Apolonia, czyli polskość w typografii
Są różne sposoby promowania Polski, polskości i języka polskiego. Jeden z najciekawszych i najoryginalniejszych wybrał sobie dr Tomasz Wełna, artysta grafik, projektant krojów pism pracujacy na ASP w Krakowie. Stworzył on "Apolonię" - krój pisma opracowany specjalnie dla jezyka polskiego. Można się z nim zapoznać na stronie polskalitera.pl /TUTAJ/. Był on pracą doktorską dr Tomasza Wełny.
W lipcowym numerze "Wiedzy i Zycia" /nr 7(919)/2011/ ukazał się artykuł dr Tomasza Wełny, wydrukowany w całości jego czcionką. Nosi on tytuł "Apolonia - Polska od "A" do "Ż"". Prace artysty zaczęły się od pięcioletnich badań historii liter alfabetu łacińskiego. Potem nastąpiły trzyletnie studia nad historią języka polskiego. Przegląd ponad 100 starodruków umozliwił porównanie najczęściej występujących form polskich liter i znaków diakrytycznych. Posłużyło to do określenia ich w kroju "Apolonia".
Większość krajów Europy opracowała czcionki dostosowane do potrzeb swoich jezyków narodowych juz kilkaset lat temu. Włosi mają krój "Bodoni", Francużi "Garamond", a Niemcy "szwabachę" /gotyk/, Dla języka angielskiego opracowano w r. 1757 "Baskerville", a w roku 1931 powstał słynny "Times New Roman" /obecnie wszędzie najpopularniejszy/. Jak pisze Wełna: "Od pierwszej próby opracowania polskiej czcionki narodowej upłynęło ponad 400 lat. W roku 1594 podjął się tego zadania Jan Januszowski, drukarz z Krakowa, czego efektem był krój "Nowy Karakter Polski". Druga próba miała miejsce dopiero w 1928 roku z inicjatywy Adama Półtawskiego. Żaden z tych projektów nie pozostał jednak w powszechnym uzyciu. Do dziś posługujemy się w Polsce wyłącznie obcymi krojami pisma (...) Stan taki może zmienić "Apolonia"...".
Czy rzeczywiście? Na razie nawet redakcja "Wiedzy i Życia" wydrukowała wprawdzie "Apolonią" artykuł dr Tomasza Wełny w papierowym numerze pisma, ale na stronie internetowej użyła juz standartowej czcionki, gdy publikowała skrót tego tekstu. Być może jednak sprawdzi się powiedzenie "do trzech razy sztuka" i krój pisma opracowany przez Tomasza Wełnę będzie popularny. Mnie on się podoba, jest czytelny i ładny. Mam tylko zastrzeżenie co do jego nazwy. Apolonia to imię greckie nie mające nic wspólnego z językiem polskim. Zawiera wprawdzie rdzeń "polonia", lecz z przedrostkiem "a", który oznacza przeczenie. Stąd "a-polonia" znaczy "nie-polonia" - tak jak w słowach awersja, anomia, czy też afazja. Nie jest to chyba zgodne z intencjami autora.
- elig - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. facet udziergał jeden font...
...a robi wokół tego tyle szumu jakby był jedynym typografem w Polsce
zarzuty wobec twórcy i wykazane wady jego wyrobu (z większością się zgadzam) w poniższych linkach:
http://stgu.pl/2011/07/apolonia-czy-arogancja/
http://www.goldenline.pl/forum/2431490/apolonia-kolejny-polski-font
2. @Krzychu
Pana komentarz jest cenny, zwłaszcza link do artykułu Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej, który doskonale uzupełnia omawiany przeze mnie tekst dr Wełny, opisując osiągnięcia innych polskich twórców krojów pisma. Dyskusja w Goldenline zawiera zarówno głosy chwalące Apolonię, jak i wytykające jej wady. Wydaje mi się, że w obu wypadkach recenzowano jakiś artykuł z "Gazety Wyborczej", w którym mianowano dr Wełnę zbawcą polskiej typografii. Ten dziennik już niejednego "zrobił w jajo" w ten sposób. W artykule w "Wiedzy i Życiu" dr Wełna wymieniał zarówno Januszewskiego, jak i Półtawskiego. W każdym razie czcionka jest ładna, czytelna i będzie zapewne przydatna.