Skradziono w Warszawie pomnik "Bohaterom Bitwy Warszawskiej"

avatar użytkownika ironiczny anglosas

 

Wczorajszej nocy został skradziony w Warszawie pomnik "Bohaterom Bitwy Warszawskiej" ufudowany przez mieszkancow stolicy dla upamietnienia Bohaterow Bitwy Warszawskiej roku 1920. Pomnik ten stał w jednym z najbardziej reprezentacyjnych miejsc Warszawy. Policja podejrzewa o kradzież  "złomiarzy" ktorzy przypuszczalnie pocieli pomnik na kawałki i sprzedali na złom...

Brak słow, płakac sie chce...

 

 

.

Informacje o tym otrzymalem o pana Jana Pietrzaka.

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @ironiczny

i tak wszystkich na śpiąco? co do jednego?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TezPolonus

2. Jacy tam “złomiarze” - po

Jacy tam “złomiarze” - po prostu ANTYPOLACY z bolszewicką mentalnością.
Ciekawe co w tym czasie robiły różne służby jak Straż Miejska, policja, etc. Jak widać te polityczne służby znów wywiązały sie perfekcyjnie ze swojego zadania osiągając zamierzone cele.
Cały czas sie chwalą:

-perfekcyjną organizację wizyty Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku chwalił Marian Janicki
http://blogmedia24.pl/node/49417
-prawdopodobnie o tej organizacji „pochlebnie” wyraził się L.Wałęsa
http://www.youtube.com/watch?v=sOyiCxYwF54
-również dochodziło i dochodzi do pobić ludzi na Krakowskim Przedmieściu zarówno tych pod „Krzyżem Smoleńskim” czy tez pod namiotem „Solidarni2010”.

Jednym słowem „same sukcesy” 

avatar użytkownika Unicorn

3. Swołocz o mentalności

Swołocz o mentalności bolszewicko- czynownickiej. Po prostu nas testują. Plują w twarz.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

4. Pogrzebana budowa pomnika

MKiDN, prof. Piotr Gliński / autor: Fratria/sejm.gov.pl/niepodlegla.gov.pl

Tak wycofano się z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r.

Na początku
sierpnia tego roku informację o wstrzymaniu budowy pomnika Bitwy
Warszawskiej przekazał Instytut Adama Mickiewicza. Jako oficjalny powód
podano sprzeciw mieszkańców okolicy, w której miały stanąć monument.
Chodzi o obszar w pobliżu placu Na Rozdrożu.

Tę kwestię tak komentował wówczas były minister kultury Piotr Gliński z Prawa i Sprawiedliwości.

Dwie
informacje z państwa policyjnego Tuska: rozpędzili właśnie departament
restytucji dóbr kultury, który walczył o zwrot zrabowanych dzieł sztuki.
I wycofali się z budowy pomnika Bitwy Warszawskiej, którą
my prowadziliśmy. Dwa prezenty Tuska - für Deutschland i dla Putina…

— podkreślił prof. Gliński.

Informacja o wstrzymaniu budowy pomnika Bitwy Warszawskiej zapadła
niemal rok po ogłoszeniu przez ówczesnego ministra kultury Piotra
Glińskiego (stało się to dokładnie 9 października 2023 roku),
że 7 września ub.r. uzyskano pozwolenie na budowę monumentu! Pomnik miał
zostać zbudowany na warszawskim Placu Na Rozdrożu, w miejscu fontanny,
z elementami wodnymi i z piękną strefą edukacyjną.

PRZYPOMINAMY: Minister Gliński: Uzyskaliśmy pozwolenie na budowę Pomnika Bitwy Warszawskiej. Zostanie zbudowany na Placu Na Rozdrożu. WIDEO

Prof. Gliński kieruje pytania do MKiDN

Bardzo szybko, bo już 13 sierpnia br. poseł PiS prof. Gliński skierował do ministra kultury i dziedzictwa narodowego interpelację w sprawie zaniechania budowy pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r.

Były
szef tego resortu poprosił w niej o wyjaśnienie powodów, dla których
MKiDN (konkretnie Instytut Adama Mickiewicza) zrezygnowało z budowy
pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Przypomnijmy, dotychczasowym
inwestorem było Biuro „Niepodległa”, jednak decyzją ppłk. Bartłomieja
Sienkiewcza zostało ono wchłonięte przez wspomniany IAM, a de facto zlikwidowane.

Jakie
są przyczyny tej rezygnacji, kto podjął tę decyzję, kto ją ewentualnie
wymusił, zasugerował? Jaki jest aktualny stan prawny projektu? Jakie
są koszty poniesione dotychczas przez instytucje związane z resortem
w związku z ww. projektem?

— pytał prof. Gliński.

Czy
minister zdaje sobie sprawę, że działanie takie jak rezygnacja z budowy
pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r. jest sprzeczne z obowiązkami
konstytucyjnymi i ustawowymi ministra kultury i dziedzictwa narodowego?

— czytamy.

Czy
w związku z tą rezygnacją resort otrzymał już podziękowania od W.
Putina ewentualnie Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie?

— zapytał również wicepremier w swojej interpelacji.

Zastanawiająca odpowiedź resortu

Po kilku
dniach nadeszła odpowiedź, którą w imieniu minister kultury Hanny
Wróblewskiej udzielił wiceminister Andrzej Wyrobiec. Warto szczegółowo
wczytać się w treść tego pisma.

Na podstawie
Zarządzenia Ministra KiDN z dnia 16 kwietnia 2024 r. w sprawie
połączenia państwowych instytucji kultury: Biura „Niepodległa”
i Instytutu Adama Mickiewicza oraz tworzenia państwowej instytucji
kultury – Instytutu Adama Mickiewicza, w celu zoptymalizowania
wydatkowania środków publicznych [doprawdy?! -red.], 1 maja 2024 r.
dokonało się połączenie państwowych instytucji kultury: Biura
„Niepodległa” i Instytutu Adama Mickiewicza (IAM). Tym samym nastąpiło
przejęcie przez IAM mienia oraz zobowiązań i wierzytelności łączonych
instytucji kultury. W związku z powyższym nowopowstały IAM przejął
postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego pn. Budowa Pomnika
„Bitwa Warszawska 1920”

— przypomniano w odpowiedzi na interpelację prof. Piotra Glińskiego.

Powołano się także na wyrok Warszawskiego Sądu Administracyjnego.

W kwietniu
2024 r. pozwolenie na budowę pomnika zostało uchylone przez Wojewódzki
Sąd Administracyjny w Warszawie na skutek odwołania złożonego przez
Wspólnotę Mieszkaniową „Rozdroże”. Sąd po przeanalizowaniu
sprawy uznał, że inwestor odpowiedzialny za budowę pomnika, czyli Biuro
„Niepodległa”, nie uzyskał jednoznacznej zgody na dysponowanie gruntem.

W związku z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie
Instytut Adama Mickiewicza zmuszony był cofnąć wybór Generalnego
Wykonawcy robót budowlanych, którego dokonał w postępowaniu przetargowym
o udzielenie zamówienia dla inwestycji dotyczącej budowy pomnika, oraz
unieważnić przetarg

— napisało MKiDN. Co jeszcze znalazło się w tej litanii swoistych wymówek?

Z uwagi
na stanowisko społeczności lokalnej, które wskazuje na potrzebę
rozważenia innej lokalizacji pomnika, niezbędne procedury
administracyjne, konieczność uregulowania kwestii prawnych oraz aspekty
ekonomiczne, prace nad budową pomnika zostały wtrzymane. Obecnie trwają
rozmowy z władzami Miasta Stołecznego Warszawy na temat nowego
usytuowania monumentu

— stwierdził resort.

Czyli
powrót do punktu wyjścia? A co istotne, „ze środków Ministerstwa
Kultury i Dziedzictwa Narodowego w latach 2021-2024 wydatkowano środki
w wysokości 1 765 tys. zł w związku z realizacją tego zadania”.

Przeprowadzono
szereg prac dokumentacyjnych, formalnych oraz ogłoszono
i rozstrzygnięto przetargi publiczne na wybór niezbędnych uczestników
budowy Pomnika

— czytamy.

Były wicepremier drąży temat! Dotarliśmy do treści pisma

Na tym nie koniec. Portal
wPolityce.pl dotarł do treści kolejnej interpelacji prof. Piotra
Glińskiego („ponownej” ws. zaniechania budowy pomnika Bitwy Warszawskiej
1920 roku). Były wicepremier wypunktował w niej ww. odpowiedź resortu
kultury, zadając jednocześnie kolejne, mocne i ważne dla tej
sprawy pytania.

Bardzo proszę
o doprecyzowanie co oznacza stwierdzenie Sądu, że inwestor
odpowiedzialny za budowę pomnika, czyli Biuro „Niepodległa”, nie uzyskał
jednoznacznej zgody na dysponowanie gruntem”. Co to znaczy?

— czytamy.

Kto
w tej kwestii ewentualnie zawinił? A przede wszystkim czy MKIDN odwołał
się od wyroku Sądu I instancji? Jeśli nie, to dlaczego?

— zadał kluczowe pytanie były szef MKiDN.

Proszę
także o podanie szczegółów obecnych rozmów resortu z władzami M. St.
Warszawy na temat nowego usytuowania monumentu. Jakie lokalizacje
wchodzą w grę? Na jakim etapie są rozmowy?

— spytał poseł PiS.

Przypomnijmy
również o tym, że w marcu 2024 r. wyłoniono w przetargu wykonawcę
inwestycji - firmę Warbud SA. Wybudowanie monumentu wyceniła ona
na 34 mln 159 tys. 350 zł, czyli ponad 10 mln zł więcej niż zakładał
inwestor. Jak o sprawie pisała „Gazeta Wyborcza” (wyd. stołeczne),
na „wybór oferty Warbudu i wyłożenie na nią dodatkowych pieniędzy
z budżetu państwa zgodziło się Ministerstwo Kultury
i Dziedzictwa Narodowego”.

Jak widać po kilku miesiącach
resort kierowany przez Hannę Wróblewską postanowił jednak temat
„pogrzebać”. Co więcej, pytania prof. Glińskiego i odpowiedzi udzielane
przez MKiDN pod rządami koalicji 13 grudnia mogą wskazywać na to,
że sprawę pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku zaniechano w iście
nonszalancki sposób. Czyli pieniądze (prawie 2 mln zł) i wszystkie
dotychczasowe przygotowania poszły - pisząc brutalnie - w błoto?!

kpc  https://wpolityce.pl/historia/707577-pogrzebany-pomnik-bitwy-warszawskie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl