Noc Kupały, Noc Świętojańska

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

                  Noc Kupały to Słowiańskie, być może prasłowiańskie święto, misterium ognia i wody, przypadające w najkrótszą noc w roku. Jego związek ma genezę w prześileniu letnim Słońca. Przesilenie to okres kiedy biegun północny jest bliżej Słońca niż biegun południowy. Zwyczajowo to Święto przypada na noc z 21 na 22 czerwca. W Polsce Słowiańskiej dzień przesilenia Słońca różnie nazywamy: Noc Kupały, Sobótki, Noc Świętojańska.

 

 

Henryk Siemiradzki, "Noc Kupały"

 

 

Naszym Słowiańskim przodkom ten dzień kojarzył się przede wszystkim z płodnością, radością, kochaniem, miłością.
Noc Kupały , przesilenie Słońca było również czczone przez plemiona germańskie celtyckie, kraje zamieszkiwane przez Bałtów.
Nie wiem od czego pochodzi słowo "Kupała" Być może z języka Goplan, może od Italskiego bożka Kupidyna.
Być może od  wyraz kupała pochodzi najpewniej z indoeuropejskiego pierwiastka kump, oznaczającego grupę, gromadę, zbiorowość, z którego wywodzą się słowa takie jak kupa, skupić, kupić (w sensie ‘gromadzić’)
 
Noc Kupały w Polsce i innych krajach Słowiańskich obchodzono na tę samą modłę. Ta noc była nocą wesołą by nie powiedzieć szaloną.
 
Zbigniew Nienacki, prawdziwe nazwisko Zbigniew Tomasz Nowicki w swojej dwutomowej powieści "Raz w roku w Skiroławkach" pisze:
 
"w sianie Szulca słychać głośne oddechy i krzyki niewiast, które się spełniały nie wiedzieć z kim, po ciemku, w mroku, po omacku. I rozkosz, bo krew ludzka z krwią ludzką się miesza, czlowiek człowiekowi staje się bratem, siostrą, mężem i żoną. Ludzie wtedy wstydu nie znali. Aż żal, że tylko raz w roku taka noc następuje".
 
 
Tej nocy palono ogniska w nich aromatyczne zioła, skakano przez nie by wyzwolić się od wszystkiego zła, Dziewczyny plotły wianki, zapalały na nich pochodnie wrzucały do rzek, jezior.
Były różne przesądy związane z zamążpójściem.
W noc Kupały kojarzono przyszłe małżeństwa bądź dziewczyny same wybierały sobie ukochanego.
W niektórych okolicach Polski i Niemiec w Noc Kupały poszukiwano Kwiatu Paproci, który miał przynosić szczęście znalazcy.
W czasach  mojej młodości w Noc Kupały, odprawiano różne rytualne wróżby.
Był to okres kiedy nie znaliśmy amerykańskich Walentynek.
 
Pieśń Świętojańska, Jan Kochanowski
 
Gdy słońce Raka zagrzewa,
 
A słowik więcej nie spiewa,
 
Sobótkę, jako czas niesie,
 
Zapalono w Czarnym Lesie.
 
 
 
Tam goście, tam i domowi
 
Sypali się ku ogniowi;
 
Bąki za raz troje graty
 
A sady się sprzeciwiały.
 
 
 
Siedli wszyscy na murawie;
 
Potym wstało sześć par prawie
 
Dziewek jednako ubranych
 
I belicą przepasanych.
 
 
 
Wszytki spiewać nauczone,
 
W tańcu także niezganione;
 
Więc koleją zaczynały,
 
A pierwszej tak począć dały:[...]
 
 
 
 
Nie znano kiedyś imienia Boga.
Nikt darów nie niósł Mu do ołtarza.
Mimo to Pan Bóg nawet dla pogan
piękno tej nocy już w Raju stwarzał.


Prof. Franciszek Kobryńczuk - Noc świętojańsk
 
 
 

 

 

 

 

 

 

 

Etykietowanie:

40 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

wiła wianki i wrzucała je do falującej wody .... na Kupałę

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Bardzo dziękuję

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Szanowny Panie Michale

Święta nasze Słowiańskie w tym i Świętojańskie
Są bardzo ciekawe , nie komercyjne jak amerykańskie
Tu się przewija uczucie lub chęć jego zaistnienia
Tam jest to kupowanie dla samego kupienia
Podtrzymujmy nasze i je wynośmy na szczyty
By w ludziach młodych budziły naturalne zachwyty
A wtedy nasze korzenie będą miały kontynuację
Choćby u młodzieży przez zabawę i kochania manifestację
Kochać to nie samo słowo ,ale uczucie
Pełne namiętności, flirtu, wtedy nie jest zepsucie
Gdy do celu się dochodzi stopniowo powoli
Nie ma kłopotów , nikogo serce nie boli
Pozdrawiam

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Jednakowoz

Prawda jest taka, ze w tamtych poganskich czasach wszyscy piep... sie ze wszysytkimi? Ja tam nie mam nic nap rzeciwko doklanie odwrotnie.
Czy mam zapodac liste swoich pozadan? No Problema! I tak, szanse zadne. ale pare lokalnych, alez owszem.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Kultura amerykańska z coca cola i walentynkami czy Hallowe'en jest prościutka , uboga, siermiężna tak jak Ameryka.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Dziś jest to samo ! Tylko ja już jestem stary.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Jacek Mruk

7. Szanowny Panie Michale

To jest Prawda co Pan pisze
Bo to są Świata odkrytego anglo-saskie nuworysze
Im w głowie siedzi tylko mamona
Nawet gdy obok w łóżku leży żona
Pozdrawiam

avatar użytkownika intix

8. Szanowny Panie Michale

Witam serdecznie po krótkiej, lecz dla mnie dłuuugiej przerwie...
Obiecałam powrócić do innego Pana wpisu, co uczynię, ale postanowiłam rozpocząć od tego, powyższego  tematu...
Z całego serca dziękuję...
Z wielką przyjemnością przeczytałam...
Pisząc kiedyś o nie Naszych Walentynkach
Jutro... Walentynki...
Opisać Dzień/Noc Kupały obiecałam...
Dziś bijąc się w piersi proszę o wybaczenie,
Przykro mi, bo słowa nie dotrzymałam...
Było mi dane, na jakiś czas
Fizycznie od BM się oddalić...
Szanowny Panie Michale...
Bardzo jestem Panu wdzięczna,
Że Pan, przy takim ogromie pracy dla  Polski,
Zdołał  ten piękny temat
Prastarych Naszych tradycji, pięknie opisać,
Od pominięcia go, od zapomnienia  ocalić...
Pięknie dziękuję...
Kilka słów, ośmielając się, dopisuję...
***
Szanowny Panie Michale, przytoczył Pan piękną Pieśń Jana Kochanowskiego...
Pozwolę sobie dopisać,  jak wyglądała ta tradycja w opisie J.I.Kraszewskiego...
W powieści "Stara Baśń", której akcja toczy się na terenach w pobliżu obecnego Gniezna, nad jeziorem Lednica, w IX wieku, w czasach przedchrześcijańskich czytamy...
"...Nadszedł dzień Kupały - święto w całym pogańskim obchodzone świecie, dzień Białego Boga dnia i światłości, na którego cześć paliły się ognie nad Adrią, nad Bałtem, nad Dunajem, nad Łabą, Wisłą, Dniestrem, Rodanem i Sekwaną. Ze czcią tego Bel-boga, Bela, ludy wędrowały na zachód wszystkie, z kolebki swej rajskiej w zimne kraje nowej ojczyzny.
Dzień Kupały - najdłuższy w roku, noc Kupały - najkrótsza, były jednym ciągiem wesela, śpiewu, skoków i obrzędów.
I na tej górze świętej nad jeziorem, kędy się z sąsiednich mirów na Kupałę najwięcej ludu zbierało, już o wschodzie słońca z kąpieli wychodzące tłumy, przybrane w wieńce, poprzepasywane bylicą, postrojone ziołami kwitnącymi, otaczały starych gęślarzy(...)
Od rana widać tu już było młodzież znoszącą suche gałęzie, łuczywo, bierwiona świeżo ucięte, gdyż martwego drzewa jak na budowę chaty nikt nie używał, tak i na ogień święty nosić go nie było wolno. Gałęzie nawet suche z żywego drzewa musiały być obłamywane, bo w tych, które na ziemi leżały, mieszkała już śmierć.
Ze wszech stron widać było sunące sznurami niewiasty w bieli, całe w wiankach i opaskach zielonych, chłopaków w narzuconych na ramiona siermięgach. Zewsząd po gajach i lesie brzmiały przedśpiewy zwiastujące nocną uciechę.
Nagotowane ogniska widać było u skraju lasu, pod dębami i głębiej jeszcze. Kamiennymi siekierkami łupano drzazgi na podpał. Każda gromada obejmowała dawne miejsce i zgliszcze swe świąteczne. Gwar wesoły i śmiechy przebrzmiewały po lesie(...)
A z dala słychać było śpiew.

- Słońce w morzu się kąpało, bo na wesele iść miało... Wiodą, wiodą pannę młodą, w złote szaty przyodzianą... Księżyc jedzie z gwiazd drużyną, witaj, słoneczko kochane... Ty mi będziesz królowało... Słoneczko moje jedyne! Kupało!


Chłopcy stali na uboczu, szeptali cicho, z ukosa patrzeli na dziewczęta i wybierali oczyma. Szał czasem opanowywał nad ranem te gromady i dziksze z nich szły jak "stada" w las, porywając gwałtownie dziewczęta. Zwano też te szały "stadem". Rodzina jednak każda pilnowała swoich i stała na czatach, aby do "stada" nie dopuścić i od porywania obronić..."
http://pl.wikisource.org/wiki/Stara_ba%C5%9B%C5%84:_Tom_drugi:_Rozdzia%C5%82_XII
Niestety, poza książką z półki, to jedyne źródło, które mogę podać...
***
Pozwolę sobie dołączyć jeszcze film znaleziony na YT.
"Noc świętojańska - Noc Kupały "
Opis do filmu...
"Muzyka
1) Jar - Do ognia Pani
2) Jar - Kuplanocka
Video
1) Tradycje ludowe - Noc świętojańska /watch?v=SGEL4R1ByRU
2) Film: Stara Baśń, Kiedy słońce było bogiem



Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
avatar użytkownika gość z drogi

10. Panie Michale,a czy to ta jedna jedyna Noc,gdy

ludzie szukają
kwiatu paproci....?
serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika intix

11. Gość z drogi

Witaj Zofio Droga
"...a czy to ta jedna, jedyna Noc, gdy ludzie szukają kwiatu paproci..."
***
Przepraszam, że odnoszę się do Twojej rozmowy z Panem Michałem, ale jestem jeszcze na YT w temacie tego wpisu i właśnie mam chyba odpowiedź...
Mira Kubasińska śpiewała "Tysiąc razy kocham"

Pozdrawiam serdecznie:)

avatar użytkownika gość z drogi

12. Witaj droga Intix,

dzięki za Obraz i Mirę...
stokrotne dzięki

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

13. A dla Pana Michała niskie ukłony

nie tylko Historia pisana Zelazem i Ogniem ale i TA
prasłowiańska........
re puszczania wianków,moja Matenka RAZ zabrała mnie nad wielka Wodę i pusciła ze mna dwa wianki ze swieczkami,bym pamietała ten obyczaj,zabrała ze soba tez okoliczne Dzieciaki,ktore
ze zdumieniem na TO patrzyły....mniej zadowolony był Stryj Kapłan,ale to juz inna"bajka"
serd pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

14. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Pamiętam.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Jeżeli chodzi o szukanie paproci to jedyna noc w Słowiańskiej Polsce.

Dla Pań:

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

16. Panie Michale

Cuuudny
serdecznie pozdrawiam Pana i Żonę

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Pięknie dziękuję za przypomnienie pięknych opisów słowiańskich obrzędów ze Starej Baśni..

Kiedyś pod wpływem profesora Gerarda Labudy, zacząłem pisać swoją historię Słowiańszczyzny. Tyle, że ja naszych praprzodków szukałem nad Gopłem.
Tę moją prace zjadł wirus. Wiele lat temu nie było zabespieczeń przed tym świństwem.
Może kiedyś do tego tematu wrócę. Namawiał mnie Burmistrz Kruszwicy.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

18. Szanowny Panie Michale

"...Może kiedyś do tego tematu wrócę. Namawiał mnie Burmistrz Kruszwicy."
***
Ja pozwolę sobie też Pana namawiać... Chociaż domyślam się, że Pana namawiać nie trzeba... Jestem pełna podziwu dla Pana pracy. Wielki szacunek.
Jeszcze raz dziękuję.

Pozdrawiam serdecznie:)

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pani Intix,

Szanowna Pani,

W czasach Polski Szlacheckiej mawiano,

Chciano wieś a pieniądze gdzieś.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

20. Witam poniedziałkowo Panie Michale

podoba mi sie to powiedzenie ,serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

21. Intix,serdecznie pozdrawiam

ja też jestem zakochana w Tych Tematach,jeden z moich Stryjów dawny Leśnik,opowiadał mi
dawno,dawno temu o jakis kamiennych Babach ,dziwnych kamieniach
jakie kryły Lasy z OKOLIC Gopła,ale było to dawno,dawno
pozdr

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o pon., 27/06/2011 - 11:17.

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Nasz rząd jest żebrakiem mimo to finansuję banki starej Europy, które pożyczały pieniądze Grecji.
Dziś szykujemy się na nowa wojnę w Libii.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

23. Pani Intix,

Szanowna Panii,

Geograf Bawarski w swym dziele Descriptio civitatum et regionum ad septentrionalem plagam Danubii wymienia plemie Goplan, które posiadało 400 grodów.

Gdzie te grody były nie wiem ?
Kronika Wielkopolska pisze, że stolicą państwa Polan była w Kruszwicy.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Pani Intix,

Szanowna Pani,
'
Być może, Pani Stryj opowiadał Pani o kruszwickich czakramach

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

25. Szanowny Panie Michale

Nie chciałabym Panu sprawiać kłopotu...
Józef Ignacy Kraszewski umiejscowił akcję  "Starej Baśni" na terenach Ostrowa Lednickiego.
Taka była Jego wizja twórcza... 


Pozdrawiam serdecznie.
 






avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

26. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Ja bardzo sie cieszę, kiedy Pani zamieszcza swoje komentarze na moim blogu. Zawsze je czytam z przyjemnością.

Dziś podważanie pochodzenia Dynastii Piastów, jest zajęciem karkołomnym. Jednakże istnienie Goplan i Popielidów jest faktem.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Tymczasowy

27. Oczywizda

bez nagich dziewczat nie byloby Kupaly!
Nie znalazlem ich w dyzkuzjiii! I cierpie jako Slowianin.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

28. Pan Tymczasowy,

Szanowny Panie,

Szefową Blogmedia jest Kobieta, Wielka Dama
W Blogmedia pisze wiele kobiet, wiec wszyscy unikamy tego tematu, by Naszych Dam nie urazić.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

29. Panie Michale, czakramy też

serd pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez gość z drogi o śr., 29/06/2011 - 21:59.

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

30. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio.

Kłaniam się czwartkowo. Jeszcze przy dziennym świetle. Czakramy też

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

31. Witam panie Michale

a Czakramy ? tez
pozdr serdecznie

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

32. Pani Gosć z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Wole się kłaniać Wielkim Damom Blogmedia niz wirtualnym kamieniom.

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

33. Szanowny Panie Michale

"...Jednakże istnienie Goplan i Popielidów jest faktem."
***
Szanowny Panie Michale...
Jest faktem. Przyznam, że w czasach mojej wczesnej młodości fascynował mnie temat powstawania państwa polskiego. Spowodował to właśnie Józef Ignacy Kraszewski... Lubiłam Go czytać w przeciwieństwie do moich Przyjaciół, którzy uważali, że stosuje zbyt obszerne opisy... Mnie one nie przeszkadzały, przeciwnie... uważam, że kształtowały moją wyobraźnię, pobudzały do myślenia...
Moje zainteresowania omawianym tematem spotęgowały też dwukrotne pobyty w Biskupinie... a także bardzo częste pobyty na terenach Wielkopolski i Kujaw...
Czytałam Pana piękny opis Biskupina, ale niestety z braku czasu /wtedy/ nie skomentowałam...:(
Moje zainteresowania w młodości dawnymi Naszymi dynastiami przerwały inne zajęcia, które pochłonęły mnie na długie lata...
Kto wie, czy nie powrócę, jeżeli kiedyś mi czas na to pozwoli, ponieważ uważam, że  temat jest fascynujący... piękny...
***
Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.

avatar użytkownika intix

34. KAROL WOJTYŁA - "List do Przyjaciela"- "RENESANSOWY PSAŁTERZ"


***
Serdecznie Pozdrawiam "Sobótkowo"...Wszystkich Przyjaciół i Czytelników Pana Wpisów... :)

Ostatnio zmieniony przez intix o sob., 02/07/2011 - 12:21.
avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

35. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Bardzo dziękuję za piękny film.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

36. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Ja tez lubię Kraszewskiego. Kiedy mnie uczono, ze piszę językiem, który nie jest językiem stricte literackim właśnie na długie opisy.
Mnie one nigdy nie przeszkadzały.
Historia naszej jedynej dynastii narodowej , to historia Wielkopolski. Krainy dziś zapomnianej,zaniedbanej.
W wyniku wojennych wędrówek ludu, napłynęło do Poznania Wielkopolski wiele ludzi z innych regionów.
Moja bratowa, córka poznańskich fabrykantów, kobieta z wyższym wykształceniem kiedy jest sama, "blubra" z poznańskim akcentem.
Jej mama, kiedy jeszcze żyła mówiła pięknie po polsku.

Ukłony

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

37. Panie Michale,piękny ten Ukłon

serdecznie pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

38. Pani Gośc z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

A ten

Ukłony moje najniższe w niedzielny deszczowy poranek. Patrze na zegarek, na wsi już południe

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika intix

39. Szanowny Panie Michale

Moja Mama miała kiedyś Przyjaciółkę w Poznaniu. Częste kontakty, częste wzajemne wizyty...
Miałam to szczęście wiele tygodni spędzić w Poznaniu... bliżej poznać Poznań i okolice...
Ta Przyjaciółka mieszkała bardzo blisko Rynku Łazarskiego...
Miałam okazję często słyszeć charakterystyczną gwarę poznańską...
Ponieważ mam dobrą pamięć myzyczną, moje ucho bardzo szybko zapamiętywało...:)
Po powrocie do domu zdarzało mi się robić Mamie "niespodziankę"...
Podczas rozmowy nieoczekiwanie zaczynałam mówić poznańską gwarą aby sprawić Mamie przyjemność wspomnieniem Jej Przyjaciółki...:)
Mama uśmiechała się wtedy ale szybko mówiła :"dziękuję Ci, ale proszę o czysty polski"...:)
Miłe i ciepłe są wspomnienia wszystkich tamtych chwil...:)
W późniejszym okresie ja miałam Przyjaciółkę w Inowrocławiu...
Wspominam to, ponieważ poprzez częste podróże do... oraz okolic, miałam okazję bliżej poznać Wielkopolskę a także Kujawy... które serdecznie Pozdrawiam:)
Piękna Nasza Polska...
***
Pozdrawiam serdecznie... Niedzielnie... Pana i Wszystkich, którzy TU są obecni...:)

***
Sobótka świętowana w ubiegłym roku bliżej Naszego morza...







avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

40. Pani Intix,

Szanowna Pani,

Łazarz był przed II Wojna Światową bogata dzielnicą inteligencji. choć na Łazarzu do dziś jest targ, gdzie zawsze brubrało się po naszymu / mówiono gwara poznańską /

Nazwa wzięła się od szpitala imienia Świętego Łazarza. Do dziś używa się zwrotu lazarety.
Szpital być może powstał w XIII wieku lub wcześniej i służył rycerzom i pielgrzymom z Ziemi Świętej.
Moim zdaniem Lazaret / Leprozorium św. Łazarza / szpital założył król Przemysł II.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz