Polska niepodległość

avatar użytkownika Maryla

Rocznica odzyskania niepodległości jest dobrym momentem, aby podjąć refleksję nad Polską, ucząc się z historii. Współczesna polska prawica może odwoływać się do wzorców niepodległościowych, które określają różnorakie symboliczne postaci: Ignacy Paderewski, Wincenty Witos, Józef Piłsudski i inni.

Niepodległościowe nastawienie jest bowiem niezwykle ważne w polskim spojrzeniu na politykę. Musimy pamiętać, że wcale nie jest ono jedynym w polskiej tradycji politycznej. Postawy lojalistyczne pojawiały się przez cały okres rozbiorów. Zatem myśl niepodległościowa i niepodległościowe działanie były na wagę złota, na wagę przetrwania ducha narodowego. Odniesienia współczesnych polityków prawicowych do różnych tradycji są więc zrozumiałe. Jednakże najbardziej adekwatne powinny być odniesienia do tradycji obozu narodowego zorganizowanego pod przywództwem Romana Dmowskiego. Po pierwsze dlatego, że mieliśmy tu do czynienia ze środowiskiem prawicowym najsilniejszym przed I wojną światową, w czasie jej trwania i w okresie międzywojennym. Po drugie dlatego, że był to nurt zwycięski w czasie wojny (właściwy wybór sojuszników antyniemieckich). Wreszcie dlatego, że w obozie narodowym można znaleźć ogromną skarbnicę myśli politycznej, obejmującej całe spektrum życia społecznego. Współczesna niechęć do tego dziedzictwa deklarowana przez różnorakie środowiska lewicowe wynika przede wszystkim z obawy odrodzenia się realistycznego myślenia o polityce wśród współczesnej prawicy polskiej. O wiele łatwiej jest sterować polskim Narodem w sytuacji, gdy zachowuje się on skrajnie emocjonalnie i bez refleksji daje się prowokować. "Niebezpieczne" dla lewicy jest to, gdy ten Naród w sposób rzeczowy poprzez kierowników polityki polskiej jest w stanie zdiagnozować swoje cele i je długofalowo realizować. Osiągnięcia obozu narodowego to nie tylko trafna diagnoza sytuacji międzynarodowej przed I wojną i w trakcie jej trwania. To również niezwykle dalekosiężna myśl zachodnia, nakierowana na odzyskanie Kresów zachodnich dla polskiej państwowości. Ta myśl znalazła swój finał w osadzeniu naszych zachodnich granic na Odrze i Nysie Łużyckiej po II wojnie światowej.
Niezwykle doniosłe było również dookreślenie, że prawdziwie niepodległa polityka polska oznacza w sferze decyzyjnej minimalizowanie wszelkich wpływów zewnętrznych, przy założeniu, że na zewnątrz Polska może układać dobre stosunki ze wszystkimi, z kim po drodze. Największą polską bolączką bowiem było uzależnienie centrów decyzyjnych polityki od obcych wpływów agenturalnych, politycznych czy ideologicznych. Niezwykle ważne w dorobku myśli narodowej jest akcentowanie doniosłej roli Kościoła w życiu społecznym i państwowym.
Warto o tym pisać dzisiaj, gdy w sposób wręcz infantylny zarzucono wszystkie kanony polskiego politykowania, a główne decyzje gospodarcze i polityczne zapadają w Brukseli. Z tradycji pokolenia, które doszło do niepodległości w 1918 roku, możemy czerpać wiele wzorców. Całe masy patriotów chciały wówczas zaprzeczyć antytradycji targowicy, polegającej na zgodzie na obcą dominację. Poza marginalnymi nurtami skrajnej lewicy pokolenie polityków międzywojennych było dogłębnie zatroskane o utrzymanie niepodległości. Efektem tego była m.in. postawa w czasie II wojny i konsekwentna ochrona atrybutów suwerenności rządu emigracyjnego, który stał na straży suwerenności aż do upadu komunizmu w Polsce. Łatwość rezygnacji z całych połaci suwerenności, z jaką mamy do czynienia w Unii Europejskiej, pokazuje zupełne odejście od tego nurtu polskiego myślenia o polityce. O wiele bliżej dziś jesteśmy czasów saskich niż dziedzictwa II RP.

 

Mieczysław Ryba

 

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1140129

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz