Powstanie Styczniowe
Dziś, 22 stycznia 2012 roku mija 149 rocznica wybuchu najtragiczniejszego a zarazem największego swym zasiewem z Polskich Powstań,
Powstania Styczniowego.
Moje pokolenie jeszcze pamięta dumnych uczestników Powstania Styczniowego w niebieskich mundurach i rogatywkach, ozdabianych srebrnym orłem lub biało-czerwoną kokardą,
Mundur Powstańców w II Rzeczpospolitej
Porucznik Telesfor Stanisław Mickiewicz, Jeden z najdłużej żyjących Powstańców. Zmarł w 1935 roku.
Najdłużej żyjącym Powstańcem był Władysław Mamert Wandalli, zmarł w 12 marca 1942 roku w Warszawie
Wiosna Ludów w szczególny i tragiczny sposób odbiła się na ludności polskiej pod wszystkimi zaborami.
We wszystkich zaborach nastąpiła eskalacja germanizacji i rusyfikacji Polaków. Zaborcy wiedzieli, że są właścicielami polskiej ziemi ale nie są właścicielami Polaków, choć byliśmy traktowani gorzej jak niewolnicy w Rzymie.
Zaborcy wiedzieli, że tak długo będziemy Polakami jak długo będziemy mówili po Polsku, znali polską historię. Wiedzieli, że mammy własnych Bogów, własne lary i penaty.
Kanclerz Prus / Niemiec / Bismarck powie o nas Polakach:
"Bijcie Polaków tak długo, dopóki nie utracą wiary w sens życia. Współczuję sytuacji, w jakiej się znajdują. Jeżeli wszakże chcemy przetrwać, mamy tylko jedno wyjście - wytępić ich"
Siedemdziesiąt lat później będzie wcielać to w życie III Rzesza Niemiecka, po prostu Niemcy
To jest dzieło Niemców,ja to widziałem a nie słyszałm
W zaborze austriackim trwał okres Bacha, pruskim Bismarcka a rosyjskim Paskiewicza.
Polska szukała pomocy we Francji cesarza Napoleona III, gdzie przez pewien czas pełnił obowiązki premiera i ministra spraw zagranicznych syn Napoleona Bonaparte i hrabiny Marii Kolona Walewskiej z Łączyńskich, Książe Aleksander Florian Józef Colonna-Walewski .
Moim zdaniem księcia Józefa łączyły dość bliskie stosunki z żoną Napoleona III, piękną cesarzową Eugenią.
Po wojnie krymskiej na kongresie paryskim w 1856 roku nie mówiono o sprawach polskich. Jak zwykle sprzeciwiła się Anglia i iluminaci Rodszildowie
W rezultacie nowy car Rosji Aleksander II powiedział Polakom:
"precz z marzeniami"
Mimo to zjednoczenie Włoch wzbudziło nadzieje Polaków na odzyskanie niepodległości.
Tłumne wystąpienia ludności zakończyły się masakrą w dniu 26 lutego 1861 roku.
Ukazem 26 marca 1861 roku nowym wielkorządca Rosji został Aleksander Wielopolski,hrabia, margrabia Gonzaga-Myszkowski, który najpierw wsławił się jako autor listu do księcia Klemensa Wentzela Lothara Nepomuk, księcia von Metternich-Winneburg*,
"Wasza postawa w Galicji, gdzie cementujecie krwią fundamenty waszej władzy, nie jest pojedynczym zdarzeniem. W chwili rzezi naszych braci, Pana depesza, Mości Książę, dała Niemcom sygnał do wszczęcia innej "rzezi", zajadłej nagonki, która w niemal wszystkich opiniotwórczych organach szkaluje nasze wspomnienia, naszą dobrą sławę i nasz honor. Nie czuje się Pan źle, że dopiero lżenie nas przynosi Panu popularność u swoich?"
Sytuacja w Warszawie zaostrzała się. Liczne demonstracje społeczeństwa były krwawo tłumione.
Wojsko rosyjskie strzela do manifestantów w Warszawie 8 kwietnia 1861roku
Generał Karol Karłowicz Lambert, doświadczony w tłumieniu Powstań Czeczenów i Węgrów, 14 października 1861roku wprowadził stan wojenny.
W dniu 16 października 1861 roku zamknięto kościoły
Zamknięcie kościołów, grafika Artura Grottgera z cyklu Warszawa I. 1861
W dniu 8 czerwca 1862 roku namiestnikiem cesarstwa rosyjskiego zostaje brat carów: Aleksandra I i Mikołaja I, Konstanty Pawłowicz Romanow.
W tym czasie w Warszawie istniały dwa stronnictwa: "Biali" dążący do ugody z Rosją i "Czerwoni" bardziej radykalni dążący do powstania.
Działalność obu stronnictw ograniczała się do agitacji.
Nie gromadzono broni, suchego prowiantu, obroków, tworzenia przenośnych lazaretów.Skłócone kierownictwo, brak dowódców. Przyszli Powstańcy nie mieli środków finansowych. Byli zdani na łaskę bankierów żydowskich, którzy o każdych ruchach Polaków donosili Moskalom.
Margrabia Wielopolski chcąc "wyrwać wrzód hydrze" zarządził brankę wbrew Ustawie z 1859 roku.
Komitet Centralny Narodowy jako Tymczasowy Rząd Narodowy ; zagrożony porwaniem w sołdaty najbardziej wartościowej młodzieży, zarządził w nocy 1863 roku Manifestem 22 stycznia, Powstanie, które przejdzie do historii jako
"Powstanie Styczniowe"
Społeczeństwo polskie nie było przygotowane do Powstania. Powstanie rozpoczęło się od porażek. Próby zdobycia koszar rosyjskich nie powiodły się.
Dyktatorem Powstania został, generał Adam Ludwik Adam Mierosławski herbu Leszczyc.
Po dwóch przegranych starciach pod Krzywosądzem i Nową Wsią- Kujawy i konflikcie z Marianem Langiewiczem postanowił złożyć dyktaturę i zdecydował się na powrót do Paryża, skąd rozprzestrzeniał informacje o fatalnym zorganizowaniu powstania w Polsce. Wycofał się z polityki po wojnie francusko-pruskiej.
Armia powstańcza była uzbrojona w dubeltówki i kosy osadzone na sztorc. Nie miała armat.
W tym czasie pruski premier Bismarck dokonał mobilizacji swojej armii. Obsadził granicę Prusko-Rosyjską.
W dniu 8 lutego 1863 roku, Bismarck zawarł umowę z Rosją, że nie będzie przepuszczał powstańców na zachód przez terytorium Prus i na dodatek będzie ich zawracał do Rosji.
Konwencja Alvenslebena – tajny układ pomiędzy Prusami / Königreich Preußen/ i Rosją, zawarty 8 lutego 1863 roku w Sankt Petersburgu przez pruskiego generała Gustava von Alvenslebena, z inicjatywy Otto von Bismarcka, dotyczący współpracy przy tłumieniu powstania styczniowego w Polsce.
Cicho siedzący "Hôtel Lambert", kierowany przez Władysława Czartoryskiego i "Białych" łaskawe poparł Powstanie.
Dyktatorem mianowano Generała Mariana Langiewicza.
Nowy dyktator sprowadził dla powstańców karabiny i amunicje z Belgii i Francji z czego część transportów przejęli na Polecenie Rosji, Szwedzi. Jak zwykle, to bankierzy pochodzenia żydowskiego, zdradzili Polaków.
Wielkopolanin, generał Marian Langiewicz sformował oddział w sile 1500 ludzi.
Z rejonu Gór Świętokrzyskich zamierzał uderzyć na Warszawę. Pobił Rosjan w Jedlani, Bodzentynie i w Szydłowcu gdzie uczestniczył osobiście, rozpoczynając zwaną przez historyków Kampanię Langiewicza
W bitwie pod Słupia, 11 lutego pobił Rosjan.
Po połączeniu swych sił z Mazowszem dysponował oddziałem około 2500 ludzi z paroma armatami. Rosjanie wciąż mieli na terenach Polski 100 000 żołnierzy.
W Małogoszczy wydał bitwę Rosjanom. Przegrał ją uciekając do Galicji.
Po bankructwie obu dyktatur rządy objął Rząd Narodowy, któremu udało się rozszerzyć powstanie na cały obszar Rzeczypospolitej. Do Powstania przystąpiło wielu magnatów. Hrabia Taczanowski z Kaliskiego, Bosak Hauke i wielu innych.
Rządowi narodowemu nie udało się namówić do Powstania chłopów, szerokich rzesz mieszczaństwa. Mimo niespotykanego męstwa, powstańcy nie posiadający nowoczesnego uzbrojenia,zaplecza, przegrywali z regularnymi wojskami rosyjskimi.
Nie przyszła oczekiwana pomoc zagranicy na która liczył Rząd Narodowy i Hôtel Lambert.
Jest faktem, że Rząd Narodowy ogłosił uwłaszczenie, ale chłopi przyjęli to za złą monetę. Uwłaszczenie ogłoszono za późno !
Prusy stanęły po stronie Rosji. Austria ogłosiła stan oblężenia w dniu 29 lutego 1864 roku.
Powstaniu nie pomógł nowy Dyktator Romuald Traugutt. Objął władze w październiku a aresztowany 11 kwietnia .
Zginął na Stokach Cytadeli Warszawskiej w dniu 5 sierpnia 1864 roku. Z nim : Roman Żuliński, Józef Toczyski, Rafał Krajewski i Jan Jeziorański.
Po upadku Powstania nastąpił straszny terror w stosunku do Powstańców i Polaków.
Wszelkie odruchy polskości tłumiono ogniem i mieczem; na Litwie / (Siewiero Zapadnyj Kraj / generał Михаил Николаевич Муравьёв "Wieszatiel"
Po przyjeździe na Litwę, powie:
W każdej sprawie najtrudniejszy jest początek.... Pierwszą rzeczą, którą zrobię po przyjeździe do Wilna, będzie to, że rozstrzelam księdza.
W Kongresówce Friedrich von Berg / Фёдор Фёдорович Берг,/ z pochodzenia Niemiec. W latach 1863-1874 ostatni namiestnik Królestwa Polskiego. Urzędował w Zamku Królewskim
Po Powstaniu Styczniowym zakazano używania języka polskiego. Świątynie katolickie zamieniano na magazyny. Zakazano kupna ziemi i zapisu testamentowego.
W 1867 roku zniesiono autonomie Królestwa Polskiego, jak również i nazwę. Zlikwidowano rok wcześniej Bank Polski. Dwa lata później Szkołę Główną Warszawską. Odebrana prawa miejskie tysiącom miast i miasteczek.
Konfiskowano majątki, których właściciele uczestniczyli w Powstaniu. Zabrano mniej więcej około 1600 majątków ziemskich. Ucierpieli mieszczanie i chłopi , którzy poparli Powstanie Styczniowe
Królestwo Polskie, Rosjanie nazwali;Привислинский край
*za Andrzejem Żorem, autorem książki "Ropucha studium odrzucenia"
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
60 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
Cześć pamięci Polakom, którzy walczyli i Niepodległą!
