Konstytucja 3 maja oraz akt Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów są częścią wspólnej spuścizny historycznej Polski i Litwy

avatar użytkownika Maryla

220. rocznica Konstytucji 3 maja oraz aktu Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów.

Ustawa Rządowa, czyli Konstytucja 3 Maja, była drugą na świecie, a pierwszą w Europie ustawą zasadniczą. Uchwalona na sejmie czetroletnim w 1791 roku przez stronnictwo patriotyczne jako rezultat kompromisu ze stronnictwem królewskim, była wynikiem dążeń do naprawy stosunków wewnętrznych w Rzeczpospolitej poI rozbiorze, ustalając podstawy ustroju nowożytnego w Polsce.

Historyczna sesja izb połączonych obradująca 3 V 1791 w Sali Senatorskiej na Zamku Królewskim zakończyła się uchwaleniem konstytucji.

Autorami projektu konstytucji byli w szczególności Ignacy Potocki, król Stanisław August Poniatowski i ks. Hugo Kołłątaj.

Król zaprzysiągł konstytucję na ręce bpa krakowskiego Feliksa Turskiego, dodając: „Przysięgałem Bogu, żałować tego nie będę”. Następnie w kolegiacie św. Jana nastąpiło powtórne zaprzysiężenie konstytucji, jako wyraz sankcji ze strony Kościoła katolickiego.

 

Jan Matejko
 
 
 
http://www.wsp.krakow.pl/kbin/bss/hpol/konstyt.html
 
Prezydent Lech Kaczyński 3 maja 2009 r.
 
Polsce potrzebna jest dzisiaj ciężka praca, bardzo ciężka, praca nad
uzdrowieniem państwa, które musi dawać ochronę słabszym i nie bać się
silnych.
Bo wobec Rzeczypospolitej, wobec Polski wszyscy obywatele są
równi niezależnie od tego, czy mają miliardy, czy jak większość z nas
Polaków nie mają nic. Wszyscy są takimi samymi obywatelami. Wszyscy
muszą korzystać z ochrony państwa, a przede wszystkim muszą korzystać ci
słabsi. Także i ci, którym się powiodło muszą państwu służyć. To bardzo
dobrze, że wielu Polakom się powiodło w ciągu ostatnich 20 lat. To ich
sukces. To nasz wspólny dorobek, bo ich powodzenie składa się na
powodzenie całego narodu, ale czyjeś powodzenie w sensie materialnym,
czy prestiżowym nie może się przekładać na niezasłużone przywileje.


Jako prezydent Rzeczypospolitej dziś w dniu, który możemy nazwać dniem
naprawy Polski, dniem naprawy Rzeczypospolitej, chciałbym stwierdzić:
będę robił wszystko, żeby nasz kraj szedł drogą demokracji, aby polskie
państwo było silne, aby potrafiło chronić słabszych, aby traktowało
swoich obywateli równo, aby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i
draństwo.
 
 
 
3 maja 2006 roku w godzinach porannych Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński wziął udział w Mszy Świętej w Kościele Św. Krzyża w Warszawie, a następnie odwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego.
Po podniesieniu flagi państwowej na maszt i uroczystej odprawie wart Prezydent RP wygłosił przemówienie.

Zwracając się do zebranych powiedział m.in.:

"Panowie Marszałkowie, Panie Premierze, Panie i Panowie Ministrowie, Panowie Generałowie, Panowie Oficerowie, Ekscelencje, Księża Biskupi, Szanowni zgromadzeni tu mieszkańcy Warszawy, mamy dzisiaj radosne Święto. Święto pierwszej Konstytucji w dziejach Europy, drugiej w dziejach świata. Ta Konstytucja zwana zgodnie z ówczesną terminologią ustawą rządową była pewnym podsumowaniem, była podsumowaniem wieloletniej walki o naprawę naszego państwa, o naprawę Rzeczpospolitej, o reformę Sejmu Konwokacyjnego za 1764 - 67. Komisja Edukacji Narodowej, Kodeks Zamoyskiego, którego nie udało się wprowadzić, w końcu dorobek Sejmu Wielkiego, który nie sprowadzał się tylko do Konstytucji Majowej - to wszystko były dzieła, których cel był jeden: naprawić państwo, naprawić Rzeczpospolitą, która od wielu dziesiątek lat, od wieku bez mała znajdowała się w poważnym kryzysie. Konstytucja Majowa to wielkie dzieło naszej myśli prawniczej, to dowód, że patriotyzm, że dbałość o państwo może zwyciężyć. Wtedy przed 215 laty ta dbałość zwyciężyła, co wcale nie oznacza, że Konstytucja nie miała przeciwników. Byli bowiem w Polsce tacy, którym w warunkach rozkładu, w warunkach słabości państwa działo się najlepiej. Ci stawiali reformom opór, powołując się niejednokrotnie na szczytne hasła, na wolność, na tradycję I Rzeczypospolitej. Ale nie takie były rzeczywiście intencje. I wtedy w 1791 roku przegrali, Polska Konstytucję wprowadziła.
Dziś żyjemy w innym świecie, w innym kraju. Nie grozi nam zbrojna interwencja, jaka nastąpiła w rok po Konstytucji Majowej. Polska jest w NATO, jest w Unii Europejskiej. Polska, można powiedzieć na co dzień jest krajem bezpiecznym. III Rzeczypospolita ma przecież nie małe osiągnięcia, nie tylko związane z wejściem do NATO i z wejściem do Unii Europejskiej. Uczyniliśmy nie mały postęp, ale czy to oznacza, że dziś nie ma problemów naprawy naszego państwa. Jest taki problem. Jestem przekonany, że również i dziś przy udziale wszystkich tych, dla których Rzeczpospolita Polska, nasze niepodległe państwo, nasz sukces sprzed szesnastu, siedemnastu lat, najwyższa wartość, która łączy wszystkich Polaków zostanie odnowiona, że zwyciężą ci, którzy tej odnowy chcą, bo ona jest dziś potrzebna. Powtarzam, niezależnie od niewątpliwych sukcesów, które odnieśliśmy w ciągu ostatnich piętnastu lat. Ta potrzeba jest potrzebą, która musi być zrealizowana i to nie tylko przez tych, którzy żywią poglądy bardzo konserwatywne czy też konserwatywne, nie zamykamy drogi nikomu, wszyscy, którzy chcą lepszej Polski, którzy chcą walczyć z patologiami, którzy chcą porządnego, silnego państwa, wszyscy ci powinni się zjednoczyć i są zaproszeni, są do tego wspólnego dzieła zaproszeni i chciałbym wyrazić z tego miejsca nadzieję, że to zaproszenie przyjmą. Mamy dziś wielką szansę, osiągnęliśmy niemało, ale możemy osiągnąć dużo, dużo więcej. Nasz kraj rozwija się dziś dość szybko, spada przestępczość, zbyt wolno, dużo zbyt wolno, spada bezrobocie, jednak spada. Mamy niemałe osiągnięcia, jeżeli chodzi o inwestycje zagraniczne. Inaczej mówiąc, w Polsce 2006 roku z punktu widzenia tego, z czego rozlicza się państwo, z czego rozlicza się rząd sytuacja jest zupełnie dobra i ona właśnie daje podstawę do tego żeby pójść dalej, żeby nasze państwo zasadniczo zreformować, żeby usunąć to, co jest pozostałością po nieodległych jeszcze, ale bardzo niedobrych czasach, żeby usuwać zjawiska złe, patologiczne. Dzisiaj, w dniu tego radosnego święta, w dniu święta wszystkich Polek i wszystkich Polaków chciałbym wyrazić nadzieję, że ten cel niezależnie od kłopotów i oporu zostanie tak samo jak przed 215 laty osiągnięty. I tego Wam, Polki i Polacy szczególnie życzę.
Szanowni Państwo, jeszcze rok temu stałem tutaj jako prezydent miasta stołecznego Warszawy. Nigdy nie zapomnę tego bardzo trudnego, ale i wspaniałego okresu. Chciałem obecnych tutaj mieszkańców Warszawy, moich rodaków w sensie tego, że pochodzę z tego samego miasta bardzo serdecznie pozdrowić. Dziękuję bardzo."


Następnie Prezydent RP z Małżonką udał się do Łazienek Królewskich, gdzie pozdrowił mieszkańców Warszawy na pikniku „Witaj, Majowa Jutrzenko”, zorganizowanym z okazji 215 rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Prezydent o solidarności państw i narodów

Prezydent RP przebywa w Wilnie, gdzie bierze udział w międzynarodowej konferencji "Wspólna wizja na rzecz wspólnego sąsiedztwa"

4 maja br. w godzinach porannych Prezydent Lech Kaczyński spotkał się z Wysokim Przedstawicielem ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa – Sekretarzem Generalnym Rady UE Javierem Solaną. Następnie wziął udział w konferencji „Wspólna wizja wspólnego sąsiedztwa”, podczas której wygłosił wystąpienie powitalne nt. „Solidarność państw i narodów w promocji demokracji”. Podczas konferencji Prezydent RP odbył spotkania dwustronne z Prezydentem Gruzji M. Saakashvili, Prezydentem Republiki Estońskiej A. Ruutelem, Wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych R. Cheneyem, Prezydentem Ukrainy W. Juszczenko. Na godziny popołudniowe planowane jest spotkanie z Prezydentem Republiki Łotewskiej V. Vike – Freiberga.

Kurier Wileński | Sejmowa rezolucja w sprawie „i naszej ...

Dopiero za drugim podejściem Sejm Litwy przyjął rezolucję w sprawie Konstytucji 3 Maja. W rezolucji „W sprawie 220. rocznicy Konstytucji 3 Maja oraz aktu Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów” stwierdza się, że uchwalona w 1791 roku Konstytucja stanowi część spuścizny historycznej państwa litewskiego. Za przyjęciem rezolucji tym razem głosowała zdecydowana większość posłów — 93. Tylko jeden z parlamentarzystów był przeciwny uchwaleniu dokumentu, 16 posłów zaś wstrzymało się od głosów.

W rezolucji podkreśla się, że Konstytucja 3 Maja z aktem Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów była pierwszą w Europie i drugą na świecie spisaną ustawą zasadniczą, toteż Sejm apeluje i zachęca społeczeństwo i instytucje państwowe do należytego uczczenia 220. rocznicy Konstytucji 3 Maja.

W rezolucji zaznacza się też, że Konstytucja 3 Maja oraz akt Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów są „częścią wspólnego historycznego dziedzictwa Litwy i Polski, która wspiera naszą pamięć historyczną naszych narodów, inspiruje do politycznej roztropności i pomaga naszym obywatelom lepiej poznawać historię Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego”.

 

Czy umiemy być patriotami w czasach pokoju? Wypowiedź Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego dla...

Czy umiemy być patriotami w czasach pokoju? Wypowiedź Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego dla "Dziennika"

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Konstytucja 3 maja - historyczna prezentacja filmowa

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Konstytucja 3 maja 1791

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Konstytucja 3 maja 1791

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Czwartek, 3 maja 2007

Czwartek, 3 maja 2007

Problem naprawy państwa wciąż jest aktualny

3 maja 2007 roku w godzinach porannych
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński wziął udział w Mszy
Świętej w Kościele Św. Krzyża w Warszawie.

Na Placu Marszałka
Józefa Piłsudskiego Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński z
Małżonką wziął udział w uroczystej odprawie wart przed Grobem
Nieznanego Żołnierza z okazji Święta Narodowego 3 Maja. W uroczystości
uczestniczyli również ministrowie Kancelarii Prezydenta RP: Szef
Gabinetu Prezydenta RP Elżbieta Jakubiak, Zastępca Szefa KPRP Robert
Draba i Sekretarz Stanu Maciej Łopiński.

Po podniesieniu flagi państwowej na maszt i uroczystej odprawie wart Prezydent RP wygłosił następujące wystąpienie:

„216
lat temu polska myśl reformatorska odniosła olbrzymi sukces. Uchwalono
tak zwaną Ustawę Rządową, zwaną dziś, od wielu lat, Konstytucją 3 Maja.
Była to pierwsza konstytucja w nowoczesnej Europie, wyprzedzając o kilka
miesięcy konstytucję francuską. Dzieło Konstytucji 3 Maja było
ukoronowaniem trudnej, zawiłej, niewolnej od niepowodzeń walki o reformę
polskiego państwa – walki, która trwała co najmniej 30 lat, od okresu
sejmu konwokacyjnego. Przynosiła sukcesy tak, jak reformy tego Sejmu,
jak powołanie i działalność Komisji Edukacji Narodowej, ale były też
porażki, jak odrzucenie tzw. Kodeksu Zamoyskiego. Sejm Wielki z lat 1788
– 1792 zdołał jednak odnieść sukces ostateczny. Państwo polskie zostało
gruntownie zreformowane. Rzeczpospolita miała mieć od tej chwili ustrój
godny tamtych czasów – monarchię konstytucyjną, monarchię dziedziczną,
jednak z parlamentem, z rządem zwanym Strażą Praw, odpowiedzialnym przed
tym ostatnim – co było całkowitą w ówczesnej Europie nowością. Inaczej
mówiąc, mieliśmy mieć ustrój, który pozwoliłby na zasadnicze wzmocnienie
państwa, na to, aby Polska zaczęła z powrotem odgrywać w Europie taką
rolę, jaką odgrywać powinna, czyli rolę dużego i silnego państwa.

Ale
Konstytucja Majowa miała również swoich przeciwników. Oni działali, jak
twierdzili, w imię wolności i w imię tradycji, czyli wartości, które
należałoby poprzeć. Należałoby poprzeć, gdyby były dobrze rozumiane –
rozumiane jednak były źle. Nasza droga do Konstytucji – jakże wczesna –
była drogą odmienną, niż w innych krajach ówczesnej Europy. Tam droga do
ustawy zasadniczej wiodła od absolutyzmu – w Polsce była inna. Wiodła
od ustroju, który formalnie nazywał się demokracją szlachecką i w XVI,
może jeszcze w pierwszej połowie XVII wieku, istotnie nią był. Później
jednak przerodził się w oligarchię. I ta właśnie oligarchia
przeciwstawiała się zasadniczym reformom systemu, ponieważ groziło to
jej interesom. Oligarchia zdołała wygrać, jak wiemy, zdołała wygrać
korzystając zresztą z obcej pomocy i doprowadziło to do upadku naszego
państwa, do utraty niepodległości, która trwała 123 lata.

Szanowni Państwo,

Pomiędzy
końcem XVIII wieku a czasem obecnym analogie są bardzo dalekie. Nie
grozi nam obca interwencja, jesteśmy w Unii Europejskiej, jesteśmy w
NATO, jesteśmy państwem na co dzień bezpiecznym. Ale problem naprawy
państwa, problem determinacji przy tej naprawie, problem istotnych
reform, które nie osłabiają, ale umacniają demokrację, jest aktualny i
dzisiaj. Na czym owa demokracja powinna polegać? Po pierwsze, w ustroju
demokratycznym nie ma wyjątków. Nikt, nawet należący do najbardziej
autentycznej elity, nie może nie podporządkowywać się prawu, które
zostało uchwalone zgodnie z przepisami Konstytucji. Po drugie,
demokracja oparta jest o prawo obywatela do informacji – do informacji
prawdziwej, nie wykrzywionej i do informacji, która dotyczy zarówno
teraźniejszości, jak i przeszłości, szczególnie tej niedawnej, która ma
wpływ na nasze dzisiaj. A w Polsce, aby tak się stało, abyśmy mieli do
czynienia z pełną transparentnością – trzeba jeszcze dużo zrobić.
Próbujemy to zrobić, choć spotykamy się z oporem, jak to już nie raz
było w naszej historii, ale oporu tego się nie ulękniemy.

Będziemy
walczyć aż do chwili, gdy w Polsce prawo będzie rzeczywiście równe dla
wszystkich, a obywatel będzie mógł podejmować demokratyczne decyzje w
oparciu o gruntowną wiedzę, zarówno o naszej dzisiejszej rzeczywistości,
jak i o niedalekiej przeszłości. To bardzo istotne, to podstawowe
przesłanie dla każdej uczciwej władzy – każdej uczciwej władzy w naszym
kraju. Z tej drogi nie zejdziemy ani dziś, ani jutro. Rocznica 3 Maja
jest znakomitą okazją, żeby to właśnie podkreślić. Dziękuję.”

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Sobota, 3 maja 2008

Sobota, 3 maja 2008

Konstytucja 3 Maja była dowodem wewnętrznej siły naszego narodu


 
|
 

3 maja 2008 roku Prezydent
Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński z Małżonką wziął udział w
uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza z okazji
Święta Narodowego 3 Maja. W uroczystości wziął udział również specjalny
gość Prezydenta RP, Przewodniczący Sejmu Republiki Litewskiej Česlovas
Juršėnas.



Po podniesieniu flagi państwowej na maszt i uroczystej odprawie wart Prezydent RP wygłosił przemówienie:



„Panie Marszałku, Panowie Marszałkowie, Panie i Panowie Ministrowie,
Panowie Oficerowie, Żołnierze Wojska Polskiego, Szanowni zebrani tu
mieszkańcy Warszawy i całej Polski.



Obchodzimy dziś kolejną rocznicę Konstytucji Majowej - pierwszej w
Europie, bo o kilka miesięcy wyprzedziła ona konstytucję rewolucyjnej
Francji, drugą po Stanach Zjednoczonych na świecie. Dzieło Sejmu
Wielkiego było ukoronowaniem dziesiątków lat reform udanych i
nieudanych, można mówić, że zapoczątkowanych w latach 40-tych wieku
XVIII, można mówić, że początkiem były reformy Sejmu Konwokacyjnego po
śmierci Augusta III Mocnego, były reformy lat 70-tych, była nieudana
próba wprowadzenia tzw. Kodeksu Zamoyskiego, były liczne ustawy Sejmu,
który zebrał się w roku 1788 – ich ukoronowaniem była Konstytucja 3
Maja, którą uzupełniono we wrześniu, przywracając polsko – litewski
dualizm, to bardzo ważne. Po krótkim, zaledwie czteromiesięcznym
zastanowieniu uznano, że Rzeczpospolita zgodnie ze swoją tradycją
powinna być Rzeczpospolitą Obojga Narodów.



Jakie były cele ówczesnych reform? Unowocześnić państwo, stworzyć
zaczątki nowoczesnej administracji, umocnić pozycję miast, odbudować
armię, ale przede wszystkim ograniczyć władzę tych, którzy począwszy od
drugiej połowy XVII wieku zdobyli w naszym kraju olbrzymią przewagą,
ograniczyć władzę oligarchów, którzy w istocie stali ponad państwem,
których interesy Rzeczypospolitej niewiele interesowały, którzy chcieli
państwa słabego, skurczonego, bezradnego tak, aby nigdy i w niczym im
nie zagrażało. Ci ludzie właśnie tuż po uchwaleniu Konstytucji opuścili
kraj, złożywszy przedtem odpowiednie protesty i udali się do
Petersburga, stamtąd też przyszła interwencja. 18 maja 1792 roku dwie
armie rosyjskie wkroczyły odpowiednio na Litwę i do Korony. Rozpoczęła
się wojna, w której nasza świeżo odbudowana armia wykazała niemało
bohaterstwa, ale wojna szybko się skończyła, po dwóch zaledwie
miesiącach król przystąpił do Targowicy.



Jakie były motywy tych, którzy w małym przygranicznym miasteczku, pod
dyktando obcego mocarstwa zawiązali konfederację? Chciałbym przypomnieć,
że owi konfederaci twierdzili, że działają w imię demokracji, w imię
obrony demokratycznego ustroju, że obiecano im nienaruszalność
Rzeczypospolitej W istocie dla zachowania swojej przewagi w państwie, z
chciwości, bo wielu z nich brało pieniądze z obcych dworów, w końcu z
fascynacji siłą obcego i wrogiego imperium, postąpili tak jak postąpili.




Oczywiście oszukano ich. Rok później nastąpił drugi rozbiór Polski, po
trzech latach trzeci. Nasze państwo przestało istnieć. Ale Konstytucja 3
Maja mimo wszystko pozostaje dziełem wielkim. Była bowiem uwieńczeniem
naszej narodowej myśli – myśli polskiego oświecenia. Była dowodem
wewnętrznej siły naszego narodu. Była dowodem na to, że w trudnej
sytuacji znaleźli się tacy - i to liczni, w końcu mający przewagę –
którzy chcieli nasz kraj zmienić, zreformować, wzmocnić nasze państwo,
które dla oligarchów było przeszkodą, dla pozostałej części
szlacheckiego i z czasem szlachecko – mieszczańskiego narodu było w
sposób oczywisty najwyższą wartością.



Warto tu dzisiaj przypomnieć, że owo wkroczenie obcej armii do Polski to
był formalnie akt pomocy obrońcom demokracji. Dlaczego dziś warto to
przypomnieć? Bo nie u nas, ale daleko od nas znów mamy do czynienia z
sytuacją, w której obce siły wkraczające na teren suwerennego państwa są
rzekomo siłami pokojowymi, a ich zadaniem jest bronić wolności
narodowych i suwerenności. Znów mamy do czynienia z sytuacją, w której
solidarność Polski i Litwy, solidarność Polski i innych narodów
bałtyckich i solidarność Polski z narodami, które leżą na południowy
wschód od Polski jest wielką wartością. I nie jest to tylko wartość
związana z tym, że żyjemy w Europie, gdzie często, bardzo często, może
nawet zbyt często mówi się o wartościach. Jeżeli te wartości nie są
czczą gadaniną to musimy być solidarni jako kraj, który ma za sobą
określone doświadczenie, ale w tym sprawa naszych działań, naszej
solidarności, naszej determinacji nie wyczerpuje się. Działając w ten
sposób działamy zgodnie ze wskazówkami wielkiego Jerzego Giedroycia: „im
więcej będziemy mieli przyjaciół na Wschodzie, tym większe będzie nasze
znaczenie na Zachodzie”. Dzisiaj Zachód oznacza Unię Europejską.
Dzisiaj Zachód oznacza Pakt Północnoatlantycki. I tam właśnie możemy
znaczyć tylko razem z tymi narodami, z których losami powiązała nas
historia.



Konstytucja 3 Maja tworzyła z państwa polskiego państwo jednolite, ale
już po czterech miesiącach wrócono do zasad polsko-litewskiej Unii.
Polsko-litewskiej, która w istocie obejmowała wtedy więcej narodów.
Pamiętajmy o tym w tym dniu wielkiego święta polskich patriotów,
wielkiego święta polskiej myśli konstytucyjnej.”

aszego narodu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Niedziela, 3 maja 2009

Niedziela, 3 maja 2009

Przemówienie Prezydenta z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja


„Panowie Marszałkowie, Ministrowie,
Ekscelencje, Generałowie, Żołnierze Wojska Polskiego, Panie i Panowie
zgromadzeni tutaj na Placu Zamkowym,



218 lat temu uchwalono pierwszą w Europie Konstytucję. Kto to zrobił? My
Polacy. Możemy być i powinniśmy być z tego autentycznie dumni.
Konstytucja francuska pochodzi z tego samego roku, ale uchwalona została
4 miesiące później. Tu, na kontynencie europejskim ten akt wtedy 218
lat temu był sławny, i był sławny słusznie. Był bowiem dziełem nie tylko
Sejmu Czteroletniego, był uwieńczeniem trzydziestoletnich prób naprawy
naszego państwa. Wcześniej niezmiernie słabego, podporządkowanego
oligarchom, państwa, które nie było w stanie chronić słabszych i nie
mogło opierać się silniejszym. Od sejmu konwokacyjnego do uchwalenia
Konstytucji minęło 27 lat prób, błędów i nieustannych wysiłków.



Dzień 3 maja 1791 roku był jednak wielkim zwycięstwem tych, którzy
chcieli silnego polskiego państwa. Przypomnijmy, wprowadzono dziedziczną
monarchię, utworzono nowoczesny rząd odpowiedzialny przed Parlamentem.
To pierwsze takie rozwiązanie w Europie, pierwsze zapisane na papierze.
Stworzono wiele instytucji, które pozwoliły państwu sprawnie działać,
ale Konstytucja majowa miała także swoich przeciwników, w imię czego oni
walczyli? Jak twierdzili: w imię demokracji, w imię demokracji została
obalona Konstytucja, która jak mówiłem przed chwilą, była uwieńczeniem
dzieła naprawy naszego państwa. Ci, którzy powoływali się na rzekomą
demokrację i jej zagrożenie nie wahali się odwołać do obcych mocarstw.
Rok i piętnaście dni po uchwaleniu Konstytucji na teren Rzeczypospolitej
wkroczyły dwie armie rosyjskie, po dwumiesięcznej wojnie król
zdecydował się na przystąpienie do konfederacji, która gromadziła tych,
których nie można nazwać inaczej niż zdrajcami, ale powtarzam, oni
twierdzili, że bronią starego modelu ustrojowego, czego bronili w
rzeczywistości? Bronili swoich przywilejów. Byli to ludzie pozbawieni
sumienia, a już całkowicie pozbawieni przywiązania do swojego kraju.
Niestety zwyciężyli. Co nie zmienia faktu, że Konstytucja majowa jest
olbrzymim dokonaniem naszej myśli, naszej pracy, naszego patriotyzmu.



Szanowni Państwo,



dziś żyjemy w innych czasach. Żyjemy w czasach IV polskiej Konstytucji,
która wynikała z woli organów niepodległego państwa - z woli narodu. Ta
IV Konstytucja ma dzisiaj szczególne znaczenie. Jak ją trzeba czytać?
Tak jak ją napisano. Dlaczego ma takie znaczenie? Bo żyjemy w
jednoczącej się Europie. Nie dalej jak trzy dni temu obchodziliśmy
jubileusz - piąta rocznica wejścia do Unii Europejskiej. Unia Europejska
to wspólny sukces jej członków, przystąpienie do Unii to nasz sukces,
nasz polski sukces, ale w tych warunkach rola Konstytucji jest
szczególna, to ona jest w Polsce najwyższym prawem. Tak jest i tak musi
pozostać. Konstytucje można naprawiać, zmieniać, ulepszać, ale dzisiaj
stoi ona ponad wszystkimi różnymi źródłami prawa, powtarzam, tak jak
została zapisana. Można powiedzieć, że to, o czym mówiłem przed chwilą,
to historia ta sprzed 218 lat a historia się nigdy nie powtarza. Tak,
dokładnie nie powtarza się nigdy. To prawda, ale pewne jej elementy się
powtarzają, w Polsce też mówiono o rzekomym zagrożeniu demokracji, nie
tak dawno. W istocie było to zagrożenie przywilejów niesłusznych,
przywilejów ludzi, którzy nie działali dla Polski, działali dla siebie i
zdarzyło się w innych warunkach, że nasi rodacy uwierzyli w to, że
demokracja istotnie jest zagrożona. Nie, nie była. Nie była, i mówię to
specjalnie dzisiaj, nie była przez jedną sekundę, zagrożone natomiast
były przywileje. Przywileje tych, którzy, raz jeszcze to powtórzę,
działali w imię własnych interesów, a nie w imię interesów Polski.



Polsce potrzebna jest dzisiaj ciężka praca, bardzo ciężka, praca nad
uzdrowieniem państwa, które musi dawać ochronę słabszym i nie bać się
silnych. Bo wobec Rzeczypospolitej, wobec Polski wszyscy obywatele są
równi niezależnie od tego, czy mają miliardy, czy jak większość z nas
Polaków nie mają nic. Wszyscy są takimi samymi obywatelami. Wszyscy
muszą korzystać z ochrony państwa, a przede wszystkim muszą korzystać ci
słabsi. Także i ci, którym się powiodło muszą państwu służyć. To bardzo
dobrze, że wielu Polakom się powiodło w ciągu ostatnich 20 lat. To ich
sukces. To nasz wspólny dorobek, bo ich powodzenie składa się na
powodzenie całego narodu, ale czyjeś powodzenie w sensie materialnym,
czy prestiżowym nie może się przekładać na niezasłużone przywileje.



Jako prezydent Rzeczypospolitej dziś w dniu, który możemy nazwać dniem
naprawy Polski, dniem naprawy Rzeczypospolitej, chciałbym stwierdzić:
będę robił wszystko, żeby nasz kraj szedł drogą demokracji, aby polskie
państwo było silne, aby potrafiło chronić słabszych, aby traktowało
swoich obywateli równo, aby zwyciężała uczciwość, a nie cynizm i
draństwo. Dziękuję bardzo.”









Prezydent: będę robił wszystko, żeby polskie państwo było silne

- Możemy i powinniśmy być dumni z Konstytucji 3 maja – powiedział Lech Kaczyński podczas uroczystości na Placu Zamkowym

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl