Wielkie Damy Powstania Warszawskiego, Krystyna Krahelska

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

     Sześćdziesiąt siedem lat temu w drugim dniu Powstania Warszawskiego, została zamordowana przez genetycznych morderców, Niemców

 

          Harcerka, żołnierz AK, sanitariuszka z opaską Czerwonego Krzyża Krystyna Krahelska, pseudonim powstańczy "Danuta"
 
Była  harcerką, po wybuchu Powstania Warszawskiego, złożyła przysięgę na wierność ojczyźnie, została żołnierzem Armii Krajowej, Uczestniczką, Powstania Warszawskiego, intelektualistką, poetką, z wykształcenia geografką- etnografką. Pieśniarką, dająca koncerty w Polskim Radio w Wilnie i Warszawie.
 
Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie. Pozowała jako modelka Pani profesor Ludwice Kraskowskiej Nitschowej,  do  rzeźby pomnika ze spiżu. Warszawskiej Syrenki, symbolu.Warszawy / stoi nad Wisłą  /pilnując Mostu Świętokrzyskiego i Wisły przed aferałami, ćpunami i kołtunami /.
 

 

Pomnik został odsłonięty przez prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego 15 sierpnia 1939 roku przy wylocie ul. Tamki na Wybrzeżu Kościuszkowskim.
 
 

 

„Warszawskiej Syrenie dała swą twarz
Powstańczej Warszawie oddała swe życie”

Ale warszawka o tym nie wie, bo  to polskie!

 

 

Oddzielnym rozdziałem w życiu Krystyny Krahelskiej, było harcerstwo, skąd trafiła do Armii Krajowej, by wałczyć w obronie Ojczyzny.
W 1931 roku reprezentuje II Rzeczypospolitą na Zjeździe Skautów Słowiańskich w Pradze.
Była córką Jana Krahelskiego, wojewody Poleskiego. Rodzoną siostrą Haliny  Krahelskiej pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w biurze Wojskowej Komendy Głównej AK.
Krystyna urodziła się 24.03.1914 r. w Mazurkach koło Baranowicz, w woj. Nowogródzkim na Polesiu, "ziemi, która szczyci się takimi wielkimi Polakami, jak Tadeusz Kościuszko, Julian Ursyn Niemcewicz, Karol Kniaziewicz, Jakub Jasiński, Romuald Traugutt, Adam Mickiewicz, Eliza Orzeszkowa, Tadeusz Rejtan i wielu innych"
 

 

 

Krystyna Krahelska była bratanicą Wandy Krahelskiej-Filipowiczowej, uczestniczki zamachu na Gieorgija Antonowicza Skałona, generał -gubernatora Warszawy.
 
    Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej.
Otrzymała przydział jako sanitariuszka do 1108 plutonu / dowódca  d-ca ppor. "Wron" Karol Wróblewski w 3 szwadronie 1 Dywizji "Jeleń" w 7 Pułku Ułanów Lubelskich Armii Krajowej.
 
 
Została zamordowana przez niemieckiego strzelca  wyborowego, który strzelał  z dachu Straży Pożarnej  w dniu  1 sierpnia około godziny 18 w Powstaniu Warszawskim w czasie ataku na "Nowy Kurier Warszawski”.  Kula  dosiegnęła  Ją na ulicy Polnej,na Mokotowie, kiedy opatrywała rannego żołnierza Armii Krajowej, Zygmunta Gebethnera ps. „Zygmuntowski" oraz  rannego w płuco por. Władysława Kocha ps. „Mistrz”, a gdy starała się dotrzeć do trzeciego rannego, została trafiona Zmarła kilkanaście godzin później na punkcie sanitarnym  przy Polnej 34.  Otrzymała trzy pociski w płuca.
Mimo silnego ostrzału na ratunek Krystyny poszli, pobiegli przyjaciółka Janka Krassowska ps. „Jagienka” i kapral Zbigniew Wrześniowski ps. „Wrzos” Wrzos ginie. Przytomna mówiła do "Jagienki"
"Odejdźcie, odsuńcie się, zostawcie mnie”
Zabrano ją w nocy o 21. Leżała wśród słoneczników. które tam rosły
 
Informację o śmierci podano dopiero 13 sierpnia 1944 roku:

„Poległym Cześć i Niech Wam Drogie Dzieci Warszawy
Ta Ziemia, o której wolność walczyliście,
Lekka będzie”.

 
 
 
Pośmiertnie odznaczona:
 Krzyżem Walecznych
 oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami,
Krzyżem Armii Krajowej.
Została pochowana na cmentarzu Służewieckim, przy ulicy Renaty po ekshumacji zwłok w dniu 9 kwietnia 1945 roku. Na pogrzebie była Pani profesor Ludwika Kraskowska Nitschowa.
 
Czy ten wiersz, to wizja Jej śmierci
 
Chryste Panie z przydrożnych połamanych krzyży...
Daj nam, Chryste przydrożny, silną wolę życia!
I daj nam śmierć żołnierską jeśli umrzeć trzeba.
Poprzez ciemność i burze daj nam iść najprościej
Drogą do nowej Polski, drogą do wolności.

Fragment „modlitwy” - Krystyna Krahelska.

 

W czasie okupacji, Powstania Warszawskiego nadal pisała wiersze.
 
Dla  zgrupowania Pułku Baszta / batalion ochrony sztabu/ odznaczonego srebrnym Krzyżem Virtuti Militari napisała pieśń  w styczniu 1943 roku:
 
" Hej chłopcy bagnet na broń"
Hej chłopcy, bagnet na broń!                
     Długa droga, daleka przed nami,             
     Mocne serca, a w ręku karabin,              
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!        
 
          Ciemna noc się nad nami                           
          Roziskrzyła gwiazdami                            
          Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni,      
          Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami     
          W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!          
          
     Hej chłopcy, bagnet na broń!
     Długa droga daleka, przed nami trud i znój,
     Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój,
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!

          Jasny świt się roztoczy,
          Wiatr owieje nam oczy
          I odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi.
          I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy
          W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!

     Hej chłopcy, bagnet na broń!
     Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś,
     Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść!

 
Napisała również:
 
 "Kołysanka" lub  "Kołysanka o zakopanej broni") 
 "Kujawiak"  "Kujawiak konspiracyjny", "Kujawiak partyzancki"
 oraz wiersze:
 "Polska", "Modlitwa" i "Wiersz o Tobruku".
 Po wojnie wydano dwa zbiory jej wierszy i piosenek: "Smutna rzeka" i "Wiersze". 
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
 
Na domu, w którym mieszkała Krystyna Krahelska, przy ulicy Rakowieckiej róg Łowickiej, od wielu, wielu lat wisi wmurowana tablica ku czci Jej Pamięci.

A piosenkę "Hej chłopcy, bagnet na broń" "Danuta" napisała zainspirowana przez "Goliata", harcmistrza Ludwika Bergera, jednego z twórców "Baszty". Jej premiera miała miejsce w mieszkaniu Goliata na Żoliborzu, przy ulicy Czarnieckiego 39, w styczniu 1943 roku (tablica ku czci Bergera znajduje się przy Śmiałej 5, w miejscu gdzie 23 listopada 43 śmiertelnie dosięgła Go kula z pistoletu maszynowego).

 Pieśni została napisana podczas Świąt Bożego Narodzenia 1942 roku
 
.
 
Krystyna Krahelska " Smutna Rzeka"  w 1964 r, przez Koło Byłych Żołnierzy AK w Londynie oraz „Wiersze” w 1978 r. przez PIW w Warszawie
 
Literatura:
Maria Marzena Grochowska i Bohdan Grzymała-Siedlecki  " Krystyna Krahelska. Obudźmy jej zamilkły śpiew”,
 

Wieczna cześć i sława Twojej pamięci. Spij  nieśmiertelna, niepokonana.

 

 

 

 

 

 

 

20 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Bohaterskim Polkom

Cześć i chwała !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika victor...

2. co ci niemieccy bandyci robili w Warszawie...

niemiecki bandyta-jak widac, sanitariuszke uwazal za zagrozenie dla trzeciej rzeszy...

- gdzie sa odszkodowania niemieckie dla Warszawy, ktore opracowywal prezydent Warszawy pan prof. Lech Kaczynski...

dzis zamiast odszkodowan mamy obelgi w strone POstancow... wysokiego POlskiego urzednika...I wturujacej mu targowicy.

Ostatnio zmieniony przez victor... o wt., 02/08/2011 - 14:31.
avatar użytkownika intix

3. Szanowny Panie Michale

Krystyna Krahelska... Wielka Dama...
Polski... Warszawy...
Warszawskiego Powstania....
Wieczna cześć i sława Twojej pamięci.
Spij  nieśmiertelna, niepokonana...
Odpoczywaj w Domu Pana...
Chcę wierzyć i wierzę,
Że z wraz z Innymi, którzy polegli
Tam trafiłaś...
Wielką Patriotką, wierną Panu Bogu
Wierną Ojczyźnie swej,  byłaś...

WIECZNA CZEŚĆ I CHWAŁA
BOHATEROM WARSZAWY
WARSZAWSKIEGO POWSTANIA...

+
***
Szanowny Panie Michale...
Kolejny wzruszający Wpis...
Dziękuję...
Niekończąca się lista
Polskich Bohaterów...
Zginęło Ich tak wielu...

***
Serdecznie Pozdrawiam.
.
.

avatar użytkownika Maryla

4. NIEMIECCY BANDYCI MORDOWALI KOBIETY W Warszawie, sowieccy

oprawcy dokończyli dożynanie tych, które jeszcze przeżyły


65 rocznica skazania na śmierć sanitariuszki AK

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Sierota

5. Inka

Siedzikównę zabił 28 sierpnia 1946 r. o godz. 6.15 strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego z KBW. Wcześniejsza egzekucja z udziałem żołnierzy się nie udała; żaden nie chciał zabić "Inki", choć strzelali z odległości trzech kroków.
 
Matkę "Inki" Eugenię wydał Aleksander Wołkowycki  patron szkoły podstawowej w Narewce.  

avatar użytkownika victor...

6. Krzyżanowski wnosił o karę śmierci...Ale

"Nadal jednak łatwiej o symboliczne gesty, niż o rzeczywistą sprawiedliwość. Prokurator Wacław Krzyżanowski, który doprowadził do zbrodni sądowej, jaką było skazanie na śmierć nieletniej dziewczyny, żyje do dzisiaj. W aparacie komunistycznego wojskowego wymiaru sprawiedliwości dosłużył się stopnia pułkownika. Obecnie cieszy się "zasłużoną" emeryturą, na którą przeszedł w 1976 roku. Choć funkcjonariusze, którzy w 1946 r. obciążali "Inkę", w roku 2000 przyznali iż mówili wówczas nieprawdę, gdyż zostali do tego zmuszeni przez UB, próba rozliczenia pułkownika Wacława Krzyżanowskiego zakończyła się niepowodzeniem. Prokurator postawił mu zarzut podżegania do zabójstwa. Jednak w grudniu 2000 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił go. Sędziowie dali wiarę oświadczeniu Wacława Krzyżanowskiego, że na rozprawie znalazł się przez przypadek - choć w dniu, w którym sądzono "Inkę", występował jeszcze w dwóch sprawach zakończonych wyrokami śmierci. W efekcie uznali, że w gruncie rzeczy nie wiadomo, czy prokurator wnosił o wymierzoną karę śmierci! Chyba nie zapoznali się z aktami rozpatrywanej sprawy, gdyż w protokole z rozprawy z dnia 3 VIII 1946 r. zanotowano jednoznacznie: "Prokurator wnosi o wyrok śmierci. Obrońca wnosi o łagodny wymiar kary. Osk[arżo]na w ostatnim słowie prosi o wyrok według uznania sądu". Sąd Najwyższy Izba Wojskowa orzekający w drugiej instancji podzielił wątpliwości Wojskowego Sądu Okręgowego co do zasadności zarzutu i w kwietniu 2001 r. oddalił apelację prokuratora od wyroku Sądu pierwszej instancji. Wprawdzie Sąd Najwyższy ustalił wreszcie, że Krzyżanowski wnosił o karę śmierci dla "Inki", ale stwierdził jednocześnie, że nie można uznać go za winnego zbrodni podżegania do zabójstwa. Sędziowie orzekający w imieniu tej Niepodległej, za którą walczyła i zginęła Danuta Siedzikówna "Inka", wytworzyli stan rzeczy, w którym, inni stalinowscy sędziowie i prokuratorzy mogą czuć się znacznie spokojniejsi i liczyć w przyszłości na podobne "wyroki" za swe zbrodnie. Od razu lepiej poczuł się i pułkownik Krzyżanowski. Choć w wywiadzie radiowym udzielonym przed zapadnięciem wyroku uniewinniającego go przedstawiał się jako ofiara ówczesnego systemu, człowiek, który nie wiedział w czym uczestniczy - itd. (jak dalece brnął w kłamstwie świadczy okoliczność, iż - przypomnijmy - doprowadził do trzech "kaesów" orzeczonych tego dnia!), to po ogłoszeniu korzystnego dla niego wyroku, arogancko stwierdził, że dziewczyna sama była sobie winna, bo wpakowała się w sprawy, od których powinna się była trzymać z daleka!"

http://www.solidarni.waw.pl/28sierpien1946_inka_zagonczyk.htm

PS. Mysle, ze smialo mozna stwierdzic, ze Polska po okraglym stole-to nic innego jak oaza dla zbrodniarzy bolszewickich, zyjacych na slonych swiadczeniach.

Ostatnio zmieniony przez victor... o wt., 02/08/2011 - 17:49.
avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Pan Victor,

Szanowny Panie,

W III Rzeczpospolitej, dzięki Tadeuszowi Mazowieckiemu, ludzie koumistycznego wymiaru sprawiedliwości i aparatu ucisku, są w większej cenie niz bohaterowie walk o niepodległość.
Jednym z nich jet Stefan Michnik, przyrodni Adama. Stefan Michnik był oskarżany o mordy sądowe.
Mieszka sobie spokojnie w Szwecji. Ojciec szwedzkiej królowej Sylwii, Walter Sommerlath, był aktywnym działaczem partii hitlerowskiej NSDAP

Uklony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

8. Szanowny Panie Michale

Wiele kobiet zabili barbarzyńcy podstępnie
W oczy patrzyli zawsze niechętnie
Brak w nich ludzkiego uczucia
To jest wynik wrodzonego zepsucia
Trzeba ciągle ukazywać zbrodnie ukrywane
Bo podobni mają mózgi wyprane
Z chęcią uczynili by zbrodnie
A łapy mają jak pochodnie
Krew na nich świeci rażąco
Dla nas robi się gorąco
Znamy to z historii nieodległej
Gdy wmawiano nam o niepodległej
A była okupowana przez zbrodniarzy
Nie mających wypieków na twarzy
Teraz obwieszeni medalami są obcałowywani
Wszyscy do diabła są zapisani
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Pan Sierota,

Szanowny, Panie,

Pani Danuta Siedzikówna "Inka" "Danuta Obuchowicz",
sanitariuszka 4 Szwadronu 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.

Po egzekucji jeszcze żyła.
p.por. Franciszek Sawicki dobił Ją z pistoletu z "przyłożenia" O Pani Danucie napisze w najbliższych dniach, tyle, ze pierwsza o Pani Danucie pisała Pani Maryla, jeszcze w czasach Salonu.
Będę się pytał , bo to Jej temat.

Ukłony
Cześć Jej pamięci.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika victor...

10. Szanowny Panie Michale,

Pamietam , gdy swego czasu zadano Walesie pytanie: dlaczego otacza sie SB'kami,

Walesa odpowiedzial; a niby skad mam wziasc fachowcow...

ps. widac, ze Stefan Michnik mial rozeznaie-gdzie moze stac sie nietyklany...

'Do Szwecji ma niebawem trafić europejski nakaz aresztowania byłego stalinowskiego sędziego Stefana Michnika - informuje "Nasz Dziennik". Stefan Michnik jest podejrzany o popełnienie zbrodni komunistycznej wobec żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego'

Uklony

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Wieczna cześć i chwała
Danucie Siedzikównie "Inka" "Danuta Obuchowicz",
sanitariuszce 4 Szwadronu 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.

Z Wyrazami szacunku

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Wieczna cześć i chwała nieśmiertelnym bohaterom Powstania Warszawskiego.

Z wyrazami szacunku

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Pan Victor,

Szanowny Panie,

Polska, Polacy nie otrzymała żadnego odszkodowania i przeprosin.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika victor...

14. Szanowny Panie Michale,

Sp. pan prof. Lech Kaczynski, gdy byl prezydentem Warszawy- chcial wystawic niemcowi rachunek za zdewastowana Warszawe...

za prezydentem Warszawy-szly przykladem inne miasta w Polsce, ktore tez liczyly straty po bandytach niemieckich...

dzis tylko opcja zerowa (samodzielnosc rzadow pis) moze przywrocic Polsce podmiotowsc...bedzie ciezej niz za prl'u.

Uklony

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Pan Victor,

Szanowny Panie,

Odszkodowania wojenne

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100929&typ=sw&id=sw01.txt

Reparacje wojenne od Niemiec (Krzysztof Kopeć)
http://blogmedia24.pl/node/48536

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Sierota

16. W oczekiwaniu na notatkę poświęconą Ince

avatar użytkownika Maryla

17. Szanowny Panie Michale

bardzo prosze pisać o Ince - moje teksty przepadły - skradzione z likwidacją blogu.
Najbardziej mi żal cyklu 'Kustosze Historii" - cały cykl o bohaterskich Polkach.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

18. Szanowny Panie Michale

Krystyna Krahelska - "Obudźmy jej zamilkły śpiew"...

Pozwolę sobie wstawić film "...o polskich artystach przedwojennych z wierszem Krystyny Krahelskiej "Miłość". (Muz.Michał Tokaj. Wyk.Aga Zaryan).
Film o tych, którzy polegli, zostani pomordowani w trakcie II Wojny Światowej".


+++
***
Dziękuję...
Serdecznie Pozdrawiam.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Pięknie dziękuję za film.
Pani Aga Zaryan, często śpiewa pieśni patriotyczne. W tym Krystyny Krahelskiej.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

20. "próba rozliczenia pułkownika Wacława Krzyżanowskiego

zakończyła się fiaskiem"
podobnie jest Dzisiaj z Kiszczakiem,inna sprawa,inny CZAS,ale problem sądownictwa wciąż TEN SAM

gość z drogi