Pozwolę sobie podlinkować zbiory z Biblioteki Narodowej
Wystawa wirtualna - Powstanie Styczniowe
http://www.bn.org.pl/powstanie/
Powstanie styczniowe 1863-1864 - Muzeum Historii Kielc
http://www.powstanie1863.muzeumhistoriikielc.pl/
Przegląd miejsc pamięci z Małopolski i Świętokrzyskiego z informacjami o
historycznych wydarzeniach i osobach z nimi związanymi.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Cześć i Chwała Bohaterom!
Cytadela:
Cześć i Chwała Bohaterom!
zyleta.info
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
My Polacy zawsze będziemy pamiętali o Bohaterach Powstania Styczniowego.
Cześć Ich Pamięci.
Chyba Pani Dziadek był Powstańcem Styczniowym.
Cześć Jego Pamięci
Z wyrazami szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo.
Czapki z głów przed Kibicami Legii.
Zawsze są na posterunku a nie stand by jak tusku
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Szanowny Panie Michale
pozwolę sobie przypomnieć piękną tradycję Polek
Smutek żałoby narodowej - stroje i biżuteria
W
latach 1860-1862 odprawiano, głównie w Warszawie, liczne nabożeństwa
żałobne, których celem było utrwalenie w pamięci narodu rocznic
historycznych i bohaterów zrywów wolnościowych. Nabożeństwa ze względu
na masowy udział ludności miały często charakter demonstracji
niepodległościowych. Taką demonstracją patriotyczną stał się pogrzeb w
czerwcu 1860 roku, Katarzyny Sowińskiej, wdowy po generale powstania
listopadowego. Następne zgromadzenia, w dniu 25 lutego 1861 roku, w 30
rocznicę powstania listopadowego oraz krwawo stłumiona manifestacja 27
lutego tego samego roku, spowodowały ogłoszenie w kościołach powszechnej
żałoby narodowej. Okólnikiem w dniu 3 marca 1861 roku, po pogrzebie
pięciu Polaków zabitych podczas tłumienia wspomnianej demonstracji,
biskup warszawski Melchior Fijałkowski ogłosił: wszystkie
części odwiecznej Polski przewdziewają na czas nieograniczony przyzwoitą
żałobę. Kobiety tylko w dzień ślubu białą suknię. Nastrój żałoby
spotęgowała następna masakra, do jakiej doszło dnia 8 kwietnia 1861 roku
na Placu Zamkowym w Warszawie, gdy jej uczestników spacyfikowały
oddziały kozaków i żandarmerii carskiej.
W efekcie, jak zalecał „Magazyn Mód” z 1861 r.: W
przekonaniu naszym, odzież żałobna powinna być nacechowana wielką
prostotą i powagą. Jeżeli wdzięk niezbędny jest warunkiem w ubiorze
kobiety, żałoba nawet wyłączać go nie może, ale wszak wdzięk nie polega
na sztucznych wymysłach i ozdobach, od których powinna być wolną odzież
wyrażająca głębokie cierpienie. Toteż, zgodnie z tymi zaleceniami,
kolor zniknął ze strojów damskich, a nawet dziecięcych. Ubierano się w
czarne suknie, z białymi dodatkami (mankietami, kołnierzykami) jak na
portrecie swej żony, Julii Simmlerowej, uwiecznił w 1863 Józef Simmler (Muzeum Narodowe w Warszawie). Podobny ubiór damski widzimy też na innych jego obrazach Portrecie Julii Bock (1861, Muzeum Narodowe w Warszawie), Portrecie Emilii Reszke (1863,. Muzeum Sztuki w Łodzi) czy jeszcze bardziej znanych cyklach Artura Grottgera – Polonia, Lituania (1864-66) lub najbardziej znanym jego obrazie: Pożegnanie powstańca z
1866 roku (Muzeum Narodowe w Krakowie). Za najwłaściwsze dodatki do
stroju żałobnego obierano szale i chusty tarlatanowe, przykrywające
głowę lub ramiona. Fryzury były równie skromne, młodym dziewczętom sugerowano staropolskie warkocze, a mężatkom włosy gładko zaczesanie do tyłu i ułożone na karku w węzeł.
Nawet przypinane do kapeluszy kwiaty były czarne, a ubiory dzieci:
czarno-białe lub szare. Równie żałobnie ubierano dziecięce lalki, a
popularne do zabaw obręcze okręcano czarno-białymi wstążkami. Mężczyźni
nosili pełną żałobę, tj. cały ubiór w kolorze czarnym , za wyjątkiem
koszul.
Charakter
smutku i cierpienia po stracie ojczyzny podkreślał brak jakichkolwiek
przejawów zamożności, wszelkich ozdób, ponieważ szczere patriotki
powinny przekazać swe kosztowności na rzecz Rady Narodowej. W Polsce i
na emigracji złote ozdoby zastąpiła tzw. „czarna biżuteria” wykonywana z
lawy wulkanicznej, rogu i czarno oksydowanego srebra i stali. W metal
wprawiano czarne kamienie: gagat (odmiana węgla), onyks, dżet francuski
(szlifowane czarne szkło), ebonit, heban, czarny dąb lub inne czernione
drewno. W okresie późniejszym stosowano również czarno emaliowane
srebro, często w połączeniu z perłami. Wśród różnorodnych rodzajów
noszonej biżuterii: broszek, medalionów, wisiorów, naszyjników,
bransolet, zwracają swą uwagę pierścienie, traktowane jako symbole
wierności, miłości i pamięci, które stały się swoistym znakiem
rozpoznawczym. Noszenie pierścieni z emblematami narodowymi, takimi jak
orły w koronie, połączonych herbów Polski i Litwy: Orła i Pogoni
Litewskiej, bądź innymi symbolami patriotycznymi (kotwicami, sercami i
krzyżami jako symbole wiary, miłości i nadziei) było dowodem pamięci o
historii Polski i wierze w walkę o odzyskanie niepodległości.
Pierścienie te były wykonywane i noszone również w późniejszych,
trudnych dla narodu chwilach, w okresie okupacji niemieckiej po II
wojnie światowej i po 1945 r.
Natomiast
w okresie żałoby narodowej, po upadku Powstania Styczniowego, w 2 poł.
XIX w. noszono także chętnie metalowe krzyżyki i brosze w formie
krzyżyków, gdzie łączono emblematy narodowe z
religijnymi. Na krzyżach zatem zamiast pasyjki umieszczano orła
polskiego w koronie, a na ramionach grawerowano napisy patriotyczne np.:
BOŻE ZBAW POLSKĘ. Inne krzyżyki miały w miejscu przecięcia belek -
cierniowe korony, z sercem i kotwicą, czyli Wiarą, Nadzieją i Miłością,
symbolizujące cierpienie i zarazem ufność w zmartwychwstanie.
Szczególny charakter mają zachowane pamiątki wykonane przez zesłańców na
Sybir. Wytworzone z dostępnych tam materiałów takich, jak: ludzkie
włosy, kość czy drewno. Wyroby te były często opatrzone datami i
nazwiskami.
Biżuteria
przyjmowała zatem motywy martyrologiczne lub religijne – kajdany,
koronę cierniową, gorejące serce, krzyżyki, krzyż. Popularne były proste
bransolety wzorowane na kajdanach zesłańców, z zaznaczonymi ćwiekami i
łańcuszkiem. Paski obejmujące talię spinały proste, metalowe klamry, do
których niekiedy przytwierdzano kilka rzędów metalowych kółeczek, na
wzór tych noszonych przy krakowskim, męskim stroju ludowym.
Podobne
okazywanie uczuć napotykało represje ze strony zaborcy. Władze carskie
próbowały po upadku Powstania Styczniowego zakazać tej mody.
Opublikowana w dniu 2 listopada 1863 r. instrukcja gen. Fiodora Berga w
„Kurjerze Warszawskim” informowała, iż: Kapelusz powinien
być kolorowy, jeżeli zaś będzie czarny to ma być ubrany kwiatami lub też
wstążkami kolorowemi, lecz pod żadnym pozorem nie białemi. Pióra czarne
i białe przy czarnych kapeluszach są zabronione. Kaptury mogą być
czarne na podszewce kolorowej, lecz nie białej. Wzbronione jest
używanie: czarnych woalek, rękawiczek, równie jak parasolek czarnych i
czarnych z białem, jak niemniej takichże szalów, chustek, szalików i
chusteczek na szyję oraz sukien zupełnie czarnych jako też czarnych z
białem. Salopy, burnusy, futra, palta i inne wierzchnie ubrania mogą być
czarne, lecz bez białego. Dla mężczyzn pod żadnym pozorem żałoba
miejsca mieć nie może. Powyższy zakaz nie dotyczył kobiet, które
straciły ojca, matkę lub męża, ale musiały one postarać się o stosowne
zaświadczenie i nosić je przy sobie na wypadek kontroli. Wprawdzie
dekret podziemnego Rządu Narodowego zniósł ostatecznie obowiązek
noszenia żałoby, aby nie narażać ludności na sankcje. Domicjan
Mieczkowski w wydanej we Lwowie w 1864 roku broszurze pt.: „Reforma
stroju Polek z uwzględnieniem okoliczności teraźniejszych” nalegał: Gdzie
noszenie żałoby narodowej nie napotyka gwałtownego oporu, i nie naraża
na doskwierne prześladowanie, tam niechaj jej stale dochowują Polacy i
Polki podług właściwego tej barwy ducha i znaczenia: mianowicie z
jednoczesnym wdrażaniem się i hartowaniem w przestrzeganiu skromności,
prostoty, oszczędności, samozrzeczenia osobistego, i chwalebnej w
popieraniu wyższych celów gorliwości. Gdzie zaś wróg najezdniczy, biorąc
oznakę noszonego przez krajowców stroju żałobnego za hasło do
wściekłych ze swej strony napadów […], wystawa poczciwych obywateli i
zacne obywatelki na igrzysko swej przewrotności i podłości; tam zaiste
musi być zwleczona żałoba stroju; wszakże powinna pozostać żałoba serca . Jednak
zwyczaj noszenia żałobnych strojów ostatecznie zakończył się po
ogłoszonej przez rząd carski amnestii w 1866 roku. „Czarną biżuterię”
używano jednak aż do wybuchu I wojny światowej, tj. do 1914 r.,
upraszczając formy (pierścienie tylko z orłem, proste krzyżyki) przez co
przekaz jaki osiągano był zrozumialszy.
http://polskijubiler.com/archiwum/jubiler_3-14/index.php?nd=26
Te emblematy patriotyczne - krzyż, kotwica, orzełek, serce gorejące,
powtarzały się w innych rodzajach biżuterii, takich jak klamry do pasa
(fot. 7), spinki czy broszki, i wyrażały podobne treści.
Kilka egzemplarzy starannie wykonanych broszek, powstałych w 1861
r. i później, w okresie powstania styczniowego, prezentuje inną
symbolikę. Mają one kształt zwiniętego w formie koła pasa spiętego
klamrą, w którego ażurowym, kolistym polu widnieje Orzeł lub dwudzielna
tarcza herbowa z Orłem i Pogonią, a od maja 1863 r., kiedy to stała się
godłem Rządu Narodowego, trójpolowa tarcza z herbami Polski, Litwy i
Rusi, na tle czerwonej, błękitnej i białej emalii. Wyrażają one jedność
tych ziem, podkreśloną napisami - W JEDNOŚCI SIŁA i BOŻE ZBAW POLSKĘ
(fot. 8 i 9)
Motyw tarczy herbowej występuje również na spinkach do mankietów
(fot. 10 i 11) i na wisiorku złożonym z trzech połączonych w układzie
pionowym elementów - herbu, Orła wspartego na banderoli z napisem BOŻE
ZBAW POLSKĘ oraz okrągłej plakietki z Orłem okolonym napisem o tej samej
treści (fot. 12).
Jednoznaczną wymowę symboliczną miały czarne bransolety lub
naszyjniki w formie łańcucha, wykonane z ebonitu lub drewna, z
zawieszonymi na nich krzyżykami, kłódkami lub medalionami (fot. 13).
Po upadku powstania styczniowego, na skutek surowych represji
carskich i zsyłek na Sybir, zaprzestano masowego noszenia biżuterii
patriotycznej. Z nielicznych jej egzemplarzy, jakie wtedy powstawały,
zniknęły dotychczas powszechnie używane symbole. Jedynym, jaki pozostał,
był Orzeł na czarnym tle. Poprzez tak duże uproszczenie, tym
dobitniejsza stała się jego wymowa (fot. 14).
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Szanowny Panie Michale
Chwała Bohaterom Powstania Styczniowego!
Cześć i Chwała za Wielki Zryw,
By z Polski uczynić Wolny Kraj
Z Kraju przez zaborców zniewolonego...
***
Dziękuję za ten Wpis...
Serdecznie Pozdrawiam.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
7. Witam Panie Michale w Styczniowym Temacie
Jak zawsze barwnie i ciekawie przekazał Pan wiedzę,o zamilczanym zrywie Polski
dlaczego tak omijany temat ?
nie mam na mysli tych co się zwa rządem,bo une nie z tej Baśni
ale te wcześniejsze lata ?
Powstania uczyłam sie z pięknego czarno/białego albumu,szkice Grottgera
nie umiałam jeszcze czytać,wiec Tatko wszystko pięknie tłumaczył :)
mam wiec do Grottgera sentyment podwójny
re patriotów Kibiców serdecznie im dziękuje a maluszki całuję
dzięki Panie Michale ,dzieki :)
gość z drogi
8. Ukłony dla Pani Maryli za piękne uzupełnienie
serd pozdrawiam
gość z drogi
9. Droga Intix,chwała Bohaterom powstania Styczniowego,tak Chwała
i hańba "chistorykom"rzadzącym Polską
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
10. Szanowny Panie Michale
Szkoda przelanej Polskiej krwi ,która zrosiła ziemię
Kaci niczym hieny chcieli zabić Polskie plemię
Brak przygotowań jest dobry na zwykłe hulanki
Na walkę z odwiecznymi wrogami potrzebne banki
Gdy ich nie ma i brak sponsora
Trzeba wierchuszkę odstrzeliwać by była lękliwa nowa
Podobnie wygląda sprawa i w obecnej dobie
Wróg bowiem siedzi na stołkach kradnąc sobie
Nas podobnie gnębiąc jak sowiecko- germańscy zbrodniarze
Mam nadzieję że dziś przetrąceni będą rakarze
By nie było jak w Powstaniu Styczniowym
Bandyta ruski stał się Polski panem nowym
Pozdrawiam
11. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Polskie Kobiety odegrały olbrzymia rolę w tworzeniu państwowości i jej utrzymaniu.
To dzięki, Dobrawie czeskiej, zostaliśmy Chrześcijanami i potrafiliśmy powstrzymać nawałnice germańską.Niemiecki Wrocław jeszcze w XIX wieku należał do arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. A to za sprawą Bolesława syna Dobrawy.
Jadwiga Andegaweńska, Królowa Polski.
Kapitan, Emilia Plater, hrabianka, bohaterka Powstania Listopadowego.
Emilia Szczaniecka, Arystokratka, Wielkopolanka, przekaże wiele wsi i miasteczek na finansowanie Powstania Listopadowego.
Ten pomnik chyba stoi tam, gdzie Pani w młodości na randki chodziła z kolegami
Maria Piotrowiczowa 24 lutego 1863 , zginie wsi Dobra, Pięknie o niej pisał Stefan Niesiołowski w czasach kiedy był normalny
Pani Generał profesor doktor habilitowany Elżbieta Zawacka "Zo" "Zelma"
Kobiety masowo zaangażowały się na rzecz powstania styczniowego. Pełniły funkcje łączniczek, zwiadowczyń, kurierek, adiutantek, sanitariuszek, uczestniczyły w manifestacjach patriotycznych, przechowywały broń, ukrywały rannych powstańców, zaopatrywały walczących w żywność, broń i mundury. Nie stroniły również od służby liniowej, uczestnicząc w bitwach i potyczkach ramię w ramię z mężczyznami, często w męskich przebraniach.
Połowa uczestniczek Powstania Warszawskiego, to dziewczyny, kobiet.
Cześć Ich Pamięci
Wyrazy Szacunku.
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
My Polacy w walce o niepodległość wiele zawdzięczamy Polskim Kobietom, nawet jak tylko pisały patriotyczne wiersze jak Pani.
Z wyrazami szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Zapominanie o polskich zrywach niepodległościowych odbywa sie za pieniądze naszych wrogów. Rządzący Polską, kraj rozkradli, więc są na żołdzie i Merkel i Putina.
Artur Grottger, branka w Czasie poprzedzajacym wybuch Powstania Styczniowego,
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Dziękuję za piękna rymowaną treść.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. Szanowny Panie Michale
pozwolę sobie uzupełnić Pana esej o piękny wiersz Asnyka
Adam Asnyk – polski poeta i dramatopisarz; w czasie powstania styczniowego członek Rządu Narodowego.
Foto:Artur Grottger, Kucie kos z cyklu Polonia; Wikipedia
Adam Asnyk
W dwudziestopięcioletnią rocznicę powstania 1863 roku
Ruchliwe fale czasu nie zatarły
Twych krwawych śladów, o nieszczęścia roku!
Dotąd w swej grozie posępnej zamarły
Ciężysz nad nami i z przeszłości mroku
Przez lat szeregi kroczysz, widmo blade,
Wlokąc za sobą, jak całun - zagładę.
Wieleż to razy ciebie przeklinano,
A z tobą marzeń zdradliwych ponętę!
Za każdą świeżą z ręki wroga raną
Zawsze twe imię wracało przeklęte
I zamrażało żywsze serc porywy
Krzykiem zwątpienia i bojaźni mściwej.
Z twoich doświadczeń czerpano nauki
I niewolnicze wysławiano cnoty;
Gaszono skrzętnie święty żar, dopóki
Męskim zapałem tchnęła pierś heloty,
Sądząc, że lekiem najlepszym na rany
Jest gwałt polskiemu uczuciu zadany.
Za twoje grzechy Polskę z mieczem w dłoni
Z szat obnażono jak jawnogrzesznicę
I urągano, że praw swoich broni,
I z ran szydzono, i plwano jej w lice,
I z czci ją chciano odrzeć do ostatka,
Jakby to była nie ich własna matka!
Wszystko to w spadku zostało po tobie:
Grzeszne ofiary i grzeszniejsza skrucha,
Bunt tych, co widząc mdlejące już ciało,
Śmieli doradzać samobójstwo ducha,
I więzy, które mocniej się nam wpiły,
I łzy palące... i wstyd... i mogiły...
A jednak pamięć obchodzimy twoją,
Jak ci, co dawno z niedolą zbratani,
Nieszczęściu w oczy spojrzeć się nie boją
I nawet z ciemnej wynoszą otchłani
Tę nieśmiertelną nadzieję, co z dala
Pracę pokoleń wiąże i utrwala.
My obchodzimy twą rocznicę smętną,
Bo dawnych zwycięstw święcić dziś nie śmiemy;
Niewolnik, hańby swej noszący piętno,
W rocznicę chwały ojców stoi niemy,
A tylko ta mu droga jest i święta,
W której sam skruszyć chciał krzywdzące pęta.
My obchodzimy w twym żałobnym święcie
Najbliższą z naszych dziejowych pamiątek
I rycerskiego rapsodu zamknięcie;
Tego rapsodu, co jak krwawy wątek
Przebiegał dziejów pogrobowych kartę,
Zbrojąc wciąż serca pokoleń uparte.
Boś ty nie przyszedł jako klątwa nieba,
Ani nie spadłeś jak grom niespodzianie,
Lecz jak duchowa narodu potrzeba,
W krwawej wypadków wypłynąłeś pianie,
Aby ostatnim orężnym protestem
Zapisać w dziejach nieśmiertelne: Jestem!
Ty byłeś dzieckiem ostatnim epoki,
Która tradycję przechowując żywą,
Z dumnej przeszłości czerpała swe soki,
I wolnych marzeń snując wciąż przędziwo,
Ku zmartwychwstaniu stale naprzód biegła
Tak jeszcze bliska... a tak już odległa.
Nad tą epoką jaśniał jeszcze w górze
Duch niepodległej ojczyzny widomy,
Jeszcze francuskiej rewolucji burze
Świat wstrząsające rozrzucały gromy,
I biła na nią krwawych świateł fala
Z wojennych ognisk małego kaprala.
To pokolenie, które wówczas wzrosło,
Dni Listopada było niedalekiem,
I swoich ojców rycerskie rzemiosło
Z krwią wzięło w spadku i wyssało z mlekiem
Żywą tradycję krótkiej zwycięstw chwały
I majestatu Polski zmartwychwstałej.
W cudownej przed nim spływały legendzie
Postacie wodzów, strojne w liść wawrzynu,
Wieszczów krwawiących swe piersi łabędzie
I męczenników rwących się do czynu
Więzienia, groby, szubienice, krzyże
I śnieżna, mroźna otchłań na Sybirze...
Więc silniej każde uderzało tętno,
I klątwa wieszczów na grunt padła żyzny,
Budząc gniew, zemstę i boleść namiętną
Nad poniżeniem i hańbą ojczyzny.
I wszystkie serca zbroiły się harde,
W niewolniczego żywota pogardę.
Jeszcze ten łańcuch duszącej niewoli
Nie zatamował męskiego oddechu,
Jeszcze męczeńskiej naszej aureoli
Nie tknęło błoto urągań i śmiechu,
I pokutnicze nie straciły tłumy
Ostatnich błysków narodowej dumy.
Nie było nawet podówczas w zwyczaju
W dyplomatycznej ślizgać się zabawce,
W lada koniuszym lub dworskim lokaju
Zaraz ojczyzny upatrywać zbawcę,
I tym, co jawnie wyparli się Polski,
Dawać na kredyt mandat apostolski.
Kiedy kto z wrogiem chciał wchodzić
w konszachty
I stawiać złote zjednoczenia mosty,
Nie powiadano w gronie braci szlachty,
Że to mąż stanu, lecz że zdrajca prosty,
I nie wróżono nowej szczęścia ery,
Widząc na piersiach błyszczące ordery.
Jeszcze przybierać nie umiała Polska
Postaci gadu, co się u stóp czołga;
Wolała, żeby w drodze do Tobolska
Trupy jej synów unosiła Wołga,
Wolała ponieść ofiary najkrwawsze,
Niżby się miano wyprzeć jej na zawsze.
O! Wtedy jeszcze nurtem tajnych koryt
Płynęły na świat idealne mary
I nadawały cudowny koloryt
Tkanej przez losy przędzy życia szarej,
A na niebiosach jaśniał blask nadziemski,
Niby wschodzącej znów gwiazdy betlemskiej.
Męki wygnania, tęsknoty sieroctwa
Tonęły w wielkim mistycznym zachwycie;
Sny mesjaniczne, natchnione proroctwa
Nad ziemią inne wytwarzały życie,
Gdzie rzeczywistość znikała sprzed oczu
W gwiaździstym, sennym marzenia przeźroczu.
Pamiętam dotąd chwile owych wiosen,
Gdy serca nasze paliła tęsknota,
A bór nam szumem dębów swych i sosen
Śpiewał, jak stary pieśniarz wajdelota,
Rycerskie pieśni dawnej przodków chwały,
Które nas czarem swoim upajały.
Pamiętam dotąd, jak nam szmer strumieni,
Słowików śpiewy, powiew kwiatów woni
I zorza, która błękity rumieni,
I wszystko wkoło wciąż mówiło o Niej,
O nieśmiertelnej, co w grobowcu czeka
Na odwalenie kamiennego wieka...
A w piersiach naszych z każdą chwilą rosła
Miłość bezbrzeżna, wyłączna, jedyna,
Co na swych skrzydłach duszę w błękit niosła,
Jakby do matki stęsknionego syna,
Z wiarą, że w górze poza chmur zasłoną
Ujrzy ją znowu - jasną i zbawioną.
Myśmy ją wszyscy przed sobą widzieli:
Cudowną postać w złotej gwiazd koronie,
W niepokalanej czystości i bieli,
Ze zmaz obmytą przez anielskie dłonie,
Z twarzą podobną do Najświętszej Panny
I blask z swych włosów siejącą poranny.
Każdy ją wieńczył w własnych rojeń kwiaty
I jej piękności odczuwał inaczej;
Każdy w odmienne ubierał ją szaty,
Lecz nikt nie wątpił, iż po dniach rozpaczy
Nadpłynie w blasków różanych powodzi
I swą pięknością cały świat odmłodzi.
Więceśmy ręce do niej wyciągali,
Wołając: Zstępuj z błękitów, królowo!
Krzywdy nędzarzów zważ na prawa szali
I sprawiedliwość wymierz im na nowo,
Zawieś miecz pomsty nad fałszem i zbrodnią
I bądź ludzkości gwiazdą znów przewodnią.
My ci pod stopy ciała swe uścielem,
Abyś stanęła na nich jak na tronie
I praw zgwałconych stała się mścicielem,
Z błogosławieństwem wyciągając dłonie
Ku tym, co cierpiąc niesłusznie skrzywdzeni,
Wzywają ciebie z czyśćcowych płomieni.
My nic dla szczęścia swego, nic dla siebie
Nie pragniem, nawet nie żądamy dożyć
Chwili, gdy z jutrznią zabłyśniesz na niebie.
Chcemy na zawsze w prochu się położyć
I za swe wiano wziąć niepamięć wieczną,
Byłeś Ty jasność rozlała słoneczną.
To wszystko teraz w przepaść się zapadło,
I już przeminął czas rycerskiej służby;
Z błękitów jasne zniknęło widziadło,
Umilkły wieszcze natchnienia i wróżby,
A burza nieszczęść strąciła nam z głowy
Nawet ostatni wieniec nasz - cierniowy.
Śpiewne serc głosy, idealne hasła,
Płomienne słowa, mistyczne zachwyty
Przebrzmiały - lampa cudowna zagasła,
Na ziemię runął ideał rozbity...
I w naszych oczach rozpadło się w gruzy
Tęczowe państwo romantycznej muzy.
Prąd czasu innym popłynął korytem,
Nastała nowa epoka - żelazna,
Która wciąż ziemskim zaprzątnięta bytem,
Niebiańskich widzeń słodyczy nie zazna
I tylko w ziemi wnętrznościach się grzebie,
Zajęta myślą o codziennym chlebie.
Uboga duchem i uczuciem skąpa,
Dokoła cień swój roztacza ponury,
Ciężko po ciałach swoich ofiar stąpa,
I chciwą dłonią szarpiąc pierś natury,
Pragnie zasłonę zedrzeć tajemniczą,
Za coraz nową zdążając zdobyczą.
Choć na chorągwi kładzie prawdy znamię,
I ludzkiej wiedzy skarbnicę bogaci,
Czynami swymi wiecznym prawdom kłamie
I fałsz podaje w misternej postaci,
I jadem zbroi węże i padalce,
By zwyciężały w strasznej o byt walce.
Nastała nowa epoka, z obliczem
Nieubłaganem, lodowatem, chmurnem;
Jej bóg jest owym, nie wzruszonym niczem,
Pożerającym swe dzieci Saturnem,
A jej religia, dziką tchnąca grozą,
Drapieżnej siły jest apoteozą.
Z nową religią nowi są prorocy,
Co słabszym niosąc wyrok unicestwień,
Głoszą królestwo gwałtu i przemocy,
I ewangelię plemiennych rozbestwień,
Jako pociechę wskazując w rozbiciu
Nędzę i nicość - i w śmierci i w życiu.
Pod ich chorągwie spieszą ludzie nowi
Widząc, że wiara przeszłości zawiodła
Urągać czystych poświęceń duchowi,
Kruszyć braterstwa i wolności godła,
Przed złotym cielcem korzyć się tyranii
Panmoskwicyzmu albo pangermanii.
I u nas przyszło nowe pokolenie,
Wpatrzone w ziemię z chłodem i rozwagą,
Pragnące teraz na dziejowej scenie
Odgrzebać z gruzów rzeczywistość nagą,
Podstawę bytu, mniej od dawnej chwiejną,
By na niej znowu budować kolejno.
W twardej nieszczęścia urobione szkole,
Zrzekło się marzeń zdradliwych słodyczy;
Krępuje skrzydła młodości sokole,
W każdym porywie z siłami się liczy
I wchodzi z prądem dziejowym w przymierza,
Biorąc w rachubę instynkt i moc zwierza.
Spragnione prawdy, za nią jedną goni,
Choćby nią miało zatruć czyste zdroje,
Gdyż pragnie świeżej doszukać się broni,
Z którą by mogło przyszłe staczać boje
A w tej pogoni stopą nieoględną
Depcze wawrzyny, co na grobach więdną.
To pokolenie milczące i smutne,
Daleko myślą od dawnych odeszło:
Oskarża serca miłością rozrzutne
I lekceważy ich zasługę przeszłą
Nie wiedząc nawet, ile w niej się mieści
Wielkich poświęceń, cnoty i boleści.
Myśmy przez piękność, sercami odczutą,
W dobra i prawdy chcieli wejść krainę;
A oto kończym nasze dni pokutą,
Zbyt śmiałych lotów opłakując winę...
Nie możem jednak bez goryczy patrzeć,
Widząc, jak chcecie ślad przeszłości zatrzeć.
Lecz chociaż droga nasza się rozchodzi,
A chłód wasz lodem spada nam na serce
My błogosławim wam, rycerze młodzi,
Narodowego długu spadkobiercę,
I na trud przyszłych, mozolnych wyzwoleń
Niesiem życzenia gasnących pokoleń.
Idźcie, jak światła przystoi czcicielom,
Oświecać drogi ludzkiego pochodu
Ku coraz wyższym i jaśniejszym celom!
Szukajcie prawdy dla swego narodu,
Ażeby przez nią posiąść mógł helota
Stracone piękno i dobro żywota.
Lecz wiedzcie: prawda, której wy szukacie,
Jest jak Proteusz kryjący się zdradnie,
Który wciąż swoje odmienia postacie,
Gdy śmiały nurek w głębi go napadnie,
I pokolenia ciekawych żeglarzy
Coraz to nową odpowiedzią darzy...
http://solidarni2010.pl/n,2250,8,adam-asnyk-w-dwudziestopiecioletnia-roc...
Foto:Artur Grottger, Lituania. Przysięga; źrodło: http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Grottger/Grottger_Lit.htm
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. NIEMIECKIE MEDIA O ROCZNICACH SWOICH PAMIETAJĄ
Dziś mija 300 rocznica urodzin Fryderyka II Wielkiego. Dla Polaków sprawca jednej z największych tragedii narodowych – rozbiorów, dla Niemców powód do dumy i okazja do świętowania.
Nie pamiętalibyśmy o tej rocznicy, gdyby nie niemieckie media. Niemal wszystkie niemieckie gazety od wielu dni są pełne wspominek, najczęściej ciepłych i pełnych bojaźliwego zachwytu nad „królem-żołnierzy”.
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-slawomira-sieradzkiego/22015-niem...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Szanowny Panie Michale
Pięknie dziękuję...
Ja już kiedyś powiedziałam, że oprócz Modlitwy i słowa, nie mam innego oręża...
Ale też i za to każdego dnia dziękuje Panu Bogu...
Słowo mówione...
Słowo pisane...
Postawa Polki...
Gdziekolwiek się znajdę...
W którąkolwiek Los rzuci mnie
Świata stronę...
Inaczej żyć nie można...
Inaczej - Polakom nie uchodzi...
Nam, Polakom... O Polskę chodzi...
***
Serdecznie Pozdrawiam.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
18. @Maryla
Witam.
...Dziś mija 300 rocznica urodzin Fryderyka II Wielkiego.Dla Polaków sprawca jednej z największych tragedii narodowych – rozbiorów, dla Niemców powód do dumy i okazja do świętowania...
***
Niemcy TO pamiętają...
Jednak nie do wszystkiego
Dobrą pamięć mają...
***
Nie oglądam TV, ciekawi mnie czy von Tusk też TO świętuje... Oczywiście nie pytam, tylko rozmyślam...
***
Serdecznie Pozdrawiam:)
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
19. Panie Michale
Dziękuję takie obrazy widywałam na ścianach w Domach Przyjaciół mojej Babci,takie
były w starym albumie...
Tylko Grottger umiał oddać tak ból,żałobę i rozpacz
serdecznie pozdrawiam
gość z drogi
20. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Pięknie dziękuje za Adama Asnyka. Mój ojciec ukończył w Kaliszu tę samą szkołę co Adam Asnyk, tyle, że kilka lat później.
Adam Asnyk przez swą żonę, Kaczorowską w jakimś sensie był rodzinnie związany z moją mamą i ostatnim prezydentem na Uchodźstwie.
Jeden z epizodów "Nocy i Dni" rozgrywa się w cegielni, Ojca Zofii Kaczorowskiej. Tomaszek Niechcic zabawia się w cegielni z pracownicami.
Adam Asnyk dla Pani.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
21. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Dziś nasi malarze zajmują sie abstrakcją, jak Pani Abakanowicz.
To to, stoi na Cytadeli Poznańskiej. Pies mojej córki no wie Pani pod tymi
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
Nie piszmy von Tusk bo mu się w głowie jeszcze bardziej przewróci.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
Słowo mówione, rymowane , jest wielkim orężem w walce z prusakami.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
24. Do Pani Maryli,
Do Pani Maryli,
Szkoda , ze niemieckie gazety nie piszą, ze Fryderyk II był kastratem.Tyle, ze przy okazji innej operacji z powodu francuskiej choroby.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
25. Szanowny Panie Michale
Przyznaję się do błędu, baaardzo przepraszam, proszę o wybaczenie i potraktowanie jako literówki...
"w" się schowało ...
"v" namotało...
Czyli pisząc, używanym (chyba nie bardzo ładnym językiem) w znaczeniu "won"...
***
Serdecznie Pozdrawiam.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
26. Pan Zieleśkiewicz
Serdeczne dzięki za słowo i obraz.
Asnyka rzeczywiście warto sobie przypomnieć. Wspaniały poeta, choć już przez nas zapomniany.
Pozdrawiam Pana.
27. Pan Zieleśkiewicz raz jeszcze
przypomniało mi się motto z Asnyka. Tak bardzo dzisiaj Polsce potrzebne:
Dla serc szlachetnych najwyższą rozkoszą, gdy drugim radość w niedoli przynoszą.
A Malczewski nadzwyczaj piękny. Choć mnie osobiście najbardziej z całej jego twórczości podoba się Thanatos, ta z kosą i łagodnym starcem. Takiej, spokojnej i kojącej czekamy z nadzieją, że przyniesie w końcu ulgę od naszych spraw doczesnych.
28. Szanowny Panie Michale
W walce z prusakami...
Tak, przyznaję Panu rację... Słowo jest walce z nimi wielkim orężem...
Znam to z autopsji... I tu kolejny raz dziękuję Panu Bogu, że w pewnym okresie znalazłam się w odpowiednim miejscu i czasie... Oko w oko... I mogłam zatrzymać kłam przez nich zadawany i rozsiewany...
Ich PRAWDA baaardzo w oczy kole...
Zdarzyło mi się także napisać kilka słów rymowanych w ich języku, które im "wręczyłam", może kiedyś zdobędę się na odwagę aby u Nas opublikować...
***
Serdecznie Pozdrawiam.
ZOBACZ => DLACZEGO PAD zawetował Nowelizację ustawy Prawo oświatowe?! <=
29. Panie Michale,litości :)
ciemna noc,a tu jakieś bose nogi....strach włosy jeży
ps kto im ukradł głowy..?
serdecznie pozdrawiam :)
gość z drogi
30. Panie Michale ? co to za "stwory" ?
strach w nocy "coś" takiego zobaczyć
serdecznie pozdawiam :)
gość z drogi
31. Szanowny Panie Michale,
po przeczytaniu Pana eseju - zainspirowana przez Pana - wróciłam, wydawało mi się, że na chwilę, do "Dziedzictwa" Zofii Kossak. Tom II poświęcony jest wydarzeniom i nastrojom w Warszawie tuż przed wybuchem Powstania, tom III - początkom Powstania, do wygnania z Warszawy arcybiskupa Zygmunta Szczęsnego Felńskiego. Przejmująca lektura, trudno się od czytania oderwać, wszystko to, o czym pisze Zofia Kossak (współautorem III tomu jest mąż autorki Zygmunt Szatkowski) naprawdę staje przed oczyma. Nadzieje, marzenia, żal po zamęczonych i pomordowanych, uczucie bezsilności i buntu - towarzyszą tej wspaniałej lekturze.
Jaka szkoda, że o wielkiej Zofii Kossak, pisarce i patriotce, tak mało osób pamięta.
Do wiersza Asnyka pisanego po latach, w rocznicę Powstania, chciałabym dodać wiersz Deotymy, Jadwigi Łuszczewskiej, przytoczony przez Zofię Kossak, a oddający nastrój i nadzieje z pierwszych miesięcy 1863 roku:
"Szczyt naszych cierpień strzelił jako wieża
Błysł jak dzwonnica sklepieniem skrwawionym
I cały naród stał się wielkim dzwonem
Gdzie jedno serce uderza.
To dzwon pogrzebu, tak, stu lat pogrzebu...
Naród już w Niebo wysłał gońców, oni
Przyśpieszą dzieje, gdy powiedzą Niebu
Że serce polskie znów dzwoni!
Ten dzwon obudzi w Europie dreszcze
Nutą ofiary, swą nutą jedyną
Powie, że Polska nie zginęła jeszcze
Gdy jeszcze za Polskę giną!"
Pozdrawiam serdecznie,
Anna, Sówka
32. Pani Anna, Sówka,
Szanowna Pani Anno,
Kiedy Pani pisze o Zofii Kossak Szczuckiej i jej cudownej powieści "Dziedzictwo", nasuwa mi się myśl, by Pani, w Blogmedia napisała o Powstaniu Styczniowym przez pryzmat ludzi kultury i sztuki.
Pałac w Siąszycach, Wielkopolska, Ziemia Kaliska, maluje zięć Właściciela Siaszyc, Juliusz Kossak, dziadek Pani Zofii Kossak Szczuckiej.
Właściciel Siąszyć, to uczestnik Powstania Styczniowego, Wosio Gałczyński herbu Sokola skazany na katorgę w ziemi nieludzkiej, Syberii
Ma pół tuzina córek z żoną Anielą z Kurnatowskich herbu Łodzia
Zofia o wyglądzie cygańskiej królowej wyjdzie za Juliusza Kossaka dnia 25 sierpnia 1885 roku. Ślub odbył się w Grochowach. W tych Grochowach był Fryderyk Chopin, myślę , że trzeźwy, bo na ślub drugiej córki, Wosia Gałczyńskiego Melanii przyjedzie do Żychlina Bronikowskich podpity. No cóż miał tylko 19 lat.
Jak Zofia Kossak Szczucka, to i Wojciech, brat bliźniaczy jej Ojca. Imię odziedziczy po Wosiu Gałczyńskim.
Jest jeszcze "Lilka" ukochana poetka naszej Pani Zofii, romantyczki z Blogmedia, Romantyczki choć wnuczki oficera Legionów i Magdalena Samozwaniec.
Bronikowski odziedziczyli Żychlin w wyniku mariażu z Żychlińską. Jak Żychlińscy herbu Szeliga, to tylko krok do bohaterki Powstań Narodowych z 1931 roku i 1963 roku oraz Wiosny Ludów, arystokratki z Wielkopolski Emilii Szczanieckiej herbu Ossoria.
Tak mógłbym pisać jeszcze kilka godzin, Bo jak Ród Łodziów to i Katarzyna Opalińska, matka królowej Francji Marii Leszczyńskiej. Tylko krok do Domejki i Sienkiewicza i premiera Grecji Papandreu
Tak o Siąszycach napisze Pani Zofia Kossak Szczucka -Szatkowska
"Za siąszyckim dziedzińcem było wzgórze, na wzgórzu stała stara rozłożysta topola. Ze wzgórza szeroki widok na pola, zagajnik, wieś nad stawem i rzeczkę. W ciepłe dni Gałczyński lubił siedzieć na wzgórzu i patrzeć. Nie było w tym widoku nic nadzwyczajnego, co by zadziwiało wzrok. Swojskie kołtuniaste wierzby, schylone rzędem nad trugą, szachownica chłopskich pól, garbate chaty, krzywe płoty, ot jak wszędzie w Polsce. Gałczyński jednak patrzył, jakby nie mógł się napatrzyć"
Oj zapomniałem w Siąszycach bywał Adam Asnyk.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
33. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
To sztuka narodu wybranego.
Za obraz tych puszek Andy Warholowi chcieli dać Nobela jak Wisi Szumborskiej
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
34. Pani Intix,
Szanowna Pani Joanno,
Jak Pani pięknie pisze. Zazdroszczę.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
35. Pan Kij w Mrowisko,
Szanowny Panie,
Pięknie dziękuje za Adama Asnyka i Jacka Malczewskiego , szlachcica herbowego.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
36. Szanowny Panie Michale,
dziękuję za obraz Juliusza Kossaka, wizerunek Siąszyc.
Co do Pana propozycji napisania o Powstaniu Styczniowym oczami twórców, czy to przez pryzmat ich losów, czy poprzez stworzony przez nich obraz Powstania w literaturze i sztuce - toż to, Panie Michale, temat rzeka, "Wierna rzeka", chciałoby się powiedzieć. przypominając tę Żeromskiego "klechdę domową".
Na razie nie czuję się na siłach, może kiedyś, choć to bardziej temat dla polonisty-praktyka niż takiego jak ja wędrowca po obrzeżach literatury.
Pozdrawiam, z wyrazami szacunku,
Anna, Sówka
37. Pani Anna, Sówka,
Szanowna Pani Anno,
Wybrnęła Pani z mojej propozycji jak prawdziwy dyplomata.
Ja wiem, że to temat rzeka, wierna rzeka. Tyle, że o kulturze i sztuce mogą pisać intelektualiści a przy okazji znający temat patriotyzmu z własnych doświadczeń życiowych.
Bardzo proszę o tym myśleć. Iwaszkiewicz, napisał Sławę i Chwałę. Pani własnymi rękoma stawi sobie pomnik.
Z wyrazami szacunku
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
38. Szanowny Panie Michale,
jaka ze mnie intelektualistka, czuła opiekunka kotów, nic więcej.
Pisząc te słowa, pomyślałam sobie, jak wiele miejsca w polskiej literaturze, co naturalne w naszej tradycji, poświęcono koniom, swoje miejsce mają psy, wierni towarzysze, a tak mało serca oddano kotom...
Pozdrawiam refleksyjnie,
Anna, Sówka
39. Szanowny Panie Michale,
jaka ze mnie intelektualistka, czuła opiekunka kotów, nic więcej.
Pisząc te słowa, pomyślałam sobie, jak wiele miejsca w polskiej literaturze, co naturalne w naszej tradycji, poświęcono koniom, swoje miejsce mają psy, wierni towarzysze, a tak mało serca oddano kotom...
Pozdrawiam refleksyjnie,
Anna, Sówka
40. Pani Anna Sówka,
Szanowna Pani Anno,
Konie, psy, żyją na podwórzu, koty to zwierzęta polujące nocą w dzień śpiące na kanapach. Albo w kredensach między filiżankami z chińskiej porcelany.
Znam kotki, czytające OB-ciachowe gazety, lub studiujące opasłe tomy historii Polski.
Pani Świat, to książka, kotki to tylko przyjaciele Pani i Pani książek.
Wyrazy szacunku
michał
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
41. Pani Anna Sówka,
Wielce Szanowna Pani Anno,
Książki o kotkach
"CZY KOTY ZAWSZE SPADAJĄ NA CZTERY ŁAPY" Marty Becker, Gina Spadafori
KOCI DOKTOR"
Kvetoslava Mahelkowa
Wyrazy szacunku
michał
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
42. Pan Zieleśkiewicz
Najbardziej podoba mi sie interpretacja kociego symbolu na sposób staroegipski, jako atrybutu bogini Bast.
A i polskie zdrobnienia kota piekne - kotek,kiciuś, kocurek, koteczek , w wołaczu kocie, koteńku, koteczku, kotuniu i to przeurocze, uzywane do przekonania troszkę nieufnego kota, żeby dal się podłaskać - kici kici. Czy jest drugi taki język, jak nasza polszczyzna?
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.
Ja niestety niedługo muszę iść do pracy na dyżur.
Pozdrawiam
43. Pan Kij w Mrowisko,
Szanowny Panie,
O kotach wie więcej niż wszystko, polska intelektualistka, globtroterka Anna Sówka 55. Pisze w Salonie 24.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
44. Szanowny Panie Michale,
żadna to zasługa, po prostu KOCIA ze mnie SÓWKA, rozmawiam z kotami, a one obdarzają mnie swoim zaufaniem.
Z uśmiechem pozdrawiam, nie ukrywam, trochę też zakłopotana...
Anna, Sówka
45. Pani Anna Sówka,
Szanowna Pani Anno,
Z wyrazami szacunku
michał zieleskiewicz,
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
46. Dziękuję, jak miło!
Słyszę to rozkoszne mruczenie, takiemu kociemu maleństwu świat jawi się jako oaza spokoju.
Serdeczności,
Anna, Sówka, Kocia Mama
47. Pan Kij w Mrowisko,
Szanowny Panie,
Mnie jest trudno o kotkach dyskutować , bo w tej dziedzinie wiedzy nie mam. Kiedyś, kiedy dzieci mieszkały z nami, kotka mieliśmy.
Dziś dokarmiamy olbrzymiego kocura sąsiadów. Zawsze mieliśmy w ogrodzie problemy z myszami i nornicami. Kiedy zadomowił się u nas w ogrodzie, myszy się wyniosły.
Na kotkach zna się pisząca tu na Blogmedia sporadycznie, intelektualistka, globtroterka, która przywozi kotki z całego świata
Anna Sówka
Ukłony dla Pani Anny Sówki i Pana
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
48. o Emilii Plater po niemiecku
Polnische Geschichte Die Partisanin
Das kurze, kühne Leben der polnischen Gräfin Emilia
Plater, die 1831 mit 300 Mann in den Befreiungskampf gegen die Truppen
des Zaren zog.
© Public Domain
Emilia Plater in Uniform, auf dem Weg ins Gefecht
http://www.zeit.de/2010/36/Partisanin-Emilia-Plater/seite-1
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
49. Emilia Platter,w Sosnowu jedno z Gimnazjum
nosi Jej Imię mam nadzieję,że nic się nie zmieniło...
ukłony dla historii
gość z drogi
50. Na Litwie - 2013 rokiem Powstania Styczniowego
Rok 2013 będzie na Litwie Rokiem Powstania Styczniowego. Uchwałę w tej sprawie przyjął we wtorek litewski Sejm. W przyszłym roku przypada 150. rocznica wybuchu powstania przeciwko Rosji.
"Powstanie z 1863 roku miało ogromny wpływ na historię i dalsze losy trzech narodów: Litwinów, Polaków i Białorusinów" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały. Zdaniem litewskich historyków, powstanie było "ważnym etapem w europejskiej historii Litwy i pokazało, którą z dróg chce kroczyć Europa Wschodnia".
Z inicjatywą ogłoszenia przyszłego roku Rokiem Powstania Styczniowego wystąpiła przewodnicząca Sejmu Irena Diegutiene i minister spraw zagranicznych Audronius Ażubalis.
Obecnie litewski rząd będzie musiał, do 1 września, opracować program obchodów 150 rocznicy wybuchu powstania i przewidzieć w przyszłorocznym budżecie pieniądze na realizację tego programu.
Powstanie styczniowe wybuchło w styczniu 1863 roku w Królestwie Polskim, a potem na terenie byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Objęło swym zasięgiem tereny obecnej Polski, Litwy, Białorusi i części Ukrainy. Mimo początkowych sukcesów zakończyło się klęską powstańców na jesieni 1864 roku.
W czasach radzieckich na Litwie historię Powstania Styczniowego usiłowano wyeliminować z kart podręczników. Toteż zbliżający się jubileusz będzie - zdaniem inicjatorów ustanowienia Roku Powstania Styczniowego - dobrą okazją do zgłębiania i nowego spojrzenia na wydarzenia 1863 roku.
PAP
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
51. Pamiętamy o waszej ofierze
Pamiętamy o waszej ofierze
Motocykliści z Rajdu Katyńskiego oddadzą hołd powstańcom styczniowym
Motocyklowy Rajd Katyński po raz kolejny udowodnią, że ofiary naszych
przodków na rzecz walki o wolną Polskę nie zostały zapomniane. Tym razem
motocykliści odwiedzą mogiłę powstańców styczniowych.
W niedzielę odbędzie się III Wyprawa do mogiły powstańców styczniowych w
Zaborowie Leśnym w Puszczy Kampinoskiej. Chętni spotkają się o godz.
10.00 na pętli autobusowej w Truskawiu, a następnie pojadą do miejsca,
gdzie znajduje się powstańcza mogiła. Tam zostanie odprawiona Msza
Święta w intencji poległych.
– Celem naszej inicjatywy jest upamiętnienie wszystkich uczestników
Powstania Styczniowego. Ówczesny zryw był niezwykle ważnym krokiem ku
odzyskaniu niepodległości, dlatego jesteśmy winni pamięć i szacunek
powstańcom – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Leszek Rysak,
który poprowadzi wyprawę.
Niedzielna wyprawa ma związek ze 152 rocznicą wybuchu Powstania
Styczniowego. – W nocy z 14 na 15 stycznia 1863 roku prawie 1,5 tysiąca
młodzieży warszawskiej musiało opuścić swoje domy z powodu zagrożenia
branką do wojska rosyjskiego. Ta duża grupa ludzi czekała w Puszczy
Kampinoskiej na rozpoczęcie walk – mówi Leszek Rysak.
Z datą wyprawy wiąże się wyprowadzenie z Puszczy znacznej części młodych
ludzi przez zamarzniętą Wisłę w kierunku Płocka przez Zygmunta
Padlewskiego. Odbyło się to w nocy z 18 na 19 stycznia.
– Jedną z najciekawszych, choć tragicznych, odsłon Powstania
Styczniowego w Puszczy była bitwa pod Budą Zaborowską (dzisiaj Zaborów
Leśny) w kwietniu 1863 roku. Z Rosjanami walczył tam oddział „Dzieci
Warszawy” pod dowództwem mjr. Walerego Remiszewskiego – zostali nie
tylko rozbici, ale przez następne dni byli wyłapywani i mordowani –
przypomina rozmówca.
Po zakończeniu Mszy św. uczestnicy wyprawy usiądą wspólnie przy ognisku,
by porozmawiać i pośpiewać.
Magdalena Pachorek
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/123403,pamietamy-o-waszej-ofierze.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
52. III Wyprawa do Mogiły
III Wyprawa do Mogiły Powstańców Styczniowych
Na pętli autobusowej w Truskawiu rozpoczęła się III
Wyprawa do Mogiły Powstańców Styczniowych w Zaborowie Leśnym w Puszczy
Kampinoskiej. Zostanie tam odprawiona Msza Święta w intencji poległych.
Wyprawa ma zawiązek ze 152 rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego.
Zryw ten był niezwykle istotnym krokiem ku odzyskaniu niepodległości.
152 lata temu, ze środy na czwartek, czyli z 14 na 15 stycznia 1863
roku, została przeprowadzona w Warszawie branka do rosyjskiego wojska.
Ostrzeżeni przed nią młodzi ludzie chronili się w Puszczy Kampinoskiej.
Szacuje się, że w największym podwarszawskim kompleksie leśnym schroniło
się wówczas 1400-1500 przyszłych Powstańców. Obok odwilży, która w
niewielkim stopniu poprawiła pogodę, w leśnych obozach, w jakich
młodzież koczowała, ogromnym utrudnieniem był pewien bałagan wynikający z
niespodziewanej sytuacji oraz problemy z aprowizacją i ogólnie
funkcjonowaniem w takich warunkach.
Zagrożeniem bezpośrednim okazało się również wysłanie rosyjskich
oddziałów z Warszawy, Łowicza, Modlina i Pułtuska, które miały
zlikwidować obozy powstańcze i wyłapać koncentrujących się w nich
Powstańców.
Wyprowadzenie w nocy z 18 na 19 stycznia przez zamarzniętą Wisłę w
kierunku Płocka przez Zygmunta Padlewskiego znacznej części młodych
ludzi nie zmieniło tego, że w Puszczy Kampinoskiej nadal ukrywali się
Powstańcy.
Insurekcję ogłoszono 22 stycznia 1863 roku. W kolejnych miesiącach
walki partyzanckie rozgrywały się także w kampinoskich lasach.
Jedną z najciekawszych, choć tragicznych, odsłon Powstania
Styczniowego w Puszczy była bitwa pod Budą Zaborowską (dzisiaj Zaborów
Leśny) w kwietniu 1863 roku. Z Rosjanami walczył tamże oddział „Dzieci
Warszawy” pod dowództwem mjr. Walerego Remiszewskiego – zostali nie
tylko rozbici (Rosjanie na polu walki mordowali rannych, zginęło 76
Polaków), ale przez następne dni wyłapywani i mordowani.
Po Eucharystii uczestnicy wyprawy spotkają się przy ognisku.
rajdkatynski.net/RIRM
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
53. Rocznica wybuchu Powstania
Rocznica wybuchu Powstania Styczniowego
Dziś przypada 152. rocznica wybuchu Powstania
Styczniowego. Główne obchody rozpoczną się Mszą św. w intencji
powstańców o godz. 18.00 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w
Warszawie.
Eucharystii przewodniczył będzie i homilię wygłosi ks. prałat Józef
Maj, kapelan wielu organizacji niepodległościowych. Tuż po niej
uczestnicy przejdą ulicami Starego i Nowego Miasta pod krzyż Romualda
Traugutta.
Zaplanowany przebieg uroczystości opisuje Andrzej Melak, przewodniczący Kręgu Pamięci Narodowej.
- Po Mszy św. w szyku procesyjnym przejdziemy pod krzyż
Traugutta, gdzie odczytany zostanie apel poległych, z asystą wojskową
zostaną złożone kwiaty, wysłuchamy także okolicznościowych przemówień.
Obecne będą osoby z grup rekonstrukcyjnych,
które przypomną nam atmosferę tamtych tragicznych, ale i wielkich dla
Polski dni. Bez Powstania Styczniowego nie było by doświadczenia, które
wykorzystały następne pokolenia – zwrócił uwagę Andrzej Melak.
Powstanie Styczniowe wybuchło dokładnie 22 stycznia 1863 r. Ten
największy w XIX w. polski zryw narodowy pochłonął kilkadziesiąt tysięcy
ofiar ale w ogromnym stopniu wpłynął na dążenia niepodległościowe
następnych pokoleń.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
54. 1863 – wybuchło powstanie
1863 – wybuchło powstanie styczniowe
Polskie powstanie narodowe przeciwko Imperium Rosyjskiemu, ogłoszone manifestem 22 stycznia 1863 wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy, spowodowane narastającym rosyjskim terrorem wobec polskiego biernego oporu. Wybuchło 22 stycznia 1863 w Królestwie Polskim i 1 lutego 1863 w byłym Wielkim Księstwie Litewskim, trwało do jesieni 1864. Zasięgiem objęło tylko zabór rosyjski: Królestwo Polskie oraz ziemie zabrane – Litwę, Białoruś i część Ukrainy.
Obchody 150. rocznicy Powstania Styczniowego, 22.01.2013 r. w Warszawie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
55. Muzeum Powstania Styczniowego
Muzeum Powstania Styczniowego — jedyne takie w świecie
Muzeum
Powstania 1863 roku mieści się w pięknie odrestaurowanym byłym dworku
barona Stanisława Szylinga Fot. Marian Paluszkiewicz
Za kilka dni — 22 stycznia — Litwa wejdzie w rok obchodów 150. Rocznicy Powstania Styczniowego.
To właśnie na Litwie podział powstańców na „białych” — szlachta i
„czerwonych” — chłopstwo, był wyraźnie zaznaczony, ale jego granice nie
były znowuż wyraźne, bo oddziały powstańcze dowodzone przez osoby
wywodzące się ze stanu szlacheckiego składały się głównie z chłopstwa.
Ten podział — na biel i czerwień — stanowiący zarazem enigmatyczną
spójność, dostrzegamy również w ekspozycjach Muzeum Powstania 1863 roku w
Podbrzeziu (Paberžė), w małej miejscowości w rejonie kiejdańskim.
Zastanawiające, że jedyne takie muzeum na Litwie (ale podobno i na
świecie również) funkcjonuje w — delikatnie mówiąc — małej miejscowości.
Ekspozycja
zabytkowych lamp naftowych w Muzeum Powstania Styczniowego ma również
swoje logiczne uzasadnienie — wynalazcą lampy był Ignacy Łukasiewicz,
który wspierał powstańców Fot. Marian Paluszkiewicz
— Muzeum, kościół, plebania, cmentarz, kilka domów i kilkanaście
osób, w tym kilkoro dzieci… To wszystko — kierowniczka muzeum Alina
Galvanauskienė pokrótce przedstawia nam swoją miejscowość i dodaje
jeszcze, że nie mają tu ani szkoły, ani sklepu. — Nawet autobusy tu nie
dojeżdżają.
Broń
myśliwska i karabiny były najmocniejszą bronią powstańców, ale
podstawową były chłopskie kosy i widły Fot. Marian Paluszkiewicz
Mimo to, szlaki prowadzące do Podbrzezia (od strony Ibutonai, czy od
strony Užupė, czy też od strony Miegėnai), są przetarte przez rzesze
turystów i pielgrzymów. Znajduje się tu bowiem nie tylko unikatowe
muzeum Powstania Styczniowego, ale też muzeum poświęcone legendarnej
postaci duchowej — Ojca Stanisława (Olgierda Michała Dobrowolskiego
(lit. Algirdas Mykolas Dobrovolskis) z Zakonu Kapucynów.
Podobnie jak jego wielki poprzednik — ksiądz Antoni Mackiewicz (lit.
Antanas Mackevičius), który stanął na czele miejscowych oddziałów
powstańców styczniowych, Ojciec Stanisław w okresie sowieckiej okupacji
prowadził swoją walkę z komunistycznym reżimem o duchowe i narodowe
wyzwolenie Litwy. Opiekował się też narkomanami, bezdomnymi i
alkoholikami.
Broń
myśliwska i karabiny były najmocniejszą bronią powstańców, ale
podstawową były chłopskie kosy i widły Fot. Marian Paluszkiewicz
Z Wilna do Podbrzezia wyruszamy w przeddzień wielkich obchodów
rocznicowych insurekcji styczniowej, żeby odwiedzić miejsce
przesiąknięte historią tamtych wydarzeń. Ze względu na panujące zamiecie
i śnieżyce wybieramy trasę prowadzącą przez Kowno, Kiejdany, Miegėnai —
do miejsca celu. Ostatni 4-kilometrowy odcinek drogi pokonujemy niemal
po omacku, bo jej jedynym wyznacznikiem była koleina pozostawiona w
śniegu przez jakiś przejeżdżający tędy przed nami samochód. Kilkanaście
minut „namacywania” drogi na płaskiej jak stół zaśnieżonej równinie — i
stajemy przed znakiem miejscowości „Paberžė”.
Kajdany na nogi — po upadku powstania taki los spotkał tysiące jego uczestników Fot. Marian Paluszkiewicz
Jesteśmy prawie na miejscu. Mijamy następny znak ostrzegający nas
przed niebezpiecznym odcinkiem drogi, następnie kolejny informujący, że
wjeżdżamy na teren „Zespołu Budynków Sakralnych i Muzeum Powstania 1863
r.”. Ze stromego pagórka trafiamy między poręcza wąskiego mostku nad
serpentyną Niewiaży. Po lewej stronie zostawiamy miejscowy kościółek pw.
Najświętszej Maryi Panny, nową i starą plebanie wraz ze spichlerzem ,
stojący na rozdrożu krzyż na kamiennym podniesieniu. Za wskazówką
„Muzeum Powstania 1863 r.” skręcamy na drogę prowadzącą do schowanego za
drzewami budynku muzeum.
Ascetyczna cela, w której Ojciec Stanisław mieszkał w okresie swojej posługi kapłańskiej w Podbrzeziu Fot. Marian Paluszkiewicz
Za chwilę stajemy przed pięknie odrestaurowanym budynkiem muzealnym, a
właściwie byłym dworem barona Stanisława Szylinga, który jednoznacznie
poparł litewską insurekcję styczniową. To właśnie tu w 1863 roku
mieściło się centrum dowodzenia powstańców, na czele których stanął
ksiądz miejscowej parafii Antoni Mackiewicz. Był to jeden z pierwszych
oraz jeden z najbardziej aktywnych w walkach z okupantem oddziałów
powstańczych.
Miedziane
gary wyszorowane do blasku przez opiekunów Ojca Stanisława — w ten
sposób oczyszczali oni również swoją zagubioną duszę Fot. Marian
Paluszkiewicz
Przed nami plac, z którego 20 marca 1863 roku Mackiewicz poprowadził
do walki swój 250-osobowy oddział uzbrojony w broń myśliwską oraz
głównie w kosy i widły. Walczyli o słuszną sprawę, po raz kolejny za
„wolność waszą i naszą”, dlatego carskie, świetnie uzbrojone oddziały,
nie mogły dać rady powstańcom. Około 15 tys. ich na całej Litwie
dzielnie powstrzymywały prawie 150-tysięczną carską armię prawie przez
cały rok. Powstańcy jednak nie mieli wielkich szans na zwycięstwo. Po
upadku powstania tysiące ich zostało zesłanych, wcielonych do wojsk
rosyjskich, czy — jak Antoni Mackiewicz i inni przywódcy powstańców —
straceni w Kownie i w Wilnie. Jeszcze więcej ich życie oddało na polu
walki. O tym właśnie opowiada ekspozycja muzealna w Podbrzeziu.
Ścianę
pokoi gościnnych zdobią płaskorzeźby litewskich bohaterów, ale też
barelief Stalina — symboliczny przekaz o dobru i złu pozostawionym nam
przez Ojca Stanisława Fot. Marian Paluszkiewicz
Na progu muzeum witają nas jego kierowniczka Alina Galvanauskienė
oraz założycielka i wieloletnia kustosz muzeum Regina Galvanauskienė.
Gdy przed wielu laty mąż pani Reginy oświadczył, że zamieszkają u Ojca
Stanisława w Podbrzeziu, odebrała to jako żart. Na wskroś mieszczańskich
obyczajów młoda kobieta, muzyk z wykształcenia, nie przypuszczała
wtedy, że za chwilę całe jej życie odmieni się, a raczej otworzy się na
nowo.
— Jest to nadzwyczajne miejsce! — mówi pani Regina.
Nie
tylko każde pomieszczenie, ale każda ściana i kąt stanowi odrębną
ekspozycję zabytków zebranych przez Ojca Stanisława Fot. Marian
Paluszkiewicz
Nadzwyczajne ze względu na swoją historię oraz dwie wybitne postacie
duchownych, których okresy działalności różni prawie sto lat, ale łączą
je cele, które im przyświecały. Dlatego jedyne na świecie muzeum
Powstania Styczniowego chyba nie mogło powstać gdzie indziej niż tylko
tu.
Krzyż z symbolicznymi trzema węzłami kapucynów znaczy miejsce spoczynku Ojca Stanisława Fot. Marian Paluszkiewicz
Choć samo muzeum działa już od wielu lat, to jednak prawdziwy
początek tej działalności nastąpił w 2010 roku, kiedy dzięki funduszom
unijnym i pomocy finansowej Norwegii udało się odrestaurować dworek
Szylingów. Dzięki temu wsparciu powstała też obecna ekspozycja muzeum.
Mieszcząca się w pięciu salach muzealnych zawiera eksponaty z okresu
insurekcji styczniowej, pamiątki po Ojcu Stanisławie, ale też, na
przykład, ekspozycję lamp naftowych, która ma tu uzasadnienie w
kontekście insurekcji styczniowej.
— Wynalazcą lampy naftowej był polski przedsiębiorca i chemik Ignacy
Łukasiewicz, który przecież wspierał powstańców — wyjaśnia nam Alina
Galvanauskienė.
Najcenniejszym jednak eksponatem styczniowej kolekcji jest Księga
Liturgiczna Antoniego Mackiewicza, pozyskanie której stanowi odrębną
historię.
— Miałam utworzyć ekspozycję muzealną, więc udałam się do Szawel w
poszukiwaniu pamiątek związanych z księdzem Mackiewiczem, Podbrzeziem i
samym powstaniem. Przeglądając zasoby muzealne i archiwalne natknęłam
się na zdjęcie pierwszej strony Księgi Liturgicznej, na której widniał
własnoręczny napis księdza — opowiada nam pani Regina. Pomyślała wtedy,
że ta księga musi koniecznie znaleźć się w przyszłym muzeum w
Podbrzeziu. Okazało się jednak, że w zasobach jest tylko zdjęcie księgi,
nikt zaś nie wiedział, gdzie może być oryginał.
— Powiedziano mi wtedy, że być może spłonął w popowstańczych pożarach — mówi kustosz.
Zabytkowy spichlerz jest dosłownie po strych wypełniony zbiorami zabytkowych szat liturgicznych Fot. Marian Paluszkiewicz
Z tym przekonaniem pani Regina wróciła do Podbrzezia i o sprawie
opowiedziała Ojcowi Stanisławowi. Powiedziała mu, że księgi tej już
niestety nie ma. W odpowiedzi usłyszała, żeby zobaczyła jeszcze wśród
starych modlitewników przechowywanych na strychu.
— Właśnie tam znalazłam tę księgę. Do dziś nie wiem, jakim cudem została
ona uratowana, bo Ojciec Stanisław nigdy tego nie zdradził. Gdy pytałam
go o to, odpowiadał, że „dobrzy ludzie położyli księgę we właściwe
miejsce” — opowiada Regina Galvanauskienė.
Mimo rzeczy należących do księdza Mackiewicza, czy też wiekowych kopii
obrazu Matejki, zbiory muzealne nie są bogate. Jednak muzeum w
Podbrzeziu, to nie tylko same gabloty i eksponaty, ale przede wszystkim
cała działalność instytucji. Dlatego muzeum jest chętnie odwiedzane nie
tylko przez mieszkańców Litwy, ale również zagranicznych turystów.
— Przyjeżdżają do nas goście z Rosji, Izraela oraz najwięcej z Polski — mówi kierowniczka muzeum.
Każdy centymetr wolnej przestrzeni wykorzystano do przedstawienia ekspozycji szat liturgicznych Fot. Marian Paluszkiewicz
W muzeum są też organizowane warsztaty historyczne dla młodzieży. Ale
nie tylko — prowadzone są plenery artystyczne, których autorzy
zazwyczaj zostawiają swoje prace do dyspozycji muzeum. Dlatego już
dzisiaj placówka ta może zorganizować kilka wystaw prac artystycznych
poświęconych tematyce Powstania Styczniowego. W urządzonej zaś na
poddaszu muzeum sali konferencyjnej są organizowane konferencje naukowe i
historyczne. I choć w pobliżu nie ma hoteli, to jednak odbywają się tu
również kilkudniowe imprezy.
Stary spichlerz jest prowizorycznym miejscem ekspozycji tysięcy zabytkowych szat liturgicznych Fot. Marian Paluszkiewicz
— W starej plebani, gdzie mieści się cela-muzeum Ojca Stanisława, mamy kilka pokoi gościnnych i świetlicę — mówi pani Regina.
Pokoje te, zresztą jak wszystko tu w Podbrzeziu, są również wyjątkowe,
bo goście paląc w piecu muszą sami zatroszczyć się o ciepło w nich,
przygotować sobie pożywienie, a sypiać muszą na starych drewnianych
łożach. Jednak mimo że warunki są tu bardzo ascetyczne, ośrodek nie
narzeka na brak gości.
Kierowniczka
Alina Galvanauskienė i wieloletnia kustosz Regina Galvanauskienė są
jedynymi pracowniczkami placówki, które troszczą się o ekspozycje
muzealne, ale też około 900 mkw. powierzchni do sprzątania Fot. Marian
Paluszkiewicz
— Już teraz prowadzimy rezerwację na okres letni, bo później
faktycznie wszystkie terminy mamy zajęte — przyznaje pani Regina. Jej
zdaniem ludzi przyciąga do Podbrzezia bliskość historii, którą tu można
dotknąć na każdym kroku, wyjątkowa okolica wśród wijącej się między
stromymi brzegami Niewiaży oraz wciąż obecny tu duch Ojca Stanisława.
Kierowniczka
Alina Galvanauskienė i wieloletnia kustosz Regina Galvanauskienė są
jedynymi pracowniczkami placówki, które troszczą się o ekspozycje
muzealne, ale też około 900 mkw. powierzchni do sprzątania Fot. Marian
Paluszkiewicz
— Ojciec powtarzał zawsze, że nie chciałby, żeby po jego śmierci
wszystko tu przekształciło się w „ekspozycje”. Nawet słowa tego nie
znosił. Chciał, żeby tak jak za jego obecności, również po nim tętniło
tu życie i jak zawsze byłoby tu pełno ludzi! — mówi nam Regina
Galvanauskienė.
I tak tu raczej jest, bo odwiedzając przepełnioną ziąbem starą plebanię
pani Regina zdradziła nam, że już jutro (piątek — dop. aut.) rozpocznie
się tu kilkudniowy warsztat grupy anonimowych alkoholików, którzy —
zgodnie z nauką Ojca Stanisława — prowadzą walkę o odzyskanie wolności
duchowej spod jarzma okupanta duchowego, jakim dla nich jest alkohol.
A to miejsce, gdzie przed 150. laty inny legendarny duchowny, ksiądz
Antoni Mackiewicz, inspirował i prowadził ludzi do wyzwolenia spod
jarzma caryzmu, jak najbardziej dziś inspiruje do walki o wolność
duchową.
MUZEUM POWSTANIA 1863 r.
Muzeum Powstania 1863 roku jest filią Muzeum Regionalnego w
Kiejdanach. Muzeum znajduje się w byłym dworze barona Stanisława
Szylinga. Ekspozycja muzealna przedstawia historię Powstania 1863 roku w
sposób nowoczesny i sugestywny z wykorzystaniem współczesnych
możliwości multimedialnych — ekrany z odsyłaczami do poszczególnych walk
powstańców z ich udźwiękowieniem. Wszystkie eksponaty są opatrzone
opisami w językach litewskim, angielskim oraz polskim. Zbiory zawierają
pamiątki po Antanasie Mackevičiusie, założycielu Pułku Podbrzeskiego
powstańców oraz po Ojcu Stanisławie (Algirdas Mykolas Dobrovolskis),
który w okresie sowieckim walczył przeciwko okupacji sowieckiej,
ateizmowi, alkoholizmowi i narkomanii. Zakonnik był bliski papieżowi
Janowi Pawłowi II, Czesławowi Miłoszowi oraz Aleksandrowi Sołżenicynowi,
innym rosyjskim dysydentom, których poznał w okresie zesłania na Sybir.
W Podbrzeziu działa też muzeum-ośrodek Ojca Stanisława, zaś w
zabytkowym spichlerzu przy parafii są eksponowane szaty liturgiczne —
tysiące zabytkowych odzieży i akcesoriów księży, które zebrał również
Ojciec Stanisław. Najstarsze z nich mają ponad 200 lat.
http://kurierwilenski.lt/2013/01/18/muzeum-powstania-styczniowego-jedyne-takie-w-swiecie/
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
56. Bolesna droga do
Bolesna droga do niepodległości
152 lata temu, 22 stycznia 1863 r., wybuchło Powstanie Styczniowe
Styczniowe. 22 stycznia 1863 r. Komitet Centralny Narodowy wydał
manifest, w którym ogłosił się Tymczasowym Rządem Narodowym, i wezwał
„naród Polski, Litwy i Rusi” do walki.
Powstanie Styczniowe było największym polskim powstaniem narodowym,
które spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Pamięć
o narodowym zrywie z 1863 roku miała ogromny wpływ na kształtowanie się
świadomości narodowej Polaków oraz wyznaczyła drogę ku niepodległości
naszej Ojczyzny.
– Powstanie Styczniowe było kolejnym dowodem na to, że Polacy nie godzą
się na pozbawianie niepodległości. Ten zryw narodowy pokazał, że za cenę
odzyskania wolności narodowej jesteśmy w stanie poświęcić bardzo dużo.
Co więcej, powstanie to stworzyło fenomen na skalę europejską – władz
podziemia nazwanych państwem tajemnym na czele z Rządem Narodowym. Był
to wzór dla powstania w późniejszym czasie Polskiego Państwa Podziemnego
– podkreśla w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl dr Jarosław Szarek,
historyk z krakowskiego oddziału IPN Kraków.
Dodaje jednocześnie, że to powstanie było jedynym z najdłuższych w
historii, ponieważ trwało nieprzerwanie kilkanaście miesięcy.
– Jednym z ostatnich powstańców był ks. Stanisław Brzóska – który został
publicznie powieszony na wiosnę 1865 r. w Sokołowie Podlaskim –
wyjaśnia historyk.
Jak podkreśla dr Jarosław Szarek, nauką płynącą z wydarzeń
zapoczątkowanych 22 stycznia 1863 roku jest pozostawienie Polski przez
państwa europejskie w trudnej sytuacji.
– Mimo ogromnej sympatii państw Zachodu, a nawet zachęt niektórych
rządów europejskich do walki, Polacy zostali pozostawieni sami sobie.
Nie sposób nie mówić o Powstaniu Styczniowym, nie podkreślając ogromnej
bezwzględności i brutalności Rosjan w tłumieniu tego narodowego zrywu –
zauważa historyk, który podkreśla jednocześnie, że wielką rolę w tym
zrywie odegrał Kościół katolicki i duchowieństwo.
– Papież Pius IX modlił się za Polskę. W Powstanie Styczniowe bardzo
mocno zaangażowali się kapłani, dla których te wydarzenia stały się
drogą do świętości. Trzeba tu przypomnieć o Bracie Albercie
Chmielowskim, o. Rafale Kalinowskim, o. Honoracie Koźmińskim czy
wreszcie ks. abp. Zygmuncie Szczęsnym Felińskim, początkowo sceptycznym
do powstania, a później mocno upominającym się o wolność Narodu –
akcentuje dr Jarosław Szarek, który dodaje jednocześnie, że klęska tego
powstania stała się fundamentem do dalszej walki o wolność Ojczyzny.
Pięknym symbolem jest także Romuald Traugutt – ostatni dyktator
Powstania Styczniowego, który „ocalił moralną wielkość Powstania
Styczniowego”. Został skazany na śmierć, a 5 sierpnia 1864 r., wraz z
czterema towarzyszami, powieszono go na stokach Cytadeli.
Marta Milczarska
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/124887,bolesna-droga-do-niepodleglosci.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
57. z forum Legii
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
58. 152 Rocznica Powstania Styczniowego
Obchody 152. rocznicy Powstania Styczniowego we Lwowie
III Rajd Styczniowy w hołdzie Powstańcom Styczniowym w 152 rocznicę.
Mogiła Powstańców Styczniowych w Zaborowie Leśnym w Puszczy Kampinoskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
59. Niektórzy zaprzańcy wciąż trwają przy 151. rocznicy i to jak!
Takie oto "dumne" i haniebne świadectwo wystawili sobie w tym roku byli działacze WZZW:
https://wzzw.wordpress.com/2015/01/22/%E2%96%A0%E2%96%A0-rocznica-bohate...
Kiedyś "Mieszko II"
60. @Obibok na własny koszt
zwykłe duraki, ot, co......nawet nie wiedzą kiedy, nie wiedza co, ale plują jak Moskwa i Berlin każe.
"Inicjatorzy powstania nie wyciągnęli żadnych wniosków z wydarzeń o 30 lat wcześniejszych…
80 lat później w Warszawie okazało się, że historia nadal niczego Polaków nie nauczyła…
Hańba i potępienie autorom tego bezmyślnego zrywu.
Tym niemniej – Chwała Bohaterom
Tomasz Dalecki • prawica.net"
Krąg Pamięci Narodowej zorganizował celebracje 152 rocznicy tamtych wydarzeń. Rozpoczęła je Msza Święta w intencji powstańców, która odbyła się w Katedrze Polowej WP w Warszawie przy ul. Długiej 13/15. Po mszy uroczysty pochód udał się przez Nowe Miasto pod Krzyż Traugutta. Tam uczczono Powstańców modlitwą, słowem okolicznościowym, złożeniem wieńców i zapaleniem zniczy.
152 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego- obchody na Karczówce w Kielcach 18.01.2015
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl