD straci podstawy swojego istnienia.
Problem drugi: własność działki
Sędziowie orzeki, że Sejm powinien przygotować nową ustawę o ogródkach działkowych - tym razem zgodną z konstytucją. Jeśli nowa ustawa nie powstanie, grunty, na których leżą działki, zostaną zwrócone ich pierwotnym właścicielom.
Trybunał zwrócił jednak uwagę, że działkowcy powinni zostać objęci szczególną ochroną, ponieważ od wielu lat uprawiają swoje ogródki i włożyli w nie wiele pracy. Dlatego kwestie prawa własności gruntu powinna zostać ustalona między właścicielem a PZD, tak by nie dotyczyła działkowców bezpośrednio. W opinii sędziów, Sejm powinien tak rozwiązać tę kwestię, aby grunt, na którym znajdują się działki, nadal przeznaczony był pod ich uprawę.
W opinii sędziów została złamana także konstytucyjna zasada zaufania do państwa i zasada prawidłowej legislacji.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosili sędziowie: Marek Kotlinowski i Andrzej Wróbel.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ustawa-o-dzialkach-niezgodna-z-konstytucja-trybunal-podwaza-polowe-zapisow,264222.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ustawa-o-dzialkach-niezgodna-z-konstytucja-trybunal-podwaza-polowe-zapisow,264222.html
1 komentarz
1. Odnosząc się do niedzielnej
Odnosząc się do niedzielnej pielgrzymki Rodzin Radia Maryja na Jasną Górę stwierdził, że "to był wiec przeciwko Polsce". Jego zdaniem "Rydzyk takie spędy może robić. I co z tego? (… ) Mówili rzeczy skandaliczne". Jak podkreślił, "szkalowanie demokratycznych władz przez Kościół jest kompromitacją (...) i ciężką cenę za biskupa Ryczana, za jego występy zapłaci Kościół, wyłącznie Kościół."
Niesiołowski również bardzo krytycznie się odniósł do protestu działkowców, którzy bronią przed likwidacją swoje ogródki w centrach polskich miast. – Nie ma sensu, żeby w środku miasta były te ogródki – te rudery, te budy. (…) Poza tym ten agresywny związek działkowców. (…) To peerelowska struktura, która powinna przestać istnieć – zaznaczył były wicemarszałek Sejmu.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/niesiolowski-pis-odpowiada-przed-rydzykie...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl