Konstruktywiści z policyjną pałką w zanadrzu

avatar użytkownika FreeYourMind

III RP stanowi nie tylko przedłużenie peerelu, ale zarazem jego trwałe udoskonalenie, w dużej mierze bowiem stara się ona odtworzyć te same mechanizmy opresji społecznej, jakie funkcjonowały w poprzednim reżimie. Widać to szczególnie na rynku medialnym, na którym z wolna, ale "nieubłaganie" krystalizuje się dokładnie ten sam rozkład sił, co zaraz po "obaleniu komunizmu".

Pisze o tym zresztą w dzisiejszej "Rz" A. T. Kijowski. Już niejednokrotnie wspominałem, że lata 2005-2007 uznano za poważną awarię postkomunistycznego systemu, toteż obecnie, w ramach tzw. tęczowej koalicji, czyli wielkiego frontu postkomunistycznego, która zawiązała się parę lat temu właśnie do walki z kaczyzmem, dąży się do takiego opanowania sytuacji społecznej, by do podobnego "zamachu stanu" nigdy więcej nie doszło. W tym więc kontekście uznanie PO za partię postkomunistyczną nie powinno budzić niczyich negatywnych reakcji. Kto bowiem akceptuje strategię gruntowania postkomunizmu powinien być zaliczany do ugrupowań postkomunistycznych.

Tak na marginesie pisząc, jest to w ogóle ciekawe, jak szeroką formułę polityczną jest w stanie postkomunizm wypracować. O ile bowiem za polskiego sowietyzmu mieliśmy wyłącznie monopartię kierowaną przez Bezpiekę i wojskówkę oraz jakieś zupełnie absurdalne konstrukcje, jak ZSL i SD, "pięknie się różniące" z partią "robotników", a w istocie nieposiadające żadnego wpływu na nic (mówiąc jezykiem Kononowicza) - o tyle postkomunizm, oczywiście dzięki procesowi uznawania prawa "przedstawicieli konstruktywnej opozycji" do jakiegoś partycypowania w zarządzaniu społeczeństwem, procesowi rozpoczątemu gdzieś w połowie lat 80. dyskretnymi rozmowami za zamkniętymi drzwiami, a zakończonym na przełomie 1988 i 1989 r. wielkim widowiskiem dla ubogich - wypracował niemal doskonałe pozory pełnego pluralizmu politycznego.

Środowiska "konstruktywnej opozycji", które przybierały w Polsce po okrągłym stole tak wiele nazw, że każda z nich niesie ze sobą odrębną historię (częstokroć komiczną, jak w przypadku zwłaszcza "partii ludzi mądrych"), posiadały jedną cechę charakterystyczną, która przesądzała o tym właśnie, że mogły w postkomunizmie reprezentować "nieczerwone" części społeczeństwa. Otóż bezwzględnie uznawały czerwonych, tj. spadkobierców ideowych i majątkowych PZPR-u, za równorzędnych partnerów politycznych, zaś procedurę nadawania czerwonym rozmaitych przywilejów czy to w biznesie, czy to w innych sferach życia (z mediami włącznie) traktowały jako rzecz normalną. Nigdy więc "środowiska konstruktywne" nie traktowały czerwonych jak szkodników doprowadzających do destrukcji polskiego państwa, nigdy też procedury przywilejowania czerwonych nie traktowały jako patologii.

Nic dziwnego zatem, że na naszych oczach zawiązuje się mocna koalicja PO-PSL-SLD, którą można z powodzeniem porównać do "pierwszego niekomunistycznego rządu". Wprawdzie Tusk jest nieco bardziej żywotny i rzutki niż ówczesny Mazowiecki, co widać choćby po długościach expose oraz po kondycji, w jakiej je wygłasza (w przeciwieństwie do tego ostatniego, jak zapewne co starsi z nas pamiętają), jednakże jego rząd jest ekipą takiego samego "przełomu", jak gabinet Mazowieckiego. Przychodzący do telewizji Drawicz zaczynał od tego, że ogłaszał iż - w wolnym tłumaczeniu - żadnemu czerwonemu włos z głowy nie spadnie. Dziś, tj. po roku zmagań o "odzyskanie mediów", koalicja "konstruktywistów z czerwonymi" jest o krok od przywrócenia stanu w Polskim Radiu i TVP z 1989 r. - i śmiem twierdzić, że jej się to uda.

Chodzi przecież cały czas (a więc od już 20 lat!) o to, by głosy kwestionujące postkomunistyczny porządek zostały trwale zmarginalizowane i wyciszone. Dokładnie tak samo, jak niewyobrażalne było krytykowanie "pierwszego niekomunistycznego rządu", tak niedopuszczalne ma być atakowanie obecnego. Co do "odzyskiwania" PR to koalicji postkomunistycznej nie należy się nawet dziwić, ponieważ to za prezesury Czabańskiego np. PR 1 objął swoim zasięgiem na UKF-ie cały kraj, docierając z "zakazaną publicystyką" w rejony dotąd zarezerwowane dla, by tak rzec, Głosu Agory czy innych pseudostacji. Badania dotyczące słuchalności PR w ostatnich latach wprawiły w stan drżączki nie tylko prezesów i właścicieli "komercyjnych stacji" (ich komercyjność polega głównie na tym, że chcą zmonopolizować cały rynek reklam i debatę publiczną), ale i postkomunistycznych polityków.

Nie chodzi jednak tylko o media. Koalicja postkomunistyczna już funkcjonuje z powodzeniem w służbach specjalnych, a ostatnio zaczyna się na dobre rozsiadać w sądownictwie, wymiarze sprawiedliwości i innych kluczowych dziedzinach życia społecznego. Skoro "konstruktywistom" udało się powstrzymać proces "rozliczania III RP" i rugowania komunistów z rozmaitych struktur administracyjnych czy środowisk akademicko-naukowych, to naturalne jest teraz oficjalne wspieranie PO przez komunistów choćby w postaci blokowania prób odwołania Komorowskiego ze stanowiska marszałka sejmu czy wspieranie przez rozmaitych bezpieczniaków "atakowanego przez gówniarzy z IPN" Wałęsy. Konstruktywiści zrośli się z komunistami do tego stopnia, że niedługo przestaniemy ich rozróżniać.

  

W tej sytuacji należy rozpocząć współnie budowanie alternatywnych środowisk opiniotwórczych, które w jakiejś mierze wezmą na siebie odpowiedzialność za rekonstrukcję polskiej kultury, w której nie tylko komunizm, lecz i postkomunizm uważać się będzie za społeczną dewolucję, za regres cywilizacyjny, a nie za drogę do tworzenia nowoczesnego, kapitalistycznego państwa. Dlaczego należy to robić? Dlatego, że jeśli tego się nie podejmiemy, to wcześniej czy później bezpieczniacy związani z koalicją postkomunistyczną przyjdą, by i nam zamknąć usta. Jestem pewien, że my, ludzie wolni i niekryjący swojego krytycznego stosunku do postkomunizmu, jesteśmy na liście "wrogów publicznych" na drugim miejscu.             


http://www.rp.pl/artykul/118849,228190_Andrzej_Tadeusz_Kijowski__Trzecie_odzyskanie_mediow__.html
http://www.dziennik.pl/polityka/article275140/Platforma_szykuje_rewolucje_w_mediach.html

Etykietowanie:

30 komentarzy

avatar użytkownika FreeYourMind

1. PS

a tak sobie krzyknę: precz z komuną!, pozdr
avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

2. FreeYourMind

"W tej sytuacji należy rozpocząć wspólnie budowanie alternatywnych środowisk opiniotwórczych, które w jakiejś mierze wezmą na siebie odpowiedzialność za rekonstrukcję polskiej kultury, w której nie tylko komunizm, lecz i postkomunizm uważać się będzie za społeczną dewolucję, za regres cywilizacyjny, a nie za drogę do tworzenia nowoczesnego, kapitalistycznego państwa. Dlaczego należy to robić?" To już jest robione w świecie wirtualnym np. w BM24. Na nieszczęście dla blogerów Polska należy do świata rzeczywistego. Chyba nie ma innego wyjścia i trzeba odtajnić swoje nazwiska Panie FreeYourMind. "Dlatego, że jeśli tego się nie podejmiemy, to wcześniej czy później bezpieczniacy związani z koalicją postkomunistyczną przyjdą, by i nam zamknąć usta. Jestem pewien, że my, ludzie wolni i niekryjący swojego krytycznego stosunku do postkomunizmu, jesteśmy na liście "wrogów publicznych" na drugim miejscu." My ludzie wolni schowani pod przybranymi nazwiskami lub pseudonimami. Niech Pan nie żartuje? Gdy Anita Gargas zaproponowała mi wystąpienie w Misji Specjalnej z zakrytą twarzą czułem się prawie obrażony. Człowiek musi przyjąć odpowiedzialność za to co mówi i robi. Przy okazji, mówić to każdy potrafi. Pracować już nie każdy. Serdecznie pozdrawiam!
avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

3. P.S.

Dziękuję za zdjęcie "Ojców Założycieli III RP".
avatar użytkownika FreeYourMind

4. Jerzy Urbanowicz

no to mnie Pan całkowicie zaskoczył. Nie wiem, z jakiej racji miałbym ułatwiać życie Bezpiece i ujawniać moje imię i nazwisko. Osoby, do których mam pełne zaufanie i tak wiedzą, kim jestem, nie mam natomiast najmniejszego zamiaru dawać bezpieczniakom powodu do grzebania w moich personaliach i dobierania się do mojego życia prywatnego czy zawodowego, a uczyniliby to zapewne chętnie i spektakularnie. Rozumiem więc, że projekt współpracy z POLIS nie zainteresował Pana zbytnio? Pozdr
avatar użytkownika Anita_C

5. bez przesady

Najbardziej tajne jest to, co jest jawne.;) Nie namawiam do ujawniania się, bo każdy wie najlepiej, czy chce i może. Dostrzegam też tego strony pozytywne, ale nie przesadzajmy. ;) Poza tym samo pisanie, to niestety nie wszystko, na szczęście ludzie z BM24 zrozumieli to. Pozdrawiam
avatar użytkownika FreeYourMind

6. Anita C

rozumiem, że to ja przesadzam :P Pozdr
avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

7. FreeYourMind

Szanowny Panie, Nie namawiam Pana do ujawnienia się, bo to jest trudna indywidualna decyzja. Pisze Pan bardzo dobre a przede wszystkim mądre teksty. Dokładnie je czytam. I to mi wystarczy. Ale niech Pan nie mówi, że jest Pan człowiekiem wolnym. Jest Pan człowiekiem przestraszonym. Wolność polega na czymś innym. Może kiedyś porozmawiamy o tym przy piwie, jak Pan się ujawni. Ja pokonałem tę barierę już jakiś czas temu. Jeśli chodzi o POLIS, projekt współpracy bardzo mnie interesuje. Byłbym wdzięczny za instrukcje, co miałbym w tym projekcie robić. Serdecznie pozdrawiam,
avatar użytkownika Anita_C

8. FYM

Nie wiem, czy Ty przesadzasz, bo nie znam Twoich powodów. Ufam, że wiesz, co robisz. Ja tak raczej ogólniej, że nie przesadzajmy z tym zagrożeniem. Większe zagrożenie może być właśnie jak coś jest tajne. A tak. Wszystko na widoku...
avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

9. Przekaz myśli poprawny,

nie jestem tylko pewny, czy rzeczywiście to SB i WSI kierowało PZPR-em, czy na odwrót, jak w wiekszości waznych spraw nie mamy wglądu w "papiery". Ale to jest koronnym dowodem na to, że nie ma mowy o "wolnym i suwerennym" ITI RP. Ci co wmawiają nam, że jest "wolność", stają się naszymi wrogami. Jeśli chodzi o "konspirację" jestem za, ale pod warunkiem, że jest to wykonalne.

mirekd

avatar użytkownika FreeYourMind

10. Jerzy Urbanowicz

wybaczy Pan, ale określenia "człowiek przestraszony" nie traktuję jako komplement. Czuję się więc jakoś dwuznacznie i sam nie wiem, co Panu odpowiedzieć. Nie rozumiem, dlaczego stawia mnie Pan niejako pod murem, nie do kńca znając specyfikę mojej sytuacji. Nie jest to dla mnie ani przyjemne ani przyjazne. Piwo z Panem mogę wypić i to nawet w Lublinie nieopodal KUL-u, jednakże mam prawo do takich a nie innych decyzji, które (jeśli Pan uważa, że mądrze piszę) może też mądrze potrafię uzasadnić. Nie znaczy to jednak, że powinienem się z nich jakoś szerzej tłumaczyć. Co do sugestii do POLIS, to, jeśli nie miałby Pan nic przeciwko temu, to proponowałbym Panu napisanie na temat relacji między służbami specjalnymi a kulturą polską w peerelu. Czy zdołałby Pan podesłać taki tekst do końca tego tygodnia? Pozdrawiam, Free
avatar użytkownika FreeYourMind

11. Panie Mirosławie

konspiracji nie rozumiem w taki sposób jak w czasach "Polski Ludowej". Zresztą, mnie chodzi raczej o poufność pewnych działań aniżeli konspirację. Samo przecież działanie w Sieci nie jest żadną konspiracją. Natomiast, co do PZPR-u to oczywiście, że wzajemnie te sfery bezpieczniackie, wojskowe i stricte ideologiczne się przenikały, ale podejrzewam, że decydujące zdanie mieli jednak zamordyści, czyli bezpieczniacy z wojskówką. Zresztą PPR to była jedna wielka agentura, a nie żadni "ideowcy". Postać Jartuzela jest ewidentnym przykładem łączenia "w jednym" wielu sfer - i bezpieczniacko-wojskowej, i ideologicznej, pozdr
avatar użytkownika FreeYourMind

12. Anita C

zagrożenie związane z tajnością jest faktyczne, zwłaszcza że w takich warunkach dość łatwo o podszywanie się pod "kogoś zaufanego", tak jak penetrowała struktury podziemne Bezpieka za czasów peerelu. Dlatego budowanie "alternatywnych struktur" jest możliwe wtedy, gdy łączą się osoby, które dobrze się znają (tak jak to robiła SW). Nie znaczy to jednak, że muszą one odłsaniać swoją tożsamość całemu światu :)
avatar użytkownika Errata

13. FYM!

Drogi FYM-e pisz pod nickiem bo jest fajny,a ludziom,którzy chcą stąpać po ścieżce tej właściwej nie potrzeba drogowskazów!!! Dziwie się,ze namawia cie do ujawnienia matematyk,który już dawno powinien obliczyć rachunkiem prawdopodobieństwa to co się dzieje w Polsce i dlaczego! trochę to dziwne! Ja już dawno temu wciąż powtarzałem o tym co piszesz! To jest już mówione ustami tych polityków platformy,którzy robią wokół siebie dużo zamieszania!Celowo!Dezinformacja jest w każdym monecie ichniej roboty! To są cwani agenci! Słuchałem wciąż z uwaga co kto powie na temat Polski i Polaków szczególnie jak rozgorzała walka Bolka z Kaczyńskimi!Tam padły słowa Bolka o tym,ze Polskę już odzyskali czyli zabiorą Kaczyńskim,a nam wszystkim niedowiarkom na potwierdzenie tych słów Putin potwierdził! G.Kostrzewa-Zorbas napisał słowa,ze PO będzie zmuszone do tego aby iść w koalicje z SLD!Wyciął szybko swoje słowa,a dziś kiedy je mu przypominam wycina moje komentarze!Byl rok 2006 jak napisał GKZ te słowa! Obym się mylił ale idą złe czasy dla wolności słowa i wolności jednostki! Nie daj się skusić i bądź w cieniu swego nazwiska! Pozdrawiam!

Errata

avatar użytkownika FreeYourMind

14. Errata

ja bardzo szanuję prof. Urbanowicza, więc nie chciałbym też, by jakoś moje odpowiedzi zabrzmiały nieelegancko czy niegrzecznie. Natomiast, co do Kostrzewy-Zorbasa, to powiedział tylko to, co od dawna było oczywiste, choć PO "udawała głupiego". SLD miało przez chwilę zawirowanie związane z wymianą kadr, czyli wyparciem Napieralskiego przez Olejniczaka, najwyraźniej jednak stanowiło to jedynie przegrupowanie przed bojem. Poparcie weta prezydenckiego w sprawie mediów miało charakter instrumentalny, komuniści nie kryli, że zwyczajnie chcą od PO więcej i jak PO tego "więcej" nie da, to będą "popierać PiS"). PO aluzju poniało i teraz podwójnie się zastanawia, zanim cokolwiek postanowi, tzn. bierze już otwarcie pod uwagę ewentualne reakcje SLD. Wracamy w ten sposób do punktu wyjścia, czyli "rządu przełomu narodowego" z 1989 r. Czy komuniści wejdą w koalicję rządową to nie jest jednak pewne, ponieważ moga nie chcieć brać na siebie skutków społecznych kryzysu ekonomicznego (będą mówić "to prawica sprawiła, nie my"). Na pewno jednak dostaną jeszcze większe wpływy niż do tej pory, a poza tym osłaniać ich znowu zacznie imperium Michnika (po krótkiej kłótni w rodzinie wokół "oferty Rywina"). Tak czy tak dla nas to bardzo zły scenariusz, pozdr
avatar użytkownika Mirosław Domińczyk

15. ja też bym z Panem

napił sie piwa, i nie miałem na myśli konspracji o jakiej Pan pisze, uważam, że Pan wie najlepiej co i jak, teksty sa b. dobre i to jest dla mnie najważniejsze, FYM też mi sie podoba - bardzo.

mirekd

avatar użytkownika Errata

16. FYM!

"Wracamy w ten sposób do punktu wyjścia, czyli "rządu przełomu narodowego" z 1989 r. Czy komuniści wejdą w koalicję rządową to nie jest jednak pewne, ponieważ mogą nie chcieć brać na siebie skutków społecznych kryzysu ekonomicznego..." Myślę,ze wyrażenie własnego zdania nie jest obrażaniem kogokolwiek! My wciąż będziemy wracać,ale tak naprawdę to nigdzie się nie udaliśmy!jak w czeskim filmie,albo jak ze scen o pijakach ...ale ossochozzi i wciąż jesteśmy nabijani w butelkę! Komuniści,a PO to jedno i to samo,z ta różnicą,ze niektórzy z PO są agentami WSI,a tamci to byli partyjniacy i ręka rękę myje!Nam nie pozwolono rozwinąć skrzydeł,bo nigdy nie mieliśmy wolności!To co teraz się odbywa na naszych oczach to jest to powrót do "normalności"o której komuniści marzyli!Nikt się z tych komuchów nie będzie przejmował sprawami gospodarczymi!Zwróć uwagę ile przez ten czas w Polsce zostało zrobione w dziedzinie gospodarki! I co tam widzisz? A teraz porównaj te lata z II RP!!! jeśli kraj,który nazywany jest wolnym,a "tak DUŻO"zostało zrobione dla potęgi wolnego kraju to...strach się bać!

Errata

avatar użytkownika Maryla

17. piwo w konspiracji

Panowie,

 

widzę, ze w zakonspirowanym lokalu u Maryli musimy sie spotkac na piwie.

Wiosna będzie nasza?

 

A na serio - aby działania przynosiły rezultat, musi być zorganizowana, jawna grupa, która ma tytuł do wystepowania z pytaniami, żądaniami i protestami.

Dlatego część z osób zebranych na BM24 zdecydowała sie na ujawnienie swoich personaliów.

 

Pan Profesor ma racje - tylko stając z oko w oko z wrogiem mozna zwyciężyć.

Inaczej jest sie narazonym na obmowę, szkalowania i podjrzenia.

Ale nie wszyscy musimy to robic - wystarczy kontakt w małych, zaufanych grupach, a ujawnieni będa reprezentowac wszystkich na zewnatrz.

 

Nie mozna dać sie zaszczuć - wiem, ze "demokracja" i "wolność" w III RP robi sie coraz bardziej podobna do PRL, ale i w latach stalinizmu ludzie odwaznie stawali pod swoim nazwiskiem.

 

Teraz nie mamy na szczęście jeszcze totalitaryzmu, ale inwigilacja polityczna jest prowadzona.

 

Tak więc - róbmy swoje - każdy na swoim odcinku.

Wspólnie - solidarnie - damy radę !!!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

18. FreeYourMind

Szanowny Panie, "wybaczy Pan, ale określenia "człowiek przestraszony" nie traktuję jako komplement. Czuję się więc jakoś dwuznacznie i sam nie wiem, co Panu odpowiedzieć. Nie rozumiem, dlaczego stawia mnie Pan niejako pod murem, nie do kńca znając specyfikę mojej sytuacji. Nie jest to dla mnie ani przyjemne ani przyjazne." Wycofuję się z tego określenia!!! To oczywiste, że nie chciałem stawiać Pana pod murem. Ma Pan pisać, gdyż Pańskie teksty są ważne i potrzebne innym ludziom. Czasami jestem zgorzkniały - przepraszam. Moja żona twierdzi, że po pracy w wojsku nabrałem manier wojskowych. Coś w tym chyba jest. "Piwo z Panem mogę wypić i to nawet w Lublinie nieopodal KUL-u, jednakże mam prawo do takich a nie innych decyzji, które (jeśli Pan uważa, że mądrze piszę) może też mądrze potrafię uzasadnić. Nie znaczy to jednak, że powinienem się z nich jakoś szerzej tłumaczyć." Jestem pewny, że kiedyś wypijemy piwo i ja je postawię. To oczywiste, że nie musi Pan się z niczego tłumaczyć. "Co do sugestii do POLIS, to, jeśli nie miałby Pan nic przeciwko temu, to proponowałbym Panu napisanie na temat relacji między służbami specjalnymi a kulturą polską w peerelu. Czy zdołałby Pan podesłać taki tekst do końca tego tygodnia?" Temat bardzo ciekawy, ale termin bardzo wyśrubowany. Do końca tygodnia będę bardzo zajęty. Mogę Panu polecić dwóch znanych kolegów, którzy znają temat lepiej ode mnie. Może nawet mają takie teksty. Sedecznie pozdrawiam,
avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

19. Errata

Szanowny Erracie, "Drogi FYM-e pisz pod nickiem bo jest fajny,a ludziom, którzy chcą stąpać po ścieżce tej właściwej nie potrzeba drogowskazów!!!" Myślimy dokładnie tak samo. Ładnie Pan to napisał. "Dziwie się,ze namawia cie do ujawnienia matematyk,który już dawno powinien obliczyć rachunkiem prawdopodobieństwa to co się dzieje w Polsce i dlaczego! trochę to dziwne!" Nie namawiam. Napisałem to wyżej. "Ja już dawno temu wciąż powtarzałem o tym co piszesz! To jest już mówione ustami tych polityków platformy,którzy robią wokół siebie dużo zamieszania! Celowo! Dezinformacja jest w każdym monecie ichniej roboty!" Dodałbym jeszcze, że FYM i Errat(a) piszą teksty sercem i rozumem. Matematyk wyczuwa w tekście myślenie. "To są cwani agenci! Słuchałem wciąż z uwaga co kto powie na temat Polski i Polaków szczególnie jak rozgorzała walka Bolka z Kaczyńskimi! Tam padły słowa Bolka o tym,ze Polskę już odzyskali czyli zabiorą Kaczyńskim,a nam wszystkim niedowiarkom na potwierdzenie tych słów Putin potwierdził!" Zgadzam się z Panem. "Nie daj się skusić i bądź w cieniu swego nazwiska!" Tutaj bym polemizował, ale zostawiam każdemu człowiekowi wybór drogi. Na koniec dodam jeszcze, że z przyjemnością czytam również Pańskie teksty, chociaż dopiero dzisiaj odkryłem, że mam do czynienia z osobą rodzaju męskiego. Serdecznie pozdrawiam,
avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

20. Maryla, Pan Mirosław

Trzymamy Panią Marylę za słowo! Pozdrawiam,
avatar użytkownika Errata

21. Jerzy Urbanowicz

Z Panem przegrać to jak wygrać! Dziękuję za cieple słowa! Mam awersje do tych zdań "powiedz kim jesteś" po tym co wyrabiali z Kataryna na salonie24 i z FYM-em ten od "wdzięków florenckich"i nie tylko! Odwaga drogi Panie, to nie nazwisko lecz umysł! Nic mi po nazwisku kiedy nie ma otwartego i wolnego umysłu! Jak to ładnie ujęła Joanna: "Wolności nie można zniewolić o ile sam na to nie zezwolisz. Jednym gestem zrywasz kajdany. Zamknięty w piwnicy dosięgasz nieba. Właśnie w takim dniu jak ten i w takim życiu jak to." joanna Niech mnie Pan źle nie zrozumie,dyskusja to takie drobne przekomarzanie się ale w żadnym przypadku nie obrażanie!I mam nadzieje,ze w niczym Pana nie obrażam i nie obraziłem ani wszystkich czytających! Również pozdrawiam!

Errata

avatar użytkownika Maryla

22. Trzymamy Panią Marylę za słowo! - zaproszenie jest oficjalne

a na moim słowie mozna polegac jak na Zawiszy

Mój dom jest zawsze otwarty dla Przyjaciół.

 

Kwestia terminu - pora zimowa i przeświąteczna nie jest najlepsza, ale mozemy uzgodnić dogodny dla wszystkich zainteresowanych termin.

 

Zaproszenie aktualne, przypomne sie w odpowiednim czasie.

A to na zachetę, miejsce spotkania piwnego w konspuiracji

 070527 002.jpg Fotki Zdjęcia Obrazki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika FreeYourMind

23. Panie Mirosławie,

miód Pan leje na moje serce :) Cieszę się, że się rozumiemy. Ja jeszcze raz namawiam Pana do napisania czegoś specjalnie dla POLIS. Będę zaszczycony, gdy choć parę stron nam Pan podeśle, pozdr PS. A piwo, swoją drogą :)
avatar użytkownika FreeYourMind

24. Marylo

tak też pojmuję nasze współdziałanie. Wiosna nasza, to też prawda. Dość już tej zimy III RP :) pozdr
avatar użytkownika FreeYourMind

25. Jerzy Urbanowicz

"Wycofuję się z tego określenia!!! To oczywiste, że nie chciałem stawiać Pana pod murem. Ma Pan pisać, gdyż Pańskie teksty są ważne i potrzebne innym ludziom. Czasami jestem zgorzkniały - przepraszam. Moja żona twierdzi, że po pracy w wojsku nabrałem manier wojskowych. Coś w tym chyba jest." To może o to chodzi, bo ja do wojskowych mam wyjątkową awersję :D Co ja się namordowałem z tymi ścigającymi mnie ludźmi w WKU. No ale nieważne. Byc może jeszcze końcu grudnia będę w Lublinie, to mogę się z Panem spotkać w sprzyjających okolicznościach :) Jeśli ma Pan kogoś, kto może napisac do POLIS na podsunięty przeze mnie temat, będę wdzięczny, pozdr, Free
avatar użytkownika FreeYourMind

26. Errata

muchas gracias :)
avatar użytkownika Jerzy Urbanowicz

27. FreeYourMind

Miałem podobne problemy z WKU w PRL. Ale ktoś musi bronić kraju, jeśli wojskowi nie chcą. Nie pracuję już od ponad roku w Lublinie. Mieszkam w Warszawie. Jeśli Pan zawita do Warszawy, chętnie się spotkam. Osoby, które mogę Panu polecić są znane ze świetnych artykułów. W jaki sposób was skontaktować? Pozdrawiam,
avatar użytkownika FreeYourMind

28. Jerzy Urbanowicz

adres korespondencyjny do POLIS to: skrzynia_kontaktowa@yahoo.com Tam wystarczy podesłać tekst, oczywiście niepublikowany wcześniej :) Pozdr
avatar użytkownika Anita_C

29. FYM a propos SW

Oj, oj... I ja tak myślałam. A tu takie kwiatki nam rosną, że ho, ho... Nie przesadzajmy, nadal tak twierdzę. ;)
avatar użytkownika FreeYourMind

30. Anita C

OK :) pozdr