Uczciwe wybory?
W tytule notki ograniczyłam się do znaku zapytania, choć od wczoraj /20.09.2010/ wiadomo już, że wybory parlamentarne 9 października 2011 NIE BĘDĄ UCZCIWE. Sad Najwyższy na wniosek PKW postanowił bowiem nie nadawać biegu skardze Nowej Prawicy na odmowę rejestracji jej list wyborczych w całym kraju. Partia ta spełniła wymagania Kodeksu Wyborczego dotyczące rejestracji, a opóźnienia w tym procesie wynikły z winy PKW. Ponieważ Nowa Prawica miała szanse na uzyskanie przynajmniej 3% głosów, decyzje PKW i SN w sposób istotny wypaczają wynik wyborów.
Ciekawe jest, że w przypadku skargi Komitetu Wyborczego OLW Nowego Ekranu, SN uznał racje tego komitetu, co dla odmiany doprowadziło do złamania przez PKW Kodeksu Wyborczego. Nie dziwi mnie specjalnie, iż podporządkowane rządowi media głównego nurtu raczej nie informują o tych sprawach. Dziwi mnie natomiast brak jakiejkolwiek reakcji ze strony największej partii opozycyjnej /czyli PiS/. Jest dla mnie oczywiste, że następna ofiarą machlojek PKW będzie właśnie ona. Zamiast robić raban - siedzi cicho.
Jeżeli obóz rządzący w postaci PO rzeczywiście chce zachować władzę dzięki fałszerstwom i przekrętom wyborczym, to powinien pamiętać o pewnym wydarzeniu z przeszłości. Wszyscy wiemy o Sierpniu 1980. Mało kto jednak przypomina sobie o tym, że 23 marca 1980 roku odbyły się w Polsce wybory parlamentarne. Wszyscy wrzucali głosy na jedyną listę ułożoną przez komunistów. Według oficjalnych danych frekwencja wynosiła 98,87%, a według oceny historyka dr Marcina Zaremby 70-80% /TUTAJ/. Wyglądało na to, iż cały naród popiera PZPR. Nie minęło pięć miesięcy i wybuchły strajki sierpniowe. Po pól roku mieliśmy już 10-milionową "Solidarność", a ekipa rządząca musiała odejść. Nic nie pomogło PZPR "zwycięstwo" w marcowych wyborach.
Obecnie może być podobnie. Nie wiadomo, czy będzie to pół roku, rok, dwa lub trzy. Po pewnym czasie okaże się, iż zwycięstwo w wyborach 2011 roku było gwoździem do trumny rządzącego obozu. Jeśli będzie ono uzyskane w nieuczciwy sposób - to jest to prawie pewne.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
30 komentarzy
1. @elig
"Zamiast robić raban - siedzi cicho." - znów powielanie .
PiS przed ogłoszeniem wyborów mówił o tym, że wybory będa fałszowane i że przyjete prawo wyborcze jest niespójne, a POPSL odrzucił poprawki PiS do projektu.
Obywatele myślący zgłaszają sie na mężów zaufania PiS. Wrzaski, jakie w mediach podniesiono na tę inicjatywę nazywając ja jakąs prawie zbrojną organizacją, wytyczne PKW po tych wrzaskach, ze mężom zaufania nie wolno rejestrować przebiegu prac komisji, wszystko to umlknęło uwadze "płaczących" nad rozlanym mlekiem.
Proponuję cofnąc się do swoich notek w sprawie nE i przeczytać terminy jednakowe dla wszystkich. Może jak Pani zechce łaskawie przeczytać komunikaty PKW, to wtedy zrozumie, dlaczego Sąd uznał wniosek nE, a dlaczego nie rozpatrzył wniosku JKM.
Od początku było wiadomo, jakie są zmiany w prawie wyborczym. Czym innym jest jakośc tego prawa, niespójnego wewnętrznie, czym innym jest przestrzeganie terminów i pilnowanie swoich spraw.
Dotyczy to Kalaty i Króla - nie pilnowali terminów i dlatego ich wnioski złozone po zamknięciu i ogłoszeniu listy komitetów, nie mogły byc zaskarzone.
JKM na pewno będzie się odwoływał - bo w przypadku jego list odrzucenie jednej z nich spowodowało brak szans na wystepowanie o refundację kosztów, co nie występuje w przypadku pojedyńczych list Pietkuna, Kalaty i Króla.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @Maryla
Najważniejsza jest sprawa Nowej Prawicy. Zarejestrowała listy w 21 okręgach i lista krajowa należy jej się jak psu miska. Nawet Winczorek półgębkiem to przyznaje. Jeśli akceptujemy machlojki szkodzące partii, której nie lubimy, to nie powinniśmy się potem dziwić, gdy następne dotkną nasze ukochane stronnictwo.
3. @elig
o czym Pani pisze ?
"Jeśli akceptujemy machlojki szkodzące partii, której nie lubimy" - Pani akceptuje?
Bo nikt na Blogmedia24.pl nie tylko nie akceptuje, ale w pełni świadomy czym jest to ugrupowanie, działa:
Wybory do Sejmu i Senatu 2011 r.
Zbiór tekstów Wybory do Sejmu i Senatu 2011 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. @Maryla
Czy Pani nigdy nie zetknęła się z trybem warunkowym? /jeśli..., to.../. Nie można go traktować tak, jak gdyby był to tryb oznajmujący.
5. @
Martin Niemöller
"Kiedy przyszli po Żydów, nie protestowałem. Nie byłem przecież Żydem.
Kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem. Nie byłem przecież komunistą.
Kiedy przyszli po socjaldemokratów, nie protestowałem. Nie byłem przecież socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem. Nie byłem przecież związkowcem.
Kiedy przyszli po mnie, nikt nie protestował. Nikogo już nie było."
6. @Maryla
Zgadzam sie z toba w 100% (dla scislosci: dotyczy komentarza nr 1).
Jesli ktos tu widzi "czubek wlasnego nosa" to jest to tzw. Nowa Prawica JKM.
T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
7. @stan35
Tak, ten znany cytat świetnie pasuje do tej sytuacji.
8. elig,
kto by się tam przejmował w czasach rewolucji prawem. Sama Pani widzi co się dzieje.
Nie pamięta Pani jak w gazetkach lat 80. najwyższe autorytety kauzyperdzkie rozprawiały o tym, czy dekret był zgodny z konstytucją? trwała sesja Sejmu, czy nie?
- aż nadszedł czas OS i reżyserowana fala strajków.
Ja tam na Pani miejscu wziąłbym jakąś miotłę lub patelnię, rozwiał włos i z gniewnym okrzykiem porwał tych z nE, najlepiej przemądrzałego Łazarza, i poprowadził na Tuilerii.
Pewnie znalazłby się współczesny Bonaparte i opowiadał o elegancko ubranych kobietach, demonstrujących na trupach zachowanie "wysoce nieprzystojne".
Pozdrawiam.
9. elig,
a Winczorek?
Też Pani nie widzi po co nam on?
Ma on, proszę Cię ja bardzo Pani, pojemny sepet, w którym trzyma duchy praw, proszę Cię ja bardzo, i rzecz w tym, że za każdym razem jak pstrykną w jego stronę, to on ten sepet otwiera i jednego właściwego ducha prawa wypuszcza, nie więcej, na użytek gawiedzi wypuszcza, na pstryk.
I cały czas siedzi dupą rozparty na swoim sepecie dopóki znowu nań nie pstrykną.
Bo on jest Cerber taki. Nałowił przez lata duchów praw i zazdrośnie strzeże.
Bo on nie jest od tego by duchy w trakcie procesu legislacyjnego ubijać, lub przynajmniej opisywać, identyfikować, wskazywać.
Bo on jest od tego, by durniom nie puszczać farby, że ducha znalazł, że to on - a taki Tęczowy Dupas, nie.
Bo on jest na koniec, bardzo mądry facet, podobny Modzelewskiemu, który w ustawie o vat duchów nawstawiał by później za kasę po jednemu wypuszczać.
Kompre!
A zresztą, co mnie to obchodzi.
10. @wladysl
Z Winczorkiem - zgoda. Trzeba tylko dodać, że stara się on wypuszczać duchy lubiane przez aktualną władzę. Nie widzę jednak analogii pomiędzy obecną sytuacja w Polsce, a Rewolucją Francuską.
11. Elig
Partia ta spełniła wymagania Kodeksu Wyborczego dotyczące rejestracji, a opóźnienia w tym procesie wynikły z winy PKW
To nie prawda. Szkoda, że takie zdanie wryło się w opinię nawet tak rozsądnych blogerów.
W tekście PKW jest wyraźne rozróżnienie między zgłoszeniem (złożeniem) i rejestracją. Dosyć klarowne.
Wydaje się, aczkolwiek nie jest to napisane expressis verbis, że Korwin wysłał kilka list pocztą w dniu 30.VIII
Pytanie : jak miały być do 30.VIII zarejestrowane?
PKW napisało w wyjasnieniu:
Na marginesie można też zauważyć, że termin, o którym mowa w art. 210 § 3 Kodeksu wyborczego oznacza termin, w którym wniosek musi trafić do Państwowej Komisji Wyborczej. Wprawdzie Kodeks Wyborczy nie wskazuje tego wyraźnie, ale oczywistym jest, że skoro zaświadczenie wydaje Państwowa Komisja Wyborcza, to o jego wydanie należy wnioskować do Państwowej Komisji Wyborczej, przy czym określenie „złożony” wyraża zrealizowaną wobec Państwowej Komisji Wyborczej czynność techniczną. Nadanie tego wniosku w dniu 30 sierpnia 2011 r. za pośrednictwem operatora pocztowego nie spełniło tego wymogu.
Tu całość wyjaśnienia PKW do analizy : http://pkw.gov.pl/aktualnosci/wyjasnienia-panstwowej-komisji-wyborczej-d...
12. @MarkD
Mnie się nic nie wydaje, a o wysyłaniu list pocztą nigdy nie słyszałam. W takim przypadku zresztą decyduje data stempla pocztowego /czyli termin nadania/, a nie dotarcia przesyłki na miejsce. Czytałam natomiast w różnych wiadomościach, że dopiero po kilku dniach OKW zarejestrowała jedną z list /bodajże w okręgu podwarszawskim/. Opóźnienie wynikło więc z przewlekłości procedury sprawdzania podpisów. W efekcie Nowa Prawica zarejestrowała listy w 21 okręgach i ten fakt powinien spowodować rejestrację w pozostałych okręgach. Nawet Winczorek to przyznaje.
Wyjaśnienie PKW dotyczy trybu składania protestu wyborczego, a nie meritum sprawy. Wynikałoby z niego, ze nie istnieje sposób odwołania się od decyzji PKW. Brak prawa do sądu jest dla odmiany sprzeczny z Konstytucją.
13. Elig
To nie Tobie ma się wydawać, tylko z tekstu wynika.
W tym sęk że data stempla nic tu do rzeczy nie ma. Co jeśli listy szły by dwa miesiące?
Wyraźnie mowa jest o ZŁOŻENIU! A w interesie poważnych graczy politycznych jest dopilnować by te listy złożyć (czyli żeby je komisje wyborcze otrzymały) w terminie umożliwiającym rejestrację!
14. PS
No właśnie : Czytałam natomiast w różnych wiadomościach [...]
15. @MarkD
Proszę przeczytać informację tutaj:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/14630-to-jest-naprawde-powazna-sprawa-czy... oraz wypowiedź prof. Winczorka tu:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/549244,prof_winczorek_o_sprawie_pr...
Należy zauważyć, iż prof. Winczorek jest ekspertem z zasady prorządowym. Jeśli nawet on ma wątpliwości...
16. elig
Droga elig,
a czy Ty zadałaś sobie odrobinę trudu by zrozumieć lub przeczytać to co napisałem?
Wydaje się że nie. Jest mi bardzo przykro, że rozumienie słowa "złożyć" przy jednoczesnym znaczeniu słowa "rejestracja" jest dla Ciebie sprawą obojętną w wątku dotyczącym partii której celem jest "wariantowe" rozwalenie wyborów.
Wybory 2011. Korwin-Mikke: Jeśli nie uzyskamy dobrego wyniku, zaskarżymy wybory
Czy tak postępuje człowiek mający czyste (prawnie) intencje?
17. MarkD
szkoda czasu, ja wkleiłam @elig juz dawno komunikaty ze strony PKW .
@elig ma to do siebie, że czyta tylko swoich celebtytów, ani MarD ani Maryla nie są dla @elig celebrytami, więc mogą sobie pisac co chcą, a elig będzie wiedzieć dalej swoje.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. pisałem tu, a potem dałam sobie spokój
Nowy Ekran podważył wiarygodność Państwowej Komisji Wyborczej
Skandal - znikła kandydatura red. Marka Króla do Senatu
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. PS.
Zarówno pierwszy podany przez Ciebie link powtarza podstawowe przekłamanie informacyjne: A więc jeżeli komitet zarejestrował (ZGŁOSIŁ) więcej niż 21 list na 40 dni przed wyborami, ale PKW NIE ZDĄŻYŁA Z LICZENIEM PODPISÓW I SPRAWDZANIEM DOKUMENTÓW (brak wyraźnego rozróżnienia między złożył i zarejestrował, nie mówiąc o pojęciu złożenia jako czynności dokonanej faktycznie a nie w toku - list idzie kilka dni)
jak i drugi, który jeśli chodzi o wypowiedź Winczorka niczego nie wnosi.
W miejscu gdzie wypowiadają się politycy partii JKM jest jeszcze gorzej (fałsz i kłamstwa) : "Okręgowe komisje przetrzymywały nas (...) nawet 7 dni. To nie jest nasza wina" - mówił lider ugrupowania Janusz Korwin-Mikke. W efekcie - według działaczy Nowej Prawicy - rejestracja list w 21 okręgach zakończyła się już po terminie, i tym samym ich komitet nie uzyskał możliwości zarejestrowania list w pozostałych okręgach, czyli w całej Polsce."
Pisałem o drodze listownej (o dacie stempla nie ma mowy), ale śmieszne jest założenie, że
ktoś kto złożył listę na 10 minut przed końcem rejestracji zdoła ją zarejestrować.
1) do Okręgowej Komisji Wyborczej w Radomiu (okręg wyborczy nr 17) w dniu 30 sierpnia 2011 r., o godz. 23.30 – odmówiono rejestracji listy kandydatów;
2) do Okręgowej Komisji Wyborczej w Warszawie I (okręg wyborczy nr 19) w dniu 30 sierpnia 2011 r., o godz. 23.45 – odmówiono rejestracji listy kandydatów;
3) do Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdyni (okręg wyborczy nr 26) w dniu 30 sierpnia 2011 r., o godz. 23.55 – odmówiono rejestracji listy kandydatów;
4) do Okręgowej Komisji Wyborczej w Pile (okręg wyborczy nr 38) w dniu 30 sierpnia 2011 r., o godz. 23.50 – odmówiono rejestracji listy kandydatów;
Podsumowując, nie twierdzę że prawo wyborcze jest dobre, twierdzę że wina (świadoma) leży po stronie KNP.
Twierdzę że świadoma! Warszawa, Gdynia, Radom - to duże ośrodki. Jeśli tam partie JKM nie potrafiły złożyć list choćby rano 30.VIII to mi to po prostu śmierdzi przekrętem.
Dla uświadomienia problemu: przyjmijmy np. że chcemy wynająć (zarezerwować) taksówkę na niedzielę o godzinie 0:00. (obliczyliśmy że tylko w ten sposób dostaniemy się na 1:00 na lotnisko)
Czy list wysłany w piątek, który dojdzie w poniedziałek wystarczy?
Lub czy telefon w sobotę o 23:50 da pewność że będziemy siedzieć w samochodzie o 0:00 w niedzielę?
20. Maryla
Jeśli elig przeczyta co piszę to mogę kontynuować dyskusję, jeśli znowu nie, to zgodzę się z Tobą że szkoda czasu.
Pozdr :)
21. Elig
Przepraszam, ale to zdanie : " Należy zauważyć, iż prof. Winczorek jest ekspertem z zasady prorządowym. Jeśli nawet on ma wątpliwości..."
uzasadnia twierdzenia o szykowanym przekręcie wyborczym. I to nie PKW ma być autorem, lecz połączone siły PKW+JKM+PO+WSI i kogo tam chcesz.
22. "Mnie się nic nie wydaje, a o
"Mnie się nic nie wydaje, a o wysyłaniu list pocztą nigdy nie słyszałam. W takim przypadku zresztą decyduje data stempla pocztowego /czyli termin nadania/, a nie dotarcia przesyłki na miejsce. "
Nie zawsze. Nieraz jest wyraźnie napisane- data doręczenia.
Nikt normalny nie zostawia spraw na ostatnią chwilę.
Co do przywołanego aluzyjnie "współczucia" dla "wrogów"- bardzo chętnie będę ich popierał. Niestety z doświadczenia wiem, że ruchy "bliskie" są sobie dalekie, więc gdyby istniała konieczność współpracy zjedliby nas i utopili w szklance wody. Dotyczy to zarówno środowiska UPR i NCzasu- nie chce mi się analizować rozłamów- w skrócie środowisko JKMa a także i nEkranu. Czytam NCzas, zgadzam się nawet w 90% nieraz procentach ale wiem, że w tle czai się smok. Potwór. Co do nEkranu, szkoda już słów.
Furtka jest. Możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego są. Teoretycznie unieważnienie wyborów nic PO nie daje. Wprowadzenie stanu wyjątkowego daje dużo. Brakuje tylko pretekstu. Przypomnę, że dawno temu bodajże w Angorze pewien ekspert analizował możliwe akty terroru w Polsce. Na pierwszym miejscu wymienił zamach w metrze albo markecie, później w świątyni a dalej szły Sejm, ministerstwo lub prowokacja międzynarodowa.
:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'
23. @MarkD
Czy mogę prosić o podanie źródła informującego, że listy z podpisami zostały wysłane pocztą?. W wiadomości portalu wpolityce.pl jest opinia prawnika, konstytucjonalisty popierająca stanowisko Nowej Prawicy. Zakładam, że on wie co pisze. Mnie z kolei wydaje się , że te "pomyłki" PKW nie są wcale przypadkowe. Pierwsza poszlaka, to przypadek red. Marka Króla. Na własne uszy słyszałam, jak podczas wykładu u Solidarnych 2010 opowiadał on o naciskach ze strony Kwaśniewskiego i Michnika na Dutkiewicza, aby ten wycofał kandydaturę Króla z listy "Obywatele do Senatu". Być może PKW uległa podobnym naciskom. Druga poszlaka to to, że "uwalenie" Nowej Prawicy sprzyja głównie partii Palikota. Oba te ugrupowania apelują do tego samego elektoratu antysystemowego, chcącego głosować na tych, co "jeszcze nie rządzili". Proszę zauważyć jak silnie Palikot jest ostatnio promowany w mediach głównego nurtu. To jest równie prawdopodobne jak Pana teza o "szykowanym przekręcie wyborczym". PKW ma wieksze mozliwości robienia machlojek niż ktokolwiek inny.
24. @Unicorn
Co do skłócenia środowisk - pełna zgoda. Mnie nie chodziło o żadne "współczucie dla wrogów". Rzecz w tym, że jeśli raz zgodzimy się na nierówne traktowanie komitetów wyborczych i niejasne machinacje z ich rejestracją, to ośmielimy PKW do dalszego stosowania podobnych chwytów i następną ich ofiara możemy być my. Zrozumiał to doskonale Stan35 cytując Martina Niemoellera, a reszta dyskutantów jakoś tego nie widzi. Nie widzę celowości wprowadzania przez PO stanu wyjątkowego. Moim zdaniem to straszak na opozycję, podobnie jak nagłaśniana parę miesięcy temu "delegalizacja PiS". Niedawno napisałam notkę "Nas nie trzeba wcale straszyć - sami robimy to najlepiej". Pan ją przecież komentował.
25. elig
Nie czytasz uważnie. W komentarzu z 11:20 zacytowałem : Nadanie tego wniosku w dniu 30 sierpnia 2011 r. za pośrednictwem operatora pocztowego nie spełniło tego wymogu.
podając źródło.
Nie czytasz kolejnych komentarzy. O w polityce też pisałem.
Dziękuję za dyskusję.
26. @MarkD
No dobrze, zostałam przyłapana i może Pan teraz triumfować :))) Nie zmieni Pan jednak tego, że Nowa Prawica zebrała wymagane podpisy, zostały one w końcu uznane przez OKW, a możliwości startowania w całym kraju nie ma. Podobnie z Markiem Królem. PKW zakwestionowała mu 1/3 podpisów. Czy naprawdę sądzi Pan, że tylu mieszkańców Warszawy nie umie się podpisać? Ciekawe co Pan powie, jeśli się okaże, iż PiS dostał 15% głosów, a PO - 60%, a to dlatego, że PKW uznała 1/3 głosów za nieważne?
27. @elig
"Ciekawe co Pan powie, jeśli się okaże, iż PiS dostał 15% głosów, a PO - 60%, a to dlatego, że PKW uznała 1/3 głosów za nieważne?"
PKW nie liczy glosow - glosy licza czlonkowie komisji obwodowych. PKW otrzymuje dane z oficjalnych -podpisanych przez wszystkich czlonkow komisji -protokolow.
Istnieje mozliwosc falszerstw, ale juz nie na poziomie PKW (wyniki sa od razu podawane do publicznej wiadomosci).
T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.
28. @Tamka
A te karty w bagażniku policjanta? Czytałam też wiele wpisów których autorzy zastanawiali się jak przypilnować komputery /a właściwie ich obsługę/ na poziomie centralnym. Szybkość podawania danych nie musi świadczyć o ich prawdziwości.
29. @Maryla, MarkD i Tamka
W dzisiejszym numerze "Gazety Polskiej Codziennie" ukazał się komentarz Wiesława Johanna, sędziego TK w stanie spoczynku, zatytułowany "Niebezpieczny absurd!". Pisze on: "Werdykt Sądu Najwyższego, który pozostawił protest wyborczy Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego bez odpowiedzi, jest absolutnie niezrozumiały. Nie wolno w sprawie tak podstawowej dla obywatela, jak bierne i czynne prawo wyborcze, tworzyć tego typu precedensów. Zapisy prawne w tej kwestii są zbyt nieostre. Okazało się, że pewną grupę ludzi można pozbawić prawa wyborczego z powodu fatalnie skonstruowanego kodeksu wyborczego i opieszałości urzędników. W ten sposób zostały ograniczone podstawowe swobody obywatelskie. Niestety, cała ta sytuacja może stać się przesłanką, by uznać całe wybory za nieważne i rozpisać je na nowo. Sąd nie powinien był do tak niebezpiecznego absurdu dopuścić.".
Jak widać, doświadczony prawnik /sędzia TK/ jest w tej sprawie tego samego zdania, co ja.
30. @elig
"A te karty w bagażniku policjanta? Czytałam też wiele wpisów których autorzy zastanawiali się jak przypilnować komputery /a właściwie ich obsługę/ na poziomie centralnym. Szybkość podawania danych nie musi świadczyć o ich prawdziwości."
Rozroznijmy dwie sprawy:
glosy licza czlonkowie komisji wyborczych, nie zas PKW, co nie oznacza, ze zawsze jest to wykonany w sposob uczciwy przez czlonkow tych komisji. Jak dotad nie ma informacji, jakoby skonfrontowali glosy z komisji wyborczej, z ktorej zniknely karty, a znalazly sie w baganiku policjanta, choc mozna domniemywac, ze falszertwo bylo.
PKW nie sprawdza kart. PKW otrzymuje protokoly ze zbiorczymi informacjami nt. oddanych glosow. Te dane, ktora sa zawarte w protokolach sa przekazywane informatykowi, ktory znajduje sie w komisji wyborczej i przesyla te dane dalej.
Szybkosc podawania danych nie ma tu znaczenia. Podaje sie je po calej procedurze liczenia kart.
Karty zas sa pakowane i pieczetowane.
Odnosnie systemu informatycznego, to sa watliwosci, zwiazane glownie z firma ATM, ktora w tym roku ma obslugiwac wybory wlasnie pod katem informatycznym, ale ja sie na tym nie znam. Nie wiem jaka jest mozliwosc zabezpieczen czy kontroli zewnetrznej takiego systemu.
To tyle g'woli scisloci.
PS. O ile dobrze zrozumialam, twoje watpliwosci dotyczyly innego postepowania PKW, nie zas odnosnie wyroku SN. Tutaj prawnik wypowiedzial sie, ze tryb nierozpatrzenia sprawy przez SN, oparty zostal o istbniejace przepisy KW i stad pewien absurd sytuacyjny. Z opinia prawnika w tj sytuacja ja sie rowniez zgadzam i tu nie ma dyskusji.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.