Cenzura w Parlamencie Europejskim. Wystawa o Smoleńsku bez opisu zdjęć.

avatar użytkownika Maryla

Dziś w Parlamencie Europejskim dojdzie do otwarcia wystawy "Prawda i Pamięć. Katastrofa smoleńska", którą organizuję razem z posłami Ryszardem Legutko i  Ryszardem Czarneckim oraz Fundacją Niezależne Media. Honorowy patronat nad wystawą objął Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej Marta Kaczyńska.

Celem wystawy jest nie tylko oddanie hołdu wszystkim poległym w katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku, ale także kontynuowanie wcześniej podjętych działań na forum Parlamentu Europejskiego, które mają doprowadzić do umiędzynarodowienia tego śledztwa.

W skład tych działań wchodziło m.in grudniowe wysłuchanie publiczne, kilka interpelacji do KE  oraz petycja podpisana przez 400 tysięcy Polaków, złożona kilka tygodni temu w Komisji Petycji PE. Podczas wystawy zostanie zaprezentowanych kilkanaście zdjęć zarówno z miejsca katastrofy jak tych i obrazujących przebieg żałoby narodowej i uroczystości pogrzebowych ofiar tej strasznej tragedii.

Dodatkowo zaprezentowany zostanie film pokazujący niszczenie wraku samolotu przez Rosjan.

Niestety wszystko wskazuje na to, że otwarcie wystawy zostanie zakłócone bardzo niemiłym incydentem. Otrzymaliśmy bowiem pismo od  kolegium kwestorów PE, (to pięcioosobowe ciało odpowiedzialne za sprawy administracyjne i finansowe dotyczące posłów) w którym powołując się na artykuły 6.1 oraz 6.2. Regulaminu dotyczącego użytkowania przez podmioty zewnętrzne budynków Parlamentu Europejskiego, jednomyślnie odmawiają zgody na umieszczenie podpisów pod zdjęciami.

Przejrzałem artykuły, na które powołują się kwestorzy i przyznam, że kompletnie tej decyzji nie rozumiem. Żaden z cytowanych artykułów nie argumentuje wydanego zakazu. W żadnym z napisów nie znajduję nic, co w jakikolwiek sposób prowadziłoby do złamania czy też naruszenia cytowanych zapisów regulaminu. Wymienione artykuły mówią, że żadne wydarzenie kulturalne czy wystawa w PE nie możne mieć charakteru komercyjnego, podważać powagi Parlamentu Europejskiego i stać w sprzeczności ze wspólnymi europejskimi wartościami. O tej wystawie można powiedzieć wszystko tylko nie to! Napisy ani nie mają "charakteru komercyjnego" ani nie "podważają powagi Parlamentu Europejskiego". Wszystkie podpisy opisują jedynie słowami przedmiot zdjęć bez jakiejkolwiek "sprzeczności ze wspólnymi europejskimi wartościami".

Po co więc prowokacyjne działanie władz Parlamentu Europejskiego? Czemu ma ono służyć? Tym bardziej to wszystko przykre, że w skład kolegium kwestorów wchodzi poseł z Polski Lidia Geringer de Oedenberg, a szefem Parlamentu Europejskiego jest Jerzy Buzek, który zapowiedział udział w otwarciu tej wystawy.

Profesor Legutko w imieniu organizatorów zwrócił się także do niego z prośbą o interwencję w tej sprawie. Bo ta fatalna decyzja podjęta została w sytuacji kiedy Polska tak bardzo potrzebuje pomocy, także Unii Europejskiej, w wyjaśnieniu przyczyn tej katastrofy. To tym bardziej  smutne, że w  swych najnowszych dziejach żadne państwo UE nie straciło w tak tragicznych okolicznościach, tak wielu swoich wybitnych  przedstawicieli. Władze Parlamentu Europejskiego zdają się tego nie rozumieć.

Decydują się na działanie nie tylko kompromitujące, co tchórzliwe. Myślą, że zasłaniając napisy, zabiją pragnienie wielu osób dotarcia do prawdy. To wszystko dzieje się w instytucji, która tak często ma usta pełne frazesów i dopomina się wolności słowa i poszanowania praw człowieka  na całym świecie. Dziś cenzuruje zupełnie nie kontrowersyjną, ale niezwykle ważną i symboliczną wystawę. Trudno o bardziej dobitny przykład zakłamania i hipokryzji.

Panowie spokojnie

Tomasz Poręba

 

Poseł PiS do Parlamentu Europejskiego, absolwent historii i politologii.

http://www.wpolityce.pl/view/10234/Tomasz_Poreba__Cenzura_w_Parlamencie_Europejskim__Wystawa_o_Smolensku_bez_opisu_zdjec___Czy_Jerzy_Buzek_zareaguje__.html

Etykietowanie:

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Rodziny bez statusu

Rodziny bez statusu pokrzywdzonych

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej nie mają statusu pokrzywdzonych w
śledztwie dotyczącym wątku organizacji lotów do Smoleńska 7 i 10
kwietnia ubiegłego roku

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga zapewnia, że jeśli złożą wniosek, uzyskają dostęp do akt śledztwa.

- Na obecnym etapie postępowania uważamy, że ewentualne
nieprawidłowości w organizacji lotów do Smoleńska - o ile do nich doszło
- mogły zaistnieć na szkodę interesu publicznego, rozumianego jako
bezpieczeństwo ruchu lotniczego. Konkretnych osób dotyczyła sama
katastrofa - śledztwo w tej sprawie prowadzi Wojskowa Prokuratura
Okręgowa w Warszawie i tam rodziny mają status pokrzywdzonych -
powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata
Mazur, odnosząc się do informacji portalu tvn24.pl na ten temat.

Jak powiedziała, prokuratorzy, którzy od zeszłego tygodnia prowadzą
wydzielony z głównego śledztwa cywilny wątek organizacji lotów uważają,
że obecnie "nie można mówić o bezpośrednim przełożeniu działań
organizacyjnych na zaistnienie katastrofy" - dlatego bliscy ofiar nie
mogą otrzymać statusu pokrzywdzonych w sprawie. - Ta sytuacja się
zmieni, jeśli okazałoby się, że jakieś działania organizatorów
bezpośrednio wpłynęły na zaistnienie katastrofy - dodała.

Zarazem podkreśliła, że pełnomocnicy rodzin ofiar mogą składać
wnioski o wgląd w akta tego śledztwa i zapewne ten wgląd otrzymają. -
Każdy wniosek będzie indywidualnie rozpatrywany przez prokuratorów, ale
myślę, że nie ma żadnych przeszkód, aby ten wgląd otrzymali. Mamy tu do
czynienia z"wyjątkową sytuacją", o której mówi Kodeks postępowania
karnego - oceniła i podkreśliła, że w istocie bliscy ofiar będą w tej
sprawie mieli uprawnienia takie same, jak gdyby byli pokrzywdzonymi.

 

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Figa

2. Zmowa milczenia

szubrastwa światowego- jesteśmy zdani sami na siebie , ale to nie znaczy ,że odpuścimy, jazgot jaki trwa w mendiach dowodzi ,że trafilismy w samo sedno i jeszcze jedno Tusk i reszta zaprzaństwa nie ma tylu oddanych ludzi, takich jak my,którym nie trzeba stawiać piwa ,żeby przyszli tam gdzie trzeba i kiedy trzeba , traca nerwy dranie skoro pobili dziennikarza GP, niestety wiedzą ,że są bezkarni mam nadzieje ,że już niedługo

Figa

avatar użytkownika Maryla

3. LIDIA GERINGER DE OEDENBERG na s24 - żenada

LIDIA GERINGER DE OEDENBERG | 15:53 |29
Napisy z wystawy o katastrofie - jaka jest prawda...

Do szeroko komentowanej wystawy "Prawda i Pamięć" w Parlamencie Europejskim (organizowanej dzisiaj przez posła Ryszarda Legutko z PiS), oraz jej kulisów, odniosę się wkrótce. Tymczasem zamieszczam w oryginale - i własnym, roboczym tłumaczeniu - brakujące podpisy do zdjęć.

W 2010 r. Parlament Europejski zorganizował dwie ceremonie żałobne na najwyższym szczeblu, okazując solidarność Polakom. W katastrofie smoleńskiej zginęli przedstawiciele wszystkich wiodących partii politycznych w Polsce, w tym także Moi Przyjaciele.

Proszę ocenić na własną rękę, czy wymowa poniższych wybranych tekstów sprzyja atmosferze, w której powinniśmy obchodzić - tym razem w Parlamencie Europejskim - pierwszą rocznicę tego tragicznego zdarzenia.

Lidia Geringer de Oedenberg

No other politician enjoyed such devotion of citizens as did Professor Lech Kaczyński.

Żaden inny polityk nie cieszył się takim oddaniem obywateli jak Profesor Lech Kaczyński.

In the opinion of a great number of Polish people Professor Lech Kaczyński was the most eminent Polish politician after the Second World War.

Według opinii znacznej części polskiego społeczeństwa, Profesor Lech Kaczyński był najwybitniejszym polskim politykiem po II wojnie światowej.

Russians damaged the wreckage of the plane which crashed in Smoleńsk on 10 April 2010. In the photograph an officer is smashing windows with a crowbar and showing a joyful gesture to his colleagues.

Rosjanie zniszczyli wrak samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Na zdjęciu widać oficera niszczącego okna za pomocą łomu, jednocześnie wykonującego radosne gesty w stronę kolegów.

Bodies of the victims in the Smoleńsk catastrophe were thrown by the Russians on the sheets of foil lying on the ground. In full public view they waited to be put into coffins.

Ciała ofiar katastrofy w Smoleńsku zostały rzucone przez Rosjan na fragmenty folii ułożonej na ziemi. Leżały w ten sposób na widoku, czekając na włożenie ich do trumien.

Such actions are in dramatic contrast to the principles of investigating aircraft accidents in the EU.

Takie działania stoją w rażącej sprzeczności z zasadami prowadzenia śledztw dotyczących wypadków lotniczych w UE.

Russian officers searched the site of the catastrophe by poking the ground with sticks. It is no wonder that a month or even three months after the tragedy Polish tourists kept finding pieces of human bodies and important devices from the plane. This casts doubt upon professionalism and reliability of Russia.

Rosyjscy oficerowie przeszukiwali miejsce katastrofy poprzez wkładanie kijów w ziemię. Nic dziwnego, że po kilku miesiącach od tragedii polscy turyści znajdowali na miejscu fragmenty ludzkich ciał i ważne urządzenia z samolotu. To poddaje w wątpliwość profesjonalizm i wiarygodność Rosji.

Unidentified pieces of the wreckage were put on trucks. Such treatment has made it impossible to reconstruct the plane and investigate it.

Niezidentyfikowane fragmenty wraku zostały ułożone na ciężarówkach. Takie obejście się z nimi uniemożliwiło rekonstrukcję i zbadanie samolotu.

The site of the catastrophe was visited by outsiders, even children and teenagers. The highest officials of the Russian Federation accepted this negligence. In the photograph Minister Shoygu is shown ignoring the teenagers standing on the right.

Miejsce katastrofy odwiedzały osoby z zewnątrz, nawet dzieci i młodzież. Najwyższe władze Rosji zaakceptowały to niedopatrzenie. Na zdjęciu widać Ministra Shoygu, który nie zwraca uwagi nastolatkom stojącym po prawej stronie.

Every month there are more and more of those who wish to protest against handing over to the Russian Federation the right to investigate the catastrophe.

Każdego miesiąca liczba osób, które sprzeciwiają się prawu Rosji do prowadzenia śledztwa, rośnie.

Probably due to lack of protective roofing it will be impossible for an international body of experts to conduct a thorough examination of the wreckage. More than half the Polish citizens call for such a commission to be appointed.

Prawdopodobnie z powodu braku ochronnego dachu nad wrakiem samolotu, niemożliwe będzie jego dokładne zbadanie przez międzynarodowych ekspertów. Ponad połowa polskich obywateli chce ustanowienia takiej komisji.

The catastrophe in Smoleńsk is called the “second Katyń”by many Poles. Polish citizens who were members of the country’s elites died in both of these tragic events. They all lost their lives in Russia.

Wielu Polaków nazywa katastrofę w Smoleńsku "drugim Katyniem". Polska elita ginęła w obu tragicznych wydarzeniach. Wszyscy oni stracili życie w Rosji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Polska ma swoich przedstawicieli w Brukseli.
Buzek, przewodniczący parlamentu
Europosłowie PiS

To towarzystwo straciło rozum w pogoni za kasą. Przykre ale prawdziwe.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika basket

5. bez złudzeń...

No więc czy chodzi o naruszenie Regulaminu użytkowania budynku parlamentu
przez podmiot zewnętrzny, czy jak pisze p.LGdO, o "wymowę" tekstów które
nie sprzyjają atmosferze...
Mogłoby się wydawać, że Polska i jej posłowie do PE, to właściwy "podmiot"
do organizowania różnego rodzaju wystaw.
A jeśli chodzi o teksty, to jedyną ich wadą jest krytyczna prawda o postępowaniu
Rosjan, i wysoka ocena osoby Prezydenta RP, co jest pewnie odbierane jako
"rażące naruszenie obowiązującej w eurokołchozie poprawności politycznej.
Wg niej Rosja jest nietykalna, niemal "the best",
a Prezydent Kaczyński był przykładem zaściankowego polityka, a na dodatek
katolikiem.
Poprawność taka była też, i jest podstawą polskiej polityki zagranicznej
pp Tuska i Sikorskiego.
A jaki faktycznie jest PE to widzimy na filmach YT, i opowiada nam o tym własnymi słowami, niezastąpiony Nigel Farage.
PS Kolegium Kwestorów PE to zapewne ciałko starannie dobrane pod kątem
bezwzględnego przestrzegania political correctness....
Teksty pod zdjęciami im przeszkadzają, ale bombardowania prowadzona przez jej czołowych
członków - nie...

basket

avatar użytkownika Maryla

6. Wszystkie podpisy znajdujące

Wszystkie podpisy znajdujące się pod zdjęciami zostały zaklejone, a portal Niezależna.pl informuje, że jedna z tablic, na której znajdowały się zdjęcia Rosjan demolujących wrak TU-154M została usunięta.

Twórcy wystawy w oświadczeniu opublikowanym
na portalu Niezależna.pl zwracają uwagę, że Parlament Europejski po raz
pierwszy zastosował tego typu represje wobec autorskiej wystawy
fotograficznej.

Poniżej publikujemy treść oświadczenia za portalem Niezależna.pl:

W Parlamencie Europejskim doszło dziś do bezprecedensowego
wydarzenia. Władze PE na czele z przewodniczącym Jerzym Buzkiem
ocenzurowały podpisy informacyjne będące integralną częścią wystawy
fotograficznej "Prawda i pamięć. Katastrofa smoleńska" zorganizowanej w
rocznicę tragicznej śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i 95
osobistości polskiego życia publicznego. Z informacji, które
otrzymaliśmy wynika, że władze PE po raz pierwszy zastosowały tego typu
represje wobec autorskiej wystawy fotograficznej, na której prezentacje
same udzieliła zgody. Stanowczo protestujemy przeciwko takim represyjnym
działaniom. Uznajemy je za zamach na wolność słowa i swobodę
artystycznej wypowiedzi przez instytucję, która powinna przyświecać
szacunek dla wartości demokratycznych.

Autorzy wystawy
Anita Gargas
Katarzyna Gójska-Hejke
Andrzej Hrechorowicz

Wystawa jest organizowana przez Grupę Europejskich Konserwatystów i
Reformatorów. Patronat honorowy wystawy objęli brat i córka tragicznie
zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosław Kaczyński i Marta
Kaczyńska. Pomysłodawcami wystawy są: prof. Ryszard Legutko, Tomasz
Poręba i Ryszard Czarnecki.Twórcą wystawy jest Fundacja Niezależne
Media.

Źródło: Niezależna.pl/inf. Własna

Transparent z napisem trzymała stojąca obok przewodniczącego Buzka
dziennikarka Anita Gargas. To na znak sprzeciwu wobec ocenzurowania
treści wystawy zorganizowanej przez europdeputowanych PiS. Na jej
otwarcie przybyło około 250 osób – w tym wielu parlamentarzystów i
dziennikarzy.







Aby pobrać wszystkie zdjęcia z ocenzurowanej przez PE wystawy Truth and Memory Smoleńsk Crash kliknij TUTAJ:




Jako pierwszy przemawiał Jerzy Buzek, który przypomniał, że w PE
uczczono ofiary katastrofy. Dodał, że podpisy pod zdjęciami są zbędne,
bo te przemawiają same za siebie. Przeciwną opinię wygłosił
przemawiający później wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, który
wyraził oburzenie z powodu nakazu zaklejenia przez władze Parlamentu w
Brukseli podpisów na eksponowanych zdjęciach. Ryszard Czarnecki, który
również przemawiał podczas otwarcia wystawy, ostro skrytykował władze PE
cenzurujące wystawiane treści. Podkreślił, że parlament jako ostoja
demokracji powinien być wzorem w takich sytuacjach, dlatego nie należy
pozwalać na działania, które łamią wolność słowa.



Głos zabrała też szefowa "Niezależnej Gazety Polskiej - Nowego Państwa" –
Katarzyna Gójska-Hejke. Zwróciła uwagę na to, że nie tylko zaklejono
opisy do zdjęć, ale usunięto również jedną z tablic. - Wbrew temu,
co mówił profesor Buzek, podpisy nie są artystyczną ekspresją, ale
dokumentami z faktami, które bez podpisów stają się ułomne. Przykro mi,
że Parlament Europejski który powinien stać na straży wolności słowa i
wolności wypowiedzi, dopuścił się tak brutalnej cenzury
– mówiła Hejke.Podkreśliła, że nigdy nie będzie zgody na taką cenzurę. Odniosła się też do tytułu wystawy – "Prawda i Pamięć". – W tym sensie "prawda" nabiera nowego znaczenia w kontekście cenzury – dodała.



fot. Andrzej Hrechorowicz



O zaklejeniu podpisów pod zdjęciami zdecydował przewodniczący Jerzy
Buzek po zasięgnięciu opinii kolegium kwestorów Parlamentu
Europejskiego. Tuż przed otwarciem wystawy funkcjonariusze ochrony
zabrali też jedną z tablic, która zawierała tekst wstępny wystawy. Do
tej pory nie poinformowano organizatorów wystawy, gdzie znajduje się
usunięta tablica. Według rozmówców Niezależnej.pl z PE, wystawa ma
niebywałą ochronę. Funkcjonariusze ochrony czuwają nad tym, by z tablic
nie zniknęły taśmy zasłaniające tekst podpisów zdjęć.



fot. Andrzej Hrechorowicz



Zapytaliśmy eurodeputowanych z kolegium kwestorów, dlaczego w PE doszło
do ocenzurowania treści. Luksemburska europoseł Astrid Lullien z Grupy
Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańscy Demokraci) jest jednym z
pięciu kwestorów PE. – To nie były rzeczowe informacje, lecz sformułowania sugerujące oceny – stwierdziła w rozmowie z Niezależną.pl kwestor Lullien. – Mogłyby
wywołać one problemy dyplomatyczne. Wskazywały, że Rosjanie nie powinni
mieć możliwości prowadzenia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej

stwierdziła luksemburska eurodeputowana. Na nasze pytanie, czy
kwestorami kierowała obawa o to, jak wystawa będzie odebrana w Rosji,
stwierdziła, że to byłaby prymitywna ocena ich reakcji.



Kliknij i pobierz zdjęcia z ocenzurowanej wystawy: Kliknij i pobierz



Zaznaczyła, że kolegium kwestorów zajęło się sprawą na prośbę przewodniczącego PE Jerzego Buzka. – Przewodniczący poprosił nas o ustosunkowanie się do treści, które mają być zaprezentowane na wystawie. Dodała,
że to gremium jedynie wyraziło swój pogląd na sprawę , a decyzja, czy
pozostawić podpisy, czy nakazać je usunąć – była w rękach Jerzego Buzka.



– Gdy organizujemy wystawę, musimy uważać, by nie było później
problemów. Nie powinny być pokazywane treści, przeciwko którym mogą mieć
coś ich odbiorcy
– stwierdziła Lullien. Komentarze do części zdjęć
są według niej problematyczne. Zaproponowała, by w ogóle tych zdjęć nie
dopuścić do prezentacji.



fot. Andrzej Hrechorowicz



Zdecydowaliśmy jednak, że usuniemy komentarze do zdjęć, wtedy nie będzie żadnych problemów – mówiła Lullien.– Uważam,
że te komentarze były komiczne. A zdjęcia, powiedziałabym, choć to może
nie najwłaściwsze sformułowanie – niekoniecznie apetyczne
– komentowała. –
Nie wiem, czy ta wystawa jest dla upamiętnienia katastrofy, bo wtedy
trzeba unikać politycznych komentarzy, ale może być ona polityczną
prowokacją –
zakończyła eurodeputowana.



Z kolei europoseł Lidia Geringer de Oedenberg (SLD) , również członek
kolegium kwestorów, stwierdziła, że dokumentacja wystawy dotarła do PE
zbyt późno. Przyznała, że pozostali kwestorzy nie są Polakami i nie
rozumieją kontekstu politycznego katastrofy smoleńskiej. Ona sama była
za pozostawieniem podpisów pod zdjęciami, ale reszta składu kolegium
zadecydowała inaczej. Nie pomogło odwołanie, które złożył prof. Ryszard
Legutko (PiS).



Kliknij i pobierz zdjęcia z ocenzurowanej wystawy: Kliknij i Pobierz



– Wystawie towarzyszy niepotrzebne zamieszanie. Mieliśmy obchodzić
tę rocznicę dostojnie i w ciszy, takie było zamierzenie, a w tej chwili
jest to najgłośniejsza wystawa. Nie stosując się do przepisów, wywołuje
się absolutnie niepotrzebne zamieszanie
– mówiła de Oedenberg.



Portal Niezależna.pl próbował uzyskać opinię w sprawie decyzji Jerzego
Buzka opartej na opinii kwestorów, jednak do tej pory od jego rzecznika
nie dotarła żadna odpowiedź.



Jak zaznaczyła Anita Gargas, przewodniczący Buzek uznał jako zniewagę dla siebie, że zwraca się uwagę na cenzurę w PE. – Mogę
zapytać, czy znieważeniem nie było to, że w ogóle taka cenzura w
europarlamencie zaistniała. Znieważeniem dla pamięci ofiar i dla tych,
którzy domagają się prawdy o okolicznościach katastrfoy smoleńskiej –
podkreśliła Gargas.





Poniżej przedstawiamy, co ocenzurował Parlament Europejski:



fot. Andrzej Hrechorowicz



fot. Andrzej Hrechorowicz



fot. Andrzej Hrechorowicz



fot. Andrzej Hrechorowicz



fot. Andrzej Hrechorowicz



fot. Andrzej Hrechorowicz



fot. Andrzej Hrechorowicz









Poniżej prezentujemy
miniatury zdjęć z ocenzurowanej wystawy (po kliknięciu w miniatury można
obejrzeć pełną galerię zdjęć z wystawy):




Kliknij i przejdź do GALERII   

   

   

   

   

   

   

   

   







Kolegium kwestorów Parlamentu Europejskiego ocenzurowało podpisy pod
zdjęciami wystawy Truth and Memory Smoleńsk Crash mówiącej o katastrofie
smoleńskiej, której otwarcie odbyło się dzisiaj o godzinie 16. Nie
zgodzili się, aby jakiekolwiek podpisy były pod zdjęciami.




Kolegium kwestorów składa się z pięciu posłów i odpowiada za sprawy
administracyjne na terenie Parlamentu Europejskiego. Decyzję o
zasłonięciu podpisów pod zdjęciami podjęli jednogłośnie. Co ciekawe, członkiem kolegium jest polska eurodeputowana Lidia Geringer de Oedenberg (Sojusz
Lewicy Demokratycznej). Jak czytamy w piśmie powiadamiającym o decyzji
kwestorów (publikujemy je poniżej), podpisy pod zdjęciami ocenzurowano,
żeby... nie odwracać uwagi widzów od fotografii.



Częścią wystawy są trzy zdjęcia pokazujące rosyjskiego żołnierza
wybijającego szyby we wraku samolotu prezydenckiego. I podpisy pod nimi
wywołaly skandaliczną reakcję kolegium kwestorów. 







Zakazany podpis:

"Rosjanie niszczyli wrak samolotu, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w
Smoleńsku. Na zdjęciach widać funkcjonariusza, który łomem wybija szyby
i pokazuje gest radości do swoich kolegów. Takie działania są
dramatycznie sprzeczne z zasadami badania wypadków lotniczych przyjętymi
w UE"




Organizatorem i sponsorem  wystawy jest Fundacja Niezależne Media oraz
tygodnik „Gazeta Polska”. Niezależna.pl jako pierwsza publikuje
oświadczenie autorów wystawy w związku z cenzurą:



W Parlamencie Europejskim doszło dziś do bezprecedensowego
wydarzenia. Władze PE na czele z przewodniczącym Jerzym Buzkiem
ocenzurowały podpisy informacyjne będące integralną częścią wystawy
fotograficznej "Prawda i pamięć. Katastrofa smoleńska" zorganizowanej w
rocznicę tragicznej śmierci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i 95
osobistości polskiego życia publicznego. Z informacji, które
otrzymaliśmy wynika, że władze PE po raz pierwszy zastosowały tego typu
represje wobec autorskiej wystawy fotograficznej, na której prezentacje
same udzieliła zgody. Stanowczo protestujemy przeciwko takim represyjnym
działaniom. Uznajemy je za zamach na wolność słowa i swobodę
artystycznej wypowiedzi przez instytucję, która powinna przyświecać
szacunek dla wartości demokratycznych.



Autorzy wystawy

Anita Gargas

Katarzyna Gójska-Hejke

Andrzej Hrechorowicz




Na wystawie można będzie zobaczyć kilkadziesiąt zdjęć, które obrazują
ogrom tragedii z 10 kwietnia. Znajdą się fotografie wraku wykonane tuż
po katastrofie, jak i kilka miesięcy później. Autorzy zdjęć towarzyszyli
Polakom przez cały rok żałoby. Dzięki temu ponownie będzie można
zobaczyć choćby Marsze Pamięci.



- Na wystawie znajdą się także dotychczas niepublikowane zdjęcia, które Anicie Gargas udało się zrobić podczas pobytu w Rosji
mówi Niezależnej.pl Katarzyna Gójska-Hejke, zastępca redaktora
naczelnego „Gazety Polskiej”, pomysłodawczyni i autorka scenariusza
wystawy, w której trakcie będzie prezentowany video clip autorstwa
fotografa i grafika Mariusza Trolińskiego.



Na wystawie pokazane będą zdjęcia Macieja Chojnowskiego, osobistego
fotografa śp. Lecha Kaczyńskiego, Rafała Dzięciołowskiego, Andrzeja
Hrechorowicza, Anity Gargas, Krzysztofa Lacha, Bruno Marii Neumanna,
Macieja Osieckiego i wspomnianego już Mariusza Trolińskiego.



„Ta wystawa jest hołdem oddanym wspaniałym Polakom, którzy stracili
życie, lecąc na uroczystości mające upamiętnić 70. rocznicę ludobójstwa
dokonanego przez Rosję Sowiecką na obywatelach RP w 1940 roku, których
masowe mogiły znajdują się w Katyniu koło Smoleńska”
– napisali autorzy wystawy. – „Jest
również głosem domagającym się rzetelnego międzynarodowego śledztwa w
sprawie przyczyn tej katastrofy lotniczej. Jest podzielanym przez setki
tysięcy Polaków sprzeciwem wobec oddania wszystkich najważniejszych
dowodów w ręce rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości, negatywnie
ocenianego przez organizacje międzynarodowe zajmujące się
sprawiedliwością i prawami człowieka.”




Ekspozycja będzie się znajdowała na parterze głównego gmachu Parlamentu Europejskiego.






Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. album zdjęć z wystawy

Prawda i Pamiec - Katastrofa Smolenska


https://picasaweb.google.com/LMkobus/PrawdaIPamiecKatastrofaSmolenska?au...









Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. (Brak tytułu)





Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. ocenzurowana w PE, zakazana w polskim sejmie

PiS otwiera kontrowersyjną wystawę. "To przykład braku wolności słowa"


Jarosław Kaczyński, fot. Onet.pl


- Mamy dzisiaj w Polsce kłopot z wolnością słowa -
powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, który otworzył w sejmowej
siedzibie klubu PiS wystawę o katastrofie smoleńskiej, której
prezentowania w Sejmie na forum publicznym odmówił marszałek Izby
Grzegorz Schetyna. - Ten przykład braku wolności słowa i przekazu jest
symptomem czegoś szerszego i niebezpiecznego - dodał szef opozycji.

12 kwietnia otwarcie wystawy o katastrofie smoleńskiej w Parlamencie
Europejskim odbyło się w atmosferze skandalu z powodu zaklejonych
podpisów pod zdjęciami. O ich zasłonięciu zdecydowali kwestorzy PE.
Współorganizujący wystawę posłowie PiS nazwali to cenzurą, z sali
dochodziły okrzyki: "skandal", "hańba". Europoseł PJN Michał Kamiński
nazwał całą sytuację, która wydarzyła się w PE "aferą". - Zamiast
wspomnienia ofiar katastrofy, to mamy kolejną awanturę i wstyd - mówił
wtedy. Kwestorzy PE uznali, że podpisy pod zdjęciami, które mają być
zaprezentowane podczas wystawy o katastrofie smoleńskiej organizowanej
przez posłów PiS, są zbyt kontrowersyjne i nakazali je usunąć.
Organizatorzy nazwali to cenzurą, ale zalepili napisy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl