Uważam Rze Historia

avatar użytkownika Unicorn

Nawet w dużym mieście trudno było mi nabyć pierwszy numer. Na okładce nakład 60 tys. a więc całkiem spory. Cena 6,90 zł. Nie wiem czy tak już zostanie ale być może. Stron 98 i na koniec komiks- dobry pomysł. Nie będę odnosił się w tej krótkiej recenzji do zawartości ściśle historycznej bo wpis urósłby do rozmiarów małego artykułu :) Kilka uwag jednak naskrobię. Po pierwsze, żałosna wyfotoszopowana okładka z oprawcą. Jak słusznie blogerzy zauważyli żenada. I skandal skoro numer o zbrodniach komuny. Artykuł Zychowicza niezły chociaż jego poetyka powoli mnie nudzi. Niemniej porusza tematy, których inni boją się poruszać (nie tylko pospolici pismaczy tchórze). Jako temat numeru średni ale dobrze, że jest. Dobrze także, że obok na ramce znajdują się polecane książki do dalszej lektury. Dalej, nadspodziewanie udana rozmowa z A. Paczkowskim. Parę asekuracji jest ale chwilami padają odważne (jak na tego historyka) słowa.

Następnie mamy P. Gontarczyka z tematem Żydzi w bezpiece. Nic odkrywczego, dane znane ale podane skrótowo i zawsze warto przypominać. Nie podoba mi się, że od pewnego czasu Gontarczyk strasznie się asekuruje. Boi się mieć własne zdanie? Nie rozumiem też dopisku na dole- pełna wersja tekstu na...i strona internetowa. Powinno być odwrotnie. I jeszcze "dostęp do treści serwisu jest płatny"- ewidentny samobój. Kolejne strony naprawdę są trafione. Relacje  starszych już dzisiaj pań, weteranek walki, gustowne zdjęcia. I wywiady z żołnierzami AK. Dlaczego ich zdjęcia nie pojawiły się na okładce? Duży błąd redaktorzy, duży.

Cenckiewicz o złocie pisze prosto ale ciekawie. Jest to jeden z lepszych tekstów numeru. T. Snyder pisze w specyficzny sposób, w zasadzie reklamując książkę- nie jest to zarzut. Pytania w stylu "dlaczego byliśmy ofiarami?", "dlaczego byliśmy katami?" z wcześniejszym fragmentem zdania: "Polscy i żydowscy historycy nie przemówią jednym głosem..." (s. 28) są żałosne i dowodzą kompletnego nierozumienia...właśnie historii.

Kolejny tekst P. Semki o Rommlu jest dla mnie zbędny. Wiem, że gazeta ma swoich redaktorów itp. ale napiszę jak na forum rebelya.pl- odkryjcie polskich historyków, niekoniecznie starców...To samo tyczy się R. Ziemkiewicza. Na dłuższą metę są jałowi i dla mnie po prostu nudni. Wchodząc w szczegóły gubią się. I tu przydałby się historyk.

Wywiad z R. Pipesem jest trafny i wymaga pewnego oczytania. Dobry tekst jeszcze raz. Karykatury towarzyszy, niezłe dla nabrania oddechu. Entebbe, Nowak- Nasz wiek XIX i dywersja Z. Wawra teoretycznie wydają się z różnych bajek ale czytając po kolei "łyka się" niczym kryminały. Tak samo tekst K. Jasiewicza, Drugie dno zbrodni katyńskiej. Dzienniki kochanki Mussoliniego- nie znam się, nie interesuje mnie to specjalnie- da się czytać ;) A. Dudek o B. Piaseckim względnie trafia chociaż nie sądzę, żeby tak było jak pisze. Nie do końca. Zychowicz wywiaduje I. Kershawa o Hitlerze i powiem szczerze, że spodziewałem się po autorze jednej z lepszych biografii większego oczytania...Tekst w stylu "On faktycznie dużo czytał. Ale głównie różnego rodzaju streszczenia i bryki dla leniwych uczniów" (s. 60) jest jakby prawdziwy. Kluczowym słowem jest niestety jakby...

B. Musiał ma dosyć ciężki styl ale temat chyba rzadko poruszany. Mnie zaciekawił. Pola Negri i S. Koper- bez komentarza. I. Kienzler i Trzy kochanki Augusta II Mocnego- podobnie. Nuda. E. Siemaszko o Piekle polskich dzieci- "najciemniejsza strona ukraińskich zbrodni"- mocny tekst. Oby więcej. T. Stańczyk, Aż poleje się ropa o Galicji i Szczepanowskim- dla miłośników epoki. M. Rosalaka o kanonie bitew- średnie. R. Przybylskiego, Pancerne pojedynki września, polecam zmienić zainteresowania. K. Masłoń o J. Mackiewiczu po prostu smęci. Nie użyję mocniejszych słów. Masłoń się ośmiesza. Pod koniec książki i krótkie felietony. W tym wspomniany R. Ziemkiewicz i W. Suworow oraz B. Wildstein. Plus komiks. 

Jaki jest ten numer? Krótko- nierówny, dobre teksty i badziewia. Nudy i rozczarowania. Temu jedno a drugiemu drugie. Sądzę, że redaktorzy muszą zdecydować w którą epokę iść głębiej. I pozbyć się "swoich" felietonistów. Czekam na kolejne numery i pewnie kilka numerów dalej będę kupował. Czy zaprenumeruję? Nie wiem. Ocena? Całościowa- 6,5 na 10. Za niektóre teksty dałbym i 9. Za kilka 1 albo 0. Wyróbcie sobie pogląd sami kupując :) Czy jest przesyt historią w numerze? Stanowczo. Pisze to osoba mająca zawodowo do czynienia z historią najnowszą...Może czytelnik ma mniej krytyczne uwagi? Inny układ, inne tematy i numer byłby naprawdę fascynujący.

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Unicorn,

Szanowny Panie,

Każda nowa pozycja na rynku wydawniczym to sukces. Musimy pamiętać, kto jest właścicielem tego wydawnictwa.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Unicorn

2. Wiem ale człowiek zawsze ma

Wiem ale człowiek zawsze ma większy apetyt i rażą go błędy albo pójście na łatwiznę ;)

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'