Poker Platformy i Euro 2012...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Witam Dzisiaj ukazał się raport NIK o stanie przygotowań do EURO 2012. Tezy raportu i fakty w nim przedstawione są bardzo niekor...Witam

Dzisiaj ukazał się raport NIK o stanie przygotowań do EURO 2012. Tezy raportu i fakty w nim przedstawione są bardzo niekorzystne dla obecnej ekipy rządzącej  (więcej TUTAJ).

Rząd odwołał dzisiaj sejmowe wystąpienie Ministra Sportu na temat przygotowań do Euro 2012... Miało być chyba znów "zielono", genialnie i jak zwykle wspaniale w żenującym, słonecznym i wirtualnie wspaniałym świecie Mającego Tolę  i kradnącego nazwisko Koziołkowi?

A ja sobie przypomniałem jak w zamierzchłych czasach końcówki roku 2008 przydarzyło mi się popełnić post: EURO 2012: POKER PLATFORMY PRAWIE WYGRANY. Pozwolę sobie przytoczyć jego początkowe, wybrane subiektywnie fragmenty, które chyba niczym nie straciły na aktualności (choć sytuacja odnosiła się do całkiem innych wydarzeń):

"Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu i powtarzam to w różnych miejscach kolejny raz: realizuje się obecnie tajna strategia gry PO (...) o "znalezienie winnego" utraty przez Polskę organizacji Euro 2012. Mechanizm całej strategii był i jest bardzo prosty: rząd PO nie radzi sobie z przygotowaniami do tej imprezy, co nieuchronnie prowadziło do możliwości utraty przez Polskę EURO 2012. W takiej sytuacji odium porażki spadłby oczywiście na PO (...) i (...) Tuska, który przegrałby zapewne (...) wybory (...) i popadłby w depresję i niebyt polityczny. Cóż więc było robić?... (...)"...

Wtedy cały tekst odnosiłem do wywołanego konfliktu między PZPN a rządem oraz przypisywałem Tuskowi makiaweliczne zamierzenia obarczenia wina za niepowodzenie EURO właśnie władze PZPN i częściowo UEFA. Wtedy rząd "wojnę" z PZPN przegrał i dobrze to pamiętają PR-owcy Tuskusia i sam Mający Tolę.

Dzisiejszy stan przygotowań do EURO 2012 jest katastrofalny, co mnie wcale nie dziwi zważywszy, iż "wiedziałem, że tak będzie"... Impreza zapewne się odbędzie, ale PO cały czas poszukuje ewentualnych winnych, "kozłów ofiarnych" jej niepowodzenia lub też kompromitujących przyszłych "wpadek" organizacyjnych.   Wywołano wojnę z kibicami licząc na totalną dezintegrację środowiska i udowodnienie światu niebezpieczeństwa Polskich "kiboli". Tuskuś się przeliczył myśląc, że jeżeli dla niego "Polska to nienormalność" to widocznie ma do czynienia z jakimś "polskim bydłem i motłochem stadionowym", który łatwo można zantagonizować i sprowokować. Tuskuś i jego PR-owcy ponieśli kompletną porażkę (pomijam, co chcieli ugrać na tej wojnie Sowowi Chłopcy i Szechteriada) a on sam stał się pośmiewiskiem nie tylko na polskich stadionach oraz dorobił się biedaczek Toli i odium kradnącego nazwisko pewnemu Koziołkowi... Biedny, naprężony, nadmuchany i jakże relatywnie przywódczo zaniedbany intelektualnie przez naturę...

Obecnie "zawalają" Chińczycy. Z pewnością gdzieś w odległych odmętach chorobliwego wprost poszukiwania "winnych porażki lub niedociągnięć" owi Chińczycy też są brani pod uwagę, niezależnie czy akurat wina leży po naszej, czy może tylko po ich stronie oraz czy czasem nie mieli właśnie zrezygnować z różnych powodów i dla różnych powodów...

Szczerze to mam już dość tego, zupełnie nam niepotrzebnego EURO. Po prostu nie stać nas na tego typu imprezę, tym bardziej po 4 latach rujnowania Polski przez rząd PO na czele z Mającym Tolę oraz Koziołka. Tak naprawdę - przy braku realizacji inwestycji okołostadionowych - EURO jest tylko niepotrzebnym generatorem wydatkowania środków finansowych, które mogłyby być spożytkowane w inny sposób i dla przyszłego rozwoju Polski. Chciałbym żeby już było po tych Mistrzostwach, które Posiadający Tolę  oglądałby wraz ze swoimi kolegami w czteroosobowej celi.

Pozdrawiam



ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com


3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Krzysztofie

do łopaty na budowie ja bym pogoniła tych żurnalistów, zachwyconych "honorem" Grabarczyka

27 sierpnia 2010
Przejadę rowerem całą trasę, tak jak obiecałem (...) Zrobię to 28 sierpnia
- zapowiedział Radosław Stępień. Trasa rowerowej wycieczki wiceministra
nie będzie w pełni odwzorowywać przebiegu planowanego odcinka A1,
ponieważ nie wszędzie da się przejechać rowerem. Stępień wyjedzie więc
wcześnie rano ze Strykowa pod Łodzią, pokona 90 km do miejscowości
Kamieńsk po Bełchatowem, po czym wróci do Strykowa. Na pokonanie 180 km
wiceminister daje sobie ok. 12 godzin.

Koncesja na budowę odcinka A1 ze Strykowa do Pyrzowic wygasła
w styczniu, kiedy konsorcjum Autostrada Południe nie zapewniło
finansowania dla inwestycji. Podjęto wówczas decyzję, że droga będzie
budowana w systemie tradycyjnym, ze środków budżetowych. Koszt budowy
szacowano na 7,5 mld zł.

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-przegral-zaklad-przejedzie-180-km-...

Wiceminister (Radosław) Stępień zapowiadał,
że do 2012 r. powstanie szkielet polskich autostrad - przypomniał poseł.
Odniósł się przy tym do przegranego zakładu tego wiceministra -
zapowiedział on, że jeżeli autostrada A1 nie powstanie do Euro 2012, to
przejedzie tę trasę na rowerze. Szczepański spełnienie tej obietnicy
nazwał PR-ową sztuczką. - Wygląda na to, że ze spełniania obietnic,
najlepiej wychodzą rowerowe wycieczki - ironizował Szczepański.

Wniosek o wotum nieufności dla Grabarczyka

Debata nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności dla Grabarczyka, który
w połowie grudnia złożył SLD, rozpoczęła się po godzinie 16.

Zdaniem posłów Sojuszu, minister Grabarczyk jest politycznie
odpowiedzialny za chaos, jaki zapanował na kolei po wprowadzeniu nowego
rocznego rozkładu jazdy pociągów. Politycy Sojuszu stawiają ministrowi
zarzuty także w związku z problemami z budową dróg oraz sytuacją w
Poczcie Polskiej.

Odwołania Grabarczyka chce też PiS. - To człowiek, który wyraźnie nie
sprostał zadaniom, jakie stawia przed nim Ministerstwo Infrastruktury -
uważa szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/debata-nad-losem-grabarczyka-i-prezent-z-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. @Marylu

Okazuje się, że Tuskuś może tupnie nóżka i na miesiąc przed wyborami kogoś zdymisjonuje (oj... jaki odważny i stanowczy! i śmieszny, ale lemingi pochwycą wszystko... ). Jest źle i to bardzo źle... Spotykam się często z następującymi reakcjami młodych ludzi: proszą mnie żebym im nie mówił o tych wszystkich złych rzeczach, powiązaniach, niszczeniu Polski, PO... bo Oni nie chcą wiedzieć, chcą żyć a jak zaczynają wiedzieć, że to wszystko jest tak obrzydliwe to przestaje im się chcieć żyć... Są autentycznie przerażeni jak nieraz "wyłuszczam" wszystko z zelazną konsekwencją i dowodami... nieraz aż do łez i stwierdzenia, że trzeba chyba wyjeżdżać z kraju i dlaczego to wszystko jest takie smutne... No cóż, mimo pewnej dozy współczucia "wykładam" prawdę bowiem to lepsze niż żyć w ułudzie kolorowej szczęśliwości a młodych ludzi namawiam do zmiany i działania... chocby poprzez urnę wyborczą!

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

3. Krzysztofie

"nie chcę wiedzieć" - typowe dla wiekszości społeczeństwa, niestety.
Nie chcą zmian, chcą spokoju, winni Kaczyńscy.
A później ida i głosują, jak im w mediach pokażą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl