Prezentacje przygotowane dla Zespołu parlamentarnego
Drodzy Państwo, wiem, jak bardzo czekacie na film z prezentacją profesora Biniendy i moją.
Nagrywałem w czwartek nasze wystapienie przed Zespołem parlamantarnym na żywo, niestety, złośliwość rzeczy martwych spowodowała, że warstwa dźwiękowa była prawie zupełnie nieczytelna, nie udało się jej też polepszyć.
Wobec tego dziś, w sobotnie przedpołudnie, nagraliśmy nasze prezentacje ponownie, informując na wstępie, że jest to „dubel”. W mojej prezentacji zmian nie ma, prof. Binienda uzupełnił swoją o odpowiedzi na najczęściej powtarzające się pytania w korespondencji.
Kazimierz Nowaczyk, Wiesław Binienda
PS
1. Format nagrania wymaga instalacji darmowego oprogramowania firmy Cisco.
2. Trwają intensywne próby włamania się na moje konto na serwerze z prezentacjami.
- KaNo - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
19 komentarzy
1. KaNo
dziękuję za pracę i za prezentację. U mnie sie otwiera, wymaga tylko zatwierdzeni
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Od wczorajszej
nocy prezentacje są dostępne w sieci. Rozumiem, że rządowe media jej nie widzą, okazuje się jednak, że nie tylko one. Coś jest nie po linii?
Dzięki za docenienie naszej pracy.
3. KaNo
sądzę, że mało ludzi o tym wie. Do tego nie wszyscy decydują się na wchodzenie w link, który przed czymś ostrzega i trzeba go ściągnąć z sieci.
Dałam film z niezaleznej
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. link do prezentacji
https://kn.webex.com/cmp0306ld/webcomponents/jsp/docshow/closewindow.jsp
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
5. JAK KTOS MA PROBLEMY z otwarciem linka z prezentacją
Przedstawiam materiały źródłowe z prezentacji
prof. Kazimierza Nowaczyka (University of Maryland) oraz
prof. Wiesława Biniendy (University of Akron, członka Grupy Ekspertów ds Wypadków Lotniczych FAA / NASA)
przed Zespołem Parlamentarnym ds zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 w dniu 08.09.2011 roku.
EDIT 11.09.2011
Plik multimedialny (FLV, 166 MB)
picasaweb.google.com/lh/photo/5pMSl_tdorlZVEEpWLrIZg
Prof. K. Nowaczyk:
„Wiarygodność raportów MAK i KBWL LP”
Prezentacja w postaci plików jpg (pozostałe pliki znajdują się w galerii):
picasaweb.google.com/115545907835495457471/PREZENTACJAPROFKNOWACZYKA08092011
Prezentacja (format PowerPoint):
docs.google.com/leaf
Prof. W. Binienda:
„Wirtualny eksperyment: uderzenie skrzydła Tu-154M w brzozę (program obliczeniowy LS-DYNA 3D, metoda elementów skończonych)”
Wniosek: skrzydło Tu-154M przecina brzozę. Uszkodzenie skrzydła nie zmniejsza jego powierzchni nośnej ani stabilności samolotu.
Obliczenia i wnioski prof. W. Biniendy zostały zweryfikowane przez specjalistów z FAA i NASA.
Prezentacja w postaci plików jpg (pozostałe pliki znajdują się w galerii):
picasaweb.google.com/115545907835495457471/PREZENTACJAPROFWBINIENDY08092011
Prezentacja (format PowerPoint):
https://docs.google.com/leaf?id=0BwPwbhnBMeraNTQxOGYyZTgtMWQ4My00NGI5LWI1ODgtNzkyMGFhMjMzM2Qw&hl=pl
Animacje:
Niniejsze materiały można rozpowszechniać bez ograniczeń.
Prof. Biniendawbinienda@uakron.eduprosi o komentarze (kulturalne) i dyskusję na poziomie matematyczno-fizycznym.
Materiał filmowy zostanie udostępniony w miarę możliwości technicznych.
Tagi: smoleńsk, katastrofa, miller, mak, skrzydło, nowaczyk, brzoza, binienda, animacja, zamach, tupolew
Dodaj do:Do obserwowanych
Do lubczasopisma
RSS komentarze
skomentuj
Komentarze do notki493 |Zgłoś nadużycie
228
10509
| 08.09.2011 17:08
nadużycie
odpowiedz
10
4412
| 08.09.2011 17:28
nadużycie
odpowiedz
0
783
| 08.09.2011 17:29
nadużycie
odpowiedz
Pozdrawiam Pana
630
14395
| 08.09.2011 17:30
nadużycie
odpowiedz
Niektórzy zwątpili, że Zespół cokolwiek ma, a tu proszę!
0
640
| 08.09.2011 17:47
nadużycie
odpowiedz
228
10509
| 08.09.2011 17:51
nadużycie
odpowiedz
historii kłamstwa i manipulacji, a odstawiła te rekwizyty do lamusa
matematyka z pomocą fizyki:)
Skoro zostało dowiedzione ponad wszelką wątpliwość, iż polski samolot
nie mógł doznać uszczerbku po kontakcie z brzozą, to także nie wykonał
beczki, która była wyłącznie figurą retoryczną na potrzeby narracji
moskiewsko-warszawskiej.
Pytanie pozostaje jedno: w takim razie, skoro to nie brzoza i beczka
były przyczyną rozbicia samolotu w drobny mak, to co nią było??
Dlaczego nie wylądował w jednym, czy nawet dwóch kawałkach?
Należałoby zadać pytanie, czy polski samolot w ogóle przelatywał w
okolicach owej brzozy, gdyż otoczenie wokół niej (śmieci, drzwi itp)
pozostało nienaruszone.
Czy czasem nie było tak, że nasz samolot leciał w zupełnie innej
konfiguracji, a o jego losie przesądziły zupełnie inne czynniki??
Do wyjaśnienia pozostaje, kiedy i w jaki sposób czekiści przycięli ową
brzózkę i inne okoliczne drzewka, by na ich podstawie zbudować
trajektorię lotu?
Dziękuję za prezentację:)
Pozdrawiam
129
3376
| 08.09.2011 18:00
nadużycie
odpowiedz
Panie Marku znakomita praca !
Chylę kapelusza zamaszyście
73
1905
| 08.09.2011 18:01
nadużycie
odpowiedz
jakim uległy poszczególne częsci samolotu i czy, w takim wypadku,
dysponuje jakimiś wstępnymi informacjami o charakterze zniszczeń?
10
4412
| 08.09.2011 18:07
nadużycie
odpowiedz
w okolicach Siewiernego i stworzyli wirtualna trajektorię lotu, to jest
to wystarczający dowód na zamach.
Mogli mataczyć, kręcić i kłamać, by ukryć zaniedbania, ale fakt, że
przygotowywali okoliczne drzewa z wyprzedzeniem i to zapewne po
konsultacjach z ichniejszymi ekspertami, by wyglądało to w miarę
wiarygodnie, dowodzi, że planowano uśmiercić naszą delegację.
Dlatego potem szybko wycięto owe drzewa, choć brzozę, jako filar kłamstwa smoleńskiego pozostawiono.
129
3376
| 08.09.2011 18:08
nadużycie
odpowiedz
0
640
| 08.09.2011 18:13
nadużycie
odpowiedz
228
10509
| 08.09.2011 18:15
nadużycie
odpowiedz
Oprogramowanie w którym pracuje zespół prof. Biniendy umożliwia także
wsteczne "złożenie" samolotu znajdującego się jeszcze w powietrzu na
podstawie rozkładu szczątków.
W związku z powyższym można będzie stwierdzić, jakie i kiedy działające
siły doprowadziły do takiego, a nie innego rozłożenia i stanu elementów
wraku.
48
2684
| 08.09.2011 18:16
nadużycie
odpowiedz
zestrzelenie rakieta z ziemi. To uwazam, za najprawdopodobniejszy sposob
zrobienia zamachu. Choc pewnosci co do zamachu nie mam, ale i rozum, i
serce mi podpowiada ta wersje.
@mahonia
Moze nie do konca z etycznego pktu widzenia mi sie to podoba, ale sadze,
ze AM ma wiecej takich asow w rekawie, ale publikowanie ich w czerwcu
nie daloby tego efektu. Troche cyniczne, ale gra idzie o taka stawke, ze
nie dziwie sie takiej taktyce.
2
33
| 08.09.2011 18:18
nadużycie
odpowiedz
NADCHODZI
Pozdrawiam i dziękuję
0
640
| 08.09.2011 18:20
nadużycie
odpowiedz
08.09. Warszawa (PAP) - Samolot Tu-154M nie mógł utracić skrzydła po
zderzeniu z brzozą - twierdzą eksperci pracujący przy parlamentarnym
zespole badającym przyczyny katastrofy smoleńskiej. W czwartek
przedstawili wyliczenia i analizy dotyczące kluczowego momentu
katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
Prof. Wiesław Binienda, dziekan wydziału inżynierii z Ohio, za pomocą
telemostu zaprezentował podczas posiedzenia zespołu animacje oraz modele
matematyczne wykonane za pomocą programu, z którego korzysta NASA.
Dodał, że bardzo chciałby przyjrzeć się szczegółowym badaniom komisji
szefa MSWiA Jerzego Millera dotyczącym zderzenia samolotu z brzozą.
Według naukowca analiza masy samolotu, jego prędkości i średnicy brzozy
pokazują, że maszyna mogła utracić jedynie niewielką krawędź skrzydła,
co nie wpłynęłoby na jej stabilność.
Z kolei fizyk prof. Kazimierz Nowaczyk zwrócił uwagę m.in. na animację
zaprezentowaną przez komisję Millera. Jak podkreślił, Tu154M nie mógł po
zderzeniu z drzewem lecieć odwrócony o 180 stopni przez tak długi czas
jak na animacji.
"Nie ma wątpliwości, że skrzydło samolotu Tu-154M nie zostało złamane
przez uderzenie w brzozę. Badania, których dokonał zespół prof. Biniendy
w Ohio, kierowanego przez ekspertów NASA, jednoznacznie tego dowodzą" -
powiedział Antoni Macierewicz (PiS) dziennikarzom po posiedzeniu
zespołu.
"Byliśmy świadkami ponad godzinnej prezentacji, gdzie z dokładnością do
jednego centymetra przedstawiano nam przebieg wydarzenia polegającego na
tym, że zrekonstruowane skrzydło tego samolotu na tej samej wysokości,
pod tym samym kątem i z tą samą prędkością uderza w zrekonstruowaną
matematycznie brzozę. Brzoza zostaje przecięta, skrzydło ma lekki
uszczerbek, w żaden sposób nie znoszący potencjału jego siły nośnej" -
dodał poseł PiS.
Według niego, te ustalenia otwierają pytania: "dlaczego tak długo nas
okłamywano?", "dlaczego eksperci komisji Jerzego Millera podpisali się
pod fałszywym raportem?". "I co rzeczywiście stało się nad Smoleńskiem?"
- dodał.
Macierewicz podkreślił, że nadal trwają badania i analizy rzeczywistego -
jego zdaniem - przebiegu ostatnich minut lotu Tu-154 M.
Według raportu Millera, w odległości ok. 2,7 km przed progiem drogi
startowej samolot znalazł się poniżej nakazanej ścieżki zniżania, ok. 30
m przed bliższą radiolatarnią samolot znalazł się na tyle nisko, że
nastąpił kontakt z pierwszą przeszkodą - końcówka prawego skrzydła
uderzyła w wierzchołek brzozy na wysokości około 10 m. Zderzenie to nie
spowodowało jednak uszkodzeń mających wpływ na zdolność samolotu do
lotu.
Po przebyciu ok. 200 m nad terenem porośniętym trawą samolot zderzył się
kępami młodych drzew - zdaniem ekspertów nie jest wykluczone, że w tym
momencie powstały pierwsze uszkodzenia wiązek przewodów elektrycznych.
W odległości 855 m od progu pasa, ok. 350 m od miejsca upadku, samolot
lewym skrzydłem uderzył w brzozę o średnicy pnia ok. 30 cm. Skutkiem
tego uderzenia była utrata części lewego skrzydła, w efekcie czego
rozszczelniony został zbiornik paliwowy.
Jak stwierdza raport, zderzenie to spowodowało jednocześnie
rozszczelnienie wszystkich trzech instalacji hydraulicznych. Rozerwaniu
przewodów hydraulicznych towarzyszył ubytek płynu hydraulicznego z
instalacji oraz spadek ciśnienia w każdej z nich.
Po przebyciu kolejnych 200 m samolot zderzał się z konarami drzew o
średnicy do 20 cm, które powodowały dalsze uszkodzenia. W odległości 525
m od progu pasa startowego nastąpiło pierwsze zderzenie samolotu z
ziemią, w wyniku którego płatowiec samolotu został porozrywany na
fragmenty. (PAP)
0
640
| 08.09.2011 18:24
nadużycie
odpowiedz
Pisać o kompromitacji komisji Millera to właściwie nic nie napisać.
Ale najważniejsze jest to na co zwróciła uwagę Martynka - to zgodne
mataczenie i zacieranie śladów, a właśnie zostali złapani za rękę - nie
pozostawia chyba specjalnych wątpliwości co do charakteru tej
"katastrofy".
Juz chyba wszyscy rozumieją dlaczego miedzynarodowa komisja d/s zbadania tej tragedii nie mogła w żadnym razie powstać.
Z jednej strony rzetelne sledztwo z drugiej ewidentne manipulacje.
10
4412
| 08.09.2011 18:26
nadużycie
odpowiedz
53
2508
| 08.09.2011 18:28
nadużycie
odpowiedz
Pozdrawiam
9
186
| 08.09.2011 18:28
nadużycie
odpowiedz
I co ma z tym wspólnego etyka? Dlaczego piszesz o cynizmie AM?
0
640
| 08.09.2011 18:30
nadużycie
odpowiedz
przetrzymywania wyników obliczeń w celu wykorzystania ich w celu
politycznym. To nie jest styl działania AM.
Zostały w pewnym zakresie zakończone i natychmiast zaprezentowane.
48
2684
| 08.09.2011 18:32
nadużycie
odpowiedz
0
13908
| 08.09.2011 18:32
nadużycie
odpowiedz
Proszę zatem je mu wysłać i nie zaśmiecać mi bloga.
Żegnam.
48
2684
| 08.09.2011 18:33
nadużycie
odpowiedz
Jesli sie myle, to serdecznie przepraszam.
Mysle, ze do wyborow mozemy miec dobrze obnazone jeszcze wiecej matactw.
2
33
| 08.09.2011 18:34
nadużycie
odpowiedz
2
33
| 08.09.2011 18:35
nadużycie
odpowiedz
Wszystkich przekonałeś swoją POwalająca kontrargumentacją.
0
568
| 08.09.2011 18:36
nadużycie
odpowiedz
Nie interesują mnie ich komentarze, zatem na moim blogu nie zarobią. Za to wyfruną z niego szybko.
48
2684
| 08.09.2011 18:36
nadużycie
odpowiedz
48
2684
| 08.09.2011 18:38
nadużycie
odpowiedz
pytanie - czy jakakolwiek stacja telewizyjna, mam na myśli zwłaszcza tą
zaprzyjaźnioną z rządem, transmitowała posiedzenie zespołu Macierewicza?
0
6634
| 08.09.2011 18:39
nadużycie
odpowiedz
że zapowiedziano, iż tego nie będzie.
:)
142
4215
| 08.09.2011 18:39
nadużycie
odpowiedz
Amelka
112
3363
| 08.09.2011 18:49
nadużycie
odpowiedz
Powoli, ale nieublaganie usuniemy z grona ludzi publicznych wszystkich klamcow, pozytecznych idiotow, zdrajcow i frajerow.
Tak nam dopomoz Bog.
387
7257
| 08.09.2011 18:54
nadużycie
odpowiedz
770
23157
| 08.09.2011 19:04
nadużycie
odpowiedz
Ta prawda, że brzoza nie mogła urwać skrzydła, wypłynęła jakiś rok i 5 miesięcy temu.
Natomiast nie wypłynęła jeszcze prawda, co mogło to skrzydło urwać.
2
2493
| 08.09.2011 19:11
nadużycie
odpowiedz
To i ja też, strasznie się ciesząc!!! :)
.
Podziw - dla niezłomności i odwagi, gratulacje - wytrwałości
i wiedzy oraz serdeczny uśmiech dla Panów - od sprzyjającej
Waszej pracy i trzymającej kciuki za jej powodzenie. :)
Pozdrawiam z dumą
0
4632
| 08.09.2011 19:14
nadużycie
odpowiedz
228
10509
| 08.09.2011 19:14
nadużycie
odpowiedz
Wyrazy uznania dla Autorów opracowania!
Pozdrawiam
O.R.K.S.
6
251
| 08.09.2011 19:21
nadużycie
odpowiedz
Zobaczymy co powiedzą nasze media!
Pozdrawiam
0
214
| 08.09.2011 19:25
nadużycie
odpowiedz
http://orks.nowyekran.pl/post/26153,nadchodzi-czas-rozliczenia-zdrajcow
:D
6
251
| 08.09.2011 19:30
nadużycie
odpowiedz
Stale pojawia mi się napis:
Sorry, we are unable to generate a view of the document at this time.
Będę cierpliwie czekać.
Pozdrawiam
0
8117
| 08.09.2011 19:31
nadużycie
odpowiedz
Nie mają argumentów, więc zmilczą temat.
129
3376
| 08.09.2011 19:34
nadużycie
odpowiedz
tutaj są materiały i dyskusja w komentarzach
http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.Raport.S.24/post/340718,prezent...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
6. Zespół Macierewicza: skrzydło
Zespół Macierewicza: skrzydło Tu-154M nie mogło odpaść po zderzeniu z brzozą
08.09. Warszawa (PAP) - Samolot Tu-154M nie mógł utracić skrzydła po zderzeniu z brzozą - twierdzą eksperci pracujący przy parlamentarnym zespole badającym przyczyny katastrofy smoleńskiej. W czwartek przedstawili wyliczenia i analizy dotyczące kluczowego momentu katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
Prof. Wiesław Binienda, dziekan wydziału inżynierii z Ohio, za pomocą telemostu zaprezentował podczas posiedzenia zespołu animacje oraz modele matematyczne wykonane za pomocą programu, z którego korzysta NASA.
Dodał, że bardzo chciałby przyjrzeć się szczegółowym badaniom komisji szefa MSWiA Jerzego Millera dotyczącym zderzenia samolotu z brzozą. Według naukowca analiza masy samolotu, jego prędkości i średnicy brzozy pokazują, że maszyna mogła utracić jedynie niewielką krawędź skrzydła, co nie wpłynęłoby na jej stabilność.
Z kolei fizyk prof. Kazimierz Nowaczyk zwrócił uwagę m.in. na animację zaprezentowaną przez komisję Millera. Jak podkreślił, Tu154M nie mógł po zderzeniu z drzewem lecieć odwrócony o 180 stopni przez tak długi czas jak na animacji.
"Nie ma wątpliwości, że skrzydło samolotu Tu-154M nie zostało złamane przez uderzenie w brzozę. Badania, których dokonał zespół prof. Biniendy w Ohio, kierowanego przez ekspertów NASA, jednoznacznie tego dowodzą" - powiedział Antoni Macierewicz (PiS) dziennikarzom po posiedzeniu zespołu.
"Byliśmy świadkami ponad godzinnej prezentacji, gdzie z dokładnością do jednego centymetra przedstawiano nam przebieg wydarzenia polegającego na tym, że zrekonstruowane skrzydło tego samolotu na tej samej wysokości, pod tym samym kątem i z tą samą prędkością uderza w zrekonstruowaną matematycznie brzozę. Brzoza zostaje przecięta, skrzydło ma lekki uszczerbek, w żaden sposób nie znoszący potencjału jego siły nośnej" - dodał poseł PiS.
Według niego, te ustalenia otwierają pytania: "dlaczego tak długo nas okłamywano?", "dlaczego eksperci komisji Jerzego Millera podpisali się pod fałszywym raportem?". "I co rzeczywiście stało się nad Smoleńskiem?" - dodał.
Macierewicz podkreślił, że nadal trwają badania i analizy rzeczywistego - jego zdaniem - przebiegu ostatnich minut lotu Tu-154 M.
Według raportu Millera, w odległości ok. 2,7 km przed progiem drogi startowej samolot znalazł się poniżej nakazanej ścieżki zniżania, ok. 30 m przed bliższą radiolatarnią samolot znalazł się na tyle nisko, że nastąpił kontakt z pierwszą przeszkodą - końcówka prawego skrzydła uderzyła w wierzchołek brzozy na wysokości około 10 m. Zderzenie to nie spowodowało jednak uszkodzeń mających wpływ na zdolność samolotu do lotu.
Po przebyciu ok. 200 m nad terenem porośniętym trawą samolot zderzył się kępami młodych drzew - zdaniem ekspertów nie jest wykluczone, że w tym momencie powstały pierwsze uszkodzenia wiązek przewodów elektrycznych.
W odległości 855 m od progu pasa, ok. 350 m od miejsca upadku, samolot lewym skrzydłem uderzył w brzozę o średnicy pnia ok. 30 cm. Skutkiem tego uderzenia była utrata części lewego skrzydła, w efekcie czego rozszczelniony został zbiornik paliwowy.
Jak stwierdza raport, zderzenie to spowodowało jednocześnie rozszczelnienie wszystkich trzech instalacji hydraulicznych. Rozerwaniu przewodów hydraulicznych towarzyszył ubytek płynu hydraulicznego z instalacji oraz spadek ciśnienia w każdej z nich.
Po przebyciu kolejnych 200 m samolot zderzał się z konarami drzew o średnicy do 20 cm, które powodowały dalsze uszkodzenia. W odległości 525 m od progu pasa startowego nastąpiło pierwsze zderzenie samolotu z ziemią, w wyniku którego płatowiec samolotu został porozrywany na fragmenty. (PAP)
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Spotkajmy się w
Spotkajmy się w Pasadenie
Pracujący
dla NASA inżynier, dziekan Wydziału Inżynierii Lądowej The University
of Akron, specjalista w zakresie wytrzymałości materiałów kompozytowych
używanych w lotnictwie, członek zespołu badającego katastrofę promu
kosmicznego Columbia, rzuca rękawicę członkom komisji Jerzego Millera.
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. W mendiach cisza
było wspomniane coś półgebkiem na niektórych portalach, ale w "wolnych" mendiach cichutko, wiem tylko ,że Antoni Macierewicz zawiadomilprokuratora generalnego , ale to akurat wiem z RM, ciekawe, czy zdołają takie przełomowe wydarzenie zamilczeć i załgać?
Figa
9. Skrzydło samolotu Tu-154M o
Skrzydło samolotu Tu-154M o numerze bocznym 101 nie mogło odpaść w
wyniku zderzenia z brzozą - to jedna z konkluzji badań przeprowadzonych
przez zespół prof. Wiesława Biniendy
Brzoza skrzydło czy skrzydło brzozę?
Anna Ambroziak
-
Skrzydło samolotu o takiej masie (blisko 80 ton) nie mogło złamać się
pod wpływem uderzenia w 40-centymetrową brzozę - dowodził prof. Wiesław
Binienda, członek amerykańskiej Grupy Ekspertów ds. Badań Katastrof
Lotniczych, zajmujący się m.in. badaniem przyczyn tragedii wahadłowca
Columbia w 2003 roku. Swoje badania oparł na programie przygotowanym
przez amerykańskie uczelnie (College of Engineering i The University of
Akron) oraz NASA.
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
10. Bez Seremeta o sprawie prok.
Bez Seremeta o sprawie prok. Pasionka
Prokurator generalny nie przyszedł na posiedzenie sejmowej komisji
sprawiedliwości, na którym posłowie PiS chcieli pytać go o okoliczności
odsunięcia prok. Marka Pasionka od śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
11. Dlaczego skrzydło nie
Dlaczego skrzydło nie wytrzymało?
Marcin Austyn
Oderwanie
fragmentu skrzydła samolotu Tu-154M przez 30-40-centymetrową brzozę
jest oczywiste, ale przy założeniu, że konstrukcja samolotu była
wcześniej naruszona. Pełnowartościowa, wzmocniona struktura płata nie
powinna ulec takiemu zniszczeniu. Lotnictwo zna przypadki, w których
skrzydła samolotów ścinały słupy energetyczne jak zapałki i wychodziły z
tych kolizji bez większego szwanku.
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
12. KaNo
kapciowy Anodiny wrócił na S24
możesz mu przypomniec wystepy w KREMLOWSKIEJ tv
Tow.Osiecki w rosyjskiej telewizji!
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. 41 proc. Polaków uważa, że
41 proc. Polaków uważa, że raport komisji Millera ws.
katastrofy smoleńskiej jest nierzetelny i nie uwzględnia wszystkich
okoliczności katastrofy smoleńskiej; 30 proc. uznaje go za rzetelny, 29
proc. nie ma zdania na ten temat lub w ogóle nie słyszało o tym raporcie
- wynika z sondażu CBOS.
W sierpniu Centrum Badania Opinii Społecznej zapytało Polaków m.in. o
oceny przedstawionego pod koniec lipca raportu komisji ministra Jerzego
Millera na temat przyczyn katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem z 10
kwietnia 2010 r.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
14. kapciowy Anodiny Jaś Flanelka nadaje :))
Skrzydło Biniendy
JAN OSIECKI
| 13:55
dla mnie to jednak Jaś Fasola, wypisz wymaluj, nie dodawać mu Flanelki, po co?
On jest jak Iżik z czeskiego dowcipu.
Przychodzi szczęśliwy ojciec do kliniki połozniczej i pyta - je tu mój Iżik?
Lekarz sprawdza i mówi - na moim oddziale nie ma, prosze przejśc na patologie ciąży.
Ojciec zlekka zdenerwowany idzie i pyta - Je tu mój Iżik?
Lekarz sprawdza i mówi, u nas nie ma, prosze iść na oddział dla uposledzonych na umyśle.
Ojciec juz spocony biegnie, pyta - Je tu mój Izik?
Lekarz sprawdza i mówi - u mnie nie ma, prosze na ostatnie piętro.
Ojciec już coraz bardziej niespokojny biegnie na ostatnie pietro.
Wbiega, a tam napis na drzwiach - Iżik.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
15. Wrak zostaje w
Wrak zostaje w Smoleńsku
Polscy
biegli oraz prokuratorzy wojskowi zakończyli badanie wraku samolotu
Tu-154M w Smoleńsku. Choć założony plan został w pełni wykonany, to
śledczy już sygnalizują, że być może niektóre elementy trzeba będzie
zbadać jeszcze raz. Na pewno niezbędne będą pomiary w terenie. Wizyta
nie przyniosła żadnych ustaleń co do terminu sprowadzenia wraku.
> Więcej <
Amerykańskie przepisy stanowią, że żołnierze, którzy zginęli w
katastrofach lotniczych, niezależnie od ich przyczyn, traktowani są jak
polegli w boju. Kiedy polscy prokuratorzy wojskowi słuchali o
standardach badania zdarzeń lotniczych w Stanach Zjednoczonych, na ich
twarzach widać było niedowierzanie
Katastrofa w badaniu katastrofy
W
standardzie amerykańskim celem drobiazgowo opisanych i skrupulatnie
przestrzeganych procedur jest naprawa systemu szkolenia, organizacji i
obsługi lotnictwa wojskowego. - Mam wrażenie, że w Polsce badanie
katastrofy jest skoncentrowane na poszukiwaniu winnych - dziwił się płk
Clay Moushon z korpusu prawnego armii amerykańskiej JAG.
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
16. Analizując pracę silników
Analizując pracę silników tupolewa, komisja Jerzego Millera pominęła
parametry pracy sprężarek wysokiego ciśnienia. A tymi wartościami
posługiwała się w komunikatach załoga w ostatniej fazie lotu
Komisja zgubiła sprężarki
Marcin Austyn
> Więcej <
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
17. Prezentacje przed Zespołem Parlamentarnym
http://fotoszop.salon24.pl/367989,prezentacje-przed-zespolem-parlamentarnym
Prezentacje można obejrzeć (i oczywiście wysłuchać) na YouTube:
cz.1
http://youtu.be/LnH4I97Qojc
cz.2
http://youtu.be/lci9oF6evps
cz.3
http://youtu.be/e_1j7otqoqY
cz.4
http://youtu.be/GzeISgld_TE
cz.5
http://youtu.be/6nTujVu-JoY
cz.6
http://youtu.be/VJJuuNRluHo
cz.7
http://youtu.be/lZZa4fKx8zY
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
18. Obalenie raportu ministra
kiedy, można zapytać, wyjaśnienie Smoleńska to "kwestia wiary"? Otóż od
momentu falsyfikacji raportu Millera. Wcześniej liczyły się twarde
fakty, bo wydawały się "Wyborczej" być po stronie "Wyborczej". Teraz
się nie liczą, bo jednoznacznie przemawiają na rzecz tych, którzy
zawsze wątpili w rzetelność śledztwa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
19. 18 pracowników z trzech
18 pracowników z trzech wydziałów Uniwersytetu Warszawskiego (chemii, fizyki oraz matematyki, informatyki i mechaniki) podjęło inicjatywę, by "zbadać mechanikę katastrofy smoleńskiej rzetelnymi metodami fizyki" – informuje "Gazeta Polska Codziennie".
Naukowcy w swoim oświadczeniu piszą, że w śledztwie polskiej prokuratury "nie wykonano oczywistych procedur, nie przedstawiono wyników badań kinematycznych i laboratoryjnych". "Unika się jak ognia konfrontacji z wynikami niezależnych badań naukowych, za to ogłasza się domniemania, nawet bez żadnych podstaw, licząc na naiwność lub/i brak wiedzy obywateli" - podkreślają.
Jak relacjonuje "GPC", uczeni zgłosili się ze swoim artykułem i apelem do innych kolegów oraz do kwartalnika uniwersyteckiego. Tam jednak odmówiono publikacji, twierdząc, że ich tekst nie wpisuje się w tematykę pisma, która jakoby ma dotyczyć rozmaitych aspektów funkcjonowania Uniwersytetu i zmian w szkolnictwie wyższym – stwierdza gazeta.
http://wiadomosci.onet.pl/katastrofa-smolenska,5070223,temat.html
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl