Kryzys finansowy zmiata klasę średnią. Wracamy do feudalizmu?

avatar użytkownika Maryla

Prawdziwym przegranym rozpoczętego w 2008 r. kryzysu finansowego jest klasa średnia. Jej siła nabywcza została zasadniczo rozwodniona przez wysokie ceny energii i surowców oraz niskie ceny siły roboczej. Steen Jakobsen, Główny ekonomista Saxo Bank : Żaden rynek nie stosuje obecnie zasad kapitalizmu. Rynki europejskie utrzymują się na powierzchni wyłącznie dzięki interwencjom rządowym. Rząd i sektor publiczny we wszystkich globalnych gospodarkach, łącznie z Niemcami, USA, Rosją i Chinami, odpowiadają za ponad 50 proc. PKB. Kluczową bronią polityków w obliczu kryzysu w dalszym ciągu jest gra na czas. To jednak nie potrwa wiecznie. Mało tego,znacząco pogłębi nierówność społeczną. Źródłem sprawiedliwości zarobkowej i majątkowej jest równe prawo do kapitału i pracy.

Warto posłuchać wykładu -przesłania do ruchu Okupuj Wall Street D.Icke

http://www.youtube.com/embed/_4eCf6UclR4?rel=0

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. PO przejęła pełną kontrolę

PO przejęła pełną kontrolę nad Komisję Nadzoru Finansowego


Desant ludzi Balcerowicza

KNF to jeden z najważniejszych urzędów w Polsce. Bez zgody tej
instytucji nie można zostać nie tylko prezesem, ale nawet członkiem
zarządu banku czy firmy ubezpieczeniowej. Do 2006 roku funkcje nadzorcze
nad rynkiem finansowym w Polsce były podzielone między kilka
instytucji. PiS połączyło je w jeden urząd nie tylko po to, aby
usprawnić nadzór, ale przede wszystkim po to, aby wyrwać kontrolę nad
nim z rąk ludzi, którzy sprawowali ją od transformacji – w dużej części
związanych ze środowiskiem Leszka Balcerowicza (prezes NBP w latach
2001-2007). Teraz wracają oni do dawnych wpływów.

Związki Platformy i Balcerowicza z Pekao SA sięgają głębiej. 23 czerwca
1999 roku prywatyzacji banku dokonał rząd Jerzego Buzka, w którym
Balcerowicz był wicepremierem i ministrem finansów. Kontrolny pakiet
akcji banku nabyło konsorcjum UniCredit i niemieckiego Allianzu.
Wiceministrem skarbu odpowiedzialnym wówczas za prywatyzację Pekao SA i
Banku Przemysłowo-Handlowego (późniejszy Bank BPH) była Alicja
Kornasiewicz, rekomendowana na to stanowisko przez… Balcerowicza.

I DEPARTAMENT SB W BANKACH III RP (archiwum 2007-05-19) 


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. neokolonie Niemiec

Pakt fiskalny, czyli zerwanie kurtyny

Małgorzata Goss




Po podpisaniu paktu fiskalnego na naszej scenie politycznej -
tak rozgadanej na co dzień - zapadła dziwna cisza. Ani w tym dniu, ani w
następnym ze strony premiera i prezydenta nie pojawił się oficjalny
komentarz w sprawie skutków traktatu. Partyjni liderzy nabrali wody w
usta. Wyjątkiem był szef PiS, który w miejscu stosownym do rangi
wydarzenia - na Zamku Królewskim w Warszawie - ogłosił, że podpisanie
paktu to demontaż Unii Europejskiej. Pakt fiskalny zwiastuje jakoby
koniec Unii Europejskiej jako przestrzeni wspólnotowej (nawet pod
rządami traktatu lizbońskiego), na której docierał się interes
ogólnoeuropejski, a w to miejsce powstaje twór, którym de facto rządzą
najsilniejsi we własnym interesie.
Niestety, trudno się z powyższą
opinią zgodzić. Pakt fiskalny należy postrzegać nie jako zamach na Unię
Europejską, lecz jako zerwanie kurtyny i ukazanie w jaskrawym snopie
światła, czym był i jest ów projekt europejski. Docelowy kształt
integracji europejskiej wyłaniał się z kolejnych traktatów europejskich,
od Maastricht aż po Lizbonę, ale dopiero narzucenie krajom europejskim
paktu fiskalnego przez Niemcy stało się kropką nad "i", po której już
nic wyjaśniać nie trzeba. Nic dziwnego, że prounijni politycy są nieco
zmieszani i nie wyrywają się do głosu.
Bo i co mają mówić?
Ekonomiści już dawno wyjaśnili, że mechanizm ekonomiczny paktu
fiskalnego, pod którym tak zwani przywódcy złożyli podpisy, spowoduje,
że biedniejsze kraje Unii nie tylko nigdy nie nadgonią dystansu, jaki
dzieli je od zamożnych, przede wszystkim Niemiec, ale z roku na rok będą
zostawać coraz bardziej w tyle pod względem rozwoju gospodarczego i
poziomu życia. Grecja, w której nieco przyspieszono ten program z powodu
bankructwa, jest tego dobitnym dowodem. Erozja podmiotowości dotknie w
pierwszym rzędzie kraje strefy euro, ale możemy być pewni, że nie ominie
także tych państw, które jeszcze zachowały własną walutę. Z pewnością
już czekają nowe projekty dotyczące ujednolicenia podatków na terenie
Unii, łożenia na ratowanie euro i inne rozwiązania, które podkopią ich
konkurencyjność i kondycję waluty. Przywódcy, którzy będą pokornie
wypełniać w tym zakresie polecenia z Berlina, w nagrodę otrzymają
fundusze europejskie, aby mieli czym karmić polityczne zaplecze i
zapewnić sobie trwanie u władzy. Kto będzie się buntował, jak Węgrzy,
nie zobaczy pieniędzy.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120306&typ=po&id=po11.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Zbigniew

Superpremier rozdaje konfitury. "Jan Krzysztof Bielecki z tylnego siedzenia dzieli posady w spółkach Skarbu Państwa"

"Rada Gospodarcza przy premierze to gremium doradcze z niejasnymi do
końca kompetencjami. Okazuje się, że jej przewodniczący to wręcz szara
eminencja, która decyduje o najważniejszych dla naszego państwa
sprawach".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. prosze uprzejmie - klienci zbankrutowani, bank kwitnie i zarobił

Bank Lehman Brothers wyszedł z bankructwa

Bank Lehman Brothers, którego upadek 15 września 2008 roku stał się
katalizatorem światowego kryzysu finansowego, poinformował we wtorek, że
wyszedł z bankructwa (ochrony przed wierzycielami) i 17 kwietnia
zacznie spłacać swych wierzycieli.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. a propos zmiatania i rewolucji - Francja

Marine Le Pen: protesty nieuchronnie doprowadzą do wybuchu
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/marine-le-pen-protesty-nieuchronnie-dopr...

Znajdujemy się w sytuacji przedrewolucyjnej. Globalizacja i swoboda przepływu kapitału ustanawiają dla pracowników na całym świecie prawa dżungli, warunki bezlitosnej konkurencji.(…) Globalizacja stworzyła wąską klasę ludzi, nadoligarchów, którzy władają wszystkim i trzymają świat w garści. Nazwijmy tę klasę plutokracją. Ludzie próbują protestować, a protesty nieuchronnie doprowadzą do wybuchu - mówi w wywiadzie dla serwisu kp.ru Marine Le Pen, liderka francuskiego Frontu Narodowego i kandydatka na prezydenta Francji.

Marine Le Pen przekonuje, że Unia Europejska to projekt, który "zakończył się politycznym i ekonomicznym krachem". - UE była pomyślana jako przeciwwaga dla USA i nowy gracz polityczny - mówi w rozmowie z kp.ru.

Le Pen sądzi, że stworzenie Unii Europejskiej doprowadziło do tego, że europejskie narody zostały krok po kroku pozbawione suwerenności. - Stopniowo przekazali ją w ręce technokratów, których nikt nie wybrał i którzy przed nikim nie odpowiadają - dowodzi.

Le Pen podkreśla, że Unia Europejska to nowy Związek Radziecki. - Mamy pseudodemokrację, w której można mówić, nawet krzyczeć, tylko nikt was nie słyszy. Przypomnijcie sobie historię z konstytucją europejską. W referendum Francuzi powiedzieli jej "nie", lecz ona mimo to funkcjonuje! Czy nam się to podoba, czy nie. Europa jest zarządzana przez europejską biurokrację, które nie tylko nie interesuje się opiniami narodów, ale pracuje przeciwko nim - wyjaśnia.

- W gospodarce do władzy doszli neoliberałowie, którzy zupełnie rozwalili system opieki społecznej. A nasza polityka zagraniczna jest całkowicie podporządkowana USA. Widać to wyraźnie na przykładzie stosunków UE z Rosją, którą my, Europejczycy, faktycznie odrzucamy jako obcy element. A bez Rosji europejska tożsamość nie może być pełnowartościowa. Jeśli chcemy budować zjednoczoną wielką Europę, to powinna się ona rozciągać od Lizbony do Władywostoku - podkreśla Marine Le Pen.

Francuska polityk w tym kontekście dodaje, że Władimir Putin "jest interesujący jako polityk" i szanuje go za to, jak próbował przeciwstawić się grupie oligarchów, którzy przywłaszczyli sobie bogactwa naturalne Rosji. – Niewątpliwe za czasów Putina siła oligarchów została osłabiona. U nas we Francji powstała podobna sytuacja, jak w Rosji przed Putinem: grupka europejskich oligarchów trzyma w rękach bogactwo narodowe, ale nikt nie odważy się rozpocząć z nimi walki - ocenia.

Marine Le Pen uważa, że w obecnej Europie znowu dominują Niemcy. – W istocie Niemcy obecnie narzucają swoje stanowisko słabszym krajom. Nie jest tajemnicą, że Niemcy poprawiły swoją pozycję kosztem peryferii, takich jak Grecja, sprzedając im swoje towary za euro, które jest korzystne jedynie dla Niemiec - mówi.

Zdaniem Marine Le Pen obecnie "znajdujemy się w sytuacji przedrewolucyjnej". - Globalizacja i swoboda przepływu kapitału ustanawiają dla pracowników na całym świecie prawa dżungli, warunki bezlitosnej konkurencji.(…) Globalizacja stworzyła wąską klasę ludzi, nadoligarchów, którzy władają wszystkim i trzymają świat w garści. Nazwijmy tę klasę plutokracją. Ludzie próbują protestować, a protesty nieuchronnie doprowadzą do wybuchu - przekonuje.

Le Pen uważa, że element konfliktogenny tkwi również w otwarciu granic, w masowej migracji ludności. - W świecie arabskim kipi "rewolucja żołądków", rewolucja głodnych, ludzie migrują do Europy z Libii, Egiptu, Tunezji. Oczywiście nie możemy bombardować łodzi, na których płyną, ale powinniśmy prowadzić politykę zapobiegania imigracji - podkreśla. - U nas lepiej odnoszą się do imigrantów niż do Francuzów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl