♦ Z archiwum Bogusława Kaczmarskiego

avatar użytkownika wielka-solidarnosc.pl

(wybrała i opracowała: Maria Perlak)

Solidarnościowe archiwum mego Ojca, śp. Bogusława Kaczmarskiego, przekazałam do wrocławskiego IPN w roku 2008. (sygn.: IPN Wr 461/1-31).

Dr Bogusław Kaczmarski był od września 1980 r. przewodniczącym Komitetu Założycielskiego, a od listopada 1980 r. przewodniczącym Komisji Zakładowej przy Oddziale PAN we Wrocławiu; a także min. członkiem Prezydium Ogólnopolskiej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „S” w PAN /OKP/  i członkiem Prezydium Ogólnopolskiej Komisji Porozumiewawczej Nauki /OKPN/. Działał w podziemnej „Solidarności” (min. współpracując z zięciem Andrzejem Oryńskim – współtwórcą poczytnego pisma II obiegu p.t. „Wiadomości Bieżące”). W 1989 r. angażował się nie tylko w odtwarzanie struktur Związku, ale także działał w Sekcji Informacji Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” we Wrocławiu. Był autorem większości druków ulotnych w wyborach 4 czerwca 1989 r.

Na prośbę Ojca ukryłam jego archiwum po wprowadzeniu stanu wojennego. Wybrane dokumenty zdecydowałam się obecnie udostępnić na stronie internetowej. Publikowane poniżej  dokumenty stanowią bowiem źródło, które dopełnia zarys dziejów oświaty i nauki niezależnej przedstawiony przez Natalię Jarską w  tomie 2 publikacji „NSZZ Solidarność 1980-1989” pod red. Łukasza Kamińskiego i Grzegorza Waligóry.[1] Wszystkie publikowane dokumenty pochodzą z lat 1980-1989, za wyjątkiem ostatniego (ze stycznia 1992 r.), w którym B.Kaczmarski wyjaśnia znaczenie słów zawartych w nazwie „Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność”.

 

Materiał źródłowy poprzedziłam wprowadzeniem[2]. Pozwala ono bliżej poznać dr Bogusława Kaczmarskiego, pracownika PAN, autora licznych publikacji, działacza „Solidarności”.

Wprowadzenie

 

 

Bogusław Kaczmarski urodził się 30 września 1929 r. w Wołkowysku jako czwarte dziecko małżonków Stanisława i Wiktorii.  Z domu wyniósł patriotyzm i głęboką religijność.

Stanisław Kaczmarski na ochotnika wstąpił do Legionu Piłsudskiego i brał udział w wojnie w 1920 roku w związku z najazdem bo1szewików na Polskę. Gdy po odniesionym zwycięstwie Polska odzyskała tereny wschodnie, tzw. Kresy, które potrzebowały zaufanych rąk do pracy, Stanisław wraz z bratem Bronkiem (także Legionistą) zatrudnili się na PKP w Wołkowysku. Stanisław ściągnął z Pruszkowa k. Warszawy swoją narzeczoną, sierotę – Wiktorię z d. Trynkos i wzięli ślub. Małżeństwo Wiktorii i Stanisława układało się szczęśliwie. Wkrótce przyszli na świat dwaj synowie: Stefan (ur. 1923) i Henryk (ur. 1925). Ojciec rodziny zarabiał na życie jako kolejarz na stacji Wołkowysk Centralny DOKP Wilno. Mianowany został pracownikiem etatowym w 1926 r. Pełnił służbę konduktora I klasy. Wysokie zarobki pozwoliły rodzinie w 1927 r. wprowadzić się do własnego domu w Wołkowysku Centralnym (ówczesne woj. białostockie). Tu przyszły na świat pozostałe dzieci: jedyna córka – Janina (ur. 1927), dwa lata młodszy Bogusław i najmłodszy Staś (ur. 1932). Bezpłatne bilety kolejowe dla całej rodziny pozwalały odwiedzać Błeszno pod Częstochową, gdzie mieszkali przybrani rodzice Wiktorii. Przy takiej okazji nawiedzano Jasną Górę. Wiktoria bardzo dbała o religijne wychowanie dzieci i ich wykształcenie.

Po śmierci marszałka Piłsudskiego jego trumna została wystawiona w Krakowie na Wawelu. Wiktoria, wielbicielka marszałka J. Piłsudskiego, udała się z Kresów do Krakowa na pogrzeb, zabierając ze sobą  niespełna ośmioletnią córkę. Janka zapamiętała szklaną trumnę, na której leżała buława i czapka marszałkowska, a w niej w siwym mundurze Józef Piłsudski. „Byłam jeszcze tak mała – będzie wspominać –  że mama podniosła mnie bym mogła lepiej widzieć marszałka w trumnie”.

W Wołkowysku dzieci chodziły do szkoły. Gdy wybuchła wojna 1939 r. starsi bracia byli już w gimnazjum, Janka ukończyła V klasę, Boguś – trzecią, a najmłodszy Staś miał zaledwie sześć lat i uczęszczał do przedszkola. 17 września 1939 r. wojska radzieckie, bez wypowiedzenia  wojny, zajęły część Polski wschodniej aż do rzeki Bug, na której utworzono granicę. Ojciec rodziny został aresztowany przez NKWD pod zarzutem sabotażu i więziony ok. 3 miesięcy. W obawie  przed ponownym aresztowaniem uciekł przez tzw. zieloną granicę do Generalnej Guberni i zamieszkał w Mordach (powiat siedlecki). Gdy Wiktoria otrzymała poufnie wiadomość, że cała rodzina jest na liście do wywozu na Sybir, zabrała dzieci i nocą po kryjomu wyruszyła do Brześcia nad Bugiem. Działała tu dwustronna (radziecko-niemiecka) komisja kwalifikująca do przejazdu przez granicę. Niemcy zezwalali na wjazd do Generalnej Guberni tylko osobom urodzonym w dawnej centralnej Polsce. Rosjanie traktowali więc dzieci  Wiktorii jako własnych obywateli. Był maj 1940 r. więc  Wiktoria codziennie wraz z dziećmi chodziła do kościoła na nabożeństwa majowe i ze łzami w oczach klękała przed cudownym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej błagając o ratunek. Udało się jej otrzymać pozwolenie na przejazd ostatnim transportem. Po przekroczeniu granicy najstarszy syn – Stefan (lat 17) został przez Niemców odłączony od rodziny z przeznaczeniem na przymusowe roboty w Niemczech. Boguś miał wtedy 11 lat, był wybitnie uzdolnionym wrażliwym dzieckiem.

Rodzina zatrzymała się w Mordach i utrzymywała z ryzykownego drobnego handlu żyjąc w ubóstwie, śpiąc na podłodze nim ojciec Stanisław z przyniesionych z lasu gałęzi zrobił prowizoryczne meble. Heniek zarabiał rozwożąc gazety. Młodsze dzieci podjęły naukę w siedmioletniej szkole powszechnej. Bogusław nadto na tzw. tajnych kompletach ukończył w Mordach pierwszą klasę gimnazjum o programie ogólnokształcącym z egzaminem końcowym na tajnym Gimnazjum Ogólnokształcącym w Siedlcach.

Po napaści Niemiec na Związek Sowiecki tereny wschodniej Polski znalazły się pod niemiecką okupacją co umożliwiło Stanisławowi powrót do pracy na PKP w Wołkowysku. W roku 1942 jego kolejny syn – Henryk został przez Niemców zabrany na przymusowe roboty do Lipska, gdzie pracował bardzo ciężko w fabryce samolotów. Chcąc ochronić córkę od wywózki na roboty do Niemiec Stanisław nielegalnie przewiózł ją do siebie do Wołkowyska. Janka po latach wspomina: W roku 1944 w nocy z 2 na 3 czerwca, kiedy byłam [w domu] sama zapukało do drzwi gestapo. Bałam się otworzyć, długo więc kołatali i walili w okna, a gdy usłyszałam „Otwierać, bo drzwi wyważymy” zmuszona byłam otworzyć. Było ich dwóch, jeden z nich mówił czystą polszczyzną. Pytali się o ojca, który w tym czasie był w podróży służbowej jako konduktor. Po ich wyjściu długo nie mogłam zasnąć. Okazało się, że gestapo oczekiwało na ojca na stacji. Jeden z życzliwych kolejarzy uprzedził o tym ojca i powiedział „Uciekaj Kaczmarski, bo na ciebie czeka gestapo.” Ojciec jednak powiedział: “Nie mogę, bo wezmą córkę za mnie jako zakładnika”. W ostatniej chwili ojciec zdążył przekazać plik pieniędzy kolejarzowi o nazwisku Korzeniowski, z prośbą o doręczenie ich córce, czyli mnie. Niestety Korzeniowski tych pieniędzy mi nie oddał, chociaż kilkakrotnie byłam w jego domu w tej sprawie. Gestapo w dzień 3 czerwca 1944 roku przywiozło ojca do domu, żeby się przebrał ze służbowego uniformu kolejarskiego w cywilne ubranie. Zapytali czy to prawda, że brał udział w legionach Piłsudskiego. Ojciec zaprzeczył, więc powiedzieli: „Sprawdzimy to i jeśli nieprawda będzie pan wolny”. Jeszcze dziś staje mi przed oczami pobladła ze strachu twarz ojca. Przebierał się w milczeniu roztrzęsiony. Patrzył na mnie i bezradnie rozkładał ręce. Wsiadł do samochodu z gestapo. Stałam w oknie tak długo dopóki samochód nie zniknął mi z oczu skręcając w drugą ulicę; wybuchłam ogromnym płaczem, zostałam bowiem sama, bez opiekuna i jedynego żywiciela. Miałam wtedy 16-ty rok życia. Dowiedziałam się później od kolejarzy, że widzieli ojca skutego kajdankami z drugim więźniem w pociągu zmierzającym do więzienia w Białymstoku. Ojciec został osadzony w tym więzieniu jako więzień polityczny, a następnie został wywieziony do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen” (Rogoźnica na Dolnym Śląsku). Nigdy już do swojej rodziny nie wrócił.

Janka pierwszym transportem w stycznia 1945 r. powróciła po 10 dniach podróży do matki i rodzeństwa w Mordach. Wkrótce przenieśli się do Jelonek pod Warszawą, blisko Włoch, gdzie Boguś i Staś kontynuowali naukę. W tym czasie powrócił z Niemiec Stefan już jako 22 letni mężczyzna. Opowiadał, że był w Lipsku po Heńka, ale baraki zastał spalone, a przymusowych robotników pędzono podobno przed frontem cofających się żołnierzy niemieckich. Jakaż więc była radość, gdy i Heniek wrócił cały i zdrów.

Najstarsi bracia zdecydowali się w poszukiwaniu pracy jechać na tzw. ziemie odzyskane. Zatrzymali się w Kluczborku w województwie opolskim. Henryk zaczął pracować jako robotnik w młynie, a Stefan – w PGR-rze, jako księgowy.

W dniu 22 marca 1946 r. Wiktoria z dziećmi była już w Kluczborku. Poszukiwania Stanisława Kaczmarskiego przez Polski Czerwony Krzyż nie przyniosły efektu. Decyzją Sądu Grodzkiego w Kluczborku w dniu 8 kwietnia 1948 rozpoczęto postępowanie o uznanie go za zmarłego. Sąd ustalił, że Stanisław Kaczmarski, konduktor kolejowy w Wołkowysku, aresztowany przez gestapo 3 czerwca 1944 roku i wywieziony do obozu koncentracyjnego Gross Rosen zaginął, a w myśl art. 14 paragraf  2 prawa osobowego zaginiony może być uznany za zmarłego z dniem 31 grudnia 1946 r. Wiktoria uzyskała wdowią rentę.

Boguś ukończył w Kluczborku z wyróżnieniem liceum ogólnokształcące o profilu humanistycznym i w roku 1949 zdał maturę.[3] Chciał studiować medycynę, ale nie przyjęto go z powodu złego stanu zdrowia. Od 1949 r. studiował historię na Wydziale Historyczno-Filozoficznym Uniwersytetu Wrocławskiego, a po ukończeniu I i II stopnia studiów uzyskał w roku 1954 tytuł magistra na podstawie pracy z historii wojny polsko-szwedzkiej w latach 1655-1660, pisanej na seminarium prof. dr Władysława Czaplińskiego. Ożenił się z koleżanką ze studiów – Zofią z d. Bagier (córką Legionisty).

 

B.Kaczmarski był wszechstronnie  uzdolniony, min. interesował się statystyką i rachunkiem prawdopodobieństwa. W roku 1952, jeszcze jako student, zaczął pracować naukowo pod kierunkiem dr Stefana Golachowskiego początkowo w Instytucie Śląskim we Wrocławiu (Oddział Instytutu Zachodniego w Poznaniu), a następnie od 1953 r. w Polskiej Akademii Nauk (tj. w Pracowni Atlasu Historycznego Ziem Zachodnich Instytutu Historii PAN), gdzie był zatrudniony do emerytury. Od 1954 r. pracował pod kierunkiem prof. Tadeusza Ładogórskiego zajmując się min. oceną pruskich spisów ludnościowych. Problematyce tej poświęcił kilka artykułów. Interesował się także życiem gospodarczym Śląska przełomu XVIII i XIX w. Wyniki swych wieloletnich badań z tego zakresu zawarł w pracy doktorskiej p.t. „Funkcje miast śląskich na tle rozmieszczenia rzemiosła i przemysłu w końcu XVIII i na początku XIX w.” pisanej pod kierunkiem prof. T.Ładogórskiego. Pracę doktorską obronił w roku 1979.  W środowisku naukowym był znany jako specjalista z zakresu geografii i kartografii historycznej oraz badacz zjawisk w ujęciach statystycznych.

 

 

Opublikował kilkadziesiąt map z  zakresu historii Polski i historii powszechnej, w tym  liczne mapy ścienne przeznaczone dla szkół (np. „Świat podczas II wojny światowej (1939-1945)”) Wiele Jego map opublikowano w monografiach i syntezach historycznych Polski i Śląska, np. w podręcznikach: „Historia Polski” t. I-IV, w „Historii Śląska”, t. I-II. Jego mapy i komentarze znajdują się min. w „Atlasie historycznym Polski” pod red. W.Czaplińskiego i T.Ładogórskiego, wydanym przez PPWK. Wszystkie jego prace wyróżniały się wysokim poziomem naukowym i merytorycznym. Od 1994 r. pracował nad sześcioma mapami do tzw. rozszerzonej wersji „Atlasu historycznego Polski”, min. przygotował oryginalną i unikatową mapę walk obronnych w Polsce w 1939 r. prezentując na niej działania frontowe w odstępie parodniowym, a także mapę wystąpień wolnościowych w PRL, która min. ukazywała miejsca oporu w różnych formach (strajki, demonstracje itp.) oraz obozy internowania.

Bogusław – już jako historyk – przez wiele lat szukał śladów swego Ojca odwiedzając wszystkie obozowe fabryki i kamieniołomy. Gdy w Rogoźnicy utworzono Muzeum Gross Rosen umieściłam tam w roku 2008 pamiątkową  tablicę poświęconą memu Dziadkowi.

 

Bogusław, mój Ojciec, był osobą głęboko wierzącą, był bezpartyjny. Od młodości ciężko chory, pomimo cierpienia, był zawsze pełen optymizmu. Pracowity i sumienny był obdarzony nieprzeciętną pamięcią. Potrafił opowiadać o dziejach Polski w sposób zajmujący i dostosowany do poziomu odbiorcy. Porywająco też przemawiał. Był zawsze zaangażowany w dzieło poszerzania obszaru wolności w Polsce. Wspierał działania KOR-u i SKS-u zbierając środki na pomoc dla represjonowanych robotników Czerwca 1976 r. i studentów. Współpracował z czeską opozycją kontaktując się z historykiem Zdenkiem Bohačem z Pragi, wspierał czeskie konspiracyjne Seminarium Duchowne organizując kontakt kleryków z profesorami Seminarium Duchownego we Wrocławiu (od  ok. 1977 r.).  Całym sercem zaangażował się w przemiany posierpniowe.

Od 10 IX 1980 r. był przewodniczącym Komitetu Założycielskiego NSZZ przy Oddziale PAN we Wrocławiu (numer organizacji w rejestrze KZ: 69), od 28 XI 1981 do 3 V 1989 r. przewodniczył Komisji Zakładowej (w stanie wojennym i okresie tzw. „normalizacji” – Tajnej KZ). Od 4 V 1989 r. był członkiem KZ, a od 17 XII 1991 wiceprzewodniczący KZ NSZZ „S” przy Oddziale PAN.

Jako pełnomocnik MKZ w 1980 r. współorganizował struktury NSZZ „Solidarność” w terenie (głównie w Oświacie).

Od 28 X 1980 r. był członkiem Prezydium Ogólnopolskiej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „S” w PAN (zajmował się sprawami socjalno-bytowymi). W 1980 r.pracował min. nad redakcją nowej ustawy o PAN zajmując się statusem prawnym pracowników Akademii.

Był też członkiem Prezydium Ogólnopolskiej Komisji Porozumiewawczej Nauki.

 

Po 13 grudnia 1981 r. był szykanowany w miejscu pracy. Pomimo, że był ciężko chory, nigdy się nie poddawał i zawsze znajdował sposoby, by wspierać innych. Był zaangażowany min. w tworzenie konspiracyjnych krajowych struktur „Solidarności”: OKO, II Komisji Krajowej, której był pełnomocnikiem (ps. Boguś) na  IV obszar (południowo-zachodni). Jego współpracownikiem w II KK był Zbigniew Jakubiec, ps. Michał. Pracami II KK kierował z Sopotu Tadeusz Harasimowicz, ps. WS.

Od 21 VI 1989 r. był przewodniczącym Zarządu Komisji Koordynacyjnej Placówek PAN we Wrocławiu i delegatem na OKP w PAN.

W 1989 działał także w odrodzonych strukturach krajowych „Solidarności” Nauki i w PAN: był członkiem Komisji Organizacyjnej OKPN, inicjatorem Komisji Koordynacyjnej będącej podstawą do odtworzenia OKP PAN, członkiem Komisji Wyborczej „Solidarności” w Regionie Dolny Śl. Delegatem na WZD Dolny Śląsk.

Po 1981 r. był członkiem Niezależnej Samorządnej Partii Pracy z siedzibą w Gdańsku. Później wspierał Porozumienie Centrum.

Z ruchem „Solidarności” związany był do śmierci. Zmarł 4 listopada 1996 r., a 8 listopada został pochowany na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu.

Dokumenty

 

DOKUMENT 1. – maszynopis B. Kaczmarskiego. [wyróżnienia w tekście i przypisy pochodzą od M.Perlak] Wrocław, dnia 20 grudnia 1980 r.

KALENDARIUM od 10 września do 28 listopada[4] 1980 r.

10 września przyjechałem ze szpitala sanatoryjnego w Cieplicach Zdroju na zebranie Rady Zakładowej ZNP przy Oddziale PAN we Wrocławiu i na zebranie członków. Na zebraniu Rady Zakładowej postanowiliśmy złożyć mandaty i indywidualnie przystąpić do NSZZ dla poparcia robotników Wybrzeża i innych ośrodków kraju w walce o pełną, rzetelną i uczciwą realizację Porozumienia Gdańskiego z 31 VIII 1980 r. Zebranie przekształciło się w zebranie założycielskie NSZZ. W tajnych i bezpośrednich wyborach z 5 kandydatów zostałem wybrany na przewodniczącego Komitetu Założycielskiego NSZZ przy Oddziale PAN we Wrocławiu. Wiceprzewodniczącym został Karol Modzelewski, obecnie pełniący m.in. funkcję rzecznika prasowego Krajowej Komisji Porozumiewawczej  NSZZ „Solidarność”[5]. Do KZ weszli m.in. Z[bigniew] Jakubiec i prof. S[tanisław] Hartmann.

Do 18 września przebywałem w szpitalu sanatoryjnym w Cieplicach Zdroju.

20 września /niedziela/ wziąłem udział w zebraniu nauczycieli Wrocławia i przedstawicieli Dolnego Śląska w siedzibie MKZ Wrocław na Placu Czerwonym. Pod koniec zebrania, które miało charakter informacyjny, zabrałem głos w dyskusji. Przedstawiłem własną ocenę sytuacji ogólnej, genezy wydarzeń sierpniowych, przełomowego znaczenia porozumienia gdańskiego dla przyszłości Narodu i Państwa. Jednocześnie naświetliłem wypaczenia w systemie szkolnictwa i systemie wychowawczym szkoły (kapcie deformujące stopy i prowadzące do deformacji kręgosłupa, niemoralny system wystawiania ocen z zachowania, szkoły gminne z niesprawnym dojazdem dzieci do tych szkół, warunki pracy nauczyciela: preferowanie posłuszeństwa kosztem osobowości i twórczej postawy w działalności dydaktycznej i wychowawczej). Wystąpienie to spotkało się z aplauzem licznie zebranych nauczycieli. Po zebraniu kilku z nich zaprosiło mnie do swoich miast na podobne zebrania informacyjno-założycielskie NSZZ, m.in. do Legnicy, Lubina i do Liceum we Wrocławiu. Oczywiście, nie chciałem i nie mogłem występować jako człowiek prywatny. Zwróciłem się w tej sprawie do MKZ Wrocław i otrzymałem zaraz w poniedziałek 21 września upoważnienie tej treści: „Ob. Bogusław Kaczmarski upoważniony jest przez Komitet Założycielski NIEZALEŻNYCH SAMORZĄDNYCH ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH we Wrocławiu do ich reprezentowania i udzielenia wszelkich informacji dotyczących NSZZ.”

25 września byłem razem z dwoma innymi przedstawicielami NSZZ w Legnicy na ogólnym zebraniu przedstawicieli szkół z miasta i całego województwa. Na zebraniu byli obecni przedstawiciele władz województwa legnickiego, partii i kuratorium. Zebranie miało niezapomniany przebieg. Reprezentacyjna sala była nabita ludźmi. Zebranie otworzyli robotnicy z MKZ NSZZ w Legnicy, a następnie prowadzili przedstawiciele nauczycieli. Na sali panowała wspaniała atmosfera. Reagowano żywo oklaskami na nasze wystąpienia i dużo osób wzięło udział w dyskusji. Wówczas po raz pierwszy zacytowałem wiersz Jakuba Jasińskiego:

„Polak jestem, od przodków wolną wziąłem duszę

Myślę, gadam i czuję, jak znam – nie jak muszę”.

Wiersz ten oddawał i istotę dokonanego przełomu i cel naszego ruchu. Postawę L.Wałęsy, który 31 sierpnia 1980 r. powiedział, że zawsze mówi tak jak myśli, zakorzeniał w tradycji narodowej. Apelował też do zachowania niezależności myślenia i postaw, szczególnie ważnych w środowisku i w pracy nauczycieli. Spotkanie to stało się dla mnie ważnym i niezapomnianym przeżyciem. Widoczna była siła moralna naszego ruchu, ruchu odnowy, która przyciągała jednostki wśród nauczycieli najlepsze. Widzieli oni zaprzepaszczenie pięknych tradycji przez ZNP w latach powojennych i konieczność zasadniczych zmian w dotychczasowym wypaczonym systemie oświaty. Uderzało oddanie nauczycieli swojemu zawodowi, ich żarliwość i masowość przystępowania do ruchu odnowy wspólnie z robotnikami w jednym związku zawodowym. Podziw budziła nie tylko postawa nauczycieli w Legnicy i województwie, ale także ich sprawność organizacyjna. Zebranie już tradycyjnie rozpoczynało się zawsze odśpiewaniem hymnu narodowego.

26 września byłem razem z kolegą na zebraniu nauczycieli w Lubinie: przebieg podobny jak w Legnicy. Większą część zebrania prowadzili członkowie KZ NSZZ „Solidarność” nauczycieli Lubina i gminy Lubin. Wspaniali ludzie. Prowadzenie zebrania ułatwiały materiały, które przekazaliśmy w Legnicy, m.in. odezwa do nauczycieli Komisji Porozumiewawczej Pracowników Nauki i Oświaty Dolnego Śląska z dnia 15 września, sygnowana przez wszystkie niemal uczelnie Wrocławia oraz placówki PAN i resortowe.

30 września byłem na zebraniu w Technikum Samochodowym we Wrocławiu.

1 października na zebraniu założycielskim Komisji Porozumiewawczej placówek PAN i Resortowych, która potem rozdzieliła się na dwie odrębne Komisje. Należeliśmy do Wrocławskiej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” Pracowników PAN. Obejmowała ona Instytut Niskich Temperatur i Badań Strukturalnych, Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej, Bibliotekę Ossolineum i NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu. Ten ostatni zrzesza 17 drobnych i średnich placówek PAN, przeważnie filialnych o różnym profilu naukowym. We wszystkich tych placówkach PAN NSZZ „Solidarność” objął od razu ok. 80% pracowników i wszędzie stary związek się rozpadł, Rady Zakładowe, podobnie jak nasza, przestały istnieć.

3 października. Wziąłem udział w zebraniu Zespołu Szkół Mechanicznych na ul. Poznańskiej we Wrocławiu oraz o godz. 17 w zebraniu przewodniczących KZ z Prezydium MKZ NSZZ „Solidarność” we Wrocławiu. Zebranie to odbyło się w siedzibie MKZ przy Placu Czerwonym. Było to pierwsze tego rodzaju zebranie. W tym dniu miał miejsce 1 godzinny strajk ostrzegawczy.[1]

4 października. Wziąłem udział w szkoleniu dla prelegentów grupy działającej wśród nauczycieli /sobota/. Zebrania te powtarzały się co tydzień.[2]

6 października. Zebranie nauczycieli Dzielnicy Śródmieście we Wrocławiu w Sali Instytutu Matematycznego na Placu Grunwaldzkim.

7 października – zebranie naszego KZ.

8 października – zebranie Wrocławskiej Komisji Porozumiewawczej Placówek PAN i Resortowych.

9 października – zebranie założycielskie w Studium Medycznym.

10 października – zebranie w III LO przedstawicieli szkół Wrocławia i Dolnego Śląska.

14 października – zebranie w Szkole Podstawowej przy ul. Jastrzębiej we Wrocławiu. (Uwaga: od 6 do 14 października korzystałem z urlopu wypoczynkowego).

15 października. Byłem na zebraniu kolejarzy w Kluczborku.[3]

 

16 październik – zebranie w Środzie Śląskiej w Zbiorczej Szkole Gminnej. Wróciłem dopiero o godz. 3 w nocy, bo po drodze zepsuł się autobus PKS.

17 październik – zebranie przewodniczących KZ z Prezydium [MKZ] w auli Politechniki Wrocławskiej. Wzorowy porządek i oprawa. Sala udekorowana napisem „Solidarność”, flaga i krzyż. Wszędzie pikiety i porządkowi. Sala udostępniona przez rektora Porębskiego, wybranego na sekretarza KW we Wrocławiu. Zabrałem głos w dyskusji. Sytuacja była napięta w związku z walką Związku o rejestrację. Powiedziałem krótko, że siłą Związku jest jedność robotników i inteligencji i solidarna walka. Związek jednoczy wszystkich ludzi pracy od sprzątaczki, robotnika przemysłowego, nauczyciela, [po] pracowników naukowych. W tym jego siła, bo nie ma możliwości wygrywania różnic między branżami. Jedność wszystkich pracowników niezależnie od zawodów odpowiada sytuacji państwa jako monopolistycznego pracodawcy. Wzywając do zdecydowanej walki o rejestrację statutu bez zmian, jako warunku niezależności i samorządności naszego Związku powiedziałem, że w istocie walczymy o to samo co nasi ojcowie i dziadowie: o to byśmy byli gospodarzami we własnym kraju. Oni walczyli w powstaniach, przelewając krew i oddając życie. Od nas sytuacja wymaga zdecydowania, spokoju i uporu w słusznej sprawie. Pod względem znaczenia, powiedziałem, że to co przeżywamy i w czym bierzemy udział mogę porównać – jako historyk – pod względem doniosłości chyba tylko do odzyskania niepodległości w roku 1918, bo w istocie wtedy i teraz właściwie chodzi o to samo. Wystąpienie zebrani parę razy przerywali oklaskami, bo sytuacja była bardzo wówczas napięta i uzmysłowienie sobie doniosłości walki dla przyszłości narodu i państwa miało istotne znaczenie dla mobilizowania wszystkich do zdecydowanej postawy w walce o rejestrację statutu bez zmian.

19 października – wziąłem udział w Zjeździe delegatów Szkół Wyższych, Placówek PAN i placówek naukowych resortowych z całego kraju w Gdańsku na Politechnice. Uznano za celowe powołanie Ogólnopolskiej Komisji Porozumiewawczej Nauki.[4] Zabierałem parę razy głos.

20 października – Zjazd delegatów z wszystkich ośrodków PAN powołał Ogólnokrajową Komisję Porozumiewawczą NSZZ „Solidarność” w PAN[5]. Razem z kolegą reprezentowałem środowisko wrocławskie.

21 /22/[6] października – zebranie KZ NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu.

23 października – zebranie Wrocławskiej Komisji Porozumiewawczej Placówek PAN i Resortowych.

26 października – Zjazd Ogólnopolskiej Komisji Porozumiewawczej Nauki w Gdańsku.[7] Brałem udział w trójosobowej komisji uchwał /niedziela/.

21 października[8] – Zjazd delegatów w Gdańsku[9] Ogólnokrajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” w PAN. Wszedłem w skład Komisji do ujednolicania postulatów w skali kraju.

28 października – zebranie naszego KZ.

29 października – zebranie w Zespole Szkół Budowlanych we Wrocławiu przy ul. Grabiszyńskiej.

31 października – zebranie w Sycowie i Oleśnicy.

3 listopada – Zjazd OKP w PAN w Warszawie: zostałem wybrany do Prezydium OKP.

4 listopada – zebranie w Kluczborku z nauczycielami w gmachu Liceum Ogólnokształcącego, gdzie zdawałem maturę.

7 listopada – zebranie emerytów Dzielnicy Śródmieścia.

9 listopada – zebranie podkomisji programowej OKPN, uczestniczyłem jako obserwator.

10 listopada – zebranie w Domu Kultury w Oławie.

13 listopada – zebranie w Centrum Badań Kosmicznych PAN we Wrocławiu i zebranie założycielskie w Bierutowie.

14 listopada – zebranie [przewodniczących KZ] w Dolmenu z Prezydium MKZ i w Zespole Szkół Budowlanych.

15 listopada – Zjazd OKP w PAN w Warszawie.

Ilustracja 08. Mandat Bogusława Kaczmarskiego ze Zjazdu OKPN w Warszawie w dn. 16 XI 1980 r.

16 listopada – Zjazd OKPN w Warszawie.

18 listopada – zebranie ogólne nauczycieli w Sycowie.

25 i 26 listopada – Zjazd OKP w PAN i 26 X rozmowa z władzami centralnymi PAN. Przewodniczyłem Sekcji do spraw socjalnych i pracowniczych.

29 listopada – zebranie wyborcze nauczycieli w Wschowie.

1 grudnia – zebranie w Szkole Nr 16 przy Alei Pracy we Wrocławiu.

10 grudnia – zebranie wyborcze w Szkole Podstawowej Nr 1 w Oleśnicy i w następnej tego samego dnia.

19 grudnia – zebranie w Żórawinie u nauczycieli.

/Bogusław Kaczmarski/


DOKUMENT 2. – [maszynopis podpisany przez Stanisława Hartmana].

 

Informacja

Dnia 27-go września 1980 r. odbyło się zebranie pracowników Instytutu Matematycznego PAN poświęcone ruchowi związkowemu. Obecnych było 11 pracowników, 2 doktorantów oraz 2 zaproszonych przedstawicieli Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki Wrocławskiej zatrudnionych w instytutach matematycznych tych uczelni, po jednym z każdej.

Uprawnionych do głosowania było 13 osób.

Zebrani wyrazili poparcie dla porozumienia gdańskiego z 31.VIII.1980 r.

W tajnym głosowaniu na męża zaufania wybrano kol. Romana Zmyślnego. Reprezentuje on interesy wrocławskich pracowników IMPAN wobec NSZZ Solidarność.

W toku obrad uchwalono następujące postulaty celem skierowania ich do Komitetu Założycielskiego NSZZ Solidarność za pośrednictwem środowiskowego Komitetu Założycielskiego tego Związku, działającego w imieniu pracowników małych instytutów PAN we Wrocławiu:

1. Sprecyzować rolę partii w organizacji i pracy środowisk naukowych (11 głosami przy 2 wstrzymujących się)

2. Przyznać doktorantom prawa pracownicze (jednomyślnie)

3. Stwierdzając, że cenzura w swojej obecnej formie hamuje rozwój kultury i nauki w Polsce zebrani postulują ograniczenie jej działalności przez odpowiednią ustawę zgodnie z porozumieniem gdańskim oraz solidaryzują się z oświadczeniem Związku Literatów Polskich z dnia 9. IX [19]80 złożonym w tej sprawie (jednomyślnie)

4. Zebrani będą się domagali przywrócenia autonomii wyższych uczelni, w szczególności postulują wybieralność władz tych uczelni (jednomyślnie)

5. Przedstawić społeczeństwu prawdę o wydarzeniach roku 1968 i represjach, które po nich nastąpiły (jednomyślnie)

6. Zapewnić lepsze warunki życia i pracy nauczycielom, powiększyć majątek oświaty, który był w ostatnim okresie uszczuplony, i zwiększyć procentowy udział wydatków na oświatę w budżecie Państwa (jednomyślnie)

7. Zmodernizować bazę poligraficzną wydawnictw naukowych celem skrócenia wydłużającego się katastrofalnie cyklu wydawniczego (jednomyślnie).

/Stanisław Hartman/

Członek Komitetu Założycielskiego NSZZ Solidarność

Przy małych instytutach PAN we Wrocławiu

Wrocław, dnia 28.IX. 1980

 

DOKUMENT 3. – [maszynopis podpisany przez Grzegorza Domańskiego]

Uchwała zebrania pracowników Instytutu Historii Kultury Materialnej PAN w dniu 30.9.1980 r.

Pracownicy Zakładu Archeologii Nadodrza IHKM PAN i Pracowni Atlasu Etnograficznego IHKM PAN przyjęli na zebraniu w dniu 30.9.[19]80 uchwałę adresowaną do: NSZZ Solidarność, Dyrekcji Instytutu HKM i przyszłej Rady Zakładowej IHKM, o następującej treści:

  1. Domagamy się przejęcia majątku trwałego ZNP proporcjonalnie do ilości członków, którzy należeli do ZNP a obecnie przystąpili do NSZZ Solidarność.
  2. Kontynuowania działalności socjalnej przez wyspecjalizowane agendy związkowe oraz podjęcie tymczasowo części ich zadań przez dział socjalny pracodawcy.
  3. Zablokowanie na koncie Instytutu wpływów ze składek związkowych do czasu wyjaśnienia sprawy przynależności związkowej wszystkich pracowników.
  4. Wznowienia i szybkiego zakończenia prac nad Kartą Pracownika Nauki.
  5. Powołania Związku Zawodowego Pracowników Nauki lub Związku Zawodowego Pracowników PAN.
  6. Demokratyzacji życia wewnątrz PAN poprzez powołanie ciał kolegialnych i kierownictw różnych szczebli drogą wyborów.
  7. Domagamy się jawności przy podejmowaniu wszelkich decyzji dotyczących spraw socjalnych, planowania badań i innych oraz zniesienia tajnych opinii i orzeczeń.
  8. Uelastycznienia kierowania Instytutem poprzez poszerzenie uprawnień kierowników Zakładów w zakresie operowania przyznanymi kredytami stosownie do potrzeb wyłaniających się w toku realizacji planu.
  9. Ograniczenia form rozliczenia rocznego i oparcia go na wnioskach z bieżącej kontroli wykonania zadań badawczych.
  10. Zwiększenia możliwości publikacji jako uwieńczenia procesu badawczego i nie pomniejszanie ich rangi poprzez stosowanie technik wpływających na gorszą jakość druku, jak mała poligrafia.
  11. Domagamy się by Rada NSZZ przy instytucie lub Rada Zakładowa, jeśli taka powstanie, nie wydawała jakichkolwiek opinii w sprawach dotyczących pracowników zatrudnionych we Wrocławiu bez udziału naszego przedstawiciela. Decyzje podjęte bez udziału naszych przedstawicieli będziemy traktować jako podjęte bez konsultacji ZZ.
  12. Żądamy podziału funduszu socjalnego Instytutu jak również kwot przeznaczonych na cele socjalne przez Dyrekcję Instytutu proporcjonalnie do liczby zatrudnionych pracowników w poszczególnych zakładach. Podział ich powinien być jawny i dokonany również z udziałem naszych przedstawicieli.
  13. Zweryfikowania aktualnych uposażeń pracowników w obrębie poszczególnych grup. Znaczny procent pracowników bowiem posiada niezmienione uposażenie od czasu ostatniej regulacji płac.
  14. Podwyższenia uposażeń najmniej zarabiających grup pracowników, do których należy zaliczyć znaczną część najmłodszej kadry i pracowników obsługi.
  15. Przestrzeganie zgodnej z kodeksem pracy rytmiczności przeszeregowania poszczególnych pracowników.
  16. Zlikwidowania dyskryminacji osób samotnych przy rozdziale mieszkań z puli Polskiej Akademii Nauk.
  17. Zrównania doktorantów z innymi pracownikami w zakresie praw.
  18. Popieramy postulaty socjalne sformułowane na zebraniu R[ady] Z[akładowej] przy IHKM i POP przy IHKM w dniu 27.8.[19]80.

Uchwała została przyjęta jednomyślnie przez 20 osób obecnych na zebraniu.

Przedstawicielem środowiska wrocławskiego w Tymczasowej Komisji Pracowniczej przy IHKM został wybrany Grzegorz Domański – 18 głosami, przy 2 wstrzymujących się.

Mąż Zaufania NSZZ pracowników IHKM PAN z Wrocławia

/Grzegorz Domański/


DOKUMENT 4.  – [maszynopis podpisany przez Bogusława Kaczmarskiego, Karola Modzelewskiego i Zbigniewa Jakubca].

 

Wrocław, dnia 28 listopada 1980 r.

Sprawozdanie

z działalności Komitetu Założycielskiego

NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu (10.IX – 28.XI 1980 r.)

NSZZ, który 17 września przyjął nazwę „SOLIDARNOŚĆ”, zainicjowali w małych i średnich placówkach PAN we Wrocławiu pracownicy Zakładu Antropologii (kol. kol. Cz[esław] Brajczewski, Z[Zygmunt] Welon, J[erzy] Wich).

Po dyskusji na zebraniu ogólnym pracowników w dniu 10 września br., zwołanym przez ustępującą R[adę] Z[akłądową] ZNP, do NSZZ przystąpiła większość obecnych. Wybrano wówczas w tajnym i bezpośrednim głosowaniu KZ w składzie 7 osobowym: przewodniczący – Bogusław Kaczmarski, Cz[esław]. Brajczewski, S[tanisław] Hartman, Z[bigniew] Jakubiec (sekretarz), K[arol] Modzelewski (wiceprzewodniczący), T[eresa] Szostek, J[erzy] Wich. Na zebraniu podjęto uchwałę o przystąpieniu do MKZ z siedzibą na Placu Czerwonym we Wrocławiu w imię jedności działania  inteligencji z robotnikami w jednym związku zawodowym. Widziano w tym gwarancję realizacji porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia, jako koniecznego warunku wyjścia z ogólnego kryzysu.

O powstaniu NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN powiadomiono niezwłocznie kierownictwa zakładów macierzystych i filialnych oraz działy księgowości. Do czasu otworzenia własnego konta bankowego składki członkowskie są przechowywane w depozycie zakładów pracy.

Głównym zadaniem KZ było opracowanie projektu uchwały programowej. W tym celu zebrano postulaty pracownicze ze wszystkich placówek, a przygotowanie wstępnego projektu uchwały powierzono kol. kol. S. Hartmanowi (sprawy ogólne i nauki), J. Wichowi (oświata) i Cz. Brajczewskiemu ([sprawy] socjalne i pracownicze). Ponieważ kol. Brajczewski był na zwolnieniu lekarskim, zastąpił go kol. B.Kaczmarski.

Wstępny projekt uchwały, po dyskusji i uzupełnieniu w zespole KZ, poszerzonym o przewodniczących kół, powielono i poddano ogólnej konsultacji ze wszystkimi członkami naszej organizacji (wersja I). Od członków Związku wpłynęły istotne poprawki i uzupełnienia, nowe postulaty, które po dyskusji w poszerzonym zespole KZ powielono (50 egz.) i udostępniono członkom z prośbą o dalsze pisemne uwagi i propozycje. W ten sposób przygotowany projekt uchwały poddajemy dzisiaj pod dyskusję na walnym zebraniu (wersja II).

Projekty uchwały programowej (w wersji I i II) stały się podstawą opracowania jednolitego zbioru postulatów środowiska PAN we Wrocławiu, a następnie postulatów placówek PAN wysuniętych pod adresem władz centralnych PAN. Ten ostatni zbiór postulatów stanowił podstawę rozmów prowadzonych przez OKP NSZZ „Solidarność” z Władzami Akademii w dniu 26.XI 1980 r.

Jako pilna wyłoniła się sprawa zasiedlenia budynku przy ul. Podwale 75. Wystosowaliśmy w tej sprawie odpowiednie pismo do władz Oddziału, co w rezultacie doprowadziło do spotkania władz Oddziału PAN we Wrocławiu z przedstawicielami Wrocławskiej Komisji Porozumiewawczej w PAN. Ze strony Oddziału w rozmowie wzięli udział: Prezes Oddziału – prof. dr B. Jeżowska-Trzebiatowska, Sekretarz Naukowy – prof. dr L. Badian, Dyrektor Administracyjny – mgr J. Orzeszyna, a ze strony „Solidarności” przedstawiciele INTiBS, Biblioteki Ossolińskich, oraz przedstawiciele naszego KZ: kol. kol. T.Szostek i B.Kaczmarski. Uzgodniono, że zespoły pracownicze zostaną zapoznane z projektowanym rozdziałem pomieszczeń przy ul. Podwale 75, że zapewni się osobny pokój z odpowiednim wyposażeniem dla KZ NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN oraz uzyskano zgodę na udostępnienie nam powielacza Oddziału i możliwości korzystania z kserokopii.

24. XI 1980 r. przedstawiciele NSZZ „Solidarność” z placówek PAN, przenoszonych do budynku przy ul. Podwale 75, zostali zapoznani z propozycją wstępną przydziału pomieszczeń i dokonali ich przeglądu. Z ramienia KZ udział wzięli: J. Jakubiec i B.Kaczmarski. Z zadowoleniem trzeba stwierdzić, iż tym razem propozycje Władz Oddziału PAN uwzględniły najpilniejsze potrzeby przenoszonych placówek.

W okresie powstawania i gwałtownego rozwoju NSZZ „Solidarności” w warunkach ostrej walki, aż do 10 listopada [1980 r.], o pełną realizację porozumienia gdańskiego przez rząd w podstawowych dla naszego Związku zagadnieniach (swoboda zakładania kół NSZZ „Solidarność”, dostęp do środków masowego przekazu, realizacja pktu 8 porozumienia gdańskiego, a zwłaszcza walki o rejestracje Związku bez zmian statutu) wielkiego znaczenia nabrała sprawa szybkiej informacji członków Związku o aktualnej sytuacji ogólnej i działaniach NSZZ „Solidarność” w MKZ Wrocław i KKP.

KZ dołożył wiele starań, aby zapewnić szybki kolportaż druków i prasy związkowej NSZZ „Solidarność”. Przez szybką informację przeciwstawiliśmy się fali dezinformacji i oszczerstw podjętej przez środki masowego przekazu. W celu zapewnienia bieżącej informacji o działalności związkowej już 25.IX KZ rozpoczął wydawanie komunikatów kierowanych do członków naszej organizacji. W sumie ukazało się 5 komunikatów. KZ zdaje sobie sprawę, że mimo usilnych starań nie mogliśmy sprostać ogromnemu zapotrzebowaniu na bieżącą informację. Na przeszkodzie stały głównie trudności poligraficzne w ramach całego Związku, jak i naszej organizacji. W akcji informacyjnej spotkaliśmy się z ofiarną pomocą naszych członków, a w szczególności kol. kol. Ewy Futujmy, Lucyny Tadrak, Barbary Malickiej, Tadeusza Bielickiego oraz coraz wydatniejszą pomocą ze strony Oddziału, który udostępnił nam swój powielacz. Dzięki temu mogliśmy, mając do dyspozycji zaledwie 3 dni, przepisać na maszynie i odbić w 100 egz. postulaty pracowników placówek PAN, dzięki temu dotarły one do naszych członków na 4 dni przed wyjazdem delegatów środowiska PAN we Wrocławiu na rozmowy OKP NSZZ „Solidarność” w PAN z władzami Akademii, co zapewniło najlepszą w środowisku wrocławskim informację w tej sprawie w skali całego kraju (oprócz może Gdańska). Dziękujemy Koleżankom i Kolegom, którzy spieszyli nam z pomocą w tej i innych sprawach. Z ramienia KZ sprawami obiegu informacji w naszej organizacji zajmowali się głównie: Z.Jakubiec, B.Kaczmarski, T.Szostek. Na ich nazwiska została też założona teczka kolportażowa na Placu Czerwonym.

Bieżące zadania wymagały częstych zebrań KZ. Odbywały się one nie rzadziej niż raz w tygodniu, z reguły we wtorek. Udział w tych zebraniach przewodniczących kół ułatwiał nie tylko przepływ informacji, ale także zapewniał możliwość ścisłego współdziałania. Aktywną postawą wyróżniali się szczególnie członkowie kół z Pracowni Związków Słońce-Ziemia CBK, Pracowni Geologii Starych Struktur IG oraz Zakładu Antropologii. Z satysfakcją stwierdzamy, że członkowie naszej organizacji zajęli słuszną i aktywną postawę we wszystkich ważnych sprawach Związku w pierwszym, pełnym napięć okresie jego działalności. Niejednokrotnie koła wyprzedzały akcje podejmowane w obronie naszego Związku przez instancje. Dotyczyło to protestu przeciwko atakom w telewizji na J.Kuronia i Płońską (IG) i walki o rejestrację statutu bez żadnych zmian (CBK).

Instytut Matematyczny zainicjował akcję zbierania buraków cukrowych[10], która doszła do skutku w dn. 18.XI br. (Solec). W wyniku tej akcji zebrano ręcznie, pracując cały dzień, buraki z obszaru ok. 0,7 ha.

Członkowie korzystają na normalnych warunkach z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej. Natomiast w okresie przejściowym ustały możliwości finansowania działalności socjalnej, kulturalnej itp. Z funduszy dawnej RZ ZNP przy Oddziale PAN, chociaż pozostały tam nasze pieniądze.

Członkowie KZ wzięli aktywny udział w propagowaniu i rozszerzaniu naszego ruchu, zwłaszcza w środowiskach nauczycieli szkół średnich i podstawowych, traktując tę akcję jako swój moralny i obywatelski obowiązek. Kol. T.Szostek, Z.Jakubiec i B. Kaczmarski, jako upoważnieni przedstawiciele MKZ we Wrocławiu uczestniczyli w zebraniach założycielskich, informacyjnych NSZZ „Solidarność” we Wrocławiu, na Dolnym Śląsku, oraz w sąsiednich województwach, m.in. w Legnicy, Lubinie, Częstochowie, Zielonej Górze, Kaliszu, Opolu, Kluczborku. Łącznie obsłużyli kilkadziesiąt zebrań (B.Kaczmarski – 15 zebrań, Z. Jakubiec – 14, T. Szostek – 11 zebrań). Uczestniczyli również w szkoleniach organizowanych specjalnie dla przedstawicieli MKZ Wrocław, działających w Oświacie.

B.Kaczmarski brał udział w zebraniach przewodniczących KZ z Prezydium MKZ Wrocław organizowanych z reguły co 2 tygodnie. Naświetlenie sytuacji ogólnej i związkowej z tych zebrań przekazywał na zebraniach KZ w rozszerzonym składzie. Przyjęliśmy bowiem stałą praktykę odbywania zebrań z udziałem przewodniczących kół. Kol. B.Kaczmarski, jako przedstawiciel KZ, uczestniczył w zebraniu pracowników Zakładu Antropologii i CBK.

Równocześnie z rozszerzaniem się naszego ruchu następowała jego integracja pionowa. 15.IX 1980 r. powstała Komisja Porozumiewawcza Pracowników Nauki i Oświaty Dolnego Śląska, a następnie jako jej człon Wrocławska Komisja Porozumiewawcza w PAN, która wyodrębniła się z wcześniejszej Podkomisji Porozumiewawczej PANowskich i Resortowych Placówek Naukowych. Delegatem naszego KZ do obu tych Komisji był kol. J.Wich, który poświęcał na to dużo czasu, ponieważ zebrania odbywały się co tydzień i wymagały odpowiedniego przygotowania się do czynnego w nich udziału.

19. X odbył się II Zjazd Delegatów OKPN, obejmujących trzy człony: Szkół Wyższych, p[lacówek] PAN i Instytutów Resortowych. Dwa następne Zjazdy miały miejsce 26.X, ponownie w Gdańsku, oraz 16.XI w Warszawie. Delegatem środowiska PaANowskiego na wszystkie trzy zjazdy był kol. B.Kaczmarski. Delegatów wybierała osobno na każdy zjazd Wrocławska Komisja Porozumiewawcza w PAN. Poza aktywnym udziałem w obradach Zjazdu do podstawowych obowiązków delegata należało informowanie środowiska wrocławskiego o działalności Zjazdu i podjętych uchwałach.

20. X 1980 r. powstała OKP NSZZ „Solidarność” w PAN z siedzibą w Gdańsku. Pracowała ona bardzo intensywnie zarówno na plenarnych częstych Zjazdach, jak i w powołanych komisjach wyborczych. W OKP środowisko wrocławskie dysponuje 2 mandatami. W pracach OKP brał udział kol. B.Kaczmarski, uczestnicząc we wszystkich zjazdach jako delegat lub uczestnik Komisji do ujednolicania postulatów środowisk PAN w skali całego kraju, a także jako członek wybranego w dniu 3. XI pięcioosobowego Prezydium OKP. Na zjazdach kolejno w dniu 20 i 27.X w Gdańsku oraz 3 i 16.XI w Warszawie, a przede wszystkim w powołanych komisjach roboczych OKP opracowała wspomniany już zbiór postulatów, który stał się przedmiotem rozmów z Władzami PAN w dniu 26. XI 1980 r. W rezultacie tych rozmów Władze Akademii zaakceptowały zdecydowaną większość postulatów, przedstawionych przez OKP i ustaliły termin (w przybliżeniu) nowego spotkania. Przedstawione postulaty dotyczą nie tylko spraw płacowych, socjalno-bytowych i pracowniczych, ale także spraw nauki, jej samorządności i skuteczności działania placówek, co jest głównym przedmiotem zainteresowania NSZZ „Solidarność” w PAN. Spotkanie zaczęło się od złożenia protestu w związku z aresztowaniem J.Narożniaka, co nie miało jednak potem wpływu na atmosferę rozmów. Miały one wstępny charakter. Zbiór postulatów pozostaje otwarty i OKP oczekuje uwag, propozycji, uzupełnień i nowych, dalszych postulatów ze wszystkich środowisk PAN.

OKP prowadził rozmowy z Władzami Akademii w sprawach „podwyżki postrajkowej”, a OKPN podobne rozmowy z Komisją Rządową. W rezultacie uzyskano równy dla wszystkich pionów nauki dodatek inflacyjny za lata ubiegłe w wysokości średnio po 800 zł. na jednego pracownika.

OKP zajęła stanowisko w stosunku do niesprawiedliwego dotąd naliczenia premii. Jako reprezentacja środowiska, skupiającego ok. 76% pracowników PAN w skali kraju, OKP dąży do zrealizowania w pełni postulatów tego środowiska na szczeblu władz centralnych PAN.

Kol. K.Modzelewski mógł tylko sporadycznie brać udział w pracach KZ. Pełnił on bowiem równocześnie odpowiedzialną i bardzo absorbującą funkcję członka Prezydium MKZ Wrocław i uczestniczył aktywnie w pracach KKP NSZZ „Solidarność”. W dniu 9. XI został wybrany rzecznikiem prasowym KKP.

Członkowie KZ starali się, aby ich działalność na rzecz Związku, wychodząca poza ramy naszej organizacji, nie kolidowała z ich działalnością w ramach KZ, ale nie zawsze było to możliwe. Wybierali oni zadania aktualnie ważniejsze – oczywiście w ich subiektywnej ocenie. Zdawali jednak sobie sprawę, że działalność zewnętrzna dla Związku miała, w tym początkowym zwłaszcza okresie, istotne znaczenie także dla każdego członka naszej organizacji.

Komitet Założycielski NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu

zatwierdza sprawozdanie[11]

Bogusław Kaczmarski

Karol Modzelewski

Zbigniew Jakubiec[12]

 

DOKUMENT 5. – maszynopis, fragmenty.

 

Protokół z zebrania wyborczego NSZZ „Solidarność

przy Oddziale PAN we Wrocławiu

28 listopada 1980 roku o godz. 16, w Sali im. prof. J. Mydlarskiego w Collegium Anthropologicum przy ul. Kuźniczej 35 odbyło się zebranie członków NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu. Kol. B. Kaczmarski, otwierając zebranie, zaproponował jako przewodniczącą zebrania kol. Barbarę Zenkteler. Przewodnicząca przedstawiła porządek zebrania /…/. Do protokołowania zgłosiły się kol. E.Solecka i kol. D.Działdowicz. Do Komisji Mandatowej wybrano kol. B.Jankowską i kol. G.Domańskiego. Do Komisji Skrutacyjnej zaproponowano 3 kandydatury: kol. J.Szecówka, kol. Z.Giełdanowska, kol. L.Gronkiewicz. /…/ Do Komisji Uchwał wybrano kol. T.Bednarskiego, K.Sawickiego i Z.Welona (w głosowaniu jawnym). /…/ Na przewodniczącego zgłaszano kandydatury /…/. Ostatecznie zgodzili się kandydować koledzy: B.Kaczmarski, G.Domański, Z.Welon. Odbyły się tajne wybory, po których była 10-minutowa przerwa, a następnie Komisja Skrutacyjna ogłosiła wynik: przewodniczącym został kol. B.Kaczmarski, wybrany bezwzględną większością głosów /71/ przy 15 głosach na kol. Z.Welona i 7 na kol. G.Domańskiego. Jeden głos był nieważny.

Przed przystąpieniem do wyboru Komisji Zakładowej kol. S.Hartman zaproponował, aby w jej skład weszło nie 7, a 9 osób, co umotywował potrzebami organizacyjnymi. /…/  Po głosowaniu tajnym Komisja Skrutacyjna przystąpiła do obliczania głosów. W tym czasie odbyła się dyskusja nad projektem uchwały i aneksem zaproponowanym przez kol. A.Hulanickiego. Głos w dyskusji zabrali: A.Kozek, T.Sławiński, J.Koniarek, J.Wich, E.Piasecki, Z.Jakubiec. W trakcie dyskusji zaakceptowano /…/ propozycję kol. A. Hulanickiego. /…/ Następnie ogłoszono wyniki wyborów: oddano 93 głosy, wszystkie ważne. Do Komisji Zakładowej weszli[13] następujący koledzy: T.Szostek /89 głosów/, Z.Jakubiec /86/, Z.Welon /75/, B.Bogusz /69/[14], G.Domański /67/, E.Piasecki /67/, R[oman] Duda[15] /65/, T.Słowińska /63/. /…/

W skład Komisji Rewizyjnej weszli[16] kol. kol.: J.Wich /70 głosów/, A.Huskowska /69/, E.Solecka /61/. Następnie odbył się dalszy ciąg dyskusji nad uchwałą programową: głos w dyskusji zabrali kol. B.Kaczmarski i kol. J. Woronczak. /…/. Na zakończenie zebrania w jawnym głosowaniu 42 głosami przy 13 wstrzymujących się przyjęto projekt uchwały programowej. /…/

Protokołowały:

Danuta Działdowicz, Ewa Solecka[17]

 


DOKUMENT 6. –maszynopis, fragment.

 

/…/

II. Podział pracy i zakres kompetencji z ramienia Komisji Zakładowej

  1. kol. przewodniczący [Bogusław Kaczmarski][18] – kieruje całokształtem pracy Komisji Zakładowej,
  2. kol. [wiceprzewodniczący] Zbigniew Jakubiec – jest delegatem do Wrocławskiej Komisji Porozumiewawczej,
  3. kol. [sekretarz] Teresa Sławińska – sprawy związane z Międzyzakładową Komisją Mieszkaniową (członek MKM przy Oddziale PAN),
  4. kol. [skarbnik] Zygmunt Welon – jest delegatem Komisji Porozumiewawczej Pracowników Nauki i Oświaty,
  5. kol. G[rzegorz] Domański[19] - organizacja imprez turystyczno-krajoznawczych dla środowiska PAN,
  6. kol. R[oman] Duda – organizacja otwartych dyskusji, zebrań problemowych /odczyty, prelekcje, dyskusje/,
  7. kol. E[Edmund] Piasecki – jest delegatem naszej KZ do Komisji Porozumiewawczej pracowników PAN,
  8. kol. T[eresa] Szostek – organizacja obiegu informacji wewnątrz związkowej NSZZ „Solidarność”,
  9. kol. S[tanisław] Kaczmarek (przew. Koła NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN) – sprawy socjalne,
  10. kol. M[arian] Oziewicz[20] – sprawy kolportażu i biblioteki związkowej.

/…/

 

DOKUMENT 7. –maszynopis.

Wrocław, 14 grudnia 1981 r.

Uchwała

Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu przekształciła się w dniu dzisiejszym w Komitet Strajkowy i postanowiła zgodnie ze statutem, wezwać wszystkich członków do przyłączenia się do strajku wspomagającego w ramach strajku powszechnego.

Strajk wspomagający polega na udzielaniu pomocy załogom zakładów biorących udział w strajku okupacyjnym (Politechnika – gmach A-1, D-1 i Uniwersytet/ przez dostarczanie żywności i zapewnienie przepływu informacji.

Uczestnicy strajku utrzymują wzajemny kontakt poprzez codzienną obecność w zakładach pracy.

Komitet Strajkowy

/Bogusław Kaczmarski/

 


DOKUMENT 8. –maszynopis.

Wrocław, dnia 4 maja 1989 r.

Sprawozdanie z działalności

NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu

za okres od 28 listopada 1980 r. do 4 maja 1989 r.

W dniu 28 listopada 1980 r. Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” przy Oddziale PAN we Wrocławiu została wybrana przez walne zebranie i ukonstytuowała się w następującym składzie: Bogusław Kaczmarski – przewodniczący, Zbigniew Jakubiec – wiceprzewodniczący, Teresa Sławińska – sekretarz, Zygmunt Welon – skarbnik, Bogusław Bogusz – członek i następni członkowie: Grzegorz Domański, Roman Duda, Edmund Piasecki i Teresa Szostek. Komisja rewizyjna: Jerzy Wich – przewodniczący, Anna Huskowska i Ewa Solecka – członkowie.

W dniu 28 listopada 1980 r. nasza organizacja związkowa liczyła 162 członków na ok. 210 zatrudnionych.

Do 13 grudnia 1981 r. prowadziliśmy normalną działalność statutową, a mianowicie:

  1. zajmowaliśmy się warunkami pracy i płacy, sprawami BHP, wypłacaliśmy zasiłki statutowe i zapomogi;
  2. braliśmy czynny udział w akcjach ogólnokrajowych prowadzonych przez NSZZ „Solidarność”;
  3. współpracowaliśmy we Wrocławskiej Komisji Porozumiewawczej pracowników PAN zrzeszonych w NSZZ „Solidarność”, a mianowicie z Instytutem Niskich Temperatur, Instytutem Immunologii, z Biblioteką i Wydawnictwem im. Ossolińskich w sprawach dotyczących naszego wrocławskiego środowiska PANowskiego;
  4. braliśmy aktywny udział w działalności OKP NSZZ „Solidarność” w PAN, a w szczególności:

a). udział w opracowaniu drugiej wersji ujednoliconych postulatów pracowniczych, przyjętą na posiedzeniu OKP w Krakowie w dniach 12 i 13 stycznia 1981 /postulaty II/. Stanowią one modyfikację Postulatów z dnia 17 listopada 1980 r., które stanowiły podstawę rozmów Prezydium OKP z kierownictwem Akademii w dniu 17 listopada 1980 r.

b). udział w opracowaniu społecznego projektu Ustawy o PAN, przyjętej ostatecznie w dniu 6 maja przez OKP w Mogilianach[21];

Ilustracja 08a Nowelizacja ustawy o PAN z podpisami członków Prezydium OKP

5. Braliśmy czynny udział w pracach OKPN NSZZ „Solidarność”, zwłaszcza w pracach nad uzgodnieniem projektów społecznych ustaw dotyczących trzech pionów: Szkół Wyższych, PAN i Instytutów Branżowych.

W okresie po 13 grudnia 1981 r. członkowie naszej organizacji związkowej prowadzili nieprzerwaną działalność[22] aż do podjęcia w dniu 21 lutego 1989 r. znów jawnej działalności.

Członkowie naszej organizacji związkowej zostali poddani następującym represjom:

  1. Karol Modzelewski został internowany w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. w Gdańsku i przebywał w ośrodkach dla internowanych w Strzebielinku i Białołęce. W przeddzień likwidacji obozów internowania w dniu 22 grudnia [1982 r.] wraz z innymi sześcioma członkami KK został przeniesiony do więzienia i tymczasowo aresztowany pod zarzutem obalania przemocą ustroju PRL /art. 123 KK/. W czasie śledztwa do lipca 1984 r. prokuratura nie przedstawiła mu aktu oskarżenia. W sierpniu 1984 r. zwolniony z więzienia na podstawie amnestii. W r. 1983 w czasie pobytu w więzieniu zwolniony z pracy w PAN w IHKM. Mimo podejmowanych starań ponownie zatrudniony w PAN dopiero jesienią 1987 r. w Instytucie Historii.
  2. Marian Oziewicz – dwukrotnie aresztowany i więziony za działalność związkową, zwolniony także z tego powodu dyscyplinarnie z pracy. W czasie drugiego uwięzienia zwróciłem się osobiście wraz z Żoną Mariana Oziewicza, Marią do Pani prof. dr hab. Bogusławy Trzebiatowskiej – Prezesa Oddziału Wrocławskiego PAN z prośbą o poręczenie, aby M.Oziewicz na podstawie tego poręczenia mógł być zwolniony z aresztu tymczasowego i odpowiadać z wolnej stopy. Niestety, Pani Prof. Trzebiatowska odmówiła poręczenia. W pierwszym przypadku M.Oziewicz w r. 1982 został zwolniony przez Sąd Wojskowy I i II instancji, w drugim wyszedł z amnestii w 1984 r.
  3. Teresa Szostek została internowana w 1982 r.
  4. Zbigniew Jakubiec był zatrzymany na 48 godz.
  5. Bogusław Kaczmarski po rewizji w mieszkaniu, która nie dała wyników, zatrzymany w areszcie na 48 godz. w marcu 1983 r.

W okresie stanu wojennego i w latach następnych udzielaliśmy pomocy moralnej i materialnej rodzinom związkowców aresztowanych z naszych placówek, a w miarę możliwości również z innych. Na te cele przeznaczaliśmy prawie wszystkie składki związkowe. W pierwszym okresie wypłacaliśmy też zasiłki statutowe. Przekazywaliśmy też pieniądze związkowe do RKS NSZZ „Solidarność” Region Dolny Śląsk, a od 1988 r. do RKW NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk.

Utrzymywaliśmy stały kontakt z przedstawicielami Szkół Wyższych i Instytutów PAN w ramach NSZZ „Solidarność” oraz z regionalnymi władzami Związku.

 

W czasie obrad „okrągłego stołu” po zapowiedzi, że Związek nasz będzie zarejestrowany jako związek ogólnokrajowy Komisja Zakładowa NSZZ „Solidarność” wybrana w dniu 28 listopada 1980 r. wznowiła jawną działalność w nieco zmienionym składzie. Zmiana składu nastąpiła wskutek tego, że Roman Duda pod koniec 1981 r. przeszedł do pracy na Uniwersytecie Wrocławskim, a kol. Bogusław Bogusz zwolnił się z pracy w Oddziale Wrocławskim PAN. Funkcję sekretarza Komisji objął wiceprzewodniczący kol. Z.Jakubiec, ponieważ kol. T. Sławińska korzysta z urlopu wychowawczego. Wznowienie działalności naszej organizacji związkowej nastąpiło 21 lutego 1989 r. W Komunikacie Nr 1  z dnia 21 lutego 1989 r. zapowiedzieliśmy, że kolejne wybory do Komisji Zakładowej zostaną przeprowadzone po formalnej legalizacji Związku. Dzisiaj wypełniamy tą zapowiedz w przekonaniu, że po tak długiej przerwie nowe władze naszej organizacji związkowej, wybrane na zebraniu w dniu dzisiejszym z nowym zapałem i oddaniem będą prowadziły statutową działalność NSZZ „Solidarność”.

W imieniu własnym i członków Komisji Zakładowej dziękuję wszystkim członkom NSZZ „S” z naszych placówek PAN za wierność – w tym trudnym długim okresie – ideałom, programowi i statutowi naszego Związku. Dziękuję szczególnie tym, których nie złamały żadne trudności, groźby i represje, a więc przede wszystkim Karolowi Modzelewskiemu, Marianowi Oziewiczowi i Teresie Szostek. Dzięki takim ludziom i takim postawom nasz Związek przetrwał i może dzisiaj znów działać jawnie.

PS. Po 13 grudnia 1981 r. z naszego konta związkowego skonfiskowano nam 43.254 zł.[23]

Sekretarz /Zbigniew Jakubiec/

Przewodniczący /Bogusław Kaczmarski/[24]

 

DOKUMENT 9 – „Głos w dyskusji programowej przed IV Walnym Zebraniem Delegatów NSZZ „Solidarność” Regionu Dolny Śląsk”.

Ilustracja 16.

 

Przed nami IV Walne Zebranie Delegatów NSZZ „Solidarność” Regionu Dolny Śląsk. Warto więc może rozpocząć dyskusję nad kondycją, tożsamością i programem Związku, zatrzymując się nad znaczeniem słów zawartych w jego nazwie: Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”.

  1. Niezależność w roku 1980 oznaczała brak podporządkowania kierowniczej roli PZPR, realizowany poprzez statutowy zakaz łączenia funkcji związkowych z partyjnymi. Nie znaczy to jednak, że dzisiaj działacze NSZZ „Solidarność” mają ukrywać swoje polityczne sympatie lub programowo rezygnować z przynależności do partii politycznych. Wprost przeciwnie, kształtowanie się politycznej mapy Polski jest koniecznością w systemie demokratycznym, a NSZZ „Solidarność” zainteresowany jest w umacnianiu struktur partii politycznych, które przejęłyby na siebie ciężar przemian systemowych w Kraju. Dlatego brak rozeznania przez działaczy Związku sytuacji politycznej Polski utrudnia skuteczne działanie NSZZ „Solidarność”.
  2. Samorządność jako postulat wewnętrznej demokracji związkowej sprzyjać ma rozwojowi NSZZ „Solidarność”, który czerpie swą siłę z bogactwa podejmowanych przez członków Związku i działaczy inicjatyw, wspierając je przez powoływanie sekcji i agend dla realizacji statutowych zadań Związku.
  3. Związek zawodowy a ruch społeczny. NSZZ „Solidarność” od początku swego istnienia jest czymś więcej niż związkiem zawodowym.

a)      NSZZ „Solidarność” jako związek zawodowy zrywa z jego klasowym ujęciem zrzeszając wszystkich na zasadzie terytorialnej niezależnie od zawodu i miejsca pracy. Pod względem programowo-realizacyjnym zrywa z teorią i praktyką walki klas i zmierza do modelu związku negocjacyjno-partycypacyjnego (w oparciu o wzory szwedzkie) a nie roszczeniowo-konfrontacyjnego. Broni więc zdecydowania interesów pracowniczych uwzględniając jednak uzasadnione racje pracodawcy i sytuację państwa. Stawianie żądań płacowych bez poznania możliwości zakładu prowadzi do jego bankructwa i upadłości, a zatem utraty miejsc pracy i powiększenia bezrobocia. Podobnie Związek nie może prowadzić polityki destrukcyjnej w stosunku do państwa przez stawianie żądań niemożliwych do spełnienia lub przyjmowanie form walki niezgodnych z wymogami demokracji np. strajku głodowego. O ile związki roszczeniowe stawiają żądania nie licząc się z możliwościami zakładu pracy czy państwa, o tyle NSZZ „Solidarność” nie traci z oczu faktu, że pracownicy są także obywatelami reformującego się państwa. Partycypacyjny charakter Związku polega na przyjęciu zgodnej ze statutem koncepcji zapobiegania konfliktom, które jednak w razie powstania winny być rozwiązywane na drodze negocjacji. NSZZ „Solidarność” uczestnicząc w dokonujących się przemianach winien dążyć do stworzenia ram prawnych dla takiej koncepcji działania Związku. Związek powinien zabiegać o zagwarantowanie wpływu na kształt polityki gospodarczej państwa i nowoczesne ustawodawstwo dotyczące stosunków pracy.

b)      NSZZ „Solidarność” jako ruch społeczny nawiązuje do tradycji narodowych walk o niepodległość, suwerenność, wolność, godność, prawdę i demokrację. Wyrastając z tych korzeni jest nowym etapem tej walki. Pokonując w pokojowej walce totalitarny, narzucony przez obce mocarstwo, system, Związek prowadzi nadal walkę z pozostałościami tego systemu w strukturach państwa, gospodarki i w ludzkiej mentalności. Dlatego NSZZ „Solidarność” troszczy się nie tylko o dobra materialne ale i duchowe, otacza szczególną opieką delikatną tkankę Narodu: dzieci i młodzież, ludzi starszych i niepełnosprawnych, twórców kultury i nauki.

  1. Nazwa Związku „SOLIDARNOŚĆ” wyraża jego istotę i stanowi wezwanie do poszukiwania rozwiązań służących najpełniej jej realizacji zarówno programowo, organizacyjnie, jak i poprzez dobór metod działania.

Przed IV Walnym Zebraniem Delegatów Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność” nawiązując do swych tradycji winien zastanowić się jak, w oparciu o fundamentalne wartości chrześcijańskie i narodowe, z których wyrasta, podjąć i rozwiązywać konkretne problemy wypływające z obecnej sytuacji politycznej i społeczno-gospodarczej.

Na II i III Walnym Zebraniu Delegatów Regionu Dolny Śląsk nie było w zasadzie dyskusji programowej. Tymczasem dyskusja o celach, zadaniach i metodach działania Związku powinna być podstawą także rozstrzygnięć personalnych w wyborach władz Związku. Dopiero w dyskusji programowej delegaci mogą poznać kandydatów do władz Związku i w głosowaniach świadomie określić program działania.

Bogusław Kaczmarski

(delegat z okręgu 163)

Wrocław, 29. styczeń 1992.

 


Szanowni Państwo!

Zwracam się do wszystkich osób, które współpracowały z moim Ojcem – śp. dr Bogusławem Kaczmarskim w okresie jawnej i konspiracyjnej działalności NSZZ „Solidarność” o spisanie (ew. nagranie) swych relacji dotyczących tej działalności i przekazanie na stronę www.wielka-solidarnosc.pl. Proszę też o udostępnienie/upublicznienie pamiątek i dokumentów związanych z tą działalnością, jak np. fotografie, mandaty, gazetki, ulotki itp. Prośba moja ma związek z opracowywaniem biogramu B.Kaczmarskiego, min.  do Encyklopedii Solidarności.

Maria Perlak, z d. Kaczmarska


Przypisy:

[1] Zdanie to B.Kaczmarski dopisał odręcznie.

[2] Zdanie dopisane przez B.Kaczmarskiego odręcznie.

[3] B.Kaczmarski przykładał wielką wagę do tego spotkania z uwagi na to, że z Kluczborkiem związany uczuciowo, a także dlatego, że był synem kolejarza i wiązał z tą grupą zawodową nadzieje na dotarcie z informacją o „Solidarności” do mniejszych ośrodków.

[4] W skrócie:  OKPN

[5] W skrócie: OKP lub OKP w PAN. Natalia .Jarska w swym artykule „Niezależny ruch oświatowy i nauka niezależna 1980-1989” podaje, że „OKP-PAN ukonstytuowała się już 13 października” i w przypisie przywołuje „Informację o ukonstytuowaniu się Ogólnokrajowej Komisji Porozumiewawczej NSZZ „Solidarność” w Polskiej Akademii Nauk” z … 20 X 1980 r. W swym „Kalendarium” Bogusław Kaczmarski podaje datę nie 13 października a 20 października 1980 r. Por. N.Jarska, „Niezależny ruch oświatowy i nauka niezależna 1980-1989”, [w:] „NSZZ Solidarność 1980-1989” pod red. Ł.Kamińskiego i G.Waligóry, tom 2, Warszawa 2010, str. 155 (i przypis 51).

[6] W maszynopisie nadpisano w dacie dziennej na miejscu jedności cyfry 1 i 2, przez co nie można ustalić, czy chodzi o dzień 21 czy 22 października.

[7] Natalia Jarska podaje, że posiedzenie to miało miejsce nie w Gdańsku, a na Politechnice Śląskiej. Por. powyżej przypis 10, a także artykuł N. Jarskiej na str. 165 (wraz z przypisem 111)

[8] Powinno być „27 października”.

[9] Dopisane przez B.Kaczmarskiego odręcznie.

[10] Był to wyraz solidarności z cukrownikami, którzy do 26 listopada 1980 r. prowadzili ogólnopolski strajk okupacyjny w Pruszczu Gdańskim o tzw. wałęsówkę (dodatek inflacyjny) i reformę przemysłu cukrowniczego. W Komitecie Strajkowym działała Maria Kaczmarska (córka Bogusława), obecnie po mężu – Perlak, stąd w PAN znana była dramatyczna historia długotrwałego strajku.

[11] Adnotacja uczyniona odręcznie przez B.Kaczmarskiego.

[12] Własnoręczne, czytelne podpisy.

[13] Wybierano spośród 11 kandydatów.

[14] W późniejszych dokumentach nie występuje w składzie KZ.

[15] Późniejszy senator OKP z woj. wrocławskiego.

[16] Wybierano spośród 4 kandydatów.

[17] Własnoręczne, czytelne podpisy.

[18] Osoby i ich funkcje ustalono w oparciu o cz. I tegoż dokumentu. B.Kaczmarski był zatrudniony w Pracowni Atlasu Historii Ziem Zachodnich i Północnych Instytut Historii PAN.

[19] Osoby z pozycji 5 do 8 od początku były członkami Komisji Zakładowej, zaś Marian Oziewicz dołączył do jej składu.

[20] Marian Oziewicz był zatrudniony w PAN od 30.IX.1980 do 13.XI 1984. Wszedł w skład Komisji Zakładowej jako reprezentant Sekcji Terminologii Nauk Ścisłych przy Prezydium PAN, gdzie pracował.

[21] N.Jarska ustaliła, że w styczniu 1981 r. Prezydium PAN powołało Komisję ds. Nowego Projektu Ustawy o PAN, która do maja opracowała założenia projektu ustawy. Nie wyjaśnia natomiast jakie znaczenie dla tego procesu decyzyjnego miał projekt społeczny opracowany przez OKP i przyjęty 6 maja 1981 r.  Por. powyżej przypis 10, 12 oraz artykuł N.Jarskiej, str. 167.

[22] Bogusław Kaczmarski nie podaje w jakich strukturach konspiracyjnych działali członkowie „Solidarności” z PAN, gdyż działalność ta nadal była prowadzona. Przykładowo:  konspiracyjny  Społeczny Komitet Nauki, w którym min. działał B.Kaczmarski, istniał do 1990 (od 1982). Por. N.Jarska, s. 179-180.

[23] Dopisane ręcznie i parafowane.

[24] Podpis nieczytelny.


9 komentarzy

avatar użytkownika natenczas

1. Apel Pani Marii Perlak,

Szanowni Państwo!

Zwracam się do wszystkich osób, które współpracowały z moim Ojcem – śp. dr Bogusławem Kaczmarskim w okresie jawnej i konspiracyjnej działalności NSZZ „Solidarność” o spisanie (ew. nagranie) swych relacji dotyczących tej działalności i przekazanie na stronę http://wielka-solidarnosc.pl. Proszę też o udostępnienie/upublicznienie pamiątek i dokumentów związanych z tą działalnością, jak np. fotografie, mandaty, gazetki, ulotki itp. Prośba moja ma związek z opracowywaniem biogramu B.Kaczmarskiego, min. do Encyklopedii Solidarności.

Maria Perlak, z d. Kaczmarska
.............................................

Pani Mario, dziękujemy.

avatar użytkownika gość z drogi

2. Piękna Sprawa,ukłony dla Córki

tak pisała się Nowa Polska Historia, historia która toczy się dalej,a Jej spadkobiercami
są CI
na Krakowskim Przedmieściu i nie tylko

gość z drogi

avatar użytkownika Morsik

3. Gościu z Drogi...

Widzi Pani, że archiwa rodzinne kryją arcyciekawe epizody naszej pięknej historii. Ile takich dokumentów, wspomnień, leży w szufladach zapomniane już przez młodych. Ile trafi na śmietnik, makulaturę?

Gościu z Drogi, Kochana, pisz, bo czas nas ucieka coraz szybciej...

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

4. Morsiku,jak mawiali starożytni Rzymianie:

"festima lentis" albo coś w tym rodzaju :)
serdecznie pozdrawiam
re domowych archiwów,poszły z dymem,gdy sąsiednią ulicę okrążali uzbrojeni Zomowcy,
Teściowa paliła ile się tylko dało a piec był w stanie połknąć :)
zostały nędzne resztki....
Likwidowanie Komisji,zakończyło się wyniesieniem 9 worków z naszą dokumentacją,ksiązkami, gazetami i innymi rzeczami
Komuś udało się w ostatniej chwili wynieść Nąszą Kronikę,czyli zapisy ze spotkań, od pierwszego zebrania,ale gdzie jest,Bóg chyba tylko Wie........Pieniądze Też przepadły,
Drogi Redaktorze,pamiętasz
oni nawet zagarnęli nasze Konta i nigdy ich nam nie oddali
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Morsik

5. Nie wszystkim,...

...Drogi Gościu z Drogi... nie wszystkim... Tylko o tych "oszołomach" filmów nie nakręcą, bo nie poszli do SLD i e-parlamientu...

A główce już nic nie zostało? Zomole pałkami wybili? :)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika gość z drogi

6. Nic szanowny Redaktorze,nie wybili :))))

do naszych Umysłów,nigdy nie mieli dostępu
a" o Tych nie wszystkich" Pamiętamy i nisko sie IM kłaniamy,masz Rację Redaktorze Szanowny
Filmów o Nich nie nakręcą, różowi z Salonu pewnego" miszcza",który wszak w tamtych latach był POdobno z nami,ale ja myślę,ze nigdy nie był z nami,on się tylko wybijał na Pierwowo.
maleszka tez,nie
ketmanów ci u nas dostatek,
Pyjasów ze schodów zrzucali na Śmierć, a Grzesiów
pałkami "zatłukiwali" na Śmierć,aż Matkom- poetkom,serca pękały z BÓLU
serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika natenczas

7. > gość z drogi,

W takim razie zapraszamy do publikowania wspomnień na naszym portalu Wielka Solidarność :)

Pozdrawiam.

avatar użytkownika gość z drogi

8. Natenczas,Dziękuje

serdecznie pozdrawiam wszystkich Solidarnościowców i Ich Sympatyków

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

9. Ministerstwo kultury będzie


Ministerstwo kultury będzie współprowadziło Muzeum Gross-Rosen

Minister
kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz przedstawiciele
województwa dolnośląskiego podpisali list intencyjny ws.
współprowadzenia Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy.

Obóz powstał w 1940 r. na terenie
ówczesnej Rzeszy Niemieckiej. W 1944 r. nastąpiła jego rozbudowa.
Powstały liczne filie Gross-Rosen zlokalizowane na terenie obecnego
Dolnego Śląska, Sudetów i Ziemi Lubuskiej. W tym obozie pozbawiono życia
co najmniej 40 tys. osób.

Chcemy, żeby miejsca świadczące o
niemieckim terrorze były godnie upamiętniane – podkreślił w poniedziałek
wicepremier Piotr Gliński, podpisując list intencyjny.

Mówimy o Gross-Rosen
w Rogoźnicy, czyli obozie zagłady, obozie pracy, przez który w ciągu
wszystkich lat II wojny światowej przewinęło się ok. 120 tys. więźniów, a
co najmniej 40 tys. z nich zostało zamordowanych. Chcemy, aby to
miejsce, które w tej chwili funkcjonuje jako muzeum prowadzone przez
władze lokalne – zostało podniesione do rangi miejsca pamięci zagłady,
które będzie też współprowadzone przez władze centralne
– tłumaczył szef resortu kultury.

Ten list intencyjny – jak dodał
wicepremier – wpisuje się w politykę historyczną rządu Zjednoczonej
Prawicy dotyczącą dziedzictwa narodowego. Polega ona m.in. na
powiększaniu obszaru odpowiedzialności państwa za instytucje kultury.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl